Przekaz podprogowy Wstęp Jakiś czas temu w LP ukazał się mój artykuł dotyczący tzw. przekazu podprogowego. Po ponad miesiącu od jego ukazania się, otrzymałem list od jednego z czytelników zarzucający mi nierzetelność i nieznajomość tematu. Cóż, rzeczywiście, w tamtym artykule nie wszystko zostało wyjaśnione jak należy. Dlatego piszę go od nowa. Może tym razem będzie lepiej. Czym jest przekaz podprogowy? Tak naprawdę nie można powiedzieć, czym on jest, ponieważ jego działanie nie jest do końca wyjaśnione, ba, nie jest ono nawet stuprocentowo pewne. Przekaz podprogowy to w rzeczywistości dodatkowa, niemal niezauważalna klatka filmu, w którą wmontowany jest jakiś obraz, tekst, czy inny rodzaj przekazu. Trik polega na tym, że teoretycznie ludzki mózg nie jest w stanie "zinterpretować" tej klatki, ponieważ na sekundę otrzymuje ich, bodajże, 24. Po prostu obraz ten "przelatuje" przez mózg człowieka, a ten nawet go nie zauważa. Więc jak to wpływa na umysł, jaźń? Nie wiadomo. Podobno ta "dodatkowa klatka" zostawia w mózgu człowieka jakiś ślad, a jeżeli jest dobrze opracowana (zawiera jakiś rozkaz, np. reklamę) to zmusza człowieka do wykonania jakiejś czynności. Wydaje się to dosyć nieprawdopodobne... Jednak... ...czy przekaz podprogowy działa? Moim zdaniem tak. Wydaje mi się, że w naszym mózgu jest wiele rzeczy, których współczesna nauka nie potrafi zrozumieć. Możliwe, że istnieje dużo więcej sposobów wpływania na człowieka i tylko wybrani je opanowali. I skutecznie ich używają, chroniąc swoje tajemnice. Wracając do tematu: podobno testy przeprowadzone w wielu krajach dowodzą, że przekaz podprogowy działa, choć nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego. Mój nauczyciel od KOSS-u wspomniał kiedyś o przypadku przekazu podprogowego, który to zmusił połowę ludności jakiegoś kraju do nagłego wstania sprzed telewizora i wypicia jakiegoś napoju, w którego reklamie rzekomo zawarty był przekaz. Nie wiem czy jest to prawda. Ale skoro w wielu państwach stosowanie tego rodzaju perswazji (mimo, że działanie nie jest udowodnione) zostało zabronione, to coś w tym jest, nieprawdaż? W Stanach Zjednoczonych, najbardziej rozwiniętym kraju świata, wszelkie przekazy podprogowe są niedozwolone, a ci, którzy się ich dopuszczają, są ścigani przez FBI. Nawet na Discovery, kanale, który cieszy się dobrą opinią i rzetelnością, widziałem kiedyś program dotyczący tego tematu. Próbowano tam udowodnić skuteczność przekazu podprogowego. Na pewno tamte testy były bardziej wiarygodne, niż te w Pewnym Programie (którego nazwy nie podam). Prowadzono tam rozmowy z wieloma specjalistami z dziedziny psychologii, z wieloma uczonymi, którzy choć nie potrafili udowodnić działania przekazu podprogowego, nie negowali także jego działania. Sprawa Pewnego Programu W pewnej telewizji, dość dawno temu, został wyemitowany program dotyczący właśnie przekazu podprogowego. Dla tych, którzy go nie mieli przyjemności oglądać, wyjaśniam, o co chodziło: Ekipa tegoż programu spreparowała specjalny materiał filmowy, w którym zawarto podobno przekaz podprogowy. Testom poddano grupkę studentów, którzy po obejrzeniu filmu – a właściwie reportażu – dotyczącego trzęsień ziemi, mieli wybrać jedno z pięciu zwierząt. Ten sam materiał puszczono w telewizji. Był on stylizowany na film katastroficzny, ze specyficzną, "straszną" muzyką puszczoną w tle. Tuż po wyemitowaniu reportażu, dano telewidzom do wyboru kilka zwierząt (a właściwie ich sylwetki): krowę, łosia, kota i dwa jeszcze inne, których już niestety nie pamiętam. Następnie podano wyniki (w tej chwili spróbujcie zgadnąć, które zwierze było wybrane przez większość ludzi). I co? Prawidłowa odpowiedź to kot. Prawidłowa, znaczy taka, która została wam rzekomo wyperswadowana przez przekazy ukryte w materiale. Ciekawe, czy Ty, czytelniku, też nie wybrałeś kota. Większość studentów poddanych próbie rzeczywiście wybrała to zwierzę. Podobnie było z ludźmi, którzy do mnie napisali po przeczytaniu artykułu. Podobnie było ze mną! Ja też wybrałem kota. Czy ten przekaz na nas wpłynął? Śmiem wątpić w prawdziwość tego przekazu. Dlaczego? Oto kilka tez: 1) Które ze zwierząt z tych wymienionych w programie jest najczęściej przez nas widywane? Pomijam ludzi mieszkających na wsi, oni rzeczywiście mają częściej styczność z np. krową. Ale większość ludzi z miasta krowę widziała tylko kilka razy w życiu, a na pewno nie miała z nią bliskiej styczności. Nie wspomnę już o łosiu, którego może część widowni widziała w ZOO, lub jakimś parku. A kot? Kota widuje się często, jest wiele bezdomnych, podwórkowych kotów. Prawdopodobnie kilku Państwa znajomych także ma w domu kota. Czyli mówiąc krótko: kota widuje się najczęściej. 2) Trzęsienie ziemi, strach, wręcz groza, uciekający ludzie i... Krowa? Łoś? Nie. Te zwierzęta absolutnie nie pasują do tego nastroju. A kot? Zwinne, małe zwierzę, często przemykające cicho przez korytarze. Przecież kot jest wręcz symbolem zwinności. On dużo bardziej pasuje do tego materiału, szczególnie, że pokazano tylko sylwetkę tego stworzenia. Może nim być równie dobrze gepard lub puma - bardzo niebezpieczne zwierzęta. Niebezpieczne jak trzęsienie ziemi. 3) Dlaczego nie dano do wyboru psa? To jest w sumie "najpopularniejsze" zwierzę. Albo węża? On jest jeszcze bardziej złośliwy i tajemniczy niż kot. Może obawiano się, ze wtedy ludzie przeznaczą część swoich głosów na te inne zwierzęta. Być może dobór zwierzęcia był tylko kwestią przypadku... Więc...? Jak już pisałem, w samo działanie przekazu podprogowego nie wątpię. Poddaję wątpliwości tylko sam przekaz podprogowy zawarty w tym programie. A właściwie to jego działanie, bo prawdopodobnie gdybym nagrywał sobie ten materiał na kasetę, po przeanalizowaniu go klatka po klatce znalazłbym to, co podobno zostało tam zamieszczone. Niestety sprawdzić tego nie będę mógł. Sądzę, że specjaliści z Tego Programu po prostu wpadli na dobry pomysł i urzeczywistnili go, otrzymując w ten sposób dobry, wręcz bijący prawdziwością i rzetelnością materiał. Lecz niekoniecznie prawdziwy... Skoro rządy rzekomo przeznaczają miliony dolarów na badania nad przekazem podprogowym, to dlaczego ludziom z jakiejś tam telewizji ze słabo rozwiniętego kraju miałaby się udać próba przekazu podprogowego? Zakończenie Cóż, co mogę więcej powiedzieć... Pewnie nie dowiem się czy ten materiał był "sfingowany", czy nie. Prawdziwość tego programu to kwestia wiary; ja nie wierzę. I to moja sprawa. Jeżeli chcesz uwierzyć, to zrobisz to. Pamiętaj jednak, że nie zawsze to, co widzimy, jest takie, jakie nam się wydaje. Na koniec kilka cytatów pasujących do tematu: "All we see or Seem is but a dream within a dream" – Allan Edgar Poe. “How can you tell what's dream or what's real, when you can't even tell if you're awake or you're sleeping"- teledysk One'a, Metallica