W dystrykcie radomskim podobną funkcję spełniał założony w czerwcu 1942 r. obóz karny w Solcu nad Wisłą, gdzie młodzież pracowała przy wznoszeniu wałów przeciwpowodziowych. Dla dystryktu Galicja utworzono w 1942 r. obóz karny w Świętosławiu koło Stryja w tamtejszym kamieniołomie, gdzie pracowano na rzecz kolei. W dystrykcie lubelskim obóz karny zorganizowano dopiero wczesną jesienią 1943 r. w Lublinie przy ul. Nowy Świat. Osadzeni w nim junacy pracowali przy naprawie lub wymianie torów na stacji towarowej. Wyczerpująca praca i fatalne warunki socjalno-bytowe w obozach powodowały wśród młodych ludzi gwałtowny wzrost zachorowań na gruźlicę, tyfus plamisty, czerwonkę, w wyniku czego wielu z nich zmarło lub niewolniczą pracę w Służbie Budowlanej przypłaciło utratą zdrowia. Na ciężką sytuację młodzieży w Baudienście zwracała uwagę prasa konspiracyjna. Organizacje ruchu oporu, a przede wszystkim Bataliony Chłopskie, występowały także czynnie w obronie polskiej młodzieży. W brawurowych akcjach oddziałom BCh kilkakrotnie udało się rozbić obozy pracy przymusowej i uwolnić skoszarowaną w nich młodzież. Obozy Baudienstu rozbijały też oddziały ZWZ-AK, NSZ i GL-AL. Jedną z najbardziej spektakularnych była akcja zbrojna Zgrupowania Partyzanckiego BCh Jana Sońty „Ośki” 28 października 1942 r. na obóz junaków w Solcu nad Wisłą na Kielecczyźnie. Dowodzeni przez Władysława Gołąbka „Borynę” partyzanci uwolnili wówczas ponad 100 junaków, spośród których część wstąpiła do oddziału BCh. Według szacunkowych obliczeń na terenie GG istniało około 200 obozów, w których przymusowo zatrudniano kilkadziesiąt tysięcy junaków. Tylko w latach 1943-1944 stan liczebny wynosił 45 tys. osób. W przeważającej większości byli to mieszkańcy wsi. Losy tych młodych Polaków zmuszanych w latach niemieckiej okupacji do niewolniczej pracy w Służbie Budowlanej do dziś pozostają mało znaną kartą najnowszej historii naszego narodu. W Y S T AWA BAUDIENST Sïuĝba Budowlana w Generalnym Gubernatorstwie 1940-1945 ORGANIZATORZY Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” Projekt graficzny wystawy Paweł Gawrychowski S ŁUŻBA BUDOWLANA (BAUDIENST) w latach 1940-1945 była jedną z form pracy przymusowej Polaków na rzecz III Rzeszy, narzędziem ich ekonomicznego i politycznego wyzysku oraz zniewolenia stosowanym przez władze okupacyjne. W systemie niemieckiej polityki gospodarczej ziemie polskie wykorzystywane były jako główna rezerwa niewolniczej siły roboczej dla Rzeszy. Od pierwszych dni okupacji polityka III Rzeszy wobec społeczeństwa polskiego miała charakter niezwykle represyjny. Jednym z pierwszych rozporządzeń Generalnego Gubernatora Hansa Franka było wprowadzenie 26 października 1939 r. powszechnego obowiązku pracy dla wszystkich Polaków od 18. do 60. roku życia, rozszerzonego wkrótce także na młodocianych od lat 14. Potrzebę stworzenia w Generalnym Gubernatorstwie (GG) organizacji wzorowanej na Służbie Pracy Rzeszy rozważano już w 1939 r. Rozporządzeniem z 6 maja 1940 r. powołano Baudienst im Generalgouvernement (podzielony na trzy piony: ukraiński, polski, góralski) i rozpoczęto organizowanie pierwszych oddziałów budowlanych. Początkowo lokalizowano je tylko na terenie dystryktu krakowskiego, a od 1 grudnia 1940 r. także w lubelskim i radomskim. Po rozpoczęciu wojny niemiecko-radzieckiej i przyłączeniu do GG w 1941 r. Małopolski Wschodniej jako Dystryktu Galicja – obowiązek służby w Baudienście wprowadzono także dla ludności województw lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego. Pod względem organizacyjnym Baudienst podlegał Głównemu Wydziałowi Spraw Wewnętrznych tzw. Rządu GG, którego zwierzchnikiem był Generalny Gubernator. Komendantem organizacji w GG Hans Frank mianował Heinricha Hinkela. Według władz niemieckich, celem Baudienstu było stworzenie dyspozycyjnych oddziałów siły roboczej oraz nauczenie Polaków dyscypliny i wydajnej pracy. Służba Budowlana wykonywała roboty publiczne. Junacy zatrudniani byli do pracy przy budowie dróg i mostów, linii kolejowych, lotnisk, rozbudowie sieci energetycznej, regulacji rzek, w przemyśle zbrojeniowym, w ostatnim okresie przy kopaniu schronów i okopów. Pracowali również na potrzeby Wehrmachtu i SS. Czas pracy obowiązkowej w Służbie Budowlanej określono na 3 miesiące, ale wkrótce przedłużono go do 7 miesięcy w okresie wiosenno-letnim, na okres zimowy zatrzymując oddziały kadrowe. Rekrutacja odbywała się na zasadzie poboru obowiązkowego młodych mężczyzn pomiędzy 18. a 23. rokiem życia, a także w drodze ochotniczego zaciągu poprzez urzędy pracy lub urzędy gminne. Na ulicach pojawiły się plakaty wzywające do stawienia się w celu odbycia „zaszczytnej służby”. Ponieważ władze niemieckie natrafiały na trudności w rekrutacji młodzieży polskiej, od 1942 r. akcję poborową przejęły placówki powiatowe Baudienstu, które w ścisłym współdziałaniu z urzędami pracy i ich filiami, starostami i wójtami, a także z policją, zajmowały się rejestracją wyznaczonych roczników. Za odmowę wykonywania pracy lub samowolne opuszczenie miejsca pracy w ramach Baudienstu groziło skierowanie do więzienia, karnego obozu pracy, a nawet kara śmierci. Mimo tak ostrych sankcji część powoływanych do Służby Budowlanej nie stawiała się na wezwanie. Inni wybierali służbę w jej szeregach w obawie przed wysłaniem na roboty przymusowe w głąb Rzeszy. Początkowo junacy Baudienstu nie byli skoszarowani. Na przełomie lat 1942 i 1943 osadzanie w strzeżonych obozach (Baudienstlager) stało się powszechną praktyką. We wszystkich oddziałach Służby Budowlanej warunki zakwaterowania były podobne - typowe drewniane baraki wyposażone w piętrowe prycze, sienniki i koce oraz dające niewiele ciepła kaflowe piece lub tzw. kozy. Praca była w zasadzie nieodpłatna - w zamian za koszty utrzymania. Na zaspokojenie drobnych potrzeb junacy otrzymywali „kieszonkowe” 1 zł dziennie. Ciężka, wielogodzinna praca ponad siły, niskie racje żywnościowe, ciągłe szykanowanie, złe warunki socjalno-bytowe powodowały masowe uchylanie się od służby oraz liczne ucieczki. Aby temu zapobiec, Niemcy wprowadzili bezwzględny system represji za zbiegostwo, dotykających nie tylko samego zbiega, ale i jego rodzinę. Za ucieczkę katowano co dziesiątego junaka przed frontem oddziału, a uciekinier otrzymywał nawet 70 pałek, następnie umieszczano go w bunkrze głodowym, ale wykonywano także kary śmierci przez rozstrzelanie. Rozporządzeniem Hansa Franka z 22 kwietnia 1942 r. o obowiązku Służby Budowlanej utworzono karne obozy pracy, po jednym w każdym dystrykcie. Zaostrzono w nich reżim (zwiększona norma pracy, obniżona racja żywnościowa, prymitywne warunki lokalowe, sanitarne, zakuwanie więźniów w kajdany-łańcuchy). W obozach karnych osadzano skazanych na okres od miesiąca do dwóch lat. Stosowano tam zaostrzone środki bezpieczeństwa i represje wobec osadzonych. Pierwszy taki obóz powstał w październiku 1940 r. dla dystryktu krakowskiego w Dębie, na ziemi tarnobrzeskiej. W połowie 1942 r. przeniesiono go do Krakowa i zlokalizowano przy ul. Za Torem 22 w kamieniołomach wapiennika. Potocznie nazywany „Libanem”, zyskał opinię obozu koncentracyjnego dla Baudienstu, choć trafiali tu nie tylko junacy.