Budownictwo w roku 2011 – szanse, zagrożenia i

advertisement
Budownictwo w roku 2011 – szanse, zagrożenia i oczekiwania
Od kilku lat Polska jest uważana za największy plac budowy Europy, ale wiadomo,
że taki rozmach i dynamika infrastrukturalnych inwestycji nie potrwa długo.
Do drzwi puka druga fala kryzysu. Jak sobie w tych realiach radzi polskie
budownictwo, czy pokona kolejne trudności?
Jaki był rok 2011?
Na rynku widać kilka szczególnych
tendencji. Przede wszystkim budownictwo
wykazywało wysokie wskaźniki wzrostu
wartości produkcji budowlanej, ale
trzeba pamiętać, że są odnoszone do niskiej
„bazy” roku poprzedniego. Po latach 2009–
2010, które były w budownictwie najgorsze
od głębokiego regresu na początku
poprzedniej dekady, rok 2011 z około
15% wzrostem daje nadzieję na powrót
tego sektora na „ścieżkę” wzrostu. Jednak
sytuacja w budownictwie nie jest stabilna, a
oceny utrzymania wysokiego wzrostu są
ostrożne. Jednak widać korzystne zmiany w
niektórych obszarach działalności
budowlanej (wykres 1, większe na końcu raportu).
Wykres 1. Produkcja budowlano-montażowa w %
Ożywia się rynek inwestycyjny. Według
wstępnych danych za trzy kwartały 2011,
inwestycje sektora przedsiębiorstw
(w firmach budowlanych zatrudniających
powyżej 49 osób) wzrosły o 12%,
podczas gdy w poprzednich latach
inwestycje przedsiębiorstw malały, a
względną stabilizację na rynku
inwestycyjnym osiągano dzięki jednostkom
samorządowym i środkom unijnym na
infrastrukturę (wykres 2).
Wykres 2. Inwestycje w firmach budowlanych w %
W 2010 roku bardzo ostre mrozy i śniegi,
a następnie powodzie spowodowały
zmniejszenie produkcji budowlanej
w pierwszym kwartale o 25%. W roku
2011 dobre warunki atmosferyczne
sprzyjały realizacji zadań. Na początku
realizacji inwestycji pod hasłem „EURO
2012” sygnalizowano, że podjęte zadania
infrastrukturalne „przerastają” możliwości
systemowego i logistycznego
zabezpieczenia wykonawstwa zadań przez
przedsiębiorstwa, które nie w pełni były
przygotowane do ich realizacji. Ale już
w 2011 roku trudności organizacyjne
odgrywały coraz mniejszą rolę. Większość
zadań jest już w trakcie realizacji,
a największe problemy występowały w fazie
przygotowania inwestycji.
Niestety, pogorszyła się sytuacja
finansowa przedsiębiorstw. Generalnie
przedsiębiorstwa budowlane nie patrzą
zbyt optymistycznie w przyszłość, co widać
po niskich ocenach koniunktury pesymistów szybko przybywa (wykres 3).
1
Wykres 3. Zmiany koniunktury w budownictwie w
Infrastruktura miała być tarczą...
2011 r. (w % odpowiedzi przedsiębiorców)
Są dwie dziedziny budownictwa szczególnie
„wrażliwe” na oceny społeczne:
budownictwo infrastrukturalne
i budownictwo mieszkaniowe.
Dalej utrzymują się negatywne skutki
kryzysu na rynkach finansowych, które
od 2008 r. odczuwane były
w poszczególnych rodzajach działalności
budowlanej w różnym stopniu - najsilniej
w budownictwie mieszkaniowym
i usługowym, opartym na współpracy z
inwestorami zagranicznymi. Kolejny
spodziewany kryzys nie ułatwiał powrotu
inwestorów zagranicznych na polski rynek
budowlany w 2011 roku (wykres 4).
Wykres 4. Zmiany w realizacji wybranych rodzajów
budownictwa (w % do roku poprzedniego)
W 2011 roku nadal występowało silne
zróżnicowanie tempa wzrostu w
poszczególnych rodzajach budownictwa.
Najszybciej wzrastało budownictwo
infrastrukturalne (w tym drogowe) oraz
specjalistyczne (do którego zalicza się m.in.
przygotowanie terenów pod budowę,
roboty wykończeniowe i instalacyjne),
niewielki wzrost miał miejsce w
budownictwie kubaturowym (usługowym),
a budownictwo mieszkaniowe zmalało.
Budownictwo infrastrukturalne. Ze
względu na jego priorytetowe znacznie
i współfinansowanie wielu zadań środkami
unijnymi, począwszy od 2008 roku
spodziewano się, że skutki kryzysu ominą
ten rodzaj działalności budowlanej.
Ponadto, budownictwo infrastrukturalne
jest w niewielkim stopniu uzależnione od
sektora bankowego. Jeszcze w 2009 r.,
mimo niewielkiego wzrostu wartości
produkcji budowlanej całego sektora,
przedsiębiorstwa realizujące zadania
infrastrukturalne notowały prawie 20%
wzrost. „Załamanie” nadeszło w 2010 roku budownictwo infrastrukturalne osiągnęło
zaledwie 2% wzrostu.
Po tych bardzo słabych wynikach - rok 2011
stworzył szansę na zmniejszanie zaległości.
Statystyczne wskaźniki wzrostu
budownictwa infrastrukturalnego są
wysokie (do 25%), ale są „zniekształcone”
porównywaniem do niskiej bazy roku
poprzedniego. Dodatkowo, zadania
infrastrukturalne mają długi okres
realizacji, stąd trudności w ocenie
rzeczywistych efektów w 2011 roku.
Ze względu na opóźnienia terminów
zakończenia zadań infrastrukturalnych
(zwłaszcza drogowych) wiadomo już, że
wiele z nich „przesunie się” na 2012 rok
i dalsze lata. Stąd oczekiwania, że popyt na
roboty związane infrastrukturą i ich
finansowanie będzie relatywnie duży.
Budownictwo mieszkaniowe od lat jest
w słabej kondycji, a kryzysy na rynkach
finansowych trudności te pogłębiają.
Najwięcej mieszkań (165 tys.) oddano do
użytku w 2008 r., a potem było już coraz
gorzej. Kryzys w budownictwie
mieszkaniowym przedłuża się, coraz mniej
mieszkań jest oddawanych do użytku.
2
Wprawdzie w 2011 roku zwiększyła się
liczba mieszkań rozpoczynanych, ale do
„przedkryzysowego” roku 2008 jeszcze
daleko. W budownictwie jednorodzinnym
jest stagnacja, budowa trwa długo
(finansowanie w znacznej mierze środkami
własnymi, wykonanie systemem
gospodarczym). Na rynku deweloperskim
popyt na mieszkania nie wzrasta,
wykonawcy i potencjalni nabywcy mają
trudności kredytowe, duża jest pula
mieszkań już zakończonych i oferowanych
do sprzedaży.
Sytuacja przedsiębiorstw budowlanych
Słabe zaawansowanie robót budowlanych w
2010 nie wymagało wzrostu zatrudnienia.
Oczekiwano, że wzrost zatrudnienia nastąpi
w dalszej perspektywie, w wyniku
intensyfikacji realizacji opóźnionych zadań,
głównie w budownictwie
infrastrukturalnym. I taka sytuacja miała
miejsce od początku 2011 r. Zatrudnienie
w minionym roku wzrosło o około 8%,
przy jeszcze większych zgłaszanych
potrzebach. W przedsiębiorstwach
realizujących zadania infrastrukturalne
wzrost zatrudnienia wyniósł nawet i ponad
11%. Mimo tak dużego wzrostu, co piąte
przedsiębiorstwo w badaniach ankietowych
sygnalizowało brak zatrudnienia.
Poziom płac w budownictwie przez wiele lat
był „tradycyjnie” niższy niż w innych
dziedzinach gospodarki, a w okresach
dekoniunktury lub słabego popytu
budowlanego, płace pracowników
budowlanych malały. Rozpoczęcie dużych
programów współfinansowanych
funduszami unijnymi przy równoczesnym
braku pracowników (m.in. na skutek
emigracji zarobkowej) wymusiło znaczny
wzrost płac w budownictwie, wszak to
najlepsza „zachęta” dla pozyskania
pracowników.
wysokie tempo wzrostu płac zostało
zahamowane, płace zwiększały się około
2,5% rocznie. Wbrew wcześniejszym
przewidywaniom, że w 2011 r. nie będzie
presji na płace - wynagrodzenia w
budownictwie ogółem wzrastają o 5%,
a w przedsiębiorstwach inżynierii lądowej
i wodnej ponad 8% (wykres 5).
Wykres 5. Zatrudnienie i wynagrodzenie w
budownictwie wzrost w %
W międzyczasie, w roku 2011 pojawiła się
niekorzystna tendencja - pogorszenie
sytuacji finansowej przedsiębiorstw
budowlanych (badania przeprowadzono
w 1783 przedsiębiorstwach zatrudniających
powyżej 49 osób, informacje finansowe za
rok 2011 obejmują I-III kwartał).
W okresie trzech kwartałów 2011 wskaźnik
rentowności netto był prawie dwukrotnie
niższy niż rok temu, kwoty wyniku
finansowego netto są o około 40% niższe od
osiąganych przed rokiem (wykres 6).
Wykres 6. Wskaźniki rentowności obrotu netto w
budownictwie w % w przedsiębiorstwach > 49 osób
Do 2008 r. w okresie koniunktury w
budownictwie płace wzrastały 13-15%
rocznie, dopiero w latach 2009-2010
3
W 2008 r. 11% firm wykazywało straty,
w latach 2009-2010 od 15-19%, a w 2011
roku ponad 1/3 przedsiębiorstw objętych
badaniami nie przynosi zysku (wykres 7).
Wykres 7. Udział firm wykazujących zysk w ogólnej
liczbie badanych jednostek
Wzrosło też zadłużenie przedsiębiorstw
budowlanych i powstające zatory płatnicze
zaczynają wyglądać groźnie.
Przedsiębiorstwa mają problem
z uzyskaniem zapłaty za wykonane usługi,
ale też same nie mogą regulować terminowo
swoich zobowiązań. Przedsiębiorstwa
w trudnej sytuacji finansowej zaciągały
kredyty krótkoterminowe, które w 2011 r.
(do września) wzrosły o ponad 60%.
Koniunktura obarczona błędem oceny?
Niepokojące są bardzo niskie oceny
koniunktury w budownictwie
sygnalizowane przez przedsiębiorców.
Dlaczego wysokie statystyczne wskaźniki
wzrostu budownictwa w 2011 roku nie
satysfakcjonują przedsiębiorców? Może to
wynikać z pogarszającej się sytuacji
finansowej firm. Nie bez znaczenia jest też
wpływ mediów „wieszczących”
nadchodzący kryzys. Wśród
przedsiębiorców budowlanych więcej jest
pesymistów niż optymistów.
W listopadzie oceny koniunktury były
nie tylko negatywne, ale najgorsze
w ostatnich 7 latach. Duże
przedsiębiorstwa budowlane oceniają
koniunkturę korzystniej niż małe i średnie.
Wśród barier działalności przedsiębiorcy
wymieniają niepewność ogólnej sytuacji
gospodarczej, niestabilny popyt, wysokie
koszty zatrudnienia, konkurencję na rynku.
Przedsiębiorstwa nie dostrzegają trudności
organizacyjnych (chociaż powszechnie
wiadomo, że występują przewlekłe
procedury związane z uruchamianiem
inwestycji i często nie jest to wina
przedsiębiorstw), nie wymienia się też
braku środków na finansowanie zadań.
Pozwolenia na budowę
Bariery występujące w działalności
budowlanej nie zniechęcają inwestorów do
starań o pozwolenia na budowę.
W pierwszym półroczu 2011 wydano
98,7 tys. decyzji o pozwoleniu na budowę
dla 108,7 tys. obiektów; było to niewiele
więcej (o 1%) niż rok temu. Więcej niż rok
temu wydano pozwoleń na budowę
obiektów infrastruktury transportu,
rurociągów, linii telekomunikacyjnych
i elektroenergetycznych. Więcej wydano
zezwoleń na budowę budynków
zamieszkania zbiorowego, budynków
przemysłowych, magazynowych,
gospodarczych i inwentarskich. Spadek
wydawanych zezwoleń odnotowano
w budownictwie mieszkaniowym (głównie
w budownictwie wielorodzinnym).
Obserwacja lat poprzednich wskazuje, że
w drugim półroczu liczba wydanych
pozwoleń zawsze była większa niż
w pierwszym. GUNB szacuje, że tendencja
taka utrzymuje się i w tym roku, można
więc prognozować, że w 2011 r. ogólna
liczba wydanych pozwoleń na budowę
zbliży się do 220 tysięcy (w 2009 r.
wydano 212 tys. pozwoleń dla 230 tys.
obiektów). Można by oczekiwać, że przełoży
się to korzystnie na działalność budowlaną
w przyszłym roku, gdyby nie wystąpiły
ograniczenia (inwestycyjne, popytowe,
kryzysowe). Ponadto, uzyskanie pozwolenia
na budowę nie jest jednoznaczne
z rozpoczęciem działalności budowlanej.
4
Rok 2012 powinien być jeszcze niezły
Załamanie na światowych i europejskich
rynkach finansowych, które rozpoczęło się
w 2008 r. nie ominęło polskiej gospodarki,
chociaż skutki były mniej dotkliwe niż
w krajach UE. Wiele wskazywało, że
budownictwo będzie dziedziną, którą
kryzys ominie, a zadania infrastrukturalne
współfinansowane funduszami unijnymi
będą wspomagały wzrost sektora. Tak się
jednak nie stało i mimo napływu środków
unijnych, wzrost budownictwa w latach
2009-2010 został zahamowany.
W 2011 roku nastąpiła odbudowa rynku,
ale utrzymanie tej korzystnej tendencji w
budownictwie zależy od tego, czy uda się
uniknąć spodziewanych zagrożeń.
W budownictwie mieszkaniowym trwa
kryzys, z roku na rok oddaje się do użytku
mniej mieszkań, ale równocześnie
rozpoczyna się mieszkań coraz więcej.
Oznacza to, że za 2-3 lata można oczekiwać
osiągnięcia poziomu liczby mieszkań
oddanych do użytku w 2008 r. Poziom ten
najwyższy w minionym 20-leciu był jednak i
tak niesatysfakcjonujący.
Niektóre rodzaje budownictwa usługowego
uzależnione są w dużym stopniu od
powrotu na polski rynek budowlany
inwestorów zagranicznych. Osłabienie
gospodarki w krajach europejskich
w związku z obecnym kryzysem na rynkach
finansowych przesuwa te oczekiwania na
dalsze lata. Wzrost gospodarki polskiej
będzie prawdopodobnie niższy od
osiąganego obecnie, co niekorzystnie
wpłynie też na inwestycje i budownictwo.
Jednak presja na kontynuację budownictwa
infrastrukturalnego jest duża. W 2011 r.
wzrost całego sektora budownictwa
osiągnie 12-15% (uwzględniając też efekt
statystyczny niskiej bazy roku
poprzedniego). W roku 2012 będą
kontynuowane projekty „opóźnione”, ale na
skalę i tempo wzrostu budownictwa
wpłynie ogólna sytuacja makroekonomiczna
i rynek inwestycyjny.
Podstawowe wskaźniki ilustrujące budownictwo
Wyszczególnienie
produkcja budowlana przedsiębiorstw > 9 osób;
wzrost w %
budowa budynków
budowa obiektów inżynierii lądowo wodnej
roboty budowlane specjalistyczne
liczba mieszkań oddanych do użytku w tys.
wzrost cen produkcji budowlanej (średnio w roku) w %
wzrost płac w budownictwie (średnio w roku) w %
zatrudnienie w budownictwie (średnio w roku) w %
wskaźnik rentowności netto w budownictwie w %
2008
2009
2010
1-10.2011
10,9
3,7
3,5
17,2
8,6
13,7
11,9
165,2
4,8
13,0
5,4
5,7
-1,1
16,9
-4,1
160,1
0,2
2,8
5,3
5,5
2,8
1,8
7,7
135,7
-0,1
2,2
1,6
4,2
2,6
29,4
28,1
100,9
0,9
5,2
8,0
2,2
Źródła: GUS Roczniki Statystyczne, Biuletyny Statystyczne
Autorką raportu jest prof. Zofia Bolkowska
Wyższa Szkoła Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej
5
Wykresy:
Wykres 1. Produkcja budowlano-montażowa w %
Wykres 2. Inwestycje w firmach budowlanych w %
Wykres 3. Zmiany koniunktury w budownictwie w 2011 r. (w % odpowiedzi
przedsiębiorców)
6
Wykres 4. Zmiany w realizacji wybranych rodzajów budownictwa (w % do roku
poprzedniego)
Wykres 5. Zatrudnienie i wynagrodzenie w budownictwie wzrost w %
7
Wykres 6. Wskaźniki rentowności obrotu netto w budownictwie w %
w przedsiębiorstwach > 49 osób
Wykres 7. Udział firm wykazujących zysk w ogólnej liczbie badanych jednostek
8
Download