Marek Makowski: W którym roku ukończyła Pani Akademię im. Jana

advertisement
Marek Makowski: W którym roku ukończyła Pani Akademię im. Jana Długosza i jaki
to był kierunek studiów?
Beata Cichoń: Absolwentką AJD jestem od 2006 roku. Miło wspominam studia na filologii
polskiej.
Gdzie Pani pracuje?
Obecnie jestem Głównym Specjalistą w Wydziale Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta
Częstochowy, równolegle przygotowuję się do obrony doktoratu w Studium Doktoranckim
Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego.
W jaki sposób wykorzystuje Pani nabyte na studiach umiejętności w pracy?
Przydają się w bardzo różnych okolicznościach. Zajmując się promocją miasta, przy
tworzeniu materiałów reklamowych, wszelkiego rodzaju pism urzędowych czy publicznych
wystąpieniach, muszę przede wszystkim sprawnie posługiwać się poprawną polszczyzną. Jest
oczywistością, że wszelkie działania marketingowe nie obędą się także bez podstawowej
wiedzy z zakresu erystyki. Trudno oprowadzać gości po Częstochowie nie wiedząc, kim byli
Staszic, Sienkiewicz czy Poświatowska. Znajomość literatury okazuje się pomocna w
najmniej oczekiwanych momentach. Kiedyś na przykład zdarzyło mi się opiekować gośćmi
ze Wschodu, którzy świetnie znali naszą twórczość doby romantyzmu i chętnie o niej
dyskutowali. Innym razem młodzi Anglicy przepytali mnie dokładnie z treści „Dywizjonu
303”, o którym podobno słyszeli na spotkaniu w polskiej szkole. Przykłady można mnożyć…
Co dały Pani studia na AJD?
Na pewno wiedzę, umiejętności i możliwość poznania wartościowych ludzi. Zarówno
rówieśników, jak i tych, którzy w czasie studiów byli naukowymi autorytetami, a teraz
dodatkowo pozostali przyjaciółmi. Mieliśmy z kolegami z roku szczęście do wykładowców,
dla których studiowanie polonistyki nie ograniczało się wyłącznie do przesiadywania w
bibliotece. Zarażali nas swoimi pasjami, zachęcali do udziału w konferencjach naukowych,
wymiany doświadczeń ze studentami z innych uczelni. Dzięki nim mogliśmy zorganizować
wymyśloną przez nas konferencję Język – Teatr- Literatura która, choć nie ma nas już na
uczelni, nadal odbywa się w AJD. W tym roku – w co trudno uwierzyć – miała jubileuszową,
dziesiątą edycję! Nie do przecenienia jest także fakt, że nasi profesorowie przekonali nas do
aktywnego uczestnictwa w kulturze, nieustannego śledzenia tego, co dzieje się w sferze
kultury w mieście i poza nim.
Czy poleca Pani studia w AJD kandydatom, a jeśli tak to z jakich powodów?
Uczelnia ciągle się rozwija, nawiązuje międzynarodowe kontakty, zyskuje nowe uprawnienia
do nadawania stopnia doktora. Umiejętnie korzysta z wielopłaszczyznowego wsparcia
funduszy unijnych. Na pewno zwraca uwagę bogata oferta edukacyjna i wysoki poziom
kształcenia w AJD. Żacy mają tu możliwość rozwijania swoich zainteresowań nie tylko na
zajęciach dydaktycznych. Uczelnia wspiera młodych ludzi w realizacji różnych
przedsięwzięć, często bardzo ważnych nie tylko dla środowiska akademickiego, ale i
mieszkańców Częstochowy, promuje najzdolniejszych studentów. Warto wspomnieć, że
mocnym punktem AJD jest sport akademicki, w którym reprezentanci uczelni odnoszą
znaczące sukcesy. Najlepsi studenci mogą liczyć na stypendia naukowe czy poparcie przy
ubieganiu się o stypendia ministerialne. Na pewno odnajdą się tu i amatorzy nauk
humanistycznych, i przedmiotów ścisłych, których interesuje studiowane w dużym mieście,
wolnym od uciążliwości typowych dla wielkich metropolii.
Jaki kierunek warto studiować w AJD i czym się kierować przy jego wyborze?
Decydując się na określone studia na pewno trzeba wziąć pod uwagę dwa czynniki: własne
zainteresowania i pasje oraz dynamicznie zmieniający się rynek pracy. Zawsze przydatna jest
znajomość języków obcych czy umiejętność szeroko pojmowanej obsługi komputera i
swobodnego poruszania się w wirtualnej przestrzeni. Myślę, że bez tego trudno się obejść w
wielu zawodach, dlatego warto zwrócić uwagę, czy tego typu zajęcia znajdują się w
programie studiów.
Jakie ma Pani plany na przyszłość? Jakie cele do realizacji?
Ciągle rodzą się nowe pomysły do zrealizowania w pracy i poza nią. Dziedzina marketingu,
która mocno mnie wciąga, dynamicznie się rozwija, chciałabym być na bieżąco ze wszystkim,
co się w niej dzieje. Ponieważ ostatnio coraz częściej w pracy mam okazję uczestniczyć w
organizacji masowych i kameralnych wydarzeń muzycznych (takich jak nasze festiwale typu
Frytka Off, czy Reggae On, bądź gościnny Ars Cameralis) chodzi mi pogłowie pomysł na
kolejne studia - tym razem dla menedżerów zespołów muzycznych.
Dziękuję za rozmowę
Download