Odzyskać nadzieję na samodzielność

advertisement
Odzyskać nadzieję na samodzielność
Na 30-łóżkowym Oddziale Rehabilitacji Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.
każdego roku około pół tysiąca pacjentom przywracana jest nadzieja na samodzielne życie. Tu trafiają
osoby np. po urazach kręgosłupa, operacjach wymiany stawu biodrowego, kolanowego czy barkowego,
chorzy po amputacjach kończyn w okresie protezowania, a także pacjenci po udarach mózgu.
Udar mózgu jest trzecią z kolei przyczyną śmierci na świecie i jedną
z głównych przyczyn niepełnosprawności. Jak rozpoznać udar? Zwykle towarzyszą mu: niedowład, porażenie
mięśni twarzy, kończyn a także trudności w zrozumieniu słów i wypowiadaniu
się; upośledzenie widzenia w jednym
lub obu oczach; zaburzenia chodzenia
z utratą równowagi i zawrotami głowy;
silny ból głowy bez znanej przyczyny;
zaburzenia świadomości aż do jej
utraty. Do niedawna objawy udaru
mózgu zwykle były rozpoznawane
u osób starszych. Teraz coraz częściej
choroba dotyka pacjentów w stosunkowo młodym wieku.
– Można to uznać za znak czasów.
Żyjemy coraz szybciej, w większym
stresie i wciąż zbyt mało aktywnie fizycznie – mówi Irena Sosińska-Małyszko – ordynator Oddziału Rehabilitacji Wielospecjalistycznego Szpitala
Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.
i konsultant wojewódzki w dziedzinie
rehabilitacji medycznej. Po udarze
mózgu wielu pacjentów nie widzi dla
siebie przyszłości. Ale leczenie na oddziale, a wraz z nim szybka i fachowa
rehabilitacja jest jak gwarancja powrotu
do normalnego życia. Nie wszystkim
możemy pomóc przywrócić pełną
sprawność, ale możemy zrobić
wszystko, by poprawić jakość ich funkcjonowania na co dzień – dodaje.
Pacjenci ze schorzeniami neurologicznymi (głównie po udarach mózgu)
w ciągu 2 tygodni od wypisania z Oddziału Neurologii powinni być zakwalifikowani do leczenia rehabilitacyjnego
i znaleźć się na oddziale rehabilitacji.
Leczenie rehabilitacyjne to kilkugodzinne wielokierunkowe oddziaływanie
na chorego. Pacjenci poddawani są kinezyterapii, fizykoterapii, terapii neurologopedycznej, psychologicznej, terapii zajęciowej. Rehabilitacja polega też
na nauce siadania, chodzenia i wszystkich czynności codziennych, jak
mycie, jedzenie czy korzystanie z toalety. Podczas pobytu na oddziale specjaliści dobierają dla każdego pacjenta
indywidualnie sprzęt ortopedyczny czy
pomocniczy. Takie wielokierunkowe
działanie ma przywrócić utracone funkcje lub jeśli nie jest to możliwe – wyrobić odpowiednie mechanizmy zastępcze tak, aby pacjent radził sobie z powstałą niepełnosprawnością. Nie mniej
ważna jest rehabilitacja po zabiegach
operacyjnych ortopedycznych i neur o c h i r u rgicznych.
Właściwie
prowadzona pozwala pacjentom powrócić do sprawności i pełnej aktywności fizycznej.
Wachlarz usług medycznych realizowanych przez Oddział Rehabilitacji jest
szeroki. Pacjenci korzystają m.in.
z krioterapii, hydroterapii, elektroterapii,
leczniczego masażu, masaży wirowych
i pola elektromagnetycznego, laseroterapii a pacjenci z przykurczami stawów
mają do dyspozycji urządzenie o nazwie Artomot, które służy do terapii ciągłym ruchem biernym w stawie kolanowym i biodrowym. Ta terapia jest stosowana bezpośrednio po zabiegach
operacyjnych stawów kolanowych
(najczęściej po protezoplastyce, rekonstrukcji więzadeł krzyżowych i artroskopiach stawów kolanowych).
– U nas pacjent przebywa do kilku tygodni. Po tym czasie zazwyczaj jest na
tyle sprawny, że może być wypisany do
domu i tam jest w stanie zadbać sam
o siebie. Kiedy systematyczna i ciężka
praca trwająca wiele tygodni nie daje
efektów, pacjent nie odzyskuje utraconych funkcji, wymaga pomocy w czynnościach podstawowych, proponujemy
umieszczenie chorego w Zakładzie
Opiekuńczym czy DPS-ie. O ile pacjent
wypisywany jest do domu, to rodzinę
chorego i czy jego opiekunów uczymy
zasad pielęgnacji, jak posługiwać się wypisanym sprzętem pomocniczym, podpowiadamy, jak dostosować łazienkę do
potrzeb osób niepełnosprawnych
–
mówi
Irena Sosińska-Małyszko.
Oddziałów rehabilitacji neurologicznej dla pacjentów po udarze
mózgu w województwie lubuskim jest
kilka (w Zielonej Górze, Obrzycach,
Gorzowie Wlkp. i Nowej Soli). Powstają
też na terenie naszego województwa
oddziały dziennej rehabilitacji. Ten
w gorzowskim szpitalu był pierwszym
w województwie. To alternatywa dla pacjentów, którzy wymagali ćwiczeń
usprawniających pod okiem doświadczonych terapeutów, ale stan ich zdrowia nie wymagał hospitalizacji. Leczenie usprawniające prowadzone było
w takim samym zakresie jak dla pacjentów oddziału stacjonarnego.
– Pod koniec czerwca rozpoczęliśmy
remont Oddziału Dziennej Rehabilitacji.
Na potrzeby oddziału dostosowujemy
całe piętro budynku nr 6 w Zespole
Cierpliwość tworzy most
porozumienia między ludźmi
Szpitalnym przy ul. Walczaka. Na
ponad 500 metrach powstają sale gimnastyczne, gabinet fizykoterapii, gabinet psychologa, logopedy, pokój do
prowadzenia zajęć z terapii zajęciowych, szatnia i pokój odpoczynku po
rehabilitacji lub w przerwie między zajęciami. Niebawem kończymy – cieszy
się dr Sosińska-Małyszko
Oddział Dziennej Rehabilitacji będzie
gotowy do przyjęcia pacjentów jeszcze
w lipcu, ale na początku pierwszego
półrocza Narodowy Fundusz Zdrowia
cofnął kontrakt Wielospecjalistycznemu Szpitalowi Wojewódzkiemu na
tego typu usługi. Już wtedy pacjenci
rejestrowali się na IV kwartał tego roku.
Co mają zrobić teraz? Szukać innych
miejsc lub... czekać.
Oddział Rehabilitacji to jedna z najlepszych tego typu placówek w regionie. Średnio na jednego pacjenta przypada jedna osoba z personelu. Oddział
jest bazą szkoleniową dla studentów
Wydziału Fizjoterapii AWF w Gorzowie
Wlkp. Praktyki odbywają tu też studenci fizjoterapii z kilku uczelni z kraju.
Oddział posiada akredytacje do prowadzenia specjalizacji z zakresu rehabilitacji medycznej dla lekarzy. Wyuczył
już kilkunastu specjalistów.
Motto Oddziału Rehabilitacji Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. brzmi: Cierpienie tworzy most porozumienia między ludźmi.
– Chcemy być przewodnikami naszych pacjentów po długiej i mozolnej
drodze do odzyskania sprawności.
Każdy najmniejszy samodzielny krok
lub gest daje im niezwykłą radość,
a my cieszymy się razem z nimi – mówi
dr Irena Sosińska-Małyszko.
Download