Wy jesteście światłością świata Mateusza 5:14-16

advertisement
Wy jesteście światłością świata
Mateusza 5:14-16
„Wy jesteście światłością świata” - to słowa Jezusa nadające naszemu
postępowaniu na tym świecie odpowiedzialność za każdy nasz krok. Światłość to
coś więcej niż słońce, gdyż Bóg rzekł: „Niech stanie się światłość. I stała się
światłość” (1 Mojż. 1:3), a dopiero później stworzył światła na sklepieniu niebios
(wers. 16). „Światłością w dzień nie będzie ci już słońce, (...) lecz Pan będzie
twoją wieczną światłością (Izaj. 60:19,20). Dawid był przekonany
i wyznawał, że „Pan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę?
(Ps. 27:1), „a światłości Twojej oglądamy światłość” (Ps. 36:10). Paweł zobaczył
światłość jaśniejszą nad blask słoneczny (Dz. Ap. 26:13). Dlatego być światłością
świata to bardzo odpowiedzialne zadanie powierzone nam przez Boga na czas
naszego życia na ziemi. „Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby
widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”
(Mat.5:16). Ludzie za dobre uczynki mają chwalić nie nas, lecz Boga, który jest
Ojcem światłości. Dobre uczynki mają być wynikiem światłości w nas, a nie
naszych możliwości. Możemy przyjrzeć się w świetle Bożego Słowa, jakie
znaczenie ma światłość:
1. Ujawnia to, co jest tajne i potępienia godne: „Każdy bowiem, kto źle
czyni nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości (Jan 3:20),
a „wszystko to zaś dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne”
(Ef.3:13,14)
2. Prowadzi do:
- daru doskonałego: „wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca
światłości” (Jak. 1:17)
- dobrych uczynków: „gdy głodnemu podasz swój chleb i zaspokoisz
pragnienie strapionego, wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności” (Izaj.
58:10)
- przystojnego życia: „obleczmy się w zbroję światłości, postępujmy
przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach
i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrości (Rzym. 13:12-16)
- miłości braci: „kto miłuje brata swego, w światłości mieszka” (1 Jana
2:8-11)
3. Przyczynia się do wysławiania Boga: „widząc dobre uczynki chwalili
Boga” (Mat. 5:16), „aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców,
przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień
nawiedzenia” (1 Piotr 2:12)
1
4. Daje nam możliwość osądzania się: „wyprowadzi na światło, abym
ujrzał Jego sprawiedliwość” (Mich. 7:9) a „na tym polega sąd, że światłość
przyszła na świat (...) każdy kto źle czyni nienawidzi światłości (...), lecz
kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że
jego uczynki są dokonane w Bogu (Jan 3:19-21)
5. Służy do wskazywania drogi do Chrystusa: Bóg posłał ap. Pawła, „aby
odwrócić ich od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga” (Dz.
Ap. 26:18) „albowiem nie samych siebie głosimy, lecz Chrystusa (...) Bo
Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca
nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej” (2 Kor. 4:4-6)
Słowo Boże jednoznacznie wskazuje na fakt, iż światłością świata jest
Jezus. Bóg jest Ojcem światłości, a my mamy stawać się synami
światłości. To dzięki Jezusowi nawiedziła nas światłość z wysokości. (Ew. Łuk.
1:76-79). O Jezusie jako światłości mówią już proroctwa. W Izaj. 42:6 jest
napisane: „uczynię Cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla
narodów”. W innym miejscu Bóg przez proroka mówi: „ustanowiłem Cię
światłością pogan, aby moje zbawienie sięgało aż do krańców ziemi” (Izaj.
49:6). Jezus powiedział o sobie: „Ja jestem światłością świata, kto idzie za mną,
nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota (Jan 8:12).
W innym miejscu Jezus zawołał donośnym głosem: „Ja jako światłość
przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto wierzy we mnie”
(Ew. Jana 12:46). Ta „prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka
przyszła na świat” (Ew. Jana 1:9). To dzięki tej światłości, która nas oświeca,
możemy być światłością świata. „Wy bowiem synami światłości jesteście i synami
dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności” (1 Tesal. 5:5). Światłością tego
świata nie możemy stać się sami z siebie. Synami światłości stajemy się wtedy,
gdy przychodzimy do Boga z otwartym sercem, pozwalając przeniknąć światłości
nasze wnętrze i wyznając w pokorze swój stan, budząc się do nowego życia.
„Wszystko dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne; Wszystko
bowiem, co się ujawnia jest światłem. Dlatego powiedziano: Obudź się, który
śpisz, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef. 5:13,14). Kiedy
obudzimy się ze snu duchowego (zobaczymy nasz stan), odrzucimy uczynki
ciemności (pokuta), to mamy wdziać na siebie Jezusa Chrystusa - „ale wdziejcie
na siebie Pana Jezusa Pomazańca” (Rzym. 13:14, NT Gr). To obleczenie
w Jezusa stać się może poprzez chrzest wiary: „Bo wszyscy, którzy zostaliście
w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa” (Gal. 3:27). W ten
sposób przez wiarę stać się możemy synami światłości. Jezus powiedział:
„Wierzcie w światłość, póki światłość macie, abyście się stali synami światła”
(Ew. Jana 12:36). Jednak nie wystarczy tylko przyoblec się w światłość. Mamy
chodzić w tej światłości, czego wynikiem jest społeczność. „Jeśli chodzimy
w światłości, jak On (Bóg) sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą
i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu.
(1 Jana 1:7). Tylko dzięki krwi Jezusa Chrystusa możemy pełnić tak ważną rolę
na tym świecie – być światłością dla ludzi żyjących wokół nas. „Abyście się stali
nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego
i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie” (Filip. 2:15). Nie
można świecić jak światło, kiedy utożsamiamy się z tym światem, kiedy nasze
2
życie „zlewa się” z życiem tego świata. Nasze postępowanie musi być
jednoznacznie określone, odcinające się od zwyczajów panujących na tym
świecie. „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego
sprawiedliwość z nieprawością albo jaka społeczność między światłością
a ciemnością” (II Kor. 6:14). Tak wyraźnie czystego życia nie jesteśmy
w stanie prowadzić sami z siebie, gdyż to tylko Bóg uczynić nas może zdolnymi
„do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości”, a wyrywając nas
z mocy ciemności, „przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego”
(Kol. 1:12,13).
Być światłością świata to zadanie odpowiedzialne, ale miłe w Bożych oczach.
Dzieci Boże nie mogą być nierozpoznawalne na tym świecie. „Czyż przynoszą
światło po to, aby je postawić pod korcem albo pod łóżkiem ? Czyż nie po to, aby
je postawić na świeczniku ? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być
ujawnione i nic nie pozostaje utajone, co by nie wyszło na jaw” (Ew. Marka
4:21,22). Niech nasze życie będzie naturalnym odbiciem światłości, którą jest
Jezus. A w Królestwie Bożym, do którego pielgrzymujemy „nocy już nie będzie,
i nie będą już potrzebowali światła lampy ani światła słonecznego, gdyż Pan,
Bóg, będzie im świecił” (Obj. Jana 22:5)
www.wykonalosie.pl
Wspólnota Chrześcijan w Gorzowie Wlkp.
3
Download