Jak patrzeć na niebo?

advertisement
astronomia dla każdego
Jak patrzeć na niebo?
Wielu ludzi nie wie, jak dużo rzeczy można dostrzec na niebie już gołym
okiem. A mając lornetkę można prowadzić jeszcze lepsze obserwacje Księżyca, gwiazd i planet. Ostatnio pojawiło się coraz więcej tanich lunet i teleskopów. W końcu już w starożytności i średniowieczu oglądano niebo gołym
okiem. A dopiero Galileusz w 1609 skonstruował pierwszy teleskop.
MICHAŁ NIEDŹWIECKI
Gwiazdozbiory
Co to są gwiazdozbiory? Już starożytni
zauważyli, że gwiazdy na niebie układają się
w różne ciekawe kształty. Spójrzmy wieczorem na północne niebo. Gdy przyjrzymy się
gwiazdom, dostrzeżemy ciekawy układ, coś
na kształt wozu. To gwiazdozbiór Wielki
Wóz, znany też jako Wielka Niedźwiedzica.
Tworzą go jasne gwiazdy, które często są
dostrzegalne nawet latem w dużych miastach. Równie łatwy, a może nawet łatwiejszy do zauważenia jest gwiazdozbiór Kasjopeja. Ma on kształt litery W i znajduje się
niedaleko Wielkiego Wozu.
Gdy letnim wieczorem spojrzymy na
szczyt nieba, dostrzeżemy tam jasną gwiazdę. To Wega. Należy ona do bardzo małego
gwiazdozbioru o nazwie Lutnia. Obok niej
znajduje się gwiazdozbiór w kształcie krzyża
– to Gwiazdozbiór Łabędzia.
Jednak najciekawszy gwiazdozbiór możemy podziwiać zimą. To Orion, który
znajduje się na południu i ma kształt dużej
klepsydry. Niedaleko od niego znajduje się
Wielki Pies z najjaśniejszą gwiazdą na naszym nocnym niebie – Syriuszem.
Dlaczego Oriona możemy podziwiać tylko zimą? Ponieważ latem jest na niebie wtedy, kiedy świeci Słońce i nie można dostrzec
żadnych gwiazd, natomiast nocą znajduje się
daleko poniżej horyzontu. Inaczej jest
z gwiazdozbiorami północnymi. Je możemy
obserwować przez cały rok. Jest to spowodowane ruchem obrotowym Ziemi. Północna
oś obrotu znajduje się bardzo blisko Gwiaz-
28
dy Polarnej. Mówi się czasem, że Gwiazda
Polarna stoi w miejscu. Tak naprawdę zatacza mały okrąg wokół tego punktu w ciągu
około 24 godzin razem ze wszystkimi gwiazdami. Jednak ten okrąg jest tak mały, że wydaje się że Gwiazda Polarna cały czas jest
w tym samym miejscu na niebie.
Gdzie szukać Gwiazdy Polarnej? Dokładnie na północ, na wysokości gdzieś
w połowie nieba między horyzontem a zenitem (czyli tym punktem, który znajduje
się centralnie nad naszymi głowami). Łatwo zauważyć, że jeśli przez tylnie koło
i tylni koniec Wielkiego Wozu poprowadzimy linię prostą, to w odległości pięciu odległości między tylnim kołem a tylnim końcem wozu znajdzie się Gwiazda Polarna.
Prowadząc obserwację przez całą noc
zauważymy, że wszystkie gwiazdy, jak gdyby krążą dokoła Gwiazdy Polarnej. Kiedy
w jeden dzień o pewnej godzinie Wielki
Wóz znajdzie się pod Gwiazdą Polarną.
Za pół roku dokładnie o tej samej porze,
znajdzie się nad Gwiazdą Polarną odwrócony do góry kołami.
Z grubsza gwiazdozbiory dzielimy na północne (widoczne na niebie północnym
przez cały rok), wiosenne, letnie, jesienne
i zimowe (widoczne na nocnym niebie odpowiednio wiosną, latem, jesienią i zimą)
oraz gwiazdozbiory nieba południowego,
które nigdy nie są widoczne z terytorium
Polski. A szkoda, bo właśnie w gwiazdozbiorze Centaura, niewidocznego z terenu Polski, w odległości około 4 lat świetlnych znaj-
fizyka w szkole
astronomia dla każdego
duje się najbliższa nam po Słońcu gwiazda
Proxima Centauri.
Gwiazdy
Czym są gwiazdy? To ogromne kule gazowe. Z bliska są bardzo podobne do naszego Słońca. Jednak znajdują się od nas
tysiące razy dalej niż Słońce, dlatego widzimy je jako małe kropeczki na nocnym niebie. Są tak daleko, że nawet przez największe obecnie zbudowane teleskopy nie da
się dostrzec szczegółów ich powierzchni.
Astronom patrzący na gwiazdę przez taki
teleskop nie zobaczy więcej od nas, patrzących gołym okiem. Jedynie będzie ona dla
niego o wiele jaśniejsza niż dla nas, lecz nadal będzie małym punktem.
W takim razie w jakim celu budować teleskopy? Jak wcześniej napisałem, będzie
ona dla niego o wiele jaśniejsza niż dla nas,
ponieważ teleskop jest w stanie zebrać więcej światła, dzięki czemu można dostrzec
o wiele słabiej świecące gwiazdy, niedostrzegalne gołym okiem.
Ponadto teleskop powiększa obraz, możemy więc rozróżnić dwie gwiazdy, które
na niebie są tak blisko siebie, że zlewają się
w jedną gwiazdę.
Okazuje się, że większość gwiazd na niebie to gwiazdy podwójne lub nawet potrójne albo i jeszcze więcej. Taką najpopularniejszą gwiazdą wielokrotną jest Mizar,
znajdujący się w środku dyszla Wielkiego
Wozu. Jeśli ktoś ma dobry wzrok, już gołym okiem spostrzeże, że niedaleko obok
niej znajduje się druga gwiazda. Bardzo łatwo ją dostrzec przez lornetkę. Dysponując
małym teleskopem można ujrzeć i trzecią
gwiazdę, która jest o wiele słabsza i znajduje się bardzo blisko tej pierwszej.
Prócz gwiazd podwójnych można obserwować gwiazdy zmienne, czyli gwiazdy,
których jasność znacznie zmienia się w czasie. W 1596 roku David Fabricius zauważył
okresowe znikanie gwiazdy Omicron Ceti
(nazwanej później Mira, od miraculous
– cudowny). Spowodowało to spore zamieszanie, ponieważ dawniej sądzono, że jasność gwiazd jest niezmienna. Gwiazdy
5/2006
zmienne z grubsza dzielmy na dwie kategorie: gwiazdy zmienne fizycznie i zaćmieniowe. Gwiazdy zmienne fizycznie zmieniają
swoją jasność wskutek procesów fizycznych
zachodzących w gwieździe. Natomiast
gwiazdy zmienne zaćmieniowe – są to
głównie gwiazdy podwójne lub wielokrotne
i co jakiś czas jedna przysłania drugą.
Jasność gwiazd
Do określania jasności gwiazd stosuje się
pozaukładową jednostkę magnitudo (oznaczenie m, mag lub wielkość gwiazdowa). Ilość
światła pochodzącego od gwiazd różniących
się o 5 magnitudo, różni się o czynnik 100.
Czyli, gdy mamy np. gwiazdę o jasności 1
mag i gwiazdę o jasności 6 mag, to ta pierwsza jest 100 razy jaśniejsza od drugiej.
Dla przykładu, Słońce ma jasność -26,8m.
Księżyc w pełni –12,7m. Syriusz, najjaśniejsza gwiazda –1,4m. Gwiazda Polarna 1,97m.
Najciemniejsze obiekty dostrzegalne gołym
okiem w pełnej nocy z dala miasta: 6m, przez
lornetkę: 8m, amatorski teleskop w zależności od średnicy zwierciadła: 10m do 15m, Teleskop Kosmiczny Hubble: 30m – są to
obiekty 10 miliardów razy słabsze niż te najsłabsze dostrzegalne gołym okiem.
Księżyc
Nasz naturalny satelita, jedyne ciało pozaziemskie na którym stanęła ludzka stopa.
Księżyc – fotografię wykonał Dominik Pasternak
29
astronomia dla każdego
Patrząc na Księżyc gołym okiem, przez lornetkę lub amatorski teleskop dostrzeżemy
jasne obszary pokryte kraterami, łańcuchy
górskie oraz ciemne obszary zwane morzami. Nie ma tam jednak wody. Kiedyś to były morza lawy bazaltowej, która zastygła
tworząc wielkie równiny, z czasem urozmaicone kraterami. Księżyc praktycznie nie ma
atmosfery, co sprawia, że nawet najmniejsze
drobinki kosmicznego pyłu uderzają o jego
powierzchnię tworząc mikrokratery.
Ciekawskich zachęcam do poszukania
w Internecie mapy Księżyca.
Morza i niektóre kratery (jak Tycho, Kopernik) można dostrzec już gołym okiem.
Lornetka ukaże znacznie więcej szczegółów,
natomiast pełnym komfortem jest choćby
mały teleskop, umieszczony na statywie.
Pierwszym człowiekiem, który sporządził dość dokładną mapę Księżyca był polski astronom Jan Heweliusz. Prócz astronomii Heweliusz zajmował się browarnictwem. Do dziś w gdańskich barach można kupić najmocniejsze z polskich piw
– Heweliusz Kaper.
Ponieważ okres obrotu Księżyca wokół
własnej osi jest równy jego obiegowi wokół
Ziemi, widoczna dla nas jest tylko jedna jego strona. Jednak na skutek libracji (czyli
powolnych wahań, które można porównać
do chybotania się szalek wagi) z Ziemi
można dostrzec aż 59% jego powierzchni.
Libracja Księżyca jest spowodowana głównie przez eliptyczność i nachylenie
orbity do osi obrotu Ziemi. Orbita Księżyca nie jest kołowa. Jest elipsą, a jak wiemy
ciało na orbicie eliptycznej porusza się ze
zmienną prędkością kątową, a obraca wokół własnej osi ze stałą. W efekcie Księżyc
w apogeum (najdalej od Ziemi) obraca się
za szybko, a w perygeum (najbliżej Ziemi)
za wolno. Maksymalne wychylenie następuje około tydzień przed i po perygeum,
i nie przekracza ±7,9°.
Z kolei nachylenie orbity sprawia, że
Księżyc zwraca się ku Ziemi na przemian
północnym i południowym biegunem. Te
wahania nie przekraczają ±6,7°. Dodatkowe
czynniki to libracja dzienna i fizyczna spowo-
30
dowana oddziaływaniami grawitacyjnymi innych ciał niebieskich, lecz te czynniki mają
śladowy wpływ, wykrywalny tylko przez bardzo dokładne instrumenty pomiarowe.
Librację bardzo łatwo zauważyć fotografując Księżyc co kilka dni i potem porównując ze sobą zdjęcia. Księżyc jest bardzo łatwy w fotografii, dzięki temu, że jest bardzo
jasny. Duża popularność aparatów cyfrowych jeszcze bardziej ułatwia to zadanie.
Księżyc powoduje dość rzadkie, ale bardzo efektowne zjawisko – całkowite zaćmienie Słońca. Dlaczego to zjawisko jest
rzadkie? Po pierwsze – nachylenie orbity
Księżyca do orbity ziemskiej. Gdyby orbity
obu ciał były w jednej płaszczyźnie, całkowite zaćmienie oglądalibyśmy co miesiąc
(ale tylko na równiku – o czym później).
Tak jednak nie jest i przeważnie Księżyc
na niebie przejdzie „nad” Słońcem lub
„pod”. Albo zahaczy o Słońce, powodując
częściowe zaćmienie. Reasumując, dosyć
rzadko zdarza się, że Księżyc idealnie „trafi” w Słońce. Co więcej, Księżyc musi się
wtedy znajdować w okolicach perygeum.
W apogeum, tarcza Księżyca jest zbyt mała
by zasłonić całą tarczę słoneczną. Nastąpi
wtedy zaćmienie obrączkowe.
Kolejny czynnik przemawiający na niekorzyść, to perspektywa. Wyobraźmy sobie,
że stoimy przed drzewem, które zasłania
dom znajdujący się kilkaset metrów za nim.
Odejdziemy kilka kroków w bok i drzewo
już nie zasłania domu. Tak samo z Księżycem podczas całkowitego zaćmienia – pas,
w którym można obserwować całkowite zaćmienie Księżyca ma tylko kilkanaście km
średnicy – różny w zależności od tego jak
blisko perygeum znajduje się Księżyc.
Planety
W krótkiej perspektywie czasu, gwiazdy
na nocnym niebie nie poruszają się względem siebie. Jednak już starożytni dostrzegli,
że jest kilka gwiazd, które często zmieniały
położenie. Nazwali je planetami. Przez długi czas nie istniała ścisła definicja planety, co
sprawiało problemy z nowo odkrytymi ciałami – czy zaklasyfikować je jako planety, czy
fizyka w szkole
astronomia dla każdego
jako planetoidy? Jednak 24 sierpnia 2006
roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna ogłosiła ścisłą definicję planety:
Oto obowiązujące od dziś definicje:
a) Planeta to ciało niebieskie, które krąży wokół Słońca, ma dostatecznie dużą masę,
aby jej siły grawitacji potrafiły ją utrzymać
w stanie równowagi hydrostatycznej (niemal okrągły kształt) i „oczyściła” okolicę
swojej orbity z innych większych obiektów.
b) Planeta karłowata – to ciało niebieskie,
które krąży wokół Słońca, ma dostatecznie
dużą masę, aby jej siły grawitacji potrafiły
ją utrzymać w stanie równowagi hydrostatycznej (niemal okrągły kształt) i nie jest sama w swojej okolicy, ani nie jest księżycem.
c) Wszystkie pozostałe obiekty okrążające
Słońce są „Mniejszymi ciałami Układu
Słonecznego”
I tak Pluton, o którym będzie później
mowa, został wykluczony z grona planet,
ponieważ nie jest sam w swojej okolicy
(szerzej na str. 33–34).
Merkury
Merkury jest najbliższą planetą od Słońca. Jego powierzchnia jest usłana kraterami, podobnie jak powierzchnia Księżyca.
Brak atmosfery i długi okres obrotu sprawiają, że w miejscach oświetlonych temperatura powierzchni Merkurego przekracza 400°C, natomiast w miejscach nieoświetlonych przez Słońce temperatura
spada niemal do –200°C, a ma czas by tak
spaść, ponieważ obrót Merkurego wokół
własnej osi trwa 58 ziemskich dni, a obiegu
wokół Słońca 88 ziemskich dni. Ponadto
Merkury obraca się w tą samą stronę,
w którą obiega Słońce. W efekcie doba
trwa tam aż 176 ziemskich dni.
Ponieważ Merkury znajduje się bardzo
blisko Słońca (bliżej niż Ziemia, co oznacza, że jest planetą wewnętrzną), próżno
szukać go na nocnym niebie. Jego obserwacja z Ziemi jest bardzo trudna. Dostrzec go
można rano, gdy wschodzi tuż przed
wschodem Słońca, a potem znika zaślepiony przez jasny blask ze Słońca. Trudno jest
też dostrzec jakiekolwiek szczegóły na jego
5/2006
powierzchni. Merkury jest dość słabo zbadaną planetą. Odwiedziła go tylko jedna sonda Mariner 10, która przeleciała
w pobliżu planety w 1974 roku robiąc kilka
tysięcy zdjęć jej powierzchni.
Czasem zdarza się, że Merkury przechodzi na tle tarczy słonecznej. Można to obserwować za pomocą teleskopu wyposażonego
w odpowiedni filtr, przez który można patrzeć na Słońce. Skuteczna (tańsza i bezpieczniejsza, lecz gorszej jakości) jest także
metoda projekcji rzutowania obrazu
na ekran. Wyglądem przypomina to małą
kropkę, która powoli przesuwa się na tle tarczy słonecznej. Ostatnie takie zjawisko można było obserwować 7 maja 2003 roku.
Wenus
Druga planeta od Słońca. Jest niewiele
mniejsza od Ziemi. Ma bardzo gęstą atmosferę składającą się głównie z dwutlenku węgla. Powoduje to bardzo duży efekt cieplarniany, który powoduje, że temperatura przy
powierzchni jest jeszcze większa niż na Merkurym. Silne prądy powietrzne mieszają powietrze na całej planecie, co sprawia, iż różnice temperatur są bardzo małe. Nawet na
biegunach i w obszarach nieoświetlonych
temperatura przekracza 400°C.
Ponieważ Wenus znajduje się dalej
od Słońca, a ponadto jej średnica jest 3 razy większa od średnicy Merkurego i znajduje się bliżej ziemi, jej obserwacja jest
znacznie łatwiejsza niż w przypadku Merkurego. Jednak Wenus także znajduje się
bliżej Słońca niż Ziemia, co sprawia, że nigdy nie zobaczymy jej na nocnym niebie.
Dostrzec ją można na wieczornym lub porannym niebie w dużo większej odległości
od Słońca niż w przypadku Merkurego.
Wenus jest wtedy najjaśniejszą gwiazdą.
Patrząc na nią przez teleskop, dostrzeżemy
jej fazy (podobne do faz Księżyca).
Zdarza się, że Wenus (podobnie jak Merkury) przechodzi na tle tarczy słonecznej.
Jest to zjawisko o wiele rzadsze. Ostatnio
zdarzyło się ono 8 czerwca 2004 roku. Prawie wszystkie media wtedy podały, że następne takie zjawisko odbędzie się za 243 la-
31
astronomia dla każdego
ta. W rzeczywistości już 6 czerwca 2012 nastąpi kolejne przejście, jednak rozpocznie się
ono około północy, a zakończy około 7: 00,
gdy Słońce będzie już świecić. Będziemy
mieć więc szansę obejrzeć końcówkę. Kolejne jednak nastąpi w grudniu w 2117 roku
i będzie niewidoczne z Polski. Natomiast poprzedni tranzyt (przed 2004 rokiem) nastąpił 6 grudnia 1882 roku. Analizując obraz
odkryto wtedy, że Wenus posiada atmosferę.
Mars
Mars, czwarta planeta od Słońca. Jego
średnica jest około 2 razy mniejsza od średnicy Ziemi, przez co przyciąganie na jego
powierzchni jest około 3 razy słabsze. Procesy tektoniczne dawno na niej wygasły.
Posiada cienką atmosferę (około 1000 razy
rzadszą od ziemskiej) składającą się w 95%
z dwutlenku węgla. Swoją rdzawo-czerwoną barwę zawdzięcza związkom żelaza występującym na jego powierzchni. Temperatura na jego powierzchni waha się między
–100°C a +20°C. Mars szczególnie interesuje naukowców, gdyż jest to najbardziej
(poza Ziemią) sprzyjające miejsce do powstania życia. Jednak do tej pory sondy niczego nie odkryły. Być może życie na Marsie istniało dawno temu w bardzo
prymitywnej formie (bakterie). Aczkolwiek
nie przetrwało jakiegoś kataklizmu, bądź
po prostu zmiany klimatu.
Obserwacja czwartej planety Układu
Słonecznego jest bardzo łatwa. Często widać go na nocnym niebie. Średnio co 2 lata
występuje w opozycji – czyli po przeciwnej
stronie niż Słońce. Znajduje się wtedy najbliżej Ziemi i świeci w nocy na czerwono jako najjaśniejsza gwiazda. Już za pomocą
średniego amatorskiego teleskopu można dostrzec pewne szczegóły na jego powierzchni. Ciemne i jasne miejsca, a także
czapy lodowe na biegunach. Marsjańskie
czapy lodowe różnią się od tych ziemskich.
Ziemskie to zamarznięta woda. Marsjańskie natomiast to głównie „suchy lód”, czyli zamarznięty dwutlenek węgla.
Mars posiada dwa małe naturalne satelity: Fobos i Deimos. Mają kształt kartofla.
32
Pierwszy z nich ma średnicę około 24km,
drugi jest jeszcze mniejszy. Fobos krąży
bardzo blisko planety, okrążając ją szybciej
niż jej okres obrotu i tak Fobos wschodzi
na zachodzie i po około 4 godzinach zachodzi na wschodzie.
Jowisz
Jowisz i jego księżyce – Dawid Knara
Największa planeta w Układzie Słonecznym. Jego średnica jest około 11 razy większa od średnicy Ziemi. Jowisz jest gazowym
olbrzymem, co oznacza, że różni się zupełnie od planet skalistych (czyli takich jak
Ziemia, Mars…). Jowisz nie posiada stałej
powierzchni. To, co zobaczymy patrząc
na niego przez teleskop, to chmury w jego
atmosferze. Zasłaniają one całkowicie leżącą pod nimi grubą warstwę morza ciekłego wodoru. W samym środku znajduje się
małe (w porównaniu z planetą) skaliste jądro, którego średnica jest około 2 razy
większa od średnicy Ziemi.
Dotychczas odkryto 63 księżyce Jowisza.
Jednak większość z nich to małe, kosmiczne kamienie o średnicy kilku kilometrów.
Cztery z nich mają wielkość naszego Księżyca i możemy je dostrzec już za pomocą
lornetki. Odkrył je Galileusz za pomocą
pierwszego, skonstruowanego przez siebie
teleskopu. Dlatego często nazywamy je
księżycami Galileuszowymi.
Mały teleskop pomoże nam dostrzec dwa
pasy chmur na Jowiszu. Nieco większym teleskopem zauważymy Wielką Czerwoną
Plamę – olbrzymi huragan wiejący od około 300 lat. Ma owalny kształt. Jego długość
jest ponad 2 razy większa od średnicy Ziemi.
Mając teleskop o średnicy obiektywu około 15 cm, można dostrzec cień na planecie
fizyka w szkole
astronomia dla każdego
rzucany przez któryś z Galileuszowych księżyców, który akurat przechodzi przed planetą – całkowite zaćmienie na Jowiszu.
Przyglądając się dokładnie Jowiszowi
przez teleskop lub patrząc na jego zdjęcia
dostrzeżemy pewną anomalię. Otóż Jowisz
jest wyraźnie spłaszczony. O ile jego średnica równikowa wynosi około 142 tys. km,
to średnica biegunowa około 133 tys. km.
Jest to spowodowane jego bardzo szybkim
obrotem wokół własnej osi. Doba na Jowiszu trwa około 10 godzin.
Planeta ta posiada także mały, ledwie
widoczny pierścień. Został on odkryty dopiero przez sondy Voyager 1 i Voyager 2,
które fotografowały planetę od tyłu,
od strony zaciemnionej.
Saturn
Podobnie jak Jowisz jest gazowym olbrzymem. Jednak to, co odróżnia Saturna od innych planet to duży i dobrze widoczny pierścień. Można go dostrzec już
za pomocą małego teleskopu. Pierścień
składa się z małych okruchów skalnych
o wielkości od ziarnka pyłu do kamieni
wielkości domu. Ponieważ znajduje się poniżej strefy Rochea, siły pływowe Saturna nie pozwalają się kamieniom złączyć
w jeden księżyc. Jak powstał pierścień, nie
wiadomo. Być może doszło do zderzenia
dwóch księżyców na orbicie Saturna, a być
może jakiś księżyc przedostał się poniżej
strefy Rochea i został rozerwany na drobne kawałki.
Średnica pierścieni wynosi około
250 000 km, podczas gdy grubość tylko
30 km. Co 14–15 lat pierścienie ustawiają
się pod takim kontem, że są niewidoczne
z Ziemi.
Posiada dużo małych księżyców, oraz jeden duży – Tytan, którego niedawno odwiedziła sonda Cassini. Tytan jest jedynym
księżycem w Układzie Słonecznym z tak
gęstą atmosferą, że praktycznie nie da się
dostrzec szczegółów jego powierzchni.
Sonda Cassini zrzuciła na niego próbnik
Huygens, który, prócz innych pomiarów,
dostarczył pierwszych zdjęć powierzchni.
5/2006
Uran
Pierwsza z planet, która nie była znana w starożytności. Pierwsze udokumentowane obserwacje planety pochodzą z 1690
roku. Chociaż nie jest tak wielki jak Jowisz
czy Saturn (jego średnica jest około 4 razy
większa od średnicy Ziemi), też zalicza się
do gazowych olbrzymów. Planeta wyróżnia
się dużym nachyleniem osi obrotu do płaszczyzny orbity, wynoszącym około 90°. Uran
jak by „toczy się” po swojej orbicie. Uran
posiada słabe pierścienie, których nie da się
dostrzec z Ziemi. Odkryto je w 1977 roku
z teleskopu zamontowanego na samolocie.
Astronomowie chcieli wykorzystać zakrycie
gwiazdy przez Uran, by zbadać jego atmosferę. Zauważono, że gwiazda pięciokrotnie
ciemniała i pojaśniała zanim nasuną się
na nią brzeg atmosfery Uranu. Jedynym
wyjaśnieniem tego zjawiska była obecność
pierścieni, które potem potwierdziła na fotografiach sonda Voyager 2.
Przy dobrej pogodzie, z dala od miast
i smogu można go dostrzec nawet gołym
okiem.
Neptun
Neptun jest bardzo podobny do Uranu.
Średnicę ma trochę mniejszą od Uranu, ale
za to jest cięższy. Swoją niebieską barwę
zawdzięcza metanowi (2%) w atmosferze.
W jego atmosferze wieją najsilniejsze wiatry w całym Układzie Słonecznym. Ich
prędkość dochodzi do 2500 km/h. Jest to
wynik niewielkiej ilości energii docierającej
do Neptuna ze Słońca, co skutkuje małą
ilością turbulencji w atmosferze i pozwala
uzyskiwać tak wysokie prędkości wiatru.
Nie zobaczymy go gołym okiem, aczkolwiek przy dobrej pogodzie i ciemnym niebie da się go dostrzec za pomocą lornetki.
Planetoidy i planety karłowate
Pluton
Jeszcze do niedawna Pluton był uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Jednak 24 sierpnia 2006 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna zadecydowała
o wykluczeniu Plutona z grupy planet. Utwo-
33
astronomia dla każdego
rzono nową klasyfikację: planety karłowate,
do których zalicza się teraz m.in. Pluton.
Pluton prawdopodobnie składa się z zamarzniętego metanu. Jest najjaśniejszym
obiektem Pasa Kuipera (o którym później).
Do dziś odkryto jego trzy księżyce. Pierwszy
z nich to Charon, jest średnicy połowę
mniejszej od średnicy Plutona. Charon okrąża Pluton w odległości sześciu średnic Plutona. Z powierzchni Plutona, Charon jest
ogromny. Jego średnica kontowa jest kilkakrotnie razy większa niż średnica kontowa
Księżyca widzianego z powierzchni Ziemi.
Słońce natomiast widziane jest jako najjaśniejsza gwiazda na niebie. Jednak ta gwiazda jest około 200 razy jaśniejsza od Księżyca
w pełni widzianego z Ziemi. Pozostałe dwa
księżyce to małe kamienie odkryte niedawno
przez teleskop kosmiczny Hubble.
Wzajemny silny wpływ pływów obu ciał
sprawił, że Pluton i Charon są stale zwrócone do siebie tą samą stroną. W przypadku Ziemi i Księżyca, stale tą samą stroną
zwrócony jest tylko Księżyc. Ziemia też będzie, ale za kilka miliardów lat, gdy najprawdopodobniej nie będzie już Słońca.
Plutona nie da się dostrzec gołym
okiem. Próżno go także szukać za pomocą
lornetki. Zauważyć można go dopiero za
pomocą średnich teleskopów amatorskich
(o średnicy zwierciadła 15 cm) w pogodną
noc, z dala od miasta oraz innych źródeł
smogu i światła.
Ceres
Największa planetoida z pasa planetoid
między orbitami Marsa a Jowisza. Podobnie jak Pluton, Ceres w momencie odkrycia
w 1801 roku był uznany za planetę. Jednak
gdy w pobliżu jego orbity zaczęto odkrywać
coraz więcej małych planetoid, Ceres z czasem stracił status planety.
Ceres jest największym i najjaśniejszym
obiektem głównego pasa planetoid. Jego
średnica wynosi prawie 1000 km. Prawdopodobnie stanowi 1/3 masy całego pasa
planetoid. Wnętrze planetoidy składa się
z dużego skalnego jądra, ponad którym
rozciąga się warstwa lodu wodnego i cien-
34
ka skorupa zewnętrzna z lekkich minerałów. Woda stanowi od 17 do 27% masy planetoidy – jej ilość pięciokrotnie przewyższa
ilość tej cieczy na Ziemi.
Z Ziemi Ceresa najlepiej obserwować
w czasie opozycji (gdy Ceres znajdzie się
po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce).
Można go wtedy dostrzec już za pomocą
lornetki.
2003 UB313 (Xena)
Jest to planetoida, która wydaje się być
większa od Plutona. Odkrycie ogłoszono
29 lipca 2005, ale ponieważ odkryto ją na
zdjęciach z 2003 roku, taką nazwę jej właśnie nadano. Odkrywcy nadali jej nieoficjalną nazwę Xena.
Planetoida okrąża Słońce w ciągu 560
lat po bardzo eliptycznej orbicie w odległości od 5,650 mld km do 14,595 mld km. Naukowcy wyznaczyli jej średnicę na 3000 km
z marginesem błędu ± 400km.
2003 UB313 posiada księżyc, któremu
nadano prowizoryczną nazwę S/2005 (2003
UB313) 1, a nieoficjalnie nazwany został
Gabrielle (od imienia przyjaciółki bohaterki serialu telewizyjnego „Xena – wojownicza księżniczka”). Jego średnicę szacuje się
na około 450 km a okres obiegu na 14 dni.
Pasy planetoid
Między orbitą Marsa, a orbitą Jowisza
znajduje się główny pas planetoid. W obszarze tym znajdują się miliony małych ciał
niebieskich (planetoid), z których znane są
już dziś dziesiątki tysięcy. Wpływ grawitacji
Jowisza nie pozwala się im połączyć w jedną planetę. 220 odkrytych planetoid ma
średnice przekraczającą 100km. Historia
powstania pasu planetoid między Marsem
a Jowiszem nie jest znana. Być może grawitacja Jowisza nie pozwoliła połączyć się
małym skałom w większą planetę, jak miało to miejsce przed orbitą Marsa. A być
może istniała tam kiedyś planeta, która
w wyniku jakiejś dużej kosmicznej kolizji
została rozbita na kawałki.
Niedawno odkryto, że podobny lecz dużo
większy pas planetoid znajduje się za orbitą
fizyka w szkole
astronomia dla każdego
Neptuna, a Pluton jest jego jednym z największych ciał. Ten pas planetoid, nazwany
Pasem Kuipera od nazwiska astronoma Gerarda Kuipera, który przewidział jego istnienie w 1950 roku. Do dziś odkryto setki małych planetoid należących do tego pasa.
Prócz Plutona i 2003 UB313, innymi dużymi
planetoidami odkrytymi w Pasie Kuipera są
Sedna (o średnicy 1180–1800 km), Quaoar
(około 1260 km), Orcus (840–1880 km),
Ixion (822–1065 km) i kilka mniejszych. Jednak jasność na niebie tych obiektów jest tak
mała, że nie dostrzeżemy ich z Ziemi za pomocą amatorskiego sprzętu.
Pas Kuipera jest głównym źródłem komet. Poprzez perturbacje grawitacyjne
w pasie, niektóre obiekty zostają wytrącone
ze swoich orbit i skierowane w pobliże
Słońca.
Komety
Komety są to ciała niebieskie zbudowane głównie z lodu, oraz zamarzniętych dwutlenku węgla, amoniaku i metanu oraz pyłu.
Poruszają się po bardzo eliptycznych lub
nawet parabolicznych orbitach. Gdy kometa zbliża się do Słońca, lód na jego powierzchni ogrzewa się i paruje. Wytworzony
gaz tworzy warkocz, który rozciąga się
na miliony km. Często kometa ma dwa warkocze. Jeden pyłowy, drugi gazowy. Gazowy jest zawsze zwrócony w kierunku przeciwnym do Słońca. Dzieje się tak za sprawą
wiatru słonecznego, czyli małych cząsteczek
emitowanych przez Słońce, które odchylają
kierunek ruchu gazów. W warkoczu pyłowym, znajdują się cięższe drobinki pyłu,
które nie ulegają tak wpływowi Wiatru Słonecznego. Dlatego warkocz, który tworzą,
często jest odchylony pod nieco innym kątem niż warkocz gazowy.
Gdy Ziemia przecina orbitę jakiejś komety, może się zdarzyć, że natrafi tam
na kawałki skał pozostawionych przez kometę. Wpadają wtedy do atmosfery robiąc
deszcz meteorów.
16 czerwca 1994 kometa Shoemaker-Levy 9, która wcześniej rozpadła się na kawałki, uderzyła w Jowisza.
5/2006
Głębokie niebo
Czyli galaktyki i mgławice. Głębokie
dlatego, iż znajdują się one o wiele dalej
niż gwiazdy, które widzimy gołym okiem.
Z pewnością najłatwiejszym do zaobserwowania obiektem tego typu jest Galaktyka Andromedy (M31). Znajduje się ona
w gwiazdozbiorze Kasjopei. Za pomocą
lornetki dostrzeżemy ją jako bladą i ledwie
widoczną, owalną poświatę. Mniej widocznym, ale łatwiejszym do znalezienia jest
Mgławica Pierścieniowa (M57) w gwiazdozbiorze Lutni. Znajduje się ona bardzo blisko dwóch gwiazd tworzących spód pudła
rezonansowego Lutni. Jej środek jest niebieski, następna warstwa biała, zielona,
żółta, a na obrzeżach czerwona. Jednak
przez teleskop zobaczymy tylko małą szarą
plamkę. Najlepiej, jeśli patrzymy na nią tylko kątem oka, nie bezpośrednio. Dlaczego
właśnie tak? Ludzkie oko składa się
z dwóch rodzajów komórek światłoczułych:
czopków i pręcików. Pręciki są bardziej
czułe na światło, jednak widzą tylko w odcieniach szarości i znajdują się głównie
na obrzeżach siatkówki. Czopki odpowiadają za rozróżnianie kolorów, lecz nie są aż
tak wyczulone na słabe światło. Dlatego,
gdy jest ciemno, trudno nam rozróżnić kolory. Są skoncentrowane głownie na plamce żółtej (miejsce, w którym skupia się obraz i widzimy ostro).
Mgławice i galaktyki swoje kolorowe
barwy ukazują dopiero na fotografiach
przy długim czasie naświetlania. Do zrobienia takich fotografii potrzebny jest lepszy sprzęt.
Zimą, w gwiazdozbiorze Oriona, możemy podziwiać Wielką Mgławicę w Orionie
(M42).
Co oznacza M i numerek? To numer
obiektu w katalogu Messiera. Charles Messier był francuskim astronomem, który skatalogował obiekty mgławicowe na niebie.
W chwili ostatecznego wydania w 1784 katalog zawierał 103 obiekty. Potem dodano
jeszcze 7. Oprócz katalogu Messiera używa
się katalogu New General Catalogue
(NGC).
35
astronomia dla każdego
Słońce
Słońce – fotografię wykonał Jakub Malaca
Słońce, to nasza najbliższa gwiazda. Jest
największym ciałem niebieskim w naszym
Układzie Słonecznym. Jego masa stanowi 99,86% masy całego Układu Słonecznego! Wbrew temu, co większości ludzi się wydaje, że Słońce jest największą gwiaz-dą,
w rzeczywistości jest ono jedną z mniejszych
gwiazd we Wszechświecie, ale za to jest też
jedną ze starszych gwiazd. Duże gwiazdy
spalają się gwałtowniej, przez co czas ich życia jest znacznie krótszy. Mniejsze spalają się
powoli przez miliardy lat.
Dlaczego Słońce świeci?
Kiedyś ludzie myśleli, że Słońce zbudowane jest z łatwopalnego materiału (np.
drewno, węgiel kamienny) i po prostu się
pali jak drewniana stodoła.
Dziś wiemy, że Słońce czerpie energię
z fuzji (przemiany, reakcji termojądrowej)
wodoru w hel.
Jądro i reakcja termojądrowa
We wnętrzu Słońca znajduje się jądro,
które rozciąga się do 1/4 promienia gwiazdy.
Panuje w nim bardzo wysoka temperatura,
sięgająca 15 mln°C. W tak wysokiej temperaturze materia znajduje się w IV stanie skupienia, zwanym plazmą. W plazmie atomy są
pozbawione otoczek elektronowych, a ich jądra zderzają się między sobą. Dochodzi wtedy do fuzji, czyli łączenia się kilku lżejszych
jąder atomów w jedno cięższe. I tak we wnętrzu Słońca dochodzi do fuzji wodoru w hel,
tzn. cztery jądra wodoru łączą się w jedno jądro helu. Okazuje się jednak, że jedno jądro
36
helu jest nieco lżejsze od czterech jąder wodoru. Różnica masy zostaje zamieniona na energię według słynnego wzoru E =
mc2, gdzie E to otrzymana energia, m – masa, c – prędkość światła próżni. Energia ta
zostaje zamieniona głównie na promieniowanie gamma, które próbuje się wydostać
na zewnątrz Słońca. W ciągu jednej sekundy 4 miliony ton materii jest zamieniane
na promieniowanie gamma.
Strefa promienista
Ponad jądrem rozciąga się strefa promienista. Grubość tej warstwy to około 1/3
promieni Słońca. W tej warstwie nie panuje już tak wysokie ciśnienie i temperatura,
by zachodziła w nich fuzja, jednak materia
nadal jest zjonizowana (atomy bez powłok
elektronowych). Promieniowanie gamma
z jądra jest przez tą strefę absorbowane,
a potem znów emitowane w przeróżnych
kierunkach, co spowalnia transport energii
na powierzchnię.
Strefa konwekcyjna
Im dalej od jądra tym ciśnienie i temperatura niższa. Materia nie jest już zjonizowana i zaczyna się strefa konwekcyjna. Dolne
warstwy, chłonąc promieniowanie, nagrzewają się i płyną do góry niczym bąble w garnku gotującej się wody. Gorące bąble docierają do powierzchni wypromieniowując
energię w postaci światła widzialnego i tego
niewidocznego dla naszych oczu jak ultrafiolet czy podczerwień. Stygną i opadając ustępują miejsca nowym, gorącym bąblom.
Fotosfera
W miejscu, gdzie fotony odlatują już
w kosmos, kończy się strefa konwekcyjna,
a zaczyna fotosfera. Z fotosfery pochodzi
prawie całe promieniowanie słoneczne. Fotosfera ma, w porównaniu ze średnicą Słońca, bardzo małą grubość (około 100km).
Dlatego czasem utożsamia się ją z powierzchnią Słońca, a tarcza Słoneczna obserwowana z Ziemi ma ostro zarysowane brzegi. W rzeczywistości jednak, jest to strefa,
w której materia stopniowo przechodzi ze
stanu nieprzezroczystego w stan prawie całkowicie przezroczysty dla fotonów. Temperatura fotosfery to średnio 6000°C.
fizyka w szkole
astronomia dla każdego
Chromosfera
Nad fotosferą rozciąga się strefa rozrzedzonego gazu, zwana chromosferą. Co ciekawe, temperatura chromosfery jest większa od temperatury fotosfery. Osiąga
do 25000°C. Za ten stan odpowiadają turbulencje w strefie konwekcyjnej. Energia
z wytworzonych tam fal mechanicznych,
zostaje pochłonięta przez chromosferę
i zamieniona na energię cieplną.
Korona
Nad chromosferą znajduje się ostatnia
i największa warstwa – korona. Rozciąga
się na odległość od 1 do 2 średnic Słońca,
w zależności od aktywności gwiazdy. Jest to
strefa bardzo rozrzedzonego gazu o temperaturze około 2 mln °C. Nie jest do dziś wyjaśnione, dlaczego korona jest tak gorąca.
Prawdopodobnie główny udział w tym mają fale akustyczne i elektromagnetyczne
pochodzące z głębszych warstw Słońca.
W koronie powstaje tzw. Wiatr Słoneczny – strumień naładowanych cząsteczek
(głównie protonów) odlatujących w przestrzeń kosmiczną. Odpowiada on za odchylanie warkoczy komet oraz za powstawanie
zjawiska zorzy polarnej. Czasem Wiatr Słoneczny ma tak duże natężenie, że staje się
zagrożeniem dla sond na orbicie Ziemi.
Ponadto powoduje zmiany pola magnetycznego Ziemi, które mogą indukować
duże napięcia w sieciach energetycznych,
powodując ich awarie na dużych obszarach, takie jak np. awaria głównego transformatora energetycznego w New Jersey
w 1989r. Dlatego ważna jest ciągła obserwacja „pogody” na Słońcu.
Koronę można obserwować z Ziemi podczas całkowitego zaćmienia Słońca lub za
pomocą specjalnych kamer „koronografów”.
Możemy też wejść na stronę http://sohowww.nascom.nasa.gov/ i obejrzeć najnowsze zdjęcia korony i powierzchni Słońca wykonane z pokładu sondy kosmicznej SOHO.
sekundy, by spowodować nieodwracalne
uszkodzenia wzroku. Jest nawet taki kawał:
– Ile razy można spojrzeć na Słońce przez
teleskop bez filtru?
– Dwa razy: raz jednym okiem, raz drugim.
Czy w takim razie można bezpiecznie
patrzeć przez teleskop na gwiazdy w nocy?
Tak, ponieważ światło jakie od nich do nas
dociera jest tak słabe, że można bezpośrednio na nie patrzeć nawet przez największe
amatorskie teleskopy.
Wróćmy jednak do Słońca. Do obserwacji bez żadnego instrumentu powiększającego, najlepiej nadaje się filtr używany
w maskach spawalniczych (nie wystarczą
okulary przeciwsłoneczne, nawet te z filtrem UV). Jednak w ten sposób niewiele
zobaczymy. Przydają się jedynie podczas
zaćmień Słońca. Czasem jednak plamy
na Słońcu są tak duże, że można je dostrzec bez żadnego powiększenia.
Najprostszym i najbezpieczniejszym (także najtańszym) sposobem na obserwację powierzchni Słońca przez teleskop lub lornetkę, jest rzutowanie jego obrazu na ekran
(najlepiej biały). Przyrząd należy umieścić
na statywie i nacelować (niestety na ślepo)
na Słońce. W pewnej niewielkiej odległości
od okularu ustawić ekran i wyregulować
ostrość. Na ekranie zobaczymy tarczę słoneczną z plamami. Plamy słoneczne to obszary w których temperatura jest o około 1000°C niższa. Normalnie powierzchnia
Słońca ma około 6000°C i na jej tle plamy
wydają się czarne. Zjawiskiem przeciwnym
do plam są flokuły, czyli jaśniejsze obszary.
Przyglądając się dokładnie, dostrzeżemy
granule. To są te bąble gorącej materii ze
strefy konwekcyjnej. Średnio granule mają
od 1000 do 2000 średnicy i istnieją przez 10
minut. Czasem pojawiają się supergranule
o średnicy do 30 tys. km i utrzymują się nawet przez jeden dzień.
Obserwacje Słońca
Na Słońce nie można patrzeć bez odpowiednich filtrów, a już tym bardziej przez
teleskop czy lornetkę. Wystarczy ułamek
Dzienne obserwacje
Czy można coś jeszcze (oprócz Słońca)
zaobserwować w dzień? Tak. Przykładowo
podczas całkowitego zaćmienia Słońca
5/2006
37
astronomia dla każdego
w dzień widać gwiazdy, tak jak w nocy. Niestety, takie zaćmienie zdarza się niezwykle
rzadko. Mimo to, w dzień często możemy
dostrzec Księżyc gołym okiem. Są ludzie,
którzy twierdzą że w taki sposób udało im
się w dzień zaobserwować Wenus. Za pomocą amatorskiego teleskopu bardzo łatwo dostrzec Wenus, Jowisza i niektóre
z najjaśniejszych gwiazd. Problemem jednak staje się znalezienie ich. Na szczęście
z pomocą przyjdzie program komputerowy, obliczający dokładne położenie obiektu na niebie. Przydatny okaże się również
kompas i dobry statyw wyposażony w tarcze kątowe na osiach, dzięki którym można go precyzyjnie ustawić na zadane współrzędne. Nieba nie można obserwować
podczas zachmurzenia lub gęstej mgły.
ba. Zainteresowanych zapraszam do odwiedzenia mojej strony internetowej, z której
dowiecie się znacznie więcej i znacznie dokładniej o wyżej opisanych zjawiskach i ciałach niebieskich: http://adk.astronet.pl/
Ogromny zasób informacji uzyskamy
w wyszukiwarce Google i w Wikipedii. Polecam także wiele książek, dostępnych w księgarniach i bibliotekach. Przy czym zalecam
korzystać z jak najnowszych książek, ponieważ cały czas odkrywane są nowe rzeczy
i stare książki po prostu stają się nieaktualne i mogą niektórych wprowadzić w błąd.
Autor jest studentem informatyki na Politechnice Krakowskiej. Prócz programowania,
od najmłodszych lat interesuje się astronomią.
Zdjęcia otrzymaliośmy dzięki uprzejmości
Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego.
Ten felieton był tylko skrótowym wprowadzeniem do astronomii i obserwacji nieTabela
Nazwa
38
Rok
Klasyodkrycia fikacja
Minimalna Maksymalna Nachyleodległość odległość
nie osi
[mln km]
[mln km]
[stopnie]
Jasność
Okres
Średnica
Średnica
Naturalne
z Ziemi
obrotu równikowa biegunowa
satelity
[mag]
[godzin] [tys. km]
[tys. km]
Średnia
gęstość
[g/cm3]
–
–
–
609 do
763
1392
1392
–
−26,8
1,408
Planeta
skalista
46,0
69,8
0
1407,4
4,879
4,879
0
5,8 do
−2,2
5,427
–
Planeta
skalista
107,4
108,9
−177,3
5832
12,102
12,102
0
−3,9 do
−4,7
5,204
Ziemia
–
Planeta
skalista
147,1
152,1
23,4
24
12,756
12,713
1
–
5,515
Księżyc
–
Satelita
0,363
0,406
6,6
655
3,476
3,472
0
do
−12,74
3,344
Mars
–
Planeta
skalista
206,6
249,2
25,19
24,62
6,787
6,746
2
1,8 do
−2,9
3,934
Ceres
1801
Planeta
karłowata
381,100
446,594
9
975
909
0
7,8 do 6
2,08
Jowisz
–
Planeta
gazowa
740,742
816,081
3,12
9,9
142,984
133,709
63
−1,7 do
−2,6
1,33
Saturn
–
Planeta
gazowa
1349,467
1503,983
26,73
10,7
120,536
108,726
47
0,7 do
0,1
0,687
Uran
1690
Planeta
gazowa
2735,555
3006,389
97,77
14,2
51,118
49,946
27
5,8 do
5,6
1,318
Neptun
1846
Planeta
gazowa
4456,5
4534,3
29,6
16
49,520
48,203
13
8 do 7,9
1,638
Pluton
1930
Planeta
karłowata
4436,824
7375,927
122,54
151,3
2,274
2,274
3
17 do 14
1,75
2003
UB313
2005
Planeta
karłowata
5650
14595
?
?
~2400
~2400
1
18,9
Słońce
–
Gwiazda
Merkury
–
Wenus
fizyka w szkole
?
Download