Drohiczyński Przegląd Naukowy Wielokulturowe Studia Drohiczyńskiego Towarzystwa Naukowego Nr 9/2017 Paweł Mostył Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II Problem piekła – sprawiedliwość i miłosierdzie w filozofii Mikołaja A. Bierdiajewa The problem of hell – justice and mercy in the philosophy of Nikolai A. Berdyaev Słowa kluczowe: piekło, Mikołaj Aleksandrowicz Bierdiajew, sprawiedliwość, miłosierdzie Key words: hell, Nikolai Alexandrovich Berdyaev, justice, mercy Streszczenie W artykule autor podejmuje się przeanalizowania koncepcji piekła zawartej w filozofii rosyjskiego myśliciela Mikołaja Aleksandrowicza Bierdiajewa (1874-1948). Bierdiajew w swoich rozważaniach wychodził poza ramy ortodoksyjnego myślenia o piekle. Jako filozof podejmował się próby wyjaśnienia problemów i sprzeczności, racjonalizacji tego, co wydaje się zakryte przed ludzkim umysłem. Przedstawiona myśl jest pytaniem o pogodzenie istnienia piekła z miłością i nieskończonym miłosierdziem Boga oraz ideą sprawiedliwości. Abstract The author of the article attempts to analyse the conception of hell included in the philosophy of Russian thinker Nikolai Alexandrovich Berdyaev (1874-1948). Berdyaev was going beyond the Orthodox of thinking about hell in his reflections. As a philosopher, he made attempts to explain the problems and contradictions, but also to rationalize that seems to be hidden from the human mind. Berdyaev’s thought presented in the article poses 288 Paweł Mostył a question about the possibility of reconciling the existence of hell with the love and endless mercy of God as well as with the concept of justice. Jeden z najbardziej znanych rosyjskich filozofów Mikołaj Aleksandrowicz Bierdiajew, żyjący w latach 1874-1948, nazwany został filozofem wolności. Pojęcie wolności było dla Bierdiajewa punktem wyjścia do rozważań o Bogu, człowieku i świecie. Swoją filozofię zbudował na koncepcji pierwotnej wolności względem bytu1. Uważał, że pierwotna wolność to nie tyle wybór, co tworzenie dobra bądź zła. Tak rozumiana wolność nie może pochodzić ze świata stworzonego. Pierwotna wolność poprzedza istnienie Boga. W dalszej części artykułu powrócę do tego wątku. Mikołaj Bierdiajew nie został wychowany w tradycyjnej kulturze religii prawosławnej2. Określał się mianem wyznawcy Chrystusa, ale nie łączył swojej osoby z żadną z denominacji chrześcijańskich. Niejednokrotnie zdarzało się autorowi Nowego Średniowiecza krytykować Cerkiew za brak prawa do swobodnego wypowiadania poglądów. Nie uważał się za teologa, lecz za reprezentanta filozofii religii3. Jego koncepcje filozoficzno-religijne, choć inspirowane wschodnim chrześcijaństwem, dalekie były od cerkiewnej ortodoksji. Niejednokrotnie był nazywany heretykiem. Kościół prawosławny nie mógł przyjąć jego idei na temat poprzedzającej Boga pierwotnej wolności, określanej mianem „nicości, otchłani” (Ungrund). Miłosierdzie Boże w teologii chrześcijańskiej jest jednym z przymiotów Boga. Dzięki Bożemu miłosierdziu człowiek może wyzwolić się z każdego grzechu, ale tylko póki żyje na ziemi. Dlaczego Bóg, który jest Miłością i kocha człowieka, mógł dopuścić do zaistnienia piekła, w którym nie ma możliwości nawrócenia, powrotu do Boga? W III wieku Orygenes, pisarz chrześcijański epoki patrystycznej zmagał się z pytaniami o możli1 B. Brzeziński, Mikołaj Bierdiajew – medytacje, Poznań 2002, s. 99. Pisze w Autobiografii filozoficznej: „nie miałem tradycyjnego dzieciństwa prawosławnego, nie wychowałem się w żadnej naiwnej ortodoksji […] w mojej rodzinie nie było tradycyjnej atmosfery prawosławnej”. Ojciec Mikołaja „do dogmatów kościelnych odnosił się negatywnie i postrzegał w nich skażenie nauki Chrystusa”, zaś matka filozofa „choć z urodzenia była prawosławna, to jednak jej tradycyjna religijność została przyjęta od matki katoliczki”. M. Bierdiajew, Autobiografia filozoficzna, tłum. H. Paprocki, Kęty 2002, s. 152. 3 Kiedy wiosną 1947 roku Uniwersytet Cambridge przyznał Bierdiajewowi tytuł doktora teologii honoris causa skomentował to wydarzenie w Autobiografii filozoficznej: „poza tym nie jestem teologiem, ale filozofem religijnym. Filozofia religijna jest zjawiskiem typowo rosyjskim i chrześcijanie zachodni nie zawsze odróżniają ją od teologii”. M. Bierdiajew, Autobiografia…, dz. cyt., s. 323. 2 Problem piekła – sprawiedliwość i miłosierdzie w filozofii… 289 wość pokuty i nawrócenia po śmierci. Kościół odrzucił sugestie aleksandryjskiego uczonego, gdyż w tej perspektywie doczesne życie pozbawione zostałoby charakteru definitywnego, a ofiara Chrystusa straciłaby na wartości. Przekonanie, że Bóg w swej nieskończonej miłości zbawi wszystkich ludzi, znane było już w starożytności pod nazwą apokatastazy radykalnej. Zostało jednak odrzucone tak przez katolików, jak i prawosławnych jako herezja, która głosi, że z całą pewnością wszyscy ludzie będą zbawieni. Nie została jednak odrzucona apokatastaza w formie umiarkowanej, czyli pogląd dopuszczający tezę, że być może wszyscy będą zbawieni, a piekło będzie puste4. Mikołaj Bierdiajew w swoich rozważaniach wychodził poza ramy ortodoksyjnego myślenia o piekle. Jako filozof podjął się próby wyjaśnienia problemów i sprzeczności, racjonalizacji tego, co tak naprawdę jest uważane za zakryte przed ludzkim umysłem. Dociekania na temat problemu piekła uważał za zasadniczy problem etyki, „bez rozwiązania którego etyka pozostaje powierzchowna”5. Twierdził, że nie da się wyjaśnić człowieka tylko w granicach tego, co ludzkie. Etyka nazywana jest filozofią moralną i bierze swoje źródło od starożytnych Greków, u których słowo ethos oznaczało pierwotnie: „stałe miejsce zamieszkania”, „domostwo”, dom w którym człowiek czuje się bezpiecznie i szczęśliwie6. W chrześcijaństwie takim domostwem, do którego człowiek zmierza jest wieczne przebywanie z Bogiem. Jak więc Bóg, który jest samą Miłością, może skazywać człowieka na wieczne wygnanie, męki piekielne, które nigdy się nie skończą? Z drugiej zaś strony jak ma się idea Bożej sprawiedliwości do koncepcji powszechnego zbawienia, zniesienia piekła? Konsekwencją takiego podejścia byłoby przyzwolenie na zło, które finalnie i tak musi zmienić się w dobro. Rosyjski filozof opisuje dwie ludzkie skłonności w myśleniu o problemie piekła. Pierwsza jest związana z odrzuceniem nadziei na życie wieczne (nieśmiertelne) i postuluje wiarę jedynie w życie ziemskie (doczesne) jako ostateczne. W ten sposób człowiek zostaje uwolniony od odpowiedzialności za swoje czyny. Żyje tylko tu i teraz. Nie poniesie ani nagrody, ani kary. Negując życie wieczne, negujemy również istnienie piekła. Bierdiajew przestrzega przed takim podejściem pisząc: „Współczesne ne4 M. Rosik, Pustki w piekle?, „Niedziela”, 46 (2015), s. 31. M. Bierdiajew, O przeznaczeniu człowieka, tłum. H. Paprocki, Kęty 2006, s. 269. 6 Etyka, T. Styczeń, w: Powszechna Encyklopedia Filozofii, http://www.ptta.pl/pef/pdf/e/etyka.pdf [dostęp: 10.03.2017]. 5 290 Paweł Mostył gowanie piekła czyni życie zbyt łatwym, powierzchownym i nieodpowiedzialnym”7. Druga bazuje na wywołaniu lęku przed możliwą karą piekielną. W tej sytuacji człowiek motywowany jest lękiem, a nie miłością do Boga8. Zagadnienie piekła Bierdiajew wiązał z wolnością. Tak rozwijał tę myśl: „piekło jest potrzebne nie tylko po to, żeby zatryumfowała sprawiedliwość i źli dostali odpłatę, ale po to, żeby człowiek nie był zniewolony przez dobro i przymusowo wprowadzany do raju, tj. w jakimś sensie człowiek ma moralne prawo do piekła, ma prawo w wolności przełożyć piekło nad raj”9. Z tej analizy moralnej dialektyki Bierdiajewa dotyczącej piekła wynika, że nie można nikomu siłą, wbrew jego wolności narzucić dobra, nie może uczynić tego również Bóg. Do dalszego przedstawienia rozumienia piekła przez Bierdiajewa niezbędne jest wyjaśnienie centralnego pojęcia jego filozofii, czyli wolności. W jego analizie filozoficznej pojęcie wolności jest rozdzielne z pojęciem Boga. Sięga do koncepcji niemieckiego filozofa – mistyka protestanckiego Jakuba Böhme (1575-1624) o „nicości” (Ungrund, pierwotnej, przedbytowej wolności). Dostrzegamy jednak różnice w obu koncepcjach. U Böhmego „nicość” jako pierwotna wolność charakteryzuje Boga, zaś u Bierdiajewa znajduje się poza Bogiem. Nicość poprzedza Boga. Stworzenie jest więc wynikiem współdziałania Boga i niezależnej od Niego wolności – pochodzącej z „nicości”. Bóg nie ma władzy nad wolnością, której nie stworzył. Bóg jest wszechmocny w odniesieniu do bytu, stworzonego świata, ale nie ma władzy nad niebytem, nad niestworzoną „nicością”. Ta pierwotna wolność warunkuje według Bierdiajewa możliwość istnienia dobra i zła. Dlatego Bóg nie może przewidzieć ludzkich czynów, ponieważ są absolutnie wolne, zakryte przed Bogiem. Następuje tu odrzucenie wszechmocy i wszechwiedzy Boga. Rosyjski myśliciel twierdził, że Bóg nie stworzył wolnej woli człowieka, lecz ta wyłoniła się z owej „nicości”. Bóg może jedynie pomagać, zachęcać człowieka do wyboru dobra. Bierdiajew zbudował swoją teodyceę na przekonaniu o tym, że wolność nie może być stworzona, bo gdyby tak było, Bóg odpowiadałby za zło na świecie. W ten sposób próbował pogodzić istnienie miłosiernego Boga z faktem 7 M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 269. „Wszystko co człowiek czyni z lęku przed piekłem, a nie z miłości do Boga i do doskonałego życia, pozbawione jest wszelkiego znaczenia religijnego, chociaż w przeszłości motyw ten był najbardziej wykorzystywany dla życia religijnego. Jeśli istnieje piekło i grozi mi, to bezinteresowna miłość do Boga jest dla mnie niemożliwa, to ja określam się nie przez dążenie do doskonałości, a przez dążenie do uniknięcia mąk piekielnych”. M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 269. 9 Tamże, s. 270. 8 Problem piekła – sprawiedliwość i miłosierdzie w filozofii… 291 istnienia zła na świecie. Zło według niego pojawiło się na świecie w momencie, gdy szatan poprzez swoją pychę zapragnął siebie postawić na miejscu Boga, naruszając Bożą hierarchię bytów. Szatan posiadał nieuporządkowane upodobanie we własnej doskonałości, pragnąc autonomii, zerwał jedność z Bogiem i w rezultacie pozbawił się źródła swego istnienia oraz szczęścia. Skorzystał z pierwotnej wolności. Źródłem zła nie jest więc Bóg, lecz niestworzona przez Niego „nicość” – wolność pierwotna. Stwórca człowieka nie może niczego uczynić na siłę, nawet zbawić. Według Bierdiajewa piekło jest logicznym następstwem wolności10. Bierdiajew krytykował usprawiedliwienie piekła na gruncie idei sprawiedliwości, jakie możemy znaleźć u św. Tomasza z Akwinu. Twierdził, że: „dialektycznie piekło określane jest nie przez sprawiedliwość, a przez wolność”11. Zarzucał, że piekło jest zbudowane przez tzw. dobrych dla tzw. złych na zasadzie zemsty. Odizolowani ostatecznie źli już nigdy nie wyrządzą krzywdy dobrym. Karą wieczną odpłacą za swoje grzeszne czyny, zostaną odłączeni na zawsze od sprawiedliwych12. Bierdiajew wyróżnił dwa spojrzenia na piekło, które rodzą sprzeczność: od strony Boga (charakter obiektywny), od strony człowieka (charakter subiektywny)13. W pierwszym przypadku piekło ma charakter obiektywny i jest z dopustu Bożego. Jest miejscem, oddzielną sferą życia wiecznego, która jest we władaniu szatana. W takim wypadku przyjmujemy, że Bóg stwarzając świat i człowieka, musiał przewidzieć zaistnienie piekła. Pojawia się wtedy zarzut, że Bóg, który stwarza z miłości, dopuścił do zaistnienia piekła. Bierdiajew komentuje to w ten sposób: „Bóg świadomie dopuszczający wieczne męki piekielne wcale nie jest Bogiem, podobny jest on raczej do diabła”14. Wszystko się jednak zmienia, kiedy spojrzymy na piekło od strony człowieka, subiektu. Piekło jest dane w ludzkim doświadczeniu i należy do 10 L. Stołowicz, Personalizm egzystencjalny Nikołaja Bierdiajewa, w: Historia filozofii rosyjskiej, tłum. B. Żyłko, Gdańsk 2008, s. 265-279; M. Łosski, Mikołaj Bierdiajew, w: Historia filozofii rosyjskiej, tłum. H. Paprocki, Kęty 2000, s. 262-281. 11 M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 270-271. 12 Tamże, s. 274-275; M. Bierdiajew, Zarys metafizyki eschatologicznej, tłum. W. i R. Paradowscy, Kęty 2004, s. 158-159. 13 M. Pawliszyn, Mikołaj Bierdiajew jako inspiracja dla filozoficznego myślenia o piekle, „Logos i Ethos”, 2/35 (2013), s. 201. 14 M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 271. 292 Paweł Mostył sfery subiektywnej15. Bierdiajew zgadzał się na istnienie piekła jako wewnętrznego stanu w człowieku, który można traktować bardziej jako czyściec (z możliwością odkupienia grzechów). Uważał, że zarówno piekło, jak i raj to byty symbolizujące życie duchowe człowieka i są zamknięte w czasie. Natomiast wieczne jest tylko Królestwo Boże. W piekle przebywają tylko ci, którzy sami siebie oskarżają i potępiają. Bóg nikogo nie potępia. Piekło jest stanem zamknięcia człowieka w samym sobie, we własnym egoizmie i beznadziejności. Człowiek odgradza się od swojej dobrej z natury istoty. Ten stan świadomego wyboru samotności staje się doświadczeniem piekła. Dlatego piekło – wyjaśnia Bierdiajew – nie jest miejscem, jest pozornym złudzeniem realności. Pewnego rodzaju „snem”, który jest przedłużany w czasie przez samego człowieka zatraconego w dotkliwym przebywaniu sam na sam z własnym cierpieniem. Kiedy śnimy, fikcja wydaje się nam realnością. Ten stan „snu” sprawia, że człowiek jest zamknięty w „nieskończoność w czasie”, nie może obudzić się do wieczności: „w piekle są ci, którzy pozostają w czasie i nie przechodzą do wieczności, w piekle są ci, którzy pozostają w subiektywnej zamkniętej sferze i nie przechodzą do sfery obiektywnej Królestwa Bożego”16. Piekło nie jest stanem zapomnienia o Bogu, przeciwnie człowiek sam siebie męczy ideą Boga, o którym nie może zapomnieć. Brak duchowego podążania człowieka do Boga jako celu, sensu swojego życia jest źródłem przeżywania męczarni17. Powróćmy do wątku sprawiedliwości. Bierdiajew wyraża pogląd, że żaden człowiek nie ma moralnego prawa do ostatecznego rozstrzygania co do tego, czy ktoś w imię ludzkiej „czasowej” sprawiedliwości zasługuje na wieczne potępienie. Człowiek może dopuszczać możliwość kar piekielnych tylko dla siebie i uznawać jedynie siebie za na nie zasługującego: „moralna wola człowieka nigdy nie może być skierowana na odepchnięcie jakiegokolwiek stworzenia do piekła, na domaganie się tego odepchnięcia jako urzeczywistnienia sprawiedliwości”18. Zatem powinnością moralną jest zatroszczyć się w miarę swoich możliwości, aby nikt nie popadł w sytuację doświadczenia piekła, czyli zamknięcia się w sobie, bądź ludzkiego osądza- 15 „Piekło w całości należy do sfery subiektywnej, a nie obiektywnej, jest ono w subiekcie, a nie w obiekcie, w człowieku, a nie w Bogu”. M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 271. 16 Tamże, s. 272. 17 Tamże, s. 273. 18 Tamże, s. 279. Problem piekła – sprawiedliwość i miłosierdzie w filozofii… 293 nia, że ktokolwiek zasługuje na potępienie19. Jako przykład podaje Bierdiajew bezinteresowną deklarację św. Pawła, który w imię miłości do braci dopuszcza zgodę na możliwość odłączenia od Chrystusa20. W imię miłości do bliźnich również mistycy wyrażali zgodę na przyjęcie niezasłużonych cierpień piekielnych dla ratowania dusz od zatracenia21. Nie można zapominać o wiecznym losie innych ludzi, myśląc o urzeczywistnieniu raju dla siebie. Bierdiajew porusza tu kwestię miłosierdzia względem bliźniego. Religijna myśl prawosławna, jak i katolicka mówi, że „nikt nie zbawia, ani nie potępia się w pojedynkę”. Autor Nowego Średniowiecza odczuwał bardzo głęboko solidarność istot ludzkich, a co za tym idzie wzajemną za siebie odpowiedzialność. Uważał, że raj nie jest dla niego możliwy, jeśli jego bliscy, krewni lub nawet ludzie, z którymi łączyło go cokolwiek w życiu, będą w piekle. Nie wyobrażał sobie możliwości swojego uczestnictwa w raju, jeśli w piekle będą Jakub Böhme jako „heretyk”, Fryderyk Nietzsche jako „antychryst”, Johann Wolfgang Goethe jako „poganin”, czy też „niechrześcijański” Arystoteles mający ogromny wkład w filozofię i teologię. Dorobek intelektualny tych postaci miał duży wpływ na Bierdiajewa, dlatego uważał, że w jego obowiązku jest, aby ich los i męki (jeśli są w piekle) stały się również jego udziałem. Ludzka świadomość moralna według Bierdiajewa zaczęła się wraz z Bożym pytaniem: „Kainie gdzie jest twój brat, Abel?” (Rdz 4,9), a zakończy się kwestią: „Ablu, gdzie jest brat twój, Kain?”22. Według Bierdiajewa to każdy człowiek ponosi odpowiedzialność przed Bogiem za piekło drugiego człowieka. Marek Styczyński, badacz twórczości rosyjskiego filozofa w artykule Dlaczego diabeł musi być zbawiony? wyraża swoje wątpliwości: „Nie ma nic trudnego w wyobrażeniu sobie, że zbawieni będą Puszkin, Nietzsche czy Böhme: wątpić w to byłoby śmieszne, jeśli pamiętamy o niezmierzonym miłosierdziu Boga. Problem pojawia się wówczas, gdy pytamy o zbawienie wybitnych w swym dziele zbrodniarzy, którzy nie objawili w godzinie śmierci woli pojednania z Bogiem, a więc – zgodnie z Bierdiajewem – skorzystali ze swych wolnościo- 19 „Nie można jednak pozwolić na piekło dla innych, nie można pogodzić się z piekłem dla innych. Wynika to już z tego, że piekła nie można obiektywizować i przedstawiać jako obiektywny porządek bytu”. M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 279. 20 „Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami” (Rz 9, 3). 21 M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 269-270. 22 Tamże, s. 279. 294 Paweł Mostył wych prerogatyw w kreowaniu zła”23. Wolność niewinnych ofiar przegrała z wolnością bezlitosnych katów. W czysto ludzkim rozumieniu byłoby gwałtem na wolności zbrodniarzy zmuszać ich do zbawienia, kiedy odrzucili Boga. Skoro każdy dostąpiłby ostatecznego zbawienia i uwolnienia z piekła, to oznaczałoby w konsekwencji przyzwolenie na czynienie zła, które musi na koniec zmienić się w dobro. Mikołaj Bierdiajew na zakończenie przyznaje, że: „problem piekła jest ostatecznie tajemnicą, nie poddającą się racjonalizacji”24. Pomimo podjęcia próby częściowej racjonalnej argumentacji rosyjski filozof przyznaje, że problem piekła jest nie do pojęcia przez człowieka. Jest sprawą pozaracjonalnej wiary. Twierdził: „Wszystkie racjonalne eschatologie są koszmarne. Koszmarna jest idea wiecznych mąk piekielnych, koszmarna jest idea nieskończonych reinkarnacji, koszmarna jest idea zniknięcia osoby w bycie Boskim, koszmarna jest nawet idea nieuchronnego powszechnego zbawienia. Ta koszmarność świadczy o tym, że tajemnica ulega naruszeniu przez przymusową racjonalizację”25. Wszelkie idee życia ludzkiego po śmierci wymykają się ostatecznie rozumowemu poznaniu. Zostają zakryte kurtyną tajemniczości, która zostanie zerwana przed człowiekiem w momencie jego ziemskiej śmierci. Chrześcijanie prawosławni, jak i katolicy, nie mogą się zgodzić z doktryną pewności powszechnego zbawienia (apokatastazą radykalną). Mikołaj Bierdiajew nazywał siebie wyznawcą Chrystusa, ale nie należał i nie popierał jednoznacznie żadnej denominacji chrześcijańskiej. Uważał Kościół hierarchiczny za pewnego rodzaju zniewolenie człowieka, choć nie przeszkadzało mu to we współpracy z instytucjami prawosławnymi, katolickimi i protestanckimi. Wielokrotnie wygłaszał swoje referaty w różnych środowiskach. Wśród przyjaciół miał wielu chrześcijan różnych wyznań. Pogląd, że Bóg w swej miłości zbawi wszystkich ludzi i całe piekło został potępiony już przez biskupów zebranych w 543 roku na synodzie w Konstantynopolu. Ogłosili, że jeśli ktoś twierdzi, że kara szatana i ludzi potępionych jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli „apokatastaza” dla diabłów i bezbożnych ludzi – niech będzie wyklęty26. 23 M. Styczyński, Czy diabeł musi być zbawiony?, w: Umiłowanie przyszłości albo filozofia spraw ostatecznych, Łódź 2001, s. 205. 24 M. Bierdiajew, O przeznaczeniu…, dz. cyt., s. 285. 25 Tamże, s. 285. 26 Breviarium Fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, red. S. Głowa, I. Bieda, Poznań 1988, s. 592, za: D. Walencik, Apokatastaza – Wieczne piekło czy powszechne zbawienie?, http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20040727132311469.html [dostęp: 10.03.2017]. Problem piekła – sprawiedliwość i miłosierdzie w filozofii… 295 Pogląd, że piekło być może będzie puste i wszyscy ludzie będą zbawieni nie był obcy św. Janowi Pawłowi II. Pisał w Przekroczyć próg nadziei: „Potępienie wieczne jest z pewnością zapowiedziane w Ewangelii. O ile jest ono jednak realizowane w życiu pozagrobowym? To ostatecznie wielka tajemnica. Nie da się jednak zapomnieć, że Bóg pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy”28. Postawa chrześcijańska powinna być przepełniona nadzieją na zbawienie wszystkich ludzi. Jedynym Kościołem, który odrzucił bezwarunkowo potępienie wieczne jest Kościół unitariańsko-uniwersalistyczny, który wydał takie oświadczenie: „Odrzucamy bezwarunkowo doktrynę wiecznego piekła, jako najniegodziwszą imputację przypisaną kiedykolwiek naturze Boga, a także jako doktrynę, która uniemożliwiałaby szczęście w niebiosach, albowiem żadna istota, której serce nie jest z kamienia, nie mogłaby czuć się szczęśliwa, wiedząc, że połowa rodziny człowieczej, w tym wielu przez nią ukochanych, cierpi męczarnie. Zamiast tej mrocznej i uwłaczającej Bogu doktryny, wyznajemy wiarę w to, że nad przyszłym życiem królować będzie Wieczna Sprawiedliwość i Miłość, że ten, którego na tym świecie nazywamy «naszym Ojcem», będzie jednakowo Ojcem dla wszystkich dzieci w mającym nadejść świecie i że ów świat tak zaplanowany zostanie , iż nie tylko tym, którzy tu żyli cnotliwie, dane będzie szczęście wieczne, ale także tym, którzy żyli tu życiem grzesznym przyniesie wieczną nadzieję”29. Sądzę, że pogląd wyrażony w tym oświadczeniu jest bliski myśli Mikołaja Bierdiajewa i streszcza w dużej mierze jego etykę na temat problemu piekła. Rosyjski filozof mógłby skomentować to oświadczenie słowem pełnym nadziei: Amen – „niech tak będzie”. 27 Bibliografia Bierdiajew M., Autobiografia filozoficzna, tłum. H. Paprocki, Kęty 2002. Bierdiajew M., O przeznaczeniu człowieka, tłum. H. Paprocki, Kęty 2006. Bierdiajew M., Zarys metafizyki eschatologicznej, tłum. W. i R. Paradowscy, Kęty 2004. Brzeziński B., Mikołaj Bierdiajew – medytacje, Poznań 2002. 27 Apokastaza umiarkowana (dopuszcza tezę, że być może wszyscy ludzie będą zbawieni, a piekło będzie puste) nie została odrzucona przez Kościół katolicki i prawosławny. Została odrzucona apokastaza radykalna, że z całą pewnością wszyscy ludzi będą zbawieni. 28 Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, cyt. za: M. Rosiak, Pustki w…, dz. cyt., s. 31. 29 W. Hryniewicz, Radość i nadzieja są naszą siłą: część druga, http://teologia.jezuici.pl/radosc-i-nadzieja-sa-nasza-sila-czesc-druga/ [dostęp: 10.03.2017]. 296 Paweł Mostył Goerdt W., Historia filozofii rosyjskiej, tłum. Jacek Antkowiak, Kraków 2012. Hryniewicz W., Radość i nadzieja są naszą siłą: część druga, http://teologia.jezuici.pl/radosc-i-nadzieja-sa-nasza-sila-czesc-druga/ [dostęp: 10.03.2017]. Krasicki J., Problem powszechnego zbawienia w filozofii N. A. Bierdiajewa, „Theologica Wratislaviensia”, t. 4 (2009), s. 93-114. Krasicki J., Zbawienie powszechne w filozofii N.A. Bierdiajewa, „Otwarte Referarium Filozoficzne”, 3 (2010), s. 69-81. Łosski M., Historia filozofii rosyjskiej, tłum. H. Paprocki, Kęty 2000. M. Rosik, Pustki w piekle?, „Niedziela”, 46 (2015), s. 31. Paprocki H., Prawosławna koncepcja człowieka, „Elpis”, 6/9/10 (2004), s. 27-41. Pawliszyn M., Mikołaj Bierdiajew jako inspiracja dla filozoficznego myślenia o piekle, „Logos i Ethos”, 2/35 (2013), s. 195-218. Stołowicz L., Historia filozofii rosyjskiej, tłum. B. Żyłko, Sopot 2009. Styczeń T., Etyka, w: Powszechna Encyklopedia Filozofii, http://www.ptta.pl/pef/pdf/e/etyka.pdf [dostęp: 10.03.2017]. Styczyński M., Umiłowanie przyszłości albo filozofia spraw ostatecznych, Łódź 2001. Walencik D., Apokatastaza – Wieczne piekło czy powszechne zbawienie?, http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/200407271323114 69.html [dostęp: 10.03.2017]. Paweł Mostył – absolwent kulturoznawstwa, doktorant na Wydziale Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, zajmuje się szeroko pojętą tematyką dotyczącą utopii społecznych oraz religii politycznych.