Jezus Chrystus - Knights of Columbus

advertisement
WIARA KATOLICKA
SERIA LUKE’A E. HARTA
W Co Wierzą Katolicy
Część 5:
Jezus Chrystus
Rycerze Kolumba przedstawiają
Dedykowaną Luke’owi E. Hartowi serię
książeczek na temat podstawowych elementów wiary katolickiej
Jezus Chrystus
C Z Ę Ś Ć P I E RW S Z A , S E K C JA
P I ĄTA N A T E M AT
W I A RY K ATO L I C K I E J
W co wierzą katolicy?
Jak są zasady kultu w Kościele katolickim?
Jak żyją katolicy?
w oparciu o
Katechizm Kościoła Katolickiego
autor:
Peter Kreeft
główny redaktor
Ojciec Juan – Diego Brunetta, O.P.
Dyrektor Katolicki Serwis Informacyjny
Rada Najwyższa Rycerzy Kolumba
Tłumaczenie:
O. Janusz Pyda, O.P.
Polska Prowincja Dominikanów
©2010 Rada Najwyższa Rycerzy Kolumba. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Polskie Tłumaczenie Katechizmu Kościoła Katolickiego © 2002 Pallottinum Poznań.
Cytaty Pisma Świętego Zawarte w Niniejszym Dokumencie Są z Biblii Tysiąclecia
©2000.
Okładka: Giovanni Francesco Guercino (1591-1666), The Incredulity of Saint Thomas.
Pinacoteca, Vatican Museums, Vatican City State. © Scala / Art Resource, New York.
Catholic Information Service
Knights of Columbus Supreme Council
PO Box 1971
New Haven CT 06521-1971
www.kofc.org/cis
[email protected]
203-752-4267
203-752-4018 (fax)
O SERII:
Ta książeczka jest jedną z trzydziestu książeczek
przedstawiających w sposób prosty najważniejsze
elementy nauki zawartej w Katechizmie Kościoła
Katolickiego. Papież Jan Paweł II zlecił opracowanie
nowego Katechizmu, który byłby wzorcowy dla
wszystkich narodów i wszystkich kultur i zatwierdził jego
opublikowanie w 1992 roku.
Książeczki, które oferujemy, nie mają zastąpić
Katechizmu, ale przybliżyć czytelnikowi jego treść.
Książeczki są napisane w różnym stylu: poetyckim,
potocznym, zabawnym i imaginacyjnym, ale treść ich jest
zawsze zgodna z nauką Kościoła.
Katolicki Serwis Informacyjny zachęca do
przeczytania przynajmniej jednej książeczki w miesiącu,
by pogłębiać i dojrzewać w Wierze.
-iii-
S E K C JA I : W C O W I E R Z Ą
K ATO L I C Y ( T E O LO G I A )
CZĘŚĆ 5:
JEZUS CHRYSTUS
„Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela
nieba i ziemi. I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana
naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z
Maryi Panny. Umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan,
umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł. Trzeciego dnia
zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga
Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i
umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół
powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie,
ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen”.
1. CENTRALNA
ROLA
CHRYSTUSA
W Symbolu Apostolskim ponad sześćdziesiąt procent
słów odnosi się do osoby Chrystusa. Dlaczego, w takim razie,
tylko dziesięć procent tekstu w całej serii poświęconej teologii
(jedna książeczka z dziesięciu) traktuje o Chrystusie? W
żadnym razie nie dlatego, że Chrystus miałby być tylko
dziesiątą częścią chrześcijaństwa. Stanowi On sto procent
religii chrześcijańskiej. Chrystus jest istotą chrześcijaństwa.
-5-
Pascal powiada: „Znamy Boga tylko przez Chrystusa, ale i
siebie samych poznajemy tylko dzięki Niemu. Jedynie przez
Chrystusa poznajemy życie i śmierć. Z daleka od Niego nie
wiemy, ani czym jest nasze życie, ani nasza śmierć, ani Bóg,
ani my sami”1 (Myśli, 729 [*491]).
Dlaczego w takim razie „Ewangelii” czy też „Dobrej
Nowinie” o Chrystusie poświęcona jest tylko jedna
książeczka? Z tego względu, że mamy do niej cztery
doskonałe uzupełnienia – cztery Ewangelie zawarte w
Nowym Testamencie.
Chcesz być chrześcijaninem? W takim razie czytaj
Ewangelie, bo w nich możesz spotkać Chrystusa.
Chcesz zostać świętym? W takim razie czytaj
Ewangelie, ponieważ to właśnie one są głównym pokarmem
duchowym dla wszystkich świętych. Żadne z ludzkich słów,
które kiedykolwiek zostały napisane, nie da się porównać ze
słowami Ewangelii, gdy idzie o zawartą w nich moc
przemieniania życia.
2. DOKTRYNA,
KTÓRA WYRÓŻNIA CHRZEŚCIJAŃSTWO
Co wyróżnia chrześcijaństwo spośród wszystkich
innych religii? Odpowiedź jest prosta: sam Chrystus. Wszyscy
chrześcijanie wierzą, że Jezus Chrystus jest Bogiem
wcielonym, Bogiem, który przyjął ludzkie ciało. Gdyby w to
nie wierzyli, nie byliby chrześcijanami. Żaden niechrześcijanin nie wierzy w prawdę o Wcieleniu. Gdyby
bowiem wierzył, byłby chrześcijaninem. „Wiara w prawdziwe
*KKK = Katechizm Kościoła Katolickiego
-6-
Wcielenie Syna Bożego jest znakiem wyróżniającym wiarę
chrześcijańską” (KKK 463).2
3. PRZESŁANIE
I OSOBA
Wszyscy inni wielcy nauczyciele religijni
podporządkowywali się głoszonemu przez siebie przesłaniu.
Odwracali uwagę od siebie, aby zwrócić ją ku swojemu
nauczaniu. Budda powiadał na przykład: „Nie zważajcie na
mnie, zważajcie na moją Dharmę (czyli doktrynę, naukę)”.
Chrystus zaś mówił: „Przyjdźcie do mnie” (Mt 11, 28). Budda
nauczał: „Bądźcie lampami sami dla samych siebie”. Chrystus
zaś: „Jestem światłością świata” (J 9, 5). Mojżesz i Mahomet
twierdzili jedynie, że są prorokami Boga. Chrystus
utrzymywał, że jest Bogiem (J 8, 58).
Wszystkie inne religie mogłyby przetrwać utratę
swego założyciela. Gdyby zostało dowiedzione, że Mahomet,
Budda, Abraham albo Konfucjusz byli postaciami jedynie
mitologicznymi, nie zaś historycznymi, religie które od nich
pochodzą mogłyby wciąż trwać. Chrześcijaństwo zaś nigdy
nie byłoby w stanie przetrwać bez Chrystusa. Przyczyną tego
jest fakt, iż wszyscy założyciele innych wielkich religii
twierdzili jedynie, że uczą prawdy. Chrystus twierdził, że jest
Prawdą (J 14, 6).
4. ISTOTA
KATECHEZY
„Przekazywanie wiary chrześcijańskiej jest przede
wszystkim głoszeniem Jezusa Chrystusa, by prowadzić ludzi
do wiary w Niego. Od początku pierwsi uczniowie zapałali
pragnieniem głoszenia Chrystusa: ‘Nie możemy nie mówić
tego, cośmy widzieli i słyszeli’ (Dz 4, 20)” (KKK 425). „W
-7-
samym centrum katechezy [chrześcijańskiego nauczania]
znajduje się przede wszystkim Osoba (…)3” (KKK 426). „W
katechezie przez nauczanie przekazywany jest Chrystus (…),
wszystko zaś inne o tyle, o ile do Niego się odnosi (…)4”
(KKK 427).
5. PODSTAWOWA KWALIFIKACJA WYMAGANA OD WSZYSTKICH
NAUCZYCIELI WIARY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
Nie możesz uczyć tego, czego nie znasz. Nie możesz
dać tego, czego nie posiadasz. Podstawowym wymogiem
wobec każdego nauczyciela wiary chrześcijańskiej, wobec
każdego kaznodziei, ewangelizatora czy katechisty nie jest
jedynie posiadanie wiedzy o Chrystusie, ale znajomość
samego Chrystusa. „Kto został powołany do ‘nauczania
Chrystusa’, powinien zatem starać się przede wszystkim o tę
‘najwyższą wartość poznania Chrystusa’ (…) (Flp 3, 8-11)”
(KKK 428).
6. CHRYSTUS –
NAJWIĘKSZA NIESPODZIANKA
Na przestrzeni całej historii biblijnej Bóg działa,
interweniuje w ludzkie życie, przejmuje inicjatywę i objawia
się ludziom. Historia biblijna nie jest historią „ludzkiego
poszukiwania Boga”, ale raczej Bożego poszukiwania
człowieka. C.S. Lewis zanotował: „Mówienie o ludzkim
poszukiwaniu Boga jest jak mówienie o myszy, która szuka
kota”. Boże działania zawsze nas zaskakują. Idą one dalej, niż
można by oczekiwać (por. KKK 422).
Bóg jest wielkim obrazoburcą. Wcielenie zrujnowało
wszystkie wcześniejsze wizje dotyczące tego, jak ma
wyglądać Mesjasz. Wcielenie było najbardziej zaskakującym
-8-
ze wszystkich Bożych działań – było najbardziej
niespodziewaną, nieoczekiwaną, niewyobrażalną rzeczą, jaka
kiedykolwiek się wydarzyła. Nieśmiertelny Bóg, który nie ma
początku ani końca, staje się śmiertelnym człowiekiem, który
ma swój początek (Jezus miał bowiem matkę!) i ma swój
koniec (umarł!). Autor całej historii, nie rezygnując ze swej
roli autora, staje się częścią dramatu który stworzył i zostaje
jedną z postaci swej własnej sztuki. Stwórca staje się
stworzeniem. „Ten, którego wszechświat nie mógłby
pomieścić, zmieścił się w łonie swej matki” (Święty
Augustyn). Żadnemu człowiekowi nigdy nawet się nie śniło,
że coś takiego jak Wcielenie mogłoby się wydarzyć (por. Iz
48, 6-8).
Jeśli jednak Wcielenie naprawdę miało miejsce, to jest
to największe wydarzenie, jakie kiedykolwiek dokonało się
we wszechświecie. Jeśli zaś Wcielenie nie wydarzyło się
naprawdę, wówczas jest to najwspanialsza fantazja, jaką
kiedykolwiek ludzki umysł we wszechświecie zaszczepił.
Dlaczego jednak chrześcijanie wierzą, że Wcielenie jest raczej
faktem, niż mitem czy fantastyczną opowieścią?
Świat został przekonany i nawrócił się dzięki
Wcieleniu. Nie dzięki argumentom na rzecz Wcielenia, ale
dzięki Wcieleniu – czy raczej dzięki konkretnej osobie,
Jezusowi Chrystusowi. Nawet po Jego wniebowstąpieniu
świat wciąż mógł spotkać Chrystusa w Ewangeliach, w Jego
świętych i po prostu nie mógł się w Nim nie zakochać.
Ewangelia jest historią miłosną – historią miłości Boga do
człowieka. Ale i historia nawrócenia świata również jest
historią miłosną – historią miłości człowieka do takiego Boga.
-9-
Ci, którzy się nawrócili, nie zrobili tego pod wpływem
racjonalności tej historii. Nie jest ona bowiem „racjonalna”.
Jest to opowieść o niezmierzonej, namiętnej miłości, która
przywiodła wiecznego Stwórcę, nieskończenie doskonałego i
któremu nic nie brakowało, do tego, aby stać się śmiertelnym
człowiekiem, cierpieć męczarnie, umrzeć i wstąpić do piekieł
(„Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił?”) po to, by nas,
buntowników, ocalić od naszych grzechów. Nasze grzechy
były irracjonalne, a dokonane przez Niego odkupienie nie
było „racjonalne”. My zgrzeszyliśmy bez powodu, a jedynie z
braku miłości. On zaś odkupił nas bez powodu, ale z nadmiaru
miłości. Nasz grzech był czymś mniej, niż rozumnym
działaniem. Jego zbawienie było czymś więcej, niż racjonalne
działanie.
To serce, a nie jedynie głowa, czyni nas zdolnymi do
przyjęcia Ewangelii. Głowa pojmuje to, czego serce pragnie i
w co wierzy. Tolkien mawiał o Ewangeliach: „Nie ma
opowieści, w których prawdziwość [dobry] człowiek mógłby
zasadniej wierzyć”. Jedynym uzasadnionym argumentem,
który niewierzący przytaczają przeciw Ewangelii jest ten, iż
jest ona „zbyt dobra, aby mogła być prawdziwa”. Jedynie
zatwardziałe albo pogrążone w rozpaczy serce może bez
poruszenia spojrzeć w twarz wiszącego na krzyżu, wiedząc
kim On jest, czego dokonuje, jaka miłość skłoniła Go do tego
i czyje grzechy pociągnęły za sobą taką konieczność.
7. ZNACZENIE WCIELENIA
Jakie jest jednak znaczenie owego zadziwiającego
faktu Wcielenia?
-10-
Wcielenie oznacza, że Druga Osoba Trójcy Świętej,
którą nazywamy Logosem czy też „Słowem” (J 1, 1-3), stała
się „ciałem” (J 1, 14), czyli złączyła ze swą Boską naturą
naszą ludzką naturę (duszę i ciało). Dokonało się to dwa
tysiące lat temu, a Słowo Wcielone otrzymało imię „Jezus”.
Tak właśnie wygląda Wcielenie z perspektywy nazywanej
„odgórną”. Patrząc z perspektywy „oddolnej”, Wcielenie
oznacza, że ów człowiek o imieniu Jezus jest – zgodnie ze
słowami Symbolu Nicejsko-Konstantynopolitańskiego, które
powtarzamy w każdą niedzielę w czasie Mszy Świętej –
„Jednorodzonym Synem Bożym, który z Ojca jest zrodzony
przed wszystkimi wiekami, Bóg z Boga, Światłość ze
Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony a
nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się
stało”.
8. DWIE
NATURY W
CHRYSTUSIE
Credo zawiera wyznanie wiary, iż Chrystus jest
zarówno „jedynym Synem” Ojca, jak i że „narodził się z
Maryi Dziewicy”. Jedna osoba Syna ma dwie natury. Chrystus
jest zarówno w pełni Bogiem, jak i w pełni człowiekiem.
Jest to tajemnicą i paradoksem, ale nie logiczną
sprzecznością czy niemożliwością. Chrystus nie jest jedną
osobą i dwiema osobami jednocześnie, ani nie posiada jednej
natury i dwóch natur zarazem. Chrystus jest jedną osobą o
dwóch naturach. Podobny, choć nie identyczny paradoks jest
wpisany w samą naturę ludzką. Każdy z nas, choć jest jedną
osobą, jest zarówno osobą widzialną jak i niewidzialną,
namacalną i niematerialną równocześnie, materialną i
duchową zarazem.
-11-
„Jedyne i całkowicie wyjątkowe wydarzenie
Wcielenia Syna Bożego nie oznacza, że Jezus Chrystus jest
częściowo Bogiem i częściowo człowiekiem, ani że jest On
wynikiem niejasnego pomieszania tego, co Boskie i tego, co
ludzkie. Syn Boży stał się prawdziwie człowiekiem,
pozostając prawdziwie Bogiem” (KKK 464). Chrystus nie jest
w połowie Bogiem i w połowie człowiekiem, tak jak centaur
jest w połowie człowiekiem a w połowie koniem, czy też Pan
Spock, pierwszy oficer statku „Star Treck”, jest w połowie
człowiekiem a w połowie Wolkaninem. Kościół odrzucił
wszelkie herezje, które przeczyły pełnemu człowieczeństwu
Chrystusa (takie jak starożytny gnostycyzm czy jego
współczesna wersja, którą jest New Age) jak również te
wszystkie herezje, które przeczyły pełni Chrystusowego
Bóstwa (takie jak starożytny arianizm czy współczesny
modernizm).
9. JEDNOŚĆ BOŻEJ
NATURY I TRZY
OSOBY BOŻE
Bóg jest jeden. „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym
Bogiem – Pan jedynie. Będziesz więc miłował Pana Boga
Twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze
wszystkich swych sił” (Pwt 6, 4-5). Powinniśmy Mu oddać
całych siebie – Jemu, nie zaś jakiemukolwiek innemu bogu –
dokładnie dlatego, że On jest wszystkim. Poza Nim nie ma
żadnego innego Boga.
Nauka o Wcieleniu i o Trójcy Świętej nie zgadza się na
żadne
kompromisy
odnośnie
jedyności
Boga.
Chrześcijaństwo jest religią równie monoteistyczną jak
judaizm czy islam. Istnieje tylko jeden Bóg.
-12-
Jednakże ów Jedyny Bóg jest w trzech Osobach – w
Osobie Ojca, Osobie Syna i Osobie Ducha Świętego.
Każdą z tych trzech Osób Pismo Święte nazywa
Bogiem. Pismo Święte zawiera dane dla chrześcijańskiej
nauki o Trójcy Świętej.
10. CHRYSTUS JEST ZARÓWNO BOGIEM JAK I SYNEM BOŻYM
Chrystus twierdził, że jest Bogiem („JA JESTEM” – J
8, 58) i przyjął wyznanie św. Tomasza, który powiedział o
Nim: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20, 28).
Jednocześnie Chrystus twierdził, że jest Synem Boga i
dlatego nazywał Boga swym „Ojcem”. Otrzymał naukę, którą
głosił od swego Ojca: „Moja nauka nie jest moja, lecz Tego,
który Mnie posłał” (J 7, 16). Chrystus modlił się do Ojca, był
posłuszny Ojcu i podporządkowywał swą wolę woli swego
Ojca: „Z nieba zstąpiłem nie po to, aby wypełnić swoją wolę,
ale wolę Tego, który Mnie posłał” (J 6, 38).
W jaki sposób Chrystus może być zarówno Bogiem
jak i Synem Bożym?
Słowo „Bóg” użyte jest w Piśmie Świętym w dwojaki
sposób: 1) słowo „Bóg” oznacza jedyny byt Boży, który w
równym i pełnym stopniu przysługuje każdej Osobie Boskiej;
2) słowo „Bóg” jest również osobistym imieniem Boga Ojca,
imieniem odróżniającym Pierwszą Osobę Trójcy Świętej od
Osoby Syna, który jest Synem Boga Ojca.
11. ZNACZENIE
IMION
„JEZUS”
I
„CHRYSTUS”
Imię „Jezus” (aramejskie Jeszua bądź hebrajskie
Joszue) znaczy tyle, co „Zbawiciel” czy „Bóg zbawia”. Imię
-13-
to zostało nadane na rozkaz Anioła Bożego: „Porodzi Syna,
któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od
jego grzechów” (Mt 1, 21).
„Chrystus” (czyli greckie Christos) czy też „Mesjasz”
(czyli hebrajskie Ha-mashia) oznacza tyle, co „namaszczony”
czy też „obiecany”. Mesjasz to Ten, którego Bóg poprzez
proroków przyobiecał swojemu ludowi wybranemu.
Obiecanemu Mesjaszowi przypisywano trzy zadania
czy też funkcje: funkcję proroka, kapłana i króla (por. Iz 11, 2;
61, 1; Za 4, 14; 6, 13; Łk 4, 16-21).
Jaki rodzaj królestwa ustanowił Jezus, aby wypełnić
proroctwa i pokazać, że jest Mesjaszem? Prorocy
zapowiedzieli, że Mesjasz wybawi naród wybrany przez Boga
od jego wrogów. Wielu Żydów żyjących w czasach Jezusa
odrzucało go jako Mesjasza, ponieważ spodziewali się
ziemskiego króla, który wybawi ich od władzy Rzymian, czyli
ziemskich panów, którym podlegali. Żydzi czasów Jezusa nie
rozumieli, że ich najgorszymi wrogami, tymi, od których
przyszedł wyzwolić ich Jezus, są ich własne grzechy. Nie
rozumieli, że królestwo Chrystusowe nie jest królestwem
politycznym, ale królestwem „nie z tego świata” (J 18, 36).
Cuda, które czynił Jezus nie miały stać się narzędziami
zbawienia dotyczącego jedynie rzeczywistości tego świata,
ale znakami zbawienia przekraczającego ziemską
rzeczywistość. „Wyzwalając niektórych ludzi od ziemskich
cierpień: głodu5, niesprawiedliwości6, choroby i śmierci7,
Jezus wypełnił znaki mesjańskie. Nie przyszedł On jednak po
to, by usunąć wszelkie cierpienia na ziemi8, ale by wyzwolić
ludzi od największej niewoli – niewoli grzechu9 (…)” (KKK
-14-
549). (Właśnie na tym polega największa różnica pomiędzy
tradycyjnym, ortodoksyjnym katolicyzmem a modernizmem,
czyli „liberalnym” przeformułowaniem chrześcijaństwa).
Obietnice mesjańskie głoszone przez proroków były
rozmyślnie dwuznaczne, aby poddać ludzi próbie: ci, których
serca były otwarte na to, co słuszne oraz na zbawienie od
grzechów, rozpoznali i przyjęli Chrystusa jako swego
Zbawiciela. Ci zaś, których serca oddane były służbie innym
bogom, nie rozpoznali i nie przyjęli Chrystusa. Dokładnie to
samo dzieje się dzisiaj.
12. ZNACZENIE
IMIENIA
„SYN BOŻY”
Stary Testament używa niekiedy terminu „synowie
Boży” w szerokim sensie, który obejmuje aniołów i prawych
ludzi. Jezus zaś nazywa sam siebie „Jednorodzonym Synem
Bożym” (J 3, 16). Symbol Nicejsko-Konstantynopolitański
mówi, iż Chrystus jest „zrodzony [odwiecznie], a nie
stworzony”.
Syn ma tę samą naturę, co ojciec. Tak jak syn
człowieka jest człowiekiem, syn małpy – małpą, syn
Marsjanina – Marsjaninem, tak też Syn Boga jest Bogiem.
Chrystus jest zarówno „Synem Bożym” (tak więc jest
Bogiem) jak i „Synem Człowieczym” (tak więc jest
człowiekiem). Ma on bowiem Boskiego Ojca w wieczności i
ludzką matkę w rzeczywistości ziemskiego czasu. Narodziny
z Dziewicy ukazują zarówno Bóstwo jak i człowieczeństwo
Chrystusa. „Począł się z Ducha Świętego” i „narodził się z
Maryi Dziewicy”. „Jest naturalnym Synem Ojca przez
Bóstwo, naturalnym Synem Matki przez człowieczeństwo
(…)10” (KKK 503).
-15-
13. ZNACZENIE
IMIENIA
„PAN”
Stwierdzenie „Jezus Chrystus jest Panem” (Flp 2, 11)
jest prawdopodobnie najwcześniejszym i najkrótszym
wyznaniem wiary chrześcijańskiej. Imię „Pan” jest w Nowym
Testamencie przypisywane Chrystusowi setki razy.
Niewątpliwie jest to Boski tytuł. „W greckim tłumaczeniu
ksiąg Starego Testamentu niewypowiedziane imię, pod
którym Bóg objawia się Mojżeszowi11: JHWH, zostało oddane
przez Kyrios (Pan). (…) Nowy Testament posługuje się
tytułem „Pan” w sensie ścisłym tak w odniesieniu do Ojca, jak
również, co jest nowością, w odniesieniu do Jezusa, uznanego
w ten sposób za samego Boga12” (KKK 446).
„W czasie całego życia publicznego Jezusa znaki Jego
panowania nad naturą, nad chorobami, nad demonami, nad
śmiercią i grzechem, ukazywały Jego Boską najwyższą
władzę” (KKK 447). Działania te były pięcioma znakami
Boskości Chrystusa.
14. JEDYNY PAN
Konsekwencją panowania Chrystusa jest wyzwolenie
od kultycznego bałwochwalstwa wobec jakiegokolwiek
ziemskiego pana. „Od początku historii chrześcijańskiej
stwierdzenie panowania Jezusa nad światem i nad historią13
oznacza także uznanie, że człowiek nie może w sposób
absolutny poddać swojej wolności osobistej żadnej władzy
ziemskiej, ale wyłącznie Bogu Ojcu i Panu Jezusowi
Chrystusowi: Cezar nie jest ‘Panem’14” (KKK 450). Istnieje
wyższe prawo, niż prawo ludzkie i Pan ważniejszy, niż ludzcy
panowie. Istnieje tylko jeden absolutny Pan – Chrystus. Nie
jest absolutnym panem Cezar, „społeczeństwo”, „opinia
-16-
publiczna”, „duch czasów” czy też ziemskie autorytety. Jeśli
Kościół Chrystusowy jest negowany przez wszystkie władze
tego świata – jak miało to miejsce dwadzieścia wieków temu
i znów jest coraz częstsze w dzisiejszych czasach – musimy
powtórzyć za św. Pawłem: „Bóg przecież musi okazać się
prawdomówny, każdy zaś człowiek kłamliwy” (Rz 3, 4).
Nasze życie pełne jest wyborów, których dokonujemy
pomiędzy różnymi panami. Nie będziemy szczęśliwi, a
Chrystus nie spocznie, dopóki nie zostanie panem
wszystkiego: naszego czasu, naszych pieniędzy, naszych ciał,
dusz, naszego życia i umierania.
15. ARGUMENTY
NA RZECZ WIARY W
BÓSTWO CHRYSTUSA
Tytuły „Pan” (Bóg) i „Zbawiciel” (od grzechów)
zbiegają się w Chrystusowym twierdzeniu, że może
odpuszczać grzechy – wszystkie grzechy i każdy grzech z
osobna, nie jedynie grzechy popełnione przeciw Chrystusowi
jako człowiekowi. Żydowscy przywódcy religijni, słysząc
Chrystusa mówiącego te słowa, słusznie pytali: „Któż może
odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?” (Mk 2, 7).
Wszystkie grzechy skierowane są przeciw Bogu i to właśnie
dlatego jedynie Bóg może odpuszczać wszystkie grzechy.
Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, wówczas jest
bluźnierczym uzurpatorem, ponieważ utrzymywał, że jest
Bogiem. Mówił takie rzeczy, jak na przykład: „Ja i Ojciec
jedno jesteśmy” (J 10, 30) czy też „Zaprawdę, zaprawdę
powiadam wam, zanim Abraham stał się, JA JESTEM” (J 8,
58). Takie twierdzenie zmusza człowieka albo do oddania
Chrystusowi czci jako Bogu (jeśli wierzy, że Chrystus mówił
prawdę), albo do ukrzyżowania Go jako najgorszego z
-17-
uzurpatorów w historii (jeśli jest przekonany, że Chrystus nie
mówi prawdy). To właśnie dlatego pierwsi chrześcijańscy
apologeci (obrońcy wiary) twierdzili, że Chrystus musi być
„albo Bogiem, albo złym człowiekiem”. To, co nieomal
wszyscy nie-chrześcijanie sądzą o Chrystusie – że jest
mianowicie po prostu dobrym człowiekiem – jest jedynym,
czego nie można powiedzieć o Chrystusie. Zwykły bowiem
człowiek, który twierdzi, że jest Bogiem, nie jest dobrym
człowiekiem: jest albo kłamcą, albo wariatem. Jeśli zaś
Ewangelia utrzymuje, że nie jest możliwym nazywać Tego
Człowieka ani kłamcą, ani wariatem, ani też nikczemnym
bluźniercą czy obłąkanym egocentrykiem, wówczas Chrystus
musi być prawdziwym Panem. Nie tylko wiara ale i logika
zmusza nas do padnięcia na kolana.
16. DLACZEGO BÓG
STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM
Istnieją ku temu co najmniej cztery powody:
a) „Słowo stało się ciałem, aby nas zbawić [od
grzechu i jego konsekwencji, którą jest wieczne
oddzielenie od Boga], pojednując z Bogiem. Bóg ‘sam
nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę
przebłagalną [zadośćuczynienie, odsunięcie] za nasze
grzechy (1 J 4, 10; 1 J 4, 14; 1 J 3, 5)” (KKK 457).
Przypomina to trochę sytuację, jakby gubernator
któregoś ze stanów w USA z własnej woli stał się
więźniem i zasiadł na krześle elektrycznym w miejsce
skazanego na śmierć mordercy po to, aby go uwolnić.
Chrystus przyszedł przede wszystkim po to, aby
umrzeć, aby oddać swoje życie za nas.
-18-
b) „Słowo stało się ciałem, abyśmy poznali w ten
sposób miłość Bożą” (J 3, 16; KKK 458). Już kiedyś
słyszałeś to słowo – słowo Bożej miłości – słyszałeś je
w najbardziej nadprzyrodzonym fakcie, jaki
kiedykolwiek się wydarzył, we Wcieleniu. Mogłeś też
usłyszeć to samo słowo w najbardziej naturalnych
rzeczach, takich jak szept delikatnego wiatru czy nurt
strumyka. Każdy promyk słońca staje się promieniem
światła bijącego od Syna. Każde stworzenie staje się
małym listem miłosnym, kiedy rozpoznasz w
Chrystusie wielki list miłosny od Boga Stworzyciela.
Wiemy już zatem, dlaczego spowodował On Wielki
Wybuch miliardy lat temu. Stało się to dokładnie z
tego samego powodu, dla którego Chrystus umarł na
krzyżu dwa tysiące lat temu – abyśmy mogli poznać
Jego samego i Jego miłość do nas.
c) „Słowo stało się ciałem, by być dla nas wzorem
świętości” (KKK 459) – by nam ukazać, nie zaś
jedynie nas pouczyć (jak dokonało się to dzięki
Prawu), jaki jest model i cel naszego życia, do bycia
jakimi istotami nas stworzył. Chrystus przyszedł, aby
ukazać nam naszą własną najgłębszą tożsamość, aby
objawić człowieka człowiekowi, podobnie jak
przyszedł po to, by objawić człowiekowi Boga.
d) Najbardziej niesamowity argument na rzecz
Wcielenia jest następujący: „Słowo stało się ciałem,
by uczynić nas ‘uczestnikami Boskiej natury’ (2 P 1,
4). (…) ‘Istotnie Syn Boży stał się człowiekiem,
abyśmy się stali bogami’15. (…) ‘Jednorodzony Syn
Boży, chcąc uczynić nas uczestnikami swojego
-19-
Bóstwa, przyjął naszą naturę, aby stawszy się
człowiekiem, uczynić ludzi bogami’16” (KKK 460).
Chrystus przekształcił nasze bios (życie naturalne) na
zoe (życie nadprzyrodzone).
„Stają się oni [ludzie] braćmi nie przez naturę, ale
przez dar łaski, ponieważ to przybrane synostwo udziela
rzeczywistego uczestnictwa w życiu jedynego Syna”
(KKK 654).
Przez naturę zostaliśmy stworzeni na obraz Boży czy
Boże podobieństwo, podobnie jak posąg rzeźbi się na
podobieństwo rzeźbiarza. Nie mamy jednak w sobie więcej
Bożego życia, niż posąg ma w sobie ludzkiego życia swego
twórcy. To, co Chrystus określał jako „powtórne narodzenie”
(J 3, 3) podobne jest do ożywienia posągu, aby dzielił z
rzeźbiarzem nie tylko obraz i podobieństwo, ale jego
najprawdziwsze życie – tak jak Pinokio, przemieniony ze
zwykłej, drewnianej kukiełki zaczął w cudowny sposób wieść
życie chłopca: myślał, wybierał, mówił, grał. Używając słów
św. Pawła można powiedzieć, że naszym przeznaczeniem nie
jest po prostu bycie „ciałem” (ludzką naturą), ale i „duchem”,
żyjącym życiem Ducha Świętego. Święty Augustyn powiada,
że Duch Święty staje się życiem naszej duszy, podobnie jak
dusza jest życiem naszego ciała.
17. GDY BÓG
STAJE SIĘ CZŁOWIEKIEM:
„PEŁNIA
CZASU”
„Przyjście Syna Bożego na ziemię jest tak wielkim
wydarzeniem, że Bóg zechciał przygotować je w ciągu
wieków. Wszystkie obrzędy i ofiary, figury i symbole
‘Pierwszego Przymierza’17 Bóg ukierunkował ku
Chrystusowi: zapowiada Go przez usta proroków, których
-20-
posyła kolejno do Izraela. Budzi także w sercu pogan niejasne
oczekiwanie tego przyjścia” (KKK 522) poprzez pisma
pogańskich filozofów, poetów i twórców mitów (por. Dz 17,
16-28).
Pan Bóg opatrznościowo przygotował świat do
rozprzestrzeniania się Ewangelii poprzez zjednoczenie go w
stopniu nigdy wcześniej nieznanym. Stało się to dzięki
podporządkowaniu świata jednemu, rzymskiemu prawu,
jednemu językowi, systemowi łączności, transportowi i dzięki
pokojowi, który zapanował. Pax Romana był Bożym,
opatrznościowym sposobem przygotowania świata na pax
Christi.
18. UNIWERSALIZM
CHRYSTUSA
A
ZBAWIENIE
NIE-
CHRZEŚCIJAN
Jezus Chrystus jest odwiecznym Synem Boga, który
stał się człowiekiem i umarł dla zbawienia całej ludzkości.
Jedynie w Jezusie Chrystusie Bóstwo i człowieczeństwo
połączyło się w jednej osobie. Żaden inny pośrednik nie
mógłby dokonać tego, czego dokonał Jezus dla naszego
zbawienia, ponieważ istnieje tylko jeden Bóg. Kiedy się
zrozumie, że zbawienie jest najwyższym uczestnictwem w
życiu Boga, staje się jasnym, że nie ma żadnej innej
możliwości zbawienia z wyjątkiem zbawienia przez Jezusa
Chrystusa. To On zjednoczył Bóstwo i człowieczeństwo oraz
umożliwił osobom ludzkim udział we wspólnocie Trójcy
Przenajświętszej, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Zbawienie,
które nie byłoby zapośredniczone przez Jezusa Chrystusa,
musiałoby angażować jakiegoś innego boga – co jest
absurdem.
-21-
Chociaż wyznawcy innych religii nie wiedzą, że
zbawienie przychodzi przez Chrystusa, a czasami nie zgadzają
się nawet na chrześcijańskie rozumienie zbawienia, to jednak
niekoniecznie oznacza to niemożliwość przyjęcia przez nich
zbawienia ofiarowanego przez Chrystusa. Pismo Święte uczy,
że Bóg „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni” (1 Tm
2, 4). Chrystusowe zbawienie jest przewidziane dla
wszystkich. „Kościół w ślad za Apostołami18 naucza, że
Chrystus umarł za wszystkich ludzi bez wyjątku: ‘Nie ma, nie
było i nie będzie żadnego człowieka, za którego nie cierpiałby
Chrystus’19” (KKK 605).
Chociaż sakrament chrztu jest ustanowionym przez
Chrystusa sposobem włączenia w Ciało Chrystusowe dla
wszystkich, którzy tego pragną i przyjęcia przez nich
zbawienia za pośrednictwem Chrystusa, to jednak Kościół
zawsze uznawał, że katechumeni, którzy umierają przez
przyjęciem chrztu, otrzymują łaskę chrztu ze względu na
swoje pragnienie przyjęcia tego sakramentu. Ów chrzest
pragnienia może być potraktowany szerzej i odniesiony do
ludzi, którzy nie z własnej winy nie zostali przed śmiercią
ochrzczeni, a którzy wiedząc o chrzcie mieliby pragnienie
jego przyjęcia. „Każdy człowiek, który nie znając Ewangelii
Chrystusa i Jego Kościoła, szuka prawdy i pełni wolę Bożą, na
tyle, na ile ją zna, może być zbawiony” (KKK 1260).
Wszelkie zbawienie przychodzi przez Jezusa
Chrystusa, ale w tajemniczy sposób, którego nie znamy, Bóg
jest w stanie obdarzyć zbawieniem także tych, którzy nie w
pełni rozpoznali Chrystusa i którzy nie przejawiali na
zewnątrz żadnego związku z Kościołem i sakramentami
ustanowionymi przez Chrystusa. „Bóg związał zbawienie z
-22-
sakramentem chrztu, ale sam nie jest związany swoimi
sakramentami” (KKK 1257).
Choć jest to możliwe, aby ludzie zostali zbawieni bez
właściwej wiary w Chrystusa i zwykłego sakramentu chrztu z
wody, to jednak Kościół ma obowiązek głosić Ewangelię
wszystkim narodom zarówno dlatego, że jest ona po prostu
prawdą, jak również dlatego, że Bóg przykazał to Kościołowi.
19 CHRYSTUS
I
ŻYDZI
W Jezusie Chrystusie wypełniły się wszystkie
obietnice dane przez Boga ludowi Izraela. To On jest
Mesjaszem przepowiadanym przez proroków, tym, który
ustanowi Królestwo Boże. Jezus nie został zaakceptowany
przez większość swych żydowskich rodaków i zetknął się z
mocnym sprzeciwem ze strony wielu żydowskich
przywódców, sprzeciwem, który ostatecznie doprowadził do
Jego ukrzyżowania przez Rzymian. Jednakże, Żydzi nie są
zbiorowo odpowiedzialni za śmierć Jezusa.
„Tym, co wydarzyło się w czasie Jego męki, nie można
obciążać ani wszystkich bez różnicy Żydów, którzy wówczas
żyli, ani Żydów dzisiejszych… Żydzi nie mogą być
przedstawiani ani jako odrzuceni przez Boga, ani jako
przeklęci, co jakoby wynika z Pisma świętego20” (KKK 597).
Wszyscy grzesznicy ponoszą odpowiedzialność za
cierpienia Chrystusa. Na Soborze Watykańskim II Kościół
stwierdził, że „potępia (…) akty nienawiści, prześladowania,
przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez
kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom” (Nostra
Aetate, n. 4).
-23-
20. ŚMIERĆ CHRYSTUSA
I ZSTĄPIENIE DO PIEKIEŁ
Chrystus prawdziwie umarł i prawdziwie powstał z
martwych. Nie było to tylko przedstawienie. Gdyby
prawdziwie nie umarł, nie mógłby prawdziwie powstać z
martwych. Gdyby zaś nie powstał prawdziwie z martwych,
nie mógłby tak naprawdę odkupić naszych grzechów.
Symbol Apostolski powiada, że Chrystus „wstąpił do
piekieł”. Owo piekło oznacza Hades (w języku greckim) albo
Sheol (w języku hebrajskim): królestwo fizycznej śmierci,
grób. Nie jest to tym samym, co Gehenna, czyli królestwo
śmierci duchowej, wiecznego potępienia. „Jezus doświadczył
śmierci, jak wszyscy ludzie i Jego dusza dołączyła do nich w
krainie umarłych. Jezus zstąpił tam jednak jako Zbawiciel,
ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom21” (KKK 632).
21. ZMARTWYCHWSTANIE CHRYSTUSA
„Misterium Zmartwychwstania Chrystusa jest
wydarzeniem rzeczywistym, które posiadało potwierdzone
historyczne znaki” (KKK 639). „Wiara pierwszej wspólnoty
wierzących opiera się na świadectwie konkretnych ludzi (…).
Tymi ‘świadkami Zmartwychwstania Chrystusa’22 są przede
wszystkim Piotr i Dwunastu, ale nie tylko oni: Paweł mówi
bardzo jasno, że Jezus ukazał się pięciuset osobom
równocześnie (…)23” (KKK 642).
To konkretny dowód, nie zaś abstrakcyjny mit (patrz 2
P 1, 16). Zmartwychwstanie nie pochodzi z wiary Apostołów.
To ich wiara pochodzi z faktu Zmartwychwstania. Nie było
ono jakimś wewnętrznym mistycznym doświadczeniem,
ponieważ „Ewangelie są dalekie od pokazania nam wspólnoty
-24-
opanowanej jakąś mistyczną egzaltacją; pokazują uczniów
zasmuconych (‘zatrzymali się smutni’: Łk 24, 17) i
przerażonych24” (KKK 643). „Uczniowie wątpią nawet wtedy,
gdy stają w obliczu samego Jezusa Zmartwychwstałego25, tak
bardzo wydaje się im to niemożliwe; sądzą, że widzą ducha26”
(KKK 644).
Gdyby Chrystus prawdziwie nie zmartwychwstał,
wówczas ci, którzy utrzymywali, że tak się stało – Jego
uczniowie i pięciuset innych świadków – mówiliby
nieprawdę. Albo wiedzieliby wówczas, że to, co mówią jest
nieprawdą, albo nie byliby tego świadomi. Gdyby wiedzieli,
byliby umyślnymi kłamcami, oszustami. Gdyby nie byli
świadomi, że mówią nieprawdę, musieliby być sami oszukani.
Ale kłamcy nie cierpieliby i umierali dla kłamstwa, jak miało
to miejsce w przypadku Apostołów. Nic nie potwierdza
szczerości tak mocno, jak męczeństwo. Gdyby zaś
Apostołowie byli raczej oszukanymi, nie zaś oszustami,
wówczas musieliby ulegać halucynacjom albo „projekcji” ich
subiektywnej wiary na realną rzeczywistość. Ale Apostołowie
dotykali zmartwychwstałego Chrystusa (J 20, 24.29). On zaś
zjadł posiłek (Łk 24, 36-43). Prowadził długie rozmowy z
wieloma ludźmi w tym samym czasie (Łk 24, 13-35; Dz 1,
34). Był widziany przez wszystkich obecnych, nie zaś jedynie
przez niektórych (Mk 16, 14; J 24, 36.50). Nie było tak z
żadną halucynacją w historii.
Żadna halucynacja nie miała też takiej mocy, aby
zmieniać ludzkie życie, dawać miłość, radość, pokój, nadzieję
i sens milionom ludzi przez tysiące lat. Ze względu na tę
„halucynację” święci z radością przyjmowali tortury,
prześladowania, śmierć na krzyżu i męczeństwo. Ta sama
-25-
„halucynacja” zmieniała miękkie, tchórzliwe serca w serca
twarde i odważne, a także skierowała bezwzględne i okrutne
Cesarstwo Rzymskie ku religii opartej na bezinteresownej
miłości. „Po owocach ich poznacie” – jak zatem takie,
prawdziwe owoce mogłyby pochodzić z fałszywego drzewa?
Pascal zadaje proste pytanie: „Jeśli Chrystus nie powstał z
martwych i nie był obecny, któż mógł sprawić, że
Apostołowie zachowywali się w taki, a nie inny sposób?”.
Święty Tomasz z Akwinu dowodzi, że jeśli
Zmartwychwstanie nie wydarzyło się naprawdę, wówczas
musiał mieć miejsce nawet bardziej niewiarygodny cud:
„Wiara zawiera prawdy, które przekraczają każdy ludzki
intelekt. Przyjemności cielesne są powściągane. Uczy się, że
rzeczy tego świata powinny zostać odrzucone. Zgoda na to
wszystko jest dla umysłów śmiertelnych ludzi największym z
cudów (…). Dlatego mógłby być potraktowany jako coś
bardziej zadziwiającego niż wszelkie cuda fakt, że świat
został poprowadzony przez prostego i nisko urodzonego
człowieka do wiary w prawdy tak wzniosłe, do wypełnienia
tak trudnych działań i do posiadania tak wielkich nadziei”
jedynie za pomocą halucynacji czy kłamstwa.
22. DONIOSŁOŚĆ ZMARTWYCHWSTANIA
Co zmienia fakt Zmartwychwstania? Mamy na to
pytanie dwie różne odpowiedzi.
Odpowiedź nr 1: „Gdyby jutro kości zmarłego Jezusa
zostały odkryte w którymś z grobowców w Palestynie
wszystko, co istotne w chrześcijaństwie pozostałoby
niezmienione”. Te słowa sto lat temu napisał Rudolf
Bultmann, założyciel „demitologizującego” modernizmu.
-26-
Odpowiedź nr 2: „A jeżeli Chrystus nie
zmartwychwstał, [1] daremne jest nasze nauczanie, [2] próżna
jest także nasza wiara. [3] Okazuje się bowiem, że byliśmy
fałszywymi świadkami Boga (…). [4] A jeżeli Chrystus nie
zmartwychwstał, (...) aż dotąd pozostajecie w waszych
grzechach. [5] Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli
na zatracenie. [6] Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie
nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi
godni politowania” (1 Kor 15, 14-19). Cóż, jest to sześć raczej
ważkich konsekwencji! Spisał je św. Paweł, który był
znacznie bliższy Chrystusowi pod względem czasu, miejsca i
ducha, niż Bultmann.
Nic bardziej konkretnie i bardziej konkluzywnie nie
dowodzi Bóstwa Chrystusa, niż Jego Zmartwychwstanie. Nikt
poza Bogiem nie może zwyciężyć śmierci.
Nikt również poza Tym Jedynym, który zwyciężył
śmierć, nie może zwyciężyć grzechu. Nie możemy być
zbawieni przez martwego Zbawiciela. Różnicą, którą
wprowadza Zmartwychwstanie jest właśnie nasza nadzieja na
zbawienie.
Można powiedzieć nawet więcej, osobiste i praktyczne
znaczenie Zmartwychwstania polega na tym, że nie jest ono
jedynie przeszłym wydarzeniem, ale czymś, co wciąż się
dokonuje w teraźniejszości: „Chrystus zmartwychwstaje”.
Grób jakiegokolwiek innego zmarłego człowieka mówi: jest
tu złożony taki a taki człowiek. Ale w grobie Chrystusa jego
uczniowie usłyszeli od anioła następujące słowa: „Nie ma Go
tu” (Łk 24, 5).
-27-
Gdzie w takim razie jest? On jest tutaj! Chrystus nie
jest nieobecny, ale obecny: „A oto ja jestem z wami przez
wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Chrystus
jest obecny nie w martwej przeszłości, ale w żywej
teraźniejszości, równie żywej jak ta, w której my jesteśmy
zanurzeni. Pytanie anioła wciąż nam o tym przypomina:
„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?” (Łk 24, 5).
23. ZNACZENIE
ZMARTWYCHWSTANIA
DLA
NASZEJ
PRZYSZŁOŚCI
Zmartwychwstanie Chrystusa nie było jedynie
ożywieniem, takim jak było wskrzeszenie Łazarza. Chrystus
zmartwychwstał bowiem w zupełnie nowym rodzaju ciała,
które „nie sytuuje się już w czasie i przestrzeni, ale może
uobecniać się na swój sposób, gdzie i kiedy chce27” (KKK
645). Zmartwychwstałe ciało nie może już umrzeć.
Taki sam rodzaj ciała został i nam obiecany. Jest to
bardzo praktyczna konsekwencja Zmartwychwstania (zob. 1
Kor 15). Jak śmierć Chrystusa zwyciężyła dla nas grzech, tak
Jego Zmartwychwstanie zwyciężyło dla nas śmierć.
Będziemy mieć nieśmiertelne ciała podobne do ciała
Chrystusowego.
24. WNIEBOWSTĄPIENIE
Wniebowstąpienie Chrystusa, podobnie jak i Jego
Zmartwychwstanie, nie dotyczy jedynie samego Chrystusa,
ale i nas wszystkich.
Wniebowstąpienie Chrystusa nie było zakończeniem
Wcielenia. Wcielenie nie było jedynie czasową wizytą. Było
bardziej czymś na podobieństwo wyprawy łowieckiej, w
-28-
czasie której Chrystus zdobył trofeum i zabrał je do domu (Ef
4, 8). Tym trofeum było człowieczeństwo.
Chrystus
poprzez
Wniebowstąpienie
zabrał
człowieczeństwo do domu nieba, nie tylko w tym sensie, że 1)
Jego śmierć i Zmartwychwstanie dało nam wstęp do nieba, a
Chrystus wstąpił do nieba, aby przygotować nam miejsce
wiecznego życia z Nim samym (J 14, 1-3), ale również i w
tym znaczeniu, że 2) człowieczeństwo na wieczność zostało
zjednoczone z Bóstwem Chrystusa. Nie tylko my zmieniliśmy
się na wieki, ale również i On sam! „Zmartwychwstanie
dokonało się mocą Ojca, który ‘wskrzesił’ (Dz 2, 24)
Chrystusa, swego Syna, i przez to w doskonały sposób
wprowadził Jego człowieczeństwo – wraz z Jego ciałem – do
Trójcy” (KKK 648). Wniebowstąpienie Chrystusa zabrało
Jego ludzkie ciało i duszę do nieba, na wieczność łącząc je z
Bóstwem. Druga Osoba Trójcy Świętej, sam Bóg, jest na
zawsze człowiekiem tak samo jak jest Bogiem, jest cielesny
tak samo jak i duchowy! Włączenie człowieczeństwa w
Bóstwo dokonało się we Wniebowstąpieniu.
25. POWTÓRNE
PRZYJŚCIE
„Przyjdzie powtórnie w chwale sądzić żywych i
umarłych” – powiada Skład Apostolski.
Jezus obiecał, że powróci (Łk 21, 27-28), a On
dotrzymuje danych obietnic.
Jednym z powodów, dla których pierwsi chrześcijanie
żywili tak wielką nadzieję i oczekiwanie, była ich wiara w tę
właśnie obietnicę. Tam gdzie my, spoglądając w przyszłość,
dostrzegamy jedynie ciemność, tam oni widzieli światło:
-29-
gdzie my dostrzegamy kłębowisko mgły, oni widzieli blask
chwały.
Ilość lat dzieląca pierwsze i drugie przyjście Chrystusa
jest względna. Najważniejsza jest jakość tego czasu. Żyjemy
obecnie w „ostatniej godzinie” (2 J 2, 18). Końcowa epoka w
dziejach świata dla nas jest obecną opoką, niezależnie od tego,
czy potrwa dziesięć czy dziesięć milionów lat. Najważniejsze
wydarzenie w historii już miało miejsce. Było nim Wcielenie,
Pierwsze Przyjście, wydarzenie, które podzieliło czas na dwie
części: przed Chrystusem (ang. B.C. – Before Christ) i A.D.
(łac. Anno Domini – „roku Pańskiego”). Jeszcze tylko jedno
wielkie wydarzenie będzie miało miejsce: Drugie Przyjście
Chrystusa. Wówczas, aż do końca czasu, nie będzie już więcej
Panów, objawień, Biblii, kościołów, Zbawicieli.
Pismo Święte obiecuje, że ta ostatnia epoka nie będzie
jedynie czasem postępu czy też dobra, ale także „udręki” (J
16, 3) i duchowej walki pomiędzy Duchem Chrystusa a
duchem Antychrysta (2 Tes 2, 3-12; 1 J 2, 18). Obecnie
wszyscy chrześcijanie żyją w dwóch światach i dwóch
królestwach: w świecie i w Kościele, w ciele i w duchu, jako
„starzy ludzie” i jako „nowi ludzie” (Rz 6, 6; Ef 4, 22; Kol 3,
9); w tym, co święty Augustyn nazywa „Państwem
Ziemskim” i „Państwem Bożym”.
26. CHRYSTUS – ZWYCIĘZCA
ŚWIATA
Chrystus obiecał: „Na świecie doznacie ucisku, ale
odwagi! Jam zwyciężył świat” (J 16, 33).
Jedynie trzech ludzi w historii świata pasuje do tej
charakterystyki: Budda, Aleksander Wielki i Chrystus. Budda
-30-
pokonał świat „budząc się” z niego, jak ze snu i złudzenia.
(Świat nie jest iluzją, jest stworzeniem Bożym!). Aleksander
Wielki zwyciężył świat za pomocą armii, a później rozpłakał
się, ponieważ był przekonany, że „nie ma więcej światów do
podbicia” (Zapomniał o świecie własnej duszy! Podobnie jak
Budda zignorował świat na zewnątrz siebie, tak Aleksander
zignorował świat swojego wnętrza).
Chrystus zwyciężył świat nie poprzez wylanie krwi dla
własnego zysku, jak czynił to Aleksander, ale poprzez wylanie
własnej krwi dla dobra świata. Krzyż jest mieczem Boga,
trzymanym w ręku nieba i zanurzonym w ziemi, nie po to, aby
wytoczyć zeń krew, ale by ją dawać.
________________________
Skrypty dłużne z Katechizm w Klasa od Ich Zjawienie się w Oferta
przetargowa:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
B. Pascal, Myśli, przeł. T. Żeleński (Boy), IW Pax, Warszawa 1997, s.
327-328.
KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego.
Jan Paweł II, adhort. apost. Catechesi tradendae, 5 (numer przypisu w
KKK: 4).
Tamże, 6 (nr przyp. w KKK: 6).
Por. J 5, 5-15 (nr przyp. w KKK: 292).
Por. Łk 19, 8 (nr przyp. w KKK: 293).
Por. Mt 11, 5 (nr przyp. w KKK: 294).
Por. Łk 12, 13. 14; J 18, 36 (nr przyp. w KKK: 295).
Por. J 8, 34-36 (nr przyp. w KKK: 296).
Synod we Friuli (796 r.): DS 619 (nr przyp. w KKK: 169).
Por. Wj 3, 14 (nr przyp. w KKK: 60).
Por. 1 Kor 2, 8 (nr przyp. w KKK: 61).
Por. Ap 11, 15 (nr przyp. w KKK: 69).
-31-
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
Por. Mk 12, 17; Dz 5, 29 (nr przyp. w KKK: 70).
Św. Atanazy, De incarnatione, 54, 3: PG 25, 192 B (nr przyp. w KKK:
81).
Św. Tomasz z Akwinu, Opusculum 57 in festo Corporis Christi, 1 (nr
przyp. w KKK: 82).
Por. Hbr 9, 15 (nr przyp. w KKK: 206).
Por. 2 Kor 5, 15; 1 J 2, 2 (nr przyp. w KKK: 450).
Synod w Quierzy (853 r.): DS 624 (nr przyp. w KKK: 451).
Sobór Watykański II, dekl. Nostra aetate, 4 (nr przyp. w KKK: 426).
Por. 1 P 3, 18-19 (nr przyp. w KKK: 519).
Por. Dz 1, 22 (nr przyp. w KKK: 544).
Por. 1 Kor 15, 4-8 (nr przyp. w KKK: 545).
Por. J 20, 19 (nr przyp. w KKK: 547).
Por. Łk 24, 38 (nr przyp. w KKK: 549).
Por. Łk 24, 39 (nr przyp. w KKK: 550).
Por. Mt 28, 9. 16-17; Łk 24, 15.36; J 20, 14.19.26; 21, 4 (nr przyp. w
KKK: 556).
-32-
Download