Dlaczego dzieci się niegrzecznie zachowują? Zanim zaczniesz się denerwować zastanów się jaka jest przyczyna zachowania twojego dziecka. Co ono chce Ci powiedzieć?? 1. Nuda Dzieci często są niegrzeczne wtedy, gdy się nudzą. Mama i tata nie zauważają, że rozwijający się, niewytrenowany układ nerwowy dziecka nie pozwala siedzieć w bezruchu dłuższy czas. Mimo wielokrotnego powtarzania i napominania, dziecko nie będzie potrafiło wysiedzieć spokojnie, choćby się bardzo starało. W efekcie pojawia się tylko frustracja, płacz i nierzadko awantura. Często wystarczy pomyśleć zawczasu i zabrać dziecku z domu zabawkę lub na poczekaniu wymyśleć jakąś grę lub zabawę. Często świetnym sposobem jest zaangażowanie dziecka w to, co się akurat robi (np. w supermarkecie dziecko pomaga szukać półki z herbatami lub wybiera jabłka). Tu bicie nie pomoże – bicie jest głupie! 2. Zmęczenie lub głód Innym często pojawiającym się powodem kłopotów z zachowaniem jest zmęczenie lub głód. I my dorośli jesteśmy drażliwi, gdy się nie wyspaliśmy lub gdy jesteśmy głodni. Dodatkowo, dziecko nie potrafi jeszcze rozpoznać swoich potrzeb. Żaden maluch nie powie nam „oho, powinienem już coś zjeść” albo „chyba czas do łóżka”. Dzieci uczą się rozpoznawać sygnały z ciała z biegiem czasu i przy wsparciu rodziców. Póki tego nie potrafią, to my powinniśmy pomagać im zrozumieć co się z nimi dzieje („wydaje mi się, że jesteś głodny/zmęczony/zły/rozczarowany/…”). Gdy dziecko jest zmęczone i zaczyna marudzić lub jęczeć, upominanie i karanie nie pomoże. Trzeba zadbać o to, by potrzeby dziecka zostały zaspokojone, a wtedy i zachowanie się poprawi. Aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości warto wprowadzić stałe godziny jedzenia i spania oraz zabierać ze sobą zdrowe przekąski, gdy wychodzimy z domu. Tu bicie nie pomoże – bicie jest głupie! 3. Nadmierne pobudzenie Wszyscy czasem bywamy w miejscach, które są bardzo zatłoczone, czy momentami nieprzyjemnie hałaśliwe (np. przyjęcie rodzinne, wizyta w centrum handlowym, duża impreza). My dorośli, potrafimy dokonać wyboru bodźców, które do nas docierają, przyjmować te, na których chcemy się skupić, a odrzucać niepotrzebne. Dzieci tej umiejętności nie mają. Dla malucha wizyta w centrum handlowym to połączenie biegania między półkami, z nudnymi dla niego produktami, zatłoczonego otoczenia oraz nieprzyjemnego gwaru, mieszającego się z muzyką nadawaną z głośników. Nagromadzenie wszystkich bodźców często skutkuje tym, że dzieci wyrównują swoje zachowanie do „wyglądu” otoczenia. Czyli w tym wypadku, nagle stają się pobudzone, głośno krzyczą, zaczynają biegać po sklepie. Musimy być przygotowani na taką sytuację. Warto wcześniej powiedzieć dziecku, jaki jest plan wyjścia, co się będzie po kolei działo, co będziecie robić. Możesz również zaangażować dziecko w pomoc w trakcie wyjścia, czy spotkania (konkretne działanie, które pozwolą dziecku czuć się potrzebnym i pozwolą mu się bardziej skupić na czymś konkretnym). Tu bicie nie pomoże – bicie jest głupie! 4. Strach Bywają momenty, kiedy dzieci czegoś się boją, ale nie potrafią tego nazwać. Innym razem uważają swój lęk za niewłaściwy i zwyczajnie nie chcą się do niego przyznać. I w jednym, i w drugim przypadku, dziecko będzie dawało w inny sposób upust swoim emocjom, najczęściej zacznie się wtedy niewłaściwie zachowywać- ociągać, sprawiać wrażenie bycia złośliwym, niegrzecznym, przeciwstawiać się. Okoliczności, które poważnie mogą wystraszyć malucha, których nie potrafią ono samodzielnie, racjonalnie wytłumaczyć, a tym samym poradzić sobie z nimi, jest naprawdę wiele. Może być to zmiana szkoły, rozstanie z rodzicami na czas wyjazdu, przygotowywanie się do narodzin rodzeństwa. W takiej sytuacji należy wyjątkowo uważnie przyglądać się dziecku i być czujnym na jego zachowanie. Jeśli w rozmowie z nim ustalimy, że faktycznie jego zachowanie ma związek ze strachem, trzeba podjąć działania, które pomogą maluchowi poradzić sobie z lękiem, i które będą dla niego akceptowalne (np. obietnica rozmów telefonicznych o zawsze stałych porach na czas wyjazdu z domu, zakup nocnej lampki w przypadku strachu przed ciemnością, kilkakrotne odwiedziny w nowej szkole, jeszcze przed jej zmianą). Tu bicie nie pomoże – bicie jest głupie! Dlaczego bicie jest głupie? - bo jest atakiem na godność dziecka - a przecież każdy człowiek ma prawo do poszanowania jego godności i integralności. - bo zaburza rozwój dziecka – bicie przez najbliższe osoby odbiera dziecku odwagę życiową i sprawia, że dziecko staje się osobą niepewną, o niskim poczuciu własnej wartości. - bo utrudnia myślenie – bicie budzi lęk, który zaburza myślenie i zapamiętywanie, nie uczy dziecka jak zachować się poprawnie, za to wywołuje lęk i przerażenie, obawę przed kolejnymi razami. - bo uczy przemocy – bite dziecko uczy się, że „silniejszy ma zawsze rację”, „silniejszy ma prawo bić słabszego”, a „problemy zamiast rozumem łatwiej rozwiązać siłą”. - bo niszczy relacje – gdy dziecko boi się rodzica, nie zwróci się do niego o pomoc w trudnych sytuacjach. Skorzysta z rad niedoświadczonych rówieśników lub będzie szukać ucieczki od problemu np. w narkotyki lub alkohol. - bo niszczy autorytet rodzica – dziecko z czasem zorientuje się, że bijemy, gdyż nie umiemy poradzić sobie z własną złością – i przestanie szanować rodzica. - bo uczy że lepiej jest KŁAMAĆ – gdy dziecko popełni błąd lub zrobi coś złego, z lęku przed biciem będzie kłamało, na przykład zrzuci winę na młodszego brata. - bo klapsy stają się coraz mocniejsze – bite dziecko przyzwyczaja się do klapsów i czasem wręcz udaje, że klaps nie boli („To wcale nie bolało!”). Aby uzyskać ten sam efekt rodzic nieświadomie może bić coraz mocniej i spowodować uszkodzenie ciała dziecka. - bo może prowadzić do urazów fizycznych (siniaki, krwiaki podtwardówkowe, uszkodzenia nerwów, zespół dziecka potrząsanego) - przekazuje nielogiczną argumentację – „biję cię dla twojego dobra”, „biję cię, bo uderzyłeś swoja siostrę”. - bo przyczynia się do zwiększenia ilości zachowań agresywnych u dziecka – im częściej dziecko jest bite tym częściej ono samo bije inne dzieci oraz rodzeństwo (Straus and Gelles, 1990; Wolfe, 1987) - bo to udawanie, że klaps ma funkcję edukacyjną – podczas gdy zazwyczaj jest po prostu wyładowaniem złości, frustracji i poczucia niemocy rodzica. - bo jest to przekazywanie przemocy z pokolenia na pokolenie- nie wszyscy, którzy byli bici, sami biją. Lecz wszyscy, którzy biją swoje dzieci, byli bici w dzieciństwie. - bo prowokuje poczucie złości i chęć zemsty, które pozostaje w dziecku Dowody naukowe • Im częściej dziecko jest bite tym częściej ono samo bije inne dzieci oraz rodzeństwo (Straus, Gelles, 1990; Wolfe, 1987) • Wyniki badań jasno pokazują, że dzieci w wyniku kar fizycznych mają większe problemy ze zdrowiem psychicznym (Gershoff, E. T. (2008). • Znaleziono bardzo mało dowodów które wskazywałyby, że bicie dzieci trwale poprawia ich zachowanie (Gershoff, E. T., 2008). • Istnieje duża ilość dowodów mówiących, że dzieci, które otrzymują kary cielesne przejawiają więcej zachowań agresywnych i zachowań antysocjalnych (Gershoff, E. T., 2008). • Stosowanie kar fizycznych zwiększa ryzyko powstawania urazów fizycznych i chorób (Gershoff, E. T., 2008). • Dorośli, którzy w dzieciństwie otrzymywali lanie w dorosłości częściej chorują na depresję i częściej stosują przemoc (Berkowitz, 1993; Strassberg, Dodge, Pettit, & Bates, 1994; Straus, 1994; Straus & Gelles, 1990; Straus & Kantor, 1992). • Istnieje stały wzór powstawania zjawiska znęcania się, który zaczyna się od uderzenia, a potem wymyka się spod kontroli (Kadushin & Martin, 1981; Straus & Yodanis, 1994). • Im częściej dziecko dostaje klapsy tym bardziej jest prawdopodobne, że jako dorosły będzie biło swoje dzieci, partnera lub innych ludzi (Julian & McKenry, 1993; Straus, 1991; Straus, 1994; Straus & Gelles, 1990; Straus & Kantor, 1992; Widom, 1989; Wolfe, 1987). • Kary cielesne zwiększają prawdopodobieństwo, że dziecko w odwecie będzie obrażało swoich rodziców, szczególnie gdy podrośnie (Brezina, 1998). • Uderzenie dziecka daje mu jasny sygnał, że stosowanie przemocy to akceptowalny sposób rozwiązywania problemów (Straus, Gelles, & Steinmetz, 1980; Straus, Sugarman, & Giles-Sims, 1997). • Karcenie cielesne jest poniżające, przyczynia się do poczucia bezradności i upokorzenia, pozbawia dziecko poczucia własnej wartości i szacunku do samego siebie i może prowadzić do wycofywania się dziecka bądź do agresji (Sternberg et al., 1993; Straus, 1994). • Kary fizyczne niszczą zaufanie miedzy rodzicem a dzieckiem, a jako narzędzi wychowawcze nie zmniejszają zachowań agresywnych i przestępczych (Straus, 1994). • Dzieci, które regularnie dostają lanie są bardziej skłonne do oszukiwania i kłamania, nieposłuszeństwa w szkole, częściej znęcają się nad innymi i są mniej wrażliwe na zło (Straus, Sugarman, & Giles-Sims, 1997). • Kary cielesne mają niekorzystny wpływ na rozwój poznawczy dziecka. Dzieci, których rodzice stosują kary fizyczne mają gorsze wyniki w szkole (Straus & Mathur, 1995; Straus & Paschall, 1998). Co zamiast bicia? Mów jak się czujesz w danej sytuacji, używając formuły „Ja, mnie”; nie oceniaj charakteru dziecka - (JA) Jestem zła, kiedy mówisz w ten sposób do siostry, nie podoba mi się to! Proszę, abyś ją przeprosiła. - (JA) Myślałam, że umrę ze strachu, jak wybiegłeś na ulicę. - Złości mnie, jak przeklinasz. Nie chcę, abyś tak mówił. Dzieci, które rozumieją, co czujemy, szybciej uczą się pożądanych zachowań, a także empatii. Postępuj grzecznie, ale stanowczo - Nie podoba mi się, jak bawisz się jedzeniem. Jeśli nie chcesz jeść, podziękuj i odejdź od stołu - Nie zgadzam się, abyś mnie bił. Powiedz mi słowami, co cię zdenerwowało i co chcesz zmienić. - Nie wolno szarpać psa. Proszę, abyś traktował go łagodnie. Nie mów dziecku, że jest niemądre czy złe, ale np., że się niemądrze lub źle zachowało – w ten sposób, krytykując zachowanie, nie niszczymy poczucia własnej wartości dziecka. PRZYTRZYMAJ dziecko Są sytuacje, kiedy trzeba użyć siły – gdy dziecko bije, wybiega na ulicę, wkłada palce do kontaktu. Trzeba wtedy mocno je przytrzymać i stanowczo powiedzieć: ”nie zgadzam się!”.. Zastosuj „CZAS NA USPOKOJENIE” Często pomaga krótkie odizolowanie dziecka – odesłanie na parę minut do pokoju/kącika, lub nakazanie, aby dziecko usiadło na specjalnym „fotelu do namysłu”. W tym czasie może się ono uspokoić, a my mamy okazję, by ochłonąć. Użyj METODY NATURALNYCH KONSEKWENCJI Nie jest dobrze zawsze chronić dziecko przed skutkami jego zachowań. Kiedy to tylko możliwe pozwólmy, aby odczuło konsekwencje swych działań lub zaniedbań. Dzięki temu nauczy się odpowiedzialności za swe czyny. - Połamałeś ze złości kredki. Przykro mi, ale nie kupię Ci nowych. - Nie chcesz zjeść obiadu, ale następny posiłek będzie dopiero wieczorem. USTAL KOLEJNOŚĆ - Teraz zjesz obiad, później obejrzysz film. - Kiedy odrobisz lekcje, pobawimy się w chowanego. Czasem chodzi tylko o to, aby dziecko wiedziało, kiedy będzie mogło zrobić to, na co ma ochotę. DAJ SZANSĘ DOKONANIA OGRANICZONEGO WYBORU – zaproponuj niejadkowi: - Wolisz kanapkę z serem czy z szynką? - Czy chcesz zjeść zupę z miseczki, czy z talerza? a maruderom: - Czy wolisz dzisiaj sztruksy, czy spodnie od dresu? - Chcesz najpierw włożyć piżamę, czy wolisz najpierw umyć zęby? Dzięki temu unikniesz wielu konfliktów, gdyż dziecko, które „samo wybrało”, ma większą motywację do trwania przy swym wyborze. Jest to też nauka podejmowania decyzji, która sprawia, że czuje się ono mądre, ważne, samodzielne i odpowiedzialne. ODWRACAJ UWAGĘ Często skutecznym sposobem, by zapobiec awanturze, jest odwrócenie uwagi małego dziecka: - O patrz, jaki ładny ptaszek, to sikorka, jak myślisz, dokąd leci? - Chodź, pomożesz mi poukładać książki kucharskie, przy okazji wybierzemy jakiś przepis na obiad. PRZEWIDUJ trudne sytuacje Ustal proste reguły, których przestrzegania będziesz wymagać w określonych sytuacjach: - Idziemy do lekarza. Pamiętaj, że w poczekalni trzeba mówić ciszej, by nie przeszkadzać innym. - Dzisiaj przychodzą do nas goście. Po kolacji proszę, abyś się grzecznie pożegnał i bez napominania poszedł spać. Możesz posłuchać bajki na dobranoc, a jutro poczytam ci o kwadrans dłużej. Pamiętaj, że dziecko szybko się nudzi. Przewidując wizytę w urzędzie lub długą podróż zaplanuj, jak urozmaicić mu ten czas: - Jazda pociągiem będzie trwała dość długo. Czy chcesz zabrać książeczki i gry do zabawy? - Zwykle w poczekalni długo się czeka. W co się po cichu pobawimy? A może zabrać ci książkę do poczytania? Powinniśmy wskazywać dzieciom granice dopuszczalnych zachowań. Wprowadź wspólnie z dzieckiem proste zasady panujące w waszym domu i skutki ich łamania (nie mogą to być kary fizyczne, ale np. odebranie przywilejów); trzymaj się ustalonych zasad i pamiętaj, że obowiązują one też dorosłych domowników! Przede wszystkim: dostrzegaj i CHWAL ZA DOBRE ZACHOWANIE. Dzieci bardzo chcą być chwalone. Będą się starały, aby uzyskać twoja aprobatę. O karach i konsekwencjach Dzieciom są potrzebne jasne reguły – jakie zachowania są akceptowane, a na jakie się nie zgadzamy. Taka przejrzystość buduje ich poczucie bezpieczeństwa. Co jednak zrobić, kiedy dziecko nie przestrzega ustanowionych przez nas zasad? W takiej sytuacji dorosły powinien być stanowczy. Nie należy wdawać się z dzieckiem w kłótnię, czy długie tłumaczenia. Na pewno nie można dać się też wciągnąć w dyskusje nad słusznością obowiązujących reguł. Złamanie zasad powinno pociągnąć za sobą KONSEKWENCJĘ LOGICZNĄ (np. „Nabałaganiłeś w garażu i teraz, zamiast spotkać się z kolegami, zostaniesz i to posprzątasz”). Konsekwencje powinny być sformułowane w formie reguł dotyczących prawidłowego zachowania. Ważne jest również, że to rodzic je wyznacza i nie jest konieczne, aby dziecko wyrażało na nie zgodę. Przy wyznaczaniu konsekwencji pamiętaj, żeby: - Uprzedzić dziecko o planowanej zmianie (np. „Dopóki nie nauczysz się wrzucać swoich brudnych ubrań do kosza na bieliznę, nie będę ich prała”), - Mówić tylko o własnych myślach i uczuciach, tonem neutralnym i rzeczowym - Być stanowczym (dziecko będzie testowało, na ile rodzic jest zdecydowany we wprowadzaniu swoich zamiarów w czyn), - Ograniczyć słowa wyjaśniania do minimum (rodzic nie musi się tłumaczyć, dlaczego wyznaczana przez niego konsekwencja jest słuszna), - Oznajmić konsekwencję tylko raz WAŻNE, BY RODZICE DZIAŁALI ZGODNIE W STOSUNKU DO DZIECKA. Czego unikać przy ustalaniu konsekwencji? - Szukania rewanżu - Karania samego siebie - Nagradzania w jakikolwiek sposób niewłaściwego zachowania - Straszenia dziecka, stawiania obietnic, moralizowania - Zawstydzania dziecka - Dawania dziecku drugiej szansy (dziecko powinno zrozumieć, że każde jego niewłaściwie zachowanie wywołuje przykrą dla niego konsekwencję), - Wchodzenia z dzieckiem w dyskusję i negocjacje, tłumaczenia swojej decyzji Na podstawie książki „Szkoła dla Rodziców i Wychowawców” Joanny Sakowskiej Gdy ogarnia nas złość Jedną z głównych przyczyn bicia dzieci jest to, że nie umiemy radzić sobie z własną złością. Masz prawo do złości. Złość jest uczuciem, które informuje nas, że dzieje się coś złego, na co się nie godzimy – i mobilizuje nas do działania. Złość staje się problemem, gdy jest nieodpowiednio wyrażana. Celem dojrzałego wyrażenia złości jest zakomunikowanie, że dana sytuacja nam nie odpowiada, rani nas, narusza nasze interesy – i próba mądrego rozwiązania problemu. Jak dojrzale wyrażać złość? Słownie (ustnie lub pisemnie) – nie poprzez rękoczyny lub inne destrukcyjne działania “Przeszkadza mi, gdy włączasz głośną muzykę. Ścisz ją, proszę.” Grzecznie - grzeczny język, intonacja, wyraz twarzy. “Proszę, abyś zabrał swój plecak z przedpokoju.” Konstruktywnie – zaproponować konkretne rozwiązanie: “Weź szmatkę i posprzątaj rozlane mleko.” W stosunku do osoby, która złość wywołała – nie wobec zastępczych obiektów, np. dzieci Po konflikcie z szefem, nie krzyczmy na dziecko, że zrobiło błąd w zeszycie. Cierpliwie i spokojnie uczmy dzieci, jak właściwie postępować i żyć. Gdy będziemy mądrze je wychowywać, klapsy nie będą nam potrzebne! Aby nie dać się złości: • Poznawaj skuteczne techniki wychowawcze • Zadbaj o to, aby każdego dnia znaleźć chwilę tylko dla siebie • Wprowadź jasne zasady i powtarzające się rytuały • Znajdź wsparcie – rozmawiaj z innymi rodzicami, przyjaciółmi, partnerem, nauczycielami,.. •… Zamiast bicia– kilka podstawowych zasad · Rozmawiaj z dzieckiem twarzą w twarz. Podejdź do dziecka i ukucnij przy nim zamiast krzyczeć do niego z drugiego pokoju. · Mów wyraźnie o co ci chodzi. Mów jasno i konkretnie. Nie stosuj gróźb. · Bądź grzeczny. Mów „proszę” i „dziękuję”. · Zachowaj spokój. Złość tylko pogarsza sytuację. · Poprzyj słowa konkretnymi czynami. Bądź konsekwentny. Np. odłóż zabawkę, załóż dziecku buty. Pomóż dziecku zrobić to o co je prosisz. Im częściej uda ci się stosować do tych zasad, tym lepiej będziecie się z dzieckiem rozumieć. Na podstawie książki E. Pantley „Dyscyplina bez płaczu’’