Rozwój społeczny dziecka w wieku przedszkolnym

advertisement
Mgr Anna Nowacka - Opłat
Oświadczam, iż jestem autorem przesłanego materiału pt.:
„Rozwój społeczny dziecka w wieku przedszkolnym”
i wyrażam zgodę na zamieszczenie go na stronie Logopedicus’a.
Anna Nowacka-Opłat
Rozwój społeczny dziecka w wieku przedszkolnym
Człowiek przez całe życie rozwija się, ulega pewnym wpływom i modelowaniu.
Wszelkie doświadczenia życiowe zbierane już od maleńkości nadają taki a nie inny kształt
konkretnej osobie. Nie bez przyczyny zakłada się, iż „istotą rozwoju jest zmiana, zaś jego
cechą charakterystyczną plastyczność”1. W tym miejscu należałoby się zastanowić, co ów
rozwój oznacza.
Rozwój (ang. development) to „ciąg zmian podczas całego życia organizmu”2.
To angielskie słowo development pochodzi od słowa wywodzącego się z języka staro –
francuskiego desveloper, które oznacza odwinąć lub rozwinąć. W podobny sposób termin
rozwój definiuje N. Sillamy (1989), który uważa, że jest to „seria etapów, przez które
przechodzi istota żywa, by osiągnąć pełnię rozkwitu”3. Przedstawione wyjaśnienia terminu
rozwój wskazują na to, że jest on procesem, który dotyczy istot żywych. Posiadają bowiem
one dyspozycje do stawania się czymś, a raczej kimś coraz doskonalszym i bardziej
złożonym. Rozwój człowieka zachodzi w każdym jego wieku oraz w każdej sferze jego
osobowości. Zmiany zachodzą na płaszczyźnie społecznej, emocjonalnej, fizycznej,
poznawczej itd. Zatrzymajmy się jednak nad rozwojem społecznym człowieka, , a zwłaszcza
dziecka przedszkolnego.
„Rozwój społeczny polega na zdobywaniu dojrzałości do współżycia w społeczeństwie”4.
Maria Kielar – Turska (2005) rozpatruje rozwój społeczny z dwóch punktów widzenia: „(1)
jako integrowanie się dzieci w grupę społeczną, często określane mianem socjalizacji, (2) jako
kształtowanie się jednostki w grupie, czyli proces dochodzenia do unikatowych wzorów
przeżywania, myślenia
i działania w różnych sytuacjach”5. W człowieku, jako istocie
Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005, s. 10
Reber A. S., Reber E. S.: Słownik psychologii, Warszawa 2005, s. 671
3
Sillamy N.: Słownik psychologii, 1989, s. 256
4
Przetacznik – Gierowska M., Makiełło – Jarża G.: Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego, Warszawa 1992, 175
5
Kielar – Turska M., Białecka – Pikul M. (s. 47 – 77): Wczesne dzieciństwo [w:] Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju
człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005, s. 113
1
2
znajdującej się nieustannie pod wpływem różnych oddziaływań ze strony otoczenia zachodzą
zmiany w rozwoju społecznym. Dzięki nabywanym doświadczeniom w trakcie przebywania
w społeczeństwie, jednostka przygotowuje się do funkcjonowania w nim.
Wywnioskować można, że człowiek ma wrodzoną potrzebę do życia we wspólnocie,
a ta ma na celu ukształtowanie indywidualnej jednostki. O tym jak będzie przebiegał rozwój
społeczny w dzieciństwie decyduje „liczba kontaktów jakie dzieci mają z innymi dziećmi” 6.
Warto się więc zastanowić, jaki wpływ wywierają osoby przebywające z dzieckiem na jego
uspołecznienie. Dzieci najczęściej dobierają sobie partnerów do zabaw, którzy zaspokajają
ich potrzeby. Nieistotne we wczesnym dzieciństwie jest to w jakim wieku i jakiej płci są
osoby stanowiące dla malca jego otoczenie lub towarzystwo do zabaw. Dobór oparty na
kryteriach wieku i płci może występować jedynie przy doborze „przyjaciela”. Obserwując
grupę bawiących się dzieci można zauważyć, że uczą się nawzajem od siebie różnego typu
zachowań Pomaga im to w przystosowaniu się do życia w społeczeństwie, przestrzegania
ustalonych w nim norm. Przygotowują się do pełnienia konkretnych ról i postaw
w środowisku np. przywódcy grupy, uczciwości lub oszustwa, wykonywać w dobry lub zły
sposób określone czynności. B. Hurlock (1985) twierdzi, że dzieci od swoich towarzyszy
zabaw „uczą się również uprzejmości w stosunku do tych, którzy są inni, lub
dyskryminowania ich”7. Wychowawcy i rodzice powinni być świadomi tego, że utrwalone we
czesnym dzieciństwie zachowania i postawy mogą rzutować na jego dalsze lata życia.
Na uspołecznienie dzieci duży wpływ mają przyjaciele. Ciekawym zjawiskiem społecznym są
dziecięce, tzw. wczesne przyjaźnie. Jak mówi Maria Kielar – Turska8 charakteryzuje je
tymczasowość. Najczęściej są to przyjaźnie nietrwałe, a dla niektórych dzieci nawiązanie ich
wręcz niemożliwe (np. dla dzieci agresywnych). Zmiany kolegów i towarzyszy zabaw są
w okresie wczesnego dzieciństwa szczególnie zauważalne. Jak zauważył B. Hurlock (1985)
wynika to przede wszystkim z faktu, iż dziecko przedszkolne często zmienia swe
zainteresowania, uznawane wartości, zaczyna przejawiać zachowania antyspołeczne, ulega
naciskom ze strony dorosłych lub nie osiągnęło takiego stopnia rozwoju wglądu społecznego
jak jego rówieśnicy. Kim są więc „przyjaciele” dziecka? Nikim innym jak towarzyszami
zabaw, z podwórka, z przedszkola. Z nimi dziecko dzieli się swoimi zabawkami, jedzeniem
i spędza wolny czas. W wieku 5 – 7 lat malec jeszcze nie potrafi wczuć się w przeżycia
drugiej osoby, nie umie jej zrozumieć. Jest to typowe dla tego okresu, który jak zauważył
J. Piaget cechuje „egocentryzm myślenia”9.
Hurlock E. B.: Rozwój dziecka, Warszawa 1985, s. 456
j.w., s. 507
j.w., s. 115
9
Birch A., Malim T.: Psychologia rozwojowa w zarysie – od niemowlęctwa do dorosłości, Warszawa 1995, s. 117
6
7
8
Dzieci dość często nazywają swoich kolegów przyjaciółmi. W tym przypadku jednak
można uznać za nadużycie stosowanie tego terminu. Jak mówi B. Hurlock (1985)
„ze względu na niski poziom wzajemnego porozumienia”10 dzieci nie mogą zostać
przyjaciółmi. Wszelkie rozmowy z rówieśnikami podjęte podczas zabawy w okresie
wczesnego dzieciństwa są niczym monologi. Wówczas mowa dziecka przepełniona jest
przechwalaniem się, krytykowaniem lub wypowiadaniem imion innych dzieci. Brak w niej
dzielenia się przeżyciami, głębszych zwierzeń i wypowiadania myśli. Jednak dzięki zmianom
towarzystwa dziecko nabywa nowych doświadczeń. Przekonuje się, że towarzystwo innych
ludzi jest ważne dla człowieka, uczy się dobierania takich przyjaciół, którzy zaspokoją jego
potrzeby. Dziecko dostosowuje się coraz częściej „do oczekiwań społecznych”, działa w imię
dobra wspólnego przez co „staje się bardziej uspołecznione, a mniej egocentryczne”11.
Jak już wcześniej wspomniano człowiek stworzony jest do życia we wspólnocie, czyli
wśród innych ludzi. Aby być akceptowanym członkiem społeczności musi się do niej
przystosować. Procesem, który pomaga człowiekowi wejść w strukturę grupy jest
socjalizacja. Polega ona na „nauczeniu się zachowań aprobowanych społecznie, pełnienia ról
w sposób akceptowany przez grupę społeczną, a także rozwijania życzliwego stosunku do
ludzi”12. Można więc powiedzieć, że proces uspołecznienia to nieustanne uczenie się życia
wśród ludzi i dla ludzi. Zdaniem A. Birch i T. Malim (1995) socjalizacja to proces podczas
którego „dzieci nabywają zachowania niezbędne do dopasowania się do kultury
i społeczeństwa, w którym żyją”13. Dzięki uspołecznieniu, czyli nabyciu pewnych
umiejętności, zachowań utrwalonych i wymaganych w konkretnym społeczeństwie jednostka
może funkcjonować w danej grupie społecznej. Niegdyś termin uspołecznienie używany był
w stosunku do rozwoju zachowania dziecka. Poszerzono jednak jego znaczenie „obejmując
przystosowanie i zmiany jakie zachodzą w ciągu całego życia ludzkiego”14. Potwierdza to
tezę, że rozwój człowieka trwa przez całe jego życie.
Rodzice powinni być świadomi tego, że „dziecko już w okresie rozwoju prenatalnego
przeżywa proste emocje, wywołane bodźcami z zewnątrz lub stanem środowiska
śródmacicznego”15. Na zastane warunki i „nagłe doznania zmysłowe” płód może różnie
reagować. Te reakcje „mogą być odczytane jako fizjologiczny odpowiednik przeżycia,
10
j.w., s. 504
Hurlock, 1985, s. 510
12
Przetacznik – Gierowska M., Makiełło – Jarża G., 1992,s. 176
13
j.w., s. 15
14
Birch A., Malim T , 1995, s. 16
15
Kornas – Biela D. (s. 17 – 46): Okres prenatalny [w:] Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju człowieka.
Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005, s. 38
11
np. stresu lub zadowolenia”16. Kiedy więc matka będzie przeżywać depresję, agresję,
długotrwały stres lub niepokój do krwi dziecka przedostawać się będą w sposób ciągły
charakterystyczne dla tych stanów substancje chemiczne. W nadmiarze są to substancje
szkodliwe i mogą „spowodować trwałe uszkodzenia” oraz zaburzyć rozwój „mózgowych
ośrodków różnych funkcji”17.
Przeżywane w okresie prenatalnym emocje mogą być „pamiętane” przez organizm”
i „mogą decydować o wrodzonej predyspozycji do lękowego, agresywnego lub radosnego
wkroczenia w świat poza łonem matki”. Jak twierdzi Dorota Kornas – Biela (2005) tak zwany
„język biochemiczny” dostarcza dziecku informacji o tym jaki jest świat. Trzeba mieć
świadomość tego, że „stan napięcia i rozchwiania układu neurohormonalnego przed
urodzeniem może powodować dodatkowe problemy po urodzeniu” np. „zaburzenia
w kontaktach społecznych i w zachowaniu”18.
Dziecko w łonie matki poprzez wykonywanie różnego rodzaju ruchów reaguje
w momentach doświadczania dyskomfortu. Jest to swoisty i pierwszy sposób komunikowania
się ze światem, a zwłaszcza z matką, która powinna próbować zrozumieć wysyłane przez
dziecko sygnały. Matka reagując na nie np. zmianą pozycji, zjedzeniem posiłku,
odpoczynkiem komunikuje się ze swoim jeszcze nienarodzonym dzieckiem. „Pokazuje”
malcowi, już w okresie prenatalnym, że w świecie ludzkim istotną rolę odgrywa wzajemna
komunikacja.
Człowiek jest „skazany” na bycie osobą społeczną, gdyż od urodzenia znajduje się
między ludźmi. Niemowlę najczęściej otoczone jest przez osoby dorosłe, które inicjują
„pierwsze kontakty interpersonalne”19. W okresie niemowlęctwa uspołecznienie dokonuje się
szczególnie pod wpływem rodziców. To oni są dla dziecka wzorem „akceptowanych
zachowań, dostarczają wsparcia poprzez swoja miłość i decydują, jakich zachowań zakazać,
a na jakie dziecku zezwolić”20. U dziecka wraz z rozwojem psychomotorycznym zaczyna być
widoczna coraz większa i bogatsza (urozmaicona) aktywność własna. Można także zauważyć
w zachowaniu dziecka coraz częściej pojawiające się „różnorodne formy aktywności
społecznej”21. Rozwój tychże form aktywności widać już w pierwszych miesiącach życia
człowieka. Noworodek w pierwszych dniach poza łonem matki „ nie odróżnia przedmiotów
ożywionych od nieożywionych, stopniowo dopiero wyodrębnia z otoczenia opiekujące się
Kornas – Biela D., 2005, s. 38
j.w., s. 38
18
j.w., s. 39
19
Przetacznik – Gierowska M., Makiełło – Jarża G., 1992, s. 175
20
Birch, Malim, 1995, s. 16
21
Przetacznik – Gierowska M., Makiełło – Jarża G., 1992, s. 175
16
17
nim osoby”22. Obserwując kilkudniowe niemowlę można zauważyć, że reaguje na uśmiech
swojej matki również uśmiechem. Dowolny uśmiech jest wysyłanym „sygnałem społecznym”
i sposobem komunikowania się dziecka z dorosłymi. Początkowo mimika twarzy
niemowlęcia wywoływana jest przez różne bodźce takie jak np. dźwięk dzwonka, stukanie,
muzyka czy twarz osoby ludzkiej. Stopniowo jednak dziecięcy uśmiech zaczyna pojawiać się
tylko w sytuacjach społecznych. Gdy dziecko kończy drugi miesiąc „odwraca głowę w stronę,
z której słyszy głos matki, a w trzecim miesiącu uśmiecha się na widok osoby dorosłej oraz
płacze, gdy zostaje samo”23.
W 2. r.ż. dziecko ma potrzebę przebywania z „dorosłymi, szczególnie z osobami znanymi,
które wzbudzają w nim pozytywne przeżycia. Chętnie uczestniczy w codziennych zajęciach
i próbuje naśladować niektóre czynności dorosłych”24. Można więc wywnioskować,
że dziecięce zachowania społeczne dość dynamicznie zmieniają się. W kolejnych miesiącach
swojego życia malec stara się zwracać na siebie uwagę innych osób poprzez śmiech,
klaskanie, wydawanie odgłosów czy też podskakiwanie. Coraz częściej dziecko naśladuje
dorosłych, a zwłaszcza ich ruchy. Dlatego też M. Przetacznik – Gierowska i G. Makiełło –
Jarża (1992) twierdzą, że maluchom wielką przyjemność sprawiają w tym okresie zabawy
typu „kosi – kosi” czy „a kuku”25. Dzięki dziecięcej spostrzegawczości i uwadze, maluch
uczy się wykonywania na początek prostych czynności takich jak: chwyt przedmiotów, picie
z kubka, posługiwanie się łyżeczką. Opanowuje również technikę poruszania się i zaczyna
porozumiewać się z innymi za pomocą słów. Ułatwia to dziecku nawiązywanie kontaktów z
dorosłymi a także z rówieśnikami. Malec nie jest już ograniczony pewną przestrzenią gdyż
może samodzielnie poruszać się, a także bez większych problemów zgłaszać swoje potrzeby
w sposób zwerbalizowany. Dziecko dąży do „przebywania w fizycznej bliskości pewnych
osób i poczucia bezpieczeństwa w ich obecności”26. To zjawisko nazywane jest
przywiązaniem. Na początku stosunek malca do otaczających go ludzi jest taki sam. Dopiero
w kolejnych miesiącach życia dziecko zauważa osoby, które zwracają uwagę na jego potrzeby
i zachowania. Stają się wówczas postaciami znaczącymi w życiu dziecka. To do tych osób
chodzące już dziecko skieruje swoje kroki, traktując dorosłego jako „bezpieczną podstawę”,
z której dokonuje się eksploracji otoczenia”27. Ważne jest wówczas aby matka wykazywała
się wrażliwością emocjonalną wobec dziecka a także gotowością do zaspakajania jego potrzeb.
22
j.w., s. 175
j.w., s. 175
24
Kielar – Turska, Białecka – Pikul, 2005, s. 76
25
j.w., s. 176
26
Birch, Malim, 1995, s. 17
27
j.w., s. 17
23
Jako iż najczęściej rodzice stanowią pierwsze otoczenie, w którym znajduje się dziecko, ciąży
na nich odpowiedzialność za bycie źródłem ciepła oraz jak mówią Birch i Malim (1995)
„komfortu w kontakcie”28. „Ilość” uczucia i wsparcia jakim obdarzają rodzice swoje
maleństwo rzutuje na jego późniejszą „motywację osiągnięć” czyli „skłonność do
wyznaczania sobie ambitnych celów” (Rosen i Andrade, 1959)29. Malec potrzebuje „motoru
napędowego” do podejmowania działań, niech więc nim będą na początku zachęty i wsparcie
ze strony rodziców. Jeśli tego zabraknie dziecko w starszym wieku może przejawiać „cechy
wyuczonej bezradności”. Swoje niepowodzenia będzie upatrywać w „braku uzdolnień (...),
trudności zadania”30 lub braku szczęścia. Nie jest to korzystne dla dalszego rozwoju dziecka,
gdyż będzie unikać ono podejmowania się jakichkolwiek zadań, a pamiętać należy, że ludzie
kształtują się i doświadczają w działaniu. Nie będzie również umiało czerpać radości
z jakichkolwiek osiągnięć własnych.
Człowiek od dzieciństwa przypatruje się różnym osobom oraz pełnionym przez nich
funkcjom. Uczestnicząc w procesie socjalizacji jednostka zostaje doprowadzona do
opanowania wiedzy o rolach społecznych, grupie w której przebywa oraz zdobywa wiedze
o normach i wartościach jakie w tej grupie obowiązują. Dlatego też w okresie dzieciństwa
„szczególnie ważne są zabawy w role” 31. Pozwalają one jak żadne inne poznać istotę danej
roli i reguły z nią związane. Dziecko przedszkolne w naturalny dla siebie sposób wciela się
w różne kreacje, podejmując pierwszą w życiu aktywność jaką jest zabawa. Jest ona jak
twierdzi M. Kielar – Turska (2005) „dobrą szkoła społecznego uczenia się”. Malec w trakcie
zabawy narzuca sobie pewne zasady, które w pewnym stopniu je ograniczają. Toteż Maria
Kielar – Turska (2005) zwraca uwagę na to, że „dziecko jest jedynie pozornie swobodne
w zabawie” 32. Tak naprawdę cała zabawa podporządkowana jest regułom, które ustanawia
nikt inny jak samo dziecko. L. S. Wygotski (1967) traktuje zabawę jako „wiodący czynnik
ogólnego rozwoju”33. Twierdzi on, że dziecko postawione w sytuacji problemowej
nieświadomie przekształca ją w zabawę. Jest ona dla dziecka naturalna formą działalności,
dlatego też łatwiej sobie z nią radzi. „To co jest dla dziecka niezauważalne w życiu,
w zabawie staje się regułą zachowania” (Wygotski, 1966)34. Najczęściej w zabawie dziecko
odgrywa przeżycia jakiejś osoby lub „bohatera a jednocześnie samo przeżywa odgrywanie
28
j.w., s. 19
j.w., s. 114
30
j.w., s. 116
31
Kielar – Turska M. (s. 83 –121): Średnie dzieciństwo. Wiek przedszkolny [w:] Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju
człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005, s. 113
32
j.w., s. 113
33
Birch A., Malim T.: Psychologia rozwojowa w zarysie – od niemowlęctwa do dorosłości, Warszawa 1995, s. 31
34
Kielar – Turska, 2005,s. 113
29
roli”35. L. S. Wygotski (1966) nazywa to zjawisko podwójnym planem afektywnym. Podczas
zabawy dziecko uczy się rozumieć uczucia swoje i innych oraz kontrolować swoje
zachowania. Istotne również jest to, że dzieci wcielają się w różne „role zgodne z płcią”
a więc eksplorują „własną tożsamość płciową”36. Dziewczynki najczęściej bawią się lalkami,
naśladują panie nauczycielki lub matki. Chłopcy zaś lubują się w samochodach, udają
strażaków lub policjantów.
Zabawy pełnią również inną znaczącą rolę, otóż stanowią jedyną w swoim rodzaju „okazje
do nawiązywania i rozwoju kontaktów społecznych z rówieśnikami”
37
. Dziecko w wieku
przedszkolnym opanowało już sztukę chodzenia oraz posiada zdolności komunikacyjne.
Predyspozycje te stanowią podstawę do stania się samodzielnym „inicjatorem kontaktów
społecznym”38. Nadchodzi czas kiedy malec zauważa, że „domownicy nie mogą lub nie chcą
poświęcać dostatecznie dużo czasu na zabawę”39. Dziecko wówczas odczuwa niezaspokojoną
potrzebę kontaktów towarzyskich. Następnie rodzi się w nim pragnienie przebywania wśród
rówieśników. Właśnie w okresie między 2 a 6 r.ż. „dzieci uczą się nawiązywać kontakty
społeczne i robią postępy w kontaktowaniu się z osobami spoza domu, zwłaszcza z dziećmi
w tym samym co one wieku”40. Początkowo małe dzieci z powodu braku wcześniejszych
doświadczeń w zabawie z rówieśnikami „po prostu ich obserwuje lub przyłącza się do nich
bawiąc się równolegle – tzn. samodzielnie obok nich, lecz nie z nimi”41. Można
wywnioskować, że pierwsze kontakty dziecka z rówieśnikami „ograniczają się do spojrzeń lub
zachowań zaczepnych”42. Jednak około 4 r.ż. „dzieci zwykle chcą, aby osoby z otoczenia
również się z nimi bawiły, próbują je wciągnąć do wspólnej zabawy”43.
Zgodnie z propozycją J. Piaget’a drugim stadium aktywności zabawowej jest zabawa
symboliczna (występuje między 2 a 7 r.ż.). Podczas niej, czyli przez cały okres pobytu
w przedszkolu „dziecko wykorzystuje fantazję i jest usatysfakcjonowane używaniem jednego
przedmiotu jako symbolu innego – krzesło może stać się samochodem, prześcieradło modną
sukienką” 44. Często można zauważyć, że bawiące się dziecko jednego dnia używa danego
przedmiotu do tego aby było telefonem, a na drugi dzień ten sam przedmiot staje się kubkiem.
W tym właśnie przejawia się dziecięca wyobraźnia oraz jak zauważył J. Piaget rozwój
inteligencji.
35
j.w., s. 114
j.w., s. 114
37
j.w., s. 114
38
Kielar – Turska, Białecka – Pikul, 2005, s. 76
39
Hurlock, 1985, s. 503
40
j.w., s. 456
41
j.w., s. 503
42
Kielar – Turska, Białecka – Pikul, 2005, s. 76
43
Hurlock, 1985, s. 503
44
Birch A., Malim T.:, 1995, s. 31
36
Zdolność dzieci do uczestniczenia w zabawach zespołowych pojawia się dopiero jak
zauważa M. Kielar – Turska (2005) pod koniec wieku przedszkolnego. Zabawy te wymagają
od dzieci ustalenia „wspólnego celu i planu działania”45 i na tym polega ich trudność.
Umiejętność współpracy z innymi ma szansę rozwinąć się podczas zabaw tematycznych,
bowiem „wymagają od uczestników negocjowania i kompromisu” (Garvey, 1990, Singer,
Singer, 1990)46. Jeśli chodzi o płeć towarzyszy zabawy to dla dzieci młodszych nie stanowi
ona różnicy. Dopiero w okresie starszego dzieciństwa dzieci wykazują skłonności „do zabaw
z osobami tej samej co one płci”47.
Zabawa z rówieśnikami niesie za sobą ogromną wartość. Otóż podczas zabawy dzieci
„wchodzą w interakcje równoważne, czują się bardziej odpowiedzialne za wspólne działania
i ustalanie celu zabawy niż w kontaktach z dorosłymi”48. Ukształtowanie u człowieka
poczucia odpowiedzialności za własne czyny i decyzje jest bardzo ważnym elementem
w procesie socjalizacji.
W trakcie rozwoju można zauważyć, że przychodzi moment kiedy dziecko zaczyna
przejawiać zachowania aspołeczne. Jak mówi B. Hurlock (1985) wielu badaczy podziela
zdanie, że zjawisko to dotyczy każdego dziecka. Malec staje się wówczas wyjątkowo
samolubny i dokuczliwy. O dziwo jednak zachowania te pełnią ogromna rolę w procesie
uspołeczniania. Są one swego rodzaju „próbą egocentrycznego protestu jednostki, której
grupa społeczna narzuca różne formy zachowania”49. Jak podaje B. Hurlock (1985) w okresie
wczesnego dzieciństwa najczęściej przejawianymi wzorami zachowań aspołecznych są:
„negatywizm, agresja, kłótnie, dokuczanie i znęcanie się, zachowanie wyniosłe, egocentryzm,
uprzedzenia, antagonizm płci”.
Negatywizm to „przeciwstawienie się naciskom ze strony innych osób”
50
. Punktem
kulminacyjnym w przejawianiu negatywizmu jest okres między 3 a 6 r. ż.. Występuje on pod
postacią napadów złego humoru, a później zamienia się w odmowę słowną wykonania jakiejś
czynności.
45
j.w., s. 114
Kielar – Turska M., 2005, s. 114
47
Hurlock, 1985, s. 504
48
Kielar – Turska, 2005, s. 114
49
Przetacznik – Gierowska, Makiełło – Jarza, 1995, s. 178
50
j.w., s. 459
46
Agresja to takie działanie, które ma na celu sprawianie przykrości lub robienie krzywdy
innym. Jest „aktem wrogości lub grożeniem nim, zwykle sprowokowanym przez inną osobę”
51
. Może to być agresja fizyczna lub słowna. Dziecko podejmuje ją albo z zamiarem
osiągnięcia czegoś lub szkodzenia komuś.
Kłótnie to inaczej spory, w których widoczne jest rozgniewanie uczestników. W wieku
przedszkolnym są to najczęściej kłótnie o tę sama zabawkę lub o to, które z dzieci zrobiło coś
ładniej lub posiada coś lepszego.
Duży niepokój budzi zjawisko dokuczania i znęcania się. Może się ono pojawić, gdy
dziecko zaobserwuje u siebie zdolność, do sprawiania przykrości innym i atakowania.
Wówczas może czerpać satysfakcję z cierpienia i prowokowania pozostałych dzieci. Wśród
przedszkolaków mogą znaleźć się reprezentanci zachowań wyniosłych. Uważają się oni za
lepszych od pozostałych członków grupy. Przejawiają również dużą potrzebę rządzenia
i podporządkowania sobie innych.
Egocentryzm jest z góry wpisany w osobowość małego dziecka. Przejawia się on
zachowaniami samolubnymi, brakiem umiejętności spostrzegania co myślą i potrzebują inni.
„Ja” jest w centrum zainteresowania dziecka. Im dłużej dziecko będzie przejawiać
zachowania egocentryczne tym większe jego problemy ze znalezieniem przyjaciół.
Samolubność bowiem nie jest pożądaną cechą we wspólnocie . Dziecko pomalutku zaczyna
mieć świadomość tego, że niektórzy ludzie różnią się między sobą. Dorosłe społeczeństwo
często nieświadomie dostarcza malcowi wielu informacji na temat inności i „niższości” ludzi
pewnych wyznań czy ras. W tym momencie dziecku zaczynają utrwalać się pierwsze
uprzedzenia.
Ostatnim z charakteryzowanych zachowań aspołecznych jest antagonizm płci. Dotyczy
on okresu, kiedy chłopcy zaczynają unikać dziewcząt, a ich zabawy uznają za śmieszne
i „niemęskie”. Myślenie takie pojawia się pod koniec wczesnego dzieciństwa.
Tak samo jak częste zmiany koleżeńskich sympatii miały oddźwięk pozytywny dla rozwoju
dziecka, tak i zachowania aspołeczne dostarczają wielu cennych doświadczeń. Dzięki nim malec
może zaobserwować jakie są reakcje innych ludzi na ich negatywne zachowania i „dowiadują się,
że jeżeli chcą być akceptowanymi członkami grupy społecznej, muszą zmienić swoje
postępowanie”52. Właśnie przez liczne doświadczenia zdobywane w okresie przedszkolnym
zachodzi „doskonalenie się zachowań społecznych”53.
51
j.w., s. 459
j.w., s. 460
53
j.w., s.460
52
Obok zachowań aspołecznych pojawiają się w okresie wczesnego dzieciństwa
zachowania prospołeczne, które mają wydźwięk typowo pozytywny. Przez zachowania
prospołeczne rozumie się takie działanie które jest „korzystne dla innych , a nie bezpośrednio
dla osoby czyniącej dobro”54. Do zachowań tych M. Kielar – Turska (2005) zalicza: empatię,
udzielanie pomocy, dzielenie się i współdziałanie. Współdziałanie nie jest atrybutem dzieci
młodszych. Jeśli jednak będzie się im stwarzać liczne okazje do działań wspólnych, szybko
nauczą się współpracy. Empatia „polega na podzielaniu doświadczeń emocjonalnych innych
osób”55. Ludzie zdolni do empatii dostrzegają, rozumieją i współodczuwają przeżycia innych
osób. Dzieci, u których zaczyna rozwijać się empatia coraz bardziej są zdolne do udzielania
pomocy. Kolejnym z zachowań prospołecznych jest dzielenie się, które stanowi przejaw
myślenia o drugiej osobie. Wskazane by było aby dorośli poprzez przykład własny,
pokazywali dzieciom, że należy się dzielić tym co się ma z innymi ludźmi. Jeśli malec
zauważy ile radości można sprawić np. koledze choćby drobiazgiem coraz częściej będzie
zauważać potrzeby i istnienie kogoś kto jest obok niego.
Między 3 a 4. r.ż. widoczna jest jednak skłonność do prospołecznych reakcji na
zmartwienia dzieci, z którymi malec wszedł w „koleżeńskie relacje na kłopoty innych”
(Farver, Branstter, 1994)56.
Bibliografia:
Birch A., Malim T.: Psychologia rozwojowa w zarysie –od niemowlęctwa do dorosłości, Warszawa 1995
Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka,
Warszawa 2005
Hurlock E. B.: Rozwój dziecka, Warszawa 1985
Kielar – Turska M. (s. 83 –121): Średnie dzieciństwo. Wiek przedszkolny [w:] Harwas – Napierała B., Trempała
J.: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005
Kielar – Turska M., Białecka – Pikul M. (s. 47 – 77): Wczesne dzieciństwo [w:] Harwas – Napierała B.,
Trempała J.: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005
Kornas – Biela D. (s. 17 – 46): Okres prenatalny [w:] Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju
człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005
Przetacznik – Gierowska M., Makiełło – Jarża G.: Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego,
Warszawa 1992
Reber A. S., Reber E. S.: Słownik psychologii, Warszawa 2005
Sillamy N.: Słownik psychologii, 1989
Kielar – Turska, 2005, s. 115
j.w., s. 116
56
Kielar – Turska M. (s. 83 –121): Średnie dzieciństwo. Wiek przedszkolny [w:] Harwas – Napierała B., Trempała J.: Psychologia rozwoju
człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, Warszawa 2005, s. 116
54
55
Download