Imigracja, Turcja, radykalny islam – poglądy polskich partii

advertisement
Imigracja, Turcja, radykalny islam – poglądy
polskich partii
Jak polskie partie widzą problem demografii, imigracji, integracji, radykalnego islamu i
Turcji w UE? Specjalnie dla euroislam.pl przedstawiciele polskich partii obecnych w Sejmie
i kandydujących w wyborach odpowiedzieli na pytania dotyczące interesujących nas kwestii.
Przed wyborami zadaliśmy politykom pytania na tematy zbieżne z tematyką magazynu internetowego
euroislam.pl i będące w obszarze zainteresowań naszych czytelników. Uzyskaliśmy wypowiedzi od
czterech obecnych w sejmie partii: PiS, PSL, SLD i PJN. PO mimo licznych kontaktów z naszej strony
postanowiła nie udzielić odpowiedzi około 30 tysiącom czytelników naszego portalu.
Podsumowanie odpowiedzi
Na pierwsze pytanie o rozwiązanie problemu ujemnego
przyrostu demograficznego, a z drugiej strony imigracji i integracji nowych mieszkańców wiele
odpowiedzi było zbieżnych. PiS, PJN i PSL stawiają na politykę prorodzinną, SLD widzi rozwiązanie
w zapewnieniu bezpieczeństwa socjalnego i uruchamianiu bezrobotnych. Wszystkie partie zgodnie
widzą naturalny rezerwuar imigracji w krajach kulturowo nam bliskich, bądź wśród Polaków
mieszkających obecnie za granicami kraju.
We wszystkich wypowiedziach oczywisty jest też sprzeciw wobec fundamentalnego islamu. Jednak
tylko SLD zdaje się prezentować większą wiedzę na temat niuansów dotyczących polskich
muzułmanów. PSL jest przekonane, że w Koranie nie ma niczego, co namawiałoby do przemocy.
Przedstawiciel PiS nie ma zdania w tej sprawie.
Pomimo przedstawienia przez nas w pytaniu zastrzeżeń co do Turcji, nikt nie odniósł się do nich.
Dominowała polityka historyczna oparta na wdzięczności za nieuznawanie Rozbiorów Polski oraz
nadzieja na gospodarcze korzyści, jakie Turcja ma przynieść krajom Unii Europejskiej. Z pytanych
partii tylko SLD wskazało na kryteria, które Turcja powinna spełnić, jeśli chce być członkiem, nie
uzależniałoby jednak jej członkostwa od kwestii wyznaniowych.
Odpowiedzi na pytania
Polska, jak większość krajów europejskich, jest dotknięta problemem niskiego przyrostu
demograficznego. Część krajów uzupełnia braki w przyroście demograficznym zwiększoną
imigracją, co rodzi kolejne wyzwania dla polityki społecznej. Jakie są Państwa propozycje
rozwiązania problemu trójkąta „demografia – bezpieczeństwo socjalne – imigracja”?
PiS, Zbigniew Giżyński
Jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami polityki prorodzinnej. Chcemy nakłonić młodych Polaków do
powrotu z zagranicy. Powinniśmy także stworzyć możliwość powrotu do ojczyzny tym Polakom,
którzy mieszkają na dawnych terenach imperium sowieckiego. W kwestii imigracji byłbym bardzo
ostrożny.
SLD, Tomasz Kalita rzecznik prasowy
Kluczowe dla rozwiązania problemu trójkąta jest w mojej ocenie bezpieczeństwo socjalne. To ono, a
właściwie jego brak, rzutuje na niski poziom przyrostu naturalnego. Młodzi ludzie, nie posiadając
odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa socjalnego, zatrudnieni na podstawie tak zwanych umów
śmieciowych lub przy zastosowaniu tak zwanych ,,elastycznych form zatrudnienia” nie decydują się
na dzieci. Tylko zapewnienie rodzinom elementarnego poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego
ułatwić może podejmowanie decyzji o potomstwie. W chwili obecnej społeczeństwo polskie jest
społeczeństwem szybko starzejącym się. Jednocześnie po 2004 roku Polska okazała się największym
w Unii Europejskiej eksporterem wykwalifikowanej siły roboczej. W ciągu ostatnich 7 lat utracono, w
części bezpowrotnie, kilka milionów wykwalifikowanych pracowników w wieku produkcyjnym.
Wyzwaniem jest doprowadzenie do powrotu choćby części emigracji zarobkowej i zapewnienie jej na
tyle dobrych warunków zatrudnienia, aby utrzymać ją w kraju. Spore rezerwy demograficzne dla
gospodarki kryje również utrzymująca nadal sporą liczebność armia bezrobotnych. Należyte
wykorzystanie tych rezerw pozwoliłoby na zmniejszenie presji związanej z zapotrzebowaniem na
imigrantów. Pewnym rozwiązaniem byłoby również otwarcie szerzej rynków pracy dla pracowników
– imigrantów z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Z uwagi na bliskość etniczną i kulturalną imigranci z tych
krajów mieliby mniejsze problemy z przystosowaniem się do polskich warunków, co wpłynęłoby
łagodząco na ewentualne napięcia i konflikty związane z obecnością imigrantów w środowisku
polskim.
PSL, Stanisław Żelichowski
Polacy powinni robić wszystko żeby wesprzeć rodziny, a dopiero później sięgać po imigrantów.
Istnieje wiele krajów, w których Polacy nie czują się dobrze i tutaj warto ich wspomóc. Mamy teraz
przykład Litwy, gdzie ok. dwustu tysięcy osób pochodzenia polskiego rozważa przyjazd do Polski.
Mamy też polskie mniejszości w Kazachstanie, na Ukrainie i Białorusi.
PJN, Elżbieta Jakubiak
PJN zaproponowało spójny pakiet polityki rodzinnej. Obok polityki społecznej niezbędna jest zdrowa
polityka rodzinna. Chcemy wygospodarować pieniądze na pomoc rodzinom wielodzietnym.
Proponujemy czterysta złotych na każde dziecko, a także zakładanie kont edukacyjnych w kwocie
miesięcznej 200 PLN. Pieniądze chcemy uzyskać na politykę prorodzinną stosując system ulg
podatkowych.
Polska powinna budować mądrą politykę imigracyjną, która uniknie błędów popełnionych przez
Niemców czy Francuzów. Polityka imigracyjna winna być zgodna z naszym interesem narodowym.
Jako rezerwuary imigracyjne traktujemy region Europy Środkowej i Wschodniej w dość szerokim
sensie. Chętnie powitamy imigrantów z rejonów bliskim nam kulturowo z Azerbejdżanu, Gruzji,
Mołdawii, a nawet Litwy. Pamiętajmy, że emigrują często elity intelektualne, ludzie najbardziej
przedsiębiorczy. Imigracja może wpłynąć ożywczo na społeczeństwo polskie. Wzorem mogą być tutaj
Stany Zjednoczone, które przyjmowały do siebie ludzi wykształconych i przedsiębiorczych. Nie
popieram w żadnym razie skrajnych metod rozwiązywania problemu imigracji stosowanych niekiedy
we Francji czy Niemczech.
Jaki powinien być stosunek państwa polskiego do islamistycznych organizacji
propagujących w Polsce treści antydemokratyczne? Przykładowe cytaty z publikacji
islamistycznych: prawa człowieka są „karłowatymi roślinami lub chwastami zasianym ręką
szatana w ogrodzie duszy ludzkiej”; „Dżihad jest największym poświęceniem na drodze ku
Allahowi, ponieważ człowiek ofiarowuje nie tylko swoje życie i majątek, ale w pewien sposób
poświęca także innych ludzi i to, co oni posiadają”. Jakie są granice tolerancji religijnej?
PiS, Zbigniew Giżyński
Z działalnością radykalnych muzułmanów w Polsce się nie zetknąłem, więc trudno mi zabrać głos w
tej sprawie.
SLD, Tomasz Kalita rzecznik prasowy
Granice tolerancji wyznaczają granice prawa. Wolność słowa zakłada wolność głoszenia poglądów
również kontrowersyjnych, jednak z chwilą kiedy wolność ta zmienia się w pochwalanie przemocy i
popełniania przestępstw, konieczne jest objęcie środowisk propagujących tego rodzaju zachowania
nadzorem organów ścigania.
Postawy antydemokratyczne powinny być w pierwszej kolejności zwalczane przez szkolnictwo, przez
niektóre środowiska muzułmańskie. Trzeba przypomnieć, że muzułmanie w państwie polskim żyją od
XV wieku. Przez ten czas ich koegzystencja z środowiskiem chrześcijańskim układała się poprawnie,
a nawet przyjaźnie. Reprezentanci radykalnych środowisk islamskich pojawili się w Polsce
kilkanaście lat temu i pozostają w konflikcie z polskimi muzułmanami z Muzułmańskiego Związku
Religijnego. Państwo polskie winno wspierać tradycyjnie istniejące i zaaklimatyzowane w Polsce
organizacje wyznawców islamu, by minimalizować wpływy środowisk radykalnych.
PSL, Stanisław Żelichowski
Islam sam w sobie nie jest groźny. Koran sam w sobie nie namawia do przemocy. Natomiast w
Europie są organizacje fundamentalistyczne, które każą zabijać niewiernych. To jest chore. I temu
trzeba się przeciwstawić. Zresztą Europa sama miała okres wojen religijnych i wiemy, że siłowe
rozwiązania nie załatwiają sprawy.
PJN, Elżbieta Jakubiak
Ludzie o innych korzeniach etnicznych, czy religijnych powinni czuć się w Polsce jak w domu. Polska
powinna finansować mniejszości, tak by wyznawcy innych religii mogli zawsze praktykować.
Natomiast fundamentalistów należy kontrolować, ponieważ każdy fundamentalizm przekracza normy
społeczne. I to może być groźne. Co ważne, zawsze powinniśmy dążyć do łagodzenia konfliktu, a nie
do jego eskalacji.
Badania pokazują dużą rozbieżność poglądów elit i społeczeństw europejskich w kwestii
członkostwa Turcji w Unii Europejskiej. Coraz częściej mówi się o postępującej islamizacji
tego kraju; Turcja zaczyna prowadzić politykę neo-osmańską, zorientowaną w dużej mierze
na kraje muzułmańskie; wzrost gospodarczy Turcji, jak pokazują ostatnie analizy, jest w
dużej mierze – podobnie jak w latach 90 gospodarki latynoamerykańskie – finansowany
kredytem krótkoterminowym. Turcja do tej pory nie spełniła kryteriów kopenhaskich,
zwłaszcza w kwestii mniejszości religijnych i etnicznych, a także wolności prasy (to kraj, w
którym najwięcej dziennikarzy znajduje się w areszcie). Jakie jest stanowisko państwa partii
w sprawie perspektyw członkostwa Turcji w Unii Europejskiej?
PiS, Zbigniew Giżyński
Jestem zwolennikiem Turcji w UE. Obecność Ankary we Wspólnocie ma szansę zdemontować układ
Paryż – Berlin, który nie jest korzystny dla Polski.
SLD, Tomasz Kalita rzecznik prasowy
Członkostwo Unii Europejskiej nie jest czymś, co jest przyznawane automatycznie i nie jest czymś co
jest uzależnione wyłącznie od wskaźników gospodarczych. Unia Europejska to wspólnota krajów
posiadających wspólny zrąb wartości dotyczących pozycji jednostki, postrzegania jej praw oraz zasad
budowy i funkcjonowania demokratycznego ustroju. To od woli samej Turcji zależy, czy podejmie
wysiłek w kierunku dostosowania swego ustroju państwowego i praktyki jego funkcjonowania do
tego wspólnego państwom UE katalogu wartości i zasad. Z chwilą, kiedy to nastąpi, członkostwo
Turcji w UE stanie się możliwe. Natomiast decyzja o akcesji nie może być uzależniana od kwestii
wyznaniowych.
PSL, Stanisław Żelichowski
Nasz stosunek do Turcji w Unii Europejskiej jest bardzo pozytywny, zdajemy sobie sprawę, że
obecnie w Unii dochodzą do głosu egoizmy narodowe, które biorą górę nad interesem całej Unii.
Jeśli Wspólnota ma być silnym globalnym graczem, powinna zrozumieć, że członkostwo Turcji
umacnia Europę i pozwala jej konkurować z nowymi potęgami światowymi – Chinami, Indiami,
Meksykiem, Brazylią, a nawet Pakistanem
PJN, Elżbieta Jakubiak
PJN popiera Turcję w UE z powodów historycznych i ekonomicznych. Turecki gest solidaryzmu,
nieuznanie rozbiorów Polski, był bardzo cenny i trzeba o tym pamiętać. Turcja to też kraj z dużym
wzrostem gospodarczym, ogromną wymianą handlową. I jeśli Turcja będzie szła w kierunku Europy,
to trzeba ją popierać.
Jan Wójcik, Piotr Sebastian Ślusarczyk
Download