Gdzie pieszy nie może... Niekiedy, patrząc na obrazki z naszych

advertisement
Gdzie pieszy nie może...
Niekiedy, patrząc na obrazki z naszych dróg, stwierdzić by się chciało, że piesi
to najbardziej aktywni uczestnicy ruchu drogowego. Bo przecież nawet jeśli
poruszamy się głównie samochodem, i tak musimy z niego wysiąść, żeby pójść
na pocztę, do banku czy gdziekolwiek i tym samym z kierowców chociaż na
moment stajemy się pieszymi.
Przepisowo
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym nakłada na pieszych
szereg obowiązków. Wynika z nich, że pieszy zobowiązany jest do korzystania
z chodnika lub drogi dla pieszych, a w przypadku ich braku lub niemożliwości
użytkowania - powinien poruszać się po poboczu. Po jezdni natomiast może iść
tylko wtedy, gdy nie ma pobocza lub gdy czasowo nie można z niego korzystać.
Idąc jezdnią, musi poruszać się jak najbliżej jej krawędzi i ustępować miejsca
nadjeżdżającym pojazdom. Idący po poboczu lub jezdni pieszy musi poruszać
się lewą stroną drogi.
Musimy pamiętać także o tym, że piesi idący jezdnią powinni poruszać się jeden
za drugim. Wyjątkiem jest droga o małym natężeniu ruchu, gdzie przy dobrej
widoczności dwóch pieszych może iść obok siebie.
Czy pieszy może korzystać z drogi dla rowerów? W miastach nagminnie zdarza
się, że piesi nie zwracają uwagi na to, czy idą częścią chodnika przeznaczoną
dla nich czy dla rowerzystów. Na gruncie przepisów prawnych jednak
korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów możliwe jest tylko wtedy, kiedy
nie ma chodnika albo pobocza lub nie można z tych części drogi korzystać. Co
istotne: pieszy (z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej) idący po drodze
przeznaczonej dla rowerów musi ustępować miejsca rowerzystom.
Powyższe wytyczne nie obowiązują w strefie zamieszkania. Tam pieszy może
korzystać z całej szerokości drogi oraz ma pierwszeństwo przed pojazdami.
Rzeczywiście
Z powyższych zapisów wynika, że status pieszego na drodze jest określony w
sposób dość jasny i precyzyjny. Wydawać by się mogło zatem, że nie pozostaje
nic innego jak tylko stosowanie się do tych przepisów i przestrzeganie ich.
Praktyka jednak pokazuje, że, owszem, niekiedy "pomysłowość" kierowców nie
zna granic, ale piesi również nie ustępują w doprowadzaniu do niebezpiecznych
sytuacji na drodze.
Kierowcy zapytani o "grzechy główne" pieszych wymieniają chociażby
przebieganie przez pasy na czerwonym świetle, przechodzenie w miejscach
niedozwolonych, wybieganie przed maskę samochodu zza innego pojazdu
(najczęściej autobusu czy tramwaju), niezdecydowanie w tym, czy wejść na
pasy czy jednak nie, brak elementów odblaskowych. Narzekają też rowerzyści,
którzy zauważają, że piesi często idą po drodze przeznaczonej dla rowerów, nie
zwracając uwagi na to, iż trzeba w takiej sytuacji ustąpić rowerzystom
pierwszeństwa.
Jedni przeciw drugim?
Piesi nie pozostawiają tego typu zarzutów bez komentarza. Również
wypominają kierowcom niestosowanie się do świateł, zbyt dużą prędkość,
oślepianie światłami. Nierzadko sugerują też, że kierowcy celowo przyspieszają
przy przystankach komunikacji miejskiej, stojąc w korku lub oczekując na
zmianę świateł, zatrzymują się na przejściu dla pieszych, uniemożliwiając
korzystanie z niego. Jednym z często wytykanych zachowań jest też
nierespektowanie przejść dla pieszych, przed którymi nie ma sygnalizacji.
Podobno niewielu jest kierowców, szczególnie w dużych miastach, którzy
zatrzymują się, by na takim właśnie przejściu pieszych przepuścić.
Uroki przemieszczania się
Jak zawsze w takich sytuacjach, racja leży zapewne po obydwu stronach. I piesi
nie są bez winy, i kierowcy. Bo to przecież od rozsądku i kultury pieszego zależy,
czy będzie spokojnie stał przy przejściu dla pieszych, oczekując na zmianę
świateł, czy raczej, spiesząc się, pójdzie 3 m dalej i przebiegnie przez ulicę, nie
zastanawiając się nad tym, że może doprowadzić takim zachowaniem do
wypadku, w którym zdecydowanie większe obrażenia może odnieść on niż
kierowca samochodu. Od rozsądku i kultury kierowcy natomiast zależy to, czy
będzie zatrzymywał się przed przejściami dla pieszych, gdzie nie ma sygnalizacji
świetlnej lub czy będzie zatrzymywał pojazd tak, by umożliwić pieszym dojście
do tramwaju.
Źródło: bezszans.pl
Download