1 Chrześcijaństwo przed wystąpieniem Marcina Lutra i po roku 1517 Po niewoli awiniońskiej, papiestwo powraca do Rzymu, z którego uczyniono bardziej stolicę sztuki, niż ognisko życia religijnego. Wiek XIV i XV był zwrócony do przyszłości, ludzie epoki renesansu myśleli, że uda im się ją ujarzmić, chrześcijanie patrzyli na nią pełni zagrożenia, ponieważ jedność chrześcijańska została zerwana. Pasterzy na tronie papieskim zastąpili przywódcy z potrójną koroną na głowie i troszczyli się o to jak być zręcznymi dyplomatami. Ludzi tego okresu można scharakteryzować jako ponuro zamkniętych, wszędzie czaił się strach, ludzie bali się wojen, epidemii, czarnej śmierci, nędzy, rozboju, buntów, znajdowali się w stałym kontakcie ze śmiercią. Tańce śmierci zaludniały freski, poematy z jednakowa pogardą ukazując królów i papieży. Chrześcijanie jakby w naturalny sposób zwrócili się do Chrystusa umęczonego i cierpiącego i do Matki Bożej Bolesnej. W centrum pobożności jest osoba Jezusa Chrystusa. Oczywiście zdrowa pobożność nie jest wolna od nadużyć i dewiacji. Pielgrzymki często przeradzały się w zabobonne praktyki, prawie że rozchwytywano relikwie, prawdziwe, czy fałszywe. Skupowano je ze względu na życie wieczne, umysły opanowała alchemia i demonologia, do tego stopnia, że nie zawsze potrafiono odróżnić czarownice od świętego, wystarczy wspomnieć, że umierający Ludwik XI wzywa do siebie św. Franciszka a Paulo jako znachora. Zabobon był pasożytem zdrowej pobożności. W ciągu dwóch wieków przed reformacją Lutra rozwija się mistycyzm. Podstawą jest devotio moderna. Był to kierunek w duchowości niechętny do uczonych teorii a przejawiający się modlitwą prostą, dostępnej dla wszystkich, zmierzającej do zjednoczenia się z Bogiem przez powierzenie się woli i działaniu samego Boga. A działanie człowieka wyrażało się w ascezie. Ten kierunek rozwijała się najbardziej w krajach północy. Z tego okresu i wyrazem tej duchowości jest znane do dziś dzieło Tomasza a Kempis (+1471) O naśladowaniu Chrystusa. Rakiem tamtego okresu były nieustanne wędrówki mnichów. Ale i tam, w zakonach, były tendencje do reformy, przykładem są karmelici, franciszkanie (po reformie obserwanci), dominikanie. Wiek XIV i XV to także czas świętych kobiet, stulecia wojen zostały ocalone przez święte kobiety, których intensywne życie duchowe kierowało do działalności reformatorskiej, św. Brygida Szwedzka, św. Katarzyna z Sieny, św. Franciszka Rzymianka. 2 Religijność ówczesnych chrześcijan jest uczuciowa, popularna, przejawiająca się w pobożności, ale jednocześnie ze względu na stosunek do dogmatów i Biblii jest autonomiczna, indywidualna. INDYWIDUALISTYCZNA DEZORGANIZACJA, tak można określić tamte czasy. Chrześcijanom brakowało duchowego kierownictwa, stąd też potrzebna była reforma, która nawiedzała umysły chrześcijan. Idea reformy jest dużo starsza niż Luter. We wszystkich warstwach społecznych, szczególnie w elitach, odczuwano silna potrzebę reformy kościoła, i to nie tylko w sensie usunięcia nadużyć, ale przede wszystkim reforma, która by skierowała Kościół na drogę Ewangelii, Pisma Świętego jako podstawowego źródła, chodziło o reformę, o odnowę duchową wszystkich chrześcijan. Wielu chrześcijan, pragnących reformy, zerwało z kościołem, n. p. Jan Hus, ponieważ struktury kościoła, ludzkie, nie odpowiadały reformie opartej na ewangelii. Nie potrafili pogodzić istniejącego, strukturalnego kościoła z powrotem do źródeł ewangelii. Byli także reformatorzy, którzy nie wyrzekli się związku z kościołem, ale nim wstrząsali. W XIV i XV wieku rozwinęło się kaznodziejstwo ludowe w językach narodowych. W obecności masy ludzi skłonnej do wybuchu kaznodzieje wręcz grzmieli, powołując się na apokalipsę. Dominikanin Wincenty Fereriusz siedział na ośle i był chroniony przez straże przed staranowaniem, nazwany został głosicielem końca świata. Inny dominikanin, Hieronim Savonarola (+1498) wstrząsnął Florencją wygłaszając kazania w guście reformy: „Spójrzcie na tych dzisiejszych dostojników, myślą jedynie o sprawach doczesnych, troska o dusze jest obca w ich sercu. W pierwszych wiekach istnienia Kościoła kielichy były z drewna, a dostojnicy ze złota, dzisiejszy kościół ma kielichy ze złota i dostojników z drewna” Ten sam dominikanin opanował Florencje i narzucił jej ostrą dyktaturę opartą na surowych zasadach moralnych. Skończył spalony na stosie jako buntownik. Innym ośrodkiem reformy byli teologowie, na czele z Uniwersytetem Paryskim. Największy spośród nich to Jan Gerson (+1429), wrażliwy mistyk, kaznodzieja wygłaszający w jeżyku ludowym, autor wielu pobożnych dziełek, i wychowawca, twierdzący, że reformę kościoła należy zacząć od wychowania młodego pokolenia. Od drugiej połowy XV wieku rozwija się renesans, który jak ogień rozprzestrzenia się po całej Europie. W renesansie kryje się humanizm, nowy styl życia i bycia, kultura oparta na filologii, pogłębione studia, znajomość klasyki, optymistyczne i krytyczne spojrzenie na człowieka i naturę. Zerwanie z tym co było, ze scholastyką, tryumf świeckości na kapłaństwem, które zdewaluowało się. Wynalezienie i 3 upowszechnienie druku przyczyniło się do zaspokojenia ówczesnego głodu wiedzy. Można oszacować pewne dane, w latach 1445-1520 75% wszystkich druków stanowiły dzieła religijne i przekłady Biblii. Naturalnie humanizm wyrażał się w filozofii, która chrześcijaństwo oraz filozofie grecką, którą fascynowali się humaniści, sprowadzili w pewna postać neoplatonizmu. Podstawowe prawdy chrześcijaństwa znajdują się w duszach mądrych ludzi we wszystkich narodach. W taki sposób upowszechniła się filozofia neoplatońska, z jednej strony pozytywna, wyrażała nadzieję, że nawet niewierzący, zgłębiając posłannictwo swej religii, nawrócą się na chrześcijaństwo, pod warunkiem, że zostanie oczyszczony z różnych naleciałości i skierowany bardziej do wewnątrz. Odtąd istnieje renesans i humanizm chrześcijański, odznaczający się kultem biblii, optymistyczną wizją człowieka, szeroką i dowolną interpretacją dogmatów, przywiązywaniem większej wagi do mistycyzmu niż do teologicznych spekulacji, pragnieniem Kościoła ewangelicznego, ale także i wiernego Rzymowi. Poszukiwano religii uproszczonej, Toskańczyk Marsylio Fecinio (+1499) dołączył do kardynała Mikołaja Kuzańczyka (+1464), który na długo przed Galileuszem porzucił geocentryzm i dosłowne interpretowanie Pisma Świętego. Inni reformatorzy zapoczątkowali studia nad językiem hebrajskim, angielscy uczeni głosili potrzebę powrotu do Pisma Świętego, a Tomasz Morus w wizji idealnego państwa, gdzie panowała demokracja i podział dóbr, widział w Ewangelii jedyne prawo. Jednak dopiero genialny Erazm z Rotterdamu zaproponował Europie humanizm chrześcijański jako program odnowy. Był on niezwykły i różnie doceniany. Jego zasługa to uwolnienie teologii pozytywnej i rozwój nauk biblijnych, oraz zastosowanie rygorystycznych badań historycznych w studiowaniu Objawienia. Jego autorytet egzegety i myśliciela uczynił niego czołowego myśliciela Europy. Jako ciekawostkę, warto wspomnieć, z Sorbona poddała w wątpliwość jego ortodoksję. Humanizm jak powódź wystąpił z brzegów. W normalnych warunkach ujarzmienie tego wylewu przypadło by papiestwu, ale, co gorszące, papiestwo było zajęte czymś innym. I drugie ważne pytanie, czy lud Boży, czy chrześcijanie zdolni byli zreformować się sami od wewnątrz? Jaki był stan chrześcijaństwa w przededniu reformacji? Czy ich chrześcijaństwo było powierzchowne, czy głębokie. Mieszkańcy wsi, stanowiący trzon ówczesnego społeczeństwa byli powierzchownymi chrześcijanami, zaklinanie, magia i czary zajmowało wiele miejsca w ich chrześcijaństwie, które było folklorystyczne z 4 nawrotami do pogaństwa (do XVII w.). Szukano schronienia w Matce Bożej i Bogu w dymie kadzidła. W świadomości wielu chrześcijan przykazania kościelne są ważniejsze od boskich, a zabobon trudno odróżnić od pobożności. Duchowieństwo nie stoi na wysokości zadania, żyją jawnie w konkubinatach, ale to nie był główny powód przejścia na stronę reformacji, a bardziej ignorancja duchowieństwa, nieodpowiednia formacja, brak gorliwości i nadmiar kapłanów. Mnisi żebraczy przyczynili się do dyskredytacji księży diecezjalnych. W 1516 r. paryski dominikanin tak mówił: „Bracia kaznodzieje i bracia mniejsi prawdziwymi są księżmi i lepszymi od proboszczów diecezjalnych, bo mają władzę i ustanowienie przez przywilej papieża, a proboszczowie tylko od biskupa. Bracia zakonni maja moc rozgrzeszania w wielu przypadkach, w których proboszczowie diecezjalnie nie mogą.” W „Colloquium” Erazma z Rotterdamu znajdujemy taki dialog pomiędzy zakonnikami a proboszczem przy umierającym człowieku: On należy do mnie, mówi pierwszy. Nie, tamci na to, on się mnie należy. Nie macie prawa oszukiwać go i spowiadać. Jesteście bezczelni i nigdy nie pozwolę wam nauczać w moim kościele, Jesteśmy bakałarzami i mamy licencjat z teologii. Umierający w końcu ich wycisza i spowiada się u miejscowego proboszcza. W XV wieku wielu księży żyło w ciężkiej sytuacji materialnej. Proboszczowie nie przestrzegali rezydencji, i zatrudniali wikariuszy. Ci znów, żeby poprawić swoja sytuację materialną sprzedawali sakramenty. Jeśli sama religia stała się materialistyczna i na sprzedaż, to i kapłani stracili swój blask. Znikł sakralny charakter kapłana, zacierała się różnica, pomiędzy duchownym i świeckim. Hus pisał, że nikt nie może być reprezentantem Piotra, jeśli nie naśladuje wiernie jego życia. Wady te można także odnieść do wielu dostojników kościelnych XIV i XV wieku, choć i pośród nich są pobożni i przykładni biskupi. Dużo poważniejszy jest fakt, że papiestwo nie świeci przykładem. Siedemdziesiąt lat które upłynęło do Mikołaja V (1447) do wystąpienia Lutra w 1517, zaciążyło na losach kościoła. Podczas gdy Europa została poruszona przez renesans, gdy w kościele domagano się reform, to dziesięciu kolejnych papieży, poza Aleksandrem VI, było nawet nie niegodnymi kapłanami, ale książętami świeckimi wraz ze zbytkiem i rozpustą. Byli papieżami renesansu i historia stara się, daremnie, ukryć w tym określeniu mieściło się jak najmniej wstydu. Papieże przejęli gusty arystokracji i troski polityczne, a zapomnieli o aspiracjach duchowych. Mikołaj V i jego następcy byli przywódcami jednego z państw Italii, którego ambicje rosły. Mikołaj V sądzi, że uda mu się narzucić własny 5 ład rozczłonkowanej Italii. Z wielowiekowej anarchii i wojen domowych Rzym wyszedł zrujnowany. Mikołaj V chciał by stolica chrześcijańska była godna tego miana. Jako typowy przedstawiciel renesansu przebudował miasto, postanowił zbudować na wzgórzu watykańskim papieską dzielnicę otoczoną murem od reszty miasta. Z myślą o tym rozkazał zburzyć bazylikę z czasów Konstantyna Wielkiego (IV w.), na ruinach której wzniesiona zostanie bazylika św. Piotra. Mikołaj V utworzył bibliotekę watykańską, gdzie zgromadził wiele starożytnych rękopisów. Następca, Kalikst III, w ciągu trzyletniego pontyfikatu (1455-1458), miał tylko jeden cel: podjąć walkę przeciwko Turkom. Ponadto z nepotyzmu uczynił prawdziwą instytucję, wprowadził członków swej rodziny na wszystkie kluczowe stanowiska Kurii Rzymskiej i mianował kardynałami trzech kuzynów, jeden z nich, najbardziej rozwiązły, wstąpił później na tron papieski jako Aleksander VI. Kolejny Pius II (1458-1464) zasłynął w świecie jako humanista, a nie jako duszpasterz. Paweł II (1464-1471) zapomniał o przyrzeczeniu złożonym na konklawe dotyczącym szybkiego zwołania soboru powszechnego w celu zreformowania kościoła. Zajmował się sztuką, był miłośnikiem karnawałów rzymskich. Sykstus IV (1471-1484), stał się władcą rozmiłowanym w przepychu, wplątanym w nieszczęsne kombinacje polityczne. Otaczały go niegodne osobistości, tak, że sprzedawanie godności i stanowisk stało się regułą. Aby zdobyć pieniądze, papież mnożył urzędy, ustanowił jako obowiązek składanie daru przez wszystkich otrzymujących łaski papieskie. Wszędzie zbieranie dziesięcin papieskich wzbudzało odrazę i niechęć. Z pozytywnych rzeczy wymienić należy rozwój biblioteki, 3500 rękopisów, otworzenie muzeum na Kapitolu. Ale co to znaczy wobec zamętu w chrześcijaństwie. Innocenty VIII (1484-1492) poniósł klęskę we wszystkich dziedzinach. Stworzył dwadzieścia cztery stanowiska sekretarzy apostolskich i zarobił 62 tyś dukatów. A urzędnicy Kurii, aby odzyskać wpłacone sumy, fabrykowali bulle papieskie. Aleksander VI (1492-1503), wybrany po przekupieniu konklawe. Za jego panowania Kościół w Rzymie sięgnął dna swego poniżenia. Można tylko żałować, że taki człowiek zasiadł na stolicy Piotrowej, nie wchodząc w skandaliczne szczegóły, wystarczy wspomnieć, że po jego nagłej śmierci w 1503 roku, pisano, że idzie do Boga w towarzystwie wiernych ziemskich przyjaciół, okrucieństwa, symonii i rozpusty. 6 Jego następca, Pius III, postanowił oczyścić Kościół z wszystkiego brudu, panował jednak tylko dwadzieścia sześć dni. Juliusz II (1503-1513), silny człowiek, ale odziany w zbroję, bardziej żołnierz niż kapłan. Szybko uwolnił swoje państwo od rozbójników, chciał opanować Italię, podbił Wenecję, chciał wyrwać z rąk Hiszpanów Neapol, ale umarł. Ten wódz był także mecenasem sztuki, jemu zawdzięczamy fakt, że w Rzymie tworzyli Michał Anioł, Rafael i Bramante (budowniczy bazyliki św. Piotra). Juliusz II przed śmiercią zwołał sobór Na Lateranie (19 IV 1512 r.). Sobór to stracona szansa, był podporządkowany papieżowi, nie zdecydowano się na ostre cięcia i reformę. Leon X (1513-1521) poświęcił się całkowicie sztuce, zdobywaniu wiedzy, a także miał zamiłowania do polowań i uroczystości. Pochłaniało to ogromne sumy. Obrady soboru trwały nadal, uchwalono kilka dekretów reformatorskich, ale pozostały one martwym przepisem. 16 marca 1517 roku, po pięciu latach, nastąpiło zamknięcie soboru. Siedem miesięcy później, 31 października, Marcin Luter przybił 95 tez na drzwiach kościoła w Wittenberdze. Częściowe zmiany na lepsze dokonywane w Kościele okazały się niewystarczające. Było wiele wysiłków dla zaradzenia złu. Rzym kanonizował 90 osób, które żyły pomiędzy 1400 r. a 1520 r. Próbowano wielu reform, lecz nie było Reformy, bo impuls nie poszedł od środka. Dopiero wstrząs wywołany nową teologią spowodował, że Rzym przemyślał swą teologię, zaczął wyjaśniać doktrynę, przywracać wartość sakramentom i kapłaństwu. Luter, Kalwin i wszyscy inni reformatorzy mylili się, kiedy byli o przekonani o nieuchronnym upadku Kościoła Katolickiego. Jego odrodzenie stanowił niespodziankę, obie reformy, i ta Lutra, i ta katolicka wynikały z przebudzenia świadomości chrześcijańskiej. 1. Marcin Luter. Nie możemy tłumaczyć rewolucji luterańskiej żądzami mnicha, który chciał opuścić zakon, czy sprzeciwem młodego zakonnika zgorszonego panującymi w Rzymie, czy wreszcie widzieć w niej wynik niemieckich ambicji politycznych, czy konsekwencje wielkiego kryzysu ekonomicznego i społecznego trwającego w Europie – to tylko pozory, wierzchołek wielkiego dramatu. Saksończyk Marcin Luter był gorliwym zakonnikiem, któremu nie wystarczały pozory i słowa, był wierny duchowości epoki. Mając dwadzieścia lat wstąpił do zakonu eremitów augustianów w Erfurcie, po to, aby osiągnąć zbawienie (1505r.). Jako student, zakonnik, kapłan i profesor teologii w Wittenberdze stara się objąć Boga. 7 Jego wykształcenie teologiczne jest raczej przeciętne, przez ockhamizm był przekonany, że choć człowiek może przez swą wolę pokonać grzech, to jego uczynki stanowią zasługę tylko wtedy, jak zostaną zaakceptowane przez Boga. Prowadziło to do rozpaczy. Brat Marcin zaczyna praktykować ascezę z napiętą wolą, ale też z niespokojnym sercem i pytaniem, czy to zostanie zaakceptowane przez Boga. W zimie z 1512 na 1513, w czasie jak Luter przygotowuje wykłady z Pisma Świętego, światło nawiedza jego umysł i pokój napełnia jego serce, Tego „cudu” dokonało Pismo Święte, które stanie się źródłem szukania doktryny i aktywności apostolskiej. Warto zaznaczyć, że ówczesna teologia miała delikatnie mówiąc, luźny kontakt z Pismem Świętym. Luter dzięki Biblii rozwiąże problem, „Jak Bóg miłosierny, może być jednocześnie sprawiedliwy?”. Odpowiedź znalazł w Liście do Rzymian, we fragmencie, że człowiek znajdzie usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów prawa. Skomentował ten fragment słowami: Chrześcijanin wie o tym, że zawsze jest grzesznikiem, zawsze sprawiedliwym, zawsze pokutującym. Tylko z Pisma świętego. Które jest słowem Bożym, człowiek zawsze grzeszny, ale zawsze okazujący skruchę otrzymuje wyłącznie przez wiarę jedyną łaskę Bożą i zostaje usprawiedliwiony. Jest to owo odkrycie miłosierdzia, do którego doprowadziła go rozpacz. Jest to początek, narodziny reformacji. W tym samym czasie Luter odkrył, że przeciwstawieniem bezpieczeństwa, które dają człowiekowi jego uczynki, jest pewność zaczerpnięta z Ewangelii, że człowiek jest zbawiony wyłącznie przez łaskę Bożą, którą otrzymuje wyłącznie przez wiarę. Nie oznaczało to odrzucenie uczynków, ale, że wiara powinna pobudzać uczynki. W tym samym czasie obchodzi Niemcy wędrowny handlarz relikwiami dominikanin Tetzel, wydelegowany przez arcybiskupa elektora Albrechta Brandenburskiego. Dominikanin sprzedawał odpusty, z których dochód miał iść częściowo na spłacenie długów zaciągniętych przez dostojnika na podatek nałożony przez Rzym z okazji połączenia w jednych rękach trzech diecezji (1515r.), reszta dochodu miała zostać użyta na ukończenie budowy Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Pieniążki leciały do skarbony obficie, bo dominikanin obiecywał odpust zupełny wszystkich grzechów tym, co po spowiedzi złożą ofiarę proporcjonalna do zamożności. Do tego miejsca jest przesada w nauce o odpustach, ale Tetzel popełnił błąd twierdząc, że odpust za dusze czyśćcowe, również opłacony wg taryfy jest skuteczny niezależnie od tego, czy osoba ubiegająca się o odpust jest w stanie łaski, czy też nie. Twierdził nawet, że 8 odpust działa automatycznie i natychmiast, skoro dusza została wymieniona i floren wpadł do skarbony. Reagując 31 października 1517 roku przybił Luter na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze 95 tez przeciw odpustom, ostatnia wyjaśniała poprzednie: trzeba zachęcać wszystkich, by starali się raczej dostać do nieba przez różne umartwienia, niż polegać na bezpieczeństwie opartym na fałszywym pokoju. W ciągu dwóch tygodni dokument znany był w całych Niemczech, wielu przeczuwało, że kryje się za tym ogólna reforma religijna i odrodzenie duchowe. Zawiadomiono o całej sprawie Rzym. Lutra pod ochronę wziął elektor saski, ale w tym czasie Luter nie chciał zrywać z Rzymem. Kardynał Kajetan zauważył podstawowe błędy w piśmie zakonnika: usprawiedliwienie przez wiarę, odwoływanie się do pisma św. Przeciwko magisterium i tradycji Kościoła. Luter w 1519 w dyspucie lipskiej, doprowadzony przez uczonego dominikanina Ecka, bronił Jana Husa, zanegował sobór w Konstancji i twierdził, że jedynym zwierzchnikiem Kościoła jest Jezus Chrystus. Lutra potępiły ośrodki naukowe w Paryżu, Kolonii, Louvian. Następnie został wezwany bullą przez Leona X (15 czerwca 1520r.) by podporządkował się Stolicy Apostolskiej w ciągu sześćdziesięciu dni, ale odpowiedział trzema „wielkimi pismami reformacji”. „List otwarty do szlachty chrześcijańskiej narodu niemieckiego” (1520rok.) jest apelem do wszystkich chrześcijan. Pretensjom Rzymu, Niewolnicy Babilonu, do panowania nad światem przeciwstawia powszechne kapłaństwo chrześcijan, żąda reformy Kurii i zniesienia celibatu. W traktacie „o wolności chrześcijanina” (wrzesień) Luter określa Kościół jako niewidzialny, kościół jako ludzie żyjący prawdziwą wiarą. Odrzuca tradycje opierając się jedynie na Piśmie Św. A w trzecim piśmie „ o niewoli babilońskiej” daje zarys nauki o sakramentach, zachował jedynie chrzest i eucharystię. Po publikacji tych pism sprawy nabierają szybkości. Na Boże Narodzenie 1520 roku Luter publicznie pali bullę wzywającą go podporządkowania się Stolicy Apostolskiej. Wezwany przed cesarza Karola V na sejm do Wormacji odmawia odwołania swych tez i zostaje skazany na banicję (1521). Ukrywa się na zamku w Wartburgu, gdzie rozpoczyna tłumaczenie Pisma Świętego na język niemiecki. W 1522 wraca do Wittenbergi, ponieważ pewne kręgi zaczynają posługiwać się orędziem Lutra do niewłaściwych celów. Karlstadt, ojciec anabaptystów, głosi Kościół świętych, którego członkowie znajdują się w bezpośredniej łączności z Duchem Świętym. Luter występuje przeciwko nim. Wkrótce Luter znalazł się w obliczu wojen domowych, 9 rycerstwa i ubogiej szlachty z południa (1522/23), i wojny chłopskiej (1525). Walki te zostały wywołane w imię nowych idei. Luter zostaje zmuszony do ograniczenia liturgii, która będzie oparta na kulcie niedzielnym, główne miejsce zajmuje lektura i głoszenie słowa Bożego oraz wspólna modlitwa w postaci śpiewów chóralnych w języku niemieckim. Luter tworzy podstawy liturgii. Głoszenie przez Lutra wolności chrześcijańskiej doprowadziło do błędów i nadużyć, tak więc Luter odrzucił demokratyzm i schronił się za plecami książąt, którzy przyjęli reformę. Władza świecka, książęta nadawała w swych państwach odpowiednie konstytucje religijne. Od 1525 roku Luter rozpoczyna spokojniejszy okres swego życia, żeni się z zakonnicą, cysterką Katarzyną von Bora, pisze traktat polemiczny, redaguje katechizmy, tłumaczy biblię, zatwierdza wyznanie wiary ułożone przez Melanchtona, które zostało przedstawione w sejmie w Augsburgu w 1530r. Wraz z artykułami szmalkaldzkimi (1537), to wyznanie wiary tworzy podstawy doktryny luterańskiej. Zostaje tu odrzucone wszystko, co jest przeciwne Pismu Św., między innymi śluby zakonne i episkopat. Luter umiera 18 grudnia 1546 roku w rodzinnym mieście Eisleben, ale oblicze chrześcijaństwa zostaje odmienione. Pierwszymi luteranami zostali przyjaciele Lutra, następnie wzrosła gwałtownie liczba nowych wyznawców na skutek przyłączenia się wielu księży diecezjalnych, mieszczaństwa walczącego z biskupami. Wojna rycerska i chłopska oddaliły od Lutra biedniejszą szlachtę i chłopstwo, ale skłoniła feudałów, kuszonych sekularyzacją dóbr kościelnych. Ci sami feudałowie tworzyli równocześnie blok przeciwko cesarzowi. Przykładem może być Albert Hohenzollern, który dokonał sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego i został księciem Prus (1525-1526). Od 1518 roku Luter miał swych czytelników i uczniów. Gustaw Waza uwolnił Szwecję od Danii, dokonał sekularyzacji dóbr kościelnych i zorganizował kościół luterański, który związał ściśle z koroną. W 1526 na luteranizm przeszła Dania. Reforma ogarnęła inne kraje. W Szwajcarii wystąpił Zwingli, głosił kazania oparte na całości Pisma Świętego, chciał przywrócić Kościołowi pierwotną prostotę, reformę wprowadził odgórnie, narzucił ja radzie miejskiej, wprowadził w Zurychu cezaropapizm, wymagał wyłącznego odwołania się do Biblii, jako fundamentu wiary, nakazał język niemiecki w liturgii, chrzest i eucharystia nie są u niego sakramentami, tylko przypomnieniem, potwierdzeniem wspólnoty wiernych. Zwingli był przeciwny jakimkolwiek przejawom kultu, obrazom, szatom liturgicznym, muzyce, śpiewom. 10 Reforma jego przyjęła się w Strasburgu, Bazylei, Brnie, ale górskie kantony pozostały katolickie. Zwingli zginął w 1531 roku w walce przeciwko katolikom. Kalwin. We Francji idee reformatorskie Lutra znalazły dobry grunt, dzieła Lutra przyjęto tu z sympatią. Dlatego w 1521 roku Sorbona potępiła tezy Lutra, a 6 sierpnia poszedł na stos pierwszy męczennik protestancki we Francji, władza królewska, Franciszek I, była zbliżona do papiestwa, Klemens VIII, z tego względu król prześladował zwolenników idei reformy luterańskiej. Ożywienie protestantyzmu francuskiego pochodzi od Jana Kalwina. Urodzony w 1509 roku wiódł wygodne życie kościelne, miał beneficja których korzystał. Nowe prądy ogarnęły jego umysł w 1533 roku. W 1536 roku z Bazylei, gdzie się schronił, wysyła „Wychowanie chrześcijańskie” , traktat o doświadczeniach. Teoria Kalwina jest pesymistyczna, idzie nawet dalej od Lutra, bo jego nauczanie o usprawiedliwieniu dochodzi do predestynacji (los pośmiertny człowieka jest niezależny od niego, ustala to Bóg, jedni ludzie są przeznaczeni na zbawienie, inni na potępienie, a dobre uczynki nie kupują nam nieba, lecz są dowodem przynależności do grona wybranych na zbawienie). Kalwin ukazuje predestynację jako tajemnicę narzuconą od Boga. Kalwin nakazuje chrześcijanom by oddawali cześć Bogu, służyli mu. Kalwinizm jest bardzo społeczny, Kalwin to człowiek świecki, pozostający cały czas w kontakcie ze światem, w przeciwieństwie do zamkniętego w klasztorze Lutra. Kalwin twierdzi, że dla podtrzymania wiernych w dążeniu do Boga potrzebny jest Kościół głoszący słowo Boże, ale także potrzebne jest państwo, które zapewnia panowanie ładu. Miejscem wprowadzenia zasad Kalwina stała się Genewa. Mimo trudności udał się założyć Kalwinowi w Genewie kościół, w skład którego wchodzili duszpasterze głoszący Pismo święte, zbierali się na synodach. Sprawowano kult skierowany wyłącznie do Boga. Reformę umacniała nieustanne kaznodziejstwo, którego jedynym tematem była Biblia. W celu kształcenia kaznodziejów utworzono szkoły podstawowe i „Kolegium Genewskie”. W ciągu 10 lat Kalwin jest praktycznym panem miasta, a jego idee promieniują na całą Europę, zwłaszcza na Francję. Genewa staje się stolica walczącej reformacji. We Francji zreformowany protestantyzm (kalwinizm) przenikał do arystokracji, kupców, artystów. Hugonoci, tak i nazywano we Francji, zwołali w 1559 synod narodowy, a w 1566 istnieją setki kościołów zreformowanych. Okrutne wojny uczyniły z Francji pole bitwy między katolikami a kalwinistami. 11 W 1540 roku kalwinizm rozszerza się o Niderlandy, a Antwerpia staje się „Genewą Północy”. W 1579 r. Niderlandy występują przeciw Hiszpanii. W Europie wschodniej Inflanty i Polska ocaliły się przed kalwinizmem, który zaczął przenikać tu w 1584 roku. W Anglii przypadek reformy jest szczególny. Henryk VIII podjął na początku panowania inicjatywę reformy dyscyplinarnej, wrogiej luteranizmowi. Chciał unieważnienie swojego związku małżeńskiego z Katarzyną Aragońską, ale nie mógł uzyskać takiej zgody od Papieża. Tak więc parlament, pod presją króla, przegłosował podporządkowanie kościoła państwu (11 luty 1531r.). Król poślubił Annę Boldyn, co ściągnęło na niego ekskomunikę (1559). Tomasz More, i inni wierni Rzymowi, zapłacili za wierność życiem. Król w Księdze Artykułów (1537) zdefiniował ewangelizm. Na wzór Skandynawski, utrzymano hierarchię kościelną, ale dobra kościelne sprzedano. Do śmierci Henryka VIII była to tylko schizma. Za panowania Edwarda VI, jego opiekun i regent, zainicjował druga reformę w duchu kalwińskim. W 1553 zniesiono mszę św. I wprowadzono małżeństwo księży. Po krwawym rozstrzygnięciu za katolickiej Marii Tudor (1553-1558) i wstąpieniu na tron Elżbiety I (1558) zapanował anglikanizm. W 1564 r. umiera Kalwin, o którym można powiedzieć, że był założycielem nowej cywilizacji i zmienił oblicze Europy i świata. Kiedy umiera Kalwin mapa religijna Europy przypomina stłuczone lustro. Na północy dominuje protestantyzm, luteranizm opanował 2/3 Niemiec, cesarz po wojnie uznał w 1555 roku oficjalnie istnienie kościołów protestanckich w cesarstwie. Zapanowało prawo czyj kraj, tego religia (cuius regio eius religio), poddani wyznawali, przynajmniej mieli wyznawać wiarę swego władcy. Katolicyzm utrzymał silna pozycję na południu i zachodzie Niemiec, co stało się podstawą przyszłych trudności i wojny trzydziestoletniej. Prusy, kraje bałtyckie, Skandynawia zerwały z Rzymem, Niderlandy i Szkocja stały się bastionem kalwinizmu. W Szwajcarii panuje zwinglianizm. Protestantyzm zaznaczył silną obecność w Czechach i na Węgrzech, a nie są wolne od niego Polska i Austria. We Francji walczy z katolicyzmem kalwinizm. Królestwo Anglii to kościół anglikański, w Irlandii pozostał kościół katolicki, głównie jako forma oporu przeciw uciskowi brytyjskiemu. Jedynie Italia, Hiszpania i Portugalia dzięki akcji papiestwa i reformie katolickiej zostają gwałtownie oczyszczone z elementów protestanckich. 12 Fakt podstawowy dla przyszłości katolicyzmu: kraje żeglarzy, Hiszpania i Portugalia, pionierzy odkryć geograficznych, pozostają katolickie. Aleksander VI bullą Inter cetera z 28 czerwca 1493 r., nadaje królom hiszpańskim wszystkie ziemie przez nich odkryte, i te co odkryją. W zamian za to władcy katoliccy maja krzewić wiarę w podbitych i odkrytych narodach. W rzeczywistości prawie cała Ameryka stała się katolicka. W chwili gdy Europa rozdzierała się pomiędzy różne Kościoły, Nowy Świat przyjął katolicyzm. Dopiero w XVII wraz z zajęciem przez kalwińskich Holendrów Indonezji, oraz przybyciem do Nowej Anglii prezbiterianów powstały pierwsze poza terenem Europy strefy oddziaływania protestantów. Początek ruchu protestanckiego jest religijny, można ubolewać, że ta reforma nie zaistniała w kościele, mogła się stać wewnętrzną reforma kościoła, tak jak w XI, czy XII wieku. Na początku istniało pragnienie powrotu do żywej Ewangelii, do czystej religii, oczyszczonej z naleciałości czasu, pragnienie głoszenia Chrystusa. I nie chodzi tu tylko o negacje, o protest, duchowość protestancka skupiała się wokół Słowa Bożego. Kontrreformacja. Pierwsi męczennicy reformy ponieśli śmierć w Antwerpii w 1523r. W Pradze w 1727 r. postawiono w stan oskarżenia 450 osób za herezję. We Francji ostatnich galerników skazanych z powodów religijnych uwolniono dopiero w 1775r. Istniały różne postacie reformy katolickiej. Kiedy św. Franciszek Ksawery ewangelizował Indie, Malezję i Japonię nie przeprowadził żadnej akcji przeciwko protestantom. Podobnie św. Wincenty a Paulo. Zwycięskie wojska pod Lepanto i Wiedniem nie odpierały heretyków, ale Turków. Michał Anioł nawiązując do polemik z protestantami przedstawił w Sądzie ostatecznym obcowanie świętych i modlitwę różańcową. Słowo Kontrreformacja zrobiło karierę. W sumie jest to wygodne, aby ruch reformy w kościele sprowadzić do reakcji na Lutra i jemu podobnych, do gwałtownego rozbudzenia się w czasie burzy protestanckiej. Idea reformy od XV wieku torowała sobie drogę w świadomości chrześcijańskiej. Istniej więc jednocześnie reforma katolicka i kontrreformacja, jako reakcja katolicka, której celem jest zagojenie ran po protestantyzmie, a nawet odzyskanie tego, co protestantyzm zabrał. Sobór Trydencki jest wypadkową oby tych prądów. 13 W istocie „kontrreformacja” ma zastosowanie do pierwszej fazy ruchu, kiedy to Sobór Trydencki przyjął postawę radykalną, będącą odpowiednikiem radykalnego stanowiska protestantów. Ojcowie soboru zajęli stanowisko wobec wyznania augsburskiego, przeciwstawili definicje kanoniczne trzech podstawowych spraw: Pisma Świętego, wiary, uczynków oraz sakramentów. Przeciwstawili protestantom misję nauczania Kościoła, czuwanie nad zespoleniem dwóch źródeł wiary: Pisma Św. i Tradycji. Wbrew Lutrowi sobór potwierdził, że usprawiedliwienia nie można otrzymać tylko przez wiarę, lecz że jest się usprawiedliwionym przez zespolenie uczynków z wiarą. Jeżeli chodzi o siedem sakramentów, to nie są one pożywką dla wiary, ale rzeczywiście sprowadzają łaski. Luter apelował w 1518 i 1520 o wolny sobór, to znaczy nie zwołany przez papieża i taki, gdzie prawo zabierania głosu mają księża i świeccy. Hadrian VI chciał przywrócić dyscyplinę kościelną w dawnym jej blasku, zaproponował zwołanie soboru powszechnego w którymś z miast niemieckich. Zgodził się na to Sejm Rzeszy, ale odrzucił postulat Lutra o prawie świeckich do zasiadania i głosowania na soborze. Jednak śmierć papieża postawiła wszystko pod znakiem zapytania. Następca został Klemens VII (1523-1534), człowiek nieodpowiedni, bardziej przypominał możnowładcę, niż pasterza. Klemens VII zaznał największej hańby, złupienia Rzymu przez wojska carskie (Sacco di Roma), któremu przyglądał się jako więzień z Zamku Anioła (5 maja 1527). Był to prawdziwy znak czasów, w którym kościół widział trudności i kiedy nie szczędzono mu upokorzeń. Taki papież nie wiedziałby, co zrobić z soborem, w który zresztą wątpił. Był nawet zadowolony, że mógł odłożyć zwołanie soboru. Następca Paweł III (1534-1549) praktykował nepotyzm, powierzył Michałowi Aniołowi kierownictwo prac nad budową bazyliki św. Piotra, ale mimo wszystko jego pontyfikat był decydujący. Zostawszy papieżem zabrał się do przeprowadzenia reformy, którą jego poprzednicy odkładali. Mimo sprzecznych ambicji, interesów, nacjonalizmów i tradycji Paweł III postanowił zwołać sobór powszechny. Trudności napotkał ogromne. 29 maja 1536 roku papież wydał bullę zwołującą sobór do Mantui, w praktyce sobór odbył się w Vicenzie w obecności pięciu ojców. Ta niska frekwencja oraz wznowienie wojny pomiędzy Karolem V i Franciszkiem I spowodowały odroczenie soboru. Druga bulla została wydana w 1524r., i także na nią nie było odpowiedzi. Dopiero zwołanie soboru na terenie cesarstwa w Trydencie natrafiło na odzew, choć nie natychmiastowy, ponieważ zwołano sobór na 15 marca, a faktycznie otwarto go 13 14 grudnia 1545r. w obecności raptem 30 ojców, którym towarzyszyło 40 teologów. Protestanci nie przybyli na sobór. Soborem kierowali legaci papiescy, a prawo głosu mieli wyłącznie kardynałowie, biskupi, generałowie zakonów i opactw. Prawa głosu nie mieli teologowie, czy inni przedstawiciele instytucji kościelnych, nie mówiąc o osobach świeckich. Tak więc nie zastosowano żądanego przez Lutra demokratycznego prawa głosu dla wszystkich. Sobór miał za zadanie zdefiniowanie dogmatów katolickich oraz przeprowadzenie skutecznej reformy całego kościoła. W kwietniu 1546 r. ustalono podstawową definicję, że tradycja apostolska powinna być przyjmowana i realizowana z takim samym szacunkiem jak Pismo Święte. Ustalona także kanon ksiąg natchnionych. Tłumaczenie łacińskie św. Hieronima, tz. Wulgata, uznano za autentyczne, to znaczy wystarczające do przedstawienia dogmatów wiary. Na szóstej sesji, 7 stycznia 1547 r., ojcowie zajęli się sporną kwestią dotyczącą usprawiedliwienia. Główny nacisk ojcowie soboru położyli na współpracę chrześcijanina z łaską uświęcająca. Wielu historyków uważa, że gdyby uchwalono to na soborze straconej szansy, a więc Laterańskim V, to uniknięto by rozłamu spowodowanego wystąpieniem Lutra i Kalwina. To także potwierdzenie opinii, że reformę katolicką rozpoczęto za późno. Na kolejnych sesjach uchwalono obowiązek rezydencji biskupów, przebywania na terenie własnego biskupstwa, zdefiniowano także naukę Kościoła o sakramentach, zakazano kumulowania biskupstw i uregulowano obowiązki duszpasterskie biskupów. 11 marca pod pretekstem epidemii ojcowie soborowi chcieli przenieść obrady do Bolonii. To był jedynie pretekst, ponieważ tak naprawdę chciano uwolnić się spod wpływów cesarza, do niego należało bowiem miasto Trydent. W trakcie obrad soboru nastąpiła klęska protestantów w bitwie pod Mühlbergiem (24 kwietnia), co przekreśliło jakąkolwiek szansę na pojednanie pomiędzy walczącymi wyznaniami. W Bolonii nie podjęto żadnych decyzji, a co gorsze groziła schizma, część ojców nie opuściła Trydentu, a Paweł III zawiesił obrady soboru w styczniu 1548 roku. W tym samym czasie w sercu protestantyzmu, po przegranej przez protestantów bitwie, na sejmie w Augsburgu, Karol V zaproponował zwyciężonym kompromis o inspiracji katolickiej. Jedynymi ustępstwami na korzyść protestantów była komunia święta pod dwoma postaciami i małżeństwo księży. Protestantów zmuszono do wyrażenia zgody na uczestnictwo w Soborze Trydenckim pod warunkiem, że nie będzie mu przewodniczył papież, oraz, że na nowo zostaną przedyskutowane dekrety soborowe, które już uchwalono. 15 W lutym 1550 roku wybrano nowego papieża Juliusza III, który za cel postawił sobie kontynuowanie obrad soborowych w Trydencie. Prace soborowe przeprowadzono dalej, uchwalono pojęcie przeistoczenia (transsubstancjacji), określono, że namaszczenie chorych jest sakramentem, oraz, że spowiedź uszna jest konieczna. Równocześnie zajęto się problemem szat duchownych i prawem patronatu. Na soborze byli obecno teologowie protestanccy, ale to nic nie zmieniło. Polityka wymogła na cesarzu opuszczenie Trydentu, udał się do pobliskiego Insbrucka, a sobór ponownie przerwano. Na początku 1555 umiera papież Juliusz III, jego następca panuje tylko kilkanaście dni. Wybrano wówczas Pawła VI (1559-1565). Paweł VI był człowiekiem o surowych obyczajach, uważał, że sam potrafi dokonać reformy kościoła. Przekształcił oblicze Świętego Kolegium, w którym zaczęli zasiadać i pracować gorliwi i wykształceni ludzie. Zajął się reformą urzędników w Stolicy Apostolskiej, tępił wędrownych mnichów. Jego następca, Pius IV, mianował swego siostrzeńca św. Karola Boromeuszka pomocnikiem w dziedzinie odnowienia dyscypliny kościelnej. W czasie przerwy między sesjami we Francji rozprzestrzenia się kalwinizm, co skłoniło Piusa IV do wznowienia soboru w Trydencie. 18 stycznia 1562 r. sobór wznowił obrady w obecności 114 ojców. Ojcowie przyjęli kanony dotyczące ofiary Mszy Św. jako pamiątki i powtórzenia ofiary Chrystusa. Legat papieski przedstawił ojcom schemat reformy gregoriańskiej w czterdziestu dwóch artykułach pod tytułem De reforamtione, który można uznać za istotę reformy trydenckiej. W schemacie tym, który ojcowie zatwierdzili w grudniu 1563 roku, zostały określone zasady nominacji i zadania kardynałów, organizowanie synodów i seminariów duchownych w diecezjach w celu kształcenia i formowania przyszłych kapłanów, reforma kapituł i zakonów, warunki ważności małżeństwa, zawierał dekrety dotyczące czyśćca, odpustów i kultu świętych. Ojcowie soboru zakończyli obrady 6 grudnia 1563 r., a 26 stycznia 1564 r. papież zatwierdził decyzję soborowe i powiadomił o tym świat. Oczywiście możemy dopatrzeć się braków soboru, doktryna nie została w pełni zdefiniowana i przez długi czas będą w tej dziedzinie niejasności pomiędzy katolikami i protestantami, nie zrealizowano postulatu Lutra odnośnie dopuszczenia laikatu do głosu w soborze i kościele, nie było dialogu z protestantami, ale rodzi się pytanie, czy taki dialog był wtedy możliwy, pamiętamy o atmosferze wojny, walki i gwałtów. Dzieło soboru ma wiele aspektów pozytywnych, doktryna katolicka dzięki zbiorowej pracy teologów została sprecyzowana, ukazał się katechizm Trydencki 16 (1566), wydano Wulgatę, zreformowano Brewiarz (1568) oraz Mszał (1570), gruntownie przerobiono kalendarz. Było to praktyczne zastosowanie dzieła soboru. Trydenckie dekrety reformacyjne i dogmatyczne przenikały powoli do świadomości wiernych i wyraźnie kształtowały przyszłość. Określiły dokładnie strukturę hierarchiczną, uregulowały wszystkie sprawy dotyczące beneficjów, sprecyzowały bardzo dokładnie zasady żywej liturgii i życia sakramentalnego, określiły obowiązki duchowieństwa, zarówno księży jak i biskupów. Warto zauważyć, że sobór trydencko prowadził kościół do XX wieku. Jednak wszystkie uchwały i dekrety pozostałyby pustymi zasadami, gdyby nie rzesza świętych kapłanów i biskupów, którzy stworzyli sprzyjający klimat reformy katolickiej i sami wprowadzali ją skutecznie w życie. Na początek warto spojrzeć na Stolice Apostolską. Większość papieży po soborze trydenckim to duszpasterze godni, pobożni i gorliwi. Dalej ograniczał ich fakt, że byli władcami jednego z państw w Italii, mieli swoich sprzymierzeńców i wrogów, mieli różne źródła finansowania, nie zawsze opierają się pokusie centralizacji władzy, czasami są dalej politykami, a nie duszpasterzami. Do tego dochodzą naleciałości narodowe, ingerencja królów i książąt w sprawy Państwa Kościelnego. Ale zasadniczo papieże po Trydencie to gorliwi duszpasterze, i to ni wprowadzają reformę w życie. Pius V (1566-1572) to pierwszy kanonizowany papież od Celestyna V(1296) i ostatni przed Piusem X (1914). Pius V to prawdziwy święty, to jemu zawdzięczamy fakt, że katechizm, mszał i brewiarz były powszechnie używane przez księży. Grzegorz XIII (1572-1585) ufundował dwadzieścia seminariów oraz, istniejący do dziś Uniwersytet Gregoriański, papież ten nadał także nuncjaturom apostolskim charakter stałego przedstawicielstwa. Sykstus V (1585-1590) poświęcił wiele czasu i siły na regularne wizytowanie klasztorów i nałożył na biskupów obowiązek wizyt w stolicy apostolskiej, wizyt połączonych ze sprawozdaniem, ad limina. Sykstus V ustalił liczbę kardynałów na 70 (ci którzy maja prawo wyboru papieża) oraz dokonał reorganizacji kongregacji kierującej sprawiedliwością w państwie kościelnym i całym kościele. Klemens VIII (1592-1605) wyniósł do godności kardynalskiej uczonych teologów, był zatroskany o poziom i intelektualny i moralny Świętego Kolegium, miała to być elita. 17 Paweł V (1605-1621), za jego pontyfikatu została ukończona budowa Bazyliki Św. Piotra, papież ten próbował wprowadzić w życie dekrety dotyczące rezydencji biskupów we własnych diecezjach oraz te dotyczące częstej komunii św. Grzegorz XV (1621-23) przyczynił się do rozwoju misji zagranicznych, powołał do życia Kongregację Rozkrzewiania Wiary (1622), a także aktualne do reformy przepisy dotyczące papieża. Reforma od głowy, na najwyższym szczeblu w kościele była na bardzo dobrej drodze. Wraz z godnymi papieżami także reforma na poziomie biskupów szła w dobrym kierunku. Warto sobie wyobrazić, że jak dzisiejszy episkopat to elita moralna i intelektualna, to w XVI wieku bywało inaczej. Może przemówi fakt, że w 1579 roku we Francji było 140 biskupstw, a z tego 43 nie miało swojego ordynariusza. Biskup Karol Lotaryński został ordynariuszem, gdy miał 9 (dziewięć) lat, a jakby było mało, to był biskupem jeszcze sześciu innych biskupstw oraz opatem niezliczonych opactw. To przykład, że w omawianym czasie, w epoce humanizmu było czymś naturalnym i możliwym do pogodzenia robienie kariery politycznej, prowadzenie wojen i bycie biskupem, co także rozumiano jako pewien rodzaj kariery. Nie brakowało także wielu gorliwych i ogarniętych zapałem kapłanów i biskupów. Św. Tomasz, arcybiskup Walencji, wszystkie swoje dochody przeznaczał na zakładanie przytułków i inne dzieła miłosierdzia. Wielu biskupów realizowało reformę począwszy od siebie i swojej diecezji. Ale tym, który przez swoja postawę i oddziaływanie odnowił oblicze Europy to św. Karol Boromeusz (+1584). Jako biskup brał udział w ostatniej fazie soboru, a następnie przez dwadzieścia lat był biskupem Mediolanu. Na tym stanowisku wprowadził systematyczne nauczanie katechizmu, odnowił kaznodziejstwo, odrodził ducha pokuty, zapewnił godne rozdawnictwo sakramentów, systematyczne i metodyczne wizytacje diecezji i regularne zwoływanie synodów na szczeblu diecezjalnym, założył w swojej diecezji pierwsze seminarium duchowne (1564r.). W Polsce takim biskupem wprowadzającym reformę był biskup Warmii kardynał Hozjusz (+1579). Jak wspomnieliśmy na początku plagą XV wiecznego duchowieństwa był ich brak wykształcenia, niski poziom intelektualny oraz moralny. Sobór Trydencki ubolewał na wędrownymi księżmi, którzy nie podlegali nikomu, żadnemu biskupowi, tułaczami, czy wędrownikami, którzy nie znali nawet formuły rozgrzeszenia sakramentalnego. Istotnym warunkiem reformy katolickiej, było więc postawienie na wykształcenie i uformowanie duchowieństwa w seminariach i na uniwersytetach. Sobór nakazał 18 utworzenie w każdej diecezji seminarium dla kształcenia duchowieństwa. Poza seminariami w Europie wytworzyły się silne ośrodki intelektualne promieniujące na ówczesny stan duchowny. W XVI wieku powstało wiele zgromadzeń zakonnych których celem było wprowadzanie reformy, podtrzymywanie ducha pokuty i monastycyzmu, posłuszeństwa. Należy wymienić teatynów, barnabitów, szpitalików, kamilianów (ojców dobrej śmierci), bonifratrów, pijarów i jezuitów. Św. Ignacy (1491-1556) założył najsłynniejsze stowarzyszenie księży zakonnych i najpotężniejszego zakonu czasów nowożytnych Towarzystwo Jezusowe. Jezuici, jako giętkie i zahartowane narzędzie reformatorskie zostało wykorzystane przez papieży do wprowadzania reformy katolickiej. W 1574 r. zostali nakłonieni do zajęcia się posługa nauczania. Utworzyli kolegium w Messynie, a następnie w Rzymie. Rozprzestrzenili się po całej Europie i zakładali placówki, zwłaszcza na pograniczu krajów opanowanych przez protestantów. W 1580 roku kierują 140 kolegiami w których kształci się elita europejska. Inna Fromm odrodzenia zaproponował św. Filip Neri (+1595), reforma dla prostych ludzi, utworzył oratoria, stowarzyszenia bez ślubów, którego członkowie żyją we wspólnocie i poświęcają się kaznodziejstwu. Wiek XVI to czas bosych mnichów, augustianie bosi, a przede wszystkim karmelitance bosi, karmelitanki bose (św. Teresa, św. Jan od Krzyża). Nowe fale odrodzenia pojawiły się u franciszkanów, od św. Piotra z Alcantara (1562) pojawili się kapucyni. Silny prąd odrodzenia obejmował całą Europę, zagrzewał serca i kierował do gorliwej pobożności. Życie duchowe katolików odnawiało się. Wraz z rozwojem zgromadzeń zakonnych, zwłaszcza jezuitów, narodził się kierunek w sztuce zwany barokiem, istotny wyraz reformy katolickiej. Barok odrodził ikonografię katolicką, przez bogactwo sztuki, wyobraźni, wspaniałość i kontrasty przeciwstawiał się surowości protestanckiej. Wybrana literatura. Historia Kościoła, J. Umiński, Tom 2, Opole 1960 Historia Kościoła, M. David Knowles, D. Obolensky, Tom 2, Warszawa 1988 Historia Kościoła , C.A. Bouman, Tom 3, Warszawa 1986 Historia Kościoła, Bolesław Kumor, tom IV i V, Lublin 2005 19 Historia Kościoła Katolickiego, Pierre Pierrard, Warszawa 1984 Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w., Jean Delumeau, Warszawa 1986