Czy ojcowie są jeszcze potrzebni ? Rzeczywistość otwiera przed nami codziennie nowe możliwości, generuje kolejne potrzeby. Pracujemy coraz intensywniej, żyjemy coraz szybciej, popadamy w marazm codziennych problemów, gubiąc priorytety. Współczesna rodzina przeżywa niewątpliwie kryzys. Również rola kobiety i mężczyzny staje się coraz mniej określona i zróżnicowana. Kobieta XXI wieku jest bardziej samodzielna i samowystarczalna. Jest nie tylko żoną i matką, ale pracuje zawodowo, ma swoje hobby, prowadzi aktywne życie. Jest przy tym otwarta na ciągle nowe wyzwania. Jakby trochę z rozpędu wchodzi często w kompetencje ojca, który stopniowo zwalniany z rodzicielskich obowiązków, chętnie ceduje na nią odpowiedzialność za wychowanie dzieci, a czasem w ogóle traci świadomość, jaka jest jego rola. W tym chaosie współczesnych czasów zapominamy, że każdy z rodziców ma istotną, ale jednocześnie zupełnie odrębną rolę, której drugi ze względu na swoje kompetencje nie może wypełnić. O ile kobiety są jakby zaprogramowane na ochronę dziecka, przez co wielokrotnie oceniają podejmowane przez ojca działania jako ryzykowne, niemiłe lub zagrażające bezpieczeństwu, o tyle świadomie wychowujący dziecko ojcowie potrafią wdrażać swoich synów do samodzielności, uczą ich odwagi, pomagają odnaleźć życiową misję, motywują do podejmowania wyzwań i wspierają proces identyfikacji. Kształtują światopogląd oraz wartości duchowe i moralne. Poprzez własny przykład pokazują, jak traktować żonę i jak wypełniać życiowe role. Ojciec jako autorytet i przywódca nadaje dziecku wartość i pozwala mu dojrzeć. Pokazuje, że jest ważne, warte miłości i szacunku. Pozwólmy więc czasem ojcom na zafundowanie naszym synom jakiejś męskiej przygody, ekstremalnej wyprawy do lasu, w góry albo pod namiot. To nic, że prawdopodobnie nasza pociecha będzie przez kilka dni brudna, niewystarczająco najedzona czy niewyspana. Nie przeszkadzajmy budować ojcu relacji z synem w warunkach, w których nauczy mu się ufać i zrozumie, co to znaczy być nie tylko mężczyzną, ale również ojcem. W przypadku dziewczynek relacja z ojcem jest równie ważna. To ona determinuje późniejsze oczekiwania córki wobec życiowego partnera. Rolą ojca jest nadanie córce poczucia wartości jako kobiecie, pokazanie, jak należy ją traktować czy w jaki sposób okazywać szacunek. To on uświadamia jej, że jest godna miłości i szacunku. Stopniowo uczy ją tego empirycznie. Poprzez własny przykład relacji nie tylko z córką, ale i z żoną wskazuje, jak to realizować. Wychowana w ten sposób kobieta nie pozwoli w przyszłości na poniżanie czy upokarzanie. Nie będzie również szukać łatwych relacji z mężczyznami, aby zaspokoić swoje deficyty. Z dużym prawdopodobieństwem nie wybierze też życiowego partnera, który zbytnio odbiega od obrazu ojca (dziewczęta poniżane przez swoich ojców wybierają często takich mężów), a silne poczucie wartości nadane przez niego uchroni ją przed podejmowaniem ryzykownych decyzji, uczyni odważną i świadomą swoich oczekiwań. Wszystkie dzieci potrzebują i oczekują pogłębionego kontaktu z ojcem. A jest on możliwy tylko wtedy, gdy tata jest dostępny, szczery i komunikatywny. Rozmawiając z dzieckiem, można poprzestać na zewnętrznych ogólnikach, można też otworzyć się, podzielić przeżyciami, przemyśleniami, opowiedzieć o własnych sukcesach i porażkach. Tylko taka wymiana zdań i uczuć buduje więź i stwarza warunki do rewanżu w postaci otwarcia i szczerości dziecka wobec ojca. Odpowiednia postawa ojca buduje poczucie bezpieczeństwa i fundament wzajemnego zaufania. Sprawia, że zainteresowany sprawami dziecka, szczery, otwarty, komunikatywny tata, potrafi być oparciem i przyjacielem. Przyjaciel zaś - to ktoś więcej niż rodzic. To ktoś, do kogo można zwrócić się w potrzebie i zawsze otrzyma się pomoc. Wreszcie ojciec - przyjaciel, to swego rodzaju przewodnik po życiu. Jest on reprezentantem świata prawa, dyscypliny, przygody i zabawy. Jego zadaniem jest wyprowadzenie dziecka z domowego, matczynego zacisza i pokazanie mu świata zewnętrznego. Wyposażenie swego potomka w odwagę, otwartość i siłę, rozbudzenie w nim ciekawości i potrzeby odkrywania tego, co nowe, nieznane. Z przeprowadzonych badań wynika, że dzieci, które mają dobry kontakt z ojcami, są bardziej pewne siebie, dojrzalsze, otwarte na innych i komunikatywne. Jeżeli dziecko doświadcza aprobaty ze strony ojca, uczy się, że jest chciane i akceptowane, a przez to akceptuje siebie. Jest bardziej pewne siebie, odporne na stres, dojrzalsze, otwarte na innych i komunikatywne. Natomiast dzieci, które nie mają dobrych relacji z ojcem, stają się wycofane, nieufne, konfliktowe i mniej odpowiedzialne. Wyrastają na osoby o niskim poczuciu własnej wartości, zakompleksione, niepewne siebie i bezradne wobec problemów. Nie widzą sensu ani celu w życiu. Wielokrotnie stają się ofiarami przemocy lub podejmują ryzykowne zachowania. Również brak fizycznych gestów ojcowskiej czułości, serdeczności i akceptacji wobec dzieci staje się często źródłem ich niepokojów, lęków i emocjonalnych głodów. Z tymi deficytami wychodzą młodzi ludzie z domów rodzinnych i usiłują je nieraz zaspokoić intuicyjnie, po swojemu. Pełni niepokoju szukają wciąż nowych obiektów miłości, łatwo wchodzą w kontakty erotyczne czy seksualne bez głębszej więzi uczuciowej. Są zagubieni i bezradni, szukają u siebie nawzajem oparcia, poczucia bezpieczeństwa, ciepła i emocjonalnego przytulenia, które wcześniej powinni otrzymać od rodziców, a w szczególności od ojca. Kontakty seksualne nie zaspokajają ich wielkich uczuciowych pragnień i potrzeb. Frustrują ich jeszcze bardziej. Takie zjawiska jak zażywanie narkotyków, nadużywanie alkoholu, próby samobójcze, nadużycia seksualne, młodzieńcze lekceważenie i narażanie własnego zdrowia lub życia - są zjawiskami, które pokazują negatywny stosunek młodych ludzi do własnej egzystencji, za czym kryje się brak akceptacji siebie i radości życia. Każde dziecko cechuje niezwykła otwartość na najgłębsze wartości ludzkie i duchowe. Pragnie ono nie tylko wzajemnej zgody rodziców, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, serdeczności czy zaspokojenia jego podstawowych potrzeb materialnych, ale także postawy prawdy, uczciwości i przejrzystości moralnej. Obserwacja tych cech u swoich rodziców ( szczególnie dotyczy to osoby ojca) kształtuje osobowość dziecka. Pamiętajmy, że dziecko jest bezkrytycznym naśladowcą zachowań i postaw ojca i powiela je potem w swoim dorosłym życiu. Dlatego tak ważna jest spójność między tym, co mówi i robi ojciec. Tylko w ten sposób może on zbudować swoją wiarygodność i przekazać dziecku system wartości i wzorce postaw. Zadania, jakie ma do spełnienia ojciec w procesie wychowawczym swoich dzieci, ukazują wyraźnie, że roli tej w żaden sposób nie może wypełnić matka. Ma on bowiem do spełnienia wiele funkcji wypływających z typowych dla mężczyzn cech zachowania się, które są nieodzowne w wychowaniu dziecka. Uczy kierować się nie tylko sercem, ale także rozumem. Jego zdolność kochania i mądrego kierowania własnym życiem czyni z syna dojrzałego mężczyznę, a z córki dojrzałą kobietę. Spełnia rolę mistrza przez to, iż z jednej strony kształtuje osobowość dziecka: uwrażliwia jego sumienie, uczy uczciwości, odpowiedzialności, rozeznania wewnętrznego, sprawiedliwego i prawego traktowania ludzi; z drugiej strony pokazuje, jak żyć : wyprowadza dziecko z domu, uczy sztuki rozeznania i orientacji w świecie. Wnosi w życie dziecka poczucie wartości, autorytet, bezpieczeństwo i stabilność. Kształtuje jego postawy moralne , uczy akceptować siebie i pomaga mu odkryć jego życiowe powołanie. W przeciwieństwie do kochającej bezwarunkowo matki, stawia wymagania, którym dziecko musi sprostać, aby zyskać jego względy. Ustala zasady i granice, przygotowując je do samodzielnego i odpowiedzialnego życia. Dzieci uczą się przez naśladownictwo. Wpajane werbalnie zasady muszą być spójne z postawą i postępowaniem ojca. Tylko wtedy zbuduje on swoją wiarygodność. Dziecko potrzebuje obojga rodziców, aby prawidłowo rozwijać się, dojrzewać, uczyć się samodzielności, która jest głównym celem wychowania, przygotowującym dziecko do dorosłego, odpowiedzialnego życia. Opracowała Agnieszka Gierba