DYSKALKULIA Dlaczego niektórzy uczniowie lubią matematykę, a inni nie? Jednym rozwiązywanie zadań przychodzi z łatwością, inni nawet z pomocą korepetytora nie mogą dostać z klasówki oceny wyższej od dopuszczającej. Są dzieci, które chciałyby rozumieć matematykę, jednak same chęci im nie wystarczają. Z innymi przedmiotami radzą sobie nie najgorzej. Wygląda na to, że nie od ich woli i wysiłku zależy brak matematycznych osiągnięć. Co zatem wpływa na ich niepowodzenia? W literaturze neurologicznej zaburzenia liczenia mają długą historię, jednak badania w tym zakresie dotyczyły głównie akalkulii jako zaburzenia nabytego wskutek uszkodzenia mózgu. Dyskusje, badania i studia nad dyskalkulią jako zaburzeniem rozwojowym zainicjowano dopiero w ostatnich latach. W wielu opisach pacjentów z zaburzeniami liczenia, zaobserwowano objawy traktowane jako współtowarzyszące afazji, a więc mające uwarunkowania językowe. Prowadzi to do poszukiwania związków między dyskalkulią a dysleksją. Na ocenę ważności tematu mają wpływ czynniki społeczno- kulturowe. Wydaje się, że trudności w czytaniu i pisaniu są mniej akceptowane społecznie i prowadzą do poważniejszych konsekwencji w życiu codziennym niż trudności w liczeniu. Mimo to psychologowie poświęcają coraz więcej uwagi dzieciom z trudnościami w matematyce. W podejmowanych badaniach poszukuje się odpowiedzi na następujące pytania: czym jest dyskalkulia rozwojowa, jakie są jej główne objawy, jak je rozpoznać, a potem leczyć? Co to jest dyskalkulia rozwojowa? Jedną z pierwszych definicji dyskalkuli rozwojowej przedstawił w roku 1974 słowacki neuropsycholog, L. Kosc. Badacz ten, bazując na wynikach z badań neuropsychologicznych i genetycznych dowodził, iż zaburzenie to jest konsekwencją dysfunkcji mózgu. Dyskalkulia rozwojowa jest strukturalnym zaburzeniem zdolności matematycznych, mających swe podłoże w zaburzeniach genetycznych i wrodzonych tych części mózgu, które są bezpośrednim podłożem anatomiczno-fizjologicznym dojrzewania zdolności matematycznych odpowiednio do wieku, bez jednoczesnego zaburzenia ogólnych funkcji umysłowych. W międzynarodowej klasyfikacji chorób i zaburzeń DSM-IV z 1994r. dzieci przejawiające trudności w uczeniu się matematyki są umieszczone w kategorii trudności w uczeniu się i określone jako osoby, które nie mogą osiągnąc adekwatnego do wieku poziomu biegłości w procesach matematycznych pomimo normalnej inteligencji, sprzyjających warunków edukacyjnych, braku zaburzeń emocjonalnych i odpowiedniego poziomu motywacji do nauki. Trudności w matematyce ma około 1 procent populacji szkolnej. Niemal połowa dzieci, u których w wieku przedszkolnym rozpoznano rozwojowe zaburzenia językowe ujawnia w okresie szkolnym trudności matematyczne, ponad 20 procent chłopców z ADHD przejawia dyskalkulię rozwojową. Rodzaje i objawy dyskalkuli Wśród dzieci z trudnościami w uczeniu się matematyki wyróżnić można takie, których problemy z wykonywaniem operacji matematycznych i rozwiązywaniem zadań wynikają z współwystępujących trudności w czytaniu i pisaniu. Inną grupę stanowią dzieci, które nie wykazują trudności o typie dysleksji, dobrze czytają, nie popełniają błędów przy pisaniu, a ich niepowodzenia szkolne ograniczają się jedynie do liczenia i myślenia matematycznego. Upraszczając można powiedzieć, że jest to dyskalkulia z dysleksją albo dyskalkulia bez dysleksji. W ramach klasyfikacji dyskalkulii rozwojowej opracowanej w latach 70 przez L. Kosca, występuje 6 typów tego zaburzenia. Dyskalkulia werbalna/ słowna/, ujawnia się w postaci zaburzeń zdolności nazywania matematycznych pojęć i relacji, trudności z określeniem liczby obiektów, problemów z nazywaniem cyfr i numerów/ z użyciem liczebników głównych, porządkowych/. Dyskalkulia leksykalna/ związana z czytaniem/ to zaburzenie odczytywania symboli matematycznych, cyfr, liczb i znaków operacyjnych, trudności w kojarzeniu symboli operacyjnych/ +, -, =, <, >, :/ z ich nazwami. Dyskalkulia graficzna manifestuje się trudnościami w zapisywaniu liczb i symboli operacyjnych, problemami z zapisem liczb przy pisemnym dodawaniu i odejmowaniu, mnożeniu i dzieleniu. Dyskalkulia praktognostyczna/ wykonawcza/ polega na zaburzeniu manipulowania realnymi lub obrazkowymi obiektami w celach matematycznychobliczania liczebności zbiorów, porównywanie wielkości i ilości, trudnościach z uszeregowaniem obiektów wg kolejności rosnącej bądź malejącej, problemach z wskazaniem, który z porównywanych obiektów jest mniejszy, większy, które obiekty są tej samej wielkości. Dyskalkulia ideognostyczna/ pojęciowo- poznawcza/ to zaburzenia rozumienia idei matematycznych, relacji niezbędnych do dokonywania obliczeń pamięciowych, dziecko wykazuje trudności w dostrzeganiu zależności liczbowych np. 6 to połowa 12; 6 jest o 1 większe od 5; 6 jest odpowiednikiem 2 razy 3. Dyskalkulia operacyjna jest zaburzeniem dotyczącym dokonywania działań matematycznych mimo możliwości wzrokowo- przestrzennych oraz umiejętności czytania i pisania liczb. Co jest ważne dla osiągnięcia szkolnych sukcesów? 1. Poznanie ćwiczeń, zabaw aby dziecko było mądrzejsze, więcej wiedziało i lepiej liczyło. 2. Dzieci w klasie realizują pod kierunkiem nauczyciela ten sam program nauczania. Mają te same podręczniki i zeszyty ćwiczeń. Wszystkie dzieci w klasie uczą się bowiem tego samego, w tym samym czasie i w taki sam sposób. Programy nauczania są opracowane z myślą o przeciętnych możliwościach umysłowych uczniów. Lekcje są prowadzone tak, aby większość dzieci nauczyła się tego, co jest ich celem. Dla dzieci o niższych możliwościach umysłowych, ale mieszczących się w normie, wszystko jest trudne. Nie rozumieją niektórych wyjaśnień nauczyciela. Tempo pracy na lekcji jest za szybkie. Ćwiczeń i zadań jest za mało, aby opanowały ważne umiejętności. Kłopoty mają również dzieci o przyspieszonym rozwoju umysłowym. Po pierwszych tygodniach zauroczenia szkołą i tym, co się dzieje na lekcjach, dzieci te zwyczajnie się nudzą. To, co pani pyta jest zbyt łatwe, a jej wyjaśnienia, wydają się im mało interesujące. Zadają więc kłopotliwe pytania i domagają się dodatkowych informacji. Szybko rozwiązują zadania matematyczne i dopominają się wyrazów uznania. Wiele miesięcy wcześniej nauczyły się czytać. Znają też na pamięć czytanki. Niecierpliwią się więc, gdy inne dzieci mozolnie składają literki. Wyrywają się do odpowiedzi i pokazują, że wiedzą i potrafią więcej od rówieśników. Problem w tym, że takie zachowanie przeszkadza nauczycielce i innym dzieciom. Najgroźniejsza jest nuda. Przez 5 dni w tygodniu, na wielu lekcjach hamowane są zainteresowania tych dzieci i tłumi się ich napęd poznawczy. Po niedługim czasie dziecko wybitne, o błyskotliwym umyśle, przemienia się w ucznia wprawdzie zdolnego, ale mało różniącego się od rówieśników. Co zrobić aby ominąć to niebezpieczeństwo? Co czynić, aby nie zaprzepaścić dziecięcych uzdolnień? Żeby nie zmarnować tego, co dziecko już osiągnęło? Najpierw zastanówmy się nad sytuacją dzieci, które funkcjonują trochę gorzej od swoich rówieśników. Jak takie dziecko dorosły może odróżnić? W przedszkolu i w klasie zerowej jest to stosunkowo proste. Nauczycielka ma wiele okazji do zaobserwowania i porównywania dzieci. Dlatego potrafi wskazać te, które radzą sobie zdecydowanie gorzej. Trudniej jest rodzicom. Kochają dziecko i nie mają wielu okazji do porównywania z rówieśnikami. Czasem są albo zbyt krytyczni, alboodwrotnie- zbyt zapatrzeni w swoje dziecko. Kilka wskazówek do obiektywnej oceny 1. Bodaj najważniejsza jest zdolność do skupienia uwagi przez dłuższy czas. Dziecko 6 letnie powinno skupić swoją uwagę na zajęciach przez około 30 min. Oczywiście nie mogą to być zajęcia nudne i zbyt męczące. Kłopoty zaczynają się wówczas, gdy dziecko jest nadmiernie pobudzone i może się skupić tylko na kilka minut, a na dodatek rzadko kończy wyznaczoną pracę. 2. Również ważne jest to, czy dziecku sprawia przyjemność rozwiązywanie zadań, niekoniecznie matematycznych. Jeżeli dziecku nie sprawiały one przyjemności, to prawdopodobnie były dla niego za trudne i zbyt męczące. Należy więc zastanowić się, czy dziecko nie charakteryzuje się wolniejszym tempem rozwoju. 3. O rozwoju umysłowym można także wnioskować biorąc pod uwagę stopień opanowania dziecięcego liczenia. Dziecko idąc do szkoły powinno liczyć, dodawać i odejmować do 10 pomagają sobie na konkretach. Ważne jest także myślenie operacyjne. Sukcesy na lekcjach matematyki zależą od tego, czy dziecko potrafi rozumować operacyjnie na poziomie konkretnym. To są kwestie najważniejsze. Pozostaje jeszcze problem sprawności manualnej i koordynacji wzrokowo- ruchowej. W szkole dziecko będzie oceniane także wg tego, jaki ma zeszyt po tym, jak odwzorowuje znaki, jak pisze i rysuje. Bywa to często ważniejsze od tego, co dziecko wie. Jeżeli dziecko jest nadmiernie pobudzone, nie umie się skupić przez dłuższy czas, jest mało sprawne manualnie, a na dodatek wolniej się rozwija intelektualnie, należy rozważyć odroczenie obowiązku szkolnego. Nie trzeba się tego obawiać. Dzieci wolniej rozwijające się potrzebują znacznie więcej czasu na osiągnięcie dojrzałości do uczenia się matematyki w szkole. Lepiej poczekać 1 rok i zapewnić dziecku dobry start szkolny, niż patrzeć, jak ono się męczy i jak źle mu się wiedzie. Przejdźmy do dzieci zdolnych o przyspieszonym rozwoju psychoruchowym. Takich dzieci jest wiele. Obserwacje wskazują na to, że uzdolnienia matematyczne ujawniają się bardzo wcześnie. Po czym je rozpoznajemy? Dzieci te: są nieprawdopodobnie ciekawe świata: nie tylko pytają, ale same próbują dochodzić do zrozumienia tego, co je otacza, czerpią radość z wysiłku intelektualnego: zachowują się tak, jakby pokonywanie trudności umysłowych sprawiało im przyjemność, są wytrwałe, skupione i całą mocą dążą do celu, chociaż ten cel może się dorosłym wydawać czasami dziwny, charakteryzują się często matematycznym ukierunkowaniem umysłu: dosłownie wszędzie widzą matematyczne problemy i chcą wiedzieć, ile jest, policzyć, zmierzyć, zbudować, rozłożyć na części. Dopominają się o takie zadania i domagają się coraz trudniejszych. szkolnych sukcesach dziecka bardziej decyduje jego dojrzałość emocjonalna i społeczna niż wybitne uzdolnienia intelektualne. Dzieci obdarzone świetnym myśleniem niekoniecznie muszą być silne emocjonalnie. Wybitnym uzdolnieniom umysłowym towarzyszyć może zbyt duża wrażliwość. Często się to widzi u artystów. Dlatego tak trudno kierować jest dobrze ich losem. Co w tej sytuacji robić? 1. Kształtowanie odporności emocjonalnej. Dzieci nie mogą zbyt często poddawać się fali frustracji, jeżeli natrafią na przeszkody w osiągnięciu celu. Muszą także nauczyć się znosić porażki z nadzieją, że będzie lepiej. 2. Rozwijanie umiejętności społecznych. Muszą umieć współpracować z innymi. Negocjować warunki i reguły obowiązujące we wspólnej zabawie i pracy. Muszą także umieć opowiedzieć o tym, co je martwi lub cieszy. Ponadto ważne jest, aby potrafiły dobrze pełnić rolę ucznia: znać swoje obowiązki i umieć je realizować. 3. Wzmacnianie twórczej postawy. Chodzi o to, aby dziecko nie wstydziło się swoich pomysłów, żeby umiało je przedstawić i cieszyć się z nich. 4. Dalsze rozszerzanie możliwości umysłowych. Nie musi to odbywać się na terenie szkoły. Można dziecko posyłać na lekcję muzyki, plastyki, tańca itp. Ważna jest także nauka języków obcych. Potrzebny jest tu jednak umiar. Najważniejszy jest przecież harmonijny rozwój dziecka. Nie wolno przeciążać dziecka dodatkową nauką.