Atomowi komandosi-preview

advertisement
Jarosław Rybak
ATOMOWI KOMANDOSI
TAJEMNICE ŻELAZNEJ KURTYNY
O autorze
Jarosław Rybak (ur. 1970), pisze o wojsku od 1997 r. Pracował m.in. dla
„Polski Zbrojnej”, „Żołnierza Polskiego” i „Komandosa”. Kilka miesięcy spędził
wśród polskich żołnierzy biorących udział w misjach i ćwiczeniach
zagranicznych: w Kosowie, Macedonii, Bośni, Kuwejcie, Iraku, Afganistanie,
Litwie, Libanie, Kongu. Jest jedynym polskim dziennikarzem, który w 2006 r.
uczestniczył w ćwiczeniach NATO na Wyspach Zielonego Przylądka.
Był rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Biura
Bezpieczeństwa Narodowego. Obecnie prowadzi firmę doradczą Creatio PR.
W 2004 r. był pierwszym dziennikarzem, któremu Kapituła ds. Odznaki
GROM przyznała Honorową Odznakę Jednostki Specjalnej GROM. W 2011 r.
został wyróżniony Odznaką Pamiątkową Jednostki Wojskowej Komandosów
z Lublińca. W maju 2012 r., jako jedyny przedstawiciel mediów, został
odznaczony medalem z okazji pięciolecia istnienia Dowództwa Wojsk
Specjalnych.
Jest autorem książek: „Komandosi. Jednostki specjalne WP” (2003 r.),
„GROM.PL Tajne operacje w Afganistanie, Zatoce Perskiej i Iraku” (2005 r.),
COMMANDO.PL Nieznana historia 62. Kompanii Specjalnej WP (2007 r.),
GROM2.PL Tajne operacje polskich sił specjalnych (2009 r.), „LUBLINIEC.PL
Tajemnice najstarszej jednostki specjalnej WP (2011 r.), haseł o polskich
jednostkach specjalnych w międzynarodowej „Encyklopedii oddziałów
specjalnych”, (2004 r.) oraz części dotyczącej wojsk specjalnych w albumie
„Wojsko Polskie” (2007 r.).
W iTunes można nabyć jego publikację „Cienie. Tajne operacje komandosów
z Lublińca”. To pierwsza w Polsce e-książka pozwalająca dosłownie poczuć
emocje towarzyszące operacjom polskich sił specjalnych. Nigdy wcześniej
filmy nagrywane w czasie operacji nie służyły za ilustrację żołnierskich
opowieści! Cały materiał zajmuje aż 1,6GB! Zawiera kilkadziesiąt filmów,
kilkaset kolorowych zdjęć oraz ponad 350 stron relacji bezpośrednich
uczestników opisywanych działań w Polsce, Macedonii, Pakistanie, Iraku i
Afganistanie.
Podziękowania
Autor składa serdeczne podziękowania osobom, dzięki którym ta publikacja
mogła powstać: pułkownikowi docentowi doktorowi habilitowanemu
Bronisławowi Pawłowskiemu, doktorowi habilitowanemu inżynierowi Pawłowi
Cieślarowi, prorektorowi do spraw dydaktycznych Akademii Obrony
Narodowej oraz Monice Lewińskiej, rzecznikowi prasowemu Akademii
Obrony Narodowej. Ciepłe słowa należą się także osobom ze
Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy 62. Kompanii Specjalnej „Commando”:
Andrzejowi Żdanowi, Edwardowi Mroczkowi, Rajmundowi Prusowi,
Bogdanowi Fiałkowskiemu, Markowi Stachowskiemu i innym.
Wstęp
W 1987 roku Żelazna Kurtyna coraz bardziej chyliła się ku upadkowi. Do
Polski z pierwszym koncertem przyleciała „Metallica”, Amerykanie znieśli
sankcje gospodarcze wprowadzone po tym, jak komuniści ogłosili
wprowadzenie stanu wojennego. Jan Paweł II przyleciał z kolejną
pielgrzymką do Ojczyzny, a wiceprezydent USA George Bush spotkał się
z Wojciechem Jaruzelskim oraz liderem nielegalnej „Solidarności” Lechem
Wałęsą.
W Moskwie brytyjska premier Margaret Thatcher rozmawiała z opozycjonistą
Andriejem Sacharowem. A w Berlinie Zachodnim, przed Bramą
Brandenburską, amerykański prezydent Ronald Reagan wezwał przywódcę
ZSRR Michaiła Gorbaczowa do zburzenia Muru Berlińskiego. Erich
Honecker – jako pierwszy w historii przywódca NRD – przyjechał z oficjalną
wizytą do RFN. Te optymistyczne wydarzenia ukoronowało podpisanie
traktatu o likwidacji broni rakietowej średniego zasięgu. Zrobili to Ronald
Reagan i Michaił Gorbaczow.
Te zdarzenia dobrze wróżyły na przyszłość. Wszystko wskazywało na coraz
większe ocieplenie między Wschodem a Zachodem.
Ale wiosną tego samego, 1987 roku, w niewielkiej sali wykładowej pilnie
strzeżonego budynku w Akademii Sztabu Generalnego w podwarszawskim
Rembertowie zebrało się kilkunastu naukowców i oficerów. Przed wejściem
każdy z nich musiał pokazać zaświadczenie kontrwywiadu, że może brać
udział w naradach zaklasyfikowanych jako „tajne”.
Okładka pracy habilitacyjnej
Okazją do spotkania była obrona pracy naukowej jednego z najzdolniejszych
polskich saperów, wykładowcy ASG, pułkownika Bronisława Pawłowskiego.
Ten doświadczony naukowiec, uczestnik wojennej misji w Wietnamie
zajmował się minami jądrowymi. Tajną bronią rozlokowaną na terenie RFN.
Praca habilitacyjna o skomplikowanym tytule „Wykorzystanie min jądrowych
w armiach głównych państw NATO oraz ich wpływ na prowadzenie działań
bojowych przez wojska własne” była uwieńczeniem kilkunastu lat badań.
Liczące kilkaset stron opracowanie idealnie wpisywało się w najnowsze
polecenia generała Floriana Siwickiego – ministra obrony narodowej.
W podpisanym przez niego, utajnionym dokumencie „Rozkaz Ministra
Obrony Narodowej do szkolenia Sił Zbrojnych PRL w 1987 roku”, w punkcie
28, podpunkcie „F” Florian Siwicki zalecał: „należy skuteczniej szkolić
oddziały z prowadzenia rozpoznania i niszczenia min jądrowych”.
To oznaczało, że armia musi jeszcze intensywniej przygotowywać niewielkie
grupy żołnierzy, którzy tuż przed wybuchem III wojny światowej zostaną
przerzuceni do Republiki Federalnej Niemiec. Tam w samobójczych misjach
„ochotnicy” mieli rozbrajać miny atomowe, czekające na dywizje czołgów
z czerwonymi gwiazdami na pancerzach. Wojskowi wiedzieli, że te misje
byłyby straceńcze. Ładunki jądrowe montowano bowiem tak, aby nie dało się
ich rozbroić…
– Mieliśmy świadomość, że to byłyby ataki samobójcze – spokojnie opowiada
podpułkownik Andrzej Żdan, dowódca kompanii komandosów z Bolesławca,
którzy szkolili się do tego zadania.
Ta książka została oparta na odtajnionych dokumentach Ministerstwa Obrony
Narodowej oraz wspomnieniach żołnierzy.
Rozdział 1: Atomowy pomysł
niemieckiego generała
W 1951 roku saperzy z jednostek US Army stacjonujących w Republice
Federalnej Niemiec zaczęli budować dziwne konstrukcje. Ponieważ
zachowywano przy tym maksimum dyskrecji, a budowle powstawały
niedaleko granicy z Niemiecką Republiką Demokratyczną, więc niektórzy
uważali, że to po prostu nowy system bunkrów.
Dziwne to były obiekty. Część z nich bardziej przypominała studzienki i ciągi
kanalizacyjne, niż stanowiska obrony. W niektóre z nich ledwo wciskał się
dorosły człowiek. Zaledwie garstka wtajemniczonych wiedziała, że to nowy
system obrony. Studnie miały służyć jako miejsca ukrycia nieznanej
wcześniej broni Paktu Północnoatlantyckiego – min atomowych.
W 1957 roku budowę przejęły niemieckie wojska obrony terytorialnej. Wielkim
zwolennikiem potężnych min stał się zachodnioniemiecki generał Heinrich
(dla znajomych Heinz) Trettner. Gdyby doszło do wojny Układu
Warszawskiego z NATO, generał chciał zamienić sporą część swojego kraju
w wielki, skażony pas ziemi spalonej.
Gen. Heinrich Trettner (1907 – 2006)
Był synem pruskiego oficera. W 1925 roku, zaraz po maturze,
wstąpił do wojska. Najpierw służył w kawalerii, ale w 1932 roku
przeszedł do lotnictwa. W czasie wojny domowej w Hiszpanii, od
listopada 1936 roku do stycznia 1938 roku był dowódcą eskadry
bombowców w owianym straszną sławą Legionie Condor. Zrzucał
bomby na miasta Durango i Guernica.
W maju 1940 roku przygotowywał plany bombardowań
holenderskiego Rotterdamu. Za to Adolf Hitler odznaczył go
Krzyżem Żelaznym.
W maju 1941 roku brał udział w bitwie powietrznej o Kretę.
Po lądowaniu Aliantów we Włoszech, jednostka Trettnera walczyła
przeciwko Amerykanom. We wrześniu 1944 roku, za walki
o Rzym, otrzymał kolejne wysokie wyróżnienie – symbolizujące
męstwo Liście Dębu nakładane na Krzyż Żelazny.
W maju 1945 roku dostał się do niewoli amerykańskiej. Trzy lata
przesiedział w obozie jenieckim.
W powojennych Niemczech Zachodnich studiował prawo
i ekonomię polityczną. Po ukończeniu uczelni, w 1956 roku,
znowu zaciągnął się do wojska. Armia pozwoliła mu zachować
stopień nadany przez Hitlera. Nadal więc był generałem brygady.
Do 1959 roku był szefem logistyki przy SHAPE, czyli głównej
kwaterze NATO w Europie. W 1960 roku wrócił do Bundeswehry,
by w styczniu 1964 roku stanąć na jej czele i objąć stanowisko
Generalnego Inspektora. Po kilkunastu miesiącach popadł
w konflikt z ministrem obrony. Spór dotyczył podziału kompetencji.
Z tego powodu, w sierpniu 1996 roku, Trettner odszedł do
rezerwy. Zmarł 18 września 2006 roku.
W grudniu 1964 roku, już jako szef Bundeswehry, na sesji Rady Ministrów
NATO, Trettner gorąco przekonywał do rozbudowy pasa umocnień
atomowych. Jego pomysł przyjęły najważniejsze państwa Paktu. Od tego
momentu koncepcję generała oficjalnie nazywano „Planem Trettnera”.
Niemiec twórczo rozwinął amerykańską koncepcję obrony przy pomocy min
jądrowych. Ci bowiem zakładali, że wystarczy zaminować pogranicze NRD
i RFN. Ukryte po stronie zachodnioniemieckiej, małe ładunki jądrowe miały
niszczyć węzły drogowe, kolejowe, mosty, wiadukty, skazić przełęcze górskie.
Dane zdobywane przez wywiady państw Układu Warszawskiego służyły analitykom do
przygotowywania materiałów szkoleniowych.
Ten schemat obrazuje sposób NATO-wskiego kierowania odpalaniem min jądrowych.
Rysunek pochodzi z pracy habilitacyjnej pułkownika doktora Bronisława Pawłowskiego
Książki i publikacje na temat wojska i bezpieczeństwa
Szkolenia i doradztwo z dziedziny Public Relations
Oferta dla tych, którzy chcą polepszyć swój wizerunek oraz skutecznie:
* Zarządzać informacją w sytuacjach kryzysowych
* Podjąć dialog z mediami
* Kontaktować się z administracją publiczną
* Tworzyć strategie komunikacji
* Budować swoją pozycję integrując „małe Ojczyzny”
* Planować, prowadzić i wyciągać wnioski z kampanii informacyjnych
* Realizować własne pomysły z profesjonalnym wsparciem Public Relations
Szkolenia prowadzone są w miejscu wskazanym przez Klienta
Posiadając poświadczenie bezpieczeństwa upoważniające do dostępu do
informacji niejawnych oznaczonych klauzulą TAJNE, NATO SECRET,
SECRET UE, WEU SECRET, jesteśmy doskonałym i pewnym partnerem dla
firm oraz instytucji z sektora bezpieczeństwa.
Kontakt:
[email protected]
http://www.creatioPR.pl
Notka bibliograficzna
Copyright © Jarosław Rybak & iSource S.A., Warszawa 2012
Opracowanie graficzne i skład:
Łukasz Kuczborski, iSource S.A.
Wykorzystanie treści zawartych w niniejszej publikacji w jakiejkolwiek formie
i w jakikolwiek sposób wymaga uzyskania zgody i podania źródła.
Wykonano w całości na komputerach Apple® MacBook Pro, z
wykorzystaniem programu Pages firmy Apple®.
Wydawca:
iSource S.A.
ul. Postępu 6, 02-676 Warszawa
tel. +48 22 550 86 00
http://www.isource.pl/appdev
[email protected]
ISBN 978-83-63328-18-4
Niedostępne w wersji demonstracyjnej.
Zapraszamy do zakupu
pełnej wersji książki
w serwisie
Download