Uploaded by dominik1994

Jak opisywać

advertisement
Definicja
Opis jest formą pisemną, która służy przekazywaniu informacji na temat
swojego przedmiotu. Można opisywać ludzi, zwierzęta, miejsca,
przedmioty, krajobrazy, uczucia, przeżycia itp. Ze względu na ilość
przekazanych informacji możemy podzielić opisy na pobieżne i
szczegółowe (dokładne).
Żeby dobrze coś (kogoś) opisać, trzeba umieć obserwować, zauważać
szczegóły, dostrzegać różnice i podobieństwa. Opisy mogą stanowić
samodzielną formę wypowiedzi lub być tylko składnikiem (elementem) innej
formy wypracowania – głównie opowiadania, charakterystyki,
sprawozdania.
Charakter opisu może być różny – typowo rzeczowy, naukowy lub
artystyczny. Opis rzeczowy jest „zwykłym” opisem, naukowy wymaga
specjalistycznej wiedzy i użycia fachowej terminologii z zakresu danej
dziedziny naukowej, zaś artystyczny jest charakterystyczny dla literatury i
służy nie tylko przekazaniu informacji, ale też zademonstrowaniu
sprawności w posługiwaniu się językiem literackim. W szkole wymaga się
najczęściej opisu rzeczowego.
ŻELAZNE ZASADY
W opisach zachowujemy:

statyczność (brak ruchu, niezmienność położenia opisywanego
obiektu),

przestrzenność (umieszczenie obiektu w określonej przestrzeni),

niezmienność w czasie.
1. Zanim przystąpisz do pisania, przemyśl dokładnie, co masz opisać.
Zwróć uwagę na szczegóły. Zbierz i zapisz przydatne słownictwo
dotyczące przedmiotu opisu.
2. Używaj wielu przymiotników, staraj się je różnicować.
3. Pisz pełnymi zdaniami, staraj się, aby tekst przyjemnie się czytało.
4. Nie nadużywaj czasowników „jest”, „ma”, „był” itp. Można je zastąpić
wieloma innymi.
Rodzaje Opisów
RODZAJ OPISU
opis osoby
NAJWAŻNIEJSZE ELEMENTY I WSKAZÓWKI
1. portret fizyczny (wzrost, budowa ciała, kształt twarzy, rysy, kolor
włosów, oczy, nos, usta itd.)
2. sposób poruszania się
3.
4.
5.
6.
NAJWAŻNIEJSZE ELEMENTY I WSKAZÓWKI
zachowanie i charakter
cechy osobowości
ewentualnie twój stosunek do osoby i relacje z nią
opis osoby zwykle pokrywa się z charakterystyką, więc możesz
wspomóc się wytycznymi tej formy
1.
2.
3.
4.
rasa zwierzęcia, ewentualnie jego imię
wygląd fizyczny (wielkość, kolor, sierść itp.)
zachowanie i charakter
ewentualnie twój stosunek do zwierzęcia i relacje z nim
RODZAJ OPISU
opis zwierzęcia
opis przedmiotu
opis przeżyć
1. rodzaj przedmiotu
2. wygląd fizyczny przedmiotu (wielkość, kolor, tworzywo, kształt,
cechy charakterystyczne)
3. zastosowanie przedmiotu
1. jest to opis emocji i uczuć (autora lub innej osoby)
2. sytuacja wywołująca dane przeżycie (musisz zastosować elementy
opisu sytuacji)
3. wewnętrzne aspekty danego przeżycia, czyli emocje i uczucia
(smutek, gniew, żal, zaskoczenie, radość, zadowolenie, zaduma)
4. zewnętrzne aspekty danego przeżycia – zachowanie, wygląd
fizyczny (krzyk, płacz, bladość, rumieniec, śmiech, podskoki)
1.
2.
3.
4.
opis sytuacji
opis miejsca
opis przyrody
miejsce danej sytuacji
czas danej sytuacji (kiedy się wydarzyła, ewentualnie ile trwała)
osoby biorące w niej udział
zdarzenia mające miejsce podczas sytuacji (jeśli opisujesz więcej
niż jedno zdarzenie, możesz zachować kolejność przyczynowoskutkową, ale nie musisz)
5. ewentualnie komentarz do sytuacji
6. opis sytuacji bywa podobny do opowiadania, dlatego możesz
wesprzeć się wytycznymi tej formy
7. aby opis był ciekawszy i bardziej dynamiczny, możesz użyć czasu
teraźniejszego zamiast przeszłego
1. rodzaj miejsca (budynek, ulica, teren zewnętrzny, pomieszczenie
itp.)
2. cechy charakterystyczne (wielkość budynku, wystrój
pomieszczenia, otoczenie ulicy itp.)
3. mogą się przydać elementy opisu przedmiotu
1. pojawiają się w nim elementy: opisu miejsca, jeśli opisujesz np.
park, lub opisu przedmiotu, jeśli opisujesz np. drzewo
2. zadbaj o wielość przymiotników i „barwność” opisu – przyroda
jest kolorowa, musisz to uwzględnić w opisie
3. często pojawiają się elementy opisu przeżyć, jeśli opisujesz
wywierane wrażenie
RODZAJ OPISU
NAJWAŻNIEJSZE ELEMENTY I WSKAZÓWKI
4. mogą się przydać elementy opisu miejsca
PRZYKŁADY OPISÓW
Opis krajobrazu
Jest takie miejsce, które chętnie odwiedzam w czasie wakacji...
Lubię wiele miejsc, w których spędzam wakacje. Jedno z nich jednak ma
dla mnie szczególny urok. Jest to niewielka wieś w województwie kujawskopomorskim, ukryta wśród lasów ciągnących się na przestrzeni kilkunastu
lub nawet więcej kilometrów. Położona na glebie piaszczystej, nigdy nie
mogła pretendować do miana bogatej. Stąd do dziś jeszcze wiele domów
ma wygląd przylepionych do ziemi chatek, bielonych na zewnątrz wapnem,
o dachach pokrytych gontem. Z maleńkich, nisko umieszczonych okien
wychylają się różowe i czerwone pelargonie ubrane w koronkowe białe
firanki jak w welony.
Najpiękniej wieś wygląda wieczorem, gdy w małych okienkach zabłysną
światła. Jeśli obserwować je z oddalonego nieco piaszczystego wzgórza
pod jedną ze ścian lasu, wyglądają jak małe punkciki wskazujące
zabłąkanym tu przypadkowo wędrowcom drogę. Pełne uroku są również
małe ogródki kwiatowe przed domami. W każdym z nich przy furtce
wysokie słoneczniki strzegą spokojnego snu mieszkańców małych domów.
Pól tu niewiele, bo ziemia nieurodzajna, wszędzie piachy i piachy. Za to
zapach grzybów z pobliskich lasów czuje się również w środku wsi. Las jest
tu dla ludzi nie tylko miejscem odpoczynku, ale głównie pracy, a także
ogromną spiżarnią pełną w porze urodzaju jagód, malin i grzybów.
Będąc w tej wsi, zastanawiałam się, czy przypadkiem nie zatrzymał się w
niej czas. Z prostotą tego obrazu kontrastują jednak sterczące tu i ówdzie
anteny telewizyjne.
Ten uroczy zakątek chętnie odwiedzam w czasie każdych wakacji.
Opis zwierzęcia
Mój największy przyjaciel – Reks
Odkąd pamiętam, zawsze marzyłem o tym, aby mieć psa. Po nocach śniły
mi się owczarki niemieckie, rottweilery, czasem bernardyny. Jednak rodzice
mówili, że nie mamy warunków, by trzymać w domu tak dużego psa – a w
sumie to żadnego psa, bo przecież pies to obowiązek, zaś my nie mamy na
to czasu. Pogodziłem się z tym, że nie będę miał psa, ale marzenie o
wielkim, pięknym, rasowym zwierzęciu pozostało. Aż pewnego dnia, gdy
mama była na zakupach, przyplątał się do niej zagubiony na ulicy
szczeniak. Mama zabrała go do domu, teoretycznie po to, by zawieźć do
schroniska... Ale maluch spojrzał na nas wielkimi, mokrymi brązowymi
oczami i już wiedzieliśmy, że zostaje z nami.
Reks ma obecnie półtora roku. Nie należy do dużych psów – nie sięga mi
nawet do kolana. Nie jest rasowy – to zwykły kundel. Nie jest nawet ładny –
ma wielką głowę, nieproporcjonalną w stosunku do reszty ciała, wydłużony
tułów, bardzo długi ogon, krzywy, bo musiał być kiedyś złamany i
nieprawidłowo się zrósł. Do tego Reksa porasta szorstka sierść we
wszystkich możliwych kolorach: na łbie brązowa, na tułowiu wpadająca w
szarość, na brzuchu biała, a na łapach czarna. Ogon ma też czarny, ale
sama końcówka jest biała.
Jednak Reks jest bardzo inteligentny. Błyskawicznie się uczy wszystkich
nowych poleceń. Umie już nie tylko siadać, podawać łapę i chodzić bez
smyczy przy nodze, ale też aportować, pilnować przedmiotów, a nawet się
turlać! Umie też kłaść się na podłodze i zakrywać oczy łapami, jeśli wie, że
coś zbroił. Uwielbia bawić się gumową, piszczącą kaczuszką, czym
doprowadza wszystkich do szału. Jest wiernym towarzyszem i zawsze
wyczuwa, gdy jestem smutny albo z czegoś niezadowolony – przychodzi
wtedy, siada koło mnie i kładzie mi pysk na kolanach, pociesznie
wywracając oczami. Wiem, że kiedyś marzyłem o owczarku niemieckim, ale
dziś nie zamieniłbym Reksa na żadnego psa na świecie!
Opis sytuacji
Na przerwie
Długi trzykrotny głos dzwonka. Duża przerwa. Tak informuje się o niej
społeczność naszej szkoły. Budynek, przed chwilą jakby ospały, ożywia się
natychmiast. Ze zgrzytem tu i ówdzie wysłużonych już zamków otwierają
się drzwi klas, wybuchają salwy śmiechu, które mieszają się z
podniesionymi głosami nauczycieli i tupotem setek nóg pędzących po
schodach, by jak najszybciej znaleźć się na boisku.
Tu hałas nie jest mniejszy. W zabawach prym wiodą chłopcy. To oni
dokuczają dziewczętom, oni grają w piłkę, oni włażą na płoty, oni – jak
mówi pan od wu-efu – „ćwiczą płuca”. Dziewczęta zachowują się różnie.
Jedne spacerują, inne ze wzrokiem utkwionym w zeszyty powtarzają
zadany do domu materiał, jeszcze inne skupione w grupkach opowiadają
sobie o różnych „babskich sprawach” i co rusz wybuchają chichotem,
niektóre próbują organizować zabawy dla pierwszaków.
W pewnym momencie z tej właśnie grupy, znajdującej się na końcu boiska,
odrywa się niewielka postać i pędzi w kierunku szkoły. Rozpoznajemy ją.
To Magda. Jej stopy prawie nie dotykają ziemi. Długie, czarne włosy
rozwiewa wiatr. Magda wymachuje rękami i coś woła. Za chwilę dociera do
nas wyraźnie: „Ratunku! Ewa!”.
Znamy ją, choruje na serce. Ktoś biegnie do kancelarii, kilka osób tam,
skąd przybiegła Magda. Jest wśród nich nasz wychowawca. Są inni.
Wszyscy spieszą z pomocą. Za chwilę głos dzwonka i sygnał
nadjeżdżającej karetki zlewają się w jedno. Każą nam wejść do klas, nikt
nie słucha. Do karetki na noszach niosą małą Ewę – ulubienicę nie tylko I c.
Karetka odjeżdża na sygnale. Będziemy czekać na wiadomość ze szpitala.
Download