Ogólnopolski system dla strażaków wyliczy ryzyko awarii

advertisement
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Ogólnopolski system dla strażaków wyliczy ryzyko awarii
przemysłowych
Tu rozlewnia gazu, tam stacja benzynowa i jeszcze skład środków ochrony roślin... Jak strażacy
mają dobrze przygotować się do potencjalnych awarii w takich zakładach? Przychodzą im z pomocą
badacze, którzy tworzą ogólnopolski system do modelowania zagrożeń przemysłowych.
W zakładach takich jak rozlewnia gazu, stacja benzynowa, skład środków ochrony roślin czy może nawet
drukarnia, znajdują się materiały niebezpieczne - związki chemiczne, których uwolnienie do środowiska może
spowodować zagrożenie dla ludzi, przyrody albo mienia. Straż pożarna potrzebuje informacji o takich obiektach,
aby móc przygotować się do ewentualnych akcji ratunkowych, przeprowadzać regularne kontrole i ćwiczenia, a
w razie awarii wiedzieć, jak wyeliminować zagrożenie.
Dlatego Państwowa Straż Pożarna poprosiła o pomoc badaczy. Dzięki nim powstaje ogólnopolski system EVARIS
(EVAluation of RISk). Da on służbom pożarniczym dostęp do uporządkowanych informacji o obiektach
przemysłowych. System nie tylko pozwoli na wyłuskanie obiektów stwarzających większe zagrożenie spośród
innego rodzaju działalności gospodarczej, ale i wyliczy tzw. ryzyko obszarowe. Pokaże więc miejsca, gdzie
zagrożenia są największe.
"Weźmy na przykład małe rozlewnie gazu ziemnego, gdzie napełniane są butle gazowe. Takich obiektów jest w
Polsce naprawdę dużo, a nie podlegają one szczegółowym przepisom, jeśli chodzi o zapobieganie awariom
przemysłowym. Natomiast potencjalnie zagrożenie, jakie niosą - związane z wybuchem gazu - jest całkiem duże.
Chcemy być w stanie modelować takie ryzyko" - podaje przykład w rozmowie z PAP kierownik projektu, Wojciech
Wiśniewski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Służby Pożarnej. I dodaje: "W co trzecim zdarzeniu pożarowym
biorą udział substancje niebezpieczne".
Projekt EVARIS realizowany jest przez Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej PIB w Józefowie,
we współpracy z Narodowym Centrum Badań Jądrowych, Politechniką Warszawską i spółką BERA Systems.
Projekt finansowany jest ze środków Narodowego Centrum Badan i Rozwoju. EVARIS ma być gotowy do końca
2018 r. Wojciech Wiśniewski podkreśla, że dane z EVARIS nie będą ogólnodostępne. System ma być narzędziem,
z którego korzystać będą mogły tylko straż pożarna, Inspektorat Ochrony Środowiska, ale także jednostki
planujące zagospodarowanie przestrzenne.
Jeden z uczestników projektu, Michał Korycki z Narodowego Centrum Badań Jądrowych opowiada, że w systemie
zintegrowane będą rozmaite modele i bazy danych. Będą tam więc np. informacje o ukształtowaniu i
zagospodarowaniu terenu czy o budynkach. Korycki tłumaczy, że dzięki temu EVARIS będzie mógł obliczyć,
gdzie w razie awarii może rozprzestrzenić się ogień, gdzie poleci chmura zanieczyszczeń albo czy w uwolniona w
danej awarii substancja dostanie się do wód podziemnych i wody pitnej. "Te modele są ogólnie dostępne. Są
jednak bardzo zróżnicowane pod wieloma względami. My wykorzystamy je do celu oceny ryzyka obszarowego" mówi.
Wojciech Wiśniewski dodaje, że ma to niebagatelne znaczenie w planowaniu działań ratunkowych, np. jeśli
chodzi o ustawienie jednostek ochrony przeciwpożarowej czy prowadzenie ewakuacji. Taka baza i zintegrowany
model przydadzą się też w działaniach po zdarzeniu - by przywrócić stan środowiska sprzed awarii.
EVARIS pozwoli szacować ryzyko na podstawie danych, które będą już w systemie. Np. jeśli w systemie będą
wielkości ryzyka związane z istnieniem rozlewni gazu, system będzie mógł automatycznie wyliczyć ryzyko dla
kolejnej wprowadzanej do bazy stacji o danych parametrach. „W wielu przypadkach nie trzeba będzie
wynajmować specjalisty, który musiałby przyjechać do każdej instalacji i oceniać ryzyko awarii. Wystarczy, że
wprowadzimy dane do systemu" - kończy Korycki.
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
Download