1 WSTĘP Zagadnienie ludzkiej miłości jest sprawą, która dotyczy każdego człowieka, ponieważ każdy jej potrzebuje. Żyjemy w czasach gwałtownych przemian społecznych, politycznych i ekonomicznych. Młode pokolenie pragnie zbudować nowy, lepszy świat, często buntując się przeciwko tradycyjnym normom moralnym, obyczajom i sposobom życia. Nie uznają dotychczasowych autorytetów ceniąc sobie własne przekonania i niezależność. Inaczej przeżywane są dziś więzi międzyludzkie, inne jest spojrzenie na miłość, małżeństwo i rodzinę. Wielu ludziom, żyjącym w zaburzonych rodzinach, w których brakuje miłości, bezpieczeństwa i czułości, trudno jest podejmować decyzje na całe życie. Pojawiają się wątpliwości, czy miłość w ogóle istnieje, czy harmonijne życie małżeńskie jest mo żliwe i czy może przynosić szczęście. Człowiek został stworzony z miłości, przez Miłość i dla miłości. Miłość, to niezwykłe powołanie do którego wypełnienia wzywa sam Stwórca. Są różne sposoby realizacji powołania do miłości. Jednym i najbardziej powszechnym jest droga małżeńska. W dzisiejszych czasach, nikt nie ma wątpliwości, że małżeństwo i rodzina przeżywają głęboki kryzys. Cechy tego kryzysu to przede wszystkim: degradacja miłości i wierności małżeńskiej, spadek autorytetu rodziców, brak szacunku dla p oczętego życia, brak szacunku dla godności kobiety. W trosce o nowożeńców, rodziny i społeczeństwo należy ukazywać prawdziwe oblicze miłości tak, aby małżonkowie mogli odnaleźć wyjaśnienie istoty ludzkiej miłości i małżeństwa oraz w skazówki do zastosowania we własnym życiu. Aby ukazać prawdziwy sens miłości i małżeństwa trzeba odwołać się do prawdy zawartej w Biblii i nauczaniu Kościoła. REALIZACJA MIŁOŚCI MAŁŻEŃSKIEJ WEDŁUG BIBLII I MAGISTERIUM KOŚCIOŁA Miłość stanowi podstawę więzi, która łączy mężczyznę i kobietę we wspólnotę małżeńską. Doświadczenie ludzkości wskazuje, że małżeństwo odgrywa ważną rolę w życiu nie tylko chrześcijanina ale każdego człowieka. Małżeństwo zostało ustanowione przez Boga w ten sposób, że miłość jest jego najgłębszą istotą. Prawo Boże stanowi fundament i normę jego działania. Małżonkowie o tyle są członkami Bożej instytucji o ile współpracują z Bogiem Stwórcą i wyrażają Jego miłość. Miłość i małżeństwo chrześcijańskie należy do tajemnicy Kościoła. 1.MIŁOŚĆ MAŁŻEŃSKA W ŚWIETLE STAREGO TESTAMENTU Na pierwszych kartach Pisma Świętego, na początku Księgi Rodzaju znajdujemy dwa opisy stworzenia świata i człowieka. „Oba pochodzą z różnych okresów czasu i podkreślają różne prawdy. Razem wzięte tworzą najpoważniejsze źródło teologii małżeństwa i rodziny”. Starsze z nich /Rdz 2,18.21 -24/ ukazujące ukształtowanie kobiety z żebra Adama wyraża prawdę, że Bóg stworzył kobietę jako istotę równą mężczyźnie. „Ta dopiero jest kością z moich kości i ci ałem z mego ciała” /Rdz 2,23/. Powyższe zdanie, wyrażone przez Adama, podkreśla tożsamość natury mężczyzny i kobiety. „Owo podobieństwo miało się przyczynić do większej efektywności działania pary ludzkiej. Kobieta została bowiem stworzona po to by służyć pomocą mężczyźnie”. ”Termin „pomoc” nie oznacza podporządkowania; w Starym Testamencie słowem tym określa się pomoc Boga dla swojego ludu /Wj 18,4; Pwt 33, 7.29; 33, 20; Ps 27,9; 33, 20; 70, 6; 94, 17; 115, 9-11; 146, 5; 124,8/”. Kobieta nie może być dla mężczyzny siłą roboczą, przedmiotem zaspokajania popędu seksualnego, czy wydawania na świat dzieci. Kobieta jest dla mężczyzny kimś dużo ważniejszym, bez kogo mężczyzna nie może żyć. Jest towarzyszką jego życia, a to oznacza, że jest dla niego „dobrem”, m ocnym schronieniem przed zejściem na złą drogę, zabezpieczeniem mienia /Syr 36, 24 -27/, uosobieniem dobroci i męstwa /Prz 12, 4; 31, 10-31/, pomocą w zrodzeniu i wychowaniu potomstwa. Ponadto w pierwszym opisie stworzenia świata, kobieta ukazana jest jako doskonałe stworzenie Boże, ponieważ jest podobna do mężczyzny, o którym Bóg powiedział, że był dobry i w nim znalazł sobie upodobanie. „Tekst biblijny daje wystarczające podstawy do stwierdzenia zasadniczej równości mężczyzny i kobiety pod względem człowieczeństwa. Oboje są od początku osobami, w odróżnieniu od otaczającego ich świata istot żyjących. Niewiasta jest drugim „ja” we wspólnym człowieczeństwie. Różność płci, która występuje u mężczyzny i kobiety, jest dla nich wielkim darem. Darem, który mogą s obie nawzajem ofiarować i w ten sposób dopełniać się. Z powyższych rozważań wynika, iż kobieta i mężczyzna są przeznaczeni do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny. Obie te rzeczywistości są instytucjami ustanowionymi przez Boga w dziele stworzenia. 2 Drugi opis stworzenia człowieka /Rdz 1, 26 -28/ przedstawia dwie prawdy. Pierwszą znaną nam już z pierwszego opisu, że mężczyzna i kobieta razem reprezentują dzieło Boże i drugą, że oboje zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Dalsza część drugiego opisu kładzie duży nacisk na ideę płodności. „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” /Rdz 1, 28/. Tym nakazem Bóg przekazuje człowiekowi władzę nad światem, a pierwszym jego obowiązkiem jest przekazywanie ż ycia. Ani kobieta, ani mężczyzna nie są zdolni do wypełnienia tego zadania na własną rękę. Dlatego muszą robić to razem. Zauważyć trzeba również, iż Bóg powierzając parze ludzkiej zadanie życia w dozgonnej wspólnocie i przedłużania egzystencji rodzaju ludz kiego, zagarnia ją na wyłączną swoją własność. Warto też dodać, iż w czasach Starego Testamentu istniało silne przekonanie, że to Bóg otwiera lub zamyka łono niewiasty, a przez potomstwo udziela swego błogosławieństwa i włącza się w życie człowieka. Obydwa opisy stworzenia świata podkreślają, że wszystko co Bóg stworzył było dobre. Płodność, seksualność, miłość i małżeństwo są zamierzone i chciane przez Boga, dlatego z natury swojej są dobre. Końcowy fragment wspomnianego opisu Jahwistycznego /Rdz 2,24/ ukazuje „widzialną stronę zjednoczenia mężczyzny i kobiety. Mówi bowiem o zjednoczeniu cielesnym. Ale „ciało” oznaczało w Biblii również całego człowieka. Wyrażenie „stanowić jedno ciało” znane z innych tekstów tego okresu, oznacza jedność życiową, jaką tworzy mąż i żona, jedność i duchową i cielesną”. Autor przedstawia bezpośrednio uchwytne, zewnętrzne formy wspólnoty kobiety i mężczyzny. Robi to jednak po to, aby ukazać doskonałą jedność, obejmującą ciało i ducha kobiety i mężczyzny. Ta doskonała jedność jest tworzywem małżeństwa. Pragnienie tego miłosnego zespolenia, które posiada każdy człowiek, sprawia, że kobieta i mężczyzna opuszczają swoje dotychczasowe rodziny, w których żyli i wychowywali się, po to, aby połączyć się ze sobą i założyć swój własny dom. Dzieje się tak z woli samego Boga, gdyż to właśnie On wszczepił takie pragnienie w naturę kobiety i mężczyzny. A jeśli tak, to nasuwa się wniosek, że miłość między kobietą a mężczyzną jest czymś wspaniałym, bo pochodzi od Boga. Ciało człowieka, będ ące też dziełem Boga, jest piękne i nie może być samo w sobie powodem wstydu, /Rdz 2, 25/ wszystko bowiem dotyczy płodności, a więc także życie seksualne w małżeństwie jest święte, bo należy do Bożego dzieła stworzenia. Z Księgi Rodzaju dowiadujemy się także, że Opatrzność Boża kieruje losami ludzi tak, by połączyć ich w małżeństwie /por. Rdz 24,48 -51.58-67/. Treści teologiczne dotyczące małżeństwa przedstawiane na pierwszych kartach Pisma Świętego, były jasne i zrozumiałe. Dlatego też, pozostały niezmienn e przez cały okres Starego Testamentu. Nowe światło odnośnie teologii małżeństwa rzuca nauczanie czterech proroków starotestamentalnych /zob. Oz 2, 4 -25; Iz 54, 5-6; Jr 2, 20; Ez 16,8/. Proroka Ozeasz poślubił kobietę, która nie dochowała wierności małżeń skiej. Mimo to kochał ją nadal i jest gotowy przyjąć ją na nowo do swojego domu. Niewierność małżonki Ozeasza, jest złamaniem umowy małżeńskiej. Prorok posługuje się tym obrazem, aby pokazać, że podobnie postępuje Izrael, oddając cześć różnym bogom i łamiąc w ten sposób swoje przymierze z Jahwe. Ale Bóg kocha swój naród, mimo jego odstępstwa żywi do niego miłość i czeka na nawrócenie. Miłość Jahwe -Oblubieńca jest trwała, niezmienna i wierna. „Każde małżeństwo jest jakby kolejną epifanią przymierza Boga z J ego ludem”. Izajasz /Iz 5, 1-2/ ukazuje małżeństwo jako alegorię winnicy. „Nie można zaprzeczyć, że metafora winnicy przedstawia ideał małżeństwa mniej wysublimowany niż obraz przymierza”. Miłość właściciela winnicy nie ma tutaj tak bardzo osobowego charakteru i nie jest bezinteresowna. Właściciel troszczy się o winnicę, gdyż chce mieć z niej określone korzyści. Gdy mimo wysiłków, winnica nie wydaje owoców, tzn. małżonka nie odwzajemnia należycie miłości, wtedy mąż - właściciel winnicy czuje się skrzywdzony. Obraz winnicy i wiarołomnej małżonki znajdujemy także u Jeremiasza /Jr 2, 20 -25/. Właściciel winnicy troszczy się o nią zaopatrując ją w najlepsze krzewy. Ona jednak miotana żądzami, ulegająca każdemu, kto miał na nią ochotę, porównana jest do ulegającego instynktom zwierzęcia. Jednak u Jeremiasza, jak i u Ozeasza ostatecznie zwycięża miłość. Wyrazem tego jest nakłanianie nierządnej żony do powrotu i przebaczenie /Jr 31, 21-22/. Tą samą problematykę małżeństwa podejmuje Ezechiel łącząc temat Jahwe-Opiekuna z JahweOblubieńcem /Ez 16, 5-14/. Prorok ukazuje przykład „małżeństwa z litości”. Oblubieniec, którym jest Jahwe, zainteresował się oblubienicą-Izraelem, gdy była ona porzucona i wyratował ją od zagłady. Miłosierdz ie oblubieńca zaczęło przeradzać się z czasem w prawdziwą miłość, a charakteryzowała się ona delikatnością, opiekuńczością, wrażliwością na potrzeby oblubienicy. Nie ulega wątpliwości, że prorocy posługując się symboliką małżeństwa, chcieli ukazać głębok ie treści religijne i moralne. W ich języku naruszenie prawa Bożego to cudzołóstwo. Odstąpienie od Boga, to oddalenie się niewiernej żony. Takie ujęcie sprawy wskazuje na fakt, że prorocy rozumieli małżeństwo jako związek oblubieńca z jedną oblubienicą, z wyłączeniem osób trzecich. Koncepcja biblijna małżeństwa ulega, jak widać, wzbogaceniu o miłość całkowitą, wierność i głęboką troskę jaką żywi Bóg wobec swego narodu. Prorocy oceniają miłość małżeńską jako bardzo wartościową, a związek małżeński uważają j ako najświętszy ze wszystkich związków społecznych. Takie rozumowanie jest oczywiste, bo gdyby miłość między małżonkami była czymś złym, to przedstawienie pod jej obrazem przymierza Jahwe z narodem wybranym, byłoby bluźnierstwem. 3 Na koniec refleksji nad nauczaniem proroków trzeba zwrócić uwagę na to, że małżeństwo widziane przez nich w świetle przymierza, jest małżeństwem monogamicznym, ponieważ Jahwe ma tylko jedną oblubienicę. Zaczyna się więc formułować pogląd, że jednożeństwo jest ideałem, do którego n ależy dążyć. Postęp odnośnie rozumienia małżeństwa, który dokonał się w czasach prorockich, jest widoczny także w tekstach mądrościowych. Księga Przysłów podkreśla partnerstwo kobiety i mężczyzny /Prz 31, 10 -31/. Autor natchniony apeluje o dochowanie wierności „małżonce swej młodości”. ”Raduj się żoną twojej młodości! Łania to najmilsza! Kozica pełna wdzięku... Dlaczego synu mój miałbyś się odurzać u boku cudzej niewiasty i obejmować łono nieznanej” /Prz 5, 18.20/. Ta Księga przedstawia sylwetkę kobiety i dealnej słowami: „Serce małżonka jej ufa” /Prz. 31,11/, w czym można pośrednio uchwycić pochwałę wiernej miłości. Autor Księgi Syracha /Syr 26,6/ w sposób krytyczny ustosunkowuje się do bigamii, ukazując kłopoty jakie niesie ona dla życia rodzinnego, wynikające z ciągłej niezgody między żonami i zazdrości o względy małżonka. Wychwala dobrą małżonkę która jest wielkim darem dla męża /Syr 26,1 -4.13-16/. Moralny ideał małżeństwa możemy znaleźć na kartach Księgi Tobiasza. Małżeństwo powinno być oparte na zaufa niu Bogu i wierze w Jego błogosławieństwo /Tb 7, 6-14/. Współżycie Tobiasza i Sary rozpoczyna wspólna modlitwa /Tb. 8,7/ zawierająca znamienne słowa: „ nie dla pożądliwości biorę moją siostrę za żonę, ale ożywiony prawdziwym uczuciem. Okaż mnie i jej Miło sierdzie i pozwól byśmy razem dożyli starości”. Są tutaj zawarte trzy zasadnicze prawdy, o których była już mowa w Księdze Rodzaju - małżeństwo jest związkiem opartym na miłości, - małżeństwo jest związkiem jednego mężczyzny z jedną kobietą, - małżeństwo jest związkiem dwóch równorzędnych partnerów. W teologii stworzenia pierwszoplanowym celem związku między kobietą a mężczyzną jest prokreacja. W literaturze mądrościowej akcent zostaje przesunięty na rolę miłości w życiu osobistym mężczyzny i kobiety, co jest bardzo wyraźnie widoczne w księdze Pieśni nad Pieśniami /Pnp 2,8 -10.14.16a/. Autor natchniony, do znanych nam już z Księgi Rodzaju prawd na temat małżeństwa, dodaje jeszcze jedną. Zwraca uwagę na partnerstwo w sferze przeżywania miło ści. Nie tylko mężczyzna, ale również kobieta ma prawo do satysfakcji w pożyciu małżeńskim. Celem zaś tego pożycia, ma być nie tylko prokreacja, ale także osobisty rozwój każdego z partnerów i obustronna przyjemność. Księga ta „zawiera odniesienia do warto ści miłości między mężczyzną a kobietą w powiązaniu z miłością najwyższą oraz wysławia wierność i pełne wzajemne oddanie”. Kończąc omawianie zagadnienia miłości małżeńskiej w świetle Starego Testamentu, można podsumować je w następujących stwierdzeniach: 1. Bóg jest stwórcą człowieka. 2. Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. 3. Człowiek do pełni swego istnienia potrzebuje drugiej osoby. 4. Kobieta jest równa mężczyźnie co do godności osobistej. 5. Związek małżeński, z zamierzenia samego Boga, ma cechy jedności i nierozerwalności. 6. Bóg obdarzył małżonków darem przekazywania życia. 7. Małżeństwo jest obrazem przymierza Boga z Izraelem. 8. Celem małżeństwa jest nie tylko prokreacja, ale także rozwój i uświęcenie każdego z małżonków. 2. MIŁOŚĆ MAŁŻEŃSKA W ŚWIETLE NOWEGO TESTAMENTU. Nowy Testament rozwija i szerzej niż Stary Testament omawia sprawy małżeństwa i rodziny. Tematy te znajdziemy głównie w ewangeliach synoptycznych oraz w listach Pawła. Odwołamy się także do nauki świętego Piotra i tekstów Janowych. Chrystus, nawiązując przez Prawo Mojżesza do planu stwórczego w Księdze Rodzaju, stwierdza jedność i nierozerwalność małżeństwa /Mt 19, 1 -9/. W nowej rzeczywistości, tracą swoją moc ustępstwa Starego Prawa mówiące o tym, że mężczyzna może oddalić swoją żonę. Chrystus wyjaśnia, że były to ustępstwa ze względu na „zatwardziałość serc” /Mk 10,5/ i nie mogą one zmienić zasad Bożego dzieła stworzenia, według których małżeństwo jest nierozerwalne. Chrystus przypomina, że takim zostało stworzone przez Boga, powołując się na jahwistyczny opis Rdz 2, 24. Dla podkreślenia zaś faktu jedności i nierozerwalności związku małżeńskiego dodaje: „A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało”. Użycie czasownika kollao, oznaczającego „spajam, łączę ściśle, dokładnie przylegam” i rzeczownika sarks, który w odróżnieniu od soma oznacza jedność nie tylko duchową /myśli, poglądy/ ale zjednoczenie cielesne / sarks =„mięso”, „ciało”, „cielesna natura”/. To zespolenie jest silniejsze od więzi z rodzicami, czy rodz eństwem, a analogiczne do Boskiej komunii Osób w Trójcy Świętej. Prawdziwa miłość prowadzi do identyfikacji psychologicznej małżonków, która wyraża się we współprzeżywaniu, współczuciu i rozumieniu kochanej 4 osoby. „Realizacja wzajemnego daru osobowego w ma łżeństwie prowadzi do tak wielkiej identyfikacji małżonków, że zanika rozróżnienie „ja-ty, a istnieje wspólnota „my”. Małżonkowie na zawsze pozostają złączeni ze sobą, dlatego nie mogą ważnie zawrzeć ślubu z kimś innym. „Kto by oddalił swoją żonę i poj ął inną, popełniłby cudzołóstwo. I gdyby żona, opuściwszy męża, wyszła za innego, popełnia cudzołustwo” /Mk 10, 11 -12/. Także ten „kto oddaloną pojąłby za żonę, popełniłby cudzołustwo” /Mt 19,9/. Chrystus mówi: „Co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza” /Mt 19,6; Mk 10,9/. Bezwzględność, surowość i wymagania Nowego Prawa przerażały uczniów Jezusa i zdawały się być ciężarem nie do udźwignięcia. Jednak Chrystus nie daje człowiekowi ciężaru ponad siły. Ukazuje drogę do szczęścia ogłaszając błogosławieństwa /Por. Mt 5,1-12a/. Warto nadmienić, iż może zdarzyć się, zawarcie małżeństwa w sposób nieroztropny. Mimo to, w chwili ślubu tworzy się nowa wspólnota życia, podejmująca realizację wielkiej instytucji Bożej. I jako takie może liczyć ze strony Boga na wszelkie łaski potrzebne do życia w małżeństwie. „Łaska małżeństwa chrześcijańskiego jest owocem Krzyża Chrystusa, będącego źródłem całego życia chrześcijańskiego”. Wspólnota życia i miłości małżeńskiej, ustanowiona przez Stwórcę i unormowana Jego prawami, zawi ązuje się przez przymierze małżeńskie, czyli przez dobrowolną i nieodwołalną osobistą zgodę małżonków. Jest to wspólnota niezwykła, ponieważ odtąd sam Bóg kocha każdego z małżonków już nie tylko indywidualnie, ale jako jedno ciało. Małżonkowie zaś kochając siebie i Boga realizują największe przykazanie miłości /Por. Mt 22, 35-40/. Z tego co powiedzieliśmy do tej pory wynika, że Jezus w pełni potwierdza naukę Starego Testamentu odnośnie małżeństwa, dodając tylko niezbędne wyjaśnienia. Jest jednak coś nowego w nauce Chrystusa, co rzuca nowe światło na miłość małżeńską. Jego nauka o Królestwie Bożym, oraz stwierdzenie, że Bóg sam łączy małżonków, świadczy o tym, że w nowej rzeczywistości Kościoła Chrystusowego, małżeństwo nabiera innego, eschatologicznego znaczenia. „Oblubieńczy związek Boga z Jego ludem - Izraelem był przygotowaniem do nowego i wiecznego Przymierza, w którym Syn Boży przez wcielenie i oddanie swego życia zjednoczył się w pewien sposób z całą zbawioną przez siebie ludzkością”. Małżeństwo jest więc dla chrześcijanina symbolem zjednoczenia Chrystusa z Kościołem. Związek kobiety i mężczyzny podniesiony został przez Chrystusa do godności sakramentu, ”ponieważ oznacza łaskę i jej udziela”. Gdy zatem dwoje ludzi łączy się poprzez sakrament małżeńst wa, rozpoczynają nową dla siebie rzeczywistość, która jest zamierzona i ukonstytuowana przez samego Boga, „realizują Jego prawa, a wśród nich, na pierwszym miejscu, prawo jedności, w które angażuje się On sam”. Małżonkowie zjednoczeni przez Boga i w Bogu są przez Niego ubezpieczani, wspierani i uzdalniani do pełnej realizacji pierwotnego zamysłu Boga względem kobiety i mężczyzny. „Łaska sakramentalna jest Boską energią, która od wewnątrz przenika miłość małżeńską, oczyszcza ją, uzdrawia, leczy i udoskonala ”. Należy zatem stwierdzić, że skoro więź między Chrystusem i Kościołem ma charakter nadprzyrodzony i zbawczy, wobec tego również więź między małżonkami posiada taki sam charakter. Małżonkowie poddani Bożemu prawu maja przeżywać swoją miłość w łączności z Chrystusem. Będą wówczas „światłem świata” i „solą ziemi” /Por. Mt 5, 13 -16/. Opierając swoje życie na Ewangelii zapewniają trwałość swojego małżeństwa. Ich dom będzie zbudowany na skale /Por. Mt 7, 21.24-29/. Zauważyć trzeba, że w Piśmie Świętym Nowego T estamentu nie mamy tekstu, który by nam mówił kiedy i w jaki sposób, Jezus ustanowił sakrament małżeństwa. Widać jednak, że właśnie w sakramentalny sposób rozumiane było małżeństwo w pierwotnym Kościele, o czym świadczy nauka świętego Pawła o małżeństwie, zawartej w jego listach. W liście do Efezjan czyni on porównanie jakie zachodzi między Chrystusem a Kościołem z jednej strony, a mężem i żoną z drugiej. Stwierdza /Ef. 5,22 -32/, że między małżonkami, którzy należą do społeczności chrześcijańskiej, istniej e taka sama więź jak między Chrystusem i Kościołem. Małżonkowie powinni miłować się tak jak Chrystus miłuje swój Kościół, dążąc w jedności do realizacji Bożego planu zbawienia. W tym kontekście słowa przysięgi małżeńskiej „...aż do śmierci” określają czas miłości nie tylko do śmierci fizycznej współmałżonka, ale określają również duchową głębię tej miłości. „Aż do śmierci” oznacza bowiem aż do całkowitego zaparcia się siebie na wzór Chrystusa. Śmiało możemy więc stwierdzić, że nie istnieją inne więzi międ zy ludźmi, które by tak jak to czyni małżeństwo, mogły wyrazić właściwości trwałego, nierozerwalnego i głębokiego powiązania Chrystusa z Kościołem. W związku Chrystusa z Kościołem jak i w związku małżeńskim podstawą jest więź międzyosobowa oparta na miłości. Święty Paweł zachęca mężów, by kochali swoje żony, nie kierując się chwilowym nastrojem czy humorem /Ef 5, 25; Kol 3, 19/. Kobieta zaś ma być oddana mężowi i dzieciom /Tt 2, 4; Ef 5, 22/. Przy czym, nie chodzi tu o oddanie w sensie niewolnictwa, lecz o oddanie, którego źródłem jest miłość. Podporządkowanie nie musi być związane z niższością. Biblia ukazuje, iż współzależność męża i żony jest analogiczna do tej, która jest pomiędzy Bogiem Ojcem a Synem. Ojciec i Syn są równi, jednak Syn jest poddany Ojcu /zob. J 5, 19; Hbr 1, 2; 1Kor 15, 28; 1Kor 11, 3/. Małżonkowie są sobie równi, ale służyć mają tam, gdzie im Bóg nakazał, mąż w zwierzchnictwie a żona w podporządkowaniu się. 5 Uznanie Bożego porządku dla rodziny jest warunkiem przyjęcia przewodnictwa i p odporządkowania. Życie małżonków wymaga otwarcia serca na Boga i na potrzeby bliźnich /Por. Rz 12,1 -2.9-18/. Mąż, pamiętając w pokorze o tym, że jest przedstawicielem samego Chrystusa, powinien ofiarnie odczytywać codziennie, jaka jest wola Boga względem j ego rodziny. W ten sposób, poprzez służbę, poświęcenie i poddanie Chrystusowi, wypełnia zwierzchnictwo w rodzinie. Mąż, jako „głowa rodziny” jest odpowiedzialny za przekazywanie rodzinie woli Boga, uważając, aby nie narzucać swojej własnej woli. Należy tut aj dodać, że mąż nie musi podejmować wszystkich decyzji w rodzinie i nie ma on monopolu na wszystkie słuszne decyzje. Także żona, dzieci, krewni, przyjaciele, czy znajomi, mogą wskazać jak należy postąpić w danej sytuacji w rodzinie, a mąż ma obowiązek roz tropnie rozpatrzyć każdą radę, czy wskazówkę. Wspólnota taka jest możliwa tylko wtedy, gdy małżonków łączy prawdziwa miłość. Cechy prawdziwej miłości opisuje św. Paweł w Liście do Koryntian. Apostoł Narodów mówi, że jest ona cierpliwa, łaskawa, niezazdrosna, pokorna, czysta, altruistyczna, łagodna, przebaczająca, wierna, gotowa do służby i poświęceń /Por. 1 Kor 12, 31-13,8/. Według św. Pawła miłość jest więzią doskonałości i jest ukoronowaniem takich cnót jak dobroć, miłosierdzie, cichość. Tą drogą małżonk owie mogą dochodzić do świętości /Por. Kol 3,12-17/. Święty Paweł głosząc naukę do małżonków, mówi: „Bożą wolą jest wasza świętość, wystrzegajcie się rozpusty. Niech każdy współżyje ze swoją żoną w świętości i czci, a nie ulega naporowi żądzy, jak to czynią nieznający Boga poganie”/1Tes 4, 3-5/. Przypomina także, że ciało jest przybytkiem Ducha Świętego, dlatego należy otaczać je szacunkiem /1 Kor 6, 13c -15a.17-20/. Również święty Piotr ukazuje, że celem życia małżeńskiego jest wzajemna pomoc w osiągnięciu świetości. Świętość małżonków ma być szczególnym świadectwem dla nich nawzajem oraz dla innych /Por. 1P 3, 1-9/. Podkreślić trzeba, iż małżonkowie, aby dobrze wypełnić swoje powołanie muszą uznać Chrystusa jako jedyny i najwyższy autorytet. Źródło zaś t ego autorytetu wypływa z Jego poddania się Bogu-Ojcu, z którym stanowi jedno /J 17, 20-26/. Owocem miłości małżonków jest jedność, która jest przedłużeniem na ziemi tej jedności jaka istnieje w Ojcu i Synu. Teksty Janowe są bardzo bogatym źródłem ukazując ym znaczenie ludzkiej miłości i jej związek z miłością Bożą. Chrystus przez swoją obecnośc na weselu w Kanie Galilejskiej pobłogosławił miłość małżonków. Przemieniając zaś wodę w wino zapowiedział nadejście nowego i wiecznego przymierza miłości i wierności /J 2, 1-11/. Miłość Boga, który jest miłością /Por. 1J 4, 8/, jest dla małżonków wzorem. On w Chrystusie oddał swoje życie za człowieka /Por. J. 15, 13/. Małżonkowie mają oddawać się sobie wzajemnie i miłować czynem i prawdą / Por 1J 3,18 -24/. Kto zaś miłuje ten żyje w Chrystusie, który wzywa, aby wytrwać w Jego miłości /J 15,9/. Miłość chrześcijańskich małżonków oznacza wspólnotę całkowitą, taką, która angażuje wszystkie możliwości miłowania. Trzeba podkreślić, że wartość biblijnego wzorca przekracza ramy kultury. Należy bowiem do porządku natury. Małżeństwo jako trwały związek, nie jest jedynie wartością chrześcijaństwa. Jego istota wypływa z prawa naturalnego, które jest wspólne dla wszystkich ludów i kultur. Podsumowując, trzeba stwierdzić, że istotą małżeństwa jest zdolność i moc objawiania więzi, łączącej Chrystusa z Kościołem. Należy pamiętać, że małżeństwo nie jest tylko obrazem jedności Kościoła i Chrystusa, ale aktywnie w niej uczestniczy i jest jej integralną cząstką. Miłość ta ma swój udział w dziele zbawienia małżonków. „Pomiędzy jednością małżonków, a jednością Chrystusa z Kościołem istnieje nie tylko zewnętrzne podobieństwo, lecz również zachodzą relacje uwarunkowania: pierwsza jest możliwa dlatego, że istnieje ta druga. Sakramentalna wspóln ota małżonków zawdzięcza istnienie wspólnocie Chrystusa z Kościołem. Relacja podobieństwa nie jest późniejszym dodatkiem lecz powstaje z uczestnictwa na mocy pochodzenia przyczynowego. Jedność Chrystusa i Kościoła jest sprawczą i wzorczą przyczyną wspólnoty mężczyzny i kobiety”. Sakrament małżeństwa, którego udzielają sobie małżonkowie sprawia, że wszystkie codzienne czynności: praca, odpoczynek, rozrywka, także czynności najbardziej intymne, obok wartości zwykłych, nabierają cech nadprzyrodzonych. Przez ich wypełnianie, zgodnie z wolą Bożą, małżonkowie otrzymują potrzebne łaski. Dla małżonków chrześcijańskich objawy wzajemnej czułości są przeniknięte tą miłością, jaką czerpią oni z Serca Bożego. Jej przejawy zadziwiają samych małżonków, ponieważ człowiek nigdy sam z siebie na to się nie zdobędzie. Jedynie Bóg może dać małżonkom taką zdolność i siłę do jej wykonywania. O małżonkach można więc powiedzieć, że: „kochają się Sercem samego Boga” Oto, do jak intymnego zjednoczenia, mocnego i bogatego, prowadzi miłość małżeńska. Sakramentalne „tak” wypowiedziane przez małżonków, jest dla nich wezwaniem Boga do założenia rodziny, która dzięki „służbie” jaką będą w niej pełnili, ma stać się Kościołem domowym. Są to bardzo trudne zadania, ale dzięki łasce której udziela sakrament, możliwe do wykonania. Tak jak sakrament kapłaństwa, dzięki łasce z nim związanej, pozwala grzesznemu człowiekowi sprawować wielkie tajemnice Boże, tak również sakrament małżeństwa uzdalnia małżonków do wypełniania trudnych obowiązków, związanych ze wspólnym życiem, wydaniem na świat potomstwa, opieki nad nim, kształtowaniem Kościoła domowego. Oczywiście małżonkowie muszą pamiętać, że ich obowiązkiem jest współdziałanie z łaską, którą 6 otrzymują, gdyż nie działa ona w sposób automatyczny, lecz wymaga odpowiedzi ze strony człowieka. „...pozostaje łaska sakramentu małżeństwa często talentem nieużytecznym, zakopanym w ziemi, o ile małżonkowie nie używają sił nadprzyrodzonych i nie pielęgnują ziaren łaski, złożonych w ich sercu i nie doprowadzają do rozkwitu”. Jeśli małżonkowie dadzą tę odpowiedź, i będą czynili co w ich siłach, by współpracować z łaską Bożą, wówczas zdołają znieść ciężary swojego stanu i wykonać obowiązki małżeńskie. Sakrament wzmocni ich siły, uświęci i przemienieni. Łaska o której mówimy, jest obecna w życiu małżonków, przez cały okres trwania ich związku. Już w momencie przysięgi małżeńskiej mężczyzna i kobieta rozpoczynają współpracę z łaską, przyjmując się wzajemnie jako dar z rąk Boga. Odtąd zapraszają do ich życia Ducha Świę tego, który czyniąc z ich związku wspólnotę, przypieczętowuje ją i sprawia, iż, mogą dawać sobie wzajemnie Chrystusa przez cały okres trwania małżeństwa, to znaczy aż do śmierci. Małżeństwo jest więc znakiem nadprzyrodzonym nieodwołalnie aż do momentu śmierci, któregoś ze współmałżonków. Jest to bardzo pocieszające i krzepiące. Małżonkowie bowiem stając u progu nowego życia, mogą patrzeć w przyszłość optymistycznie, dlatego, że Chrystus stawiając przed nimi wymagania, jednocześnie sam ofiaruje swoją pomoc, aby małżonkowie mogli im sprostać. Bóg przyczynia się dla dobra tych, których miłuje i nic nie może ich oddzielić od Jego miłości /Por. Rz 8, 31b-35.37-39/. 3. MIŁOŚĆ MAŁŻEŃSKA WEDŁUG NAUCZYCIELSKIEGO URZĘDU KOŚCIOŁA . Małżeństwo chociaż zawierane przez dwoje ludzi, na podstawie obopólnej zgody, nie jest tylko i wyłącznie dziełem człowieka. Jest ono rzeczywistością ustanowioną przez Boga i wyniesioną przez Chrystusa do godności sakramentu, związaną nierozerwalnie z ludzką egzystencją. „Instytucja małże ństwa nie jest wynikiem jakiejś niesłusznej ingerencji społeczeństwa czy władzy, ani zewnętrznym narzuceniem jakiejś formy, ale stanowi wymóg wewnętrzny przymierza miłości małżeńskiej, które potwierdza się publicznie jako jedyne i wyłączne, dla dochowania w ten sposób pełnej wierności wobec zamysłu Boga Stwórcy”. Wszystkie narody świata znają instytucję małżeństwa, i we wszystkich małżeństwo uważane było za coś bardzo ważnego i świętego. Fakt istnienia małżeństwa w każdej wspólnocie, w której żył człowiek, bez względu na stopień jego cywilizacji i kultury, świadczy o tym, że małżeństwo jest sprawą Bożą i od Boga bierze początek. Warto zauważyć, że nawet podczas obrzędów ślubnych, jakie miały miejsce w kulturach niechrześcijańskich, oprócz ceremonii świeckich, występowały również zwyczaje o charakterze religijnym, takie jak: składanie ofiar, modlitwy, błogosławieństwa. Miały one na celu podkreślenie prawdy, że małżeństwo obok swojej bardzo ważnej funkcji społecznej, posiada ze swej istoty charakter sakralny. Chrześcijaństwo zasymilowało zastane pogańskie prawo obyczajowe odnośnie małżeństwa. Kościół jednak od samego początku podkreśla świętość związku małżeńskiego, dodatkowo potwierdzoną przez Jezusa Chrystusa, który „ ... objawia pierwotną prawdę małżeństwa, prawdę o początku i wyzwalając człowieka od twardości serca uzdalnia go do urzeczywistniania w pełni tej prawdy. Objawienie to osiąga swoją pełnię w darze miłości, który Słowo Boże daje ludzkości przyjmując naturę ludzką, i w ofierze, którą Jezus Chryst us składa z siebie samego na krzyżu dla swej oblubienicy, Kościoła. W ofierze tej odsłania się całkowicie ów zamysł, który Bóg wpisał w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety od momentu stworzenia; małżeństwo ochrzczonych staje się w ten sposób rzeczywistym z nakiem nowego i wiecznego Przymierza, zawartego we krwi Chrystusa...”. Na przestrzeni wieków Kościół interesował się stanem małżeńskim, pragnąc przyczyniać się do rozwoju życia małżeńskiego i instytucji małżeństwa. Kościół zawsze ochraniał małżeństwo, by mogło skutecznie, wytrwale i szlachetnie wypełniać swoją misję. Już w czasach apostolskich Kościół przejmując starotestamentalną wizję życia małżeńskiego, uznawał je za ogromne dobro i przywiązywał do stanu małżeńskiego wielką wagę. Postawa ta opiera się na uświęcającej wizji małżeństwa chrześcijańskiego. W Kościele pierwotnym małżeństwo było uznawane jako święte, bo uświęcone mocą samego Boga. „Ojcowie Kościoła łączyli sprawy małżeństwa z cudem w Kanie Galilejskiej, interpretując udział Chrystusa w uroczystości weselnej w tym sensie, że pobłogosławił On małżeństwo i włączył je do planu zbawczego”. Małżeństwo jest więc specyficzną więzią , na wzór przymierza Chrystusa z Kościołem. Jest ono otoczone specjalną łaską, która uzdalnia małżonków do zachowania n ierozerwalności, wierności, czystości i płodności. Pod koniec okresu patrystycznego Kościół głosząc świętość małżeństwa stanowczo żądał także przestrzegania jego nierozerwalności. Małżonkowie mają dożywotni obowiązek wzajemnej wierności, ponieważ małżeństwo jest znakiem Tajemnicy związku Chrystusa z Kościołem. Choć na przestrzeni wieków małżeństwo uważane było za dzieło Stwórcy i od początku uznane jako jeden z sakramentów, to i tak nie obce były opinie, jakoby związek małżeński był czymś gorszym niż życi e zakonne, bezżeństwo, celibat, czy wdowieństwo. Już święty Tomasz usiłował udowodnić, że tak nie jest 7 pytając: „Czy doskonałość chrześcijańska pochodzi głównie z miłości?”. Na to pytanie dawał odpowiedź twierdzącą opierając się na 1J 4, 16, gdzie św. Jan mówi, że „miłość łączy nas z Bogiem - celem ostatecznym naszej duszy”. A skoro tak, to można stwierdzić, że doskonałość nie jest równoznaczna z praktyką rad ewangelicznych. Święty Tomasz uważa, że miłość Boga i bliźniego nie jest nakazana w jakimś ogranic zonym stopniu, tak że to, co ponad miarę, zmieściłoby się w ramach rady. Zatem doskonałość jako wewnętrzny stan duszy, może istnieć niezależnie od praktyki rad. Nic nie stoi na przeszkodzie, by byli doskonałymi ci, którzy nie należą do stanu doskonałości /tzn. ci którzy nie są zobowiązani do wykonywania rad/. Z powyższego wynika wniosek, że doskonałość chrześcijańska, nie jest zagwarantowana tylko, dla jednostek kroczących drogą życia zakonnego, celibatu dla Królestwa Bożego. Może ona być udziałem także tych, którzy żyją w małżeństwie. „Obie rzeczywistości: sakrament małżeństwa i dziewictwo dla Królestwa Bożego pochodzą od samego Pana. To On nadaje im sens i udziela koniecznej łaski, by żyć zgodnie z Jego wolą. Szacunek dla dziewictwa ze względu na Królestwo i chrześcijańskie rozumienie małżeństwa są nierozdzielne i wzajemnie się uzupełniają”. Święty Tomasz, według którego małżeństwo jest sakramentem nierozerwalnego związku Chrystusa z Kościołem, zauważa iż współżycie małżeńskie nie tworzy małżeństwa, ale je st jego integralną częścią. „Bezpośrednim skutkiem umowy małżeńskiej jest jedność życia w miłości - wspólnota - nie zaś współżycie seksualne. Ale z drugiej strony realną aktualizacją tej wspólnoty miłości jest akt seksualny. Sakramentalny dar łaski nie jest przeto bezpośrednio związany z aktem seksualnym, lecz przez niego z małżeństwem jako związkiem miłości. W ten sposób specyficznie ludzka wspólnota - małżeństwo - staje się wspólnotą łaski poprzez sakrament a z mocy Boga”. Sobór Trydencki (1563) przypomniał i podkreślił z mocą o sakramentalności i nierozerwalności małżeństwa. Postanowienie Tridentinum oznaczało także, iż małżeństwo zawarte między osobami ochrzczonymi jest ważne jedynie wtedy gdy, zawarte zostało w obecności proboszcza i conajmniej dwóch świadków. Znaczy to, iż małżeństwo zawarte poza Kościołem jest nieważne, ponieważ tylko Kościół może szafować sakramentami. W zasadzie nauka o małżeństwie od Soboru Trydenckiego aż do Soboru Watykańskiego II nie uległa zmianom. Jednak nauka Kościoła podlega ciągłemu rozwojowi, dlatego Objawienie Boże jest stale na nowo interpretowane. Urząd Nauczycielski Kościoła wypowiada się, formułując nowe ujęcie, nie przecząc temu, co powiedział w przeszłości. Tak więc streszczeniem całej nauki Kościoła o małżeństwie w nowym ujęciu jest encyklika Piusa XI „Casti connubii”. Jest to komentarz do postanowień Soboru Trydenckiego, który podkreśla Boskie pochodzenie małżeństwa i określa jego istotne cechy. Małżeństwo według „Casti connubii” posiada prawa Boskie, które są niezmienne. Jest to związek nierozerwalny i wieczysty z Bożego ustanowienia, jednak bierze w nim udział również ludzka wola. Małżonkowie w sposób wolny zgadzają się na zawarcie dozgonnego związku z konkretną wybraną osobą. „Przez małżeństwo łączą się i jedn oczą dusze. Łączą się i jednoczą wcześniej i ściślej niż ciała; i to nie poprzez przemijające uczucie zmysłowe czy duchowe, lecz poprzez rozważne i mocne postanowienie woli. Z tego złączenia się dusz powstaje, z postanowienia Bożego, święty i nienaruszalny związek”. Cechami małżeństwa chrześcijańskiego według „Casti connubii” jest płodność, wierność i nierozerwalność. Wymienione wyżej cechy są dobrami, wypływającymi z małżeństwa, ale jednocześnie są one obowiązkiem małżonków. Z tego wynika, że małżonkowie współpracując z Bogiem w rozkrzewianiu i zachowywaniu rodzaju ludzkiego na ziemi, powinni pamiętać, że przyczyniają się do rodzenia dzieci dla Kościoła Chrystusowego, aby ostatecznie stały się dziedzicami wiecznej chwały i życia nieśmiertelnego. Będąc z aś sobie wiernymi i uświęcając się wzajemnie wypełniają najświętszą wolę Stwórcy i otwierają się na łaskę, bez której nie są zdolni do wypełnienia obowiązków i zadań. Problematykę małżeństwa omówił szczegółowo Sobór Watykański II w Konstytucji duszpasters kiej o Kościele w świecie współczesnym /KDK/. Postawił na pierwszym miejscu zagadnienie relacji osób, wspólnoty życia i miłości małżeńskiej. Małżeństwo to przede wszystkim wspólnota życia i miłości, która powstaje przez zawarcie przymierza między małżonkami i jest unormowana prawami Stwórcy. Małżeństwo zawierane przez chrześcijan, jest w swej istocie naturalnej takie samo jak każde inne małżeństwo. Jednak z tego względu, że jest zawarte w Panu /por. 1 Kor 7, 39/ staje się nową rzeczywistością, która uobecnia Kościół i staje się Kościołem w miniaturze. Nie można jednak utożsamiać sakramentu małżeństwa z Kościołem. Sobór Watykański II dał temu wyraz, nazywając małżeństwo nie Kościołem, ale „jakby Kościołem domowym”. Jest tak dlatego, że sakrament małżeńst wa nie posiada wszystkich elementów, które tworzą Kościół powszechny czy partykularny. Nie urzeczywistnia struktury „Comunio hierarchica”, ani wymiaru eschatologicznego właściwego radom ewangelicznym. Mimo tych braków, Kościół jest rzeczywiście obecny w związku małżeńskim, jako sakramentalna realizacja miłości Chrystusa do ludzkości i miłości Kościoła do swego Oblubieńca. 8 Godność małżeństwa chrześcijańskiego, w świetle Soboru Watykańskiego II opiera się na czterech elementach: świętości - miłości - płodności - szacunku do życia. Jeżeli chrześcijanin widzi swoje małżeństwo w takim właśnie świetle, to znaczy, że rozumie sens miłości małżeńskiej i swojego powołania. Świętość małżeństwa wynika z powołania instytucji małżeństwa przez Stwórcę. Jest ono obrazem życia Trójcy Świętej i znakiem przymierza między Bogiem a człowiekiem. Tę naturalną świętość małżeństwa powiększa sam Chrystus podnosząc je do godności sakramentu, obrazującego jedność między Chrystusem a Kościołem. Małżeństwo chrześcijańskie i powstająca r odzina stają się podstawową cząstką Kościoła, która otrzymuje specjalne łaski potrzebne do umacniania wzajemnej miłości, dochowania wierności i nierozerwalności, do zrodzenia i wychowania potomstwa. Sakrament małżeństwa uświęca także życie seksualne człowieka. Trwanie sakramentu rozciąga się na cały czas istnienia związku małżeńskiego. „Dokonuje się on nieustannie, ilekroć małżonkowie będąc w stanie łaski, realizują pełnię miłości otrzymanej od Boga”. W związku kobiety i mężczyzny, który jest obrazem miłoś ci Boga, najistotniejszym czynnikiem staje się miłość, której cechy analizuje encyklika Humanae vitae. Miłość małżeńska jest na wskroś ludzka, pełna, wierna i wyłączna, płodna. Na wskroś ludzka, to znaczy zmysłowa i duchowa, angażująca wolę, uczucia i popęd. Miłość małżeńska powinna być także pełna, to znaczy małżonkowie dzielą między sobą wszystko, a przede wszystkim kochając, stają się dla siebie wzajemnie darem. Małżeńska miłość ma być także wierna i wyłączna, co wyklucza związanie z inną osobą, choćby przelotnie. To właśnie wyłączność i wierność są źródłem prawdziwego i trwałego szczęścia małżonków. Miłość ta jest także płodna, to znaczy otwarta na przekazywanie życia we współpracy z Bogiem. Kolejnym kryterium oceny wartości małżeństwa jest płodność, czyli odpowiedzialne rodzicielstwo. Płodność jest wielkim darem Bożym, którego nie wolno niszczyć, ponieważ poniża to godność małżonków i obraża samego Dawcę daru. Paweł VI, w encyklice Humanae vitae rozwija myśl soborową na ten temat. „Małżeństwo i miłość małżeńska z natury swej skierowane są ku płodzeniu i wychowywaniu potomstwa. Dzieci są też najcenniejszym darem małżeństwa i samym rodzicom przynoszą najwięcej dobra”. Miłość ze swej natury dąży do uzewnętrznienia, do znalezienia swojego owocu w zrodzonym potomstwie. Małżonkowie mają obowiązek odpowiedzialnie planować wielkość rodziny, kierując się sumieniem posłusznym woli Bożej i nauczaniu Kościoła. Powiązanie płodności i miłości nie oznacza jednak, iż każde zbliżenie ma służyć poczęciu życia. Małżeństwo nie jest bowiem ustanowione wyłącznie dla wydawania na świat potomstwa, ale dla doskonalenia wzajemnej miłości małżonków. Kościół nie zaleca maksymalnej płodności, lecz taką liczbę dzieci, jaką małżonkowie są w stanie dobrze wychować. A zatem mąż i żona d ecydują o liczbie potomstwa i o momencie ich poczęcia. „...Kościół wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego”. Oznacza to odrzucenie działań antykoncepcyjnych a opieranie się na naturalnej regulacji poczęć. Należy dodać, że człowiek jako istota rozumna, dzięki wiedzy, którą posiada, może kierować swoją płodnością w sposób naturalny. Jeżeli więc w jakimś okresie poczęcie dziecka z obiektywnych względów jest niewskazane, powinien zaniechać pożycia seksualnego. Oczywiście chodzi o powstrzymywanie się od współżycia w okresach, kiedy może nastąpić poczęcie. Jest to jedyny m oralnie dopuszczalny sposób planowania poczęć, który jednocześnie pogłębia miłość małżeńską, wyposaża ją w nowe ludzkie wartości, zwiększa radość pożycia, i co najważniejsze, jest zgodny z wolą Bożą. Świadczy ponadto o odpowiedzialności małżonków za siebie nawzajem i za przyszły owoc swej miłości. „To opanowanie, w którym przejawia się czystość małżeńska (...) wymaga (...) wprawdzie stałego wysiłku, ale dzięki jego dobroczynnemu wpływowi małżonkowie rozwijają w sposób pełny swoją osobowość, wzbogacając si ę o wartości duchowe”. Na koniec refleksji nad odpowiedzialnym rodzicielstwem, należy zwrócić uwagę, że małżonkowie powołując do istnienia nowe życie są odpowiedzialni za całą jego dalszą formację i wychowanie. „Zadanie wychowania wypływa z najbardziej pierwotnego powołania małżonków do uczestnictwa w stwórczym dziele Boga: rodząc w miłości i dla miłości nową osobę, która sama w sobie jest powołana do wzrostu i rozwoju, rodzice tym samym podejmują zadanie umożliwienia jej życia w pełni ludzkiego”. Wychowa wczej misji małżonków wiele miejsca poświęca Gaudium et spes. W niej to znajdujemy podstawowe dyrektywy, które mają lepiej przygotować młodych do powołania małżeńskiego. Kolejnym elementem wpływającym na godność małżeństwa jest szacunek dla życia, które j est najcenniejszym darem Bożym. Kościół wzywa do obrony, każdego życia, zwłaszcza nienarodzonego. Coraz bardziej nasilające się zjawisko przerywania ciąży spowodowało, iż Kościół wypowiedział się w tej kwestii w deklaracji o przerywaniu ciąży De abortu procurato z 18 XI 1974r. Stolica Apostolska przypomina, że „ani rodzina, ani władza polityczna... nigdy, pod żadnym pozorem nie mogą dopuścić przerywania ciąży”. Wiele uwagi sprawom małżeństwa poświęca w swoim nauczaniu Ojciec Święty Jan Paweł II. W odniesieniu do relacji międzyludzkich bardzo często używa łacińskiego terminu communio personarum. Pojęcie to jest najczęściej używane w stosunku do Eucharystii, która jest sacramentum comunionis między 9 Chrystusem i człowiekiem”. Comunio, według Jana Pawła II, jest jednym z trzech wymiarów małżeństwa. Pozostałe dwa, instytucja i przymierze, wynikają i realizują się w comunio. Ojciec Święty rozróżnia jednak pojęcie komunia i wspólnota. „ << Komunia >> dotyczy relacji międzyosobowej pomiędzy << ja >> i << ty >> . << Wspólnota >> natomiast zdaje się ten układ przekraczać w kierunku << społeczności >> , w kierunku jakiegoś << my >> ”. Comunio personarum to najgłębszy wymiar małżeństwa, mający ścisły związek z tajemnicą Trójcy Świętej, która jest jej źródłem i prawzorem /por. FC 11; 12/. „Zrodzona w sakramencie małżeństwa komunia osób prowadzi małżonków do miłości oblubieńczej. Polega ona na pełnym oddaniu się osób na całe życie”. Rozdział pierwszy pokazuje obfite i wielorakie źródło z jakiego kaznodzieje mogą korzystać opracowując homilie: Stary Testament, Nowy Testament i nauczanie Kościoła. W aspekcie biblijnym małżeństwo jest związkiem osobowym jednego mężczyzny z jedną kobietą. Oboje mają tę samą godność wypływającą z Bożego powołania do istnienia. Małżeństwo jest instytu cją świętą, chcianą i ustanowioną przez samego Boga. Zaś miłość ich łącząca jest odbiciem miłości łączącej Osoby Trójcy Świętej. Na podstawie tekstów biblijnych wyraźnie widać, że małżeństwo ma cechę jedności i nierozerwalności oraz, że jego powołaniem jest miłość i płodność. Małżeństwo jest sakramentem to znaczy znakiem miłości Chrystusa do Kościoła. Dzięki łasce skramentalnej małżonkowie zapewniają sobie Boże błogosławieństwo do spełniania swych obowiązków. Podsumowując należy stwierdzić, ze w świetle na uczania Kościoła małżeństwo jest głęboką wspólnotą życia i miłości ustanowioną przez Stwórcę i unormowaną Jego prawami. Jest to przymierze zawarte między małżonkami przez ich obopólna zgodę. Miłość małżeńska będąca obrazem miłości Boga jest ludzka, pełna, wierna, wyłączna i płodna.