BIEGIEM UNIKNIJ DEPRESJI ! Kiedy tylko czujemy się niechciani, niekochani, a nawet brzydcy, nic nam się nie chce, a codzienne czynności nie sprawiają nam już dawnej satysfakcji, zaczynamy się zastanawiać, co takiego stało się w naszym życiu, że nagle wszystko „legło w gruzach”. Zrywamy związki, odsuwamy się od przyjaciół, omijamy obowiązki , staramy się odciąć od świata i jak najgłębiej zamknąć się w sobie, rozpamiętując przykre zdarzenia. Nie każdemu przyjdzie jednak do głowy, że takich sytuacji można uniknąć dzięki chociażby… systematycznym ćwiczeniom fizycznym. Samodzielną profilaktykę depresji można rozpocząć niemalże „z biegu”. Wystarczy ubrać sportowe buty, lekki strój, zaopatrzyć się w wodę mineralną i wyjść z domu. W pierwszych dniach można zacząć od krótkiego dystansu przebytego w umiarkowanym tempie. Jak pisał Csikszentmihaly bardzo ważnym czynnikiem jest osiągniecie stanu przepływu, czyli dochodzenie jedynie do granicy swoich możliwości w wykonywaniu danej czynności. Oznacza to, że stopniowo w miarę chęci powinniśmy zwiększać i modyfikować wysiłek. Aby zauważyć, że trening przynosi efekt wystarczy wykonywać go systematycznie, ponieważ właśnie jego systematyczność przewyższa rangą intensywność. Jak wspominał Dr Servan – Schreiber poszczególne badania dowodzą, że dwadzieścia minut ćwiczeń wykonywanych trzy razy w tygodniu ot minimum oddziałujące na mózg emocjonalny (…). Im poważniejsze są symptomy depresji czy stanów lękowych, tym ćwiczenia winny być intensywniejsze i bardziej systematyczne (D. Servan – Schreiber, Zdrowiej! Pokonaj lęk, stres i depresję, Warszawa 2010, s. 178). Nie jest powiedziane, że obowiązkowym wysiłkiem musi być bieganie. Najważniejsze jest, żeby trening sprawiał prawdziwą przyjemność i nie był tylko przykrym obowiązkiem. Ćwiczenie to nie tylko satysfakcja z wykonania zaplanowanych zadań, ale również czynność oddziałująca na mózg emocjonalny. Podczas wysiłku w mózgu wydzielają się endorfiny, czyli naturalne znane wszystkim hormony szczęścia. Są to substancje podobne w działaniu do opium i jego pochodnych (morfina, heroina). Wydzielenie endorfin daje jednak efekt przeciwny niż te środki narkotyczne. Jak stwierdził autor „Zdrowiej! Pokonaj lęk, stres i depresję”, osoby systematycznie uprawiające ćwiczenia czerpią więcej radości z licznych życiowych drobostek. (…) Doznawanie różnych przyjemności jest przeciwieństwem depresji, która definiowana jest właśnie jako ich brak w większym stopniu niż jako smutek. Uwalnianie endorfin wywołuje więc bardzo wyraziste skutki antydepresyjne i likwiduje stany lękowe. Ponadto uprawianie sportu wspomaga odporność, sprzyjając namnażaniu się komórek natural killers odpowiadających między innymi za likwidowanie wszelkich infekcji organizmu oraz komórek nowotworowych. Koniec wiosny i początek lata to czas nowych postanowień. Zajmijmy się zatem własną, codzienną, sportową, (więc zarazem modną!) profilaktyką depresji, chociażby po to by z radością spędzić ten słoneczny czas z bliskimi – ciesząc się nimi i samym sobą. opr. Weronika Janeczko