SOCJOLOGIA

advertisement
SOCJOLOGIA
Moduł III
III. REWOLUCJA SYSTEMOWA I JEJ KONSEKWENCJE
Spis treści:
1.
pojęcie rewolucji systemowej
2.
transformacja kulturowa
3.
transformacja instytucjonalna
4.
indywidualizacja życia codziennego
5.
przemiany w charakterze i interakcji symbolicznej
Słowa kluczowe:
Rewolucja systemowa
Etyka pracy
Transformacja kulturowa
Konsumpcjonizm
Instytucjonalizm
Modele rodziny
Indywidualizacja życia codziennego
Zmiany w interakcjach symbolicznych
Każda epoka stawia przed ludźmi nowe wyzwania, ale żadna z nich nie pozostawiała ludzi samym sobie, każąc im liczyć jedynie na
samych siebie. Nasi przodkowie żyli w małych społecznościach ludzi podobnych do siebie i bezpośrednio od siebie uzależnionych,
ograniczało to ich swobodę samostanowienia – wyróżnienia się, ale zarazem dawało poczucie pewności. Rozwój kapitalizmu i
postanie społeczeństwa przemysłowego oraz postindustrialnego doprowadził do upadku trwałych społeczności i pozwolił wybrać
każdemu własną drogę ku przetrwaniu i samorealizacji. Zadaniem socjologii jest ukazanie jak nasz osobisty charakter, tożsamość,
wyznawane systemy wartości są kształtowane przez systemy ekonomiczne i społeczne. Wg Ch. Derbera współczesny system
rynkowy powoduje nieodwracalne skutki dla życia osobistego, dzięki powstaniu silnych indywidualistycznych wzorców rywalizacji,
egotyzmu, zaistnienia, które wpływają na sposób, w jaki mówimy i działamy. Zasady tego mechanizmu obejmują pięć
podstawowych płaszczyzn:
1. Rewolucja systemowa: oznacza stan wyłaniania się rynku kapitalistycznego z rozpadającego się feudalizmu, co powoduje powstanie
nowej instytucji – rynku – gdzie dokonuje się wymiana dóbr i usług w oparciu o pieniądz, której celem jednej i drugiej strony jest
maksymalizacja satysfakcji (z posiadania oraz generowania nadwyżki finansowej). W tradycyjnym społeczeństwie wymiana miała
służyć podtrzymaniu interakcji i wspólnoty, a nie pozyskaniu mniej lub bardziej abstrakcyjnego dobra. Powstaje państwo
narodowościowe jako instytucja ochrony rynku i interesów kapitalistów, czasami wprowadzając ideę odpowiedzialności państwa za w
miarę sprawiedliwą redystrybucję dóbr, lub też zapewnienie minimum niezbędnych dóbr. Władza ekonomiczna i inicjatywa przechodzi w
ręce przedsiębiorców, handlowców i korporacji oderwanych od społeczności. Rozwijający się przemysł i administracja państwowa
potrzebuje nowych pracowników posiadających – kwalifikacje i umiejętności – czytania, pisania, liczenia, tak, aby móc wspierać
rozwijającą się przedsiębiorczość. Przedsiębiorcy i korporacje nie mają korzeni, ani ograniczeń lokalnych. Potrzebują kapitału i ludzi do
generowania kolejnego kapitału. Stila robocza postrzega w tym również swoją szansę na awans społeczny, jeśli tylko uda jej się
pozyskać kwalifikacje zgodne z popytem rynku. Jednostka wstępuje na drogę własnej samorealizacji, polepszenia sytuacji
ekonomicznej, jeśli nie swojej, to przynajmniej swoich dzieci. (Case Sannett – Enrico). Stopniowo wykształca się nowa etyka pracy,
właściwa dla społeczeństwa przemysłowego. Nowa etyka pracy oparta jest na dwóch przesłankach oraz dwóch cichych założeniach
(Bauman Z.). Człowiek, aby otrzymać coś, czego potrzebuje do życia i szczęścia, musi robić coś, co inni uznają za cenne i warte
zapłaty, jest to typowa sytuacja qui pro quo – cos za coś, najpierw trzeba coś dać, aby potem samemu otrzymać. Druga przesłanka
zakłada, że zadowolenie z tego, co się już posiada i cieszenie się, że ma się mniej niż można, jest niewłaściwe, odpoczynek lub
spoczynek jest czymś niegodnym i nierozsądnym, chyba, że służy zebraniu sil i zasobów do dalszej wytężonej pracy, inaczej mówiąc
praca i staranie jest wartością samą w sobie. „Pracować jest rzeczą dobrą, nie pracować jest złem.” (Bauman Z. str. 23, 2006). Ciche
założenie związane z przesłankami polega na tym, że ludzie mają na sprzedaż własną zdolność do pracy i może na siebie zarobić i na
swoje potrzeby, za pracę już wykonaną oraz za gotowość do przyszłej pracy. Tak, więc ludzie wypełniają swój obowiązek pracy i nie
można od nich wymagać, aby dzielili się swym bogactwem czy zyskiem (w przypadku przedsiębiorców) z innymi. Drugie założenie
odnosi się do faktu, iż etyka pracy uznaje znaczenie takiej pracy, która posiada wartość uznaną przez innych, za którą otrzymuje się
wynagrodzenie. W takiej sytuacji każda praca, która nie znajduje odzwierciedlenia w pieniądzu przestaje być wartością. Dotyczy to
zarówno gospodyń domowych, których status został przy takim założeniu zdegradowany, jak i artystów, których pracy nikt nie chce
kupić, jak i bezrobotnych czy emerytów i rencistów.
2. Transformacja kulturowa: nowi aktorzy kapitalistyczni promują radykalnie nowa kulturę indywidualizmu, która znajduje orędowników
w osobach filozofów (A. Smith), intelektualistów (Sartre), nauczycieli, kaznodziejów, rodziców i polityków. W naukach społecznych,
psychologicznych pojawia się kategoria „ego”, „self” odnosząca się do najgłębszego pokładu ludzkiej indywidualności i tożsamości.
Jest to era promocji interesów jednostki nad lojalność wobec społeczność. Szczęście i powodzenie jednostki jest efektem jej
osobistego zaangażowania i poświęcenia, działając we własnym interesie przyczynia się niejako do powodzenia innych, na przykład
tworząc miejsca pracy. Człowiek staje się jednocześnie na rynku klientem i mikro przedsiębiorcą, świadomym swoich praw
obywatelem. Transformacja kulturowa odnosi się do zjawiska promocji radykalnych wzorów indywidualizmu i orientacji na siebie. Idea
„self made man” człowieka, który stwarza siebie na obraz taki, jaki jest zgodny z jego własnymi potrzebami. Manifest wolności
jednostki do dążenia ku samorealizacji jest zawarty w „Habits of the Hart”: „Wierzymy w godność, w świętość jednostki. Wszystko, co
może pogwałcić nasze prawo do samodzielnego myślenia, sądzenia, podejmowania decyzji, życia w taki sposób, jaki uważamy za
stosowny jest nie tylko złem moralnym, lecz świętokradztwem. Najszczytniejsze i najszlachetniejsze dążenia, nie tylko nasze własne,
lecz także tych, o których się troszczymy, naszego społeczeństwa i świata, są ściśle związane z naszym indywidualizmem.” Słowa te
odzwierciedlają również zmianę perspektywy myślenia – to, co dobre dla społeczności jest też dobre dla jednostki, zmieniono, na co
dobre dla jednostki musi być w efekcie dobre dla społeczności. Jak różni się ten sposób myślenia i gorączkowych działań na rzecz
maksymalizacji szczęścia widać w porównaniu choćby do znacznie starszej Dezyderaty http://www.fuw.edu.pl/~jziel/dezyderata.html.
Nowe formy indywidualizmu nasilają się z czasem, wspomagane technologią, medycyną, modą, dywersyfikacją usług duchowych, w
efekcie doprowadzając do większego stresu i niekończącej się pogoni za własną doskonałością. „Przeciążenie” staje się swoista plagą
współczesności. Człowiek żyje według harmonogramów, planów, którym towarzyszy nieustanna pogoń za pieniądzem lub karierą, czy
swoistym „zaistnieniem”, wśród problemów emocjonalnych spowodowanych relacjami z innymi (związki oraz praca). W miarę jak
zaczyna przybywać obowiązków zaczynamy myśleć o radykalnych formach rozwiązania swoich problemów, co w efekcie prowadzi do
rozstań, wycofania, wypalenia. Wg Charles’a Derbera taki stan umysłu prowadzi do powstania mentalności nastawionej na
przetrwanie, ograniczenie uwagi poświęcanej innym i wyborom racjonalnym, ale krótkoterminowo. Można przyjąć, że współczesny
system wartości oparty jest na kilku przeciwstawnych osiach: - „ja” vs „inni”; „zaistnieć” vs „być niezauważonym”; osiągnąć vs
przegrać, natychmiast vs przyszłość. Przy takim nastawieniu rośnie potęga konsumeryzmu wspomagana zbieżnością interesów –
klientów, którzy poprzez nabywanie dóbr poświadczają swój status społeczny i prezentują aktualną tożsamość oraz producentów. „
Żyjemy w społeczeństwie konsumpcyjnym. (…) Konsument to osoba, która konsumuje, a konsumowanie oznacza zużywanie rzeczy;
spożywanie ich, noszenie na sobie, bawienie się nimi i zaspokajanie w inny sposób naszych potrzeb i pragnień. Zważywszy, iż w
naszej części świata to pieniądze są przeważnie „pośrednikiem” między pragnieniem a jego zaspokojeniem, bycie konsumentem
oznacza również – zwykle oznacza – zawłaszczanie większości rzeczy, których przeznaczeniem jest ich konsumpcja; nabywanie ich,
płacenie za nie i czynienie z nich w ten sposób swej wyłącznej własności, uniemożliwienie wszystkim innym ich użytkowania bez
naszego przyzwolenia. Konsumowanie oznacza też niszczenie. W trakcie konsumpcji konsumowane rzeczy przestają istnieć,
dosłownie lub w sensie duchowym. Albo zostają „zużyte” fizycznie do całkowitego unicestwienia (…), albo gubią swój powab,
przestają budzić pragnienia i przyciągać nas, tracąc zdolność zaspokajania naszych potrzeb czy życzeń (…), a więc nie nadają się już
do konsumpcji” (Bauman Z. 2006, str. 53). Dzięki temu konsument staje się nieustannie niezaspokojony, a posiadając środki do
starego zaspokajania potrzeb tym samym staje się wolny, lub potwierdza swoją wolność poprzez posiadaną możliwość wyboru i
wadzę nad producentem. Ta kultura szybkiego i agresywnego indywidualizmu dążącego do zrealizowania się prowadzi do przemian
w zakresie instytucji społecznych – państwa, przedsiębiorstwa, rodziny, instytucji edukacyjnych orz religijnych oraz prowadzi do
powstawania nowych szczególnie w sferze usług emocjonalnych i doradztwa życiowego, jak również rozrywki. (artykuł
INDYWIDUALIZM)
3. transformacja instytucjonalna
Główna zmiana dotyczy rozwoju korporacji i dywersyfikacji produktów oraz usług. Derber przyjmuje, że korporacje osłabiają
strukturalnie społeczność, stopniowo przejmując kontrolę nad miejscami pracy i kapitałem, od czego zależy jej przetrwanie. To wraz z
instytucjami społeczeństwa przemysłowego pojawił się budzik i określony rytm życia milionów pracujących i uczących się jednostek.
Rezultatem jest pojawienie się globalizacji, jako efektu dążenia do zwiększania korporacyjnych wpływów, korporacje ponadnarodowe,
menedżeryzm (jako nowa grupa zawodowa). Sam proces instytucjonalizacji definiuje się jako proces w wyniku, którego, coraz więcej
potrzeb jednostki i społeczeństwa jest może być zaspokajana tylko poprzez wyspecjalizowane instytucje. Oznacza to, iż zarówno
jednostki, jak i zbiorowości społeczne tracą swoje umiejętności i ograniczają rozwój własnego potencjału na rzecz rozwoju tych, które
są potrzebne do pracy w wyspecjalizowanej instytucji. Spróbujmy to zjawisko prześledzić na przykładzie urodzin w McDonaldzie.
Urodziny w restauracji McDonald są alternatywą dla rodziców, z której coraz więcej rodzin korzysta. Rezerwuje się salę oraz menu
(standardowe) i o określonej godzinie schodzą się zaproszeni goście jubilata. Dzieci zostają pod opieką hostessy (na ogół zatrudnianej
na umowę zlecenie studentki pedagogiki), która jest zobowiązania do zajęcia się dziećmi – podanie w określonej kolejności
zamówionych dań, zorganizowania konkursów oraz oprowadzenie dzieci po restauracji przedstawiając tajniki składowania oraz
przygotowywania wspaniałych dań). Przeanalizujmy teraz korzyści, jakie każdy z uczestników wynosi z uroczystości:
Restauracja pokazuje swoje miękkie oblicze, firmy sympatycznej i przyjaznej dzieciom i ich rodzicom, dzięki temu utrwala swój
wizerunek w przyszłych pokoleniach oraz zarabia pieniądze. Rodzice zyskują czas dla siebie, nie muszą się martwić o bałagan i
rozrywkę swoich pociech, mają wrażenie, że spełniają marzenia swoich dzieci, nie wysilają się na wymyślanie posiłku oraz
kontrolowania czy zabawa przebiega dla wszystkich pomyślnie. Dzieci mogą się pochwalić swoim statusem społecznym – urodziny w
modnej restauracji oraz bawić się (zgodnie z harmonogramem), zyskują szacunek, podziw innych rówieśników, nie muszą się
obawiać ośmieszenia. Popatrzmy teraz na koszty takiego przedsięwzięcia w długim okresie czasu, które poniesie pokolenie jubilata:
zatracenie umiejętności organizowania imprez dla swoich znajomych, brak umiejętności zabawiania, żartowania, goszczenia dzielenia
się z innymi oraz odpowiedzialności za miejsce, brak umiejętności przygotowywania zabaw czy posiłków, podawania do stołu, brak
umiejętności wrażliwości czy inni dobrze się bawią, jak się czują czy są zadowoleni, wszak zaraz pójdą do domu. Takie formy
instytucjonalizmu (urynkowienia usług towarzyskich, rozrywkowych, ale nie tylko) doprowadza do w długim okresie czasu do
wyuczonej bezradności i wyuczonego braku odpowiedzialności. Człowiek, który nie rozwinął umiejętności będzie orientował się na
instytucje, które mu pomogą pokonać pojawiające się trudności (CASE SEPARACJA). Instytucjonalizacja dotyczy obecnie wszystkich
sfer życia indywidualnego i społecznego; pierwsze jej formy objęły tworzenie się instytucji rodziny, państwa, bezpieczeństwa, prawa,
rynku, pracy, edukacji, zdrowia, opieki społecznej, następnie sfer związanych z doradztwem psychologicznym, zawodowym,
osobistym, rozrywki, sztuki, efektem czego jest powstawanie nowych zawodów i specjalności takich jak mentor, doradca osobisty,
psychoanalityk, towarzysz rodzin w żałobie, mistrz ceremonii, catering, animator, Itp. (Przykład separation agency)
Jedne z większych zmian dotyczą instytucji rodziny, która nie tylko zmienia swą strukturę, ale i funkcje. M. Mead w swojej pracy
analizuje wzory kulturowe zmieniających się społeczeństw w oparciu o strukturę rodziny. Model rodziny w społeczeństwach
tradycyjnych nazywany jest postfiguratywnym, tzw. „nieocenionych przodków”, w stabilnym systemie społecznym rodzina jest
wielopokoleniowa, najwyższy status jest zapewniony najstarszemu mężczyźnie i wsparty również prawem własności. Dziadek jest
źródłem wiedzy, mądrości, doświadczenia, przywilejów oraz jest odpowiedzialny za zapewnienie trwałości i przeżycia całej
rodzinie, do której należą powinowaci różnego stopnia. W takim modelu funkcjonują wzorce sankcjonujące jego dominująca
pozycję – nakaz szacunku i posłuszeństwa, podejmowanie ostatecznych decyzji, postępowanie zgodnie z wolą nawet po śmierci,
pierwszeństwo głosu oraz posiłku. W społeczeństwie przemysłowym dominuje model kofiguratywny, tzw. „odnalezionych
rówieśników”, w którym hierarchia zostaje zastąpiona partycypacją i demokracją, jest to model, w którym rodzice i dzieci są
partnerami, a ich obowiązki i prawa zostają podzielone równo na wszystkich członków rodziny. Jest to na ogół rodzina dwu
pokoleniowa, starsze pokolenie traci znaczenie i posiada jedynie wartość emocjonalną i opiekuńczą, bez prawa decydowania o
losach rodziny. Wynika to z faktu, iż nie występuje własność będąca podstawą do przeżycia, zastąpiona zostaje pracą najemną, a
wiedza i doświadczenie starszych w nowoczesnym i zmieniającym się świecie szybko ulega dezaktualizacji. Tu możemy spotkać
takie zachowania jak wspólny wybór miejsca wakacji, czy dalszej drogi kształcenia dzieci, gdyż wzorce obu pokoleń funkcjonują
obok siebie i wzajemnie się uzupełniają. Kolejnym jest model prefiguratywny zwany „zagadkowych dzieci”, charakterystyczny dla
społeczeństwa postindustrialnego i zaawansowanego technologicznie (np. ICT), w którym pokolenie rodziców staje się swego
rodzaju podstawą dla zapewnienia przyszłości potomstwa. Ponieważ jednak jest ona nieznana i szybko zmieniająca się rodzice
nie mogą wyposażyć dzieci w żadne praktyczne umiejętności, pozwalając im samodzielnie się rozwijać (dostarczają środków i
stymulacji). Pokolenie dziadków odchodzi zarówno z relacji rodzinnych jak i wspóluczesniczenia w życiu rodziny (poprzez
zamieszkanie w miasteczkach, osiedlach emerytów, dzięki spieniężeniu polis ubezpieczeniowych na życie i emerytur). Można
obserwować dominację wzorów jednopokoleniowych – pokolenia dzieci, na przykład kupowanie i wstawianie komputera do pokoju
dziecięcego oraz brak wspólnych obszarów zainteresowań, dominującą wartością staje się młodość, szybkość, elastyczność.
Pierwotna funkcja socjalizacyjna rodziny zostaje przejęta przez zewnętrzne instytucje oraz zbiorowości np. zawodowe lub
rówieśnicze, zanika funkcja edukacyjna. Dom jest raczej miejscem współprzebywania niż współżycia.
4. indywidualizacja życia codziennego
E. Fromm powiedział: „Raj minął bezpowrotnie; człowiek stoi samotnie naprzeciw świata”, a D. Riesman w latach 50-tych rozwinął
tę tezę w swojej słynnej książce „Samotny tłum”, w którym opisuje sytuacje człowieka w nowym typie społeczeństwa i
pogłębiającym się zanikiem więzi społecznych. Alienacja społeczna jest stanem współczesnej jednostki, a uczestnictwo w
konsumpcji i kulturze masowej swego rodzaju antidotum zastępczym na pustkę braku zobowiązań. Rezygnację z uczestnictwa w
stałych relacjach widać na przykładzie takich zjawisk jak:
 Zwiększająca się liczba orzekanych rozwodów, w tym w grupie 25-35-latków
 Rosnąca liczba ludzi wybierających życie w pojedynkę
 Rosnąca liczba rodzin z 1,maksymalnie 2 dziećmi
 Zastąpienie życia rodzinnego życiem zawodowym, lub kręgami koleżeńskimi
 Wzrost i nasilenie form rywalizacji zawodowej – „wyścig szczurów”
 Przeniesienie form życia uczuciowego i seksualnego do przestrzeni wirtualnej
Stanowiących konsekwencje postaw indywidualizmu społecznego i ekonomicznego
W ubiegłym roku w Polsce rozwiodło się ponad 40 tys. małżeństw – jedna trzecia wszystkich zawartych. Polacy rozwodzą się coraz
częściej, a małżeństwa trwają coraz krócej. Po spadku na początku lat 90., od kilku lat tendencja jest znowu rosnąca. W Stanach
Zjednoczonych rozwodem kończy się 45 proc. pierwszych małżeństw i aż 60 proc. drugich. W 80 proc. przypadków następuje to w
pierwszych dziewięciu latach istnienia związku. Aż 25 proc. Amerykanów między 18. a 45. rokiem życia ma rozwiedzionych
rodziców. Gdy jednych te dane zmuszają do bicia na alarm, inni uspokajają, że nie ma powodów do obaw. W 2000 roku w Rosji na
sto zawartych małżeństw odnotowano aż 70 rozwodów. To najwyższy wskaźnik w ostatnich 60 latach. W świadomości społecznej
rozwód funkcjonuje jako „rzecz normalna”, która może się przydarzyć każdemu. Trudno się temu dziwić, skoro ponad połowa
Rosjan przeżyła takie doświadczenie we własnej rodzinie, a niemal wszyscy stykają się z nim na co dzień. Rozwodnikiem jest nawet
patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II. http://www.tygodnik.com.pl/numer/274406/index.html
WZORCE ROZPADU MAŁŻEŃSTW
Raport o sytuacji polskich rodzin, Warszawa 1998
Podstawową przyczyna rozpadu małżeństw w Polsce stanowi zgon jednego ze współmałżonków. W jego wyniku w 1989 r. ustało
średnio 705 związków na 1000, w 1996 r. - 853 związki na 1000. Poziom obliczonego współczynnika na wsi był w obu latach
wyższy niż w mieście: w 1989 roku na 1000 małżeństw nowo zawartych przypadały w mieście 662 rozwiązane w wyniku
owdowienia jednego ze współmałżonków, a na wsi %73 małżeństwa; w 1996 roku analogiczne wskaźniki były znacznie wyższe i
wynosiły odpowiednio 831 i 898. Zasadniczą przyczyną istotnego wzrostu proporcji związków ustających na skutek śmierci jest
nadumieralność mężczyzn w średnim wieku. (…) Kolejną przyczynę rozpadu małżeństw stanowią rozwody. W analizowanym
okresie lat 1989-1996 ich łączna liczba wynosiła 292,4 tys. w tej liczbie 82,0% przypadało na rozwody w mieście (239,9 tys.).
Początek okresu ekonomicznej transformacji charakteryzował się dynamicznym spadkiem liczby rozwodów od poziomu 47,2 tys. w
roku 1989 do 27,9 tys. w roku 1993, co oznacza względny spadek o 41%. W ciągu ostatnich dwóch lat zanotowano wzrost liczby
rozwodów z poziomu 38,1 tys. w 1993 roku do 39 tys. w rok później.
Wskaźniki natężenia rozwodów informują, że w 1996 r. w Polsce rozwiodło się średnio 10,2 osób na 10 000 w wieku 20 lat i więcej,
w tej liczbie 13,6 na 10 000 w mieście oraz 4,3 na 10 000 na wsi. Z porównania liczby rozwodów z liczbą małżeństw nowo
zawartych w analizowanym okresie wynika, że zarówno w skali ogólnopolskiej jak i w przekroju miasto-wieś współczynnik rozwodów
w przeliczeniu na 1000 małżeństw nowo zawartych wzrósł minimalnie. W 1989 roku w wyniku rozwodu rozpadło się 183 związków,
w tym 247 na 1000 nowo zawartych w mieście i 82 na 1000 na wsi;. w siedem lat później obliczone współczynniki wynosiły
odpowiednio 194, 268 oraz 76. Stabilny poziom współczynnika przy spadającej liczbie małżeństw nowo zawartych wynikał ze
wzrostu absolutnej liczby rozwodów.
Odniesienie powyższych danych do współczynników międzynarodowych daje powody do optymizmu co do trwałości polskiej
rodziny. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów w Europie, w którym proces dezintegracji rodziny postępuje wolno i należy zadbać o
to, by istniejący stan jak najdłużej zachować, mając na względzie negatywne konsekwencje rozwodów.
Współczynniki rozwodów różnią się istotnie w przekroju województw. Najwyższe natężenie rozwodów notowane jest w
województwie łódzkim, gdzie w 1996 roku rozwiodło się średnio 20 osób na 10 000. Współczynniki występują również w
województwach południowo zachodnich; należy do nich województwo wałbrzyskie, jeleniogórskie oraz legnickie.
Obserwacja odpowiednich liczb traktujących o strukturze osób rozwodzących się według wieku w momencie zawarcia małżeństwa
jednoznacznie wskazuje, że na ryzyko rozwodu po krótkim okresie wspólnego pożycia, narażone są głównie związki zawarte przez
osoby w bardzo młodym wieku. Największy udział wśród osób rozwodzących się mają, niezależnie od płci te osoby, które zawarły
związek małżeński w wieku 20-24 lata. Przy czym znaczącego udziału osób w tym wieku wśród ogółu rozwodzących się należy
upatrywać w fakcie wysokiego natężenia zawierania małżeństw przez osoby należące do tej grupy, oraz w tym, że związki osób
młodych są bardzo często wymuszone ciążą: zawarte pod przymusem rozpadają się znacznie częściej niż te, które powstały w
starszym wieku. Nie wytrzymują bowiem trudności pierwszego okresu wspólnego pożycia.
Szczególnie niepokojący jest fakt, że znaczna większość małżonków rozwodzi się wieku od 20 do 34 lat. W normalnych warunkach
jest to wiek największej aktywności prokreacyjnej. Rozpad małżeństw w tym okresie nie sprzyja rodzeniu dzieci, a dezorganizacja
rodziny uniemożliwia właściwe wychowanie dzieci. Wiek 20-34 lata jest również okresem najwyższej aktywności zawodowej.
Destabilizacja rodziny, kłótnie i utarczki małżeńskie wpływają destrukcyjnie na pozycje zawodową małżonków, w szczególności
kobiety, na którą zwykle spada trud ponoszenia konsekwencji związanych z utrzymaniem rodziny oraz opieka nad dziećmi i ich
wychowaniem.
Z przedstawionych wyżej liczb dotyczących liczby małżeństw zawieranych i rozpadających się wynika, że w 1989 roku na 1000
małżeństw nowo zawartych przypadało 890 małżeństw rozwiązanych, w tym 907 w mieście i 855 na wsi; w 1996 roku analizowane
współczynniki wynosiły w Polsce ogółem 1052, w tym 1099 w mieście i 974 na wsi. Nadwyżka małżeństw rozpadających się nad
nowo zawartymi prowadzi do spadku liczby małżeństw istniejących.
Raport o sytuacji polskich rodzin, Warszawa 1998 http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IK/wzorce_rozpadu.html
Życie w pojedynkę jest życiem bez obciążających zobowiązań z jednej strony, jak również daje możliwość konsumowania dóbr
samemu, bez konieczności dzielenia się z innymi. Dlatego też rozwody i samotność to domena dobrze wykształconych,
pracujących, odnoszących sukcesy młodych, lub bardzo ubogich ludzi.
5. przemiany w interakcji symbolicznej i osobowości społecznej
Ch. Derber podjął próbę ustalenia kierunku przemian w zakresie interakcji i osobowości współczesnego człowieka, stwierdzając, iż w
miarę narastania odpowiedzialności (za siebie), coraz bardziej nasze interakcje z innymi mają charakter ukierunkowany na siebie, co
powoduje, iż innym nie chcemy i nie poświęcamy uwagi. „Dążenie do skupienia na sobie uwagi jawi się dziś jako jedna z naczelnych
zasad kierujących naszym życiem. Ludzie poszukują coraz to nowych sposobów wzbudzenia zainteresowania innych.” (Derber Ch., str.
11, 2002). Tendencja ta jest wspomagana systemem mass mediów ścigających się o przyciągnięcie widza dzięki pokazywaniu coraz
bardziej niezwykłych, nieprzeciętnych, czasem „zakręconych” indywidualności gości, prezenterów, tematów. Efektem tego jest
uaktualnienie starego powiedzenia „jak cię widzą, tak cię piszą” w nowej postaci – aby zaistnieć musisz wyglądać doskonale
nieprzeciętnie. Ludzie ruszyli, więc do wyścigu o najlepszy z możliwych wizerunków kreowanych za pomocą mody, kosmetyki.
Atrakcyjność jest podstawą sukcesu życiowego i nawet psychologowie potwierdzają, iż ładni, przystojni, wysocy nie tylko łatwiej odnoszą
sukcesy, ale i więcej zarabiają. Obsesyjność dbania o wygląd czy strój, nienaganność fryzury, nadążanie za modą, korzystanie z
gadżetów stają się instrumentarium budującym zewnętrzna tożsamość jednostki w relacjach z innymi. Efektem ubocznym są takie
zjawiska jak bulimia czy anoreksja, przedawkowanie sterydów u kulturystów, stosowanie diet, kuracji odmładzających, masowe operacje
chirurgiczne i zastępowanie natury silikonem. Model Ken i Barbie króluje jako wzorzec męskości i kobiecości – młodej na wieki.
Farbowanie włosów i piercing są tylko drobnym elementem zmiany wizerunku, body modification jest znacznie bardziej zaawansowaną
formą szukania własnej ekspresji jak i zarobkowania.
Pocketing - czyli "kieszonkowanie" może mieć takie odmiany jak "Flesh Stapling" lub "Flesh Plating". Pojęcia oznaczają po prostu wbijanie w żywe ciało dużych
metalowych klamer. Cutting, Branding, Stretching to zadawanie sobie głębokich ran i zniekształcanie ciała poprzez tworzenie otworów, blizn, przekłuwanie organów
pokaźnej wielkości nitami, igłami, tulejkami czy pierścieniami. "Body Modification" to pochodna piercingu, czyli kolczykowania. Moda ta
pojawiła się jakiś czas temu w Stanach Zjednoczonych. "Modyfikacja ciała" to przypalanie skóry, wszczepianie implantów, robienie
otworów w ciele i przebijanie wszystkich jego partii, łącznie z genitaliami w stopniu znacznie bardziej drastycznym niż klasyczny
piercing. Niektórzy "bodmods", jak nazywa się zwolenników "Body Modification" są przekonani, że dziesiątki kolczyków, kulek
noszonych pod skórą, trzpieni a nawet śrub wkręcanych w czaszkę - to makabryczna, szokująca otoczenie ozdoba. Inni, jak to zwykle
bywa, dołączają do szeregu naśladowców, przekonani, że "BM" jest "in".
Siedemnastoletni "hotpiercedguy" z Waszyngtonu tak opisuje swoje doświadczenia: "Rok temu, kiedy miałem około szesnastu lat,
miałem już około 25 kolczyków w różnych częściach ciała i kilka tatuaży. Piercing robiłem zawsze sam. Po prostu, któregoś dnia
strasznie się nudziłem i pomyślałem "hej, zrobię sobie piercing!" Tak było i tego wieczora, kiedy siedzieliśmy i paliliśmy trawkę z tą
dziewczyną, która przyjechała na kilka dni. Zapytałem ją, czy nie chce popatrzeć, jak robię sobie piercing na członku. Od razu się zgodziła. Wyciągnąłem małego (nie
jestem wstydliwy) i postanowiłem założyć dużą kulkę na żołądź..." Dalej następuje dokładny opis całej procedury przekłuwania, krwawienia, tamowania krwi,
podziwiania efektu popisywania się przed lustrem i wreszcie porady "pozabiegowe", łącznie z zaleceniem unikania seksu przez dwa tygodnie (co, jak pisze
"hotpiercedguy" było dla niego najtrudniejsze). Dziesiątki takich historyjek wraz z dość drastycznymi fotkami, przeczytać i obejrzeć można na stronie Body Modification
Enzine. Jej autorzy piszą, że rejestrują codziennie kilka milionów kliknięć (!!!) Duża część witryny z "ekstremalnymi" fotkami dostępna jest wyłącznie za opłatą.
Od chwili, kiedy pojawiła się moda na kolczykowanie nie tylko uszu, ale także innych części ciała było oczywiste, że znajdą się ludzie, gotowi przebić innych w
oryginalności. Większość wpisów na BMENZINE jest po angielsku. Nie brak jednak zwierzeń w innych językach, co świadczy o tym, że moda na Body Modification
dotarła już do Europy. Lekarze i psycholodzy biją na alarm. Wiele praktyk stosowanych przez "bodmods" jest niebezpiecznych dla zdrowia a nawet dla życia.
Wyrywanie bez wystarczającej sterylizacji skóry i mięśni, wieszanie na hakach, głębokie rany, które nie mogą się zabliźnić stwarzają niebezpieczeństwo groźnych
infekcji. Już niewielka operacja, wykonana w warunkach szpitalnych wymaga fachowej wiedzy i opieki. Cóż dopiero mówić o zabiegu wykonanym w domowych
warunkach przez nastolatka, chcącego zaimponować dziewczynie swym męstwem i męskością.
Trudno określić, ilu zwolenników ma "Body Modification" w USA i na całym świecie. Pewne jest, że uważają się oni za sektę
wybrańców. Im więcej "ozdób" - tym większa chwała. Niektórzy, jak słynny "człowiek-jaszczurka" Erik Sprague, wyglądają jak filmowe
monstra. Spraque ma rozszczepiony na dwie części język, opiłowane zęby niczym rekin, ciało pokryte tatuażami i połyskujące
metalowymi kółkami, kolczykami i perełkami. W Internecie roi się od stron jego naśladowców. Obejrzeć można na przykład fotki
młodych dziewcząt i chłopców, rozkrawających sobie języki, z których bucha krew i uśmiechających się dzielnie do kamery. Naukowcy
głowią się nad znaczeniem tej nowej obsesji młodych ludzi. Szef niemieckiego Stowarzyszenia Chirurgii Plastycznej Hans Rudolph
nazywa ją "perwersją". Mocne słowa, które nie bardzo przystają do codziennej praktyki wielu kolegów Rudolpha. Klasycznym przykładem może być monstrualna
fuszerka, jaką jest twarz Michaela Jacksona. Brytyjska psycholog, Dorothy Horne pokazuje podczas organizowanych przez nią seminariów fotografie nieudanych
zabiegów piercingu. Wiele z nich wywołać może mdłości. Stretching (rozciąganie), Branding (przypalanie) to według niej "głupota prowadząca do choroby."
Dla innych z kolei, "Body Modification" jest wyrazem "wolności", traktowania ciała jak "dzieło sztuki." Antropolog Steve Mizrach uważa, że "bodmods" poszukują
doznań, które zaginęły w epoce przemysłowej", "odwołują się do atawizmu" etc. Jak napisał "Time Magazine, świat doznań "bodmods" przeraziłby nawet Quentina
Tarantino...
Czytając opisy procedury wbijania sobie w genitalia ogromnych metalowych prętów można odnieść wrażenie, że ich autorzy nie są całkiem normalni. Pełno tam
sformułowań w rodzaju "genialne uczucie", "pełen odlot" etc. Z drugiej strony, nie można zapominać, że wiele ludów pierwotnych od niepamiętnych czasów poddaje się
procedurze "modyfikacji ciała", która w naszych oczach jest barbarzyńskim okaleczaniem, zaś w myśl lokalnej tradycji - upiększaniem, koniecznym do życia w
społeczności. Wiele ludów afrykańskich stosuje metody inicjacji, czyli przyjmowania do grona dorosłych lub wojowników. Polegają one na nacinaniu twarzy lub całego
ciała w określony deseń. Szczep Sara w Centralnej Afryce znany jest z noszenia pokaźnej wielkości krążków w rozciętych wargach. Szczepy Majów wykonywały
zabieg perforacji penisa, a obrzezanie jest u wielu ludów standardowym zabiegiem. "Encyclopedia Britannica" wymienia pod hasłem "Body Modification" właśnie
obrzezanie, ale też powiększanie piersi przy pomocy sylikonu. Niektóre stowarzyszenia studenckie w Niemczech pielęgnują po dziś dzień tradycją zadawania sobie ran
na twarzy podczas pojedynków przy użyciu szabli lub szpady.
Nie można zaprzeczyć, że praktyki młodych "bodmods" są bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Otwarte rany mogą doprowadzić do zakażeń nawet podczas kąpieli w
brudnej wodzie. Stosunek seksualny z osobą chorą na AIDS lub nawet wyleczalną chorobę weneryczną może dla zdrowego mężczyzny zakończyć się bez groźnych
konsekwencji. Okaleczony "bodmod" nie ma w tym przypadku szans. Metalowe gadżety wywołać mogą alergie. Zwiększa się ryzyko zakażenia żółtaczką. Lista
zagrożeń jest bardzo długa. Może więc zrezygnować z upiększania i żyć dłużej? http://www.innastrona.pl/lifestyle_moda_bodymod.phtml
Można potraktować te praktyki, jako formę nowego kultu ciała, cielesności i zewnętrzności wyrafinowanej do granic naturalnych
możliwości, wspieranych przez technologię i wyobraźnię przekraczającą tradycyjne formy dyscypliny fizycznej. Następnym
krokiem do zaistnienia jest przełamanie tabu prywatności i intymności. Nakazem wręcz staje się mówienie o doznaniach i
doświadczeniach, które do tej pory obwarowane były zakazem komunikacji. Seks i sfera doznań seksualnych, pragnienia i
marzenia, doświadczenie z romansów i małżeństw, wyznania narkomanów i alkoholików, orientacja seksualna stają się głównym
tematem rozmów i funkcjonują w dyskursie publicznym. Można stwierdzić, że nastała era „coming out’ów”, czyli odkrywania
tajemnic ludzkiej egzystencji, w wielu przypadkach odkrywając wielką pustkę życia wewnętrznego. Już nie myśl, ale przeżycie
intymne jest elementem komunikacji społecznej. Upublicznienie osobistych dramatów i sekretów przydaje jednostce atrakcyjności
oraz zapewnia w przypadku celebrities dochód. I znów nastąpiło przesunięcie z „nieważne czy mnie lubią czy nienawidzą, ważne
żeby się mnie bali”, na „nieważne czy wzbudzam w ludziach sympatię czy odrazę, ważne, aby o mnie mówili”. Na równi stawia się
tu osoby o najwyższym i najniższym statusie społecznym – od wyznań prostytutki po pamiętnik intymny księżnej Diany, od
intelektualisty po przestępcę prowadzącego program telewizyjny, chodzi o odkrycie intymności i niedostępności przeżyć innych w
celu zaspokojenia ciekawości. Nie jest to tylko domena mass mediów, ponieważ zmiana ta dotyczy również relacji prywatnych
snutych w kręgu znajomych. Trzecim elementem przemiany jest to co Ch. Lasch nazwał kulturą narcyzmu – skrajnie
egocentryczna postawa dominująca w relacjach z innymi, polegająca na mówieniu o sobie i niesłuchaniu opowieści innych.
Zaabsorbowanie sobą i własną pozycją, wyglądem i wizerunkiem, sferą własnych przeżyć osłabia lub wręcz uniemożliwia
współczesnym Narcyzom tworzenie bliskich związków z innymi. Jedną z jego odmian jest narcyzm konwersacyjny. Kolejny wzór
kulturowy wypierający tradycyjne formy interakcji i komunikacji społecznej spowodowany jest rozwojem technologii internetowej
komunikacji, umożliwiający transmisje na żywo całej aktywności jednostki skrywanej dotychczas w zaciszu domowym. Kultura
podglądactwa i oglądactwa, dotyczy osób sławnych, popularnych, jak i skromnych, szarych obywateli, którzy upubliczniając się
mają poczucie bliskości z innymi. Formą tego typu są realisty show, programy typu „zamieńmy się żonami”, czy strony internetowe
osób prywatnych, nagranie z egzekucji Saddama Husseina, strony YouTube, GaduGadu, itp. Dla Ch. Derbera przemiany wzorów
kulturowych w odniesieniu do interakcji są objawem walki o przyciągnięcie uwagi, która współcześnie staje się formą władzy nad
innymi (wszak płacą za słuchanie i oglądanie, jak również oddają swój czas we władanie tych, którzy są ją w stanie zawłaszczyć,
nie zyskując nic w zamian, doświadczenia czy wiedzy, z której mogliby w swoim życiu skorzystać).
Tak też powoli w wyniku kolejnych przemian kształtuje się osobowość społeczna
człowieka nowoczesnego - HOMO HUBRIS – nowoczesna osobowość. Nowoczesność
to swego rodzaju formacja społeczna, która jest ogromnie dynamiczna i podlegająca
nieustannym zmianom. Jest ona wytworem ludzi aktywnie działających i jeżeli jest
akceptowana przez członków społeczeństwa, staje się dominującym nurtem w życiu
społecznym i wywiera na członków zbiorowości ogromny wpływ. Możemy przyjąć, iż
najbardziej jaskrawym przejawem oddziaływania nowoczesności na życie społeczne jest
ukształtowanie swoistego rodzaju osobowości nowoczesnej. Czymże ona jest?
„Osobowość nowoczesna – to syndrom osobowościowy uważany za wytwór warunków
społecznych, jakie stwarza społeczeństwo nowoczesne, a równocześnie uważana jest za
niezbędny czynnik dobrego funkcjonowania takiego społeczeństwa” (Sztompka 2002:
579). Największy rozgłos dotyczący poznania specyfiki nowoczesnej osobowości zdobyły
badania amerykańskiego psychologa społecznego Alex’a Inkeles’a. Stwierdził on na podstawie przeprowadzonych badań, iż na
osobowość ludzi żyjących w społeczeństwie nowoczesnym wpływają w istotny sposób cztery czynniki: urbanizacja,
industrializacja, ruchliwość społeczna, masowa komunikacja i kultura. Inkeles opisał również, w oparciu o zdobyte wyniki badań,
„syndrom nowoczesnej osobowości” – model teoretyczny, choć realizowany z różnym natężeniem w społeczeństwach
nowoczesnych. Obejmuje on następujące cechy:
 potrzebę nowych doświadczeń,
 otwartość na zmianę i innowację,
 racjonalność w postępowaniu,
 prospektywna orientacja wobec czasu (orientacja raczej na przyszłość niż przeszłość),
 poczucie mocy podmiotowej (przekonanie, że problemy zarówno osobiste, jak i społeczne dadzą się rozwiązać pod
warunkiem podjęcia odpowiednich działań w pojedynkę lub wspólnie),
 planowanie przyszłych działań (zaangażowanie jednostki w celu odpowiedniego ustawienia się wobec przyszłości, a
nie trwania na gruncie przeszłości),
 zaufanie do porządku społecznego; poczucie sprawiedliwej rozdzielczości (uznanie nierównego rozdziału dóbr,
wartości przywilejów, które kierowane są zasadą merytokratyczną);
 duże przywiązanie wagi do samodoskonalenia się;
 poszanowanie w każdej sytuacji godności innych członków zbiorowości społecznej. (Sztompka 2002: 564-567)
Inkeles stwierdza, iż powyżej wymienione cechy charakteryzujące nowoczesną osobowość nie tworzą wolnego zbioru, czy
dobrowolnie skonstruowanej listy cech. Pomiędzy nimi istnieją silne związki, które powodują, iż wytwarza się z nich „syndrom
osobowościowy”, w którym raz ukształtowana cecha z osobna wspomaga lub wzmacnia wszystkie pozostałe elementy składowe
osobowości nowoczesnej. Dziś HOMO HUBRIS nawiązuje do pojęcia osobowości nowego modelu pracownika, współtworzonego
przez takie cechy, jak: inwestycja w tzw. „kapitał ludzki”, permanentna potrzeba samodoskonalenia, dokształcania, umiejętność
planowania rozwoju zawodowego – kariery zawodowej, kreatywność, rozwinięta potrzeba osiągania sukcesu, nonkonformizm,
innowacyjność, odrzucanie stereotypów, fatalizmu, orientacja na teraźniejszość ze szczególnym uwzględnieniem przyszłości,
osobowość liberalna i demokratyczna, zdolna do pokonywania barier, mobilna, otwarta na dokonujące się przemiany,
(Szczepański 1992: 44)
BIBLIOGRAFIA
Giddens A., Socjologia, PWN, Warszawa 2004
Derber Ch. Zaistnieć w społeczeństwie
LITERATURA PODSTAWOWA
Bauman Z., Praca, konsumpcjonizm i nowi ubodzy, Wydawnictwo WAM, Kraków 2006
Giddens A., Socjologia, PWN, Warszawa 2004
Turner J.H., Socjologia, koncepcje i ich zastosowanie, Zysk i S-ka, Poznań
LITERATURA DODATKOWA
Handy Ch., Wiek paradoksu, Dom wydawniczy ABC, Warszawa 1996
Margaret Mead, Kultura i tożsamość, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1987.
Sannett R. Korozja charakteru, Warszawskie wydawnictwo Muza SA, Warszawa 2006
ZAGADNIENIA NA FORUM
6. Jakie negatywne zjawiska społeczne związane są z postawami rozwiniętego konsumeryzmu.
7. Przykłady współczesnej instytucjonalizacji w rozrywce i relacjach międzyludzkich
8. W jaki sposób ludzie z twojego otoczenia starają się przyciągnąć na siebie uwagę
9. Przejawy i cechy konsumpcjonizmu, konsekwencje negatywne
ĆWICZENIA
1. Alternatywne społeczeństwo jako antidotum na indywidualizm, rywalizację oraz konsumpcjonizm
2. Samotny mężczyzna i samotna kobieta w konsumenckim związku, rozwinięcie wątku wzajemnych interakcji
3. Udowodnij tezy postawione w module na temat współczesnego społeczeństwa analizując załączony artykuł „Sekta dla
ubogich”
PYTANIA KONTROLNE
Jakie zmiany zachodzą w ramach współczesnych interakcji społecznych
Jaka jest idea rewolucji systemowej
Jakie cechy charakteryzują osobowość nowoczesną
Jakie zmiany zachodzą w modelu rodziny wg M. Mead
Wymień negatywne aspekty procesu instytucjonalizacji
ARTYKUŁ DO ANALIZY
Sekta dla ubogich
Otaku
Konsumpcjonizm
Single
Download