Uwarunkowania przemocy wobec dziecka. I. Pospiszyl wyodrębnia cztery nurty teoretyczne koncentrujące się wokół przyczyn eskalacji przemocy wobec dziecka. Są to: koncepcja psychiatryczna, koncepcja socjologiczna, koncepcja społeczno-sytuacyjna, koncepcja integracyjna. Omówimy w kilku zdaniach każdą z nich. Koncepcja psychiatryczna Jest ona intraindywidualna, często określona psychopatologiczna, również jako intrapsychiczna, psychopatyczna lub psycho- dynamiczna. Cechą charakterystyczną jest tu skoncentrowanie całego ładunku odpowiedzialności za przemoc w patologicznej osobowości rodzica lub opiekuna. Znęcanie się nad dziećmi wynika z zaburzeń psychicznych rodziców, jest niejednokrotnie jedyną manifestacją owych zaburzeń, wymagających w rzeczywistości pomocy ze strony psychiatry. Zwolennicy owej koncepcji uważają, że rodzice, którzy maltretują swoje dzieci sami doświadczyli tego w dzieciństwie ze strony swoich rodziców. Obecny ich stosunek do własnych dzieci jest niczym innym jak odzwierciedleniem stosunków panujących w rodzinie macierzystej. Wright rodziców krzywdzących własne dziecko nazwał „chore, ale ułożone”. Wielu rodziców pomimo, że krzywdzą okrutnie swoje dziecko, stwarzają wrażenie zupełnie normalnych, nie wyróżniających się w otoczeniu. Mają oni bardzo poważne problemy psychologiczne, z którymi to winni niezwłocznie udać się do specjalisty. Zwykle ludzie tacy nie byli nigdy karani. Ażeby zapobiec przemocy wobec dziecka w ujęciu nurtu psychiatrycznego należy głównie zająć się osobą rodzica. Zalecaną metodą psychokorekcyjną jest terapia analityczna, która ma bardzo dużo zalet. Wielu badaczy podkreśla znaczenie doświadczeń socjalizacyjnych rodziców w przejawieniu zachowań krzywdzących wobec dziecka. Analizowanie urazów i ważnych doświadczeń z okresu dzieciństwa może mieć istotny wkład w proces korekcyjny. Terapia psychoanalityczna jest skazana na małe powodzenie ze względu na odległe w czasie wyniki oraz dlatego, że jest bardzo kosztowna i dlatego środowisko o największym stopniu ryzyka nie korzysta z niej. Założenia zwolenników tej koncepcji budzą bardzo wiele kontrowersji. Współczesna psychologia dostrzega bowiem złożoność zjawisk psychicznych i ich wielorakie korzenie, dlatego z dużą podejrzliwością przyjmuje tak nieskomplikowane wyjaśnienia, jakimi posługują się zwolennicy tej koncepcji. Koncepcja socjologiczna Głównym punktem tej koncepcji jest środowisko, które to kształtuje takie a nie inne normy postępowania z dzieckiem. Zwolennicy tej koncepcji wykraczają poza środowisko rodzinne i cechy osobowości jego członków, a próbują znaleźć odpowiedzi w pewnych prawidłowościach makrospołecznych. O sposobie traktowania dziecka decydują tu kulturowo określone wzory postaw wobec przemocy, struktura społeczna, system norm funkcjonujący w otoczeniu rodziny, charakter instytucji oraz pewne ogólne zasady relacji interpersonalnych tkwiące w środowisku. W społeczeństwach o dużym ładunku agresji, przemoc nie jest zjawiskiem negatywnym – jest dowodem tężyzny, heroizmu, źródłem prestiżu, możliwością zdobycia wielu przywilejów. Innym elementem obserwowanym w środowiskach o wysokim wskaźniku przemocy jest kumulacja stresów sytuacyjnych z problemami typu: przeludnienie, złe warunki życiowe, niska kultura medyczna, bezrobocie, ubóstwo itp. Z wychowawczego punktu widzenia charakterystyczną cechą tych środowisk jest stosowanie przemocy jako metody dyscyplinowania. Surowe karanie fizyczne staje się normą obyczajową. Występuje w instytucjach wychowujących oraz tam, gdzie potrzeby dziecka są ignorowane, gdzie dziecko jest zaniedbywane. dziecko w tych środowiskach jest ciężarem, nieszczęściem, zapowiedzią większej nędzy, jest ono własnością rodziców. Środowiska ubogie cechuje wysoki wskaźnik zachowań punitywnych wobec dzieci. W rodzinach biednych każde następne dziecko narażone jest na przemoc. Zwolennicy tego nurtu zwracają uwagę na problem dzieci trudnych, których zachowanie uruchamia agresję rodziców. Wartość człowieka w danym społeczeństwie zostaje wyrażona w stosowanych przez społeczeństwo metodach wychowawczych. Możliwości zapobiegania i przeciwdziałania zjawisku przemocy koncepcja ta upatruje w zabiegach reedukacyjnych, połączonych z rozbudowanym systemem pomocy społecznej. Oddziaływaniami takimi obejmuje się rodziców jak i całe środowisko, w którym żyje dana rodzina. Zabiegi obejmują procesy makrospołeczne. Mamy na myśli kształtowanie nowego wzoru stosunków interpersonalnych, opartego na poszanowaniu indywidualności człowieka, eliminującego agresję z wzajemnych relacji przez obniżenie nagradzającej wartości tego typu zachowań. Zmierza się do kształtowania wzorca traktowania jednostek słabszych – nie pogardliwego, nie karzącego, raczej ochraniającego. Oprócz ćwiczeń, treningów umiejętności rodzicielskich, radzenia sobie z niesubordynacją dziecka, doskonalenia zdolności, rozumienia problemów dziecka, rozwiązywania wzajemnych konfliktów, udzielania dziecku pomocy, dostarczania poszukiwanych informacji, oprócz rozbudowanego systemu socjalnego – zapobiegania przemocy wewnątrzrodzinnej powinno uwzględniać program kształtowania nowe wzorca kulturowego relacji międzyludzkich. Koncepcja społeczno – sytuacyjna Naukowcy stwierdzili, że koncepcja społeczno – sytuacyjna zawiera elementy następujących teorii: teorii uczenia społecznego, postaw, frustracji, agresji atrybucji, oraz teorii wymiany. W sformułowaniu modelu społeczno – sytuacyjnego największą rolę odegrały teorie relacji interpersonalnych. Przemoc wobec dziecka to wynik zaburzenia wzajemnych interakcji pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Objawia się ono już w pierwszych chwilach pojawienia się dziecka, jako brak zainteresowania niemowlęciem, nieobecnością kontaktu wzrokowego, małą wrażliwością na potrzeby dziecka, niepodejmowaniem prób interakcji, niską tolerancją na płacz, a później surowym karaniem dzieci starszych. panuje zasada obopólnego negatywizmu we wzajemnych kontaktach. Rodząca się niechęć doprowadzi do impasu, który po pewnym czasie może eskalować agresją, a ofiarą jest dziecko. Na sposób traktowania dziecka mają wpływ relacje między wszystkimi członkami rodziny, szczególnie zaś między małżonkami. Zbyt surowe karanie dziecka wywołuje w nim cały szereg niekorzystnych zmian, to znaczy poczucie odrzucenia, lęk, nadpobudliwość ruchową, potrzebę samoobrony, która staje się kolejną przyczyną niezadowolenia rodzica prowadząc znów do karania. Powstaje błędne koło. Pierwszą reakcją dziecka na krzywdzące zachowanie rodziców jest poczucie odrzucenia, a stosunek do nich nacechowany jest dużą dozą ambiwalencji, której to tkwi dramat krzywdzonego dziecka. Z jednej strony ma poczucie niesamodzielności, zależności od dorosłych, konieczności posiadania opiekuna, z drugiej musi uporać się z poczuciem odrzucenia, świadomością, że nie może liczyć na rodziców, że to oni właśnie stanowią dla niego zagrożenie. Jest uzależnione. Dziecko musi uporać się jeszcze z jednym konfliktem – uczuciem miłości i nienawiści do rodzica. Dziecko prowokuje agresję, która to ma być formą komunikatu, próbą potwierdzenia przynależności do rodziców, upewnienia się co do ich uczuć. Zwolennicy tego nurtu przyjmują, że podstawowym problemem rodziców wysoce punitywnych jest niewłaściwa percepcja członków rodziny. Wiele miejsca zajmuje nauka właściwej percepcji partnera interakcji, rozumienia jego stanów psychicznych, potrzeb, dążeń, możliwości. Bazuje się na technikach behawioralnych. Celem jest zmiana zachowań wobec dziecka, opanowanie podstawowych umiejętności rodzicielskich, technik kontroli gniewu. Nie możemy wyeliminować z naszego życia czynniki stresogenne, dlatego ważna jest umiejętność kontroli własnych napięć, a w szczególności gniewu – jest to główne zadanie procesu korekcyjnego. Inne zadanie tego procesu to dążenie do przełamania poczucia izolacji społecznej. Skupienie się na jednym czynniku i próba wyjaśnienia za pomocą tego czynnika całej złożoności zjawiska złego traktowania dziecka – to wady wszystkich opisanych koncepcji. Koncepcja integracyjna Koncepcja ta zwana jest również wielowymiarową lub społeczno – psychologiczną. Gelles wyróżnił sześć czynników, które wzajemnie się przenikając, stwarzają duże prawdopodobieństwo pojawienia się zachowań krzywdzących. Pierwszy czynnik odnosi się do doświadczeń socjalizacyjnych rodziców – wzrastania w atmosferze przemocy, agresji, wymagań całkowitego podporządkowania, braku szacunku dla drugiej osoby oraz niekonsekwentnych oddziaływań wychowawczych. Drugi ważny element to osobowość rodziców. Wyrastanie w niekorzystnym środowisku sprzyja rozwojowi osobowości autorytarnej z cechami antysocjalnymi czyli skłonnością do gniewu, słabej kontroli emocji itp. Trzeci czynnik to społeczna pozycja rodziców. najczęściej do przemocy fizycznej uciekają się ludzie, którym brakuje innych źródeł społecznej siły. Zaliczamy tu płeć i wiek rodziców. Według licznych badań przemocy wobec dzieci częściej dokonują kobiety niż mężczyźni. Kolejny czynnik to stresy sytuacyjne doświadczane przez rodzinę. Wymienić należy trzy rodzaje trudności: problemy ekonomiczne, problemy małżeńskie, problemy strukturalne. Awantury małżeńskie, niemożność porozumienia, oziębłość we wzajemnych stosunkach, poczucie pokrzywdzenia, niezrozumienie, wciągają stopniowo członków rodziny, prowadząc do niechęci i nienawiści. W takich przypadkach przebywanie ze sobą prowadzi do agresji. Piątym elementem wysokiego ryzyka złego traktowania dziecka są normy i wartości obowiązujące w danym otoczeniu. Subkultura przemocy – to środowisko odznaczające się wysokim wskaźnikiem przemocy, traktująca przemoc jak wartość pozytywną. Ostatni element to czynnik bezpośrednio uruchamiający agresję rodziców przeciwko dzieciom. Do czynników tych zaliczamy przede wszystkim złe zachowanie dziecka, jak również sytuacje szokujące, uruchamiające silne emocje negatywne. Gelles przedstawił model w postaci graficznej, gdzie wyraźnie widać powiązania pomiędzy poszczególnymi elementami. 4.Społeczna pozycja rodziców 5.Subkultura gwałtu 1.Doświadczenie socjalizacyjne 3.Stresy sytuacyjne 2.Psychopatyczna osobowość 6.Czynniki bezpośrednio uruchamiające agresję 7.Krzywdzenie (maltretowanie) dzieci Rys. 1. Model R.J.Gellesa w/g I. Pospiszyl1. 1 I. Pospiszyl: Przemoc w rodzinie, WSiP Warszawa 1994r.