VIII Festiwal Szekspirowski GALA FESTIWALU, 8 sierpnia 2004, Teatr Muzyczny, Gdynia Romeo i Julia (Romeo ir Dzuljeta) – Oskaras Korsunovas Theatre, Wilno, Litwa Reżyseria: Oskaras Korsunovas Scenografia: Dramaturgia: Kostiumy: Muzyka: Światła: Jurate Paulekaite Leonidas Donskis Jolanta Rimkute Antanas Jasenka Eugenijus Sabaliauskas Obsada: ROMEO MONTECCHI Remigijus Bilinskas BRAT LAURENCE Remigijus Vilkaitis TYBALT ESCALUS, Książę Verony i APTEKARZ BALTHASAR Darius Gumauskas Arunas Sakalauskas lub Audrius Nakas PARIS Gytis Ivanauskas lub Giedrius Savickas Rasa Samuolyte lub Rasa Marazaite Dainius Kazlauskas Saulius Mykolaitis lub Tomas Zaibus Dainius Gavenonis CAPULETTI Vaidotas Martinaitis PETER, służący niani Julii SŁUŻĄCY, OBYWATELE VERONY: Rytis Saladzius JULIA MERKUCJO BENVOLIO PANI CAPULETTI Dalia Micheleviciute NIANIA JULII PANI MONTECCHI Egle Mikulionyte Vesta Grabstaite Giedrius Savickas lub Gytis Ivanauskas Rasa Marazaite Tomas Zaibus lub Saulius Mykolaitis Gytis Ivanauskas lub Giedrius Savickas Arunas Sakalauskas Remigijus Vilkaitis Premiera: 13 czerwiec 2003, Hebbel Theater, Berlin oraz 28 październik 2003 w Wilnie (Litwa) Koprodukcja : Oskaras Korsunovas Teatras, Festival d’Avignon (France), Hebbel Theater (Berlin), Festival "Arts & Ideas", New Heaven (USA), THEOREM (organizacja wspierana przez Program Unii Europejskiej Kultura 2000), Litewska Fundacja Kultury i Sportu, Litewskie Ministerstwo Kultury Szekspirowski dramat, Romeo i Julia, jest zwykle postrzegany jako przykład celebrowania romantycznej miłości. Tak naprawdę, jest to dramat socjologiczny, gdzie w dramatycznych okolicznościach, niezwykła miłość zaczyna przeplatać się z tragiczną siłą wyższych powinności. Dla mnie najbardziej interesujące w tej tragedii jest to, że miłość może rozwijać się w atmosferze nienawiści i wojny, jak miało to miejsce w Weronie. [...] Miłość neguje różnice. Tylko miłość może pokazać, że w zasadzie nie ma konfliktu między klanami. Miłość stwarza wolność, a w wolności nie ma opozycji. Niestety, Romeo i Julia znajdują wolność dopiero w śmierci. Oboje są jedynakami. Z ich śmiercią umierają ich rodziny. Ofiara z wolności nie tylko rujnuje nowoczesność stworzoną przez dzieci, niszczy także tradycję, którą ich rodzice pragnęli ochronić. Oskaras Korsunovas Spektakl prezentowany jest na VIII Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku w ramach projektu „Szekspir Europejczykiem” dofinansowanego przez Unię Europejską. „[...] Oskaras Korsunovas nie skreślił ani linijki z "Romea i Julii", ale Szekspir, patrząc na przedstawienie z Wilna, nie poznałby swojej sztuki - akcję najsłynniejszej historii miłosnej litewski mag sceny umieścił w... pizzerii. Dwa zwalczające się rody patrycjuszy z Werony stały się dwiema rodzinami restauratorów, które walczą na noże kuchenne, obrzucają się ciastem i obsypują mąką. To rzecz jasna przykład skrajnej niewierności autorowi. Ale dzięki tej "niewierności" Korsunovas stwarza klimat włoskiego miasteczka z lat 50. wyjęty żywcem z filmów Viscontiego. Historia płomiennej miłości dwojga nastolatków pasuje do niego tak jak cukier do kawy. W tym świecie rozgrzanym od słońca i seksu nawet banalne wyrabianie ciasta staje się czynnością erotyczną. Nie mówiąc o wałkowaniu... A jednocześnie na wziętym z sufitu pomyśle rosną jak na drożdżach teatralne metafory. Obracająca się dzieża z ciastem staje się symbolem losu, mąka na twarzach Romea i Julii oznacza śmierć, biały pył jest także kadzidłem i popiołem, którym ojciec Laurenty posypuje martwe ciała kochanków. Korsunovas żartuje z konwencji filmów włoskiego neorealizmu, ale jednocześnie tworzy język uniwersalnej tragedii, zrozumiały nie tylko dla bywalców włoskich pizzerii.” Roman Pawłowski , Gazeta Wyborcza, 26-05-2004 Akcja rozgrywa się w kuchni. Dokładniej mówiąc, w kuchni pizzerii, jak to w Italii. Dwie drużyny, nie rodziny, ale dwa zespoły, współzawodniczą ze sobą w dobrej zabawie i pomysłowości. Francis Ford Copola zapytany o pomysł do “Dnia Apokalipsy” zastanowił się i odpowiedział: “Wyobraziłem sobie, jak wspaniale mógłby wyglądać atak helikopterów, inspirowany muzyką Wagnera”. Czasami wydaje się, że gdyby zapytać Korsunovasa, dlaczego zdecydował się wystawić dramat Szekspira, odpowiedziałby, że zdał sobie sprawę, jak wiele rzeczy zostało ukrytych w czymś tak prostym, jak ciasto. Po prostu ciasto – zmieniający się, prosty kształt, posłuszny i lepki – stał się podstawową metaforą (jako pierwsze przychodzi słowo „substancja”) tego przedsięwzięcia. Wszystko co potrzebne duszy i ciału, może zostać wyrażone przez ciasto. Poza ciastem, jest jeszcze jeden dominujący, metaforyczny element w spektaklu Korsunovasa – mąka, która jest talkiem, białą maską śmierci, trucizną dla Romea i magicznym środkiem nasennym dla Julii. Laurence będzie posypywał nią głowy bohaterów, jakby używał popiołu. Wypełnione nią metalowe wiadro stanie się miejscem śmierci, ślubu i inicjacji seksualnej. W spektaklu, jak to zwykle bywa u Korunovasa, jest kilka niezwykle silnych scen. Na przykład ta, w której niania podczas głębokiego snu dziewczyny, ubiera Julię w ślubną sukienkę, a zaraz potem krzyżuje jej ręce na piersiach – ślubne łóżko zamienia się wtedy w łoże śmierci. Zdumiewająca jest również scena finałowa, kiedy brat Laurence po śmierci głównych bohaterów z nadzieją próbuje otworzyć zamkniętą trumnę w rodzinnym grobie. Romeo i Julia, posypani mąką, obracają się w tym czasie w metalowym wiadrze z przodu sceny. Co za piękna karuzela. Wieko trumny opada. Bohaterowie nagle osuwają się na dno. Śmierć wydaje się silniejsza niż życie. Marina Davydova, Izvestia (Moskwa), 06-11-2003 Dla mnie najmniej spodziewanym i najwspanialszym odkryciem Oskara Korsunovasa był na nowo ujawniony konflikt w „Romeo i Julii”. Nienawiść, agresja i przede wszystkim żółć nagromadzona wewnątrz rodziny i między przyjaciółmi – wrogowie pojawili się tu tylko jako pretekst w szczelinach furii i nietolerancji. Jeżeli nie ma wrogów, trzeba ich znaleźć. Merkucjo najpierw kłóci się z Benvolio, Tybalt z Capulettim, a później z Julią. Oni są gotowi do nienawiści – szukają wrogów jak narkotyku. Niejako w opozycji do tej grupy, niania Julię, a brat Laurence Romea, przygotowują do miłości. Zabijając miłość agresją, świat skazuje się w przyszłości na zagładę. W finale mąka śmierci pokrywa nie tylko ciała Romea i Julii, ona przysypuje także mieszkańców Werony. Tylko młody artysta mógł wynieść miłość tak wysoko, dlatego właśnie jestem szczerze zadowolony, że Korsunovas nie jest jeszcze stary. Jakiś czas temu, w XX wieku, był zrobiony, jak się spodziewano, bezczelny eksperyment we współczesnym teatrze z graniem Szekspira w nowoczesnych kostiumach. Dopiero później zdano sobie sprawę, że ta nowoczesność nie była niczym odkrywczym i byłaby zapewne akceptowana przez Szekspira – aktorzy teatru „The Globe” grali role wielkich mistrzów we współczesnych im kostiumach. Moim zdaniem, scenografia Juraty Paulekaite jest mistrzowskim popisem sztuki scenograficznej. Dwa kredensy z garnkami, patelniami, łyżkami i łyżeczkami są niezwykle nowatorskim pomysłem, co przy okazji nie jest zjawiskiem obcym w historii wystawiania Szekspira: XX wieczny rosyjski reżyser i malarz, Fiodor Komisarzevsky, wystawił w Anglii „Makbeta”, wykorzystując aluminiowe dekoracje. W XXI wieku na Litwie powstało podobne dzieło – aluminiowy Szekspir wystawiony przez Oskarasa Korsunovasa and Jurate Paulekaite. Valdas Vasiliauskas, Lietuvos rytas, 04-11-2003 Ten spektakl zdumiewa masą szybko zmieniających się scen i białym kolorem. Mąka jest zarówno odpadem czasu, jak i popiołem... I ponownie ziemia przychodzi razem z niebem, dzień powszedni miesza się ze sprawami egzystencjalnymi, śmierć z nienawiścią. Wszystko zaś kręci się wokół pojemnika z mąką, który czasami jest osią życia, pojemnikiem dla duszy, nadzieją otrzymania obiecanego Graala, kluczem czasu, początkiem i końcem. Rita Bociulyte, Klaipeda, 05-11-2003