Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia, tom 6, zeszyt 4, 220-224, 2013 Poród domowy – anachronizm czy wybór i potrzeba świadomych kobiet? MAŁGORZATA GIERSZEWSKA1, WERONIKA KWIATKOWSKA2, MARZENA KAŹMIERCZAK1, ESTERA MIECZKOWSKA1, GRAŻYNA GEBUZA1 Streszczenie W Polsce mimo zmian, jakie zachodzą w dziedzinie położnictwa, porody domowe wydają się cały czas tematem tabu. Większości kobiet ciąża kojarzy się z niebezpieczeństwem dla niej oraz dla dziecka, boją się komplikacji i powikłań, o których nieustanie mówi się w mediach. Dodatkowo w tym przeświadczeniu utrzymują kobiety lekarze prowadzący ich ciąże, każąc wykonywać im specjalistyczne badania genetyczne bez wyraźnego wskazania medycznego. Państwo polskie nie informuje kobiet ciężarnych o alternatywach, jakie występują dla porodów medycznych, mimo tego iż porody pozaszpitalne są zapisane w prawach kobiet zawartych w standardzie opieki okołoporodowej. Wiele kobiet nie jest tego świadomych, tak samo jak nie jest świadomych, iż mogą zaplanować przebieg swojej ciąży i porodu. Słowa kluczowe: poród domowy, opieka okołoporodowa Wstęp W drugiej połowie XX wieku nastąpił regres w wyrażaniu się człowieczeństwa, co doprowadziło do medykalizacji i przedmiotowego traktowania położnictwa i kobiet rodzących. Przez taki stan rzeczy zawód położnej zaczął znacznie tracić na wartości, a porody w domach stały się anachronizmem. Zaczęto zamykać prowadzone przez położne izby porodowe, a sam poród zaczęto porównywać z zabiegami operacyjnymi. Tak bardzo chciano uchronić nowonarodzone dzieci przed bakteriami, że zaczęto izolować kobiety od świata zewnętrznego i bliskich im osób, a zaczęto je traktować jak pacjentów chorych. Rola położnej, która winna polegać na wspieraniu kobiety rodzącej, zapewnieniu jej spokoju i pomocy w przywitaniu na świcie dziecka, zamiast tego ograniczała się do wykonywania poleceń lekarza przewidzianych w porodzie kierowanym [1]. Współcześnie, warunki zaczynają się zmieniać, lecz jeszcze wiele osób z personelu medycznego nie może sobie wyobrazić, że kobiety mogą i chcą rodzić w domu. W czasach kiedy postęp położnictwa pnie się tak wysoko, istnieje specjalistyczna aparatura medyczna, umożliwiająca wykryć nawet najmniejsze nieprawidłowości, istnieje możliwość walki z bólem porodowym, szpitale wprowadziły możliwość porodów domowych, aktywności w czasie porodu, a nawet porody wodne. Dla specjalistów jest wręcz niedorzecznym faktem, wracanie do historycznych metod z jakimi kojarzą im się porody w domu. Lecz najważniejszym aspektem przemawiającym za porodami domowymi jest to, iż odbywają się one w tworzonym wspólnie przez parę środowisku, są oni otoczeni przez świat, w którym żyją na co dzień, co daje im możliwość przeżycia narodzin dziecka jako naturalnego rytmu ich życia, mogą delektować się ta chwilą wspólnie, w atmosferze spokoju i z zachowaniem ich intymności. 1 2 Dla ludzi decydujących się rodzić w domu przyjście na świat ich dziecka, jest czymś więcej niż tylko wypchnięciem go z ciała kobiety. „Narodziny reprezentują kreację nowego, pojawienie się nowej nadziei, możliwość przemiany wszystkiego, co stare i brzydkie, w świat czysty i piękny (…) narodziny i śmierć są wydarzeniami, z którymi każdy nieuchronnie staje twarzą w twarz. To część przypływów i odpływów samego życia” [2]. Zawód i rola położnej – w prehistorycznych plemionach, narodziny dziecka były wydarzeniem świętowanym przez wszystkich ludzi i towarzyszyły temu odprawianie modłów do bogów. Do porodu stosowano różne pozycje porodowe: stojące, kolankowe, kuczne, siedzące czy wiszące. Początkowo pomocy rodzącym kobietom udzielali najbliżsi krewni, potem to zadanie przejęte zostało przez starsze kobiety, które miały doświadczenie związane ze swoimi wcześniejszymi porodami. Następnie niektóre z nich zaczęły zawodowo zajmować się porodami, zapoczątkowując w ten sposób zawód położnej. W 1244 roku w Krakowie założono pierwszy szpital w Polsce zajmujący się opieką położniczą. Placówka nie zajmowała się szkoleniem położnych, ale była miejscem opieki nad kobietami chorymi i ciężarnymi. Podczas pobytu w szpitalu kobiety pomagały sobie wzajemnie, również w czasie porodu, gdyż lekarze nie zajmowali się wówczas położnictwem [3]. W późniejszym czasie mądre zajmowały się odbieraniem porodów, zdobywając z upływem czasu coraz to większe doświadczenie. Z czasem na kobiety zajmujące się porodami mówiono babki, gdy zaczynał się poród w izbie rodzącej gromadziły się kobiety, wraz z babką, która zajmowała się porodem. Jej rola w czasie porodu ograniczała się głównie do odebrania rodzącego się płodu, podwiązania pępowiny, wykąpania i powicia dziecka [4]. Pracownia Podstaw Opieki Położniczej, Collegium Medicum w Bydgoszczy, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Studentka I roku studiów II stopnia, kierunek Położnictwo, Collegium Medicum w Bydgoszczy, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Poród domowy – anachronizm czy wybór i potrzeba świadomych kobiet? W starożytnym Egipcie istniały już skomplikowane praktyki porodowe, nadzór nad przebiegiem porodu sprawowali kapłani i położne. Stosowano już wówczas narzędzia przypominające kleszcze, wykonywano cięcia cesarskie na zmarłej matce, wykonywano obroty za nóżkę oraz używano do zabiegów gotowanej wody, co stanowiło początek aseptyki. W okresie biblijnym w Egipcie, położnictwem zajmowały się tylko i wyłącznie kobiety. W starożytnej Grecji nastąpił podział obowiązków położniczych, otóż porodami fizjologicznymi zajmowały się wykwalifikowane położne, natomiast porodami patologicznymi lekarze. Najsłynniejszą grecką położną była matka Sokratesa Fenerata. W starożytnym Rzymie położnictwem zajmowały się kobiety specjalnie przyuczone do zawodu w domach kobiet rodzących. Do porodu używano krzesła porodowego, do ochrony krocza stosowano lnianą chustę, a pępowinę podwiązywano i przecinano nożem. W XI wieku w Persji położnictwem zajmowały się tylko kobiety, porody odbywały się w domach rodzących w pozycjach siedzącej lub klęczącej, natomiast lekarze pełnili tylko role doradców [3]. W 1452 roku w Ratyzbonie wydano pierwsze przepisy normujące prace kobiet zajmujących się położnictwem. Przepisy te normowały prace położnych, określały ich prawa i obowiązki. Nauka zawodu trwała trzy do czterech lat, prawo wykonywania zawodu w dużych miastach udzielano na podstawie egzaminu. Po zdanym egzaminie następowało zaprzysiężenie położnej w sądzie. W małych miastach położna otrzymywała prawo wykonywania zawodu na podstawie świadectwa moralności, wydawanym przez proboszcza [3]. W 1589 roku w Monachium powstała pierwsza szkoła kształcąca położne. W 1780 roku przy Szkole Głównej Koronnej, dzisiejszym Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie została powołana do życia Katedra i Klinika Położnictwa [4]. W 1802 powołano do życia w Warszawie pierwszy Instytut Położniczy, a w 1820 unormowano przepisy, które obowiązywały położne pracujące w zawodzie. W czasie II wojny światowej porody w większości odbywały się domach, podobnie jak to było na przełomie XIX i XX wieku. Po zakończeniu wojny większość województw miało szkoły położnicze lub pielęgniarsko-położnicze. Od 1950 roku zaczęto otwierać izby porodowe, prowadzone przez położne. W drugiej połowie XX wieku zwiększono wymagania odnośnie wykształcenia położnych, wymagając świadectwa dojrzałości oraz wydłużając o pół roku czas nauki w szkołach położniczych. Współcześnie położne, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu muszą ukończyć studia wyższe na kierunku położnictwo, trwające 3 lata ukończone tytułem licencjata położnictwa oraz mogą kontynuować naukę na 2-letnich studiach, kończąc je tytułem magistra położnictwa. 221 Opieka okołoporodowa – obecnie kompetencje położnych zostały ustalone przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Położnych (ICM). Obowiązują one również organizacje odpowiedzialne, za kształcenie z zakresu położnictwa w danym kraju. W Polsce kompetencje zawarte zostały w Ustawie o Zawodzie Pielęgniarek i Położnych oraz w Standardzie Opieki Okołoporodowej. Położna w Polsce uzyskuje kompetencje zawodowe, po ukończeniu toku kształcenia na poziomie studiów licencjackich i magisterskich. Kompetencje te zostały ustalone na podstawie następujących dokumentów: • Europejska Strategia WHO kształcenia pielęgniarek i położnych, • Deklaracja Monachijska: Pielęgniarki i Położne na rzecz zdrowia, • Program WHO, FIGO, ICM 1992 „Bezpieczne macierzyństwo – pakiet matka-dziecko: wdrażanie zasad bezpiecznego macierzyństwa w państwach członkowskich”, • Program transformacji kształcenia pielęgniarek i położnych – projekt Ministerstwa Zdrowia 20005 [5]. Podział kompetencji położnej został ustalony w ten sposób, aby odnosiły się one do poszczególnych etapów życia kobiety. O tym, jak winna wyglądać opieka okołoporodowa nad kobietą w Polsce mówi Standard Opieki Okołoporodowej. Według standardu, celem opieki medycznej w czasie ciąży i okresu okołoporodowego jest „osiągniecie dobrego stanu zdrowia matki i dziecka, przy możliwie jak najniższym poziomie interwencji medycznej” [6]. Położna sprawująca opiekę nad kobieta ciężarną ponosi całkowitą odpowiedzialność zawodową za wszystkie podjęte decyzje odnoszące się do prowadzenia ciąży, prowadzenia i przyjęcia porodu, oceny stanu zdrowia matki i nowonarodzonego dziecka. Natomiast, gdy wystąpią patologie położnicze, położna zobowiązana jest do przekazania ciężarnej pod opiekę lekarza położnika-ginekologa, który prowadząc taką ciążę czy poród, staje się osobą odpowiedzialną, za stan ciężarnej i jej dziecka, a sama położna staje się osobą asystującą. Położna sprawująca opiekę prenatalną wraz z ciężarną winny ustalić plan opieki prenatalnej odejmujący elementy postępowania medycznego z uwzględnieniem czasu ich wykonywania oraz plan porodu obejmujący elementy postępowania podczas porodu. Oba plany mogą ulec modyfikacji w zależności od stanu zdrowia kobiety i dziecka. Podczas układania takiego planu ważne jest, aby umożliwić kobiecie wybór miejsca porodu, przedstawiając jej wyczerpujące informacje odnośnie wskazań i przeciwwskazań danego miejsca [6]. Porody domowe – współcześnie w Polsce poród w domu nadal budzi wiele kontrowersji. Społeczeństwo odzwyczaiło się od tego, że dzieci mogą się rodzić w domach. W przeciwieństwie do niektórych krajów Unii 222 M. Gierszewska, W. Kwiatkowska, M. Kaźmierczak, E. Mieczkowska, G. Gebuza Europejskiej (Wielka Brytania, Niemcy czy Holandia), organizacja naszej służby zdrowia oraz system ubezpieczeń społecznych i refundacji świadczeń zdrowotnych nie zapewniają prawidłowej opieki rodzinom decydującym się na takie rozwiązanie ciąży. Mimo to około 3% dzieci rodzi się w Polsce poza szpitalem. Idea porodów domowych powstała w połowie lat osiemdziesiątych, gdy polskie szpitale były miejscami mało przyjaznymi dla porodów, wówczas wiele kobiet decydowało się na urodzenie dziecka poza szpitalem. Mimo iż dzisiejsze porodówki uległy diametralnej poprawie i są przyjazne porodom rodzinnym, to ludzie wybierający dom jako miejsce rozwiązania ciąży kierują się już zupełnie innymi pobudkami [7]. Świadomość współczesnych kobiet – kobiety będące w ciąży i przygotowujące się do porodu, marzą o porodzie fizjologicznym, normalnym bez powikłań. Coraz więcej z nich uczęszcza do szkoły rodzenia i decyduje się na opiekę prywatnej położnej. Lecz niestety w Polsce rola położnej nie jest jeszcze tak powszechnie znana. Nie wszyscy wiedzą, jakie ma kompetencje zawodowe, wynikające z ustawy o zawodach pielęgniarek i położnych. Wśród społeczeństwa cały czas przeważa opinia, że to lekarz sprawuje opiekę nad rodzącą, a położna jest tylko do pomocy. Kobiety ze zdziwieniem dowiadują się, że położne mogą samodzielnie prowadzić ciążę, poród oraz sprawować opiekę w połogu nad matką i dzieckiem [7]. Taki stan rzeczy związany jest bezpośrednio z trwającą od lat medykalizacją porodów, która nastąpiła w latach siedemdziesiątych. Przez to ciąża i poród kojarzą się kobietom z chorobą. Większość z nich, gdy dowiaduje się, że jest w ciąży, od razu przechodzi na zwolnienia chorobowe. Alternatywą dla tak zmedykalizowanego porodu w szpitalu są porody rodzinne i domowe. Niestety niewiele jest publikacji analizujących dane dotyczące takich porodów, a większość z nich opisuje i łączy zaplanowane porody z udziałem wykwalifikowanej położnej wraz z nagłymi porodami odbywającymi się bez udziału wykwalifikowanej asysty. Przez takie ukazanie porodów pozaszpitalnych kobiety ciężarne mają ukazany zafałszowany obraz odnośnie bezpieczeństwa porodów domowych oraz kompetencji zawodowych położnych. Motywy wyboru domu jako miejsca porodu – bardzo duży wpływ na decyzję o porodzie domowym ma holistyczna opieka nad matką i dzieckiem, jaką roztacza położna. Kobiety odczuwają silną potrzebę pozostania w środowisku dla siebie znanym, w którym czują się bezpiecznie, chcą mieć wpływ na przebieg porodu i uniknąć często niepotrzebnej medykalizacji i sztywnych procedur medycznych [7]. Większość kobiet decydujących się na poród w domu kieruje się następującymi zasadami: • rodząca kobieta jest w danym momencie najważniejsza, jest u siebie w domu i decyduje o tym co chce robić; • dziecko rodzi się w warunkach, jakie wybierze matka uważając je za najbardziej komfortowe, bez ostrego światła, krzyku i niepotrzebnych osób dookoła; • w domu położna jest tylko dla rodzącej i może w pełni się nią zająć nie martwiąc się o inne pacjentki; • położna i rodząca znają się dużo wcześniej przed porodem, dzięki temu położna zna oczekiwania i zachowania swojej pacjentki, a kobieta czuje się bardziej swobodnie; • procedury medyczne są ograniczane do minimum, rzadko dochodzi do nacięcia krocza, pęcherz płodowy może być zachowany do samego końca porodu; • flora bakteryjna jest bezpieczniejsza dla matki i dziecka od tej, która panuje w szpitalu; • poród w domu jest wydarzeniem rodzinnym, nikt nie przeszkadza rodzicom, z kobietą są cały czas bliskie jej osoby, a dziecko po porodzie jest cały czas przy niej; • kobieta rodząc w domu nie zmienia się z bycia żoną i matką w pacjentkę, a sam poród wpisany zostaje w naturalne życie członków rodziny; • taki poród daje kobiecie, ogromne poczucie siły, jest ona w stanie przekonać się o swojej samodzielności, wydając na świat dziecko, bez zbędnych ingerencji medycznych; • osoba towarzysząca, nie krępuje się, gdyż wszystko odbywa się w otoczeniu dobrze znanym obojgu, nie ma poczucia, że musi chronić swoją partnerkę przed obcymi osobami. Może swobodnie okazywać jej uczucia i razem z nią swobodnie przeżywać cud narodzin [8]. Rodziny wybierające dom jako miejsce porodu wiedzą, że w każdej chwili na własne życzenie mogą przenieść się z domu do szpitala. Nikt nie narzuca im swojej woli ani nie mówi, co mają robić w danej chwili, podejmują sami decyzję o tym, jak i gdzie chcą ukończyć ciążę. Zalety i korzyści porodów domowych – poród w domu różni się tym od porodu szpitalnego, że unika się w nim niepotrzebnych ingerencji medycznych oraz farmakologicznych, a jeżeli są potrzebne, sprowadza się je do niezbędnego minimum. Kobieta w domu czuje się rozluźniona i bezpieczna, otacza ją wszystko co zna i jest dla niej ważne. Poród odbywa się w spokojnej, intymnej atmosferze. To kobieta decyduje, co chce w danej chwili robić, nikt nie narzuca jej swojego zdania oraz nie ucisza, gdy ma ochotę krzyczeć podczas skurczów – jest panią sytuacji. Również dla rodzącego się dziecka, dom jest lepszym miejscem porodu, nikt nie świeci dziecku prosto w oczy ostrym światłem, po porodzie nie klepie się go tylko dlatego, że za cicho zapłakał, nie krzyczy się nad dzieckiem, aby podać jego stan wg pkt Apgar czy płeć – panuje cisza, skupienie i radość. W domu wszystko ma swój czas. Wielu przeciwników porodów domowych, jako priorytetowy argument przedstawia fakt, że jest on niebezpiecz- Poród domowy – anachronizm czy wybór i potrzeba świadomych kobiet? ny. Jednak według wielu badań porównujących porody odbywające się w szpitalu z porodami domowymi wynika, że więcej komplikacji okołoporodowych oraz ciąż ukończonych cięciem cesarskim odbyło się właśnie w szpitalu. Tabela 1. Liczba interwencji medycznych w planowanych porodach domowych i w porodach szpitalnych u kobiet z niskim ryzykiem okołoporodowym [9] Rodzaj interwencji Porody domowe Porody w szpitalu Cięcie cesarskie 6,4% 18,2% – porody nadzorowane przez lekarza 11,9% – porody nadzorowane przez położną Elektroniczne monitorowanie ASP 14,7% 82,6% Indukcja porodu 4,3% 22,3% Przebicie pęcherza płodowego 15,8% 37, 0% Episiotomia 3,8% 15, 3% Dystocja barkowa 2,0% 5,4% Tabela 2. Interwencje w czasie porodu u kobiet z niskim ryzykiem okołoporodowym w planowanym porodzie w domu i w porodzie w szpitalu [9] Rodzaj interwencji Porody domowe Porody szpitalne Indukcja porodu 4,6% 16% Cięcie cesarskie 5,2% 16,9% Środki przeciwbólowe 17,1% 48,7% Inne leki 20,4% 35,6% VE lub kleszcze 4,4% 13,0% Nacięcie bez pęknięcia 26% 76,5% Pęknięcie 35,6% 14,9% Uszkodzenie krocza i pochwy 1,1% 2,2% Krocze bez uszkodzeń 38,4% 8,7% Przygotowanie do porodu w domu – „Pamiętać należy, że poród domowy nie jest rozwiązaniem dla wszystkich kobiet. Po pierwsze, będzie on właściwy jedynie dla kobiety, która czuje się przekonana do takiego rozwiązania i jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność związaną z takim wyborem. Dom jest tylko wtedy bezpiecznym miejscem do porodu, gdy kobieta sama czuje się tam w czasie porodu bezpiecznie” [8]. Każda kobieta decydująca się na poród w domu musi być do tego całkowicie przekonana i musi zacząć przygotowania do tego wydarzenia już na początku ciąży. Ciężarna jak najszybciej powinna skontaktować się z położną, która miałaby być obecna przy porodzie, aby miały czas i możliwość poznania się, zawiązania więzi, która jest 223 ważnym czynnikiem w czasie porodu oraz co najważniejsze, aby położna mogła śledzić przebieg ciąży od samego początku, gdyż tylko zupełnie zdrowa kobieta, u której ciąża przebiegała bez żadnych problemów, może rodzić w domu. Warto również, aby kobieta zapytała swojego lekarza prowadzącego ciążę, czy nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, aby rodziła w domu. Do określenia ryzyka porodowego lekarz bądź położna mogą użyć testu przedporodowego sporządzonego przez Sheili Kitzinge. Uzyskanie w tym teście czterech lub więcej punktów, dyskwalifikuje kobietę z możliwości rodzenia w domu [10]. Podsumowanie Kiedyś położnictwo było misją, która polegała na pomocy kobiecie, to położna istniała dla kobiety i to ona miała robić co w jej mocy, aby poród przebiegał jak najbardziej w zgodzie z naturą i ciałem kobiety. Dzisiaj niestety to kobieta rodząca podporządkowuje się woli położnej, robi co ta jej karze, często pozbawiona jest intymności. Nieświadomość kobiet prowadzi do tego, iż płacą za obecność bliskiej osoby przy porodzie, czy możliwość porodów rodzinnych, co mają zagwarantowane przepisami prawnymi. Aby zmienić mentalność kobiet, trzeba zacząć od osób, którym one najbardziej ufają, czyli od personelu medycznego, trzeba ich przekonać o słuszności „modelu holenderskiego” położnictwa, gdzie ponad 60,7% kobiet planuje porody pozaszpitalne, a porody w szpitalu zaledwie 30,8% [11]. Tylko mały odsetek porodów domowych w Polsce prezentują kobiety, które są świadome swoich praw i swojej misji jako kobiety. Są to osoby, które znają swoje ciało, które przez naturę zostało skonstruowane tak, aby mogły rodzić dzieci. Są świadome swojej siły i niezależności. Narodziny są dla nich, jak i dla ich rodzin czymś wyjątkowym, intymną chwilą, którą należy spędzać w świecie, w którym się żyje i funkcjonuje na co dzień, a takim miejscem jest ich własny dom. Kobiety te wiedzą, że w czasie porodu może wydarzyć się wiele nieprzewidzianych okoliczności, mimo to ufają położnym, w ich wiedzę i doświadczenie, traktują je jak kogoś z rodziny, kto nie pozwoli, by stała się krzywda ani matce ani dziecku. Piśmiennictwo [1] Chołuj I. (1992) Poród w domu. Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa, 7. [2] Kitzinge S. (1995) Rodzić w domu. Wydawnictwo PWN, Warszawa, s. 4-5. [3] Reglińska J. (2009) Historyczne uwarunkowania opieki okołoporodowej i kształtowanie się zawodu położnej. Kobieta i jej rodzina. Profesjonalny poradnik dla położnych, Wydawnictwo RAABE, 3-17 [4] Waszyński E. (2000) Historia położnictwa i ginekologii w Polsce., Volumed, Wrocław, s. 39-41. [5] Krysa J., Iwanowicz-Palus G. (2009) Kompetencje zawodowe polskich położnych – opracowanie autorskie. Kobieta i jej 224 M. Gierszewska, W. Kwiatkowska, M. Kaźmierczak, E. Mieczkowska, G. Gebuza rodzina. Profesjonalny poradnik dla położnych, Nr Katalo- [6] [7] [8] [9] gowy 9303, Wydawnictwo RAABE, s. 24-38. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r. w sprawie standardu opieki okołoporodowej, s. 3-12. Dzierżak-Postek E., Grzybowska K., Romanowska M. (2009) Poród poza szpitalny. Magazyn Pielęgniarki i Położnej, s. 7-8. Karzel K. (2012) Dla kogo poród w domu i jak się do niego przygotować., Fundacja Rodzić po Ludzku. http://www. rodzicpoludzku.pl/Porod-w-domu/Dla-kogo-porod-domowyi-jak-sie-do-niego-przygotowac.html, 31.03.2012. Oleś K. (2012) Alternatywne miejsca do porodu – czy mogą istnieć w Polsce?, Fundacja Rodzić po Ludzku, Warszawa 2003, http://www.rodzicpoludzku.pl/Pozaszpitalne-miejscado-porodu/Porod-domowy-relikt-czy-przyszlosc.html 15.04.2012. [10] Fryc D. (2012) Poród domowy – zaproszenie do...? http://www.porodydomowe.pl/index.php?option=com_ content&view=article&id=118:porod-domowy-zaproszenie &catid=52:dzia-znajduje-si-obecnie-w-budowie-przepraszam-izapraszam-za-jaki-czas&Itemid=175, 30.03.2012. [11] Perinatal mortality and morbidity in a nationwide cohort of 529 688 low-risk planned home and hospital births (2009) Holandia, s. 1-8. J Małgorzata Gierszewska ul. Łukasiewicza 1, 85-801 Bydgoszcz e-mail: [email protected] Home-birth anachronism, whether conscious choice and the need for women? In Poland, despite the changes that are taking place in the field of obstetrics, home births seem to still taboo subject. For the most of women, pregnancy is associated with danger for her and for the baby, fear of complications and disorders, which are continually talking to the media. In addition, women are kept in the conviction by the doctors caring for pregnancy, who propose to perform the specialized genetic tests without a clear medical indication. The Polish state did not inform pregnant women about alternatives for medical childbirth, despite the fact that out-ofhospital births are recorded in the women's rights included in the standard of perinatal care. Many of women are not aware of this, and women are not aware that they can plan the course of own pregnancy and childbirth. Key words: home-birth, perinatal care