Dwudziesta Pierwsza Niedziela Zwykła

advertisement
Dwudziesta Pierwsza Niedziela Zwykła
ROK C
75. W DUCHU KATOLICKIM,
CZYLI POWSZECHNYM
1. Pan pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni.
Odkupienie jest powszechne.
2. Chrześcijanie apostołami Chrystusa pośród świata.
3. Apostolstwo zaczyna się wśród najbliższych.
75.1 Do smutnych następstw grzechu pierworodnego
możemy też zaliczyć podziały między ludźmi. Pycha i
egoizm, które mają korzenie w grzechu pierworodnym, są
najgłębszą przyczyną nienawiści, samotności i podziałów.
Odkupienie natomiast dokonuje prawdziwego zjednoczenia
poprzez miłość Jezusa Chrystusa, który czyni nas dziećmi
Bożymi i braćmi innych ludzi. Poprzez swoją odkupieńczą
miłość Pan staje się ośrodkiem jednoczącym wszystkich
ludzi. Tak głosił prorok Izajasz i to właśnie czytamy w
pierwszym czytaniu mszalnym (Iz 66, 18-21): Przybędę, by
zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją
chwałę. Owe ludy pogańskie, które nie słyszały o mojej
sławie ani nie widziały mojej chwały, same ogłoszą chwałę
moją wśród narodów. (…) Z wszelkich narodów
przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci
– na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na
dromaderach – na moją świętą górę w Jeruzalem – mówi
Pan – podobnie jak Izraelici przynoszą ofiarę pokarmową
504
w czystych naczyniach do świątyni Pana. Jest to wspaniałe
wezwanie do wiary i do zbawienia wszystkich narodów bez
różnicy języka, stanu społecznego czy rasy. Proroctwo to
spełni się wraz z nadejściem Mesjasza – Jezusa Chrystusa.
W Ewangelii (Łk 13, 22-30) św. Łukasz zapisał
odpowiedź Jezusa na czyjeś pytanie zadane w drodze do
Jerozolimy: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? Jezus
nie chciał odpowiedzieć wprost. Nauczyciel wykracza poza
samo pytanie i porusza sprawę bardziej istotną: zapytany o
liczbę, w odpowiedzi mówi o sposobie: usiłujcie wejść
przez ciasne drzwi. A następnie naucza, że aby wejść do
królestwa niebieskiego – co jest jedyną rzeczą naprawdę
ważną – nie wystarczy należeć do narodu wybranego ani
też pokładać w Nim fałszywej ufności: Wtedy zaczniecie
mówić: Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach
naszych nauczałeś. Lecz On rzecze: Powiadam wam, że nie
wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy
dopuszczacie się niesprawiedliwości. Nie wystarczą boskie
przywileje; potrzebna jest czynna wiara, do której wszyscy
zostaliśmy wezwani.
Wszyscy ludzie mają powołanie do nieba – ostatecznego
Królestwa Chrystusa. Po to się urodziliśmy, gdyż Bóg
pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni (1 Tm 2, 4).
Gdy Jezus umarł na Krzyżu, zasłona Świątyni rozdarła się
przez środek, co oznaczało, iż skończył się podział na
żydów i pogan. Od tego czasu wszyscy ludzie są wezwani
do bycia cząstką Kościoła, nowego ludu Bożego, który
„pozostając ciągle jednym i jedynym, winien się rozszerzać
na świat cały i przez wszystkie wieki, aby spełnił się zamiar
woli Boga, który naturę ludzką stworzył na początku jedną
505
i synów swoich, którzy byli rozproszeni, postanowił w
końcu w jedno zgromadzić” 1.
Drugie czytanie (Hbr 12, 5-7.11-13) wyjaśnia, jakie jest
nasze zadanie w tej powszechnej misji zbawienia:
Wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana! Proste ślady
czyńcie nogami, aby kto chromy, nie zbłądził, ale był raczej
uzdrowiony. Jest to wezwanie do przykładności, by swoim
postępowaniem i miłością umacniać tych, którzy czują się
słabi i bezsilni. Wielu ludzi znajdzie w nas oparcie, inni
zrozumieją, że wąska ścieżka, która prowadzi do nieba, dla
tych, którzy kochają Chrystusa, zamienia się w szeroką
drogę.
75.2 Przybędę, by zebrać moją chwałę (…) i wyślę
niektórych (…) do narodów Tarszisz, Put, Lud, Meszek i
Rosz, Tubal i Jawan, do wysp dalekich (…) (Iz 66, 18).
Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą
za stołem w królestwie Bożym (Łk 13, 29). To proroctwo już
się spełniło, a przecież wielu jeszcze nie zna Chrystusa.
Może nawet w naszej rodzinie, wśród naszych przyjaciół,
wśród ludzi, z którymi codziennie się spotykamy są tacy,
którzy nie znają Chrystusa. Może wielu o Nim słyszało,
lecz w rzeczywistości nie znają Go. Również my możemy
często powtarzać za Janem Chrzcicielem: Pośród was stoi
Ten, którego wy nie znacie (J 1, 26).
Pan chciał, byśmy uczestniczyli w Jego misji zbawienia
świata, wszystkich ludzi, dlatego zrządził tak, że gorliwość
apostolska jest istotnym i nieodłącznym elementem
powołania chrześcijańskiego. Ci, którzy postanawiają iść za
Nim – a my za Nim idziemy – zamieniaja się w apostołów,
1
Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 13.
506
w sposób konkretny odpowiedzialnych za pomaganie
innym, aby wchodzili ciasnymi drzwiami do nieba:
„Wszczepieni bowiem przez chrzest w Ciało Mistyczne
Chrystusa, utwierdzeni mocą Ducha Świętego przez
bierzmowanie, są oni przeznaczeni przez samego Pana do
apostolstwa”2. Wszyscy chrześcijanie, niezależnie od
swego wieku czy stanu, w każdej sytuacji wezwani są „do
dawania świadectwa Chrystusowi w całym świecie” 3.
Żarliwość apostolska, pragnienie przybliżenia wielu
ludzi do Pana nie każe nam robić rzeczy dziwnych i
prowokujących, a tym bardziej zaniedbywać obowiązków
rodzinnych, społecznych i zawodowych. Właśnie na
gruncie tych obowiązków, w rodzinie, w miejscu pracy, w
obcowaniu z przyjaciółmi, korzystając z normalnych okazji
ludzkich, znajdujemy pole dla działalności apostolskiej,
często cichej, ale zawsze skutecznej.
W miejscu, gdzie postawił nas Bóg, powinniśmy
prowadzić innych do Chrystusa, poprzez własny przykład
ukazując związek między wiarą i czynami. Będziemy
świadczyć o Nim dzięki pogodzie ducha wobec
przeciwności, które spotykamy w ciągu całego życia, a
także poprzez słowo, które zawsze zachęca i które ukazuje
wielkość i wspaniałość spotkania Jezusa i kroczenia za
Nim. Będziemy Jego apostołami jednym pomagając
przystąpić do sakramentu przebaczenia, innych zaś – którzy
być może znajdują się o krok od porzucenia Nauczyciela –
pokrzepiając. „My, ludzie, żyjemy wyobcowani, w słonych
wodach cierpienia i śmierci, w morzu ciemności bez światła
– mówił papież Benedykt XVI. - Sieć Ewangelii wyrywa
2
3
Sobór Watykański II, dekret Apostolicam actuositatem, 3.
Tamże.
507
nas z wód śmierci i niesie ku wspaniałości Bożego światła,
ku prawdziwemu życiu. I właśnie tak jest - w misji rybaka
ludzi, wzorem Chrystusa, należy wyrywać ludzi ze słonego
morza wyobcowań ku ziemi życia, ku światłu Bożemu. I
właśnie tak jest naprawdę: istniejemy, aby ukazać Boga
ludziom4.
Zastanówmy się w naszej dzisiejszej modlitwie, czy
osoby, z którymi się spotykami i które nas znają,
rozpoznają w nas ucznia Chrystusowego. Pomyślmy o tych,
którym pomogliśmy uczynić stanowczy krok ku niebu: o
tych, z którymi rozmawialiśmy o Bogu, których
zaprosiliśmy na rekolekcje lub którym zaleciliśmy dobrą
lekturę duchową, o tych, którym ułatwiliśmy przystąpienie
do spowiedzi albo których zapoznaliśmy z Magisterium
Kościoła na temat małżeństwa i rodziny. Pomyślmy o tych,
przed którymi odkryliśmy wspaniałość wielkoduszności w
jałmużnie, w posiadaniu dużej liczby dzieci, w
bezwarunkowym podążaniu za Chrystusem. Papież zachęca
nas, abyśmy zwrócili szczególną uwagę na młodych ludzi,
tak garnących się do Prawdy: „W sposób zawsze delikatny i
pełen szacunku, ale również jasny i odważny, powinniśmy
kierować szczególne zaproszenie do naśladowania Jezusa
do chłopców i dziewcząt, którzy wydają się bardziej
pociągnięci i zafascynowani przyjaźnią z Nim” 5.
O pierwszych chrześcijanach mówiono: „Czym jest
dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie”6. Czy to
4
Benedykt XVI, Homilia podczas Mszy św. inaugurującej pontyfikat, 24 IV 2005.
5 Tenże, Przemówienie podczas inauguracji zgromadzenia diecezji rzymskiej, 11 VI
2007.
6
List do Diogneta, VI, 1.
508
samo mogą o nas powiedzieć w rodzinie, w miejscu nauki i
pracy, w stowarzyszeniu kulturalnym lub sportowym, do
którego należymy? Czy wnosimy życie Chrystusa tam,
gdzie jesteśmy?
75.3 Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu
stworzeniu! (Mk 16, 15). Są to bardzo jasne słowa
Chrystusa. Z tej grupy, do której mają kierować swe kroki
Jego uczniowie na przestrzeni wieków, nie wyłącza On
żadnego ludu lub narodu, żadnej osoby. Nikt z tych ludzi,
których spotykamy, nie jest wykluczony, wszystkich woła
Pan: bardzo starych i bardzo młodych, dzieci, które dopiero
gaworzą i dorosłych, kierownika zakładu i urzędnika,
wykładowcę i rolnika. Istotnie, Apostołowie spotykali się z
bardzo różnymi ludźmi. Jedni mogli się poszczycić wyższą
kulturą, inni należeli do narodów, które nawet nie
wiedziały, że istnieje Palestyna, niektórzy zajmowali ważne
stanowiska, inni wykonywali ręczne prace o wartości
znikomej dla życia ich narodu. Ale nikogo nie wykluczyli
oni ze swego nauczania. A ci, którzy dawniej bywali
tchórzliwi i pozbawieni woli, później stawali się w pełni
świadomi powierzonej im powszechnej misji.
„Każde pokolenie chrześcijan powinno odkupiać,
powinno uświęcać swoje własne czasy. W tym celu musi
rozumieć i dzielić pragnienia innych, podobnych sobie,
ludzi, aby ukazywać im, przy pomocy daru języków, jak
powinni odpowiedzieć na działanie Ducha Świętego, na
nieustanne wylewanie się bogactw Bożego Serca. My,
chrześcijanie, mamy w tych dniach głosić światu, z którego
pochodzimy i w którym żyjemy, stare i nowe orędzie
509
Ewangelii” . W tym zadaniu ewangelizacyjnym
powinniśmy mieć na uwadze „fakt zupełnie nowy i
zasmucający, którym jest istnienie wojującego ateizmu,
który opanował już wiele narodów” 8. Ateizm chce
doprowadzić do tego, aby ludzie zwrócili się przeciwko
Bogu lub przynajmniej o Nim zapomnieli. Ideologie te
korzystają z potężnych środków masowego przekazu,
takich jak telewizja, prasa i film, wobec których liczni
chrześcijanie stają bezbronni, nie mając niezbędnej
formacji, aby się im przeciwstawić.
„Wszystkim tym mężczyznom i wszystkim tym
kobietom, gdziekolwiek się znajdują, w ich chwilach
uniesienia lub w momentach kryzysu i porażki,
powinniśmy zanieść uroczyste i stanowcze przesłanie św.
Piotra wygłoszone w dniach po Piędziesiątnicy: Jezus jest
kamieniem węgielnym, Odkupicielem; jest wszystkim w
naszym życiu, ponieważ poza Nim nie dano ludziom pod
niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być
zbawieni (Dz 4, 12)9.
Pan posługuje się nami, by oświecać innych.
Zastanówmy się dzisiaj nad swymi najbliższymi: dziećmi,
braćmi, krewnymi, przyjaciółmi, kolegami, sąsiadami,
klientami. Zacznijmy od nich, nie zważając na to, iż
czasami będzie się nam wydawać, że nie nadajemy się do
tego zadania, że jest nas zbyt mało jak na tak wielkie
zadanie. Pan pomnoży nasze siły, a nasza Matka,
Najświętsza Maryja Panna, Regina Apostolorum, ułatwi
nam stałe, cierpliwe i odważne pełnienie tego zadania.
7
Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 132.
Jan XXIII, konst. apost. Humanae salutis.
9
Św. Josemaría Escrivá, dz. cyt., 132.
7
8
Download