organizacja o strukturze koniczyny

advertisement
Trendy zmian w organizacjach
i ich wpływ na przyszły rynek
pracy
Zrozumieć
Jeśli zrozumiesz z czym boryka się
przedsiębiorstwo i cała gospodarka,
jakie wyzwania stoją przed nim,
znajdziesz odpowiedź, gdzie jest klucz
wzrostu mojej wartości jako pracownia
CZYNNIKI DETERMINUJĄCE ZMIANY
W ORGANIZACJACH
Trzydzieści lat temu firmy traktowały swoją
przyszłość jako coś, co w dużym stopniu można
przewidzieć, zaplanować i odpowiednio tym
pokierować. Dzisiaj ich przywódcy nie są już
tego tacy pewni.
Trzydzieści lat temu ludziom wydawało się, że
zmiana oznacza mniej więcej to samo, tylko
lepiej. Zmiany miały zachodzić stopniowo i jako
takie były mile widziane.
Obecnie zmiany mają bardziej przypadkowy
charakter, są nieciągłe i często mają
rewolucyjny charakter. To nie jest łatwe do
przyjęcia (efekt motyla)
Historia Indian peruwiańskich
Warto przypomnieć historię Indian peruwiańskich, którzy
widząc na horyzoncie żaglowce hiszpańskich najeźdźców
uznali je za wybryk pogody i powrócili do swoich zajęć,
gdyż w swoim ograniczonym doświadczeniu nie byli w
stanie sobie wyobrazić statków z żaglami. Przyzwyczajeni
do ciągłości zmian odsunęli poza swoją świadomość
wszystko to, co w niej się nie mieściło, dając poniekąd
przyzwolenie na nadchodzącą tragedię.
Równie drastyczny jest przykład żaby wrzuconej do zimnej
wody, która nie poczuje, kiedy woda zostanie stopniowo
podgrzana i w końcu pozwoli się ugotować żywcem, zbyt
pewna ciągłości, aby uświadomić sobie, że ciągła zmiana
w pewnym momencie traci swój dotychczasowy charakter
i wymaga natychmiastowej zmiany zachowania.
Jeśli zależy nam na tym, aby uniknąć losu Indian
peruwiańskich czy żaby żywcem ugotowanej, musimy
nauczyć się wyszukiwać i panować nad
gwałtownymi zmianami.
Tymczasem uświadomienie sobie zmiany o charakterze
nieciągłym oznacza, na przykład, całkowity zwrot w
myśleniu na temat sposobu zdobywania wiedzy o
otaczającym świecie.
Proces uczenia się staje się podróżą odkryć,
poszukiwań i eksperymentów, tak dobrze znaną
naukowcom i dzieciom, ale jakże szybko przez nas
zarzuconą.
Nowa mniejszość - pełnoetatowcy
Zmiany zachodzące w świecie wpływają również na
organizacje. Klasyczne organizacje są dość kosztowne
w utrzymaniu.
Organizacje uświadamiają sobie, że chociaż wygodnie jest
mieć wszystkich pracowników pod ręką przez cały
czas i dysponować nimi według własnego uznania,
to jednak jest to bardzo luksusowy sposób
zarządzania potrzebnymi zasobami.
Znacznie oszczędniej jest korzystać z osób spoza
organizacji, które bądź pracują na własny rachunek,
bądź też prowadzą własne specjalistyczne firmy usługowe.
Wystarczy więc wynajmować je do wykonywania
konkretnych zadań w miarę potrzeb.
Nowa mniejszość - pełnoetatowcy
Z każdym rokiem będzie przybywać osób pracujących
na własny rachunek.
Wielu znajdzie zatrudnienie na pół etatu lub będzie pracować
tymczasowo. Dla niektórych będzie to wynikiem ich
potrzeb, dla innych jedyną możliwością, z której będą
mogli skorzystać.
W przyszłości pełnoetatowy pracownik będzie należał do
mniejszości wśród ludzi aktywnych zawodowo.
Nowa inteligencja
Kolejna tendencja to wzrost liczby miejsc pracy z pracą o
charakterze raczej umysłowym niż fizycznym. W USA
szacuje się, że będzie to nawet 80% (często trudno jest
dokonać sprecyzowanego podziału na pracę umysłową i
fizyczną, ale niewątpliwie praca umysłowa zacznie
dominować).
Dość kontrowersyjne prognozy podaje McKinsey – według tej
firmy połowa prac umysłowych będzie wymagać
odpowiednika wyższego wykształcenia lub
stosownych kwalifikacji zawodowych, aby rezultaty
pracy były zadowalające. Jeśli tak, to staniemy przed
problemem braku odpowiedniego przygotowania
zawodowego, będzie brakować potencjału intelektualnego i
kwalifikacji do tworzenia nowych firm – może to być trudno
zauważalne, bo jak żałować tych organizacji, które nie
powstały?
Pokolenie Trzeciego Wieku
W wielu krajach całkowita liczba osób czynnych zawodowo
stale zmniejsza się, natomiast rośnie liczba emerytów,
a przeciętna długość życia ludzkiego zwiększa się.
Może się okazać, że systemy ubezpieczenia społecznego
staną się niewydolne, bo coraz mniej ludzi czynnych
zawodowo przypada na jednego emeryta.
Pojawiają się problemy: „Z czego ci ludzie będą żyli?”, „Czym
się będą zajmować?”, „Kto roztoczy nad nimi opiekę?” W
wielu krajach wiek emerytalny uległ obniżeniu.
Wielu ludzi przechodzących na emeryturę będzie cieszyć się
dobrym zdrowiem i dużą energią witalną, większość z
nich będzie zdolnych do pracy.
Pokolenie Trzeciego Wieku
Na pewno będzie można wykorzystać ich talenty w
organizacjach, choć nie na zasadzie pełnoetatowego
zatrudnienia czy pełnej pracy.
Z pewnością firmy będą musiały przemyśleć, jakie rodzaje
pracy wymagają wykorzystania mądrości i doświadczenia
oraz zatrudnienia na pół etatu, a jaka pracę mogą
wykonać na odległość odpowiedzialni ludzie.
Być może, że wymagać to będzie przebudowy systemów
podatkowych.
Odejście od produkcji o wysokim
stopniu pracochłonności
Jeszcze kilkanaście lat temu prawie połowa wszystkich
zatrudnionych w krajach uprzemysłowionych zaangażowana
była pośrednio lub bezpośrednio w produkowanie rzeczy, w
przyszłości ta liczba może zmaleć nawet do 10%. Częściowo
dzieje się tak dlatego, że fabryki są przenoszone do krajów o
tańszej sile roboczej, lepiej przystosowanej do warunków pracy
tego typu. Jednak zachodzące zmiany nie polegają tylko na
przenoszeniu fabryk czy też redukcji stanowisk pracy, ale na
tworzeniu innego typu organizacji.
Produkcja o wysokim stopniu pracochłonności była w
tradycyjnym ujęciu prowadzona przy wykorzystaniu szerokiego
zaplecza taniej siły roboczej, daleko posuniętego nadzoru i
hierarchicznej struktury zarządzania. Organizacja funkcjonowała
w oparciu o dużą liczbę pracowników zatrudnionych w
większości na pełnym etacie, których czas wykorzystywany
był według uznania organizacji, a także w coraz większym
stopniu, przyzwolenia związków zawodowych.
Odejście od produkcji o wysokim
stopniu pracochłonności
Taki sposób zarządzania był nader korzystny: wszystko i wszyscy
pozostawali do dyspozycji kadry zarządzającej zgodnie z zasadą,
że jeśli chcesz mieć kontrolę, przejmij zakład na własność. W
ostatecznym rozrachunku realizacja tej zasady okazała się
jednak bardzo kosztowna.
Japończycy zawsze postępowali inaczej opierając się na
niewielkiej grupie kluczowych pracowników, szerokiej
kadrze podwykonawców, dużych środkach przeznaczonych na
zakup nowoczesnych maszyn i odpowiedniej liczbie
wykwalifikowanej kadry zdolnej do zdobywania wiedzy i chętnej
do współpracy.
Naturalna śmierć masowej produkcji doprowadzi do upadku
organizacji zatrudniających liczne rzesze pracowników, a
wraz z nim do stworzenia nowej definicji pracy.
Krok w kierunku organizacji
opartych na wiedzy
Zmierzch produkcji o wysokim stopniu pracochłonności
sprawia, że na rynku pojawiają się organizacje, które
wartość dodaną czerpią z wiedzy i potencjału
twórczego, a nie z siły ludzkich mięśni.
Mniejsza liczba mądrzej myślących pracowników wspomaganych
inteligentnymi maszynami i komputerami tworzy większą
wartość niż całe grupy czy linie bezmyślnej masy „zasobów
ludzkich”.
Została utorowana droga firmom informatycznym
opracowującym oprogramowanie, instytucjom finansowym,
ubezpieczeniowym, agencjom reklamowym, firmom
konsultingowym, dziennikarstwu, przemysłowi
wydawniczemu, telewizji, przemysłowi rozrywkowemu oraz
dziedzinom, których rozwój oparty jest na wiedzy.
Krok w kierunku organizacji
opartych na wiedzy
Rezultatem tych zmian jest nie tylko rosnąca potrzeba
innego typu ludzi, ale i odmiennych organizacji –
świadomych, że same nie są w stanie sprostać
wszystkiemu, że potrzebny jest im kluczowy zespół
utalentowanych i dynamicznych osób, szerokie
wsparcie ze strony specjalistów i agencji pomocniczych.
Są to organizacje mniejsze, a ich struktura wewnętrzna
jest bardziej spłaszczona i mniej zhierarchizowana (
mniejsza kadra wewnętrzna, ale znacznie lepiej
wykwalifikowana, większa grupa zewnętrznych
pracowników kontraktowych w miejsce osób
zatrudnianych na pełnych etatach).
Krok w stronę usług
Bogate społeczeństwa popadają w zależność od usług.
Biedny człowiek zmuszony jest niejako do bycia
samowystarczalnym. W miarę bogacenia się, łatwiej i
rozsądniej jest zlecić innym ludziom to, czego nie chcemy
bądź nie potrafimy zrobić. Dobrobyt sprzyja rozwojowi
usług.
Poszczególne sektory usług mogą jednak przestać istnieć
w dość krótkim czasie z powodu gwałtownych zmian na
rynku. Dlatego firmy usługowe są niejako efemeryczne,
muszą więc elastycznie reagować na każdą zmianę popytu
na rynku. Podstawową zasadą ich funkcjonowania
jest więc oparcie się na niewielkiej liczbie osób
tworzących zasadniczy trzon organizacji oraz wielu
współpracownikach zatrudnionych na pół etatu lub
sezonowo.
NOWY GATUNEK ORGANIZACJI
GŁÓWNE CECHY
1. Bardzo szybka i zwinna.
GŁÓWNE UMIEJĘTNOŚCI




2. W zmianach widzi szanse, a nie
zagrożenia; istnieje po to, żeby się
zmieniać, a nie utrzymywać status quo. 

3. Widzi i trafnie wykorzystuje całą
globalność i złożoność ekosystemu
oraz niezwykłą własną złożoność.



4. Dba nie tylko o siebie, ale o wszystkich
partnerów z otoczenia (ekosystemu)
i o wszystkich, od których zależy jej
funkcjonowanie.

Wyprzedzanie zmian w otoczeniu, które można przewidzieć.
Błyskawiczne reagowanie na zmiany, których nie można było
przewidzieć.
Błyskawiczne systemowe zmienianie się wewnętrzne, we
wszystkich obszarach działania i na wszystkich poziomach.
Normalne funkcjonowanie emocjonalne i fizyczne w stanie
ciągłej niepewności i ciągłej nierównowagi (ciągłych zmian).
Nie tylko szybka adaptacja do nowych warunków, ale ich
kształtowanie, zmiana reguł gry, zmiana dyscyplin, w których
rywalizuje itp.
Uwzględnianie i wykorzystywanie globalności i wzajemnej
zależności zjawisk zachodzących w świecie i gospodarce.
Uwzględnianie i wykorzystywanie nieciągłości zjawisk.
Wykorzystywanie zależności systemowych, sieciowych,
procesowych itp.
Uwzględnianie niewidocznych części organizacji np. „kodu
genetycznego”, emocji, „ducha organizacji” itp.
Uwzględnianie interesów wszystkich tych, od których zależy jej
przetrwanie i rozwój oraz tych, którzy są zainteresowani tym
przetrwaniem i rozwojem.
NOWY GATUNEK ORGANIZACJI
1. Zmienia strukturę swego kapitału
(potencjału), umiejętnie pozyskuje i
wykorzystuje nowe rodzaje kapitału,
których znaczenie wzrasta.

2. Wykorzystuje możliwie jak najszybciej 
wszystko to, co może pomóc w zmianie
i rozwoju tych cech, które ułatwiają
funkcjonowanie w nowych, ciągle
zmieniających się warunkach.
3. Zarządzanie i rozwiązania
organizacyjne są adekwatne do
potrzeby zmian i własnego
doskonalenia.

4. Jest mądrzejszym i szybciej uczącym
się gatunkiem organizacji.


Zwiększanie kapitału niematerialnego (kapitał intelektualny,
emocjonalny, duchowy, wirtualny itp.) i stopnia wykorzystywania
okazji do osiągania przewagi konkurencyjnej, zwiększanie
swoich szczególnych umiejętności itp.
Wykorzystywanie nowych teorii , nowego języka i innych
narzędzi wynikających z rozwoju nauki i techniki,
z doświadczeń najlepszych firm itp. do doskonalenia cech
i umiejętności potrzebnych w nowych warunkach.
Wprowadzanie takich zmian w zarządzaniu, które nie hamują,
lecz przyspieszają inne zmiany, w tym także szybsze uczenie się
(uczenie się poszczególnych części i całości).
Wprowadzenie zasad i rozwiązań, które umożliwiają
maksymalną samodzielność poszczególnych zespołów
i pracowników, umożliwiają wykorzystanie skali.
Zwiększanie swojej mądrości oraz coraz lepsze i świadome
korzystanie z niej dla potrzeb szybszego uczenia się.
PRZEDSIĘBIORSTWO UCZĄCE SIĘ
Przedsiębiorstwo uczące się umożliwia kształcenie się wszystkim
swym pracownikom i ciągle przeobraża się, ciągle zmienia
spojrzenie na świat i na swoją rolę w tym świecie.
Członków takiego przedsiębiorstwa zachęca się do proponowania
usprawnień. Przedsiębiorstwo musi znaleźć odpowiedzi na
pytania dotyczące własnych atutów i talentów, swych słabości
oraz tego, jakim przedsiębiorstwem chce być w przyszłości.
Powinno również dbać o swoje „negatywne możliwości”, tj.
umiejętność uczenia się na własnych błędach.
Przedsiębiorstwa uczące się podejmują zdecydowane kroki w
celu uczenia się na podstawie doświadczeń. Są one
zainteresowane rozwijaniem umiejętności i kompetencji na
wszelkich poziomach, podkreślając znaczenie kształcenia się w
sposób nieformalny w czasie pracy, przy pomocy i
ukierunkowaniu ze strony menedżerów i współpracowników.
CECHY PRZEDSIĘBIORSTWA
UCZĄCEGO SIĘ (według M. Armstronga):
■ Zachęca kierownictwo i personel do określania swych
potrzeb z zakresu uczenia się.
■ Przeprowadza regularne przeglądy osiągnięć i nauki
poszczególnych osób.
■ Zachęca pracowników do wytyczania sobie ambitnych celów
w zakresie uczenia się.
■ Dostarcza we właściwym momencie informacji zarówno o
rezultatach pracy, jak i o uzyskanym poziomie wiedzy.
■ Dokonuje przeglądu osiągnięć menedżerów w zakresie
pomagania innym w zdobywaniu wiedzy.
CECHY PRZEDSIĘBIORSTWA
UCZĄCEGO SIĘ (według M. Armstronga):
■ Pomaga pracownikom w dostrzeganiu okazji do uczenia się
przy pracy.
■ Stara się przeprowadzać nowe doświadczenia, na których
personel mógłby się uczyć.
■ Samo przeprowadza szkolenia zawodowe lub umożliwia
korzystanie z nich.
■ Toleruje niektóre błędy, pod warunkiem, że ludzie będą
starali się wyciągać z nich właściwe wnioski.
■ Zachęca menedżerów do dokonywania przeglądów,
wprowadzania i planowania działań szkoleniowych.
■ Zachęca pracowników do kwestionowania tradycyjnych
metod pracy.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
-ORGANIZACJA O STRUKTURZE KONICZYNY
Jednym ze znaków tworzenia się nowych typów organizacji jest
wyraźna zmiana w terminologii, jakiej używamy opowiadając
o nich. W przeszłości organizacje postrzegane były jako
gigantyczne konstrukcje inżynierskie funkcjonujące w oparciu o
wymienne elementy czynnika ludzkiego. Mówiło się o ich
strukturze, systemie, systemie nakładach i wydajności, o
mechanizmach kontrolnych i o zarządzaniu, tak jakby
wszystko było jedną wielką fabryką.
Język, jakiego dzisiaj używamy nie jest już językiem technicznym,
ale bardziej politycznym, którym mówimy o elementach
kultury i sieci, o zespołach i koalicjach, raczej o wpływie i
władzy niż o mechanizmach kontroli, raczej
o przywództwie niż o zarządzaniu.
Wygląda na to, jakbyśmy się obudzili nagle i dostrzegli, że
organizacje złożone są przecież z ludzi, a nie tylko z ich
„rąk do pracy” czy „funkcji, które piastują”. Jest to
rewolucyjna zmiana, choć wielu z nas nie zauważyło, kiedy
nadeszła.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
-ORGANIZACJA O STRUKTURZE KONICZYNY
Nowy sposób myślenia o organizacjach ujawnia się na wiele
sposobów. Przyjrzyjmy się organizacji stworzonej na
kształt koniczyny.
Koniczyna to roślina o trzech liściach wyrastających
z łodygi.
Charles Handy używa jej symbolicznie, aby pokazać,
że współczesna organizacja składa się z trzech
odrębnych grup ludzi.
ORGANIZACJA O STRUKTURZE KONICZYNY
Pierwszy liść koniczyny
Pierwszy liść koniczyny reprezentuje kluczowych
pracowników organizacji – najważniejszy trzon
zawodowy, który w coraz większym stopniu składa się z
wykwalifikowanych specjalistów, techników i menedżerów.
Ludzie ci posiadają całą wiedzę organizacyjną, która
wyróżnia tę organizację od innych. Wystarczy ich stracić,
a wówczas można stracić część własnego ja. Osoby te są
niezwykle cenne i trudno je zastąpić innymi.
W zamian za wysokie uposażenia, cenne nagrody, luksusowe
samochody organizacja wymaga długiej i wytężonej pracy,
zaangażowania i dyspozycyjności. Dla tej grupy nie
istnieje 40-godzinny tydzień pracy, niewielu z nich
wykorzystuje w pełni przysługujący urlop. Od tych ludzi
organizacja oczekuje obecności w pracy, wykonania
określonych zadań i pełnienia określonych funkcji. W
zamian oferuje coraz większe wynagrodzenie.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Pierwszy liść koniczyny
Są to więc ludzie kosztowni, co sprawia, że liczba ich
maleje. Z reguły firmy, które osiągnęły sukces i
zwielokrotniły w ostatnich latach swoje obroty,
zmniejszyły przy tym liczebność kadry kierowniczej.
Zasadniczy trzon organizacji będzie się składał w coraz
większym stopniu z wysoko wykwalifikowanych
pracowników, specjalistów, inżynierów lub menedżerów.
Ich tożsamość i cele życiowe określane są w dużej mierze
przez pracę.
To właśnie oni stanowią organizację dzięki ogromnemu
zaangażowaniu i jednocześnie uzależnieniu się od
niej. Spędzają w niej długie godziny na ciężkiej pracy i w
zamian chcą nie tylko odpowiedniego wynagrodzenia
teraz, ale także pewnych gwarancji na przyszłość.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Pierwszy liść koniczyny
Osoby te myślą o zrobieniu kariery, awansach i
inwestycji na przyszłość. Nie są to więc ludzie,
których można rozstawiać po kątach. To nowa
generacja specjalistów, którym zależy na rozgłosie, którzy
chcą, aby zwracano się do nich w formie prośby, a nie
polecenia służbowego, którzy widzą siebie jako osoby w
pewnym sensie współodpowiedzialne za przedsiębiorstwo i
chcą, aby traktowano ich jak partnerów a nie jak
podwładnych.
Styl życia osób tworzących trzon organizacji coraz
częściej będzie przypominał styl życia i pracy firm
konsultingowych, agencji reklamowych i spółek
specjalistycznych, gdzie struktura tych organizacji
jest płaska, a na awans nie trzeba długo czekać, jeśli
się jest dobrym w swojej dziedzinie ( zostaje się
wspólnikiem firmy).
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Pierwszy liść koniczyny
Na tym poziomie wynagrodzenie pracowników w dużej
mierze oparte jest na wynikach osiąganych przez
organizację, co sprawia, że pracownicy stają się praktycznie
wspólnikami, nawet jeśli nie jest to usankcjonowane prawnie.
W japońskich organizacjach zasadniczy trzon kadry z reguły
otrzymuje 40% swojego całkowitego wynagrodzenia w
formie premii, której wysokość zależy od osiągniętych
wyników. Dotyczy to wszystkich ludzi biznesu zajmujących
najwyższe stanowiska. Wkrótce zasada ta obejmie
wszystkich pracowników zasadniczego trzonu organizacji.
Z powodu gwałtownych zmian wiele organizacji nie jest w stanie
zagwarantować, że tegoroczna podwyżka będzie podstawą
wynagrodzenia w przyszłym roku. Dlatego zarobki w danym
roku muszą być częściowo uzależnione od wyników
osiągniętych w przyszłym roku. Konieczność ekonomiczna
zmusi więc organizacje do przemyślenia systemu
nagradzania zasłużonych pracowników zasadniczego
trzonu przekształcając ich bardziej we wspólników niż
pracowników, kolegów a nie szefów i podwładnych –
traktując ich jak konkretne osoby, a nie funkcje.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Drugi liść koniczyny
Drugi liść koniczyny to grupa pracowników kontraktowych,
pracowników wynajmowanych z zewnątrz. Grupa ta
obejmuje zarówno osoby fizyczne, jak i organizacje.
Organizacje tego rodzaju, choć często mniejsze niż główne
przedsiębiorstwo, mają własną strukturę koniczyny, własny
zasadniczy trzon i swoich kontrahentów. Jest to świat
zbudowany na kształt chińskich pudełek (lub matrioszek).
Pojedyncze osoby to pracujący na własny rachunek
specjaliści lub inżynierowie. Większość z nich stanowiła
zasadniczy trzon organizacji, ale wolała wybrać wolność i pracę
na własne nazwisko.
Bez względu na to, czy są to organizacje czy osoby fizyczne,
zasada wynagradzania pozostaje taka sama – liczy się
wynik, a nie czas pracy i jest to wynagrodzenie w formie
honorarium, a nie pensji. Konsekwencje tego są bardzo
ważne – system ten oznacza, że centrum organizacji może
wykonywać swoje funkcje kontrolne jedynie poprzez
określenie wyników, a nie metod ich osiągania. Często
łatwiej jest kontrolować czyjś czas niż wyniki pracy, ale system
pracowników kontraktowych uniemożliwiają skorzystanie z tego
luksusu.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Trzeci liść koniczyny
Trzecim liściem koniczyny jest elastyczna siła robocza, czyli
wszyscy pracownicy półetatowi i tymczasowi, którzy
stanowią najbardziej dynamicznie rozwijający się segment
rynku pracy. Rozwój ten jest po części wypadkową rozwoju sektora
usług, gdyż nie można tam magazynować swoich produktów
Trzeci liść koniczyny zbyt często postrzegany jedynie jako grupa
pracowników zatrudniana do wykonywania pomocniczych
zadań, a więc ludzi, od których niewiele się oczekuje i którym
niewiele się daje w zamian. Mówiąc bez ogródek, ludzie ci stanowią
rynek pracy, rynek, do którego sięgają pracodawcy jak chcą i kiedy
chcą, płacąc im tylko tyle ile muszą. Jest to jednak filozofia
wystarczająca na krótką metę.
Nie wszyscy z nich pragną znaleźć się w zasadniczym trzonie
organizacji decydując się na pracę w charakterze
kontraktowego pracownika i uzupełniając swój budżet
dodatkowym zarobkiem dopóki nie otrzyma lepszej propozycji. Są
wśród nich np. kobiety, którym nie zawsze zależy na wymagającej
pełnoetatowej pracy. Chcą jednak mieć kontakt z ludźmi i własne
pieniądze oraz dodatkowe obowiązki. Dla niektórych jest to
pełnoetatowa praca na wiele frontów (dla wielu pracodawców), a dla
innych możliwość zdobycia doświadczenia czy dodatkowych
pieniędzy na edukację.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Trzeci liść koniczyny
Takich ludzi trzeba traktować poważnie, bo półetatowa lub
tymczasowa praca jest często wynikiem ich świadomego
wyboru, a nie konieczności. Ludzie ci dysponują
umiejętnościami, które można rozwijać,
zaangażowaniem, które można wykorzystać oraz
wieloma talentami i energią, z których można zrobić
użytek, jeśli zachodzi taka potrzeba. Mogą to być
osoby nie goniące za karierą zawodową czy
awansem, mają własne zainteresowania i sprawy
poza pracą i dlatego nie są podatni na różnego
rodzaju pochlebstwa jak to bywa w przypadku
pracowników zasadniczego trzonu organizacji.
Angażują się raczej w wykonywaną pracę i grupę roboczą
niż w robienie kariery czy utożsamianie się z organizacją.
Traktowani jak dorywcza siła robocza, ludzie ci reagują jak
przystało na pracowników dorywczych (po prostu pracują
byle jak).
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Trzeci liść koniczyny
Jeśli elastyczna siła robocza będzie traktowana jako
pełnowartościowy element organizacji pracy, wówczas
organizacja będzie gotowa zainwestować w nią, zapewnić
odpowiednie przeszkolenie, a nawet zdobycie kwalifikacji
zawodowych, aby ludzie ci poczuli, że mają określoną pozycję i
że przysługują im pewne przywileje. Tylko wówczas dodatkowi
czy tymczasowi pracownicy zagwarantują wymaganą jakość
wykonywanej pracy.
Należy jednak pamiętać, że tego typu pracownicy nigdy nie
będą wykazywać takiego zaangażowania i ambicji, jakie
są udziałem zasadniczego trzonu organizacji. Wszystko,
czego im potrzeba to uczciwy zarobek i uczciwe warunki
pracy, sprawiedliwe traktowanie oraz miła atmosfera w
pracy. Ludziom tym zależy na pracy, a nie na karierze i
nie można się spodziewać, że będą radować się z
sukcesów firmy bardziej niż ze swego udziału w
wypracowanym zysku. Nie będą też nadstawiać swego
karku z miłości do organizacji. Z punktu widzenia ich kultury,
większa praca zasługuje na lepsze wynagrodzenie. Z organizacją
łączy ich umowa o pracę, która musi być honorowana i
sprawiedliwa.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Czwarty liść koniczyny?
Istnieje jeszcze jednak kategoria pracy zleconej, o której
warto wspomnieć. Jest to coraz częściej stosowana
praktyka polegająca na wykonywaniu pewnej pracy
przez klientów.
Klienci nie są jednak opłacani przez organizację, więc z tego
punktu widzenia czwarty liść nie może funkcjonować jako
część formalnej struktury organizacji przypominającej
koniczynę (no i słusznie – ilu z nas widziało czterolistna
koniczynę?). Jest to jednak realnie istniejąca kategoria.
ORGANIZACJA PRZYSZŁOŚCI
Czwarty liść koniczyny?
Klienci coraz częściej sami zdejmują towary z półek
(kiedyś robili to sprzedawcy), sami przywożą towary
do domu (coraz częściej sklepy meblowe nakłaniają
klientów do samodzielnego montażu zakupionych mebli),
sami wypełniają formularze w bankach, sami
wypłacają sobie pieniądze w bankomatach, sami
wlewają sobie paliwo na stacjach benzynowych,
sprzątają po sobie w barach typu fast food, itd.
Cały spryt tego rozwiązania polega na tym, że rezygnując z
obsługi można pobierać dodatkową opłatę za stworzenie
dodatkowej możliwości dla klienta obejmującej specjalne
dostawy lub szczególne usługi na miarę. Wszystko to
jest sposobem redukcji kosztów związanych z siłą
roboczą w zasadniczym trzonie organizacji oraz
wprowadzania jej ponownie jako elementu pracy zleconej.
RÓŻNICE MIĘDZY PODEJŚCIAMI
DO ZARZĄDZANIA (wg Stephena Covey`a)
Zarządzanie naukowe:
„DOBRZE MI PŁAĆ”.
Zarządzanie oparte na technikach społecznych:
„TRAKTUJ MNIE DOBRZE”.
RÓŻNICE MIĘDZY PODEJŚCIAMI
DO ZARZĄDZANIA (wg Stephena Covey`a)
Zarządzanie w zgodzie z ideą „zasobów ludzkich”:
„WYKORZYSTUJ MNIE WŁAŚCIWIE”.
Zarządzanie oparte na naturalnych prawach
i zasadach:
„POROZMAWIAJMY O WIZJI I MISJI, ROLACH
I CELACH. CHCIAŁBYM WNIEŚĆ W TO ZNACZĄCY WKŁAD”
Przedsiębiorstwa XXI muszą nie tylko zapomnieć o
przeciętności, ale i walczyć z przeciętnością!
Przedsiębiorstwo XXI wieku musi się ścigać z
najlepszymi na świecie. Liga, w której musi walczyć o
miejsce to globalna liga światowa, w której
standardy wyznaczają najlepsi na świecie.
Podstawą i warunkiem koniecznym wszelkich
konkretnych przewag konkurencyjnych w tej sytuacji
jest szybsze od konkurencji uczenie się
i wprowadzanie zmian.
Do tego jest niezbędna wręcz obsesja uczenia się i
wprowadzania zmian, obsesja dążenia do mistrzostwa.
DLACZEGO POTRZEBA ZARZĄDZANIA
NOWEJ GENERACJI?
W wyniku nałożenia się skutków zmian w
funkcjonowaniu naszej cywilizacji i gospodarki
światowej oraz jej globalizacji nastąpiły radykalne
zmiany w następujących elementach:
1. Otoczenie funkcjonowania organizacji
- stało się i staje się ono coraz szybciej zmieniające
się (turbulentne), co oznacza, że są trudne i coraz
trudniejsze do przewidzenia warunki
funkcjonowania (głównie - choć nie tylko - chodzi
o zachowania klientów i konkurentów).
DLACZEGO POTRZEBA ZARZĄDZANIA
NOWEJ GENERACJI?
2. Zasoby organizacji
- gwałtownie wzrosła i dalej rośnie rola
zasobów „miękkich”, takich jak wiedza, kapitał
intelektualny, umiejętności, informacje itp.
3. Obszary funkcjonowania organizacji
- nawet w organizacjach nastawionych na zysk,
wzrosła i dalej wzrasta rola obszarów nie
związanych z działalnością czysto
finansowo-ekonomiczną i podstawową (na
przykład produkcyjną, usługową); następuje tzw.
migracja wartości, wzrost znaczenia elementów
jakościowych itp.
DLACZEGO POTRZEBA ZARZĄDZANIA
NOWEJ GENERACJI?
4. Granice organizacji i związki między jej
częściami
- rozmyły się i dalej rozmywają się oraz rośnie ich
różnorodność, zarówno pod względem siły
związków, jak i charakteru i okresu ich trwania,
pojawiają się związki wirtualne itp.
5. Zachowanie najcenniejszych zasobów i
podmiotów, wpływających na funkcjonowanie
organizacji, a mianowicie ich pracowników
- wzrosła i nadal ciągle wzrasta ich
niezależność, z zasobu (siły roboczej) stają się
oni klientem.
DLACZEGO POTRZEBA ZARZĄDZANIA
NOWEJ GENERACJI?
6. Systemy telekomunikacji oraz informacyjne
i informatyczne narzędzie zarządzania
-gwałtownie rośnie ich sprawność i
efektywność, ale również zwiększyła się i dalej
zwiększa się ich złożoność.
7. Wiedza o funkcjonowaniu najbardziej
złożonych organizacji (systemów)
- gwałtownie wzrosła i nadal rośnie wiedza o ich
budowie, efektywności itp., a zwłaszcza wiedza
o naszym mózgu, o wykorzystaniu teorii
DLACZEGO POTRZEBA ZARZĄDZANIA
NOWEJ GENERACJI?
8. Samonapędzająca się spirala przyspieszania
zmian
powoduje skracanie czasu cyklu życia
nowości, wszelkich „produktów”, w tym
i ludzkich umiejętności.
Download