przegląd prawa konstytucyjnego

advertisement
PRZEGLĄD
PRAWA
KONSTYTUCYJNEGO
Dwumiesięcznik 2016
nr 5 (33)
redaktorzy naukowi numeru
Joanna Juchniewicz, Anna Młynarska-Sobaczewska
Komitet redakcyjny
Redaktor naczelny
Sabina Grabowska (Uniwersytet Rzeszowski)
Redaktor prowadzący
Szymon Gumienik
Zastępca redaktora naczelnego
Anna Młynarska-Sobaczewska (Instytut Nauk Prawnych PAN)
Sekretarze
Joanna Juchniewicz (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie)
Radosław Grabowski (Uniwersytet Rzeszowski)
Redaktorzy tematyczni
Agnieszka Bień-Kacała (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu): organy władzy publicznej
Andrzej Bisztyga (Uniwersytet Zielonogórski): systemy konstytucyjne
Marek Chmaj (Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie): samorząd terytorialny
Krzysztof Eckhardt (Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Przemyślu): systemy praw i wolności
Grzegorz Kryszeń (Uniwersytet w Białymstoku): systemy wyborcze
Joanna Marszałek-Kawa (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu): systemy polityczne
Sławomir Patyra (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie): systemy rządów
Krzysztof Prokop (Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży): systemy konstytucyjne
Piotr Uziębło (Uniwersytet Gdański): prawo parlamentarne
Redaktorzy językowi
James H. Satterwhite
Szymon Gumienik
Redaktor statystyczny
Agnieszka Jeran
Redaktorzy części „Przeglądu Prawa Konstytucyjnego”
I. Artykuły: Ryszard Balicki (Uniwersytet Wrocławski)
Jacek Zaleśny (Uniwersytet Warszawski), Anna Frankiewicz-Bodynek (Uniwersytet Opolski)
II. Sprawozdania, recenzje: Krzysztof Urbaniak (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu)
Małgorzata Lorencka (Uniwersytet Śląski), Marcin Dąbrowski (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie)
III. Glosy: Marcin M. Wiszowaty (Uniwersytet Gdański)
Piotr Czarny (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie), Tomasz Milej (Uniwersytet Zielonogórski)
IV. Kronika naukowa: Przemysław Mijal (Uniwersytet Szczeciński),
Jerzy Rychlik (Uczelnia Techniczno-Handlowa im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie)
Rada naukowa
przewodniczący: Wiesław Skrzydło (Polska), członkowie: Rainer Arnold (Niemcy), Yuriy Boshytski (Ukraina)
Emilio Castorina (Włochy), Jan Filip (Czechy), Iván Halász (Węgry), Cristina Hermida del Liano (Hiszpania)
Tomáš Majerčák (Słowacja), Kostas Mavrias (Grecja), Aliya Orazaliyeva (Kazachstan)
Redaktor techniczny
Paweł Kucypera
Korekta
Zespół
Projekt okładki
Krzysztof Galus
Publikacja powstała w ramach projektu badawczego sfinansowanego ze środków Narodowego
Centrum Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2013/08/A/HS5/00642
Dwumiesięcznik ukazuje się w wersji drukowanej
© Copyright by Wydawnictwo Adam Marszałek
Toruń 2016
ISSN 2082-1212
Wydawnictwo prowadzi sprzedaż wysyłkową:
tel./fax 56 648 50 70; e-mail: [email protected]
Wydawnictwo Adam Marszałek, ul. Lubicka 44, 87-100 Toruń
tel. 56 664 22 35, 56 660 81 60, e-mail: [email protected], www.marszalek.com.pl
Drukarnia nr 2, ul. Warszawska 52, 87-148 Łysomice, tel. 56 678 34 78
SPIS TREŚCI
Część I
ARTYKUŁY
Ryszard Balicki
Uniwersytet Wrocławski
Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce 11
Grzegorz Pastuszko
Uniwersytet Rzeszowski
Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego parlamentu 23
Joanna Juchniewicz
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Odpowiedzialność polityczna ministrów – konieczność
czy polityczne awanturnictwo? 39
Paweł Króliczek
Uniwersytet Śląski w Katowicach
Wybór sędziego sądu konstytucyjnego. Analiza polskiego przypadku
na tle porównawczym 53
Monika Florczak-Wątor
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
O niektórych niedoskonałościach mechanizmu ochrony praw jednostki
w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym 73
Artur Ławniczak
Uniwersytet Wrocławski
Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym konstytucjonalizmie 91
Halina Zięba-Załucka
Uniwersytet Rzeszowski
Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku. Eksperyment z podległością
władzy wykonawczej 111
4
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Mikołaj Rychlik
Uniwersytet Warszawski
Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy –
aspekt historyczno-prawny 125
Beata Stępień-Załucka
Uniwersytet Rzeszowski
Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji ustawy o sporcie
a ochrona praw nabytych 141
Katarzyna Tomaszewska
Uniwersytet Wrocławski
Udostępnianie informacji publicznej jako forma ochrony interesu
prawnego jednostki w świetle regulacji dotyczących ogłaszania aktów
normatywnych i niektórych innych aktów prawnych 163
Paweł Kuczma
Uczelnia Jana Wyżykowskiego w Polkowicach,
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu
Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce 181
Viktoriya Serzhanova
Uniwersytet Rzeszowski
Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich 203
Magdalena Micińska-Bojarek
Uniwersytet w Białymstoku
Status umów międzynarodowych w rosyjskim prawie konstytucyjnym 223
Robert Osypowicz
Uniwersytet im. Jana Kochanowskiego w Kielcach
Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji dokonana
w trakcie procedury monitoringowej Rady Europy 237
Iwona Dyś-Branicka
Uniwersytet Wrocławski
Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych
w świetle konstytucyjnej zasady prawa do sądu 253
Spis treści
5
Część II
RECENZJE, SPRAWOZDANIA
Tomasz Gąsior, Kontrola finansowania komitetów wyborczych. Zagadnienia
prawnoadministracyjne, Wydawnictwo Sejmowe, ISBN: 978-83-7666-377-7,
Warszawa 2015, ss. 356, (recenzja), Krzysztof Skotnicki 277
Leges ab omnibus intellegi debent. Księga XV-lecia Rządowego Centrum Legislacji,
red. Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń, Wydawnictwo Sejmowe, ISBN:
978-83-7666-401-9, Warszawa 2015, ss. 466, (recenzja), Łukasz Buczkowski 283
V Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Systemów Politycznych, Gdynia,
16–17 maja 2016 r., (sprawozdanie), Michał Wallner 291
VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy ochrony praw człowieka:
europejski i afrykańskie. Kontekst uniwersalny – specyfika regionalna –
uwarunkowania realizacyjne”, Warszawa, Sejm, 17–18 marca 2016 r.,
299
(sprawozdanie), Piotr Kapusta Część III
GLOSY
Krzysztof Urbaniak
Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy Królewskiej
(High Court of Justice, Queen’s Bench Division, Divisional Court)
z 3 listopada 2016 roku 311
Część IV
KRONIKA NAUKOWA
Informacja o postępowaniu w sprawie o nadanie tytułu profesora 323
INFORMACJE DLA AUTORÓW 325
CONTENTS
Part I
ARTICLES
Ryszard Balicki
University of Wroclaw
Genesis of the republican Head of the State in Poland 11
Grzegorz Pastuszko
University of Rzeszów
The boundaries of regulative autonomy in the standing orders of Polish Parliament 23
Joanna Juchniewicz
University of Warmia and Mazury in Olsztyn
Political responsibility of ministers – necessity or political rowdiness? 39
Paweł Króliczek
Silesia University in Katowice
Election of Constitutional Judges. The comparative analysis of Polish
regulation 53
Monika Florczak-Wątor
Jagiellonian University in Kraków
On some deficiencies regarding the mechanism of individual rights
protection in the Constitutional Tribunal procedure 73
Artur Ławniczak
University of Wroclaw
The May Dawn namely rape on the domestic constitutionalism 91
Halina Zięba-Załucka
University of Rzeszów
The prosecution in the new Act of Parliament dated back to 2016.
An experiment with the subjection of the prosecution to the executive 111
Contents
7
Mikołaj Rychlik
University of Warsaw
Dąbrowski’s Mazurka as the Polish national anthem – the historical
and legal aspect 125
Beata Stępień-Załucka
University of Rzeszów
Loss of sports scholarships as a result of the president’s signature
communicated to amend the Law on the sport and the protection
of acquired rights 141
Katarzyna Tomaszewska
University of Wroclaw
Making public information available as a form of protection of the entities’
legal interest in the light of the regulations concerning the promulgation
of normative acts and other selected legal acts 163
Paweł Kuczma
Jan Wyzykowski University in Polkowicach,
Angelus Silesius University of Applied Sciences in Wałbrzych
Ritual slaughter as the right of national minorities in Poland 181
Viktoriya Serzhanova
University of Rzeszów
The genesis of the Nation and State at the Transnistria Land 203
Magdalena Micińska-Bojarek
University of Białystok
Status of international agreements in the Russian constitutional law 223
Robert Osypowicz
Jan Kochanowski University in Kielce
Constitutional transformation of the Republic of Croatia during
the monitoring procedure of the Council of Europe 237
Iwona Dyś-Branicka
University of Wroclaw
The costs of judical proceedings in the light of the constitutional
principle of the right of recourse to court 253
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
8
Part II
REVIEWS, REPORTS
Tomasz Gąsior, Kontrola finansowania komitetów wyborczych. Zagadnienia
prawnoadministracyjne, Wydawnictwo Sejmowe, ISBN: 978-83-7666-377-7,
Warszawa 2015, pp. 356, (review), Krzysztof Skotnicki 277
Leges ab omnibus intellegi debent. Księga XV-lecia Rządowego Centrum Legislacji,
red. Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń, Wydawnictwo Sejmowe, ISBN:
978-83-7666-401-9, Warszawa 2015, pp. 466, (review), Łukasz Buczkowski 283
5th National Congress of Departments and Sections of Political Systems,
Gdynia, 16–17 May 2016, (report), Michał Wallner 291
7th International Conference „Systems of protection of human rights:
the European and the African. Universal context – regional specifities –
realisation conditions”, Warszawa, Sejm, 17–18 March 2016,
(report), Piotr Kapusta 299
Part III
GLOSS
Krzysztof Urbaniak
Gloss to the judgment of the High Court of Justice, Queen’s Bench
Division, Divisional Court of 3 November 2016 311
Part IV
SCIENTIFIC CHRONICLE
Information on the granting of the title of professor 323
GUIDELINES FOR AUTHORS 325
CZĘŚĆ I
ARTYKUŁY
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.01
---------Nr 5 (33)/2016---------
Ryszard Balicki1
Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce2
Słowa kluczowe: monarchia, republika, ustrój, II RP, prezydent, głowa państwa
Keywords: monarchy, republic, form of government, 2nd Polish Republic, president,
Head of State
Streszczenie
Artykuł przedstawia genezę republikańskiej głowy państwa w Polsce po I wojnie światowej (do uchwalenia Konstytucji marcowej). Był to szczególnie istotny moment, w którym
dokonał się wybór formy ustrojowej odbudowywanego państwa polskiego. Autor zwraca uwagę na istotny związek dziejących się w czasie I wojny światowej wydarzeń historycznych, w tym zwłaszcza zmian ustrojowych zachodzących w państwach zaborczych
na decyzję o wyborze republikańskiej drogi ustrojowej.
Summary
Genesis of the republican Head of the State in Poland
The article presents the genesis of the republican Head of State in Poland after the First
World War (until the adoption of the March Constitution). It was a particularly important moment when the election of the form of government of the Polish State being
rebuilt took place. The Author draws attention to the significant relationship between
Autor jest doktorem nauk prawnych w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa,
Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r.
1
12
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
historical events taking place during the First World War, including especially political changes happening in the partitioning states influencing the decision for choosing the republican path.
*
I.
Pojawienie się w polskim systemie prawnym urzędu prezydenta jest – w oczywisty sposób – ściśle związane z wyborem republikańskiego modelu ustrojowego dla nowo tworzonego państwa. Jednak warto postawić sobie pytanie czy odrodzone państwo polskie musiało być republiką? Dlaczego Polska
w 1918 r. nie został monarchią? Powodów pewnie było wiele i były bardzo zróżnicowane. Jednak szczególnie istotny wydaje się jeden – Zeitgeist,
ów duch dziejów, który krążył wówczas nad Europą3. Koniec I wojny światowej był czasem kiedy monarchie znikały z mapy świata i brak było chęci
aby nowe powstawały. W 1917 r. upadła dynastia Romanowów4, a w 1918 r.
swoją władze stracili austriaccy Habsburgowie i niemieccy Hohenzollernowie5. W świecie wielkiej polityki ustrojowej dokonywała się przemiana, którą Hans-Hermann Hoppe określił jako „przejście od systemu austriackiego
do systemu amerykańskiego”6. Nie tylko upadały monarchie, a w ich miejsce powstawały nowe państwa republikańskie, ale również władza pozostających koronowanych głów państw sprowadzana była stopniowo do funkcji
O polskim duchu dziejów na przestrzeni wieków, o wzroście i upadku wielkiego państwa
oraz o podstawowym celu podejmowanych trudów, którym była „wolność, wszechstronna,
pełna, doprowadzona do najszerszych możliwych granic, wolność, miarkowana jedynie nakazem
ograniczania własnych pragnień bezpieczeństwem i swoboda poruszania się drugich” pięknie
napisał A. Chołoniewski (Idem, Duch dziejów Polski, wydanie drugie przejrzane i rozszerzone,
Kraków 1918, s. 189).
4
R. Pipes, Rewolucja rosyjska, Warszawa 2006, s. 286 i n.
5
F. Mitterrand, Podcięte skrzydła: upadek dynastii Habsburgów, Hohenzollernów i Romanowów,
Poznań 1999, passim.
6
H-H. Hoppe, Demokracja – bóg, który zawiódł. Ekonomia i polityka demokracji, monarchii
i ładu naturalnego, Warszawa2010, s. 3 i nast. http://mises.pl/pliki/upload/HHH_fragmenty.
pdf (20.06.2016).
3
Ryszard Balicki • Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce
13
wyłącznie ceremonialnych7. Ogłoszony został koniec ancien regime i „tryumf wielkich demokracji Zachodu”8, a świat wchodził w nowy, nieznany
i republikański etap9.
W tym czasie Polska bliższa była temu aby zostać republiką radziecką10
bądź może ludową (we własnym wydaniu11) niż monarchią. A jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej, autorom poruszającym tematykę ustrojową wydawało się wręcz niepojęte, aby Polska mogła stać się państwem o innym modelu
ustrojowym niż monarchia12. Dziejące się podczas I wojny światowej wydarzenia wydawały się potwierdzać ten pogląd. Nie został co prawda zgłoszony
oficjalnie kandydat do polskiego tronu13, lecz w Akcie 5 listopada 1916 r. gubernatorzy reprezentujący dwóch cesarzy, władców państw zaborczych okupujących ziemie polskie zapowiedzieli powołanie (w przyszłości) państwa polskiego z dziedziczną monarchią14.
S. Grodziski, Porównawcza historia ustrojów państwowych, Kraków 2008, s. 327 i n.
J. Baszkiewicz, Władza, Wrocław 1999, s. 141.
9
O swoistej rywalizacji idei monarchicznej i republikańskiej: M.M. Wiszowaty, W poszukiwaniu optymalnej formy państwa u progu niepodległości. Królestwo Finlandii i Królestwo Litwy
z 1918 r., „Studia Iuridica Toruniensia” 2012, t. XI, s. 261 i n.
10
W czasie wojny polsko-bolszewickiej, 23 lipca 1920 r. w Smoleńsku utworzony został
Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski („Polrewkom”), na którego czele stanął Julian
Marchlewski, a w składzie znaleźli się m.in. Feliks Dzierżyński, Feliks Kon i Józef Unszlicht.
30 lipca 1920 r. ogłoszony został manifest Komitetu, zapowiadano w nim przejęcie władzy
i utworzenie Polskiej Socjalistycznej Republiki Rad.
11
W nocy z 6 na 7 listopada 1918 r. w Lublinie powstał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki
Polskiej. O znaczeniu Lublina w końcowych miesiącach I wojny światowej: M. Ryba, Przełomowe wydarzenia polityczne w Lublinie w czasie I wojny światowej. Na drodze do niepodległości,
„Annales UMCS” 2013, Sectio F, vol. LXVIII, z. 1–2, s. 25 i n.
12
J. Woronicz, Rzecz o monarchii i dynastyi w Polsce, Paryż 1839, s. 15 i n.
13
Inaczej było np. na Litwie, gdzie Lietuvos Krašto Taryba (Rada Krajowa Litwy) wybrała na głowę państwa księcia Wilhelma von Uracha, któremu jednak nie było dane objąć
tronu: M. Maksimaitis, Lietuvos Prezidento konstitucinio statuso raida 1918–1940 m., [w:]
Prezidentas valstybinės valdžios institucijų sistemoje, red. G. Mesonis, Vilnius 2011, s. 11.
Szerzej na temat istniejących w przeszłości i obecnie związków polskiego i litewskiego
modelu szefa państwa: R. Balicki, A. Ławniczak, Głowa państwa w Polsce i na Litwie, [w:]
Ustrój polityczny państwa. Polska, Europa, świat. Prace ofiarowane Profesorowi Tadeuszowi
Mołdawie z okazji siedemdziesięciolecia urodzin, red. S. Sulowski, J. Szymanek, Warszawa
2013, s. 227 i n.
14
J. Pajewski, Odbudowa państwa polskiego, Warszawa 1985, s. 125.
7
8
14
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Wydaje się przy tym, że w polskiej historii doszło do pewnej marginalizacji znaczenia politycznego Aktu 5 listopada. Akt ten – jak pisała Marian
Kukiel – „wywoływał sprawę państwa polskiego na widownię. I tego nic już
odmienić nie mogło”15. I dlatego też Józef Piłsudski już tego samego dnia napisał do płk. Rydza-Śmigłego „Po raz pierwszy w tej wojnie światowej dzisiaj
w miastach naszych publicznie z ust przedstawicieli wielkich armij-narodów
padają zapomniane poza Polską słowa: Niepodległość Polski, Rząd Polski,
Wojsko Polskie”16.
W następstwie aktu dwóch cesarzy powołana została Tymczasowa Rada
Stanu17, a później także trzyosobowa Rada Regencyjna Królestwa Polskiego18.
Rada Regencyjna, mająca sprawować władzę do czasu wyboru króla, podjęła
działania mające na celu restytucję państwa polskiego oraz podejmowała decyzje niezbędne w zakresie bieżącego zarządzania19. Jednak rewolucyjne wrzenie mające miejsce zarówno we wschodniej, jak i środkowej Europie, pogrzebało nadzieje polskich monarchistów20. Rada Regencyjna zakończyła swoje
M. Kukiel, Dzieje Polski porozbiorowej 1795–1921, Paryż 1984, s. 598. Podobne stanowisko
zajmował W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski 1864–1945, t. I, Paryż
1953-Warszawa 1990, s. 305.
16
J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. IV, Warszawa 1937, s. 86.
17
W. Suleja, Próba budowy zrębów państwowości polskiej w okresie istnienia Tymczasowej Rady
Stanu, Wrocław 1981 oraz idem, Tymczasowa Rada Stanu, Warszawa 1998.
18
W literaturze podkreśla się jednak, że nazwy te „użyte były wyraźnie na wyrost, raczej dla
zaznaczenia bliżej nieokreślonego związku tych instytucji z przyszłym państwem polskim,
czy też władca polskim”; A. Kulig, Dwie prowizoryczne Konstytucje lutowe z 1919 roku: polska
i niemiecka, [w:] Ustroje. Historia i współczesność. Polska – Europa – Ameryka Łacińska. Księga
jubileuszowa dedykowana profesorowi Jackowi Czajowskiemu, red. M. Grzybowski, G. Kuca,
P. Mikuli, Kraków 2013, s. 204.
19
O funkcjonowaniu pierwszego rządu powołanego przez Radę Regencyjną J. Goclon,
Gabinet Jana Kucharzewskiego – pierwszy rząd Królestwa Polskiego 1917–1918. Ustrój, skład
osobowy i działalność, „Studia Prawnoustrojowe” 2013, nr 22, s. 143 i n.
20
Warto przy tym zwrócić uwagę na konsekwencje występujących wówczas zależności
czasowych, jeszcze 7 października 1918 r. swoje orędzie z proklamacją powstania państwa
polskiego wydała – istniejąca już od roku – Rada Regencyjna Królestwa Polskiego (Dz. Praw
Królestwa Polskiego, Nr 12, poz. 23 oraz Monitor Polski z 7 października 1918 r.; http://
buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/monitor_pl/1918–10/10–168/imagepages/image1.
htm (8.04.2016). Gdyby wówczas nastąpiło zawieszenie broni na frontach I wojny światowej
to powstałe państwo polskie mogłoby zostać królestwem: Bartyzel – Ryba. Dyskusja o polskiej
niepodległości, http://www.pch24.pl/Mobile/Informacje/informacja/id/32055 (8.04.2016).
15
Ryszard Balicki • Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce
15
funkcjonowanie przekazując symbolicznie swoją władzę Józefowi Piłsudskiemu21 i od tamtej pory polska głowa państwa miała już republikańską postać22.
II.
Upadek mocarstw zaborczych dał szansę na spełnienie się niepodległościowych marzeń Polaków i restytucję państwa polskiego. Przedstawiając ten
przełomowy okres w polskich dziejach Wacław Komarnicki napisał „Odbudowa państwowości polskiej przypadała na [...] okres fermentu pojęć, nastrojów i zmiennych tendencji”23. W tej myśli odwołuje się do cytatu z Romana
Dmowskiego, który podkreślał, że „Wiek dwudziesty, a przynajmniej kilka
jeszcze jego lat dziesiątków, zapowiada się, jako okres przejściowy, okres zamętu, likwidowania tego co się już przeżyło i prób nowej twórczości politycznej, okres ciężkich walk wewnętrznych”24.
11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała J. Piłsudskiemu władzę nad wojskiem,
a 14 listopada wydała orędzie, w którym „kierując się dobrem Ojczyzny” ogłosiła swoje
rozwiązanie i przekazała J. Piłsudskiemu najwyższą władzę państwową. Z. Winnicki, Rada
Regencyjna Królestwa Polskiego (1917–1918), Wrocław 1991, s. 29 i n. oraz J. Kolasa, Odzyskanie
przez Polskę niepodległości w 1918 r., w świetle prawa międzynarodowego, „Przegląd Sejmowy”
2008, nr 5, s. 12 i n.
22
Wydaje się, że w historii II RP był jeden taki moment, kiedy głośniej zabrzmiały zdania
o możliwości restytucji monarchii. Miało to miejsce po zamachu majowym, kiedy Józef
Piłsudski szukał poparcia w środowiskach polskiej prawicy (co miało zatrzeć złe wrażenie
powstałe w kręgach konserwatywnych na skutek udzielanego poparcie przez lewicę w czasie
wydarzeń majowych). Szczególnym echem odbiła się wówczas wizyta Piłsudskiego na zamku
w Nieświeżu. Formalnym jej powodem była wola udekorowania Orderem Virtuti Militari
trumny dawnego osobistego adiutanta Marszałka, rotmistrza Stanisława Radziwiłła, poległego
w czasie wyprawy kijowskiej. Jednak w połączeniu z dokonującymi się wydarzeniami politycznymi wizycie tej, tak jak i późniejszym rozmowom Walerego Sławka w Dzikowie nadawano
dużo szersze znaczenie: M. Romeyko, Przed i po maju, Warszawa 1967, s. 576–581. Restytucja
monarchii, jakkolwiek nie była ideą dominującą, to jednak mogła liczyć na poparcie liczących
się w środowiskach konserwatywnych postaci (np.: lider wileńskich „żubrów” – Stanisław
Cat-Mackiewicz). To właśnie Cat wielokrotnie powtarzał anegdotę Piłsudskiemu, który akceptował jakąś kwestię dodając „ale jak będzie za Wandzi, tego już nie wiem”: S. Mackiewicz
(Cat), Historia Polski od 11 listopada 118 r. do 5 lipca 1945 r., Londyn 1993, s. 195.
23
W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski współczesnej. Geneza i system, Wilno 1937 (reprint
Kraków 2006), s. 10.
24
R. Dmowski, Przewrót, Warszawa 1934, s. 403.
21
16
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
W tak trudnym momencie musiała Polska budować swoje państwo, które
nie tylko nie miało swoich władz, ale – przede wszystkim – nie miało swoich granic. Ten okres przejściowy W. Komarnicki dzielił na dwie części, określając je jako „okres dyktatury Tymczasowego Naczelnika Państwa” i „okres
Sejmu Ustawodawczego”25. Najwyższą władzę sprawował wówczas niewątpliwie Józef Piłsudski, jednak jego formalny status w tym czasie ulegał pewnemu zróżnicowaniu. Szczególnie pierwszy okres – od 14 do 22 listopada
1918 r. – jest interesujący. Jego początek określa wydanie przez Józefa Piłsudskiego dokumentu stanowiącego formalną proklamację przejęcia przez niego władzy26. Jednak brak jest w nim jakiejkolwiek formy dookreślającej rolę,
którą spełniał, lub miałby spełniać Piłsudski, a sam dokument jest podpisany jedynie „Józef Piłsudski”27.
Tymczasowy kształt ustrojowy państwa został określony w dekrecie z 22
listopada 1918 r. „O najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej”28.
Ten właśnie dokument uznany został za pierwszy akt ustrojowy odrodzonego państwa29. Stanowił on, że władzę wykonawczą – do czasu zwołania Sejmu
Ustawodawczego – sprawuje Tymczasowy Naczelnika Państwa30, którym został Józef Piłsudski. I to właśnie Tymczasowy Naczelnik Państwa mianował
prezydenta ministrów (premiera), ministrów oraz innych wyższych urzędników i przed nim też rząd był odpowiedzialny.
W dekrecie tym Józef Piłsudski zapowiadał także, że władzę swoją sprawować będzie do momentu zwołania Sejmu Ustawodawczego, dlatego też
niezwłocznie przystąpiono do przygotowania prawnych podstaw przeprowa W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski..., s. 21.
J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. V, Warszawa 1937, s. 18–19.
27
P. Sarnecki, Zasady ustrojowe odradzającej się Rzeczypospolitej, „Przegląd Sejmowy” 1998,
nr 2, s. 29.
28
Dekret z 22 listopada 1918 r. O najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej,
[w:] M. Adamczyk, S. Pastuszka, Konstytucje polskie w rozwoju dziejowym 1791–1982, Warszawa 1985, s. 196.
29
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia państwa i prawa polskiego, Warszawa
1987, s. 425.
30
Tytuł „Naczelnik Państwa” w oczywisty sposób był nawiązaniem do tytułu, który
24 maja 1794 r. otrzymał Tadeusz Kościuszko – Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej
Narodowej: P. Szubarczyk, Naczelnik, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2008,
nr 5–6, s. 16 i 24.
25
26
Ryszard Balicki • Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce
17
dzenia wyborów31. 10 lutego 1919 r., odbyło się pierwsze, uroczyste posiedzenie Sejmu Ustawodawczego. W jego trakcie Józef Piłsudski wygłosił orędzie,
w którym powiedział: „Dzisiaj mamy wielkie święto narodu, święto radości
po długiej, ciężkiej nocy cierpień. W tej godzinie wielkiego serc polskich bicia czuję się szczęśliwym, że przypadł mi zaszczyt otwierać Sejm polski, który znowu będzie domu swego ojczystego jedynym panem i gospodarzem”32.
III.
Na trzecim posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego, 20 lutego 1919 r. Józef Piłsudski złożył swoją władzę. W Deklaracji o złożeniu urzędu Tymczasowego
Naczelnika Państwa stwierdził m.in. „Uważam, iż po jego [tj. Sejmu Ustawodawczego – przyp. mój RB] ukonstytuowaniu się rola moja jest skończona.
Jestem szczęśliwy, że posłuszny swej żołnierskiej przysiędze i swemu przekonaniu – postawić mogę do dyspozycji Sejmowi swą władzę, którą dotąd w narodzie piastowałem. Oświadczam niniejszym, że składam swój urząd Naczelnika Państwa w ręce Marszałka Sejmu”33.
Aby państwo nie pozostało bez najwyższej władzy mogącej go reprezentować, podczas posiedzenia Konwentu Seniorów Sejmu Ustawodawczego zdecydowano o wspólnym zgłoszeniu przez przedstawicieli klubów poselskich
projektu uchwały o dalszym sprawowaniu urzędu Naczelnika Państwa. Zgłoszona uchwała została przyjęta jednogłośnie, a marszałek prowadzący obrady oświadczył J. Piłsudskiemu, że Sejm Ustawodawczy powierzył mu dalsze
pełnienie funkcji Naczelnika Państwa34.
Przyjęty akt – który został później nazwana pierwszą polską „małą konstytucją”35 – jest prawdopodobnie najkrótszym współczesnym aktem ustrojodawczym. Jego oficjalna nazwa brzmi: Uchwała Sejmu Ustawodawczego z 20 lutego
Rząd Jędrzeja Moraczewskiego przygotował dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego, został on opublikowany w Dzienniku Praw Państwa Polskiego (Dz.Pr.P.P.) 1918, Nr 18, poz. 46.
32
J. Piłsudski, Pisma..., t. V, s. 55–56.
33
Deklaracja o złożeniu urzędu Tymczasowego Naczelnika Państw, [w:] Józef Piłsudski,
Pisma..., t. V, s. 61.
34
J. Piłsudski, Pisma..., t. V, s. 62.
35
Mimo – co warto raz jeszcze podkreślić – akt ten nie był ustawą konstytucyjną czy też
nawet zwykłą ustawą, lecz tylko uchwałą sejmową.
31
18
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
1919 r. w sprawie powierzenia Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania
urzędu Naczelnika Państwa36, a merytorycznie złożony był z dwóch części37.
W części pierwszej – Sejm „przyjmuje oświadczenie” Tymczasowego Naczelnika o złożeniu urzędu i jednocześnie wyraża mu podziękowanie za sprawowanie tej funkcji. Druga część to krótkie wprowadzenie, określające ramy
temporalne sprawowania urzędu Naczelnika Państwa przez Józefa Piłsudskiego oraz – zgrupowane w pięciu punktach – normatywne zasady sprawowania władzy przez Naczelnika.
Uchwała Sejmu regulowała jedynie stosunki pomiędzy władzą ustawodawczą i wykonawczą, poza zakresem swego normowania pozostawiając inne
kwestie. Na jej podstawie władza zwierzchnia w Polsce znalazła się w rękach
Sejmu Ustawodawczego. Uchwała zerwała więc z zasadą suwerenności narodu, wprowadzając w to miejsce zasadę suwerenności jego reprezentacji, czyli
Sejmu Ustawodawczego. Stanowiło to także odrzucenie zasady trójpodziału
władzy i wprowadzenie rządów komitetowych – zgodnie z pojęciem wprowadzonym przez Hansa Kelsena. System ten – wprowadzony bezpośrednio
po wojnie nie tylko w Polsce, lecz również w Niemczech, Austrii, Czechosłowacji i Estonii – polegał na sprowadzeniu innych naczelnych organów do roli
swoistych komitetów wykonawczych parlamentu38.
Omawiana regulacja – w porównaniu z dekretem z 22 listopada 1918 r. – w istotnym zakresie zmniejszała uprawnienia Naczelnika39. Pozostał on „przedstawicielem Państwa i najwyższym wykonawcą uchwał Sejmu w sprawach cywilnych
i wojskowych”, jednak tworzenie przezeń rządu winno odbywać się na podstawie
„porozumienia z Sejmem”. Naczelnik Państwa nie został wyposażony w prawo
inicjatywy ustawodawczej, prawo rozwiązania parlamentu czy też w prawo weta.
M. Adamczyk, S. Pastuszka, op.cit., s. 197–198.
13 lutego 1920 r. Mała konstytucja została uzupełniona o następujące postanowienie:
„emisja biletów Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej lub innych biletów, obciążających Skarb
Państwa, nie mniej zaciąganie pożyczek państwowych, tudzież przyjmowanie przez Państwo
gwarancji finansowych nie może nastąpić bez uprzedniego zezwolenia Sejmu” (Dz.U. 1920,
Nr 17, poz. 84).
38
A. Ajnenkiel, Polskie konstytucje, Warszawa 1991, s. 217 oraz J. Wawrzyniak, Zarys historii
instytucji ustrojowych i konstytucyjnych w Polsce, Warszawa 1996, s. 55.
39
„Tak określiła się zjednoczona Polska od razu jako rzeczpospolita demokratyczna o supremacji suwerennego parlamentu nad głową państwa”; M. Kukiel, Dzieje Polski porozbiorowej
1795–1921, Paryż 1984, s. 598.
36
37
Ryszard Balicki • Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce
19
Każdy akt wydawany przez Naczelnika Państwa wymagał kontrasygnaty
właściwego ministra, jednocześnie jednak została wprowadzona bezpośrednia odpowiedzialność Naczelnika przed Sejmem. W doktrynie podnosi się,
że wprowadzenie zasady osobistej odpowiedzialności Naczelnika (zapewne
wbrew zamiarom twórców uchwały) spowodowało paradoksalnie zwiększenie jego samodzielności. Winien on bowiem otrzymać kontrasygnatę dla każdej swej decyzji, jednak jego pozycja stawała się silniejsza niż w sytuacji, kiedy tylko minister kontrasygnujący dany akt byłby za niego odpowiedzialny40.
Należy podkreślić, że tak daleko posunięta lakoniczność Małej konstytucji
z 1919 r. podyktowana była przekonaniem twórców o jej krótkim obowiązywaniu. Podczas obrad Konwentu Seniorów 19 lutego 1919 r. w czasie prowadzonej dyskusji stwierdzono: „projekty konstytucji po pierwszym czytaniu, które
może się ciągnąć najdłużej przez trzy posiedzenia, będą odesłane do Komisji
Konstytucyjnej z poleceniem przedłożenia sprawozdania o organizacji naczelnych władz w Państwie Polskim najdalej w trzech tygodni, tak iżby powyższe
tymczasowe zasady Konstytucji mogły być uchwalone najdalej w ciągu czterech
tygodni”41. W rzeczywistości postanowienia Małej konstytucji obowiązywały nawet po uchwaleniu Konstytucji marcowej, aż do ostatecznego ukonstytuowania się najwyższych władz Rzeczypospolitej, co nastąpiło w grudniu 1922 r.
IV.
Debata nad ustrojową regulacją zasad funkcjonowania państwa wszczęta została już przez rząd Moraczewskiego w styczniu 1919 r., poprzez utworzenie
Biura Konstytucyjnego przy Prezydium Rady Ministrów. Jednak nie było
to jedyne miejsce, w którym podjęto prace nad projektem przyszłej konstytucji. Rząd Ignacego Paderewskiego zdecydował o powołaniu specjalnej komisji pod nazwą „Ankieta dla oceny projektów konstytucji”, zaś w samym Sejmie Ustawodawczym powołana została 30 osobowa Komisja Konstytucyjna42.
S. Krukowski, Mała konstytucja z 1919 r., [w:] Konstytucje Polski, t. II, red. M. Kallas,
Warszawa 1990, s. 13.
41
Cyt. z posiedzenia Konwentu Seniorów, [za:] Konstytucje Polski..., s. 12.
42
Łącznie przedstawionych zostało 11 projektów ustawy zasadniczej: M. Kallas, Historia
ustroju Polski X-XX wiek, Warszawa 1996, s. 308.
40
20
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Spośród przedłożonych wówczas projektów żaden nie powtarzał już rozwiązań zawartych w projekcie przedstawionym uprzednio przez Tymczasową Radę Stanu i nie odwoływał się do ustroju monarchicznego. Republikański charakter miał także projekt konstytucji przedstawiony przez Komisje
Konstytucyjną Sejmu Ustawodawczego. Konstytucja była przedstawiana jako
nawiązanie do Konstytucji 3 maja – podkreślał to zwłaszcza prof. Stanisław
Kutrzeba mówiąc o zbieżności zarówno co do ducha jak i licznych przepisów
szczegółowych43. Jednak jej twórcy nie silili się na oryginalność – jako wzorzec przyjęty został model III Republiki Francuskiej, czyli model rządów parlamentarnych w jego skrajnej postaci. Wacław Komarnicki określił stworzony wówczas model ustrojowy jako „absolutyzm parlamentarny”44, traktując
go jako zniekształconą formę klasycznego systemu parlamentarnego. Charakteryzował się on absolutną dominacją Sejmu (nazywanego niekiedy „oligarchią rządzącą”)45, a rola głowy państwa została sprowadzona wyłącznie
do funkcji reprezentacyjnej46.
V.
Polska została więc republiką, a na skutek wyniszczającej rywalizacji politycznej w Sejmie Ustawodawczym na jej czele stał prezydent o bardzo słabej pozycji ustrojowej. Już w niedalekiej przyszłości doprowadziło to nie tylko do obniżenia autorytetu państwa, ale także do zamachu stanu i wybuchu
bratobójczych walk.
Konstytucja marcowa nie była więc zwieńczeniem budowy ustrojowej konstrukcji państwa, stała się jedynie pierwszym etapem na długiej drodze, która dopiero była przed Polską.
S. Kutrzeba, Konstytucja a tradycja polska, [w:] Nasza Konstytucja, Kraków 1922, s. 25.
W. Komarnicki, O zmianie Konstytucji polskiej, Wilno 1927, s. 6.
45
Wacław Komarnicki wyraził przy tym znamienną uwagę – „Nie znała również Konstytucja marcowa badania konstytucyjności ustaw przez sądy zwykłe, czy specjalne (trybunał
konstytucyjny). W ten sposób konstytucja nie stworzyła [...] żadnych szranek prawnych jego
władzy”; W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski..., s. 62.
46
W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski..., s. 60–61.
43
44
Ryszard Balicki • Geneza republikańskiej głowy państwa w Polsce
21
Literatura
Adamczyk M., Pastuszka S., Konstytucje polskie w rozwoju dziejowym 1791–1982, Warszawa 1985.
Ajnenkiel A., Polskie konstytucje, Warszawa 1991.
Balicki R., Ławniczak A., Głowa państwa w Polsce i na Litwie, [w:] Ustrój polityczny państwa. Polska, Europa, świat. Prace ofiarowane Profesorowi Tadeuszowi Mołdawie
z okazji siedemdziesięciolecia urodzin, red. S. Sulowski, J. Szymanek, Warszawa 2013.
Bardach J., Leśnodorski B., Pietrzak M., Historia państwa i prawa polskiego, Warszawa 1987.
Baszkiewicz J., Władza, Wrocław 1999.
Chołoniewski A., Duch dziejów Polski, Kraków 1918.
Dmowski R., Przewrót, Warszawa 1934.
Goclon J., Gabinet Jana Kucharzewskiego – pierwszy rząd Królestwa Polskiego 1917–1918.
Ustrój, skład osobowy i działalność, „Studia Prawnoustrojowe” 2013, nr 22.
Grodziski S., Porównawcza historia ustrojów państwowych, Kraków 2008.
Hoppe H-H, Demokracja – bóg, który zawiódł. Ekonomia i polityka demokracji, monarchii i ładu naturalnego, Warszawa 2010.
Kallas M., Historia ustroju Polski X-XX wiek, Warszawa 1996.
Kolasa J., Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r., w świetle prawa międzynarodowego, „Przegląd Sejmowy” 2008, nr 5.
Komarnicki W., O zmianie Konstytucji polskiej, Wilno 1927.
Komarnicki W., Ustrój państwowy Polski współczesnej. Geneza i system, Wilno 1937 (reprint Kraków 2006).
Konstytucje Polski, t. II, red. M. Kallas, Warszawa 1990.
Krukowski S., Mała konstytucja z 1919 r., [w:] Konstytucje Polski, t. II, red. M. Kallas,
Warszawa 1990.
Kukiel M., Dzieje Polski porozbiorowej 1795–1921, Paryż 1984.
Kulig A., Dwie prowizoryczne Konstytucje lutowe z 1919 roku: polska i niemiecka, [w:]
Ustroje. Historia i współczesność. Polska – Europa – Ameryka Łacińska. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Jackowi Czajowskiemu, red. M. Grzybowski,
G. Kuca, P. Mikuli, Kraków 2013.
Kutrzeba S., Konstytucja a tradycja polska, [w:] Nasza Konstytucja, Kraków 1922.
Mackiewicz (Cat) S., Historia Polski od 11 listopada 118 r. do 5 lipca 1945 r., Londyn 1993.
Maksimaitis M., Lietuvos Prezidento konstitucinio statuso raida 1918–1940 m., [w:] Prezidentas valstybinės valdžios institucijų sistemoje, red. G. Mesonis, Vilnius 2011.
Mitterrand F., Podcięte skrzydła: upadek dynastii Habsburgów, Hohenzollernów i Romanowów, Poznań 1999
Pajewski J., Odbudowa państwa polskiego, Warszawa 1985.
Piłsudski J., Pisma zbiorowe, t. IV, Warszawa 1937.
22
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Piłsudski J., Pisma zbiorowe, t. V, Warszawa 1937.
Pipes R., Rewolucja rosyjska, Warszawa 2006.
Pobóg-Malinowski W., Najnowsza historia polityczna Polski 1864–1945, t. I, Paryż 1953–
–Warszawa 1990.
Prezidentas valstybinės valdžios institucijų sistemoje, red. G. Mesonis, Vilnius 2011.
Romeyko M., Przed i po maju, Warszawa 1967.
Ryba M., Przełomowe wydarzenia polityczne w Lublinie w czasie I wojny światowej. Na drodze do niepodległości, Annales UMC-S 2013, Sectio F, vol. LXVIII.
Sarnecki P., Zasady ustrojowe odradzającej się Rzeczypospolitej, „Przegląd Sejmowy”
1998, nr 2.
Suleja W., Próba budowy zrębów państwowości polskiej w okresie istnienia Tymczasowej
Rady Stanu, Wrocław 1981.
Suleja W., Tymczasowa Rada Stanu, Warszawa 1998.
Szubarczyk P., Naczelnik, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2008, nr 5–6.
Ustroje. Historia i współczesność. Polska – Europa – Ameryka Łacińska. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Jackowi Czajowskiemu, red. M. Grzybowski, G. Kuca,
P. Mikuli, Kraków 2013.
Ustrój polityczny państwa. Polska, Europa, świat. Prace ofiarowane Profesorowi Tadeuszowi Mołdawie z okazji siedemdziesięciolecia urodzin, red. S. Sulowski, J. Szymanek, Warszawa 2013.
Wawrzyniak J., Zarys historii instytucji ustrojowych i konstytucyjnych w Polsce, Warszawa 1996.
Winnicki Z., Rada Regencyjna Królestwa Polskiego (1917–1918), Wrocław 1991.
Wiszowaty M.M., W poszukiwaniu optymalnej formy państwa u progu niepodległości. Królestwo Finlandii i Królestwo Litwy z 1918 r., „Studia Iuridica Toruniensia” 2012, t. XI.
Woronicz J., Rzecz o monarchii i dynastyi w Polsce, Paryż 1839.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.02
---------Nr 5 (33)/2016---------
Grzegorz Pastuszko1
Granice autonomii regulacyjnej
w regulaminach polskiego parlamentu2
Słowa kluczowe: autonomia parlamentu, regulamin parlamentu
Keywords: autonomy of parliament, standing order of parliament
Streszczenie
Podstawowym celem niniejszego artykułu jest próba ustalenia granic, w obrębie których
porusza się prawodawca tworzący przepisy regulaminów Sejmu, Senatu oraz Zgromadzenia Narodowego. Czyniąc punktem odniesienia treść art. 61 ust. 4, art. 112, art. 114
ust. 2 i art. 123 ust. 2 konstytucji, statuujących zasadę autonomii parlamentu (a więc wyznaczających także normatywną płaszczyznę autonomii regulacyjnej) autor ukazuje, jaki
wpływ na ustanawianie norm regulaminu ma otaczające go środowisko prawne. W kolejnych częściach artykułu pojawiają się rozważania poświęcone ingerencji w materie wewnętrzne parlamentu różnych aktów normatywnych, tj. konstytucji, ustaw zwykłych,
aktów prawa unijnego, Europejskiej Konwencji o Ochroni Prawa Człowieka i Podstawowych Wolności oraz ingerujących względem siebie regulaminów izb. Główna teza badawcza tego opracowania opiera się na przekonaniu, że wytyczony w ramach przepisów
konstytucyjnych zakres autonomii regulacyjnej doznaje poważnych ograniczeń, i że decyzje parlamentu regulującego własną organizację wewnętrzną podyktowane są w określonym wymiarze uwarunkowaniami zewnętrznymi.
Autor jest adiunktem w Katedrze Instytucji Prawnych i Praw Człowieka Wydziału Prawa
i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r.
1
24
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Summary
The boundaries of regulative autonomy
in the standing orders of Polish parliament
The main purpose of this article is an attempt to delineate boundaries, within which the
lawmaker has got discretionary power to establish rules of the standing orders of the Sejm,
the Senat and the National Assembly. As making reference point to the content of art. art. 61
ust. 4, art. 112, art. 114 ust. 2 i art. 123 ust. 2 of the constitution, the author demonstrates
what is the impact of the surrounding legal environment on establishing that rules. Consequently, the following parts of this article present the interference of different normative
acts into internal parliamentary affairs, i.e. the constitution, bills, UE law acts, the European Convention on Human Rights and the standing orders of parliament. The key thesis of
the article is based on convenience that the scope of regulative autonomy, laid down by the
constitution, is the subject of further limitations and that the decisions of parliament in
this area have to meet some external (imposed „from outside”) conditions.
*
I.
Jak powszechnie wiadomo, zasada autonomii regulaminowej jest jednym
z ustrojowych przejawów konstytucyjnej zasady autonomii parlamentu. Swe
normatywne podstawy wywodzi ona z przepisów art. 61 ust. 4, art. 112, art. 114
ust. 2 i art. 123 ust. 2 ustawy zasadniczej3, które wyznaczają zakres materii poddanych regulacji regulaminowej. Przyjęcie tej zasady skutkuje tym,
że o sprawach swej wewnętrznej organizacji i sposobie pracy parlament może
decydować samodzielnie w drodze odrębnej uchwały zwanej regulaminem.
W kontekście obowiązywania zasady autonomii regulaminowej szczególnie istotne jest pytanie o granice swobody regulacyjnej w tworzeniu regulaminu. Wiadomo bowiem, że swoboda ta nie oznacza ani możliwości rozciągnięcia
przepisów regulaminu na wszystkie sprawy z zakresu organizacji wewnętrznej,
ani też możliwości nadawania im (przynajmniej pewnej ich części) dowolnego,
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. 1997, Nr 78, poz. 483
ze zm).
3
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
25
wynikającego z własnego uznania, kształtu. Regulamin, tak jak każdy inny akt
normatywny, funkcjonuje w określonym otoczeniu prawnym, przez co wymaga dostosowania go do pewnych, wygenerowanych w owym otoczeniu, uwarunkowań. Szczególnie silny wpływ wywiera na nim konstytucja, choć nie
bez znaczenia dla jego treści są także (oczywiście w dużo mniejszym stopniu)
ustawy zwykłe, akty prawa międzynarodowego, akty prawa unijnego, a w niektórych przypadkach nawet same regulaminy parlamentarne (w ramach oddziaływania względem siebie). Wszystkie te akty, ingerując w mniejszym lub
większym stopniu w postanowienia regulaminowe, powodują w konsekwencji ograniczenie pola działań dla parlamentu jako decydenta. Ingerencja ta zaznacza się w różnych płaszczyznach i przyjmuje różny zakres.
Rozważając zagadnienie ingerencji prawodawstwa zewnętrznego w sferę
spraw wewnętrznych, musimy wyróżnić dwa jej podstawowe przejawy, tj. ingerencję bezpośrednią, związaną z poddaniem spraw wewnętrznych parlamentu bezpośrednio uregulowaniom zawartym w innych aktach normatywnych oraz ingerencją pośrednią, objawiającą się koniecznością dopasowania
uregulowań regulaminowych do prawodawstwa „zewnętrznego”. Ta pierwsza forma ingerencji występuje jedynie w przypadku konstytucji, ustaw i regulaminów, druga natomiast dotyczy wszystkich (poza regulaminem innego ciała parlamentarnego), oddziałujących na regulamin, aktów prawnych
obowiązujących w Polsce.
II.
Szczególne znaczenie ma ingerencja, jakiej dokonuje konstytucja. Jej specyfika wiąże się z charakterem relacji łączących regulamin i konstytucję, zdeterminowanych nadrzędną pozycją tej ostatniej w ramach przyjętego systemu źródeł prawa. Tak jak zaznaczono wcześniej, ustawa zasadnicza ingeruje
w sferę autonomii regulacyjnej na dwa sposoby.
Otóż z jednej strony dokonuje się to poprzez uregulowanie niektórych, wybranych przez ustrojodawcę, spraw wewnętrznych parlamentu na poziomie
samej ustawy zasadniczej (ingerencja bezpośrednia)4. Zamysł tego rodzaju
Wyliczenie wszystkich przypadków takiej ingerencji: E. Gierach, Zasada autonomii parlamentu w świetle przepisów Konstytucji RP z 1997 r. Wybrane zagadnienia, „Zeszyty Prawnicze
4
26
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
działania wiąże się z dążeniem do konstytucyjnego „usztywnienia” określonych norm, tak, by ewentualne ich zmiany nie mogły być skutkiem kaprysu koniunkturalnej większości. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że podobna ingerencja konstytucyjna w mniejszym lub większym zakresie występuje
we wszystkich współczesnych państwach europejskich, tak więc jako zjawisko
prawne nie stanowi ona niczego nadzwyczajnego. Często u jej podłoża leży
chęć zapobiegnięcia negatywnym doświadczeniom ustrojowym z przeszłości, co jest charakterystyczne chociażby dla rozwiązań polskich, które w kilku
przypadkach noszą właśnie takie piętno (tak jest np. w przypadku procedury
skrócenia kadencji parlamentu czy tworzenia rządu)5. Zdarza się też, że w ten
sposób ustrojodawca dąży do wywarcia określonego wpływu na mechanizm
funkcjonowania parlamentu (np. jego usprawnienie czy wzmocnienie). Tutaj
dobrą ilustracją są z kolei rozwiązania wprowadzone do konstytucji V Republiki Francuskiej, wzmacniające pozycję ustrojową parlamentarnej opozycji6.
Wymaga podkreślenia fakt, że poszczególne przepisy konstytucji wchodzące w sferę materii wewnętrznych organów legislatywy mają – w zależności od preferencji najwyższego autorytetu ustawodawczego – zróżnicowany
stopień szczegółowości. Zazwyczaj są one ujęte ogólnikowo i koniecznością
staje się ich doregulowanie w ramach regulaminu. W tym kontekście na uwagę zasługuje problem tzw. „nadwyżek” (zwanych także w doktrynie „przerostami”) oraz „deficytów” regulaminowych.
Pierwszy z wymienionych wiąże się z wprowadzaniem przez prawodawcę
do regulaminu takich norm, które wychodzą poza granice wyznaczone przez
konstytucję, w efekcie czego nie mogą rodzić skutków prawnych w stosunku do swoich adresatów (prawodawca działa tu ultra vires). W tym zakresie
szczególnie charakterystyczne jest nakładanie przez regulaminy na podmioty zewnętrzne (a więc niezwiązane w żaden sposób ze strukturą parlamentu i w efekcie niepodlegające jego władztwu) niezakotwiczonych w przepisach konstytucji obowiązków prawnych. Dla zobrazowania problemu można
tu sięgnąć po przykład ujętej w postanowieniach regulaminowych kompetencji prezydenta do powoływania marszałka Seniora. Otóż zdaniem części dokBiura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu” 2012, nr 2, s. 13–14.
5
L. Garlicki, Konstytucja-regulamin Sejmu – ustawa, „Przegląd Sejmowy” 2000, nr 2, s. 17–18.
6
G. Pastuszko, Organy kierownicze Zgromadzenia Narodowego w V Republice Francuskiej,
„Studia Iuridica Lublinensia” 2015, vol. XXIV 4, s. passim.
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
27
tryny kompetencję tę, z racji braku wyraźnego umocowania konstytucyjnego, należy traktować jako „dobrą usługę”, a nie powinność, głowy państwa7.
To zaś prowadzi do wniosku, iż będąca jej normatywną podstawą regulacja
regulaminowa przekracza ramy wskazane w ustawie zasadniczej.
Z kolei drugi ze wskazanych problemów, tj. problem „deficytów” regulaminowych, polega na niedoregulowaniu, a także na nie dość klarownym
lub zbyt ogólnym uregulowaniu niektórych instytucji ujętych w regulaminie. Sygnalizowane deficyty, będąc na ogół wynikiem legislacyjnego niedopatrzenia bądź nie do końca przemyślanych względnie niekoherentnych
z nowelizowanym tekstem zmian regulaminu, mogą stwarzać w praktyce
trudności z właściwą interpretacją przyjętych przepisów, a w skrajnych przypadkach nawet dawać asumpt do nadużyć ze strony parlamentarnej większości (jako zachęta do swobodnego, niosącego określone korzyści polityczne, interpretowania regulaminu). Dość często ich występowanie powoduje,
że utrzymującą się w systemie regulaminowych norm normatywną „próżnię” wypełniają tworzone spontanicznie w drodze praktyki ustrojowej parlamentarne zwyczaje. By nie pozostać gołosłownym, warto wskazać przykłady. Otóż swego czasu poważnym problemem tego rodzaju był chociażby
brak wyrażonej explicite w przepisach podstawy prawnej dla mechanizmu
odwołania marszałka izby. Taki stan rzeczy wywoływał liczne kontrowersje, choć na użytek praktyki parlamentarnej zaakceptowano pogląd o dopuszczalności podejmowania przez izbę uchwały w tej kwestii. Stosowne
uregulowania ustanowione zostały dopiero w ramach nowelizacji regulaminu Sejmu z 2009 r.
W kontekście zagadnienia uzupełniania norm konstytucyjnych przez normy regulaminowe warto jeszcze zwrócić uwagę na stosowaną niekiedy przez
prawodawcę metodę powtórzeń tekstu normatywnego. Metoda ta polega
na tym, że regulamin w pewnych fragmentach powtarza frazy ujęte w ustawie zasadniczej, przyczyniając się w efekcie do tego, że w systemie prawnym
pojawiają się one po raz drugi w postaci swoistego refleksu. Z punktu widzenia zasad prawidłowej legislacji nie jest to działanie prawidłowe, ale ze wzglę M. Zubik, Organizacja wewnętrzna Sejmu, Warszawa 2003, s. 44–45. Na tym tle w literaturze
zarysowały się odmienne poglądy, pozwalające na przyjęcie tezy, że regulacja regulaminowa
ogranicza się tu do uzupełnienia konstytucji: P. Sarnecki, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, Warszawa 2000, s. 82.
7
28
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
du na utrwaloną tradycję ustrojową – sięgającą jeszcze czasów międzywojennych – w pełni akceptowalne.
Z drugiej strony ingerencja konstytucji może mieć też pośredni charakter.
Polega to na tym, że obowiązujące regulacje konstytucyjne (przede wszystkim te, które określają strukturę władzy państwowej, w tym także instytucjonalne uwarunkowania funkcjonowania parlamentu, ale też te, które dotyczą sfery praw i wolności człowieka i obywatela oraz zasad ustrojowych)
narzucają pewne normatywne ramy, wyznaczając w ten sposób przestrzeń
regulacyjną dla prawodawcy regulaminowego. Co istotne, „wypełnienie”
tej przestrzeni nie jest obligatoryjne, tak więc na normującej swoje sprawy
wewnętrzne izbie nie ciąży przymus ustanawiania określonych rozwiązań;
to, czy zdecyduje się ona na ich ustanowienie, zależy od jej dobrowolnej inicjatywy. Przykładem jest tu chociażby wprowadzenie do regulaminu Senatu – nieznanych przecież ustawie zasadniczej – rozwiązań regulujących
udział izby drugiej parlamentu w procesie wykonywania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (art. 85a reg. Senatu8), czy też uprawnienia komisji
sejmowych do uchwalania opinii i dezyderatów (art. 158, art. 159, art. 160
reg. Sejmu9). Oba sygnalizowane przypadki pokazują, że w regulaminie
drzemie pewien normatywny potencjał10, który – wykorzystany przez prawodawcę w mniejszym lub większym stopniu – będzie prowadzić do zwiększenia ustrojowej sfery aktywności parlamentu. Udowadnia to wyraźnie,
że regulamin jest nie tylko aktem o techniczno-organizacyjnym charakterze,
i że może w skuteczny sposób wzmacniać rolę legislatywy w systemie konstytucyjnym państwa. Inna rzecz, że niekiedy działa to w odwrotną stronę,
zdarza się bowiem, że możliwości regulaminowe parlamentu są przez prawodawcę świadomie i z premedytacją ograniczane; przykład stanowi zniesienie w 2003 r. debaty nad interpelacjami poselskimi.
Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z 23 listopada 1990 r. (t.j. M.P. 2016, poz. 824).
Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 30 lipca 1992 r. Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. M.P. 2012, poz. 32 ze zm.).
10
Na istnienie tego potencjału zwracał uwagę A. Bisztyga, zabierając głos w dyskusji konferencji naukowej zorganizowanej w Senacie z okazji 90. rocznicy pierwszego posiedzenia
Senatu II Rzeczypospolitej 11 grudnia 2012: A. Bisztyga-głos w dyskusji, Senat w tradycji
i praktyce ustrojowej Rzeczypospolitej (Materiały z konferencji zorganizowanej przez Senat RP
we współpracy z Polskim Towarzystwem Nauk Politycznych z okazji 90. rocznicy pierwszego
posiedzenia Senatu II Rzeczypospolitej), Warszawa 2013, s. 96.
8
9
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
29
Przejawem ingerencji pośredniej konstytucji jest także narzucanie przez
nią na prawodawcę regulaminowego konieczności „dekodowania” treści pojęć zastanych. Okazuje się, że sygnalizowany tu proces „dekodowania” może
się wiązać z określonymi trudnościami. Najbardziej charakterystyczny przypadek dotyczy samego terminu „regulamin”, który ze względu na występowanie w przeszłości zróżnicowanych aktów tego typu ma nie do końca jasne
konotacje znaczeniowe. Widać to wyraźnie na przykładzie regulaminu Zgromadzenia Narodowego, który w odróżnieniu od regulaminów Sejmu i Senatu nie został ukształtowany jako jednolity i zintegrowany akt normatywny,
obejmujący całokształt zagadnień związanych z realizowaniem przez Zgromadzenie konstytucyjnych kompetencji, ale jako kompleks kilku odrębnych
aktów normatywnych, regulujących poszczególne kompetencje Zgromadzenia z osobna. Taka formuła wzbudza liczne kontrowersje, które wzmacnia
dodatkowo sposób uchwalania kolejnych regulaminów; wiadomo przecież,
że ustrojodawca nie zdecydował się, aby wszystkie stosowne akty uchwalić w jednym czasie, ale przyjął metodę uchwalania ich stopniowo, pod dyktando bieżących potrzeb praktyki ustrojowej. Najpoważniejszy zarzut, jaki
się tu pojawia, dotyczy niekonstytucyjności tak pomyślanego rozwiązania11.
Innym, wartym odnotowania, przypadkiem jest przypadek narzucenia
przez ustawodawcę konstytucyjnego pojęcia „obrad” parlamentu. Tworzące
regulamin ciało parlamentarne staje tu przed rozstrzygnięciem dylematu, czy
przez „obrady” należy rozumieć część posiedzenia izby związaną z wystąpieniami deputowanych lub innych uprawnionych osób, czy też całokształt działań izby podejmowanych w trakcie prac plenarnych danego posiedzenia (takich jak np. – oprócz dyskusji – głosowanie, przedkładanie wniosków, etc.)12.
Ustalenie tej kwestii ma – zauważmy – niezwykle istotne znaczenie, wiąże
się bowiem z wyjaśnieniem, w jakim zakresie ustawa zasadnicza dopuszcza
utajnienie obrad, tj. czy tylko w tej części posiedzenia, gdzie odbywa się dyskusja plenarna, czy także w części, gdzie dokonywane są inne czynności nie
będące obradowaniem w sensie ścisłym. Wątpliwości te rodzą się na tle regulacji art. 113 konstytucji, który przeciwstawia sobie pojęcie jawności posie G. Pastuszko, O potrzebie uchwalenia nowego regulaminu Zgromadzenia Narodowego,
„Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2015, nr 4, s. 16–21.
12
Rozterki na tym tle sygnalizowano w odniesieniu do prawodawstwa PRL: M. Kudej,
Komentarz do Regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Katowice 1974, s. 96–97.
11
30
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dzenia oraz utajnienia obrad (konkretnie przepis ów stanowi, że „posiedzenia
Sejmu są jawne. Jeżeli wymaga tego dobro państwa, Sejm może bezwzględną
większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów,
uchwalić tajność obrad”), co prima facie nasuwa myśl, że być może termin „obrady”, traktowany jako pewna wyodrębniona część posiedzenia, winien być
kojarzony wyłącznie z fazą dyskusji plenarnej. Takiemu rozumieniu wskazanego przepisu sprzeciwia się doktryna13 i obecne uregulowania regulaminowe (choć są one w tym względzie bardzo chaotyczne, o czym świadczy choćby fakt, że np. w regulaminie Senatu art. 59 ust. 4 wspomina o uchwaleniu
tajności obrad komisji, podczas gdy art. 48 ust. 2 pkt 2 reg. Senatu ustanawia
prawo do złożenia wniosku o uchwalenie tajności posiedzenia). Teoretycznie
jednak – jak się wydaje – możliwe byłoby odmienne, tj. zakładające odmienną interpretację postanowień konstytucji, ukształtowanie w regulaminach
sygnalizowanych rozwiązań.
III.
W sferę spraw wewnętrznych ingerują także ustawy, czyniąc to albo w bezpośredni, albo pośredni sposób. Odnośnie do ingerencji bezpośredniej warto
wskazać, że nie wynika ona z nadrzędnej pozycji ustawy w stosunku do regulaminu (wszak relacje obu aktów w systemie źródeł prawa określa zasada
wyłączności materialnej14), ale jest konsekwencją obowiązywania określonych norm konstytucyjnych. Szczególne znaczenie mają tu normy przyjmujące postać tzw. upoważnień ustawowych, które powierzają ustawie uregulowanie wybranych przez ustawodawcę konstytucyjnego materii wewnętrznych
parlamentu wprost. Normy te nie są – zauważmy – liczne i ograniczają się
do zaledwie kilku zagadnień. Dotyczą one konkretnie: trybu rozpatrywania
petycji przez Sejm i Senat (art. 63 in fine), trybu działania komisji śledczej
(art. 111 ust. 2 Konstytucji), trybu postępowania w sprawie pociągnięcia posłów do odpowiedzialności karnej (art. 105 ust. 6), warunków oraz gwarancji wykonywania mandatu parlamentarnego (art. 106), trybu postępowania
L. Garlicki, Komentarz do art. 113 Konstytucji, uwaga 7, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 2002, s. 4.
14
L. Garlicki, Konstytucja..., s. 29–31.
13
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
31
w sprawie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej (art. 118 ust. 2), organizacji TK oraz tryb postępowania przed TK (w zakresie, w jakim pojawia się wątek dyskontynuacji postępowania uruchomionego na wniosek tzw. podmiotu
parlamentarnego art. 197), czy wreszcie kwestii wymogów formalnych, jakim
powinien odpowiadać projekt ustawy budżetowej (art. 219 ust. 2).
Do innych norm, wymuszających bezpośrednią ingerencję ustawy, zaliczamy jeszcze normy nie mające postaci upoważnień konstytucyjnych. Taki kierunek myślenia, dotąd zasadniczo obcy doktrynie15, potwierdza wypowiedź
orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r., dopuszczająca
objęcie ustawową regulacją kwestii trybu wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, mimo braku istnienia wyraźnego w tym względzie upoważnienia konstytucyjnego. W uzasadnieniu swego stanowiska skład orzekający
powołał się na konieczność stworzenia stosownych – możliwych do osiągnięcia wyłącznie przy przyjęciu formy ustawowej – gwarancji, służących prawidłowemu ukształtowaniu konstytucyjnej pozycji sędziów Trybunału. Główny argument, sformułowany w uzasadnieniu wskazanego wyroku, brzmiał:
„[...] kwestia terminów złożenia kandydata na sędziego, oprócz aspektów bez
wątpienia czysto technicznych i z punktu widzenia organizacji prac izby jedynie wewnętrznych, ma także wymiar wykraczający poza sferę wyłączności materii regulaminowej. [...] na ustawodawcy spoczywa natomiast powinność, aby problematykę terminu zgłoszenia kandydatury sędziego Trybunału
unormować w ustawie w sposób, który będzie gwarantował ochronę konstytucyjnej kadencji sędziego Trybunału, nieprzerwany tok wypełniania zadań
przez sąd konstytucyjny, a także efektywność, transparentność i rzetelność
całego procesu wyborczego”16.
Wydaje się, że z tych samych powodów należy uznać za uprawnioną ingerencję ustawy w materie wewnętrzne parlamentu w przypadku, gdy wymagające regulacji zagadnienie łączy w sobie elementy wewnętrznej organizacji par Na ten temat wzmiankuje M. Zubik, Prawo parlamentarne i postępowanie ustawodawcze
w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX – lecia. Orzecznictwo Trybunału
Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006, s. 699; Zbliżone stanowisko zajmuje M. Kudej, zdaniem którego ingerencja ustawowa może być uzasadniona regułami dotyczącymi
wyłączności ustawy, a także kompleksowości regulacji ustawowej; M. Kudej, Regulamin
Sejmu w świetle postanowień Konstytucji i zasad autonomii, [w:] Parlament. Model konstytucyjny
a praktyka ustrojowa, red. Z. Jarosz, Warszawa 2006, s. 55.
16
Wyrok TK z 3 grudnia 2015 r., sygn. akt K 34/15.
15
32
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
lamentu i praw jednostki. Teza ta wynika z założenia, że w demokratycznym
państwie prawnym tylko forma ustawowa może skutecznie chronić jednostkę. Wyjątkiem jest tu jedynie kwestia obywatelskiego prawa do uzyskiwania
informacji na temat działania Sejmu, Senatu oraz Zgromadzenia Narodowego, w przypadku której konstytucja dopuszcza podstawę prawną sformułowaną w regulaminie (art. 61 ust. 4 konst.) Przepis ten – zauważmy na marginesie – świadczy wyraźnie o tym, że regulacja regulaminowa wkraczająca
w dziedzinę praw jednostki musi być oparta na konstytucyjnym upoważnieniu.
Ustawa może także oddziaływać na regulamin pośrednio. Zdarza się,
że potrzeba uregulowania określonej kwestii w regulaminie sygnalizowana
jest bez osłonek w ramach specjalnego przepisu odsyłającego, ale zdarza się
też, że stanowi ona jedynie logiczną implikację postanowień ustawy. Przykładu w pierwszym przypadku dostarczają art. 8 oraz art. 14 ust. 3 ustawy z 7
lipca 2005 r. o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa17, które zawierają wyraźne odesłanie do regulaminów obu izb polskiego parlamentu. Zgodnie z nimi: „po wniesieniu projektu ustawy do Sejmu może zostać
przeprowadzone, na zasadach określonych w regulaminie Sejmu, wysłuchanie publiczne dotyczące tego projektu”; „podmiot, który zgłosił zainteresowanie pracami nad projektem ustawy może, na zasadach określonych w regulaminie Sejmu, wziąć udział w wysłuchaniu publicznym dotyczącym tego
projektu” (art. 8); „zasady wykonywania zawodowej działalności lobbingowej na terenie Sejmu i Senatu określają odpowiednio regulamin Sejmu i regulamin Senatu” (art. 14 ust. 3).
Odnosząc się do tak skonstruowanych przepisów, należy stwierdzić, że w sensie prawnym nie mają one żadnej mocy sprawczej względem regulaminu. Decyduje o tym wspomniana już wcześniej specyfika relacji, jaka łączy ustawę i regulamin, wyrażająca się w braku istnienia między tymi aktami jakichkolwiek
powiązań o charakterze hierarchicznym; w takich warunkach nie jest możliwe,
aby ustawa mogła obligować prawodawcę do tworzenia norm regulaminowych
według jej dyrektyw. W konsekwencji od dobrej woli prawodawcy regulaminowego zależy, czy zechce on ustanowić określoną regulację (chyba że ustawa odsyła do regulacji już istniejącej). Teoretycznie może to zatem prowadzić do występowania luk normatywnych w obowiązującym systemie prawnym.
Dz.U. 2005, Nr 169, poz. 1414 ze zm.
17
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
33
W drugim przypadku z kolei przykład odnajdujemy w ustawie z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta18, która określa
zasady udostępniania dokumentacji medycznej m.in. organom władzy publicznej w zakresie niezbędnym do wykonywania przez nie powierzonych
im zadań (art. 26). Otóż należy sądzić, że przepisy tej ustawy będą musiały
znaleźć wyraz w nieistniejącym jeszcze regulaminie Zgromadzenia Narodowego dotyczącym podjęcia uchwały w sprawie uznania trwałej niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia, trudno
sobie bowiem wyobrazić, by Zgromadzenie mogło wydawać rozstrzygnięcie
w tak istotnej sprawie bez oparcia się o dokumentację medyczną. Jej pozyskanie będzie można powierzyć, dysponującemu legitymacją do reprezentowania Zgromadzenia na zewnątrz, marszałkowi Sejmu; niewątpliwie kompetencje marszałka w tym zakresie będą musiały zostać skorelowane z przepisami
rzeczonej ustawy19.
Dla uzupełnienia wywodu warto jeszcze wspomnieć, że w określonym
zakresie wpływ na treść regulaminu wywierają wszelkie nowelizacje dokonywane w ustawach, znajdujące przełożenie na warstwę rozwiązań regulaminowych. Przykładem mogą być tu zmiany nazw organów państwowych.
IV.
W interakcje z postanowieniami regulaminowymi wchodzi także prawodawstwo unijne. Proces przeobrażeń prawnych idących w tym kierunku został
zainicjowany jeszcze w okresie przedakcesyjnym20, choć kluczowe znaczenie miały reformy regulaminu dokonane już w po wejściu Polski do struktur
wspólnotowych. Jaskrawym tego wyrazem było powołanie w obu izbach parlamentu komisji europejskich (zajmujących się pierwotnie sprawami związanymi z procesem integracji, potem zaś sprawami członkostwa), a także wprowadzenie specjalnych procedur parlamentarnych pozwalających na realizowanie
kompetencji Sejmu w stosunku do określonych instytucji unijnych oraz zaan T. j. Dz.U. 2012, Nr 159, poz. 742 ze zm.
G. Pastuszko, Kompetencje Zgromadzenia Narodowego, „Państwo i Prawo” 2015, z. 8.
20
J. Szymanek, J. Zaleśny, Polskie regulaminy parlamentarne 1986–2002, Warszawa 2002,
s. 31–31.
18
19
34
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
gażowanego w proces stanowienia unijnego prawa rządu. W tym kontekście
warto zwłaszcza wskazać procedury będące wynikiem implementacji uregulowań Traktatu Lizbońskiego z 2007 r.21 (dostosowane do przepisów – stymulowanej traktatami – ustawy z 8 października 2010 r. o współpracy Rady
Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej)22. Chodzi mianowicie o: 1) procedurę wyrażania sprzeciwu przez izbę w sprawie decyzji upoważniającej Radę
Europejską do zmiany sposobu głosowania (mówi o niej art. 48 ust. 7 Traktatu o UE) oraz w sprawie środków dotyczących prawa rodzinnego mających
skutki transgraniczne (mówi o niej art. 81 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu
Unii Europejskiej) (art. 148 ca, 148 cb reg. Sejmu oraz art. 75 f, 75 g reg. Senatu), 2) procedurę uznania projektu aktu ustawodawczego UE za niezgodny z zasadą pomocniczości (mówi o niej art. 5 ust. 3 Traktatu o UE), ewentualnie w sprawie wniesienia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
skargi w sprawie naruszenia przez akt ustawodawczy Unii Europejskiej zasady pomocniczości (art. 148 cc, 148 cd reg. Sejmu oraz 75d, 75c reg. Senatu)23.
W nawiązaniu do przedstawionych uwag wypada odnotować, że traktaty
unijne nie zobowiązują parlamentu do stworzenia określonych, korespondujących z ich postanowieniami, przepisów regulaminowych, ale dają mu jedynie taką możliwość. Przyjęcie odmiennego założenia oznaczałoby w istocie
uznanie prymatu prawa unijnego nad konstytucją, który – jak wiadomo –
w orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego jest kwestionowany.
Prymat ów, ukształtowany jako doktryna ustrojowa w ramach linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i wyartykułowany także w ramach deklaracji nr 17 załączonej do Traktatu o funkcjonowaniu Unii
Europejskiej z 13 grudnia 2007 r.24, dotyczy wszelkich przepisów obowiązują A. Fuksiewicz, Sejm i Senat po wejściu w życie traktatu lizbońskiego – dostosowanie do reformy
instytucjonalnej, Warszawa 2011, s. 10.
22
Dz.U. 2010, Nr 213, poz. 1395.
23
Szerzej na temat sygnalizowanych procedur regulaminowych:M. Kupis, Sejm cztery lata
po przyjęciu Traktatu z Lizbony – rozwiązania prawne i praktyka parlamentarna, „Przegląd
Prawa Konstytucyjnego” 2014, nr 1, s. 105–109.
24
O charakterze tej zasady i dokumencie będącego jej podstawą: A. Kuś, Konstytucyjność
Traktatu z Lizbony, [w:] Aktualne problemy konstytucyjne w świetle wniosków, pytań prawnych
i skarg konstytucyjnych do Trybunału Konstytucyjnego, red. P. Daniluk, P. Radziewicz, Warszawa
2010, s. 683–687.
21
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
35
cych w Polsce, poza przepisami zawartymi w ustawie zasadniczej25. Nie ulega
więc wątpliwości, że wobec obowiązywania konstytucyjnej zasady autonomii
parlamentu prawo unijne nie może narzucać żadnej z izb jakichkolwiek rozwiązań. Teoretycznie tylko od Sejmu czy Senatu zależy, czy zechcą one dostosować się do określonych standardów.
V.
Odrębną płaszczyznę oddziaływania na normy regulaminowe tworzy prawodawstwo międzynarodowe, a konkretnie wiążąca Polskę Europejska
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4 listopada 1951 r. i ukształtowane na jej tle orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Problem ten sygnalizuje w doktrynie
Leszek Garlicki, który dowodzi, że wynikające z Konwencji normatywne
standardy praw jednostki przenikają także w sferę prawa parlamentarnego
(rozumianego jako zespół norm prawnych rozlokowanych w różnych aktach prawnych26), nie oszczędzając przy tym tekstów regulaminów27. Oznacza to, że Konwencja kreuje pewne szeroko zakrojone, pozostawiające rozległą przestrzeń regulacyjną, ramy dla prawodawczej działalności każdego
z ciał legislatywy; ewentualne ich przekroczenie naraziłoby Polskę, podobnie zresztą każde inne państwo członkowskie, na zarzut naruszenia postanowień konwencji28. Niewątpliwie więc jest to element, który osłabia wyrażoną w art. 112 zasadę autonomii parlamentu.
Wyrok TK z 13 października 2010 r., sygn. Kp 01/09.
Z. Czeszejko-Sochacki, Prawo parlamentarne w Polsce, Warszawa 1997, s. 13.
27
Szeroko na temat różnych orzeczeń Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka w Strasburgu
rzutujących na prawo parlamentarne w różnych państwach, które mają status członka Rady
Europejskiej: L. Garlicki, Prawo parlamentarne w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka, [w:] Zagadnienia prawa parlamentarnego, red. M. Granat, Warszawa 2007, s. 46–77.
28
Warto zauważyć, że jak dotąd nie było tego typu spraw przeciwko Polsce. Tym niemniej
można wskazać liczne przykłady kwestionowania zgodności z Konwencją regulacji regulaminowych obowiązujących w innych państwach. Na uwagę zasługuje chociażby wydane
w 2016 r. orzeczenie w sprawie regulaminu węgierskiego Zgromadzenia Narodowego, w którym Trybunał – uznając pretensje grupy deputowanych parlamentarnej opozycji – wyraził
przekonanie, że wewnętrzne procedury parlamentarne nie gwarantowały ukaranemu przez
parlament posłowi prawa do złożenia wyjaśnień, ani też stwarzały mu możliwości odwołania
25
26
36
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
VI.
Na uwagę zasługuje jeszcze typ ingerencji, jakiej dokonują względem siebie
określone regulaminy parlamentarne. Zaznaczmy od razu, że ingerencja ta,
mająca bezpośredni charakter, nie jest przejawem zewnętrznego ograniczenia swobody regulowania spraw wewnętrznej organizacji, o jej dopuszczeniu
określony organ legislatywy decyduje sam. W obecnym stanie prawnym jedynym przypadkiem takiego rozwiązania są obowiązujące regulaminy Zgromadzenia Narodowego (tj. regulamin Zgromadzenia Narodowego zwołanego
w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 6 grudnia 2000 r.29 oraz regulamin Zgromadzenia Narodowego
zwołanego w celu wysłuchania orędzia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
z 29 czerwca 2014 r.30), które w sprawach przez nie nieuregulowanych odsyłają do postanowień regulaminu Sejmu (mówią o tym – stosownie – § 9 oraz
art. 7 reg. Zgrom.). Konsekwencją ich przyjęcia jest oczywiście to, że Zgromadzenie – mimo strukturalnego wyodrębnienia w systemie władzy państwowej – podlega reżimowi prawnemu innej instytucji. Oceniając taką koncepcję
normowania materii wewnętrznych parlamentu, należy wyrazić wątpliwość,
czy aby nie koliduje ona z przepisami obowiązującej konstytucji. Otóż wydaje się, że wskazany tu sposób poddania reglamentacji mechanizmu działania
Zgromadzenia postanowieniom regulaminu Sejmu nie jest zgodny z wyrażoną w art. 114 ust. 2 zasadą autonomii parlamentu. Z istoty tej zasady wynika,
że regulamin powinien ujmować normowaną przez siebie materię w sposób
całościowy i wyczerpujący31. W innym wypadku nie da się zagwarantować
Zgromadzeniu zachowania niezależnej pozycji w systemie organizacji władzy
państwowej, będącej przecież zasadniczym powodem nadania ciałom parlamentarnym charakteru autonomicznego. Wszystko to prowadzi do wniosku, że przyjęte rozwiązania są nieprawidłowe i w związku z tym pożądana
staje się ich zmiana.
się od zapadłej decyzji – Karácsony and others v. Hungary z 17 maja 2016 r. (Applications nos.
42461/13 and 44357/13).
29
M.P. Nr 40, poz. 774.
30
M.P. 2014, poz. 397.
31
O charakterze regulaminu jako aktu całościowego i wyczerpującego piszą: J. Szymanek,
J. Zaleśny, op.cit., s. 24.
Grzegorz Pastuszko • Granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego...
37
VII.
Jak wynika z przedstawionych rozważań, granice autonomii regulacyjnej w regulaminach polskiego parlamentu są węższe aniżeli wskazuje na to art. 112
konstytucji. Przyczyną tego stanu rzeczy są zarówno ograniczenia wypływające z prawodawstwa krajowego, jak i szeroko rozumianego prawodawstwa
europejskiego. Uświadamia to nam, że regulamin, choć jest z założenia przejawem woli cieszącego się niezależnością parlamentu, to nie może być zupełnie oderwany od środowiska prawnego, w jakim funkcjonuje. Prawodawca,
który go tworzy, jest zmuszony – czy to z przyczyn prawnych, czy też z przyczyn o pozaprawnym charakterze – skorelować zawarte w nim rozwiązania
z określonymi regulacjami zewnętrznymi. Tylko takie podejście gwarantuje, że parlament, funkcjonujący jako element szerszej struktury systemu władzy państwowej, będzie mógł wypełniać swoje ustrojowe zadania w skuteczny sposób.
Literatura
Bisztyga A. – głos w dyskusji, Senat w tradycji i praktyce ustrojowej Rzeczypospolitej (Materiały z konferencji zorganizowanej przez Senat RP we współpracy z Polskim Towarzystwem Nauk Politycznych z okazji 90. rocznicy pierwszego posiedzenia Senatu II
Rzeczypospolitej), Warszawa 2013.
Czeszejko-Sochacki Z., Prawo parlamentarne w Polsce, Warszawa 1997.
Fuksiewicz A., Sejm i Senat po wejściu w życie traktatu lizbońskiego – dostosowanie do reformy instytucjonalnej, Warszawa 2011.
Garlicki L., Komentarz do art. 113 Konstytucji, uwaga 7, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 2002.
Garlicki L., Konstytucja-regulamin Sejmu – ustawa, „Przegląd Sejmowy” 2000, nr 2.
Garlicki L., Prawo parlamentarne w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, [w:] Zagadnienia prawa parlamentarnego, red. M. Granat, Warszawa 2007.
Gierach E., Zasada autonomii parlamentu w świetle przepisów Konstytucji RP z 1997 r.
Wybrane zagadnienia, „Zeszyty Prawnicze Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu” 2012, nr 2.
Kudej M., Komentarz do Regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Katowice 1974.
38
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Kupis M., Sejm cztery lata po przyjęciu Traktatu z Lizbony – rozwiązania prawne i praktyka parlamentarna, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2014, nr 1, s. 105–109.
Kuś A., Konstytucyjność Traktatu z Lizbony, [w:] Aktualne problemy konstytucyjne w świetle wniosków, pytań prawnych i skarg konstytucyjnych do Trybunału Konstytucyjnego, red. P. Daniluk, P. Radziewicz, Warszawa 2010.
Pastuszko G., Kompetencje Zgromadzenia Narodowego, „Państwo i Prawo” 2015, z. 8.
Pastuszko G., O potrzebie uchwalenia nowego regulaminu Zgromadzenia Narodowego,
„Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2015, nr 4.
Pastuszko G., Organy kierownicze Zgromadzenia Narodowego w V Republice Francuskiej,
„Studia Iuridica Lublinensia” 2015, vol. XXIV 4.
Sarnecki P., Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2000.
Szymanek J., Zaleśny J., Polskie regulaminy parlamentarne 1986–2002, Warszawa 2002.
Zubik M., Organizacja wewnętrzna Sejmu, Warszawa 2003.
Zubik M., Prawo parlamentarne i postępowanie ustawodawcze w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX-lecia. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego,
red. M. Zubik, Warszawa 2006.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.03
---------Nr 5 (33)/2016---------
Joanna Juchniewicz1
Odpowiedzialność polityczna ministrów –
konieczność czy polityczne awanturnictwo?2
Słowa kluczowe: odpowiedzialność polityczna, minister
Keywords: political responsibility, minister
Streszczenie
Instytucja indywidualnego wotum nieufności jest elementem przyjętego w Konstytucji
z 1997 r. zracjonalizowanego systemu parlamentarno-gabinetowego. Jej znaczenie wiąże
się z możliwością kontrolowania członków rządu, a nawet doprowadzenia do usunięcia
z gabinetu ministra (lub innego członka Rady Ministrów), którego działalność została
negatywnie oceniona. W świetle obowiązujących regulacji konstytucyjnych winna to być
instytucja wykorzystywana w szczególnych okolicznościach, wkracza bowiem w uprawnienia prezesa Rady Ministrów do kształtowania osobowego składu gabinetu. Praktyka polityczna pokazuje, jednak że jest to instytucja często wykorzystywana w rozgrywkach politycznych, zmierzająca do destabilizacji prac rządu.
Summary
Political responsibility of ministers – necessity or political rowdiness?
The institution of individual vote of no confidence is a part of the rationalized cabinet-parliamentary system adopted in Constitution of 1997. Its significance is associated
Autorka jest adiunktem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r.
1
40
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
with the ability to control the members of the government, and even to bring about the
removal of a minister (or another member of the Council of Ministers), whose activities
were negatively evaluated, from the office. In light of current constitutional regulations
it ought to be an institution used in special circumstances, because it interferes with the
powers of the Prime Minister to form the personal composition of the Cabinet. Political
practice shows, however, that the institution is often used for political purposes, aiming
to destabilize the work of the government.
*
I.
Pojęcie odpowiedzialności politycznej jest pojęciem wielowymiarowym i ciągle budzącym głębokie emocje. Możliwość spojrzenia z różnych perspektyw,
przy analizie kluczowego dla tego rodzaju odpowiedzialności kryterium celowości, pozwala dostrzec jej złożony charakter, zwłaszcza w kontekście przyjętych rozwiązań konstytuujących model rządów. W tym znaczeniu szczególnie
interesujący jest model odpowiedzialności ministrów przyjęty w Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. Widoczny w polskich rozwiązaniach eklektyzm pozwala postawić pytanie o zasadność istnienia politycznej odpowiedzialności
ministrów, usytuowanie jej w modelu rządów oraz jej cele i skutki. Stąd też
tytuł niniejszego opracowania, nieco przewrotnie stawiający indywidualną
odpowiedzialność członków rządu w kontrze między potrzebą jej zachowania a uznaniem, iż służy jedynie wywoływaniu napięć na scenie politycznej.
Na gruncie nauki prawa konstytucyjnego, jak i politologii, odpowiedzialność polityczna była wielokrotnie definiowana i stała się przedmiotem licznych opracowań3. To co łączy definicje, to wysunięcie na plan pierwszy związ B. Dziemidok-Olszewska, Odpowiedzialność głowy państwa i rządu we współczesnych
państwach europejskich, Lublin 2012, s. 61; G.L. Seidler Odpowiedzialność parlamentarna
a konstytucyjna, „Państwo i Prawo” 1999, z. 12, s. 11–12; B. Banaszak, Porównawcze prawo
konstytucyjne współczesnych państw demokratycznych, Warszawa 2007, s. 339; L. Garlicki,
Rada Ministrów: powoływanie-kontrola-odpowiedzialność, [w:] Rada Ministrów. Organizacja
i funkcjonowanie, red. A. Bałaban, Kraków 2002, s. 153–154; R. Mojak, Parlament a rząd
w ustroju Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, Lublin 2007, s. 311 i n.; R. Mojak, Prawnoustrojowa instytucjonalizacja odpowiedzialności politycznej ministrów przed Prezesem Rady
3
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
41
ku odpowiedzialności politycznej z zaufaniem większości parlamentarnej4.
Podkreśla się, że odpowiedzialność powstaje gdy działania rządu czy działania członka gabinetu pozostają w sprzeczności z postulatami, propozycjami,
oczekiwaniami czy ocenami członków parlamentu. Krytyczna ocena funkcjonowania rządu, osób wchodzących w jego skład, prowadzić może do uruchomienia procedur zmierzających do doprowadzenia do upadku całej Rady
Ministrów lub odwołania niektórych jej członków. Cel, jakim jest dymisja gabinetu (członka gabinetu)5, jest immanentnie związany z odpowiedzialnością
polityczną i to on jest w głównej mierze eksponowany w definicjach. Nie powinno się jednak zapominać i o tym, że instrumenty egzekwowania odpowiedzialności politycznej powiązane są z funkcją kontrolną Sejmu i mimo,
iż nie są mechanizmami kontroli rządu w ścisłym tego słowa znaczeniu, faktycznie służą realizacji powyższej funkcji6.
II.
Na gruncie obowiązujących rozwiązań, podstawą odpowiedzialności politycznej ministrów jest art. 157 ust. 2 Konstytucji, który nie tylko ją statuuje,
ale również określa jej zakres przedmiotowy. Członkowie Rady Ministrów
ponoszą przed Sejmem odpowiedzialność indywidualną za sprawy należące
do ich kompetencji lub powierzone im przez prezesa Rady Ministrów. Procedura egzekwowania odpowiedzialności ujęta została natomiast w art. 159
ustawy zasadniczej w zw. z art. 158 oraz w regulaminie Sejmu7. Punktem wyjścia dla analizy jest konieczność dokonania oceny przedmiotowego zakresu
Ministrów w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., [w:] Prawa człowieka – społeczeństwo obywatelskie – państwo demokratyczne, red. P. Tuleja, M. Florczak-Wątor, S. Kubas, Warszawa
2010, s. 329–333; J. Szymanek, Epistemologia odpowiedzialności politycznej, [w:] Instytucje
prawa konstytucyjnego w perspektywie politologicznej, red. Z. Kiełmiński, J. Szymanek,
Warszawa 2013, s. 86–135.
4
Polskie rozwiązania łączą odpowiedzialność polityczną z odpowiedzialnością przed jedną
izbą – Sejmem.
5
J. Juchniewicz, Absolutorium jako realizacja funkcji kontrolnej Sejmu, Olsztyn 2010, s. 115–116.
6
S. Patyra, Wotum nieufności wobec ministra jako instrument realizacji funkcji kontrolnej Sejmu,
„Gdańskie Studia Prawnicze” 2014, nr 1, s. 943–945.
7
Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 30 lipca 1992 r. Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. M.P. 2012, poz. 32 ze zm.).
42
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
odpowiedzialności politycznej. Użycie zwrotu „sprawy należące do kompetencji” wskazuje na związek odpowiedzialności politycznej z działalnością
ministra w ramach resortu lub w odniesieniu do tzw. ministrów bez teki z zadaniami powierzonymi im przez prezesa Rady Ministrów. Można w związku
z powyższym przyjąć, że podstawą wszczęcia procedury winny być działania
czy też zaniechania ministra podejmowane w sferze posiadanych przez niego kompetencji, a zatem pozostające w związku przyczynowym z realizacją
zadań. Ustawodawca konstytucyjny nie użył określenia „za działalność” czy
„za prowadzoną politykę”, co może świadczyć o zamiarze zawężenia zakresu odpowiedzialności politycznej ministrów, a z drugiej strony do uczynienia z tego reżimu odpowiedzialności instytucji o szczególnym charakterze,
po którą opozycja będzie sięgała w wyjątkowych sytuacjach. Niemniej w obliczu praktyki parlamentarnej, analizując treści składanych wniosków można stwierdzić, że przesłanki uzasadniające wszczęcie procedury zmierzającej do doprowadzenia do dymisji ministra traktowane są szeroko. Co więcej,
za bardzo szerokim traktowaniem zakresu przedmiotowego może przemawiać również fakt, że kluczowym dla odpowiedzialności politycznej kryterium jest kryterium celowości, które ze swojej istoty nie ma ostrego charakteru. Nie wyklucza to zastosowania kryterium legalności8 do oceny działań
ministrów, jednak bardzo często do uruchomienia procedury dochodzi w sytuacjach powstania rozbieżności między oczekiwaniami ugrupowań opozycyjnych9 a działaniami ministra. Rozbieżności na tyle istotnych, że opozycja
decyduje się na wystąpienie z wnioskiem. O szerokim przedmiotowym zakresie odpowiedzialności politycznej ministrów może świadczyć również fakt,
że uzasadnienie wniosku10 nie jest obligatoryjnym jego elementem, co pozwa 8 Kryterium legalności jest kryterium odpowiedzialności konstytucyjnej i zasadniczo
w obliczu dostrzeżonych po stronie ministrów naruszeń prawa winno się wobec nich stosować
mechanizm odpowiedzialności konstytucyjnej.
9
O ile w odniesieniu do tzw. konstruktywnego wotum nieufności możliwe jest wystąpienie
z wnioskiem przez parlamentarzystów ugrupowania czy ugrupowań tworzące rząd i tą drogą
doprowadzenie do zmiany gabinetu, to indywidualne wotum nieufności wykorzystywane jest
przez posłów opozycyjnych: S. Patyra, Wotum nieufności..., s. 949.
10
Zdaniem W. Sokolewicza wniosek o wyrażenie ministrowi wotum nieufności winien zawierać uzasadnienie, co wynika z faktu, iż komisja sejmowa, do której wniosek trafia, właśnie
w oparciu o uzasadnienie przygotowuje swoją opinię o wniosku, Komentarz do art. 159 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. I, red. L. Garlicki, Warszawa
8
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
43
la posłom składać wnioski bez wskazywania jakichkolwiek przyczyn je uzasadniających.
Nie wdając się w szczegółowe rozważania proceduralne11 należy zwrócić
uwagę na kilka elementów służących racjonalizacji systemu parlamentarno-gabinetowego i powściąganiu mniejszości negatywnych przed sięganiem
po wotum nieufności jedynie w celach wywołania napięć politycznych. Pierwszym z nich jest formalny wymóg poparcia wniosku przez grupę co najmniej
69 posłów12. Przyjęte rozwiązanie realizuje ideę stabilności rządu, rozumianą jako stworzenie rządowi warunków do sprawnego, efektywnego działania.
Wymaga to pozostawienia premierowi swobody w doborze członków rządu,
zarówno na etapie tworzenia gabinetu, jak również w trakcie jego funkcjonowania. Stąd konieczność poparcia wniosku przez co najmniej 69 posłów
może być odczytywana jako chęć uczynienia z wotum nieufności instytucji,
po którą posłowie będą sięgali w wyjątkowych sytuacjach, nie ingerując tym
samym z nadmierną częstotliwością w strukturę rządu i uprawnienia prezesa Rady Ministrów do kształtowania jego składu osobowego. Ma to również
chronić przed „impulsywnym” składaniem wniosków, działaniem pod presją chwili, ale jednocześnie wymagany poziom poparcia dla wniosku nie jest
na tyle wysoki, by stanowić barierę tamującą możliwość wszczęcia procedury, ograniczającą uprawnienia opozycji. Konstytucja, jak i regulamin Sejmu,
poza wskazaniem liczby podpisów, nie określają innych wymogów formalnych.
Kolejnym elementem racjonalizacji systemu rządów jest określenie ram
czasowych, w jakich winno nastąpić rozpatrzenie wniosku. Konstytucja
w art. 158 ust. 2 stanowi, że poddanie wniosku pod głosowanie może nastą1999, s. 19. Natomiast w ocenie J. Mordwiłko opatrzenie wniosku uzasadnieniem świadczy
o odpowiedzialności wnioskodawców, Czy rezygnacja reprezentanta wnioskodawców, przedkładających wniosek o votum nieufności wobec ministra, wywołuje skutki prawne w sferze możliwości
rozpatrzenia wniosku przez Sejm, [w:] Regulamin Sejmu w opiniach Biura Analiz Sejmowych,
red. W. Odrowąż-Sypniewski, Warszawa 2010, s. 545–546.
11
Procedura postępowania z wnioskami w przedmiocie wyrażenia członkom rządu wotum
nieufności stała się przedmiotem wielu opracowań naukowych: S. Patyra, Wotum nieufności..., B. Opaliński, Indywidualna odpowiedzialność parlamentarna członków rządu na gruncie
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2011, nr 4, s. 97–117.
12
Ustawa konstytucyjna z 17 października 1992 r. o wzajemnych relacjach między władzą
ustawodawczą i wykonawczą oraz o samorządzie terytorialnym (Dz.U. Nr 84, poz. 426 ze zm.),
wymagała podpisów 46 posłów.
44
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
pić nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego zgłoszenia. Jednocześnie w regulaminie Sejmu (art. 115 ust. 4 w zw. z art. 115 ust. 2) nastąpiło doprecyzowanie regulacji, poprzez wskazanie, że rozpatrzenie wniosku i poddanie go
pod głosowanie następuje na najbliższym posiedzeniu Sejmu, przypadającym
po upływie 7 dni od dnia jego zgłoszenia i nie później niż na następnym posiedzeniu Sejmu. Ocena, na którym posiedzeniu Sejmu nastąpi rozpatrzenie
wniosku, należy do Marszałka Sejmu i mając na uwadze, że do niego należy
zwoływanie posiedzeń Sejmu można mówić o pewnej „elastyczności” jego
działań13. Chociaż w ocenie W. Sokolewicza, rozpatrzenie wniosku „na następnym posiedzeniu” może nastąpić tylko w sytuacji zaistnienia nadzwyczajnych okoliczności uzasadniających to późniejsze rozpatrzenie14. Zwrot
„rozpatrzenie wniosku” należy ujmować szeroko, nie ograniczając go jedynie
do debaty na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Pojęciem tym muszą być również objęte prace w komisjach sejmowych, gdzie wniosek jest kierowany celem zaopiniowania.
Elementem racjonalizacji systemu parlamentarno-gabinetowego jest także większość wymagana do podjęcia uchwały. Artykuł 159 ust. 2 Konstytucji stanowi, że do podjęcia uchwały wymagana jest większość ustawowej
liczby posłów, czyli za wnioskiem musi opowiedzieć się co najmniej 231 posłów. Ustawodawca konstytucyjny nie wprowadził przy tym wymogu kworum, co oznacza, że uchwała zawsze będzie wywoływała określone skutki.
W pierwszej kolejności należy wskazać skutki wyrażenia ministrowi wotum nieufności. W takim przypadku prezydent odwołuje ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności. Oznacza to, że minister objęty uchwałą nie musi składać swojej dymisji na ręce premiera. Należy w tym miejscu
wskazać również na art. 161 Konstytucji, zgodnie z którym prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek prezesa Rady Ministrów dokonuje zmian w składzie Rady Ministrów. Można w związku z powyższym postawić pytanie czy
w przypadku wyrażenia wotum nieufności wymagany jest wniosek prezesa Rady Ministrów, czy prezydent RP może samodzielnie, po przekazaniu
mu stosownej uchwały przez Marszałka Sejmu, odwołać ministra. Artykuł
B. Szepietowska, Ustalanie terminu rozpatrzenia i głosowania wniosku o wyrażenie ministrowi
wotum nieufności, [w:] Regulamin Sejmu w opiniach Biura Analiz Sejmowych, red. W. Odrowąż-Sypniewski, Warszawa 2010, s. 543.
14
W. Sokolewicz, Komentarz do art. 159..., s. 39–40.
13
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
45
161 Konstytucji określa podstawowy sposób dokonywania zmian w składzie
Rady Ministrów. W dowolnym momencie funkcjonowania gabinetu premier
może podjąć decyzję o konieczności dokonania zmiany, występując do prezydenta RP z wnioskiem o odwołanie ministra, co po stronie prezydenta rodzi obowiązek przyjęcia dymisji. Procedura indywidualnego wotum nieufności stanowi szczególną formę doprowadzenia do odwołania ministra, a zatem
przyjęte rozwiązania powinny mieć pierwszeństwo przed zasadniczym trybem odwoływania ministrów. Należy zatem przyjąć, że po przekazaniu głowie państwa uchwały o wyrażeniu ministrowi wotum nieufności, odwołuje
on ministra niezależnie od tego czy z wnioskiem wystąpi prezes Rady Ministrów. Taka interpretacja wydaje się uzasadniona wobec faktu, iż premier
może nie być zainteresowany odwołaniem ministra i nie występując do prezydenta ze stosownym wnioskiem, faktycznie umożliwiałby ministrowi dalsze sprawowanie urzędu. Za przyjęciem takiego rozwiązania może również
przemawiać powierzenie prezydentowi RP funkcji stania na straży Konstytucji. Skoro odpowiedzialność polityczna członków rządu, której mechanizmem egzekwowania jest indywidualne wotum nieufności, w swojej istocie
prowadzić ma do odwołania ministra, prezydent realizując funkcję strażnika Konstytucji, w sytuacji zaniechania działania po stronie prezesa Rady Ministrów, powinien odwołać ministra.
Konstytucja określa również skutki odmowy wyrażenia ministrowi wotum nieufności. W sytuacji, kiedy Sejm nie wyrazi ministrowi wotum nieufności powtórny wniosek może być zgłoszony nie wcześniej niż po upływie
3 miesięcy od dnia zgłoszenia poprzedniego wniosku (art. 158 ust. 2 w zw.
z art. 159 ust. 1). Odstąpienie od powyższego warunku jest możliwe, ale tylko w przypadku gdy pod wnioskiem podpisze się co najmniej 115 posłów.
Wtedy wniosek będzie mógł być zgłoszony w dowolnym momencie, bez konieczności odczekania 3 miesięcy od dnia wystąpienia z poprzednim wnioskiem. Czasowe ograniczenie jest jedynym, jakie przewidział ustrojodawca,
bowiem powtórny wniosek może być zgłoszony przez tych samych posłów,
może również zawierać dokładnie to samo uzasadnienie. Powyższe rozwiązanie nie tylko spełnia funkcję ochronną, wpisując się w ideę stabilności gabinetu, ale jest także elementem racjonalizacji systemu. Zapobiega destabilizacji działań rządu i jego członków, jaka mogłaby występować w sytuacji
wysuwania wniosków z dużą częstotliwością. W przeciwnym razie instytu-
46
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
cja wotum nieufności zamiast instytucji pozwalającej kontrolować i egzekwować odpowiedzialność polityczną, przekształcałaby się w instytucję służącą
„nękaniu” członków rządu.
III.
Przyjęte rozwiązania to jedna płaszczyzna rozważań nad instytucją indywidualnego wotum nieufności. Drugim winien być aspekt polityczny. Biorąc pod
uwagę sformułowane wcześniej wnioski, że instytucja indywidualnego wotum
nieufności została tak skonstruowana, by posłowie sięgali po nią w wyjątkowo uzasadnionych przypadkach, należy stwierdzić, że praktyka parlamentarna kształtuje się odmiennie. Niezwykle rzadko posłowie sięgają po konstruktywne wotum nieufności15, natomiast wnioski o wyrażenie wotum nieufności
ministrowi składane są z dużo większą częstotliwością. Odpowiedź na pytanie o przyczyny tego stanu jest złożona i łączy w sobie przesłanki natury politycznej, warunkowane pragmatyką polityczną. Przede wszystkim wydaje
się, że wystąpienie w indywidualnym wotum nieufności jest łatwiejsze, mimo
konieczności zebrania większej liczby podpisów, bowiem opozycja nie musi
wskazywać osoby, która miałaby zastąpić członka rządu. Wystarczy oparcie
się na większości negatywnej, źle oceniającej działania ministra, by wniosek
został złożony. Przy rządach większościowych prawdopodobieństwo doprowadzenia do dymisji jest znikome, to możliwość dokonania na forum izby oceny działań ministra oraz przedstawienia własnych propozycji są tymi czynnikami, które mogą skłaniać do wystąpienia z wnioskiem.
Dokonując analizy znaczenia instytucji indywidualnego wotum nieufności
nie można abstrahować od istoty instytucji, ale przede wszystkim od przyjętego modelu rządów, zwłaszcza zaś modelu dualistycznej egzekutywy i konstrukcji Rady Ministrów. Jak wcześniej zostało wspomniane twórcy ustawy
zasadniczej wprowadzili swoisty eklektyzm ustrojowy. Model kolegialnego organu władzy wykonawczej łączy w sobie polską tradycję konstytucyjną z rozwiązaniami niemieckimi. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest kolegialnym
organem tworzonym przez prezesa Rady Ministrów i ministrów (obligato Od momentu wejścia w życie Konstytucji z 1997 r. trzykrotnie został złożony wniosek
o wyrażenie wotum nieufności Radzie Ministrów.
15
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
47
ryjni członkowie gabinetu), a w skład rządu mogą wchodzić jeszcze wiceprezesi Rady Ministrów, ministrowie „bez teki” oraz przewodniczący określonych w ustawach komitetów. Przy czym w Konstytucji wyeksponowana
została pozycja prezesa Rady Ministrów, będącego nie tylko jedynie jednym
z członków rządu, pierwszym spośród wielu, ale podmiotem wyposażonym
we własne kompetencje, które pozwalają mu kierować pracami rządu, reprezentować gabinet, ale również koordynować i kontrolować prace pozostałych
członków gabinetu16. Prezes Rady Ministrów wyposażony został w kompetencje pozwalające mu decydować o tym kto wejdzie do rządu17, decyduje również o tym kogo i w jakim momencie należy z rządu usunąć. Równie ważnym
rozwiązaniem jest przyjęcie zasady, że członkowie gabinetu ponoszą odpowiedzialność przed prezesem RM18. Silną pozycję premiera wzmacnia instytucja konstruktywnego wotum nieufności – która ogranicza możliwość odwołania tylko szefa gabinetu, jak również przesłanki dymisji gabinetu19. Na tle
wskazanych rozwiązań instytucja indywidualnego wotum nieufności jawi się
jako mechanizm pozostający w antynomii do przyjętego modelu kolegialnego organu władzy wykonawczej z silnym premierem. Sejm uzyskał władzę
wkraczania w uprawnienia premiera do decydowania o tym, kto nie będzie
zasiadał w rządzie. Takiej władzy izba nie ma na etapie tworzenia gabinetu,
bowiem w każdym z trzech kroków, uchwała Sejmu czy to o wyrażeniu wo Szerzej na temat zadań i kompetencji prezesa Rady Ministrów czytaj: J. Juchniewicz, Prezes
Rady Ministrów, [w:] Administracja rządowa w Polsce, red. M. Chmaj, Warszawa 2012, s. 33–43.
17
W praktyce politycznej skład rządu jest wypadkową wielu czynników, wśród których
najistotniejszym jest układ sił politycznych w izbie, relacje między koalicjantami, faktyczna pozycja osoby wskazanej na stanowisko prezesa Rady Ministrów, ale formalnie o tym,
kto wejdzie do rządu decyduje prezes Rady Ministrów posiadający wyłączną kompetencję
do występowania do prezydenta z wnioskiem o powołanie na stanowisko ministra: R. Mojak,
Status politycznoustrojowy rządu koalicyjnego w systemie rządów parlamentarnych (podstawowe
zagadnienia prawa i praktyki konstytucyjnej), [w:] Sześć lat Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
red. L. Garlicki, A. Szmyt, K. Działocha, Warszawa 2003; J. Juchniewicz, Rada Ministrów, [w:]
Administracja rządowa w Polsce, red. M. Chmaj, Warszawa 2012, s. 59–68.
18
R. Mojak, Prawnoustrojowa instytucjonalizacja..., s. 337–340.
19
Rezygnacja prezesa Rady Ministrów pociąga za sobą dymisję całego gabinetu. Również
w przypadku śmierci prezesa Rady Ministrów, czy złożenia go z urzędu wyrokiem Trybunału
Stanu, mimo iż Konstytucja o tym milczy, prezydent powinien zdymisjonować całą Radę Ministrów, J. Juchniewicz, Rada Ministrów..., s. 61; M. Dąbrowski, J. Juchniewicz, Kompetencyjny
charakter art. 126 Konstytucji RP, „Przegląd Sejmowy” 2014, nr 4, s. 78–79.
16
48
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
tum zaufania czy wyborze, odnosi się do całego gabinetu. Wotum zaufania
nie ma charakteru selektywnego (tak jak wybór w pierwszej procedurze rezerwowej), i albo zostanie udzielone całemu rządowi, albo Sejm odmówi jego
udzielenia całej Radzie Ministrów. Dlatego też w przypadku indywidualnego
wotum nieufności wskazanie przez Sejm, który z członków gabinetu nie powinien w nim dalej zasiadać, zdaje się zbyt głęboko wkraczać w uprawnienia
premiera. Mimo, że rozwiązanie pozwalające doprowadzić do odwołania ministrów jest pochodną rozwiązań zawartych jeszcze w Konstytucji marcowej,
to w kontekście modelu rządu zbliżonego do kanclerskiego, nie znajduje uzasadnienia. Jest tym rozwiązaniem, które wprowadza wspomniany na początku eklektyzm ustrojowy w kształcie zaburzającym istotę modelu kolegialnego organu władzy wykonawczej.
Wymagany próg poparcia (231 głosów) sprawia, że przy rządach większościowych wyrażenie ministrowi wotum nieufności jest w rzeczywistości
niemal niemożliwe20 i w zasadzie tylko szczególny zbieg okoliczności może
doprowadzić do uchwalenia wniosku. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku
rządów mniejszościowych. Ustawodawca konstytucyjny, tworząc procedurę
kreowania nowego rządu, przewidział możliwość utworzenia rządu, który
będzie cieszył się poparciem zwykłej większości posłów – rządu mniejszościowego. Rząd taki może powstać także w trakcie działania np. wskutek
rozpadu koalicji21. Trudności w funkcjonowaniu rządów mniejszościowych
wiążą się głównie z brakiem stabilności, z brakiem pewności czy wnoszone
projekty będą uchwalane, z koniecznością poszukiwania doraźnych koalicji dla przeprowadzenia określonych spraw. Wszystko to nie sprzyja efektywności działań gabinetu mniejszościowego, a dodatkowym elementem
dysfunkcyjnym może był instytucja indywidualnego wotum nieufności.
Może się bowiem przerodzić w instrument nacisku na prezesa Rady Ministrów, mechanizm skutecznie destabilizujący działania rządu czy wręcz
prowadzący do faktycznego jego upadku. W niniejszym opracowaniu podkreślano, że kwestie obsady stanowisk w rządzie winny być domeną preze W głosowaniu nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności ministrowi E. Wąsaczowi,
które odbyło się 22 stycznia 2000 r., do odwołania ministra zabrakło 2 głosów – za wnioskiem
oddano 229 głosów, przeciw 176, 2 posłów wstrzymało się od głosu.
21
Sz. Pawłowski, Upadek rządu mniejszościowego-analiza porównawcza polskich i niemieckich
rozwiązań konstytucyjnych, „Przegląd Sejmowy” 2004, nr 4, s. 55.
20
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
49
sa Rady Ministrów, który decyduje o strukturze organizacyjnej rządu oraz
o powierzeniu konkretnym osobom stanowisk, biorąc na siebie odpowiedzialność za gabinet. Przy rządzie mniejszościowym odwołanie ministra
w drodze indywidualnego wotum nieufności wydaje się być znacznie bardziej prawdopodobne, bo chociaż zdobycie 231 głosów zawsze jest trudne,
to w tym układzie sił politycznych, nie niemożliwe. Tym samym opozycja
zyskuje narzędzie wpływu na cały gabinet, a w szczególności na premiera.
Doprowadzenie do odwołania ministrów może skutkować dekompozycją
rządu, a nawet zaburzać sposób jego funkcjonowania. Ponadto, na co zwraca uwagę L. Garlicki, działania polegające na „wyłuskiwaniu” poszczególnych członków ze skład rządu pozwalają na obchodzenie konsekwencji konstruktywnego wotum nieufności.”22 Taki stan może być niebezpieczny dla
funkcjonowania państwa, wobec niemożności realizacji ustrojowych zadań
i funkcji przez Radę Ministrów23.
IV.
Na zakończenie należy przyjrzeć się kilku przypadkom wykorzystania instytucji indywidualnego wotum nieufności, zwłaszcza w kontekście debat
prowadzonych przy rozpatrywaniu wniosku. Ilość wniosków złożonych
w ciągu 19 lat obowiązywania Konstytucji pozwala stwierdzić, że jest to instrument często wykorzystywany24, a uzasadnienia wniosków – że są także instrumentem politycznej manifestacji. Wystarczy wskazać inicjatywę
posłów Platformy Obywatelskiej, którzy w lipcu 2007 r. wystąpili wobec
wszystkich członków gabinetu J. Kaczyńskiego25, z wnioskami o wyrażenie
wotum nieufności. Wnioski zostały opatrzone dokładnie tym samym uzasadnieniem, co można skonstatować w ten sposób, że w swojej istocie nie
były skierowane przeciwko konkretnym ministrom, a przeciwko całemu
L. Garlicki, Rada Ministrów..., s. 167.
Ibidem, s. 154.
24
W kadencji 1997–2001 zostało złożonych 10 wniosków o wyrażenie wotum nieufności,
w kadencji 2001–2005 – 19 wniosków, w kadencji 2005–2007 – 27 wniosków, w kadencji
2007–2011 – 11 wniosków, najmniej, bo 9 wniosków zostało złożonych w kadencji 2011–2015.
25
Wobec członków rządu wnioski zostały skierowane 10 lipca 2007 r., tylko wobec minister
spraw zagranicznych Anny Fotygi wniosek został złożony 4 lipca 2007 r.
22
23
50
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
rządowi, w szczególności jego szefowi Jarosławowi Kaczyńskiemu26. Instytucja indywidualnego wotum nieufności została w tym przypadku wykorzystana sprzecznie ze swoim przeznaczeniem, nie w celu doprowadzenia
do odwołania konkretnych członków rządu, a dla wyrażenia sprzeciwu wobec działań całego gabinetu i premiera, demonstracji sprzeciwu wobec rządu i doprowadzenia do jego upadku27.
Jak wcześniej zostało wspomniane od momentu wejścia w życie Konstytucji z 1997 r. ani razu Sejm nie wyraził ministrowi wotum nieufności28, nie
wystąpiła również sytuacja, o której mowa w art. 158 ust. 2 (powtórny wniosek złożony przez grupę co najmniej 115 posłów). Nie oznacza to jednak,
że minister, któremu Sejm odmówił wyrażenia wotum nieufności do końca
sprawowania swojego urzędu pozostawał bezpieczny, bowiem posłowie często powtarzali wnioski wobec tych samych członków gabinetu. Za swoistych
rekordzistów można uznać ministrów E. Wąsacza, K. Janika, C. Grabarczyka i B. Arłukowicza, wobec których 3 – krotnie, w czasie sprawowania urzędu, występowano z wnioskami.
Odpowiedź na to nieco przewrotne pytanie wynikające z tytułu niniejszego opracowania jest złożona i wymaga spojrzenia na rzeczoną instytucję
z różnych punktów widzenia. Instytucja wotum nieufności wobec członka
rządu osłabia pozycję prezesa Rady Ministrów, stwarzając Sejmowi możliwość ingerowania w skład Rady Ministrów. To rozwiązanie zaburza w pewnym stopniu model kolegialnego organu władzy wykonawczej z silna pozycją
premiera. Ale nie przekreśla to pewnych zalet, jakie z tą instytucją są związane. Indywidualne wotum nieufności wzmacnia pozycję opozycji parlamentarnej, stwarzając szanse przedstawienia w trakcie debaty własnych ocen,
Treść wniosku zobacz druki Sejmu V kadencji, nr 1960–1978: A. Szmyt, Elementy praktyki
sejmowej pod rządami Konstytucji RP (1997–2007), Gdańsk 2008, s. 333–348.
27
W. Brzozowski, Obejście konstytucji, „Państwo i Prawo” 2014, z. 9, s. 17–19.
28
Na 79 złożonych wniosków żaden nie uzyskał wymaganej większości 231 głosów, tym
samym posłom nie udało się ani razu nie doprowadzić do odwołania ministra w drodze tej
procedury. W 2007 r. procedura wotum nieufności w pośredni sposób doprowadziła do zmian
w gabinecie. Wobec złożenia wniosków skierowanych przeciwko wszystkim członkom rządu
Jarosława Kaczyńskiego, prezes RM przed zaplanowanym na wrzesień terminem rozpatrzenia
wniosków wystąpił do prezydenta o odwołanie kilku członków gabinetu. W konsekwencji
tego kroku wnioski o wyrażenie wotum nieufności stały się bezprzedmiotowe i nie zostały
poddane pod głosowanie.
26
Joanna Juchniewicz • Odpowiedzialność polityczna ministrów
51
propozycji. Pozwala na kontrolowanie działań ministra i reagowanie w przypadku dostrzeżenia nieprawidłowości, nawet z możliwością doprowadzenia
do jego usunięcia z rządu. Ale może być również instrumentem destabilizującym działania rządu, wykorzystywanym tylko w celu wywołania konfliktu
politycznego. To od opozycji parlamentarnej, będącej beneficjentem instytucji indywidualnego wotum zaufania, zależy jaką rzeczywistą rolę ta instytucja będzie odgrywała w systemie politycznym.
Literatura
Banaszak B., Porównawcze prawo konstytucyjne współczesnych państw demokratycznych, Warszawa 2007.
Brzozowski W., Obejście konstytucji, „Państwo i Prawo” 2014, z. 9.
Dąbrowski M., Juchniewicz J., Kompetencyjny charakter art. 126 Konstytucji RP, „Przegląd Sejmowy” 2014, nr 4.
Dziemidok-Olszewska B., Odpowiedzialność głowy państwa i rządu we współczesnych
państwach europejskich, Lublin 2012.
Garlicki L., Rada Ministrów: powoływanie-kontrola-odpowiedzialność, [w:] Rada Ministrów. Organizacja i funkcjonowanie, red. A. Bałaban, Kraków 2002.
Garlicki L., Zubik M., Idea parlamentaryzmu zracjonalizowanego w praktyce ustrojowej
III RP, [w:] Księga pamiątkowa profesora Marcina Kudeja, red. A. Łabno, E. Zwierzchowski, Katowice 2009.
Juchniewicz J., Absolutorium jako realizacja funkcji kontrolnej Sejmu, Olsztyn 2010.
Juchniewicz J., Prezes Rady Ministrów, [w:] Administracja rządowa w Polsce, red. M. Chmaj,
Warszawa 2012.
Juchniewicz J., Rada Ministrów, [w:] Administracja rządowa w Polsce, red. M. Chmaj,
Warszawa 2012.
Mojak R., Parlament a rząd w ustroju Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, Lublin 2007.
Mojak R., Prawnoustrojowa instytucjonalizacja odpowiedzialności politycznej ministrów
przed Prezesem Rady Ministrów w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., [w:] Prawa człowieka – społeczeństwo obywatelskie – państwo demokratyczne, red. P. Tuleja, M. Florczak-Wątor, S. Kubas, Warszawa 2010.
Mojak R., Status politycznoustrojowy rządu koalicyjnego w systemie rządów parlamentarnych (podstawowe zagadnienia prawa i praktyki konstytucyjnej), [w:] Sześć lat Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, red. L. Garlicki, A. Szmyt, K. Działocha, Warszawa 2003.
Mordwiłko J., Czy rezygnacja reprezentanta wnioskodawców, przedkładających wniosek
o votum nieufności wobec ministra, wywołuje skutki prawne w sferze możliwości roz-
52
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
patrzenia wniosku przez Sejm, [w:] Regulamin Sejmu w opiniach Biura Analiz Sejmowych, red. W. Odrowąż-Sypniewski, Warszawa 2010.
Patyra S., Wotum nieufności wobec ministra jako instrument realizacji funkcji kontrolnej
Sejmu, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2014, nr 1.
Pawłowski Sz., Upadek rządu mniejszościowego-analiza porównawcza polskich i niemieckich rozwiązań konstytucyjnych, „Przegląd Sejmowy” 2004, nr 4.
Sokolewicz W., Komentarz do art. 159, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentaarz, t. I, red. L. Garlicki, Warszawa 1999.
Szepietowska B., Ustalanie terminu rozpatrzenia i głosowania wniosku o wyrażenie ministrowi wotum nieufności, Regulamin Sejmu w opiniach Biura Analiz Sejmowych, [w:]
W. Odrowąż-Sypniewski, Warszawa 2010.
Szmyt A., Elementy praktyki sejmowej pod rządami Konstytucji RP (1997–2007), Gdańsk
2008.
Szymanek J., Epistemologia odpowiedzialności politycznej, [w:] Instytucja prawa konstytucyjnego w perspektywie politologicznej, red. Z. Kiełmiński, J. Szymanek, Warszawa 2013.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.04
---------Nr 5 (33)/2016---------
Paweł Króliczek1
Wybór sędziego sądu konstytucyjnego.
Analiza polskiego przypadku na tle porównawczym2
Słowa kluczowe: sędziowie sądu konstytucyjnego, sąd konstytucyjny, legitymizacja, podział władz
Keywords: judges of constitutional court, constitutional court, legitimization, separation of powers
Streszczenie
Niniejszy tekst koncentruje się na procedurze wyboru sędziego konstytucyjnego. Zagadnieniami weń poruszonymi są zarówno wymagania stawiane sędziom trybunałów konstytucyjnych w państwach obszaru europejskiej kultury prawnej, jak i prawnoporównawcza analiza samej procedury wyborczej dokonywanej przez uprawnione podmioty.
Najistotniejszą przyczyną, która wpływa na znaczenie tego zagadnienia, jest sprawowana przezeń kontrola konstytucyjności prawa. To właśnie dlatego, kluczowym problemem
w tym zakresie jest, który z organów władzy publicznej jest odpowiedzialny za wyłonienie składu osobowego tych sądów.
Autor jest asystentem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r.
1
54
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Summary
Election of Constitutional Judges.
The comparative analysis of Polish regulation
The article focuses on whole scope of election of constitutional judges. Topic includes requirements which should be meet by member of Constitutional Tribunal in european legal culture as well as an comparative analysis of election by entitled authority. The most
important reason of fundamental significance of this process is power of constitutional
court, mainly review of conformity with the fundamental Law. That is why, entitlements
to elect constitutional court justice is so relevant for political and of course legal system.
*
I.
Rola sądów konstytucyjnych współcześnie znacząco odbiega od modelu, którego autorstwo przypisuje się H. Kelsenowi3. Jest ona konsekwencją definitywnego charakteru dokonywanej przez trybunały (także polski) wykładni
ustaw zasadniczych. Powszechnie przyjęto, że orzeczenia sądu konstytucyjnego są ostateczne tj. nie mogą zostać podważone przez żaden inny podmiot4.
Krytycy kontroli konstytucyjności prawa przez sądy konstytucyjne podnoszą brak demokratycznej legitymacji do podważania decyzji przedstawicieli suwerena. Sędziowie konstytucyjni nie mają bowiem demokratycznego
mandatu a funkcjonowanie tych organów niewątpliwie jest nie do pogodzenia z XIX-wieczną koncepcją suwerenności parlamentu5. Nie budzi wątpliwości, że wystarczającą legitymacją do sprawowania kontroli konstytucyjności prawa jest decyzja narodu wyrażona w referendum akceptującym ustawę
E. Zwierzchowski, Z zagadnień legitymizacji sądownictwa konstytucyjnego, „Acta Uniwersitatis Wratislaviensis”, Prawo CCLVII, Wrocław 1997, s. 303.
4
Z. Czeszejko-Sochacki, Sądownictwo konstytucyjne w Polsce na tle porównawczym, Warszawa
2003, s. 98–99.
5
E. Gdulewicz, W. Zakrzewski, Kilka uwag o powoływaniu sędziów Trybunału Konstytucyjnego,
[w:] Księga pamiątkowa Profesora Macieja Kudeja, red. A. Łabno, E. Zwierzchowski, Katowice
2009, s. 123.
3
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
55
zasadniczą, która zakłada istnienie sądu konstytucyjnego6. Nie można zapominać, że to właśnie ze względu na szczególne umiejscowienie w systemie
władzy i przyznane trybunałom konstytucyjnym kompetencje, powszechnie występują zasadnicze różnice w powoływaniu ich członków, odróżniające ich od innych sędziów7.
Z tych wszystkich względów znaczenie procedur powoływania sędziów
sądów konstytucyjnych jest nie do przecenienia. Niniejsze opracowanie koncentruje się na analizie trzech elementów tej regulacji. Pierwszy z nich stanowią wymogi stawiane kandydatom na urząd sędziego konstytucyjnego, drugi
zaś procedura, w wyniku której dochodzi do ich wyboru. Ten ostatni fragment tekstu uwzględnia rzecz jasna analizę końcowego etapu postępowania
w omawianym zakresie, a więc ślubowania składanego przez sędziego elekta.
II.
Pierwszym z elementów regulacji dotyczących wyboru sędziego konstytucyjnego są kryteria jakie powinni spełniać kandydaci do objęcia tej funkcji. Treść
przepisów w tym względzie nie zmieniła się w zasadzie na przestrzeni ostatnich trzech dekad. Artykuł 194 ust. 1 zd. 1 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997
r.8, tak jak art. 33a ust. 4 Konstytucji PRL9, stanowi, że sędzią TK może zostać
wyłącznie osoba, która wyróżnia się wiedzą prawniczą. Tak ogólne wskazanie
kryteriów, którymi kierować się ma Sejm przy wyborze sędziego spowodowało przeniesienie ciężaru szczegółowego uregulowania tej kwestii na ustawodawcę zwykłego. W polskich realiach niemożliwe wydaje się nieuregulowanie szczegółowo katalogu wymogów stawianych osobom kandydującym
na tak wazny urząd. Zdecydowana większość ustawodawstw przeanalizowanych na potrzeby niniejszego opracowania zmierza w tym samym kierunku.
Na tym tle, wyróżnia się omówiony w dalszej części tekstu system francuski.
E.W. Böckenförde, Sądownictwo konstytucyjne: zagadnienia strukturalne – organizacja- legitymizacja, „Biuletyn Trybunału Konstytucyjnego” 1998, nr 2, s. 92.
7
L. Garlicki, Sądownictwo konstytucyjne w Europie Zachodniej, Warszawa 1987, s. 93.
8
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. 1997, Nr 78, poz. 483
ze zm.).
9
Tekst jednolity ustalony w brzmieniu po nowelizacji z 26 marca 1982 r. (Dz.U. 1982,
Nr 11, poz. 83).
6
56
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Artykuł 6 ust. 3 obowiązującej obecnie ustawy o TK z 22 lipca 2016 r.10 stanowi, że sędzią konstytucyjnym mogą zostać jedynie osoby, które spełniają
wymagania stawiane sędziom Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wymagania te mimo przyjmowania kolejnych aktów prawnych
regulujących ich ustrój także pozostały w zasadzie niezmienione. Na marginesie tych rozważań należy zwrócić uwagę, że to właśnie przepis art. 6 ust. 3
ustawy o TK stanowi źródło odesłania do wskazanych ustawy o SN i Prawa
o ustroju sądów administracyjnych11. Na podstawie art. 21§1 SNU12 oraz art
7§1 w zw. z art. 6 § 1–2 PUSA13, kandydat na sędziego Trybunału powinien:
posiadać obywatelstwo polskie, charakteryzować się nieskazitelnym charakterem, ukończył studia prawnicze w Polsce i uzyskał tytuł magistra lub zagraniczne uznane w Polsce, jest zdolny do pełnienia obowiązków sędziowskich
ze względu na stan swojego zdrowia oraz ma przynajmniej dziesięcioletnie
doświadczenie w wykonywaniu w Polsce zawodu adwokata, radcy prawnego
lub notariusza albo na stanowisku sędziego, prokuratora, prezesa, wiceprezesa
lub starszego radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Wymagania te
muszą zostać spełnione łącznie, za wyjątkiem tego ostatniego. Legitymowanie się określonym doświadczeniem zawodowym nie jest wymagane od osoby, która posiada tytuł naukowy profesora nauk prawnych lub uzyskała habilitację w tym zakresie i jednocześnie pracowała w polskiej szkole wyższej
lub innej placówce naukowo-badawczej14.
Przechodząc do szczegółowej analizy niektórych ze wskazanych w ustawie przesłanek należy stwierdzić, że w tym kontekście obecnie obowiązujący
stan prawny odbiega znacząco od postulatów przedstawionych w prezydenckim projekcie ustawy o TK przedstawionym w VII kadencji Sejmu. Projektodawca z uwagi na ustrojowe znaczenie regulowanej instytucji zdecydował się
Ustawa z 22 lipca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. 2016, poz. 1157).
Nie wydaje się poprawne dopatrywanie się odesłania w tym kontekście w art. 43 ustawy
o TK z 2015 r. Podobne rozumowanie wynika z poglądów ujawnionych w klasycznym komentarzu do ustawy o TK z 1997 r.: Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz
do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1997, s. 59.
12
Ustawa z 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. 2016, poz. 1254).
13
Ustawa z 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (t.j. Dz.U. 2016,
poz. 1066).
14
Art. 2 1§1 ustawy o SN oraz art. 7§1 w zw. z art. 6 §1–2 ustawy – Prawo o ustroju sądów
administracyjnych.
10
11
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
57
na autonomiczne uregulowanie przymiotów, którymi charakteryzować powinien się kandydat na sędziego konstytucyjnego15. Zauważyć zresztą należy,
że proponowane rozwiązanie poza uczynieniem ustawy o Trybunale uregulowaniem komplementarnym nie wprowadzałaby żadnej modyfikacji w stanie
prawnym. Planowano bowiem powtórzenie treści wskazanych wyżej przepisów regulujących dotychczas to zagadnienie. Brak politycznego poparcia dla
tego pomysłu, wyrażony już w trakcie prac podkomisji sejmowej, przesądził
w pierwszej kolejności o odesłaniu wyłącznie do ustawy o Sądzie Najwyższym
by w grudniu 2015 r. uzupełnić ten przepis o odesłanie do Prawa o ustroju sądów administracyjnych16. Wydaje się, że decyzję ustawodawcy należy ocenić
negatywnie. Analizowana zmiana ułatwiłaby niewątpliwie stosowanie ustawy o polskim sądzie konstytucyjnym. Wypada jednak zauważyć, że przyjęte
w Polsce rozwiązanie nie jest jednak wyjątkowe w skali europejskiej, doskonałym przykładem analogicznej regulacji jest ustawa niemiecka, która odsyła do ustawy o sędziach z 8 września 1961 r.17
Szczególnie ciekawą przesłanką umożliwiającą skuteczne kandydowanie
na urząd sędziego TK jest wymóg posiadania polskiego obywatelstwa. Warunek ten, w odniesieniu do więzi prawnej z państwem, w którym kandydat
będzie po wyborze wykonywał obowiązki orzecznicze jest powszechnie stosowany w obcych systemach prawnych. Symptomatyczne jest jednak, że w kliku państwach byłego Związku Radzieckiego ustawodawca zastrzegł, że osoba
ubiegająca się o wybór w tym postępowaniu nie może posiadać obywatelstwa innego kraju. Jest to oczywista konsekwencja obaw dotyczących tożsamości narodowej członków tych organów i zagrożenia płynącego z dominacji potężnego sąsiada i niewątpliwymi związkami elit z dawnym systemem,
co zdaniem niektórych prowadzić może do nieporządanych skutków. Wska Motywy te wprost zostały wskazane w uzasadnieniu do złożonego przez prezydenta RP
projektu ustawy o TK.
16
Dane te wynikają z analizy nagrań z posiedzeń podkomisji, które są dostępne pod adresem
http://www.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/poskomprocall?OpenAgent&7&1590 (16.04.2016) oraz
tekstów jednolitych przedmiotowej ustawy z 30 lipca 2015 r. i opracowanego na podstawie
następujących zmian ustaw nowelizacyjnych (Dz.U. 2015, poz. 1064, 1928, 2147, 2217, 2016
poz. 178).
17
Art. 3 ust. 2 ustawy o Federalnym Trybunale Konstytucyjnym, tj. z 31 sierpnia 2015 r., tł.
własne z j. angielskiego http://www.bundesverfassungsgericht. de/SharedDocs/Downloads/
EN/Gesetze/BVerfGG.pdf?__blob=publicationFile&v=1 (16.04.2016).
15
58
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
zać tu wypada przykład Armenii18 i Bułgarii19, gdzie wprowadzono tego rodzaju zabezpieczenie. W przypadku zaś np. Mołdowy poza kryterium obywatelstwa by zyskać pewność co do związku kandydata z ojczyzną wymaga
się by miał on na jej terytorium miejsce zamieszkania20. Wymóg ten został
na Ukrainie zaostrzony poprzez wskazanie dwudziestoletniego okresu zamieszkiwania na terytorium tego państwa21. Interesujący w związku z tym
jest przykład Wielkiego Księstwa Liechtensteinu, gdzie kryterium obywatelstwa tego niewielkiego państwa odnosi się jedynie do części składu sądu
konstytucyjnego. Zgodnie z art. 105 Konstytucji22 legitymować powinna się
nim większość członków tego organu. Doprecyzowanie tej normy znajduje
się w ustawie szczególnej, która przesądza, że dotyczy to prezesa, wiceprezesa, sędziego oraz przynajmniej 3 zastępców sędziów23.
Kolejnym z kryteriów stosowanych w analizowanej procedurze jest wymóg charakteryzowania się nieskazitelnym charakterem. Określenie to może
budzić kontrowersje, wynikające zwłaszcza z nieostrości tego pojęcia. Należy
rozstrzygnąć, czy w zakresie jego desygnatów mieści się wyłącznie odpowiedzialność karna i cywilna czy też dotyczy to również przymiotów osobistych
wskazujących, że osoba ubiegająca się o dany urząd daje rękojmię wykonywania zawodu prawniczego właściwego nie tylko pod względem merytorycznym,
ale także moralnym. Wskazać należy, że w polskim systemie prawnym pojęcie
to w tym kontekście obowiązuje już od blisko wieku, co pozwoliło na ukształtowanie ustabilizowanej praktyki jego stosowania24. Większość przedstawicie Art. 3 ust. 1 ustawy z 1 czerwca 2006 r. o Sądzie Konstytucyjnym Armenii, tł. własne z j.
angielskiego http://www.concourt. am/english/law_cc/index.htm (16.04.2016).
19
Art. 4 ust. 3 ustawy z 16 sierpnia 1991 o Sądzie Konstytucyjnym Bułgarii, tj. w brzmieniu
z 5 marca 2014 r., tł. własne z j. angielskiego http://constcourt. bg/en/legislation (16.04.2016).
20
Art. 11 ust. 1 ustawy z 13 grudnia 1994 r. o Sądzie Konstytucyjnym Mołdowy, tł. własne
z j. angielskiego http://www.constcourt. md/public/files/file/Actele%20Curtii/acte_en/
Law_on_CC_EN.pdf (16.04.2016).
21
Art. 16 ust. 1 ustawy z 3 sierpnia 2006 r., tj. z 14 października 2014 r. o Sądzie Konstytucyjnym Litwy, tł. własne z j. angielskiego http://www.ccu.gov.ua/en/doccatalog/list?currDir=12118 (16.04.2016).
22
Konstytucja Księstwa Liechtensteinu, tł. R. Grabowski, wstęp S. Grabowska, Warszawa 2013, s. 81.
23
Art. 1 ust. 3 ustawy z 27 listopada 2003 r. o Sądzie Konstytucyjnym Księstwa Liechtensteinu, tł. własne z j. angielskiego http://www.stgh.li/englisch/default. asp (16.04.2016).
24
Wprowadzono go rozporządzeniem prezydenta Rzeczypospolitej z 6 lutego 1928 r. Prawo
o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. 1928, Nr 12, poz. 93).
18
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
59
li doktryny zgadza się, że właściwe jest to drugie z zaprezentowanych wyżej
rozumień, rozciągając je także na życie prywatne. Stanowisko to zaakceptowało również orzecznictwo25. Podjęto także próbę wyliczenia jego elementów
składowych. Najważniejsze wydają się uczciwość, pracowitość, sumienność,
odwaga, wrażliwość, inteligencja, umiejętność osiągania kompromisu a także unormowana sytuacja osobista i rodzinna26. Jak zauważa K. Wojtyczek,
szczególnie istotna jest w tym względzie umiejętność oderwania się od własnych, partykularnych interesów. To ona buduje bowiem społeczne zaufanie
do instytucji sądu konstytucyjnego27. Interesujące jest to, że i w tym zakresie
z uregulowaniem tych kwestii expressis verbis w aktach prawnych dotyczących ustroju sądów konstytucyjnych możemy spotkać się wyłącznie w państwach byłego bloku sowieckiego, np. ustawie armeńskiej28, bułgarskiej29, litewskiej30, łotewskiej31 oraz rosyjskiej32.
Kolejnym z ustawowych wymagań stawianych kandydatom na członków polskiego Trybunału Konstytucyjnego jest wymóg ukończenia wyższych studiów prawniczych. Przepis ten odczytywać należy w kontekście
art. 194 ust. 1 Konstytucji, który – jak już była mowa wyżej – przesądził,
że sędzią TK może zostać jedynie osoba, która „wyróżnia się wiedzą prawniczą”. Oczywiście niekażdy kto ukończył studia na kierunku prawo po Wyrok NSA z 8 stycznia 2015 r., sygn. II GSK 2074/13; cytowane tam orzecznictwo.
T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski, Komentarz do prawa o ustroju sądów powszechnych
i Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, Warszawa 2002, s. 167.
27
K. Wojtyczek, Sądownictwo konstytucyjne w Polsce: wybrane zagadnienia, Warszawa 2013, s. 95.
28
Art. 3 ust. 2 ustawy z 1 czerwca 2006 r., op.cit.
29
Art. 4 ust. 3 ustawy z ustawy z 16 sierpnia 1991 o Sądzie Konstytucyjnym Bułgarii, tj.
w brzmieniu z 5 marca 2014 r. w zw. z art. 147 ust. 3 in fine Konstytucji Republiki Bułgarii
z 13 lipca 1991 r., tj. z 18 grudnia 2015 r., tł. własne z j. angielskiego http://constcourt. bg/
en/legislation (16.04.2016).
30
Art. 5 ust. 1 ustawy z 3 lutego 1993 r., tj. z 25 maja 2015 r., tł. własne z j. angielskiego
http://www.lrkt. lt/en/about-the-court/legal-information/the-law-on-the-constitutionalcourt/193 (16.04.2016).
31
Art. 4 ust. 2 pkt 2 ustawy z 11 sierpnia 1997 r. o Sądzie Konstytucyjnym Republiki Łotwy, tj.
z 12 września 2014 r., tł. własne z j. angielskiego http://www.satv.tiesa.gov.lv/en/2016/02/04/
constitutional-court-law (16.04.2016).
32
Art. 8 ustawy z 21 czerwca 1994 r. o Sądzie Konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej, tł.
Własne z j. angielskiego http://www.ksrf.ru/en/Info/LegalBases/FCL/Pages/Chapter1.
aspx (16.04.2016).
25
26
60
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
siadł ją w stopniu wystarczającym, by uznać go za wyróżniający się. Ustrojodawca niewątpliwie miał na myśli konieczność wyboru osób cieszących
się w środowisku prawniczym autorytetem. Należy zwrócić uwagę na fakt,
że wymóg ten jest obligatoryjny również w stosunku do osób, które posiadają tytuł naukowy profesora czy też doktora habilitowanego nauk prawnych.
Wymóg formalnego wykształcenia prawniczego jest w zasadzie powszechny.
Znaczący wyjątek stanowi ustawa francuska. Rada Konstytucyjna nie może
być jednak uznana za sąd konstytucyjny sensu stricto i to właśnie w ustrojowym charakterze tego organu należy dopatrywać się przyczyn tego stanu
rzeczy33. Związane z wymogiem należytego przygotowania merytorycznego kandydatów do orzekania o zgodności prawa z normami wyższego rzędu jest włączanie do ustawowych regulacji ustroju sądów konstytucyjnych
przepisów dotyczących preferencyjnego traktowania osób, które posiadają najwyższe tytuły naukowe. W Polsce, o czym nadmieniono wyżej, polega ono na tym, że do profesorów nauk prawnych lub doktorów habilitowanych, spełniających dodatkowe kryterium zatrudnienia w polskiej placówce
naukowo badawczej nie stosuje się wymogu odpowiedniego stażu w wykonywaniu zawodu prawniczego. Analogiczne uprzywilejowanie wprowadził
również ustawodawca niemiecki34. W przypadku sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego zauważyć należy, w kolejnych jego składach, znaczącą przewagę wybitnych teoretyków prawa nad praktykami. W Niemczech
zdecydowano się na uniknięcie tej sytuacji poprzez wprowadzenie wymogu, że spośród ośmiu sędziów każdego z senatów, przynajmniej 3 musi być
wybranych spośród sędziów Najwyższych Sądów Federalnych, którzy orzekali w nich przynajmniej przez okres trzech lat35. Podobnie kwestię tę rozwiązał prawodawca portugalski, który zdecydował się na wprowadzenie
nakazu wyboru przynajmniej 6 z 13 członków TK spośród sędziów innych
sądów36. Zdecydowana przewaga praktyków widoczna jest w tureckim sądzie konstytucyjnym, w którym przynajmniej 10 na 17 sędziów powinno
L. Garlicki, Rada Konstytucyjna o ochrona praw jednostki we Francji, Warszawa 1987.
§7 ustawy z 8 września 1961 r. o sędziach, tł. E. Misior, [w:] Status zawodowy sędziów
w Niemczech, Francji i Hongkongu, red. A. Chodyra, Warszawa 2002, s. 13.
35
§ 2 ust. 3 ustawy o Federalnym Trybunale Konstytucyjnym, jw.
36
Art. 12 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym Portugalii, tł. własne z j. angielskiego
http://www.tribunalconstitucional.pt/tc/en/tclaw.html (16.04.2016).
33
34
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
61
być sędziami lub wykonywać inny zawód prawniczy37. Wprowadzono tam
również wymóg, by przynajmniej dwóch sędziów legitymowało się tytułem
profesora nauk prawnych, ekonomicznych lub politycznych.
Interesująco przedstawia się porównawcza analiza minimalnego wieku, który umożliwia kandydowanie na analizowane stanowisko. W ostatnim okresie
stan prawny ulegał w tej kwestii istotnym zmianom. Artykuł 18 nieobowiązującej już ustawy o Trybunale stanowił, że sędzią TK powinna móc zostać wyłącznie osoba, która najpóźniej w dniu wyboru ukończyła 40 rok życia oraz
nie przekroczyła 67 roku życia38. W brzmieniu obecnie obowiązującym zrezygnowano z tego przepisu powracając do poprzedniego stanu prawnego, tj.
pozostawienia tego zagadnienia nieuregulowanym. Wydaje się, że milczenie
ustawy w tym względzie, zwłaszcza w zakresie górnej granicy wieku zasługuje na aprobatę. Jak bowiem wskazał W. Sokolewicz, objęcie urzędu sędziego konstytucyjnego powinno być ukoronowaniem całego życia zawodowego prawnika, nie zaś wstępem do rozwijającej się kariery39. Nie można także
pominąć stwierdzenia, że to z wiekiem nabywa się doświadczenie, umiejętności i wiedzę niezbędne dla odpowiedniego wykonywania obowiązków tak
szczególnych, jak te powierzone sędziemu konstytucyjnemu.
Tymczasem na wprowadzenie granic wieku eliminujących zbyt młodych
kandydatów zdecydowało się kilku ustawodawców spośród przeanalizowanej
grupy. Ustawodawca turecki wyznaczył tę granicę na 45 rok życia, który powinien zostać ukończony najpóźniej w dniu wyboru. Najbardziej reprezentatywne w tej grupie jest rozwiązanie wymagające ukończenia przynajmniej
40 roku życia. Przykładami takiego uregulowania są ustawa belgijska, łotewska, niemiecka, rosyjska, słoweńska i ukraińska. Interesujące jest to, że ustawodawca armeński, azerski i gruziński zdecydował się na ukształtowanie tej
granicy na dość niskim pułapie. W Armenii sędzią SK można zostać po ukończeniu 35 roku życia, w Azerbejdżanie i Gruzji już po trzydziestce. Górną granicę wieku, uniemożliwiającą dokonanie wyboru kandydata po osiągnięciu
Art. 7 ust. 1–3 in fine ustawy z 30 marca 2011 r. o ustroju i postępowaniu przed Sądem
Konstytucyjnym, tł. własne z j. angielskiego http://www.constitutionalcourt. gov.tr/inlinepages/legislation/LawOnConstitutionalCourt. html (16.04.2016).
38
Art. 18 pkt 2 ustawy o TK z 25 czerwca 2015 r.
39
W. Sokolewicz, Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX-lecia
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006, s. 170.
37
62
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
przezeń pewnego wieku z kolei wprowadzono w Mołdowie40. Ustawodawca
węgierski natomiast wprowadził jednocześnie dolną i górą granicę, kształtując dopuszczalny przedział wiekowy sędziów konstytucyjnych pomiędzy 45
i 70 rokiem życia (art. 6 ust. 1 lit. b ustawy41). Popularne są również regulacje, które wymuszają przejście w stan spoczynku (lub inną formę zakończenia orzekania) po ukończeniu określonego w ustawie wieku. Wskazać można
np. art. 147 ust. 6 Federalnej Ustawy Konstytucyjnej Republiki Austrii, który
stanowi, że mandat sędziego konstytucyjnego wygasa 31 grudnia r., w którym ukończy on 70 rok życia42.
Wśród wymagań, o których nie wspomina polski ustawodawca, jest znajomość języka kraju, w którym sędzia będzie orzekał. Wymaga się jej np. w Armenii, gdzie stanowi niewątpliwie konsekwencję historycznych zaszłości w tym
regionie. Szczególnie skomplikowaną regulację w tym zakresie wprowadzono
w Belgii. Z uwagi na niezwykle złożoną strukturę tego społeczeństwa wprowadzono tam wymóg parytetu, rozdzielającego po równo miejsca pomiędzy
grupę francuskojęzyczną i niderlandzkojęzyczną. W tym zakresie wprowadza
również konieczność powołania jednego sędziego, który legitymuje się certyfikatem poświadczającym biegłe posługiwanie się językiem niemieckim43.
Kolejną z interesujących przesłanek, o których nie wspomina polska regulacja jest wymóg takiego ukształtowania składu sądu konstytucyjnego,
by reprezentowane były w nim obie płcie. Ten wymóg również znajduje się
w ustawie belgijskiej (art. 34 §5 ustawy). Na takie rozwiązanie zdecydowano
się również w Księstwie Liechtensteinu (art. 2 ustawy).
Szczególnie istotne z perspektywy ustrojowej roli oraz postulowanej bezstronności sędziów sądu konstytucyjnego jest wprowadzenie wymogu odpowiednio długiej przerwy pomiędzy zakończeniem pełnienia funkcji państwowych bezpośrednio związanych ze stanowieniem lub stosowaniem prawa,
a możliwością kandydowania do sądu konstytucyjnego. Polska regulacja nie
Art. 11 ust. 2 ustawy o SK Mołdowy, j.w.; zdecydowano się tam na ukształtowanie jej
na poziomie 70 roku życia.
41
Ustawa o węgierskim Sądzie Konstytucyjnym, tł. własne z j. angielskiego, http://hunconcourt. hu/rules/act-on-the-cc (16.04.2016).
42
Konstytucja Austrii, tł. P. Czarny, B. Naleziński, [w:] Konstytucje państw Unii Europejskiej,
red. W. Staśkiewicz, Warszawa 2004, s. 81.
43
Art. 31 oraz 34 §4 ustawy szczególnej o Sądzie Konstytucyjnym z 6 stycznia 1989 r., tj.
z 19 stycznia 2015 r., tł. własne z j. angielskiego http://www.const-court. be. (16.04.2016).
40
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
63
porusza tej kwestii, mimo początkowych starań projektodawcy zmierzających
w 2015 r. do dość rygorystycznego jej uregulowania. Praktyka pokazuje bowiem, że bycie posłem trwającej w chwili wyboru kadencji Sejmu nie stanowi przeszkody na drodze do zostania sędzią konstytucyjnym44. Wydaje się,
że umieszczenie tego typu wymogu w treści przepisów regulujących przesłanki decydujące o zdolności do bycia wybranym do pełnienia tej szczególnie ważnej funkcji jest porządane. Umożliwia to bowiem wybór tylko takich
osób, które nie są uwikłane w bieżącą grę polityczną czy stanowienie prawa,
o zgodności z Konstytucją którego będą zobowiązane orzekać. Na tle europejskim, można zaryzykować stwierdzenie, że postawa przyjęta przez polskiego ustawodawcę ma charakter powszechny. Wyjątki w tym zakresie stanowią ustawa węgierska i austriacka. Na Węgrzech, wprowadzono bardzo
szeroki zakres funkcji i stanowisk, których pełnienie wyklucza możliwość
ubiegania się o wybór na omawiany urząd. Jest to poza członkostwem w rządzie także zajmowanie wyższych stanowisk w partiach politycznych lub centralnych organach administracji publicznej45. W Austrii z kolei ustrojodawca
wskazał, że członkiem lub zastępcą członka TK nie mogą zostać osoby, które wchodziły w skład rządu, parlamentu federalnego, innego powszechnego
organu przedstawicielskiego, wyznaczając jednocześnie okres kadencji danego organu lub pełnienia określonej funkcji jako termin, w którym owa niezdolność do bycia wybranym ma miejsce. Zaostrzone standardy stosuje się
w tym aspekcie do osoby, która ma zostać prezesem Trybunału, w tym wypadku okres ten jest wydłużony do czterech lat46.
III.
Kolejnym zagadnieniem dotyczącym wyboru sędziego konstytucyjnego jest
procedura, w której dochodzi on do skutku. Cechą wspólną wszystkich rozwiązań przyjętych w tym zakresie jest rozdzielenie tej kompetencji pomiędzy
W tym miejscu przypomnieć można sylwetki przynajmniej dwóch sędziów: sędziego TK
w stanie spoczynku Marka Kotlinowskiego, który był w chwili wyboru posłem i wicemarszałkiem
Sejmu, oraz sędziego TK Piotra Pszczółkowskiego, który w chwili wyboru był posłem na Sejm.
45
Tłum. własne z j. angielskiego, http://mkab.hu/rules/act-on-the-cc (16.04.2016).
46
Konstytucja Austrii, tł. P. Czarny, B. Naleziński, op.cit.
44
64
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
różne organy władzy publicznej47. Trzeba pamiętać także, że z uwagi na polityczne znaczenie kompetencji tych organów, powoływanie sędziów konstytucyjnych także ma charakter polityczny48, co powoduje powstanie napięcia
w związku z realizowaniem tego uprawnienia przez rywalizujące ze sobą środowiska polityczne.
Polski ustrojodawca stanął na stanowisku, że z uwagi na skutki orzeczeń
o sprzeczności z konstytucją ustaw i innych aktów prawnych, w uprawnienie
do kreacji składu osobowego Trybunału powinno się wyposażyć władzę ustawodawczą, a ściślej mówiąc Sejm. Pominięcie Senatu ma oczywisty związek
z ugruntowaną w polskim konstytucjonalizmie koncepcją preponderencji Sejmu49. Prezydencki projekt ustawy o TK, o którym wspominano już wyżej, przewidywał modyfikację procedury zgłaszania kandydatów polegającą na uzupełnieniu jej o dodatkowy etap, w których osoby, spośród których posłowie mogli
zgłaszać kandydatów rozpatrywanych w procedurze sejmowej były wskazywane także przez pozasejmowe podmioty. Zgodnie z propozycją prezydenta
rady wydziałów prawa, ogólnopolskie organy samorządów zawodów prawniczych, Instytut Nauk Prawnych i Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii
Nauk, grupa 15 posłów etc. byli uprawnieni do zgłaszania po jednym kandydacie spełniającym ustawowe kryteria. W piśmiennictwie wskazuje się, że mogłoby to spowodować bardziej rygorystyczne podejście do merytorycznych wymogów stawianych kandydatom na sędziów Trybunału oraz odpolitycznić całe
postępowanie. Przychylić się należy jednak do oceny M. Kruk, która uznała,
że umożliwienie zgłaszania kandydatur w tych swoistych „prawyborach” grupom 15 posłów będzie stanowiło wyłącznie „pozór uspołecznienia procedury”,
gdyż niewątpliwie to ich propozycje uzyskałyby poparcie większości sejmowej50.
Należy jednak zwrócić uwagę na słuszną konstatację, że pominięcie sejmowego podmiotu na tym etapie mogłoby stanowić przesłankę uznania opisanego
przepisu za niezgodny z art. 194 ustawy zasadniczej51.
L. Garlicki, Sądownictwo..., s. 84.
J. Zajadło, Wewnętrzna legitymizacja sądu konstytucyjnego, „Przegląd Sejmowy” 2009,
nr 4, s. 134 i n.
49
L. Garlicki, Komentarz do art. 194, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz,
t. IV, red. L. Garlicki, Warszawa 2004, s. 5.
50
M. Kruk, Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, „Przegląd Sejmowy” 2016, nr 5, s. 16.
51
M. Zubik, Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011, s. 76.
47
48
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
65
Najistotniejszym elementem regulacji procedury wyborczej w państwach,
w których powierzono kompetencję wyboru sędziego konstytucyjnego wyłącznie legislatywie, jest określenie większości, którą zapada ostateczna decyzja. Należy zwrócić uwagę na fakt, że większość ustawodawców decydujących
na powierzenie tej kompetencji legislatywie przewiduje bardziej rygorystyczne wymagania w tym względzie, niż wynika to z regulaminu Sejmu. Zgodnie
z art. 31 ust 1 w zw. z art. 26 ust. 1 Regulaminu Sejmu, sędziów TK wybiera się
bezwzględną większością głosów52. Polskie rozwiązanie niewątpliwie powoduje, że większość sejmowa ma możliwość dowolnego wyboru kandydatów,
nawet jeżeli kandydatury budzą ostry sprzeciw wszystkich partii opozycyjnych53. W pracach nad obecnie obowiązującą konstytucją, ale także w doktrynie polskiego prawa konstytucyjnego54, stale podnosi się, że ustrojodawca
powinien zdecydować się na powierzenie tego uprawnienia większości kwalifikowanej, co gwarantowałoby wybór kompromisowych kandydatów. Większości 2/3 głosów wymaga się np. w Chorwacji, Hiszpanii (w odniesieniu
do stanowisk obsadzanych przez Kortezy Generalne) czy Niemczech. Ostatni z przykładów wydaje się najbardziej interesujący, choć jest on krytykowany w tamtejszej doktrynie55. Zgodnie z art. 94 ust. 1 niemieckiej konstytucji
połowę składu każdego z senatów Trybunału wybiera Bundestag, drugą połowę zaś Bundesrat. Ustawa o FTK częściowo precyzuje to ogólnikowe wskazanie. Z uwagi na strukturę niemieckiego sądu konstytucyjnego, każda z izb
wybiera połowę składu każdego z dwóch senatów. Wybór w Bundestagu nie
odbywa się jednak, tak jak w Polsce, na posiedzeniu plenarnym Sejmu, po Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 17 stycznia 2012 r. w sprawie
ogłoszenia tekstu jednolitego uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – Regulamin Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej (M.P. 2012, poz. 32 ze zm.).
53
W. Skrzydło, Status..., s. 172; L. Garlicki, Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego
(dwadzieścia pięć tez na dwudziestopięciolecie), [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego:
ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego- założenia a ich praktyczna realizacja, red.
K. Budziłło, Warszawa 2010, s. 11–12; M. Safjan, Ewolucja zadań i funkcji Trybunału Konstytucyjnego- próba spojrzenia w przyszłość, [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego:
ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego- założenia a ich praktyczna realizacja, red.
K. Budziłło, Warszawa 2010, s. 39–40.
54
L. Garlicki, Artykuł 194 uw. 5..., s. 6–7; M. Zubik, Status..., s. 87; K. Wojtyczek, Sądownictwo
konstytucyjne w Polsce: wybrane zagadnienia, Warszawa 2013, s. 96.
55
U. Kischel, Wybór sędziów niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w ujęciu porównawczym,
„Państwo i Prawo” 2014, z. 9, s. 67.
52
66
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
woływana jest do tego celu w specjalnej procedurze dwunastoosobowa Komisja Wyborcza56. Jej struktura, zgodnie z ustawą powinna proporcjonalnie
odzwierciedlać polityczny podział izby57. Postępowanie w Bundesracie natomiast nie jest uregulowane na szczeblu ustawowym tak szczegółowo, ustawodawca poprzestaje na wskazaniu wymaganej większości głosów58.
Drugą, znacznie szerzej reprezentowaną koncepcją regulacji procesu wyłaniania sędziów konstytucyjnych, jest powierzenie tej decyzji kilku organom,
różnych najczęściej władz. Bardzo interesującym przykładem tego rozwiązania jest koncepcja francuska. Wybieralnych członków Rady Konstytucyjnej (w jej skład wchodzą również z urzędu byli prezydenci Republiki) wybierają w równej liczbie trzy podmioty: prezydent, przewodniczący Senatu oraz
przewodniczący Zgromadzenia Narodowego. Nie oznacza to jednak powierzenia trzem osobom władzy arbitralnego wyznaczenia dziewięciu członków quasi sądu konstytucyjnego. Art. 56 ust. 3 w zw. z art. 13 ust. 3 francuskiej ustawy zasadniczej wyraźnie wymaga przeprowadzenia w tej sprawie
publicznych konsultacji z odpowiednimi komisjami parlamentarnymi, których sprzeciw wyrażony większością 3/5 głosów ich członków wiąże tak głowę państwa, jak i przewodniczących izb59. Z uwagi na ograniczenia tekstowe,
wskazać jedynie należy, że postępowanie angażujące łącznie już nie przewodniczących izb, a legislatywę jako taką i głowę państwa przyjęto np. w Armenii i Rosji. W Albanii i Czechach wprowadzono natomiast rozwiązanie nawiązujące do konstytucjonalizmu amerykańskiego. Sędziów konstytucyjnych
wybiera tam prezydent za zgodą odpowiednio Zgromadzenia Narodowego60
i Senatu61. W polskim dyskursie publicznym ostatnio często powtarza się po Podobnie ukształtowana jest procedura wyboru członka sądu konstytucyjnego Liechtensteinu, choć z formalnego punktu widzenia powołania dokonuje spośród kandydatów
wskazanych przez Komisję Panujący Książę,. art. 96 ust. 1 ustawy o Sądzie Państwa KL.
57
§6 ust. 2 ustawy o FTK, tł. własne z j. angielskiego.
58
§7 ustawy o FTK, jw.
59
Tł. własne z j. angielskiego http://www.conseil-constitutionnel.fr/conseil-constitutionnel/
english/constitution/constitution-of-4-october-1958.25742.html#TitleVII (16.04.2016);
Konstytucja V Republiki Francuskiej, tł. J. Szymanek, Warszawa 2011.
60
Art. 7 ust. 1 ustawy o Sądzie Konstytucyjnym, tł. własne z j. angielskiego http://www.gjk.
gov.al/web/law_nr_8577_date_10_02_2000_84.pdf (16.04.2016).
61
Art. 62 lit. e) Konstytucji Republiki Czeskiej, tł. własne z j. angielskiego http://www.usoud.
cz/fileadmin/user_upload/ustavni_soud_www/Pravni_uprava/AJ/Ustava_EN_ve_zneni_zak_c._98–2013.pdf (16.04.2016).
56
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
67
stulat, by powierzyć uprawnienie kreacji składu osobowego sądu konstytucyjnego – przynajmniej w jakiejś części – samemu Sądowi. Nie jest to koncepcja
nieznajdująca zastosowania w Europie. W trzynastoosobowym, portugalskim Trybunale Konstytucyjnym 3 członków zwanych w ustawie „dokooptowywanymi” powołuje dziesięcioro sędziów wybranych przez Zgromadzenie
Republiki. Sędziowie podejmują tę decyzję w głosowaniu tajnym, większością przynajmniej 7 głosów62. Dążenie do wyposażenia sędziów konstytucyjnych w takie uprawnienie wiążę się niewątpliwie z przekonaniem, że to właśnie oni są bezpośrednio zainteresowani we wskazaniu takich kandydatur,
które dają rękojmię najwyższych, możliwych kwalifikacji oraz akceptacji dotychczasowej linii orzeczniczej. Podobna koncepcja została przyjęta na Ukrainie, gdzie 6 spośród 18 sędziów konstytucyjnych wybiera Kongres Sędziów
Ukrainy63 oraz w Bułgarii, Gruzji64. Natomiast na Litwie i Łotwie mimo powierzenia kompetencji wyboru sędziów Sejmowi, kandydatów na 1/3 miejsc
wskazuje prezes Sądu Najwyższego65. Ustawodawca niemiecki w przypadku
fiaska procedury podejmowanej przez legislatywę wprowadził regulację wychodzącą z tych założeń. Wówczas uprawnienie do wskazania kandydatur
na urząd sędziego FTK powierzono samemu Trybunałowi66.
Najciekawszą i zarazem najbardziej skomplikowaną procedurę wyboru
członków Trybunału przyjęto w ustawie tureckiej. Zgromadzenie Narodowe powołuje tam 2 członków spośród prezesa i członków Najwyższego Trybunału Obrachunkowego wskazanych w liczbie trzech kandydatów na jedno
miejsce oraz jednego członka spośród 3 kandydatów wskazanych przez przewodniczących ogólnokrajowych organów prawniczych samorządów zawodowych. Prezydent natomiast wybiera 2 członków spośród sędziów Sądu Najwyższego, 1 członka spośród sędziów Wojskowych Sądów Okręgowych oraz
Najwyższego Wojskowego Sądu Administracyjnego oraz 3 członków wska Zgodnie z art. 17–19 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, tł. własne z j. angielskiego
http://www.tribunalconstitucional.pt/tc/en/tclaw.html (16.04.2016).
63
Zgodnie z art. 5 ust. 2 i art. 8 ustawy o Sądzie Konstytucyjnym Ukrainy, tł. własne z j.
angielskiego http://ccu.gov.ua:8080/en/doccatalog/list?currDir=12118 (3.07.2016).
64
Art. 6 ust. 1 ustawy organicznej o Sądzie Konstytucyjnym Gruzji, tł. własne z j. angielskiego, http://constcourt. ge/en/court/legislation/law.page (17.05.2016).
65
Art. 4 ust. 1 ustawy o SK Łotwy, jw.
66
§7a ustawy o FTK, A. Zoll, Sposób wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, „Ruch
Prawniczy Ekonomiczny i Społeczny” 2016, nr 1, s. 46.
62
68
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
zanych przez Radę Szkolnictwa Wyższego oraz 4 innych członków. Pozostałych członków TK wybiera się spośród kandydatów, którzy w głosowaniach
wymienionych organów kolegialnych zdobyli największe poparcie67.
Ostatnim etapem procedury wyboru sędziego konstytucyjnego jest złożenie przez elekta ślubowania. We wszystkich przeanalizowanych na potrzeby
niniejszego tekstu porządkach prawnych, akt złożenia przysięgi jest konieczny do objęcia urzędu sędziego sądu konstytucyjnego. Ślubowanie w polskim
konstytucjonalizmie nie ma charakteru wyłącznie ceremonialnego, co zdaje
się twierdzić Komisja Wenecka. Tymczasem należy postrzegać je jako wyraz
uroczystego zobowiązania się osoby, która ma pełnić funkcję publiczną do wykonywania powierzonych obowiązków w zgodzie z wartościami, na których
straży ma na podstawie roty przysięgi stać w czasie wykonywania powierzonych mu zadań68. W Polskiej ustawie uprawnienie do odebrania ślubowania
od sędziego Trybunału powierzono głowie państwa. Zauważyć należy, że rozwiązanie to jest na tle porównawczym równie popularne co wyposażenie weń
legislatywy (np. Armenia) lub przewodniczącego jednej z izb parlamentu. Polski ustawodawca, nie bez przyczyny zdecydował się na taką koncepcję. Członek tak istotnego organu, jak TK składa przysięgę wobec jedynego organu,
który zgodnie z ustawą zasadniczą jest reprezentantem suwerena. Ostatnie
wydarzenia wskazują jednak, że rozwiązanie to budzi znaczne wątpliwości.
Należy pamiętać, że jedynym podmiotem uprawnionym do wyboru sędziego
konstytucyjnego jest Sejm, który nie musi uzyskiwać poparcia żadnego innego organu, prezydent nie ma więc uprawnień do recenzowania działań izby.
Należy więc przychylić się do dominującego w doktrynie poglądu o konstytutywnym charakterze uchwały Sejmu w tym zakresie. To oznacza, że w chwili podjęcia uchwały o wyborze sędziego postępowanie w tym zakresie kończy się, a elekt oczekuje jedynie na podjęcie obowiązków69. Co szczególnie
istotne, prezydent nie posiada uprawnień do dokonania merytorycznej oce Art. 7 ustawy o Sądzie Konstytucyjnym Turcji, tł. własne z języka angielskiem http://
www.constitutionalcourt. gov.tr/inlinepages/legislation/LawOnConstitutionalCourt. html
(16.04.2016).
68
Raport Zespołu Ekspertów do spraw Problematyki Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca
2016 r., s. 51.
69
A. Mączyński, J. Podkowik, Artykuł 194 numer boczny 65, [w:] Konstytucja RP. Tom II. Komentarz. Art. 87–243, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, s. 1281, wyrok TK z 3 grudnia
2015 r. w sprawie o sygn. K 34/15, OTK ZU z 2015, seria A, nr 11, poz. 185.
67
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
69
ny kandydata. M. Zubik zauważył jednak, że głowa państwa mogłaby odmówić odebrania ślubowania od sędziego Trybunału jeżeli stwierdzi niewypełnienie pozytywnych przesłanek zajmowania tego stanowiska70. Interesujące
wydają się głosy pojawiające się w doktrynie dotyczące możliwości nieodebrania ślubowania od osoby, co do której istniałaby po stronie Sejmu wątpliwość co do faktycznego dokonania wyboru. Ustalenia te są szczególnie frapujące w kontekście konfliktu konstytucyjnego wokół Trybunału71. W tym
kontekście, sam Trybunał w jednym ze swych wyroków stwierdził, że prezydent dla ochrony szczególnie istotnej wartości konstytucyjnej mógłby odłożyć w czasie przyjęcie ślubowania od osoby wybranej na stanowisko sędziego. Nie mogłoby to jednak zagrażać, zdaniem TK, paraliżem Trybunału72.
Projektowane „nowelą grudniową” rozwiązanie, wyznaczające termin zawity na złożenie ślubowania oraz następstwo jego bezskutecznego upływu (tj.
nieważność wyboru na urząd sędziego konstytucyjnego) nie byłoby ewenementem na skalę europejską, w zakresie, w którym przyczyna niezłożenia
ślubowania w terminie leży po stronie sędziego-elekta. 30 dniowy termin
na złożenie ślubowania przed monarchą przewiduje ustawa o belgijskim sądzie konstytucyjnym.
IV.
Przeanalizowane procedury wyboru sędziów konstytucyjnych wskazują jak
trudne jest odpolitycznienie tej materii. Wydaje się, że nie jest ono możliwe
bez wykształcenia zadowalającej kultury politycznej i elementarnego porozumienia sił politycznych co do dobra wspólnego wszystkich obywateli a także zwiększenia społecznej kontroli nad tym postępowaniem73. Pojawiające
się w niniejszym tekście postulaty de lege ferenda dotyczące wymaganej dla
dokonania wyboru sędziego większości głosów czy uregulowania kryteriów,
M. Zubik, Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011, s. 94.
Ibidem; B. Banaszak, Glosa do wyroku TK z dnia 3 grudnia 2015 r., „Przegląd Sejmowy”
2016, nr 2, s. 109–111.
72
Wyrok TK z 3 grudnia 2015 r., sygn K 34/15, OTK ZU z 2015, seria A, nr 11, poz. 185.
73
M. Kruk, O sposobie powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Państwo demokratyczne, prawne i socjalne. Studia konstytucyjne, Księga jubileuszowa Z.A. Maciąga, t. I, red.
M. Grzybowski, B. Naleziński, Kraków 2014, s. 295.
70
71
70
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
które spełniać powinien kandydat do piastowania tego urzędu będą nic nieznaczącymi frazesami bez politycznego porozumienia oraz przekonania o konieczności istnienia niezależnego sądu konstytucyjnego, który działa w granicach swoich uprawnień.
Literatura
Banaszak B., Glosa do wyroku TK z dnia 3 grudnia 2015 r, „Przegląd Sejmowy” 2016, nr 2.
Böckenförde E.W., Sądownictwo konstytucyjne: zagadnienia strukturalne- organizacjalegitymizacja, „Biuletyn Trybunału Konstytucyjnego” 1998, nr 2.
Czeszejko-Sochacki Z., Sądownictwo konstytucyjne w Polsce na tle porównawczym, Warszawa 2003.
Czeszejko-Sochacki Z., Garlicki L., Trzciński J., Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1997.
Ereciński T., Gudowski J., Iwulski J., Komentarz do prawa o ustroju sądów powszechnych
i Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, Warszawa 2002.
Garlicki L., Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego (dwadzieścia pięć tez
na dwudziestopięciolecie), [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego: ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego – założenia a ich praktyczna realizacja, red. K. Budziłło, Warszawa 2010.
Garlicki L., Komentarz do art. 194, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. IV, red. L. Garlicki, Warszawa 2004.
Garlicki L., Rada Konstytucyjna o ochrona praw jednostki we Francji, Warszawa 1987.
Garlicki L., Sądownictwo konstytucyjne w Europie Zachodniej, Warszawa 1987.
Gdulewicz E., Zakrzewski W., Kilka uwag o powoływaniu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga pamiątkowa Profesora Macieja Kudeja, red. A. Łabno, E. Zwierzchowski, Katowice 2009.
Kischel U., Wybór sędziów niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w ujęciu porównawczym, „Państwo i Prawo” 2014, z. 9.
Kruk M., Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, „Przegląd Sejmowy” 2016, nr 5.
Kruk M., O sposobie powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Państwo demokratyczne, prawne i socjalne. Studia konstytucyjne, Księga jubileuszowa Z.A. Maciąga, t. I, red. M. Grzybowski, B. Naleziński, Kraków 2014.
Mączyński A., Podkowik J., Artykuł 194 numer boczny 65, [w:] Konstytucja RP, t. II, Komentarz. Art. 87–243, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016.
Safjan M., Ewolucja zadań i funkcji Trybunału Konstytucyjnego – próba spojrzenia w przyszłość, [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego: ewolucja funkcji i zadań
Paweł Króliczek • Wybór sędziego sądu konstytucyjnego
71
Trybunału Konstytucyjnego- założenia a ich praktyczna realizacja, red. K. Budziłło, Warszawa 2010.
Sokolewicz W., Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX-lecia
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006.
Status zawodowy sędziów w Niemczech, Francji i Hongkongu, red. A. Chodyra, Warszawa 2002.
Wojtyczek K., Sądownictwo konstytucyjne w Polsce: wybrane zagadnienia, Warszawa 2013.
Zajadło J., Wewnętrzna legitymizacja sądu konstytucyjnego, „Przegląd Sejmowy” 2009, nr 4.
Zoll A., Sposób wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, „Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Społeczny” 2016, nr 1.
Zubik M., Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011.
Zwierzchowski E., Z zagadnień legitymizacji sądownictwa konstytucyjnego, „Acta Universitatis Wratislaviensis”, Prawo CCLVII, Wrocław 1997.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.05
---------Nr 5 (33)/2016---------
Monika Florczak-Wątor1
O niektórych niedoskonałościach mechanizmu ochrony praw
jednostki w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym2
Słowa kluczowe: Trybunał Konstytucyjny, skarga konstytucyjna, obowiązki ochronne
państwa, ochrona praw i wolności jedności
Keywords: Constitutional Tribunal, constitutional complaint, State protective obligations, protection of human rights and freedoms
Streszczenie
Artykuł pokazuje niektóre niedoskonałości mechanizmu ochrony praw jednostki w postępowaniu przed TK, ze szczególnym uwzględnieniem postępowania skargowego. Autorka najpierw wskazuje przepisy, z których wynikają obowiązki ochronne TK, a następnie
przedstawia elementy składające się na mechanizm ochrony praw jednostki w postępowaniu przed TK. Jako niedoskonałość tego mechanizmu wskazuje to, że uwzględnienie
skargi konstytucyjnej nie zmienia sytuacji prawnego skarżącego, choć otwiera mu drogę do wszczęcia kolejnego postępowania, tym razem o wznowienie postępowania, uchylenie decyzji administracyjnej lub wydanie innego rozstrzygnięcia. Postępowanie przed
TK nie zapewnia również przeciwnikowi procesowemu skarżącego uprawnień, jakie
w tym postępowaniu mają inni jego uczestnicy. Autorka postuluje wprowadzenie moż Autorka jest doktorem habilitowanym w Katedrze Prawa Konstytuyjnego Wydziału Prawa
i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r. Niniejsza publikacja przedstawia wyniki badań przeprowadzonych w ramach projektu badawczego finansowanego ze środków Narodowego Centrum
Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2013/11/B/HS5/03711.
1
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
74
liwości uchylenia przez TK ostatecznego rozstrzygnięcia w razie stwierdzenia niekonstytucyjności jego podstawy prawnej. Zauważa jednak, że to wymagałoby przyznania
statusu uczestnika postępowania przed TK drugiej stronie sporu ostatecznie rozstrzygniętego przez sąd.
Summary
On some deficiencies regarding the mechanism of individual
rights protection in the Constitutional Tribunal procedure
The article discusses some problems regarding the deficiencies of the mechanism of individual rights protection in the procedures before the Constitutional Tribunal. The particular attention is paid to the procedure initiated by a constitutional complaint. One of
the essential deficiency of that procedure is its inability to change the legal situation of
the constitutional complainant. He or she must initiate the next procedure to obtain the
protection of his or her constitutional rights and freedoms. Therefore, according to the
author of the article, the Constitutional Tribunal should have the competence to annul
a legally effective judgment of a court or a final administrative decision that is based on
the unconstitutional normative provisions. In such a way the protection would be given
to the constitutional complainant directly by the Constitutional Tribunal. The author of
the article empathizes that the Tribunal is obligated not only to respect constitutional
rights and freedoms of an individual but also to protect them.
*
I.
Ochrona praw i wolności jednostki jest jednym z podstawowych celów postępowania przed TK w sprawie kontroli konstytucyjności prawa. Jest jednocześnie celem nadrzędnym w stosunku do celów z reguły przypisywanych tej kontroli w postaci zapewnienia hierarchicznej zgodności aktów
normatywnych oraz ochrony nadrzędności konstytucji w systemie źródeł
prawa. Hierarchiczna zgodność prawa oraz nadrzędność konstytucji są bowiem jedynie środkami, które mają chronić jednostkę przed omnipotencją ustawodawczą państwa, ograniczając swobodę jego organów w zakresie stanowienia prawa.
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
75
Celem niniejszego artykułu jest pokazanie pewnych niedoskonałości obecnego mechanizmu ochrony praw jednostki w postępowaniu przed TK oraz
sformułowanie wniosków de lege ferenda, których uwzględnienie pozwoliłoby na wzmocnienie jego skuteczności.
II.
Ochrona praw jednostki najsilniej eksponowana jest w postępowaniu wszczętym skargą konstytucyjną, bowiem ta – zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji – jest środkiem ochrony konstytucyjnych praw i wolności. Owa ochrona
praw jednostki to również cel postępowania inicjowanego pytaniem prawnym (art. 193 Konstytucji); wszak w tle każdego pytania prawnego pozostaje konkretna sprawa zawisła przed sądem, w ramach której jednostka korzysta z prawa do sądu, a ono również jest środkiem ochrony konstytucyjnych
praw i wolności. Orzeczenie TK determinuje rozstrzygnięcie sądowe, a zatem bezpośrednio oddziałuje na status prawny jednostki, jej prawa i wolności. Kolejne postępowanie przed TK, w którym ochrona praw jednostki jest
silnie wyeksponowana, to postępowanie inicjowane wnioskiem Rzecznika
Praw Obywatelskich. Zgodnie z art. 208 Konstytucji organ ten stoi na straży
wolności i praw człowieka i obywatela, stąd występując z wnioskiem do TK
również działa dla ochrony praw i wolności jednostki.
Niezależnie jednak od tego, w jaki sposób postępowanie w sprawie kontroli konstytucyjności prawa jest wszczynane i z inicjatywy jakich podmiotów
to następuje, najczęściej jego przedmiotem są akty prawa powszechnie obowiązującego, które są adresowane do jednostki, regulują jej prawa, wolności
i obowiązki, a także mogą stanowić podstawę prawną kierowanych do niej
orzeczeń sądowych i decyzji administracyjnych. Akty te korzystają z domniemania konstytucyjności, które zostaje uchylone z momentem publicznego ogłoszenia przez TK orzeczenia o ich niezgodności z ustawą zasadniczą.
Stwierdzenie niekonstytucyjności tych aktów normatywnych lub ich przepisów z reguły ma istotny wpływ na status prawny jednostki, w tym zmianę
zakresu jej uprawnień i obowiązków. I w końcu negatywny wyrok TK, niezależnie od tego, w jakim postępowaniu zostałby wydany, stanowi zawsze –
zgodnie z art. 190 ust. 4 Konstytucji – podstawę dla wznowienia postępowa-
76
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nia, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia, a zatem potencjalnie służy
ochronie praw konkretnej osoby.
Obowiązek ochrony praw jednostki w ramach postępowania przed TK
i w następstwie tego postępowania wynika jednak nie tylko z przywołanych
wyżej przepisów konstytucyjnych regulujących to postępowanie. Można byłoby w sposób bardziej ogólny wywieść ów obowiązek z innych przepisów
polskiej ustawy zasadniczej, które dotyczą wszystkich organów państwa,
w tym również TK. I tak zgodnie z art. 30 Konstytucji obowiązkiem wszystkich władz publicznych jest poszanowanie i ochrona godności człowieka,
która jest źródłem jego praw i wolności. TK, procedując i rozstrzygając zawisłe przed nim sprawy, musi ów wymóg poszanowania i ochrony godności
człowieka uwzględniać w swoim działaniu. Do TK jest również adresowane zawarte w Preambule wezwanie do „Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali [...], aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności”.
TK jest pierwszym organem, który Konstytucję stosuje, będąc w swoim działaniu jedynie Konstytucją związany (art. 195 ust. 1 Konstytucji), a zatem jest
on pierwszym adresatem wspomnianego wyżej wezwania. Jest on również organem państwa polskiego, którego jednym z zadań – jak stanowi art. 5 Konstytucji – jest „zapewnianie wolności i praw człowieka i obywatela”. Jako organ państwa polskiego TK zobowiązany jest w swoim działaniu przyczyniać
się do osiągnięcia tego celu.
Te wszystkie spostrzeżenia prowadzą zatem do wniosku, że celem postępowania przed TK jest nie tylko kontrola hierarchicznej zgodności aktów
normatywnych oraz zapewnienie nadrzędności Konstytucji w polskim porządku prawnym, ale również – a nawet przede wszystkim – ochrona praw
i wolności jednostki. W niniejszym artykule nie chciałabym zasadności tej
tezy dowodzić, uznając, że jest oczywista i de lege lata nie powinna być kwestionowana. Chciałabym natomiast wskazać pewne niedoskonałości trybunalskiego mechanizmu ochrony praw i wolności jednostki. Ich źródłem jest
zarówno obowiązujące prawo, jak również praktyka jego stosowania. Sprzężenie zwrotne tych dwóch czynników powoduje, że jednostka może mieć
niekiedy poczucie braku skutecznej ochrony jej praw i wolności. Owe niedoskonałości w zakresie regulacji prawnej czasem stara się korygować TK
w swojej praktyce orzeczniczej, kreując rozwiązania, których expressis verbis
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
77
nie ma w obowiązującym prawie. Potrzeba takiego działania ze strony TK
potwierdza jedynie niedoskonałość mechanizmu ochrony praw jednostki
w takim kształcie, jaki został mu nadany przez obowiązujące prawo. Choć
bowiem ochrona praw jednostki często jest skutecznie zapewniana przez
kreatywne orzecznictwo TK, to jednak nie sposób nie zauważyć, że de facto oznacza to przerzucenie na TK obowiązków, które zasadniczo powinny
spoczywać na parlamencie.
III.
Zacznijmy jednak od skargi konstytucyjnej, gdyż to ona właśnie – zgodnie
z art. 79 ust. 1 Konstytucji – służy ochronie konstytucyjnych praw i wolności jednostki. Jej kształt normatywny jest wyrazem swoistego kompromisu, osiągniętego w połowie lat 90. XX w. w sporze między TK a SN o zakres
bezpośredniego wpływu TK na orzecznictwo sądowe3. Tak jak każdy kompromis, również ten, miał on swoje wady i zalety. Umożliwił wprowadzenie
do polskiego systemu prawnego nowego instrumentu ochrony konstytucyjnych praw i wolności w postaci skargi konstytucyjnej, ale jednocześnie istotnie ograniczył jej skuteczność w sferze stosowania prawa. Ostateczne rozstrzygnięcie w indywidualnej sprawie, które stanowi warunek sine qua non
wystąpienia ze skargą konstytucyjną, nie jest samo w sobie objęte kontrolą
TK4. Co więcej, najistotniejszy dla skarżącego cel, motywujący go do wniesienia skargi konstytucyjnej, w postaci wzruszenia orzeczenia lub decyzji wydanych na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, nie jest realizowany bezpośrednio w postępowaniu przed TK. De facto zostanie on osiągnięty wówczas,
gdy po korzystnym zakończeniu postępowania przed TK skarżący skorzysta
z gwarantowanego mu przez art. 190 ust. 4 Konstytucji prawa do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub uzyskania innego rozstrzygnięcia
A. Strzembosz, Sądy a skarga konstytucyjna, „Państwo i Prawo” 1997, z. 3, s. 3 i n.; J. Trzciński, Uwaga nr 2 do art. 79, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa
1999, s. 1–2.
4
De lege lata orzeczenie sądowe i decyzja administracyjna stanowią przedmiot oceny TK jako
przesłanka wystąpienia ze skargą konstytucyjną. W. Wróbel, Skarga konstytucyjna – problemy
do rozwiązania, [w:] Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik,
Warszawa 2006, s. 58.
3
78
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
na podstawie orzeczenia TK. W postępowaniu skargowym natomiast ów cel
indywidualny skarżącego nie zostanie zrealizowany, tym bardziej, że samo
postępowanie przed TK ukierunkowane jest w większym stopniu na osiągnięcie celów generalnych: zapewnienie hierarchicznej zgodności norm prawnych
i nadrzędności Konstytucji w systemie źródeł prawa.
Brak de lege lata możliwości zmiany ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego w sprawie skarżącego w ramach postępowania przed TK, a tym samym
brak możliwości zapewnienia skardze konstytucyjnej skuteczności w jej wymiarze podmiotowym5 w ramach tego postępowania, jest jednym z głównych
mankamentów tej instytucji. Uwzględnienie skargi konstytucyjnej przez TK
w żaden sposób nie zapewnia bowiem jednostce ochrony jej praw i wolności, gdyż jej sytuacja po ogłoszeniu wyroku TK nie ulega zmianie, o ile sama
nie zainicjuje ona kolejnego postępowania. Uwzględniona przez TK skarga
konstytucyjna powoduje zmianę stanu normatywnego, z której jednak skorzystać może nie tylko skarżący, ale również każdy, kto w takiej sytuacji, jak
skarżący pozostaje. Aby zapewnić skardze konstytucyjnej skuteczność w wymiarze podmiotowym trzeba byłoby przyznać TK kompetencję do uchylenia
orzeczenia lub decyzji wydanych w sprawie skarżącego na podstawie przepisów uznanych za niekonstytucyjne6. Dopiero wówczas można byłoby powiedzieć, że w ramach postępowania skargowego doszło do skonsumowania
korzystnego dla skarżącego rozstrzygnięcia TK, a tym samym do zapewnienia skarżącemu ochrony jego praw i wolności.
Pojęcie skuteczności w wymiarze podmiotowym i przedmiotowym w niniejszym opracowaniu używam w nawiązaniu do funkcji podmiotowej i przedmiotowej przypisywanych
skardze konstytucyjnej w orzecznictwie TK (np. postanowienia TK: z 28 listopada 2001 r.,
sygn. SK 12/00; z 23 kwietnia 2009 r., sygn. Ts 163/07; z 10 lipca 2010 r., sygn. Ts 237/09).
O skuteczności konstytucyjnej w wymiarze przedmiotowym można mówić wówczas, gdy
TK w następstwie jej rozpoznania stwierdzi niekonstytucyjność przepisu, czego skutkiem
będzie jego usunięcie z systemu prawa obowiązującego. Skuteczność skargi konstytucyjnej
w wymiarze podmiotowym oznacza korzystną zmianę sytuacji prawnej skarżącego w następstwie jej uwzględnienia.
6
Propozycję tę przedstawiłam w referacie pt. „Skuteczność skargi konstytucyjnej i perspektywy zmiany jej kształtu – refleksje w związku ze zbliżającym się 20-leciem funkcjonowania
skargi konstytucyjnej w krajowym porządku prawnym” wygłoszonym w czasie IX Warszawskiego Seminarium Praw Człowieka 16 października 2015 r. i opublikowanym w monografii
pokonferencyjnej „Dysfunkcje polskiego prawa – jak poprawić system środków prawnych
w Polsce?”, Warszawa 2016, s. 83–96.
5
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
79
Uwzględnienie tej propozycji wymagałoby oczywiście zmiany modelu postępowania skargowego, a tym samym również nowelizacji obecnie obowiązującej Konstytucji, w szczególności zaś jej art. 79 ust. 1 i art. 190 ust. 4. Nie
wymagałoby to jednak rozszerzania kontroli TK na akty stosowania prawa
(orzeczenia, decyzje i inne rozstrzygnięcia), także te, które legły u podstaw
skargi konstytucyjnej. Te ostatnie byłyby bowiem badane tylko w takim zakresie, w jakim obecnie TK to czyni. Warto bowiem zauważyć, że już teraz
na etapie kontroli wstępnej TK bada akt stosowania prawa (orzeczenie sądowe, decyzję administracyjną, inne rozstrzygnięcie) celem ustalenia tego, czy
zaskarżony przepis był jego podstawą prawną oraz czy wydanie aktu stosowania prawa doprowadziło do naruszenia konstytucyjnych praw i wolności skarżącego. Ciężar dowodu w zakresie wykazania obu tych okoliczności
spoczywa na skarżącym7. Skoro zatem warunkiem merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej jest stwierdzenie naruszenia konstytucyjnych
praw i wolności jednostki przez działanie państwa łączące w sobie stanowienie i stosowanie prawa, to orzeczenie TK uwzględniające ową skargę powinno derogacyjnie oddziaływać nie tylko na akt stanowienia prawa, ale i na akt
jego zastosowania. To zapewniłoby skardze konstytucyjnej skuteczność w jej
wymiarze podmiotowym, bowiem prowadziłoby do zmiany sytuacji prawnej skarżącego już z chwilą ogłoszenia orzeczenia TK w stosownym organie
urzędowym.
Uchylenie orzeczenia sądowego lub decyzji administracyjnej leżących
u podstaw skargi konstytucyjnej w efekcie jej uwzględnienia przez TK nie
może jednak następować w sposób automatyczny, lecz każdorazowo powinno zależeć od decyzji TK. Nie jest bowiem wykluczone, że w danej sprawie,
mimo stwierdzenia niekonstytucyjności podstawy prawnej rozstrzygnięcia
sądu lub organu administracji publicznej, uchylenia owego rozstrzygnięcia może okazać się zbędne lub niedopuszczalne. Oczywiście byłaby to sytuacja wyjątkowa, bo wymagałaby zaistnienia jakiś dodatkowych okoliczności, z uwagi na które skarżący byłby zainteresowany utrzymaniem tego
rozstrzygnięcia w mocy. Wszak wnosząc skargę konstytucyjną dążył właśnie do jego uchylania.
K. Wojtyczek, Ciężar dowodu i argumentacji w procedurze kontroli norm przez Trybunał
Konstytucyjny, „Przegląd Sejmowy” 2004, nr 1, s. 17.
7
80
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
IV.
Mimo tej podstawowej niedoskonałości postępowania skargowego nie ma wątpliwości co do tego, że sam mechanizm ochrony praw jednostki jest istotną
częścią tego postępowania. Analiza przepisów Konstytucji i ustawy o TK8
pozwala na wskazanie następujących elementów, które tworzą ów mechanizm ochronny.
Po pierwsze, ze skargą konstytucyjną do TK może wystąpić każdy, czyje
konstytucyjne prawa i wolności zostały naruszone przez przepis, na podstawie którego zostało wydane ostateczne rozstrzygnięcie w jego sprawie (art. 79
ust. 1 Konstytucji). Jest to zatem środek ochrony konstytucyjnych praw i wolności dostępny dla każdego beneficjenta owych praw i wolności9. Każdy może
domagać się bowiem wszczęcia postępowania służącego kontroli konstytucyjności podstaw prawnych ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego przez sąd
lub organ administracji publicznej w swojej sprawie.
Po drugie, w zakresie sporządzenia i wniesienia skargi oraz reprezentowania skarżącego w postępowaniu przed TK istnieje obowiązek zastępstwa skarżącego przez adwokata lub radcę prawnego (art. 66 ust. 1 ustawy
o TK). Wymóg ten ma gwarantować profesjonalizm obrony konstytucyjnych praw i wolności jednostki. Samodzielnie skargę konstytucyjną może
wnieść bowiem jedynie ten, kto ma wymagane kwalifikacje do jej sporządzenia, a za takiego ustawodawca uznał sędziego, prokuratora, adwokata,
radcę prawnego, notariusza oraz profesora i doktora habilitowanego nauk
prawnych. W razie niemożności poniesienia kosztów pomocy prawnej skarżący może złożyć do sądu rejonowego swojego miejsca zamieszkania wniosek o ustanowienie dla niego adwokata lub radcy prawnego z urzędu (art. 66
ust. 3 ustawy o TK). W ten sposób państwo oferuje wsparcie osobom ubogim
w dochodzeniu ochrony ich konstytucyjnych praw i wolności. Z kolei skarżący, którzy mają możliwość poniesienia kosztów pomocy prawnej, w razie
uwzględnienia ich skargi konstytucyjnej, mogą żądać zwrotu kosztów postępowania od Sejmu lub organu, który wydał akt normatywny. W uzasad Ustawa z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. 2015, poz. 293; dalej:
ustawa o TK).
9
Z wyjątkiem praw konstytucyjnych wskazanych w art. 56 Konstytucji, do którego odsyła
art. 79 ust. 2 Konstytucji.
8
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
81
nionych przypadkach Trybunał może orzec zwrot kosztów postępowania
przed Trybunałem również wówczas, gdy nie uwzględnił skargi albo postępowanie w sprawie skargi umorzył lub odmówił nadania skardze dalszego
biegu (art. 72 ust. 2 ustawy o TK).
Po trzecie, zakres zaskarżenia określony przez skarżącego w skardze konstytucyjnej jest wiążący dla TK (art. 50 ust. 1 ustawy o TK). Zakres ten obejmuje wskazanie kwestionowanego aktu normatywnego lub jego części (określenie przedmiotu kontroli) oraz sformułowanie zarzutu jego niezgodności
z Konstytucją, a konkretnie z przepisami poręczającymi prawa i wolności
jednostki (wskazanie wzorca kontroli). Skarżący pozostaje zatem dysponentem postępowania, a cofnięcie przez niego skargi konstytucyjnej w terminach wskazanych w art. 49 ust. 2 i 3 ustawy o TK zobowiązuje TK do umorzenia postępowania.
Po czwarte, skarżący jest uczestnikiem postępowania przed TK, a tym samym działając osobiście lub przez pełnomocnika może – w pismach procesowych i na rozprawie – przedstawiać swoje stanowiska, argumenty i dowody
na ich poparcie, jak również udzielać wszelkich wyjaśnień, informacji i odpowiedzi na zadane przez sędziów TK pytania.
Po piąte, w ramach postępowania przed TK jest przewidziany specyficzny mechanizm czasowej ochrony praw jednostki. Na każdym etapie postępowania Trybunał może bowiem wydać postanowienie tymczasowe o zawieszeniu lub wstrzymaniu wykonania orzeczenia w sprawie, której skarga
dotyczy, jeżeli wykonanie wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia mogłoby spowodować skutki nieodwracalne dla skarżącego albo gdy przemawia za tym ważny interes skarżącego lub ważny interes publiczny (art. 68
ust. 1 ustawy o TK). Należy zauważyć, że ochrona praw jednostki w ten sposób realizowana ma z natury rzeczy jedynie „przejściowy” charakter. TK
zobowiązany jest do uchylenia postanowienia tymczasowego, jeśli ustaną
przyczyny jego wydania, zaś w razie orzeczenia o niekonstytucyjności postanowienie to traci moc po upływie 3 miesięcy od wejścia w życie orzeczenia TK. W orzecznictwie TK podkreśla się, że postanowienie tymczasowe to „jedyny przypadek, gdy Trybunał Konstytucyjny, będący «sądem
prawa», w zakresie ograniczonym przedmiotowo (postępowanie egzekucyjno-wykonawcze) i czasowo (w toku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym), ze względu na szczególne okoliczności [...], może ingerować
82
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
w toczące się postępowania indywidualne”10. Można jednocześnie dodać,
że jest to kolejny mechanizm zabezpieczający – w ramach postępowania
przed TK – prawa i wolności jednostki.
V.
Konstytucyjne i ustawowe elementy mechanizmu ochrony praw jednostki
w postępowaniu przed TK i w następstwie tego postępowania są w praktyce uzupełniane przez dodatkowe elementy wykreowane w orzecznictwie TK.
Kreatywność TK w tym zakresie uważana jest za swoiste remedium wobec
brakujących dla rozwiązania danej sytuacji instrumentów prawnych. Sam
TK swoją kreatywność w zakresie ochrony praw jednostki uzasadnia poczuciem odpowiedzialności za skutki swoich orzeczeń. W wyroku z 31 stycznia
2001 r., sygn. P 4/99, dotyczącym dziedziczenia gospodarstw rolnych podkreślił, że „orzekając w kwestii zgodności z konstytucją przepisów, które zostały zakwestionowane w niniejszej sprawie, Trybunał Konstytucyjny musi
ocenić także oddziaływanie wyroku, stwierdzającego niezgodność kwestionowanych przepisów z konstytucją, na skutki prawne, które przed ogłoszeniem tego wyroku w Dzienniku Ustaw zostały ukształtowane przez wyrażone
w tych przepisach normy prawne. Poddanie spadków otwartych przed tą datą
stanowi prawnemu zmienionemu w wyniku tego wyroku nieuchronnie prowadziłoby do kolizji z zasadami konstytucyjnymi, chroniącymi wymienione wcześniej wartości, w szczególności – bezpieczeństwo prawne i zaufanie
do prawa. Dlatego Trybunał Konstytucyjny uznał za uzasadnione zminimalizowanie oddziaływania wydanego w niniejszej sprawie wyroku na ukształtowane już stosunki prawne. Rozważając tę kwestię Trybunał Konstytucyjny wziął też pod uwagę konsekwencje praktyczne stwierdzonej niezgodności
z konstytucją, istotne zwłaszcza w sytuacji, gdy doszło już do faktycznego
objęcia gospodarstwa rolnego przez osobę będącą w świetle zakwestionowanych przepisów spadkobiercą, do wydania na ich podstawie postanowienia
o stwierdzeniu nabycia spadku albo do działu spadku”. Podobnie potrzebę
kreatywnego podejścia TK do rozstrzyganych spraw uzasadniają przedstawiciele doktryny prawa, którzy również zwracają uwagę na kwestię odpowie Postanowienie TK z 26 czerwca 2001 r., sygn. SK 19/01.
10
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
83
dzialności tego organu za skutki swoich orzeczeń. Reprezentatywny w tym
zakresie jest pogląd wyrażony niegdyś przez M. Safjana: „Rolą Trybunału jest
przede wszystkim zapewnienie poszanowania norm konstytucyjnych. Oznacza to jednak, że Trybunał mając na uwadze skomplikowane uwarunkowania, nie powinien unikać, jeśli zajdzie taka potrzeba, wyraźnego wypowiedzenia się, co do skutków swego rozstrzygnięcia i podejmować w ten sposób
próbę ograniczenia skali konsekwencji niepożądanych. To także jest jego rola
jako organu odpowiedzialnego za poszanowanie dobra wspólnego i wartości
wskazanych w art. 2 konstytucji. Im większa waga kompetencji, tym większa
bowiem odpowiedzialność”11.
Jako przykład kreatywności orzeczniczej TK służącej ochronie praw jednostki można podać praktykę zamieszczania w sentencjach wyroków negatywnych zawierających odroczenie tzw. przywileju korzyści12. Dla skarżącego
ma on stanowić gwarancją możliwości wznowienia postępowania w okresie
odroczenia i uzyskania rozstrzygnięcia sprawy z pominięciem przepisu, który TK na mocy art. 190 ust. 3 Konstytucji czasowo pozostawił w mocy, mimo
uchylenia domniemanie jego konstytucyjności. Zasadniczo bowiem niekonstytucyjny przepis, w razie zastosowania przez TK odroczenia, powinien
być nadal przez sądy stosowany, choć w tym zakresie dopuszczalne są wyjątki13. Przywilej korzyści jest jednym z nich. Jest on przyznawany skarżącemu
w konkretnej sprawie, zaś zasadność jego zastosowania TK analizuje na tle
realiów faktycznych tej sprawy.
Kompetencję do stosowania tej instytucji, która niewątpliwie expressis
verbis nie została przewidziana w prawie, TK wywodzi z przepisów ogólnych dotyczących skargi konstytucyjnej i postępowania zainicjowanego jej
M. Safjan, Trudna sztuka rządzenia państwem, „Rzeczpospolita” z 30 września 2002 r.
P. Radziewicz, „Przywilej korzyści” jako skutek prawny orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego,
„Przegląd Legislacyjny” 2006, nr 4, s. 9–34; J. Trzciński, O tak zwanym „przywileju korzyści”
w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Studia z prawa konstytucyjnego. Księga jubileuszowa dedykowana Prof. zw. dr. hab. Wiesławowi Skrzydle, red. J. Posłuszny, J. Buczkowski,
K. Eckhardt, Przemyśl–Rzeszów 2009; M. Florczak-Wątor, „Przywilej korzyści” w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego, „Przegląd Sejmowy” 2012, nr 6, s. 29–48.
13
Więcej na ten temat: M. Florczak-Wątor, Względny czy bezwzględny obowiązek stosowania
niekonstytucyjnej normy prawnej w okresie odroczenia?, [w:] Skutki wyroków Trybunału Konstytucyjnego w sferze stosowania prawa, red. M. Bernatt, J. Królikowski, M. Ziółkowski, Warszawa
2013, s. 113–138.
11
12
84
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wniesieniem. W wyroku z 18 maja 2004 r., sygn. SK 38/03, Trybunał przedstawił cztery argumenty, które mają przemawiać za dopuszczalnością stosowania de lege lata przywileju korzyści. Po pierwsze, odwoła się do istoty
skargi konstytucyjnej, stwierdzając: „Istota skargi konstytucyjnej stanowiącej środek kontroli konkretnej polega na tym, że jej efektem musi być –
w wypadku uwzględnienia skargi – zmiana ostatecznego rozstrzygnięcia,
które doprowadziło do naruszenia praw i wolności skarżącego gwarantowanych konstytucyjnie”14. Po drugie, wskazał na istotne cechy postępowania
skargowego: „Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zawierający korzystne dla
skarżącego rozstrzygnięcie musi znajdować swoją kontynuację w dalszym
postępowaniu, które – poprzez użycie stosownych środków proceduralnych –
powinno doprowadzić do uchylenia wydanego w jego sprawie ostatecznego orzeczenia [...]. W tym bowiem przypadku – w odniesieniu do konkretnej skargi – określenie skutków wyroku TK wyłącznie na przyszłość byłoby
sprzeczne z samą istotą postępowania w zakresie tzw. kontroli konkretnej
konstytucyjności.”15 Po trzecie, TK odwołał się do potrzeby zapewnienia
osobie, której skarga konstytucyjna została uwzględniona możliwości realizacji przysługującego jej z mocy Konstytucji prawa do sądu, stwierdzając:
„Tylko w ten sposób bowiem może być zagwarantowana w niniejszej sprawie ochrona konstytucyjnego prawa skarżących do sądu”16. Po czwarte, TK
wskazał na potrzebę premiowania aktywności skarżących: „udana skarga
konstytucja musi doprowadzić do restytucji konstytucyjności, także w indywidualnym wymiarze. Dlatego Trybunał decyduje się w takim wypadku
na przyznanie przywileju indywidualnej korzyści dla tych, których działanie i inicjatywa doprowadziły do usunięcia niekonstytucyjnego przepisu
z obrotu prawnego.” Wszystkie te argumenty de facto odwołują się do treści art. 79 ust. 1 i art. 190 ust. 4 Konstytucji, choć żaden z tych przepisów
wprost nie przyznaje TK kompetencji do stosowania przywileju korzyści.
O problemach związanych z odczytywaniem „przywileju korzyści” z „istoty skargi konstytucyjnej”: P. Radziewicz, „Przywilej korzyści”..., s. 16.
15
Ten argument, podobnie jak i dwa następne, można odpowiednio odnieść do postępowania
zainicjowanego pytaniem prawnym, które również inicjuje kontrolę konkretną, a po orzeczeniu
TK sprawa sądowa jest kontynuowana.
16
Podobnie: wyrok TK z 27 października 2004 r., sygn. SK 1/04, w którym TK dodatkowo
odwołał się do potrzeby dokonania „sanacji konstytucyjności” (art. 190 ust. 4 Konstytucji).
14
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
85
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że kreatywność TK w zakresie sformułowania i stosowania przywileju korzyści spotkała się z uznaniem sądów.
Instytucja ta jest bowiem w orzecznictwie sądowym aprobowana i traktowana jako podstawa prawna dla wznowienia postępowanie w sprawie skarżącego w okresie odroczenia. Wyraźnie podkreślił to Sąd Najwyższy w postanowieniu z 16 kwietnia 2008 r., sygn. I CZ 29/0817, w którym stwierdził,
że jeżeli TK, odraczając utratę mocy obowiązującej uznanej za niezgodną
z Konstytucją normy prawnej, nie orzekł w przedmiocie przyznania wnioskodawcy przywileju korzyści, wnioskodawca nie jest uprawniony do złożenia
skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 190 ust. 4 Konstytucji.
W uzasadnieniu tego postanowienia SN wyjaśnił: „Przyjęcie innego stanowiska oznaczałoby, że sąd powszechny może podejmować decyzję w przedmiocie przyznania inicjującemu skargę konstytucyjną podmiotowi, niejako
zastępując Trybunał Konstytucyjny i stosując własne kryteria oceny w tym
zakresie. Podział kompetencji między sądami wyklucza takie rozwiązanie”.
Pogląd ten został powtórzony przez SN m.in. w wyroku z 20 kwietnia 2011 r.,
sygn. I CSK 410/201018.
VI.
Na problem ochrony praw jednostki w postępowaniu skargowym warto również spojrzeć z uwzględnieniem nieco szerszej perspektywy, a mianowicie
praw i wolności osób, których udziału ustawodawca w tym postępowaniu nie
przewidział. Chodzi tu zwłaszcza o osoby, które pozostawały ze skarżącym
w sporze rozstrzygniętym ostatecznym orzeczeniem sądowym, na kanwie
którego została następnie wniesiona skarga konstytucyjna. W dalszej kolejności chodzi również o inne osoby, które weszły w określone relacje prawne ze skarżącym i stąd mogą być zainteresowane wynikiem postępowania
przed TK. Interesy obu tych grup osób w żaden sposób nie są reprezentowane w postępowaniu przed TK. Ten ostatni zasadniczo nie bada sfery stosowania prawa, stąd również nie wnika w istotę sporu zaistniałego między skarżącym a tymi osobami.
OSNC 2009/B, poz. 43.
OSNC 2012/1, poz. 14.
17
18
86
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Tymczasem należy pamiętać o tym, że dla skarżącego wyrok TK uwzględniający jego skargę konstytucyjną nie jest celem samym w sobie, lecz jedynie
środkiem dla osiągnięcia celu właściwego. Tym ostatnim jest zaś uzyskanie
rozstrzygnięcia sporu o charakterze cywilnym, rodzinnym, pracowniczym
czy gospodarczym korzystniejszego w porównaniu z rozstrzygnięciem, które w momencie wnoszenia skargi konstytucyjnej ma walor rozstrzygnięcia
ostatecznego19. Innymi słowy, skarżący zawsze traktuje skargę konstytucyjną
instrumentalnie, chcąc wykorzystać ją jako kolejne narzędzie walki procesowej, do czego ma pełne prawo z mocy art. 79 ust. 1 i art. 190 ust. 4 Konstytucji. Problem polega jednak na tym, że owo prawo skarżącego do wznowienia
postępowania w sprawie zakończonej ostatecznym orzeczeniem pozostaje
w kolizji z prawem jego przeciwników procesowych do żądania poszanowania ostatecznego charakteru sądowego rozstrzygnięcia sporu. Istnieje
bowiem domniemanie, że ów spór został rozstrzygnięty w sposób sprawiedliwy. Źródłem owego domniemania może być wiele przepisów konstytucyjnych, w tym zwłaszcza art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 i art. 178 ust. 2 Konstytucji. TK na etapie kontroli wstępnej dokonuje swoistego wzruszenia
owego domniemania poprzez ustalenie, że przy rozstrzygnięciu sporu doszło do naruszenia konstytucyjnych praw i wolności skarżącego, ale przecież ustalenia w tym zakresie czyni, uwzględniając perspektywę tylko jednej
strony owego sporu. Druga strona sporu sądowego nie ma bowiem statusu
uczestnika w postępowaniu przed TK, stąd nie ma możliwości przedstawienia swojego stanowiska i w toku całego postępowania nie jest wysłuchiwana. Na ma ona zatem środków prawnych pozwalających na obronę konstytucyjności zakwestionowanego przez skarżącego przepisu, czy na żądanie
odroczenia utraty mocy obowiązującej tego przepisu w razie stwierdzenia
jego niekonstytucyjności. Druga strona sporu sądowego nie może również
wypowiedzieć się w kwestii zasadności przyznania skarżącemu wspomnianego wcześniej przywileju korzyści. Z kolei TK, nie będąc sądem faktów,
nie jest w stanie wyważyć interesów obu stron postępowania sądowego, tak
jak uczynił to sąd, wydając w sprawie wyrok, na kanwie którego wniesio Postępowanie zainicjowane skargą konstytucyjną może mieć za przedmiot również przepis
zastosowany w sporze między jednostką a państwem. W dalszych rozważaniach uwzględniam
jednak tylko sytuację, gdy powodem wystąpienia przez skarżącego do TK był przepis, na podstawie którego sąd rozstrzygnął spór skarżącego z innym podmiotem prywatnym.
19
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
87
no skargę konstytucyjną. Tym samym należy dojść do wniosku, że TK nie
dysponuje de lege lata prawnymi możliwościami zapewnienia – w ramach
postępowania w sprawie kontroli konstytucyjności prawa – pełnej i równej
ochrony praw i interesów obu stron wcześniejszego postępowania sądowego, choć istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w następstwie wyroku
TK postępowanie to zostanie wznowione.
W tej sytuacji wydaje się, że dopuszczenie proponowanej przeze mnie
możliwości uchylenia przez TK ostatecznego orzeczenia sądowego lub decyzji administracyjnej w następstwie stwierdzenia niekonstytucyjności ich
podstawy prawnej wymagałoby zapewnienia drugiej stronie sporu sądowego możliwości udziału w tym postępowaniu w charakterze jego uczestnika.
To pozwoliłoby ową drugą stronę sporu objąć mechanizmem ochrony konstytucyjnych praw i wolności w postępowaniu przed TK. Oczywiście od strony procesowej rozwiązanie to wymagałoby jeszcze przemyślenia, bowiem
w postępowaniu sądowym w różnym charakterze mogą uczestniczyć różne osoby w różnym stopniu zainteresowane końcowym jego rozstrzygnięciem. Trzeba byłoby zatem ustalić, którym z tych osób i w jakim zakresie
należy przyznać prawo do prezentowania swojego stanowiska w postępowaniu przed TK. Ramy niniejszego opracowania nie pozwalają jednak tego
wątku rozwinąć.20 Zasadność rozważania kształtu tego rozwiązania aktualizowałaby się jednak dopiero wówczas, gdyby zaaprobować sam postulat
dopuszczenia do udziału w postępowaniu przed TK przeciwników procesowych skarżącego.
Tylko na marginesie można dodać, że w większym stopniu prawa obu
stron postępowania sądowego chronione są i reprezentowane w postępowaniu przed TK inicjowanym pytaniem prawnym. Zadając pytanie prawne, sąd
jest bowiem zobowiązany do wskazania tego, w jaki sposób rozstrzygnięcie
toczącej się przed nim sprawy zależy od orzeczenia TK (art. 193 Konstytucji). Ponieważ docelowo sąd zobowiązany jest rozstrzygnąć tę sprawę w sposób sprawiedliwy (art. 45 ust. 1 Konstytucji), stąd należy przyjąć, że na etapie występowania z pytaniem prawnym powinien on uwzględniać potrzebę
ochrony praw i wolności obu stron sporu.
Pojawia się również pytanie o to, czy udział tych osób w postępowaniu przed TK nie mógłby
zostać już w chwili obecnej zapewniony przez odpowiednie stosowanie przepisów kodeksu
postępowania cywilnego dotyczących np. interwenienta głównego lub interwenienta ubocznego.
20
88
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
VII.
Kolejny problem, który w tym miejscu może być jedynie zasygnalizowany, jest
związany z osobami, które nie były stronami sporu sądowego, ale które mogą
skorzystać lub stracić na sposobie jego rozstrzygnięcia. Chodzi tu w szczególności o osoby, które nie uczestniczyły w postępowaniu przed TK, a w oparciu
o zakwestionowany przepis, działając w dobrej wierze, opartej na domniemaniu jego konstytucyjności, nabyły od późniejszego skarżącego określone prawo czy ukształtowały w relacji z nim sytuację prawną w sposób ostateczny21.
Choć orzeczenie o niekonstytucyjności zakwestionowanego przepisu może
w istotny sposób wpłynąć na status prawny tych osób oraz zakres przysługujących im praw, to jednak one również nie mają statusu uczestników w postępowaniu przed TK. Tym samym interesy tych osób w ramach owego postępowania nie są reprezentowane, a co za tym idzie, nie zawsze są uwzględniane
w końcowym rozstrzygnięciu.
Oczywiście konkretnym rozstrzygnięciem TK mogą być zainteresowane
różne osoby w różny sposób powiązane ze skarżącym i nie sposób wszystkim
im zapewnić możliwości udziału w postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną. Przepisy prawa muszą bowiem zapewniać TK rzetelne i sprawne
działanie22, a nadmierne rozszerzanie kręgu uczestników postępowania przed
TK realizacji tego wymogu z pewnością nie sprzyja. Niemniej jednak ukształtowanie postępowania skargowego w sposób abstrahujący od sporu sądowego
leżącego u jego podstaw jest rozwiązaniem, które wymaga dalszych dyskusji.
VIII.
Podsumowując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że mechanizm ochrony konstytucyjnych praw i wolności wmontowany w postępowanie przed TK
nie zapewnia skutecznej i realnej ochrony praw i wolności skarżącego oraz nie
uwzględnia potrzeby ochrony praw i wolności jego przeciwników proceso Na problem tych osób zwracał uwagę L. Garlicki, Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego (dwadzieścia pięć tez na dwudziestopięciolecie), [w:] Księga XXV-lecia Trybunału
Konstytucyjnego. Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego – założenia a ich praktyczna
realizacja, Warszawa 2010, s. 18–19.
22
Wyrok TK z 9 marca 2016 r., sygn. K 47/15.
21
Monika Florczak-Wątor • O niektórych niedoskonałościach mechanizmu...
89
wych. Tym samym postępowanie skargowe, które w pewnym sensie jest postępowaniem wpadkowym względem głównego postępowania przed sądem
lub organem administracji publicznej, toczy się z uwzględnieniem interesów
tylko jednej ze strony sporu. Druga strona sporu nie ma prawnych możliwości udziału w postępowaniu przed TK, a tym samym nie ma na tym etapie postępowania prawych możliwości sprzeciwienia się wydaniu przez TK
orzeczenia pozwalającego otworzyć na nowo ostatecznie rozstrzygniętą sprawę sądową lub administracyjną.
Literatura
Florczak-Wątor M., „Przywilej korzyści” w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
„Przegląd Sejmowy” 2012, nr 6.
Florczak-Wątor M., Względny czy bezwzględny obowiązek stosowania niekonstytucyjnej normy prawnej w okresie odroczenia?, [w:] Skutki wyroków Trybunału Konstytucyjnego w sferze stosowania prawa, red. M. Bernatt, J. Królikowski, M. Ziółkowski,
Warszawa 2013.
Garlicki L., Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego (dwadzieścia pięć tez
na dwudziestopięciolecie), [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego. Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego – założenia a ich praktyczna realizacja, Warszawa 2010.
Radziewicz P., „Przywilej korzyści” jako skutek prawny orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, „Przegląd Legislacyjny” 2006, nr 4.
Safjan M., Trudna sztuka rządzenia państwem, „Rzeczpospolita” z 30 września 2002 r.
Strzembosz A., Sądy a skarga konstytucyjna, „Państwo i Prawo” 1997, nr 3.
Trzciński J., O tak zwanym „przywileju korzyści” w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Studia z prawa konstytucyjnego. Księga jubileuszowa dedykowana Prof. zw.
dr. hab. Wiesławowi Skrzydle, red. J. Posłuszny, J. Buczkowski, K. Eckhardt, Przemyśl–Rzeszów 2009.
Trzciński J., Uwaga nr 2 do art. 79, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 1999.
Wojtyczek K., Ciężar dowodu i argumentacji w procedurze kontroli norm przez Trybunał
Konstytucyjny, „Przegląd Sejmowy” 2004, nr 1.
Wróbel W., Skarga konstytucyjna – problemy do rozwiązania, [w:] Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.06
---------Nr 5 (33)/2016---------
Artur Ławniczak1
Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym konstytucjonalizmie2
Słowa kluczowe: Rzeczpospolita, konstytucjonalizm, tradycja
Keywords: Commonwealth, constitutionalism, tradition
Streszczenie
Polski konstytucjonalizm ma znacznie starszą metrykę niż zazwyczaj kojarzony z nim
1791 r. Wszak w materialnym znaczeniu terminu konstytucja jest synomimem ustroju
politycznego, a zatem towarzyszy ona polskiej państwowości od jej zarania. Ewolucja rodzimej monarchii doprowadziła do powstania znaczących dokumentów jurydycznych,
tworzących sformalizowaną część nadwiślańskiego konstytucjonalizmu, uzupełnianą
przez zwyczaje. Obejmowały one niespisane ustrojowe fundamenty, które w 1767 r. uległy instytucjonalizacji w postaci Praw kardynalnych. Można je traktować jako pierwszą polsko-litewską konstytucję, jeśli pod tym pojęciem będziemy rozumieć zawierający
najważniejsze dla państwa postanowienia akt o najwyższej jurydycznej mocy. W 1791 r.
stała się nim Ustawa Rządowa z 3 Maja, przekreślająca dorobek rodzimego konstytucjonalizmu w imię dostosowania się do ówczesnych eurostandartów.
Autor jest doktorem habilitowanym w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa,
Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. E-mail: [email protected].
2
Artykuł jest zmodyfikowaną wersją referatu wygłoszonego na XIII Seminarium Badaczy
Prawa Konstytucyjnego „Ślepe ścieżki ewolucji polskiego systemu konstytucyjnego”, Janów
Lubelski, 13–15 kwietnia 2016 r.
1
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
92
Summary
The May Dawn namely rape on the domestic constitutionalism
Polish constitutionalism has sufficiently old tradition. In the material sense constitution
means political system, so she is as old as our state. In the process of evolution in our
monarchy appeared any important juridicial acts, which composed institutionalised part
of native constitutionalism apart from fundamental for political regime customs. In 1767
these basic principles were published as Cardinal laws, which may be treated as original summit of lithuanian-polish constitutionalism. His end arrived in 1791 year, when
in the name of progress was proclamed co called Constitution of Third May, which annihilated our original model of constitutional statehood.
*
Coraz częściej odzywają się bardziej lub mniej gromkie głosy, obwieszczające kryzys konstytucjonalizmu, często kojarzonego lub nawet utożsamianego
z liberalną demokracją, zarówno w globalnym, jak i polskim wymiarze. Ujmując to zagadnienie pro domo sua bez potrzeby dłuższego namysłu stante
pede nie można nie zauważyć, że rodzime problemy z rozdźwiękiem między
zawartymi w Ustawie Zasadniczej dogmatami oraz będącą ich filozoficzno-ideologicznym zapleczem postokrągłostołową Mądrością Etapu wynikają
z mechanicznego przeniesienia nad Wisłę i Odrę zachodniego paradygmatu prawnopaństwowego, uwierającego okcydentosłowiański Szczep Piastowy niczym gorset krzepką dziewoję, której trudno jest złapać głębszy oddech,
co powoduje omdlenia oraz karlenie, przybierające postać nasilającej się dekadencji. W poszukiwaniu jedynie słusznej recepty na zejście z tej drogi nieustannego upadku wypada się zastanowić nad tym kiedy, jak i dlaczego Polska wkroczyła na zgubny szlak.
Wydaje się, że nie nastąpiło to w początkach ojczyźnianej państwowości,
kiedy to wraz z nią powstawał swojski wzorzec konstytucji, w materialnym
znaczeniu tego terminu nieodłącznie związanej z każdą monarchią czy też
republiką, gdyż każda z nich posiada wszak jakiś ustrój polityczny, który jak
najbardziej może być utożsamiany z konstytucją, jeśli oderwiemy rozumienie
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
93
tego pojęcia od standartowego odnoszenia go do ważniejszego od wszystkich
innych aktu jurydycznego, nieobecnego na wczesnym etapie rozwoju piastowskiej Polski, kiedy to w ogóle było niewiele dokumentów3, co miało tę nieocenioną zaletę, że obchodzono się bez Trybunału Konstytucyjnego, który nie
bardzo miałby co robić w słabo nasączonym formalnoprawnymi pierwiastkami systemie. Pomimo to, a może raczej właśnie dlatego wyłaniające się z borealnych borów Regnum Poloniae jawiło się jako całkiem krzepki organizm,
przebojem zdobywający sobie miejsce w ówczesnej Eurowspólnocie pomimo
przejściowych kryzysów4, nie będących jednakowoż w stanie zniweczyć pro Wśród nich wyróżnia się Dagome Iudex, zawierający informacje na temat położenia i granic
X-wiecznego państwa polskiego, przy czym wśród historyków przeważa pogląd utożsamiający
wymienionego w tytule dokumentu Sędziego z Mieszkiem I, co potwierdzałoby nota bene
znaczenie sprawowania wymiaru sprawiedliwości dla kształtowania się władzy państwowej,
w sporym stopniu budującej swój autorytet dzięki uzyskaniu monopolu w zakresie rozstrzygania sporów i zatargów oraz orzekania i egzekwowania kar za naruszanie szanowanego przez
większość społeczeństwa porządku, na straży którego stawał aspirujący do rangi monokraty
Obrońca Ładu, likwidujący wymierzone weń wewnętrzne i egzogenne zagrożenia. Wydaje się,
że rzeczony Dagome osiągnął spore sukcesy w polegającej właśnie na tym państwowotwórczej
pracy, czego udokumentowanym potwierdzeniem jest właśnie Dagome Iudex, zdający się zatem
skutecznie pretendować do miana pierwszej polskiej prekonstytucji.
4
Ich typową przyczyną była śmierć władcy. Po jego zgonie pojawiało się zagadnienie sukcesji,
które w sytuacji niejasnych reguł dziedziczenia generowało rozstrajającą funkcjonowanie aparatu państwowego walkę o tron. Tak było po pogrzebie Mieszka I, kiedy to Bolesław Chrobry
zdołał zmusić do emigracji synów niemieckiej żony ojca. Sytuacja powtórzyła się po odejściu
z tego świata Mieszka II, gdy pretensje do schedy po królu zgłosił niecieszący się ojcowską
przychylnością Bezprym, co skutkowało walką z Kazimierzem Odnowicielem i pogańską
reakcją. Z kolei po wypędzeniu z kraju Bolesława Śmiałego możnowładcy ogłosili księciem
nie dzielącego z rodzicem emigrancką niedolę królewskiego potomka, lecz Władysława Hermana. Po zakończeniu jego panowania znowu doszło do rywalizacji między pretendentami.
Zwycięsko wyszedł z niej Bolesław Krzywousty, który bezlitośnie rozprawił się z zawziętym
wrogiem w postaci własnego brata Zbigniewa. Opiewany przez Galla Anonima „Bolesław,
książę wsławiony” postanowił oszczędzić swoim potomkom dramatycznych przeżyć i sporządził Testament Krzywoustego, czyli „rozporządzenie, dotyczące następstwa tronu, opartego
na podziale kraju pomiędzy członków dynastii i zwierzchniej władzy najstarszego (senjorat)”.
Wielka Ilustrowana Encyklopedja Powszechna Wydawnictwa Gutenberga, t. II, Kraków s.d., s. 217.
Akt ten kreuje książęcą poliarchię, co oznacza, że formułuje czy też przypomina zasadę prawa
każdego syna z prawego łoża do odziedziczenia części ojcowizny. Oznacza to, że wykoncypowany przez Krzywoustego dokument ma walor konstytucyjny, ponieważ w zamierzeniu
i w praktyce ustrojowej konstytuował nową rzeczywistość prawnopaństwową.
3
94
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stego wzorca patrymonialnej monarchii, będącego prawidłowym etalonem,
skoro pozwalał on na społeczno-ekonomiczny rozwój.
Wszedł on w nową fazę wówczas, gdy na Wawelu przestał zasiadać ostatni z noszących królewską koronę Piastów, zastąpiony przez Ludwika Andegaweńskiego, któremu drogę na krakowski tron utorował Przywilej Koszycki,
potwierdzający szczególne społeczno-polityczne znaczenie rycerstwa, zaczynającego się przekształcać w polityczny naród szlachecki, choć decyzja o ślubie obdarzonej w zamian za ww.. Przywilej monarszą godnością ludwikowej
córy Jadwigi z litewskim Jagiełłą została podjęta przez krakowskich panów,
co świadczy o tym, że do dużego znaczenia w państwie doszedł pierwiastek
arystokratyczny. Magnaci musieli się jednak liczyć zarówno ze zdaniem króla,
jak i ze stanowiskiem rosnącego w siłę rycersko-szlacheckiego stanu, z czego
wynika, że jagiellońska monarchia na ustrojowej płaszczyźnie okazuje się być
niezłym przykładem polibiuszowskiego mieszanego paradygmatu, dość udanie dostosowanego do miejscowych warunków, charakteryzujących się niedorozwojem stanu trzeciego, co znajduje swój prawny wyraz w wydawanych
przez koronowanych władcach aktach jurydycznych, wzmacniających prawnopolityczne znaczenie szlachetnie uzbrojonych obrońców Ojczyzny i pomijających milczeniem aspiracje mieszczan i chłopów.
Formalne potwierdzenie tego procesu dokonało się w 1505 r., kiedy to ujrzała światło dzienne radomska konstytucja Nihil novi5, będąca jurydycznym
W łacińskiej wersji zawarte w niej przesłanie brzmi następująco: Nihil novi constitui debeat
per Nos et successores Nostros sine communi consiliarorum et nuntiorum terrestria consensu.
Jej polskojęzyczny tekst in extenso przedstawia się następująco: „Konstytucja <Nihil novi>
O niemożności stanowienia konstytucji bez zgody senatorów i posłów ziemskich
Ponieważ prawa ogólne i ustawy państwa dotyczą nie pojedynczego człowieka, lecz ogółu
narodu, przeto na tym walnym sejmie radomskim wraz z wszystkimi królestwa naszego
prałatami, senatorami, panami i posłami ziemskimi za słuszne i sprawiedliwe uznaliśmy jako
też postanowiliśmy, że odtąd na przyszłe, wieczne czasy nic nowego (nihil novi) stanowione
być nie ma przez nas i naszych następców bez wspólnej zgody senatorów i posłów ziemskich,
co by było z ujmą i ku uciążeniu Rzeczypospolitej oraz z czyjąkolwiek szkodą i krzywdą prywatną, tudzież zmierzało ku odmianie prawa ogólnego i wolności publicznej”. F. Ochimowski,
Prawa konstytucyjne. Szkic porównawczy, Warszawa 1906, s. 3.
Zwraca uwagę daleko posunięta syntetyczność wyrażania się, kontrastująca z późniejszą
barokową rozwlekłością. Ówczesnemu legislatorowi udało się stworzyć ustrojodawczy akt
normatywny składający się zaledwie z jednego zdania, zupełnie wystarczającego do tego, aby
zawrzeć w nim podstawową dla instytucjonalizującego się ładu społeczno-prawnopolitycznego
5
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
95
polskofundamentem ubranej w szaty ograniczonej monarchii demokracji szlacheckiej. Charakterystyczne jest to, że ten niezwykle istotny w historii polskiego państwa i prawa akt prawny nazywa się konstytucją, które to określenie zostało zapożyczone z odnoszącej się do spisanych cesarskich postanowień
starorzymskiej nomenklatury6. W Średniowieczu i później konstytucje pojazasadę, która między innymi dzięki takiej jurydycznej wyrazistości utrzymała się do końca
istnienia przedrozbiorowej państwowości.
6
„Konstytucje rozumiane jako wyróżniające się nazwą akty prawne od początku swego
pojawienia się w legislacyjnej sferze aktywności rodzaju ludzkiego na »rzymskim Zachodzie« [...] odgrywały dość ważną rolę, ponieważ ich oficjalnymi twórcami były podmioty
zajmujące niezwykle eksponowane miejsce w aparacie państwowym, a mianowicie rzymscy
cesarze, posługujący się od początków pryncypatu, gdy rozpoczął się proces wzmacniania ich
monokratycznej władzy, właśnie konstytucjami po to, aby uporządkować system prawny”.
A. Ławniczak, Geneza Konstytucji, Wrocław 2015, s. 42. Potrzeba porządkowania wynikała
z tego, że spisanych praw było wciąż więcej i więcej, przy czym nie zawsze były one z sobą
kompatybilne, przez co system prawny upodabniał się do nieprzejrzystej gęstwiny, w której
gubili się nawet juryści, nie mówiąc już o zwykłych laikach. Na pomoc im przyszli zatem imperatorowie ze swoimi konstytucjami, mającymi zdaje się być czymś w rodzaju rozcinających
prawne węzły gordyjskie aleksandryjskich sztychów. Owo remedium z czasem samo mogło
zacząć generować problemy, gdyby kolejni następcy Cezara chcieli za wszelką cenę przewyższyć swoich poprzedników, co w prawotwórczej sferze skutkowałoby inflacją poświęconych
najrozmaitszym zagadnieniem konstytucji. Wydaje się jednak, że do tego nie doszło, skoro
czytamy, że „w okresie dominatu całe ustawodawstwo znalazło się niepodzielnie w ręku cesarzy. Dawne leges uchwalone przez Zgromadzenia Ludowe, senatu consulta i edykty pretorskie
wygasły jako źródła tworzenia prawa. Konstytucje cesarskie zaczęły teraz wywierać decydujący
wpływ na dalszy rozwój prawa i na zacieranie różnic między dotąd stosowanymi systemami
stosowania prawa. Ustawodawstwo cesarskie wprowadzać zaczęło większą jednolitość prawa
i kształtować nowy system, określany przez naukę jako ius novum vel extraordinarium [...]
w kierunku ujednolicenia i uporządkowania prawa poszły podjęte w IV w. prace kodyfikacyjne. Rozpoczęto od opracowywania zbiorów konstytucji cesarskich oraz pism prawników
rzymskich”. M. Sczaniecki (oprac. K. Sójka-Zielińska), Powszechna historia państwa i prawa,
Warszawa 2009, s. 60. Rzeczone prace kodyfikacyjne stały się przykładem dla kolejnych ich
inkarnacji, pojawiających się co jakiś czas w różnych państwach, gdy rządząca elita dochodzi
do wniosku, że „tak dalej być nie może” i występuje z postulatem stworzenia domniemanie
doskonałych kodeksów, których logika i przejrzystość oraz precyzja zastosowanego w nich
języka znacznie ułatwią funkcjonowanie aparatu państwowego oraz zachęcą poddanych czy
też obywateli do poznania przepisów, co walnie przyczyni się do poprawy praworządności.
Odwrotną stroną medalu jest anihilacja sporej części starego porządku prawnego, co może
niepokoić konserwatywnie nastrojone warstwy społeczeństwa. Ich opór może w dużej mierze
zniweczyć zamiary reformatorów, o czym dobitnie przekonano się nad Wisłą, gdy zachowaw-
96
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wiały się także w prawie kanonicznym, gdzie oznaczały zarówno sygnowane
przez papieża prawne postanowienia, jak i tworzone przez zakonne władze
regulaminy, mające obowiązywać podporządkowanych im mnichów. Wynika z tego, że łaciński termin constitutio na trwałe zakorzenił się w europejskiej terminologii jurydycznej, kultywowanej przez kościelnych kancelistów,
współuczestniczących w dziele dostosowywania do potrzeb Kościoła prawnego dorobku Imperium Romanum. Z owego cesarsko-papieskiego legatu korzystały następnie wychodzące z barbarzyństwa państwowości, korzystające
z usług potrafiących czytać i pisać klerków, szerzących wśród edukujących
się dworzan zainteresowanie dla imponującego w europejskim wymiarze
prawnopaństwowego dorobku antycznego Rzymu. Odpowiednio ubarwione opowieści o cywilizacyjnych, w tym również państwowotwórczych, dokonaniach potomków Eneasza robiły duże wrażenie na odbiorcach, co sprawiało, że łacińskość przenikała wraz z katolicyzmem nawet do tak odległych
od Śródziemnomorza krajów jak Polska, gdzie ucząca się z zapałem w jezuickich szkołach języka Romulusa szlachta nie miała nic przeciwko temu, żeby
znajdował on szerokie zastosowanie w prawnopolitycznej sferze. Właśnie dlatego w rodzimym pejzażu prawnoustrojowym pojawiły się konstytucje jako
określenia odnoszone do tworzonych przez zinstytucjonalizowane przedstawicielstwo szlacheckiego narodu politycznego prawotwórczych dokumentów.
Ich obowiązywanie w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej skłania do wniosku, że nie było jej bynajmniej obce zjawisko konstytucjonalizmu, rozumianego co nieco inaczej niż przypisywane dzisiaj temu słowu przez zdecydowaną
większość specjalistów i profanów znaczenie. Jest ono rezultatem dokonywującego się na Zachodzie, głównie w postmediewalnych czasach, procesu
przemodelowania systemu szeroko rozumianego prawa państwowego, które w swojej pisemnie sformalizowanej postaci pojawiło się wraz z instytucjonalizacją starożytnych orientalnych reżimów, symbolizowaną w świadomości przeciętnego Euroamerykanina przez pochodzący podobno z XVIII/XVII
wieku przed Chrystusem Kodeks Hammurabiego. Przez szereg następnych
stuleci w zasadzie powtarzano ów babiloński etalon, polegający na umieszczeniu w jednym dokumencie szeregu mających prywatnoprawny charakter
cy zniweczyli Majową Reformę, nie będąc w stanie zaakceptować zamachu na Uświęcony
Tradycją Ład.
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
97
przepisów, jako że władcy nie byli skłonni do spisywania ograniczających
ich kompetencje publicznoprawnych norm7, zapełniających nowożytne akty
konstytucyjnej rangi.
Ich szeroko znaną zapowiedzią jest angielska Magna Charta Libertatum,
niejednokrotnie traktowana jako zinstytucjonalizowany początek wyspiarskiego konstytucjonalizmu, rozwijającego się przez kolejne stulecia wskutek
kontredansu między Królem a powołanym do życia w sporym stopniu dzięki
Wyjątku od tej reguły można się doszukać w lacedemońskiej Wielkiej Retrze, ale nie
wszyscy badacze wierzą w rzeczywistą egzystencję tego niezwykle ciekawego aktu prawnonormatywnego. Czytamy zatem, że „spartańska konstytucja była rzekomo – jak sądzono
w późniejszym okresie Starożytności dziełem prawodawcy imieniem Likurg, który miał
ogłosić swe prawa w 885 r. p.n.e. W rzeczywistości jednak spartański system powstawał
stopniowo, a Likurg był postacią mityczną, pierwotnie zaś bogiem”. B. Russell, Dzieje filozofii
Zachodu i jej związki z rzeczywistością polityczno-społeczną od czasów najdawniejszych do dnia
dzisiejszego, Warszawa 2000, s. 130. W kompromisowej wersji peloponeski przywódca staje
się prekonstytucjonalistą wskutek umiejętnego zsyntetyzowania tego, co już istniało przed
nim, co podobno było dość popularnym zjawiskiem w antycznej Helladzie, skoro twierdzi
się, że „prawodawcy greccy podnosili zwyczaje, przyzwyczajenia i tradycje do rangi prawa [...]
Bogowie nie tworzyli prawa, ale chronili je i aprobowali za pomocą wyroczni. Dzięki wyroczni
Konstytucja Likurga została wprowadzona w życie, co skłoniło Herodota do zastanowienia
się, czy Likurg był człowiekiem, czy bogiem. Tak wysoko cenili Grecy prawodawców! Strabon
myli się, gdy sądzi, że Likurg przemienił własną mądrość w prawo, bowiem w rzeczywistości
przekształcił on doryckie zwyczaje i urządzenia w prawo, nadając im powszechnie obowiązującą
moc”. H.F.W. Hinrichs, Die Könige. Entwickelungsgeschichte des Köniigthums von den ältesten
Zeiten bis auf die Gegenwart, Leipzig 1852, s. 95. W powyższych wypowiedziach zwraca uwagę
łączenie formułowania podstawowych zasad ustrojowych, składających się na materialną
ewentualnie formalną konstytucję, z teistycznością. Nie inaczej było w „mezopotamskiej
prawodawczej kolebce całego rodzaju ludzkiego”, bo przecież na zachowanym wizerunku bóg
Szamasz uwiarygodnia swym autorytetem wykoncypowane przez Hammurabiego prawa. Owo
odnoszące się do legislacyjnej sfery bosko-człowiecze iunctim zachowało swoją aktualność aż
do nastania oświeceniowego konstytucjonalizmu i dalej. Możemy się o tym łatwo przekonać,
gdy otworzymy naszą Ustawę Rządową z 3 Maja 1791 r. i przeczytamy jej pierwsze słowa,
które brzmią następująco: „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego”. Możemy to powołanie
się na boskość porównać z początkiem również rodzimej Konstytucji Marcowej, zaczynającej
się od zwrotu: „W imię Boga Wszechmogącego”. Konstytucje Rzeczypospolitej – 1997, 1952,
1935, 1921, 1791, red. J. Boć, Wrocław 2000, s. 10. Nawet w Miłościwie Obowiązującej Konstytucji „Wielkanocnej” pojawia się Bóg jako ważne dla części obywateli odniesienie, z czego
wynika, że pomimo utraty przez polski konstytucjonalizm swojego oryginalnego nie utracił
on zupełnie związków z Najwyższym, niegdyś stale obecnym w sformalizowany sposób w ciele
prawodawczym, gdzie zasiadali wszak książęta Kościoła.
7
98
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wywołanemu przez Wielką Kartę Swobód prawnopolitycznemu impulsowi
Parlamentem. Radykalni zwolennicy powiązania parlamentaryzmu z republikańskim ludowładztwem emigrowali do Ameryki, gdzie odurzali się oszałamiającą umysły lekturą Locka, Monteskiusza i Russa. Zawarte w nich idee
sprawiły, że koloniści zbuntowali się przeciwko zaoceanicznemu monarsze
i „wybili się na niepodległość”, co oznaczało, że powstały Stany Zjednoczone
Ameryki, potwierdzające swoją niezależność ogłoszoną w 1787 r. Konstytucją.
Była ona „spisaną między przedstawicielami ludu umową społeczną”, zawierającą podstawowe zasady ustrojowe oraz krótkie opisanie najważniejszych
organów władzy państwowej. W ten sposób ostatecznie zmaterializowała się
w Nowym Świecie prastara idea Ius Supremum. W północnoamerykańskiej
wersji zostało ono stworzone i nadane samym sobie przez oświeconych ludzi,
przekonanych co do tego, że potrafią w umiejętny sposób połączyć tradycyjną pobożność z wiarą w nieograniczone możliwości ludzkiego Rozumu, będącego w stanie dzięki synergetycznemu efektowi Zbiorowej Mądrości wydelegowanych przez Jankesów wybitnych przedstawicieli konstytuującego się
narodu „Nowej Atlantydy” stworzyć Jurydyczny Fundament Nowego Państwa, które zadziwi Stary Świat i rzuci mu potężne wyzwanie. Owo przekonanie o niezmiernej sile sprawczej Amerykańskiego Marzenia znalazło szybkie potwierdzenie w fakcie szybkiej implementacji konstytucyjnej idei w jej
filadelfijskim wydaniu po wschodniej stronie Wielkiej Wody, gdzie jeszcze
przed końcem XVIII stulecia pojawiły się polska oraz francuska inkarnacje
wyrażającego w wyrazisty sposób antropokratyczne przesłanie Najwyższego Prawa, będącego wszak dziełem ludzi8.
W polskim przypadku ulegnięcie „amerykańsko-francuskim syrenim śpiewom” oznaczało rozstanie się z oryginalnym dorobkiem prawnokonstytucyjnym, który został z dnia na dzień porzucony, gdyż bywalcy warszawskich
Nie odżegnywali się oni co prawda od Boskiej Inspiracji, choć w świadomości zdecydowanej
większości sygnatariuszy Konstytucji USA przybierała ona odmienny od typowo mediewalno-feudalnej postaci kształt, bowiem typowy Ojciec Założyciel Konstytucyjnej Republiki był
zapatrzonym w Wielkiego Budowniczego Świata wolnomularzem, starającym się za wszelką
cenę pozbyć „typowych dla Starego Świata średniowiecznych złogów”, niekompatybilnych
z rozpowszechniającym się wśród nowoangielskiej socjety deizmem, skłaniającym do utwierdzania się w przekonaniu, że человек звучит гордо i potrafi sobie poradzić z rzeczywistością,
jeśli ujmie ją w karby na wzór oświeceniowego francuskiego ogrodnika, metodycznie przycinającego zakłócające doskonałą harmonię „stworzonego przez człowieka Nowego Raju na Ziemi”.
8
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
99
salonów doszli do wniosku, że jest on przestarzały i zupełnie nie odpowiada
ówczesnej Mądrości Etapu, nakazującej w pośpiechu przeszczepiać na rodzimy grunt cieszące się popularnością na Zachodzie modne nowinki. W reformatorskim zapale nie dbano specjalnie o to, czy pasują one do innych niż nad
Sekwaną czy Potomakiem warunków, bowiem w środowisku oświeceniowców panowało przekonanie, że natura ludzka jest zasadniczo jednaka, a cywilizacyjno-kulturowe przeszkody są łatwe do usunięcia, jeśli światłe umysły planowo zabiorą się do ich usuwania, co sprawi, że Stary Świat zostanie
przekształcony na nowoświatową modłę, nakazującą szerzenie jurydyzującego stosunki społeczno-polityczne konstytucjonalizmu à la mode americaine.
Jego sprowadzenie nad Wisłę było równoznaczne z przekreśleniem rozwijającego się ewolucyjnie przez kilkaset lat polsko-litewskiego modelu prawnopolitycznego ustroju, który zapewne przynajmniej w sporym stopniu spełniał zapotrzebowanie społeczne, gdyż w innym przypadku zapewne by go nie
było. Hipoteza ta ulegnie wzmocnieniu, gdy uświadomimy sobie, że rodzimy schemat zasadniczo był podobny do funkcjonujących w innych krajach
rozwiązań. Charakteryzowały się one prawotwórczą powściągliwością, wynikającą z tego, że w przedrewolucyjnej Europie starano się nie mnożyć legislacyjnych bytów ponad konieczność. Wszak wiele kwestii było oczywistych,
bowiem były one rozstrzygane z dziada pradziada w ten sam sposób, współtworząc niezwykle obszerny kompleks prawa zwyczajowego, kompatybilnego z naturalnym, ponieważ spontanicznie, bez interwencji władz powstające
rozwiązania, biorą się z przysłowiowej ludowej mądrości, opartej na bliskim
kontakcie żyjących w ścisłych relacjach z Naturą ludzi, przeważnie mieszkających w preindustrialnych czasach na wsi, co sprawiało, że nolens volens dostosowywali oni wypracowywane przez siebie reguły współżycia społecznego do tych, jakie obowiązują w Przyrodzie, choć rzecz jasna cywilizatorski
trud rodzaju ludzkiego sprawiał, że tworzone przezeń prawo nie było takie
samo jak to, któremu podlegają minerały, rośliny i zwierzęta. W ich świecie,
pomijając domniemaną darwinowską czy też socjobiologiczną, trudną do zauważenia ewolucję, jest zawsze tak samo, podczas gdy ludzie w kulturowym
oraz cywilizacyjnym wymiarze zmieniają się, co powoduje, że w marksistowsko rozumianej nadbudowie dokonują się zmiany także w jej społeczno-polityczno-prawnej części. Odzwierciedlają one heglowskiego Ducha, w którym
wyrażają się konieczne według materialistycznej interpretacji dziejów prze-
100
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
miany, bez których przecież nie może się dokonać tak często podlegający fetyszyzacji Postęp9.
Jego powolny marsz przez europejskie i światowe niziny, wyżyny oraz góry
prowadził w polityczno-jurydycznej sferze do tego, że od czasu do czasu powstawały ważne akty prawne, podsumowujące, przynajmniej częściowo, przebyty etap prawnopaństwowego rozwoju i zawierające w sobie, co szczególnie
dobrze widać z temporalnej perspektywy, zapowiedź nadchodzących wydarzeń, brzemiennych przemianami w materialnie rozumianej konstytucji.
Mogły być one expressis verbis zapisane w wyrażających swoją treścią zmieniony paradygmat ustrojowy aktach prawnych. Zdaje się, że właśnie tak należy ocenić dokumenty, jakie pojawiły się w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w 1573 r., kiedy to po wygaśnięciu wraz ze śmiercią Zygmunta Augusta
Jagiellonów zasada wybieralności piastuna monarszej władzy odniosła zwycięstwo nad rywalizującym z nią do tej pory dynastycznym pryncypem, który co prawda również po ww. dacie dawał znać o sobie, ale aż do znamiennego 1791 r. pełnił subsydiarną wobec elekcyjności tronu rolę. Stało się tak
dlatego, że magnateria oraz zwykła szlachta uznały, iż wypada pogłębić proces formalnej demokratyzacji ustroju politycznego poprzez możliwość swobodnego wyboru monarchy spośród zarówno krajowych, jak i zagranicznych
pretendentów10, prześcigających się w wychodzących naprzeciwko oczekiwaniom elektoratu mniej lub bardziej szczerych obietnicach.
Ma on, przynajmniej póki co, ograniczony zasięg, bowiem dotyczy technicznej sfery bytowania ludzkości, natomiast w wymiarze duchowo-moralnym trudno jest mówić o Progresie,
skoro ciągle przywiązuje się wielką wagę do stwierdzeń wypowiedzianych przed wieloma
wiekami przez Konfucjusza, Buddę, Mojżesza, Chrystusa czy też Mahometa, stanowiącymi
wciąż obligatoryjne dyrektywy dla uznających ich autorytet wyznawców. Niezależnie od dzielących ich konfesyjnych dystynkcji zdają sobie oni sprawę z tego, że „ludzie rodzą się, płodzą
i odchodzą”, która to konstatacja wciąż zachowuje swą niezmienną słuszność i nie zanosi się
na to, żeby było inaczej. Z kolei na ustrojowej płaszczyźnie cały czas obracamy się w trójdzielnym monarchiczno-arystokratyczno-demokratycznym arystotelesowskim schemacie i nie
bardzo jest jak podważyć jego wciąż aktualną słuszność.
10
Wynika z tego, że w zakresie biernego prawa wyborczego formuła była szersza niż współcześnie, albowiem współcześnie krąg kandydatów na najwyższy urząd w państwie jest zawężony
do obywateli III, a właściwie, biorąc pod uwagę traktowaną na gruncie Konstytucji z 1997 r.
per non est Polskę Ludową, IV Rzeczypospolitej, podczas gdy w jej pierwszym wcieleniu
„królewskie berło w swoim sakwojażu” nosił nie tylko każdy szlachetnie urodzony „Piast”, ale
i błękitnokrwisty cudzoziemiec, mogący liczyć na powtórzenie precedensu z 1386 r., kiedy
9
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
101
W przypadku, jeśli doprowadziły one składającego je pretendenta do wyborczego sukcesu, to stawał on przed koniecznością złożenia przysięgi, w której uroczyście zobowiązywał się, że będzie przestrzegał zarówno uchwalonych
w 1573 r. Artykułów henrykowskich, jak i zbioru przepisów, obdarzonego nazwą Pacta conventa, co tłumaczy się jako „warunki uzgodnione”11, stanowiące
conditiae qua non praworządnego sprawowania władzy przez namaszczonego zarówno przez szlachtę na podwarszawskich błoniach, jak i przez książąt
Kościoła w wawelskim chramie. Artykuły henrykowskie nazywają się właśnie tak z tego powodu, że pierwszym władcą, jaki przyrzekał, że będzie respektował zawarte w nich zasadnicze prawa Rzeczypospolitej był Henryk
Walezy, zobowiązujący się, podobnie jak jego następcy na polskim tronie,
to współkrólem został obrany przybyły znad Wilii Giedyminowicz. Również jeśli chodzi
o sposób realizacji czynnego prawa elekcyjnego, to w okresie przedrozbiorowym w większym
stopniu odpowiadał on ludowładczym standardom niż obecnie. Współcześnie obywatele
w trakcie spełniania „doniosłego aktu wyborczego” są zatomizowani i każe im się posłusznie
wykonywać polecenia szeregowych członków zajmującego się powszechnymi głosowaniami
sektora władzy państwowej, rozdrobnionego podczas wotowania na tysiące nie mających
ze sobą styczności komisji. Owo rozproszenie sprawia, że przymiotnikowa demokracja przedstawicielska rozprasza się, podczas gdy, jak słusznie zauważył Carl Schmitt, lud powinien być
razem, bowiem wówczas stanowi realny podmiot, mogący ogarnąć sam siebie i podejmować
wspólne działania, wynikające ze „zbiorowej mądrości kolektywu”. Właśnie z czymś takim
mieliśmy do czynienia w I Rzeczypospolitej, kiedy to podczas elekcji viritim szlachecki tłum
miał poczucie realnego uczestnictwa w decydowaniu o losach państwa. Wybór tego lub innego kandydata mógł być zdeterminowany przez jakiś okrzyk lub porywające przemówienie
wytrawnego oratora, wywierające piorunujące wrażenia na rozpalonych alkoholem i skumulowanymi przez masowość emocjami rozłożonego na wolskim polu narodu politycznego,
obywającego się doskonale bez tego „straszliwego, zimnego medium”, jakim jest w naszych
czasach kształtująca polityczne wybory obywateli telewizja, zakłócająca w potężny sposób
postrzeganie walorów i wad kandydatów, „podrasowywanych” na potrzeby medialnego przekazu, kierującego się w przedwyborczych programach obowiązującymi w reklamie regułami,
co skutkuje dehumanizacją poprzedzającej powszechne głosowanie promocyjnej kampanii,
mającej w „starych, dobrych czasach” zdecydowanie bardziej spontaniczny charakter, nadający
jej „ludzką twarz”, co odróżnia ją od „wypranej z uczuć marketingowej rozgrywki”, w jaką się
przekształcają współczesne zmediatyzowane przygotowania do „Święta Demokracji”.
11
Dzięki nim mógł dojść do skutku „układ zawierany pomiędzy przedstawicielstwem narodu
i elektem, określający warunki, pod jakimi ten otrzymywał koronę”. Nie była to bynajmniej
wyłącznie polska specjalność, albowiem pacta conventa pojawiają się w 1307 r. na Węgrzech
oraz w 1473 r. w Czechach. W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych,
Warszawa 1989, s. 372.
102
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
do tego, że zrzeknie się tytułu dziedzica, będzie respektować elekcyjność tronu, traktować w równouprawniony sposób dysydentów, nie będzie kreował
nowych podatków, powstrzyma się przed wyprawianiem zagranicznych poselstw i wypowiadaniem wojny oraz zwoływaniem pospolitego ruszenia bez
aprobaty parlamentu, jak również pogodzi się ze stałą obecnością w jego świcie senatorów-rezydentów12. Pacta conventa miały bardziej spersonalizowany charakter, bowiem znajdowały się w nich „konkretne zobowiązania wybranego kandydata dotyczące polityki zagranicznej, wojska, finansów itp.”13.
Trzecim w „konstytucyjnym pakiecie” aktem, jaki został uchwalony w tym
samym roku były Prawa kardynalne, zawierające obowiązujący w polsko-litewskiej monarchii zbiór ustrojowych zasad. Summa summarum nie można
nie zauważyć, że przekształcający ustrój polityczny decydenci zadbali o to,
aby nową formułę przybrać w odpowiednią szatę prawną.
Została ona nałożona na już istniejącą, składającą się nie tylko z konstytucji Nihil novi oraz nadawanych przez władców przywilejów w rodzaju trzykrotnie, a mianowicie w 1425, 1430 i 1433 r., potwierdzanej przez Władysława
Jagiełłę zasady Neminem captivabimus (nisi iure victum), przekładanej na polski jako „nikogo nie uwięzimy (bez wyroku sądowego)”14. Poza tą prawoczło Wielka Ilustrowana Encyklopedja..., t. VI, s. 136; W. Kopaliński, Słownik mitów i tradycji
kultury, Warszawa 1985, s. 56.
13
Gwarancją wywiązywania się monarchy z nałożonych na niego przez Pakty zobowiązań
miała być „formuła de non praestanda oboedientia”, która „stanowiła zagrożenie, iż w razie niewypełnienia przez króla zobowiązań szlachta będzie mogła wypowiedzieć mu posłuszeństwo”.
A. Ajnenkiel, Polskie konstytucje, Warszawa 1983, s. 22. Obywatelskie nieposłuszeństwo również
współcześnie jest straszakiem, którym próbuje się skłaniać „wredną władzę do wsłuchania się
w głos głęboko zaniepokojonej stanem państwowych spraw opinii publicznej”, której mniej
lub bardziej samozwańczy wyraziciele zawsze znajdą rzeczywiste lub domniemane uchybienia
w trudnej sztuce rządzenia, które po odpowiednim nagłośnieniu mogą służyć do przedstawiania rządzących w niekorzystnym świetle, przy czym w np. polskich warunkach nie istnieje już
głęboko onegdaj zakorzeniony szacunek do królewskości, nakazujący wiele wybaczać. Dzisiaj
prezydent czy premier nie mogą liczyć na bijący od nich monarszy majestat, nie pozwalający
onegdaj na umieszczanie głowy państwa w egalitarnym paradygmacie, zachęcającym do bezwzględnej krytyki wszystkich publicznych osób.
14
Anglosaskim odpowiednikiem tego postanowienia jest wydana w 1679 r. ustawa Habeas
Corpus Act. Porównywanie nazw tych dokumentów jest ciekawym zajęciem, ponieważ uświadamia nam różnicę między kontynentalną a wyspiarską mentalnością. Polski prawodawca
posługuje się doktrynalną zasadą, uroczyście potwierdzającą niemożliwość oficjalnego odebrania wolności bez orzeczenia niezależnego sędziego. Widzimy tutaj odziedziczoną po ius
12
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
103
wieczą sferą istnieje wszakże ogólnopaństwowy wymiar, w którym trudne
do przeceniania znaczenie odgrywają prawnopolityczne akty, zmieniające
formułę państwowości. Należy do nich zaliczyć wspomniany już Testament
Bolesława Krzywoustego, zmieniający zasadniczo jednolitą do tej pory Polskę
w spajany osobą seniora zbiór kilku księstw. Na tej samej płaszczyźnie trzeba umieścić wyrażający poniekąd odmienną doktrynę dokument, który został sporządzony w 1385 r. w Krewie. W mieście tym narodziła się polsko-litewska unia, mająca początkowo charakter czysto personalny, jako że osobne
do tej pory państwowości ustanawiały związek o stricte personalnym charakterze, w którym międzypaństwowym spoiwem była wyłącznie osoba Wielkiego Księcia Litewskiego Jagiełły, szykującego się do poślubienia polskiego
Króla płci nadobnej, jakim była wówczas Jadwiga. Ich małżeństwo skutkowało zatem „poślubieniem” Polski przez Litwę, który to węzeł wytrzymał następnie kilkaset lat najważniejszej weryfikacji trwałości wszelkich poczynań,
jaką przeprowadza upływający czas.
Po kilkudziesięciu latach od zainicjowanego oficjalnie w Krewie litewsko-polskiego zbliżenia doszło do jego pogłębienia. Stało się to w 1413 r. w Horodle, gdzie wyróżniające się po polskiej stronie możne rody pobratały się z litewskimi odpowiednikami, przekazując im swój prawnopolityczny status,
dzięki czemu uszlachcone na polski sposób litewskie familie stały się w Wielkim Księstwie zalążkiem politycznego narodu, wchodzącego do schrystianizowanej Europy dzięki zacieśniającej się konfederacji z polskim partnerem. Kolejny milowy krok w zbliżaniu obu państwowości został dokonany
w 1569 r. w Lublinie, kiedy to w tym sławnym mieście unia personalna została przekształcona w realną, którą przyjęło się nazywać Rzeczpospolitą Obojga Narodów. W procesie jej konstytuowania trzy ww. dokumenty odegrały
wielką, obdarzoną ważkimi jurydycznymi skutkami rolę, w związku z czym
romanum skłonność do używania abstrakcyjnych formułek, które, gdy przyjdzie na to pora,
zapełnią karty „wysoko szybującej ponad zawierającymi konkretne normy niskiego lotu”
Konstytucji. Po północnej stronie Kanału obserwujemy natomiast skłonność do unikania
szumnie brzmiących zapewnień, które nie są łatwe do realizacji, gdyż władcy snadnie mogą
uznać, że Racja Stanu nakazuje je zignorować. Być może właśnie z tego względu Anglosasi lubują
się w konkretnych, zbliżonych do codziennej praktyki określeniach. Właśnie do tej kategorii
należy zwrot habeas corpus, który wypada przetłumaczyć jako „masz ciało”, którą to formułkę
tradycyjnie wygłasza stróż prawa, gdy dostarcza przed oblicze sędziego delikwenta, którego
eksponent trzeciej władzy ma uwięzić lub przywrócić mu wolność.
104
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nie wypada nie zaliczyć ich do umownego wieloczłonowego Ius Supremum,
obowiązującego w polsko-litewskiej monarchii aż do 1791 r., kiedy to doszło
do anihilującej Ancien Régime konstytucyjnej rewolty.
Zanim jednak została ona uskuteczniona, doszło w 1767 r. do uchwalenia aktu prawnego, jaki można uznać za zapowiedź tzw. Konstytucji 3 Maja.
Były nią Prawa kardynalne15, ogłoszone po to, aby urbi et orbi zademonstrować najważniejsze z obowiązujących nad Wisłą i Niemnem zasad ustrojowych. Nie zaszkodzi przypomnieć najważniejsze spośród nich:
Pojęcie to odnajdziemy nie tylko w Rzeczypospolitej, ponieważ we Francji prawa kardynalne czy też fundamentalne królestwa (les lois fondamentales du royaume) tworzyły tradycyjną
konstytucję naturalną (naturelle) i zwyczajową (coutumière). Twierdzi się, że „prawa fundamentalne stanowiły »konstytucję monarchii absolutnej«, ponieważ widziano w nich „normę
nadrzędną w stosunku do innych ustaw”. M. Sczaniecki (oprac. K. Sójka-Zielińska), Powszechna
historia..., s. 230. Wśród takich szczególnych norm odnajdziemy „zasadę dziedziczności tronu
w linii męskiej [...] niezawisłość władzy królewskiej od władzy duchownej, niepozbywalność
domen królewskich, swobody gallikańskie kościoła francuskiego [...] nienaruszalność własności prywatnej”. K. Koranyi, Epoka feudalizmu, [w:] K. Koranyi, Powszechna historia państwa
i prawa, t. II, Warszawa 1955, s. 264. Z powyższego wynika, że dość powszechnie używane
w odniesieniu do ustroju politycznego przedrewolucyjnej Francji określenie ”monarchia
absolutna” jest wybitnie przesadne, skoro istniały traktowane jako niewzruszalne nawet
przez panującego prawa, obowiązujące niezależnie od ustrojowych przemian. Prawidłowość
ta występuje w kontynentalnej skali, skoro „przeszło tysiąc lat żyła Europa, zorganizowana
politycznie przez szereg dziedzicznych monarchij chrześcijańskich i w każdym wieku ludzie
byli inni i monarchja była inna, choć oparta zawsze na kilku niewzruszonych zasadach, na tem,
co nazywano <prawami fundamentalnemi> królestw. Pomimo wszystkich wojen i wszelkiego
rodzaju przewrotów [...] prawa fundamentalne pozostawały w mocy [...] od czasu ukonstytuowania się nowych zrębów państwowości, po upadku cesarstwa rzymskiego aż do Wielkiej
rewolucji francuskiej”. M. Gembarzewski, Monarchja narodowa jako hasło XX-go wieku, Warszawa 1934, s. 5. Okazuje się zatem, że europejskim monarchiom trudno jest się obejść bez
konstytucyjności. Przez większą część dziejów monarchicznych państwowości występuje
ona w postaci raczej zwyczajowych niż spisanych zasad ustrojowych, po czym pod koniec
XVIII wieku, w reakcji na święcący za Oceanem tryumfy republikański konstytucjonalizm
pojawia się jego monarchiczny odpowiednik, zacierający pamięć o oryginalnie monarchicznej
formie nomokratycznej państwowości, bynajmniej nie pozbawionej alternatywnego wobec
nowożytnego papierowego Prawa Najwyższego wielowiekowego Ius Supremum, z powodu
swojej lakoniczności i naturalności głębiej zakorzenionego w powszechnej świadomości
niż „wydumane przez czcicieli Postępu normy, tworzące nieznaną poprzednim pokoleniom
fetyszyzowaną Konstytucję, bez której doskonale się obchodzili nasi głęboko przywiązani
do uświęconych odwieczną patyną, pradawnych praw przodkowie”.
15
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
105
„1. Moc prawodawstwa dla Rzczpltej w trzech stanach, to jest: królewskim, senatorskim i rycerskim dotąd trwająca, niewzruszoną na zawsze zostawać powinna [...].
2. Ile razy wiara rzymska katolicka w prawach, konstytucjach i wszelkich
aktach wspomniana będzie, zawsze jej dodawany być ma tytuł „panującej”,
i wieczyście będzie panującą.
5. [...] najuroczyściej ostrzegamy i warujemy, żeby nie tylko wolne unanimitate obieranie królów w zupełnej mocy swojej na zawsze zostawało, ale też,
żeby pod żadnym pretekstem i w żadnym czasie sukcessja do tronu polskiego ustanawiana i dopuszczana być nie mogła.
12. Dyssydentom i nie-unitom Grekom orientalnym, obywatelom Rzczpltej kondycji szlacheckiej, pierwszym aktem osobnym w swojem miejscu przyznana podobna równość i tychże religji opisane wolności, w pełnej mocy swojej na zawsze zachowane będą.
17. Liberum veto na sejmach wolnych in materiis status w zupełnej mocy
zachowane być zawsze powinno, a te materiae status unanimitate zawsze decydowane być mają, zachowując na wieczne czasy każdej osobie, składającej
sejm, moc zniszczenia activitatis sejmowania in materiis status przez jedną
szczególnie kontradykcją wolnego głosu, ustnie, albo przez mandat uczynioną.
20. [...] gdyby który z królów co z praw kardynalnych narodowych, lub ex
pactis conventis, z tymże narodem pod przysięgą zawartych, złamał i zachowywać nie chciał, na ten czas według porządku konstytucji r. 1607 opisanego, tenże naród od posłuszeństwa Królowi JMci wolnym będzie [...].
Wszystkie te prawa kardynalne w żadnym czasie, pod żadnym pretekstem, przez kogokolwiek, ani przez same konfederacje, ani nawet podczas
bezkrólewia udziałane, ani per unanimitatem nie będą mogły być odmieniane i wzruszane”16.
Nieuprzedzony obserwator bez specjalnego trudu zauważy, że zebrane
w jednym akcie jurydycznym tego typu normy nadają mu, przynajmniej sensu largo, konstytucyjny w rozpowszechnionym dzisiaj znaczeniu tego terminu charakter. Prawodawca uznał za stosowne przypomnieć w celu utrwalenia
w świadomości ówczesnej klasy politycznej oraz szlacheckich mas obowiązujących w Rzeczypospolitej podstawowych ustrojowych prawideł. To, że taki
Cz. Nanke, Wypisy do nauki historii nowożytnej, cz. I, Lwów–Warszawa 1926, s. 175–177.
16
106
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dokument ujrzał dzienne światło można uznać za objaw kryzysu, przejawiającego się w kwestionowaniu przez progresywnie nastawioną część elity racjonalności istniejącego ustroju, coraz częściej traktowanego w zachodniej
Europie jako dziwna aberracja, trudna do zaakceptowania w Wieku Świateł. W takim stanie rzeczy ogłoszenie spisanych Praw kardynalnych wypada
uznać za defensywne posunięcie, mające przekonać poddawanych idącej z Zachodu ideologicznej obróbce członków XVIII-wiecznego narodu politycznego co do tego, że chwiejący się gmach polsko-litewskiej monarchii pomimo
przejściowych trudności oparty jest na solidnych fundamentach, których nie
warto podważać w imię jakichkolwiek modnych prawnopolitycznych nowinek, bo przecież, jak mawiają Francuzi, le meilleur est l’ennemi du bien, z czego
wynika, że intensywna melioracja istniejącej państwowości może mieć fatalne dla niej skutki, gdyż każde reformowanie wiąże się z przynajmniej przejściowym osłabieniem struktur władzy, co może być wykorzystane przez czujnych wrogów i tak właśnie w polskim przypadku się stało.
Próba radykalnego odejścia od dotychczasowego modelu ustrojowego zakończyła się co prawda przejściowym sukcesem, ale było to klasyczne pyrrusowe zwycięstwo zwolenników uchwalenia tzw. Konstytucji 3 Maja, której nie był
pisany długi żywot. Za moralną przyczynę jej szybkiego upadku można i wypada uznać okoliczności jej uchwalenia, albowiem pozostawiają one wiele do życzenia, jeśli spojrzymy na nie w dogmatyczno-praworządny sposób, wyrażający
oczekiwanie, aby jakiekolwiek przemiany były dokonywane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zostały one ewidentnie naruszone17, co wynikało z tego,
że przypuszczalnie zdecydowana większość ówczesnego narodu politycznego
była przywiązana do rodzimego konstytucjonalizmu i nie pałała bynajmniej
ochotą odejścia od niego w imię importowanej z rewolucyjnie rozgorączkowanych Ameryki oraz Francji idei konstytucjonalizacji ustroju, rozumianej jako
dostosowanie go do modnych doktryn, z nabożnością studiowanych przez zapatrzonych w cudzoziemszczyznę snobów, potwierdzających słuszność przekonania, że „co Francuz wymyśli, to Polak polubi” i będzie per fas et nefas próbował wcielać w rzeczywistość importowane koncepty.
Dlatego też twierdzi się, że „Konstytucja 3 Maja była de facto również efektem zamachu
stanu, co nie tylko przesądziło o dążeniu do jej obalenia, ale de facto przesądziło o błyskawicznych rozbiorach i upadku polskiej państwowości”. K.R. Mazur, Piłsudski pod Grunwaldem,
„Najwyższy Czas!” 2016, nr 21–22, s. L.
17
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
107
Pod koniec XVIII w. działanie tego rodzaju przyczyniło się w dużej mierze
do anihilacji państwowości, która, przy wydatnej pomocy konserwatywnych,
bojących się przeniesienia „konstytucyjnej zarazy” na ich terytorium, sąsiadów zakończyła swój żywot, choć dane było jej jeszcze nie raz zmartwychwstawać, ale dokonywało się to już w innych konstytucyjnych porządkach.
Wszak „pierwsza w Europie, a druga po amerykańskiej nowoczesna konstytucja”18, która „nosiła tytuł Ustawa Rządowa”19, formalnoprawnie obowiązywała raptem 14 miesięcy. Została ona zastąpiona przez pochodzące z 1793 r.
konstytucje grodzieńskie, przywracające obowiązywanie Praw kardynalnych.
Ich restytucja nie była jednak długotrwała, ponieważ już w 1795 r. polska państwowość wraz z jej konstytucyjnym porządkiem zniknęła z mapy świata.
Jeśli ujmiemy go w długotrwałym rozwoju, to od razu zauważymy, że w jego
najdłuższej jak do tej pory, zakończonej trzecim rozbiorem, fazie, zasadniczo
obywał się on bez „jednoaktowej”, spełniającej współczesne wymogi konstytucji, która, według dość powszechnej opinii, pojawiła się w Rzeczypospolitej w pamiętnym Maju 1791 r., choć godzi się zauważyć, że proklamowany
na warszawskim Zamku Królewskim tekst nie posiadał charakterystycznej
„Każda mysz własne wyczyny eksponuje”, z czego wynika, że owa typowa dla polskich
badaczy narracja niekoniecznie jest bezalternatywną. Kandydatów do miana pierwszej nowożytnej europejskiej konstytucji jest więcej. W ich gronie znajduje się chociażby promulgowany
w 1655 r. duński Akt o władzy królewskiej (Kongeloven), który pełnił rolę regulacji konstytucyjnej do 1849 r.” M. Grzybowski, Wstęp, [w:] Konstytucja Królestwa Danii, Warszawa 2002,
s. 7. Okazuje się więc, że obowiązywał on zarówno przed ustanowieniem Ustawy Rządowej,
jak i po tym, jak przestała ona obowiązywać, a zatem, jeśli staniemy na stanowisku, że XVII w.
znajduje się jeszcze w prenowoczesnych czasach, w związku z czym duński Jurydyczny Wyczyn
jak najbardziej jest w nich zanurzony, to fakt jego trwania aż do niemalże połowy XIX stulecia
zapewne siłą rzeczy „unowocześnił” Akt o władzy królewskiej.
W sąsiadującej z Danią Szwecji pierwszy Akt o Formie Rządu pojawił się w 1634 r., lecz
rodzimy badacz uważa, że „status monarchii konstytucyjnej przyjęła Szwecja w 1720 r. na podstawie Aktu o Formie Rządu (Regeringsformen)”, który „obowiązywał do przewrotu politycznego
dokonanego przez króla Gustawa III”, owocującego na konstytucyjnej niwie pochodzącym
z 1772 r. kolejnym Aktem o Formie Rządu. M. Grzybowski, Wstęp, [w:] Konstytucja Królestwa
Szwecji, Warszawa 2000, s. 5–6. 70. lata XVIII wieku nie są specjalnie oddalone chronologicznie
od lat 90., a zatem, jeśli klasyfikujemy tzw. Konstytucję 3 Maja jako nowoczesną, to zapewne
wypadałoby tak samo określić jej szwedzki odpowiednik.
19
„Słowo »rząd« oznaczało wówczas ustrój. Innymi słowy, była to ustawa zasadnicza, regulująca podstawowe kwestie społeczno-polityczne, prawa i obowiązki mieszkańców państwa
oraz zasady organizacji jego władz”. A. Ajnenkiel, Polskie konstytucje..., s. 63.
18
108
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dla konstytucji szczególnej nazwy w jej typowym dla dzisiaj używanej nomenklatury brzmieniu, z czego wynikałoby, że ostrożność badawcza nakazywałaby ze sceptycyzmem podchodzić do przyznawania jej konstytucyjnej
rangi. Z większą pewnością przysługuje ona oktrojowanej przez samego Napoleona I 22 lipca w Dreźnie Konstytucji Księstwa Warszawskiego, choć z kolei ten przypadek obciążony jest wątpliwością związaną z „warszawskością”
erygowanego przez „Boga Wojny” organizmu politycznego, z czego wynikałoby, że na miano pierwszej w nowoczesnym rozumieniu polskiej konstytucji zasługuje ta, która stanowiła prawnopolityczny fundament Królestwa Polskiego od kiedy 27 listopada 1815 r. podpisał ją Aleksander I Romanow. Fakt
ten potwierdzał wkroczenie polskiej państwowości na zestandaryzowany euroamerykański konstytucyjny szlak, odmienny od stanowiącego efekt długotrwałego i naturalnego rozwoju rodzimego zinstytucjonalizowanego konstytucjonalizmu, który w 1791 r. został złożony w ofierze na ołtarzu „Dziejowej
Konieczności” przez wierzącą w oświeceniowe dogmaty elitę, której duchowi potomkowie w dalszym ciągu z uporem być może godnym lepszej sprawy uparcie trzymają się przeniesionego z USA rozumienia konstytucjonalizmu, niekoniecznie mieszczącego się w gronie „najlepszych tradycji Pierwszej
i Drugiej Rzeczypospolitej”20.
Literatura
Ajnenkiel A., Polskie konstytucje, Warszawa 1983.
Gembarzewski M., Monarchja narodowa jako hasło XX-go wieku, Warszawa 1934.
Grzybowski M., Wstęp, [w:] Konstytucja Królestwa Danii, Warszawa 2002.
Grzybowski M., Wstęp, [w:] Konstytucja Królestwa Szwecji, Warszawa 2000.
Hinrichs H.F.W., Die Könige. Entwickelungsgeschichte des Köniigthums von den ältesten
Zeiten bis auf die Gegenwart, Leipzig 1852.
Konstytucje Rzeczypospolitej – 1997, 1952, 1935, 1921, 1791, red. J. Boć, Wrocław 2000.
Kopaliński W., Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1985.
Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1989.
Koranyi K., Epoka feudalizmu, [w:] K. Koranyi, Powszechna historia państwa i prawa, t. II, Warszawa 1955.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483
ze zm.), Preambuła.
20
Artur Ławniczak • Majowa Jutrzenka czyli gwałt na rodzimym...
109
Ławniczak A., Geneza Konstytucji, Wrocław 2015.
Mazur K.R., Piłsudski pod Grunwaldem, „Najwyższy Czas!” 2016, nr 21–22.
Nanke Cz., Wypisy do nauki historii nowożytnej, cz. I, Lwów–Warszawa 1926.
Ochimowski F., Prawa konstytucyjne. Szkic porównawczy, Warszawa 1906.
Russell B., Dzieje filozofii Zachodu i jej związki z rzeczywistością polityczno-społeczną
od czasów najdawniejszych do dnia dzisiejszego, Warszawa 2000.
Sczaniecki M., Powszechna historia państwa i prawa, oprac. K. Sójka-Zielińska, Warszawa 2009.
Wielka Ilustrowana Encyklopedja Powszechna Wydawnictwa Gutenberga, t. II, IV, Kraków s.d.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.07
---------Nr 5 (33)/2016---------
Halina Zięba-Załucka1
Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
Eksperyment z podległością władzy wykonawczej
Słowa kluczowe: Konstytucja, minister sprawiedliwości, prokurator generalny, władza
wykonawcza, niezależność prokuratury
Keywords: constitution, ministry of justice, prosecutor general, executive power, independence of prosecutors office
Streszczenie
Artykuł pokazuje, iż prokuratura jako organ pozakonstytucyjny podlega wpływom politycznym. Autorka prezentuje, jak wygląda podporządkowanie prokuratury w Polsce
i innych krajach Unii Europejskiej. Wskazuje, iż zapoczątkowana w 2010 r. reforma prokuratury i rozłączenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości nie
przyniosło oczekiwanych rezultatów, ponieważ reforma Prokuratury nie została zakończona. Również nie wzmocniła pozycji procesowej proukratora generalnego, ale ją osłabiła. Ustawa przyniosła bowiem wiele przepisów, które z jednej strony były przyczynkiem
do niezależności prokuratury, a z drugiej strony narzędziem kontroli nad prokuraturą
(art. 10e i 10f), czyniąc tę niezależność iluzoryczną. Dlatego zdaniem autorki, należy dać
szanse nowej regulacji, mimo zastrzeżeń. Realizacja w praktyce ustawy z 2016 r. ma doprowadzić do odzyskania przez proukratora generalnego silnej pozycji zarówno wobec
podległych prokuratorów, jak i organów zewnętrznych.
Autorka jest profesorem w Katedrze Instytucji Prawnych i Praw Człowieka Wydziału
Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego. E-mail: hzalucka@onet. eu.
1
112
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Summary
The prosecution in the new Act of Parliament dated back to 2016.
An experiment with the subjection of the prosecution to the executive
The article proves that the prosecution as an non-constitutional authority is subjected to political influences. The author presents the subordination of the prosecution in Poland and
other European Union countries. The author indicates that the 2010 reform of the prosecution as well as the disengagement of the Attorney General and Minister of Justice offices has not produced the expected results, since the reform of the prosecution has not been
completed. The reform not only failed to strengthened the position of the Attorney General but it has weakened one’s prerogatives. The aforementioned Act of Parliament brought
many of the provisions, which on one hand are a contribution to the independence of the
prosecutor’s office, and on the other hand, are a tool of control over the prosecution (article
10e and 10f), making the prosecution’s independence illusory. Therefore, according to the
author, the new regulations should be given a chance, despite concerns. The aim of the implementation the 2016 Act of Parliament is to provide recovery of strong position by the
Attorney General against both the subordinate prosecutors, as well as external bodies.
*
I.
Poszczególne państwa różnie umiejscawiają instytucję prokuratury w systemie organów państwowych2. W niektórych państwach zadania prokuratury
obejmują bliską władzy wykonawczej funkcję egzekwowania polityki państwa
w zakresie praworządności3. Współcześnie miejsce prokuratury w ramach trój H. Zięba-Załucka, Prokuratura – Prokurator Generalny, [w:] Organy państwowe w ustroju
konstytucyjnym RP, red. H. Zięba-Załucka, Rzeszów 2016, s. 373 i n.; idem, Instytucje Prokuratury w Polsce, Warszawa 2003, s. 179 i n.; idem, Pozycja ustrojowa organów prokuratury
w wybranych państwach europejskich, [w:] Transformacja systemów wymiaru sprawiedliwości, t. II,
Proces transformacji i dylematy wymiaru sprawiedliwości, red. J. Jaskiernia, Toruń 2011, s. 475
i n.; E. Rojowska, Komentarz do art. 1, [w:] Ustawa o prokuraturze. Komentarz, M. Mitera,
M. Rojewski, E. Rojowska, Warszawa 2011, s. 18 i n.,.
3
B. Banaszak, Porównawcze prawo konstytucyjne współczesnych państw demokratycznych,
Zakamycze 2004, s. 621.
2
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
113
podziału władz nie jest jednolicie określone. W nielicznych państwach demokratycznych (na przykład we Włoszech) w doktrynie prawa konstytucyjnego
przeważa opinia, że prokuratura jest częścią władzy sądowniczej. „Orzecznictwo włoskiego Trybunału Konstytucyjnego nie pozwala na jednoznaczne
określenie ustrojowej pozycji prokuratury”, ale znaleźć w nim można tendencję „do postrzegania prokuratora jako usytuowanego w strukturze wymiaru
sprawiedliwości”4. W tym ujęciu niezależność prokuratury od władzy wykonawczej wzmacnia pozycję władzy sądowniczej i służy związanemu z zasadą
podziału władz systemowi równowagi i hamowania5.
O modelu prokuratury decyduje jej miejsce wśród organów władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, a w szczególności to, jaki organ posiada kompetencje powoływania i odwoływania proukratora generalnego,
oraz to, przed którym organem prokuratura jest odpowiedzialna za realizację powierzonych jej zadań. Podkreślić należy, że w państwach demokratycznych istnieją różne modele funkcjonowania prokuratury. Ustawodawca nie
jest tu ograniczony normami prawa międzynarodowego, które nie wprowadzają sztywnych reguł nakazujących usytuowanie prokuratury w określonej
relacji z władzą wykonawczą, ustawodawczą czy sądowniczą.
Niektóre konstytucje, podnosząc rangę organów prokuratury oraz stabilność rozwiązań dotyczących jej ustroju, zawierają regulacje dotyczące tej instytucji, np. Bułgarii, Chorwacji, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Litwy, Rosji, Portugalii, Włoch, ale w jedenastu państwach prokuratura nie ma charakteru organu
konstytucyjnego, np. w Austrii, Danii, Estonii, Finlandii, Islandii w Niemczech,
Norwegii, Słowacji, Słowenii, Malcie oraz Stanach Zjednoczonych6.
W większości państw demokratycznych prokuraturę włączono do systemu
organów władzy wykonawczej (np. we Francji, Czechach, Kanadzie, Holandii, Niemczech). Występują tu dwa modele: francuski (prokuratura podporządkowana jest ministrowi sprawiedliwości, który jest naczelnym prokuratorem korzystającym z prawa wydawania prokuratorom wiążących poleceń,
a funkcja ścigania jest tylko jednym z zadań) i niemiecki (w modelu niemieckim prokuratura jest przede wszystkim organem państwa powołanym do ści Ibidem.
Ibidem.
6
K. Sitkowska, Pozycja ustrojowa i karnoprocesowa Prokuratury w Polsce na tle porównawczym,
Toruń 2012, s. 96–119.
4
5
114
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
gania przestępstw; w tym modelu prokuratura również jest podporządkowana ministrowi sprawiedliwości).
Podległość władzy wykonawczej rodzi obawy o wpływ polityczny ministra na prokuraturę, czy szerzej rzecz ujmując – partii, którą reprezentuje on
w rządzie. Stąd też dużo zależy od stworzenia w normach prawa dotyczących
prokuratury zabezpieczeń, przed możliwością realnego wpływu władzy wykonawczej na decyzje prokuratorów w poszczególnych sprawach oraz przyjęcia
rozwiązań sprzyjających ich apolityczności. Prokuratura, mimo że na jej czele
stoi minister, nie może być w państwie demokratycznym traktowana jako organ rządowy zobligowany do realizacji w konkretnych, prowadzonych przez
nią sprawach, poleceń rządu bądź ministra. Zauważam, iż również w Polsce
do 2009 r. włączono prokuraturę w segment władzy wykonawczej7. Następnie reformą prokuratury z 2010 r. rozdzielono funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, ale aktualny obóz rządzący zaproponował
powrót do tego rozwiązania od 1 marca 2016 r.
Najczęściej prokuratura związana jest jednak z władzą ustawodawczą,
gdzie parlament powołuje i odwołuje proukratora generalnego (np. Słowenia,
Węgry) albo prezydent odwołuje prokuratora generalnego na wniosek parlamentu (Słowacja, Malta). W kilku krajach prokuratura stanowi część władzy sądowniczej poprzez fakt wskazywania przez Rady Sądownicze kandydata na prokuratora generalnego (np. Andora, Belgia, Rumunia, Chorwacja).
W większości państw kieruje prokuraturą proukrator generalny. Jest on
powoływany bądź bezpośrednio przez prezydenta np. na Cyprze, w Austrii
na wniosek ministra sprawiedliwości, w Finlandii na wniosek Rady Państwa, w Islandii i na Malcie na wniosek ministra sprawiedliwości, w Portugalii na wniosek rządu. W monarchiach proukratora generalnego powołuje
król: np. w Belgii na wniosek ministra sprawiedliwości, w Hiszpanii na wniosek rządu po zasięgnięciu opinii Generalnej Rady Władzy Sądowniczej. Bezpośrednio przez rząd lub ministra sprawiedliwości proukrator generalny powoływany jest np. w Czechach, Estonii, Danii i Szwecji8.
Podczas dyskusji na temat połączenia funkcji ministra sprawiedliwości
i prokuratora generalnego wskazywano, że w wielu krajach funkcje mini Szerzej na temat modelu ustrojowego prokuratury w Polsce w latach 1918–2014: L. Mazowiecka, Prokuratura w Polsce 1918–2014, Warszawa 2015, s. 180 i n.
8
K. Sitkowska, Pozycja ustrojowa..., s. 96; H. Zięba-Załucka, Prokuratura..., s. 373 i n.
7
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
115
stra sprawiedliwości i prokuratora generalnego są połączone i że jest to dobry przykład, który należy zastosować w Polsce. Padały nawet nazwy niektórych pańśtw Unii Europejskiej. W 27 państwach Unii Europejskiej – spośród
28 – obowiązuje rozdział funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, zgodnie z zasadą, że sędziowie i prokuratorzy nie mogą mieć tego
samego zwierzchnika9. Rozdział funkcji nie wyłącza podporządkowania prokuratury władzy wykonawczej.
II.
Model funkcjonowania prokuratury obowiązujący od 1 kwietnia 2010 r. w dość
powszechnym odczuciu społecznym, nie zdał egzaminu. Uważam, iż czas funkcjonowania prokuratury w kształcie z lat 2009–2015 wyczerpał się. Jednym
z głównych powodów takiego stanu rzeczy były regulacje prawne niezwykle
ograniczające pozycje proukratora generalnego i to zarówno w aspekcie wewnętrznym jak i zewnętrznym. Powołaną wyżej nowelizacją bardzo poważnie
ograniczono Radzie Ministrów realizacje konstytucyjnych zobowiązań wobec państwa, związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa jego obywatelom.
Niezależność prokuratury może się więc okazać krótkim eksperymentem,
a nie trwałą systemową zmianą. Moment na zawrócenie reformy wydaje się
odpowiedni. Tylko czy tak rzeczywiście jest? I tak, i nie. Reforma ukróciła
wprawdzie praktyki instrumentalnego wykorzystywania prokuratury w celach politycznych, jednak pełnej niezależności nigdy jej nie zapewniła. Władza pozostawiła sobie haczyki, dzięki którym mogła wpływać na prokuraturę,
nie tylko wtedy, kiedy jej działania odbiegały od polityki karnej wytyczanej
przez rząd, ale również wtedy, gdy wymagał tego doraźny interes polityczny. Ograniczony wpływ na własny budżet, brak możliwości legislacyjnych,
a przede wszystkim ocena rocznego sprawozdania prokuratora generalnego10, która dawała podstawy do jego odwołania były podstawą przywoływa Ministrowie Sprawiedliwości i Prokuratorzy Generalni – jak jest w Unii Europejskiej? http://
iustitia.pl/informacje/1142-ministrowie-sprawiedliwosci-i-prokuratorzy-generalni-jak-jestw-unii-europejskiej (9.04.2016).
10
H. Zięba- Załucka, Prokuratura a Rada Ministrów (na marginesie oceny sprawozdania
prokuratora generalnego przez prezesa Rady Ministrów), „Przegląd Prawa Konstytucyjnego”
9
116
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nia prokuratury do porządku. Do takich sytuacji nie dochodziłoby zapewne,
gdyby prokuratura była organem konstytucyjnym. Tyle że mimo poważnych
dyskusji, a nawet projektów zabrakło politycznej woli, aby dokończyć zatrzymaną w pół kroku reformę.
Argumenty, że prokuratura działała źle, zawsze łatwo sformułować. Podobnie jak podawać przykłady krajów europejskich, na których tle polski model prokuratury oderwanej od rządu jest ewenementem bliższym Białorusi
niż Francji czy Austrii. Bo prawdą jest też i to, że w większości krajów europejskich prokuratura podporządkowana jest władzy wykonawczej11.
Rozwiązania przyjęte w nowej ustawie o prokuraturze wzmacniają zdaniem ministra sprawiedliwości i proukratora generalnego pozycję ustrojową
prokuratury w stosunku do stanu, jaki był dotychczas12. Minister sprawiedliwości, oceniając nowy model proukratury, podkreślił, że „najgorsze są tzw.
naciski niejawne i to co się dzieje za kulisami i zamkniętymi drzwiami, gdy
opada kurtyna i nikt nie wie, co się dzieje. Dobre są natomiast sytuacje, gdy
mamy do czynienia z transparentną decyzją, jawną, jasną, za którą przełożony w stosunku do podwładnych bierze odpowiedzialność. I ta ustawa daje
taką ścieżkę. To nie znaczy, że tworzymy instytucję doskonałą, bo nic, co ludzkie nie jest doskonałe, każdy może popełniać błędy i my nie jesteśmy wolni od błędów, ale będziemy koncentrować się na tym, aby tych błędów było
możliwie jak najmniej. [...] władza musi być realna, jeśli ma dawać możliwości oddziaływania na rzeczywistość. Ta władza poprzez zmiany przepisów
o prokuraturze będzie władzą działającą pod bardzo ścisłą kontrolą polskiego parlamentu, kontrolą przedstawicieli narodu, którzy zostali wybrani w demokratycznych wyborach [...] realną kontrolą, która może się nawet skończyć wnioskiem o wotum nieufności i odwołanie prokuratora generalnego” 13.
Prokuratura została uniezależniona od resortu sprawiedliwości przed sześcioma laty ustawą z 2009 r.14 Oddzielenie tych funkcji było realizacją programu wyborczego PO. Rozdział od początku krytykowało PiS, wskazując,
2014, nr 3, s. 195 i n.
11
T. Pietryga, Eksperyment, niezależna prokuratura, www.rp.pl/opinie (19.04.2016).
12
Z. Ziobro, Nie tworzymy doskonałej prokuratury, www.rp.pl/Prokuratorzy (21.04 2016).
13
Ibidem.
14
Ustawa z 9 października 2009 r. o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. 2009, Nr 178, poz. 1375).
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
117
że minister za pośrednictwem prokuratury powinien móc wpływać na politykę karną. Przywrócenie połączenia tych funkcji PiS zapowiadało w kampanii wyborczej.
III.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie określa ustrojowego modelu prokuratury15, ani sposobu powoływania prokuratorów, co daje ustawodawcy znaczną swobodę przy wyborze konkretnego modelu ustrojowego usytuowania prokuratury16. Polski ustawodawca dotychczas nie zdefiniował
prokuratury jako organu w systemie władz państwa17 za pomocą definicji
formalnej. W literaturze przedmiotu sytuowano ją gdzieś między władzą
wykonawczą a sądowniczą18, ale tylko funkcjonalny związek prokuratury
i sądownictwa przy zachowaniu niezależności od władzy wykonawczej jest
niezbędnym warunkiem sprawnego działania prokuratury w zakresie powierzonych jej zadań19.
Niezależnie od tego czy prokuratura była wymieniona w Konstytucji20, czy
sytuowana ustrojowo ustawą zwykłą ustawodawca określał ją przez wskazanie
jej zadań i struktury. Podobnie Konstytucja RP nie definiuje ustrojowej pozycji
A. Stankowski, Propozycja unormowań Prokuratury w Konstytucji RP, „Prokuratura i Prawo”
2009, nr 10; A. Ważny, Konstytucja bez prokuratury, „Prokuratura i Prawo” 2009, nr 9.
16
D. Wysocki, Nowe usytuowanie Prokuratury w systemie organów państwowych, „Państwo
i Prawo” 2010, z. 5.
17
L. Kubicki, [w:] Rozdział funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości. Sesja naukowa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego –
9 października 2007, K. Parulski (oprac.), „Prokurator” 2007, nr 3–4, s. 22.
18
S. Waltoś, [w:] Sesja naukowa na temat: Rozdział funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości, G. Nauka, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 1, s. 176 i n.;
R. Kmiecik, Prokuratura w demokratycznym państwie prawnym (refleksje sceptyczne), „Prokurator”
2000, nr 1, s. 10; S.J. Jaworski, Konstytucjonalizacja prokuratury- problem nadal aktualny czy
definitywnie zamknięty?, [w:] Konstytucja, ustrój, system finansowy państwa. Księga pamiątkowa
ku czci prof. Natalii Gajl, Warszawa 1999, s. 98; idem, Rozważania na temat modelu prokuratury,
„Prokuratura i Prawo” 2005, nr 5, s. 14.
19
H. Zięba- Załucka, Instytucja Prokuratury..., s. 146 i n.
20
H. Zięba- Załucka, Prokuratura organem ustawowym czy może konstytucyjnym, „Przegląd
Prawa Publicznego” 2011, nr 5, s. 20 i n.
15
118
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
proukratora generalnego przesądzając jedynie w art. 191 ust. 1, że posiada on
kompetencje do występowania z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego
w sprawach podlegających orzecznictwu tego Trybunału. Z przepisu tego wynika zatem jedynie, że proukrator generalny jest jednym z organów państwa.
Konstytucja w najmniejszym stopniu nie przesądza natomiast o jego usytuowaniu (a tym bardziej całej prokuratury) w systemie organów państwa. Pozostawione jest to ustawodawcy do regulacji ustawowej, który ma pełną swobodę co do wyboru i kształtu modelu prokuratury.
Przedstawiony sposób określenia prokuratury przyjmowała również ustawa
z 20 czerwcu 1985 r. o prokuraturze21. Art. 1 ust. 1 ustawy mówił, iż prokuraturę stanowią proukrator generalny oraz podlegli mu prokuratorzy powszechnych i wojskowych jednostek organizacyjnych prokuratury oraz Instytutu
Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Dodawał także, iż naczelnym organem prokuratury jest proukrator
generalny, który kieruje Prokuraturą Generalną, wydając zarządzenia, wytyczne i polecenia. Akty te nie mogą jednak dotyczyć treści czynności procesowych22. Art. 3 ustawy wskazywał, iż zadaniem prokuratury jest strzeżenie
praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw.
Ustawa o prokuraturze do czasu zmian z 9 października 2009 r. powierzała (od 1989 r.) sprawowanie funkcji prokuratora generalnego ministrowi
sprawiedliwości23 (art. 1 ust. 2). Funkcja ta była zatem nierozerwalnie związana ze stanowiskiem członka Rady Ministrów – ministra sprawiedliwości
i nie było możliwości, aby prokuratorem heneralnym mogła zostać osoba
nie będąca równocześnie ministrem sprawiedliwości24. Nowelizacja ustawy
T.j. Dz.U. 2011, Nr 270, poz. 1599 ze zm.; M. Mitera, M. Rojewski, E. Rojewska, Ustawa
o prokuraturze. Komentarz, Warszawa 2011, s. 18- 248.
22
M. Mistygacz, Ustrój Prokuratury w Polsce, Warszawa 2013, s. 220.
23
Ustawa z 9 października 2009 r. o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. 2009, Nr 178, poz. 1375), T. Grzegorczyk, Niezależność prokuratury i prokuratorów
w świetle znowelizowanej ustawą z dnia 9 października 2009 r. ustawy o prokuraturze, „Prokuratura i Prawo” 2010, nr 1–2, s. 27 i n. oraz W. Grzeszczyk, Nowy model ustrojowy prokuratury,
„Prokuratura i Prawo” 2010, nr 3, s. 5 i n.; J. Bodio, Rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego
od stanowiska Ministra Sprawiedliwości – uwagi na tle ustawy o zmianie ustawy o prokuraturze
oraz niektórych innych ustaw, „Prokurator” 2009, nr 3–4, s. 11, K. Sitkowska, Pozycja ustrojowa
i karnoprocesowa Prokuratury..., s. 69 i n.
24
B. Kurzępa, Immunitet Prokuratora Generalnego, „Prokurator” 2004, nr 3, s. 6.
21
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
119
z 2009 r.25 rozdzielając funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, nie odchodziła od sposobu określenia prokuratury przez wskazanie jej zadań26 i struktury. Niemniej zawierała w tym zakresie novum normatywne, polegające na dodaniu przepisu, że prokuratura jest organem ochrony
prawnej (art. 1 ust. 3).
Rozwiązania o charakterze funkcjonalnym, określają pozycję proukratora generalnego w systemie organów państwa przez określenie instytucji mających na celu zachowanie niezbędnego stopnia zależności proukratora generalnego od organów władzy wykonawczej. Ale też ustanowienie
instrumentów zmierzających do skutecznego poddania go koniecznemu
nadzorowi i kontroli27, w sposób umożliwiający publiczne rozliczenie proukratora generalnego za całokształt wywiązywania się ze swoich zadań.
Przedstawiony powyżej zespół instrumentów zapewniał niezbędne mechanizmy kontrolne i nadzorcze nad funkcjonowaniem prokuratury, ale mocno uzależniał ją od Rady Ministrów. Jednak zdaniem Rady Ministrów dawało to gwarancję prawidłowego realizowania przez prokuraturę funkcji
organu ochrony prawnej28.
Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że ustawa przyniosła wiele przepisów, które z jednej strony były przyczynkiem do niezależności prokuratury,
a z drugiej strony narzędziem kontroli nad prokuraturą (art. 10e i 10f), czyniąc tę niezależność iluzoryczną. Rozdzielenie urzędu ministra sprawiedliwości i urzędu prokuratora generalnego29 wymagało wprowadzenia do ustawy
o prokuraturze przepisów regulujących sposób i tryb powoływania i odwoływania proukratora generalnego oraz jego status (art. 10 a ustawy). Niestety status ten nie był najmocniejszy.
H. Zięba-Załucka, Prokuratura w znowelizowanej ustawie z 9 października 2009 r., „Humanistyczne Zeszyty Naukowe – Prawa Człowieka” 2011, nr 14, s. 19 i n.
26
L. Mazowiecka, Prokuratura w Polsce..., s. 180 i n.
27
B. Mik, Prokuratorska orkiestra instrumentów nadzoru, „Rzeczpospolita” 2008, nr 53, s. C 7.
28
Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych
ustaw, Druk Sejmowy Nr 617, s. 4.
29
Inaczej A. Gaberle, który prezentuje pogląd, że rozdzielenie stanowisk jest nieważną sprawą
i należy zachować status quo, a główny ciężar położyć na relacje w prokuraturze i zapewnienie
niezależności poszczególnym prokuratorom, O nowy kształt prokuratury w Polsce „Państwo
i Prawo” 2007, nr 8, s. 6–7.
25
120
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
IV.
Pozycja ustrojowa prokuratury i prokuratora generalnego mocno się zmienia w nowym prawie o prokuraturze z 28 stycznia 2016 r.30 Oznacza to dość
istotną różnicę w zasadach funkcjonowania prokuratury. I tak:
–– w struktury prokuratury powraca prokurator krajowy, zamiast prokuratur apelacyjnych są teraz prokuratury regionalne;
–– urząd prokuratora generalnego znów sprawuje minister sprawiedliwości31;
–– prokurator generalny będzie mógł osobiście kierować działalnością
prokuratury (lub przez prokuratora krajowego), jest też on przełożonym
wszystkich prokuratorów (w tym prokuratorów IPN);
–– ustawa znosi Prokuraturę Generalną, a tworzy Prokuraturę Krajową;
–– obecnie prokurator generalny, o ile sprawował tę funkcję przez co najmniej 3 lata, przechodzi w stan spoczynku (art. 26–27 przepisów
wprowadzających prawo o prokuraturze – dalej pop.);
–– znosi się także odrębne prokuratury wojskowe (NPW, okręgowe,
garnizonowe);
–– prokurator przy wykonywaniu ustawowych czynności ma się cieszyć
niezależnością, wyjąwszy jednak: wykonywanie zarządzeń, wytycznych
i poleceń prokuratora przełożonego (wydawanych na piśmie, a na żądanie prokuratora – z uzasadnieniem, art.7 § 3 i 4 pop.);
–– niezależność doznaje także uszczuplenia w postaci uprawnienia
do zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora podległego – na piśmie,
przy czym pismo takie doręczane będzie także stronom postępowania,
a także przejmowania spraw „w górę” (i przekazywania „w dół) przez
przełożonych (art.7 § 5 pop.);
–– a skoro to proukrator generalny będzie przełożonym wszystkich
prokuratorów – to członek rządu będzie mógł praktycznie kierować
wszystkimi postępowaniami prokuratorskimi;
–– równocześnie ten sam proukrator generalny będzie miał prawo prze Ustawa z 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze (Dz.U. 2016, poz. 177).
Opinie prawne na temat poselskiego projektu ustawy – Prawo o prokuraturze (druk 162 i 162A)
oraz poselskiego projektu ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze
(druk nr 163), www.sejm.gov.pl./Sejm8.nsf/druk.xsp?documentId=8318081684D46B25C1257F2B002F31CC (20.08.2016).
30
31
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
121
kazać organom władzy publicznej – „a w szczególnie uzasadnionych
przypadkach także innym osobom” – wszelkie informacje dotyczące
konkretnych spraw, jeśli będzie to istotne dla bezpieczeństwa państwa
(oczywiście bez zgody prokuratora prowadzącego postępowanie).
Informacje takie będą mogły być przekazywane, w podobnym trybie,
mediom (art. 12 pop.);
–– prokuratorzy nie mogą należeć do partii politycznych ani brać udziału
w działalności politycznej (art. 97 § 1 pop.) – stąd wniosek, że proukrator
generalny jako członek rządu i członek partii, nie jest „prokuratorem”.
Realizacja w praktyce ustawy ma doprowadzić do odzyskania przez proukratora generalnego silnej pozycji zarówno wobec podległych prokuratorów, jak i organów zewnętrznych. Wzmocnienie tej pozycji jest niezbędnym
elementem właściwej realizacji zadań nałożonych przez ustawodawcę na prokuraturę jako całość. Jednym z elementów realizacji zamierzonego celu jest
odejście od obowiązującej aktualnie kadencyjności funkcji kierowniczych
w prokuraturze, która to kadencyjność spowodowała naruszenie zasady hierarchicznego podporządkowania. Efektem istniejących regulacji w tym zakresie było utrudnienie, a często wręcz uniemożliwienie proukratorowi generalnemu realnego kierowania podległą mu instytucją. Zmiany strukturalne zaś
to zmiany ze „strukturalną patologią”, którą dotknięta była polska prokuratura, utrudniając jej sprawne i efektywne wykonywanie funkcji oskarżycielskich.
Warto jednak podkreślić, że brak szczegółowej regulacji w Konstytucji
RP z 1997 r. dotyczącej prokuratury sprawia, iż dopuszczalne są daleko idące zmiany kompetencji i statusu tego organu. Ustawodawca kształtując model prokuratury w Polsce powinien mieć na względzie to, że na płaszczyźnie
norm konstytucyjnych minister sprawiedliwości i prokurator generalny spełniają dwie różne funkcje”32. Należy zauważyć także, że przy rozpatrywaniu
kwestii relacji między ministrem sprawiedliwości a prokuratorem generalnym
trzeba pamiętać i o tym, że prokuratura powinna być niezależna od czynnika politycznego i partyjnego. Stąd zastrzeżenia natury prawnej budzi fakt,
że prokurator generalny nie musi być w ogóle prokuratorem, jak i to, że o ile
prokurator w okresie zajmowania stanowiska nie może należeć do partii po H. Zięba-Załucka, Prawnoustrojowe problemy Prokuratury RP, [w:] Trzecia władza. Sądy
i Trybunały w Polsce, red. A. Szmyt, Gdańsk 2008, s. 230–231.
32
122
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
litycznej ani brać udziału w żadnej działalności politycznej, to prokurator generalny–minister sprawiedliwości może być nawet szefem partii33.
Kształtując relację prokurator generalny–minister sprawiedliwości nie
sposób nie wymienić przepisu art. 191 ust. 1 pkt. 1 Konstytucji RP, tj. prawa występowania przez prokuratora generalnego z wnioskiem do Trybunału
Konstytucyjnego o zbadanie: 1) zgodności ustaw i umów międzynarodowych
z Konstytucją, 2) zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, 3) zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy
państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami, 4) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych, 5) skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Relacja ta powinna zostać tak zbudowana, aby prokurator generalny
dysponował pełną swobodą w realizacji uprawnień z art. 191 ust. 1 pkt. w zw.
z art. 188 Konstytucji RP34. Podzielam pogląd A. Frankiewicz, że „Trudno
zatem wierzyć w obiektywizm prokuratora generalnego występującego np.:
w ramach toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowania,
w sprawie orzeczenia o konstytucyjności aktu, którego projekt współtworzył,
występując w roli ministra sprawiedliwości. Tymczasem zarówno kompetencja do występowania w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym,
jak i konstytucyjna kompetencja inicjowania postępowania przed tym organem, zostały przyznane prokuratorowi generalnemu jako organowi niezainteresowanemu konkretnym rozstrzygnięciem sprawy”35.
Należy bowiem podkreślić, że realizując to zadanie proukrator generalny
działa jako rzecznik praworządności, tymczasem stworzenie tzw. unii personalnej może rzutować negatywnie na realizację powyższej kompetencji przez
prokuratora generalnego. Autonomię prokuratury należy rozumieć jako niezależność od władz, z którymi w swej pracy spotykają się prokuratorzy. „Działać w sposób autonomiczny, to znaczy działać wychodząc z zasad, z którymi
A. Frankiewicz, W sprawie niezależności prokuratora Generalnego w Polsce, „Przegląd Prawa
Konstytucyjnego” 2010, nr 1, s. 192.
34
W. Grzeszczyk, Nowy model ustrojowy prokuratury,” Prokuratura i Prawo” 2010, nr 3, s. 5.
35
A. Frankiewicz, W sprawie niezależności prokuratora..., s. 193; J. Bodio, Rozdzielenie funkcji
Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości – uwagi na tle ustawy o zmianie
ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw, „Prokurator” 2009, nr 3–4, s. 13–14.
33
Halina Zięba-Załucka • Prokuratura w nowej ustawie z 2016 roku
123
bylibyśmy zgodni, że są racjonalnymi, wolnymi, równymi”36. Brak niezależności wyklucza możliwość bycia obiektywnym. Czas pokaże, które rozwiązanie przyniosło lepsze skutki w walce o praworządność i niezależność prokuratorów. Wydaje się, że granice niezależności prokuratury w ustawie z 2016 r.
zostały zawężone.
Literatura
Banaszak B., Porównawcze prawo konstytucyjne współczesnych państw demokratycznych,
Zakamycze 2004.
Bodio J., Rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości – uwagi na tle ustawy o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw, „Prokurator” 2009, nr 3–4.
Bodio J., Rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości – uwagi na tle ustawy o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw, „Prokurator” 2009, nr 3–4, s. 13–14.
Frankiewicz A., W sprawie niezależności prokuratora Generalnego w Polsce, „Przegląd
Prawa Konstytucyjnego” 2010, nr 1.
Gaberle A., O nowy kształt prokuratury w Polsce „Państwo i Prawo” 2007, nr 8.
Grzegorczyk T., Niezależność prokuratury i prokuratorów w świetle znowelizowanej ustawą z dnia 9 października 2009 r. ustawy o prokuraturze, „Prokuratura i Prawo” 2010,
nr 1–2.
Grzeszczyk W., Nowy model ustrojowy prokuratury, „Prokuratura i Prawo” 2010, nr 3.
Jaworski S.J., Konstytucjonalizacja prokuratury- problem nadal aktualny czy definitywnie zamknięty?, [w:] Konstytucja, ustrój, system finansowy państwa. Księga pamiątkowa ku czci prof. Natalii Gajl, Warszawa 1999.
Jaworski S.J., Rozważania na temat modelu prokuratury, „Prokuratura i Prawo” 2005, nr 5.
Kmiecik R., Prokuratura w demokratycznym państwie prawnym (refleksje sceptyczne),
„Prokurator” 2000, nr 1.
Kubicki L., [w:] Rozdział funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości. Sesja naukowa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego – 9 października 2007, K. Parulski (oprac.), „Prokurator” 2007, nr 3–4.
Kurzępa B., Immunitet Prokuratora Generalnego, „Prokurator” 2004, nr 3.
Mazowiecka L., Prokuratura w Polsce 1918–2014, Warszawa 2015, s. 180 i n.
Mik B., Prokuratorska orkiestra instrumentów nadzoru, „Rzeczpospolita” 2008, nr 53.
J. Toman, Konstytucyjna i ustawowa pozycja prokuratury w państwach członkowskich Rady
Europy, „Prokuratura i Prawo” 1997, s 19 i n.
36
124
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Ministrowie Sprawiedliwości i Prokuratorzy Generalni – jak jest w Unii Europejskiej?,
http://iustitia.pl,/informacje/1142-ministrowie-sprawiedliwosci-i-prokuratorzy-gen
eralni-jak-jest-w-unii-europejskiej (9.04.2016).
Mistygacz M., Ustrój Prokuratury w Polsce, Warszawa 2013.
Mitera M., Rojewski M., Rojewska E., Ustawa o prokuraturze. Komentarz, Warszawa 2011.
Pietryga T., Eksperyment, niezależna prokuratura, www.rp.pl/opinie.
Rojowska E., Komentarz do art. 1, [w:] Ustawa o prokuraturze. Komentarz, M. Mitera,
M. Rojewski, E. Rojowska, Warszawa 2011.
Sitkowska K., Pozycja ustrojowa i karnoprocesowa Prokuratury w Polsce na tle porównawczym, Toruń 2012.
Stankowski A., Propozycja unormowań Prokuratury w Konstytucji RP, „Prokuratura
i Prawo” 2009, nr 10.
Toman J., Konstytucyjna i ustawowa pozycja prokuratury w państwach członkowskich
Rady Europy, „Prokuratura i Prawo” 1997.
Waltoś S., [w:] Sesja naukowa na temat: Rozdział funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska Ministra Sprawiedliwości, G. Nauka, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 1.
Ważny A., Konstytucja bez prokuratury, „Prokuratura i Prawo” 2009, nr 9.
Wysocki D., Nowe usytuowanie Prokuratury w systemie organów państwowych, „Państwo i Prawo” 2010, z. 5.
Zięba-Załucka H., Instytucje Prokuratury w Polsce, Warszawa 2003.
Zięba-Załucka H., Pozycja ustrojowa organów prokuratury w wybranych państwach europejskich, [w:] Transformacja systemów wymiaru sprawiedliwości, t. II, Proces transformacji i dylematy wymiaru sprawiedliwości, red. J. Jaskiernia, Toruń 2011.
Zięba-Załucka H., Prokuratura – Prokurator Generalny, [w:] Organy państwowe w ustroju konstytucyjnym RP, red. H. Zięba-Załucka, Rzeszów 2016.
Zięba-Załucka H., Prokuratura w znowelizowanej ustawie z 9 października 2009 r., „Humanistyczne Zeszyty Naukowe- Prawa Człowieka” 2011, nr 14.
Zięba-Załucka H., Prokuratura a Rada Ministrów (na marginesie oceny sprawozdania
prokuratora generalnego przez prezesa Rady Ministrów), „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2014, nr 3.
Zięba-Załucka H., Prokuratura organem ustawowym czy może konstytucyjnym, „Przegląd Prawa Publicznego” 2011, nr 5.
Zięba-Załucka H., Prawnoustrojowe problemy Prokuratury RP, [w:] Trzecia władza. Sądy
i Trybunały w Polsce, red. A. Szmyt, Gdańsk 2008.
Ziobro Z., Nie tworzymy doskonałej prokuratury, www.rp.pl/Prokuratorzy (21.04 2016).
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.08
---------Nr 5 (33)/2016---------
Mikołaj Rychlik1
Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy –
aspekt historyczno-prawny
Słowa kluczowe: Mazurek Dąbrowskiego, hymn państwowy, Konstytucja
Keywords: Dąbrowski’s Mazurka, national anthem, Constitution
Streszczenie
Celem autora niniejszego artykułu jest przeanalizowanie, jak kształtowało się uregulowanie w sferze prawnej tematyki hymnu państwowego, ze szczególnym uwzględnieniem
okresu od 1918 do 1997 r. Zweryfikowana została następująca hipoteza: uregulowanie
tej tematyki dokonywało się – mimo zmieniających się realiów politycznych i przestrzeni wielu lat – ewolucyjnie, zaś cały proces można podzielić na odróżniające się etapy.
Sprawdzeniu postawionej tezy posłużyła analiza rozwiązań prawnych, dzięki którym
konkretne dzieło muzyczne, będące jedną z wielu polskich pieśni hymnicznych – Mazurek Dąbrowskiego – stało się polskim hymnem państwowym. Weryfikacji tej dokonano
na tle przebiegu historycznego obejmującego czas od powstania utworu, ze szczególnym
uwzględnieniem okresów odradzania się państwowości Polski oraz przyjmowania najważniejszych regulacji prawnych dotyczących symboli państwowych. W ramach tego procesu, poza historycznym podziałem na okresy ściśle powiązane z sytuacją geopolityczną
Polski, wyodrębniono w treści niniejszego artykułu etapy istotne ze względu na sposób
uregulowania problematyki hymnu prawnego w drodze regulacji prawnych. Wskazano przy tym etapy kształtowania się takich regulacji: od stanu indyferencji prawnej, poprzez istnienie zrębów regulacji prawnych, aż do konstytucjonalizacji i pełnej jurydyzacji.
Autor jest doktorantem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
E-mail: [email protected].
1
126
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Summary
Dąbrowski’s Mazurka as the Polish national anthem –
the historical and legal aspect
The aim of the author of this article is to analyse, how the legal regulations concerning
the issue of national anthem had been formed, particularly in the view of the period from
1918 to 1997. The following hypothesis was verified: the regulation of this matter had been
effectuated – despite the changes of political situation and a long time horizon – evolutionarily and the whole process can be separated in distinctive stages.
In order to examine the thesis, the legal solutions have been analysed, thanks to which
a specific musical work, being one of many Polish national songs – Dąbrowski’s Mazurka – became the Polish national anthem. The examination has been made against the
background of the historical process that includes time from creation of the work, with
a special regard to the periods of revival of Polish sovereignty and taking the most important legal regulations concerning national symbols. This process has been divided –
apart from the historical splitting into spans strictly connected with the geopolitical situation of Poland – into stages that are crucial, considering the manner, how the case of
a national anthem was regulated. Thus, the following stages of forming such regulations
have been presented: from the state of legal indifference, throughout existing of frameworks of legal regulations, till the state of full regulation.
*
I.
Hymn państwowy należy, obok godła i flagi, do symboli państwowych w znaczeniu ścisłym2. Za cechę odróżniającą symbole państwowe od narodowych
podaje się fakt prawnego uznania ich za oficjalne symbole określonego państwa3. Rozróżnienie to jest szczególnie istotne w przypadku hymnu, gdyż
w dziejach Polski wykształciło się wiele narodowych pieśni hymnicznych,
S. Sagan, V. Serzhanowa, Symbole państw współczesnych, „Studia Prawnoustrojowe” 2011,
nr 13, s. 344; M.M. Wiszowaty, Symbole państwowe III Rzeczypospolitej Polskiej, „Państwo
i Prawo” 2011, z. 7/8, s. 32.
3
R. Grabowski, Polskie symbole narodowe i państwowe. Geneza, ewolucja, stan prawny, „Przegląd prawa i administracji” 2011, t. LXXXVII, s. 33.
2
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
127
z których jednak tylko jedna jest hymnem państwowym. Jest to sytuacja wyjątkowa, biorąc pod uwagę pozostałe najważniejsze symbole4. Do istotnych
okoliczności przesądzających, iż dany utwór jest hymnem państwowym, zalicza się: posiadanie podmiotowości państwowej przez podmiot uznający
i prawne uznanie danego dzieła za hymn. Druga z przesłanek może być spełniona w bardzo różnorodny sposób, w tym za pośrednictwem aktów prawnych różnej rangi. Stwierdzić przy tym należy, że uznanie dzieła za hymn jest
przede wszystkim zagadnieniem z zakresu prawa konstytucyjnego. W przypadku Polski proces ten składał się z kilku etapów. W uproszczeniu można
powiedzieć, iż pierwszym z nich był etap braku regulacji prawnych, następnie kwestia ta była uregulowana aktami niskiego rzędu (rozkazy, okólniki),
zaś ostatecznie uregulowano ją na poziomie Konstytucji oraz w uzupełniających ją przepisach ustawy. Kolejno zatem po sobie następowały stan: (I) indyferencji prawnej (II) początków jurydyzacji oraz (III) konstytucjonalizacji i pełnej jurydyzacji.
II.
W obecnym stanie prawnym problematyka hymnu państwowego jest regulowana na najwyższym poziomie – poświęcony jej jest art. 28 ust. 3, 4 i 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej5. Jakkolwiek naturalnym wydaje się być
uregulowanie tak ważnego zagadnienia – będącego wyrazem suwerenności
wewnętrznej i zewnętrznej państwa6, identyfikującego i utożsamiającego organizację państwową7 – na poziomie konstytucyjnym, to przez długie lata było
ono marginalizowane i regulowane aktami prawnymi niskiej rangi8. Należy
przy tym zwrócić uwagę, iż i współcześnie nie należy do wyjątków pozosta R. Grabowski, op.cit., s. 51.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie
Narodowe 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym 25 maja
1997 r., podpisana przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 16 lipca 1997 r. (Dz.U. Nr 78,
poz. 483 ze zm.).
6
S. Sagan, V. Serzhanowa, op.cit., s. 343.
7
M.M. Wiszowaty, op.cit., s. 31.
8
R. Grabowski, op.cit., s. 48.
4
5
128
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wianie tej tematyki poza regulacją konstytucyjną9. Poza wymienionym przepisem Konstytucji tematyce symboli państwowych, w tym hymnu państwowego, poświęcona jest ustawa z 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie
Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych10.
Artykuł 28 Konstytucji RP porusza problematykę godła, barw i hymnu
Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z treścią ustępu 3 tego artykułu Hymnem Rzeczypospolitej Polskiej jest Mazurek Dąbrowskiego, ustęp 4 zapewnia
ochronę prawną wymienionych symboli państwowych, zaś ustęp 5 stanowi
odesłanie do ustawy w sprawie szczegółów dotyczących godła, barw i hymnu. Przepis ten ulokowany został w rozdziale I Konstytucji11, co podkreśla
wagę zagadnienia12, zarówno pod względem aksjologicznym (umieszczenie
w pierwszym rozdziale zatytułowanym Rzeczpospolita, zawierającym m.in.
katalog zasad ustrojowych i najważniejsze przepisy dotyczące tożsamości państwa), jak i funkcjonalnym (rola zapobiegawcza wobec potencjalnych prób zastąpienia hymnu innym w świetle utrudnionej procedury ustawodawczej mającej na celu zmianę rozdziału I Konstytucji)13.
III.
Zaistnienie wyżej opisanego stanu prawnego poprzedziła długa droga14. Mazurek Dąbrowskiego, a właściwie Pieśń Legionów Polskich we Włoszech, po Przykładem takiego państwa jest Rosja – w jej Konstytucji w ogóle pomija się kwestię
symboli państwowych.
10
Dz.U. Nr 7, poz. 8 ze zm.; tytuł pierwotny: Ustawa o godle, barwach i hymnie Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej; w dalszej części artykułu zwana także „ustawą”.
11
Niektóre ze zgłoszonych projektów w toku prac nad nową Konstytucją przewidywały
umieszczenie regulacji dotyczących symboli państwowych w specjalnie im poświęconych
rozdziałach – w projekcie prezydenckim był to rozdział III, zaś w obywatelskim – XIII (A.M.
Kosińska, Ochrona hymnu narodowego jako element dziedzictwa narodowego – jej charakterystyka
i funkcje, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2014, nr 5, s. 115–116).
12
A.M. Kosińska, komentując ulokowanie przepisu dotyczącego hymnu w I rozdziale, stwierdza, że dzięki temu ochrona hymnu zyskuje głębsze znaczenie (A.M. Kosińska, op.cit., s. 116).
13
M. Kijowski, Polski hymn państwowy jako zagadnienie konstytucyjnoprawne, „Ius et administratio” 2004, z. 3, s. 136.
14
Podobny los długiego oczekiwania na usankcjonowanie prawne swego statusu dzieliły m.in.
opublikowana w 1841 r. pieśń Deutschland, Deutschland über alles, która stała się hymnem
9
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
129
wstał w 1797 r. Dzieło Józefa Wybickiego szybko zyskało ogromną popularność, dołączając do grona polskich pieśni hymnicznych, a nawet stając się
nieoficjalnym hymnem państwowym Księstwa Warszawskiego15. Popularność
ta wykraczała poza środowisko polskie – w 1848 r. Mazurek został uznany
przez kongres praski za hymn ogólnosłowiański, a w późniejszych latach stał
się dla licznych państw słowiańskich pierwowzorem hymnu16. Wiek XVIII
i XIX uznaje się za okres intensywnego powstawania hymnów państwowych17,
jednak w tym okresie Mazurek Dąbrowskiego (ani żadna inna pieśń) nie mógł
uzyskać statusu polskiego hymnu państwowego z powodu niemalże nieprzerwanego braku podmiotowości państwowej Polski18.
IV.
Choć narodowa dyskusja nad wyborem polskiego hymnu zapoczątkowana
została już w 1914 r.19 wraz z pierwszymi nadziejami na ponowne stworzenie
niezależnego państwa w związku z wybuchem I wojny światowej, to naturalNiemiec w 1922 r., oraz powstały w 1814 r. The Star-Spangled Banner, a oficjalnie podniesiony
do godności hymnu państwowego USA w 1931 r.: T. Brodniewicz, Melodia naszego hymnu,
[w:] Jeszcze Polska nie umarła. W dwusetną rocznicę powstania polskiego hymnu narodowego,
Poznań 1997, s. 52.
15
W. Panek, Hymny Polskie, Poznań 1996, s. 24; R. Grabowski, op.cit., s. 47.
16
R. Grabowski, op.cit., s. 47–48; wśród narodów, które wzorowały swój hymn na Mazurku Dąbrowskiego wspomniany autor wymienia Serbów łużyckich, Chorwatów, Ukraińców oraz Bułgarów.
17
S. Sagan, V. Serzhanowa, op.cit., s. 351.
18
Mimo tej okoliczności Mazurek Dąbrowskiego został wykonany, jako hymn nieistniejącego
państwa, 10 grudnia 1905 r. za zgodą Króla Szwecji przy okazji wręczania Nagrody Nobla
Henrykowi Sienkiewiczowi: D. Wawrzykowska-Wierciochowa, Mazurek Dąbrowskiego. Dzieje
polskiego hymnu narodowego, Warszawa 1982, s. 278; D. Wawrzykowska-Wierciochowa, Pieśń
nadziei i zwycięstwa. Dzieje Polskiego hymnu narodowego, Warszawa 1985, s. 54; J.S. Kopczewski,
O naszym hymnie narodowym, Warszawa 1982, s. 119; M. Rezler, Przez stulecia, [w:] Jeszcze
Polska nie umarła. W dwusetną rocznicę powstania hymnu narodowego, Poznań 1997, s. 71;
M. Kijowski, op.cit., s. 122.
19
R. Kaleta, Jak „Mazurek Dąbrowskiego” stał się hymnem narodowym, [w:] „... Tyś jak rosa...”
Z dziejów polskiej pieśni hymnicznej, red. W.J. Podgórski, Warszawa 1987, s. 97; M. Piotrowski,
Mazurek Dąbrowskiego polskim hymnem państwowym, [w:] Pieśń nieśmiertelna. W dwieście
dziesiątą rocznicę powstania, w osiemdziesięciolecie ustanowienia polskiego hymnu państwowego,
Poznań 2007, s. 58.
130
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nym momentem do rozpoczęcia badań nad statusem konstytucyjnoprawnym
Mazurka Dąbrowskiego jest odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r.
Prawdopodobnie ustawodawca nie uznał za najważniejszą kwestii ustanowienia hymnu państwowego, gdyż w ustawie o godłach i barwach Rzeczypospolitej Polskiej20, problematyka hymnu – na co wskazywał sam tytuł ustawy –
nie została poruszona21. W Konstytucji marcowej22 zaś w ogóle pominięto
problematykę symboli państwowych. Samo uchwalenie Konstytucji uświetniło wykonanie Boże, coś Polskę23. Brak regulacji prawnej powodował niemałe zamieszanie – oficjalne delegacje polskie były w początkowym okresie
odzyskania niepodległości witane dźwiękami Boże, coś Polskę, Roty, Warszawianki i Mazurka Dąbrowskiego24. Sytuacja ta wzmagała także rywalizację o prymat społeczny i prawny między tymi pieśniami. W tle zaś iskrzył
konflikt polityczno-aksjologiczny między stanowiskiem tradycjonalistycznym (które bliskie było zwolennikom Boże, coś Polskę) a postępowo-rewolucyjnym (reprezentowanym przez Mazurka).
Rozwiązanie problemu w sferze prawnej przyniosło wydanie szeregu aktów prawnych niskiego rzędu. Pierwszym z tych aktów25, nienazywającym
jeszcze wprawdzie Mazurka wprost hymnem, był rozkaz ministra spraw wojskowych, generała Kazimierza Sosnkowskiego, z 22 marca 1921 r. – Oddawanie honorów przy odgrywania Mazurka Dąbrowskiego i hymnów państw
sprzymierzonych26. Kolejny rozkaz tego ministra z 2 listopada 1921 r. – Wykonywanie Hymnu Narodowego podczas uroczystości Wojskowych27 nazy Ustawa z 1 sierpnia 1919 r. o godłach i barwach Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 69,
poz. 416).
21
W pierwszych latach niepodległości symbole narodowe (państwowe) były dobrem szczególnie pożądanym i szeroko wykorzystywanym, także w obrocie handlowym. Szczególnie
podatne na takie – nie zawsze godne – użycie były symbole mające swe przedstawienie graficzne. Nietrudno zatem zrozumieć, dlaczego naglącą była potrzeba uregulowania sytuacji
i otoczenia ochroną godła i barw.
22
Ustawa z 17 marca 1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 44, poz. 267).
23
M. Kijowski, op.cit., s. 122; Sprawozdanie stenograficzne z 221. posiedzenia Sejmu Ustawodawczego z 17 marca 1921 r., s. 7–8.
24
W. Panek, op.cit., s. 31; M. Kijowski, op.cit., s. 122; R. Grabowski, op.cit., s. 48.
25
Akty prawne i ich treść wymieniam za: M. Kijowski, op.cit., s. 123–125.
26
Dz. Rozk. MSWojsk. Nr 11, poz. 221.
27
Dz. Rozk. MSWojsk. Nr 43, poz. 781; rozkaz został znowelizowany w 1923 r., jednak
nowelizacja ta nie była istotna z punktu niniejszej pracy.
20
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
131
wa utwór hymnem i wymienia szereg elementów dzieła muzycznego: tonację F-dur, tempo hymnu z powołaniem się na wskazanie metronomiczne
(ćwierćnuta = 118), harmonizację dokonaną na zasadzie tradycji przez Komisję Muzyczną przy Oddziale III Sztabu Generalnego, a także czterozwrotkowy tekst pt. Polski Hymn Narodowy. W 1924 r. w związku z odbywającymi się w Paryżu VIII Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi Mazurek
został desygnowany jako polski hymn państwowy na wypadek ewentualnego wykorzystania podczas ceremonii wręczania medali 28. Kluczowe jednak okazały się regulacje z lat 1926–1927, a były to kolejno: okólnik
Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z 15 października 1926 r. do Kuratorjów Okręgów Szkolnych w sprawie hymnu narodowego29, okólnik nr 49 ministra spraw wewnętrznych z 26 lutego 1927 r.
do wszystkich wojewodów30 oraz ponowny okólnik Ministerstwa Wyznań
Religijnych i Oświecenia Publicznego z 2 kwietnia 1927 r. o nazwie identycznej z poprzednim wydanym przez to ministerstwo31. Można zaryzykować stwierdzenie, że wszystkie trzy okólniki mimo ograniczonego kręgu
bezpośrednich adresatów miały na celu kształtowanie świadomości całego społeczeństwa poprzez działanie u samych podstaw, co zwłaszcza uwydatnione jest w stwierdzeniach zawartych w okólnikach MWRiOP stwierdzających, że jest załączony tekst jest „jedynym obowiązującym wszystkie
szkoły od dnia ogłoszenia”. Zastanawiające jest jednak, iż akty te różniły się
dość w zakresie ustalania elementów dzieła muzycznego. Pierwszy z nich,
prócz tekstu literackiego czterech zwrotek, załączał nuty z następującymi
określeniami: tempo allegro (ćwierćnuta = 92), dynamika forte oraz mezzoforte oraz zalecał wykonywanie hymnu jednogłosowe do czasu opracowania harmonizacji chóralnej. Kolejny okólnik MWRiOP ustalał wprawdzie
podkład harmoniczny dla opracowań chóralnych i orkiestrowych, a także akompaniament fortepianowy, lecz zmieniał określenie tempa na „uroczyście” oraz nie podawał oznaczeń dynamicznych. Wydany w międzyczasie okólnik MSW ograniczał się do lakonicznego podania zwrotki i refrenu
hymnu opracowanego przez MWRiOP.
30
31
28
29
M. Piotrowski, op.cit., s. 59.
Nr. O. Prez. 11501/26 (Dz.Urz. MWRiOP Nr 14, poz. 191).
OL. 9722 (Dz.Urz. MSW Nr 1 i 2, poz. 60).
Nr. O. Prez. 2040/27 (Dz.Urz. MWRiOP Nr 6, poz. 90).
132
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Wyżej opisany stan prawny stał się – jakkolwiek zaskakująco to brzmi
ze względu na rangę wspomnianych aktów – ukoronowaniem losów Mazurka Dąbrowskiego zmierzających do uznania go za hymn państwowy w czasach II Rzeczypospolitej. Wskazuje się, iż datą ogłoszenia Mazurka hymnem
jest 26 lutego 1927 r.32, czyli dzień wydania okólnika MSW. Niektórzy autorzy zwracają uwagę, że argumentem za ustanowieniem dawnej Pieśni Legionów hymnem, a wyłamującym się z kryteriów podziałów ideologicznych,
była jego melodia, którą opisywano jako swojską i porywającą energią, a także wdzięczną i nieskomplikowaną, łatwą do zapamiętania i – w odróżnieniu
od innych – doskonale znaną wszystkim Polakom33, czy też krócej – „ludową,
powszechnie znaną i śliczną”34. Umocnienie pozycji Mazurka Dąbrowskiego
było następstwem zamachu majowego. W nowej sytuacji politycznej szczególnie wyczuwalna była potrzeba stworzenia spójnej ideologii państwowej
i wzbudzenia poczucia jedności i wspólnoty narodowej. Jednym ze środków
dla realizacji owych celów było skupienie społeczeństwa wokół wspólnej symboliki, wśród której pierwszoplanową rolę zajmowały symbole państwowe35.
Mimo że przewrót wyniósł Pieśń Legionów na formalne wyżyny, to po wydarzeniach majowych pieśń ta stopniowo traciła swą pozycję w sferze faktycznej na rzecz Pierwszej Brygady36. Wykonaniem właśnie tej pieśni posło M. Piotrowski, op.cit., s. 59; R. Grabowski, op.cit., s. 49; T. Brodniewicz, Melodia naszego
hymnu, [w:] Jeszcze Polska nie umarła. W dwusetną rocznicę powstania polskiego hymnu narodowego, Poznań 1997, s. 53; pogląd ten znajduje też odzwierciedlenie w tytule uchwały Sejmu
RP z 2007 r. w sprawie uczczenia 80. rocznicy ogłoszenia Mazurka Dąbrowskiego hymnem
narodowym.
33
Za: M. Piotrowski, op.cit., s. 59.
34
Cytat za: R. Kaleta, Jak „Mazurek Dąbrowskiego”..., s. 99.
35
Mazurek Dąbrowskiego mimo swego rewolucyjnego przesłania (z pewnością było ono takim
przynajmniej częściowo jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej) był dobrem ogólnonarodowym,
przedstawiał wartości, z którymi utożsamiał się ogół społeczeństwa (m.in. istnienie Polski
i polskości w narodzie, gotowość do walki za ojczyznę, sprzeciw wobec obcej władzy i obcej
przemocy). Nie można pomijać milczeniem jednak, że wątpliwości istniały. Wpisywały się
one w spór o charakterze polityczno-ideologicznym.
36
Sam Józef Piłsudski miał określić – jeszcze przed zamachem majowym – na zjeździe
legionistów w Lublinie 10 sierpnia 1924 r. Marsz Pierwszej Brygady jako „najdumniejszą
pieśń, jaką Polska kiedykolwiek stworzyła” – J. Sobczak, Polskie carmina patrium, [w:] Pieśń
nieśmiertelna. W dwieście dziesiątą rocznicę powstania, w osiemdziesięciolecie ustanowienia
polskiego hymnu państwowego, Poznań 2007, s. 94. Także co najmniej jedna inna pieśń była
32
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
133
wie BBWR uczcili37 uchwalenie Konstytucji kwietniowej38. Pojawiały się także
koncepcje stworzenia odpowiedniego hymnu dla „Polski niepodległej i mocarstwowej” powstałego z połączenia motywów melodyjnych Pieśni Legionów i Pierwszej Brygady39. Nie zostały one jednak skutecznie przeforsowane. Mimo prób degradacji to właśnie Mazurek Dąbrowskiego zamykał dzieje
Sejmu II Rzeczypospolitej, rozbrzmiewając na jego ostatnim posiedzeniu40,
zaś słowa Jeszcze Polska nie zginęła były częstokroć wypowiadane jako pożegnanie dowódców składających broń w wojnie obronnej w 1939 r., a zarazem jako wyraz wiary w ostateczne zwycięstwo41.
V.
Poglądy na temat pozycji Mazurka Dąbrowskiego po II wojnie światowej różnią się. Niektórzy autorzy42 twierdzą, że w Polsce powojennej nie istniał proceniona wyżej przez Marszałka od Mazurka Dąbrowskiego. Był to Czerwony sztandar, będący
jego ulubioną pieśnią – W.J. Podgórski, Pieśń Ojczyzny pełna, Warszawa 1994, s. 182. Z drugiej
strony pamiętać należy, iż legioniści Piłsudskiego uważali się za duchowych spadkobierców
legionów Dąbrowskiego – M. Piotrowski, op.cit., s. 59.
37
M. Kijowski, op.cit., s. 122; Sprawozdanie Stenograficzne z posiedzenia Sejmu z 26 stycznia 1934 r., s. 56.
38
Ustawa Konstytucyjna z 23 kwietnia 1935 r. (Dz.U. Nr 30, poz. 227).
39
Utwór taki skomponował Jan Maklakiewicz, jednak żaden z najwybitniejszych literatów
nie napisał słów. Koncepcja ta nie cieszyła się dużą popularnością poza kręgami sanacyjnymi:
R. Kaleta, op.cit., s. 100–101.
40
M. Kijowski, op.cit., s. 125; Sprawozdanie Stenograficzne z 31. posiedzenia Sejmu 2
września 1939 r., s. 10.
41
R. Kaleta, op.cit., s. 101–102. Słowami pierwszych dwóch strof hymnu pokrzepił żołnierzy gen. J. Rómmel w dniu ogłoszenia kapitulacji armii „Warszawa” – J. Rómmel, Za honor
i ojczyznę. Wspomnienia dowódcy armii „Łódź” i „Warszawa”, Warszawa 1958, s. 363. Tego
samego dnia – 29 września 1939 r. – radio warszawskie odegrało swą ostatnią pieśń, którą był
Mazurek Dąbrowskiego. Ostatni, kapitulacyjny rozkaz gen. Franciszka Kleeberga został także
zakończony incipitem hymnu – Włodzimierz Kowalski, Ostatnia bitwa generała Kleeberga,
Lublin 1969, s. 147.
42
D. Wawrzykowska-Wierciochowa, Polska pieśń rewolucyjna. Monografia historyczna, Warszawa 1970, s. 63; Z. Kozik, „Mazurek Dąbrowskiego”. Geneza historyczna utworu jako hymnu
narodowego, [w:] 200 lat Mazurka Dąbrowskiego. Materiały z sesji naukowej zorganizowanej
w dniu 11 grudnia 1997 r. przez Instytut Filologii Polskiej Filii kieleckiej WSP w Piotrkowie Trybunalskim, red. S. Frycie, Piotrków Trybunalski 1998, s. 24.
134
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
blem poszukiwania hymnu, gdyż funkcję tę wypełniał przedwojenny, lub też,
że władze Polski Ludowej nie pragnęły nowego hymnu, gdyż dotychczasowy
był symbolem wszystkich wolnościowych zrywów43. Przeciwstawny pogląd44
wydaje się być jednak bardziej przekonujący w świetle słów Władysława Gomułki z 1946 r. (będących też oddaniem dążeń Bolesława Bieruta w tym temacie): „dajcie nam, poeci, kompozytorzy, słowa i melodię hymnu narodowego, który by godnie reprezentował naszą epokę historyczną”45. Kres dyskusji
co do poszukiwania nowego hymnu miały położyć słowa Józefa Stalina wyrażające poparcie dla pozostawienia Mazurka Dąbrowskiego46.
Przyglądając się uregulowaniu kwestii w latach powojennych od strony praw47
nej , nie można nie dostrzec daleko idącego podobieństwa do sytuacji sprzed
wojny. Problematyka hymnu została ponownie ujęta w ramach aktów prawnych niskiej rangi. Pierwszym krokiem, datowanym na 24 stycznia 1948 r., było
uznanie tekstu i melodii hymnu (w wersji podanej w okólniku z 1927 r.) przez
wspólną komisję Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Ministerstwa Obrony Narodowej za obowiązujące. Docenić należy tutaj pozytywną rolę Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, które dało impuls do podjęcia tych działań. Wspomniana komisja zleciła także Polskiemu Wydawnictwu Muzycznemu opracowanie
D. Wawrzykowska-Wierciochowa, Mazurek Dąbrowskiego. Dzieje polskiego hymnu narodowego, Warszawa 1982, s. 434.
44
M. Kijowski, op.cit., s. 126–127; R. Grabowski, op.cit., s. 49.
45
M. Kijowski, op.cit., s. 126–127; zamieszczony cytat wspomniany autor przytacza za:
W. Gomułka, Artykuły i przemówienia, t. II, styczeń 1946 – kwiecień 1948, Warszawa 1964,
s. 133. Niepełnym obrazem sytuacji byłoby jednak pozostanie przy tylko tym odwołaniu, gdyż
do słów Jeszcze Polska nie zginęła mieli wykazywać przywiązanie nawet najbardziej zagorzali
polscy komuniści (Wanda Wasilewska), wojskowi utwierdzający władzę ludową na ziemiach
polskich (Karol Świerczewski), a nawet ich radzieccy sojusznicy (marszałek Mikołaj Watutin,
dowódca frontu ukraińskiego) R. Kaleta, op.cit., s. 107–108. Trudno przy tym zapomnieć,
że samo powoływanie się na te słowa gwarantuje podejmowania czynów zgodnych z ich
duchem – o czym może świadczyć przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym
ogłaszał on wprowadzenie stanu wojennego i które kończył właśnie słowami Jeszcze Polska
nie zginęła, póki (sic!) my żyjemy (o „ponurym dysonansie społecznym” tej sytuacji pisze
W.J. Podgórski, op.cit., s. 229).
46
Stalin miał wypowiedzieć następujące słowa uznania: „Мазурка Домбровского хорошая
песня. Оставить пока.”: J. Światło, Za kulisami bezpieki i partii. Józef Światło ujawnia tajniki
partii, reżymu i aparatu bezpieczeństwa, Warszawa 1990, s. 9; M. Kijowski, op.cit., s. 126;
R. Grabowski, op.cit., s. 49; M. Piotrowski, op.cit., s. 59.
47
M. Kijowski, op.cit., s. 128–131.
43
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
135
układów chórowych i organizację konkursów na opracowania utworu. Inny
sposób rozwiązania problemu przedstawił minister oświaty, który 20 czerwca
1948 r. wydał okólnik48, uchylający akty z lat 1926–27, w którym podano jedynie obowiązujący tekst literacki i muzyczny Mazurka Dąbrowskiego.
Wzorem Konstytucji Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich z 1936 r.
pominięto w pierwotnej wersji Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej49
kwestię hymnu państwowego (przedmiotem regulacji uczyniono jednak – wzorem radzieckim – godło, barwy i stolicę państwa). Ciekawym akcentem były
odgłosy towarzyszące uchwaleniu Konstytucji z 1952 r. – tym razem nie była
to jakakolwiek pieśń, lecz okrzyki na cześć samej ustawy i jej twórcy50.
Intrygujące wydają się być opinie (obecne już w dyskusji w czasach II
Rzeczypospolitej51), iż problematyka dotycząca hymnu była elementem prawa zwyczajowego52. W ramach tej teorii uznawanie Mazurka Dąbrowskiego
za hymn państwowy miało być przykładem istnienia i obowiązywania normy prawa zwyczajowego praeter legem wobec powszechnego uznawania takiej normy za wiążący przepis prawny53. Zmiana hymnu możliwa byłaby zatem tylko w drodze aktu ustawodawczego. Nadmienić przy tym należy, iż
nawet zwolennicy tego poglądu nie widzieli szerszej możliwości dla istnienia
prawa zwyczajowego w systemie prawnym PRL, gdyż postrzegali ten system
za ustrój powstały z rewolucji, w którym prawo zwyczajowe ze swej istoty nie
mogło odgrywać poważniejszej roli54.
Okólnik nr 16 (VI W-1240/48) w sprawie hymnu narodowego (Dz.Urz. Ministerstwa
Oświaty Nr 9, poz. 150).
49
Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy
22 lipca 1952 r. (Dz.U. Nr 33, poz. 232).
50
M. Kijowski, op.cit., s. 130; Sprawozdanie Stenograficzne z 107 posiedzenia Sejmu Ustawodawczego w dniach 18, 19, 21 i 22 lipca 1952 r., s. 251.
51
R. Grabowski, op.cit., s. 49.
52
R. Grabowski, op.cit., s. 49; M. Kijowski, op.cit., s. 131; J. Zakrzewska, Godło, barwy i stolica,
[w:] Prawo państwowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, red. J. Zakrzewska, Łódź-Warszawa
1964, s. 265; W. Sokolewicz, Konstytucja PRL po zmianach z 1976 r., Warszawa 1978, s. 80;
W. Sokolewicz, O klasowych i narodowych cechach Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,
„Studia Prawnicze” 1976, z. 4, s. 34; J. Stembrowicz, Konstytucja PRL z 1952 r. na tle nowelizacji
1954–1980, [w:] Konstytucje Polski. Studia monograficzne z dziejów polskiego konstytucjonalizmu, t. 2, red. M. Kallas,, Warszawa 1990, s. 409, przypis 146.
53
S. Rozmaryn, Konstytucja jako ustawa zasadnicza PRL, Warszawa 1967, s. 144.
54
S. Rozmaryn, op.cit., s. 145–146.
48
136
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Wobec potrzeby podkreślenia w latach 70. wartości patriotyzmu i społeczno-politycznej jedności narodu 55 nastał pomyślny czas dla podniesienia rangi regulacji dotyczącej hymnu. Pierwszym z aktów dokonujących
tego była Uchwała Rady Państwa 56 z 1973 r. (co ciekawe, poświęcając dużo
uwagi sprawie hymnu, nie podawała ona jego tytułu). Wreszcie gruntowna nowelizacja Konstytucji PRL, dokonana w 1976 r. 57, dodała przepisy brzmiące: Hymnem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest „Mazurek Dąbrowskiego” (art. 89 ust. 358) oraz Godło, barwy i hymn otaczane
są czcią i podlegają szczególnej ochronie (art. 89a 59). Zabieg ten nie stał
w sprzeczności z pojawiającymi się w doktrynie poglądami o przynależności normy dotyczącej oficjalnego obowiązywania hymnu do prawa
zwyczajowego, gdyż – wobec braku kontrowersji co do konstytucjonalizacji tego zagadnienia – uznano to za transformację prawa zwyczajowego w stanowione 60. Znamienny był tytuł Rozdziału 10 – Godło, barwy,
hymn i stolica Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jak i okoliczność, iż
tym razem przegłosowywaniu zmiany, po raz pierwszy w historii, towarzyszyło odśpiewanie Mazurka61. Pozycja dzieła Wybickiego umacniała
się także w sferze faktycznej – w 1978 r. otwarto Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Dopełnieniem unormowania konstytucyjnego
stała się ustawa z 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Polskiej
M. Kijowski, op.cit., s. 131 i 133; P. Rządca, Gdy myślimy: Polska – socjalizm – partia,
Warszawa 1979, s. 109–110.
56
Uchwała Rady Państwa z 8 marca 1973 r. w sprawie obchodów ogólnokrajowych i lokalnych uroczystości państwowych (M.P., Nr 13, poz. 78).
57
W drodze ustawy z 10 lutego 1976 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej
Ludowej (Dz.U. Nr 5, poz. 29).
58
Art. 103 ust. 3 według tekstu jednolitego z 1976 r. – Obwieszczenie Przewodniczącego
Rady Państwa z 16 lutego 1976 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu Konstytucji Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy 22 lipca 1952 r. (Dz.U.
Nr 7, poz. 36).
59
Art. 104 według tekstu jednolitego z 1976 r.
60
M. Kijowski, op.cit., s. 133; J. Stembrowicz, op.cit., s. 409, przypis 146; W. Sokolewicz,
Konstytucja PRL po zmianach z 1976 r., Warszawa 1978, s. 80; W. Sokolewicz, O klasowych
i narodowych cechach Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, „Studia Prawnicze” 1976,
z. 4, s. 34.
61
M. Kijowski, op.cit., s. 132; Sprawozdanie Stenograficzne z 32 posiedzenia Sejmu Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej 10 lutego 1976 r., s. 86.
55
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
137
Rzeczypospolitej Ludowej 62 , będąca odpowiedzią na postanowienie ustawy zasadniczej przekazujące uregulowanie szczegółów dotyczących symboli państwowych ustawie63. Prócz powtórzenia fundamentalnych stwierdzeń,
które pojawiły się już w Konstytucji, ustawa ta podaje między innymi w załączniku nr 4 tekst literacki hymnu oraz w załączniku nr 5 zapis muzyczny.
W uzasadnieniu projektu ustawy stwierdzono, iż dokonuje ona petryfikacji
istniejącego stanu rzeczy poprzez podniesienie go do wyższej rangi prawnej64.
VI.
Tematyka symboli państwowych była szeroko dyskutowana jako przedmiot
zmian konstytucyjnych w 1989 r.65, jednak przedmiotem zainteresowania
nie był w owym czasie hymn państwowy66, toteż zmiany te nie odniosły się
do niego. Mała Konstytucja z 1992 r.67 utrzymała w mocy przepisy Rozdziału
10 Konstytucji PRL, ponownie zatem nie zaszła różnica w stosunku do stanu
poprzedniego. Wreszcie uchwalenie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2
kwietnia 1997 r. przyniosło, opisane już wcześniej, rozwiązanie obecnie obowiązujące (art. 28 Konstytucji).
Mimo częstych i niejednokrotnie burzliwych zmian, których doświadczyła Polska w XX stuleciu, uregulowanie w sferze prawnej kwestii hymnu państwowego miało charakter ewolucyjny. Dostrzeżenie i wyodrębnienie poszczególnych etapów tej ewolucji – czyli stanu: indyferencji prawnej, początków
jurydyzacji oraz konstytucjonalizacji i pełnej jurydyzacji – było jednym z najważniejszych ustaleń poczynionych w ramach niniejszego tekstu. Odbyło się
to zgodnie z założonym celem badawczym, tj. przeprowadzeniem analizy, jak
kształtowały się regulacje prawne dotyczące hymnu państwowego. Pozytyw Dz.U. Nr 7, poz. 18.
Art. 103 ust. 4 Konstytucji PRL (według tekstu jednolitego z 1976 r.).
64
M. Kijowski, op.cit., s. 134; Sejm PRL. VII Kadencja – VII Sesja. Druk nr 143.
65
Dotyczy to zmiany Konstytucji PRL dokonanej ustawą z 29 grudnia 1989 r. o zmianie
Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz.U. Nr 75, poz. 444).
66
J. Ciemniewski, Nowela konstytucyjna z 29 grudnia 1989 r., „Przegląd Sejmowy” 2009, nr 3.
67
Ustawa Konstytucyjna z 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą
ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym
(Dz.U. Nr 84, poz. 226).
62
63
138
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nie zweryfikowano przy tym postawioną na wstępie hipotezę dotyczącą ewolucyjności i etapowości omawianego procesu.
Podsumowując, należy przypomnieć, iż właściwie od samego początku
interesującego okresu, tj. od odzyskania przez Polskę niepodległości, Mazurek Dąbrowskiego cieszył się szczególną pozycją. Krok po kroku – z zastanawiającą konsekwencją, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki polityczne i ustrojowe – ten stan faktyczny znajdował odzwierciedlenie w przestrzeni
prawnej. Osiągnięcie każdego kolejnego stopnia w ramach tego procesu bazowało i odwoływało się do rozwiązań wcześniej wypracowanych, potwierdzając niejako słuszność obranego kierunku. Mimo licznych zagrożeń Pieśń
Legionów nie utraciła nigdy swego stanowiska, przy czym wsparcie zdarzało się jej otrzymywać z najmniej oczekiwanej strony. Ukształtowany wraz
z uchwaleniem Konstytucji RP obecny stan prawny, nawet jeżeli nie uznaje
się go za idealny, stanowi potwierdzenie ogromnej roli Mazurka Dąbrowskiego w dziejach narodu i państwa polskiego, a zarazem stanowi godne zwieńczenie (?) trwającego blisko 80 lat (1918–1997) procesu poszukiwania i wypracowywania właściwego rozwiązania prawnego dla uregulowania sprawy
hymnu państwowego.
Literatura
Brodniewicz T., Melodia naszego hymnu, [w:] Jeszcze Polska nie umarła. W dwusetną
rocznicę powstania polskiego hymnu narodowego, Poznań 1997.
Ciemniewski J., Nowela konstytucyjna z 29 grudnia 1989 r., „Przegląd Sejmowy”, rok
XVII, 2009, nr 3.
Gomułka W., Artykuły i przemówienia, t. II, styczeń 1946 – kwiecień 1948, Warszawa 1964.
Grabowski R., Polskie symbole narodowe i państwowe. Geneza, ewolucja, stan prawny,
„Przegląd prawa i administracji” 2011, t. LXXXVII.
Kaleta R., Jak „Mazurek Dąbrowskiego” stał się hymnem narodowym, [w:] „... Tyś jak rosa...”
Z dziejów polskiej pieśni hymnicznej, red. W.J. Podgórski Warszawa 1987.
Kijowski M., Polski hymn państwowy jako zagadnienie konstytucyjnoprawne, „Ius et administratio” 2004, z. 3.
Kopczewski J.S., O naszym hymnie narodowym, Warszawa 1982.
Kosińska A.M., Ochrona hymnu narodowego jako element dziedzictwa narodowego – jej
charakterystyka i funkcje, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2014, nr 5.
Kowalski W., Ostatnia bitwa generała Kleeberga, Lublin 1969.
Mikołaj Rychlik • Mazurek Dąbrowskiego jako polski hymn państwowy
139
Kozik Z., „Mazurek Dąbrowskiego”. Geneza historyczna utworu jako hymnu narodowego, [w:] 200 lat Mazurka Dąbrowskiego. Materiały z sesji naukowej zorganizowanej
w dniu 11 grudnia 1997 r. przez Instytut Filologii Polskiej Filii kieleckiej WSP w Piotrkowie Trybunalskim, red. S. Frycie, Piotrków Trybunalski 1998.
Panek W., Hymny Polskie, Poznań 1996.
Piotrowski M., Mazurek Dąbrowskiego polskim hymnem państwowym, [w:] Pieśń nieśmiertelna. W dwieście dziesiątą rocznicę powstania, w osiemdziesięciolecie ustanowienia polskiego hymnu państwowego, Poznań 2007.
Podgórski W.J., Pieśń Ojczyzny pełna, Warszawa 1994.
Rezler M., Przez stulecia, [w:] Jeszcze Polska nie umarła... W dwusetną rocznicę powstania hymnu narodowego, Poznań 1997.
Rozmaryn S., Konstytucja jako ustawa zasadnicza PRL, Warszawa 1967.
Rómmel J., Za honor i ojczyznę. Wspomnienia dowódcy armii „Łódź” i „Warszawa”, Warszawa 1958.
Rządca P., Gdy myślimy: Polska – socjalizm – partia, Warszawa 1979.
Sagan S., Serzhanowa V., Symbole państw współczesnych, „Studia Prawnoustrojowe”
2011, nr 13.
Sobczak J., Polskie carmina patrium, [w:] Pieśń nieśmiertelna. W dwieście dziesiątą rocznicę powstania, w osiemdziesięciolecie ustanowienia polskiego hymnu państwowego,
Poznań 2007.
Sokolewicz W., Konstytucja PRL po zmianach z 1976 r., Warszawa 1978.
Sokolewicz W., O klasowych i narodowych cechach Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej
Ludowej, „Studia Prawnicze” 1976, nr 4.
Stembrowicz J., Konstytucja PRL z 1952 r. na tle nowelizacji 1954–1980, [w:] Konstytucje
Polski. Studia monograficzne z dziejów polskiego konstytucjonalizmu, t. 2, red. M. Kallas, Warszawa 1990.
Światło J., Za kulisami bezpieki i partii. Józef Światło ujawnia tajniki partii, reżymu i aparatu bezpieczeństwa, Warszawa 1990.
Wawrzykowska-Wierciochowa D., Mazurek Dąbrowskiego. Dzieje polskiego hymnu narodowego, Warszawa 1982.
Wawrzykowska-Wierciochowa D., Pieśń nadziei i zwycięstwa. Dzieje Polskiego hymnu
narodowego, Warszawa 1985.
Wawrzykowska-Wierciochowa D., Polska pieśń rewolucyjna. Monografia historyczna,
Warszawa 1970.
Wiszowaty M.M., Symbole państwowe III Rzeczypospolitej Polskiej, „Państwo i Prawo”
2011, z. 7/8.
Zakrzewska J., Godło, barwy i stolica, [w:] Prawo państwowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, red. J. Zakrzewska, Łódź-Warszawa 1964.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.09
---------Nr 5 (33)/2016---------
Beata Stępień-Załucka1
Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji
ustawy o sporcie a ochrona praw nabytych
Słowa kluczowe: prawa nabyte, prawo sportowe, stypendia sportowe
Key word: acquired right, sports law, sports scholarship
Streszczenie
Współcześnie zawodowe uprawianie sportu nieodłącznie wiąże się ze znaczącymi nakładami finansowymi. Stąd pomoc ze strony państwa w tym obszarze jest niezwykle ważna, a jej częścią są stypendia sportowe. Przy czym działając w oparciu o artykuł 11 ust. 2
pkt 4 ustawy o sporcie i jej nowelizację ustawodawca zmienia status polskich związków
sportów nieolimpijskich i tym samym pozbawia prawa do stypendiów uprawnionych
do niego, nie przestrzegając ich praw nabytych. Niniejsza wypowiedź ma na celu przybliżenie problematyki ochrony praw nabytych oraz ukazanie kontrowersyjnych wątków
wprowadzenia zmian w ustawie o sporcie doń odnoszących się.
Summary
Loss of sports scholarships as a result
of the president’s signature communicated to amend
the Law on the sport and the protection of acquired rights
Modern professional sport involves significant financial outlay. Hence assistance from the
State in this area is extremely important. Part of it is an athletic scholarship. Nevertheless
Autorka jest adiunktem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego. E-mail: [email protected].
1
142
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
the legislative, acting on the basis of the article 11 section 2 point 4 of the Law on the sport
and amendment to the law on sport legislator changes the status of Polish non-Olympic
sports associations and thereby deprive the right to grant entitled to it. Thus ignoring their acquired rights. This statement is designed to bring legislative deficiencies in this regard.
*
I.
Istota współczesnych państw opiera się na wypracowaniu relacji zaufania
po stronie jednostek. Tak, by te czuły się w państwie bezpiecznie. Elementem
tego bezpieczeństwa jest w szczególności oczekiwanie trwałości regulacji odnoszących się do zasad nabywania i realizacji praw podmiotowych.
Z perspektywy historycznej aktywizm państwowy doprowadził do powstania u obywateli przeświadczenia o ciągłości prowadzonej przez państwo polityki – a co za tym idzie – trwałości przyjmowanych rozwiązań
prawnych. Owa stabilność niekiedy pozostaje wystawiona na próbę, która najczęściej powodowana jest zmianą układów społecznych w danym
okresie redefiniującą pozycję państwa w stosunku do jednostki i żywionych przez nią oczekiwań ze względu na: zmianę roli państwa, podejmowanych przez nie działań oraz zakresu odpowiedzialności za państwo
socjalne. Problem prawnej ochrony zaufania pomiędzy państwem, a jednostką można zatem sprowadzić do ustalenia, czy jednostka może w oparciu o obowiązujące regulacje prawne domagać się, aby prawo stanowione,
według którego jest ona beneficjentem konkretnych świadczeń, nie zostało zmieniane na jej niekorzyść2 .
Na tak zarysowanym tle zaskakująco jawi się problem utraty przez stypendystów sportowych okresowych stypendiów sportowych przyznawanych
im za osiągane wyniki sportowe, będący rezultatem pozbawienia polskich
związków sportów nieolimpijskich dotychczasowego statusu (art. 11 ust. 2
pkt 4 ustawy o sporcie z 25 czerwca 2010 r.3 oraz art. 12a i 12b jej noweliza K. Ślebzak, Ochrona emerytalnych praw nabytych, Warszawa 2009, s. 25.
Ustawa z 25 czerwca 2010 r. o sporcie (Dz.U. Nr 127, poz. 857).
2
3
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
143
cji4). Stąd niniejsza wypowiedź poświęcona zostanie przedstawieniu możliwych zagrożeń związanych z naruszeniem konstytucyjnej zasady ochrony
praw nabytych przez normy wynikające z treści art. 11 ust. 2 pkt 4 ustawy
o sporcie z 2010 r., oraz art. 12a i 12b nowelizacji wskazanej ustawy w kontekście pozbawienia stypendystów sportowych okresowych stypendiów sportowych przyznawanych im za osiągane wyniki sportowe.
II.
W uzasadnieniu ustawy o sporcie z 2010 r. czytamy, iż „powszechnym społecznym oczekiwaniem jest, aby państwo zajmowało się sportem tylko wtedy, gdy ma on wyraźnie wymiar „państwowy”. To zaś jest związane głównie
z występowaniem reprezentantów Polski na arenie międzynarodowej, przede
wszystkim na Igrzyskach Olimpijskich, Paraolimpijskich oraz mistrzostwach
świata i Europy. Odczuciu temu towarzyszy jednocześnie przekonanie, że państwo nie powinno ingerować w organizowanie sportu w innych sferach, lecz
stwarzać korzystne dla obywateli organizacyjno-finansowe warunki do jego
uprawiania”5. Ambaras polega jednak na tym, że nie każdy sport, w którym
organizowane są mistrzostwa świata, bądź który zwyczajnie cieszy się w Polsce zainteresowaniem, należy do rodziny sportów olimpijskich, będąc równocześnie ważnym ze społecznego punktu widzenia, o czym świadczy liczba członków poszczególnych polskich związków sportów nieolimpijskich6.
W oderwaniu od powyższego ustawodawca wprowadził w życie art. 11
ust. 2 pkt 4 ustawy o sporcie stanowiący, iż do wniosku na utworzenie pol Art. 12a i 12b ustawy z 12 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy o sporcie oraz ustawy o podatku
dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 7 września 2015 r.), http://orka.sejm.gov.pl/proc7.
nsf/ustawy/2674_u.htm (20.07.2015) – dalej jako nowelizacja ustawy o sporcie.
Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z 10 lipca 2015 r. w sprawie ustawy o zmianie ustawy o sporcie, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o podatku dochodowym
od osób fizycznych http://www.senat. gov.pl/download/gfx/senat/pl/senatuchwaly/2232/
plik/935.pdf (20.07.2015) – dalej jako uchwała Senatu.
5
Uzasadnienie rządowego projektu ustawy o sporcie (druk sejmowy nr 2313); Historia
prac nad projektem ustawy: http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2313.htm (10.02.2015).
6
B. Stępień-Załucka, M. Niewczas, Dyskryminacja polskich związków sportów nieolimpijskich.
Uwagi na tle artykułu 11 ust. 2 pkt 4 ustawy o sporcie, „Przegląd Prawa Publicznego” 2015, nr 6,
s. 57–58.
4
144
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
skiego związku sportowego wnioskodawca ma obowiązek dołączyć zaświadczenie o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej
w sporcie olimpijskim, paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Tym samym regulacją tą przesądził o tym, iż polskie
związki sportowe będą funkcjonowały tylko i wyłącznie dla sportów olimpijskich, paraolimpijskich bądź innych uznanych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Jednak mimo upływu ponad 5 lat od jej uchwalenia i odroczenia
skutku w czasie, polegającego na wyznaczeniu dla polskich związków sportowych, a także osób prawnych będących ich członkami 2 lat od dnia wejścia
w życie tej ustawy na dostosowanie swojej działalności, w szczególności obowiązujących w nich statutów oraz regulaminów, do wymagań niniejszej ustawy (art. 82 ust. 2 uos) w praktyce nadal pozostawała ona niewykonana. Stan
ten zmusił ustawodawcę do sięgnięcia po automatyczny środek deklasyfikacji
przedmiotowych związków. Stąd też zdecydował się on nowelizować przedmiotową ustawę w kierunku postanowień mówiących, iż po bezskutecznym
wezwaniu przez ministra sportu, gdy w ciągu trzech miesięcy polskie związki sportów nieolimpijskich, nieparaolimpijskich bądź innych nieuznanych
przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie przedstawią wymaganego zaświadczenia, utracą przymiot polskiego związku sportowego, przekształcając
się w związki sportowe. Mówią o tym art. 12a i 12b wspomnianej nowelizacji,
w których czytamy „Art. 12a. 1. Polski związek sportowy jest obowiązany należeć do właściwej międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie
olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy
Komitet Olimpijski. 2. Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy polskiego związku sportowego działającego w sporcie osób niepełnosprawnych,
który uzyskał zgodę, o której mowa w art. 11 ust. 6. Art. 12b. 1. Polski związek
sportowy, który nie należy do właściwej międzynarodowej federacji sportowej
działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez
Międzynarodowy Komitet Olimpijski, staje się związkiem sportowym działającym w formie związku stowarzyszeń z dniem, w którym decyzja, o której
mowa w ust. 2, stała się prawomocna. 2. Stwierdzenie braku przynależności
do właściwej międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski następuje w drodze decyzji ministra właściwego do spraw
kultury fizycznej. 3. O wydaniu decyzji, o której mowa w ust. 2, oraz o dniu,
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
145
w którym ta decyzja stała się prawomocna, minister właściwy do spraw kultury fizycznej zawiadamia właściwy sąd rejestrowy. 4. Polskie związki sportowe,
które na podstawie ust. 1 stały się związkami sportowymi działającymi w formie związku stowarzyszeń, dostosowują swoją działalność do zmienionej formy, w szczególności statuty oraz regulaminy w terminie 6 miesięcy od dnia,
w którym decyzja, o której mowa w ust. 2, stała się prawomocna”7.
W ten sposób ustawodawca zareagował na impas jaki powstał wobec sytuacji, gdy dany polski związek sportowy już istnieje, ale w obecnym stanie
prawnym nie spełnia przesłanek koniecznych do uzyskania statusu polskiego związku sportowego. Nowelizacja zmierza więc do realizacji założeń ustawy o sporcie z 2010 r. (poprzez automatyczną zmianę statusu polskich związków sportowych) z tym, że równocześnie spycha na drugi plan prawa nabyte
zarówno polskich związków sportowych jak i innych podmiotów bezpośrednio powiązanych z nimi, w tym stypendystów.
Uzasadniając przedmiotową nowelizację ustawodawca napisał dość enigmatycznie, że „Rozwiązanie to zmierza do konsolidacji polskiego sportu oraz daje
rękojmię zachowania przez polskie związki sportowe odpowiednich standardów
etyczno-prawnych, jako że uznanie przez MKOl uwarunkowane jest przestrzeganiem postanowień Karty Olimpijskiej, Światowego Kodeksu Antydopingowego oraz globalnym charakterem danego sportu”. W świetle powyższego należy
przyjąć, iż zasadniczym motywem jej przygotowania było zachowanie odpowiednich standardów etyczno-prawnych oraz globalny zasięg danego sportu.
W stosunku do pierwszego argumentu pojawia się zapytanie, a właściwie dwa,
po pierwsze czy jej wprowadzenie oznacza, że pozostałe polskie związki sportowe funkcjonujące przed wejściem w życie ustawy z 25 czerwca 2010 r. o sporcie nie dają rękojmi zachowania owych norm etyczno-prawnych, a z drugiej
strony, czy odpowiednie organy państwowe nie są w stanie wyegzekwować ich
przestrzegania i dlatego też muszą odwoływać się do ponadpaństwowych organizacji. Z kolei drugi element uzasadnienia – globalny zasięg danego sportu, rodzi zastrzeżenia natury dyskryminującej sporty nieolimpijskie (jednak
ze względu na ograniczone ramy wypowiedzi poprzestanę jedynie na sygnalizacji niniejszego odsyłając w pozostałym zakresie do innego opracowania8).
Art. 12a i art. 12b nowelizacji ustawy o sporcie; pkt. 8, 1) uchwały Senatu.
B. Stępień-Załucka, M. Niewczas, op.cit., s. 59. Tam też nt. dyskryminacji związków sportów nieolipijskich, s. 51–69.
7
8
146
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Kwestia ta jest o tyle ważna, że nie dotyczy jednego, ale 14 polskich związków
sportowych dyscyplin nieolimpijskich, skupiających około 250 tysięcy członków.
Stąd utrata wspomnianego statusu przez polskie związki sportów nieolimpijskich
w praktyce będzie niosła daleko idące konsekwencje, w tym te dotyczące możliwości otrzymania stypendiów przez członków. O czym mówi art. 32 ust. 1, w którym czytamy, że: „Minister właściwy do spraw kultury fizycznej może przyznać
członkowi kadry narodowej okresowe stypendium sportowe za osiągnięte wyniki
sportowe we współzawodnictwie międzynarodowym. Stypendium może otrzymać członek kadry narodowej, który zobowiąże się w formie pisemnej do realizacji programu przygotowań do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich
lub igrzysk głuchych albo programu przygotowań do mistrzostw świata lub mistrzostw Europy, opracowanego przez właściwy polski związek sportowy, oraz
do udziału w tych zawodach”. Utrata swego statusu przez polskie związki sportów nieolimpijskich, nieparaolimpijskich bądź innych nieuznanych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, spowoduje bowiem, iż równocześnie przyznanie powyższych stypendiów dla grupy sportowców sportów nieolimpijskich nie
będzie możliwe, co przybliżając projekt potwierdziła Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki D. Idzi na 78 posiedzeniu Senatu RP VIII kadencji
9 lipca 2015 r., mówiąc iż największą stratą wynikającą z przygotowywanej nowelizacji – „i to mogę powiedzieć jasno – jest utrata stypendiów dla zawodników.
Ale związki sportowe z reguły prowadzą działalność gospodarczą i zarabiają naprawdę niezłe pieniądze, więc swoim najlepszym zawodnikom, medalistom, mistrzom świata, Europy, będą mogły przyznać stypendia”9.
Przepisy noweliacji weszły w życie 8 grudnia 2015 r. Aktualnie trwa ich realizacja. Jednak koniecznym jest zadać sobie pytanie czy regulacje te zmierzają
w kierunku pożądanym? Wydaje się, że nie, co uzasadnia zarówno sama specyfika praw podmiotowych, zasady sprawiedliwości społecznej, zakaz niedyskryminacji czy chociażby zasady słuszności poparte zdrowym rozsądkiem.
III.
Jak już wskazano powyżej, okresowe stypendia sportowe przyznawane przez
ministra sportu reguluje cytowany powyżej artykuł 32 ust. 1 uos. Warunkiem
Stenogram z 78 posiedzenia Senatu RP VIII kadencji, 2 dzień – 9 lipca 2015 r., s. 10.
9
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
147
nabycia okresowego stypendium jest osiągnięcie przez członka kadry narodowej wyników sportowych we współzawodnictwie międzynarodowym, jeżeli zobowiąże się w formie pisemnej do realizacji programu przygotowań
do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich lub igrzysk głuchych albo
programu przygotowań do mistrzostw świata lub mistrzostw Europy, opracowanego przez właściwy polski związek sportowy oraz do udziału w tych
zawodach. Istota ochrony realizowanej w tej formie polega z jednej strony
na przyznaniu świadczenia zastępującego zarobki utracone w związku z realizacją programu przygotowań do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich lub igrzysk głuchych albo programu przygotowań do mistrzostw
świata lub mistrzostw Europy, opracowanego przez właściwy polski związek
sportowy oraz udziałem w tych zawodach, a z drugiej strony ma za zadanie
wspomóc finansowo stypendystę w owych przygotowaniach, stwarzając mu
odpowiednie warunki finansowe ku temu. W związku z tym należy uznać,
iż podstawowe funkcje stypendium balansują pomiędzy kompensacyjną –
rekompensatą za utracony zarobek, a pomocową – w zakresie przygotowań
do wspomnianych zawodów10.
Przyznanie prawa do stypendium wynika z decyzji ministra na podstawie wspomnianego artykułu 32 ust. 1 ustawy o sporcie. Nabycie prawa w tym
wypadku polega na jego przyporządkowaniu konkretnemu podmiotowi, który spełnia wymogi ustawowe. Niemniej jednak w omawianej kwestii istotne
znaczenie ma fakt utraty przez polskie związki sportowe sportów nieolimpijskich ich statusu. W praktyce spowoduje to bowiem automatycznie utratę
prawa do stypendiów przez uprawnionych obecnie członków kadry zrzeszonych w tych związkach i spełniających wymogi konieczne do jego uzyskania.
Zresztą niezbędnym jest zauważyć, że dotyczy to nie tylko obecnych już stypendystów, ale także ewentualnych przyszłych w ramach ekspektatyw maksymalnie ukształtowanych.
Wobec tego problem utraty możliwości otrzymywania stypendiów rozkłada się na świadczenia już spełniane oraz na zobowiązania spełnienia świadczeń, ekspektatywy, ale pozostaje również w obrębie zainteresowania podmiotów spełniających przesłanki predestynujące do ewentualnego uzyskania
przedmiotowych stypendiów (na podstawie nie tyle kryterium prawnego ile
Postanowienie TK z 11 lutego 2014 r., sygn. akt P. 50/2011, „OTK ZU” 2014, nr 2A, poz. 17.
10
148
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stosowanej praktyki, po uzyskaniu określonych tytułów, medali przyznanie
stypendiów było formalnością, a zważywszy na fakt, że wypracowanie ich
zajmuje często lata nie można nie zauważyć także i takich osób).
IV.
Utrata możliwości otrzymywania okresowych stypendiów sportowych przyznawanych przez ministra sportu godzi przede wszystkim w konstytucyjną
zasadę ochrony praw nabytych. Ta zasada jako element zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa11 jest z kolei elementem zasady demokratycznego państwa prawnego12, bowiem „demokratyczne państwo
prawne oznacza państwo, w którym chroni się zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa”13. Cytując bowiem za T. Zielińskim, jedną z pod Postanowienie TK z 5 września 2013 r., sygn. akt Ts 133/2013, „OTK ZU” 2013, nr 6B,
poz. 612; postanownienie TK z 4 lutego 2013 r., sygn. akt Tw 25/2012,, „OTK ZU” 2013,
nr 2B poz. 128.
12
W. Sokolewicz, Komentarz do art. 2 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, red. L. Garlicki, t. V, Warszawa 2007, s. 33; wyrok TK z 27 czerwca 2006 r. sygn.
akt K. 16/2005, „OTK ZU” 2006, nr 6A, poz. 69.
13
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483 ze zm.),
wyrok TK z 19 grudnia 2002 r., sygn. akt K. 33/2002, „Państwo i Prawo” 2003, z. 6, s. 11,
E. Morawska, Klauzula demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji RP na tle orzecznictwa
Trybunału Konstytucyjnego, Toruń 2003, s. 205–206; L. Garlicki, Przegląd orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego za 1990 rok, „Przegląd Sądowy” 1991, nr 3, s. 66; J. Oniszczuk, Państwo
prawne w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (zasady państwa prawnego), Warszawa
1996, s. 12; M. Kordela, Zarys typologii uzasadnień aksjologicznych w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego, Bydgoszcz-Poznań 2001, s. 125, 138–139. Szerz. nt. zasady demokratycznego
państwa prawnego: B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa
2009, s. 22–23; P. Czarnek, Analiza zasady demokratycznego państwa prawnego, [w:] Ius et
Veritas. Księga poświęcona pamięci Michała Staszewicza, red. D. Dudek, A. Janicka, W. Sz. Staszewski, Lublin 2003, s. 123; J. Kuciński, Demokracja przedstawicielska i bezpośrednia w trzeciej
Rzeczypospolitej, Warszawa 2007, s. 53–61; S. Patyra, Podstawowe zasady ustroju w Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, [w:] Konstytucyjny system organów państwowych, red. E. Gdulewicz,
Lublin 2009, s. 30–33; Szerz. nt. zasady państwa prawnego: T. Blichta, M. Podolak, M. Żmigrodzki, Zasady konstytucyjno-prawne państw demokratycznych, [w:] Współczesne systemy polityczne,
red. M. Żmigrodzki, B. Dziemidok-Olszewska, Warszawa 2007, s. 29–30; P. Czarnek, Zasada
państwa prawa, [w:] Zasady ustroju III Rzeczypospolitej Polskiej, red. D. Dudek, Warszawa
2009, s. 156–187; K. Complak, Normy pierwszego rozdziału Konstytucji RP, Wrocław 2007,
11
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
149
stawowych wartości porządku normatywnego w państwie prawa jest bezpieczeństwo prawne, które sprowadza się do „pewności, że prawa podmiotowe
uzyskane zgodnie z przepisami ustawy i zasadami słuszności, a także tzw.
oczekiwania prawne (ekspektatywy) nie zostaną w sposób niespodziewany
i bez uzasadnionych racji przez prawodawcę zniesione lub ograniczone. Prawo, które jest niepewne (zmienne, niejasne) bądź wywiera skutki wsteczne,
nie może być podstawą miarodajnych prognoz życiowych, a tym samym nie
spełnia wymagań, jakie są stawiane prawodawstwu w państwie określanym
mianem państwa prawnego”14.
Dlatego też istnienie ochrony praw nabytych uważa się wręcz za warunek
sine qua non bezpieczeństwa prawnego15. Toteż pomiędzy zasadą ochrony
praw nabytych a zasadą państwa prawnego w jej normatywnym znaczeniu
zachodzi związek instrumentalny. Pierwsza z nich stoi bowiem na straży zasady państwa prawnego, co dodatkowo wspiera konieczność przestrzegania
zasady pacta sunt servanda, oznaczającej, iż prawa stanowione mocą ustawy
nie mogą być zmieniane, cofane i zastępowane innymi prawami jednostronną decyzją ustawodawcy16.
W świetle powyższego należy podkreślić, że zasada ochrony praw nabytych jest zasadą prawa o randze konstytucyjnej, a nie jedynie zasadą – postulatem prawa17. W związku z tym powinna być rozumiana jako:
s. 53–64. Wartym spostrzeżenia jest jednak, że w nauce negowana bywa teza o odczytaniu
z zasady demokratycznego państwa prawnego zasady ochrony praw nabytych: J. Nowacki,
Rządy prawa. Dwa problemy, Katowice 1995, s. 109–111; L. Morawski, Spór o pojęcie państwa
prawnego, „Państwo i Prawo„ 1994, z. 4, s. 12.
14
T. Zieliński, Ochrona praw nabytych – zasada państwa prawnego, „Państwo i Prawo” 1992,
z. 3, s. 3.
15
A. Słysz, Ochrona praw słusznie nabytych w gałęzi prawa podatkowego, [w:] Środki ochrony
praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka,
P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 190.
16
H. Szewczyk, Kategoria praw słusznie nabytych w prawie urzędniczym, [w:] Środki ochrony
praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka,
P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 164.
17
K. Działocha, Zasada ochrony praw nabytych w orzecznictwie Polskiego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Prawa człowieka: Geneza, koncepcje, ochrona, red. B. Banaszak, „Acta Universitatis
Wratislaviensis” 1993, s. 11, 13. Szerz. nt. pojęcia, podziału i hierarchii zasad konstytucyjnych
oraz znaczenia norm konstytucyjnych, A. Chmielarz, Funkcja prawna konstytucji na przykładzie
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2011, s. 15–78.
150
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
–– norma ogólna obowiązująca z mocy Konstytucji RP;
–– wymóg tzw. moralności prawa, służący ochronie zaufania społeczeństwa do prawa;
–– wytyczna ewoluującej polityki państwa nastawionej na rozszerzanie,
a nie uszczuplanie praw obywateli18.
Istota zasady ochrony praw nabytych oznacza zakaz arbitralnego znoszenia lub ograniczania praw podmiotowych przysługujących jednostce lub innym podmiotom prywatnym występującym w obrocie prawnym19. Ma ona
na celu m.in. zapewnienie jednostce bezpieczeństwa prawnego i umożliwienie
jej racjonalnego planowania przyszłych działań20, co sprowadza się do tego,
by prawa nabyte były po prostu chronione21. Warunkiem udzielenia ochrony
jest przesłanka słusznego nabycia22 oraz, jak wielokrotnie stwierdzał Trybunał Konstytucyjny, rzeczywistego nabycia23 i to nie zależnie od tego czy zostały nabyte in abstracto24 czy też in concreto25. W każdym jednak wypadku
muszą to być prawa rzeczywiście przyznane lub ekspektatywy maksymalnie
G. Zięba-Białowąs, Ochrona praw nabytych a sędziowski i prokuratorski stan spoczynku, [w:]
Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red.
H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 219.
19
H. Zięba-Załucka, Zasada ochrony praw nabytych jako element zasady demokratycznego
państwa prawnego, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa
Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 22; postanowienie
TK z 29 paździrnika 2013 r., sygn. akt P. 48/2012, „OTK ZU” 2013, nr 7A, poz. 118; wyrok
TK z 19 grudnia 2012 r., sygn. akt K. 9/2012, „OTK ZU” 2012, nr 11A, poz. 136, M. Wiącek,
Zasada demokratycznego państwa prawnego, [w:] Konstytucja III RP w tezach orzeczniczych
Trybunału Konstytucyjnego i wybranych sądów, red. M. Zubik, Warszawa 2008, s. 25–28.
20
Wyrok TK z 5 grudnia 2013 r., sygn. akt K. 27/2013„OTK ZU” 2013, nr 9A, poz. 134,
„Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego” 2014, nr 1, s. 113.
21
Wyrok TK z 27 lutego 2002 r., sygn. akt K. 47/2001, „OTK ZU” 2002, nr 1A.
22
R. Babińska, Wzruszalność prawomocnych decyzji rentowych, Warszawa 2007, s. 14; K. Ślebzak, op.cit., s. 75.
23
Wyrok TK z 11 lutego 1992 r., sygn. akt K 14/91, „OTK” 1992, nr 1, poz. 7.
24
A. Słysz, Ochrona praw..., s. 190.
25
Szerz. nt. nabycia in concreto M. Borski, Zasada ochrony praw słusznie nabytych i jej miejsce
we współczesnym kanonie zasad i wartości konstytucyjnych, [w:] Środki ochrony praw słusznie
nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 90. I. Niżnik-Dobosz, Uwagi nad mechanizmem nabywania praw
podmiotowych, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii
Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 73.
18
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
151
ukształtowane26, a nie stworzone w ustawie możliwości przyznania określonych praw27. Dla dalszych rozważań istotne znaczenie ma rozumienie „ekpektatyw”. Póki co termin ten nie został ukształtowany w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego precyzyjnie28. W nauce wskazuje się, że ekspektatywy
maksymalnie ukształtowane obejmują tylko takie oczekiwania prawne, które spełniają zasadniczo wszystkie przesłanki ustawowe nabycia prawa pod
rządami danej ustawy bez względu na stosunek do nich późniejszej ustawy29.
Podmiotem ochrony praw nabytych mogą być osoby fizyczne, osoby prawne
oraz niemające osobowości prawnej państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne, a również organizacje społeczne, posiadające interes prawny30.
Konkludując tę część rozważań należy stwierdzić, że po pierwsze zasada
ochrony praw nabytych dotyczy takich sytuacji prawnych jednostki, które mają
charakter praw podmiotowych zarówno prywatnych, jak i publicznych. Nie
ma natomiast znaczenia z prawnego punktu widzenia, czy dane prawo zostało
nabyte na podstawie indywidualnego aktu organu władzy czy z mocy ustawy,
z chwilą spełnienia określonych w niej warunków31 – maksymalnie ukształtowanych ekspektatyw tych praw32. Po drugie, treść tego prawa oznacza, iż chodzi
o prawa, których źródłem jest ustawa zwykła, ale które funkcjonalnie są powią Szerz. nt. ekspektatyw maksymalnie ukształtowanych, M. Florczak-Wątor, O pojęciu
„Ekspektatywa maksymalnie ukształtowana”, [w:] Prawa człowieka – społeczeństwo obywatelskie –
państwo demokratyczne. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Pawłowi Sarneckiemu, red.
P. Tuleja, M. Florczak-Wątor, S. Kubas, Warszawa 2010, s. 38.
27
K. Complak, op.cit., s. 60. Wyrok TK z 17 paździrnika 2005 r., sygn. akt K. 6/2004, „OTK
ZU” 2005, nr 9A, poz. 100 oraz wyrok TK z 7 listopada 2005 r., sygn. akt P. 20/2004, „OTK
ZU” 2005, nr 10A, poz. 111.
28
Wyrok TK z 7 maja 2014 r., sygn. akt K. 43/2012, „OTK ZU” 2014, nr 5A, poz. 50.
29
Proces prawotwórczy w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011,
s. 22–23, http://trybunal.gov.pl/fileadmin/content/dokumenty/proces_prawotworczy.pdf
(21. 02. 2014).
30
A. Makowiec, Zasada trwałości decyzji administracyjnych według zasady ochrony praw
nabytych, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 273. Przykładem mogą
być partie polityczne: A. Bień-Kacała, Ograniczenie finansowania partii politycznych z budżetu
a równowaga budżetowa w dobie kryzysu (uwagi na tle wyroku TK z 20 stycznia 2010, Kp 6/09),
[w:] Normalność i kryzys. Jedność czy różnorodność, red. J. Oniszczuk, Warszawa 2010, s. 357–364.
31
Wyrok TK z 7 maja 2014 r., sygn. akt K. 43/2012, „OTK ZU” 2014, nr 5A, poz. 50.
32
Ibidem.
26
152
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
zane z prawami podstawowymi gwarantowanymi przez Konstytucję RP, gdyż
stanowią realizację praw podstawowych33. Przedstawiane stypendia sportowe
powstają z mocy konstytutywnej decyzji ministra właściwego do spraw sportu
i od momentu jej wydania podlegają ochronie wynikającej z zasady ochrony
praw nabytych słusznie i rzeczywiście. W związku z czym podlegają zakazowi
cofania oraz ograniczania ustanowionych praw podmiotowych i ich ekspektatyw.
V.
Ochrona praw nabytych nie ma charakteru absolutnego wobec czego, w pewnych okolicznościach, ustawodawca może od niej odstąpić, znosząc częściowo
lub nawet całkowicie wcześniej przyznane uprawnienia34. Przy czym koniecznym jest zaznaczyć, iż niedopuszczalne jest całkowicie arbitralne i nieproporcjonalne ograniczanie praw nabytych 35. A dyskrecjonalne ich pozbawienie
jest deliktem przeciwko moralności prawa36. Zasada ochrony praw nabytych, a co za tym idzie, zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego
przez nie prawa oraz dalej zasada demokratycznego państwa prawnego, dotyczy więc przede wszystkim sytuacji, w których mamy do czynienia z wieloma następującymi po sobie zmianami prawnymi37. Dokonując kolejnych
nowelizacji stanu prawnego ustawodawca nie może tracić więc z pola widzenia interesów podmiotów, które ukształtowały się przed dokonaniem zmiany
stanu prawnego. W ujęciu dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego treść przedstawianej zasady sprowadza się do takiego stanowienia i stosowania prawa, by nie stawało się ono swoistego rodzaju pułapką
dla obywatela i by mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie naraża
się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmo P. Bała, M. Załucki, Pozbawienie orderów i odznaczeń, [w:] Środki ochrony praw słusznie
nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 246.
34
I. Wróblewska, Zasada państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego RP,
Toruń 2011, s. 122.
35
S. Wronkowska, Zmiany w systemie prawnym (z zagadnień techniki i polityki legislacyjnej),
„Państwo i Prawo” 1991, z. 5, s. 3.
36
L.L. Fuller, Moralność prawa, Warszawa 1978, s. 39.
37
Wyrok TK z 10 stycznia 2012 r., sygn. akt SK 25/2009, „OTK ZU” 2012, nr 1A poz. 1.
33
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
153
wania decyzji i działań oraz w przekonaniu, że jego działania podejmowane
pod rządami obowiązującego prawa i wszelkie związane z tym następstwa
będą także i później uznawane przez porządek prawny38.
Zmiana w zakresie praw nabytych dopuszczalna jest jedynie po spełnieniu
przez prawodawcę określonych warunków39. W związku z tym w nauce wypracowano argumenty pozwalające na odstąpienie od zasady ochrony praw
nabytych. I. Karaszewska podaje, że jest ono możliwe:
–– gdy prawa zostały nabyte niesłusznie bądź z naruszeniem przepisów,
–– gdy prawa nabyte zostały ustanowione w sposób niesprawiedliwy,
–– w razie wycofania się przez ustawodawcę z wadliwych unormowań,
–– w wypadku gdy wymaga tego ważny interes społeczny, gospodarczy
bądź ekonomiczny państwa,
–– w przypadku kolizji klauzuli ochrony praw nabytych z inną konstytucyjną zasadą lub wartością o bardziej doniosłym znaczeniu,
–– w przypadku potrzeby zachowania równowagi budżetowej,
–– w przypadku transformacji ustrojowej i wynikającej z niej zmiany
aksjologii i hierarchii wartości państwa, praw oraz ustroju40.
Podobny wykaz zauważalny jest w oparciu o orzecznictwo Trybunału
Konstytucyjnego. Jednakże w tej kwestii nie pozostaje ono jednolite, wymienione zostały m.in. „sytuacje szczególne”, „gdy przemawia za tym konieczność ochrony innych konstytucyjnie uznanych praw, wartości czy interesów”41, oraz tzw. inne „szczególne okoliczności”, które odnoszą się do sytuacji
nadzwyczaj wyjątkowych42.
Rozwijając powyższe przesłanki uzasadniające prawo do modyfikowania regulacji opartych na przepisach dotyczących praw słusznie nabytych
I. Wróblewska, op.cit, s. 123–124; wyrok TK z 21 grudnia 1999 r., sygn. akt K. 22/99,
„OTK ZU” 1999, nr 7, poz. 166; M. Jackowski, Ochrona praw nabytych w polskim systemie
konstytucyjnym, Warszawa 2008, s. 99.
39
M. Wyrzykowski, Legislacja – demokratyczne państwo prawa- radykalne reformy polityczne
i gospodarcze, „Państwo i Prawo” 1991, z. 5, s. 25.
40
I. Karaszewska, Prawa nabyte w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Środki
ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012, s. 124.
41
Wyrok TK z 13 czerwca 1999 r., sygn. akt K 36/98, „OTK” 1999, nr 3, poz. 40.
42
Wyrok TK z 7 maja 2014 r., sygn. akt K. 43/2012, „OTK ZU” 2014, nr 5A, poz. 50. M. Jackowski, op.cit., s. 102.
38
154
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Trybunał Konstytucyjny szczególną uwagę poświęcił wizji dostosowywania przepisów prawa do sytuacji przeobrażeń społecznych i gospodarczych,
z którymi nieodzownie wiąże się konieczność zapewnienia jednolitości,
spójności i sprawiedliwości nowego systemu43. Przykładowo w sferze praw
emerytalnych jako takie okoliczności Trybunał Konstytucyjny wymieniał
najczęściej: równowagę finansową państwa i zapobieganie nadmiernemu
zadłużaniu się państwa czy kryzys gospodarczy44. Przy czym, przyznając
pierwszeństwo równowadze budżetowej, Trybunał akceptował, jak do tej
pory, przede wszystkim rozwiązania zmieniające prawa nabyte o charakterze czasowym lub częściowym jak: przejściowe zniesienie indeksacji wynagrodzeń w sferze budżetowej oraz zawieszenie systemu waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej, zawieszenie podwyżki płac dla pracowników
państwowych szkół wyższych, zawieszenie wypłacania świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych,
ograniczenia uprawnień gwarantowanych w uprzednio obowiązującym systemie emerytalno-rentowym45.
Odnosząc się do kwestii pierwszeństwa zasady budżetowej i dopuszczalności ograniczania praw socjalnych w okresach kryzysów gospodarczych niezbędnym jest przywołać także wypowiedź Przewodniczącego
Komitetu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych do Państw-Stron Międzynarodowego paktu praw społecznych, gospodarczych i kulturalnych, z listu z 16 maja 2012 r., w którym podkreślił on, że dostosowanie praw socjalnych do okoliczności kryzysowych musi być konieczne,
mieć charakter czasowy, nie może doprowadzić do dyskryminacji jednostek i grup nieuprzywilejowanych oraz nie może naruszać istoty praw
socjalnych, a zaniechanie działań dostosowawczych lub zastosowanie in Wyr. TK z 7.5.2014 r., sygn. akt K. 43/2012, „OTK ZU” 2014, nr 5A, poz. 50; wyrok TK
z 5 grudnia 2013 r. sygn. akt K. 27/2013, „OTK ZU” 2013, nr 9A, poz. 134, „Zeszyty Naukowe
Sądownictwa Administracyjnego” 2014, nr 1, s. 113.
44
Wyroki TK: z 17 grudnia 1997 r., sygn. akt K. 22/96, „OTK ZU” 1997, nr 5–6, poz. 71;
z 4 grudnia 2000 r., sygn. akt K. 9/2000, „OTK ZU” 2000, nr 8, poz. 294; z 7 kwietnia 2011 r.,
sygn. akt K. 4/2009, „OTK ZU” 2011, nr 3A, poz. 20.
45
Z. Witkowski, A. Bień-Kacała, Równowaga budżetowa jako wartość konstytucyjna versus
ochrona praw jednostki, [w:] Państwo demokratyczne, prawne i socjalne. Księga jubileuszowa
dedykowana Profesorowi Zbigniewowi Antoniemu Maciągowi, red. M. Grzybowski, Kraków
2014, t. III, s. 134–135.
43
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
155
nych środków dostosowawczych nie może prowadzić do następstw gorszych niż przyjęte ograniczenia46.
Warto jednak zauważyć, że nie wszystkie powyższe przesłanki samodzielnie są w stanie unieść ciężar uzasadnienia ograniczenia zasady ochrony praw
nabytych ze względu na swą ogólnikowość. Zatem dokonując zmiany w obszarze praw nabytych prawodawca powinien wskazać jakie konkretnie „szczególne okoliczności” czy „względy” za nią przemawiają47.
Ograniczenie praw nabytych wiąże się więc ze swoistego rodzaju ważeniem
norm konstytucyjnych, którego musi dokonać ustawodawca jeszcze przed
uchwaleniem danej regulacji zmieniającej prawa nabyte48. Ważenie to winno być podporządkowane określonym regułom. Te zostały zawarte przykładowo w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego stanowiąc, iż po pierwsze
„cele pozostające w kolizji powinny zostać w należyty sposób zidentyfikowane,
a ponadto powinny mieć charakter prawny;”, po drugie, „zastosowanie środków wiodących do realizacji jednego z kolidujących celów nie powinno prowadzić do utrudnienia realizacji innych celów w stopniu większym niż niezbędny do realizacji pierwszego z nich (zasada proporcjonalności)” po trzecie,
„im wyższy stopień naruszenia jednego z kolidujących celów, tym ważniejsza musi być realizacja drugiego z nich (zasada sprawiedliwości)” i finalnie,
„jeżeli rozstrzygniecie kolizji celów polega na odwołaniu się do zachodzącej
pomiędzy nimi in abstracto relacji hierarchicznej, to relacja ta powinna zostać ustalona na podstawie kryteriów prawnych”49.
Dokonując podsumowania tej części rozważań warto przypomnieć tezę
z pierwszych zdań niniejszego rozdziału, w których czytamy, że ochrona
praw nabytych nie ma charakteru absolutnego gdyż istnieją sytuacje, w których ustawodawca jest władny od niej odstąpić. Jednak w tym przypadku
można odnieść wrażenie, że ustawodawca stosunkowo arbitralnie i nieproporcjonalnie ograniczył prawa stypendystów. To z kolei prowadzi do przekonania, iż zmiana statusu polskich związków sportowych prowadząca
do utraty przedmiotowych stypendiów sportowych może pozostać odczytana jako delikt przeciwko moralności prawa. W żadnym bowiem wypad 48
49
46
47
Wyrok TK z 7 maja 2014 r., sygn. akt K. 43/2012, „OTK ZU” 2014, nr 5A poz. 50.
M. Jackowski, op.cit., s. 105.
Z. Witkowski, A. Bień-Kacała, Równowaga budżetowa..., s. 134.
M. Jackowski, op.cit., s. 101, 106.
156
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
ku nie pozostaje spełniony warunek pozwalający na odstąpienie od zasady ochrony praw nabytych. Posługując się testem przedstawionym przez
I. Karaszewską, w przypadku nowelizowanej normy nie sposób zgodzić się
z tym, by stypendia dla zawodników sportów nieolimpijskich były nabyte
niesłusznie bądź z naruszeniem przepisów, by zostały ustanowione w sposób
niesprawiedliwy czy zostały wydane na podstawie wadliwych unormowań,
a tym bardziej by ich utrata była dyktowana ważnym interesem społecznym,
gospodarczym bądź ekonomicznym państwa, bądź by ich funkcjonowanie
w systemie powodowało kolizję z inną konstytucyjną zasadą lub wartością
o bardziej doniosłym znaczeniu, a również niewłaściwym wydaje się tłumaczenie utraty stypendiów sportowych potrzebą zachowania równowagi
budżetowej, czy tym bardziej transformacją ustrojową i wynikającą z niej
zmianą aksjologii i hierarchii wartości państwa, praw oraz ustroju (ta dokonała się „nieco wcześniej”). Równie negatywnie w oparciu o posiadane
dane (brak wyczerpującego uzasadnienia, poprzez które możnaby gruntownie ustosunkować się do przedmiotowej sprawy) wypada test proporcjonalności, gdyż wprowadzana regulacja ustawodawcza nie prowadzi do „konsolidacji polskiego sportu”, a wręcz przeciwnie i wcale nie sprzyja „dawaniu
rękojmi zachowania przez polskie związki sportowe odpowiednich standardów etyczno-prawnych”, ponadto w żaden sposób nie chroni interesu publicznego, a jej efekty nie pozostają w proporcji do ciężarów, które nakłada na stypendytów50.
Co więcej, ustawodawca w żaden sposób nie podjął się poszukiwania alernatywnych sposobów substytuowania utraconego świadczenia. Nie dążył do jego
ograniczenia czy rozłożenia w czasie. Po prostu obebrał go stypendystom.
VI.
Przedstawiona powyżej problematyka zasady ochrony praw nabytych pozwala na wykształcenie obiektywnej oceny co do uregulowania kwestii ochrony
praw nabytych stypendystów sportów nieolimpijskich w ustawie o sporcie,
jak i ostatniej jej nowelizacji. Ta wydaje się być skrajnie negatywna, co uzasadnia szereg argumentów.
50
Orzeczenia TK z 26 stycznia 1993, sygn. akt U 10/92, OTK 1993, cz. I, s. 19–36.
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
157
Po pierwsze, składa się na nią pominięcie przez ustawodawcę relacji przepisu art. 11 ust. 2 pkt 4 ustawy o sporcie z 25 czerwca 2010 r. oraz art. 12a
i 12b jej nowelizacji do zasady ochrony praw nabytych zarówno przez polskie związki sportów nieolimpijskich jak również ich stypendystów, co godzi w zasadę demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej i zasady słuszności.
Po drugie, ingerencja w prawa nabyte każdorazowo wiąże się z obowiązkiem ustawodawcy do szczegółowego wyjaśnienia przyczyn oraz celu jakiemu określona interferencja ma służyć. W omawianym przypadku owego
uzasadnienia brakuje. Argumentując bowiem przepis ustawy pozbawiający polskie związki sportów nieolimpijskich ich statusu ustawodawca odwołał się, co zaznaczono powyżej, do konsolidacji polskiego sportu oraz dawania rękojmi zachowania przez polskie związki sportowe odpowiednich
standardów etyczno-prawnych. Z kolei, przywołując motywację propozycji
nowelizacji wskazanej ustawy, wskazał na konieczność usprawnienia procedury administracyjnej. W żadnym z powyższych uzasadnień ustawodawca
nie wspomniał o szczególnych czy wyjątkowych okolicznościach (rozwijając tą argumentację) uzasadniających utratę praw nabytych zarówno przez
same polskie związki sportowe, jak i podmioty powiązane z nimi – w omawianym przypadku stypendystów.
Po trzecie, istota zasady ochrony praw nabytych zmusza ustawodawcę
ograniczającego je do poszukiwania i wykorzystania jak najmniej dotkliwych
dla podmiotów zainteresowanych środków redukcji. Innymi słowy, powinien
on w taki sposób unormować prawa nabyte, by podmioty których negatywny skutek ograniczenia dotyczy w stopniu jak najmniej krzywdzącym odczuły ową zmianę. W przedmiotowej sprawie ten wątek pozostał poza obrębem
zainteresowania prawodawcy. Albowiem nie tylko nie podjął się on poszukiwania alternatywnych rozwiązań dla stypendystów, ale także posłużył się
najprostszym, a tym samym najgorszym rozwiązaniem – zupełnym pozbawieniem stypendystów przedmiotowego świadczenia.
Po czwarte, w omawianej sprawie ustawodawca nie przewidział też bez
wątpienia intencjonalnie – żadnego mechanizmu konwersji praw nabytych
w przyszłości czy jakiejś innej formy ich kontynuacji. Dlatego utrata statusu
przez przedmiotowe związki – co wynika z samej konstrukcji prawnej zakresu stosowania przepisów nowelizacji – powoduje, że obecni beneficjenci
158
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stypendiów zostają de facto wyłączeni z systemu pomocowego przewidzianego w ustawie o sporcie.
Nadto, przybliżając przypadek utraty możliwości otrzymywania stypendiów poprzez wskazane akty prawne, nie można tracić z oczu także artykułu
68 ust. 5 Konstytucji obligującego władzę publiczną do popierania i rozwijania kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Artykuł ten mieszcząc się bowiem w pojęciu norm programowych kierowanych do władzy publicznej może stanowić także podstawę roszczeń w sytuacji naruszenia prawa
podmiotów. Przeciwny pogląd – wyłączenie znacznej części praw ekonomicznych tylko dlatego, że ustrojodawca sformułował je jako normy programowe z możliwości przywołania jako podstawy roszczeń, godziłby w fakt pozostawania przez Konstytucję najwyższym prawem, a tym samym naruszał
art. 8 ust. 1 ustawy zasadniczej. Takie stanowisko w stosunku do stypendystów znajduje swe uzasadnienie w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, gdzie czytamy, iż „niedopuszczalne jest całkowite pozbawienie uprawnienia, które dotąd przysługiwało określonej grupie podmiotów. Dopuszczalność
modyfikacji nie oznacza dopuszczalności eliminacji”51,
Powyższe pozwala stwierdzić, że w sprawie tej dochodzi do ingerencji w prawa nabyte dotychczasowych, jak i przyszłych beneficjentów systemu świadczeń sportowych. Pozbawienie statusu wspomnianych związków powoduje,
że ustaje (od chwili wykonania przepisów art. 11 ust. 2 pkt 4, wejścia w życie art. 12a i 12b przepisów nowelizacji ustawy o sporcie w zakresie automatycznej zmiany statusu tych związków) obowiązek wypłacania przez państwo
tego świadczenia na przyszłość, a nie wskazano (ani też nie są prowadzone
prace w zakresie zmiany kryteriów do przyznawania stypendiów sportowych
w ramach omawianego zagadnienia) przesłanek do uzyskania żadnego innego substytucyjnego świadczenia, które adekwatnie rekompensowałoby utratę dotychczasowych uprawnień. A podejmując się określenia zmiany zakresu
i formy stypendiów ustawodawca winien przecież uwzględniać poza zasadą
ochrony praw nabytych również inne normy, zasady i wartości konstytucyjne, w szczególności, odpowiednie vacatio legis, określoność prawa, sprawiedliwość społeczną czy równość wobec prawa52.
J. Trzciński, Komentarz do art. 68, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. III,
red. L. Garlicki Warszawa 2003, s. 6–7.
52
Wyrok TK z 25 lutego 2014 r., SK 18/2013, OTK ZU 2014/2A poz. 15.
51
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
159
VII.
Mimo, że punktem wyjścia działań ustawodawcy powinno być założenie racjonalności i domniemanie zgodności ustaw z Konstytucją to w problematyce
objętej tematem badawczym trudno się doszukać owych założeń. A wręcz przeciwnie. W sprawie tej ustawodawca pomijając obowiązek stanowienia prawa
zgodnego z wymaganiami właściwymi demokratycznemu państwu prawnemu
i tym samym zasadą ochrony praw nabytych i lojalności państwa względem
obywatela, przekroczył zakres swobody regulacyjnej w sposób na tyle drastyczny, że naruszenie wspomnianych klauzul konstytucyjnych staje się ewidentne. Nie można pominąć także, iż stypendia sportowe są sposobem realizacji obowiązków ustawodawcy, który – zgodnie z cytowanym już przepisem
artykułu 68 ust. 5 Konstytucji polega na popieraniu przez władze publiczne
rozwoju kultury fizycznej zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. A w przypadku tym pomocy ze strony państwa po prostu nie będzie.
Zmieniając status polskich związków sportów nieolimpijskich można odnieść
wrażenie, że ustawodawca nie tylko zapomniał o prawach nabytych samych
związków, ale także innych podmiotów bezpośrednio powiązanych ze związkami w tym właśnie stypendystów sportowych. I dlatego w tak enigmatyczny sposób – odwołując się do integracji środowiska i konieczności egzekwowania reguł sportowych, uzasadnił ustawę, która weszła w życie i aktualnie
podlega wykonaniu, jak i jej nowelizację, gdzie nawiązano do sprawności administracyjnej. Z powyższych uzasadnień trudno wywnioskować rzeczywistą intencję ograniczenia praw nabytych stypendystów. Tym samym, trudno
zgodzić się w wolą ustawodawcy do zmiany statusu polskich związków sportów nieolimpijskich, a także co za tym idzie, utratą praw nabytych w postaci stypendiów sportowych przez stypendystów tych związków. Teza ta nie
jest jednak równoznaczna z akceptacją dla istnienia w systemie niewykonanych ustaw, te bowiem podważają zaufanie do państwa i prawa oraz pewność
tego drugiego. Tyle, że również niezasadne wydaje się egzekwowanie przepisów ustawy, niosących w praktyce tak dalekosiężne, negatywne konsekwencje dla środowiska sportów nieolimpijskich, które ostatecznie mogą doprowadzić do zaniku wielu dziedzin sportowych.
W moim odczuciu stypendia sportowe powinny zmierzać do niwelacji różnic i unifikacji rozwiązań prawnych i finansowych. A wymaga dodania, iż
160
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
obecnie finansowanie sportowców i związków sportowych w Polsce jest stosunkowo zróżnicowane. Polskie związki sportów nieolimpijskich otrzymują
łącznie z budżetu państwa kwotę 14 mln zł, to jest 7% ogólnego budżetu przeznaczonego na wszystkie polskie związki sportowe, co oznacza, że na pozostałe związki olimpijskie, paraolimplijskie lub inne uznane przez MKOI, pozostaje wydatkowana kwota 172 mln zł, pokrywająca 93% tychże środków53.
Przy czym, ostatnie zmiany prawne prowadzą w dokładnie odwrotnym
kierunku54, co niestety odbywa się ze szkodą dla całego środowiska sportów
nieolimpijskich.
Literatura
Bała P., Załucki M., Pozbawienie orderów i odznaczeń, [w:] Środki ochrony praw słusznie
nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka,
P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Banaszak B., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009.
Bień-Kacała A., Ograniczenie finansowania partii politycznych z budżetu a równowaga
budżetowa w dobie kryzysu (uwagi na tle wyroku TK z 20 stycznia 2010, Kp 6/09), [w:]
Normalność i kryzys. Jedność czy różnorodność, red. J. Oniszczuk, Warszawa 2010.
Blichta T., Podolak M., Żmigrodzki M., Zasady konstytucyjno-prawne państw demokratycznych, [w:] Współczesne systemy polityczne, red. M. Żmigrodzki, B. Dziemidok-Olszewska, Warszawa 2007.
Borski M., Zasada ochrony praw słusznie nabytych i jej miejsce we współczesnym kanonie
zasad i wartości konstytucyjnych, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki,
Warszawa 2012.
Pozycja 926 budżetu państwa, http://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dzialalnosc/
finanse-publiczne/budzet-panstwa/klasyfikacja-budzetowa/-/asset_publisher/Sk33/content/
klasyfikacja-czesci-budzetowych;jsessionid=43D4D21809BEAAFC10474B4F07FF7D98?redi
rect=http%3A%2F%2Fwww.mf.gov.pl%2Fministerstwo-finansow%2Fdzialalnosc%2Ffinansepubliczne%2Fbudzet-panstwa%2Fklasyfikacja-budzetowa%3Bjsessionid%3D43D4D21809
BEAAFC10474B4F07FF7D98%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_Sk33%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-2%26p_p_col_count%3D1#p_p_id_101_INSTANCE_Sk33_ (20.07.2015).
54
W kwestii tej bardzo wymowna jest strona ministerstwa antysportu, https://www.facebook.com/pages/Ministerstwo-anty-Sportu/683223365122745 (20.07.2015). Stenogram z 78
posiedzenia Senatu RP VIII kadencji, 2 dzień – 9 lipca 2015 r., s. 7 i 10.
53
Beata Stępień-Załucka • Utrata stypendiów sportowych wskutek nowelizacji...
161
Chmielarz A., Funkcja prawna konstytucji na przykładzie Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2011.
Complak K., Normy pierwszego rozdziału Konstytucji RP, Wrocław 2007.
Czarnek P., Analiza zasady demokratycznego państwa prawnego, [w:] Ius et Veritas. Księga poświęcona pamięci Michała Staszewicza, red. D. Dudek, A. Janicka, W. Sz. Staszewski, Lublin 2003.
Czarnek P., Zasada państwa prawa, [w:] Zasady ustroju III Rzeczypospolitej Polskiej, red.
D. Dudek, Warszawa 2009.
Działocha K., Zasada ochrony praw nabytych w orzecznictwie Polskiego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Prawa człowieka: Geneza, koncepcje, ochrona, red. B. Banaszak,
„Acta Universitatis Wratislaviensis” 1993.
Florczak-Wątor M., O pojęciu „Ekspektatywa maksymalnie ukształtowana”, [w:] Prawa
człowieka – społeczeństwo obywatelskie – państwo demokratyczne. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Pawłowi Sarneckiemu, red. P. Tuleja, M. Florczak-Wątor, S. Kubas, Warszawa 2010.
Fuller L.L., Moralność prawa, Warszawa 1978.
Garlicki L., Przegląd orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego za 1990 rok, „Przegląd
Sądowy” 1991, nr 3.
Jackowski M., Ochrona praw nabytych w polskim systemie konstytucyjnym, Warszawa 2008.
Karaszewska I., Prawa nabyte w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, [w:]
Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Kordela M., Zarys typologii uzasadnień aksjologicznych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Bydgoszcz-Poznań 2001.
Kuciński J., Demokracja przedstawicielska i bezpośrednia w trzeciej Rzeczypospolitej,
Warszawa 2007.
Makowiec A., Zasada trwałości decyzji administracyjnych według zasady ochrony praw
nabytych, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Morawska E., Klauzula demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji RP na tle
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Toruń 2003.
Morawski L., Spór o pojęcie państwa prawnego, „Państwo i Prawo„ 1994, z. 4.
Niżnik-Dobosz I., Uwagi nad mechanizmem nabywania praw podmiotowych, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej,
red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Nowacki J., Rządy prawa. Dwa problemy, Katowice 1995.
Oniszczuk J., Państwo prawne w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (zasady państwa prawnego), Warszawa 1996.
162
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Patyra S., Podstawowe zasady ustroju w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, [w:] Konstytucyjny system organów państwowych, red. E. Gdulewicz, Lublin 2009.
Proces prawotwórczy w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011.
Słysz A., Ochrona praw słusznie nabytych w gałęzi prawa podatkowego, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red.
H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Sokolewicz W., Komentarz do art. 2 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz t. V, red. L. Garlicki, Warszawa 2007.
Stępień-Załucka B., Niewczas M., Dyskryminacja polskich związków sportów nieolimpijskich. Uwagi na tle artykułu 11 ust. 2 pkt 4 ustawy o sporcie, „Przegląd Prawa Publicznego” 2015, nr 6.
Szewczyk H., Kategoria praw słusznie nabytych w prawie urzędniczym, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red.
H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Ślebzak K., Ochrona emerytalnych praw nabytych, Warszawa 2009.
Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Wiącek M., Zasada demokratycznego państwa prawnego, [w:] Konstytucja III RP w tezach orzeczniczych Trybunału Konstytucyjnego i wybranych sądów, red. M. Zubik,
Warszawa 2008.
Witkowski Z., Bień-Kacała A., Równowaga budżetowa jako wartość konstytucyjna versus ochrona praw jednostki, [w:] Państwo demokratyczne, prawne i socjalne. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Zbigniewowi Antoniemu Maciągowi, t. III, red.
M. Grzybowski, Kraków 2014.
Wronkowska S., Zmiany w systemie prawnym (z zagadnień techniki i polityki legislacyjnej), „Państwo i Prawo” 1991, z. 5.
Wróblewska I., Zasada państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
RP, Toruń 2011.
Wyrzykowski M., Legislacja – demokratyczne państwo prawa- radykalne reformy polityczne i gospodarcze, „Państwo i Prawo” 1991, z. 5.
Zieliński T., Ochrona praw nabytych – zasada państwa prawnego, „Państwo i Prawo”
1992, z. 3.
Zięba-Białowąs G., Ochrona praw nabytych a sędziowski i prokuratorski stan spoczynku,
[w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Zięba-Załucka H., Zasada ochrony praw nabytych jako element zasady demokratycznego
państwa prawnego, [w:] Środki ochrony praw słusznie nabytych w świetle Konstytucji
RP i prawa Unii Europejskiej, red. H. Zięba-Załucka, P. Chmielnicki, Warszawa 2012.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.10
---------Nr 5 (33)/2016---------
Katarzyna Tomaszewska1
Udostępnianie informacji publicznej jako forma ochrony interesu
prawnego jednostki w świetle regulacji dotyczących ogłaszania
aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych
Słowa kluczowe: dostęp, informacja publiczna, ogłaszanie, akty normatywne
Keywords: access, public information, announcement, normative acts
Streszczenie
Dostęp do informacji publicznej stanowi warunek istnienia społeczeństwa obywatelskiego oraz przesłankę istnienia demokratycznego państwa prawa. Jako jedna
z form kontroli społecznej dokonywanej przez podmioty zainteresowane informacyjnie, stanowi kategorię służącą ochronie interesu prawnego jednostki. Przedmiotem niniejszej kontroli jest należyte funkcjonowanie podmiotów władzy publicznej i realizowanie zadań służących zaspakajaniu zbiorowych potrzeb obywatelskich
wynikających ze współżycia ludzi w społeczeństwie. Co istotne, w ramach szeroko
rozumianego pojęcia informacji o sprawach publicznych, zawiera się również kategoria danych o istniejącym prawie, tj. treść jeszcze nieobowiązujących i obowiązujących uregulowań prawnych. A szczegółowe określenie podstaw prawnych, dopuszczalnych form i sposobów jej upublicznienia stanowi przedmiot niniejszego
opracowania.
Autor jest adiunktem w Centrum Badań Problemów Prawnych i Ekonomicznych Komunikacji Elektronicznej Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii, Uniwersytetu Wrocławskiego.
1
164
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Summary
Making public information available as a form of protection
of the entities’ legal interest in the light of the regulations concerning
the promulgation of normative acts and other selected legal acts
Access to public information is a prerequisite for the existence of civil society and the
premise of the existence of a democratic state of law. As one of the forms of social control
performed by entities interested in information, it constitutes a category serving to protect the legal interest of the individual. The subject of this control is the proper functioning of public authority entities and implementation of tasks aimed at satisfying the
collective needs of citizens resulting from the coexistence of people in society. What is
important in the context of widely understood notion of public affairs also includes the
category of data on existing law, that is the content yet not in force and applicable legal
regulations. A detailed indication of the legal basis, the permissible forms and methods
of making information public is the subject of this paper.
*
W myśl art. 61 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących
funkcje publiczne...”2. Realizacja niniejszego uprawnienia, będącego publicznym
prawem podmiotowym, sprowadza się do możliwości pozyskiwania danych, o których stanowi ustawodawca w treści art. 1 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (dalej zw. u.d.i.p.)3. Najogólniej określając chodzi
w tym wypadku o każdą informację o sprawach publicznych, a zatem o informację określającą zróżnicowane formy oraz sposoby działania podmiotów władzy
publicznej. Zakres przedmiotowy tego rodzaju danych sprowadza się do „zdefiniowania” – do opisu struktury organów państwa, ich działalności oraz wyników
aktywności podejmowanej na rzecz realizacji zadań o charakterze publicznym.
Szczegółowe i jednocześnie przykładowe rozwinięcie pojęcia informacji publicznej, znajduje się w katalogu przedstawionym przez ustawodawcę
Dz.U. 1997, Nr 197, poz. 483 ze zm.
Dz.U. 2015, poz. 2058.
2
3
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
165
na gruncie art. 6 u.d.i.p.4 Co istotne z punktu widzenia prowadzonych rozważań, pośród całokształtu informacji uchodzących w świetle u.d.i.p. za dane
publiczne, nie sposób odnaleźć wyróżnienia, które jednoznacznie wskazywałoby na publiczny charakter dokumentacji zawierającej w swej treści regulacje obowiązującego prawa. Ustawodawca w treści art. 6 ust. 1 pkt. 1 lit.
b u.d.i.p. wskazuje jedynie na informacje o projektowaniu aktów normatywnych, dając tym samym wyraz ich publicznego charakteru5. Nie należy jednakże zapominać, że zawartość przywołanego powyżej uregulowania stanowi jedynie wyliczenie przykładowe. W żadnym razie nie wyczerpuje ono
całokształtu znaczenia tak szerokiego pojęcia jakim jest informacja publiczna6.Treść obowiązującego prawa umiejscowionego w aktach normatywnych,
w aktach prawnych jako rezultat (jako zwieńczenie działania) podmiotów
władzy publicznej stanowi kategorię danych publicznych. Co więcej nie tylko zasługuje na upublicznienie, ale podlega obowiązkowemu udostępnieniu
(przy użyciu zróżnicowanych form i sposobów działania). Za informację publiczną należy uznać treść dokumentów wytworzonych przez organy władzy publicznej, jak i również zawartość takiej dokumentacji, która pozostaje
w ich dyspozycji w związku z realizacją zadań publicznych7. Będą to również
dokumenty przygotowane w ramach procesu legislacyjnego8. Stanowią one
Wyrok NSA z 5 grudnia 2002 r., II SA/Wr 1600/02 (niepubl.), wyrok NSA z 13 października 2003 r., II SA/Ka 1706/03, http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/i-sa-ka-1706–03/
podatki_i_inne_swiadczenia_pieniezne_do_ktorych_maja_zastosowanie_przepisy_ordynacji_podatkowej/91c76e.html (27.10.2015), wyrok NSA z 2 lipca 2003 r., II SA 837/03,
„Monitor Prawniczy” 2003, nr 17, s. 770, wyrok NSA z 30 października 2002 r., II SA 2037/02,
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/38B03C4F3A (27.10.2015), zob. M. Jaśkowska, Dostęp
do informacji publicznej w świetle orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego, Toruń
2002, s. 26; P. Szustakiewicz, Dostęp do informacji na podstawie ustawy o dostępie do informacji
publicznej, [w:] Obywatelskie prawo do informacji, red. T. Gardocka, Warszawa 2008, s. 20–21.
5
M. Bernaczyk, M. Jabłoński, K. Wygoda, Biuletyn informacji Publicznej. Informatyzacja
administracji publicznej, Wrocław 2005, s. 169–170; M. Bidziński, M. Chmaj, P. Szustakiewicz,
Ustawa o dostępie do informacji publicznej, Warszawa 2010, s. 88; M. Jabłoński, K. Wygoda,
Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2002, s. 144.
6
P. Sitniewski, Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2011, s. 16.
7
Wyrok WSA z 16 lipca 2008 r., II SA/Wa 721/08, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3D15745F5F (26.10.2015).
8
„Dokumenty tworzone przez organy władzy publicznej podczas procesu legislacyjnego
stanowią [...] informacje o sprawach publicznych, a [...] będąc rodzajem informacji dotyczącej
4
166
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wówczas formę uzewnętrznienia procesu kształtowania aktów o charakterze publicznoprawnym oraz przejmowania i załatwiania spraw przez odpowiednie organy władzy państwowej9. „Informacja o obowiązującym prawie
jest informacją publiczną...”10. Będzie nią również odpowiedź organu, przygotowana w następstwie żądania jednostki zainteresowanej, którego treścią
jest pozyskanie wykładni prawa11. Treść obowiązujących uregulowań prawnych w sposób oczywisty i niepodważalny stanowi element szeroko rozumianej informacji o sprawach publicznych. Jej zdobywanie opiera się na korzystaniu z powszechnego prawa do informacji. Inną natomiast kwestią jest
fakt zróżnicowanego odniesienia prawnego, które występuje w kontekście realizacji procesu udostępniania danych dotyczących projektów aktów prawnych oraz aktów nieogłoszonych oraz w zakresie udostępniania aktów stanowiących fragment obowiązującego porządku prawnego. Jeżeli bowiem
jednostka zainteresowana występuje z żądaniem udostępnienia jej informacji o treści obowiązującego prawa, w żadnym razie nie może opierać swojego
roszczenia bezpośrednio na regulacjach u.d.i.p.12 W myśl bowiem art. 1 ust. 2
u.d.i.p. dostęp do zawartości aktów prawnych jest regulowany treścią odrębnego ustawodawstwa, a mianowicie ustawą z 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aksposobu stanowienia aktów publicznoprawnych i sposobu przyjmowania i załatwiania spraw,
podlegają udostępnieniu w trybie u.d.i.p.”: wyrok NSA z 18 listopada 2004 r., II SAB/Wa
166/04, ww.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sab-wa-166 04/sprawy_z_zakresu_informacji_publicznej_i_prawa_prasowego/1354161/2.html?q=&_symbol=648&_sad=Wojewódzki+Sąd+Administracyjny+w+Warszawie&_skarzony=Minister+Budownictwa&_okres=2004_11
(26.10.2015).
9
Ibidem, I. Kamińska, M. Rozbicka-Ostrowska, Ustawa o dostępie do informacji publicznej.
Komentarz, Warszawa 2012, s. 98.
10
P. Sitniewski, op.cit., s. 19.
11
„...Przepisy u.d.i.p. nie zawierają podstawy prawej do skutecznego żądania wykładni zapisów
umowy zawartej przez organ samorządu terytorialnego...”, wyrok WSA z 11 września 2009 r., II
SA/Ol 713/09, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/823F6DC32F (26.10.2015), wyrok WSA z 13
maja 2008 r., II SAB/Kr 7/08, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/099A526D73 (26.10.2015),
„Ponieważ plan jest aktem prawa miejscowego, dlatego wykluczone jest interpretowanie jego
zapisów w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej”, – wyrok WSA z 1 lutego 2011 r.,
II SAB/Rz 50/10, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/662E66E0E1 (26.10.2015), postanowienie
NSA z 24 stycznia 2006 r., I OSK 928/05, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9CC1C79A14
(26.10.2015), P. Sitniewski, op.cit., s. 19.
12
Art. 1 ust. 2 u.d.i.p.
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
167
tów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (dalej zw. u.o.a.n.)13.
Podstaw zaś prawnych dla samego procesu ogłoszenia i jego ważności należy
poszukiwać na gruncie art. 88 ustawy zasadniczej. Bez wątpienia stanowi on
regulację lex specialis wobec uregulowania określonego treścią art. 61 ust. 1
Konstytucji RP. W myśl przywołanej regulacji: „Ogłoszenie jest warunkiem
wejścia w życie ustawy, rozporządzenia oraz aktów prawa miejscowego. Zasady ogłaszania aktów normatywnych określa ustawa (u.o.a.n.). „[...] ogłoszenie jest czynnością określonego organu państwa, poprzez którą organ ten podaje informację o fakcie ustanowienia danych przepisów prawnych oraz tekst
aktu normatywnego do wiadomości publicznej. W następstwie tego akt normatywny nabiera mocy obowiązującej (wchodzi w życie)”14.
Co jednak ważne, z punktu widzenia prowadzonych rozważań, odmienność występująca w zakresie podstawy regulacyjnej procesu udostępnienia
aktów normatywnych i aktów prawnych, w żadnym razie nie deprecjonuje znaczenia kategorii dostępu do danych publicznych jako instytucji służącej ochronie interesu informacyjnego jednostki. Zasadniczym zatem celem
prowadzonych rozważań jest wyróżnienie takich elementów, prawnych, które uwidaczniając się na gruncie uregulowań u.o.a.n., przesądzają o kwalifikowaniu procesu udostępniania (ogłaszania) informacji publicznej jako kategorii
gwarantującej korzyści informacyjne po stronie zainteresowanego podmiotu.
Wprawdzie w żadnym państwie demokratycznym nie może dochodzić
do sytuacji, w ramach której organy władzy publicznej stosują przymus wobec jednostki po to, aby przyjmowała one postawę aktywnego zaznajamiania się z treścią obowiązującego porządku prawnego15. Niemniej jednak istnienie fikcji powszechnej znajomości prawa, pozostaje w ścisłym związku
Dz.U. 2016, poz. 296; Nie dotyczy to projektów aktów prawnych i aktów nieogłoszonych, które podlegają upublicznieniu w trybie u.d.i.p. – wyrok NSA z 19 lutego 2002 r., II SA
3301/02, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/8B1D4AC7D3 (26.10.2015), G. Wierczyński,
Pojęcie informacji publicznej w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej, „Gdańskie
Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa” 2005, nr 1–2, s. 55.
14
Postanowienie TK z 13 lutego 1991 r., sygn. akt. S 2/91, Z.U. OTK z 1991 r., poz. 30, wyrok
TK z 7 lipca 2003 r., sygn. akt. SK 38/01, Z.U. OTK z 2003 r., nr 6A, poz. 61, wyrok TK z 21
stycznia 1997 r., sygn. akt. K 18/96, Z.U OTK z 1997 r., nr 1, poz. 2.
15
M. Groń, Elektroniczne dzienniki urzędowe. Wpływ wymagań technicznych dla dokumentów
elektronicznych zawierających akty normatywne i inne akty prawne na ich treść, [w:] Informatyzacja
postępowania sądowego i administracji publicznej, red. J. Gołaczyński, Warszawa 2010, s. 260.
13
168
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
z zobowiązaniem organów administracji publicznej do gwarantowania dostępności do treści jeszcze nieobowiązujących, jak i również obowiązujących
uregulowań prawnych16. Współcześnie nie budzi już żadnych zastrzeżeń
stwierdzenie, w myśl którego gwarancja pozyskiwania informacji stanowiących „wiedzę” publiczną, jest nie tylko warunkiem istnienia społeczeństwa
obywatelskiego, ale i również przesłanką urzeczywistniania reguł demokratycznego funkcjonowania podmiotów władzy publicznej17. Kategoria dostępu do informacji publicznej stanowi potwierdzenie dla występowania zjawiska liberalizacji stosunków społecznych, gospodarczych i politycznych18. Jest
jednym z elementów kontroli społecznej, dokonywanej przez jednostki bezpośrednio lub pośrednio zainteresowane informacyjnie. Organy administracji publicznej (niezależnie od swojej właściwości, niezależnie od zajmowanego
miejsca w strukturze organów państwa), podlegają obowiązkowi działania nie
tylko na rzecz społeczeństwa, w jego imieniu i na jego rachunek, ale przede
wszystkim za jego ogólną aprobatą i przy uzyskaniu jego pełnego poparcia19.
Osiągnięcie niniejszego pociąga za sobą konieczność pełnego uświadomienia
obywatelskiego w przedmiocie spraw publicznych20. Chodzi w tym wypadku zarówno o posiadanie wiedzy na temat faktycznych sposobów, form realizacji zadań, jak i informacji o wynikach działalności prowadzonej na rzecz
ogółu obywateli. To implikuje zasadność twierdzenia, w myśl którego obywatele mogą oddziaływać na stan i funkcjonowanie państwa o tyle, o ile dysponują wiedzą o sprawowaniu władzy publicznej przez jego organy21. Świadomy udział obywateli w życiu społeczeństwa, którego są członkami, jak
i kraju, w którym oni funkcjonują, zależy od stanu posiadania wiedzy o problemach państwa i jego narodu22. Możliwość pozyskania informacji publicz Ibidem.
W. Skrzydło, Konstytucja RP. Komentarz, Kraków 1998, s. 58.
18
T. Górzyńska, Prawo do informacji i zasada jawności administracyjnej, Kraków 1999, s. 11.
19
J. Naisbitt, Megatrendy, Warszawa, 1997, s. 197, podaję za T.R. Aleksandrowicz, Komentarz
do ustawy o dostępie do informacji publicznej, Warszawa, 2008, s. 7.
20
P. Szustakiewicz, op.cit., s. 13, M. Jaśkowska, Dostęp do informacji publicznej. Zagadnienia
wybrane (materiał na konferencję sędziów, Popowo 14 -16 października 2002), Warszawa 2002, s. 1 i n.
21
T. Gardocka, Obywatelskie prawo do informacji, Warszawa 2008, s. 11.
22
M. Bidziński, M. Chmaj, P. Szustakiewicz, Ustawa o dostępie do informacji publicznej.
Komentarz. Warszawa 2015, System informacji prawnej Legalis, http://sip.legalis.pl/document-view.seam?documentId=mjxw62zogiydkmjqge3tamq (25.10.2015).
16
17
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
169
nych znajdujących się w otoczeniu jednostki, z jednej strony zwiększa (a przynajmniej powinna zwiększać) poczucie obywatelskiego zaufania dla organów
i osób rządzących w państwie – z drugiej z kolei zobowiązuje organy państwa
do podejmowania konkretnych działań o charakterze informacyjnym23. Ponadto w następstwie działań kontrolnych prowadzonych przez samych obywateli, proces udostępniania informacji stymuluje organy do podejmowania
powszechnej debaty w przedmiocie najistotniejszych dla państwa spraw publicznych24. Na tej płaszczyźnie słusznym wydaje się twierdzenie, że dostęp
do informacji publicznej, jako kategoria wyrastająca z powszechnego prawa
do informacji, stwarza jednostkom możliwość rzeczywistego partycypowania w życiu publicznym25. W swoim założeniu służy zapewnieniu jawności –
transparentności życia publicznego26. Daje tym samym wyraz posiadania
przymiotu instytucji służącej ochronie interesu informacyjnego jednostki.
Chodzi w tym wypadku o interes rozumiany jako zespół korzyści informacyjnych jednostek, gwarantowanych istnieniem zobowiązania po stronie organów władzy publicznej w przedmiocie powszechnego lub indywidulanego
uświadamiania obywatelskiego.
Podstaw prawnych dla przypisywania kategorii dostępu do informacji publicznej statusu instytucji służącej ochronie interesu informacyjnego jednostki należy poszukiwać na gruncie uregulowań ogólnych (u.d.i.p.).
W ramach całokształtu instrumentów uwidaczniających się na płaszczyźnie u.d.i.p., a przemawiających za istnieniem tego rodzaju ochrony można
dokonać wyodrębnienia środków dwojakiego rodzaju:
–– Grupy środków służących realizacji procesu udostępniania informacji
publicznej;
–– Grupy zasad określających sposób realizacji procesu udostępniania
informacji publicznej.
„Udostępnianie informacji publicznej może przybierać wiele postaci i przyjąć należy, że dopuszczalne są wszystkie środki przekazu, a w gestii żądającego
K. Tarnacka, Prawo do informacji w polskim prawie konstytucyjnym, Warszawa 2009, s. 5.
Ibidem.
25
M. Zaremba, Prawo dostępu do informacji publicznej. Zagadnienia praktyczne, Warszawa
2009, s. 15, uchwała NSA z 11 kwietnia 2001 r., I OPS 1/05, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/
doc/571022A55E (27.10.2015).
26
Ibidem.
23
24
170
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
pozostaje decyzja, z jakich będzie on chciał skorzystać”27. I mimo iż ustawodawca nie odnosi się do niniejszych „środków” jako do instrumentów ochrony interesu jednostki, samo ich wyróżnienie i zasadność istnienia determinuje założenie o służebnej funkcji dostępu do informacji względem ochrony
obywateli i ich interesów informacyjnych28. Z jednej bowiem strony są to elementy składające się na przedmiotowe pojęcie dostępu, z drugiej z kolei strony stanowią formy, przy użyciu których dochodzi lub może dojść do urzeczywistnienia procesu udostępnienia danych publicznych.
Z kolei w kontekście zasad determinujących sposób i przebieg procesu udostępniania informacji publicznej, należy zwrócić uwagę na zasadę powszechności (podmiotowej i przedmiotowej), zasadę bezpłatności, zasadę równego
dostępu do informacji publicznej, zasadę sądowej kontroli udostępniania informacji publicznej oraz zasadę osobistej odpowiedzialności w związku z niezawinionym nieudostępnieniem określonych danych publicznych29. Ich istnienie gwarantuje dopuszczalność przyjęcia szerokiego katalogu podmiotów
uprawnionych do występowania z roszczeniem informacyjnym, jak również
wskazuje na istnienie szerokiego zakresu pojęcia informacji o sprawach publicznych. To również możliwość nieodpłatnego i równego dla każdego pozyskiwania informacji odnoszącej się do działalności podmiotów rządzących
w państwie o ustroju demokratycznym. W ramach wyróżnionego katalogu
zasad nie bez znaczenia pozostaje także kwestia dopuszczalności zaskarżenia
przez wnioskodawcę faktu odmowy udostępnienia mu informacji, jak również faktu bezczynności organu w obliczu przedstawionego żądania informacyjnego. I w końcu występowanie katalogu prawnie określonych sankcji karnych (w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności)
będących następstwem niewywiązania się z obowiązku informacyjnego, stanowi uzupełnienie założenia o postrzeganiu dostępu do informacji publicznej jako kategorii ochrony interesu prawnego jednostki.
Uwzględniając jednakże aspekt ochrony interesu jednostki w ramach procesu udostępniania treści regulacji prawnych koniecznym staje się przedsta Art. 10 ust. 1 u.d.i.p., M. Jabłoński, K. Wygoda, Dostęp do informacji i jego granice, Wrocław
2002, s. 170, podaję za P. Sitniewski, op.cit., s. 68.
28
Art. 3 ust. 1, art. 7 ust. 1, art. 10 oraz art. 11 u.d.i.p.
29
M. Bernaczyk, Obowiązek bezwnioskowego udostępniania informacji publicznej, Warszawa
2008, s. 121–122.
27
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
171
wienie (quasi) odrębnego katalogu środków o charakterze informacyjnym
w myśl uregulowań u.o.a.n. Posłużenie się w tym wypadku określeniem wskazującym na niepełną (niecałkowitą) odrębność przywołanego zbioru nie jest
przypadkowa. Trzeba bowiem w tym wypadku zauważyć, że zakres instrumentów upubliczniania danych będących treścią obowiązującego porządku prawnego, nie pozostaje w całkowitym oderwaniu od zawartości regulacji u.d.i.p. Uwidacznia się to na skutek bezpośredniego odesłania „do zasad
i trybu dostępu” regulowanego treścią uregulowań ogólnych, m.in. na płaszczyźnie art. 28 b ust. 1 pkt. 2 i ust. 1a pkt. 2 u.o.a.n.
W myśl art. 1 ust. 2, uregulowania u.d.i.p. nie naruszają przepisów innych
ustaw, które przewidują odmienne zasady i tryb dostępu do danych będących
informacjami publicznymi. W tym ujęciu chodzi o zespół instrumentów zawierających się w ogólnym rozumieniu pojęcia upubliczniania danych publicznych.
Tego rodzaju proces uwidacznia się bowiem na płaszczyźnie u.o.a.n., mimo iż
sama nomenklatura przywołanego ustawodawstwa sugeruje wąskie postrzeganie zagadnienia podawania informacji do publicznej wiadomości. Nie sposób jednak nie zauważyć, że mimo iż sam ustawodawca w tytule u.o.a.n. wskazuje wyłącznie na występowanie procesu ogłaszania, z punktu widzenia prowadzonych
rozważań zasadnym wydaje się przyjęcie ogólnego określenia sprowadzającego
się do upubliczniania przedmiotowych danych. Zabieg niniejszy wydaje się celowy, albowiem stwarza podstawy do wyodrębnienia dwojakiej kategorii zjawisk
pozostających w ścisłym związku z zagadnieniem społecznego uświadamiania
i ochrony interesu informacyjnego jednostki. Odnosząc się zatem do procesu
upubliczniania jako do sposobu podawania do publicznej wiadomości treści już
obowiązującego i jeszcze nieobowiązującego prawa (realizowanego z mocy prawa
lub też na wniosek zainteresowanej jednostki) możliwym staje się wyróżnienie:
–– Procesu ogłaszania aktów (jeszcze przed ich wejściem w życie);
–– Procesu tworzenia możliwości zapoznawania się przez zainteresowanych z treścią aktów (już po ich wejściu w życie) – udostępnianie treści
obowiązującego prawa.
Przywołując treść jednego z orzeczeń WSA: „ [...] za informację publiczną
należy uznać informację o obowiązującym prawie”30. Co więcej w myśl art. 6
Wyrok WSA z 13 maja 2008 r., II SAB/Kr 7/08, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/099A526D73 (27.10.2015).
30
172
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
ust. 1 pkt. 1 lit. a, ust. 1 pkt 2 lit. c, ust. 2 pkt 3 lit. a, b, c u.d.i.p. akty pochodzące od organów władzy publicznej, będące zwieńczeniem ich pracy, przed ich
ogłoszeniem stanowią również informację publiczną. Akty organów władzy publicznej (ustawodawczej, wykonawczej) zarówno przed, jak i po wejściu w życie, posiadają identyczne znaczenie jako przejaw działania oraz wynik aktywności prowadzonej w obszarze tzw. spraw publicznych. Celowość ich istnienia
z punktu widzenia prowadzonych rozważań pozostaje niezmienna. W sposób
niezaprzeczalny mają one stanowić i stanowią płaszczyznę, przy użyciu której
możliwym staje się dokonanie oceny działalności podmiotów władzy publicznej w bliższej, bądź dalszej perspektywie czasowej. Właściwym zatem wydaje się przyjęcie kwalifikacji, na mocy której wszystkie akty pochodzące od organów władzy publicznej stanowią informację o tzw. sprawach publicznych
(w myśl art. 1 ust. 1 u.d.i.p.), sam zaś proces ogłoszenia jest szczególną formą
udostępniania wiedzy publicznej. Uzasadnieniem dla niniejszego jest również
aspekt funkcjonalny procesu upublicznienia. Proces ogłoszenia aktów pochodzących od podmiotów władzy publicznej wpisuje się bowiem w pojęcie demokratycznego państwa prawa. Należyte wypełnienie zobowiązania w przedmiocie ogłoszenia aktu normatywnego (aktu prawnego) służy urzeczywistnieniu
konstytucyjnej zasady pogłębiania zaufania obywateli do państwa, do działających w jego imieniu organów oraz do istniejącego prawa31.
W myśl art. 1 ust. 1 regulacje u.o.a.n. określają zasady ogłaszania aktów
normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. W ramach niniejszego
katalogu zasad, na pierwszy plan wysuwa się reguła obligatoryjności ogłaszania, reguła niezwłocznego ogłaszania, reguła nieodpłatności ogłoszenia oraz
reguła elektronicznej publikacji. Analizując ich charakter oraz celowość ustanowienia należy wskazać, że posiadają one szczególne znaczenie w kontekście oceny założenia przyjętego na gruncie prowadzonych rozważań. Będąc
bowiem płaszczyzną („otoczką”) realizacji omawianej formy upubliczniania
danych publicznych, potwierdzają zasadność kwalifikowania kategorii dostępu do informacji jako instytucji służącej ochronie interesu informacyjnego
jednostki. Dążąc do zinterpretowania procesu ogłoszenia jako jednej z form
upubliczniania danych i, co więcej, jako szczególnej postaci dostępu do informacji publicznej, należy wskazać na dokonywanie czynności sprowadza M. Groń, op.cit., s. 260.
31
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
173
jącej się do podawania do publicznej wiadomości urzędowego komunikatu32.
Treść niniejszego komunikatu obejmuje zarówno informację o tym, że akt
został ustanowiony, jak również zawartość przedmiotowego dokumentu stanowiącego wiedzę publiczną33.
Jak wskazuje ustawodawca ogłoszenie aktu normatywnego stanowi czynność materialno – techniczną o charakterze obowiązkowym (art. 2 u.o.a.n.).
Tego rodzaju obligatoryjność działania sprowadza się do założenia, że tylko
teksty upublicznione mogą i są kwalifikowane jako autentyczne oraz służą
odzwierciedleniu faktycznej woli aktualnego prawodawcy34. Ogłoszenie jest
warunkiem wejścia w życie danego aktu, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Ustawa może wyłączyć obligatoryjność upubliczniania określonego aktu, wówczas gdy nie zawiera on w swej treści przepisów skierowanych
na zewnątrz aparatu administracyjnego państwa (a jedynie zawiera regulacje
wewnętrznie obowiązujące)35. Należy zwrócić uwagę na występowanie bezpośredniości i pośredniości w procesie realizacji niniejszego zobowiązania.
Pierwotna bowiem odpowiedzialność za wykonanie obowiązku upublicznienia aktu spoczywa na tym organie, który dany akt wydał (gdy jest kolegialny na jego przewodniczącym). To implikuje konieczność wystąpienia organu
do właściwego podmiotu wydającego dziennik publikacyjny. Od tego momentu odpowiedzialność z tytułu ogłoszenia danego aktu, przechodzi bezpośrednio na organ zarządzający procesem wydawania publikatora urzędowego.
Odnosząc się z kolei do form realizacji omawianego procesu ogłoszenia
należy zwrócić uwagę na treść art. 2a, art. 14 oraz art. 25 ust. 4 u.o.a.n. W ich
świetle ustawodawca dokonuje ukształtowania środków, za pomocą których
dochodzi lub może dochodzić do upublicznienia aktu normatywnego (aktu
prawnego), a tym samym do realizacji ochrony interesu informacyjnego jednostki. Chodzi w tym wypadku:
G. Wierczyński, Komentarz do ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych
innych aktów prawnych, [w:] Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych. Komentarz, red.
G. Wierczyński, Oficyna 2009, http://lex.online.wolterskluwer.pl/WKPLOnline/index.rpc?&fromHistory=false#content. rpc--ASK--nro=201336841&wersja=-1&localNroPart=0&re
qId=1446190806058_2036545611&class=CONTENT&loc=4&full=1&hId=8 (25.10.2015).
33
Ibidem.
34
A. Michalska, S. Wronkowska, Zasady tworzenia prawa, Poznań 1983, s. 337, J. Wróblewski,
Zasady tworzenia prawa, Warszawa 1989, s. 130.
35
Art. 61 ust. 3 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. oraz G. Wierczyński, Komentarz...
32
174
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
–– publikację w dzienniku urzędowym, o którym stanowi ustawodawca
na gruncie art. 8 u.o.a.n;
–– obwieszczenie lub ogłoszenie w inny zwyczajowo przyjęty sposób
upubliczniania, przyjęty na danym terenie lub podanie do publicznej
wiadomości za pomocą środków masowego przekazu.
W zakresie publikacji na szczególne podkreślenie zasługuje elektroniczna forma dokumentacji objętej procesem ogłoszenia oraz elektroniczny „charakter” środków, za pomocą których dochodzi do realizacji procesu udostępnienia danych36. Stosownie do treści ust. 2 art. 2a u.o.a.n. ogłoszenie aktu
normatywnego polega na zamieszczeniu jego treści w jednym z dzienników
urzędowych prowadzonych w postaci elektronicznej37. Ustawodawca dokonuje wyodrębnienia: Dziennika Ustaw Rzeczpospolitej Polskiej, Dziennika
Urzędowego Rzeczpospolitej Polskiej „Monitor Polski”, dzienników urzędowych ministrów kierujących działami administracji rządowej, dzienników urzędowych urzędów centralnych i wojewódzkich dzienników urzędowych38. Dla każdego dziennika urzędowego wydawanego przez prezesa Rady
Ministrów, przez właściwych miejscowo wojewodów, przez ministrów resortowych oraz przez kierowników urzędów centralnych prowadzi się odrębną
stronę internetową. Elektroniczny dziennik wydaje się z zachowaniem kolejności pozycji w danym roku kalendarzowym. Datą ogłoszenia aktu będącego
dokumentem elektronicznym jest data jego zamieszczenia na właściwej witrynie internetowej. Dzień ogłoszenia podlega ujawnieniu poprzez zamieszczenie konkretnej daty w obrębie nagłówka strony.
Uwidaczniająca się na niniejszym gruncie „metoda” elektronicznej publikacji, stanowi przejaw procesu informatyzacji nakierowanego na podniesienie sprawności funkcjonowania podmiotów władzy publicznej oraz na rozwój
Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 27 grudnia 2011 r. w sprawie wymagań technicznych dla dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne i inne akty prawne,
dzienników urzędowych wydawanych w postaci elektronicznej oraz środków komunikacji
elektronicznej i informatycznych nośników danych (Dz.U. 2011, Nr 289, poz. 1699 ze zm.).
37
Art. 15 ust. 1 i ust. 2 u.o.a.n. oraz art. 3 pkt. 2 ustawy z 18 września 2001 r. o podpisie
elektronicznym (Dz.U. 2013, poz. 262 ze zm.).
38
Art. 9, art. 10, art. 12 oraz w art. 14 u.o.a.n. W myśl ust. 4 art. 20 b u.o.a.n. jeden egzemplarz
każdego z tych dzienników podlega przekazaniu: prezydentowi, marszałkowi Sejmu oraz Bibliotece Narodowej, art. 5 ust. 1 ustawy z 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym
i archiwach (Dz.U. 2015, poz. 1446).
36
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
175
społeczeństwa informacyjnego39. Sfera funkcjonowania podmiotów władzy
publicznej podlega informatyzacji, rozszerzając tym samym elektroniczny dostęp do poszczególnych agend państwa40. Informacja stanowi podstawę nowoczesnej gospodarki i nowoczesnego społeczeństwa41. Opiera się ona na szerokich zasobach informacyjnych i nowoczesnych technologiach gromadzenia
danych i ich przekazywania. „ [...] Tylko Internet jest w stanie zapewnić każdemu, niezależnie od tego gdzie on się znajduje, dostęp do prawa, w tym samym czasie: paradoksalnie obecnie Internet jest bardziej dostępny niż papier”42. W tych realiach dostęp do określonych informacji staje się łatwiejszy,
a sam ich przepływ (w tym publiczny przekaz) cechuje się szybkością docierania wiedzy do świadomości jednostek zainteresowanych. Dla rzeczywistych
beneficjentów, podstawowe znaczenie posiada to, czy są oni w stanie uzyskać
oczekiwaną informację w sposób łatwy i szybki, bez konieczności ponoszenia dodatkowych nakładów finansowych43. Nie jest to jednak jedyny pozytywny element będący następstwem „elektronicznego procesu” ogłaszania aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. Słusznie zauważa
M. Groń, że dokument elektroniczny zawsze jest „bardziej” dostępny niż dokument występujący w formie papierowej44. Poszerza on bowiem możliwości komunikacyjne (samo pozyskanie danych) i informacyjne (zapoznanie się
z treścią pozyskanych danych)45. Kreuje podstawy do sprawnego przeszukiwania treści, do filtrowania, kopiowania, czy też przenoszenia zawartości określonej dokumentacji z jednego miejsca do drugiego lub kolejnego46.
Kontynuując rozważania nie sposób pominąć uregulowania określonego treścią art. 14 w związku z art. 25 u.o.a.n. W myśl przywołanej regulacji, przepisy
T. Burczyński, Elektroniczna wymiana informacji w administracji publicznej, Wrocław
2011, s. 15.
40
D. Szostek, e-Administracja. Prawne zagadnienia informatyzacji, Wrocław 2009, s. 12.
41
T. Burczyński, op.cit., s. 15.
42
J.P. Bolufer, Organisation and role sof offical journals, http://circa.europa.eu/irc/opoce/ojf/
info/data/prod/html/act113en.htm, – podaję za M. Groń, op.cit., s. 265.
43
M. Bernaczyk, Udostępnianie informacji publicznych w postaci elektronicznej w orzecznictwie
sądów administracyjnych, [w:] Informatyzacja postępowania sądowego i administracji publicznej,
red. J. Gołaczyński, Warszawa 2010, s. 249–250.
44
M. Groń, op.cit., s. 265.
45
Ibidem.
46
M. Groń, op.cit., s. 265.
39
176
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
porządkowe ogłasza się w formie obwieszczenia, a także w inny sposób zwyczajowo przyjęty na danym terytorium lub w środkach masowego przekazu (lokalne radio lub lokalna telewizja). Redakcje, o których mowa na gruncie art. 7
ust. 1 pkt 8 ustawy z 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe47, dokonują opublikowania treści przepisów porządkowych lub opublikowania ich uzgodnionych interpretacji w sposób bezpłatny i gwarantujący ich szeroką dostępność oraz aktualność. Na tym etapie koniecznym wydaje się wskazanie, że obwieszczenie i inne
zwyczajowo przyjęte sposoby upubliczniania informacji, nie tylko nie posiadają
znaczenia uzupełniającego w procesie ogłaszania niniejszej kategorii aktów prawa miejscowego, ale stanowią podstawową formę upubliczniania przepisów porządkowych. To jednak w żadnym razie nie eliminuje, nie ogranicza obowiązku
ich ogłoszenia we właściwym miejscowo wojewódzkim dzienniku urzędowym.
Ponadto warto także zwrócić uwagę na odmienność uwidaczniającą się w kontekście dopuszczalności ustalania daty ogłoszenia przepisu porządkowego. Nie
jest nią bowiem data elektronicznego upublicznienia na stronie internetowej prowadzonej przez właściwego wojewodę, ale data uwidoczniona w treści samego
obwieszczenia. Co więcej musi ona być zgodna z faktyczną datą podawania „informacji” do publicznej wiadomości. Analizując celowość utrzymania przez ustawodawcę niejako „papierowej” (choć nie wyłącznie) formy ogłaszania przepisów
porządkowych, warto zwrócić uwagę na aspekt pozostający w ścisłym związku
z typologią niniejszej „dokumentacji” jako najbliższej członkom danej społeczności lokalnej. Zachowanie i stosowanie formy obwieszczenia lub innych zwyczajowo przyjętych form upubliczniania treści przepisów porządkowych pozwala
zachować jedność występującej tradycji i posiadanych przez jednostki nawyków
w przedmiocie zaznajamiania się z treścią informacji powszechnych i publicznych48. To do tego rodzaju form ogłaszania mieszkańcy gmin wiejskich są przyzwyczajeni, a miejsca powszechnego zamieszczania ogłoszeń publicznych, są od lat
przez nich znane i najczęściej odwiedzane49. W tym zatem znaczeniu wyróżnione
formy ogłaszania jawią się jako najefektywniejszy sposób upubliczniania prawa,
a tym samym i środek ochrony interesu informacyjnego jednostki50.
Dz.U. 1984, Nr 5, poz. 24 ze zm.
P. Sitniewski, op.cit., s. 173.
49
Ibidem.
50
Stosownie do treści art. 3 u.o.a.n. akty normatywne ogłasza się niezwłocznie; wyrok WSA
z 8 grudnia 2004 r. w Bydgoszczy, II SA/Bd 913/04 (niepubl.).
47
48
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
177
Przechodząc z kolei do tzw. właściwego procesu udostępnienia aktów normatywnych (aktów prawnych), możliwym i celowym staje się wyodrębnienie
następujących środków publicznego i indywidualnego przekazu:
–– Możliwości bezpośredniego wglądu do elektronicznej zawartości
dzienników urzędowych i ich zbiorów znajdujących się na stronach
internetowych tzw. organów wydających lub na stronach internetowych
Rządowego Centrum Legislacji51;
–– Możliwości pobierania elektronicznego dziennika lub zawartego w jego
treści aktu normatywnego lub aktu prawnego występującego w formie
elektronicznej;
–– Możliwości powszechnego wglądu do treści elektronicznego dziennika
urzędowego i jego zawartości w godzinach pracy urzędów obsługujących te organy, w miejscu do tego przeznaczonym i powszechnie
dostępnym, za pomocą urządzeń posiadających dostęp do Internetu;
–– Możliwości pozyskania informacji (treści obowiązującego prawa
i ich publikatorów) za pomocą środków komunikacji elektronicznej
i informatycznych nośników danych, o których mowa w treści art. 3
pkt. 1 oraz art. 3 pkt. 4 ustawy z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji
działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (dalej zw.
u.o.i.d.p.)52, w sposób adekwatny do wniosku zainteresowanego oraz
na zasadach i w trybie określonym treścią u.d.i.p.;
–– Możliwości wglądu i pobierania elektronicznego zbioru aktów prawa
miejscowego, również w godzinach pracy urzędów obsługujących
właściwe organy, w miejscu do tego przeznaczonym i powszechnie
dostępnym za pomocą urządzeń posiadających dostęp do Internetu;
–– Możliwości pozyskania (wglądu i pobierania) zbioru dziennika urzędowego UE, również w godzinach pracy urzędów obsługujących te
organy, w miejscu do tego przeznaczonym i powszechnie dostępnym
za pomocą urządzeń posiadających dostęp do Internetu;
–– Możliwości uzyskania papierowego wydruku aktu normatywnego
W zakresie udostępniania dzienników z aktami prawymi, które zawierają informacje
niejawne stosuje się przepisy ustawy z 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych
(Dz.U. 2010, Nr 182, poz. 1228 ze zm.).
52
Dz.U. 2014, poz. 1114, art. 2 pkt. 5 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą
elektroniczną (Dz.U. 2013, poz. 1422).
51
178
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
lub aktu prawnego znajdującego się w treści określonego dziennika
urzędowego.
Istnienie przedstawionego katalogu pozostaje w ścisłym związku z założeniem, w myśl którego właściwe organy władzy publicznej poza ogłoszeniem
aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych, są zobowiązane
również do stworzenia jednostce takich warunków, na płaszczyźnie to których dzienniki publikacyjne będą jak najbardziej dostępne, a środki realizacji procesu udostępnienia ich zawartości będą stanowiły sprawne instrumenty ochrony jej interesu informacyjnego53. W ramach przedstawionej powyżej
egzemplifikacji dostrzegalne są zarówno elementy o charakterze szczególnym
(właściwe tylko i wyłącznie dla procesu upubliczniania aktów normatywnych
i aktów prawnych), jak również poprzez odesłanie do uregulowań u.d.i.p. elementy typowe dla procesu udostępniania tzw. danych publicznych w ich ujęciu
ogólnym i powszechnym. Ponadto nie sposób nie zauważyć, że na płaszczyźnie środków realizacji procesu upublicznienia treści obowiązującego prawa,
uwidacznia się zasada nieodpłatności działania podmiotów władzy publicznej. Fakt jej występowania bezsprzecznie stanowi potwierdzenie dla założenia o ochronie interesu informacyjnego jednostki. Co jednak ważne podobnie
jak na gruncie uregulowań u.d.i.p. ustawodawca i w tym zakresie przewiduje
wyjątki od jej obowiązywania. Chodzi w tym wypadku o treść uregulowania zawartego w art. 28 a u.o.a.n. Jednostka zainteresowana uzyskaniem papierowego wydruku treści dziennika urzędowego (aktu normatywnego) zobowiązana jest bowiem do uiszczenia stosownej opłaty tytułem poniesienia
dodatkowych nakładów finansowych związanych z przygotowaniem wnioskowanej dokumentacji54.
Reasumując przedstawione rozważania należy wskazać, że obligatoryjność upubliczniania treści uregulowań prawnych (niezależnie od ich statusu
obowiązywania), stanowi jednoznaczne potwierdzenie dla założenia o realizacji ochrony interesu informacyjnego jednostki. Świadczy o tym możliwość
wyodrębnienia zróżnicowanych form i sposobów realizacji zobowiązania informacyjnego na gruncie uregulowań u.o.a.n. Analizując ich charakter, jak
również uwzględniając posiadane właściwości należy wskazać, że zawiera53
M. Groń, op.cit., s. 260.
Art. 28 a zd. 2 u.o.a.n.
54
Katarzyna Tomaszewska • Udostępnianie informacji publicznej jako forma...
179
ją się one w ogólnym postrzeganiu procesu ogłoszenia oraz procesu udostępniania aktów normatywnych. Na tej płaszczyźnie słusznym wydaje się
przyjęcie stanowiska, w myśl którego zawsze mniej korzystna jest sytuacja
osoby, która mając dokonać oceny, a następnie na jej podstawie podjąć określoną decyzję, dysponuje mniejszym zasobem informacji, od położenia innego podmiotu, który w identycznych warunkach i przy użyciu tych samych
środków rozporządza większą ilością danych (niezależnie od ich rodzaju)55.
Wprawdzie świadomość obowiązujących uregulowań prawnych nie daje żadnej pewności, że będą one powszechnie znane, akceptowane, a tym bardziej
przestrzegane przez ich adresatów, niemniej jednak poszerza szanse ich efektywności, ograniczając tym samym ilość nadużyć i przewinień, które mogłyby stanowić pośredni rezultat nieznajomości istniejącego prawa56. Sama zaś
wiedza o regulacjach prawnych (o ich treści, o ich stanowieniu) kreuje podstawy dla dokonania oceny kompetencji podmiotów „znajdujących się u władzy”, w przedmiocie tworzenia porządku prawnego obowiązującego w danym miejscu i w danym czasie.
Literatura
Aleksandrowicz T.R., Komentarz do ustawy o dostępie do informacji publicznej, Warszawa 2008.
Bernaczyk M., Jabłoński M., Wygoda K., Biuletyn informacji Publicznej. Informatyzacja
administracji publicznej, Wrocław 2005.
Bernaczyk M., Obowiązek bezwnioskowego udostępniania informacji publicznej, Warszawa 2008.
Bidziński M., Chmaj, M., Szustakiewicz P., Ustawa o dostępie do informacji publicznej,
Warszawa 2010.
Bidziński M., Chmaj M., Szustakiewicz P., Ustawa o dostępie do informacji publicznej.
Komentarz, Warszawa 2015.
Burczyński T., Elektroniczna wymiana informacji w administracji publicznej, Wrocław 2011.
Gardocka T., Obywatelskie prawo do informacji, Warszawa 2008.
F. Studnicki, Przepływ wiadomości o normach prawnych, „Zeszyty naukowe Uniwersytetu
Jagiellońskiego”, Prace prawnicze, 1965, z. 32, s. 51 – podaję za M. Groń, op.cit., s. 264.
56
Ibidem.
55
180
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Gołaczyński J., Informatyzacja postępowania sądowego i administracji publicznej, Warszawa 2010.
Górzyńska T., Prawo do informacji i zasada jawności administracyjnej, Zakamycze 1999.
Jabłoński M., Wygoda K., Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2002.
Jabłoński M., Wygoda K., Dostęp do informacji i jego granice, Wrocław 2002.
Jaśkowska M., Dostęp do informacji publicznej w świetle orzecznictwa Naczelnego Sądu
Administracyjnego, Toruń 2002.
Jaśkowska M., Dostęp do informacji publicznej. Zagadnienia wybrane (materiał na konferencję sędziów, Popowo 14 -16 października 2002), Warszawa 2002.
Kamińska I., Rozbicka-Ostrowska M., Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Warszawa 2012
Michalska A., Wronkowska S., Zasady tworzenia prawa, Poznań 1983.
Sitniewski P., Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2011.
Skrzydło W., Konstytucja RP. Komentarz, Kraków 1998.
Studnicki F., Przepływ wiadomości o normach prawnych, „Zeszyty naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace prawnicze, 1965, z. 32.
Szostek D., e-Administracja. Prawne zagadnienia informatyzacji, Wrocław 2009.
Tarnacka K., Prawo do informacji w polskim prawie konstytucyjnym, Warszawa 2009.
Wierczyński G., Pojęcie informacji publicznej w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej, „Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa” 2005, nr 1–2.
Wierczyński G., Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych. Komentarz, Oficyna 2009.
Wróblewski J., Zasady tworzenia prawa, Warszawa 1989.
Zaremba M., Prawo dostępu do informacji publicznej. Zagadnienia praktyczne, Warszawa 2009.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.11
---------Nr 5 (33)/2016---------
Paweł Kuczma1
Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
Słowa kluczowe: prawa człowieka, wolność religijna, ubój rytualny, mniejszość narodowa
Keywords: human rights, religious freedom, ritual slaughter, national minority
Streszczenie
Przedmiotowy artykuł zawiera analizę prawnych regulacji obowiązujących w Polsce odnoszących się do możliwości stosowania praktyki uboju rytualnego. Rozważania otwierają uwagi natury porównawczej i historycznej. Następnie przedstawiono konstytucyjne
rozumienie wolności sumienia i religii na tle konstytucyjnych praw zagwarantowanych
mniejszościom narodowym zwracając uwagę, że wolność religii może podlegać ograniczeniom przy uwzględnieniu zasady proporcjonalności. Wreszcie przedstawiono argumentację Trybunału Konstytucyjnego wyrażoną w wyroku z 10 grudnia 2014, uznającą za dopuszczalną i zgodną z Konstytucją praktykę przeprowadzania uboju rytualnego w Polsce.
Rozważania kończy wskazanie licznych kontrowersji związanych z tym rozstrzygnięciem.
Summary
Ritual slaughter as the right of national minorities in Poland
The article in question comprises an analysis of legal regulations which are in effect in Poland and that refer to a possibility of using the practice of ritual slaughter. The considerations start with comparative and historical comments. Subsequently, it is presented how
the Constitution interprets freedom of conscience and religion on grounds of constitution Autor jest adiunktem w Wydziale Nauk Społecznych Uczelni Jana Wyżykowskiego w Polkowicach, starszym wykładowcą w Instytucie Społeczno-Prawnym w Państwowej Wyższej
Szkole Zawodowej im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu. E-mail: [email protected].
1
182
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
al laws that are guaranteed to national minorities paying attention to the fact that freedom
of religion may be subject to restrictions when one takes the principle of proportionality
into account. What is finally submitted is the reasoning of the Constitutional Tribunal expressed in the judgement of 10 December 2014, which considers the practice of ritual slaughter in Poland as acceptable and in accordance with the Constitution. The considerations
finish with indicating numerous controversies connected with the following judgement.
*
„Jeżeli zważymy, że nie tylko wyznanie żydowskie, ale również Karaimowie
i Mahometanie do uboju rytualnego przywiązują znaczenie zasadnicze, to zrozumiemy, że posunięcie zmierzające do odebrania tych uprawnień nie byłoby
zgodne z dotychczasowym duchem tolerancji i duchem polskiej Konstytucji”2.
I.
Od pewnego czasu prowadzona jest w naszym kraju dyskusja w sprawie dopuszczalności tzw. uboju rytualnego, polegającego na zabijaniu zwierząt hodowlanych bez ogłuszania – poprzez wykrwawienie, co jest zgodne z praktyką religijną islamu i judaizmu, ale budzi kontrowersje z pespektywy regulacji
mających za przedmiot ochronę zwierząt i nie tylko. Okazuje się bowiem,
że takiej praktyce religijnej sprzeciwia się większość polskiego społeczeństwa, gdyż ten rodzaj uboju wiąże się ze zbyt dużym cierpieniem zwierząt.
Większość ankietowanych jest przeciwna, aby prawo w Polsce umożliwiało dokonywania uboju bez ogłuszania (65%), dwie piąte badanych jest temu
zdecydowanie przeciw (41%). Jedynie co piąty ankietowany opowiada się za legalizacją tego rodzaju działań (21%), a co siódmy nie ma w tej sprawie własnego zdania (14%)3.
Sprawozdanie stenograficzne z 21. Posiedzenia Sejmu RP 17 marca 1936 r., s. 74–75, T.J.
Zieliński, Ustawodawstwo II Rzeczypospolitej wymierzone w wyznawców judaizmu, „Przegląd
Prawa Wyznaniowego” 2012, t. 4, s. 36–37.
3
Opinie na temat dopuszczalności tzw. uboju rytualnego, Komunikat z badań CBOS,
BS/70/2013, s. 2.
2
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
183
Ubój rytualny polega na szybkim przecięciu gardła zwierzęciu ostrym
nożem bez uprzedniego pozbawienia świadomości (ogłuszenia) i całkowitego usunięcia krwi z zabitego zwierzęcia. Dla Żydów wiąże się on z obowiązkiem zachowania rytualnej czystości posiłków – ich koszerności4.
Dla praktykujących Chrześcijan zamieszkujących Europę ubój rytualny
stanowi relikt dawnych czasów i nie przystaje do współczesnych standardów
traktowania bliźniego, w tym także zwierząt. Z kolei obrońcy zwierząt próbują walczyć z tego typu praktykami dowodząc, że są niehumanitarne i okrutne
dla zwierząt. Z drugiej jednak strony szechita i ubój rytualny wykonywany
przez Muzułmanów mają wielowiekowe tradycje, stanowią uznane i doniosłe praktyki religijne i pomimo wywoływanych kontrowersji są, co do zasady aprobowane przez porządki prawne większości państw.
W Europie od II połowy XIX wieku próbowano wprowadzić zakaz uboju rytualnego z uwagi na szerzące się w owym czasie silne nastroje antysemickie. Nie udało się to jednak ani w Austrii, ani w Polsce międzywojennej,
a jedynie w III Rzeszy5.
Warto dodać, że zagadnienie to nie jest jednolicie traktowane także współcześnie. Ubój rytualny jest zakazany bezwzględnie na Łotwie, w Islandii,
Szwajcarii i Szwecji, choć nie ze względów antysemickich, lecz z uwagi na empatię wobec zwierząt oraz jako wyraz sprzeciwu wobec uboju dokonywanego
ze względów komercyjnych6. Z kolei w Austrii, Belgii, Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Luksemburgu, Niemczech, Słowacji i Wielkiej Brytanii jest dopuszczalny, ale pod pewnymi warunkami. W innych państwach
takie praktyki są całkowicie legalne7.
Warto w związku z tym poddać analizie praktykę uboju rytualnego w naszym państwie w kontekście praw zagwarantowanym mniejszościom narodowym. Wywołuje ona nie tylko szereg kontrowersji, także o charakterze
Pojęcie „koszerności” wywodzi się od określenia „koszer” pochodzącego z biblijnej Księgi
Estery (5:4): „Jeśli król uzna to za dobre (koszer)” i stanowi opozycję dla trefnego, skażonego
jedzenia. A. Czohara, T.J. Zieliński, Ustawa o stosunku Państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Polsce. Komentarz, Warszawa 2011, LEX.
5
A. Dziadzio, Zakaz uboju rytualnego jako naruszenie konstytucyjnej zasady wolności religii.
Kontekst współczesny i historyczny, „Forum Prawnicze” 2014, nr 1, s. 8.
6
Ibidem.
7
B. Banaszak, Prawo mniejszości narodowych do kultywowania własnej tożsamości kulinarnej,
„Gdańskie Studia Prawnicze” 2014, t. XXXI, s. 25.
4
184
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
prawnym, czego dowodzi najnowsze orzecznictwo TK i spór na temat dopuszczalności uboju rytualnego w Polsce i jego uzasadnienia wśród samych
sędziów trybunalskich.
II.
Rozważania warto rozpocząć od osadzenia rozważań na tle rozwiązań prawnych międzynarodowych i europejskich. Kwestia dopuszczalności uboju rytualnego nie została bowiem jednakowo uregulowana ani w prawie międzynarodowym, ani w prawie europejskim. Niestety dokumenty konwencyjne
proklamują najczęściej jedynie wolność swobody sumienia i wyznania bez
szczegółowego określenia dopuszczalnych form jej wykonywania (praktykowania), nie wspominając expressis verbis o uboju rytualnym8. Nawet Arabska
Karta Praw Człowieka z 15 września 1994 r. pomija te zagadnienie milczeniem,
zapewne z tego względu, że praktyka uboju rytualnego jest tak silnie zakorzeniona w religii islamskiej, iż uznano, że nie ma potrzeby odnotowywać dopuszczalności stosowania tej praktyki wprost w treści Konwencji. Mowa jest
tam jedynie o prawie do swobodnych praktyk i manifestowania swojej wiary
(art. 27), co stanowi jedynie pośrednie przyzwolenie na praktykowanie uboju rytualnego. Należy jednak wskazać, że Kairska Deklaracja Praw Człowieka z 1990 r. potwierdza istnienie „wolności i prawa do godnego życia człowieka zgodnie z islamskim szariatem”9. Akt ten podnosi, że „podstawowe prawa
i wolności są integralną częścią religii islamskiej oraz że nikt nie ma prawa
co do zasady do unieważniania ich częściowo i całkowicie albo naruszania
oraz ignorowania, ponieważ są one wiążącymi zaleceniami boskimi”10.
Zatem jedynie nieliczne akty międzynarodowe nawiązują do kwestii związanych z ubojem rytualnym, traktując ten rodzaj uboju za formę wykonywania praktyk religijnych, tj. jako element kultu podlegający ochronie prawnej.
Afrykańska Karta Praw Człowieka i Ludów z 27 czerwca 1981 r. nie formułuje w ogóle
wolności sumienia i religii.
9
M. Jabłoński, Wolności i prawa jednostki w regionalnym systemie Ligi Państw Arabskich, [w:]
B. Banaszak, A. Bisztyga, K. Complak, M. Jabłoński, R. Wieruszewski, K. Wójtowicz, System
ochrony praw człowieka, Kraków 2003, s. 267.
10
Ibidem, s. 266–267.
8
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
185
Wprost o prawie do uboju rytualnego mowa jest w Deklaracji Organizacji Narodów Zjednoczonych o wyeliminowaniu wszelkich form nietolerancji
i dyskryminacji z powodu religii i przekonań11. Art. 6 w lit. h stanowi, że prawo do wolności myśli, sumienia, religii lub przekonań obejmuje m.in. obchodzenie świąt i ceremonii zgodnie z przepisami czyjejś religii lub przekonań.
Należy jednak pamiętać, że choć rezolucje ONZ nie mają charakteru wiążącego, to należy je traktować jako doniosłą interpretację Paktów Praw Człowieka.
Takie ujęcie wynika również z regulacji krajowych. Deklarację ONZ wymienia tiret czwarte preambuły ustawy z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności
sumienia i wyznania jako inspirację jej uchwalenia (Dz.U., Nr 29, poz. 155)12.
Z kolei w Deklaracji Praw Osób Należących do Mniejszości Narodowych
lub Etnicznych, Religijnych i Językowych, przyjętej przez ONZ jako rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 47/135 10 grudnia 1992 r., przyznano
osobom należącym do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych
i językowych, prawo do korzystania ze swej własnej kultury, do wyznawania
i praktykowania swej własnej religii oraz do używania swego własnego języka
Także Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 19
grudnia 1966 r., ratyfikowany przez Polskę 3 marca 1977 r.13, formułując
prawo każdego do wolności myśli, sumienia i wyznania, wskazuje, że prawo to obejmuje uzewnętrznianie swej religii lub przekonań przez uprawianie kultu i uczestniczenie w obrzędach (art. 18). Dokument ten stanowi ponadto, że w państwach, w których istnieją mniejszości etniczne, religijne lub
językowe, osoby należące do tych mniejszości nie mogą być pozbawione prawa do własnego życia kulturalnego, wyznawania i praktykowania własnej religii (art. 27).
Według Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4 listopada 1950 r. (EKPCz) każdy ma prawo do wolności
myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje wolność zmiany wyznania lub
przekonań oraz wolność uzewnętrzniania indywidualnie lub wspólnie z inny Rezolucja nr 36/55 uchwalona 25 XI 1981 r. na XXXVI Sesji Zgromadzenia Ogólnego
Narodów Zjednoczonych.
12
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej kierując się zasadami zawartymi w [...] Deklaracji Organizacji Narodów Zjednoczonych o wyeliminowaniu wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji
z powodów religijnych lub przekonań [...] stanowi, co następuje”.
13
Dz.U. Nr 38, poz. 167.
11
186
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
mi, publicznie lub prywatnie, swego wyznania lub przekonań przez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i czynności rytualne (art. 9). „Wolność
religijna należy przede wszystkim do sfery wewnętrznej człowieka, ale wiąże się z manifestowaniem religii, indywidualnie lub prywatnie lub wspólnie,
publicznie i w kręgu współwyznawców. Artykuł 9 wymienia również formy
manifestowania religii lub przekonań, nie chroni jednak każdego aktu motywowanego lub inspirowanego przez religię lub przekonanie”14. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie pozostawia jednak żadnych wątpliwości, że ubój rytualny powinien być traktowany jako czynność
rytualna w rozumieniu art. 9 EKPCz15, aczkolwiek prawo do wolności religii
zagwarantowane w art. 9 nie może obejmować prawa do osobistego udziału
w uboju rytualnym i późniejszym procesie certyfikacji16.
Konwencja ta zezwala na ustawowe ograniczanie wolności uzewnętrzniania wyznania lub przekonań w oparciu o zasadę proporcjonalności. „Wprowadzenie ograniczeń wolności religii może być w pewnych okolicznościach
konieczne, aby pogodzić interesy różnych grup religijnych. Każda taka ingerencja musi jednak odpowiadać pilnej potrzebie społecznej i być proporcjonalna do uprawnionego celu, w którym ją podjęto”17. W związku z tym
na poziomie europejskim prawo do uboju rytualnego nie ma absolutnego
charakteru i może podlegać uzasadnionym ograniczeniom formułowanym
na poziomie krajowym pomimo tego, że Trybunał uznał, iż „z wyjątkiem
bardzo szczególnych wypadków prawo do wolności religii wyklucza wszelką
Wyrok ETPC z 1 lipca 1997 r. (skarga nr 20704/92) w sprawie Kalaç przeciwko Turcji,
także wyrok ETPC z 27 czerwca 2000 r. (skarga nr 27417/95) w sprawie Cha’are Shalom ve
Tsedek przeciwko Francji. W wyroku Larissini i inni przeciwko Grecji (orzeczenie ETPC z 24
lutego 1998 r.) Trybunał wskazał, że art. 9 Konwencji „nie chroni prozelityzmu (nakłaniania na przejście na inna wiarę) przy użyciu niewłaściwych metod, takich jak np. oferowanie
przywilejów materialnych lub socjalnych, lub stosowania nieuprawnionego nacisku w celu
przyciągnięcia do kościoła nowych członków”, M.A. Nowicki, Europejski Trybunał Praw
Człowieka. Wybór orzeczeń 1999–2004, Kraków 2005, s. 199 i n.
15
Kościół Metropolitalny Besarabii i inni przeciwko Mołdowie, orzeczenie z 13 grudnia
2001 r., [w:] M.A. Nowicki, op.cit., s. 942 i n.
16
Wyrok ETPC z 27 czerwca 2000 r. (skarga nr 27417/95) w sprawie Cha’are Shalom ve
Tsedek przeciwko Francji.
17
Wyrok ETPC z 17 października 2002 r. w sprawie Agga przeciwko Grecji, [w:] M.A. Nowicki, op.cit., s. 942 i n.
14
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
187
swobodę państwa w ocenie, czy przekonania religijne lub środki użyte do ich
wyrażania są uprawnione”18.
Ubój rytualny nie został też zakazany na gruncie Europejskiej konwencji
o ochronie zwierząt przeznaczonych do uboju z 10 maja 1979 r.19 Konwencja ta, mając na celu zaoszczędzenie zwierzętom cierpienia i bólu, definiuje
„ubój” jako spowodowanie śmierci zwierzęcia po unieruchomieniu, ogłuszeniu oraz wykrwawieniu. Dozwala jednak państwom-sygnatariuszom Konwencji na stosowanie wyjątków dotyczących ogłuszania poprzedzającego
ubój, np. w przypadku uboju prowadzonego zgodnie z obyczajami religijnymi (art. 17 ust. 1 tiret pierwsze).
Zdaniem Krzysztofa Pyclika „ubój rytualny może być też uznany za przejaw »niematerialnego dziedzictwa kulturowego« w rozumieniu Konwencji
UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, sporządzonej w Paryżu 17 X 2003 r.”20 „»Niematerialne dziedzictwo kulturowe«
oznacza praktyki [...] – jak również związane z nimi [...] artefakty i przestrzeń
kulturową – które wspólnoty, grupy [...] uznają za część własnego dziedzictwa
kulturowego. To niematerialne dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie, jest stale odtwarzane przez wspólnoty i grupy w relacji z ich otoczeniem, oddziaływaniem przyrody i ich historią oraz zapewnia
im poczucie tożsamości i ciągłości, przyczyniając się w ten sposób do wzrostu poszanowania dla różnorodności kulturowej oraz ludzkiej kreatywności.
Zgodnie z art. 2 ust. 2 Konwencji niematerialne dziedzictwo kulturowe przejawia się m.in. w dziedzinach takich jak: zwyczaje, rytuały i obrzędy świąteczne (lit. c).
Na podstawie art. 16 i 17 Międzyrządowy Komitet do spraw Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO prowadzi listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Na listę tę zostały m.in. wpisane rytuały
Orzeczenie ETPC z 26 października 2000 r. w sprawie Hasan i Chaush przeciwko Bułgarii,
[w:] M.A. Nowicki, op.cit., s. 937 i n.
19
Dz.U. Nr 126, poz. 810.
20
K. Pyclik, Kwestia uboju rytualnego w świetle Deklaracji ONZ o wyeliminowaniu wszelkich
form nietolerancji i dyskryminacji z powodu religii lub przekonań, Europejskiej konwencji o ochronie
zwierząt przeznaczonych do uboju oraz Konwencji UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego
dziedzictwa kulturowego, www.mzr.pl/pl/pliki/Kwestia_uboju_rytualnego_w_swietle_Deklaracji_ONZ.pdf (24.11.2015). Polska dokonała ratyfikacji przedmiotowej Konwencji bez
zastrzeżeń 8 lutego 2011 r. (Dz.U. Nr 172, poz. 1018).
18
188
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
i obrzędy religijne poszczególnych społeczności (w tym i ofiary rytualne), jak
i praktyki związane z przyrządzaniem i spożywaniem potraw”21.
Na poziomie Unii Europejskiej obowiązuje od 1 stycznia 2013 r. rozporządzenie Rady (WE) nr 1099/2009 z 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas uśmiercania22. Na jego podstawie zwierzęta mają być uśmiercane
wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu, zgodnie z metodami i szczegółowymi
wymogami związanymi ze stosowaniem tych metod określonych w załączniku nr I. Natomiast do chwili śmierci zwierzęta powinny być utrzymywane
w stanie nieprzytomności i niewrażliwości na bodźce. Art. 4 ust. 4 tego rozporządzenia dopuszcza jednak wyjątki umożliwiając stosowanie szczególnych zasad podczas uboju wymagane przez obrzędy religijne, pod warunkiem, że ubój ma miejsce w rzeźni.
Analiza aktów prawa międzynarodowego wskazuje, że choć prawo międzynarodowe zezwala na swobodne praktykowanie kultu religijnego i związanych z nim obrzędów, to przewiduje możliwość stosowania pewnych odstępstw. W kwestii rozwiązań szczegółowych, odsyła do rozwiązań krajowych,
które mają regulować zagadnienia praktykowania religii w sposób swoisty,
przy uwzględnieniu panujących w danym państwie obyczajów, zasad i wartości, a także ustawodawstwa mającego na celu ochronę zwierząt. Innymi słowy
normy prawa międzynarodowego odnoszące się do uprawiania kultu wyrażają jedynie prawo do swobody sumienia i religii, dozwalając jednak ustawodawcy krajowemu na samodzielne i indywidualne uregulowanie treści tego
prawa, zwłaszcza w zakresie swobody uprawiania kultu religijnego i związanych z tym praktyk i obrzędów.
III.
Problematyka uboju rytualnego budziła kontrowersje nawet w okresie, kiedy ludność polska nie była jednolita etnicznie i narodowo (jak ma to obecnie
miejsce) i kiedy ścierały się różne poglądy na wolność religijną.
„W Pierwszej Rzeczypospolitej, w której panowało wyznanie rzymskokatolickie, od bardzo wczesnych czasów istniała tolerancja mniejszości religij21
Ibidem.
Dz.U. L 303 z 18 listopada 2009 r., s. 1.
22
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
189
nych i etnicznych. Pierwsze akty prawa, gwarantujące wolności mniejszościom,
zostały podpisane przez Kazimierza Wielkiego. W 1341 r. zagwarantował on
wyznawcom Kościoła prawosławnego poszanowanie ich obrządku i obyczajów. W 1356 r. zatwierdził on zwyczaje, wolności i przywileje w dziedzinie
kultu i spraw administracyjnych dla monofizyckich Ormian. Dzięki decyzjom króla Kazimierza Wielkiego Polska stała się pierwszym wielowyznaniowym państwem w Europie, gdzie dwór królewski był katolicki, a poddani mieli zagwarantowaną wolność wyznania”23.
Prawo do praktykowania obrzędów religijnych potwierdziła również Konstytucja 3 Maja gwarantując wszystkim ludziom jakiegokolwiek wyznania
wolność wszelkich obrządków i religii.
Z kolei Konstytucja marcowa z 1921 r.24 stanowiła, że wszyscy mieszkańcy Państwa polskiego mają prawo wolnego wyznania zarówno publicznie jak
i prywatnie swej wiary i wykonywania przepisów swej religii lub obrządku,
o ile to nie sprzeciwia się porządkowi publicznemu ani obyczajności publicznej (art. 111 zd. trzecie). Natomiast w Konstytucji kwietniowej25 zabrakło jakichkolwiek odniesień do wolności sumienia i wyznania.
W okresie II Rzeczypospolitej toczyły się jednak żywe dyskusje w parlamencie mające za cel ustanowienie zakazu szechity, czyli żydowskiego rytualnego uboju bydła. Taki wniosek został złożony w Senacie w 1936 r. przez
Janinę Prystorową, która uzasadniła go względami moralnymi w postaci niehumanitarności procesu uboju zwierząt26. W praktyce chodziło o ograniczenie handlu przez żydowskich kupców i rzemieślników. Pomimo sprzeciwu
ministerstwa rolnictwa, które uważało, że zakaz uderzy w polskich rolników
i hodowców zaopatrujących w bydło ludność żydowską, 17 kwietnia 1936 r.
uchwalono ustawę o uboju rytualnym zwierząt gospodarskich w rzeźniach27.
Zgodnie z jej dyspozycjami przy uboju w rzeźniach publicznych i prywatnych
bydło rogate, świnie, owce, kozy, konie i inne zwierzęta ciepłokrwiste powinno
A. Krasnowolski, Prawa mniejszości narodowych i mniejszości etnicznych w prawie międzynarodowym i polskim, „Biuro Analiz i Dokumentacji Senatu” OT-599, marzec 2011, s. 10.
24
Ustawa z 17 marca 1921 r. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 44, poz. 267).
25
Ustawa z 23 kwietnia 1935 r. (Dz.U. Nr 30, poz. 227).
26
G. Kulka, Komisje prawno-ustrojowe Rady Narodowej na emigracji w latach 1939–91, Warszawa 2009, s. 54.
27
Dz.U. 1936, Nr 29, poz. 237.
23
190
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
być ogłuszone lub w inny sposób pozbawione przytomności przed wykrwawieniem. Rygoryzm tego unormowania złagodziło upoważnienie do wydania
rozporządzenia, na mocy którego należało ustalić odmienny sposób i warunki dokonywania uboju zwierząt do celów konsumpcyjnych tych grup ludności, których wyznanie wymaga specjalnych zabiegów podczas uboju.
Do czasu wybuchu II wojny światowej niniejsze uregulowania nie zostały istotnie zmienione, pomimo tego, że pomysły ograniczenia uboju rytualnego wracały pod obrady parlamentu kilkukrotnie. Sprawa uboju była także analizowana przez emigracyjną Radę Narodową, lecz bez podjęcia jakiś
konkretnych rozstrzygnięć. Warto także nadmienić, że w okresie PRL ubój
rytualny był dozwolony i w niektórych rzeźniach tego typu praktyki miały
miejsce28. Znajdowało to oparcie w Konstytucji PRL, która stanowiła, że kościół i inne związki wyznaniowe mogą swobodnie wypełniać swoje funkcje
religijne oraz że nikogo nie można zmuszać do udziału lub niebrania udziału w czynnościach i obrzędach religijnych (art. 70).
IV.
Obowiązująca Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r.29 odnosi się kilkukrotnie w swoich postanowieniach do kwestii religii i wiary. W art. 25 stanowi, że władze
publiczne zapewniają swobodę wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych w życiu publicznym. Z kolei w art. 35 zapewnia
się obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych
wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycj i oraz rozwoju własnej kultury. Natomiast art. 53 zapewnia każdemu
wolność sumienia i religii oraz jej uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Z powyższego wynika zatem, że według Konstytucji RP elementem wolności religii jest
wolność uzewnętrzniania swojej religii m.in. poprzez uczestniczenie w ob B. Banaszak, Opinia prawna na temat: Czy zakaz rytualnego uboju zwierząt może naruszać
prawa mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce, w szczególności konstytucyjne prawo do wolności religijnej?, Biuro Analiz Sejmowych, BAS-725/13, s. 3.
29
Dz.U. Nr 78, poz. 483 ze zm.
28
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
191
rzędach. Za obrzęd należy uznawać „utrwalone w tradycji, często określone
przepisami, czynności i praktyki o znaczeniu symbolicznym, towarzyszące
jakiejś uroczystości”30.
Konstytucja zezwala jednak na ograniczanie uzewnętrzniania religii w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa
państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób (art. 53 ust. 5). Stanowi to nawiązanie do regulacji międzynarodowych dopuszczających ograniczanie wolności i praw ze względu na zasadę proporcjonalności31.
Władze publiczne mogą tym samym dokonać ingerencji w uzewnętrznione postacie wierzeń religijnych, a więc i w sferę obrzędów, gdy przekraczają
one granice wyznaczone art. 53 ust. 5 Konstytucji. Należy przy tym podkreślić, że „przesłanki dopuszczające ograniczenie wolności uzewnętrzniania religii są tożsame z występującymi w art. 31 ust. 3 Konstytucji, ale nie wszystkie
przesłanki określone w art. 31 ust. 3 zostały uwzględnione. Nie oznacza to jednak – biorąc pod uwagę wykładnię systemową – wyłączenia pozostałych przesłanek wskazanych w art. 31 ust. 3. TK słusznie zauważył, że art. 53 ust. 5 «nie
wyłącza zastosowania zasady proporcjonalności wyrażonej w art. 31 ust. 3
Konstytucji, w tym przynajmniej zakresie, w jakim treści normatywne obu
tych przepisów nie pokrywają się; dotyczy to przede wszystkim, zasadniczego
dla kwestii określenia granic dopuszczalnych ograniczeń, kryterium odwołującego się do istoty wolności i praw»”32. Inaczej twierdzi Wojciech Brzozowski
wskazując, że „przytoczony przepis, w porównaniu z ogólną klauzulą limitacyjną zawartą w art. 31 ust. 3 Konstytucji, nieprzypadkowo pomija wśród materialnych przesłanek ustanawiania ograniczeń ochronę środowiska. Oznacza
to, że w razie dążenia ustawodawcy polskiego do zapewnienia wyższego standardu ochrony zwierząt niż w prawie europejskim nie dałoby się uzasadnić
zakazu oboju rytualnego samą potrzebą zapewnienia dobrostanu zwierząt”33.
Odnosząc się szczegółowo do zagadnienia dopuszczalności praktykowania uboju rytualnego na gruncie prawa polskiego należy w pierwszej kolej Słownik języka polskiego, http://www.sjp.pwn.pl (25.11.2015).
Więcej na temat tej zasady: Zasada proporcjonalności a prawa człowieka i obywatela w systemach prawnych państw członkowskich UE, red. P. Szymaniec, Wałbrzych 2015.
32
B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 275–276.
33
W. Brzozowski, Dopuszczalność uboju rytualnego w Polsce, „Państwo i Prawo” 2013, z. 5, s. 47.
30
31
192
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
ności zauważyć, że w aktualnym stanie prawnym brak jest określenia precyzującego, na czym ubój rytualny ma polegać, w jaki sposób powinno się go
dokonywać, czy na potrzeby koszerności lub też halal powinny być stosowane identyczne zasady uboju. Przede wszystkim jednak brak jest normy prawnej, która wprost zezwalałaby na tę formę uboju34. Obowiązują natomiast
unormowania, które można by uznać za zakazujące stosowania tego rodzaju praktyk. Na tle art. 6 ustawy o ochronie zwierząt35 (dalej: u.o.z) nie ulega
bowiem wątpliwości, że ubój rytualny zwierzęcia nie jest humanitarny, gdyż
jego stosowanie wiąże się z zadawaniem zwierzęciu cierpień36 (chociaż zwolennicy uboju rytualnego twierdzą, że jest on „niemal bezbolesną metodą zarzynania zwierząt”37).
Pojawiały się jednak głosy, że wspólnota żydowska posiada prawo do dokonywania uboju rytualnego w sposób wyznaczony rytuałem religijnym
w oparciu o art. 9 ustawy o stosunku Państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej38. Wojciech Brzozowski wskazywał,
że użyty w art. 9 ust. 2 tej ustawy zwrot, iż gminy żydowskie „dbają” m.in.
o koszerną żywność i ubój rytualny, zapewnia gminom to prawo, „w przeciwnym bowiem razie końcowa część przepisu byłaby wydrążona z treści normatywnej”39. Autor ten uznał, że powyższa ustawa stanowi niejako lex specialis
wobec ustawy o ochronie zwierząt i stąd przewidywać może pewne odstępstwa od reguł humanitarnego traktowania zwierząt40.
Powyższa ustawa, w brzmieniu obowiązującym do 27 września 2013 r., dopuszczała wyjątek od zasady uśmiercania zwierząt wyłącznie po ich uprzednim ogłuszeniu, który dotyczył uboju przewidzianego przez obrządki religijne. Wyjątek ten został jednak usunięty przez ustawodawcę, wskutek czego
obowiązywał przepis stanowiący, że zwierzę kręgowe w ubojni może zostać
uśmiercone tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości przez osoby po K. Lipińska, Czy w Polsce jest dozwolony rytualny ubój zwierząt?, „Przegląd Prawa Ochrony
Środowiska” 2011, nr 1, s. 9.
35
Ustawa z 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. Nr 111, poz. 724).
36
K. Lipińska, op.cit., s. 9.
37
Podaje za: A. Czohara, T.J. Zieliński, op.cit., LEX.
38
Ustawa z 20 lutego 1997 r. (Dz.U. 2014, poz. 1798).
39
W. Brzozowski, op.cit., s. 47.
40
Takiej argumentacji nie podzielił jednak TK w wyroku z 10 grudnia 2014 r., sygn. K 52/13,
OTK ZU nr 11A/2014, poz. 118.
34
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
193
siadające odpowiednie kwalifikacje (art. 34 ust. 1 u.o.z.). Ten ustawowy zakaz pozostawał także w zgodzie z prawem UE (z rozporządzeniem Rady
nr 1099/2009), ale spowodował, że w prawie polskim nie było prawnych podstaw do dokonywania uboju rytualnego.
V.
Ostatecznie kwestia dopuszczalności przeprowadzania uboju rytualnego
w Polsce została uznana za dopuszczalną i zgodną z Konstytucją na podstawie wyroku TK z 10 grudnia 2014 r., sygn. K 52/13.
„Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że z art. 53 ust. 1 i 2 Konstytucji wynika zakaz podejmowania działań, w tym natury prawnej, które w sposób
nieuprawniony ingerowałyby (utrudniałyby) w wyznawanie określonej religii. Poszanowanie wolności wyrażania przekonań religijnych jest niezbędne
do efektywnego zagwarantowania wolności religii”. Tymczasem ubój rytualny, wywodzący się jeszcze z prawa mojżeszowego, pozostaje do dnia dzisiejszego czynnością liturgiczną, czego nie podważał nawet nakaz prowadzenie
jej w rzeźniach. Ten rodzaj uboju stanowi wypełnianie nakazów religii i jest
podporządkowany normom prawa zwyczajowego i religijnego41. „Trybunał
Konstytucyjny podzielił stanowisko, że ubój zwierząt według szczególnych
metod wymaganych przez obrzędy religijne w celu uzyskania dozwolonego
pożywienia jest elementem (sposobem) uzewnętrzniania wolności wyznania
i podlega ochronie w ramach art. 9 Konwencji”42.
Trybunał podkreślił również, że konstytucyjna wolność religii obejmuje
dokonywanie wszelkich czynności o charakterze religijnym, np. praktyk, obrzędów czy rytuałów, także takich, które dalekie są od zachowań konwencjonalnych, dominujących w danym państwie, w tym czynności niepopularnych
i nieakceptowanych przez społeczną większość. Zatem władze publiczne nie
powinny oceniać zasadności przekonań religijnych ani sposobów, za pomocą których są one wyrażane.
M. Rudy, A. Rudy, P. Mazur, Ubój rytualny w prawie administracyjnym, Warszawa 2013, s. 19.
Wyrok austriackiego Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia 1998 r., B 3028/97, VfSlg
15.394; M.A. Nowicki, Wokół konwencji europejskiej. Komentarz do europejskiej konwencji praw
człowieka, Warszawa 2013, s. 753.
41
42
194
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Trybunał przypomniał, że wolność religii nie ma charakteru absolutnego
i może podlegać ograniczeniom wyznaczonym przez art. 53 ust. 5 Konstytucji. Trybunał nie znalazł natomiast podstaw do podzielenia poglądu wnioskodawcy w przedmiotowej sprawie, że przesłanki ewentualnego ograniczania wolności uzewnętrzniania religii należy oceniać również przez pryzmat
art. 31 ust. 3 zdania pierwszego Konstytucji. TK uznał, że zaskarżone ograniczenie wolności religii należy poddać w związku z tym konieczności zbadania wyłącznie pod względem ustalenia, czy ubój rytualny nie narusza przesłanek ochrony zdrowia i moralności, wymienionych w klauzuli imitacyjnej
w art. 53 Konstytucji RP (w stosunku do pozostałych przesłanek wymienionych w tym artykule uznano, że w oczywisty sposób nie mogą mieć w sprawie zastosowania).
Analizując przesłankę ochrony zdrowia Trybunał wskazał, że dokonywanie uboju w rzeźni nie jest niezbędne dla zapewnienia ochrony zdrowia. Uzasadniając swoje stanowisko TK podniósł, że państwo ma prawo do kontroli
i zabezpieczania tego typu rytuału przez służby państwowe, notabene obowiązujące w prawie polskim i unijnym, co gwarantuje bezpieczeństwo tego
typu żywności. Uznał także, że ubój rytualny przeprowadzany będzie wyłącznie przez osoby posiadające świadectwo kwalifikacji, wykazujące się umiejętnością przeprowadzenia związanych z tym czynności zgodnie z właściwymi
normami prawnymi i religijnymi.
Trybunał odniósł się też do przesłanki związanej z ochroną moralności
podnosząc, że „dopóki w społeczeństwie polskim niemal powszechnie akceptowany jest ubój zwierząt gospodarskich w celu uzyskania pożywienia dla
człowieka, to całkowite zakazanie tylko jednej z jego metod (metody rytualnej), podlegającej ochronie w ramach wolności religii, co do której badania naukowe nie rozstrzygają jednoznacznie, że w każdym przypadku jest bardziej
bolesna niż inne metody, nie jest konieczne do ochrony moralności”. „Przesłanka »moralności« zawarta w art. 53 ust. 5 Konstytucji pozwala na samoistne ingerencje prawne tylko wobec takich działań czy zachowań, które powszechnie uznaje się za przynoszące szkody społeczne”43.
Wyrok TK z 10 grudnia 2014 r., K 52/13. „Zważywszy, że społeczeństwo polskie przywiązuje dużą wagę do religii oraz wolności jej uzewnętrzniania, Trybunał uznał za przekonujący
argument wnioskodawcy, że wolność religii jest nie tylko gwarantowana konstytucyjnie
i konwencyjnie, lecz jest jedną z podstawowych wartości moralnych w polskim społeczeństwie.
43
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
195
Z uwagi na powyższe Trybunał orzekł, że art. 34 ust. 1 ustawy o ochronie
zwierząt ustanawiający bezwzględny zakaz dokonywania uboju rytualnego
w rzeźni stanowi ograniczenie wolności uzewnętrzniania religii (wyznania).
TK orzekł, że także art. 35 ust. 1 i 4 u.o.z. w zakresie, w jakim przewiduje odpowiedzialność karną za poddawanie zwierząt ubojowi w ubojni (rzeźni) według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne, jest niezgodny z art. 53 ust. 1, 2 i 5 Konstytucji w związku z art. 9 Konwencji.
Konsekwencją wyroku jest to, że z dniem ogłoszenia wyroku w „Dzienniku Ustaw” dopuszczalne stało się poddawanie zwierząt ubojowi w rzeźni
(ubojni) według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne
na podstawie art. 4 ust. 4 rozporządzenia Rady nr 1099/200944. Z kolei sam
ubój rytualny dokonywany zgodnie z właściwymi przepisami nie jest już zagrożony sankcją karną.
VI.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że Trybunał Konstytucyjny orzekł
ponad żądanie wnioskodawcy co do możliwości uboju i sprzedaży mięsa poza
granicami Polski, naruszając tym samym wiążącą ten organ zasadę skargowości. Wnioskodawca w przedmiotowej sprawie żądał bowiem jedynie uznania
swobody realizacji praktyk religijnych poprzez dokonywanie uboju bez ogłuszania zwierząt na potrzeby mniejszości narodowych zamieszkującej w Polsce, stosunkowo zresztą nielicznej45.
Stanowisko to jurydycznie wzmacnia wstęp do Konstytucji, który odwołuje się do wartości
zakorzenionych w tradycji judeochrześcijańskiej. Z uwagi na powyższe nie zasługuje na poparcie twierdzenie, że w społeczeństwie polskim bezwzględny zakaz uboju rytualnego jest
konieczny do ochrony szeroko rozumianej moralności. Należy raczej przyjąć, że zgodne
z normami moralnymi podzielanymi przez zdecydowaną większość polskiego społeczeństwa
jest jak najszersze poszanowanie wolności religii (wyznania)”.
44
Rozporządzenie Rady (WE) z 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas
ich uśmiercania (Dz.U. UE L 303/1 z 18 listopada 2009 r.).
45
Biorąc pod uwagę wyniki ostatniego spisu powszechnego przeprowadzonego w 2011 r.
przez Główny Urząd Statystyczny w 2011 r. żydowską przynależność narodowo-etniczną zadeklarowało – najczęściej oprócz polskiej, rzadziej samodzielnie – nieco ponad 7,5 tys. osób.
Z kolei Tatarów miało być 1916 osób, Arabów – 1328, a Turków – 1162. Ludność. Stan i struktura demograficzno-społeczna. Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2011, Warszawa
196
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Tymczasem kwestia uboju rytualnego posiada drugą płaszczyznę, biznesową, gdyż ten rodzaj uboju stanowi przedmiot działalności gospodarczej
prowadzonej przez hodowców zwierząt, właścicieli koszernych rzeźni i licznych pośredników zajmujących się importem mięsa pochodzącego z uboju
rytualnego, których inspiracją jest działalność nastawiona na osiąganie zysku ekonomicznego a nie realizowanie potrzeb duchowych (religijnych) danej mniejszości narodowej46. Wyrok TK stanowi zatem dozwolenie na dokonywanie uboju bez ogłuszania także na cele przemysłowe.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego powinien ograniczać się do uznania
zakazu uboju rytualnego za niezgodny z art. 53 ust. 1 i 2 Konstytucji tylko
w takim zakresie, w jakim uniemożliwia on zaspokojenie potrzeb religijnych
członków związków wyznaniowych o uregulowanej sytuacji prawnej, działających na terenie Polski.
Wskazany wzorzec konstytucyjny z pewnością nie jest natomiast właściwy
do oceny zakazu uboju rytualnego jako działalności gospodarczej, nastawionej na zysk. W tym zakresie można byłoby go ewentualnie oceniać ze względu na zasadę swobody działalności gospodarczej (art. 20 i art. 22 Konstytucji RP), gdyby uprawniony podmiot wniósł odpowiednie zaskarżenie”47.
W wypadku eksportu mięsa z uboju rytualnego dochodzi bowiem do kolizji zupełnie innych wartości – moralność publiczna (zakaz okrutnego traktowania zwierząt) konkuruje tu bowiem nie z wolnością religijną (w zakresie
gwarantowanym Konstytucją), lecz ze swobodą działalności gospodarczej.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w przedmiotowej sprawie w zakresie,
w jakim zezwala mniejszościom narodowym na dokonywanie uboju rytualnego w celu uzyskania koszernego pożywienia, należy zatem uznać za trafny. Argumentacja zaprezentowania w uzasadnieniu orzeczenia budzi jednak
poważne wątpliwości.
W przedmiotowej sprawie chodziło o to, aby dokonać testu proporcjonalności i ocenić, której wartości, tj. wolności praktyk religijnych czy też wzglę2013, s. 91, www.stat. gov.pl/spisy-powszechne/nsp-2011/nsp-2011-wyniki/ludnosc-stan-istruktura-demograficzno-spoleczna-nsp-2011,16,1.html (10.12.2015).
46
H.W. Kaczmarczyk, Zakaz uboju rytualnego w prawie polskim naruszeniem konstytucyjnego
prawa do wolności religijnej?, „Przegląd Prawa Publicznego” 2014, nr 12, s. 56.
47
Zdanie odrębne sędzi TK Teresy Liszcz do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10
grudnia 2014 r., sygn. akt K 52/13.
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
197
dom moralności przyznać pierwszeństwo. Konstytucja zezwala przecież
na ograniczanie wolności uzewnętrzniania religii przez ustawodawcę zwykłego w oparciu o przesłankę moralności. Wolność uzewnętrzniania religii nie
ma bowiem charakteru absolutnego, a praktyki religijne powinny być ocenia
przez ustawodawcę z perspektywy moralności, choć należy to czynić z dużą
powściągliwością. Dlatego też uznanie, jak uczynił to Trybunał, że państwo
nie ma prawa oceniać i interweniować w odniesieniu do jakichkolwiek zachowań kwalifikowanych jako czynności religijne, jest chybione. Aprobata
takiego stanowiska spowodowałby konieczność tolerowania w naszym kraju
czynności religijnych nie akceptowalnych moralnie, jak choćby obrzezania
dziewczynek czy zabójstw honorowych. Zatem ingerencja prawna w wolność
religii jest uprawniona, lecz pod warunkiem dokonania wyważenia zasad danego wyznania z normami, wartościami i zasadami obowiązującymi w polskim społeczeństwie (także o charakterze moralnym a nie tylko prawnym)48.
Trudno jest się też zgodzić ze stanowiskiem Trybunału, że „moralność dotyczy
jedynie stosunków międzyludzkich i obecnie nie mieści się w niej kwestia stosunku człowieka do zwierząt”. Moralność w najprostszym rozumieniu oznacza umiejętność odróżniania dobra od zła. Dezaprobata dla czynów szkodliwych wobec
zwierząt posiada swoje zakotwiczenie chociażby w ustawie o ochronie zwierząt
czy licznych przepisach karnych penalizujących okrutne zachowania wobec zwierząt, a nawet pośrednio w przepisach Konstytucji RP, gdzie mowa jest o ochronie
środowiska naturalnego, którego zwierzęta są przecież częścią. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie człowieka wobec zwierząt powinno być godne (właściwe),
z czym wiąże się również obowiązek uśmiercania zwierząt hodowlanych w sposób humanitarny, to jest ograniczający ich cierpienie podczas tego procesu do niezbędnego minimum. Tymczasem liczne badania potwierdzają, że ubój przez
podrzynanie gardła i wykrwawianie bez pozbawienia świadomości jest wysoce
niehumanitarny. „Po pierwsze, unieruchomienie ofiar, zwłaszcza krów, do podcięcia gardła jest technicznie trudne, powoduje dodatkowy dystres i w praktyce
produkcyjnej często uszkodzenia ciała. Każde unieruchomienie w sytuacji zagrożenia, które zwierzęta dobrze wyczuwają, jest stresujące. Nawet przy stosunkowo
mniej stresującym unieruchomieniu w pozycji stojącej duże krowy i byki ściskane są za mocno, a małe krowy i cielęta za słabo i mogą się szarpać. Szeroko stoso Zdanie odrębne sędziego TK Wojciecha Hermelińskiego do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 grudnia 2014 r., sygn. akt K 52/13.
48
198
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wane obecnie również w Polsce (ale np. zabronione w Danii i Wielkiej Brytanii)
są klatki ubojowe, które przekręcają się razem z ofiarą na bok i do góry nogami,
co ułatwia rzezakowi cięcie, ale potem ułatwia też wlewanie się krwi i zawartości żołądka do przeciętej tchawicy. Po drugie, przy samym podrzynaniu szyi, tzn.
skóry, mięśni, tchawicy, przełyku, trzech par nerwów, ofiary w większości przypadków czują ból pochodzący z zakończeń bólowych (nociceptorów) i przeciętych nerwów”49. Z tego też względu rozporządzenie Rady (WE) nr 1099/2009
wprowadziło zasadę uboju zwierząt kręgowych po uprzednim ich ogłuszeniu,
a do wyjątków dozwolonych przez prawo uznało ich uśmiercanie bez ogłuszenia.
Trybunał winien zatem postawić na szali i zważyć religijny charakter uboju rytualnego i jego znaczenie dla mniejszości narodowych żyjących w Polsce
z jednej strony, a na drugiej dobro zwierząt jako istot zdolnych do odczuwania bólu, których ochrona jest mocno zakorzeniona nie tylko w koncepcjach
filozoficznych i doktrynach moralnych, ale także w prawodawstwie, jak również negatywną ocenę takiej metody uśmiercania przez społeczeństwo polskie,
której niehumanitaryzm jest nie tylko intuicyjny, ale znajduje potwierdzenie
w licznych badaniach naukowych (moralność). Dopiero wówczas wnioski
Trybunału byłyby oparte na prawidłowych przesłankach.
VII.
Powyższy wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapewne nie stanowi końca
walki różnych środowisk o dopuszczalność dokonywania uboju rytualnego. Geneza konfliktu o ubój bez ogłuszania pokazuje, że ma on podłoże
nie tylko religijne (ideologiczne, światopoglądowe), ale i podtekst gospodarczy. Należy bowiem zwrócić uwagę, że w Polsce skala tego zjawiska
jest ogromna. Dokonywanie uboju bez ogłuszania stanowi doskonałe źródło dochodu wielu krajowych producentów. Dość powiedzieć, że w 2011 r.
mięso koszerne stanowiło ok. 30% eksportowanej wołowiny i ok. 10% eksportowanego mięsa drobiowego50. Współcześnie zmienia się jednak podej A. Elżanowski, Religijne okrucieństwo, „Rzeczpospolita” z 22 maja 2012 r., www.rp.pl/
artykul/879665.html (8.12.2015).
50
Dane przedstawione przez MRiRW w przedmiotowej sprawie. W 2011 r. bez ogłuszania
zostało zabitych prawie 5 mln sztuk drobiu oraz ponad 160 tys. krów, co w oczywisty sposób
49
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
199
ście do ochrony zwierząt i ich traktowania przez człowieka, powstają nowe
regulacje zawierające przepisy rygorystyczne mające na celu dobro zwierząt. W konsekwencji spór o ubój rytualny może powrócić, a przeciwnicy
uboju mogą mieć wówczas do dyspozycji nowe, silne argumenty na rzecz
wzmocnienia swojego stanowiska. Brak akceptacji dla uboju rytualnego
wyraził już zresztą Sejm VII kadencji odrzucając 12 lipca 2013 r. rządowy
projekt ustawy w sprawie ponownej legalizacji uboju rytualnego51. Słusznie zauważyła w zdaniu odrębnym sędzia TK Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, że ubój zwierząt uzasadniony względami religijnymi jest dopuszczalny w obecnych warunkach, w których dopiero dokonują się, ale
są jeszcze dalekie od zakończenia, zmiany w odnoszeniu się i postrzeganiu ludzi do zwierząt i w treści norm prawnych wyznaczających zachowanie się człowieka wobec fauny, a także w świetle stanu wiedzy o stopniu
cierpień zadawanych zwierzętom uśmiercanym w celu pozyskania pożywienia. Zresztą już w świetle niektórych współczesnych badań naukowych
uprzednie ogłuszenie zwierzęcia nie ma wpływu na jego wykrwawienie
się. Może to stanowić w przyszłości uzasadnienie dla modyfikacji rygorystycznych zasad uboju zwierząt w judaizmie52 .
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dopuszczający praktyki uboju rytualnego ukazuje, że w Polsce respektowane są prawa mniejszości narodowych –
przynajmniej w wymiarze religijnym. Polskę należy w związku z tym traktować jako kraj tolerancyjny, szanujący także takie rytuały religijne, które
budzą liczne wątpliwości i kontrowersje natury moralnej, nawet jeśli inaczej
postrzegają ojczyznę rodacy i narody sąsiednie. Współcześnie przywiązuje
się duże znaczenie do dbania o należyte rozdzielanie spraw „państwowych”
od „kościelnych” (religijnych) zakładając, że państwo nie powinno ingerować w wolność religii, w tym w wolność jej uzewnętrzniania. Konstytucja RP
gwarantuje zatem mniejszościom narodowym wolność realizowania praktyk
religijnych, z prawem do uboju rytualnego włącznie.
przekracza zapotrzebowanie ortodoksyjnych Żydów i Muzułmanów zamieszkujących w Polsce.
51
Druk sejmowy nr 1370/VII.
52
Tak zwane odwracalne ogłuszenie podczas uboju rytualnego jest już zresztą stosowane
w Polsce i nie budzi sprzeciwu niektórych muzułmańskich związków wyznaniowych. A. Velarde
i in., Improving Animal Welfare during Religious Slaughter. Recommendations for Good Practice,
„DIALREL Reports” nr 2.4, s. 13 http://www.dialrel.eu/images/recom-light. pdf (8.12.2015).
200
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Literatura
Banaszak B., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009.
Banaszak B., Opinia prawna na temat: Czy zakaz rytualnego uboju zwierząt może naruszać prawa mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce, w szczególności konstytucyjne prawo do wolności religijnej?, Biuro Analiz Sejmowych, BAS-725/13.
Banaszak B., Prawo mniejszości narodowych do kultywowania własnej tożsamości kulinarnej, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2014, t. XXXI.
Brzozowski W., Dopuszczalność uboju rytualnego w Polsce, „Państwo i Prawo” 2013, nr 5.
Czohara A., Zieliński T.J., Ustawa o stosunku Państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Polsce. Komentarz, Warszawa 2011, LEX.
Dziadzio A., Zakaz uboju rytualnego jako naruszenie konstytucyjnej zasady wolności religii. Kontekst współczesny i historyczny, „Forum Prawnicze” 2014, nr 1 (21).
Elżanowski A., Religijne okrucieństwo, „Rzeczpospolita” z 22 maja 2012 r., www.rp.pl/
artykul/879665.html (8.12.2015).
Jabłoński M., Wolności i prawa jednostki w regionalnym systemie Ligi Państw Arabskich,
[w:] B. Banaszak, A. Bisztyga, K. Complak, M. Jabłoński, R. Wieruszewski, K. Wójtowicz, System ochrony praw człowieka, Kraków 2003.
Kaczmarczyk H.W., Zakaz uboju rytualnego w prawie polskim naruszeniem konstytucyjnego prawa do wolności religijnej?, „Przegląd Prawa Publicznego” 2014, nr 12.
Krasnowolski A., Prawa mniejszości narodowych i mniejszości etnicznych w prawie międzynarodowym i polskim, „Biuro Analiz i Dokumentacji Senatu” OT-599, marzec 2011.
Kulka G., Komisje prawno-ustrojowe Rady Narodowej na emigracji w latach 1939–91,
Warszawa 2009.
Lipińska K., Czy w Polsce jest dozwolony rytualny ubój zwierząt?, „Przegląd Prawa Ochrony Środowiska” 2011, nr 1.
Ludność. Stan i struktura demograficzno-społeczna. Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2011, Warszawa 2013, www.stat.gov.pl/spisy-powszechne/nsp-2011/
nsp-2011-wyniki/ludnosc-stan-i-struktura-demograficzno-spoleczna-nsp-2011,16,1.
html (10.12.2015).
Nowicki M.A., Europejski Trybunał Praw Człowieka. Wybór orzeczeń 1999–2004, Kraków 2005.
Nowicki M.A., Wokół konwencji europejskiej. Komentarz do europejskiej konwencji praw
człowieka, Warszawa 2013.
Opinie na temat dopuszczalności tzw. uboju rytualnego, Komunikat z badań CBOS,
BS/70/2013.
Pyclik K., Kwestia uboju rytualnego w świetle Deklaracji ONZ o wyeliminowaniu wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji z powodu religii lub przekonań, Europejskiej
konwencji o ochronie zwierząt przeznaczonych do uboju oraz Konwencji UNESCO
Paweł Kuczma • Ubój rytualny jako prawo mniejszości narodowych w Polsce
201
w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, www.mzr.pl/pl/pliki/
Kwestia_uboju_rytualnego_w_swietle_Deklaracji_ONZ.pdf (24.11.2015).
Rudy M., Rudy A., Mazur P., Ubój rytualny w prawie administracyjnym, Warszawa 2013.
Velarde A. i in., Improving Animal Welfare during Religious Slaughter. Recommendations for Good Practice, „DIALREL Reports” nr 2.4, www.dialrel.eu/images/recomlight.pdf (15.03.2016).
Zasada proporcjonalności a prawa człowieka i obywatela w systemach prawnych państw
członkowskich UE, red. P. Szymaniec, Wałbrzych 2015.
Zieliński T.J., Ustawodawstwo II Rzeczypospolitej wymierzone w wyznawców judaizmu,
„Przegląd Prawa Wyznaniowego” 2012, t. 4.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.12
---------Nr 5 (33)/2016---------
Viktoriya Serzhanova1
Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
Słowa kluczowe: Naddniestrze, geneza i ewolucja ustrojowa, historia polityczna, państwa nieuznawane, Naddniestrzańska Republika Mołdawska
Keywords: Transnistria, the genesis and evolution of government and politics, political
history, unrecognized states, Pridnestrovian Moldavian Republic
Streszczenie
Obecny status prawny Naddniestrza nie jest jednoznaczny, a jego ocena w kontekście posiadania odrębnej państwowości stanowi przedmiot sporów badaczy zajmujących się problematyką teorii państwa, prawa międzynarodowego, stosunków
międzynarodowych i nauk politycznych. Niniejsze opracowanie stanowi pewien początkowy etap badań nad statusem prawnym ziem naddniestrzańskich i ma na celu
wywiedzenie genezy ustrojowej regionu. Stanowi cząstkowe wyniki szerzej zakrojonych badań nad statusem Naddniestrza, które z pewnością przyczynią się do wiarygodnych wniosków w tym zakresie w późniejszych stadiach badawczych. Przedmiotem opracowania jest analiza historyczna początków kształtowania się narodu,
a później również państwa na ziemiach naddniestrzańskich, sięgająca czasów starożytnych, ewoluująca w okresie średniowiecza, poprzez przynależność tych terenów
do Rusi Kijowskiej, później zaś do państwa mołdawskiego oraz częściowo również
do Korony Polskiej. Analiza obejmuje ponadto badanie statusu tych ziem w okresie
dominacji tureckiej i rosyjskiej. Szczególnie ważnym okresem dla kształtowania się
państwowości regionu bez wątpienia pozostaje wiek XX i XXI oraz jego historia najnowsza, zwłaszcza proces tworzenia i ewolucja niepodległego państwa, które po 25
Autorka jest profesorem nadzwyczajnym w Katedrze Ustrojów Państw Europejskich
Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego. E-mail: [email protected].
1
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
204
latach istnienia wciąż plasuje się wśród nielicznych tworów powszechnie nieuznawanych przez społeczność międzynarodową.
Summmary
The genesis of the Nation and State at the Transnistria Land
Nowadays the legal status of Transnistria neither seems to be obvious nor distinctly determined, and its estimation in the context of the region’s statehood has been a subject of
disputes of the theorists of state, international lawyers, experts in international relations
and political sciences. The hereby paper is a starting phase of the research over the region’s legal status and aims at deriving the genesis of Transnistria’s government and politics. It is the fragmentary result of a wider research over Transdniester’s status, which
will by all means contribute to the reliable conclusions in this scope on the further research stages. The subject of the work is the historical analysis of the beginnings of shaping the nation and later also a state in Transnistria, dating back to the Ancient Times,
through the Middle Ages, including its belonging to Kievan Rus’, later to the Moldavian
state, and partly also to the Polish Crown. The analysis also contains the examining of
its status during the Turkish and Russian dominations. 20th and 21st centuries, being its
newest history, are undoubtedly particularly important periods of Transnistria’s political history, especially the process of forming and development of the independent state
which, despite existing for over 25 years, is still placed among a group of few creatures
unrecognized by the international community.
*
I.
Proces powstawania państw współczesnych, tworzenia ich aparatów państwowych i administracyjnych, a także uznawanie ich suwerenności przez
społeczność międzynarodową jest ogromnie interesującym obszarem badawczym, zarówno z zakresu nauk prawnych i politycznych, jak i stosunków
międzynarodowych. Najwięcej kontrowersji wydaje się wywoływać problem
państw nieuznawanych, które z perspektywy prawa konstytucyjnego i teorii państwa nierzadko spełniają wszelkie kryteria niezbędne dla ich utworzenia, gdyż posiadają swoją ludność (chociaż pojęcie to nie zawsze jest tożsa-
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
205
me z posiadaniem odrębnego narodu i realizacją przysługującego mu prawa
do samostanowienia2), terytorium oraz władzę publiczną, a nadto ogłaszają
niepodległość, aspirując do dysponowania atrybutami suwerenności. Zupełnie inaczej problem powstawania państw przedstawia się z punktu widzenia
prawa międzynarodowego, gdyż dalszy byt takiego tworu determinuje uznanie go przez społeczność międzynarodową. Prawo międzynarodowe nie definiuje jednakże liczby państw, która miałaby dokonać uznania takiego nowo
powstałego organizmu państwowego, sprawa jest zatem trudna i niejednoznaczna do rozstrzygnięcia w praktyce.
Nadzwyczaj interesujący przypadek z perspektywy teorii państwa i prawa międzynarodowego sanowi kazus utworzenia niepodległego państwa
na ziemiach naddniestrzańskich – Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej (mołd. Република Молдовеняскэ Нистрянэ, ros. Приднестровская
Молдавская Республика, ukr. Придністровська Молдавська Республіка),
potocznie zwanej również Naddniestrzem. Status prawny tego tworu w punktu widzenia jego odrębnej państwowości wcale nie jest jednoznaczny. Podobnie jak w przypadku Abchazji, Osetii Południowej czy Górnego Karabachu,
status Naddniestrza wciąż stanowi obszar sporów teoretyków państwa, znawców prawa międzynarodowego, badaczy nauk politycznych oraz stosunków
międzynarodowych. Stąd, by móc jednoznacznie określić ten status, niezbędne wydaje się jest zbadanie genezy i ewolucji ustrojowo-politycznej tego regionu, co w konsekwencji może pozwolić na wysuniecie wiarygodnych wniosków w tej materii.
Naddniestrze stanowi terytorium położone na lewym brzegu rzeki Dniestr
i swoim obszarem obejmuje pas ziemi o długości ok. 200 km i średniej szerokości ok. 12–15 km (w najwęższym punkcie wynosi 6 km, w najszerszym
zaś – 38 km). Powierzchnia regionu wynosi ok. 4163m2 i zamieszkiwana jest
przez ok. 555 tysięcy ludności. 2 września 1990 r. Naddniestrze ogłosiło niepodległość oraz podjęło wszelkie kroki formalne niezbędne do utworzenia
odrębnego, niezależnego państwa. Niemniej jednak, w stosunkach międzynarodowych jest wciąż uznawane za region autonomiczny Republiki Mołdawii, położony na granicy z Ukrainą, nieuznawany przez przeważającą więk O realizacji prawa narodów do samostanowienia w kontekście Naddniestrza: Л.Н. Головченко,
Приднестровье: проблема реализации права на самоопределение народа, проживающего
на территории Республики, „Наука и современность” 2014, № 27.
2
206
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
szość społeczności międzynarodowej. Suwerenność państwowa Naddniestrza
uznawana jest jedynie przez inne de facto czy też quasi-państwa – podmiotowy, które jednostronnie ogłosiły niepodległość: Górny Karabach, Abchazję oraz Osetię Południową. Dwa ostatnie w rzeczywistości można by uznać
za państwa, wobec uznania ich suwerenności przez Rosję, Nikaraguę, Wenezuelę i Nauru3. Wszak w prawie międzynarodowym nie istnieją żadne przepisy, które jednoznacznie pozwoliłyby potwierdzić lub zanegować państwowość Naddniestrza.
Warto podkreślić, że historia polityczna Naddniestrza jest niezwykle interesującym obszarem badawczym w szczególności dla polskich uczonych,
gdyż wątek polski wciąż wielokrotnie przewija się w różnych okresach jego
ewolucji, a także z uwagi na zachowane dotychczas silne związki niektórych
regionów Naddniestrza z historią Polski. Tereny te zawsze stanowiły pogranicze państw i posiadały wyraźny wydźwięk wielonarodowy. Nic dziwnego,
że większość swojej historii region ten był przedmiotem sporów państw sąsiadujących, zwłaszcza w kontekście zachowania go w swojej strefie wpływów.
Niniejsze opracowanie stanowi pewien początkowy etap badań nad statusem prawnym ziem naddniestrzańskich i ma na celu wywiedzenie genezy ustrojowej regionu. Stanowi cząstkowe wyniki szerzej zakrojonych badań
nad statusem Naddniestrza, które z pewnością przyczynią się do wiarygodnych wniosków w tym zakresie w późniejszych stadiach badawczych. Bez
wątpienia proces ten jest żmudny i objąć powinien zbadanie wielu wątków
istotnych dla określenia statusu Naddniestrza. Badania takie wymagać będą
analizy nie tylko genezy ziemi i jego kształtującego się narodu, ale również
procesu powstania samego państwa (Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej), jego elementów składowych (ludności, terytorium, władzy publicznej),
jego kolejnych ustaw zasadniczych, systemu naczelnych organów państwowych i relacji miedzy nimi, polityki wewnętrznej i zewnętrznej oraz stosunków międzynarodowych z innymi, zwłaszcza sąsiednimi państwami, problematyki suwerenności i nie uznawalności przez społeczność międzynarodową,
a nadto również konfliktu trwającego w regionie tudzież sytuacji politycznej
23 maja 2011 r. niepodległość Abchazji została również uznana przez Vanuatu, jednak 20
maja 2013 r. premier tego państwa ogłosił zerwanie dwustronnych stosunków. Drugi podobny
przypadek stanowi Tuvalu, które 18 września 2011 r. uznało Abchazję, lecz wycofało się z tego
31 marca 2014 r.
3
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
207
wokół Naddniestrza. Nie sposób jednakże poruszyć wszystkich tych wątków badawczych w tak niewielkim opracowaniu, jakim jest artykuł naukowy. W moim przekonaniu tylko do niektórych z nich, ważnych dla kontekstu genezy i ewolucji ustrojowej, warto się krótko odnieść, co też niniejszym
uczyniłam. Z całą pewnością natomiast każdy z nich wymaga rozwinięcia,
tyle że w osobnym opracowaniu, zgodnie z wizją autorską. Przedmiotem tego
opracowania pozostaje zatem analiza historyczna początków kształtowania
się narodu, a później również państwa na ziemiach naddniestrzańskich. Sięga
ona czasów starożytnych, później ewoluuje w okresie średniowiecza, poprzez
przynależność tych terenów do Rusi Kijowskiej, następnie zaś do państwa
mołdawskiego oraz częściowo również do Korony Polskiej. Analiza obejmuje ponadto badanie statusu tych ziem w okresie dominacji tureckiej i rosyjskiej. Szczególnie ważnym okresem dla kształtowania się państwowości regionu bez wątpienia pozostaje wiek XX i XXI oraz jego historia najnowsza,
zwłaszcza proces tworzenia i ewolucja niepodległego państwa, które po 25 latach istnienia wciąż plasuje się wśród nielicznych tworów powszechnie nieuznawanych przez społeczność międzynarodową.
II.
Geneza ziem naddniestrzańskich4 sięga okresu starożytności, kiedy to tereny
położone nad rzeką Dniestr (Tyras), odpowiadające dzisiejszemu Naddniestrzu, stanowiły pogranicze Dacji i Scytii, przez tysiąclecia zamieszkiwane
przez ludy indoeuropejskie. Później przebywały tu również plemiona germańskie i tureckie, zwłaszcza w czasie ich wczesnych najazdów na Imperium
Rzymskie. Począwszy od 56 AD wybrzeże Tyrasu na okres czterech wieków
zostało zajęte przez Rzymian i włączone do prowincji Dolna Mezja. W drugiej połowie IV wieku, ze względu na stałe najazdy barbarzyńców, rzymscy
legioniści wycofali się z okolic Tyrasu.
W okresie wczesnego średniowiecza region ten został zajęty przez plemiona wschodnio-słowiańskie Tywerców i Uliczy5, następnie zaś przez tureckich
O historii Naddniestrza: История Приднестровской Молдавской Республики, ред. В.Я.
Гросул, Тирасполь 2001.
5
Powieść minionych lat (Kronika Nestora) http://litopys.org.ua (22.05.2016).
4
208
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
koczowników – Pieczyngów i Połowców6. W IX-XIII w. tereny naddniestrzańskie zostały włączone do Rusi Kijowskiej. Później, prawdopodobnie po inwazji Mongołów na Europę (od 1241 lub 1242 r.), południowa część regionu
znalazła się pod panowaniem Złotej Ordy. Począwszy od XIII w. ziemie naddniestrzańskie zaczęły być stopniowo zasiedlane przez coraz większą liczbę
Wołochów – grup etnicznych wywodzących się z Półwyspu Bałkańskiego,
posługujących się językiem z grupy wschodnio-romańskiej. Wołosi zasymilowali się z ludnością napotkaną w Mołdawii i Naddniestrzu, głównie pochodzenia Rusińskiego, dając tym samym początek narodowi mołdawskiemu (Mołdawianom). Powstałe w drugiej połowie XIV wieku Hospodarstwo
Mołdawskie7 obejmowało swym zasięgiem także część terytoriów dzisiejszego Naddniestrza, m.in. miasto Tighinę (Bendery) oraz niektóre obszary położone na lewym brzegu Dniestru8. W latach 1387–1497 tereny te stanowiły
lenno Korony Królestwa Polskiego.
W XV wieku północna część Naddniestrza została włączona do Wielkiego
Księstwa Litewskiego9 związanego w tym okresie unią personalną z Koroną
C. Porphyrogenitus, De Administrando Imperio, ca. 950, http://faculty.washington.edu/
dwaugh/rus/texts/constp.html (22.05.2016).
7
Hospodarstwo Mołdawskie zostało utworzone w 1359 r., obejmując we wschodnich obszarach swojego terytorium również rzekę Dniestr. Wnikliwie i dogłębnie historię Rumunii
i Mołdawii analizuje: J. Demel, Historia Rumunii, Wrocław-Warszawa-Kraków-Łódź-Gdańsk
1986, passim. W literaturze rosyjskojęzycznej: Л.Е. Репида, Суверенная Молдова. История
и современность, Кишинев 2008.
8
Np. miejscowość Movilău (Mohyłów), późniejsze miasto Mohyliv-Podilskyi, obecnie
znajdujące się w granicach Ukrainy.
9
W polskiej i litewskiej literaturze historycznej: J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak,
Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 2014, passim; J. Ochmański, Historia Litwy,
Wrocław 1990, passim; T. Paluszyński, Czy Rosja uczestniczyła w pierwszym rozbiorze Polski
czyli co zaborcy zabrali Polsce w trzech rozbiorach?, Poznań 2006, passim; J. Kiaupienė, Wielkie
Księstwo Litewskie w składzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów: 1569–1588, http://www.
iesw.lublin.pl/projekty/pliki/IESW-121–02–04pl.pdf (22.05.2016) i idem Europa Środkowa
i „zagubione” Wielkie Księstwo Litewskie, http://www.forum-pl-lt.com/index.php/pl/historia-i-kultura/5-jurate-kiaupiene-europa-srodkowa-i-zagubione-wielkie-ksiestwo-litewskie
(22.05.2016). W literaturze obcojęzycznej: G. Reichersdorf, Moldaviæ quæ olim Daciæ pers,
chorographia, Georgio a Reichersdorf Transilvano auctore, Viennæ 1541; Bronovius, G. Werner,
Transylvania, Moldavia and Chersonesus Tauricæ, opublikowane przez A. Mylius, Cologne 1595;
A. Bonfini, Rerum Ungaricarum decades quatuor cum dimidia; G. Botero, Relazioni universali,
Venice 1591; G.A. Magini, Geographie universae, Venice 1596.
6
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
209
Polską10, podczas gdy południowe jego tereny wciąż pozostały w rękach hospodarów mołdawskich11. Pod koniec XV wieku większa cześć regionu została wcielona jako osmańska prowincja do Chanatu Krymskiego12. Od XVIII
wieku znalazła się pod panowaniem ordy jedysańskiej i pozostała w obrębie
prowincji Jedysan13 prawie do końca wieku.
Od 1569 r. północna, litewska część Naddniestrza znalazła się w granicach Rzeczpospolitej Obojga Narodów14, łącznie z terenami, na których później powstały miejscowości: Bałta, Rybnica, Raszków, a także okolicami rzeki Jahorlik. W granicach administracyjnych województwa bracławskiego
zostały one włączone do prowincji małopolskiej Korony Królestwa Polskiego15. To spowodowało napływ na ten teren chłopów z sąsiednich – północnych i zachodnich regionów.
Pod rządami władców Mołdawii, szczególnie za panowania Jerzego III
Duci (wrzesień 1665–maj 1666, listopad 1668–sierpień 1672, listopad 1678–
styczeń 1684), wybudowano dwór w Ţicanovej na wschodnim brzegu Dnie N. Davies, Europe: A History, Oxford 1996, s. 392.
Naddniestrze, „Jutrzenka” 2011, nr 10, s. 28.
12
C.P. Atwood, Encyclopedia of Mongolia and the Mongol Empire – Crimea and the Mongol
Empire, [w:] Encyclopedia of Mongolia and the Mongol Empire, New York 2004, ”Facts On
File” http://www.infobasepublishing.com/Default. aspx (22.05.2016); D. Trifunov, From
Genghis Khan to the Charge of the Light Brigade, Crimea is no stranger to conflict, „GlobalPost”
z 28 lutego 2014 r., http://www.globalpost. com/dispatch/news/regions/europe/140228/
crimea-ukraine-protests-russia-crimean-war (22.05.2016); S. Khrushchev, Crimea: Whose land
is this? Part 1, „Al Jazeera” (English)’ z 21 marca 2014 r., http://www.aljazeera.com/indepth/
opinion/2014/03/crimea-whose-land-this-part-1–201431982818368453.html (22.05.2016).
13
Zachodnie obszary Dzikich Pól sięgały północnej części Morza Czarnego pomiędzy
Dniestrem a Dnieprem, na wschód od Budziaku i Besarabii, na południe od Podola i Zaporoża,
na zachód od Taurydy.
14
M. Markiewicz, Historia Polski 1492–1795, Kraków 2004, passim; U. Augustyniak, Historia Polski 1572–1795, Warszawa 2008, passim; N. Davies, Zaginione Królestwa, Kraków 2010,
passim i idem Boże Igrzysko, Kraków 2006, passim; I. Ihnatowicz, A. Mączak, B. Zientara,
J. Żarnowski, Społeczeństwo polskie od X do XX wieku, cz. 4: Od połowy XV wieku do rozbiorów,
Warszawa 1999, s. 213–428; P. Jasienica, Rzeczpospolita Obojga Narodów, dzieło w trzech tomach,
opublikowane w Warszawie w 1967 r. i 1972 r. W literaturze anglojęzycznej: A. Zamojski The
Polish Way: a Thousand-Year History of the Poles and Their Culture, wyd. I z 1987 r., kilkakrotnie
ponawiane, New York 2000, passim.
15
Kompetentnie o historii Polski: Polska na przestrzeni wieków, ed. J. Tazbir, Warszawa
1995, passim.
10
11
210
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stru, oraz w Nimirovie nad południowym Bugiem. Ostatnia wzmianka o panowaniu tutaj władców mołdawskich pochodzi z 1765 r.16. Odnotowuje się, iż
w XVII i XVIII wieku Dubosary, Raszków, Vasilcău oraz cztery inne miejscowości, obecnie znajdujące się w granicach Ukrainy, stanowiły miejsca regularnie odbywających się jarmarków dla okolic Dniestru i Bugu17.
Pod koniec XVII wieku sytuacja całego Naddniestrza znacznie się zmieniła. Na skutek drugiego rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów (1793 r.)
oraz zwycięstwa Rosjan w wojnie z Turkami, Naddniestrze znalazło się w obrębie Imperium Rosyjskiego (część południowa w 1792 r., zaś północna –
w 1793 r.)18. Przed włączeniem tych terenów do granic Rosji, największe grupy
ludności zamieszkujące tereny nad Dniestrem i Bugiem stanowili mołdawscy, rusińscy (ukraińscy) oraz tatarscy chłopi19.
W 1782 r. generał Aleksander Suworow założył współczesny Tyraspol jako
rosyjską przygraniczną fortecę. Z rosyjskiego spisu przeprowadzonego w 1793 r.
w regionie Oczaków (w południowej części terenów położonych nad Dniestrem i Bugiem) wynika, że z 67 ówcześnie zanotowanych wsi 49 identyfikowały się jako mołdawskie, zaś 18 określały siebie jako tatarskie20. Pierwszym
kandydatem na urząd gubernatora nowej rosyjskiej prowincji był mołdawski
bojar greckiego pochodzenia Alexandru I. Mavrocordat21. Północne tereny
Naddniestrza obejmowały natomiast Rusińskie i mołdawskie wsie. Od końca
XVIII wieku Imperium Rosyjskie prowadziło politykę zasiedlania tego regionu w celu zapewnienia ochrony swoich południowych i zachodnich granic.
W związku z tym władze rosyjskie zachęcały Bułgarów, Rosjan, Ukraińców,
Żydów, Niemców, Ormian, Greków i Mołdawian do osiedlania się na terytorium Naddniestrza22. Przez cały wiek XIX aż do rewolucji w Rosji w 1917 r.
N. Iorga, Românii de peste Nistru, „Basarabia” 1992, nr 11, s. 87; V. Dolha, Totul despre
Transnistria, https://web.archive.org/web/20071010052258/http://www.aiarad.ro/forum/
viewtopic.php?t=39 (22.05.2016).
17
E. Şt. Holban, Figuri basarabene, „Basarabia” 1992, nr 1.
18
Szerzej o historii Rosji: L. Bazylow, Historia Rosji, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–
Łódź 1985, passim.
19
A. Wilson, The Ukrainians: Engaging the Eastern Diaspora, „Westview Press” 1998.
20
E. Lozovan, Românii orientali de la Nistru la Vladivostok, „Neamul Românesc” 1991, nr 1, s. 32.
21
N. Iorga, Românii de peste..., s. 89.
22
М.Н. Бочачер, 1926. Молдавия. (Республики и Области СССР), Москва-Ленинград
1926, passim.
16
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
211
teren współczesnego Naddniestrza był podzielony między gubernie Podola,
Chersonia i Besarabii. Naddniestrze wraz z miastami Grigoriopol, Dubosary
i Tyraspol stanowiło część powiatu (ujezdu) tyraspolskiego chersońskiej guberni, podczas gdy Rybnica została włączona do powiatu bałckiego, Kamionka – do powiatu olhopolskiego podolskiej guberni, zaś Bendery – do besarabskiej guberni. Prawie cały obszar obecnego Naddniestrza stanowił wówczas
część większego regionu – Noworosji23. Tereny te były intensywnie zasiedlane przez różne grupy etniczne: chłopów popańszczyźnianych pochodzących
z terenów Rosji i Ukrainy, którym przydzielano tutaj ziemię, zaś w celu pobudzenia rozwoju gospodarczego sprowadzano tu Żydów i Niemców.
XIX wiek mocno związał ten region z Polską, gdyż w tym czasie wielu Polaków osiedlało się na terytorium Mołdawii i Naddniestrza. Migracja odbywała się na dużą skalę, albowiem ludzi przyciągały żyzne ziemie oraz bliskość
portów czarnomorskich. Pierwsza fala polskiej imigracji miała miejsce w latach 1812–1830 i objęła głównie szlachtę, która w wyniku rozbiorów znalazła się w zaborze rosyjskim. Druga fala napływu Polaków nadeszła w latach
1840., po upadku powstania listopadowego (1830–1831), zaś trzecia rozpoczęła się po klęsce powstania styczniowego (1863–1864)24 i trwała do około
1900 r. Tereny mołdawskie przyjęły ogółem około 12 tysięcy Polaków (stanowiło to 0,6% całej populacji). Trzecia fala imigracji do Besarabii sprowadziła na ziemie naddniestrzańskie dużo polskich chłopów i zubożałej szlachty.
Po I wojnie światowej jedynie niewielką część Naddniestrza, tj. Bendery i prawobrzeżną cześć regionu Slobozia, dołączono do Besarabii i w latach
1918–1940 znalazły się one w granicach Rumunii. W tym okresie 99,5% terytorium regionu, głównie jego lewobrzeżna część, została włączona do Odeskiej Republiki Radzieckiej (31 stycznia – 13 marca 1918 r.), zaś po okupacji niemieckiej tereny te znalazły się w granicach Ukraińskiej Socjalistycznej
Republiki Radzieckiej, wraz z którą w 1922 r. dołączyły do Związku Socjali R. Solchanyk, The Politics of State Building: Centre-Periphery Relations in Post-Soviet Ukraine,
„Europe-Asia Studies” 1994, t. 46, nr 1, s. 47–68.
24
O polskich powstaniach: S. Kieniewicz, A. Zahorski, W. Zajewski, Trzy powstania narodowe,
Warszawa 1992, passim; idem Trzy powstania narodowe: kościuszkowskie, listopadowe i styczniowe, Warszawa 1994, passim; również Powstanie listopadowe 1830–1831. Dzieje wewnętrzne.
Militaria. Europa wobec powstania, red. W. Zajewski, Warszawa 1980, passim; W. Tokarz, Wojna
polsko-rosyjska 1830 i 1831, Warszawa 1993, passim.
23
212
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stycznych Republik Radzieckich. W 1924 r. Naddniestrze otrzymało status
autonomiczny w obrębie Ukraińskiej SRR. Podmiot ten nazywał się Mołdawska Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka i miał być trampoliną do odebrania Rumunom Besarabii i włączenia jej do Związku Radzieckiego, gdyż władze sowieckie nigdy nie uznały włączenia prawobrzeżnej części
Naddniestrza do Rumunii. Ten region autonomiczny obejmował obszar dzisiejszego Naddniestrza (4,000 km2) oraz przyległych do niego terenów (9,000
km2) wokół miejscowości Bałta (obecnie w granicach Ukrainy), rzecz jasna
z wyłączeniem Besarabii. Językami urzędowymi były: mołdawski (pisana cyrylicą wersja rumuńskiego), ukraiński i rosyjski. Pierwszą stolica była Bałta, następnie przeniesiono ją do Birzuły w 1928 r., a w 1929 – do Tyraspolu,
gdzie pozostała do 1940 r.
Z zamiarem utworzenia nowego państwa zaczęto reaktywować zapomniany język mołdawski, który w tym czasie naturalnie utracił już swoją pozycję
na rzecz rumuńskiego i rosyjskiego. W tym okresie historia Republiki Mołdawskiej była podobna do losów pozostałej ludności Związki Radzieckiego.
W latach trzydziestych XX wieku przeprowadzano masową kolektywizację,
rozkułaczenia i wysiedlenia. W latach 1932–1933 tereny te doświadczyły klęskę głodu, w wyniku którego śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy Mołdawian.
Wraz z wybuchem II wojny światowej ziemie naddniestrzańskie znalazły
się w strefie wpływów radzieckich. 2 sierpnia 1940 r., decyzją Rady Najwyższej ZSRR, z części Besarabii, która dawniej należała do Królestwa Rumuńskiego (odebrano ją 28 czerwca, po podpisaniu paktu Ribbentrop–Mołotow),
oraz części Mołdawskiej ASRR utworzono Mołdawską Socjalistyczna Republikę Radziecką, w przybliżeniu odpowiadającą dzisiejszemu terytorium
Naddniestrza.
Po zaatakowaniu Związku Radzieckiego przez państwa osi w 1941 r. oraz
pokonaniu wojsk sowieckich na terenie Naddniestrza znalazł się on pod okupacją, a cały region między rzeką Dniestr a Południowym Bugiem, łącznie
z miastem Odessą, wówczas pełniącą funkcję lokalnej stolicy, został oddany
w zarząd Rumunii. Zarządzane przez Rumunię terytorium nazwano Naddniestrzańską Gubernią. Obejmowała ona wówczas obszar 44.000 km2, zamieszkały przez 2,3 miliony ludności. Podzielona została na 13 powiatów:
Ananiev, Balta, Berzovca, Dubăsari, Golta, Jugastru, Movilău, Oceacov, Odessa, Ovidiopol, Rîbnița, Tiraspol and Tulcin. To spowodowało zwiększenie
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
213
populacji Naddniestrza o prawie 200.000 rumuńsko- i mołdawskojęzycznej
ludności. Administracja rumuńska usiłowała ustabilizować sytuację w regionie kontrolowanym przez Rumunię, wprowadzając proces jego romanizacji25.
Po ponownym zajęciu terenów przez Armię Czerwoną w 1944 r. władze
sowieckie w kilka miesięcy dokonały egzekucji, uwięziły oraz zesłały setki mieszkańców Mołdawskiej SRR pod zarzutem kolaboracji z „niemiecko-faszystowskim okupantem”. W latach 1946–1947 na ziemiach naddniestrzańskich, podobnie jak na Ukrainie, został wywołany sztuczny głód.
Późniejsza kampania wysiedleńcza została natomiast skierowana przeciwko zamożnym rodzinom chłopskim, deportowanym z tych terenów do Kazachstanu i Syberii. W przeciągu dwóch dni, 6–7 lipca 1949 r., w wyniku
„Operacji Południe” wywieziono 11.342 rodzin. Po zakończeniu II wojny
światowej aż do rozpadu Związku Radzieckiego Naddniestrze pozostawało częścią Mołdawskiej SRR. W sposób zasadniczy sytuacja i status regionu zmieniły się po 1989 r.
III.
Wiosną 1990 r. pierwsze wolne wybory w Mołdawskiej SRR wygrał nacjonalistyczny Front Narodowy, w wyniku czego 2 września 1990 r. podczas Drugiego Nadzwyczajnego Zjazdu Deputowanych Narodu Naddniestrza w Tyraspolu
ogłoszono powstanie Naddniestrzańskiej Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w składzie ZSRR. 5 listopada 1991 r., po rozpadzie Związku Radzieckiego, została ona przemianowana w Naddniestrzańską Republikę
Mołdawską (NRM). Nieuznawane przez Narody Zjednoczone, Naddniestrze
wciąż de iure stanowi Autonomiczną Jednostkę Terytorialną Naddniestrza
o Specjalnym Statusie Prawnym (mołd. Unitatea teritorială autonomă cu
statut juridic special Transnistria), zwaną potocznie również Lewobrzeżnym
Dniestrem (mołd. Stînga Nistrului) w składzie Republiki Mołdawii26 na mocy
ustawy nr 173 z 22 lipca 2005 r. o podstawowych przepisach specjalnego stra A. Dallin, Romanization, [w:] Odessa, 1941–1944: A Case Study of Soviet Territory Under
Foreign Rule, Center for Romanian Studies 1957, s. 87–90.
26
O ustroju politycznym Mołdawii w języku polskim: R. Rajczak, System konstytucyjny
Mołdawii, Warszawa 2014, passim.
25
214
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
tusu miejscowości lewobrzeżnego Dniestru (Naddniestrza) (mold. cu privire la prevederile de bază ale statutului juridic special al localităţilor din stînga Nistrului (Transnistria)27. De facto natomiast od ponad 25 lat funkcjonuje
jako niepodległe państwo28.
Pierwsza niepodległa Konstytucja Naddniestrzańskiej Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej pochodzi z 2 września 1991 r.29 Została przyjęta podczas XII posiedzenia Rady Najwyższej Naddniestrzańskiej Republiki
Mołdawskiej I kadencji na podstawie deklaracji o suwerenności NRM, deklaracji o niepodległości NRM oraz dekretu o władzy państwowej. Wprowadziła ona podstawy ustroju politycznego, społecznego i ekonomicznego nowo
W językach mołdawskim i rosyjskim dostępna jest w elektronicznych zbiorach aktów
prawnych Republiki Mołdawii pod adresem internetowym: http://lex.justice.md/.
28
O problematyce statusu Naddniestrza w różnych wymiarach: A. Gil, Naddniestrzańska
Republika Mołdawska jako element przestrzeni politycznej Europy Środkowo-Wschodniej, Lublin
2005, passim; M. Kosienkowski, Federacja Rosyjska wobec Naddniestrza, seria wydawnicza:
Analizy Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej, t. 21, red. J. Kłoczowski, A. Gil, Lublin 2009,
passim; idem, Naddniestrzańska Republika Mołdawska: determinanty przetrwania, Toruń
2010, passim; idem, Ukraina wobec Naddniestrza, seria wydawnicza: Analizy Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej, t. 27, red. J. Kłoczowski, A. Gil, Lublin 2009, passim; J. Solak,
Mołdawia – republika na trzy pęknięta: historyczno-społeczny, militarny i geopolityczny wymiar
„zamrożonego konfliktu” o Naddniestrze, Toruń 2009; idem, Konsekwencje zamrożonego konfliktu
o Naddniestrze dla bezpieczeństwa europejskiego, dodatek do „Zeszytów Naukowych Akademii
Obrony Narodowej”, Warszawa 2010. W literaturze rosyjskojęzycznej warte jest sięgnąć do:
Н.В. Бабилунга, Б.Г. Бомешко, П.М. Шорников, Государственность Приднестровья: история
и современность, Бендеры 2007; Бессарабский вопрос и образование Приднестровской
Молдавской Республики, ред. В.Н. Яковлев, Тирасполь 1993; Г.С. Брусалинская, Органы
законодательной и исполнительной власти Приднестровской Молдавской Республики
на современном этапе, Москва 2007; А.В. Девятков, Международно-политические
последствия »Де-факто государственности« Приднестровья, „Вестник Тюменского
государственного университета” 2014, № 2; А.Н. Сквозников, Феномен непризнанных
и частично признанных государств и особенности их правосубъектности, „Вестник
Самарской гуманитарной академии. Серия: Право” 2011, № 2; Феномен Приднестровья,
ред. Н.В. Бабилунга, Тирасполь 2003.
29
Tekst pierwszej ustawy zasadniczej Naddniestrza z 2 września 1991 r. w stanie obowiązującym na listopad 1995 r. w języku rosyjskim – Конституция Приднестровской Молдавской
Республики co 2 сентября 1991 г. по состоянию на ноябрь 1995 года – dostępna jest w elektronicznym zbiorze aktów prawnych Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej pod adresem
internetowym: http://zakon-pmr.com/DetailDoc.aspx?document=36582 (22.05.2016).
27
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
215
utworzonego państwa, zasady jego organizacji i cele, a także ustanowiła obszerny katalog praw, wolności i obowiązków obywateli.
Zagwarantowała ona szereg demokratycznych zasad ustrojowych, takich
jak m.in. zasadę suwerennego i niepodległego państwa, niepodzielności terytorium, demokratycznego państwa prawnego, wielonarodowego suwerena,
powszechnego, równego, bezpośredniego i tajnego prawa wyborczego, formy demokracji bezpośredniej (referendum) oraz pośredniej, społeczeństwa
obywatelskiego, w tym udziału partii politycznych i organizacji społecznych
w życiu politycznym społeczeństwa.
System naczelnych organów państwowych został wówczas skonstruowany po części na wzór radziecki, w oparciu o zasadę jednolitości władzy. Został zachowany system rad narodowych na szczeblu centralnym i lokalnym,
co było dosyć oczywistym, naturalnym i logicznym posunięciem, gdyż mimo
ogłoszenia niepodległości państwo wciąż formalnie pozostawało podmiotem
federacji w składzie Związku Radzieckiego. Wszystkie inne organy państwowe miały podlegać radom narodowym. W pozostałym zakresie konstytucja
ta wprowadzała szereg nowoczesnych demokratycznych rozwiązań ustrojowych. W systemie władz państwowych znalazły się ponadto instytucje prezydenta i wice-prezydenta, a także rząd, organy władzy samorządowej oraz
sąd konstytucyjny. Konstytucja ta stanowiła dosyć nowoczesny akt prawny
jak na owe czasy i wydawała się spełniać wszystkie standardy demokratycznego państwa prawnego. W rzeczywistości jednakże zabrakło pełnej realizacji jej postanowień i wiele z nich pozostało martwych, zaś praktyka ustrojowa
znacznie rozminęła się z rzeczywistością normatywną. Stąd można by ją bardziej zaliczyć do konstytucji faktycznych, niż prawnych.
24 grudnia 1995 r. Naddniestrzańska Republika Mołdawska przyjęła w referendum konstytucję, która obowiązuje do dziś30. Dotychczas była czterokrotnie nowelizowana (w 2000, 2005, 2006 i 2011 r.). W obowiązującym brzmie Obowiązująca ustawa zasadnicza Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, przyjęta
w referendum 24 grudnia 1994 r., podpisana przez prezydenta 17 stycznia 1996 r., w języku
rosyjskim – Конституция Приднестровской Молдавской Республики (принята на
всенародном референдуме 24 декабря 1995 г., подписана Президентом Приднестровской
Молдавской Республики 17 января 1996 г.) – dostępna jest w elektronicznym zbiorze aktów
prawnych Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej pod adresem internetowym: http://www.
vspmr.org/legislation/constitution/Wartym podkreślenia jest fakt bardzo wysokiego poparcia wyrażonego dla Konstytucji podczas referendum, które wyniosło 82% oddanych głosów.
30
216
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
niu wprowadza ona system naczelnych zasad ustroju politycznego, wśród
których znajdują się m.in.: zasada suwerennego, niepodległego i demokratycznego państwa prawnego; zasada suwerenności narodu, sprawującego władzę zarówno bezpośrednio (w drodze wyborów oraz udziału w referendum),
jak i pośrednio (poprzez organy władzy oraz instytucje samorządu terytorialnego); zasada najwyższej mocy, bezpośredniego stosowania i obowiązku
przestrzegania konstytucji; zasada samorządu terytorialnego; zasada demokracji i pluralizmu politycznego; zasada równości i poszanowania praw; zasada państwa świeckiego oraz równości i niezależności związków wyznaniowych; zasada priorytetu prawi i wolności człowieka wobec innych wartości.
Po raz pierwszy wprowadzona została zasada trójpodziału władzy na, funkcjonujące niezależnie od siebie, władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, posiadającą własne, odrębne kompetencje. Wśród zasad ustrojowych
warto by wymienić tę, odnoszącą się do polityki zagranicznej, która winna
być oparta na poszanowaniu suwerenności i równości państw, niestosowaniu siły, pokojowego rozstrzygania sporów oraz nieingerowaniu w sprawy wewnętrzne innych państw, uznawaniu zasad i norm prawa międzynarodowego
za podstawę stosunków z innymi państwami. Na szczególną uwagę w kontekście obrony suwerenności i niezależności Naddniestrza zasługuje zasada
zakazu przejmowania władzy na terytorium Republiki, stanowiącego ciężkie
przestępstwo przeciwko narodowi. Istotnym elementem tej zasady, umożliwiającym jej realizację, jest powołanie sił zbrojnych państwa w celu ochrony jej suwerenności i niepodległości. Do rangi zasad konstytucji podniesione zostały także niektóre prawa podstawowe, jak np. prawo do obywatelstwa
naddniestrzańskiego oraz prawo własności, podlegające szczególnej ochronie
państwa, obok wszelkich zasobów naturalnych, stanowiących – jako kolejna
zasada – wyłączną własność państwową. Ponadto wśród postanowień stanowiących podstawy ustroju politycznego państwa znalazła się zasada równości trzech języków urzędowych: mołdawskiego, rosyjskiego i ukraińskiego.
Ustanowiono także symbolikę państwową (flagę, herb, hymn i stolicę) oraz
podział administracyjny kraju.
Konstytucja gwarantuje również obszerny katalog praw i wolności, a także określa zasady ich ograniczania, dopuszczalne wyłącznie w drodze ustawy
oraz ze względu na bezpieczeństwo państwa, porządku publicznego, ochrony
moralności, zdrowia, praw i wolności innych obywateli. Do zasad konstytu-
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
217
cyjnych i ustrojowych, które dają się wyinterpretować z innych postanowień
ustawy zasadniczej, należy bez wątpienia zaliczyć zasadę republiki prezydenckiej, która tym samym determinuje formę rządu państwa.
Interesującą i oryginalną zarazem cechą obowiązującej konstytucji naddniestrzańskiej jest bardzo szczegółowe określenie, a wręcz enumeratywne
wyliczenie funkcji, jakie winno spełniać państwo. System naczelnych organów państwowych, skonstruowany na zasadzie podziału władzy, obejmuje:
wymienianą w Konstytucji na pierwszym miejscu, funkcjonującą w obrębie
władzy wykonawczej, głowę państwa – prezydenta Republiki, wybieranego
w wyborach powszechnych na okres pięciu lat; parlament, będący na zasadzie
wyłączności organem władzy ustawodawczej, zwany Radą Najwyższą, składający się z 43 deputowanych wybieranych na okres pięcioletniej kadencji; rząd
Republiki, stanowiący drugie ogniwo dualistycznie skonstruowanej władzy
wykonawczej, z jego przewodniczącym na czele; system lokalnych organów
administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego; system niezależnych
organów władzy sądowniczej, realizowanej poprzez działalność niezawisłych
sądów: Sądu Konstytucyjnego oraz sadów cywilnych, administracyjnych, karnych i arbitrażowych, z Sądem Najwyższym na czele.
Wobec nieuznawania tego państwa warto jednak odnieść się również
do statusu regionu przewidzianego w prawie mołdawskim. Na mocy wyżej
powołanej ustawy o autonomii Naddniestrza z 22 lipca 2005 r., uchwalonej
przez mołdawski parlament, stanowi ono integralną część państwa mołdawskiego. Samodzielne może rozstrzygać jedynie przekazane mu na jej mocy
sprawy. Naczelnym organem władzy przedstawicielskiej autonomicznego
Naddniestrza jest Rada Najwyższa. Posiada ona kompetencje ustawodawcze
i może tworzyć ustawy obowiązujące na terytorium autonomii oraz inne lokalne akty normatywne. Wybrana może zostać w wyborach wolnych, przejrzystych i demokratycznych, które przeprowadzi Międzynarodowa Komisja
Wyborcza za zgodą OBWE, a nadzorować będzie Rada Europy. Warunkiem
ich przeprowadzenia jest jednakże demokratyzacja i demilitaryzacja Naddniestrza. Wówczas wybrana w tym trybie Rada Najwyższa może uchwalić
konstytucję (statut) Naddniestrza, która musi być zgodna z ustawą zasadniczą
Mołdawii. Warto również dodać, iż status autonomiczny regionu, określony
w powyższej ustawie, poza Radą Najwyższą, nie przewiduje odrębnego dla
Naddniestrza systemu organów: sądów, prokuratur, organów bezpieczeństwa.
218
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
IV.
Geneza i ewolucja ustrojowa ziem naddniestrzańskich swoim początkiem
sięga okresu starożytnego. Przez wiele wieków region ten rozwijał się i z czasem ukształtował wielonarodową ludność naddniestrzańską, dosyć wyraźnie określił granice zamieszkałego przez nią terytorium, zaś proces tworzenia
państwa, ze wszystkimi przysługującymi mu atrybutami, skutkował powstaniem władzy publicznej i pozwolił na zdeterminowanie, a nawet uskutecznienie jego suwerenności. Z punktu widzenia teorii państwa Naddniestrzańska
Republika Mołdawska posiada zatem wszelkie podstawowe cechy charakterystyczne dla państwa i wynikające z jego definicji: ludność, terytorium i władzę publiczną. W 1995 r. Naddniestrze przyjęło konstytucję, która utworzyła
system naczelnych organów państwowych i wciąż obowiązuje. Ma swój parlament, rząd i głowę państwa, podział administracyjny, a ponadto także: flagę, hymn, godło, walutę, wojsko, bank centralny oraz wszelkie inne instytucje i atrybuty państwowości. Dąży również do pełnej suwerenności i uznania
go przez społeczność międzynarodową.
Niemniej z punktu widzenia prawa międzynarodowego kazus ten przedstawia się zupełnie odmiennie. Żadne państwo będące członkiem Narodów
Zjednoczonych nie uznaje suwerenności Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, łącznie z Rosją. Jedyne państwa, które tego dokonały, to: częściowo
uznawane przez społeczność międzynarodową Abchazja i Osetia Południowa
oraz nieuznawany Górny Karabach. Naddniestrze utrzymuje z nimi stosunki dyplomatyczne i posiada na ich terytoriach swoje placówki. Z uwagi na to,
że prawo międzynarodowe nie określa liczby państw potrzebnej do uznania
nowego organizmu państwowego, można by przypuszczać, że teoretycznie
wystarczyło by jedno, by zaistnieć w tej przestrzeni. W praktyce okazuje się,
że w dużej mierze jest to jednak decyzja polityczna31.
W tym konkretnym przypadku, mimo upływu czasu, widzimy wyraźną
niechęć społeczności międzynarodowej wobec uznania naddniestrzańskiej
niepodległości. W konsekwencji status de iure tego tworu odbiega, a nawet stoi
w sprzeczności z jego statusem de facto. Zaś konflikt zapoczątkowany ponad
Za inny interesujący przypadek egzemplifikujący tę tezę może posłużyć kazus Cypru
Północnego, oficjalnie Tureckiej Republiki Cypru Północnego, uznawanego jedynie przez
Turcję. Zupełnie odmiennie potraktowany został natomiast przypadek Kosowa.
31
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
219
ćwierć wieku temu na tle powstania niepodległego Naddniestrza wciąż pozostaje nierozwiązany, pogłębiając tym samym podział między nim a Mołdawią. Państwa sąsiednie natomiast, które formalnie podejmują określone kroki dążące do jego zakończenia (Mołdawia dąży do reintegracji regionu, Rosja
i Ukraina natomiast – każda na swój sposób i przy użyciu odmiennych metod i środków oddziaływania – walczą o powiększenie wpływów na jego terytorium), w rzeczywistości wydają się utrzymywać dotychczasowe status quo,
jakkolwiek każde z nich bez wątpienia z innych powodów.
Ustąpienie władz naddniestrzańskich i zgoda na utworzenie państwa federacyjnego z Mołdawią wydaje się obecnie mało prawdopodobne. Rozwiązanie kwestii Naddniestrza bardziej leży bowiem w interesie Mołdawii, która
ma aspiracji pro-unijne, niż samego Naddniestrza. Wobec faktu, iż oba państwa w znacznej mierze korzystają z pomocy finansowej Rosji, to ona wciąż
i niezmiennie wydaje się być tym czynnikiem, od którego w dużej mierze
zależeć będzie powodzenie dalszych negocjacji mających na celu zażegnanie
konfliktu. Wydaje się zatem, że wraz z upływem czasu szanse na zjednoczenie
się z Mołdawią będą się zmniejszać, ale – paradoksalnie być może – zwiększą się tym samym potencjalne szanse na uznanie międzynarodowe państwowości Naddniestrza. Nie można też nie docenić wpływu na sytuację konfliktu między Ukrainą i Rosją oraz kazus Krymu, które bez wątpienia oddaliły
na jakiś czas możliwość pokojowego rozwiązania kwestii naddniestrzańskiej.
Literatura
Atwood C.P., Encyclopedia of Mongolia and the Mongol Empire – Crimea and the Mongol
Empire, in: Encyclopedia of Mongolia and the Mongol Empire, New York 2004, „Facts
On File”, http://www.infobasepublishing.com/Default.aspx.
Augustyniak U., Historia Polski 1572–1795, Warszawa 2008.
Bardach J., Leśnodorski B., Pietrzak M., Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 2014.
Bazylow L., Historia Rosji, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1985.
Бабилунга Н.В., Бомешко Б.Г., Шорников П.М., Государственность Приднестровья:
история и современность, Бендеры 2007.
Бессарабский вопрос и образование Приднестровской Молдавской Республики, ред.
В.Н. Яковлев, Тирасполь 1993.
Бочачер М.Н., 1926. Молдавия (Республики и Области СССР), Москва–Ленинград 1926.
220
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Брусалинская Г.С., Органы законодательной и исполнительной власти Приднестровской
Молдавской Республики на современном этапе, Москва 2007.
Bonfini A., Rerum Ungaricarum decades quatuor cum dimidia.
Botero G., Relazioni universali, Venice 1591.
Bronovius, G. Werner, Transylvania, Moldavia and Chersonesus Tauricæ, Cologne 1595.
Dallin A., Romanization, [w:] Odessa, 1941–1944: A Case Study of Soviet Territory Under
Foreign Rule, Center for Romanian Studies 1957.
Davies N., Boże Igrzysko, Kraków 2006.
Davies N., Europe: A History, Oxford 1996.
Davies N., Zaginione Królestwa, Kraków 2010.
Девятков А.В., Международно-политические последствия «Де-факто
государственности» Приднестровья, „Вестник Тюменского государственного
университета” 2014, № 2.
Demel J., Historia Rumunii, Wrocław–Warszawa–Kraków–Łódź–Gdańsk 1986.
Dolha V., Totul despre Transnistria, https://web.archive.org/web/20071010052258/http://
www.aiarad.ro/forum/viewtopic.php?t=39.
Феномен Приднестровья, ред. Н.В. Бабилунга, Тирасполь 2003.
Gil A., Naddniestrzańska Republika Mołdawska jako element przestrzeni politycznej Europy Środkowo-Wschodniej, Lublin 2005.
Головченко Л.Н., Приднестровье: проблема реализации права на самоопределение
народа, проживающего на территории Республики, «Наука и современность»
2014, № 27.
Holban E. Şt., Figuri basarabene, „Basarabia” 1992, nr 1.
Ihnatowicz I., Mączak A., Zientara B., Żarnowski J., Społeczeństwo polskie od X do XX
wieku, część 4: Od połowy XV wieku do rozbiorów, Warszawa 1999.
Iorga N., Românii de peste Nistru, „Basarabia” 1992, nr 11.
История Приднестровской Молдавской Республики, ред. В.Я. Гросул, Тирасполь 2001.
Jasienica P., Rzeczpospolita Obojga Narodów, Warszawa 1967, 1972.
Kiaupienė J., Europa Środkowa i „zagubione” Wielkie Księstwo Litewskie, http://www.forum-pl-lt.com/index.php/pl/historia-i-kultura/5-jurate-kiaupiene-europa-srodkowai-zagubione-wielkie-ksiestwo-litewskie.
Kiaupienė J., Wielkie Księstwo Litewskie w składzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów:
1569–1588, http://www.iesw.lublin.pl/projekty/pliki/IESW-121-02-04pl.pdf.
Kieniewicz S., Zahorski A., Zajewski W., Trzy powstania narodowe, Warszawa 1992.
Kieniewicz S., Zahorski A., Zajewski W., Trzy powstania narodowe: kościuszkowskie, listopadowe i styczniowe, Warszawa 1994.
Khrushchev S., Crimea: Whose land is this? Part 1, „Al Jazeera (English)”, 21.03.2014,
http://www.aljazeera.com/indepth/opinion/2014/03/crimea-whose-land-thispart-1-201431982818368453.html.
Viktoriya Serzhanova • Geneza ustrojowa ziem naddniestrzańskich
221
Kosienkowski M., Federacja Rosyjska wobec Naddniestrza, in: Analizy Instytutu Europy
Środkowo-Wschodniej, t. 21, red. J. Kłoczowski, A. Gil, Lublin 2009.
Kosienkowski M., Naddniestrzańska Republika Mołdawska: determinanty przetrwania,
Toruń 2010.
Kosienkowski M., Ukraina wobec Naddniestrza, [w:] Analizy Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej, t. 27, red. J. Kłoczowski, A. Gil, Lublin 2009.
Lozovan E., Românii orientali de la Nistru la Vladivostok, „Neamul Românesc” 1991, nr 1.
Magini G.A., Geographie universae, Venice 1596.
Markiewicz M., Historia Polski 1492–1795, Kraków 2004.
Naddniestrze, „Jutrzenka” 2011, nr 10.
Ochmański J., Historia Litwy, Wrocław 1990.
Paluszyński T., Czy Rosja uczestniczyła w pierwszym rozbiorze Polski czyli co zaborcy zabrali Polsce w trzech rozbiorach?, Poznań 2006.
Polska na przestrzeni wieków, red. J. Tazbir, Warszawa 1995.
Porphyrogenitus C., De Administrando Imperio, ca. 950, http://faculty.washington.edu/
dwaugh/rus/texts/constp.html.
Powieść minionych lat (Kronika Nestora), http://litopys.org.ua.
Powstanie listopadowe 1830–1831. Dzieje wewnętrzne. Militaria. Europa wobec powstania, red. W. Zajewski, Warszawa 1980.
Rajczak R., System konstytucyjny Mołdawii, Warszawa 2014.
Reichersdorf G., Moldaviæ quæ olim Daciæ pers, chorographia, Georgio a Reichersdorf
Transilvano auctore, Viennæ 1541.
Репида Л.Е., Суверенная Молдова. История и современность, Кишинев 2008.
Solak J., Konsekwencje zamrożonego konfliktu o Naddniestrze dla bezpieczeństwa europejskiego, dodatek do „Zeszytów Naukowych Akademii Obrony Narodowej”, Warszawa 2010.
Solak J., Mołdawia – republika na trzy pęknięta: historyczno-społeczny, militarny i geopolityczny wymiar „zamrożonego konfliktu” o Naddniestrze, Toruń 2009.
Solchanyk R., The Politics of State Building: Centre-Periphery Relations in Post-Soviet
Ukraine, „Europe-Asia Studies” 1994, t. 46, nr 1.
Trifunov D., From Genghis Khan to the Charge of the Light Brigade, Crimea is no stranger to conflict, „GlobalPost”, 28.02.2014, http://www.globalpost.com/dispatch/news/
regions/europe/140228/crimea-ukraine-protests-russia-crimean-war.
Tokarz W., Wojna polsko-rosyjska 1830 i 1831, Warszawa 1993.
Wilson A., The Ukrainians: Engaging the Eastern Diaspora, „Westview Press” 1998.
Zamojski A., The Polish Way: a Thousand-Year History of the Poles and Their Culture,
New York 2000.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.13
---------Nr 5 (33)/2016---------
Magdalena Micińska-Bojarek1
Status umów międzynarodowych w rosyjskim prawie konstytucyjnym
Słowa kluczowe: umowy międzynarodowe, ratyfikacja, zasada pierwszeństwa prawa międzynarodowego, ZSRR, Federacja Rosyjska, Konstytucja Federacji Rosyjskiej, Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej, prawo konstytucyjne, prawo międzynarodowe, orzecznictwo, doktryna, Europejski Trybunał Praw Człowieka
Keywords: International agreements, ratification, supremacy supremacy of international treaties over contrary domestic legislation, USRR, Russian Federation, Constitution
of the Russian Federation, Constitutional Court of the Russian Federation, Federal Constitutional Law, international law, cases law, doctrine, European Court of Human Rights
Streszczenie
Umowy międzynarodowe są istotnym elementem stabilizującym międzynarodowy porządek prawny oraz stosunki Rosji z innymi krajami. Granicząc z 14 państwami i będąc
aktywnym politycznie członkiem kilkudziesięciu organizacji międzynarodowych, Rosja staje się stroną ogromnej ilości umów i porozumień międzynarodowych zawieranych
tak między państwami, jak i organizacjami międzynarodowymi.
W kwietniu 1986 r. ZSRR ratyfikował Konwencję wiedeńską o prawie traktatów
z 22 maja 1969 r. Po przemianach ustrojowych Federacja Rosyjska (FR) jako sukcesorka ZSRR określiła status umów międzynarodowych w Konstytucji z 12 grudnia
1993 r., w federalnej ustawie z 15 lipca 1995 r. o umowach międzynarodowych Federacji Rosyjskiej oraz w federalnej ustawie konstytucyjnym o Sądzie Konstytucyjnym
Federacji Rosyjskiej.
Autorka jest adiunktem w Katedrze Prawa Administracyjnego i Prawa Ochrony Środowiska na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej
w Bydgoszczy. E-mail: [email protected].
1
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
224
Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie statusu umów międzynarodowych
w Federacji Rosyjskiej, w szczególności w kontekście zasady prymatu prawa międzynarodowego nad prawem krajowym, w świetle rosyjskiego prawa konstytucyjnego, orzecznictwa i poglądów doktryny z uwzględnieniem najnowszych zmian w ustawie o Sądzie
Konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej z grudnia 2015 r.
Summary
Status of international agreements in the Russian constitutional law
International agreements are an important element stabilizing the international law and
Russia’s relations with other countries. Bordering with 14 countries and being a politically active member of several dozen international organizations, Russia is a party to the
vast number of contracts and international agreements concluded between countries as
well as international organizations.
In April 1986, the Soviet Union ratified the Vienna Convention on the Law of Treaties of 22 May 1969. After the changes in the political system, the Russian Federation as
the successor to the Soviet Union defined the status of international agreements in the
Constitution of 12 December 1993 in the Federal Law of 15 July 1995 on the international treaties of the Russian Federation and the Federal Constitutional Law on the Constitutional Court of the Russian Federation.
The purpose of this article is to present the status of international agreements of the
Russian Federation, in particular the primacy of international law over national laws – in
the light of Federal Constitutional Law, case law and the doctrine, including latest changes in the Law on the Constitutional Court of the Russian Federation of December 2015.
*
I.
Umowy międzynarodowe są istotnym elementem stabilizującym międzynarodowy porządek prawny oraz stosunki Rosji z innymi krajami2. Granicząc
z 14 państwami i będąc aktywnym politycznie członkiem kilkudziesięciu
organizacji międzynarodowych Rosja staje się stroną ogromnej ilości umów
Rosyjskie prawo konstytucyjne. Ustrojowe akty prawne, t. III, red. W. Staśkiewicz, Warszawa
2005, s. 110.
2
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
225
i porozumień międzynarodowych zawieranych tak między państwami, jak
i organizacjami międzynarodowymi.
W kwietniu 1986 r. ZSRR ratyfikował3 Konwencję wiedeńską o prawie
traktatów z 22 maja 1969 r.4 Po przemianach ustrojowych Federacja Rosyjska (FR) jako sukcesorka ZSRR określiła status umów międzynarodowych
w Konstytucji z 12 grudnia 1993 r. (KFR)5, w federalnej ustawie z 15 lipca
1995 r. o umowach międzynarodowych Federacji Rosyjskiej6 oraz w federalnej ustawie o Sądzie Konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej7.
Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie statusu umów międzynarodowych w FR, w szczególności w kontekście zasady prymatu prawa międzynarodowego nad prawem krajowym, w świetle rosyjskiego prawa konstytucyjnego, orzecznictwa i poglądów doktryny, z uwzględnieniem najnowszych zmian
w ustawie o Sądzie Konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej z grudnia 2015 r.
II.
Konstytucja Rosji z 1993 r. została uchwalona jako ustawa zasadnicza państwa prawnego, którego nieodłączną cechą jest poszanowanie prawa międzynarodowego. W KFR stworzono gwarancje konstytucyjne dla realizacji norm prawa międzynarodowego, a stosowne artykuły zostały włączone
do rozdziału I KFR, normującego podstawy ustroju federacji, a więc rozdziału, który nie może zostać zmieniony w trybie zwykłych poprawek do konstytucji (art. 16 ust.1 KFR)8.
Status konwencji dostępny w j. angielskim na stronie: https://treaties.un.org (21.03.2016).
Dz.U. 1990, Nr 74, poz. 439.
5
Konstytucja Federacji Rosyjskiej z 1993 przyjęta w ogólnonarodowym referendum w dniu 12
grudnia 1993, tłum. A. Kubik, wstęp A. Bosiacki, Warszawa 2000.
6
Федеральный закон от 15.07.1995 N 101-ФЗ (ред. от 12.03.2014) «О международных
договорах Российской Федерации», Tekst ustawy w j. polskim: Ustawa federalna Federacji
Rosyjskiej o umowach międzynarodowych zawartych przez Federację Rosyjską, Rosyjskie
prawo..., s. 109 i n.
7
Федеральный конституционный закон от 21.07.1994 N 1-ФКЗ (ред. от 14.12.2015)
«О Конституционном Суде Российской Федерации». Tekst ustawy w j. polskim: Rosyjskie
prawo konstytucyjne. Ustrojowe akty prawne. t. I, red. W. Staśkiewicz, Warszawa 2005, s. 169 i n.
8
И.И. Лукашук, Международное право Общая часть, Москва 2005, tekst dostępny w j. rosyjskim na stronie: http://lib.lunn.ru/KP/Sovremenniki/lukashuk_1.pdf s. 145 (21.03.2016).
3
4
226
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Artykuł 15 ust.4 KFR stanowi, że: „Ogólnie uznane zasady i normy prawa
międzynarodowego oraz umowy międzynarodowe zawarte przez Federację
Rosyjską stanowią część składową jej systemu prawnego. Jeśli zawarta przez
Federację Rosyjską umowa międzynarodowa stanowi inaczej niż przewiduje
prawo, wówczas zastosowanie mają zasady umowy międzynarodowej”. Zdanie pierwsze art.15 ust.4 KFR włącza do rosyjskiego systemu prawnego „ogólnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego oraz umowy międzynarodowe zawarte przez Federację Rosyjską”. Zdanie drugie art. 15 ust.4 KFR
wprowadza zasadę prymatu umów międzynarodowych nad prawem wewnątrzpaństwowym. Z brzmienia tego artykułu wynikają, więc dwie reguły:
po pierwsze, umowy międzynarodowe stają się źródłem prawa FR w znaczeniu
formalno – prawnym i wchodzą, wraz z ogólnie uznanymi zasadami i normami prawa międzynarodowego w skład rosyjskiego systemu prawnego, po drugie, w razie kolizji, normy umowy międzynarodowej mają pierwszeństwo nad
ustawodawstwem federalnym (tzw. dualizm w prawie międzynarodowym)9.
Z brzmienia zdania drugiego, art. 15 ust. 4 KFR wynika jednak, że prymat przysługuje tylko umowom międzynarodowym tj. prawu. Natomiast
„ogólnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego” zasadniczo nie
władają pierwszeństwem nad ustawodawstwem federalnym. Wyjątek stanowią tutaj ogólnie przyznane normy i reguły odnoszące się do praw człowieka,
którym KFR nadaje szczególny status. Wynika to z art. 17 ust. 1 KFR, który
stanowi, że: „W Federacji Rosyjskiej prawa i wolności człowieka i obywatela uznaje się i gwarantuje, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami i normami prawa międzynarodowego i w zgodzie z niniejszą Konstytucją”. Wynika
z tego, że prymat nad prawem wewnętrznym mają umowy międzynarodowe oraz ogólnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego dotyczące ochrony praw człowieka, przy czym w obu przypadkach musi zostać zachowana zgodność z KFR.
III.
Stosownie do art. 2 lit. a federalnej ustawy z 15 lipca 1995 r. – o umowach
międzynarodowych (f.u.o.u.m.) umowa międzynarodowa to: „porozumie A. Bosiacki, H. Izdebski, Konstytucjonalizm rosyjski. Historia i współczesność, Kraków 2013, s. 301.
9
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
227
nie międzynarodowe zawarte przez Federację Rosyjską z innym państwem
(lub państwami) obcym bądź z organizacją międzynarodową w formie pisemnej i regulowane przez prawo międzynarodowe, niezależnie od tego czy
porozumienie takie ujęte jest w jednym dokumencie, czy też kilku powiązanych ze sobą dokumentach, jak również bez względu na jego szczególną nazwę”. Kolejny artykuł tej ustawy wyróżnia trzy rodzaje umów, a mianowicie:
międzypaństwowe – zawierane z państwami obcymi, a także z organizacjami międzynarodowymi w imieniu FR, międzyrządowe – zawierane w imieniu Rządu FR oraz międzyresortowe – zawierane w imieniu federalnych organów władzy wykonawczej.
Miejsce umów międzynarodowych w systemie prawnym określa art. 5
f.u.o.u.m. Przy czym dwa jego pierwsze ustępy są powtórzeniem art. 15
ust.4 KFR: „umowy międzynarodowe stanowią cześć składową systemu
prawnego Federacji Rosyjskiej” i „jeżeli umowa międzynarodowa Federacji Rosyjskiej ustanawia inne zasady niż te, jakie przewiduje ustawa, stosuje się zasady umowy międzynarodowej”. Ustęp 3 tego artykułu wprowadza regułę bezpośredniego stosowania umów w systemie prawnym. „Te
postanowienia oficjalnie opublikowanych umów międzynarodowych Federacji Rosyjskiej, które nie wymagają wydania wewnątrzpaństwowych
aktów wykonawczych, obowiązują w Federacji Rosyjskiej bezpośrednio.
W celu realizacji innych postanowień umów międzynarodowych w Federacji Rosyjskiej uchwalane są właściwe akty prawne”.
Zgodnie z przepisami ustawy federalnej wyrażenie zgody na związanie się
Federacji Rosyjskiej umową międzynarodową może nastąpić poprzez: podpisanie umowy, wymianę dokumentów tworzących umowę, ratyfikację umowy, zatwierdzenie umowy, przyjęcie umowy, skorzystanie z jakiegokolwiek
innego, ustalonego przez umawiające się strony sposobu wyrażenia zgody
(art. 6 f.u.o.u.m.).
Ratyfikacja to wyrażenie zgody FR na zobowiązanie się umową międzynarodową realizowane w formie uchwalenia ustawy federalnej (art. 14
f.u.o.u.m.). Artykuł 15 ust. 1 komentowanej ustawy zawiera zamknięty katalog przedmiotowy umów międzynarodowych podlegających ratyfikacji.
Po pierwsze są to umowy, wykonanie których wymaga zmiany obowiązujących lub uchwalenia nowych ustaw federalnych, jak również ustanawiające inne zasady niż te, jakie przewiduje ustawa (art. 15 ust. 1 lit a). Ponadto,
228
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stosownie do art. 15 ust. 1 lit. b-e umowy, których przedmiotem są: podstawowe prawa i wolności człowieka i obywatela, granice terytoriów FR i innych państw (włączając w to umowy dotyczące przebiegu Granicy Państwowej FR, jak również rozgraniczenia wyłącznej strefy ekonomicznej i szelfu
kontynentalnego Federacji Rosyjskiej), podstaw stosunków międzypaństwowych w sprawach dotyczących obronności FR, w sprawach rozbrojenia lub
międzynarodowej kontroli zbrojeń, w sprawach zapewnienia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, traktaty pokojowe i układy dotyczące bezpieczeństwa zbiorowego a także kwestie udziału Federacji Rosyjskiej w sojuszach międzypaństwowych, organizacjach międzynarodowych i innych
związkach międzypaństwowych, o ile umowy te przewidują przekazanie
im realizacji części uprawnień FR lub czynią decyzję ich organów wiążącymi dla FR (stosownie do art. 79 KFR, który stanowi, że „Federacja Rosyjska
może uczestniczyć w organizacjach międzypaństwowych i przekazywać im
część swoich uprawnień zgodnie z porozumieniami międzynarodowymi,
o ile nie pociąga to za sobą ograniczenia praw i wolności człowieka i obywatela i nie jest sprzeczne z podstawami ustroju konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej). Na koniec, ratyfikacji podlegają te umowy międzynarodowe
FR, przy których zawieraniu strony porozumiały się, co do ich późniejszego ratyfikowania (art. 15, ust. 2 f.u.o.u.m.)”.
Tryb przedkładania do ratyfikacji umów międzynarodowych określa art. 16
i następne f.u.o.u.m. Z prawem wniesienia do Dumy Państwowej wniosku
o ratyfikację umowy międzynarodowej może wystąpić tylko prezydent Federacji Rosyjskiej lub Rząd Federacji Rosyjskiej. Wniosek powinien zawierać
poświadczoną kopię oficjalnego tekstu umowy, uzasadnienie celu jej ratyfikacji, stwierdzenie jej zgodności z ustawodawstwem Federacji Rosyjskiej, jak
również ocenę ewentualnych finansowych i ekonomicznych oraz innych następstw ratyfikacji, w tym w razie potrzeby – także przewidzianą przez artykuł 104 Konstytucji FR opinię Rządu FR.
Duma Państwowa rozpatruje wniosek o ratyfikację umowy międzynarodowej i, po uprzednim przedyskutowaniu jej w swoich komitetach i komisjach, podejmuje stosowną uchwałę. Uchwalona przez Dumę ustawa federalna
o ratyfikacji umowy międzynarodowej podlega zgodnie z art. 106 KFR obligatoryjnemu rozpatrzeniu przez Radę Federacji. Następnie, zgodnie z art. 86
lit. B KFR, ustawa przesyłana jest prezydentowi FR w celu podpisania i ogło-
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
229
szenia (art. 17 f.u.o.u.m.). Tak, więc dla ratyfikacji umowy międzynarodowej
wymaga się uchwalenia ustawy ratyfikacyjnej przez niższą izbę parlamentu,
zatwierdzenie jej przez izbę wyższą a następnie podpis prezydenta.
Umowy niewymagające ratyfikacji podlegają zatwierdzeniu lub przyjęciu
przez: prezydenta FR, Rząd FR, federalne organy władzy wykonawczej, stosownie do przyznanych im kompetencji (art. 20 f.u.o.u.m.).
Artykuł 22 f.u.o.u.m. przewiduje szczególny tryb wyrażenia zgody na związanie się umowami międzynarodowymi przez FR. „Jeżeli umowa międzynarodowa zawiera zasady wymagające zmiany poszczególnych przepisów KFR,
podjęcie decyzji o wyrażeniu zgody na związanie się nią przez Federację Rosyjską w formie ustawy federalnej możliwe jest tylko po wprowadzeniu odpowiednich poprawek do KFR lub zrewidowaniu jej przepisów w ustanowionym trybie”.
Ratyfikowane umowy międzynarodowe podlegają oficjalnemu opublikowaniu w Zbiorze Ustawodawstwa Federacji Rosyjskiej. Nie wymagające ratyfikacji umowy międzypaństwowe i międzyrządowe publikowane
są w Biuletynie umów międzynarodowych, natomiast umowy międzyresortowe w oficjalnych wydawnictwach federalnych organów władzy wykonawczej (art.30 f.u.o.u.m.).
Z przepisów art.125 ust. 2 lit d KFR oraz z art.34 ust. 1 f.u.o.u.m. wynika,
że Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej rozstrzyga o zgodności z konstytucją umów międzynarodowych, które zostały zawarte przez Federację Rosyjską, a nie weszły jeszcze w życie w stosunku do FR, bądź ich poszczególnych
postanowień. Zakwestionowane umowy lub ich poszczególne postanowienia
nie podlegają wprowadzeniu w życie i stosowaniu. Zatem umowa międzynarodowa stanowiąca akt prawny obowiązujący na terytorium Rosji nie może
pozostawać w sprzeczności z konstytucją.
Konstytucja nie stanowi wprost o źródłach prawa FR. Jednakże zgodnie
z poglądami doktryny ratyfikowane umowy międzynarodowe zajmują miejsce pomiędzy konstytucją a federalnymi ustawami konstytucyjnymi10.
И.Н. Барциц, Международное право и правовая система России, „Журнал российского
права” 2001, nr 2, tekst w j. rosyjskim dostępny na http://base.garant. ru/985749 (21.03.2016);
tak też А.А Васечко, Понятие международного договора в правовой системе России, „Международное публичное и частное право” 2007, nr 1, tekst w j.rosyjskim dostępny na http://
www.center-bereg.ru/o3059.html (21.03.2016).
10
230
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
IV.
Warto podkreślić, iż określona w KFR i powtórzona w art. 5 ust 1 i 2 f.u.o.u.m.
zasada transformacji generalnej prawa międzynarodowego11, stanowi przełom
w stosunku do porządku prawnego ZSRR – jego struktury, hierarchii źródeł
a przede wszystkim – systemu wartości12. Związek Radziecki, zwłaszcza w jego
początkowym okresie, odnosił się do prawa międzynarodowego z dużym dystansem jako do systemu utworzonego pod silnym wpływem państw kapitalistycznych zawierającym treści nieodpowiadające wartościom „Kraju Rad”13.
Konsekwentnie nie uznawano zasady priorytetu prawa międzynarodowego nad
prawem wewnątrzpaństwowym14. Uważano, że norma prawa radzieckiego może
mieć pierwszeństwo przed prawem międzynarodowym15. Jednakże w związku
z ożywioną wymianą gospodarczą, jaką ZSRR prowadził w latach sześćdziesiątych XX w. pozycja ta zaczęła stopniowo ulegać złagodzeniu16.
W Konstytucji ZSRR z 1977 r. znalazł się przepis o zagwarantowaniu i poszanowaniu praw człowieka wynikających z umów międzynarodowych (art. 29).
Jednakże jej art. 39 uściślał, że „korzystanie przez obywateli z praw i wolności
nie może przynosić uszczerbku interesom społeczeństwa i państwa”17. W 1986 r.
ZSRR ratyfikował wiedeńską konwencję o prawie traktatów nie wnosząc zastrzeżeń, co do określonej tam zasady prymatu prawa międzynarodowego: „Strona nie może powoływać się na postanowienia swojego prawa wewnętrznego
dla usprawiedliwienia niewykonywania przez nią traktatu (art. 27 konwencji)”.
Rozpad ZSRR rozpoczął proces umiędzynarodawiania i europeizacji18 rosyjskiego systemu prawnego, który miał na celu „przełamanie barier między
J. Szymański, Relacje traktatowe z Rosją po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, „Białostockie Studia Prawnicze” 2011, nr 9, s. 49.
12
М.Н. Марченко, Источники права. Учебное пособие, Проспект 2013, tekst w j. rosyjskim dostępny na stronie: https://books.google.ru/books (21.03.2016).
13
Ibidem.
14
О.Е. Кутафин, Источники конституционного права Российской Федерации, Проспект
2011, tekst dostępny w j. rosyjskim na stronie: https://books.google.pl (21.03.2016).
15
М.Н. Марченко, op.cit.
16
Ibidem.
17
Konstytucja (Ustawa Zasadnicza) Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Warszawa
1977, s. 45.
18
J. Kowalski, Konstytucja Federacji Rosyjskiej a rosyjska i europejska tradycja konstytucyjna,
Warszawa–Poznań 2009, s. 11.
11
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
231
umową międzynarodową a ustawą”19. Kiedy w 1993 r. uchwalano Konstytucję
FR Rosja starała się maksymalnie zbliżyć do Europy20. Wolą ówczesnych elit
politycznych było szybkie dostosowanie prawodawstwa rosyjskiego do postępującej internacjonalizacji prawa materialnego, zwłaszcza w stosunkach gospodarczych oraz w zakresie praw człowieka.
W odróżnieniu od ustaw zasadniczych większości krajów europejskich,
KFR nie określiła czy pierwszeństwo nad prawem wewnętrznym przysługuje wyłącznie umowom ratyfikowanym w formie ustawy czy też wszystkim
umowom międzynarodowym, niezależnie od tego, jaki organ wyraził zgodę
na związanie się Federacji Rosyjskiej daną umową. Literalna wykładnia art. 15
ust.4 KFR oraz art. 5 ust. 1 i 2 f.u.o.u.m prowadzi do wniosku, że wszystkie
rodzaje umów jawią się „międzynarodowymi umowami FR” i w przypadku
kolizji z ustawą władają priorytetem stosowania. Jednakże za przyjęciem takiej wykładni opowiedziało się niewielu przedstawicieli rosyjskiej doktryny.
Wśród nich G.M. Danilenko, który twierdzi, iż art. 15 ust. 4 Konstytucji obejmuje swym zakresem wszystkie umowy zawarte przez Federację Rosyjską.
W konsekwencji akt ratyfikacyjny umowy nie ma tu jakiegoś szczególnego
znaczenia prawotwórczego, pomimo iż ratyfikacji umów międzynarodowych
dokonuje parlament21. B.I. Osminin zauważa, że brak jasności w rozdzieleniu
kompetencji w zakresie wyrażania zgody na związanie się umową międzynarodową między organami władzy ustawodawczej i wykonawczej stanowi
przyczynek do wykładni art. 15 ust 4 KFR, w tym duchu, że Konstytucja FR
uznaje priorytet umowy międzynarodowej FR wobec prawa wewnętrznego
niezależnie od tego, na jakim poziomie podjęto decyzję o wyrażeniu zgody
na związanie się umową międzynarodową22. Jednakże zdaniem B.I. Osminina taka interpretacja oznaczałaby, że Konstytucja dopuszcza możliwość „pod М.Н. Марченко, op.cit.
J. Kowalski, op.cit., s. 96.
21
G.M. Danilenko, Implementation of international law in CIS states: theory and practice,
„European Journal of International Law” 1999, nr 1, s. 64, dostępny w j. angelskim na stronie:
http://ejil.oxfordjournals.org/content/10/1/51.full.pdf+html (21.03.2016); G.M. Danilenko,
The New Russian Constitution and International Law, „The American Journal of International
Law” 1994, nr 3 s. 451.
22
Осминин Б.И., Принятие и реализация государствами международных договорных
обязательств, Warszawa 2006, s. 145, tekst w j. rosyjskim dostępny na stronie http://www.
vs-ra.org/library (21.03. 2016).
19
20
232
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
miany ustawodawstwa”. Dlatego priorytetem nad prawem krajowym władają
tylko te umowy międzynarodowe, które zostały przyjęte do porządku prawnego FR w formie ustawy23.
Podobnie M.N. Marczenko podnosi, że uznanie absolutnego priorytetu umów
międzynarodowych jest nonsensem, gdyż „żadne suwerenne państwo na świecie,
nie może sobie pozwolić na takie ryzyko utraty samodzielności, nawet jeśli wynikałoby to z dobrowolnych umów”24. Autor ten zwraca też uwagę, że prawo międzynarodowe „ogranicza aktywność prawa wewnątrzpaństwowego we wszystkich
kwestiach, które reguluje” a „międzynarodowe standardy mogą być wykorzystywane jako narzędzie psucia i niszczenia systemu państwa i prawa, o czym historia najnowsza, w tym historia FR daje, przekonywujące dowody”25.
Pozycja prawna umów międzynarodowych została dookreślona orzeczeniami Sądu Najwyższego FR, które jednoznacznie zdyskredytowały pogląd
o pierwszeństwie nad prawem wewnętrznym każdej umowy międzynarodowej. Postanowieniem z 31 października 1995 r. Sąd Najwyższy FR określił,
że „sąd nie może stosować ustawy regulującej przedmiotowe stosunki prawne, jeśli umowa międzynarodowa, która weszła w życie w FR w drodze ustawy federalnej ustanawia inne reguły, niż które przewiduje ustawa. W takich
przypadkach stosuje się normy umowy międzynarodowej”26. Z orzeczenia tego
wynika więc, że tylko umowa międzynarodowa, która weszła w życie w drodze ustawy federalnej, a zatem ratyfikowana, ma pierwszeństwo przed ustawą. W podobnym duchu wypowiedział się Sąd Najwyższy FR postanowieniem z 10 października 2003 r. stwierdzając, że „reguły obowiązującej umowy
międzynarodowej FR, zgodę na obowiązywanie wyrażono w drodze ustawy
federalnej – mają priorytet w odniesieniu do prawa FR”27.
Pierwszeństwo nad prawem wewnętrznym ma więc tylko umowa międzynarodowa ratyfikowana przez parlament w drodze ustawy i opublikowana
Ibidem, s. 146.
М.Н. Марченко, op.cit.
25
Ibidem.
26
Постановление Пленума Верховного Суда РФ от 31 октября 1995 г. N 8 „O некоторых
вопросах применения судами Конституции Российской Федерации при осуществлении
правосудия». Tekst uchwały dostępny na stronie Sądu Najwyższego FR http://www.vsrf.
ru/vscourt_detale.php?id=938 (21.03.2016).
27
Uchwała Plenum Sądu Najwyższego FR z 10 października 2003 r. nr 5, „Rossijskaa Gazieta” 2003, nr 244.
23
24
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
233
w oficjalny sposób. Umowy międzynarodowe nieratyfikowane, a zatwierdzone lub przyjęte, zgodnie z literą b ustępu 1 art. 20 f.u.o.u.m., przez prezydenta
FR lub Rząd FR władają priorytetem tylko w odniesieniu do aktów niższego
rzędu – prezydenckich i rządowych. Normy umów międzyresortowych władają priorytetem tylko wobec aktów przedmiotowego resortu.
V.
Ratyfikując w 1998 r. Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzoną w Rzymie z 4 listopada 1950 r.28, Federacja Rosyjska uznała jurysdykcję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC)
w kwestii wykładni i stosowania Konwencji oraz jej protokołów w przypadku ewentualnego naruszenia przez FR przepisów tych umów29. Jednakże
po niekorzystnych dla Rosji wyrokach ETPC30, a także Trybunału Arbitrażowego w Hadze w sprawach Jukosu31, Sąd Konstytucyjny FR postanowieniem z 14 lipca 2015 orzekł, że Rosja „ma prawo nie wykonywać niektórych
orzeczeń ETPC sprzecznych z rosyjską Konstytucją”32. Istota tego orzeczenia
została wkrótce utrwalona w uchwalonej przez Dumę Państwową 4 grudnia
2015 r. nowelizacji ustawy z 21 lipca 1994 r. o Sądzie Konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej (u.o.s.k.)33.
Status ratyfikacyjny konwencji dostępny w j. angielskim na stronie http://www.coe.
int/pl/web/conventions/full-list/-/conventions/treaty/005/signatures?p_auth=lNsftwBt
(21.03.2016) tekst polski (Dz.U. 1993, Nr 61, poz. 284).
29
И.И. Лукашук, op.cit., s. 145.
30
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Sztrasburgu z 31 lipca 2014 r.
w sprawie Jukos przeciwko Rosji (14902/04): http://hudoc.echr.coe.int/eng# {„fulltext”:
[„Yukos”],”documentcollectionid2”: [„GRANDCHAMBER”,”CHAMBER”],”itemid”: [„001145730”]} (21.03.2016).
31
Orzeczenie Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze z 18 lipca 2014 r. w sprawie Jukos przeciwko Rosji (AA 227): http://archive.pca-cpa.org/Final%20Award%20-%2018%20
July%202014%20-%20Yukos%20Universal%20Limited%20v.%20Russian%20Federationf230.
pdf?fil_id=2723 (21.03.2016).
32
Postanowienie Sądu Konstytucyjnego FR z 14 lipca 2015 r., nr 21, dostępne w j. rosyjskim
na stronie: http://www.rg.ru/2015/07/27/ks-dok.html (21.03.2016).
33
Федеральный закон Российской Федерации от 14 декабря 2015 г. N 7-ФКЗ. «О внесении изменений в Федеральный конституционный закон «О Конституционном Суде
28
234
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli pojawią się wątpliwości czy wykonanie orzeczenia organu międzynarodowego właściwego w sferze ochrony
praw i wolności człowieka, podjęte na podstawie umowy międzynarodowej, której stroną jest FR, jest zgodne z Konstytucją FR – organy władzy
wykonawczej (minister sprawiedliwości, prokurator generalny FR, Centralna Komisja Wyborcza) kierują wniosek do Sądu Konstytucyjnego FR
o zbadanie możliwości wykonania takiego orzeczenia (art.104 ze znaczkiem 2 u.o.s.k). Sąd Konstytucyjny bada kwestię możliwości wykonania
takiego orzeczenia „z punktu widzenia konstytucyjnego ustroju FR oraz
ustanowionej w KFR regulacji praw i wolności człowieka (art.104 ze znaczkiem 3 u.o.s.k)”.
Po przeprowadzeniu postępowania Sąd Konstytucyjny wydaje postanowienie, w którym:
–– uznaje, że wykonanie orzeczenia organu międzynarodowego w zgodzie
z przepisami KFR jest możliwe w całości albo w części, albo
–– uznaje, że wykonanie orzeczenia organu międzynarodowego w zgodzie z przepisami KFR jest niemożliwe w całości albo części (art. 104
ze znaczkiem 4 u.o.s.k).
Konsekwencją przyjętych zmian w ustawie o Sądzie Konstytucyjnym Federacji może być potrzeba zmiany Konstytucji. Zgodnie z przyjętym kierunkiem
przeobrażeń i stosownie do swoich prawotwórczych prerogatyw34, przewodniczący Komitetu Śledczego FR Aleksandr Bastrykin zaproponował uchylenie art. 15 ust.4 KFR. Jego zdaniem proponowana zmiana „przywróci Rosji
niezależność w sferze prawnej” i będzie powrotem do „najlepszych tradycji
rodzimego sądownictwa” 35. Jednak jak już wspomniano, zmiana omawianych przepisów nie jest możliwa w trybie poprawek zwykłych. Komentowane przepisy mogą zostać zmienione tylko przez Zgromadzenie Konstytucyjne, które albo potwierdza niezmienność KFR, albo opracowuje projekt nowej
konstytucji (art. 135 ust.2 i 3 KFR).
Российской Федерации».
34
J. Ciepłowski, A. Ciepłowska, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Struktura i kompetencje,
„Wojskowy Przegląd Prawniczy” 2015, nr 4, s. 18.
35
Н. Козлова, Исключительное право, „Российская газета” 2015, nr 162. Tekst w j. rosyjskim dostępny na stronie: http://www.rg.ru/2015/07/23/bastrykin-site.html (21.03.2016).
Magdalena Micińska-Bojarek • Status umów międzynarodowych w rosyjskim...
235
VI.
Podsumowując dokonane ustalenia, należy zauważyć, iż status prawny umów
międzynarodowych jest ściśle powiązany z sytuacją polityczną w Rosji i stanowi swoisty wskaźnik stosunku do Zachodu: jego kultury prawnej i aksjologicznych wartości. W ZSRR początkowo nie uznawano prymatu umowy
międzynarodowej nad prawem wewnętrznym. Po przemianach ustrojowych,
rosyjska ustawa zasadnicza z 1993 r. uznała pierwszeństwo umów międzynarodowych nad ustawą, nie przesądzając jednak o tym, że chodzi tylko o umowy ratyfikowane za zgodą wyrażoną w ustawie. Orzeczenia Sądu Najwyższego FR, potwierdzone przeważającymi poglądami doktryny doprecyzowały,
że pierwszeństwo nad prawem wewnętrznym przysługuje tylko umowom ratyfikowanym za zgodą parlamentu.
W 2015 r. Sąd Konstytucyjny FR orzekł, że Rosja „ma prawo nie wykonywać niektórych orzeczeń ETPC sprzecznych z rosyjską Konstytucją” co stało się przyczynkiem do uchwalenia nowelizacji ustawy o Sądzie
Konstytucyjnym FR wprowadzającej systemową możliwość niewykonywania orzeczeń organów międzynarodowych w przypadku, kiedy są one
sprzeczne z KFR.
Niewykluczone, że kwestia umów międzynarodowych stanie się jednym
z ważniejszych impulsów prowadzących do uchwalenia nowej konstytucji, odpowiadającej popularnym dziś w Rosji ideom eurazjatyzmu i neoimperializmu. Podkreślić należy, że krytyka KFR jako nosicielki zachodnich wartości
wywodzi się z bogatej tradycji rosyjskiego intelektualizmu, któremu zasadniczo wrogie są wszelkie wzorce okcydentalne36. Europejski sposób myślenia, europejskie kategorie polityczne i prawne są generalnie obce mentalności
rosyjskiej silnie zdeterminowanej spuścizną historyczno-ustrojową, na której zważyły okresy prawosławnego samodzierżawia, rewolucyjnego nihilizmu oraz socjalizmu37. Rosja próbuje więc dziś na nowo określić własną tożsamość społeczno – polityczną między innymi poprzez zakwestionowanie
niektórych aspektów zachodniej kultury prawnej utrwalonych w obowiązujących umowach międzynarodowych.
J. Kowalski, op.cit., s. 14.
Ibidem.
36
37
236
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Literatura
Bosiacki A., Izdebski H., Konstytucjonalizm rosyjski. Historia i współczesność, Kraków 2013.
Ciepłowski J., Ciepłowska A., Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Struktura i kompetencje, „Wojskowy Przegląd Prawniczy” 2015, nr 4.
Danilenko G.M., The New Russian Constitution and International Law, „The American
Journal of International Law” 1994, nr 3.
Danilenko G.M., Implementation of international law in CIS states: theory and practice,
„European Journal of International Law” 1999, nr 1.
Konstytucja Federacji Rosyjskiej z 1993 przyjęta w ogólnonarodowym referendum w dniu
12 grudnia 1993, tłumaczenie A. Kubik, wstęp A. Bosiacki, Warszawa 2000.
Konstytucja (Ustawa Zasadnicza) Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Warszawa 1977.
Kowalski J., Konstytucja Federacji Rosyjskiej a rosyjska i europejska tradycja konstytucyjna, Warszawa–Poznań 2009.
Szymański J., Relacje traktatowe z Rosją po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej,
„Białostockie Studia Prawnicze” 2011, nr 9.
Rosyjskie prawo konstytucyjne. Ustrojowe akty prawne. t. I–III, red. W. Staśkiewicz, Warszawa 2005.
Барциц И.Н., Международное право и правовая система России, „Журнал российского
права” 2001, nr 2.
Васечко А.А., Понятие международного договора в правовой системе России,
„Международное публичное и частное право” 2007, nr 1.
Козлова Н., Исключительное право, „Российская газета” 2015, nr 162.
Кутафин O.Е., Источники конституционного права Российской Федерации,
Проспект 2011.
Лукашук И.И., Международное правo. Общая часть, Москва 2005.
Марченко М.Н., Источники права. Учебное пособие, Проспект 2013.
Осминин Б.И., Принятие и реализация государствами международных договорных
обязательств, Warszawa 2006.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.14
---------Nr 5 (33)/2016---------
Robert Osypowicz1
Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji
dokonana w trakcie procedury monitoringowej Rady Europy
Słowa kluczowe: Rada Europy, Chorwacja, monitoring, transformacja ustrojowa, prawo, konstytucja
Keywords: Council of Europe, Croatia, monitoring, political transformation, law, constitution
Streszczenie
Autor analizuje konstytucyjną transformację, jaka dokonała się w Republice Chorwacji
w okresie trwania procedury monitoringowej Rady Europy. Chorwacja, uzyskując członkostwo w Radzie Europy, zobowiązała się do szeregu zmian w swym systemie konstytucyjnym, zgodnie z wartościami i standardami reprezentowanymi przez Radę Europy. Dotyczyło to m.in. ochrony mniejszości narodowych, wolności mediów, zmian w systemie
samorządu terytorialnego i w prawie wyborczym. Realizacja tych zobowiązań była kontrolowana przez Komisję Monitoringową Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Rada Europy, poprzez Komisję Wenecką, pomagała Chorwacji w realizacji tych zobowiązań.
Summary
Constitutional transformation of the Republic of Croatia
during the monitoring procedure of the Council of Europe
The author analyses the constitutional transformation of the Republic of Croatia during
the monitoring procedure of the Council of Europe. Croatia once achieving the mem Autor jest doktorantem na Wydziale Prawa, Administracji i Zarządzania Uniwersytetu
Jana Kochanowskiego w Kielcach. E-mail: [email protected].
1
238
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
bership in the Council of Europe took several obligations to change constitutional system according to values and democratic standards represented by the Council of Europe.
They have included e.g. protection of national minorities, freedom of media, changing
of the system of the local government and the election law. Realization of those obligations was controlled by the Monitoring Committee of the Parliamentary Assembly of
the Council of Europe. Council of Europe, through the Venice Committee, has helped
Croatia to fulfill those obligations.
*
System aksjologiczny Rady Europy nastawiony jest w szczególności na promowanie demokracji w państwach członkowskich2. Znalazło to wyraz w procesie
przekształcania systemów ustrojowych państw Europy Środkowej i Wschodniej w kierunku konsolidacji demokratycznej3. Dziś jednym z celów RE jest
tworzenie standardów międzynarodowych w tej dziedzinie i ich implementacja. Istotną rolę w tym procesie odgrywają procedury: akcesyjna oraz monitoringowa, które umożliwiają implementację standardów demokratycznych4.
W ważną funkcję wyposażono Europejski Trybunał Praw Człowieka, do którego obywatele państw członkowskich mogą kierować swoje sprawy oraz Europejską Komisję Demokracja przez Prawo (Komisję Wenecką), która przyczynia się do tworzenia standardów demokratycznych w tych państwach, które
są na drodze demokratycznej konsolidacji politycznej a zwłaszcza w tych będących na etapie tworzenia konstytucji5.
Proces „europeizacji konstytucji narodowych”, z uwzględnieniem standardów międzynarodowych, był charakterystycznym elementem przekształceń
K. Brummer, Uniting Europe: the Council of Europe’s Unfinished Mission, „Interdyscyplinary
Journal of the Academia Europea” 2012, nr 3, s. 409.
3
M. Bond, The Council of Europe: Structure, History and Issues, Abington 2012, s. 35.
4
R. Kicker, M. Möstl, Standard –Setting through Monitoring Procedure. The Role of the Council of Europe Expert Bodies in Development of Human Rights, Council of Europe Publishing,
Strasbourg 2012, s. 27.
5
J. Jaskiernia, Wpływ procedury akcesyjnej i monitoringowej Rady Europy na transformację
systemów wymiaru sprawiedliwości w państwach europy środkowej i wschodniej, [w:] Transformacja
systemów wymiaru sprawiedliwości, t. I. Pozycja ustrojowa władzy sądowniczej i uwarunkowania
transformacji, red. J. Jaskiernia, Toruń 2011, s. 251–295.
2
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
239
ustrojowych po 1989 r. w całej Europie Środkowej i Wschodniej6. Może być
analizowany również na przykładzie Chorwacji i oddziaływania na jej ustrój
przez organizacje międzynarodowe7. Jedną z tych, która odegrała kluczową
rolę w tym procesie, była Rada Europy.
Ustrój suwerennej Chorwacji został określony przez Konstytucję z 1990 r.8
Identyfikowała ona państwo i naród jako piastunów suwerenności, stosownie do koncepcji władzy państwowej zinstytucjonalizowanej w XV w., która
ewoluowała w kierunku „państwa prawa”9. Gwarantowała ona obywatelom
Republiki Chorwacji ochronę praw i wolności obywatelskich10. Rozwój ustroju politycznego Chorwacji po 1990 r. analizowany był w tramach klasycznej
teorii przekształceń, dokonujących się w społeczeństwach postkomunistycznych w ramach procesu demokratycznej konsolidacji11. Kluczowe znaczenie
miało sformułowanie konstytucyjnych przesłanek pluralizmu politycznego
i określenie roli partii w systemie politycznej demokracji12.
W momencie przystąpienia Chorwacji do Rady Europy 6 listopada 1996 r.
zgodnie z pkt 12 opinii 195 (1996 r.) otwarto procedurę monitoringową. Nastąpiło to stosownie do postanowień § 12 opinii 195 (1996 r.) w sprawie wniosku
Chorwacji o uzyskanie członkostwa w Radzie Europy. Trwała ona do 2000 r.,
natomiast dialog po monitoringu zakończono w 2003 r.
Punktem odniesienia do określenia zobowiązań, które Chorwacja miała
zrealizować jako członek Rady Europy13, były zobowiązania określone w opinii
S. Keil, D. Nikolić, The Europeanization of National Constitutions in South East Europe:
a Comparison between Croatia, Serbia and Herzegovina, „Southeastern Europe” 2014, nr 1, s. 91.
7
V. Pusic, Constitutional Politics in Croatia, „PRAXIX International” 1993, nr 4.
8
Konstytucja z 22 grudnia 1990 r. (Ustav Republike Hrvarske, „Narodne novine” 1990, br. 56.
9
I. Pripić, Napomene o shvaćanju suverena u Ustavu Republike Hrvatske, „Počliticka Misao”
2001, nr 1, s. 7.
10
S. Sokol, Hrvatska kao democratska država, „Politička Misao” 1998, nr 3, s. 115.
11
P. Maldini, I. Andrijašević, D. Lalić, Otupjelo orude: neprimjerenost tranzicijskog koncepta
za analizu konsolidacije demokracije, „Anali hrvatskog politološkog društva” 2010, nr 7, s. 34.
12
D. Lalović, Politički pluralizam i ustavnopravni status političkih stranaka, „Politička Misao”
2001, nr 4, s. 23.
13
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Recommendation 1405 (1999), Assembly debate on Assembly debate on 29 April 1999 (14th Sitting), Doc. 8353, report of the
Committee on Honouring of Obligations and Commitments by Member States of the Council
of Europe, rapporteurs: Mr Jaskiernia and Mrs Stoyanova). Text adopted by the Assembly on
29 April 1999 (14th Sitting).
6
240
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Zgromadzenia Parlamentarnego 195 (24 kwietnia 1996 r.) oraz uchwale Zgromadzenia 1185 (29 kwietnia 1999 r.)14. Na podstawie Uchwały 1115 (1997 r.)15,
Komisja Monitoringowa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy podjęła analizę realizacji zobowiązań, jakie Chorwacja przyjęła wraz z uzyskaniem
członkostwa w Radzie Europy. Wynikały one ze Statutu Rady Europy, Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (zwanej Europejską Konwencją Praw Człowieka) oraz innych konwencji oraz zobowiązań.
Po to, by zrozumieć, jak istotne decyzje podjęła Chorwacja w związku z realizacją zobowiązań w stosunku do Rady Europy, warto zapoznać się z uchwałą Zgromadzenia Parlamentarnego 1223 (2000)16, która sumowała efekty procedury monitoringowej w odniesieniu do Chorwacji i stanowiła podstawę
do zamknięcia tej procedury, co jest równoznaczne z uznaniem, że państwo
członkowskie Rady Europy zrealizowało zobowiązania przyjęte wraz z uzyskaniem członkostwa.
Członkostwo w Radzie Europy łączy się z obowiązkiem szybkiego ratyfikowania (zazwyczaj w ciągu roku) przez państwo uzyskujące członkostwo
w Radzie Europy Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Stanowi ona „klejnot w koronie” systemu konwencyjnego Rady Europy, na który składa się 215 konwencji (liczba ta obejmuje również modyfikacje konwencji oraz protokoły dodatkowe). Konwencja ta stanowi nie tylko
zbiór chronionych praw człowieka, lecz także akt przewidujący procedury
skargowe zapewniające kwestionowanie działań i zaniechań państwa-stro Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Resolution 1185 (1999), Honouring
of obligations and commitments by Croatia, Assembly debate on 29 April 1999 (14th Sitting),
Doc. 8353, report of the Committee on Honouring of Obligations and Commitments by Member
States of the Council of Europe, rapporteurs: Mr Jaskiernia and Mrs Stoyanova). Text adopted
by the Assembly on 29 April 1999 (14th Sitting).
15
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Resolution 1155 (1998), Progress of the
Assembly’s monitoring procedures (April 1997 – April 1998), Doc. 8057, report of the Honouring
Obligations and Commitments by Member states, rapporteur: Mr de Marco). Text adopted
by the Assembly on 21 Aril 1998 (11th Sitting).
16
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Resolution 1223 (2000), Honouring of
obligations and commitments by Croatia. Assembly debate on 26 September 2000 (26th Sitting).
Doc. 8823, report of the Committee on the Honouring of Obligations and Commitments
by Member States of the Committee on the Honouring of Obligations and Commitments
by Member States of the Council of Europe, co-rapporteurs: Mr Jaskiernia and Mrs Stoyanova.
Text adopted by the Assembly on 26 September 2000 (26th Sitting).
14
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
241
ny przed międzynarodową instytucją orzekającą. Taka procedura dotyczyła również Chorwacji17.
Chorwacja ratyfikowała zgodnie z terminami określonymi w opinii nr 195
(1996) Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności i jej
Protokoły dodatkowe (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 i 11)18, Europejską Konwencję o zapobieganiu torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo
karaniu, Konwencję Ramową o Ochronie Mniejszości Narodowych (11 października 1997), Europejską Kartę Samorządu Terytorialnego oraz Europejską Kartę języków regionalnych lub mniejszościowych (5 listopada 1997 r.)19.
Pierwsza debata Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nad realizacją zobowiązań Chorwacji podjętych w związku z członkostwem w Radzie
Europy odbyła się 29 kwietnia 1999 r. Doprowadziło to do przyjęcia Uchwały 1185 (1999 r.) i Zalecenia 1405 (1999 r.)20.
W listopadzie 1999 r., ówczesny przewodniczący delegacji chorwackiej
do Zgromadzenia Parlamentarnego poinformował Komisję Monitoringową,
że Chorwacja dokonała istotnego postępu w kwestii realizacji zobowiązań
podjętych w związku z członkostwem w Radzie Europy21.
Istotnym elementem w procedurze monitoringowej Chorwacji były konsekwencje wojny na Bałkanach. Zgromadzenie Parlamentarne z uznaniem odniosło się do stanowiska prezydenta, rządu i parlamentu Chorwacji22 w kwe E.H. Morawska, K. Gałka, Standardy ochrony praw człowieka w prawie Europejskiej Konwencji
Praw Człowieka, Ministerstwo Sprawiedliwości. Departament Praw Człowieka, Warszawa 2011;
J. Barcz, Unia Europejska w dobie reform: podstawy prawne: wybór dokumentów, Warszawa 2013.
18
S. Rodin, Application of the European Human Rights Convention in the Republic of Croatia –
an Element of Constitutional Checks and Balances, „Politička Misao” 1999, nr 5, s. 95.
19
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Resolution 1185 (1999)..., s. 1, V. Crnić-Grotić, Developments in the Field of the European Charter for Regional or Minority Languages,
„European Yearbook of Minority Issues Online” 2007, nr 1, s. 498.
20
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Recommendation 1405 (1999),
Honouring of obligations and commitments by Croatia. Assembly debate on 29 April 1999 (14th
Sitting), Doc. 8553, report of the Committee on Honouring of Obligations and Commitments
by Member States of the Council of Europe, rapporteurs: Mr Jaskiernia and Mrs Stoyanova).
21
Ibidem.
22
Parlament nosił nazwę Chorwacki Państwowy Sabor (Hrvatski državi sabor). W 2000 r.
zmieniono nazwę na Chorwacki Sabor (Hrvatski sabor). Od 2001 r. parlament ma charakter
jednoizbowy. Na temat jego struktury politycznej i społecznej:V. Ilišin, The Social Structure of
the Croatian Parliament in Five Mandates, „Politička Misao” 2007, nr 5, s. 47.
17
242
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
stii implementacji postanowień układów podpisanych w Dayton i Erdut,
ukierunkowanych na osiągnięcie stabilizacji i bezpieczeństwa w południowo-wschodniej Europie, w zakresie: współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla Byłej Jugosławii; współpracy ze społecznością międzynarodową i organizacjami pozarządowymi działającymi w Chorwacji; stosunków
z Bośnią i Hercegowiną – chodziło o w pełni transparentną politykę w odniesieniu do niepodległości i terytorialnej integralności Bośni i Hercegowiny, co miałoby obejmować porozumienie między tymi państwami o zwrocie
majątków przyjętych w trakcie wojny; powrotu uchodźców i osób przesiedlonych – problem ten przestał być postrzegany, jako polityczny, a eksponowane były jego uwarunkowania finansowe23.
Zgromadzenie Parlamentarne zachęciło władze Chorwacji, by kontynuowały swoją politykę w odniesieniu do demokratycznych reform, integracji
europejskiej i implementacji porozumień z Dayton i Erdut. W tym celu, rząd
zobligowany został do przygotowania projektów, a parlament do ich akceptacji jako sprawy priorytetowej. Chodziło tu głównie o następujące projekty:
1. Nowe, konstytucyjne prawo o prawach mniejszości narodowych, zgodne z zaleceniami Komisji Weneckiej24;
2. Wprowadzenie poprawek do konstytucji w celu przyznania praw
wszystkim osobom pozostającym w jurysdykcji Chorwacji, a nie tylko jej obywatelom zgodnie z zaleceniami ekspertów Rady Europy;
3. Wprowadzenie poprawek do prawa wyborczego, zgodnie z zaleceniami zawartymi w uchwale Zgromadzenia Parlamentarnego 1185
(1999 r.), dotyczących głosowania osób należących do mniejszości narodowych oraz niezależności Chorwackiego Radia i Telewizji w trakcie kampanii wyborczych;
Parliamentary Assembly of the Council of Europe, Resolution 1223 (2000), Honouring of
obligations and commitments by Croatia, Assembly debate on 26 September 2000 (26th Sitting),
Doc. 8823, report of the Committee on the Honouring of Obligations and Commitments
by Member States of the Council of Europe, co-rapporteurs: Mr Jaskiernia and Mrs Stoyanova).
Text adopted by the Assembly on 26 September 2000 (26th Sitting).
24
M. Šimic, S. Tatalović, Model of Realization of Ethnic Rights of National Minorities in
the Republic of Croatia, „Politička Misao” 1997, nr 5, s. 29; D. Mikucka-Wójtowicz, Prawo
do reprezentacji politycznej dla członków mniejszości narodowych w Republice Chorwackiej w latach
1990–2004, „Sprawy Narodowościowe” 2010, nr 37, s. 9.
23
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
243
4. Wprowadzenie ustawodawstwa dotyczącego samorządu terytorialnego, niezależności i efektywności władzy sądowniczej, wolności mediów, procedur dotyczących zmiany własności w przypadku mienia
zajętego w trakcie działań wojennych stosownie do zaleceń przedstawionych przez ekspertów Rady Europy i innych przedstawicieli społeczności międzynarodowej25.
Zalecono również by władze Chorwacji podjęły odpowiednie kroki, aby
zapewnić:
–– szybką realizację decyzji sądowych, włączając w to orzeczenia Sądu
Konstytucyjnego;
–– swobodną dystrybucję prasy drukowanej na równych zasadach dla
wszystkich i w oparciu o zasady handlowe;
–– eliminację negatywnych efektów legislacji pozostałej z okresu po konflikcie;
–– pełne i wolne od dyskryminacji implementowanie prawa, zarówno
na szczeblu centralnym, jak i lokalnym, dotyczącego pomocy w odbudowie, zwrotu majątków, a także rozwiązań tymczasowych, a ponadto
praw i decyzji administracyjnych ustanawiających warunki do powrotu
przesiedlonych ludzi i poprawy relacji międzyetnicznych, a także elastycznego wdrażania prawa o obywatelstwie;
–– transparentne wdrożenie ustawy o amnestii i bezstronnego ścigania
zbrodni wojennych niezależnie od narodowości oskarżonych26;
–– opublikowanie wszystkich wyroków z tytułu zbrodni wojennych,
podjętych in absentia od 1991 r.;
–– zwiększenie efektywności działań kontrolnych Ministerstwa Sprawiedliwości w kwestii tego, czy na osobach wyrażających gotowość
powrotu do Chorwacji ciążą oskarżenia o zbrodnie wojenne (clearance
procedure)27.
Przebieg procedury monitoringowej ujawnił, iż Zgromadzenie Parlamentarne w znacznym stopniu podkreśliło znaczenie tego, by społeczność międzynarodowa wywiązała się ze zobowiązań w odniesieniu do finansowej po Res. 1223 (2000). § 3.1.
I. Josipovič, Responisibility for War Crimes before National Courts in Croatia, „International
Review of the Red Cross” 2006, vol. 88, s. 148.
27
Res. 1223 (2000). § 3.2.
25
26
244
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
mocy dla Chorwacji, z zaznaczeniem, iż nie może ona i nie powinna ponosić
całego ciężaru finansowego rekonstrukcji i zrównoważonego rozwoju na obszarach, które były objęte działaniami wojennymi. Z tego powodu Zgromadzenie z uznaniem powitało projekt pomocy gospodarczej zawarty w Pakcie
stabilizacyjnym dla Europy Środkowej i Wschodniej, a także inne programy
Unii Europejskiej oraz Banku Rozwoju Rady Europy28.
W trakcie procedury monitoringowej Rady Europy 29 istotną rolę
w ustroju politycznym Chorwacji odegrała nowelizacja konstytucji przeprowadzona w 1997 r. 30, która była pierwszą, ale zarazem i ostatnią za życia prezydenta F. Tudjmana 31. W związku z polityczną dominacją HDZ,
która posiadała większość w obu izbach parlamentu, a jej przewodniczącym był prezydent, zmiana była w istocie podyktowana przez prezydenta,
a w toku jej uchwalania nie miała miejsca praktycznie żadna debata publiczna. Działania te w literaturze określa się jako wyraz nacjonalistycznej
polityki HDZ32 . Za wyraz tych dążeń uznaje się zmianę nazwy parlamentu z „Sabor Republiki Chorwacji” na „Chorwacki Państwowy Sabor”, jak
również zmianę w art. 15 nazwy państwa z Republiki Chorwacji na Państwo Chorwackie oraz zastąpienie słów „obywatele Republiki” słowami
„obywatele chorwaccy”. Podobny charakter miała zmiana w art. 120 i 121,
w których nazwę „Republikańska Rada Sądownicza” zastąpiono określeniem „Państwowa Rada Sądownicza”33.
Zmiana, na której zależało głównie prezydentowi, dotyczyła art. 135 z podrozdziału Rozdziału VIII Konstytucji zatytułowanego – Łączenie się i oddzielanie34. Przyjęcie nowelizacji miało służyć właśnie podkreśleniu sukcesu władz
w odzyskaniu kontroli nad terytorium kraju. Najważniejsza ze zmian doty Res. 1223 (2000). § 4.
Parliamentary Assembly Doc. 8823, Honouring of Obligations and Commitments by Croatia,
Report Committee on the Honouring of Obligations and Commitments by Member States of
the Council of Europe, Repporteurs: Mr Jerzy Jaskiernia, Mrs Maria Stoyanova, 13.09.2000, s. 7.
30
Konstytucja Republiki Chorwacji (Odbor za Ustav, Poslovnik i Polityki Sustav Hrvatskoga
Sabora), Zagreb, 6, srpnja 2010.
31
R. Kwiecień, Prawo międzynarodowe a konstytucje państw Europy Środkowej i Wschodniej
(zarys problematyki), „Przegląd Prawa Europejskiego” 2001, nr 2, s. 12.
32
K. Składowski, System rządów w Republice Chorwacji, Łódź 2013, s. 73.
33
Ibidem.
34
K. Krysieniel, System polityczny Republiki Chorwacji, Poznań-Chorzów 2007, s. 98.
28
29
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
245
czyła art. 135 normującego procedurę wstępowania do organizacji międzynarodowych oraz występowania z nich. Dopisano do niego, że od tej pory zabrania się „wszczynania postępowania zmierzającego do łączenia (integracji)
Republiki Chorwacji z innymi państwami, jeśli ta integracja doprowadziłaby
lub mogłaby doprowadzić do odnowienia jugosłowiańskiej wspólnoty państwowej w jakiejkolwiek formie”. Co ciekawe, przepis ten nie został zmieniony ani w czasie nowelizacji z 2000 r., ani 2001 r.35
W ocenie doktryny „Chorwacka nowelizacja konstytucyjna z 1997 r. miała z jednej strony wzmocnić niepodległość państwa poprzez wprowadzenie zakazu łączenia się z innymi państwami w celu odbudowy jakiejś formy
państwa jugosłowiańskiego, a drugiej strony umocnić konstytucyjne prawa
i wolności, co było niezbędne do uzyskania członkostwa Chorwacji w Radzie
Europy36. Uchwalona ustawa konstytucyjna zmieniała, bowiem także kilka
przepisów z Rozdziału III dotyczącego praw człowieka. W chorwackiej literaturze podkreśla się, że zmiana Konstytucji z 1997 r. miała ponadto na celu
otwarcie chorwackiego systemu prawnego na prawo międzynarodowe37. Wiązało się to ze zmianą art. 134 konstytucji. Nowela stwierdzała, że umowy
międzynarodowe zawarte, potwierdzone i ogłoszone zgodnie z konstytucją,
które są częścią porządku prawnego Republiki Chorwacji, mają pierwszeństwo przed ustawami. Zmiana ta stanowiła potwierdzenie wcześniej podjętych działań prawodawczych, zmierzających do uczynienia prawa międzynarodowego częścią prawa wewnętrznego Chorwacji”38.
W trakcie procedury monitoringowej Rady Europy dokonano również
kolejnej nowelizacji ustawy zasadniczej, która związana była z zasadniczymi przetasowaniami na szczytach władzy, jakie miały miejsce na przełomie
1999/2000 r. Na początku 2000 r. w Chorwacji odbyły się wybory do izby niższej parlamentu oraz na urząd prezydenta39.
Ibidem.
K. Składowski, System rządów..., s. 74, J. Jaskiernia, Chorwacja w Radzie Europy – wyzwania
członkostwa w świetle przebiegu procedury monitoringowej, [w:] Spotkania polsko-chorwackie,
red. nauk. E. Olszewski, B. Zieliński, Toruń 2014, s. 10.
37
M. Grzybowski, Konstytucyjny system rządów Republiki Chorwacji, [w:] Konstytucja. Rząd.
Parlament. Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego Ciemniewskiego, red. P. Radziewicz, J. Wawrzyniak, Warszawa 2014, s. 108–118.
38
K. Składowski, System rządów..., s. 74.
39
J. Karp, M. Grzybowski, System konstytucyjny Chorwacji, Warszawa 2007, s. 23–27.
35
36
246
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Zgodnie z zaleceniami przedstawianymi przez obserwatorów wyborczych
Rady Europy i innych organizacji międzynarodowych Chorwacja zobowiązała się do przeprowadzenia reform w szczególności w odniesieniu do specjalnego bloku głosowania w diasporze, reprezentacji mniejszości, listy wyborców głosujących i anonimowości oraz do przeprowadzenia spisu ludności40.
Impulsem do szybszego wprowadzenia zmian miała być Rezolucja 1185
(1999 r.), w której Zgromadzenie wyraziło ubolewanie, że żadne z zaleceń dotyczących ordynacji wyborczej wystosowanych przez Radę Europy i innych
obserwatorów międzynarodowych z 1995 r. nie zostało wprowadzonych41.
W związku z tym Chorwacja zobowiązała się m.in. do wprowadzenia zmian
w ordynacji wyborczej przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi przed
końcem 1999 r. lub na początku 2000 r. Zmiany te miały obejmować:
–– rewizję specjalnych praw chorwackich obywateli mieszkających za granicą;
–– konsultacji z przedstawicielami mniejszości narodowych oraz międzynarodowymi ekspertami w kwestii systemu głosowania, które zapewniłoby
odpowiednią reprezentację mniejszości narodowych w parlamencie
nie naruszając zasady anonimowości wyborców;
–– wielopartyjnych reprezentacji w komisjach wyborczych na szczeblu
państwowym i lokalnym;
–– akredytacji dla krajowych obserwatorów na wszystkie wybory42.
Po raz pierwszy od odzyskania niepodległości w obu wyborach HDZ poniosło klęskę43. Otworzyło to szansę na odejście od totalitarnych tendencji,
jakie dawały o sobie znać w chorwackiej „drugiej republice” (1990–2000)44
pomimo tego, że chorwacka konstytucja oparta była na liberalno-demokratycznych podstawach prawnych45. Wybory parlamentarne wygrała szeroka
koalicja na czele z liderem SDP Ivicą Račanem (był ostatnim przewodniczą Resolution 1185..., s. 5.
Ibidem, s. 7.
42
Ibidem.
43
K. Składowski, Prawo wyborcze do parlamentu Republiki Chorwacji, [w:] Prawo wyborcze
do parlamentu w wybranych państwach europejskich, red. S. Grabowska, K. Składowski, Kraków
2006, s. 117–130.
44
D. Lalović, Crisis of the Croatian Second Republic (1990–1999): Transition to Totalitarianism
or to Democracy?, „Politička Misao” 2000, nr 5, s. 49.
45
D. Lalović, Hrvatska Druga republika i njezine državotvorne kušnje, „Politička Misao”
2001, nr 1, s. 16.
40
41
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
247
cym SKH i inicjatorem zmian z 1989 r.), a wybory prezydenckie – Spite Mesić z partii Chorwaccy Niezależni Demokraci (Hrvatski nezavisni demokrati – HND). Szeroka koalicja sześciu partii, która wygrała wybory, zapowiadała
w czasie kampanii wyborczej zmiany systemowe, lecz już w tym czasie, gdy raczej wyciszano różnice niż je podkreślano, dostrzegano, że poszukiwanie nowej „formuły współpracy między egzekutywą a legislatywą” nie będzie łatwe46.
Powołanie przez prezydenta zespołu ekspertów zapoczątkowało właściwe
prace nad zmianą konstytucji. Ich główne zadanie polegać miało na przygotowaniu projektu noweli. W efekcie 12 kwietnia 2000 r. zespół fachowców dokonał prezentacji wyników swojej miesięcznej pracy do publicznej wiadomości.
9 listopada 2000 r. została uchwalona, ogłoszona oraz weszła w życie zmiana
konstytucji. Grupa deputowanych z HDZ zgłosiła jednak skargę na nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego. Podstawą ich skargi był fakt, że Izba Županii negatywnie zaopiniowała projekt zmiany konstytucji. Jednakże Trybunał oddalił skargę, wskazując, że Izba Županii ma jedynie prawo wyrażenia
opinii, ale jej treść nie jest wiążąca dla Chorwackiego Saboru47. Rada Europy
zwróciła uwagę na to, iż nowela konstytucyjna była niezwykle rozległa i głęboka. Zmienionych zostało aż 74 artykułów znajdujących się we wszystkich
rozdziałach. Można uznać, że z punktu widzenia materialnego była to zmiana całkowita konstytucji48.
Chorwacja w trakcie procedury monitoringowej Rady Europy podjęła
w 2000 r. reformę konstytucyjną ukierunkowaną na ograniczenie uprawnień prezydenta oraz zwiększenie parlamentarnej kontroli nad władzą wykonawczą49. Stąd zmiany dotknęły głównie Rozdział IV Ustrój władzy państwowej. Przede wszystkim zmienione zostały przepisy określające kompetencje
prezydenta50. Wykreślony został przepis o tym, że prezydent „troszczy się
K. Krysieniel, Chorwacja w procesie przemian. Od systemu pół-prezydenckiego do parlamentarno-gabinetowego, [w:] Globalizacja – integracja – transformacja. Główne problemy globalizacji,
integracji europejskiej oraz transformacji politycznej Europy Środkowej i Wschodniej, red. R. Bäcker,
J. Marszałek-Kawa, J. Modrzyńska, Toruń 2004, s. 278–287.
47
K. Składowski, System rządów..., s. 76–77.
48
B. Banaszak, Prawo konstytucyjne, Warszawa 2008, s. 64.
49
J. Karp, P. Mikuli, Postjugosłowiańskie systemy rządów: casus Chorwacji i Słowenii, [w:] Systemy rządów. Dylematy konstytucyjnej regulacji i praktycznej funkcjonalności, red. T. Mołdawa,
J. Szymanek, Warszawa 2007, s. 73–87.
50
A. Garlicka, L. Garlicki, Konstytucja Republiki Chorwacji, Warszawa 2007, s. 34–42.
46
248
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
o przestrzeganie Konstytucji”, zakazano także prezydentowi łączenia urzędu
z pełnieniem funkcji partyjnych, lecz przede wszystkim zrezygnowano z odpowiedzialności Rządu przed prezydentem51.
Zmiana konstytucji z 2000 r. miała uniemożliwić powrót do jakiejś formy reżimu autorytarnego, nie wzięto wszak pod uwagę, że po śmierci F. Tudjmana system mógł ewoluować w pożądanym kierunku, upodabniając się
w większym stopniu do modelu francuskiego52.
Uchwalone w listopadzie 2000 r. zmiany w ustawie zasadniczej w zakresie relacji między najwyższymi organami władzy zadecydowały o przekształceniu półprezydenckiego systemu rządów w zbliżony do parlamentarno-gabinetowego. Nie jest to jednak czysta forma, gdyż nietypowe dla
niej jest m.in. wybór prezydenta w głosowaniu powszechnym i bezpośrednim oraz jego kompetencje w zakresie polityki obronnej i bezpieczeństwa. W nowelizacji umieszczono przepis art. 109 z którego wynika,
że rząd musi uzyskać wotum zaufania w parlamencie, co sprawia, że „przyzwolenie na jego działanie wynika z określonego układu sił politycznych.
Rząd może być odwołany przez parlament w każdym momencie, w którym układ ów ulegnie zmianie, a ściślej biorąc, kiedy ukształtuje się większość opozycyjna wobec gabinetu. [...] premier i ministrowie ponoszą solidarnie bezpośrednią odpowiedzialność wyłącznie przed parlamentem,
a nie jakimkolwiek innym podmiotem [...]. Tylko parlament może wystąpić z wotum nieufności, pociągającym za sobą – w razie przegłosowania –
obowiązek ustąpienia gabinetu”53.
Prezydent Chorwacji zachował prawo do rozwiązywania – w przypadkach
określonych w konstytucji – Chorwackiego Saboru. Jest to możliwe, gdy zostanie odrzucony wniosek o wotum zaufania wobec rządu lub gdy Sabor nie
jest w stanie uchwalić budżetu przez 120 dni. Z odpowiednim wnioskiem
musi wystąpić rząd, a przedstawiciele klubów parlamentarnych mają prawo
do wyrażenia opinii. Pozostawiono też prezydentowi możliwość wydawania
w sytuacji bezpośredniego zagrożenia państwa dekretów, które musiały być
Ibidem, s. 89.
K. Składowski, System rządów..., s. 80.
53
A. Antoszewski, R. Herbut, Demokracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej, Wrocław 1997, s. 54.
51
52
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
249
później zatwierdzone przez niższą izbę Saboru – w przeciwnym razie traciły moc prawną54.
W wyniku nowelizacji większą samodzielność w podejmowaniu decyzji
uzyskał rząd, który zaczął faktycznie sprawować władzę wykonawczą, ograniczoną jedynie „konstytucją i ustawami” (art. 107). O mianowaniu kandydata na premiera decydował wprawdzie wciąż prezydent, ale przedstawiając
go musiał się liczyć z większością parlamentarną55.
Sposób przeprowadzenia zmian wskazuje równocześnie na stosunek elit
politycznych do konstytucji, jako instrumentu bieżącej polityki. W dokumentach Rady Europy wskazuje się na trzy dowody, które o tym świadczą.
Po pierwsze, dwukrotna nowelizacja w przeciągu 6 miesięcy (kolejna miała
miejsce już 28 marca 2001 r.) wskazuje na brak rozwagi przy dokonywaniu
zmian. Po drugie, pośpiech w pracach ustawodawczych sprawił, że nie uniknięto licznych konstrukcyjnych błędów, np. w odniesieniu do przepisów o referendum. Po trzecie, popełniono dwa istotne błędy legislacyjne. Jeden polegał na tym, że nie uchwalono ustawy konstytucyjnej do realizacji konstytucji,
która określa warunki i terminy wejścia w życie nowych przepisów konstytucji
(po prostu zapomniano o tym), oraz że z nieznanych powodów ustawa wydana w 2001 r. o wprowadzeniu w życie postanowień nowelizacji nie nosiła jak
zawsze w chorwackim systemie nazwy „ustawa konstytucyjna”, lecz „zmiana
konstytucji”. Dopiero po kilku dniach została wydana stosowna ustawa konstytucyjna. Drugi natomiast miał miejsce w momencie wydania tekstu jednolitego konstytucji, w którym popełniono kilka błędów, co spowodowało,
że trzeba było wydać sprostowanie do tekstu jednolitego56. Słusznie uznano
to literaturze za niewybaczalne błędy, które są bez precedensu we współczesnym świecie. Notabene praktyka taka w Chorwacji miała miejsce również
w stosunku do zwykłych ustaw57.
Zmiany dokonane w systemie ustrojowym Chorwacji w okresie trwania
procedury monitoringowej Rady Europy niewątpliwie dowodzą tego, że ten
mechanizm międzynarodowego oddziaływania okazał się istotną przesłanką
I. Malinowska, Organy ochrony prawnej w państwach europejskich. Ujęcie systemowe i komparatystyczne, Warszawa 2013, s. 15.
55
Ibidem.
56
Ustav Republike Hrvatske, „Narodne novine” 2001, br. 41.
57
K. Krysieniel, Chorwacja w procesie przemian..., s. 283.
54
250
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dokonywania przekształceń konstytucyjnych. Rada Europy, egzekwując zobowiązania przyjęte przez Chorwację wraz z uzyskaniem członkostwa w tej
organizacji międzynarodowej, wskazywała na obszary, gdzie zapowiadane reformy nie zostały podjęte, bądź następowało to z opóźnieniem. To, że Chorwacja ostatecznie zrealizowała te zobowiązania wynikało nie tylko z uszanowania konsekwencji członkostwa w Radzie Europy, ale wiązało się z szerszą
kalkulacją. Zdawano sobie bowiem sprawę z obowiązującej w Unii Europejskiej prawidłowości, że jeśli państwo nie spełnia standardów Rady Europy, nie
może stać się członkiem Unii Europejskiej. Tak więc zmiany ustrojowe, dokonane pod wpływem Rady Europy, utorowały drogę do członkostwa Chorwacji w Unii Europejskiej.
Literatura
Antoszewski A., Herbut R., Demokracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie
porównawczej, Wrocław 1997.
Banaszak B., Prawo konstytucyjne, Warszawa 2008.
Barcz J., Unia Europejska w dobie reform: podstawy prawne: wybór dokumentów, Warszawa 2013.
Bond M., The Council of Europe: Structure, History and Issues, Abington 2012.
Brummer K., Uniting Europe: the Council of Europe’s Unfinished Mission, „Interdyscyplinary Journal of the Academia Europea” 2012, nr 3.
Garlicka A., Garlicki L., Konstytucja Republiki Chorwacji, Warszawa 2007.
Ilišin V., The Social Structure of the Croatian Parliament in Five Mandates, „Politička
Misao” 2007, nr 5.
Jaskiernia J., Chorwacja w Radzie Europy – wyzwania członkostwa w świetle przebiegu
procedury monitoringowej, [w:] Spotkania polsko-chorwackie, red. nauk. E. Olszewski, B. Zieliński, Toruń 2014.
Jaskiernia J., Wpływ procedury akcesyjnej i monitoringowej Rady Europy na transformację
systemów wymiaru sprawiedliwości w państwach europy środkowej i wschodniej, [w:]
Transformacja systemów wymiaru sprawiedliwości, tom I. Pozycja ustrojowa władzy
sądowniczej i uwarunkowania transformacji, red. J. Jaskiernia, Toruń 2011.
Josipovič I, Responisibility for War Crimes before National Courts in Croatia, „International Review of the Red Cross” 2006, vol. 88.
Karp J., Grzybowski M., System konstytucyjny Chorwacji, Warszawa 2007.
Robert Osypowicz • Transformacja prawnokonstytucyjna Republiki Chorwacji...
251
Karp J., Mikuli P., Postjugosłowiańskie systemy rządów: casus Chorwacji i Słowenii, [w:]
Systemy rządów. Dylematy konstytucyjnej regulacji i praktycznej funkcjonalności, red.
T. Mołdawa, J. Szymanek, Warszawa 2007.
Keil S., Nikolić D., The Europeanization of National Constitutions in South East Europe: a Comparison between Croatia, Serbia and Herzegovina, „Southeastern Europe” 2014, nr 1.
Kicker R., M. Möstl, Standard –Setting through Monitoring Procedure. The Role of the
Council of Europe Expert Bodies in Development of Human Rights, Council of Europe
Publishing, Strasbourg 2012.
Krysieniel K., Chorwacja w procesie przemian. Od systemu pół-prezydenckiego do parlamentarno-gabinetowego, [w:] Globalizacja – integracja – transformacja. Główne problemy globalizacji, integracji europejskiej oraz transformacji politycznej Europy Środkowej i Wschodniej, red. R. Bäcker, J. Marszałek-Kawa, J. Modrzyńska, Toruń 2004.
Krysieniel K., System polityczny Republiki Chorwacji, Poznań-Chorzów 2007.
Kwiecień R., Prawo międzynarodowe a konstytucje państw Europy Środkowej i Wschodniej (zarys problematyki), „Przegląd Prawa Europejskiego” 2001, nr 2.
Lalović D., Crisis of the Croatian Second Republic (1990–1999): Transition to Totalitarianism or to Democracy?, „Politička Misao” 2000, nr 5.
Lalović D., Hrvatska Druga republika i njezine državotvorne kušnje, „Politička Misao”
2001, nr 1.
Lalović D., Politički pluralizam i ustavnopravni status političkih stranaka, „Politička Misao” 2001, nr 4.
Maldini P., Andrijašević I., Lalić D., Otupjelo orude: neprimjerenost tranzicijskog koncepta
za analizu konsolidacije demokracije, „Anali hrvatskog politološkog društva” 2010, nr 7.
Malinowska I., Organy ochrony prawnej w państwach europejskich. Ujęcie systemowe
i komparatystyczne, Warszawa 2013.
Mikucka-Wójtowicz D., Prawo do reprezentacji politycznej dla członków mniejszości narodowych w Republice Chorwackiej w latach 1990–2004, „Sprawy Narodowościowe”
2010, nr 37.
Morawska E.H., Gałka K., Standardy ochrony praw człowieka w prawie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Ministerstwo Sprawiedliwości. Departament Praw Człowieka, Warszawa 2011.
Pripić I., Napomene o shvaćanju suverena u Ustavu Republike Hrvatske, „Počliticka Misao” 2001, nr 1.
Pusic V., Constitutional Politics in Croatia, „PRAXIX International” 1993, nr 4.
Rodin S., Application of the European Human Rights Convention in the Republic of Croatia – an Element of Constitutional Checks and Balances, „Politička Misao” 1999, nr 5.
252
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Składowski K., Prawo wyborcze do parlamentu Republiki Chorwacji, [w:] Prawo wyborcze do parlamentu w wybranych państwach europejskich, red. S. Grabowska, K. Składowski, Kraków 2006.
Składowski K., System rządów w Republice Chorwacji, Łódź 2013.
Sokol S., Hrvatska kao democratska država, „Politička Misao” 1998, nr 3.
Šimic M., Tatalović S., Model of Realization of Ethnic Rights of National Minorities in the
Republic of Croatia, „Politička Misao” 1997, nr 5.
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.15
---------Nr 5 (33)/2016---------
Iwona Dyś-Branicka1
Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych
w świetle konstytucyjnej zasady prawa do sądu
Słowa kluczowe: postępowanie cywilne, prawo do sądu, koszty sądowe, odpłatność wymiaru sprawiedliwości, ograniczenia prawa do sądu, funkcje kosztów postępowania, dostęp do sądu
Keywords: civil proceeding, right of recourse to court, legal costs, costs of judical proceedings, limitations of the right of recourse to court, function of the costs of proceedings, access to courts
Streszczenie
Prawo do sądu jest jednym z podstawowych praw gwarantowanych jednostce w państwach demokratycznych. Jego istotnym elementem jest zwłaszcza dostęp do sądu, warunkujący możliwość uruchomienia postępowania przed wymiarem sprawiedliwości
w celu dochodzenia obrony swoich praw. Celem niniejszego opracowania jest przedstawienie dostępu do sądu w sprawach cywilnych w świetle generalnej zasady odpłatności tej procedury. Autorka wskazuje na funkcje kosztów sądowych, przywołując poglądy
doktryny oraz stanowisko judykatury oraz akcentując wytyczne Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie. Nadto, analizie poddane zostają występujące w polskim porządku prawnym instytucje zwolnienia od kosztów oraz pomocy prawnej udzielonej stronie z urzędu. Na podstawie poczynionych rozważań, autorka formuje wniosek, zgodnie
z którym istnienie modelu odpłatnego procesu cywilnego nie stoi w sprzeczności z prawem dostępu do sądu, a za przyjętym rozwiązaniem zgodnym z ogólną klauzulą limi Autorka jest doktorantką w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. E-mali: ?????????????????.
1
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
254
tacyjną przemawiają funkcje jakie ma do odegrania instytucja kosztów postępowania
w demokratycznym państwie prawnym.
Summary
The costs of judical proceedings in the light
of the constitutional principle of the right of recourse to court
The right of recourse to court is one of the basic rights, which are guaranteed for an entity at the constitutional level in every democratical state. One of its parts is the access
to court, which determinates the possibility of starting the proceedings before the court,
in order to defend one’s rights. The aim of this elaboration is presenting the access to court
in the civil proceedings in the light of costs of this proceeding. The author underlines
the function of the legal costs by recalling the doctrine views, the position of the jurisdiction and by underscoring the guidelines of the Constitutional Tribunal in this area.
Moreover, the institutions of the exemption from the costs and legal aid in polish law
are analysed in the elaboration. Basing on the analisis, the author makes a conclusion,
that the model of paid civil proceeding is not contrary to the right of recourse to court,
that the current solution is compatibile with the general limitation clause and justified
by the function and role of the institution of legal cost in the democratical state of law.
I.
Zgodnie z powszechnie przyjętym i uznawanym poglądem, czynności dokonywane w ramach procesu cywilnego związane są zawsze z pewnego rodzaju
nakładami. W piśmiennictwie podkreśla się, że każdy proces cywilny wiąże
się z różnego rodzaju kosztami2. Niewątpliwie zagadnienie kosztów procesu
wiąże się z kolei z problematyką dostępu do sądu dla jednostki3. Prawo to stanowi nieodłączny element szeroko rozumianego prawa do sądu, gwarantowanego zarówno przez krajową ustawę zasadniczą, jak i na gruncie międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka. Powstaje zatem pytanie, czy
konieczność ponoszenia kosztów postępowania cywilnego nie stoi w opozycji do prawa do sądu, nadmiernie ograniczając, albo nawet uniemożliwiając
jednostce dochodzenia ochrony przysługujących jej praw na drodze sądo M. Waligórski, Proces cywilny – Funkcja i struktura, Warszawa 1947, s. 187.
T. Bukowski, Rozstrzyganie o kosztach procesu cywilnego, Warszawa 1971, s. 9–10.
2
3
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
255
wej. W niniejszym opracowaniu autorka poddaje analizie regulacje krajowe i międzynarodowe dotyczące prawa do sądu, wskazując na konstytuujące
je elementy, a także przedstawiając stanowisko organów orzeczniczych. Nadto, opisuje model procedury cywilnej obowiązujący w krajowym porządku
prawnym w kontekście odpłatności wymiaru sprawiedliwości w sprawach
cywilnych i konfrontuje go z omawianym prawem. Celem niniejszego opracowania jest wykazanie, że konieczność ponoszenia pewnych kosztów związanych z procesem cywilnym spełnia funkcje pozytywne i po spełnieniu
określonych wymagań, przejawiających się zwłaszcza w odpowiedniej wysokości ustalanych opłat, nie stoi w opozycji do prawa z art. 45 Konstytucji RP
z 2 kwietnia 1997 r.4 Co więcej, w celu zwiększenia ochrony dostępności wymiaru sprawiedliwości dla ludzi najuboższych, nie będących w stanie ponieść
w całości lub części kosztów postępowania, ustawodawca przewidział instytucję zwolnienia z kosztów, a także prawo do nieodpłatnej pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Autorka przedstawia pokrótce te rozwiązania istniejące w polskim porządku prawnym wraz ze stanowiskiem zarówno sądów
powszechnych, Sądu Najwyższego jak i Trybunału Konstytucyjnego. Analizując przepisy prawa międzynarodowego i krajowego, orzecznictwo oraz
poglądy wyrażane w piśmiennictwie stara się wykazać tezę, że rozwiązanie
przewidujące konieczność ponoszenia pewnych kosztów w procesie cywilnym, spełniając wymogi proporcjonalności, nie prowadzi do unicestwienia
przysługującego jednostkom prawa do sądu.
II.
Prawo do sądu jest jednym z podstawowych praw zagwarantowanych w ramach międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka. Znalazło ono
swój normatywny wyraz zarówno w aktach rzędu uniwersalnego, jak i w regulacjach lokalnych, zwłaszcza na kontynencie europejskim. Obecnie chronione jest także przez występujący równolegle system prawa Unii Europejskiej. Prawo międzynarodowe wyznacza pewne standardy w zakresie prawa
do sądu, które następnie muszą być przestrzegane przez ustawodawców krajowych. Ogólna formuła, wspólna dla większości uregulowań prawnych, obej Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483 ze zm.).
4
256
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
muje prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie
przez niezawisły, bezstronny, ustanowiony ustawą Sąd5. W pierwszej kolejności na prawo do sądu składa się sam dostęp do sądu i możliwość zainicjowania przez jednostkę postępowania w celu ochrony przysługujących jej
praw. To właśnie ten element opisywanego prawa doznaje pewnych ograniczeń z uwagi na konieczność ponoszenia przez jednostkę kosztów sądowych
w sprawach cywilnych, zwłaszcza opłaty związanej ze wszczęciem samego
postępowania. Na tym tle, warto zwrócić uwagę na wytyczne Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który w bogatym orzecznictwie dotyczącym
odpłatności wymiaru sprawiedliwości, tworzy europejski standard w zakresie dostępu do sądu w sprawach cywilnych.
Trybunał wskazuje, że postanowienia Konwencji o ochronie praw człowieka
i podstawowych wolności zapewniają każdemu możliwość wniesienia do sądu
sprawy dotyczącej jego praw i obowiązków o charakterze cywilnoprawnym.
Z uwagi na ukształtowanie procedury cywilnej na zasadzie odpłatności, konieczność ponoszenia kosztów sądowych w sprawach o charakterze cywilnym
w pewnym sensie ogranicza sam dostęp do sądu. Trybunał nie nakazuje państwom całkowitej rezygnacji z pobierania od stron kosztów postępowania. Sam
wymóg uiszczenia wpisu w sprawach cywilnych nie może być uznany zatem
za niedopuszczalne naruszenie art. 6. Bariera ekonomiczna może jednak sprawić, że prawo do sądu stanie się prawem iluzorycznym, pozbawionym skuteczności i praktycznego znaczenia. Obowiązkiem państwa jest zatem przeciwdziałanie nadmiernie wysokim opłatom, nieproporcjonalnym do możliwości
finansowych strony6. Do naruszenia Konwencji może dojść przede wszystkim,
gdy koszty pozostają bez żadnego związku z tymi możliwościami. Prawo do sądu
nie jest bowiem prawem zarezerwowanym dla ludzi bogatych. Niebezpieczeństwo nieproporcjonalności kosztów do stanu majątkowego strony pojawia się
przede wszystkim w sprawach o charakterze niemajątkowym7.
Trybunał dostrzega także, że w przypadkach, gdy jednostka znajduje się
w złej sytuacji materialnej, konieczność poniesienia przez nią kosztów celem
Patrz m.in. art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 26
grudnia 1966 r. (Dz.U. 1977, Nr 38, poz. 167 ze zm.) oraz art. 6 i 13 Konwencji o ochronie praw
człowieka i podstawowych wolności z 4 listopada 1950 r. (Dz.U. 1993, Nr 61, poz. 28 ze zm.).
6
Wyrok ETPCz z 19 czerwca 2001 r. w sprawie Kreuz p. Polsce, skarga nr 28249/95.
7
Wyrok ETPCz z 26 lipca 2005 r. w sprawie Kniat p. Polsce, skarga nr 71731/01.
5
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
257
zainicjowania postępowania, a także dalszego jego prowadzenia, może prowadzić do całkowitego uniemożliwienia ochrony jej praw na drodze sądowej.
Celem przeciwdziałania takim sytuacjom, orzecznictwo strasburskie dopuszcza instytucję zwolnienia od kosztów sądowych w sprawach cywilnych oraz
udzielenia nieodpłatnej pomocy prawnej. Należy zaznaczyć jednak, że z samego tekstu Konwencji nie wynika, aby gwarantowała ona prawo pomocy
w sprawie cywilnej – art. 6 daje jedynie możliwość ustanowienia obrońcy
z urzędu w sprawie karnej. Prawo to zostało jednak wyinterpretowane przez
Trybunał. Nadto należy mieć na uwadze, że Konwencja stwarza dla Państw
Sygnatariuszy minimalny poziom ochrony, który może zostać rozszerzony
przez ustawodawstwa krajowe.
Jak wskazuje Trybunał, zwolnienie od kosztów sądowych warunkowane jest złą sytuacją materialną strony postępowania. Ocena tej sytuacji należy do sądów krajowych, Trybunał dokonuje jednak niejednokrotnie analiz
w tym zakresie8. Zgodnie z orzecznictwem strasburskim, sądy powinny zawsze rozważyć możliwość częściowego zwolnienia od kosztów lub rozłożenia
należności na raty 9. Sąd krajowy bada sytuację materialną strony, która powinna podać wszystkie dane konieczne do jej ustalenia. Niepodjęcie współpracy w tym zakresie z organem orzekającym, rozumiane jako nieprzedstawienie na wezwanie oświadczenia majątkowego czy przedłożenie oświadczenia
niezupełnego, może prowadzić do wydania przez sąd orzeczenia negatywnego. Odmowa zwolnienia od kosztów powinna być w sposób należyty uzasadniona, a uzasadnienie odnosić się musi do wszystkich argumentów przytoczonych przez stronę10.
Z kolei jeśli chodzi o udzielenie stronie postępowania pełnomocnika
z urzędu, Trybunał stwierdził, że obowiązek ten ciąży na państwie wówczas, gdy pomoc ta niezbędna jest dla zapewnienia efektywnego dostępu
do sądu, kiedy reprezentacja przez adwokata jest obowiązkowa albo z po Wyrok ETPCz z 23 stycznia 2007 r. w sprawie Kozłowski p. Polsce, skarga nr 23779/02.
Trybunał przeanalizował sytuację materialną skarżącego i uznał, że odmowa zmniejszenia
opłaty sądowej od złożenia pozwu przez skarżącego spowodowała nadmierne naruszenie jego
prawa dostępu do sądu, doszło zatem do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji.
9
Wyrok ETPCz z 6 września 2007 r. w sprawie Kijewska przeciwko Polsce, skarga nr 73002/01.
10
Wyrok ETPCz z 2 lutego 2010 r. w sprawie Nieruchomości Sp. z o.o. p. Polsce, skarga
nr 32740/06.
8
258
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wodu kompleksowości postępowania. Państwom pozostawiona została jednak swoboda wyboru środków mających zagwarantować skuteczny dostęp
do sądu. Bezpłatna pomoc prawna jest jednym z takich środków, a zadaniem Trybunału nie jest stanowcze dyktowanie, które z nich mają być użyte. Państwo nie ma obowiązku zapewnienia bezpłatnej pomocy prawnej
w każdej sprawie cywilnej11. Dopuszczalne jest uzależnienie udzielenia
prawa pomocy od sytuacji finansowej strony lub też oceny jej szans na wygranie sprawy. Źródłem tego prawa są środki publiczne, bezpłatna pomoc
prawna nie może być zatem przyznana każdemu, ale muszą istnieć racjonalne kryteria jej udzielania. Nie mogą być one jednak arbitralne, nieproporcjonalne albo też naruszać samej istoty prawa do sądu. W sytuacji, gdy
każda ze stron miała możliwość przedstawienia swoich racji w takich warunkach, które nie stawiają jej w zdecydowanie niekorzystnej sytuacji względem przeciwnika, państwo nie ma obowiązku zapewniać im bezpłatnej pomocy pełnomocników12.
W sprawach o charakterze cywilnym przesłanką uzasadniającą udzielenie pomocy będzie najczęściej kompleksowość postępowania. W sprawie Steel
i Morris p. Zjednoczonemu Królestwu, Trybunał uznał, że odmowa udzielenia
pozwanym – grupie obrońców środowiska – bezpłatnej pomocy zawodowego
pełnomocnika, w sytuacji, gdy ich przeciwnikiem była angażująca znaczne
środki finansowe w sprawę kompania Macdonald’s doprowadziła do rażącego zróżnicowania pozycji stron. Takie działanie państwa narusza treść art. 6
Konwencji13. Odmowa przez państwo udzielenia bezpłatnej pomocy prawnej
nie zawsze jednak traktowana jest jako naruszenie prawa do sądu. Uzasadnia ją np. nadużywanie przez jednostkę prawa do procesu. Podobnie w sytuacji, gdy koszty postępowania pozostają w dysproporcji do szkody14 albo też
skarga nie ma rozsądnej szansy na powodzenie15.
Wyrok ETPCz z 9 października 1979 r. w sprawie Airey p. Irlandii, skarga nr 6289/73.
Orzeczenie ETPCz z 13 marca 2007 r. w sprawie Laskowska p. Polsce, skarga nr 77765/01.
13
Wyrok ETPCz z 15 lutego 2005 r. w sprawie Steel i Morris. P. Zjednoczonemu Królestwu,
skarga nr 68416/01.
14
Decyzja EKomPCz z 2 lipca 1997 r. w sprawie Stewart–Brady p. Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 27436/95.
15
Postanowienie EKomPCz z 10 lipca 1986 r. w sprawie Winer p. Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 10871/84.
11
12
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
259
III.
Ustrojodawca polski, mając za wzór regulacje zawarte w aktach prawa międzynarodowego, uczynił prawo do sądu jednym z podstawowych praw człowieka, gwarantowanych w ustawie zasadniczej. Prawo to nie zawsze jednak
miało charakter samodzielny, pierwotnie Trybunał Konstytucyjny wywodził
je z zasady demokratycznego państwa prawa. Było ono wówczas rozumiane
jako dyrektywa dla ustawodawcy, aby dostosować przepisy wyłączające sądową
ochronę obywateli do zasady konstytucyjnej. Trybunał podkreślał wówczas,
że prawo dostępu do sądu, a więc prawo jednostki do rzetelnego i publicznego
rozpatrzenia sprawy, mające na celu obronę jej interesów, jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawa16. Jednocześnie podkreśla się,
że funkcją tego prawa jest zapewnienie powodowi prawnie skutecznej możliwości zwrócenia się do sądu o rozpoznanie sprawy i wydanie orzeczenia adekwatnego do przeprowadzonego postępowania dowodowego17.
W Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. prawo do sądu zostało expressis verbis wyrażone w art. 45. Obecnie posiada ono byt samoistny i podlega ochronie niezależnie od naruszenia innych praw podmiotowych. Prawo do sądu
nie jest zatem jedynie instrumentem służącym do wykonywania innych praw
i wolności konstytucyjnych18.
Zgodnie z treścią art. 45 Konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. W myśl zasady demokratycznego państwa prawa, ustrojodawca uznał, że jedynie sąd może być organem
decydującym ostatecznie o prawach, wolnościach i obowiązkach jednostki19.
Z uwagi na posłużenie się terminem „każdy” należy uznać, że prawo
to przysługuje zarówno osobie fizycznej, niezależnie od obywatelstwa, jak
i osobie prawnej20.
Wyrok TK z 9 czerwca 1998 r., K 28/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 50 oraz wyrok TK z 7
stycznia 1992 r., K 8/91, OTK ZU 1992, poz. 5.
17
H. Mądrzak, Prawo do sądu jako gwarancja ochrony praw człowieka, [w:] Podstawowe prawa
jednostki i ich sądowa ochrona, red. L. Wiśniewski, Warszawa 1997, s. 197.
18
Wyrok TK z 13 maja 2002 r., SK 32/01, OTK ZU nr 3A/2002, poz. 31.
19
P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.,
Warszawa 2008, s. 110.
20
B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s. 285.
16
260
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Na konstytucyjne prawo do sądu składa się kilka elementów, które nadają mu rzeczywistą treść. W pierwszej kolejności jest to prawo dostępu do sądu, a więc możliwość uruchomienia procedury przed niezależnym, niezawisłym i bezstronnym organem o określonej charakterystyce.
W doktrynie prawa konstytucyjnego prawo dostępu do sądu rozumiane
jest jako możliwość zwrócenia się do sądu z żądaniem określenia statusu
prawnego jednostki, zarówno w sytuacji naruszenia jej praw i wolności jak
też w przypadku obawy wystąpienia takiego naruszenia 21. Trybunał nadal
podkreśla, że prawo dostępu do sądu, a więc prawo jednostki do rzetelnego i publicznego rozpatrzenia sprawy, mające na celu obronę jej interesów,
jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawa 22. Jednocześnie, to na ustawodawcy spoczywa obowiązek zapewnienia procedury, która
umożliwi jednostce rozpatrzenie jej sprawy przez sąd, a także ukształtowania właściwości sądów w taki sposób, aby żaden rodzaj spraw nie pozostawał poza kognicją wymiaru sprawiedliwości. W tym celu, powinien on
określić, który sąd jest adekwatny do rozpoznania danego rodzaju spraw,
przy czym powinien być on najbardziej odpowiedni do przeprowadzenia
postępowania i wydania rozstrzygnięcia. Czyniąc zadość temu obowiązkowi, przepisy procedury administracyjnej, karnej i cywilnej wskazują sąd
właściwy do rozpoznania danego rodzaju sprawy. Jako kryterium przyjmują m.in. rodzaj sprawy, miejsce zdarzenia faktycznego, które legło u jej
podstaw, miejsce zamieszkania czy siedziby stron postępowania 23. Konstytucyjne prawo do sądu nie może być zatem rozumiane jako prawo żądania
rozstrzygnięcia sprawy przez dowolnie wybrany organ, ale umożliwia ono
uzyskanie dostępu do organów sprawujących wymiar sprawiedliwości, wymienionych w art. 175 ust. 1 Konstytucji24.
Pojęcie „sprawy”, z którą jednostka może zwrócić się do sądu została ujęta
bardzo szeroko, może wiązać się ona z każdą gałęzią prawa. Znaczenie ma je P. Sarnecki, Artykuł 45, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. III, red.
L. Garlicki, Warszawa 2003, s. 1–2.
22
Wyrok TK z 9 czerwca 1998 r., K 28/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 50 oraz Wyrok TK z 7
stycznia 1992 r., K 8/91, OTK ZU 1992, poz. 5.
23
P. Winczorek, op.cit., s. 111.
24
Wyrok TK z 9 czerwca 1998 r., K 28/97,OTK ZU nr 4/1998, poz. 50 oraz wyrok TK z 4
lipca 2002 r., P 12/01, OTK ZU nr 4A/2002, poz. 50 oraz wyrok TK z 14 listopada 2007 r.,
SK 53/06, OTK ZU nr 10A/2007, poz. 139.
21
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
261
dynie wola podmiotu, który chce uzyskać ochronę na drodze sądowej25. W literaturze podkreśla się także związek pomiędzy pojęciem „sprawa” a „wymiar
sprawiedliwości”. Istotą wymiaru sprawiedliwości jest bowiem rozstrzyganie
spraw, czyli sporów prawnych, przy wykorzystaniu środków przymusu państwowego przez właściwe organy i zgodnie z odpowiednimi regułami postępowania26. Prawo do sądu obejmuje zatem zarówno sprawy o charakterze karnym,
jak i wynikające ze stosunków cywilnych i administracyjnych. Jednocześnie,
konstytucyjne prawo do sądu obejmuje także wszelkie inne stosunki prawne,
w których pojawia się potrzeba rozstrzygania o prawach danego podmiotu przez
organ niezależny od samych stron tego stosunku. Pojęcie sprawy w rozumieniu art. 45 ustawy zasadniczej ma charakter autonomiczny i nie można rozumieć go tylko przez pryzmat obowiązujących przepisów proceduralnych. Należy bowiem mieć na uwadze, że to normy konstytucyjne stanowią wytyczne dla
interpretacji regulacji ustawowych, a odnoszenie pojęcia „sprawy” wyłącznie
do poszczególnych gałęzi prawa mogłoby ograniczać gwarancje konstytucyjne27. Nie można zatem dokonywać zawężającej wykładni omawianego prawa.
Z drugiej strony, pojęcie sprawy należy odnosić przede wszystkim do sporów wynikłych pomiędzy osobami fizycznymi i prawnymi, wyłączając natomiast te, których stroną nie jest ani jeden podmiot prawa prywatnego. Konstytucyjne prawo do sądu nie obejmuje zatem sporów pomiędzy organami
wewnątrz aparatu państwowego, np. spraw podległości służbowej pomiędzy
przełożonymi i podwładnymi w organach państwowych28.
Drugim z elementów konstytucyjnego prawa do sądu wskazywanym przez
Trybunał, jest prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej,
zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności. Prawo do sądu nie może
bowiem być rozumiane jedynie jako dostępność drogi sądowej, ale także jako
prawo uzyskania na tej drodze skutecznej ochrony swoich praw29. Sprawiedliwe rozpatrzenie sprawy oznacza spełnienie elementów tzw. sprawiedliwości proceduralnej30. W tym celu, postępowanie przed sądem musi zostać tak
27
28
29
30
25
26
B. Banaszak, op.cit., s. 287–288.
W. Skrzydło, Ustrój polityczny RP w świetle Konstytucji z 1997 r., Kraków 2004, s. 201.
Wyrok TK z 10 maja 2000 r. K 21/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 109.
Wyrok TK z 9 czerwca 1998 r. K 28/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 50.
Wyrok TK z 12 marca 2002 r. P 9/01, OTK ZU nr 2A/2002, poz. 14.
P. Tuleja, Prawo do sądu, [w:] Prawo konstytucyjne RP, red. P. Sarnecki, Warszawa 2011, s. 169.
262
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
ukształtowane, aby każda ze stron sporu posiadała odpowiednie uprawnienia
procesowe, przejawiające się przede wszystkim w możliwości wyartykułowania swoich racji oraz prawie bycia wysłuchanym przez sąd. Z uwagi na specyfikę poszczególnych rodzajów postępowań, wynikającą ze zróżnicowania
stosunków prawnych, które są przedmiotem ich regulacji, poszczególne procedury różnią się między sobą pozycją uczestników i, co za tym idzie, katalogiem uprawnień, jakie im przysługują. Sprawiedliwość proceduralna inaczej
bowiem rozumiana jest w procesie karnym, a inaczej w procedurze cywilnej.
Należy sformułować wniosek, iż regulacja konstytucyjna zawiera podstawowe gwarancje prawa do sprawiedliwego ukształtowania procedury sądowej, które uzyskują rzeczywistą treść w normach ustawowych. Nie można
zatem mówić o niekonstytucyjności rozwiązania przewidującego pewne różnice pomiędzy poszczególnymi rodzajami postępowań, w tym postępowań
odrębnych i szczególnych, ponieważ nie ma jednego, abstrakcyjnego modelu postępowania31. Procedura sprawiedliwa to taka, która zapewnia stronom
uprawnienia procesowe dostosowane do specyfiki danego postępowania32.
W literaturze podkreśla się, że bardziej właściwym terminem niż „sprawiedliwy” byłby termin „rzetelny”, ponieważ pozwala on na lepsze zrozumienie
tej gwarancji konstytucyjnej w świetle przestrzegania pewnych reguł postępowania przed sądem, a nie jako prawa do uzyskania wyniku postępowania
zgodnego z wewnętrznym poczuciem sprawiedliwości33. Strona może przecież być niezadowolona z samego faktu przegrania sprawy, ale nie wyklucza
to poczucia, że sprawa została rozpoznana przez sąd rzetelnie, z poszanowaniem wszelkich uprawnień procesowych.
Oprócz zapewnienia gwarancji procesowych samym uczestnikom postępowania, rzetelne czy też sprawiedliwe rozpoznanie sprawy wymaga, aby sam
sąd spełniał wymagania z art. 45 Konstytucji. Musi być on zatem właściwy
(patrz powyżej), niezależny, bezstronny oraz składać się z niezawisłych sędziów. Zapewnieniu tych gwarancji służy szereg przepisów proceduralnych
rangi ustawowej, zawierających instytucje takie jak wyłączenie sędziego, immunitet sędziowski, czy odrębność judykatywy od pozostałych władz. Pro Wyrok TK z 28 lipca 2004 r., P 2/04, OTK ZU nr 7A/2004, poz. 72.
Wyrok TK z 16 listopada 2011 r., SK 45/09, OTK ZU nr 9A/2011, poz. 97.
33
W. Skrzydło, S. Grabowska, R. Grabowski, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz
encyklopedyczny, Warszawa 2009, s. 404–405.
31
32
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
263
ces musi być także jawny, chociaż przepisy rangi konstytucyjnej, jak i ustawowej, zawierają katalog wyłączeń.
Prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy realizuje się także poprzez
treść art. 78 Konstytucji, który stanowi, iż każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, z pewnymi wyjątkami określonymi w ustawie. W przypadku orzeczeń sądowych, przepis
ten należy odczytywać w związku z art. 176 ust. 1 ustawy zasadniczej, w myśl
którego postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne. Podkreśla się,
że rozwiązanie takie jest właściwe dla każdej z procedur sądowych i stanowi
fundamentalny element prawa do rzetelnego postępowania, gwarantowanego w demokratycznym państwie prawnym34.
Dwuinstancyjność postępowania ma na celu kontrolę orzeczeń i wyeliminowanie tych, które wydane zostały z naruszeniem obowiązujących przepisów,
zarówno materialnych, jak i procesowych. W niektórych sprawach ustawodawca wprowadza także instytucję kasacji (skargi kasacyjnej). Jak podkreśla
jednak Trybunał, prawo do korzystania z tej trzeciej instancji jest czym innym niż prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy i Konstytucja nie zapewnia go w każdej sprawie35.
Na treść zasady prawa do sądu składa się także prawo do wyroku sądowego czyli prawo do uzyskania rozstrzygnięcia wiążącego, a więc takiego które
w sposób definitywny kończy daną sprawę, podlega wykonaniu i poza pewnymi wyjątkami nie może być zmienione. Zgodnie z ogólną regułą, w polskim systemie prawnym rozstrzygnięcia mogą zyskać przymiot prawomocności już na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, jeżeli upłynął termin
do wniesienia środków zaskarżenia i żadna ze stron nie skorzystała z tego
uprawnienia lub też w postępowaniu drugoinstancyjnym na skutek utrzymania w mocy bądź zmiany orzeczenia sądu niższego rzędu. Poprzez uzyskanie
prawomocnego orzeczenia jednostka uzyskuje równocześnie prawo do jego
wykonania w postępowaniu egzekucyjnym. Brak tego uprawnienia czyniłby
prawo do sądu jedynie teoretycznym postulatem pozbawionym możliwości
rzeczywistej realizacji. Prawo do egzekucji prawomocnego orzeczenia mie Sądowa kontrola administracji publicznej. Tom 10. System prawa administracyjnego, red.
prof. dr hab. R. Hauser, prof. dr hab. Z. Niewiadomski, prof. dr hab. A. Wróbel, C.H.Beck
2014, opublikowano: Legalis.
35
Wyrok TK z 16 stycznia 2006 r., SK 30/05, OTK ZU nr 1A/2006, poz. 2.
34
264
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
ści się zatem w szerokiej konstytucyjnej formule prawa do sądu, a zadaniem
ustawodawcy jest stworzenie proceduralnych warunków jego realizacji36.
Przedstawione powyżej elementy składają się na tradycyjnie rozumiane
konstytucyjne prawo do sądu. W 2007 r. Trybunał z art. 45 ustawy zasadniczej wyinterpretował dodatkowo prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy37. Uprawnienie to nie
dotyczy jednak bezpośrednio uprawnień samej strony postępowania, zatem
nie wymaga w niniejszym opracowaniu szerszego omówienia. Z problematyką odpłatności wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych wiąże się
bowiem przede wszystkim ten element szeroko rozumianego prawa z art. 45
Konstytucji, który dotyczy samego dostępu do sądu w celu dochodzenia
ochrony praw jednostki.
IV.
Prawo do sądu nie jest prawem absolutnym i może podlegać pewnym ograniczeniom, po spełnieniu przesłanek ogólnej klauzuli limitacyjnej z art. 31
ust. 3 Konstytucji. W literaturze podkreśla się nadto, że ograniczenia te muszą uwzględniać specyfikę art. 77 ust. 2 Konstytucji, który zawiera elementy
gwarancyjne prawa do sądu i w związku z tym modyfikuje generalne reguły ograniczania praw i wolności z art. 31 ust. 338. W kontekście przedstawionego rozumienia tego prawa pojawia się pytanie, czy ukształtowanie postępowania cywilnego na zasadzie odpłatności, nie stanowi niedopuszczalnej
ingerencji, powodującej iluzoryczność i pozorność konstytucyjnego prawa
do sądu, zwłaszcza tego jego elementu, który wiąże się z samym zainicjowaniem postępowania w celu sądowej ochrony praw.
Do kosztów procesu cywilnego zaliczyć należy koszty sądowe, w tym opłaty
i wydatki i opłaty kancelaryjne, koszty strony, która występuje osobiście lub z pełnomocnikiem niebędącym adwokatem lub radcą prawnym oraz koszty związa Wyrok TK z 24 lutego 2003 r. K 28/02, OTK ZU nr 2A/2003, poz. 13oraz wyrok TK z 4
listopada 2010 r., K 19/06, OTK ZU nr 9A/2010, poz. 96.
37
Wyrok TK z 24 października 2007 r., SK 7/06, OTK ZU nr 9A/2007, poz. 108.
38
B. Stępień-Załucka, Prawo do sądu, [w:] System ochrony praw człowieka w RP, red. H. Zięba-Załucka, Rzeszów 2015, s. 61.
36
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
265
ne z reprezentowaniem strony przez adwokata lub radcę prawnego, albo rzecznika patentowego39. Już w momencie wnoszenia do sądu pisma wszczynającego
spór, strona obowiązana jest uiścić od niego stosowny wpis, którego wysokość
określa Ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych40. Następnie, w myśl
ogólnej zasady wyrażonej w art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego41, strona
przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie
koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Uregulowanie
to ma na celu ochronę interesów majątkowych strony, która domagała się udzielenia jej ochrony prawnej i jej żądanie okazało się uzasadnione, bądź też tej, która bez swojej woli stała się stroną postępowania, a żądanie przeciwnika okazało
się pozbawione podstaw. Co do zasady zatem, to na stronie postępowania ciąży
obowiązek ponoszenia kosztów związanych z jego przeprowadzeniem. Rozwiązanie takie spotkało się z powszechną akceptacją, zarówno w doktrynie, jak i judykaturze z kilku podstawowych względów, związanych przede wszystkim z funkcjami, jakie do odegrania ma instytucja kosztów postępowania.
Po pierwsze, wskazuje się, że wprowadzenie całkowitej bezpłatności postępowania demoralizuje społeczeństwo, poprzez zachętę do wszczynania
spraw błahych i niewymagających w rzeczywistości ochrony sądowej. Jednostka, nieobarczona odpowiedzialnością za wynik procesu, nie liczy się z kosztami społecznymi swojej sprawy. Nadto, pełnomocnicy działający z urzędu,
w myśl przysługującej każdemu bezpłatnej pomocy prawnej, nie wykazywaliby wymaganej aktywności procesowej. Z drugiej strony jednak podkreśla się, że wprowadzenie zbyt wysokich opłat może zamykać dostęp do sądu.
Jako optymalne rozwiązanie wskazuje się zatem model mieszany, w którym
od generalnej zasady odpłatności wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych istnieją wyjątki w postaci udzielenia w uzasadnionych przypadkach
zwolnienia z kosztów sądowych42, a także bezpłatnej pomocy prawnej profesjonalnego pełnomocnika.
A. Zieliński, Kodeks Postępowania Cywilnego. Komentarz do art. 98–124, CH Beck 2015,
opublikowano: Legalis.
40
Ustawa z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167,
poz. 1398 ze zm.).
41
Ustawa z 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz. 296 ze zm.).
42
K. Korzan, Koszty postępowania cywilnego a nakłady państwa na utrzymanie wymiaru
sprawiedliwości, Gdańsk 1992, s. 32.
39
266
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie podkreśla konstytucyjność
istniejącego uregulowania, wprowadzającego odpłatność wymiaru sprawiedliwości w procesie cywilnym. Podkreśla, że koszty sądowe są instrumentem
polityki państwa służącym do regulowania relacji stron procesowych, a w szerszej perspektywie służą podejmowaniu przez jednostki decyzji co do sposobu prowadzenia swoich interesów i doboru środków ich ochrony. W tym
znaczeniu, mają one za zadanie oddzielenie roszczeń oczywiście nieuzasadnionych od tych, które służą ochronie faktycznych praw i wolności jednostki.
Funkcja społeczna kosztów postępowania ma na celu w sensie pozytywnym
ograniczenie pieniactwa oraz minimalizację zachęt do fikcyjnej ochrony interesów43. Konieczność ponoszenia kosztów postępowania, chociażby w postaci opłaty od pozwu jest zatem skutecznym instrumentem przeciwdziałania
wszczynania spraw i paraliżowania sprawnego działania wymiaru sprawiedliwości w sytuacji, gdy jednostce nie przysługuje żadne prawo wymagające
ochrony sądowej. Wymóg opłacenia pisma inicjującego postępowanie przed
sądem sprawia, że na skorzystanie z ochrony sądowej decydują się te jednostki, które są przekonane o słuszności swojego roszczenia i znajdują dla niego
podstawę prawną. Należy pamiętać także o fiskalnej funkcji kosztów, która
ma na celu odzyskanie przez państwo przynajmniej części wydatków związanych z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości44. Z drugiej strony, konieczne jest zachowanie stosownej równowagi pomiędzy interesem państwa
a interesem podmiotów korzystających z sądowej ochrony praw45. Państwo
nie może wprowadzać nadmiernego fiskalizmu, który zaprzeczałby całkowicie samej istocie dostępu do sądu. Wysokość opłat sądowych w ocenie Trybunału nie powinna być zatem nadmierna. Realizacja prawa do sądu nie może
doznawać takich ograniczeń, które naruszałyby samą istotę tego prawa46.
Wychodząc naprzeciw postulatom niewprowadzania ponad miarę ograniczeń w dostępie do sądu, które czyniłyby to prawo iluzorycznym i pozbawionym rzeczywistej treści, ustawodawca polski uregulował dwie instytucje zapewniające jednostce stosowną ochronę, kiedy z uwagi na złą sytuację finansową
w jakiej się znalazła, konieczność poniesienia kosztów postępowania byłaby
Wyrok TK z 2 lipca 2003 r., K 25/01, OTK ZU nr 6A/2003, poz. 60.
Ibidem.
45
Wyrok TK z 16 czerwca 2008 r., P 37/07, OTK ZU nr 5A/2008, poz. 80.
46
Wyrok TK z 2 lipca 2003 r., K 25/01.
43
44
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
267
barierą uniemożliwiającą realizację konstytucyjnego prawa z art. 45. Przepisy procedury cywilnej wprowadzają rozwiązania gwarantujące po spełnieniu
określonych w nich przesłanek, zwolnienie od ponoszenia kosztów postępowania oraz możliwość skorzystania z pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Instytucja zwolnienia od kosztów została ukształtowana jako wyjątek
od ogólnej reguły odpłatności wymiaru sprawiedliwości. Ustawodawca polski
wprowadził dwa rodzaje zwolnienia: z mocy ustawy oraz na podstawie orzeczenia organu orzekającego. Zwolnienie od kosztów sądowych z mocy ustawy
zostało uregulowane w art. 96 ust. 1 KSCU. Zgodnie z jego treścią, zwolnienie
to przysługuje określonej grupie podmiotów w sprawach tam uregulowanych.
Zwolnienie uregulowane w tym przepisie jest niezależne od statusu majątkowego strony. Ratio legis tego przepisu należy zatem upatrywać w konieczności zapewnienia większej ochrony pewnym kategoriom podmiotów, z uwagi
np. na ich słabszą pozycję względem przeciwnika procesowego (zwolnienie
od kosztów pracownika wnoszącego odwołanie do sądu pracy czy też strony dochodzącej roszczeń alimentacyjnych). Strona zwolniona z mocy ustawy
z konieczności ponoszenia kosztów sądowych zyskuje zatem w tym zakresie gwarancję rozpoznania jej sprawy przez organ orzeczniczy, a przez to realizuje swoje prawo dostępu do sądu. Jak podkreśla się jednak w orzecznictwie, zwolnienie od kosztów sądowych nie oznacza zwolnienia z obowiązku
zwrotu kosztów postępowania przeciwnikowi, w przypadku przegrania sprawy. W tym zakresie nadal obowiązuje ogólna reguła z art. 98 k.p.c. Zwolnienie uregulowane w przepisie art. 96 KSCU odnosi się zatem jedynie do sytuacji strony wobec Skarbu Państwa, nie wyłącza natomiast odpowiedzialności
za wynik procesu47. Rozwiązanie takie należy uznać za słuszne. Uprzywilejowanie pewnej grupy podmiotów z uwagi na charakter sprawy, w jakiej domagają się one ochrony prawnej, uzasadnia zwolnienie ich w początkowej fazie procesu z konieczności ponoszenia kosztów. Niezależnie od tego, każdy
z tych podmiotów decydując się na wszczęcie postępowania, powinien realnie
ocenić swoje szanse na powodzenie i liczyć się z ewentualną przegraną, która
pociągnie za sobą konieczność zwrotu kosztów poniesionych przez przeciwnika. W ten sposób instytucja kosztów postępowania realizuje podkreślaną
przez Trybunał pozytywną funkcję społeczną. Brak jest natomiast racjonal47
Postanowienie SN z 13 października 2010 r., I CZ 42/10, LEX nr 1380844.
268
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
nych argumentów za tym, aby koszty poniesione przez przeciwnika w przypadku jego wygranej zostały pokryte ze środków Skarbu Państwa i wyłączona tym samym była zasada z art. 98 k.p.c.
Drugi przypadek zwolnienia od kosztów sądowych na mocy obowiązujących przepisów zachodzi, gdy ze względu na sytuację materialną, strona nie
jest w stanie ich ponieść. Może ona wówczas uzyskać zwolnienie na mocy
orzeczenia sądu lub referendarza sądowego wydanego w formie postanowienia. Zakres podmiotowy tego zwolnienia jest bardzo szeroki, może go
uzyskać strona, jak również inny uczestnik postępowania sądowego, będący
nie tylko osobą fizyczną, ale także osobą prawną lub jednostką organizacyjną niebędąca osobą prawną, organizacją pożytku publicznego, a w określonej kategorii spraw nadto organizacją pozarządową (przepisy art. 102–104
KSCU), przy czym w przypadku każdego z tych podmiotów ustawodawca
określił przesłanki warunkujące zwolnienie. Przy osobie fizycznej będzie
to konieczność złożenia oświadczenia w przedmiocie niemożności poniesienia kosztów sądowych bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny, z kolei osoba prawna wykazać musi, że nie ma dostatecznych
środków na uiszczenie kosztów. W każdym przypadku zatem zwolnienie
z kosztów sądowych na mocy postanowienia organu orzeczniczego warunkowane jest sytuacją ekonomiczną podmiotu, który o to wnosi. Podkreśla
się, że nie ma znaczenia przeświadczenie organu rozpatrującego wniosek
o niecelowości prowadzenia postępowania ze względu na niewielkie szanse
wyegzekwowania roszczenia, za wyjątkiem roszczenia oczywiście nieuzasadnionego48. Zwolnienie przez sąd może dotyczyć całości kosztów sądowych, albo ich części, kiedy po analizie sytuacji majątkowej strony sąd dojdzie do przekonania, że jest ona w stanie ponieść koszty do pewnej kwoty
czy w pewnym procencie.
Instytucja zwolnienia od kosztów sądowych realizuje konstytucyjną zasadę dostępu do sądu, przyznając ze strony państwa pomoc finansową osobom najuboższym, które chcą dochodzić swoich praw przed niezależnym,
bezstronnym, właściwym i niezawisłym organem. Ochrona prawa z art. 45
Konstytucji ulega wzmocnieniu także poprzez konieczność wyczerpującego
K. Flaga-Gieruszyńska, Postępowanie cywilne. Komentarz praktyczny dla sędziów i pełnomocników procesowych. Wzory pism sądowych i procesowych z przykładowymi stanami faktycznymi,
linie orzecznicze, koszty sądowe, Warszawa 2014. s. 124.
48
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
269
wyjaśnienia wszystkich okoliczności dotyczącej sytuacji finansowej wnioskodawcy w przypadku odmowy przez sąd uwzględnienia wniosku o zwolnienie49. Co więcej, na odmowę zwolnienia od kosztów sądowych przysługuje zażalenie, strona ma zatem prawo do rozpatrzenia jej wniosku w wyniku
kontroli instancyjnej.
Warunkiem skorzystania z instytucji zwolnienia od kosztów jest w każdym przypadku złożenie przez stronę oświadczenia zawierającego dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania się tej osoby. Sąd
musi mieć bowiem możliwość oceny, czy konieczność poniesienia w danym
wypadku kosztów sądowych doprowadzi do pozbawienia strony konstytucyjnego prawa do sądu. Zwolnienie od kosztów sądowych nie będzie obejmowało np. sytuacji, gdy strona z uwagi na przejściowe trudności nie dysponuje
odpowiednimi środkami finansowymi50. Należy mieć na uwadze, że instytucja zwolnienia od kosztów sądowych ma charakter wyjątkowy. Koszty sądowe nie mogą być postrzegane jako obciążające tylko zamożnych obywateli, bowiem stanowią dochód służący prawidłowemu funkcjonowaniu całego
wymiaru sprawiedliwości. W sytuacji zwolnienia strony od konieczności ponoszenia kosztów postępowania, obciążają one Skarb Państwa, a więc wszystkich podatników. Jak wskazuje się w orzecznictwie, koszty sądowe stanowią
rodzaj danin publicznych, a zwolnienie od ich ponoszenia jest odstępstwem
od konstytucyjnego obowiązku ich równego i powszechnego ponoszenia
z art. 84 Konstytucji51. Sąd rozstrzygający w sprawie zwolnienia od kosztów
sądowych musi zatem w każdym przypadku mieć na celu zapewnienie odpowiedniej równowagi wartości konstytucyjnych, ochrona interesów indywidualnych nie może bowiem następować z pogwałceniem konstytucyjnego
prawa przysługującego innym jednostkom.
Drugą z instytucji mających za zadanie zapewnić stronie prawo do sądu
poprzez należyty poziom ochrony jej praw w postępowaniu cywilnym jest pomoc prawna udzielona z urzędu. Zwiększając dostępność do wymiaru sprawiedliwości dla strony ubogiej a jednocześnie nieporadnej, instrument ten
nadaje realną treść konstytucyjnemu prawu z art. 45.
Postanowienie SN z 28 czerwca 2000 r., III RN 205/99, OSNP 2001/9/298.
Postanowienie SA w Rzeszowie z 19 lipca 2013 r., I Acz 467/13, LEX nr 1331103.
51
Postanowienie SA w Rzeszowie z 26 lipca 2013 r., I Acz 483/13, I Acz 483/13, LEX
nr 1350420.
49
50
270
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Zgodnie z treścią art. 117 § 1 k.p.c., strona zwolniona przez sąd od kosztów sądowych w całości lub części może domagać się ustanowienia adwokata
lub radcy prawnego. Prawo takie przysługuje także stronom niezwolnionym
od kosztów sądowych, po złożeniu oświadczenia o treści uregulowanej w art. 1171
k.p.c. W przypadku instytucji ustanowienia dla strony pomocy prawnej z urzędu, nie wystarczy jednak wykazanie ekonomicznej niemożliwości poniesienia kosztów wynagrodzenia pełnomocnika. Sąd musi dodatkowo stwierdzić,
że w danej sprawie udział takiego pełnomocnika jest potrzebny. Ustawodawca
nakłada zatem na organ orzekający obowiązek rozważenia celowości udziału
adwokata w sprawie według stanu sprawy na chwilę zgłoszenia wniosku52. Sąd
uwzględni wniosek o udzielenie pomocy prawnej z urzędu tylko wtedy, gdy
uzna, że ze względu na skomplikowany charakter sprawy, strona nie jest w stanie
samodzielnie efektywnie reprezentować swoich interesów przy jednoczesnym
braku środków finansowych na skorzystanie z odpłatnej pomocy prawnej. Sąd
musi zatem w sposób przemyślany i dokładny rozważyć sytuację strony i ocenić, czy obydwie z przesłanek warunkujące przyznanie jej prawa pomocy zostały spełnione. W przeciwnym razie może narazić się na zarzut pozbawienia
możności obrony praw, co skutkować może nieważnością postępowania. Przy
czym zgodnie z poglądem prezentowanym w orzecznictwie, nieprzyznanie fachowego pełnomocnika z urzędu tylko w wyjątkowych przypadkach może zostać zakwalifikowane jako skutkujące nieważnością53. Sąd Najwyższy wskazuje,
że odmowa uwzględnienia wniosku o ustanowienie adwokata lub radcy nie pozbawia strony możności obrony jej praw i nie narusza art. 6 EKPCz54. Nie sposób przyjąć, aby sama odmowa udzielenia pełnomocnika z urzędu skutkowała
pozbawieniem możności obrony praw. Wniosek o ustanowienie pełnomocnika podlega indywidualnej ocenie ze strony sądu, który uwzględnia go, jeżeli
uzna udział pełnomocnika za potrzebny55. W szczególności odmowa ustanowienia pełnomocnika nie będzie powodowała niemożności obrony przez stronę swoich praw, gdy wykazuje ona wystarczającą znajomość reguł, według których toczy się postępowanie sądowe56. Z uwagi na rzetelność procesu, wniosek
54
55
56
52
53
K. Flaga-Gieruszyńska, op.cit., s. 132.
Wyrok SN z 29 maja 2013 r., I PK 3/13, LEX nr 1383242.
Wyrok SN z 16 lutego 1999 r., II UKN 418/98, OSNP 2000/9/359.
Wyrok SA w Warszawie z 10 października 2014 r., I ACa 439/14, LEX nr 1498925.
Wyrok SA w Białymstoku z 24 września 2014 r., I ACa 326/14, LEX nr 1526926.
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
271
o przyznanie pomocy prawnej powinien zostać rozpatrzony bez zbędnej zwłoki, a zwłaszcza przed wydaniem merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie57.
Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie dopuszcza istnienie instytucji prawa pomocy ze strony państwa, jednak stwierdza, że nie ma ona
charakteru nieograniczonego, a jej celem nie jest zapewnienie każdorazowej
dostępności wymiaru sprawiedliwości w każdej sprawie. Jeżeli ograniczenia
w korzystaniu z instytucji zwolnienia od kosztów i przyznania pełnomocnika z urzędu wypełniają przesłanki ogólnej klauzuli limitacyjnej z art. 31
ust.3 Konstytucji, to nie są one nadmierne i nie przekreślają samej istoty prawa do sądu. Należy bowiem mieć na uwadze funkcję kosztów postępowania,
przejawiającą się w zabezpieczeniu przed nadużywaniem prawa do sądu i podejmowaniu prób dochodzenia praw oczywiście bezzasadnych58.
Rozwiązania przyjęte w ramach Kodeksu postępowania cywilnego oraz
Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należy ocenić pozytywnie. Dzięki możliwości skorzystania ze zwolnienia z kosztów oraz z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, wymiar sprawiedliwości staje się dostępny dla każdego, kto chce dochodzić sądowej ochrony swoich praw. Prawo
do sądu nie zostało bowiem ukształtowane jako prawo ludzi bogatych. Jednocześnie, w celu przeciwdziałania nadużyciom, ustawodawca słusznie uzależnił dopuszczalność skorzystania z tych instytucji od spełnienia pewnych
przesłanek. Generalną zasadą postępowania cywilnego jest bowiem jego odpłatność, a dopuszczalność zwolnienia od ponoszenia kosztów sądowych jak
i skorzystanie z bezpłatnej pomocy prawnej zostały ukształtowane na zasadzie wyjątku.
V.
Na tle przytoczonych rozwiązań prawnych zawartych w Konstytucji oraz
aktach niższego rzędu oraz po zaprezentowaniu stanowiska międzynarodowych i krajowych organów orzeczniczych należy sformułować wniosek,
w myśl którego samo istnienie modelu odpłatnego procesu cywilnego nie
stoi w sprzeczności z dostępem do sądu. Prawo do sądu, gwarantowane
Wyrok SN z 11 lipca 2012 r., II CSK 657/11, OSNC 2013/4/49.
Wyrok TK z 16 czerwca 2008 r., P 37/07, OTK ZU nr 5A/2008, poz. 80.
57
58
272
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
w art. 45 ustawy zasadniczej, może bowiem podlegać stosownym ograniczeniom, mieszczącym się w ramach ogólnej klauzuli limitacyjnej. Za takim rozwiązaniem przemawia przede wszystkim społeczna funkcja kosztów, przejawiająca się w ograniczeniu pieniactwa i dochodzeniu przed sądem
roszczeń oczywiście bezzasadnych. Nie bez znaczenia jest także funkcja fiskalna i chęć uzyskania przez państwo przynajmniej częściowego zwrotu
wydatków związanych z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. Należy jednak pamiętać o ukształtowaniu kosztów postępowania na takim poziomie, aby nie były one barierą uniemożliwiającą skorzystanie z sądowej
ochrony praw przez jednostki najuboższe. Przy ustalaniu wysokości kosztów, jak i zasad ich ponoszenia, na ustawodawcy ciąży zatem obowiązek
wyważenia sprzecznych interesów pomiędzy przysługującym jednostce dostępem do wymiaru sprawiedliwości, a ochroną interesu publicznego. Wychodząc naprzeciw tym zadaniom, ustawodawca stworzył po stronie osób
ubogich prawo do zwolnienia od kosztów oraz uzyskania bezpłatnej pomocy prawnej, w myśl zasady, że prawo do sądu nie jest prawem tylko ludzi
bogatych. Wymóg spełnienia odpowiednich przesłanek w celu uzyskania
pomocy ze strony państwa nie ma natomiast na celu dokonywania selekcji
osób, którym przysługuje sądowa ochrona praw, ale przeciwdziałanie nadużywaniu prawa do sądu i domagania się ochrony roszczeń w rzeczywistości nieistniejących bądź też oczywiście bezzasadnych. Co więcej, podkreślić
należy także, że jednostka, która wygrała proces cywilny, a więc jej racje
co do konieczności ochrony sądowej okazały się słuszne, uzyska od przeciwnika zwrot poniesionych przez nią kosztów, zgodnie z powszechną regułą procesu cywilnego, iż „przegrywający płaci.” W takiej sytuacji koszty
poniesione przez powoda są jedynie tymczasowe, a jeżeli jest on przekonany
o słuszności swojego stanowiska, nie musi obawiać się obciążeń finansowych.
W ocenie autorki, wymóg ponoszenia kosztów sądowych nie zmniejsza dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Przeciwnie – przeciwdziałając
wszczynaniu postępowań pozbawionych jakiejkolwiek podstawy faktycznej i prawnej powodujących paraliż wymiaru sprawiedliwości, zwiększa
szanse ochrony praw uzasadnionych, dając ich beneficjentom należytą
ochronę prawną.
Iwony Dyś-Branicka • Odpłatność wymiaru sprawiedliwości w sprawach...
273
Literatura
Banaszak B., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012.
Bukowski T., Rozstrzyganie o kosztach procesu cywilnego, Warszawa 1971.
Flaga-Gieruszyńska K., Postępowanie cywilne. Komentarz praktyczny dla sędziów i pełnomocników procesowych. Wzory pism sądowych i procesowych z przykładowymi stanami faktycznymi, linie orzecznicze, koszty sądowe, Warszawa 2014.
Korzan K., Koszty postępowania cywilnego a nakłady państwa na utrzymanie wymiaru
sprawiedliwości, Gdańsk 1992.
Mądrzak H., Prawo do sądu jako gwarancja ochrony praw człowieka, [w:] Podstawowe
prawa jednostki i ich sądowa ochrona, red. L. Wiśniewski, Warszawa 1997.
Sarnecki P., Artykuł 45, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. III, red.
L. Garlicki, Warszawa 2003.
Sądowa kontrola administracji publicznej. Tom 10. System prawa administracyjnego, red.
R. Hauser, Z. Niewiadomski, A. Wróbel, C.H. Beck 2014, Legalis.
Skrzydło W., Grabowska S., Grabowski, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz encyklopedyczny, Warszawa 2009.
Skrzydło W., Ustrój polityczny RP w świetle Konstytucji z 1997 r., Kraków 2004.
Stępień-Załucka B., Prawo do sądu, [w:] System ochrony praw człowieka w RP, red. H. Zięba-Załucka, Rzeszów 2015.
Tuleja P., Prawo do sądu, [w:] Prawo konstytucyjne RP, red. P. Sarnecki, Warszawa 2011.
Waligórski M., Proces cywilny – Funkcja i struktura, Warszawa 1947.
Winczorek P., Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia
1997 r., Warszawa 2008.
Zieliński A., Kodeks Postępowania Cywilnego. Komentarz do art. 98–124, C.H. Beck
2015, Legalis.
CZĘŚĆ II
RECENZJE, SPRAWOZDANIA
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.16
---------Nr 5 (33)/2016---------
Recenzja
Tomasz Gąsior, Kontrola finansowania komitetów wyborczych.
Zagadnienia prawnoadministracyjne, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa 2015, ss. 356
O znaczeniu posiadania środków pieniężnych dla prowadzenia polityki nie trzeba szerzej nikogo przekonywać. Jest to fakt powszechnie znany i w prawniczej oraz politologicznej literaturze przedmiotu często podejmowany. W prowadzonych analizach uwaga skoncentrowana jest przede
wszystkim na kwestiach związanych z finansowaniem partii politycznych,
a przede wszystkim na tym, czy oraz na jakich zasadach i w jakiej wysokości pozyskują one środki z budżetu państwa. Kwestia pozyskiwania środków
finansowych i dysponowania nimi przez podmioty uczestniczące w wyborach, jak i kontrola finansowania wyborów, jest w tych rozważaniach jedynie elementem szerszych dywagacji, a przy tym drugoplanowych. Jest to niesłuszne, gdyż przecież wybory decydują o tym kto będzie sprawować władzę
w państwie czy na obszarze jednostki samorządowej. Należy też pamiętać,
że funkcja wyborcza jest podstawową funkcją partii politycznych.
Recenzowana książka wypełnia zatem istotną lukę w polskim piśmiennictwie prawniczym. Jest też napisana z wyjątkowym znawstwem tematyki,
Tomasz Gąsior jest bowiem głównym specjalistą w Zespole Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego, który w sposób bardzo udany łączy pracę zawodową z naukową
oraz dydaktyczną.
278
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Tytuł książki nie oddaje jej treści, wykracza ona bowiem znacznie poza
zakreślone w nim ramy. Prowadzona analiza nie ogranicza się bowiem wyłącznie do rozważań poświęconych kontroli finansowania komitetów wyborczych, lecz ujmuje problematykę wyborczą znacznie szerzej i to nie tylko odnośnie do zagadnień związanych z finansowaniem wyborów. Nie jest
to również praca skoncentrowana wyłącznie na zagadnieniach prawnoadministracyjnych, jak sugeruje jej tytuł, jest w niej bowiem wiele bardzo istotnych rozważań o charakterze czysto ustrojowym. Zarzutów tych nie należy
jednak traktować jako krytyki książki lecz wyłącznie uwagę formułowaną
w stosunku do jej tytułu, który niepotrzebnie zawęża rzeczywisty obszar
przeprowadzonych badań oraz formułowanych konkluzji, uwag i postulatów. Bez rozważań o tym czym są komitety wyborcze, czy też jakie są zasady
i źródła ich finansowania praca byłaby mniej czytelna, a przede wszystkim
mniej przydatna. Jej wielkim atutem jest bowiem to, że ma ona istotne znaczenie zarówno teoretyczne jak i praktyczne.
Szerokie spojrzenie na problematykę finansowania komitetów wyborczych znajduje swoje przełożenie na konstrukcję pracy, która jest bardzo
przemyślana, logiczna i przede wszystkim ułatwiająca czytelnikowi pełne zapoznanie się z omawianą tematyką. Kolejno omawiane jest bowiem:
znaczenie wyborów i ich kontroli w demokratycznym państwie (rozdział
I), regulacje prawne odnoszące się do finansowania komitetów wyborczych
(rozdział II), finansowanie komitetów wyborczych (rozdział III), zasada jawności finansowania kampanii wyborczych a kontrola finansowania komitetów wyborczych (rozdział IV), podmioty kontrolujące finansowanie komitetów wyborczych (rozdział V i VI).
Niewątpliwa zaletą pracy jest próba zbudowania kilku definicji odnoszących się do problematyki wyborczej, co ma znaczenie teoretyczne, ale i porządkujące. Tomasz Gąsior proponuje m.in. definicje administracji wyborczej, kampanii wyborczej czy komitetu wyborczego. Moim zdaniem,
definicja kampanii wyborczej (s. 23) jest jednak niepełna. Jej elementem
składowym powinien być bowiem wskazany cel jej prowadzenia, co jest,
w moim przekonaniu, jej podstawowym wyznacznikiem i to znacznie istotniejszym od np. czasu jej trwania (zwłaszcza że należy pamiętać, że jest wiele głosów opowiadających się za likwidacją ciszy wyborczej, co ten element
definicji – zakończenie kampanii na 24 godziny przed dniem głosowania –
Recenzja • Tomasz Gąsior, Kontrola finansowania komitetów wyborczych
279
uczyni nieaktualnym). Można też zastanawiać się, czy prowadzenie kampanii wyborczej jest jedynym celem komitetu wyborczego związanym z wyborami, innymi słowy, czy środki finansowe mogą być wydawane przez
komitet wyborczy wyłącznie na kampanię wyborczą czy też na coś innego,
a nawet na każdy cel związany z wyborami. Dowodzą tego odmienne stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej, Sądu Najwyższego jak i Autora, który
przedstawia je jednak w innym miejscu pracy (s. 81–82). Interesująca wydaje
się też próba zdefiniowanie komitetów wyborczych, w których podkreślone
jest, że jest to dobrowolny związek obywateli różniący się od partii politycznych i innych stowarzyszeń (s. 78–79). Szkoda jednak, że nie ma w niej wyraźnie podkreślonego związku utworzenia komitetu z wyborami.
W prowadzonych rozważaniach Autor w bardzo umiejętny sposób pokazuje znaczenie dla komitetu wyborczego wielkości posiadanych środków,
które niewątpliwie nie są jedynym, ale bez wątpienia jednym z podstawowych czynników dla sukcesu wyborczego (s. 30). Można powiedzieć, że jest
to prawda oczywista, ale w recenzowanej książce twierdzenie to jest bardzo dobrze udokumentowane. Zarazem jednak nie jest przez Tomasza Gąsiora traktowane w sposób bezwzględny, co również przedstawia w postaci
konkretnych przykładów, zgromadzenie i wydatkowanie największej kwoty
na kampanię wyborczą nie musi przełożyć się bowiem na zdobycie największej liczby mandatów.
Dla całości pracy szczególna znaczenie ma, w moim przekonaniu, rozdział
III, w którym najważniejsze są rozważania o zasadach i źródłach finansowania komitetów wyborczych. Można powiedzieć, że odpowiada on na kluczowe zagadnienie dla komitetów wyborczych, a mianowicie w jaki sposób
można pozyskiwać i wydatkować środki, aby nie naruszyć prawa. A trzeba
przecież pamiętać, że są przecież również źródła finansowania komitetów
wyborczych, które nie są wymienione w Kodeksie wyborczym (s. 118). Bez
tych ustaleń niemożliwą byłaby również kontrola finansowania komitetów.
Autor nie ogranicza się przy tym do samego wyliczenia sposobów finansowania, ale wyjaśnia również dlaczego niektóre działania są niedozwolone,
jak np. dokonywanie wpłat poprzez serwisy internetowe obsługujące płatności czy płatności za pomocą wiadomości tekstowych SMS (s. 86). Są jednak również przypadki, kiedy możliwe jest dokonywanie wpłat na rzecz komitetów wyborczych po wyborach, jednak nie może tego uczynić każdy, jak
280
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
i nie może być to dokonane na każdy cel (s. 89 i n.). Wskazując na znaczenie
tego rozdziału dla książki, a przede wszystkim dla problematyki przeprowadzania wyborów, chciałbym również zaakcentować wyraźne udokumentowanie w niej, że o sukcesie wyborczym decyduje głównie to, czy komitet
(a konkretnie partia polityczna) pozyskał środki z budżetu państwa (s. 100–
101). Problematyka finansowania komitetów wyborczych jest bowiem ściśle
powiązana z zagadnieniem finansowania partii politycznych – wypłacanymi im subwencjami i dotacjami. Tym samym ukazana jest rzeczywista nierówność sytuacji komitetów wyborczych tworzonych przez partie polityczne
i przez obywateli. Pokazanych jest również wiele rozwiązań zupełnie nieracjonalnych, jak np. ten o limicie 80% na reklamę wyborczą liczony od limitu
pozyskiwanych środków a nie od rzeczywistych wydatków, gdyż większość
komitetów nie gromadzi środków w wysokości pełnego limitu (s. 95–96).
Zasadę jawności finansowania komitetów wyborczych i jawności finansowania kampanii wyborczej Tomasz Gąsior wyprowadza przede wszystkim
z art. 11 ust. 2 Konstytucji, ale również z jej art. 45 oraz 61 ust. 1 (art. 125),
co może rodzić pewne dyskusje. W rozważaniach tych brakuje mi natomiast
refleksji nad art. 2 Konstytucji, który jest przecież traktowany jako „zasada zasad” zapewniająca aksjologiczną i prakseologiczną spójność całego systemu prawa w państwie, oddziałującą na inne zasady określane mianem
pochodnych. Można chyba zastanawiać się, czy naturalnym w demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości
społecznej nie jest jawność finansowania podmiotów startujących w wyborach oraz prowadzonej przez nie kampanii wyborczej. Podobnie można mówić o zasadzie równości. Czy równość podmiotów startujących w wyborach
będzie zagwarantowana, jeżeli ich finansowanie nie będzie jawne? Bez jawności trudno będzie również mówić o kontroli, zwłaszcza społecznej. I chociaż w Kodeksie wyborczym w art. 125 mowa jest o jawności finansowania
kampanii wyborczej, to odnosi się to do jawności finansowania komitetów
wyborczych (s. 128). Autor słusznie podkreśla przy tym, że komitety wyborcze nie realizują zadań publicznych, ale ich działanie wiążą się ze sprawami
publicznymi (s. 145). Wiele interesujących uwag formułowanych jest w odniesieniu do sprawozdań finansowych. Żałuję natomiast, że w książce dosyć
pobieżnie omówiona jest możliwość zgłaszania do nich zastrzeżeń (s. 147).
Ciekawe i wyważone w rozdziale IV są wreszcie dywagacje na temat kontro-
Recenzja • Tomasz Gąsior, Kontrola finansowania komitetów wyborczych
281
li i nadzoru prowadzące ostatecznie do wniosku, że w przypadku finansowania komitetów wyborczych mamy do czynienia jedynie z kontrolą (s. 172).
Omawiając podmioty uprawnione do kontroli finansowania komitetów
wyborczych Tomasza Gąsior zasadnie podzielił je na dwie grupy, poświęcając im odrębne rozdziały V i VI. Pierwsza z nich obejmuje Państwową Komisję Wyborczą, komisarzy wyborczych oraz Krajowe Biuro Wyborcze, a więc
organy wyborcze oraz profesjonalny aparat pomocniczy w zakresie merytorycznej i technicznej obsługi Komisji, których zadania związane są wyłącznie z przeprowadzaniem wyborów oraz nadzorem nad partiami politycznymi. Na jej określenie Autor używa zbiorczego określenia (nazwy) podmioty
prawa wyborczego. Nie jestem przekonany o potrzebie jego tworzenia, jak
i uważam, że nie jest ono szczęśliwe. Można również postawić pytanie, czy
zasadne było jego poszukiwanie w sytuacji, gdy wcześniej definiuje on organy wyborcze i obsługujące je podmioty jako administrację wyborczą (s. 21).
Druga grupa obejmuje natomiast liczne organy i instytucje, dla których kontrola finansowania komitetów wyborczych stanowi zaledwie jedno z wielu
i to nie najważniejszych zadań (sądy, Najwyższa Izba Kontroli, organy kontroli skarbowej i podatkowej, Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, organy ścigania, biegli rewidenci); znajduje się w niej również kontrola społeczna.
W rozważaniach o administracji wyborczej szczególnie dużo miejsca,
co zrozumiałe, poświęcone jest Państwowej Komisji Wyborczej. Można
nawet zastanawiać się, czy na jej temat nie ma zbyt wielu dywagacji, które
nie są bezpośrednio związane z problematyką poruszaną w książce; trudno jednak nie zgodzić się z tezą o negatywnych skutkach braku konstytucjonalizacji tego organu (s.183). Bardzo interesujący jest wywód prowadzący
do wniosku, iż Komisja to organ quasi-administracyjny o pozycji zbliżonej do pozycji naczelnego organu administracji państwowej o samodzielnym statusie w sferze prawa publicznego, pozostający poza sferą administracji rządowej i poza trójpodziałem władzy (s. 212–213), którego uchwały
nie są decyzjami administracyjnymi, mającymi jednak cechy takich decyzji
(s. 198). Znając ogrom zadań PKW polemiczne wydaje się natomiast twierdzenie (za Ferdynandem Rymarzem), że jest to przede wszystkim organ
kontroli finansowania kampanii wyborczej oraz kontrola finansowania partii politycznych (s. 193). Podkreślenia wymaga wreszcie ukazanie wady ko-
282
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
deksu wyborczego polegającej na braku całościowej i usystematyzowanej regulacji sprawowanej przez PKW procedury kontrolnej nad finansowaniem
komitetów wyborczych (s. 197). Podobną zasadną krytyczną uwagę formułuje Autor również pod adresem procedury kontrolnej sprawowanej przez
komisarzy wyborczych (s. 219), jak i Krajowego Biura Wyborczego, co sprawia, że kontrola w dużej mierze sprawowana jest na podstawie wypracowanej przez wiele lat praktyki (s. 237). Trafne jest także stwierdzenie, że kontrola wykonywana przez KBW jest w istocie „instrumentem kontrolnym:
(s. 224–225).
W przypadku ostatniego rozdziału na pierwszy plan wysuwa się generalna teza, że wielość podmiotów kontrolujących nie oznacza, iż możemy mówić o istnieniu jakiegoś systemu kontroli, i uzupełniającej się kompleksowości kontroli. Tomas Gąsior ukazuje wady kontrolnej procedury sądowej,
co szczególnie widoczne jest w przypadku brakach w kodeksie wyborczym
regulacji dotyczących środków odwoławczych od postanowień wydawanych
w procesie kontrolnym. Efektywnej kontroli nie sprzyjają również działania
urzędów kontroli skarbowej i urzędów skarbowych (s. 269–270), jak i biegłych rewidentów, w przypadku których generowane są koszty przy marnym
efekcie ich pracy (s. 293). Bardzo trafne jest wreszcie zasygnalizowanie, iż
Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego mogą poprzez swoje działania wpływać na komitety wyborcze, a w ten
sposób również na wybory i ich wynik (s. 306–307).
Rekomendując czytelnikom książkę Tomasza Gąsiora chciałbym jeszcze raz podkreślić jej walory teoretyczne i praktyczne wynikające z wielkiego znawstwa omawianej problematyki przez Autora. Powinna być ona obowiązkową lekturą nie tylko dla naukowców, ale również osób zajmujących
się kontrolą finansowania komitetów wyborczych i przede wszystkim członków komitetów wyborczych i pełnomocników finansowych komitetów wyborczych.
Krzysztof Skotnicki
Uniwersytet Łódzki
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.17
---------Nr 5 (33)/2016---------
Recenzja
Leges ab omnibus intellegi debent. Księga XV-lecia Rządowego Centrum
Legislacji, red. Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń, Wydawnictwo
Sejmowe, ISBN: 978-83-7666-401-9, Warszawa 2015, ss. 466
Z satysfakcją należy odnotować fakt, iż literatura prawnicza wzbogaciła się
o kolejną cenną pozycję. Odwołanie się przez Autorów w tytule dzieła do łacińskiej paremii Leges ab omni intellegi debunt (Prawa powinny być rozumiane przez wszystkich) wskazuje rzeczywisty cel starań licznych legislatorów, którymi są pracownicy Rządowego Centrum Legislacji – państwowej
jednostki organizacyjnej podległej prezesowi Rady Ministrów, zapewniającej koordynację działalności legislacyjnej Rządu, prezesa Rady Ministrów
i innych organów administracji rządowej, a także obsługę prawną Rady Ministrów. Temu to właśnie organowi, w XV – lecie działalności, poświęcona została wspomniana księga, której Autorami poszczególnych fragmentów
są znakomici dogmatycy i teoretycy prawa. Podjęcie trudu ukazania pozycji faktycznej i prawnej tego organu zasługuje ze wszech miar na pozytywną
ocenę, należy bowiem mieć na uwadze fakt, iż począwszy od dokonanej 23
stycznia 2009 r. nowelizacji ustawy z 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów,
RCL z podmiotu przygotowującego stanowiska prawno – legislacyjne w stosunku do propozycji przedkładanych przez poszczególnych członków Rządu, przekształciło się w organ opracowujący rządowe projekty ustaw, co doprowadziło do likwidacji – krytykowanego od lat –,, resortowego” systemu
tworzenia prawa.
284
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Księga została podzielona na cztery części. W pierwszej, zatytułowanej,,Rządowe Centrum Legislacji – wczoraj i dziś” znajdują się trzy opracowania ukazujące ewolucję funkcji i zadań RLC w latach 2000–2015 (Autorem
jest były prezes Centrum Maciej Berek), przebieg prac legislacyjnych, w wyniku których powstało Centrum (Autor: Piotr Gryska) oraz model aplikacji
legislacyjnej (Autor: Sławomira Wronkowska).
W pierwszym merytorycznym opracowaniu księgi Maciej Berek dokonuje analizy poszczególnych zadań wykonywanych przez RCL, obrazuje ich
przeobrażenia oraz sposoby realizacji przyznanych organowi kompetencji.
Na wstępie przypomina genezę utworzenia Centrum, którą stanowił art. 8
pkt 2 ustawy z 24 lipca 1999 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw. Na mocy tego przepisu w ustawie z 8 sierpnia 1996 r. o organizacji i trybie prac Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów, dodano art. 14a–i, które do dziś określają formę
prawną, zakres działania i organizację Centrum. Przypomniane zostały także szczegółowe zadania RCL w myśl regulacji pierwotnych oraz według stanu prawnego na dzień 1 stycznia 2015 r.
Powyższemu opracowaniu należy poświęcić szczególną uwagę, jako
że stanowi ono wręcz sedno księgi, ukazując nie tylko rozwiązania prawne dotyczące Centrum lecz także praktyczną stroną realizowanych zadań.
Nie jest także wolne – co należy ocenić wyjątkowo pozytywnie – od uwag
dotyczących obowiązujących rozwiązań prawnych. Autor w sposób zwięzły, aczkolwiek bardzo rzetelny zobrazował realizację przez RCL następujących zadań: 1) koordynację działalności legislacyjnej Rady Ministrów, prezesa RM i innych organów administracji rządowej, 2) opracowywanie opinii
prawno – legislacyjnych do każdego projektu rządowego aktu normatywnego, 3) opracowywanie rządowych projektów ustaw, 4) wykonywanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, 5) partycypację w planowaniu działalności legislacyjnej Rady Ministrów, 6) publikację prawa (chodzi o wydawanie
przez prezesa RM Dziennika Ustaw oraz Dziennika Urzędowego RP,,Monitor Polski”), 7) prowadzenie portali informacyjnych (chodzi o serwis Rządowy Proces Legislacyjny oraz Publiczny Portal Informacji o Prawie), 8) inne
zadania (m.in. wpływ na ewentualne skierowanie każdego rządowego projektu aktu normatywnego do Rady Legislacyjnej przy prezesie RM w celu
uzyskania opinii, obowiązek uczestniczenia przedstawiciela RCL (w randze
Recenzja • Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń (red.), Leges ab omnibus...
285
prezesa lub wiceprezesa) w posiedzeniach wszystkich komitetów Rady Ministrów, prowadzenie szkoleń dla legislatorów pracujących w strukturach administracji rządowej oraz parlamentarnych).
Nie dokonując szczegółowej analizy treści omówień Autora, charakteryzujących poszczególne zadania Centrum, warto przytoczyć jednak niektóre
bardzo trafne jego spostrzeżenia. Np. omawiając funkcję koordynacyjną zauważa, że pomimo iż celem kreacji RLC było wzmocnienie prezesa RM przez
podporządkowane mu Centrum, które ma koordynować wszelkie prace legislacyjne prowadzone przez Rząd, to jednak ani przepisy dotyczące RCL,
które weszły w życie 1 stycznia 2000 r., ani też te, które obowiązują obecnie, nie wyposażają Centrum w narzędzia władczego oddziaływania o charakterze koordynacyjnym. Co prawda, kolejne wprowadzane w tym obszarze zmiany wzmacniają rolę tego organu, ale nadal katalog jego uprawnień
nie jest całkowicie adekwatny do ustawowo przypisanej funkcji. Konstatacja
o nieadekwatnym do zasadniczego celu wyposażeniu RCL w narzędzie koordynacyjne jest – zdaniem Autora – tym bardziej znamienna, że przypisanie Centrum tej zasadniczej funkcji wydaje się być uzasadnione faktem, iż
RCL jest jednostką organizacyjną podporządkowaną bezpośrednio prezesowi RM, którego pozycja w aktualnym porządku ustrojowym uległa wyraźnemu wzmocnieniu (s. 15). Z kolei, omawiając opinie prawno – legislacyjne
przedstawiane przez RCL do każdego projektu rządowego aktu normatywnego podkreśla, że pomimo, iż opinie te nie mają charakteru wiążącego,
to praktyka, znajdująca uzasadnienie w przepisach Regulaminu Rady Ministrów, wskazuje w zasadzie na rozstrzygające stanowisko RCL w zakresie dotyczącym zagadnień legislacyjnych. Wynika to przede wszystkim z siły autorytetu zbudowanego przez RCL jako instytucję oraz przez pracowników
RCL (s. 17). Wrażenie robi zestawienie statystyczne obrazujące skalę zadania Centrum sprowadzającego się do wyrażania opinii prawno-legislacyjnych: w 2010 r. – 3216, w 2011 r. – 3121, w 2012 r. – 3137, w 2013 r. – 3154,
w 2014 r. – 3817 (s. 16, przypis 9). Z kolei, z analizy – nowej od 2009 r. – kompetencji RCL, polegającej na sporządzaniu projektów ustaw dowiadujemy się,
że do końca 2014 r. Centrum opracowało na podstawie założeń przedłożonych przez ministrów 111 projektów ustaw. Autor wyjaśnia, że jest to liczba
znacznie mniejsza od ogólnej liczby projektów ustaw przyjętych przez Radę
Ministrów, należy jednak uwzględnić, że nie w każdym przypadku sporzą-
286
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dzenie projektu ustawy poprzedzone jest opracowaniem i przyjęciem przez
Radę Ministrów projektów założeń (s. 21).
W drugim opracowaniu pierwszej części księgi Piotr Gryska dokonał
wnikliwej analizy przebiegu prac legislacyjnych, w wyniku których powstało
RCL. Przegląd treści opracowania pozwala na zapoznanie się z argumentami
podnoszonymi w trakcie dyskusji parlamentarnej i zastrzeżeniami, jakie były
zgłaszane do uregulowań zmierzających do wyodrębnienia RCL za struktur Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Skłania również do weryfikacji obaw
przedstawianych przez przeciwników powstania RCL lub głosów podważających poszczególne elementy konstrukcji jego wyodrębnienia (np. s. 35–36,
42, 50). Autor przypomniał, że punktem wyjścia propozycji zmiany procedury wewnętrznego postępowania w ramach administracji rządowej i stworzenia Centrum Legislacyjnego Rządu (taką nazwę początkowo postulował projekt rządowy) jako aparatu obsługującego premiera, Radę Ministrów i stałe
komitety Rady Ministrów w realizacji zadań legislacyjnych było stwierdzenie, że ówczesny sposób ich realizacji nie był odpowiednio wydajny i nie gwarantował wymaganego wysokiego poziomu. Zarówno bowiem Departament
Legislacyjny KPRM, jak i departamenty prawne poszczególnych ministerstw
były niewystarczające dla realizacji ogromu prac legislacyjnych. Zwracano
również uwagę, że o konieczności stworzenia fachowego i sprawnego ośrodka legislacyjnego przesądza obowiązek dostosowania prawa do norm konstytucji nałożony na Radę Ministrów przez przepisy rozdziału XIII ustawy
zasadniczej, a także pilna konieczność przeglądu i dostosowania prawa polskiego w związku z integracją z Unią Europejską (s. 31).
Rozdział I wieńczy opracowanie Sławomiry Wronkowskiej na temat aplikacji legislacyjnej. Autorka podkreśla, że idea takiej aplikacji zrodziła się
z pilnych potrzeb wynikłych z dokonującej się transformacji ustrojowej wymagającej głębokiej zmiany prawa obejmującej cały jego system. Aby temu
zadaniu sprostać, potrzebni byli liczni, dobrze wykształceni i doświadczeni
prawnicy, w tym także biegli w sztuce legislacyjnej (s. 44). Sedno opracowania, traktujące o aplikacji legislacyjnej, Autorka poprzedziła ściśle związanymi z tematem rozważaniami, z których dowiadujemy się m.in. a) jaka była
przyczyna w początkowym okresie transformacji – zmniejszenia się liczby
legislatorów, b) jakie przyczyny spowodowały konieczność wzmocnienia legislacyjnych służb parlamentarnych oraz tworzenia zaplecza eksperckiego,
Recenzja • Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń (red.), Leges ab omnibus...
287
c) jakie są rzeczywiste zadania legislatorów, d) jaki wpływ miał tzw. kryzys legislacji lat 70., który uwidocznił się w bardzo wielu państwach, na rozwój nauki o tworzeniu prawa oraz powstawaniu różnego rodzaju organizacji
zrzeszających osoby zainteresowane tworzeniem prawa (s. 54–57). Z kolei,
odnosząc się stricte do aplikacji legislacyjnej Autorka przypomniała, że decyzja akceptująca kształcenie legislatorów w formie aplikacji została podjęta przez ministra Jana Rokitę – Szefa Urzędu Rady Ministrów 1 września
1993 r. Założenia programowe i organizacyjne aplikacji zostały przygotowane przez Autorkę opracowania, a następnie przyjęte przez Zespół Ekspertów
do Spraw Prawa i Legislacji przy prezesie Rady Ministrów. Do 2009 r. aplikacja była prowadzona najpierw przez Urząd Rady Ministrów, a następnie
przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. W lutym 2009 r. aplikację przejęło Rządowe Centrum Legislacji (s. 58). W dalszej części opracowania Autorka omawia podstawy prawne odbywanej legislacji, źródła finansowania, założenia i programy aplikacji, sposoby naboru kandydatów, wymienia osoby
prowadzące aplikację i formę przeprowadzania egzaminów (s. 59–61). Część
rozważań ma charakter wręcz kronikarski, gdyż Autorka wymienia z imienia i nazwiska zarówno osoby które doprowadziły do zbudowania aplikacji
jak te, które prowadziły zajęcia z aplikantami.
W drugiej części księgi, której nadano tytuł Rządowy proces legislacyjny –
perspektywa porównawcza zawarto opracowania przedstawiające rozwiązania instytucjonalne i organizacyjne stosowane w wybranych krajach Unii
Europejskiej, służące zapewnieniu prawidłowego toku postępowania legislacyjnego. Z informacji przekazanej przez redaktorów tomu (s. 10) wynika,
że stanowią one pokłosie zorganizowanej przez RCL 27 lutego 2015 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów konferencji pt.,,15 lat funkcjonowania modelu rządowego procesu legislacyjnego – perspektywa porównawcza”. Część
tę otwiera artykuł Roberta Grzeszczaka traktujący o modelu procesu legislacyjnego w Unii Europejskiej. Pozostałych sześć opracowań dotyczy analizy modelu rządowego procesu legislacyjnego w RFN (Grzegorz Wierczyński), Czechach (Jarosław Sułkowski) i Hiszpanii (Marta Kłopocka-Jasińska),
modelu procesu legislacyjnego w Austrii (Szymon Pawłowski) i we Francji (Anna Chmielarz-Grochal) oraz modelu procesu legislacyjnego w parlamencie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej
(w zakresie rządowych projektów ustaw) – autor Anna Michalak. Należy
288
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
przyznać, że treść powyższych opracowań wyśmienicie wkomponowuje się
w zasadniczy nurt Księgi, dając możliwość porównania istniejących w Europie rozwiązań, a ponadto skłania do zastanowienia, czy istniejący w Polsce
kształt rządowego procesu legislacyjnego osiągnął optymalny poziom, czy
nie należałoby dodatkowo skorzystać z instrumentów przewidzianych w innych europejskich porządkach prawnych.
Trzecia część Księgi nosi tytuł Dylematy legislacyjne różnych gałęzi prawa i dyscyplin prawniczych. Zawiera ona następujące opracowania: Wybór
reżimu penalnego – odpowiedzialność karna a inne formy odpowiedzialności
(Sławomir Żółtek), Wybrane zagadnienia legislacyjne prawa rodzinnego (Maciej Domański), Problemy legislacyjne w prawie pracy (Marta Madej-Kaleta),
Dylematy legislacyjne prawa wyznaniowego (Wojciech Brzozowski), Perspektywy unifikacji postępowania administracyjnego (Agnieszka Krawczyk), Stanowienie prawa karnego procesowego (Łukasz Chojniak), Zagadnienia legislacyjne w pracach nad przyszłym kodeksem postępowania karnego (Krystian
Markiewicz). Zasygnalizowanie choćby bardzo skrótowo części problemów
podniesionych przez wymienionych wyżej autorów nie jest możliwe. Wypada zatem odwołać się ponownie do słów redaktorów tomu, którzy charakteryzując tematykę trzeciej części Księgi stwierdzili: „Jest [...] oczywiste,
że reguły rządzące daną gałęzią lub dyscypliną wymagają przyjęcia przez legislatora odpowiedniej optyki – dostrzegania, iż w poszczególnych obszarach, m.in. ze względu na charakter regulowanych stosunków społecznych
lub założenia systemowe, prawo „pisze się inaczej” (s. 10).
Ostatnia, czwarta część Księgi nosi tytuł Wokół zagadnień stanowienia
prawa i zawiera opracowania dotyczące szerokiego spektrum zagadnień legislacyjnych, wychodzących często poza problematykę związaną z działaniami RCL, a ich autorami są wybitni teoretycy i dogmatycy prawa. Ponieważ
dokonanie choćby krótkiej charakterystyki szczegółowej analizy poruszonych zagadnień nie wchodzi w grę (ta część Księgi liczy jedenaście opracowań), wypada chociaż zasygnalizować sformułowane tematy, które m.in.
koncentrują się na tematyce legislacyjnej, kwestiach polskiego trybu ustawodawczego jak i orzeczniczej działalności Trybunału Konstytucyjnego: Ryszard Piotrowski, Ustrojowe konsekwencje inflacji prawa, Krzysztof Kaleta,
Artur Kotowski, Kodowanie a dekodowanie znaczenia prawnego – zarys dyskursywnego modelu tworzenia prawa, Jarosław Szymanek, Udział czynnika
Recenzja • Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń (red.), Leges ab omnibus...
289
eksperckiego w procesie ustawodawczym, Paweł Skuczyński, Etyka legislatora a racjonalne tworzenie prawa, Marzena Laskowska, Notyfikacja przepisów
technicznych jako element postępowania ustawodawczego – aspekty konstytucyjne, Sławomir Patyra, Tryb pilny w sejmowym postępowaniu ustawodawczym – reguła czy wyjątek?, Adam Krzywoń, Badanie przez Trybunał Konstytucyjny trybu ustawodawczego – uwagi w sprawie dopuszczalności działania
ex officio, Marek Zubik, O jeden dzień za długo... Konstytucyjne ramy wyznaczania daty głosowania w wyborach, Kamila Doktór-Bindas, Jan Podkowik,
Ograniczenia konstytucyjnych wolności i praw a pozakonstytucyjne akty normatywne, Piotr Bogdanowicz, Skutki stwierdzenia nieważności dyrektywy
z perspektywy prawa (prawodawcy) krajowego, Marcin Wiącek, Skutki stwierdzenia nieważności przepisów nowelizujących.
Inicjatorom wydania Księgi należy wyrazić wdzięczność i podziw, zaś
jej merytoryczną treść ocenić bardzo wysoko. Stanowi ona wyraz uznania
i uhonorowania dla licznej rzeszy legislatorów (nie tylko pracowników RLC),
osób dysponujących wyśmienitą znajomością procedury oraz zasad techniki prawodawczej, bez pracy których niemożliwe byłoby realizowanie przez
państwo funkcji prawotwórczej, a jednocześnie pozostających w cieniu toczącego się procesu legislacyjnego. O szacunku, jakim są darzeni w środowisku prawniczym, świadczy sama Księga, do powstania której przyczyniło
się tak wielu wyśmienitych przedstawicieli nauk prawnych.
Kończąc, pozwolę sobie zacytować słowa Profesor Sławomiry Wronkowskiej, która na s. 55 Księgi stwierdza: „Niezależnie [...] od tego, jak postrzega
się rolę legislatora, jest on we współczesnym państwie i jego bardzo rozbudowanym prawodawstwie nieodzowny. Obok innych podmiotów uczestniczących w procesie prawotwórczym (polityków, ekspertów, lobbystów) współdecyduje o jakości efektu tego procesu, jakim jest akt normatywny i system
prawa, który przez kolejne akty prawotwórcze jest kształtowany”.
Łukasz Buczkowski
Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.18
---------Nr 5 (33)/2016---------
Sprawozdanie
V Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów
Systemów Politycznych, Gdynia, 16–17 maja 2016 r.
W dniach 16–17 maja 2016 r. odbył się w Gdyni V Ogólnopolski Zjazd Katedr
i Zakładów Systemów Politycznych. Organizatorem wydarzenia był Zakład
Systemów Politycznych Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego kierowany przez dra hab. Andrzeja Kubkę, prof. UG. Konferencja w Gdyni wpisała się w tradycję corocznych spotkań naukowych pracowników katedr i zakładów systemów politycznych z całej Polski. Tradycję tę zapoczątkował w 2012 r.
Zakład Systemów Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, organizując
w Domu Pracy Twórczej „Mądralin” pod Warszawą I Zjazd Katedr i Zakładów Systemów Politycznych i Ustrojów Państwowych. Tematem przewodnim
tamtego spotkania były systemy rządów w perspektywie politologicznej. Drugi zjazd badaczy systemów politycznych został zorganizowany przez Zakład
Systemów Politycznych i Administracyjnych Uniwersytetu Wrocławskiego
i odbył się w Trzebnicy. Tytuł konferencji brzmiał: „System polityczny – od nowoczesnej do ponowoczesnej rzeczywistości polityki”. W kolejnych latach pracownicy katedr i zakładów systemów politycznych spotkali się w Ostromecku,
na zaproszenie Katedry Systemu Politycznego RP Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, oraz w Wiśle, gdzie gospodarzem spotkania był Zakład
Systemów Politycznych Państw Wysoko Rozwiniętych Uniwersytetu Śląskiego. Konferencja w Ostromecku została poświęcona roli obywatela w kształtowaniu systemu politycznego, natomiast obrady IV zjazdu w Wiśle koncentrowały się wokół współczesnych badań nad partiami politycznymi.
292
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Zwyczaj odbywania regularnych spotkań naukowych pracowników katedr o tym samym profilu badawczym i organizowanych za każdym razem przez inny ośrodek akademicki jest szczególnie żywy w środowisku
prawniczym (bodaj najdłuższą tradycję mają zjazdy konstytucjonalistów).
Taka formuła dyskusji naukowej i wymiany poglądów ma ewidentne zalety. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście funkcja integracyjna, odgrywająca znacznie większą rolę niż w przypadku jednorazowych przedsięwzięć naukowych. Cykliczność spotkań sprzyja instytucjonalizacji
kontaktów pomiędzy poszczególnymi ośrodkami akademickimi, stwarza
okazję do nawiązywania współpracy pomiędzy uczonymi o podobnych
zainteresowaniach naukowych, ułatwia powstawanie międzyuczelnianych
zespołów badawczych i projektów naukowych o ogólnopolskim (lub przynajmniej ponadlokalnym) zasięgu. Udział w kolejnych zjazdach kształtuje poczucie przynależności do pewnej wspólnoty uczonych, wzmacnia tożsamość grupową. Ponadto powtarzalność spotkań naukowych zapewnia
określoną ciągłość i wszechstronność dyskusji. Pewne wątki czy tematy,
które nie zostały wyczerpane podczas jednego zjazdu mogą być kontynuowane i rozwijane na kolejnych spotkaniach. Z drugiej strony unika się powtarzania tematów, ponieważ tytuł każdej konferencji jest inny, uzgadniany przez organizatorów kolejnych zjazdów (kierowników poszczególnych
katedr). Tematyka zjazdów jest w zasadzie komplementarna, co pozwala
spojrzeć na systemy polityczne z różnych punktów widzenia, a w konsekwencji – całościowo.
Piąty zjazd katedr i zakładów systemów politycznych miał autentycznie
ogólnopolski charakter. Konferencja w Gdyni zgromadziła ponad sześćdziesięciu uczestników z blisko dwudziestu ośrodków akademickich, co należy
uznać za niewątpliwy sukces organizatorów. Wśród najliczniej reprezentowanych uczelni znalazły się: Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej oraz Uniwersytet Łódzki. Na liście uczestników konferencji
obecni też byli politolodzy z: Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu
Warmińsko-Mazurskiego, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego,
Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Opolskiego, Uniwersytetu Rzeszowskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego,
Uniwersytetu Zielonogórskiego, Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie,
Sprawozdanie • V Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Systemów...
293
Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, Akademii Ignatianum w Krakowie oraz Koszalińskiej Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych.
Wzorem poprzednich spotkań organizatorzy piątego zjazdu katedr i zakładów systemów politycznych wybrali dość szeroki temat konferencji,
brzmiący: „Dynamika systemów politycznych”. W zaproszeniu wystosowanym przez dyrekcję i pracowników Instytutu Politologii Uniwersytetu
Gdańskiego zaproponowano, aby analizy i dyskusje koncentrowały się wokół następujących zagadnień: dialektyka stabilności i zmiany systemów politycznych, czynniki zmiany systemów politycznych, procesy przeobrażeń
systemów politycznych, kierunki rozwoju współczesnych systemów politycznych, strategie analityczne w badaniach zmiany systemów politycznych.
Konferencja rozpoczęła się od powitania uczestników przez przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego – dra hab. Andrzeja Kubkę, prof. UG.
Następnie głos zabrał członek Komitetu Naukowego zjazdu, prodziekan Wydziału Nauk Społecznych UG – prof. dr hab. Bogdan Chrzanowski. O randze wydarzenia świadczył fakt obecności podczas otwarcia konferencji prezydenta Gdyni – Wojciecha Szczurka, który wygłosił do uczestników krótkie
przemówienie.
Merytoryczną część konferencji zapoczątkował wykład dra hab. Jacka
Wojnickiego, prof. UW, zatytułowany „Przemiany w Europie Środkowo-Wschodniej. Determinanty i ograniczenia”. Podczas dziewięćdziesięciominutowego wystąpienia prelegent przedstawił stan badań nad przekształceniami ustrojowymi w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Swój
wykład rozpoczął od próby zdefiniowania tytułowego regionu, przywołując szereg różnych koncepcji dotyczących terytorialnego zasięgu Europy
Środkowo-Wschodniej (np. jedno ze stanowisk utożsamia Europę Środkowo-Wschodnią z tzw. „regionem ABC”, czyli obszarem leżącym pomiędzy
trzema morzami – Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym). Następnie prof. Wojnicki zwrócił uwagę na złożony i wielokierunkowy charakter
przemian w Europie Środkowo-Wschodniej. Po pierwsze, przeobrażenia te
objęły różne płaszczyzny życia społecznego, m.in. prawo, politykę i gospodarkę, a po drugie, ich tempo i kierunek kształtowały się odmiennie w poszczególnych państwach regionu. To powoduje, że trudno zrozumieć i nazwać procesy, które zachodziły w Europie po zakończeniu zimnej wojny. Nie
dziwi zatem fakt, że w literaturze przedmiotu występuje znaczne zróżnico-
294
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wanie pojęć określających przemiany w regionie środkowo-wschodnioeuropejskim (np. tranzycja, transformacja, marketyzacja czy konsolidacja demokracji). Co istotne, za każdym z tych pojęć kryją się odmienne założenia
i stanowiska co do charakteru przeobrażeń. Dotyczy to zarówno zdefiniowania stanu wyjściowego (początkowego), jak również określenia istoty przemian oraz ich punktu docelowego. Czym innym jest np. „prosta” tranzycja,
czyli przejście od systemu niedemokratycznego ku demokracji według modelu linearnego, a czym innym transformacja, jako proces nieokreślony, którego rezultaty są nieznane. Co więcej, w literaturze przedmiotu nie ma nawet
zgody w kwestii tak fundamentalnej jak zakres czasowy przemian. Wątpliwości badaczy budzi nie tylko określenie cezury końcowej – trudno bowiem
bezspornie wskazać jakiś punkt zwrotny bądź te wydarzenia, które wieńczą
proces przekształceń – ale dotyczy to nawet momentu początkowego, inicjującego proces przemian. Dla większości autorów tym momentem były wydarzenia 1989 r., określane jako Jesień Ludów; inni wskazują jednak na wydarzenia wcześniejsze, np. ogłoszenie polityki Pierestrojki w ZSRR w 1985 r.,
bądź strajki w Polsce i na Węgrzech w 1988 r. Różnica zdań dotyczy także
określenia miejsca, gdzie przemiany zostały zapoczątkowane. Część badaczy twierdzi, że rozpoczęły się one w Polsce i wywołały efekt lawiny (domina) w pozostałych państwach regionu. Inni wskazują na równoległość przemian w Polsce i na Węgrzech.
Wiele miejsca w swoim wystąpieniu prof. Wojnicki poświęcił na typologię przemian w Europie Środkowo-Wschodniej. W tym kontekście prelegent
wyróżnił i scharakteryzował pięć modeli transformacji: 1) historyczny kompromis (Polska, Węgry); 2) upadek i kapitulacja (NRD, Czechosłowacja);
3) kontrolowane otwarcie (Bułgaria, Rumunia); 4) transformacja przez zjednoczenie (RFN i NRD); 5) rozpad państwa federalnego (Jugosławia, ZSRR).
Wśród wielu innych wątków, które zostały poruszone w trakcie wykładu,
prof. Wojnicki odwołał się także do rozmaitych autorskich koncepcji dotyczących przemian ustrojowych, m.in. do słynnej tezy Francisa Fukuyamy
o „końcu historii”, a także do koncepcji „trzeciej fali demokratyzacji” Samuela Huntingtona.
Po wykładzie prof. Wojnickiego kolejnym punktem konferencji była dyskusja nad wystąpieniem, którą moderował prof. dr hab. Andrzej Antoszewski. Uczestnicy dyskusji spierali się m.in. w kwestii przebiegu granic Europy
Sprawozdanie • V Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Systemów...
295
Środkowo-Wschodniej oraz przydatności metody komparatystycznej w badaniach państw tego regionu. Wielu dyskutantów podkreślało znaczne zróżnicowanie państw postkomunistycznych, utrudniające dokonywanie jakichkolwiek porównań i generalizacji. Z drugiej strony próbowano znaleźć
wspólny mianownik dla tego regionu, wskazując np. na podobne doświadczenia związane z przejściem od gospodarki planowej do modelu rynkowego (tak prof. Katarzyna Sobolewska-Myślik z Uniwersytetu Pedagogicznego
w Krakowie). Kilkoro uczestników dyskusji wyraziło pewne nieusatysfakcjonowanie z powodu nieuwzględnienia bądź marginalnego potraktowania w wystąpieniu prof. Wojnickiego problematyki państw bałtyckich. Inni
natomiast podkreślali złożoność i długotrwałość procesów transformacji; prof. dr hab. Klaus Ziemer z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie przywołał opinię Ralfa Dahrendorfa, który stwierdził,
że potrzeba sześciu miesięcy, aby zmienić ustrój konstytucyjny, sześciu lat,
by zmienić system gospodarczy i sześćdziesięciu lat, aby dokonała się zmiana w społeczeństwie (zmiana mentalności).
Po zakończeniu dyskusji nad wystąpieniem prof. Wojnickiego uczestnicy
zjazdu spotkali się na uroczystej kolacji.
Drugiego dnia konferencji obrady toczyły się według podobnego schematu co wcześniej – najpierw półtoragodzinny wykład wprowadzający, a następnie dyskusja na temat wystąpienia. Przedmiotem rozważań uczyniono
tym razem fenomen autorytaryzmu. Wybór tej problematyki należy uznać
za trafny, ponieważ na poprzednich spotkaniach badaczy systemów politycznych – w Mądralinie, Trzebnicy, Ostromecku i Wiśle – dyskusje koncentrowały się przede wszystkim wokół reżimu demokratycznego. Za wyborem
tematu autorytaryzmu przemawiają również przesłanki ściśle obiektywne –
trzeba bowiem pamiętać, że gros państw na świecie stanowią reżimy niedemokratyczne, w których zamieszkuje większość światowej populacji (tak
wynika chociażby ze Wskaźnika demokracji – indeksu opracowywanego dla
tygodnika „The Economist”). Reżimy te funkcjonują w bezpośrednim sąsiedztwie Unii Europejskiej (państwa poradzieckie, kraje arabskie), ale kryzys demokracji i wzrost tendencji autorytarnych staje się także coraz bardziej widoczny w samej Europie.
Wprowadzenie do dyskusji na temat autorytaryzmu wygłosił prof. dr hab.
Andrzej Chodubski z Uniwersytetu Gdańskiego. W wielowątkowym i eru-
296
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
dycyjnym wykładzie zatytułowanym „Autorytaryzm w przestrzeni współczesnych systemów politycznych” prelegent podjął próbę charakterystyki
reżimu autorytarnego. Jest to o tyle trudne, że nie ma jednego autorytaryzmu, ponieważ zjawisko to zmieniało się w czasie i przestrzeni. Ponadto brakuje opracowań naukowych tego fenomenu (w literaturze polskiej pewne
ustalenia terminologiczne i typologiczne poczynił dr hab. Wojciech Sokół
z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie). Mimo tych trudności prelegent zdołał zidentyfikować szereg cech właściwych dla reżimu autorytarnego. Przede wszystkim wskazał na szczególną rolę jednostki autorytarnej, będącej centralną postacią w systemie politycznym, bez której trudno
w ogóle mówić o istnieniu autorytaryzmu. Jej podporządkowane są poszczególne instytucje polityczne (parlament, rząd, sądy) oraz siły zbrojne. Jednostka taka, zajmując nadrzędną pozycję w systemie władzy, znajduje się poza
jakąkolwiek kontrolą polityczną i nie podlega typowym dla reżimu demokratycznego procedurom egzekwowania odpowiedzialności. Rola parlamentu w autorytaryzmie jest ograniczona (legislatywa przypomina „najdroższy
chór świata”), pełni funkcję pewnej dekoracji konstytucyjnej, stwarza pozory funkcjonującej demokracji. Wyraźną przewagę nad ciałem ustawodawczym uzyskuje egzekutywa, znajdująca się wszak pod nadzorem jednostki
autorytarnej. W płaszczyźnie ideologicznej autorytaryzm zwraca się przeciwko liberalizmowi, indywidualizmowi, egalitaryzmowi i pluralizmowi.
Głosi prymat państwa nad społeczeństwem, kwestionuje ideę wolnych i demokratycznych wyborów, odrzuca instytucję opozycji politycznej, neguje
sens istnienia partii politycznych i systemu partyjnego (jednostka autorytarna stoi na czele lub patronuje partii władzy). Profesor Chodubski zwrócił jeszcze uwagę na szereg innych elementów charakterystycznych dla autorytaryzmu.
Po zakończeniu wykładu rozpoczęła się godzinna dyskusja. Jej moderatorem była prof. dr hab. Alicja Stępień-Kuczyńska z Uniwersytetu Łódzkiego. Uczestnicy dyskusji z uznaniem odnieśli się do wystąpienia prof. Chodubskiego, podkreślając wagę i aktualność poruszanej problematyki. Jeszcze
raz zwrócono uwagę na potrzebę prowadzenia badań nad autorytaryzmem
i wypełnienia luki, jaka istnieje w literaturze przedmiotu. Dr hab. Robert
Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego zauważył, że od momentu ukazania się klasycznych prac Juana Linza poświęconych autorytaryzmowi poczy-
Sprawozdanie • V Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Systemów...
297
niono niewiele nowych ustaleń w tym obszarze. Z opracowań polskich podejmujących tę problematykę odnotowano publikacje prof. dra hab. Marka
Bankowicza z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Na zakończenie konferencji głos zabrał przewodniczący Komitetu Organizacyjnego – dr hab. Andrzej Kubka, prof. UG. – który podziękował wszystkim obecnym za udział. Uczestnicy konferencji dowiedzieli się o miejscu
i dacie kolejnego zjazdu badaczy systemów politycznych. Szósty ogólnopolski zjazd katedr i zakładów systemów politycznych odbędzie się w Kazimierzu Dolnym w dniach 22–23 maja 2017 r. i będzie poświęcony problematyce rozliczalności w systemach politycznych. Organizatorem wydarzenia
będzie Zakład Systemów Politycznych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Przekazano także, że rolę gospodarza kolejnego (siódmego)
zjazdu badaczy systemów politycznych będzie pełnił Uniwersytet Łódzki.
Michał Wallner
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.19
---------Nr 5 (33)/2016---------
Sprawozdanie
VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy
ochrony praw człowieka: europejski i afrykańskie. Kontekst
uniwersalny – specyfika regionalna – uwarunkowania
realizacyjne”, Warszawa, Sejm, 17–18 marca 2016 r.
W dniach 17–19 kwietnia 2016 r. w Warszawie odbyła się międzynarodowa
konferencja naukowa pod tytułem „Systemy ochrony praw człowieka: europejski i afrykańskie. Kontekst uniwersalny – specyfika regionalna – uwarunkowania realizacyjne”. Okazję dla doboru tematu stanowiły 50 rocznica
podpisania Międzynarodowych Paktów Praw Człowieka oraz 35 rocznicy podpisania Afrykańskiej Karty Praw Człowieka i Ludów. Już ósma edycja Konferencji zgromadziła w Sejmie ponad 300 uczestników, z czego 180
osób wygłosiło referat. Tak duże wydarzenie wymagało nie tylko sprawnego
przygotowania logistycznego, ale również zapewnienia poziomu naukowego, których gwarantami byli kierownik naukowy Konferencji prof. dr hab.
Jerzy Jaskiernia oraz kierownik organizacyjny dr Kamil Spryszak. Dzięki ich osobistemu zaangażowaniu i koordynacji pracy szeregu osób możliwym było kolejny raz przeprowadzenie Konferencji o zasięgu światowym.
I nie ma w tym słowa przesady, albowiem swoją obecnością zaszczycili uczestników nie tylko najwybitniejsi przedstawiciele polskiej nauki prawa, najwyższych organów państwowych, czy goście z krajów Europy. Wśród
uczestników byli bowiem także Mohamed Aly Aidara z Institut Mozdahir
International w Dakarze w Senegalu, dr hab. Tomasz Milej z University of
300
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Dar es Salaam, Tanzania (również pracownik naukowy Uniwersytetu Zielonogórskiego), jak też dr Rzumabek Djusewicz Busurmanow, profesor Akademii Nauk Prawnych Republiki Kazachsko-Euroazjatyckiego Narodowego
Uniwersytetu im. L.N. Gumilewa w Astanie.
Na uwagę zasługuje fakt, że organizatorzy w swoich wysiłkach potrafili umiejętnie włączyć do porządku obrad także adeptów nauki prawa – nie
tylko doktorantów, ale także studentów. Organizatorami Konferencji byli
Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach (Instytut Prawa, Ekonomii
i Administracji), Stowarzyszenie Parlamentarzystów Polskich oraz European Association of Former Members of Parliament of the Council of Europe
Member States. Międzynarodowy charakter wydarzenia wynikał nie tylko
ze współorganizacji przez podmioty z różnych krajów, czy przedstawicieli państw z całego świata, ale także języków Konferencji, którymi były języki polski, angielski i rosyjski.
Wielość uczestników sprawiła, że obrady należało podzielić na dwa dni.
Uczestnicy Konferencji dosłownie „opanowali” Sejm. Poszczególne referaty wygłoszono w 4 sesjach plenarnych oraz 16 obradach panelowych. Sesje
plenarne zaszczycili swoją obecnością najwybitniejsi przedstawiciele nauki.
W ramach obrad plenarnych zajmowano się aksjologią i instytucjami ochrony praw człowieka w Afryce, praktyką ochrony praw człowieka w Afryce i instrumentami wsparcia międzynarodowego, kluczowymi wyzwaniami międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka oraz rozważano na temat
zwiększenia efektywności międzynarodowego i krajowych systemów ochrony praw człowieka. Ponieważ temat Konferencji obejmował nie tylko zagadnienia związane z ochroną praw człowieka w Afryce, ale też w Europie obrady
panelowe dotyczyły szerszego zakresu problemowego. Stąd poruszano kwestie dotyczące nie tylko problemu ochrony praw człowieka w Afryce (aż cztery panele), ale także te odnosząc się do zagadnień europejskich – analizowano
ochronę praw człowieka w systemie Rady Europy, UE i OBWE, jak też zajmowano się tendencjami rozwojowymi międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka. Za przedmiot rozważań w części paneli obierano także
poszczególne prawa. Pogłębionym dyskusjom poddano m.in. prawo do życia,
zdrowia i ochrony środowiska, jak też prawo do sądu, czy prawo do bezpieczeństwa i ochrony praw człowieka w procedurach karnych. Dyskusje toczono
także w panelach poświęconych poszczególnym generacjom praw człowieka.
Sprawozdanie • VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy...
301
Pierwszego dnia Konferencji w restauracji Avangarda odbyła się uroczysta kolacja połączona z prezentacją książek z ubiegłorocznej konferencji. Kolacja stała się doskonałą okazją dla przybliżenia celów tegorocznego spotkania naukowego. Miała ona również swój wymiar towarzyski, pozwalając
jeszcze przed rozpoczęciem obrad zapoznać się między sobą uczestnikom
spotkania.
Poniedziałkowy poranek 18 kwietnia 2016 r. rozpoczęło zwiedzanie Sejmu. Następnie przyszedł czas na ceremonię otwarcia obrad. Pierwsze słowa
do zgromadzonych wygłosił prof. dr hab. Jerzy Jaskiernia, dyrektor Instytutu Prawa, Ekonomii i Administracji Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, marszałek Stowarzyszenia Parlamentarzystów Polskich. Odniósł się w swoim wystąpieniu do historii obrad. Przypomniał, że obejmuje
ona również tragiczne wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r. Tego dnia w Sejmie także zgromadzili się referenci na obradach. Słowo powitalne wygłosili też Prorektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach Pani dr hab.
prof. UJK Barbara Zbroińska oraz prezes Najwyższej Izby Kontroli Pan
Krzysztof Kwiatkowski. Na szczególną uwagę zasługuje wystąpienie powitalne Wicemarszałek Senatu RP Pani Marii Koc. Przedstawiła ona szerokie
i bogate wprowadzenie do problematyki obrad, po którym każdy z uczestników doskonale orientował się w zakresie tematu Konferencji. Przewodniczący Wydziału I Izby Karnej Sądu Najwyższego Pan Stanisław Zabłocki
reprezentujący Sąd Najwyższy w zastępstwie pierwszej prezes prof. dr hab.
Małgorzaty Gersdorf przypomniał, że status suwerennego państwa wymaga przestrzegania praw i wolności zawartych w Konstytucji RP, jak i tych
wynikających z paktów międzynarodowych. Zaś przesłanie Rzecznika Praw
Dziecka, Marka Michalaka odczytał Pan prof. dr hab. Leszek Stadniczeńko. Przypomniał on zgromadzonym, że prawa dziecka – niezależnie od tego,
gdzie ono mieszka – wszędzie są takie same. Mając na uwadze międzynarodowy wymiar Konferencji oraz problemy ochrony praw dziecka we współczesnym świecie słowa przedstawiciela RPD stanowiły ważne wskazanie dla
podejmujących obrady.
Nie sposób przywołać tezy wszystkich referatów wygłoszonych podczas
Konferencji. Wskazani poniżej uczestnicy oraz przedstawione przez nich zagadnienia nie wyczerpują całości bogatej problematyki i szerokiego spektrum zainteresowań samych uczestników. Niestety ramy sprawozdania
302
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
pokonferencyjnego nie pozwalają – z uwagi na rozmiar Konferencji – na odniesienie się do każdego z wystąpień.
Wyszczególnić wypada, po pierwsze, wystąpienie prof. dra hab. J. Symonidesa, który wskazał na specyfikę i rozwój afrykańskiego systemu ochrony praw człowieka. Zauważył on, że rocznicowy wymiar, na który wskazał
prof. J. Jaskiernia, stanowi doskonałą sposobność do oceny przyjętych regulacji i ich realizacji. Wśród sukcesów wskazał na wybieganie przez postanowienia Afrykańskiej Karty Praw Człowieka i Ludów w przyszłość, jej
postępowy charakter. Rzeczowo przedstawił mankamenty ochrony praw
człowieka nią ustanowionych, wśród których wymienił przede wszystkim
liczne odesłania do prawa wewnętrznego poszczególnych państw oraz słaby system nadzoru przestrzegania jej przepisów. Wielokrotnie również
przypomniał o aspekcie finansowym i jego wpływie na prawidłowość wykonywania postanowień Karty. Pan prof. J. Symonides w sposób systematyczny wskazując na rozwój afrykańskich systemów ochrony skonstatował,
że sytuacja w obszarze ochrony prac jednostki w Afryce jest wciąż daleka
od doskonałości. Niemniej jednak rola już obowiązujących uregulowań i ich
upowszechnianie są nie do przecenienia. Bez nich, jak stwierdził prof. J. Symonides, sytuacja byłaby znacznie gorsza. Zwracając się do zebranych przypomniał o roli wiedzy o prawach człowieka dla gwarantowania ich ochrony, albowiem mogą one być przestrzegane tylko wtedy, kiedy są one znane.
Kontekst ekonomiczny przywołał w swoim referacie także prof. dr hab.
Wojciech Pomykało. Swoim wystąpieniem przypomniał zgromadzonym,
że w wielu przypadkach to narody afrykańskie stworzyły podstawy sukcesu dzisiejszych krajów kapitalistycznych. Walor historyczny jest o tyle istotny, że mając na uwadze powyższe na państwach europejskich i USA spoczywa szczególne zobowiązania – w tym również zobowiązanie do pomocy
w kształtowaniu poszanowania praw człowieka w Afryce.
Ze szczególną atencją uczestnicy Konferencji wysłuchali referatu dra hab.
prof. UZ Andrzeja Bisztygi zatytułowanego Charakterystyka afrykańskiego
systemu ochrony praw człowieka. Geneza, instytucje, specyfika. Jak na wstępie swojego wystąpienia zaznaczył prof. A. Bisztyga, opracowanie stanowiło
próbę poszukiwania źródeł godności człowieka w okresie przedkolonialnym
i kolonialnym. Pan prof. A. Bisztyga wskazywał na przykłady rozwiązań
prawnych, które nie są powszechnie znane. Z uwagą słuchano o roli ogło-
Sprawozdanie • VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy...
303
szonej w 1236 r. jednej z pierwszych deklaracji praw człowieka. Deklaracja
znana jako Charte de Kouronkan Fonga lub jako Charte du Mande wydana w byłym cesarstwie Mali przez Soundiatę Keita, mając na celu umocnienie pokoju w cesarstwie, została przyjęta aż przez trzynaście narodowości
imperium. Już wówczas zawarto w niej postanowienia dotyczące solidarności społecznej, ochrony praw kobiet, prawa do życia i fizycznej nietykalności, czy też ochrony przyrody. Interesującym wątkiem były także rozważania na temat roli religii w kształtowaniu rozwiązań z zakresu ochrony praw
człowieka. Pan prof. A. Bisztyga zaprezentował w podsumowaniu w sposób
zwięzły i klarowny podstawowe konkluzje wyrażające zadania stawiane odpowiedzialnym za kształtowanie ochrony praw człowieka w Afryce. Przypomnieć wypada za referentem, że, po pierwsze, skuteczna ochrona praw
człowieka w Afryce może być urzeczywistniania tylko w kontekście praw
ludów. Po drugie, w Afryce należy wyraźnie odróżniać od warstwy normatywnej warstwę praktyczną. Po trzecie, ustanowienie i ewolucja afrykańskich systemów ochrony praw człowieka sama w sobie nie przyniesie zamierzonego skutku. Koniecznym jest bowiem wsparcie w postaci zastosowania
odpowiednich środków legislacyjnych – głównie o charakterze krajowym.
Niezbędne jest zapewnienie kompatybilności rozwiązań normatywnych.
Samo wprowadzanie przepisów okazać się może jednak niewystarczające, jeżeli idea praw człowieka nie będzie upowszechniana, głównie poprzez
edukację – ze wskazaniem na rolę, jaką odegrać powinny organizacje pozarządowe. I wreszcie, po czwarte, inicjatywy zmierzające do wzmocnienia
ochrony i promocji praw człowieka podejmować należy z poszanowaniem
rodzimych tradycji i ich osiągnięć. Nie sposób nie przyznać racji postawionym tezom.
Jeszcze trudniej odnieść się do wszystkich 180 referatów wygłoszonych
podczas obrad prowadzonych w 16 panelach. Z tej przyczyny przywołane
zostaną te, które spotkały się ze szczególnym zainteresowaniem pozostałych
uczestników oraz te, nad którymi podejmowano gorące dyskusje. W pierwszej kolejności wypada wspomnieć o referacie dr Krystyny Ziółkowskiej
z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie poświęconym wolności zrzeszania się jako podstawowym prawie pracownika na podstawie polskich i unijnych przepisów. W tym przypadku przyczynek do dyskusji stanowił wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2 czerwca 2015 r. w sprawie K 1/13.
304
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Rozważano wątpliwości w zakresie skutku wyroku dla rozumienia wolności
koalicji, w szczególności o przyszłości nowelizacji art. 2 ustawy o związkach
zawodowych, która z uwagi na zapadłe rozstrzygnięcie musi zostać przeprowadzona. Zastanawiano się, czy zakres podmiotowy wolności koalicji nie
powinien również objąć osób odbywających służbę zastępczą czy też wolontariuszy lub osób odbywających staż. W obszarze prawa pracy z zainteresowaniem spotkały się tezy wysunięte przez dra Piotra Kapustę z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Referent wskazał, że ustawodawca bardzo często
niewłaściwie dekoduje przepisy Konstytucji RP a przez to niewłaściwie odczytuje się konstytucyjne obowiązki państwa w zatrudnieniu. W ocenie dra
P. Kapusty konstytucyjne konteksty użycia sformułowań odnoszących się
do pracy i zatrudnienia należy interpretować różnie. Choć w nauce mamy
do czynienia z pojęciami zastanymi, to jednak pojęcia konstytucyjne powinny być rozumiane zazwyczaj autonomicznie. Jego zdaniem postulować należy wyodrębnienie nowej gałęzi prawa – prawa zatrudnienia. Wypracowanie
jego zasad, spójnych z aksjologią Konstytucji – przy poszanowaniu modelu zatrudnienia pracowniczego, pozwoli na unikanie błędów popełnianych
obecnie.
Z dużą uwagą przyjęto wystąpienie dr Magdaleny Kornak z Wyższej
Szkoły Prawa im. Heleny Chodkowskiej we Wrocławiu poświęcone prawu
oskarżonego do obrony w orzecznictwie ETPC. Uczestnikom przypomniano podstawową kwestię, że przyjęty kształt zasady prawa do obrony sprawia, że zasada ta obejmuje szereg uprawnień procesowych pozwalających
tak na osobistą walkę oskarżonego z postawionymi zarzutami (obrona materialna), jak i korzystanie z pomocy fachowej obrońcy (obrona formalna).
Obrona może przybrać bowiem zarówno postać obrony merytorycznej, czyli
zwalczania zarzutów bezzasadnych, jak też obrony stricte procesowej, nastawionej na instrumenty proceduralne chroniące oskarżonego, bez podważania samego zarzutu. Wielość zagadnień spowodowała, że referentka ograniczona ramami czasowymi zmuszona była podać jedynie przykłady realizacji
i gwarancji prawa do obrony na gruncie art. 6 EKPC i orzecznictwa. Podczas wystąpienia przypomniała również, że ETPC wielolkrotnie wskazywał,
że art. 6 EKPC powinien mieć zastosowanie również do postępowania przedsądowego. Gwarancje wynikające z art. 6 przysługują w wytoczonej przeciwko osobie sprawie karnej także na etapie postępowania przygotowawczego,
Sprawozdanie • VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy...
305
od chwili skierowania względem niej ścigania. Co ciekawe jednak, prawo
do obrony osobistej przysługujące oskarżonemu w każdym stadium postępowania może jednak podlegać pewnym ograniczeniom. Państwo może bowiem w określonych przypadkach wymagać, aby korzystał z pomocy obrońcy dla dobra wymiaru sprawiedliwości w procesie przed sądem I instancji
lub w instancji odwoławczej. Dyskusja pokazała, że pokonferencyjne opracowanie wystąpienia stanowić będzie cenne źródło dla wszystkich, którzy
interesują się prawem do obrony, w szczególności że p. dr M. Kornak argumentację budowała w oparciu o liczne orzeczenia ETPC.
Podczas obrad panelu 11 poświęconego ochronie praw człowieka
we współczesnych systemach politycznych został poruszony m.in. aktualny i obecnie dyskutowany w doktrynie problem orzekania merytorycznego
przez sądy administracyjne. Zagadnienie to przedstawiła dr Justyna Michalska z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Określiwszy główne założenia, które
przyświecały ustawodawcy, przedstawiła również głosy krytyczne wysuwane jeszcze w procesie pracy na nowelizacją Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, która weszła w życie 15 sierpnia 2015 r. Niewątpliwie jedną z istotniejszych kwestii dotyczyła na konstytucyjności art. 145a
p.p.s.a., na którą to wskazywano jeszcze podczas prac legislacyjnych. Referat stał się w rezultacie przyczynkiem do szerokiej dyskusji nad zgodnością
art. 145a p.p.s.a. z art. 2, art. 10 i art. 184 Konstytucji RP.
Pośród zagadnień referowanych podczas obrad panelowych szeroko dyskutowany był, w tym również podczas wieczornych spotkań, referat dr Agnieszki Kos z PWSZ w Legnicy. Poruszyła ona temat praw kobiet
na kontynencie afrykańskim w kontekście równości płci. W wystąpieniu poruszono problem dyskryminacji płci w Afryce na wielu płaszczyznach. Przywołała ona proceder obrzezania, porusza problem honorowych zabójstw
oraz dyskryminacji płciowej w aspekcie partycypacji obywatelskiej płci żeńskiej w życiu i funkcjonowaniu państwa. Temat wywołał na tyle szeroką dyskusję, że przeniesiono się na kontynent azjatycki i zagadnienia związane
z gendercide, które nazwano – w ślad za Parlamentem Europejskim – współczesną formą ludobójstwa. Referat oprócz swej warstwy naukowej miał głęboki wydźwięk humanitarny, wskazujący na okrutny los setek tysięcy afrykańskich kobiet. Pozostaje mieć nadzieję, że wyrażone konkluzje pozwolą
przyczynić się do poprawy ich losu.
306
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Uwagę słuchaczy skupił również referat dotyczący działalności europejskich organizacji ochrony praw człowieka w państwach Azji Centralnej na przykładzie OBWE mgra Grzegorza Nizioła – doktoranta Wydziału
Politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, wykładowcy w Zakładzie Stosunków Międzynarodowych Wyższej Szkoły Stosunków
Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej w Chełmie, zastępcy prezesa Stowarzyszenia przyjaźni polsko-uzbeckiej „Przyjaźń-Dustlik”. Przybliżono nim obszary działania Organizacji w poszczególnych republikach Azji
Centralnej: Kazachstanie, Kirgistanie, Tadżykistanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie. Postawiono jednocześnie tezę, iż działalność ta jest dalece nieefektywna ze względu na specyfikę regionu, autorytarne rządy, dominująca
rolę systemu patronalno-klientalnego oraz wszechobecną korupcję. Stąd też
przy tak silnie działających sieciach powiązań i hermetyczność grup przestępczych, jak też zakorzenienie w kulturze korupcji jest ogromne skuteczna walka z nimi jest dalece utrudniona. Dlatego umacnianie bezpieczeństwa
i współpracy w trzech wymiarach: polityczno-wojskowym, ekonomiczno-środowiskowym i ludzkim, jest wyjątkowo trudne, tym bardziej, że deklaracje i decyzje podejmowane przez OBWE mają charakter polityczny i nie
są prawnie wiążące. Jako najważniejsze wyzwania dla OBWE w Azji Centralnej prelegent wskazał działania na rzecz rozwoju przejrzystego procesu
wyborczego, rozwoju swobód politycznych, ochrony praw człowieka, podnoszenia poziomu edukacji, podnoszenia aktywności gospodarczej opartej
na gospodarce wolnorynkowej i przeciwdziałaniu prania brudnych pieniędzy, zapobiegania i rozwiązywania konfliktów związanych m.in. z właściwym gospodarowaniem zasobami wodnymi w regionie, zwalczania fundamentalizmu islamskiego i walki z międzynarodowym terroryzmem, walki
ze zorganizowaną przestępczością, obrotem środkami odurzającymi i handlem ludźmi, ochrony granic państwowych, poprawy skuteczności działania w obszarze ochrony środowiska, wprowadzania reform i współpracy
w sektorze bezpieczeństwa, kontroli przestrzegania ogólnych zasad praworządności czy działań na rzecz równości płciowej. Podsumowując prelegent
wskazał, że zmiany wytyczane przez standardy OBWE dokonywać się będą
powoli a także, że czytając raporty oraz opracowania na temat Azji Centralnej i dokonując oceny należy pamiętać, że bywają one skażone błędem europocentryzmu czy globalizmu (zwłaszcza opracowania spoza Azji Centralnej)
Sprawozdanie • VIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Systemy...
307
albo błędem panegiryzmu lub subiektywizmu w wypadku opracowań autorów z Azji Centralnej.
Z niemałym zainteresowaniem spotkało się wystąpienie przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości mgr Magdaleny Malinowskiej-Wójcickiej
i mgra Hieronima Ostrowskiego poświęcone prawu do mieszkania. Referenci zaprezentowali nie tylko stan regulacji prawnej, ale odnieśli się również polskiej praktyki w świetle EKPC i Konstytucji RP. Wystąpienie stało
się początkiem ożywionej dyskusji nad konstytucyjnymi obowiązkami państwa w zakresie działań w zakresie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych
jednostek. Wszyscy uczestnicy dyskusji byli zgodni co do tego, że konstytucjonalizacja polityki mieszkaniowej czyni ją obowiązkiem władzy publicznej, co jeszcze nie przesądza o tym, że automatycznie pociągnie za sobą ustanowienie podmiotowego prawa do mieszkania. Choć z orzecznictwa wynika
programowy charakter przepisu art. 75 Konstytucji RP przywołano interesującą koncepcję prof. J. Trzcińskiego głoszącą tzw. minimum praw obywatelskich w normach programowych. Wszyscy zainteresowani będą zapewne
z niecierpliwością oczekiwać na opracowanie pokonferencyjne, które poświęcone zostanie tej tematyce.
Sejmowa Konferencja zgromadziła kolejny raz pośród swoich uczestników przedstawicieli różnych nauk. Oprócz będących w większości prawników znaleźli się również m.in. filologowie, psycholodzy czy studenci AWF.
W tym kontekście wspomnieć wypada o referacie poświęconym problemowi
implementacji standardów europejskich do afrykańskich systemów ochrony praw człowieka Pana Dawida Kołodzieja, prezes Polskiego Towarzystwa
Psychopedagogicznego Poradni Terapeutyczno-Couchingowa w Bolesławcu. Przedstawił on trudności związane z wdrażaniem kwestii prawnych, kulturowych i społecznych w krajach afrykańskich. Wystąpienie wzbogacone
było o przedstawienie obecnej sytuacji w Afryce w analizowanym zakresie.
Do grupy tej zaliczyć także należy wystąpienie lic. Dawida Kutryna. Odniósł
się on do prawa do zmiany miejsca pracy w 20 lat po sprawie Bosmana. Referat ten ukazał, że prawa człowieka związane są z codziennym funkcjonowaniem każdego człowieka i nie znają one ni granic państwowych, ani ograniczeń zawodowych. Mamy bowiem z nimi do czynienia w każdym aspekcie
działań podejmowanych przez jednostki i w każdej ze sfer powinny być one
respektowane. Zadowolenie budzi, że problematyka praw człowieka obecna
308
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
jest nie tylko w nauce prawa, socjologii czy politologii, ale ich istota dostrzegana jest także przez przedstawicieli innych dyscyplin naukowych. Obecność praw człowieka w ich rozważaniach stanowi dowód sukcesów ich promocji i edukacji obywateli w tym zakresie.
Zamknięcia konferencji dokonał we wtorek 19 kwietnia 2016 r. jej kierownik naukowy prof. J. Jaskiernia. Podziękował on serdecznie za przybycie
i aktywny udział w Konferencji. Jeszcze raz wyraził swoje zadowolenie z zainteresowania, jakim od lat żywi się coroczne sejmowe spotkania prawnoczłowiecze. Przypomniał przy tym, że przyszłoroczna konferencja poświęcona zostanie, oprócz tradycyjnego rdzenia europejskiego, problematyce
ochrony praw człowiek a Australii i Oceanii. Ponadto – już tradycyjnie – zapowiedział publikację wystąpień prelegentów w formie pracy zwartej, która
zapewne obejmować będzie po raz kolejny kilka tomów.
Piotr Kapusta
Uniwersytet Zielonogórski
CZĘŚĆ III
GLOSY
Przegląd Prawa Konstytucyjnego
---------ISSN 2082-1212--------DOI 10.15804/ppk.2016.05.20
---------Nr 5 (33)/2016---------
Krzysztof Urbaniak1
Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy
Królewskiej (High Court of Justice, Queen’s Bench
Division, Divisional Court) z 3 listopada 2016 roku2
Wstęp
3 listopada 2016 r. Wysoki Trybunał (High Court of Justice) w składzie trzyosobowym: Lord Thomas of Cwmgiedd Lord Naczelny Sędzia (Lord Chief
Justice of England and Wales) – przewodniczący Wydziału Karnego Sądu
Apelacyjnego (Court of Appeal, Criminal Division), Sir Terence Etherton
Przewodniczący Wydziału Cywilnego Sadu Apelacyjnego (Master of Rolls –
Court of Appeal, Civil Division) oraz Lorda Sędziego Sądu Apelacyjnego Sales’a (Lord Justice of Appeal) wydał wyrok w sprawie R. (Miller) przeciwko
Sekretarzowi Stanu ds. Wystąpienia z Unii Europejskiej [2016] EWHC 2768
(admin). Sprawa będąca przedmiotem orzeczenia miała charakter precedensowy, dotyczyła bowiem konstytucyjności (legalności) prowadzonej przez
rząd Jej Królewskiej Mości procedury wystąpienia z Unii Europejskiej. Sędziowie decydowali, na gruncie konstytucji brytyjskiej, co do legalności procedury powiadamiania Rady Europejskiej, o zamiarze wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej, na podstawie Artykułu 50 Traktatu
Autor jest adiunktem w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
R. (Miller) v. Secretary of State for Exiting the European Union [2016] EWHC 2768 (Admin), https://www.judiciary.gov.uk/judgments/r-miller-v-secretary-of-state-for-exiting-the-european-union (12.11.2016).
1
2
312
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
o Unii Europejskiej. Podstawą orzeczenia było skonfrontowanie podstawowych zasad konstytucji brytyjskiej dotyczących m.in. relacji prerogatywy
królewskiej i prawa stanowionego przez parlament, granic swobody prowadzenia przez rząd polityki zagranicznej w oparciu o prerogatywę, ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki polityki europejskiej oraz relacji zasady
suwerenności parlamentu i zasady suwerenności narodu.
Stan faktyczny
1 stycznia 1973 r. Zjednoczone Królestwo przystąpiło do Wspólnot Europejskich. Elementem procesu akcesyjnego, obok negocjacji ze Wspólnotami, było przyjęcie ustawy the European Communities Act z 1972 r. Na mocy
ustawy 1972 r., choć spornym mogą pozostawać skutki systemowe tej ustawy, a także wyroku, prawo wspólnotowe uzyskało podstawy obowiązywania
w systemach prawnych Zjednoczonego Królestwa, będąc w efekcie źródłem
praw i obowiązków obywateli.
23 czerwca 2016 r., na podstawie ustawy the European Union Referendum
Act z 2015 r., odbyło się referendum w sprawie dalszego członkostwa Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej. Szczegółowym przedmiotem referendum była odpowiedź na pytanie: czy Zjednoczone Królestwo powinno
pozostać w Unii Europejskiej czy opuścić Unię Europejską3. W referendum
wzięło udział ponad 33,5 mln obywateli, co stanowiło 72,21% uprawnionych
do głosowania. Większość głosujących (51,89%) opowiedziała się za opuszczeniem przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej4.
Bezpośrednią konsekwencją zwycięstwa zwolenników wyjścia Wielkiej
Brytanii z Unii Europejskiej była dymisja premiera rządu Davida Camerona. Wziął on na siebie polityczną odpowiedzialność za wynik referendum,
zrezygnował z kierowania gabinetem i partią rządzącą oraz oświadczył,
Treść pytania ustanowiona w art. 1 (4) ustawy the European Union Referendum Act
z 2015 r. brzmiała: „Should the United Kingdom remain a member of the European Union or
leave the European Union?”.
4
E. Uberoi, European Union Referendum 2016, Briefing Paper, CBP 7639, House of Commons Library, House of Commons 29 June 2016, http://researchbriefings.parliament.uk/
ResearchBriefing/Summary/CBP-7639#fullreport (12.11.2016).
3
Krzysztof Urbaniak • Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy...
313
że negocjacje w sprawie wystąpienia z Unii powinien poprowadzić rząd pod
nowym przywództwem. W wyniku przeprowadzonych w Partii Konserwatywnej wewnątrzpartyjnych wyborów liderem partii, a następnie premierem
rządu została Teresa May5.
Gabinet premier T. May, po dość długim okresie zwlekania z obwieszczeniem planu wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej
ogłosił, że wymagany przez traktat lizboński wniosek zostanie złożony
Radzie Europejskiej, na mocy prerogatywy królewskiej6, do końca marca
2017 r. Zgodnie z art. 50. Traktatu o Unii Europejskiej, stanowiącym o procedurze wystąpienia z Unii,7 każde Państwo Członkowskie może, zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi, podjąć decyzję o wystąpieniu
z Unii (ust. 1). Państwo Członkowskie, które podjęło decyzję o wystąpieniu, notyfikuje swój zamiar Radzie Europejskiej. W świetle wytycznych
Rady Europejskiej Unia prowadzi negocjacje i zawiera z tym Państwem
umowę określającą warunki jego wystąpienia, uwzględniając ramy jego
przyszłych stosunków z Unią. Umowa jest zawierana w imieniu Unii przez
Radę, stanowiącą większością kwalifikowaną po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego. Traktaty przestają mieć zastosowanie do tego Państwa od dnia wejścia w życie umowy o wystąpieniu lub, w przypadku jej
braku, dwa lata po notyfikacji, chyba że Rada Europejska w porozumieniu z danym Państwem Członkowskim podejmie jednomyślnie decyzję
o przedłużeniu tego okresu.
Zasadniczym pytaniem, na które musiał odpowiedzieć sąd, było czy
w świetle konstytucji brytyjskiej, Korona, bez specjalnego upoważnienia
parlamentu, działając poprzez akt wykonawczy rządu, jest uprawniona użyć
władzy wypływającej z prerogatywy królewskiej (royal prerogative), by powiadomić Radę Europejską o podjęciu decyzji o wystąpieniu z Unii Europejskiej.
N. Johnston; L. Maer, Leadership Elections: Conservative Party, Briefing Paper, SN 01366,
House of Commons Library, House of Commons 11 July 2016, http://researchbriefings.parliament.uk/ResearchBriefing/Summary/SN01366 (12.11.2016).
6
Szerzej na temat miejsca prerogatywy królewskiej w brytyjskim systemie źródeł prawa:
T. Wieciech, Uprawnienia zastrzeżone Korony w ustroju westminsterskim, „Politeja” 2010,
nr 13.
7
Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający
Wspólnotę Europejską podpisany w Lizbonie 13 grudnia 2007 r. (Dz.U. UE, 2007/C 306/1).
5
314
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Wyrok Wysokiego Trybunału
Wysoki Trybunał dla Anglii i Walii w wyroku wydanym 3 listopada 2016 r.
orzekł, że Sekretarz Stanu ds. Wystąpienia z Unii Europejskiej (Secretary of
State for Exiting the European Union) nie ma uprawnienia, na mocy prerogatywy królewskiej, do notyfikowania na mocy art. 50 Traktatu o Unii Europejskiej o podjęciu decyzji o wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa z Unii
Europejskiej8. Trybunał podzielił argumenty skarżących, że Korona nie
może zmieniać prawa krajowego (domestic law) i znieść przysługujące prawa
i wolności, chyba że takie upoważnienie zostanie nadane Koronie na mocy
ustawy uchwalonej przez parlament. Sąd stanął na stanowisku, że ustawa
The European Communities Act z 1972 r. nie dała Koronie koniecznego upoważnienia w tej sprawie9.
Tego samego dnia rząd wydał komunikat prasowy w który okazał „rozczarowanie” wyrokiem i zapowiedział złożenie apelacji do Sadu Najwyższego (Supreme Court of teh United Kingdom)10. Z kolei premier rządu T. May
na łamach gazety The Telegraph, komentując wyrok sądu, jeszcze raz podkreśliła stanowisko rządu, argumentując: „może wydawać się, że chodzi
o debatę o procesie wystąpienia (z Unii Europejskiej) oraz argumentację
prawną, ale w rzeczywistości chodzi o ważną zasadę. Parlament postanowił
oddać decyzję o naszym członkostwie w Unii Europejskiej w ręce Brytyjczyków. Społeczeństwo dokonało wyboru w sposób definitywny. Odpowiedzialnością rządu jest wprowadzić ich instrukcje w życie. Członkowie Izby
Gmin i Lordowie, którzy boleją nad wynikiem referendum, powinni zaakceptować wolę społeczeństwa”11.
Z kolei David Davis, Sekretarz Stanu ds. Wystąpienia z Unii Europejskiej,
w wystąpieniu w Izbie Gmin 7 listopada 2016 r., w którym nakreślił stanowi R. (Miller) v. Secretary of State for Exiting the European Union [2016] EWHC 2768 (Admin), para 111.
9
Ibidem, para 95–96.
10
Prime Minister’s Office, Department for Exiting the European Union and Attorney General’s Office, ‘High Court Ruling on Article 50: Statement’, 3 November 2016, https://www.
gov.uk/government/news/high-court-ruling-on-article-50-statement (12.11.2016).
11
T. May, Why I Will Not Allow the British People’s Vote for Brexit to be Sabotaged, „Telegraph”, 5 Listopad 2016, http://www.telegraph.co.uk/news/2016/11/05/why-i-will-not-allow-the-british-peoples-vote-for-brexit-to-be-s (21.11.2016).
8
Krzysztof Urbaniak • Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy...
315
sko rządu po wyroku Wysokiego Trybunału oraz dalsze zamierzenia procesowe rządu stwierdził, że „rząd nie zgadza się z wyrokiem Trybunału. Społeczeństwo zagłosowało za opuszczeniem Unii Europejskiej w referendum
zatwierdzonym przez ustawę uchwaloną przez parlament. W naszej opinii jedyną drogą wystąpienia z Unii, jest procedura oparta o art. 50, a uruchomienie jej słusznie leży w gestii rządu, na mocy prerogatywy”12. Minister zapowiedział również odwołanie się od niekorzystnego wyroku do Sądu Najwyższego.
8 listopada 2016 r. Sąd Najwyższy poinformował, że przyjmuje na wokandę
apelację złożoną przez rząd. Rozprawę wyznaczono na 5–8 grudnia 2016 r.,
a wyrok najprawdopodobniej zostanie wydany w styczniu 2017 r.13
Problemy konstytucyjne zakreślone przez sąd
W glosowanym wyroku Wysoki Trybunał dokonał analizy i konfrontacji
szeregu ważnych zasad konstytucyjnych. W szczególności należy zwrócić
uwagę na dwie zasadnicze zasady, w tym w szczególności:
1. relacji prerogatywy królewskiej i prawa stanowionego przez parlament przy ustalaniu granic swobody prowadzenia przez rząd polityki zagranicznej,
2. relacji zasady suwerenności parlamentu do zasady suwerenności narodu.
1. Wykonywanie uprawnień wynikających z prerogatywy jest na ogół traktowane jako realizacja kompetencji monarchy (egzekutywy) wynikających
z common law, które od orzeczenia z 1611 r. (case of proclamation) nie mogą
zostać wykorzystane do zmiany istniejącego prawa stanowionego lub zwyczajowego14. Przyjmuje się, że w razie ewentualnego konfliktu między postano HC Hansard, 7 November 2016, col 1256; https://hansard.parliament.uk/commons/2016-11-07/debates/C59A3B55-6FB3-455D-B704-F8B1BF5A5AF5/Article50
(12.11.2016).
13
https://w w w.supremecourt.uk/news/permission-to-appeal-decision-08-november-2016.htm (12.11.2016).
14
P. Mikuli, Problematyka ratyfikacji i implementacji umowy międzynarodowej w ustroju
Zjednoczonego Królestwa, [w:] Konstytucjonalizm w państwach anglosaskich, red. A. Zięba,
Kraków 2013, s. 310; E. Ellis, Sources of Law and Hierarchy of Norms, [w:] English Public Law,
red. D. Feldman, P. Briks, Oxford University Press 2004, s. 50.
12
316
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
wieniami ustawy a regulacjami wydanymi na podstawie prerogatywy królewskiej, pierwszeństwo należy przypisać ustawie, co stanowi konsekwencję
podrzędności prawa powszechnego prawu stanowionemu15. Z kolei prowadzenie polityki zagranicznej, zawieranie umów międzynarodowych tradycyjnie
zaliczane jest do uprawnień Korony wynikających z prerogatywy monarchy16.
Trybunał w swoim rozstrzygnięciu stanął na stanowisku, że uruchomienie w drodze zastosowania prerogatywy królewskiej procedury wynikającej
z art. 50 będzie w konsekwencji naruszało dotychczas obowiązujące prawo
krajowe. Trybunał doszedł do takiej konkluzji wychodząc z założenia, że notyfikacja dokonana na podstawie art. 50 nie może być jednostronnie wycofana17. Przy postawieniu takiego założenia, najdalej po dwóch latach od poinformowania o intencjach co do wystąpienia z Unii, członkostwo wygaśnie
z mocy prawa (art. 50 ust. 3 Traktatu), a traktaty unijne przestaną mieć zastosowanie w Zjednoczonym Królestwie. Trybunał stanął na stanowisku,
że ustawa the European Communities Act z 1972 r., jest źródłem ustanawianego prawa krajowego. Przyjmując ten pogląd, Trybunał odwołał się do zasad konstytucyjnych dotyczących zakresu prerogatywy królewskiej i uznał,
że jej zastosowanie w analizowanym przypadku prowadzić będzie do rewizji prawa krajowego. Wyszedł on z założenia, że prawa nabyte na podstawie
rozdziału 2 ustawy, są prawami ustawowymi nadanymi przez parlament.
Należy jednak zwrócić uwagę, że pogląd ten jest kwestionowany. Profesor
John Finnis twierdzi, że prawa te są raczej prawami nadanymi na podstawie traktatów18. Zarysowany spór jest efektem sporu o naturę prawa europejskiego w Zjednoczonym Królestwie. Stanowisko przyjęte przez Trybu P. Mikuli, Problematyka..., s. 310; I. Loveland, Constitutional Law, Administrative Law,
and Human Rights: A Critical Introduction, 6th ed., Oxford University Press 2012, s. 93 i n;
Attorney-General v. De Keyser’s Royal Hotel Ltd. [1920] AC 508, http://www.bailii.org/uk/
cases/UKHL/1920/1.html (6.11.2016); Laker Airway Ltd v Department of Trade [1977] QB
643, http://www.bailii.org/ew/cases/EWCA/Civ/1976/10.html (6.11.2016); R v Secretary
of State for the Home Department, ex parte Fire Brigades Union [1995] 2 AC 513, http://www.
bailii.org/uk/cases/UKHL/1995/3.html (6.11.2016).
16
H. Barnett, Constitutional and Administrative Law, 8th ed., Routledge 2011, s. 130 i n.
17
R. (Miller) v. Secretary of State for Exiting..., § 10.
18
J. Finnis, Terminating Treaty-based UK Rights: A Supplementary Note, Judical Power Project, 2 November 2016; http://judicialpowerproject.org.uk/wp-content/uploads/2016/11/
Finnis-2016-Supplementary-Note-pg.pdf (6.11.2016).
15
Krzysztof Urbaniak • Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy...
317
nał, może być interpretowane jako zacieranie rozróżnienia między prawami,
opartymi na traktatach, a prawodawstwem Zjednoczonego Królestwa, które stanowi podstawę przeniesienia tych praw na grunt prawa brytyjskiego19.
Osobnym problemem godnym rozważenia jest poprawność poglądu
przyjętego przez Trybunał, co do nieodwołalności notyfikacji. Artykuł 50
nie stanowi o ewentualnym wycofaniu powiadomienia, ale także wyraźnie
go nie wyklucza. Wprawdzie ust. 3 stanowi o możliwości przedłużenia okresu negocjacyjnego, co może sugerować, że jest to jedyna możliwość prawnej
ingerencji w uruchomiony proces wyjścia z Unii. Argument ten może być
jednak podważany. Traktat o Unii Europejskiej, jak każdy traktat interpretowany jest zgodnie z Konwencją Wiedeńską o Prawie Traktatów20. Artykuł
68 Konwencji stanowi, że notyfikacja lub dokument dotyczący wycofania
się z traktatu może być odwołany w każdym czasie, zanim wywoła skutki
prawne21. Wydaje się także oczywiste, że nowy rząd sformowany po wyborach do Izby Gmin, posiadając mandat z wyborów powszechnych, posiadałby uprawnienie do wycofania notyfikacji złożonej przez poprzedni gabinet22.
2. Osobnego omówienia wymaga problematyka relacji zasady suwerenności parlamentu do zasady suwerenności narodu. Instytucja referendum cały
czas traktowana jest jako novum konstytucyjne w porządku prawnym Zjednoczonego Królestwa. Dopiero w latach 70. XX w. instytucja ta zostaje wprowadzona do brytyjskiego systemu ustrojowego23. Jak pisze Vernon Bogdanor:
Odmienny status prawa unijnego podkreślany był w orzecznictwie sądowym w Wielkiej
Brytanii: Thoburn v Sunderland City Council [2002] EWHC 195 (Admin), [2003] QB 151,
http://www.bailii.org/ew/cases/EWHC/Admin/2002/195.html (6.11.2016); R. (HS2 Action Alliance Ltd) v Secretary of State for Transport [2014] UKSC 3, [2014] 1 WLR 324, http://
www.bailii.org/uk/cases/UKSC/2014/3.html (6.11.2016).
20
Konwencja Wiedeńska o Prawie Traktatów sporządzona w Wiedniu 23 maja 1969 r. (Dz.U.
1990, Nr 74, poz. 439).
21
P. Craig, Miller: Winning Battles and Losing War (OxHRH Blog, 4 November 2016),
http://ohrh.law.ox.ac.uk/miller-winning-battles-and-losing-wars (6.11.2016).
22
D. Feldman, Brexit, the Royal Prerogative, and Parliamentary Sovereignty (UK Const.
L. Blog, 8th Nov 2016), https://ukconstitutionallaw.org/2016/11/08/david-feldman-brexit-the-royal-prerogative-and-parliamentary-sovereignty (12.11.2016).
23
I. Bokszczanim, Referendum w Wielkiej Brytanii, [w:] E. Zieliński, I. Bokszczanim, J. Zieliński, Referendum w państwach Europy, Warszawa 2003, s. 326; P. Mikuli, Zasada podziału
władz a ustrój brytyjski, Warszawa 2006, s. 62, P. Biskup, Instytucja referendum w brytyjskiej
praktyce konstytucyjnej, „Przegląd Sejmowy” 2007, nr 1, s. 91 i n.; Ł. Jakubiak, Rozwój insty19
318
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
„aż do lat 70. XX wieku referendum było postrzegane jako sprzeczne z konstytucją brytyjską”24. Takie postrzeganie tej instytucji wynikało z prymatu zasady suwerenności parlamentu. Z prawnego punktu widzenia zasada ta opierała
się na założeniu, że parlament posiada uprawnienie do stanowienia norm bez
ograniczeń. Z zasady tej silnie zakorzenionej w brytyjskiej tradycji ustrojowej,
a także popartej orzecznictwem sądów wynika, że każdy akt ustawodawczy
uchwalony przez parlament jest źródłem prawa stanowionego, które z uwagi
na brak jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie może stanowić podstawę dla
zmiany każdego ustawodawstwa przyjętego uprzednio25.
Implikacją dominującej pozycji zasady suwerenności narodu jest fakultatywny i niewiążący charakter referendów26. Wprawdzie zasada suwerenności
parlamentu doznała w ostatnich latach licznych ograniczeń27, w tym przede
wszystkim poprzez implementacje prawa Unii Europejskiej, to jednak współdecydowanie obywateli w akcie bezpośredniego głosowania o kształcie prawa
obowiązującego w Zjednoczonym Królestwie cały czas uważane jest za trudne
do pogodzenia z tą zasadą28. Dokonując interpretacji ustroju brytyjskiego poprzez perspektywę zasady suwerenności parlamentu referendum posiada wyłącznie funkcję konsultacyjną, a opinia wyrażona w bezpośrednio przez naród
w głosowaniu, nie może zamykać drogi do przyjęcia innego rozstrzygnięcia
przez parlament. Pamiętać jednak należy, że władza suwerenna, w aspekcie
politycznym, należy do narodu29. W związku z tym, pomimo niewiążącego
charakteru wyników referendum, parlament respektuje wyrażone przez społeczeństwo stanowisko, czując się związanym wynikiem doradczej partycytucji demokracji bezpośredniej w państwach anglosaskich, [w:] Konstytucjonalizm w państwach
anglosaskich, red. A. Zięba, Kraków 2013, s. 68–69.
24
V. Bogdanor, Western Europe, [w:] Referendums around the World. The Growing Use of Direct Democracy, red. D. Butler, A. Rahney, Washington 1994, s. 33.
25
P. Mikuli, Zasada podziału władz a ustrój brytyjski, Warszawa 2006, s. 61.
26
P. Mikuli, N. Fox, Instytucja referendum w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej – uwagi wokół ogólnokrajowego referendum z dnia 23 czerwca 2016 r., Aktualne
problemy referendum, red. B. Tokaj, A. Feja-Paszkiewicz, B. Banaszak, Warszawa 2016, s. 290.
27
P. Mikuli, Zasada suwerenności parlamentu w Zjednoczonym Królestwie i jej współczesne
ograniczenia – zarys problemu, [w:] Ustroje. Historia i współczesność. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Jackowi Czajowskiemu, red. M. Grzybowski, G. Kuca, P. Mikuli, Kraków
2013, s. 448 i n.
28
P. Mikuli, N. Fox, Instytucja..., s. 291.
29
Ł. Jakubiak, Rozwój instytucji..., s. 68–69.
Krzysztof Urbaniak • Glosa do wyroku Wysokiego Trybunału, Wydział Ławy...
319
pacji wyborców30. Jak wynika z powyższego wywodu na gruncie zasad politycznych parlament czuje się związany wynikiem referendum, w efekcie czego
ograniczona zostaje swoboda parlamentu w materii będącej przedmiotem głosowania, a referendum w praktyce zyskuje charakter wiążący.
Jak już podniesiono zasada suwerenności narodu jest przede wszystkim
kwalifikowana jako zasada polityczna. Wyraźne odniesienia do zasady suwerenności narodu w konstytucji brytyjskiej są bardzo rzadkie, choć co pokazują wyniki referendum z 2016 r. w praktyce ustrojowej są bardzo doniosłe. Jak dalece zasadę suwerenności narodu, przy uwzględnieniu jej wagi
politycznej i politycznoprawnej natury konstytucji brytyjskiej, można uznać
za podstawową zasadę konstytucyjną, nie jest do końca jasne. T. May w swoich wypowiedziach jasno deklaruje, że rząd uważa się związany tą zasadą31.
Trybunał w ostatniej części wyroku32 stanął na stanowisku, że Ustawa the
2015 Referendum Act w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej, która stwarzała ramy prawne dla głosowania nad Brexitem musi podlegać interpretacji w świetle podstawowych zasad konstytucyjnych, takich jak: suwerenności
Parlamentu i przedstawicielskiej demokracji parlamentarnej. Zdaniem Trybunału prowadzi to do konkluzji, że referendum może mieć jedynie rolę doradczą dla prawodawców w Parlamencie, chyba że ustawa referendalna wyraźnie stanowi inaczej. Jak podniesiono w wyroku, taka klauzula w ustawie
z 2015 r. się nie znalazła. Dodajmy, że w dwóch akapitach odnoszących się
do statusu referendum Trybunał trzykrotnie podkreślił wyłącznie doradczy
status referendum. Wywieść z tego należy, że Trybunał jednoznacznie stanął
na stanowisku, że zasada suwerenności parlamentu jest nadrzędna w stosunku do zasady suwerenności narodu. W kategoriach praktycznych, oznacza to, że Trybunał dopuszcza jako konstytucyjnie i prawnie dopuszczalne,
aby parlament odmówił uruchomienia procedury wynikającej z art. 50, pomimo rezultatu referendum33.
P. Biskup, Instytucja..., s. 89; P. Mikuli, N. Fox, Instytucja..., s. 293.
T. May, Why I Will Not Allow the British People’s...
32
R. (Miller) v. Secretary of State for Exiting..., § 105–108.
33
M. Elliot, H. Hooper, Critical reflections on the High Court’s judgment in R (Miller) v Secretary of State for Exiting the European Union, U.K. Const. L. Blog (7 November 2016), https://
ukconstitutionallaw.org/2016/11/07/mark-elliot-and-hayley-hooper-critical-reflectionson-the-high-courts-judgment-in-r-miller-v-secretary-of-state-for-exiting-the-europeanunion (12.11.2016).
30
31
CZĘŚĆ IV
KRONIKA NAUKOWA
Informacja o postępowaniu w sprawie o nadanie tytułu profesora
• imię i nazwisko profesora:
Dariusz Dudek
• tytuł monografii zgłoszonej jako tzw. profesorska:
Autorytet Prezydenta a Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Wydawnictwo
KUL, Lublin 2013, ss. 340
• data uzyskania tytułu:
12 września 2016 r.
•
nazwa jednostki organizacyjnej, w której przeprowadzone było postępowanie:
Katolicki Uniwersytet Lubelski, Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji
• imiona i nazwiska recenzentów wraz z ich afiliacją:
Prof. dr hab. Mirosław Granat, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,
Prof. dr hab. Marian Grzybowski, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie,
Prof. dr hab. Janusz Trzciński, Uniwersytet Wrocławski,
Prof. dr hab. Zbigniew Witkowski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Informacje dla Autorów
Wymogi formalne
Teksty należy nadsyłać w postaci wydruku (jeden egzemplarz) i w formie
elektronicznej – preferowany format MS Word*, AmiPro*, WordPerfect
– z dołączonym oświadczeniem o oryginalności pracy oraz o tym, że nie
uczestniczy ona aktualnie w innym postępowaniu wydawniczym. Konieczne jest także umieszczenie dokładnego adresu do korespondencji i adresu
mailowego oraz informacji o autorze, w której powinny być podane: stopień/tytuł naukowy, zajmowane stanowisko oraz miejsce pracy. Zostanie
to wykorzystane w pierwszym przypisie artykułu. Ponadto nadsyłany artykuł musi być opatrzony:
1. abstraktem do 1000 znaków; w sposób syntetyczny i klarowny wskazującym cele, metody analizy oraz główne wnioski, eksponując wartość dodaną dla podjętej problematyki (w języku polskim i angielskim),
2. tytułem w języku angielskim,
3. wykazem wybranych przez Autora słów kluczowych (w języku polskim
i angielskim),
4. wykazem wykorzystanej w tekście literatury.
Redakcja „Przeglądu Prawa Konstytucyjnego” informuje, iż w celu przeciwdziałania ghostwriting i guest authorship wprowadzono odpowiednie
procedury związane z zaporą ghostwriting. Ghostwriting oraz guest authorship są przejawem nierzetelności naukowej, a wszelkie wykryte przypadki
będą demaskowane, włącznie z powiadomieniem odpowiednich podmiotów (instytucje zatrudniające autorów, towarzystwa naukowe, stowarzyszenia edytorów naukowych itp.).
Z ghostwriting mamy do czynienia wówczas, gdy ktoś wniósł istotny
wkład w powstanie publikacji bez ujawnienia swojego udziału jako jeden
z autorów lub bez wymienienia jego roli w podziękowaniach zamieszczonych w publikacji.
326
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Z guest authorship (honorary authorship) mamy do czynienia wówczas,
gdy udział autora jest znikomy lub w ogóle nie miał miejsca, a pomimo to
jest autorem/współautorem publikacji.
Ponadto Redakcja PPK będzie dokumentować wszelkie przejawy nierzetelności naukowej, zwłaszcza łamania i naruszania zasad etyki obowiązujących w nauce.
Dlatego też Redakcja PPK wymaga od Autorów publikacji ujawnienia
wkładu poszczególnych Autorów w powstanie publikacji (z podaniem afiliacji oraz kontrybucji, tj. informacji, kto jest autorem koncepcji, założeń, metod, protokołu itp. wykorzystywanych przy przygotowaniu publikacji). Autor ponosi również odpowiedzialność za zgłoszoną publikację.
Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo
do ich redagowania i skracania.
Artykuł, raport z badań czy komunikat powinien liczyć do 30 000 znaków, włączając abstrakty, tekst właściwy, tabele i wykresy oraz przypisy. Recenzja, glosa, opinia powinny zawierać do 15 000 znaków. Sprawozdanie,
nota powinny zawierać do 10 000 znaków. Prosimy o zachowanie szerokiego
marginesu i podwójnej interlinii, bez wstawiania śródtytułów.
Format przypisów bibliograficznych (op.cit.; ibidem):
• książka – M. Weber, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, Lublin
1993.
• tekst w pracy zbiorowej – J.Ł. Grzelak, Dylematy społeczne, [w:] Psychologia ekonomiczna, red. T. Tyszek, Gdańsk 2004, s. 265.
• artykuł w czasopiśmie – T. Szlendak, Techno-dzieci końca ery industrialnej, „Studia Socjologiczne” 1994, nr 1, s. 128.
• Internet, jako źródło informacji, wygrywa z telewizją i prasą, www.internetstats.pl (27.02.2010).
• powtórzenie:
–– J. Kowalski, op.cit., s. 12 (gdy ponownie powoływana jest tylko
jedna publikacja danego autora).
–– J. Kowalski, Zależności pomiędzy..., s. 23–34 (gdy ponownie powoływana jest jedna z kilku publikacji danego autora).
Informacje dla Autorów
327
Procedura recenzyjna
Każdy nadesłany tekst jest opiniowany przez Komitet Redakcyjny w terminie trzech tygodni od jego wpłynięcia do redakcji. Opinia zawiera wniosek
o zakwalifikowaniu tekstu do postępowania recenzyjnego lub odrzuceniu
ze względu na uchybienia formalne. Następnie każda praca (po usunięciu
personaliów autora) jest opiniowana przez jednego z Redaktorów PPK. Po
uzyskaniu pozytywnej opinii tekst zostaje przesłany do dwóch recenzentów zewnętrznych. W przypadku uzyskania recenzji negatywnej Redaktor
Naczelny kieruje tekst do dodatkowego recenzenta zewnętrznego. W ciągu
3 miesięcy od nadesłania tekstu autor otrzymuje recenzje nadesłanego tekstu (po usunięciu personaliów recenzentów) oraz informację w sprawie dalszego postępowania publikacyjnego.
W przypadku tematycznego sprofilowania poszczególnych numerów
PPK zakwalifikowany tekst zostaje opublikowany zgodnie z jego merytoryczną treścią.
Na stronie internetowej czasopisma dostępne są teksty w wersji pdf z kolejnych numerów dwumiesięcznika.
Guidelines for Authors
Formal requirements
Authors should submit MS Word* AmiPro* WordPerfect files and one copy
of the manuscript with enclosed statement of originality and a statement that
it is not under consideration for publication process elsewhere. It is very important to provide a precise postage address, an e-mail address, and information about the Author (academic degree, position and place of work).
This information will be used in the first footnote in the article.
Furthermore the article should consist of:
1. an abstract (up to 1000 characters) (both in Polish and English) – indicating the objectives, methods of analysis and the main findings in a concise
and clear way, exposing the added value for the undertaken issues,
2. keywords (both in Polish and English),
3. title of the article in English,
4. list of literature used in text.
The editors of “Przegląd Prawa Konstytucyjnego” (Review of Constitutional Law) informs that in order to prevent ghostwriting and guest authorship, the proper procedures connected with a ghostwriting firewall system
have been implemented. Ghostwriting and guest authorship are a sign of
scientific misconduct, and any detected cases will be unmasked, including
notifying the appropriate entities (authors’ employers, scientific societies, associations of scientific editors etc.).
Ghostwriting refers to cases when a person significantly contributed to
the publication but was not mentioned as a co-author or in the acknowledgements.
Guest authorship is given when an author/co-author contributed little or
nothing to the paper.
Guidelines for Authors
329
Moreover, the editors of “Przegląd Prawa Konstytucyjnego” will document all forms of scientific misconduct, especially violations and breaches of
scientific ethics.
Therefore, the editors of “Przegląd Prawa Konstytucyjnego” demand that
authors should disclose contributions from individual authors in the creation of the publication (including affiliation and contribution, i.e. the information about who is the author of the concepts, premises, methods, protocol,
etc. used when preparing the publication). Authors also bear responsibility
for the submitted publications.
We do not return not ordered texts and we reserve the right to their editing and shortening.
Article, research report or communicate should have up to 30 000 characters, including abstracts, main text, tables, diagrams and footnotes. Review,
glossaries, opinion should have up to 15 000 characters; report and note up
to 10 000 characters.
Format of bibliography (op.cit.; ibidem):
• book – M. Weber, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, Lublin
1993.
• an article in a collective work – J.Ł. Grzelak, Dylematy społeczne, [w:]
Psychologia ekonomiczna, red. T. Tyszek, Gdańsk 2004, p. 265.
• an article in a journal – T. Szlendak, Techno-dzieci końca ery industrialnej, „Studia Socjologiczne” 1994, No. 1, s. 128.
• the Internet – Internet jako źródło informacji, wygrywa z telewizją
i prasą, www.internetstats.pl (27.02.2010).
• repetition:
–– J. Kowalski, op.cit., p. 12 (when only one work of this author is cited in the paper).
–– J. Kowalski, Zależności pomiędzy..., pp. 23–34 (when more than
one work of this author is cited in the paper).
330
PRZEGLĄD PRAWA KONSTYTUCYJNEGO 2016/5
Review procedure
Within three weeks of submission each text is being assessed by the Editorial Board. Opinion contains a request for a review or rejection due to formal defects.
Then, each paper (after removing the author’s personal details) receives
the opinion of one of the editors of “Przegląd Prawa Konstytucyjnego”. Having received a positive opinion, the paper is sent to two external reviewers.
In case the paper receives a negative opinion, chief editor sends it to an additional external reviewer. Within three months of submission of the text the
author receives its review (without personal data of the reviewer) and information regarding further publishing procedure.
Articles from the next issues are available in pdf format on our website.
Download