Francja wprowadza opłatę za delegowanego pracownika

advertisement
Bielsko-Biała, 21 listopada 2016
INFORMACJA PRASOWA
Firmy transportowe znów pod ścianą. Francja wprowadza
opłatę za delegowanego pracownika
Wzrost kosztów pracy i barier administracyjnych oraz
skrupulatne kontrole dały się we znaki polskim
przedsiębiorcom realizującym transport we Francji. Na tym
jednak nie koniec. Firmy czeka kolejny koszt w postaci
dodatkowej opłaty za delegowanego pracownika.
Obecnie stawka godzinowa we Francji wynosi co najmniej
9,68 euro (prawie 42 złote) na godzinę. Tyle też muszą
wypłacać swoim pracownikom firmy, których kierowcy choćby
realizują przewóz z lub na terytorium Republiki. Komisja
Europejska wszczęła latem postępowanie wobec ustaw o płacy minimalnej. Na cenzurowanym
znalazły się zarówno francuska Loi Macron, jak i niemiecki MiLoG, jednak na tę chwilę firmy muszą
stosować się do przepisów zawartych w tych ustawach. W przeciwnym wypadku grożą im kary
sięgające, w przypadku Loi Macron, nawet 4000 euro na oddelegowanego pracownika.
Polskich przewoźników wykonujących transport na terenie Francji czekają też dodatkowe koszty. W
życie wchodzi bowiem procedowana w tym roku tzw. ustawa „o pracy”. Zgodnie z jej zapisami na
przedsiębiorstwa delegujące swoich pracowników do tego kraju nałożona zostanie dodatkowa
opłata. – Francja decyduje się na kolejny krok, który utrudnia działalność polskich firm
transportowych na tamtejszym rynku – mówi Łukasz Włoch, główny ekspert Ogólnopolskiego
Centrum Rozliczania Kierowców. – Opłata ta wynosić ma maksymalnie 50 euro na oddelegowanego
pracownika. To już kolejny, dodatkowy koszt, jaki mają ponosić polscy pracodawcy - dodaje.
Francja rozpoczęła również wnikliwe kontrole polskich przewoźników. – Do tej pory kontrole
odbywały się na zasadzie wyrywkowej, gdzie służby sprawdzały, czy poszczególni kierowcy mają przy
sobie wymagane dokumenty, takie jak zaświadczenie o oddelegowaniu oraz umowę o pracę. Obecnie
francuskie organy kontrolne żądają od przedstawiciela firmy transportowej niezwłocznego
dostarczenia dokumentacji kadrowo-płacowej za cały okres od wejścia w życie Loi Macron, czyli od 1
lipca 2016 roku. Co ciekawe, służby nie mają obowiązku poinformowania o pozytywnym zakończeniu
kontroli. Może to rodzić patologię w postaci zmiany orzecznictwa i interpretacji, co skutkować będzie
nakładaniem kar na przedsiębiorstwa – przekonuje Łukasz Włoch.
Download