tematy wspólne 3 Stefan Kraus Nowi przewodnicy po komunikacyjnych bezdrożach demencji Czego uczy nas gerontopsychiatria XXI wieku? Część II K onfrontacja z agresją seniora cierpiącego na demencję, niezrozumienie przyczyn jakiegoś zachowania tego mieszkańca, niespodziewane zmiany w jego reakcjach, pojawianie się różnego rodzaju sytuacji konfliktowych – wszystko to należy do codziennych doświadczeń profesjonalnego opiekuna tej grupy podopiecznych. Na przykład jeden mieszkaniec broni się pasywnie przeciwko porannemu wstawaniu z łóżka. Inny podopieczny próbuje przemocy fizycznej i głośno krzyczy, aby nie dopuścić do zabiegów higieny osobistej. Pewna mieszkanka nie chce jeść i przeciwstawia się wyprowadzeniu do ubikacji, a za to jej koleżanka jest zawsze głodna i co kilkanaście minut woła, że „chce kupę”. Pielęgniarka / opiekun musi sobie poradzić z takimi i podobnymi do nich obciążeniami. Musi nie tylko przetrzymać trudne sytuacje, ale też wyjaśnić ukryty w nich sens, a przede wszystkim – zrealizować cele pielęgnacyjne i terapeutyczne. VII. Rozumieć przyczyny Prawdopodobne przyczyny zachowań kon­ fliktowych i agresywnych osoby z demencją ma­ ją wielorakie podłoże. Komunikację z seniorem, a co za tym idzie – także odpowiednie oddzia­ ływanie w celu zredukowania agresji i innych negatywnych stanów emocjonalnych, możemy sobie ułatwić poprzez zdiagnozowanie genezy danego problemowego zachowa­ nia. Im ta diagnoza będzie trafniejsza, tym większa skuteczność komunikacji i interwencji. S. Sachweh dzieli potencjalne źródła agresji i konfliktów następująco: ✴✴ Przyczyny neurobiologiczne (a więc związane z postępującą redukcją sprawności mózgu) –– Zmniejszanie się zdolności obiektywne­ go postrzegania i logicznego myślenia. –– Niekontrolowane, względnie kontrolo­ wane w niewystarczającym zakresie sta­ ny pobudzenia emocjonalnego, a także utrata zdolności wyrażania intensywnych 5/2009 emocji za pomocą akceptowalnych spo­ łecznie sposobów komunikacji. –– Zniesienie niektórych mechanizmów hamujących niewłaściwe zachowanie. Na przykład: senior bez żadnych skru­ pułów zabiera jedzenie z talerza sąsiada, Komunikację z seniorem ułatwimy sobie poprzez zdiagnozowanie genezy danego problemowego zachowania. ponieważ wydaje mu się ono smaczniej­ sze i bardziej interesujące, niż jego wła­ sna porcja obiadowa. –– Błędne interpretowanie niektórych bodź­ ców zewnętrznych, na przykład jako agre­ sji ze strony opiekuna (pacjent broni się przed toaletą ciała, kiedy wbrew swej woli musi opuścić ciepłe i wygodne łóżko itp.). –– Apraksja przekształcająca wbrew woli starego człowieka pozytywnie zamierzo­ ne działania w czynności o wydźwięku tematy wspólne 4 negatywnym. Na przykład senior chce ✴✴ Przyczyny psychiczne pogłaskać opiekuna po głowie, ale jego –– Zachorowanie demencyjne oraz konse­ dłoń nie głaska, lecz wyrywa włosy / kwencje choroby przynoszą ze sobą wie­ dłoń zaciska się w pięść / ręka nie wyko­ le negatywnych, bolesnych emocjonalnie nuje gestu głaskania, lecz podnosi się jak doświadczeń. Stary człowiek nie potrafi do uderzenia itp. ich przepracować, a tym bardziej kom­ –– W późnym stadium demencji dochodzi pensować – a więc chroni się za murem do różnego rodzaju zakłóceń postrzega­ agresji. nia – omamów i urojeń. –– Powyższa prawidłowość dotyczy wszyst–– Nie bez znaczenia są również skutki kich stadiów zachorowania. Klient z po­ uboczne przyjmowanych środków far­ czątkami demencji wznieca spory i kłót­ makologicznych, z których część powo­ nie, gdyż w ten sposób chce udowodnić duje właśnie występowanie, bądź nasile­ sobie samemu i otoczeniu, że panuje nad nie stanów agresji. swoim życiem, że wcale nie jest tak źle. Z reguły te wybuchy i ataki są tym in­ U osób z demencją obserwujemy tensywniejsze, im większy jest lęk se­ stany agresji bezpośrednio powiązane niora przed chorobą, której nieodwra­ z odczuwaniem fizycznego dyskomfortu. calność właśnie sobie uświadomił. Z kolei mieszkaniec w zaawansowanym ✴✴ Przyczyny organiczne stadium, uważający na przykład, iż per­ –– Za najważniejsze należy uznać pogorszenie sonel zajmuje się nim w zbyt małym za­ funkcjonalności organów zmysłów wywo­ kresie, będzie próbował agresją zwrócić łane procesem starzenia się oraz obecnymi na siebie uwagę, wywołać jakąś reakcję i przebytymi chorobami. Jeśli podopieczny otoczenia – choćby i negatywną. nie tylko jest zdezorientowany, ale także –– Fachowy opiekun powinien brać pod niedosłyszy i źle widzi, a więc ma bardzo uwagę stan permanentnego stresu, w ja­ utrudniony dostęp do fundamentalnej in­ kim znajduje się zdezorientowany pod­ terakcji komunikacyjnej, to trudno się dzi­ opieczny. Jego egzystencja jest naznaczo­ wić, że reaguje niepewnością, nieufnością, na pogłębiającym się poczuciem utraty wrogością, a w końcu i agresją. i lękiem. Pacjent zauważa coraz większą –– U osób z demencją obserwujemy również rozbieżność pomiędzy subiektywnym stany agresji bezpośrednio powiązane postrzeganiem własnej osoby a tym, jak z odczuwaniem dyskomfortu fizyczne­ odbierają go inni. Nasila się lęk przed go. W tym kontekście należy wymienić niemożnością sprostania zadaniom, marznięcie lub intensywne pocenie się, jakie będą się pojawiać w przyszłości. permanentny brak apetytu, głód i pra­ Chory zauważa, że jest traktowany jako gnienie, przewlekłe zmęczenie i wyczer­ ktoś gorszy. Czasami rzeczywiście jest panie, stany bólu względnie lęk przed lekceważony i wyśmiewany – i jak każdy bólem, zaparcia, parcie na stolec / mocz, człowiek reaguje emocjonalnie nałado­ nietrzymanie, infekcję dróg moczowych, wanym sprzeciwem. symptomy cukrzycy. Dokładna anamneza biograficzna nowo przyjmowanego mieszkańca / pacjenta pozwoli stwierdzić, czy jego konfliktowość i agresywność nie ma przypadkiem podłoża w jego biografii. Podopieczny może bowiem pocho­ dzić z subkultury, w której przemoc była normalnym wymiarem funkcjonowania. Są to osoby (w przeważającej większości mężczyźni), które w swoim całym długim życiu próbowały uregulować agresją problemowe sytuacje w rodzinie i w pracy. Nie nauczyły się innych strategii. Maj tematy wspólne 3 Katarzyna Kurkowska Terapia sztuką dla seniorów z demencją Rady, wskazówki i wnioski z praktyki Część II W pierwszej części artykułu przeanalizowaliśmy specyfikę uczestnika arteterapii, który cierpi na demencję i w związku z tym gubi się nie tylko w otaczającym go świecie, ale także w swoich myślach i emocjach. Zobaczyliśmy, jak deficyty zdrowotne rzutują na efekty pracy seniora i jak powinna wyglądać w związku z tym profesjonalna odpowiedź terapeuty. W tym odcinku opisujemy szczególne miejsce, w którym zdezorientowani seniorzy stają się twórcami. Atelier dla twórców z demencją Szczególne potrzeby wymagają szczegól- Malowanie, rysowanie i inne działania twórcze nych odpowiedzi. Taką właśnie odpowiedzią mogą przy tym, ale absolutnie nie muszą, a niejest koncepcja atelier malarskiego dla osób z de- kiedy nawet nie powinny oznaczać jednoznaczmencją nawiązująca do koncepcji Arno Sterna. nego komunikowania się. Urodzony w Niemczech w 1924 roku Arno Stern Arno Stern głosi następującą tezę: Już jest obywatelem francuskim (jego rodzice wy- w najdawniejszych, śladach, cywilizacji, ludzemigrowali z Niemiec po dojściu Hitlera do wła- kiej, znajdujemy malunki, które miały wywołać dzy). Z wykształcenia jest u odbiorcy zmianę stanu pedagogiem. Na przestrzeni emocjonalnego, jakieś speAtelier Sterna dla całej swej drogi zawodowej cyficzne odczucia i myśli. seniorów z demencją jest Arno Stern propagował poW miarę upływu czasu, specjalnym pomieszczeniem mysł „miejsca malowania”, kiedy coraz większego znazapewniającym warunki, które „zamkniętej przestrzeni”, sprzyjają twórczości osób czenia nabierała komunizdezorientowanych. czyli – specjalnego atelier kacja, względy praktyczne dla uczestników zajęć artei pragmatyczne zepchnęły terapeutycznych. Początki atelier Sterna sięgają na drugi plan to pierwotne i podstawowe wyra1946 roku, gdy pod Paryżem zajmował się osie- żanie się poprzez twórczość. Człowiek potrzeroconymi dziećmi. To atelier funkcjonowało buje powrotu do tej możliwości wyrażania się, nieprzerwanie przez trzydzieści trzy lata (!), do która nie jest ograniczona przymusem przekamomentu zmiany miejsca zamieszkania przez zania treści, zachowania konwencji, namalowaSterna. Model Sterna jest integrowany w tera- nia czegoś „ładnego”. Malujący zostawia tylko pię sztuką, gdyż, tak jak arteterapia, podkre- – i aż – ślad samego siebie bez przekazywania śla wagę wyrażania siebie poprzez tworzenie. znaczeń. 9/2009 tematy wspólne 4 Atelier dla seniorów z demencją jest specjalnym pomieszczeniem, które stwarza warunki szczególnie sprzyjające twórczości mieszkańców zdezorientowanych. Przy urządzaniu tego atelier należy kierować się określonymi regułami. kusze, na których będą malowali uczestnicy terapii. Poza tym pomieszczenie jest całkowicie puste. Można rozmieścić kilka taboretów / krzeseł, na których będą odpoczywać seniorzy oraz najwyżej dwustopniowe drewniane schodki, na których może stanąć uczestnik powiększając w ten sposób przestrzeń swego działania. Pokryte arkuszami papieru ściany noszą wielokolorowe ślady poprzednich aktywności plastycznych. ✴✴ Atelier jest zamkniętym pomieszczeniem, oświetlonym równomiernie sztucznymi źródłami światła. Świadomie nie stosuje się naturalnego światła dziennego wpuszczanego na przykład przez okno. Chodzi o to, aby uczestnicy terapii nie sugerowali ✴✴ W atelier przebywają wyłącznie aktywni uczestnicy i oczywiście terapeuta. Nikt się niczym zewnętrznym, lecz „otworzyli inny nie ma tu wstępu. Dzięki temu speswoje wewnętrzne okna”. Przebywają w pocyficznemu wystrojowi, nastrojowi i makmieszczeniu, gdzie panuje cisza, skupienie, symalnemu zredukowaniu rozpraszających nastrój medytacyjny. bodźców, senior znajduje ✴✴ Centralnym punktem się w oazie ciszy i spokoju W atelier przebywają pomieszczenia jest wąoraz w klimacie pobudzająwyłącznie aktywni uczestnicy ski blat umieszczony na i oczywiście terapeuta – nikt cym do tworzenia. takiej wysokości, aby inny nie ma tu wstępu. ✴✴ Uczestnicy terapii ubrani uczestnik terapii nie są w kitle sięgające do kostek musiał się schylać. Na lub nieco krótsze. Dzięki temu fachowo poblacie ułożone są miseczki z farbami, rozmagający nie musi zwracać uwagi na ewenmaite pędzle i szpachle. Podłoga i ściany tualne pochlapanie się farbą. Interweniowawykonane są z drewna (lub obite drewnem). nie, gdy senior „zabrudzi się” zakłócałoby Na drewnianych ścianach przypina się pinespontaniczne zachowanie uczestnika. skami duże płachty papieru pakunkowego. Na tym papierze terapeuta przytwierdza ar- Zajęcia w atelier Pojedyncza sesja trwa około jednej godziny. Maluje się przez mniej więcej czterdzieści minut. Pierwsze dziesięć minut przeznaczone jest na rytuał wprowadzający, który uświadamia podopiecznym cel spotkania. Może to być wysłuchanie piosenki albo wiersza, chwycenie się za ręce, lub jakaś inna stała forma rozpoczynająca zajęcia (orientacyjne znaczenie rutynowego początku w zajęciach dla osób z demencją było podkreślane wielokrotnie na łamach „wspólnych tematów”). Ostatnie dziesięć minut zajęć to wspólne wypicie herbaty, poczęstowanie uczestników ciasteczkiem lub pokrojonymi owocami. Jeśli podopieczni potrafią jeszcze uczestniczyć w rozmowie, można w kilku słowach omówić dzisiejsze spotkanie (na przykład samopoczucie seniora po namalowaniu obrazu albo jak odebrane zostały prace koleżanek / kolegów). Po wyschnięciu obrazy są podpisywane, by wiadomo było, kto je namalował. Po terapii wędrują do archiwum. Uczestnicy są informowani, że zawsze mogą wrócić do swoich dzieł, pokazać je innym. Podopieczni w pierwszym stadium demencji zwykle korzystają z tej możliwości. Ponieważ terapeuta nie czuwa bez przerwy nad pojedynczym uczestnikiem, lecz musi się zajmować kilkoma osobami, konieczne jest zastosowanie farb bezpiecznych dla osób z demencją. Zdezorientowani seniorzy mają skłonność, Wrzesień tematy wspólne 8 gorszego efektu pracy – doprowadzić do wzro- będzie zaproponowanie mu co jakiś czas odpostu negatywnych emocji. Ten podopieczny wy- czynku, rozluźnienia palców dłoni i mięśni rąk, maga też częstego chwalenia i potwierdzania wyprostowania się itd. efektów jego pracy oraz głośnego aprobowania wysiłku, który podjął. Pacjent jest niekiedy tak dokończenie i wykaz literatury w następnym numerze spięty, maluje z takim napięciem, że wskazane opracowanie redakcyjne Tom Kitwood i jego koncepcja zorientowanej na osobę pielęgnacji pacjenta z demencją Część I Senior demencyjny jako Osoba O demencji piszemy dużo i prawie w każdym numerze „wspólnych tematów”. Spełniamy w ten sposób oczekiwania Czytelników, z których bardzo wielu zajmuje się właśnie demencyjnymi, zdezorientowanymi seniorami. Tym razem chcielibyśmy przedstawić na naszych łamach koncepcję Toma Kitwooda i Bratford Dementia Group. Model ten jest wart uwagi z wielu powodów: ■■ Został już pozytywnie zweryfikowany w praktyce. Stosuje się go z powodzeniem od lat osiemdziesiątych XX wieku. ■■ Jest to zestaw praktycznych strategii postępowania z demencyjnym seniorem, w którym preferuje się jedną z najważniejszych prawd współczesnej gerontologii. Mianowicie tę, że najlepszym „lekarstwem” na problemy stwarzane przez pacjenta demencyjnego jest optymalnie kształtowana relacja międzyludzka. ■■ Ponieważ pielęgniarka geriatryczna / opiekun seniora wykonują większość swoich obowiązków właśnie w bezpośrednich kontaktach z demencyjnym podopiecznym, poznając szczegóły koncepcji Kitwooda mogą podnieść jakość i efekty codziennej pracy. Kitwood i współpracownicy zwrócili uwagę na niezwykle istotny, a niesłusznie pomijany aspekt całego szerokiego kontekstu zajmowania się zdezorientowanym wskutek demencji seniorem: Najważniejsze w demencji jest bycie osobą. Jak należy to rozumieć? Przede wszystkim chodzi tu oczywiście o bycie osobą pacjenta z demencją. Ale też – i jest to nowatorskie poszerzenie pracy z osobami demencyjnymi – o bycie osobą fachowo pomagającego. Jak pokaże ten artykuł, postulat bycia osobą nie wyczerpuje się z wymiarach: etycznym i antropologicznym (choć oczyNajlepszym „lekarstwem” na problemy stwarzane przez pacjenta demencyjnego jest optymalnie kształtowana relacja międzyludzka między nim a opiekunem. wiście nie należy deprecjonować ich znaczenia), lecz ma całkiem praktyczne konsekwencje, regulujące styl pracy profesjonalnego opiekuna i przekładające się bezpośrednio na efekty. Stary człowiek pogrążony w demencji próbuje – zwykle bezskutecznie – potwierdzić się lub doświadczyć jako osoba, jako podmiot. Tymczasem jakże często nawet najbliższa rodzina seniora Wrzesień tematy wspólne ma poważne trudności z zaakceptowaniem jego osoby – tak bardzo zmienionej, zdeformowanej demencją. Domownicy nie potrafią odnaleźć w zdezorientowanym seniorze swej matki/ojca, żony/męża, babci/dziadka. Dlaczego? Ponieważ stan obecny zupełnie nie przystaje do roli rodzinnej (społecznej, zawodowej), jaką senior pełnił dotychczas. Rozdźwięk pomiędzy wspomnieniami a dniem dzisiejszym jest zbyt duży. Tego rodzaju dylematy nie omijają również środowisk fachowo pomagających. Od koleżanek i kolegów, pracujących na co dzień z osobami demencyjnymi, można na przykład usłyszeć, że zajmują się tylko „brudnymi ciałami”, bo osoby, jakimi byli kiedyś podopieczni zginęły gdzieś w mroku demencji. Takie i podobne komentarze, których nie ma potrzeby tu przytaczać, wyrażają wewnętrzny sprzeciw opiekuna wobec 9 dyskomfortu, jaki stwarza brak satysfakcjonującej komunikacji z podopiecznym. Z tego faktu wynikają następnie: frustracja, stres oraz poczucia bezradności w obliczu przewagi demencji. Warto więc postawić następujące pytanie: Jak realizuje się bycie osobą i co znaczy w przypadSenior demencyjny próbuje – zwykle bezskutecznie – potwierdzić się lub doświadczyć jako osoba, jako podmiot. ku, kiedy człowieka opuszcza dotychczasowa sprawność umysłowa? Udowodniona wieloletnią praktyką i licznymi badaniami naukowymi hipoteza Kitwooda mówi, że konstruktywna, pozytywna praca z seniorem ocala względnie podtrzymuje (zależnie od stanu zdrowia) jego bycie osobą. Traktowanie empatyczne, wychodzące naprzeciw potrzebom seniora z demencją nie oznacza, że abstrahujemy od gerontopsychiatrycznej oceny pacjenta, formułowanej na podstawie danych z badań, anamnezy i bieżącej obserwacji. Tylko dzięki kompletnym i obiektywnym danym opracujemy taką strategię opiekuńczą i terapeutyczną zorientowaną na osobę, która sprawdzi się w teorii. Oto przykład klasyfikacji używanej w gerontopsychiatrycznej ocenie pacjenta. Alan Jacques – sześć typów osobowości pacjenta w psychiatrii / gerontopsychiatrii: 1. Dependent – zależny. Akceptuje chętnie pomoc, ale z oporami i sprzeciwem godzi się na samodzielność, nie wykazuje inicjatywy w kwestiach dotyczących swego położenia. 2. Independent – niezależny. Nie chce stanąć w prawdzie wobec deficytów zdrowotnych. Robi wszystko, aby sprawiać wrażenie, że jest „panem sytuacji” (lub czuć się tak naprawdę). 3. With paranoid tendencies – ze skłonnościami paranoidalnymi. Bardzo łatwo przychodzi mu skarżenie się i oskarżanie. Jest nieufny. 4. Obsessional – z zachowaniami natrętnymi. Dominuje w nim wątpienie we własne siły i kompetencje. Obawia się utraty porządku i kontroli, które dają mu wrażenie posiadania względnego bezpieczeństwa. 5. Hysterical – histeryczny. Potrafi być bardzo wymagający i absorbujący uwagę otoczenia socjalnego oraz fachowego personelu. 6. Psychopathic – psychopatyczny. To rzadki wariant. Skłania się ku impulsywności. Nie przejawia żadnej troski o innych ludzi. Alan Jacques twierdzi, że w każdej „normalnej” osobowości możemy odkryć cechy zaliczające się do jednego, ale też do kilku typów jednocześnie. W tym drugim przypadku należy stwierdzić, która z cech ma dominujące znaczenie. 9/2009 tematy wspólne 45 Małgorzata Liszewska Toksyczny senior i jak sobie z nim radzić Część I – Charakterystyka zjawiska Jest problem! Szukamy rozwiązania Toksyczni rodzice, toksyczny mąż, toksyczna żona, toksyczne dzieci... Rynek książki jest wprost przepełniony poradnikami pokazującymi, jak poradzić sobie z ludźmi, z którymi właściwie nie można sobie poradzić. Autorzy wskazują, w jaki sposób „przetrwać”, kiedy z różnych względów jest się zmuszonym do uczestniczenia w destruktywnych relacjach międzyludzkich. Czy jednak potrzebne jest zastanawianie się nad „toksycznością” mieszkańców / klientów / pacjentów w podeszłym wieku? Czy nie jest to doszukiwanie się problemów tam, gdzie w rzeczywistości nie występują lub nie stanowią faktycznego zagrożenia? zawodowej? Jakimi technikami okiełznania toksycznego seniora dysponujemy? Artykuł odpowiada wyczerpująco na te wszystkie kwestie. Ogólnym celem pierwszej jego części jest wprowadzenie jasności i jednoznaczności w tytułową tematykę. Bardzo często jest ona bowiem postrzegana nieobiektywnie, co skutkuje niespójnymi ocenami i niekonsekwentnymi, a nawet wykluczającymi się praktykami. Jedna grupa opiekunów wykazuje zbyt daleko idącą tolerancję w stosunku do starszych „toksycznych” mieszkańców / klientów / pacjentów. Fakt ich podeszłe- Nasi Czytelników sygnalizują, że w swojej zawodowej ak„Toksyczny” senior to osoba trudna we współżyciu, tywności coraz częściej mają do niechętna do współpracy, wrogo nastawiona, a jednocześnie czynienia z seniorami trudnynie obciążona schorzeniami gerontopsychiatrycznymi. mi, niechętnymi do współpracy, a nawet wrogimi wobec osób, od których bezpośrednio zależy jakość ich codziennego życia. Należy z całym naci- go wieku jest traktowany jako usprawiedliwienie skiem podkreślić, że nie są to seniorzy obciążeni także dla postaw i zachowań celowo powtarzanych demencją bądź innymi schorzeniami gerontop- przez seniorów. Przeciwieństwem tej nadmiernej sychiatrycznymi. O co więc chodzi? Czy stary tolerancji jest negatywne generalizowanie, czyczłowiek jest tak po prostu bezinteresownie zło- li postrzeganie wszystkich podopiecznych jako śliwy? Ma złą wolę? Gdzie szukać przyczyn jego bezładnej masy złośliwych i utrudniających żyuciążliwych dla otoczenia zachowań? Jak na nie cie seniorów. I jedno, i drugie podejście jest błędzareagować? Gdzie przebiegają granice kompro- ne. Nadmierna tolerancja szkodzi seniorowi, misu? Kiedy nie można już przymykać oczu na ponieważ zachęca go do potęgowania destrukzachowania celowo negatywne? I na koniec: Jak cyjnych zachowań, które – jak pokażemy w arsobie z tym wszystkim poradzić? W jaki sposób tykule – niszczą także jego samego. Oczywiście zapobiegniemy wypaleniu wewnętrznemu? Co znaczne szkody psychiczne i psychosomatyczne zrobić, by nie zniechęcić się do wykonywanej roli ponosi również fachowy personel, zajmujący się 6/2010 tematy wspólne 46 takim podopiecznym. Praca coraz bardziej męczy, frustruje, każdy dzień potęguje demotywację i odpycha od zawodu. Z drugiej strony widzenie we wszystkich mieszkańcach jedynie złośliwych, trudnych do zniesienia, odpychających „staruchów” nie zmienia niczego na lepsze, a przy tym ewidentnie krzywdzi wielu podopiecznych. Bo na szczęście prawdziwie toksyczni seniorzy nie stanowią większości. Chwilowe trudności – czy toksyczna osobowość? Kiedy fachowo pomagający ma prawo przypuszczać, że seniora należy niestety zaliczyć do specjalnej kategorii toksycznych osobowości – i w związku z tym potrzebne będzie nieco inne traktowanie? Poniżej przedstawiamy listę cech charakterystycznych dla takiego człowieka. Im więcej pozycji z tej listy dotyczy mieszkańca / pacjenta / klienta, tym bardziej prawdopodobne, że mamy jednak do czynienia z osobowością toksyczną. projekcją. Dlaczego tak się zachowuje? Żeby nie musieć zajmować się własnymi jak najbardziej realnymi wadami. Wypowiadając się na temat osobistych poglądów i nastawień jest dogmatyczny, kostyczny, niezdolny do najmniejszego kompromisu, nie wykazuje jakiejkolwiek elastyczności myślenia. Nie zaliczajmy zbyt pochopnie wszystkich naszych starszych podopiecznych do grupy toksycznych osobowości; na szczęście stanowią one zdecydowaną mniejszość. Zawsze wie, co to jest prawda / co należy robić / co w danej sytuacji jest właściwe – i nigdy nie omieszka poinformować o tym otoczenia. Także wtedy, gdy nikt go nie prosił o wyrażenie jego zdania. Nie należy oczywiście wyciągać wniosków zbyt pochopnie. Na przykład senior może na przykład mówić głośno i dobitnie (jeden z punktów), gdyż źle słyszy, a personel tego nie zauważył i nie zapewnił aparatu słuchowego. Poniższe zestawienie zawiera tak wiele kryteriów, że trzymając się ich, raczej nie popełnimy błędów. Pod warunkiem, że postaramy się, aby nasze oceny były jak najbardziej obiektywne, wolne od osobistych uprzedzeń. Nie słucha tego co się do niego mówi, zwłaszcza w kwestiach związanych ze zmianą jego nastawienia / postawy / zachowania. Nie chce (nie potrafi?) słyszeć wtedy, kiedy jest to z jakichś względów ważne. Toksyczny senior: Jeśli uda się go przekonać do dyskusji o jego negatywnym zachowaniu, nagannych postawach itp., wtedy ucieka w zawiłe rozumowania, tasiemcowe wyjaśnienia, skomplikowane tłumaczenia – jeszcze bardziej oddalające osobistą odpowiedzialność. Wije się jak piskorz, aby tylko uciec od konkretu, faktów, zdarzeń stawiających jego osobę w niekorzystnym świetle, wymagających jednoznacznego ustosunkowania się. Nieustannie skarży się na coś lub na kogoś. Obciąża innych odpowiedzialnością za swoje problemy. On sam jest bez zarzutu. Robi wszystko dobrze. Winni są zawsze inni. Przypisuje innym ludziom (np. członkom personelu) swoje negatywne cechy charakteru. Nieustannie posługuje się tego rodzaju Ze zdumieniem i oburzeniem przyjmuje obarczanie go odpowiedzialnością za jego czyny. Nie czuje się na siłach / nie chce / nie potrafi komunikować się na ten temat. Czerwiec tematy wspólne 21 Małgorzata Liszewska Samotność seniora jako problem pielęgnacyjny i opiekuńczy Charakterystyka zjawiska Samotność jest doświadczana na wiele sposobów i z różną intensywnością. Każdy człowiek nieco inaczej postrzega kwestię samotności i osamotnienia. Kładzie różne akcenty, w zależności od tego, co w tych stanach uznaje za negatywne, ale też pozytywne (samotność wybrana dobrowolnie). Czym jest samotność? Mówiąc najogólniej: samotność to przestrzenne i / lub emocjonalne oddzielenie jednostki od innych ludzi. W tytule tego artykułu użyliśmy terminu problem. Będziemy więc rozważać te aspekty samotności, które są przez seniorów odbierane negatywnie. Człowiek jest istotą społeczną, potrzebującą innych ludzi do prowadzenia satysfakcjonującego życia. Poczucie braku łączności z innymi zwłaszcza w wieku podeszłym może być dla jednostki dużym obciążeniem. Jednak fachowo pomagający, którzy pracują z seniorami wiedzą, że dla tej grupy podopiecznych pojęcie samotność ma najczęściej wydźwięk jednoznacznie negatywny. Zazwyczaj jest kojarzone z osamotnieniem. Musimy zatem przede wszystkim zdawać sobie sprawę z różnicy istniejącej między tymi dwoma terminami. Ktoś może żyć sam, samotnie (np. będąc wdowcem), ale wcale nie musi być osamotniony. Z kolei inny senior będzie przebywał w domu spokojnej starości wraz z trzydziestoma innymi mieszkańcami – a przecież będzie się skarżył na osamotnienie. Zewnętrzne uwarunkowania nie oddają rzeczywistej jakości wewnętrznego życia starego człowieka. Miernikiem aktualnego stanu jest sam podopieczny. – Dobrze mi z samym sobą oraz: Należy pamiętać, iż subiektywne wartościowanie samotności zależy od tego, czy została ona narzucona przez los bądź przez decyzję innego człowieka, czy też została wybrana przez jednostkę dobrowolnie. Przebywanie sam na sam ze sobą może stanowić formę odpoczynku, regeneracji sił psychicznych i fizycznych. Zwróćmy uwagę, że wszystkie religie świata podkreślają wartość celowo wybranej samotności (najczęściej na jakiś czas) – jako środka umożliwiającego wzrost duchowy i nawiązanie kontaktu z (różnie pojmowanym Absolutem). Także wielu myślicieli, pisarzy i naukowców decydowało się na przebywanie w odosobnieniu – bo tylko w samotności mogli spożytkować swój potencjał intelektualny, tworzyć, odkrywać. Termin samotność / osamotnienie stanowi obecnie integralny element diagnozy pielęgniarskiej. 2/2010 – Zostałem sam jak ten palec – oto dwie wypowiedzi, które mówią o bardzo podobnych okolicznościach, a jednak wyrażają dwie zupełnie różne oceny sytuacji. Samotność, o której mowa w tym artykule to samotność kojarzona z osamotnieniem, a więc będąca dla seniora problemem. Jakie emocje i myśli dominują u klientów w podeszłym wieku? Czy samotność w starości jest groźniejsza niż na wcześniejszych etapach życia? Czy automatycznie wywołuje lęk? Stary człowiek boi się samotności z bardzo konkret- tematy wspólne 22 nych przyczyn. A dokładniej, senior kojarzy sa- ✴✴ Samotność fizyczna. Senior potrzebuje motność z: oznak czułości, miłości, sympatii. Tęskni, aby być przytulonym, pocałowanym, po✴✴ obciążeniami i trudnościami, z którymi już głaskanym. Brak realnej fizycznej bliskości się boryka, drugiego człowieka wywołuje frustrację i stres. ✴✴ ze spodziewanymi problemami wynikającymi z pogarszania się sprawności fizycznej, ✴✴ Samotność emocjonalna. Stan podobny do z choroby i niepełnosprawności, ze spadku poprzedniego, tyle że źródłem cierpienia jest formy emocjonalnej, w tym wypadku niemożność zaspokojenia ✴✴ z pewną i coraz bardziej zbliżającą się własną potrzeb emocjonalnych. Ów deficyt niekośmiercią (nie chce umierać w samotności). niecznie wynika z faktycznej nieobecności bliskiej osoby. Pojawia się dość często w staSamotność/osamotnienie jest problemem rych małżeństwach, w których małżonkowymagającym profesjonalnej odpowiedzi. Jeśli wie są razem, ale już znudzili się sobą. tej reakcji zabraknie, wtedy senior może znaleźć się w poważnym kryzysie emocjonalnym. Jego ✴✴ Samotność w obrębie własnej osoby. Sesamotność nabierze charakteru patologicznenior czuje, że oddala się od własnego Ja, na go. Może pojawić się charakterystyczna reakcja przykład w wyniku przewlekłej choroby fiłańcuchowa: jeden problem będzie wytwarzał zycznej albo we wczesnym stadium zespołu następny, ten kolejny i tak dalej. otępiennego. ✴✴ Samotność intelektualna. Senior nie rozumie zachodzących wokół zmian w świecie, nie potrafi za nimi nadążać. Znikają dobrze znane i opanowane elementy, obecne „od zawsze” w jego dotychczasowym życiu – a pojawiają się nowe, nieznane i zbyt trudne do kognitywnego przepracowania. WytwaFachowo pomagający zajmujący się samotrza się poczucie pustki i odcięcia od normalnymi seniorami powinien charakteryzować się nego życia, a w końcu i wrażenie bezsensu. nie tylko odpowiednią emocjonalną wrażliwością, ale także merytorycznymi kompetencjaWspólnym mianownikiem subiektywnie domi. To połączenie pozwoli mu postawić trafną świadczanej przez seniora samotności jest radiagnozę, sprowadzającą się w gruncie rzeczy dykalny rozdźwięk między tym, w czym senior do odpowiedzi na pytanie: – Jaki wymiar sa­ aktualnie uczestniczy, co przeżywa – a jego pomotności / osamotnienia wyrządza najwięcej trzebami, nadziejami i oczekiwaniami (dotyszkód w przypadku tego seniora? Diagnoza sy- czącymi relacji międzyludzkich). tuacji seniora pokaże, w jakim zakresie ten podSenior ma zwykle bardzo dużo wolnego czaopieczny potrzebuje szczególnej pomocy. su. W tym wolnym czasie zastanawia się nad sobą. Jeśli emocje i towarzyszące im myśli zostaną zdominowane przez świadomość bycia osamotOto przykłady diagnoz: nionym i co, więcej, pogłębianie się tej samotno✴✴ Samotność socjalna. Senior czuje się niepo- ści – wtedy stan psychosomatyczny i duchowy trzebny. Nie widzi dla siebie miejsca wśród seniora będzie się gwałtownie pogarszał. A to ludzi, z którymi przebywa. Chciałby coś oczywiście spowoduje negatywne konsekwencje dla działania pomocowego. Pielęgniarka, opieznaczyć dla drugiego człowieka. kunka, terapeuta, pracownik socjalny – czyli W ofercie dla seniorów nie powinno zabraknąć inicjatyw skierowanych do tych starszych osób, którym się w życiu „nie udało”. Luty tematy wspólne 47 Małgorzata Liszewska Informacje wizualne a potrzeby seniorów sprawnych i niesprawnych kognitywnie Zespoły otępienne ograniczają codzienne kompetencje seniorów, którzy dotknięci są ty­ mi schorzeniami. Jednak często ograniczenia sprawności obserwowane u starszych podopiecz­ nych nie są jedynie wynikiem degeneracyjnych zmian spowodowanych demencją. Należy pa­ miętać, że oprócz uwarunkowanego chorobą otępienną upośledzenia kompetencji kognityw­ nych seniorzy mogą doświadczać upośledzenia wzroku, słuchu, motoryki – a więc dolegliwo­ ści, które związane są nie z demencją, ale z na­ turalnym procesem starzenia się organizmu. Opiekunowie seniorów starają się, aby ich starsi podopieczni jak najdłużej i jak najlepiej oriento­ wali się przynajmniej w swym najbliższym oto­ czeniu. Aby ten cel osiągnąć, trzeba wziąć pod uwagę dwa aspekty: 1. seniorzy potrzebują pomocy i ułatwień wi­ zualnych, umożliwiających im lepszą orien­ tację w otoczeniu i dopasowanych do pogor­ szonego funkcjonowania wzroku; 2. seniorzy ze zdiagnozowanym zespołem otę­ piennym potrzebują dodatkowego zaadap­ towania wspomnianych wyżej pomocy, tak aby były adekwatne do ograniczonych kom­ petencji kognitywnych. Senior i kolory Fakty 9 9 W miarę upływu lat życia w soczewce oka zachodzą zmiany. Staje się ona stopniowo coraz twardsza i „zażółca się” (jest to efekt osadów białkowych). Zmiany te powodują, że seniorowi coraz trudniej jest rozpozna­ wać niektóre kolory – przede wszystkim ko­ lor zielony i niebieski. Kolor żółty oraz kolor czerwony są nadal dobrze rozpoznawane. Im gorsze światło, tym więcej problemów ma senior z precyzyjnym rozróżnieniem kolo­ rów. Zmiany te dokonują się bardzo powoli i dla większości seniorów są niezauważalne (działa tu mechanizm przyzwyczajenia). 9 9 Problemy z widzeniem kolorów mogą wy­ stąpić także wskutek choroby zwyrodnie­ niowej plamki żółtej – a przyjmuje się, że ta 3/2010 choroba dotyka co trzeciego seniora w wie­ ku 80-ciu lat. Powszechną chorobą w wieku podeszłym jest ponadto zaćma starcza. 9 9 Wszystkie te dolegliwości sprawiają, że dla oczu seniora kolory nie są już tak intensyw­ ne jak dawniej, wydają się wyblakłe i trud­ ne do rozróżnienia. Utrudnia to seniorowi codzienną orientację, ponieważ zdolność do odbierania i odróżniania różnych barw do­ starcza nam podstawowych informacji o oto­ czeniu. Jeżeli chcielibyśmy wyobrazić sobie, na czym polega takie upośledzone odbiera­ nie barw – połóżmy na kolorowym obrazku żółtą przezroczystą folię. Stwierdzimy wtedy, że naprawdę dobrze widzimy jedynie kolor czerwony i żółty, natomiast kolory niebieski i zielony są praktycznie nie do odróżnienia. tematy wspólne 48 Praktyka 9 9 W otoczeniu seniora należy przede wszyst­ kim zadbać o wyraźne kontrasty. Na przy­ kład w przypadku tabliczek informacyjnych kontrast między kolorem liter a kolorem tła powinien wynosić 70%. Senior wyraźnie bę­ dzie widział czarny napis na żółtym tle albo białe litery na czarnym tle. 9 9 Unikajmy umieszczania obok siebie kolo­ rów niebieskiego i zielonego. Dla seniora mogą być one praktycznie nieodróżnialne. Lepiej zdecydować się tylko na jeden z tych kolorów – np. ciemnoniebieski i dobrać do niego zupełnie inny kolor – np. jasnozielony. W ten sposób senior będzie dobrze widział kontrast pomiędzy ciemną a jasną barwą. 9 9 Dla seniorów sprawnych kognitywnie moż­ na opatrzyć dany przedmiot czy pomiesz­ czenie w określonym kolorze dodatkową informacją. Na przykład senior wie, że po goleniu wyciera zawsze twarz w specjal­ nie przeznaczony do tego różowy ręcznik. Naszywamy więc na nim wyraźną literę R. Podobnie można zrobić w przypadku garde­ roby seniora – naszywamy w niewidocznym miejscu (na lewej stronie) ubrań litery: N (i senior wie, że ta marynarka jest niebieska), Z (to bluzka w kolorze zielonym) itd. Senior i obrazy Fakty Zespoły otępienne (jak np. choroba Alzheimera) zaczynają się tak niepostrzeżenie, że trudno właściwie określić dokładny początek choroby. Początkowo objawy są nieznaczne i se­ nior może przez jakiś czas ukrywać je tak do­ brze, że nawet najbliższe otoczenie nie zauważa żadnych niepokojących zmian. Jednak stopnio­ wo kognitywne kompetencje seniora ulegają coraz większemu i coraz bardziej widocznemu ograniczeniu. 9 9 Już w pierwszym stadium choroby Alzhei­ mera pojawiają się problemy z zapamięty­ waniem i przypominaniem sobie nowych informacji. Seniorzy zapominają, o czym przed chwilą rozmawiali, co przeczytali, nie mogą sobie przypomnieć czyjegoś nazwiska. Mówią wprawdzie nadal płynnie, wyraźnie, ale zaczynają się wyrażać nieprecyzyjnie. Ich styl mówienia powoli, ale nieodwracalnie ulega zmianie. Seniorzy coraz częściej nie potrafią poprawnie nazywać świata wokół siebie, dlatego używają opisów albo tworzą zupełnie nowe, własne słowa, np. „żółta sól” na określenie piasku. Pojawiają się kłopo­ ty z koncentracją, z planowaniem bardziej kompleksowych działań. 9 9 W stadium drugim mowa staje się uboższa, pojawiają się perseweracje, senior często nie dokańcza zdań, przekręca słowa. Często po­ trafi nadal czytać, jednak rozumie czytany tekst tylko częściowo albo wcale. Po pewnym czasie traci umiejętność płynnego czytania, zaczyna sylabizować. Pisze coraz bardziej niewyraźnie, popełnia coraz więcej błędów ortograficznych, opuszcza wyrazy. Pamięć ulega dalszemu pogorszeniu. Dołączają do tego problemy z orientacją – najpierw w nie­ znanym, nowym otoczeniu, później również nawet we własnym mieszkaniu. Senior ma coraz większe trudności z rozpoznawaniem twarzy – w skrajnych przypadkach nawet własnego odbicia w lustrze. Nie radzi sobie także z wykonywaniem czynności składają­ cych się z logicznie następujących po sobie etapów. Na przykład senior najpierw wkłada koszulę, a potem wciąga na nią podkoszulek. Albo chce otworzyć drzwi, ale zamiast klu­ cza wkłada do zamka ołówek. Na tym etapie u seniora wygasa powoli świadomość choro­ by. Zdarza się, że podopieczny wymaga już całodobowej, profesjonalnej opieki. Bowiem nawet jeżeli nie mieszka sam, to rodzina nie zawsze jest w stanie sprostać obowiązkom. U seniora demencyjnego najpóźniej ulega Marzec