diagnostyka laboratoryjna Journal of Laboratory Diagnostics 2009 • Volume 45 • Number 1 • 101-103 Przegląd piśmiennictwa • Journals Club Związek CRP z ryzykiem wystąpienia choroby nowotworowej i czasem przeżycia chorych na nowotwory Białko C-reaktywne (CRP) należy do białek ostrej fazy, którego wzrost stężenia obserwuje się podczas infekcji bakteryjnych, w stanach zapalnych, urazach, zawale mięśnia sercowego, po zabiegach chirurgicznych, a także w przebiegu chorób nowotworowych. CRP jest produkowane w wątrobie pod wpływem cytokin prozapalnych, głównie IL-6. Proponowane są obecnie dwie hipotezy wyjaśniające związek stężenia CRP z obecnością nowotworu. Jedna z nich zakłada, że podwyższony poziom CRP jest wynikiem obecności nowotworu lub stanu przednowotworowego, druga natomiast sugeruje, że przewlekły stan zapalny i podwyższone stężenie CRP mogą odgrywać rolę w procesie karcinogenezy. Rozrost komórek nowotworowych może być przyczyną powstania stanu zapalnego wokół tkanki guza, a to pociąga za sobą wzrost stężenia CRP. Poza tym komórki nowotworowe produkują i uwalniają do otaczającego środowiska szereg substancji o charakterze cytokin (np. IL-6, IL-8), które stymulują produkcję CRP w wątrobie. Uwalniane do otaczającego środowiska czynniki wzrostu indukują uszkodzenie DNA, promują angiogenezę, co sprzyja rozprzestrzenianiu się komórek nowotworowych i tworzeniu przerzutów. Jest również możliwe, że produkcja CRP jest częścią odpowiedzi immunologicznej gospodarza na rozwijający się nowotwór. W Danii przeprowadzono powszechne badania prospektywne, w których wzięło udział ponad 10 000 badanych. Założeniem tego badania była ocena ryzyka zachorowania na nowotwory w zależności od stężenia CRP. Pod uwagę wzięto trzy najczęściej występujące nowotwory: raka płuca, jelita grubego i piersi. Obserwację prowadzono przez ponad 16 lat. Mediana początkowej wartości CRP w całej grupie wyniosła 1,7 mg/dl. Wśród badanych, u których w trakcie obserwacji doszło do rozwoju nowotworu stwierdzono wartość 1,9 mg/dl. U chorych, u których stwierdzono raka płuc, jelita grubego bądź raka piersi uzyskano odpowiednio 2,3; 1,8 i 1,7 mg/dl. Przeprowadzając podział badanych na trzy grupy, w zależności od wartości stężenia CRP (<1; 1-3; >3 mg/dl), stwierdzono wyższe ryzyko zachorowania na raka płuc i jelita grubego u chorych, u których wartość CRP była wyższa niż 3 mg/dl. Nie stwierdzono natomiast zależności pomiędzy stężeniem CRP a ryzykiem rozwoju raka piersi. Prowadząc dalsze obserwacje chorych, u których doszło do rozwoju nowotworu, wykazano w wieloczynnikowej analizie, że podwyższony poziom CRP jest związany z ryzykiem wcześniejszego zgonu pacjentów ze zmianą miejscową. Nie stwierdzono takiej zależności u chorych z obecnością przerzutów. Korelację stężenia CRP z czasem przeżycia wykazano również w innych badaniach, w których poddano ocenie czas przeżycia chorych na raka prostaty, jajnika, nerki. Oznaczenie CRP w przebiegu choroby nowotworowej może dostarczyć dodatkowych informacji przydatnych lekarzom klinicystom. Według: Allin KH, Bojesen SE, Nordestgaard BG. Baseline C-reactive protein is associated with incident cancer and survival in patients with cancer. J Clin Oncol 2009 1; 27(13): 2217-2224. (opracowała: Ewa Leporowska) Poziom lipoproteiny(a) w zależności od stopnia zaawansowania pierwotnego raka płuca u mężczyzn Lipoproteina (a) [Lp(a)] zbudowana jest z apo(a) połączonej kowalencyjnie z LDL poprzez wiązanie dwusiarczkowe z apo B-100. Wykazuje znaczną homologię z plazminogenem. Wysokie stężenie Lp(a) związane jest z ryzkiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca ze względu na jej właściwości trombogenne i aterogenne. Ostatnio coraz większą uwagę poświęca się roli, jaką może odgrywać Lp(a) w angiogenezie guza nowotworowego. Dane dotyczące stężenia Lp(a) w przebiegu choroby nowotworowej są rozbieżne. Wzrost poziomu Lp(a) zaobserwowano u chorych z rakiem piersi i ostrą białaczką szpikową, nie stwierdzono natomiast w przypadku raka jajnika czy raka prostaty. W przeprowadzonych badaniach, obejmujących grupę 418 mężczyzn z rakiem płuca, wykazano istotnie wyższy poziom Lp(a) w porównaniu z grupą kontrolną. Stwierdzono również istotnie wyższe stężenie w II i III stopniu zaawansowania choroby w porównaniu do chorych w stadium I, a także korelację między poziomem Lp(a) a stopniem zaawansowania choroby, u chorych w stopniu I-III. Dokonano ciekawej obserwacji braku istotnych statystycznie różnic w stężeniu Lp(a) pomiędzy II i IV stopniem. Poziom w III stopniu choroby był znacząco wyższy w porównaniu z IV stopniem zaawansowania choroby. Wykazano również korelację poziomu Lp(a) i stężenia cholesterolu całkowitego, cholesterolu frakcji LDL i HDL oraz apoB. Stwierdzono natomiast odwrotną zależność pomiędzy stężeniem Lp(a) a albuminy w surowicy. 101 Przegląd pismiennictwa Mechanizm odpowiedzialny za wzrost stężenia Lp(a) w przebiegu choroby nowotworowej nie jest do końca wyjaśniony. Sugeruje się, że Lp(a) może spełniać rolę białka ostrej fazy. Wskazane są dodatkowe badania obejmujące większą liczbę chorych w celu potwierdzenia powyższych danych. Poznanie biologicznej roli Lp(a) w przebiegu nowotworów może dostarczyć dodatkowych informacji, które mogą zostać wykorzystane w strategii zapobiegania rozwojowi przerzutów. Według: Yang HH, Chen XF, Hu W i wsp. Lipoprotein(a) level and its association with tumor stage in male patients with primary lung cancer. Clin Chem Lab Med 2009; 47(4): 452-457. (opracowała: Ewa Leporowska) Stężenie chromograniny A u chorych w zaawansowanych stadiach raka trzustki Rak trzustki należy do nowotworów cechujących się dużą agresywnością, u znacznego odsetka chorych szybko dochodzi do rozwoju przerzutów. Nowotwory nabłonkowe trzustki, wykazujące cechy neuroendokrynnego zróżnicowania, charakteryzują się gorszą reakcją na leczenie i szczególnie niekorzystnym rokowaniem. Z tych względów ocena różnicowania neuroendokrynnego ma istotne znaczenie nie tylko z punktu widzenia diagnostyki, ale również możliwości terapii jak i rokowania chorych. Chromogranina A jest kwaśną glikoproteiną z rodziny granin obecną i uwalnianą do krążenia z komórek neuroendokrynnych tkanek łącznie z aminami katecholowymi. Uczestniczy jako prehormon o aktywności proteolitycznej w procesach wytwarzania szeregu peptydów o różnorodnych funkcjach fizjologicznych. Badania CgA i CA 19.9 przeprowadzono w grupie 75 chorych na raka trzustki (PC) w różnych stadiach zaawansowania klinicznego przed leczeniem oraz w dwóch grupach referencyjnych: z przewlekłym stanem zapalnym trzustki (CHP, N=30) i uznanych za osoby zdrowe ze względu na powszechnie przyjęte kryteria (HS, N=20). Stężenie CgA oznaczano immunoradiometryczną metodą (RIA), używając zestawów odczynnikowych firmy CIS Biointernational ORIA Group. Oznaczenia CA19.9 wykonywano metodą MEIA, korzystając z zestawów odczynnikowych firmy Abbott. Podwyższony poziom CgA w surowicy (>100 ng/ml) stwierdzano u 71% chorych z rakiem trzustki. W żadnej z badanych grup nie wykazano korelacji pomiędzy poziomem CgA a wiekiem. Nie stwierdzano także istotnych różnic w poziomach CgA pomiędzy podgrupami wyodrębnionymi ze względu na płeć. Zarówno chorzy z przewlekłym zapaleniem trzustki, jak i z rakiem trzustki mieli wyższe wartości poziomu CgA w surowicy w porównaniu do grupy osób zdrowych. Stwierdzano również istotne różnice w wartościach średnich CgA i CA 19.9 pomiędzy grupami PC i CHP (odpowiednio: 96,91 ng/ml i 143,69 U/l), pomiędzy grupami HC i PC (odpowiednio: 156,91 ng/ml i 167,99 102 U/l) oraz pomiędzy grupami HS i CHP (odpowiednio: 60 ng/ml i 24,3 U/l). Oceniając poziomy CgA i Ca 19.9 w grupach wyodrębnionych ze względu na stadium zaawansowania klinicznego, stwierdzano istotne różnice w poziomach obu markerów pomiędzy stadium zaawansowania I a III i IV, II a IV oraz III a IV. Pomiędzy grupami z zaawansowaniem klinicznym I a II, II a III istotne różnice stwierdzano tylko w poziomach CA 19.9. W grupie chorych z rakiem trzustki stwierdzano wysoką i istotną statystycznie korelację pomiędzy CgA i CA 19.9 (r=0,85; p<0,001), korelacji takiej nie obserwowano w grupie osób zdrowych i z przewlekłym zapaleniem trzustki. Uzyskane wyniki wskazują na potencjalne możliwości wykorzystania oznaczeń chromograniny komplementarnie do CA 19.9 w diagnostyce biochemicznej chorych na raka trzustki. Wyniki oznaczeń stężenia CgA wnoszą istotne informacje dla oceny różnicowania neuroendokrynnego nowotworów nabłonkowych trzustki. Według: Malaguarnera M, Cristaldi E, Cammalleri L i wsp. Elevated chromogranin A (CgA) serum levels in the patients with advanced pancreatic cancer. Arch Geront Geriatrics 2009; 48: 213-217. (opracowała Urszula Rychlik) Hipowitaminoza D: Nowy wskaźnik ryzyka choroby sercowo-naczyniowej? Rola witaminy D w metabolizmie wapnia i fosforu oraz w mineralizacji kości jest dobrze poznana. Niedobór witaminy D jest przyczyną krzywicy u dzieci, a u dorosłych może prowadzić do osteomalacji. Natomiast coraz częściej ukazują się doniesienia wskazujące, że niedobór witaminy D może być związany z występowaniem chorób przewlekłych, włączając choroby nowotworowe i autoimmunologiczne, chorobę niedokrwienną serca, a nawet zaburzenia psychiczne jak schizofrenia czy depresja. Uważa się, że stężenie witaminy D w surowicy powinno wynosić lub przekraczać minimalne pożądane stężenie czyli 50 nmol/L (20 ng/mL). Niedobór witaminy D wiąże się z występowaniem nadciśnienia tętniczego, stanu prozapalnego, cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego. Przypuszcza się, że mechanizm wiążący niedobór witaminy D z nadciśnieniem tętniczym prawdopodobnie polega na aktywacji układu renina-angiotensyna; witamina 1,25 (OH)2D jest ujemnym wewnątrzwydzielniczym regulatorem układu renina-angiotensyna. Wyniki najnowszych badań wskazują, iż witamina D może odgrywać rolę w powstawaniu insulinooporności i cukrzycy. Sugeruje się, że mechanizm działania witaminy D w cukrzycy typu 2 jest oparty na regulacji osoczowego stężenia wapnia, który z kolei wpływa na syntezę insuliny i jej wydzielanie albo na bezpośrednim oddziaływaniu witaminy D na funkcję komórek β trzustki. W badaniach obserwacyjnych wykazano niskie stężenie 25(OH) Przegląd pismiennictwa D u osób z cukrzycą typu 2 oraz u osób z zespołem metabolicznym. Sugeruje się, że suplementacja witaminą D oraz wapniem może odgrywać rolę w prewencji cukrzycy typu 2, zwłaszcza w populacjach wysokiego ryzyka, np. u osób z nietolerancją glukozy. Aktualnie prowadzone są badania epidemiologiczne mające na celu ocenę zależności między niskim stężeniem witaminy D a ryzykiem zawału mięśnia sercowego, udaru mózgu i ogólną umieralnością z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Pomimo że niskie stężenia witaminy D wiąże się z wieloma niekorzystnymi konsekwencjami, brak jest nadal przekonujących wyników badań prospektywnych, które pokazałyby korzystny wpływ suplementacji witaminy D u pacjentów z jawnym niedoborem. Istotne wydaje się ustalenie, czy niedobór witaminy D jest czynnikiem przyczynowym czy skutkowym. Do grup wysokiego ryzyka wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych zalicza się osoby starsze, jak również osoby otyłe i prowadzące siedzący tryb życia. Są one szczególnie narażone na ryzyko niedoboru witaminy D. Podeszły wiek oraz siedzący tryb życia mogą prowadzić do ograniczonej ekspozycji na działanie światła słonecznego, a złe nawyki żywieniowe mogą być przyczyną zmniejszonego spożycia witaminy D. Określenie związku przyczynowo-skutkowego między niedoborem witaminy D a występowaniem incydentów sercowo-naczyniowych wymaga przeprowadzenia dużych prospektywnych badań potwierdzających, że uzupełnienie niedoboru witaminy D zmniejsza częstość występowania tych zdarzeń. Aby zdać sobie sprawę z ważności prowadzenia tego rodzaju badań, wystarczy przywołać wyniki wcześniejszych wieloletnich obserwacji dotyczących korzystnych efektów suplementacji kwasem foliowym i/lub witaminą B, jak też stosowania hormonalnej terapii zastępczej. Według: Hypovitaminosis D. A New Risk Marker for Cardiovascular Disease? The Fats of Life 2008; XXII 4: 10-14. (opracowała: Agnieszka Pater) Wykorzystanie algorytmu opartego na wynikach oznaczeń HE4 i CA 125 dla wykrywania raka jajnika u chorych z guzami w obrębie miednicy Rak jajnika należy do nowotworów nabłonkowych narządu rodnego, częstość zachorowań na który wykazuje, zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych, wyraźną tendencję wzrostową. Istotny problem diagnostyczny stanowi różnicowanie niezłośliwych guzów i cyst w obrębie miednicy i raka jajnika. Znaczny postęp w tej dziedzinie przyniosło wdrożenie badań CA 125, jednak czułość diagnostyczna wyników oznaczeń tego markera u chorych we wczesnych stadiach raka jajnika jest niska, kształtuje się na poziomie 40%, a rów- nocześnie podwyższone jego stężenia – jakkolwiek miernie – spotyka się u znacznego odsetka chorych z niezłośliwymi zmianami w obrębie miednicy. Ten fakt stymuluje poszukiwania innych markerów, których wyniki komplementarnych w stosunku do CA 125 oznaczeń mogłyby przyczynić się do optymalizacji diagnostyki różnicowej nowotworów jajnika. Zespół badaczy z klinik ginekologicznych w USA podjął próbę weryfikacji użyteczności diagnostycznej jedenastu markerów nowotworowych celem wyboru tych, które mogą być przydatne dla określenia stopnia ryzyka zachorowania na raka jajnika wśród kobiet z obecnymi cystami lub guzami w obrębie miednicy mniejszej. Na pierwszym etapie szeroko zakrojonych badań wykazano, że oprócz CA 125 relatywnie wysoką użytecznością diagnostyczną charakteryzują się wyniki oznaczeń antygenu HE4 należącego do rodziny inhibitorów proteaz związanych z układem odpornościowym. W oparciu o wyniki badań obu markerów przeprowadzonych w odpowiednio licznych grupach kobiet badacze z Women and Infants Hospital oraz Massachusetts General Hospital opracowali osobno dla kobiet przed menopauzą i po menopauzie równania pozwalające na wyliczenie wskaźników predykcyjnych (predictive index – PI): kobiety przed menopauzą: PI = -12,0 + 2,38 ln (HE4) + 0,0626 ln (CA 125) kobiety po menopauzie: PI = -8,09 = 1,04 ln (HE4) + 0,732 ln (CA 125) Na podstawie tych wskaźników możliwe jest określenie prawdopodobieństwa zachorowania na raka jajnika dla poszczególnych chorych. W omawianej pracy przedstawiono wyniki wieloośrodkowej walidacji klinicznej oceny ryzyka wystąpienia raka jajnika w oparciu o wskaźniki predykcyjne wyliczane na podstawie oznaczeń stężenia HE4 i CA 125. Wykazano, że czułość i swoistość diagnostyczna oraz ujemna i dodatnia wartość predykcyjna zakwalifikowania do grupy wysokiego ryzyka raka jajnika na podstawie tak skonstruowanego algorytmu wynoszą odpowiednio dla kobiet przed menopauzą: 76,5 %, 74,8%, 95,0% i 33,8% zaś dla kobiet po menopauzie: 92,3%, 74,7%, 92,6% i 74,0%. Użyteczność diagnostyczna algorytmu wykorzystującego wyniki oznaczeń stężenia HE4 i CA 125 okazała się być wysoce zbieżna z proponowanym przez Jacoks i wsp. indeksem ryzyka nowotworowego (risk of malignancy index – RMI) wyznaczanym na podstawie stężenia CA 125, badań ultrasonograficznych miednicy i stanu hormonalnego badanych. Czułość i swoistość diagnostyczną dla oceny ryzyka zagrożenia rakiem jajnika na podstawie RMI wynosiły odpowiednio 95,1% i 76,5%. Według: Moore RG, McMeekin DS, Brown AK i wsp. A novel multiple marker bioassay utilizing HE4 and CA 125 for the prediction of ovarian cancer in patients with pelvic mass. Gynecol Oncol 2009; 112(1): 40-46. (opracowała: Urszula Rychlik) 103