George Herbert Mead: interakcjonizm symboliczny • był profesorem filozofii na University of Chicago i jednocześnie bliskim współpracownikiem Johna Deweya; • twierdził, że prawdziwym sprawdzianem dla teorii jest praktyka społeczna; być może z tego powodu nigdy nie spisał swych badań teoretycznych zrobili to za niego jego uczniowie; • stworzył termin interakcjonizm symboliczny, który opisuje mechanizmy komunikacji interpersonalnej, a jego trzy zasady odnoszą się do znaczenia, języka i myśli. • Z tych założeń wynikają wnioski na temat kreowania własnego Ja oraz socjalizacji prowadzącej do tworzenia większej społeczności. Znaczenie: konstruowanie rzeczywistości społecznej • Ludzie podejmujący interakcje w komunikacji interpersonalnej opierają się na znaczeniach, które przypisują swym interlokutorom; • W komunikowaniu interpersonalnym podstawową kwestią jest znaczenie, które pozwala nam określić formę i sposób komunikowania, jego cel oraz zadania; to znaczenie wynika z określenia kim jest osoba, z którą wchodzimy w interakcję; • Znaczenie pomaga w konstruowaniu rzeczywistości społecznej, czyli struktury kontaktów międzyludzkich, a także samej struktury społecznej; ich charakter i sposób (formalny/nieformalny) w dużym stopniu zależy od jej wyodrębnienia. Język: źródło znaczenia • Znaczenie w komunikacji interpersonalnej pojawia się jako produkt społecznej interakcji; znaczenie nie jest wpisane w osoby/przedmioty nie istnieje w stanie naturalnym; znaczenie jest negocjowane poprzez użycie języka w procesie który interakcjonizmem symbolicznym; • Jako ludzie dysponujemy umiejętnością nazywania rzeczy i zjawisk; narzędziem służącym nam do tego celu jest język; interakcjoniści uważają, że zakres naszej wiedzy zależy od tego co możemy nazwać; inteligencja jest więc zdolnością do symbolicznej identyfikacji sporej części zjawisk, na które natrafiamy w życiu; • Symboliczna interakcja nie jest jedynie środkiem ekspresji; jest również sposobem, w jaki uczymy się interpretować świat; symbol jest „bodźcem o wyuczonym znaczeniu i wartości dla ludzi” (Em Griffin, Podstawy komunikacji społecznej, s. 78 – „zagadka z chirurgiem”). Myśl: przyjmowanie roli Innego • Na interpretację symboli wpływają indywidualne procesy myślowe, które mają charakter wewnętrznego dialogu; Mead nazwał ten proces rozumowaniem; • Rozumowanie jest refleksją, która pojawia się w procesie komunikowania interpersonalnego; podczas niego testujemy następne posunięcie w interakcji z danym interlokutorem; do wykorzystania tego procesu potrzebujemy języka; • Zwierzęta tym różnią się od ludzi, że podejmują działanie instynktownie, bowiem nie potrafią myśleć refleksyjnie i nie są zdolne do komunikacji symbolicznej; • Ludzie maja zdolność do myślenia, jednak faktycznie by zaistniała ta zdolność niezbędna jest stymulacja społeczna oraz oddziaływanie systemów złożonych z abstrakcyjnych symboli; język jest oprogramowaniem, które pozwala uaktywnić mózg; zgodnie z założeniami interakcjonizmu symbolicznego nie jest możliwe, by osoba niemal całkowicie pozbawiona kontaktu z innymi ludźmi mogła rozwijać język lub przemyśleć własne reakcje; • Największym wkładem Meada w nasze rozumienie własnego sposobu myślenia jest idea, że tylko człowiek obdarzony jest unikalną zdolnością do przyjmowania roli innych osób; już od dzieciństwa przyjmujemy w zabawach role rodziców i czerpiemy nieustanną radość z udawania innych osób; jako dorośli ludzie nadal próbujemy stawiać się w miejsce innych ludzi oraz działamy w taki sposób, w jaki oni mogli by działać (proces ten jest podświadomy); myślenie jest więc wewnętrzną rozmową, którą prowadzimy z innymi; Jaźń: odbicie w zwierciadle • Mead odrzuca założenie, że introspekcja pozwala uzyskać chwilowe zrozumienie kim się jest; to kim jesteśmy jest konsekwencją „przybierania roli kogoś innego”, wyobrażając sobie jak wyglądamy w oczach innej osoby; jest to jaźń lustrzana (Zaprawdę, w świecie ducha odbywa się gwałt permanentny, nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą – Witold Gombrowicz, Ferdydurke); Mead zapożyczył to pojęcie od Charlesa Cooleya; • Interakcjoniści symboliczni są przekonani, że jaźń jest funkcją języka; bez mowy nie byłoby samoświadomości; dlatego zanim u człowieka pojawi się świadomość własnej jaźni, musi on najpierw stać się członkiem społeczności; ponieważ ciągle toczymy nowe rozmowy z nowymi członkami społeczności nasza jaźń podlega ciągłym zmianom; • Według Meada jaźń jest ciągłym procesem łączącym „ja” (I) i „mnie” (me); – „ja” to spontaniczna siłą napędowa inicjująca wszystko, co w jaźni jest nowe i nieprzewidywalne; jest to jaźń subiektywna; – „mnie” to obraz jaźni (subiektywnej) widziany w zwierciadle reakcji innych ludzi; ta zdolność pozwala nam ustawić się poza naszymi własnymi ciałami; jest to jaźń obiektywna. Symboliczny interakcjonizm stosowany • Erving Goffman, socjolog z University of California w Berkley rozwinął koncepcję interakcjonizmu symbolicznego w postaci metafory społecznej interakcji jako przedstawienia dramatycznego; Goffman twierdził, że jesteśmy wszyscy uwikłani w ciągłe negocjowanie z innymi publicznej definicji własnej tożsamości oraz natury otaczającej nas sytuacji; ostrzega, że „ […] wrażenie rzeczywistości oparte na przedstawieniu jest bardzo delikatne, kruche i może je zburzyć nawet drobny przypadek”; • Joan Emerson, opisuje wspólne wysiłki lekarza i pielęgniarki niezbędne dla podtrzymania definicji badania ginekologicznego jako rutynowej procedury medycznej; lekarz i pielęgniarka odgrywają swoje role w inscenizacji medycznej, aby upewnić pacjentki, że „[…] wszystko jest w normie, nikt nie musi się wstydzić, nikt obecny nie myśli w kategoriach seksualnych”; adresatki tych uspokajających gestów były usatysfakcjonowane tylko, wtedy, gdy aktorzy konsekwentnie grali role swoje role społeczne w przedstawieniu; • Mead zalecał badanie przez obserwację współuczestniczącą; obserwator uczestniczący przyjmuje postawę zainteresowanego, a przy tym nieuświadomionego gościa, z uwagą słuchającego, co ludzie mówią wokół, aby odkryć, jak oni interpretują świat; Mead miał niewiele szacunku dla kontrolowanych klinicznie badań sondażowych lub eksperymentów behawiorystycznych; rezultaty takich badań są łatwiejsze w obróbce statystycznej, lecz liczby ignorują wagę, jakie może mieć dane doświadczenie dla konkretnej osoby; • Oceny innych wpływają na nasz własny wizerunek; jest to podstawowa zasada interakcjonizmu symbolicznego, wyłoniona na podstawie zachowań osób żyjących pod presją negatywnych ocen społecznych; podobnie jest z nazywaniem i epitetowaniem osób w społecznej ocenie; mają one na nas niszczący wpływ, ponieważ zmuszają one nas do widzenia siebie w „krzywym zwierciadle”; Jedna z konsekwencji koncepcji „lustrzanej jaźni” jest przekonanie, że każdy z nas wywiera znaczący wpływ na to, jak inni widzą siebie; tak przemożny wpływ często bywa określany mianem „samosprawdzającej się przepowiedni”, czyli tendencji do wywoływania przez nasze oczekiwania takich relacji w innych osobach, które potwierdzają to, co wcześniej antycypowaliśmy. Judee Burgoon: oczekiwania dotyczące „przestrzeni prywatnej” • Judee Burgoon zdefiniowała przestrzeń prywatną jako „niewidzialną, zmienną przestrzeń otaczającą jednostkę ludzką, która określa preferowaną odległość od innych osób”. Rozmiar i kształt naszej przestrzeni prywatnej zależy od naszych form kulturowych i indywidualnych preferencji, lecz zawsze jest kompromisem między sprzecznymi wymogami zbliżania się i unikania, które my, jako ludzie wiążemy z potrzebą przynależności i prywatności; • Idea przestrzeni prywatnej nie jest oryginalnym pomysłem Burgoon; w latach 60. antropolog z Institute of Technology Edward T. Hall, ukuł termin proksemika dla badań nad sposobami wykorzystania przez ludzi otaczającej ich przestrzeni fizycznej. W książce Ukryty wymiar zawarł tezę, że większość reakcji przestrzennych rozgrywa się poza naszą świadomością. Ludzie funkcjonują w czterech sferach proksemicznych: – odległość intymna: do 45 cm – odległość osobista: 45 cm – 120 cm – odległość społeczna: 120 cm – 3 m – odległość publiczna: 3 m do nieskończoności • Hall uważał, że skuteczność komunikacji jest zależna od dostosowania naszych zachowań niewerbalnych do reguł komunikacyjnych partnera; nie powinniśmy bez zaproszenia przekraczać granic zwyczajowo przyjętej odległości między rozmówcami; • Teoria niespełnionych oczekiwań niewerbalnych polega na tym, że ludzie mają zwykle ściśle określone oczekiwania na temat stosowanej odległości dzielącej ich od innych; np. 30 cali jest dobrze dopasowaną „normą amerykańską” w kontaktach osobistych; obowiązują więc dwie zasady: „dopasuj się, żeby współżyć” jednak czasami, w pewnych okolicznościach warto tą regułę przełamać, gdyż „lepsza jest strategia niż kompromis”. Teoria niespełnionych oczekiwań • Jest przykładem „miękkiego determinizmu”, gdyż na proces komunikowania i na porozumienie wywiera wpływ nazbyt wiele czynników, by można było odkryć proste relacje przyczynowo-skutkowe; • Burgoon interesują głównie takie czynniki komunikacji niewerbalnej jak jej atrakcyjność, wiarygodność, wpływ i zaangażowanie; z tego powodu badaczka wyodrębnia trzy kluczowe pojęcia teorii niespełnionych oczekiwań: – wartościowość (walencja) niespełnienia; – wartościowość (walencja) korzyści wynikającej z kontaktu z interlokutorem. Oczekiwania • Według Burgoon terminem „oczekiwania” powinniśmy się posługiwać w odniesieniu do tego, co przewidujemy; • Na nasze oczekiwania wpływa kontekst komunikacyjny; normy proksemiczne są funkcją obyczajowości i ustaleń kulturowych; kontekst obejmuje fizyczne otoczenie konwersacji, które również determinuje odległość między rozmówcami (sala wykładowa, biuro); • W swoich badaniach Burgoon odkryła, że osoby reprezentujące wszystkie grupy wiekowe i zawodowe spodziewają się, że jednostki o niższym statusie społecznym zachowają właściwą odległość od rozmówców; jednak często okazuje się, że wiele osób wchodzących w akt komunikacyjny narusza przestrzeń wyznaczoną przez nasze oczekiwania; • Oczekiwania związane z procesem komunikacyjnym maja związek z cechami demograficznymi (wiek, płeć, miejsce urodzenia, wygląd fizyczny, osobowość i styl komunikacji); • Burgon jest przekonana, że wszystkie kultury mają podobną strukturę oczekiwanych zachowań komunikacyjnych, lecz treść tych oczekiwań może się zasadniczo różnić w zależności od kultury; (dotyk mam pewne znaczenie w każdej kulturze, lecz to w jaki sposób, gdzie i kiedy dotyka się inną osobę jest kwestią obyczajów i standardów kulturowych) – np. w kontaktach zawodowych nie oczekujemy dotknięć, lub oczekujemy ich niewiele, ale kobiety spodziewają się, że będą dotykane częściej od mężczyzn; • Zasada niespełnionych oczekiwań może ją kształtować, może wpływać na charakter komunikacji niewerbalnej i możliwości osiągnięcia lepszego efektu w perswazyjnym kominikowaniu. Oczekiwania proksemiczne dotyczące procesu komunikacji Wartość niespełnionych oczekiwań • Gdy jakieś zachowanie ma społecznie ustalone znaczenie, komunikujące się osoby potrafią łatwo zorientować się, czy należy wykroczyć poza oczekiwania innych; jeżeli walencja, czyli wartość przypisana zachowaniu w ramach systemu jest negatywna, lepiej zrobić mniej niż się od nas oczekuje; jeśli natomiast walencja jest pozytywna, warto iść na całość; • Dotyk może być odczytany w komunikacji międzyludzkiej wieloznacznie (może to być oznaka zaangażowania w konwersację, sygnałem sugerującym ciepło i sympatię, manifestacją dominacji, czy próbą awansów seksualnych); Burgoon odkryła bardzo niewiele zachowań, które były odczytywane wieloznacznie; dotknięcie czyjegoś ramienia może być samo w sobie dość enigmatyczne, ale w połączeniu z niewielkim oddaleniem rozmówcy, wychyleniem jego ciała do przodu, oczami wpatrzonymi w oczy słuchacza, ożywionym wyrazem twarzy i płynnością werbalną powinno być odczytane jako oznaka zaangażowania w konwersację; • Jednak zdarzają się sytuacje, w których przekroczenie niespełnionych oczekiwań może być odczytywane wieloznacznie; w takich przypadkach teoria niespełnionych oczekiwań sugeruje, że powinniśmy je zinterpretować w kontekście tego, jak może ono wpłynąć na powodzenie naszej komunikacji interpersonalnej. Korzyści z kontaktu z interlokutorem • Teoria niespełnionych oczekiwań nie jest jedyną koncepcja opisującą ludzką tendencję do oceniania innych ludzi w kategoriach potencjalnych korzyści; • Według Burgoon kwestia potencjalnych korzyści wysuwa się na plan pierwszy za każdym razem, kiedy ktoś nie spełnia naszych oczekiwań; badaczka używa pojęcia wartościowania korzyści z kontaktu z interlokutorem w odniesieniu do rezultatu każdego akt komunikacyjne w kategoriach zysków i strat; • Walencja korzyści z kontaktów z interlokutorem jest sumą pozytywnych i negatywnych atrybutów, które dana osoba wnosi do spotkania, oraz jej potencjalnych możliwości w zakresie nagradzania i karania; w rezultacie postrzegamy postać naszego rozmówcy w kategoriach będących mieszanką dobra i zła, plasując go na skali gdzieś pomiędzy tymi skrajnymi biegunami; • Burgoon uważa, że dokładnie te same cechy, które miały wpływ na ocenę sytuacji komunikacyjnej mają duże znaczenie dla wielu osób usiłujących określić wartościowość korzyści, które mogłyby odnieść dzięki osobie naruszającej ich oczekiwania; status, umiejętności i miły wygląd to standardowe elementy po stronie „dobrej”, który wzmacniają potencjał drugiej osoby do świadczenia korzyści; jeszcze ważniejsze jest jednak samo ukierunkowanie konwersacji; większość z nas ceni słowa świadczące o akceptacji, sympatii, uznaniu i zaufaniu; natomiast zniechęca nas komunikat świadczący o braku zainteresowania, dezaprobacie, podejrzliwości i odrzuceniu; • Teoria niespełnionych oczekiwań nie daje pełnego wyjaśnienia uderzającej dominacji zachowań obopólnych w interakcjach interpersonalnych; po drugie, nie ma nic do powiedzenia na temat tego, czy wartościowość komunikującej się osoby wywiera wartościowość zachowania, czy tez jest na odwrót, zwłaszcza w sytuacji, kiedy pozostają one w sprzeczności ze sobą (np. nielubiany partner narusza przestrzeń w sposób pozytywny.