Dlaczego kobiety garną się do ISIS

advertisement
Dlaczego kobiety garną się do ISIS
Farzana Hassan
Podatne na wpływy młode muzułmanki padają ofiarą ekstremistycznej ideologii i uciekają z
domów, żeby dołączyć do ISIS.
Jest to nie lada zmartwienie dla ich rodzin. Trzy brytyjskie uczennice, 15- i 16 latki, uciekły przez
Turcję do Syrii. Ich rodziny obawiają się, że chcą poślubić bojowników ISIS, najprawdopodobniej
sądząc, że dzięki przybliżą się do raju terrorystów. Nastolatki poszły w ślady około 50 innych
Brytyjek, a ogółem 500 kobiet z Zachodu, w tym 23-letniej Kanadyjki.
Głosząca islamskie ideały propaganda ukrywa przed kobietami, jaki horror czeka na nie w
rzeczywistości. Surowe przepisy szariatu całkowicie zdominują ich życie: będą podlegać segregacji i
ograniczeniom w każdym aspekcie życia. Będą ukarane za każde zachowanie, które narusza zasady
moralne. Takie jest stanowisko ISIS dotyczące obowiązków żon dżihadystów.
Ale nawet jeżeli żadne oficjalne stanowisko dżihadystów nie istnieje, to osobom racjonalnie
myślącym nie mieści się w głowie, jak jakakolwiek kobieta, muzułmanka czy nie – może okazywać tak
gorliwe oddanie, żeby zapomnieć o wszystkim, czym cieszyła się na Zachodzie i dołączyć do ISIS.
Odpowiedź niełatwo jest znaleźć. Niewątpliwie można zaryzykować stwierdzenie, że mniej kobiet
ucieknie, by pogrążyć się w mrokach Państwa Islamskiego, jeśli rzucimy światło na motywację tych,
które już dołączyły do terrorystów.
Kobiety rozumieją kobiety. ISIS wykorzystuje rekruterki, by namawiały inne kobiety za
pośrednictwem mediów społecznościowych. Oczywiście ten rodzaj „przyjaźni” nie oznacza od razu,
że kobiety z Zachodu będą chciały przyłączyć się do dżihadystów, ale islam kusi je obietnicami raju w
„doskonałym” kalifacie, kuszącą perspektywą nawet dla kobiet.
Idea utopijnej równości płci jest natarczywie promowana nawet wśród bardziej liberalnych i
umiarkowanych odłamów islamu. Idea równości kobiet i mężczyzn przed Allachem przyciąga wiele
naiwnych kobiet do życia w pobożności i poddaniu. Wbrew wszelkim dowodom muzułmanki
przyciąga teoria, że w islamie nie ma dyskryminacji kobiet. Wierzą, że islam daje im przywileje, o
których kobiety na Zachodzie nawet nie śnią. Widoczne niesprawiedliwości, takie jak poligamia, bicie
żon, segregacja czy uniemożliwianie kobietom zdobycia wykształcenia czy pracy istnieją z wyższych
przyczyn, znanych tylko Panu wszechświata.
Islamskie normy oferują wyjaśnienie dla oczywistej dyskryminacji płciowej, powołując się na ogólną
stabilność społeczną, która jest celem nadrzędnym. Oznacza to, że trzeba poświęcić prawa
niektórych dla ogólnego dobra społecznego. Tłumaczy się, że poligamia jest społecznie przydatna, bo
zapobiega romansom. Cały przemysł stworzony przez islamskich uczonych udoskonala argumentację
tak, żeby obalić wszelkie zarzuty wobec szariatu, jakie wysuwa prawdziwy świat, a nawet postępowi
muzułmanie.
Ortodoksyjny islam ukrywa się przed postępem, a głównymi tego ofiarami są kobiety. ISIS posuwa
się w tym ciasnym myśleniu aż do granic barbarzyństwa. Wedle ich zasad można się ożenić już z
dziewięciolatką. Dziewczętom nie wolno się uczyć po 15 roku życia. Muszą wtedy wyjść za mąż, by
spełnić „boski obowiązek macierzyństwa.”
Podstępne poglądy islamskiego manifestu powinny zostać nagłośnione wśród muzułmanek, żeby
uświadomić im niebezpieczeństwa, które na nie czekają w Państwie Islamskim. Mówiąc ogólniej,
muzułmanki powinny obiektywnie spojrzeć na zasady panujące w islamie, żeby zrozumieć, że nawet
islamska ortodoksja odmawia im równości.
Program ISIS różni się od głównego nurtu szariatu wyłącznie stopniem swej skrajności, ale nie
esencją.
GB, na podstawie: http://www.torontosun.com/2015/02/26/why-would-a-woman-join-isis
Farzana Hassan pochodzi z Pakistanu. Jest pisarką i aktywistką praw
człowieka, byłą prezes Muslim Canadian Congress.
Download