Kobiety jako szefowie firm Jan Dąbrowski Patrząc na statystyki nowo zakładanych firm, niemal niezależnie od kontynentu i kraju, można dostrzec, iż przedsiębiorcami częściej zostają mężczyźni niż kobiety. W Polsce dysproporcja ta wynosi około dwóch mężczyzn przedsiębiorców przypadających na jedną kobietą, która zakłada własną firmę. Naturalnie w wielu krajach, np. Bliskiego Wschodu czy Afryki można mówić o dyskryminacji prawnej kobiet, stąd ich niewielki udział w gronie właścicieli firm. Nawet jednak w krajach mało zamożnych, zdarzają się wyjątki – jedynym krajem, w którym wśród przedsiębiorców nieznacznie przeważają kobiety są Filipiny. Proporcja kobiet przedsiębiorców wzrasta jednak, kiedy porównać dane z kolejnych dekad. Kilkadziesiąt lat wstecz liczba kobiet zakładających firmy, a szczególnie tych, których biznesy działają na dużą skalę, była śladowa. Obecnie widać więc trend wzrostu zainteresowania przedsiębiorczością i można przypuszczać, że wraz z czasem proporcje płci wśród przedsiębiorców będą bliższe proporcji 50/50. Niemniej jednak rodzaj prowadzonych firm może być w dalszym ciągu nieco różny. Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych porównania wskazują, iż firmy prowadzone przez kobiety są przeciętnie mniejsze (mniejsza liczba zatrudnionych, ale także mniejsze zyski i skala działania) niż firmy prowadzone przez mężczyzn, a także, że proporcjonalnie jest w nich większy udział firm z sektora usług, a mniejszy z sektora produkcji. Można wręcz powiedzieć, że wzrost znaczenie tego pierwszego sektora można być właśni jedną z przyczyn wzrastającego udziału kobiet przedsiębiorców. W praktyce motywy zakładania firm przez kobiety i mężczyzn mogą być nieco inne. Kobiety, szczególnie, gdy zajmują się opieką i wychowaniem małych dzieci mają utrudnioną pozycję na rynku pracy. Długie przerwy w zatrudnieniu i mniejsza dyspozycyjność utrudniają zatrudnienie na miarę kompetencji i ambicji wielu pań. W tym wypadku własna firma staje się atrakcyjną alternatywą, która umożliwia godzenie pracy zawodowej z macierzyństwem, a także daje szansę na wykazanie się na rynku umiejętnościami i wiedzą zdobytą w trakcie dotychczasowej kariery zawodowej. Poza tym wygląda jednak na to, iż zarówno kobietami jak mężczyznami mogą kierować różne motywy o charakterze samorealizacji, jak i bardzo prozaiczne – chęć znalezienia źródeł odpowiednio wysokiego dochodu. Analizy zachowań kobiet i mężczyzn w sferze zawodowej wskazują, że różnic pomiędzy płciami nie jest aż tak wiele, a wiele z nich to raczej sfera bezzasadnych stereotypy niż prawdziwych odmienności. Analizy stylu zarządzania wskazują na przykład, że nie można mówić o tym, aby kobiety w porównaniu z mężczyznami miały tendencje jakiegoś innego stylu kierowania, ani też o tym, aby robiły to mniej lub bardziej skuteczne. Wyraźnie odmienne są natomiast oczekiwania wobec kobiet. Stereotypowo obsadza się je w rolach, gdzie bardziej oczekuje się miękkich kompetencji interpersonalnych. Analizy międzynarodowe wskazują, że systematycznie pomija się także kobiety w awansach na najwyższe stanowiska, a także iż chętniej zatrudnia się je w do kierowania firmami w warunkach recesji , oczekując bardziej zachowawczego i mniej drapieżnego stylu zarządzania. Tymczasem dane o przedsiębiorczości nie wskazują na to, że kobiety kierują firmami w inny sposób. Większe zainteresowanie usługami oraz mniejsza skala prowadzonego biznesu mogą równie dobrze wynikać z różnic w profilu wykształcenia kobiet, nieco odmiennych zainteresowań oraz priorytetów, czy też mniejszych chęci lub możliwości w rezygnacji z innych zadań i ról społecznych na korzyść poświecenia pracy w budowie firmy.