Dr hab. prof. US Grażyna Wolska Uniwersytet Szczeciński Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług Katedra Ekonomii INGRACJACJA JAKO ŹRÓDŁO NIEETYCZNYCH POSTAW PRACOWNIKÓW ORGANIZACJI USŁUGOWYCH (próba zarysowania obszaru badawczego na przykładzie marketingu relacyjnego) Ponieważ w artykule podstawowym i tytułowym pojęciem jest ingracjacja, należałoby zacząć od rozstrzygnięcia kwestii terminologicznych. Pozwoli to uniknąć nieporozumień i określić zakres semantyczny słowa „ingracjacja”. Termin “ingracjacja” kojarzony często jest z łacińskim rzeczownikiem “ingratus” bądź przysłówkiem “ingratis”. W terminologii psychologii i etyki biznesu słowo to należy jednak łączyć z łacińskim „in gratiam” czyli [wkradać się] w [in] łaski [gratiam]. Ingracjację jako pojęcie ekonomiczne trudno jest jednoznacznie zdefiniować. Termin ingracjacja pojawia się najczęściej w podręcznikach psychologii ogólnej. Niestety zbyt rzadko zjawisko to jest badane i analizowane przez etyków, w tym zwłaszcza etyków biznesu oraz w ekonomii. E.E. Jones, jako jeden z pierwszych badaczy zajmujących się zjawiskiem ingracjacji, scharakteryzował je jako stan, w którym ludzie starają się zdobyć sympatię poprzez wytworzenie pozytywnej postawy. Ogólnie rzecz ujmując istota tego zachowania sprowadza się do stworzenia takiego obrazu własnej osoby u drugiego człowieka, który pozwoli uzyskać sympatię do siebie. Zaprzyjaźnienie się ma jednak charakter czysto instrumentalny i jest jedynie narzędziem uzyskania wpływu1. Próbę zdefiniowania terminu „ingracjacja” podjęła także E. Mondal, według której jest to wrażenie, jakie ludzie pragną wywierać w procesie autoprezentacji. Stanowią one wypadkową czynników sytuacyjnych i indywidualnych, ról i norm społecznych, kulturowych, charakterystyk i wartości adresata autoprezentacji, obrazu własnej osoby – zarówno już zaprezentowanego, jak i upragnionego – w określonej interakcji2. Z. Chlewiński określa ingracjację jako pewien typ relacji zwrotnej i niesymetrycznej, jaka zachodzi w sytuacji współdziałania przynajmniej dwóch osób. Według 1 E. E. Jones: Ingratiation: a social psychological analysis. Appleton-Century-Crofts, New York 1964. E. Mondal: Podmiotowa i interpersonalna konsekwencja stereotypów związanych z płcią. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2000, s. 163. 2 tego Autora ingracjacja najogólniej oznacza tendencję do wykorzystania kontaktu z drugą osobą, zwłaszcza pod jakimś względem znaczącą, najczęściej zajmującą jakieś wpływowe stanowisko, w celu narzucenia jej pozytywnego, atrakcyjnego dla niej obrazu siebie, przez ukrywanie lub tuszowanie cech negatywnych oraz ostentacyjne ukazywanie swoich zarówno rzeczywistych, jak i pozorowanych walorów, aby uzyskać dla siebie jakieś względy i korzyści3. Mając na uwadze zaprezentowane powyżej ujęcia definicyjne ingracjacji, istotę jej wyrazić by można następującą konstatacją - ingracjacja należy do klasy zachowań manipulacyjnych. Zasadza się bądź na realizowaniu celów odmiennych niż te, które sygnalizuje się partnerowi, bądź na zdobywaniu nagród z ominięciem zasad ekwiwalentnej wymiany. Ingracjator to ktoś, kto stara się osiągnąć swoje cele możliwie tanio, tzn. bez ponoszenia odpowiednich do ich wartości kosztów. Ogólnie rzecz ujmując intencją ingracjatorów jest uzyskanie określonych korzyści. Oczywiście definicji można by przytoczyć dużo więcej, wydaje się jednak, że te zacytowane, choć zapewne w dosyć skromnej liczbie, powinny wystarczyć dla sformułowania własnego poglądu na zjawisko ingracjacji. Nie jest to trudne przede wszystkim z tego względu, że zarówno geneza tego pojęcia jak też przedstawione definicje podkreślają w swej treści podobne cechy jak „przymilanie się”, „ujmowanie sobie innych”, „wkradanie się w cudze łaski”. Można spotkać się wiele technik ingracjacyjnych. Badając bardzo szeroko zjawisko ingracjacji E. E. Jones wyróżnił trzy podstawowe i najczęściej wymieniane w literaturze przedmiotu techniki ingracjacji. Należą do nich: Podwyższanie samooceny partnera relacji - podkreślanie zalet osoby manipulowanej, podnoszenie wartości (schlebianie). Skuteczne jest podawanie wysokiej oceny takich cech partnera, co do których posiadania jednostka aspiruje, ale w zakresie których nie czuje się dość pewna (ma nieustabilizowaną samoocenę). Dla ingracjatora oznacza to konieczność rozpoznania "obszarów niepewności" partnera, będących zarazem obszarami o dużym dla niego znaczeniu. Zwiększanie własnej atrakcyjności, pozytywna autoprezentacja w oczach partnera relacji. Zależnie od sytuacji i cech partnera można podkreślać własne zalety, siłę, znaczenie, bądź wady i słabości. Z. Chlewiński: Ingracjacja czyli „dobrowolny przymus”. „ETHOS” 1992, nr 18/19, Instytut Jana Pawła II KUL – Lublin i Fundacja Jana Pawła II – Rzym, s. 204. 3 Konformizm opinii, postaw i zachowań. Zgodność dotyczy opinii, które są istotne dla osoby manipulowanej, ale w ich zakresie potrzebuje ona wsparcia. Przyrost aprobaty czy sympatii dla zachowującej się w sposób konformistyczny osoby jest szczególnie wysoki wówczas, gdy manifestowana zgodność dotyczy takich opinii czy postaw, które są istotne dla partnera interakcji, ale zarazem w zakresie których potrzebuje on poparcia i utwierdzenia4. Ingracjacja jest narzędziem bardzo szeroko stosowanym w życiu społecznogospodarczym w tym zwłaszcza w działalności usługowej. Mimo to, jak wcześniej podkreślono narzędzie to bywa najczęściej obiektem naukowej analizy w publikacjach z dziedziny psychologii i socjologii, rzadziej etyki w biznesie, a prawie nigdy – ekonomii. Jakkolwiek bowiem spotkać można w dziedzinie nauk ekonomicznych publikacje zawierające techniki negocjacji i pozyskiwania przychylności klienta, to instruktaż ów pozbawiony jest najczęściej: refleksji nad etycznym wymiarem działań ingracjacyjnych, zastanowienia nad długookresową lojalnością klientów pozyskanych metodami ingracjacyjnymi. Z przeprowadzonych dotychczas rozważań wynika, że refleksja nad etycznym kontekstem stosowania ingracjacji w działalności usługowej choć niezwerbalizowana, jest nieodzowna, bowiem personel usługodawczy kieruje się powszechnymi, często nieskodyfikowanymi zasadami etycznymi. Także na drugi zasygnalizowany wcześniej problem warto zwrócić uwagę ponieważ utrata klientów z momentem, gdy tymczasowa przychylność zdobyta metodami ingracjacyjnymi minie, może w efekcie doprowadzić do obniżenia wyników finansowych, a w przypadkach ekstremalnych – upadku firmy. Zjawisko ingracjacji w usługach przybiera często subtelną i ukrytą formę. Występuje nader powszechnie i, jak twierdzi Z. Chlewiński, jest wręcz zrośnięte z popularnym modelem „praktycznego radzenia sobie w życiu”. Tym bardziej, że warunki społeczno-kulturowe i biznesowe od dawna, a zwłaszcza obecnie, dostarczają takiemu modelowi dodatkowych bodźców, nawet w postaci instytucjonalnej5. Nietrudno także zauważyć, że postępująca liberalizacja, a wraz z nią wzrastająca konkurencja w sektorze usług, zarówno w ujęciu lokalnym, regionalnym, państwowym, jak upowszechnianiu się zachowań ingracjacyjnych. 4 5 E. E. Jones: Ingratiation: a social … op. cit. Z. Chlewiński: Ingracjacja .. op. cit., s. 204. i globalnym, sprzyjają rozwojowi i Przyczyny zachowań ingracjacyjnych są różne i zależą od tego czy rozpatruje się je z punktu widzenia organizacji usługowej czy też pracownika zatrudnionego w usługach. Dla podmiotów usługowych przyczyny zachowań ingracjacyjnych są typowe i nie różnią się znacząco od tych mających miejsce wśród podmiotów gospodarujących w innych sektorach gospodarki. Ogólnie rzecz ujmując należą do nich: chęć zdominowania konkurencji, utrzymanie się na rynku lub zdobycie pozycji lidera, osiągnięcie wysokich zysków. Natomiast najczęstszym powodem zachowań ingracjacyjnych pracowników zatrudnionych w podmiotach usługowych jest: chęć osiągania własnych celów – większej prowizji, nagrody, automatyczna reakcja na wymogi stawiane przez pracodawcę powodowana obawą utraty pracy, zaspokojenie własnych ambicji poprzez zdobycie np. wysokiej pozycji zawodowej. Wymienione przyczyny zachowań ingracjacyjnych pracowników również nie wydają się być wyłącznie charakterystyczne dla sektora usługowego. Po uważnej analizie okazuje się jednak, że są one dosyć istotne. Otóż w odróżnieniu od innych sektorów gospodarki, w usługach relacja pomiędzy świadczącym a kupującym usługę jest ze swej natury bardzo różnorodna i posiada wiele aspektów. Przede wszystkim w usługach oddziaływanie na drugą osobę dokonuje się najczęściej bezpośrednio, a nie przy pomocy innych ludzi czy środków materialnych. Skutkiem tego jest duża możliwość bezpośredniego oddziaływania i wywieranie wpływu świadczącego usługę na usługobiorcę, a także usługobiorcy na świadczącego usługę. Zachodzi więc tu pewien ciąg przekazów i bodźców w postępującym i zacieśniającym się sprzężeniu złożonej, międzyosobowej relacji. W rezultacie sytuacja ta szczególnie łatwo wyzwala mechanizmy ingracjacyjne. W ramach szeroko rozumianej działalności usługowej stosunkowo często techniki ingracjacyjne stosowane są w marketingu, zwłaszcza w marketingu relacyjnym. Według K. Rogozińskiego, marketing relacyjny oznacza mobilizację personelu, mającą na celu uczynić z nabywcy nie tylko współtwórcę produktu – wartości, ale co więcej, „związać” usługobiorcę z organizacją usługową6. Wynika stąd, iż w marketingu relacyjnym uwaga skupiona jest przede wszystkim na „związaniu” usługobiorcy z organizacją usługową poprzez konieczność dużego 6 Zarządzanie relacjami w usługach. Red. K. Rogoźinski. Difin, Warszawa 2006, 37. zaangażowania się pracowników. Ujmując tak problem trudno nie mieć wątpliwości natury etycznej. Chodzi o pojawiający się w takich sytuacjach mechanizm wyzwalający w pracownikach chęć zharmonizowania własnej postawy z tym, co jest w organizacji dobrze widziane i wynagradzane. Zauważa to także K. Rogoziński podkreślając na początku, iż moralny, czy szerzej aksjologiczny, wymiar relacji uzmysławia, że na dłuższą metę nie do przyjęcia jest utrzymanie takiego układu, który utrwalałby dominującą pozycję jednej ze stron. W marketingu relacyjnym sprawę stawia się jasno i prowokująco; chodzi o to, by była to relacja typu: Zwycięzca – Zwycięzca, a więc gdyby opisać ją w języku teorii gier, to powinna dać wynik o sumie dodatniej. Kontynuując rozważania cytowany Autor zastanawia się jednak nad bardzo istotną kwestią, mianowicie, ile taki, zbliżony do symetrycznego i pozbawiony podtekstu dominacji układ mógłby trwać? Pytając o trwanie, wprowadza tym samym wymiar czasu, wykraczający poza czas negocjowania warunków transakcji czy realizacji zlecenia, otwierający horyzont długookresowej współpracy. Na zakończenie wyraża przekonanie, że aby tak się mogło stać, potrzebna jest nie tylko dobra wola tworzących ów układ stron, ale obopólne zaaprobowanie zewnętrznego systemu porządkującego. Pojawiająca się tu naturalny sposób wydłużona perspektywa czasowa oferuje jeszcze coś więcej. Wpisane w nią trwanie relacji sprawia, że zamiast rywalizacji będzie mogła zrodzić się współpraca, zamiast eksploatacji koegzystencja, zamiast podjazdów i zaskoczeń trwały konsensus 7. Wszystkie przytoczone dotychczas określenia i wyjaśnienia miały na celu wprowadzić do następnego ważnego obszaru zagadnień, mianowicie związków zachowań ingracjacyjnych pracowników marketingu relacyjnego a etyką. Dalsze rozważania będą zatem dotyczyły sposobów i kierunków działań ingracjacyjnych w ramach marketingu relacyjnego, które dadzą się obronić lub nie dadzą się obronić z etycznego punktu widzenia. Intencją artykułu jest również dostarczenie informacji pomocnych w radzeniu sobie z problemami etycznymi, które napotykają organizacje stosujące marketing relacyjny. Rozpatrując ingracjację z perspektywy marketingu relacyjnego nasuwa się wniosek, że dalekosiężny - prospektywny – wpływ i oddziaływanie na zachowania ingracjacyjne pracowników ma przede wszystkim: 7 otoczenie zewnętrzne, organizacja zatrudniająca, etyka osobista pracowników. Tamże, s. 31-32. Analizując zagadnienia z tym związane warto na wstępie zastanowić się dlaczego ludzie nie mający w swej naturze złych zamiarów, postępujący zgodnie z ustalonymi regułami, zaczynają postępować nieetycznie. Nie chodzi tu o czysto teoretyczną finezję, lecz odpowiedź co jest przyczyną takiego postępowania. W opinii Z. Chlewińskiego, która jest jednocześnie odpowiedzią na pierwszy zasygnalizowany problem, (wpływ otoczenia zewnętrznego na postawę etyczną), główna przyczyna tkwi w tym, że w różnych grupach społecznych, niezależnie od werbalnej akceptacji ogólnych norm etycznych, funkcjonują – w sposób mniej lub bardziej jawny i uświadomiony - pewne obyczaje sankcjonujące, a nawet premiujące ingracjację. Zbiorowe, zwyczajowe najczęściej, milczące przyzwolenie na ingracjację stanowi dodatkowe społeczne wzmocnienie motywacji takich zachowań. Są instytucje, w których relacje międzyosobowe układają się w taki sposób, że ich autentyczne funkcjonowanie bez ingracjacji jest wręcz niemożliwe, a w każdym razie bardzo utrudnione. Częstość i efektywność stosowania technik ingracjacyjnych oraz ich zróżnicowanie jest zależne od ludzkich relacji i układów stosunków społecznych. Istnieją jednak organizacje i grupy społeczne szczególnie ingracjogenne8. Do takich należy właśnie marketing, w tym marketing relacyjny. Z kolei o etycznym charakterze organizacji świadczy sposób obchodzenie się jej z pracownikami. Dlatego ważną kwestią, którą należy omówić, jest zachowanie się organizacji usługowej i jej sposób (etycznego lub też nieetycznego) traktowania zatrudnionego w niej personelu. E. Sternbeg stwierdziła, że etyczne traktowanie pracowników oznacza po prostu traktowanie ich z uwzględnieniem zwyczajnej przyzwoitości i sprawiedliwości dystrybutywnej. Przedsiębiorstwo etyczne wynagradza za wkłady w cel przedsiębiorstwa i jest uczciwe oraz bezstronne wobec swej obsługi; unika oszustwa, kradzieży, przymusu, przemocy i bezprawia. Etyczne przedsiębiorstwo słusznie również żąda porównywalnego traktowania ze strony pracowników: konieczność postępowania etycznego dotyczy obu stron9. W praktyce w wielu przypadkach struktury i procedury przyjęte w organizacjach stosujących marketing relacyjny demoralizują pracowników im podporządkowanych. Przejawia się to głównie tym, że od pracowników wymaga się umiejętności nawiązywania kontaktów interdyscyplinarnych, dyspozycyjności, operatywności, dynamiki, wytrwałości w dążeniu do celu i przede wszystkim bezwzględnego podporządkowania się pracodawcy. Natomiast o oczekiwaniach czy postępowaniu etycznym rzadko się rozmawia. Jak piszą J. 8 9 Z. Chlewiński: Ingracjacja .. op. cit., s. 213. E. Sternbeg: Czysty biznes. Etyka biznesu w działaniu. PWN, Warszawa 1998, s. 145. Dietl i W. Gasparski w katalogu cech jakimi powinien charakteryzować się pracownik często pojawia się również przymiotnik „ekspansywny”, co należy kojarzyć ze zdobywaniem klientów, poszerzaniem rynku, powiększaniem obrotów i zysków. W czym takie postępowanie się praktycznie wyraża, każdy usługobiorca może osobiście doświadczyć, spotykając się z nowocześnie wyszkolonymi akwizytorami, prezenterami czy sprzedawcami10. Najbardziej niepokojąca wydaje się być instrumentalizacja relacji interpersonalnych, postrzeganie ich wyłącznie przez pryzmat sukcesu firmy. Aby tego uniknąć organizacja powinna wdrożyć takie rozwiązania, które stworzą trwałe podstawy dla etycznego działania i zarazem barierę dla nieetycznych decyzji i zachowań. Nie służy temu często wymagane przez organizację bezrefleksyjne posłuszeństwo, bo ono doprowadza do zaniku indywidualnego poczucia odpowiedzialności, jak również do unikania wszelkich dylematów i dysonansów związanych z wykonywaną pracą. Skutkiem natomiast jest stosowanie różnych technik ingracjacyjnych. Techniki te zazwyczaj bywają tak nieuchwytne, że niejednokrotnie trudno je zauważyć i dokładnie opisać. Jeśli są one skuteczne, cieszą się uznaniem i co istotne są wynagradzane przez organizację, to tym bardziej chętnie stosują je pracownicy. Bywa często, jak twierdzi E. Sternbeg, że nawet pracownicy, którym zależy na dobrym imieniu, którzy chcą aby inni myśleli o nich dobrze, uznają, że ingracjacja przynosząca nieetyczne przecież działanie, leży w ich własnym interesie. Takie sytuacje powstają wtedy, gdy konieczność osiągnięcia wyznaczonego przez firmę celu przeważa nad niebezpieczeństwem ujawnienia działania nieetycznego, lub wtedy, gdy praktyka, która według pracownika jest nieetyczna, nie jest za taką uważana przez ogół, lub też wtedy, gdy ryzyko wykrycia w krótkim czasie jest niewielkie a pracownikowi brak jest motywacji, by przyjąć perspektywę długoterminową11. Z drugiej strony rozpatrując ingracjację w perspektywie marketingu relacyjnego i zachowań w nim pracowników nie należy zapominać, że etyczne funkcjonowanie organizacji usługowej jest uwarunkowane także etyką osobistą jego pracowników. Do przyczyn, które szczególnie łatwo wyzwalają wśród ludzi ingracjację i w konsekwencji naruszanie norm jest chęć promowania siebie, wywierania wpływu na innych, strategiczne usiłowanie osiągania własnych celów, konformizm. Do wzrostu świadomie podejmowanych zachowań ingracjacyjnych przyczynić się może również stwierdzenie rozbieżności między już zaprezentowanym obrazem siebie a wizerunkiem jaki chce się osiągnąć. Motywacja do manipulowania wrażeniem nasila się tym bardziej, im bardziej pracownik jest przekonany o 10 11 J. Dietl, W. Gasparski: Etyka biznesu. PWN, Warszawa 1999, s. 250. E. Sternbeg: Czysty … op. cit., s. 74 -75. jej skuteczności w realizacji swoich celów. Warto w tym miejscu ponownie powołać się na E. E. Jonesa, którego badania nad ingracjacją wskazują, iż ingracjator stara się minimalizować koszty, jakie ponosi w interakcji, jednocześnie sugerując partnerowi, że są one wysokie lub że odzwierciedlają „sprawiedliwy podział”. Próbuje przedstawiać swoje „zasoby” jako większe i bardziej nagradzające dla partnera, niż jest to w istocie, naruszając w ten sposób zasady ekwiwalentnej wymiany społecznej, a także usługowej. W ingracjacji stosowane są środki wyłącznie „pozytywne”. Ani nie wykorzystuje się zastraszania, ani nie wprowadza się obiektu ingracjacji w stan zagrożenia12. Takie postawy są szczególnie groźne dla organizacji usługowych stosujących marketing relacyjny, ponieważ znaczenie sfery interakcji pracownik usługodawcy – klient w marketingu relacyjnym jest nie do przecenienia. Nie ma bowiem nic ważniejszego niż zaufanie klienta do organizacji. Niedostrzeganie tego i brak reakcji organizacji na problemy etyczne może w konsekwencji prowadzić do obciążeń finansowych, prawnych a nawet do bankructwa. Podsumowując powyższe rozważania można wyłonić kilka czynników sprzyjających działaniom ingracjacyjnym w marketingu relacyjnym. Wśród najważniejszych wymienić należy: Zainteresowanie a w zasadzie brak zainteresowania, jakie przejawia problematyką ingracjacji organizacja stosująca marketing relacyjny. Zainteresowanie organizacji ma bowiem w dużym stopniu charakter komercyjny bez podkreślania roli i znaczenia jaką powinna odgrywać w tej działalności etyka. Niechęć do poszukiwania zależności między etycznymi a sprawnościowymi aspektami działalności organizacji usługowej. Wynika to przede wszystkim z tej przyczyny, że konstruowanie reguł etycznych we współczesnym świecie staje się coraz bardziej skomplikowane i często niewygodne, a ustalone reguły zobowiązują przecież do ich przestrzegania. Pojawiające się często przekonanie, że etyczna postawa wyklucza ekonomiczny sukces. W powszechnym odczuciu bez nieetycznych praktyk jak przekupstwo, kupowanie informacji i pracowników z konkurencyjnej firmy, rozpowszechnianie fałszywych informacji o konkurentach, nieuczciwa 12 E. E. Jones: Ingratiation: a social … op. cit. za: E. Mondal: Podmiotowa … op. cit., s. 162. reklama, kopiowanie produktów itp. dobra kondycja ekonomiczna nie jest możliwa. Traktowanie partnera zarówno w relacji organizacja – personel jak też personel – klient jako środka do celu. Ingracjacja pojawia się wówczas niejako automatycznie, jest wkalkulowana i wyreżyserowana, przyjmuje formę intencjonalnego wpływu, nacechowanego interesownością. W efekcie takie postępowanie bazuje zazwyczaj na nieetycznych a nawet na nielegalnych praktykach. Wymienione czynniki, chociaż zapewne nie tylko te, powodują, iż w społeczeństwie ma miejsce zbyt duża tolerancja wobec negatywnych przejawów. Nie będzie zapewne zbyt odkrywczym stwierdzenie, że zapobiec temu może przede wszystkim podwyższenie poziomu kultury społeczeństwa, zmiana mentalności, częste dyskusje nad problemem wartościowania w ekonomii oraz tworzenie stabilnego i sprawiedliwego prawa. Pomimo pojawiających się rozmaitych wątpliwości i dylematów, zagadnień tych nie można pomijać, a na pewno bagatelizować. Nie jest to zadanie proste ponieważ jak już wiele razy podkreślano w niniejszym artykule, trudno jest określić nie tylko zakres ale i treść osobistej odpowiedzialności działających w organizacji usługowej ludzi. W tym kontekście należy krótko zasygnalizować jeszcze jedną ważną kwestię, mianowicie, że przychylność klientów zdobyta poprzez zastosowanie technik ingracjacyjnych przynosi korzyści tylko w krótkim okresie. W długim okresie opinia klientów zmienia się na niekorzyść organizacji przynosząc straty finansowe i złą opinię. Tym bardziej zadziwiające jest to, że wiele organizacji nie zauważa a wręcz ignoruje ten problem. INGRATIATION AS A SOURCE OF UNETHICAL BEHAVIOR OF THE SERVICE SECTOR STAFF MEMBERS (An attempt to draw a research field on the example of relationship marketing) Ingratiation is a tool implemented mostly in the service sector. The tool is rather a field of analytic research in psychology and social sciences, rarely in the business ethics, almost never in economic sciences. Although one can find few studies considering the negotiation techniques and the methods of obtaining the customers’ favor, these publications do not take into account such topics as: The ethical aspect of ingratiation, The long-term loyalty of the customers obtained by the means of ingratiation. Considering the ethical context of implementation of ingratiation techniques, however may remain unverbalized, is indispensable, because the service sector personnel is governed by common, often uncodified ethical rules, which when conflicted with the professional activity, can influence the quality of labor and the global view of the company.