Oktawa Narodzenia Pańskiego Uroczystość Świętej

advertisement
Rok A
Homilie świąteczne; Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi; Dorośli
Oktawa Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki
Maryi
ks. Zenon Hanas
Lb 6,22–27; Ga 4,4–7; Łk 2,16–21
Inspiracje i tropy do homilii dla dorosłych
Nasi przodkowie w wierze, nie znając dokładnej daty narodzin Chrystusa,
wykazali się niezwykłą intuicją i wyobraźnią: na moment celebracji wybrali
dzień zimowego przesilenia. Następujące po nim dni przynosiły więcej słonecznego światła i ciepła.
Przyjście Mesjasza było początkiem słonecznego wschodu, który stopniowo
rozświetlał ciemności świata. Narodzenie Jezusa porównywano często
do wschodu słońca, zaś Maryję do jutrzenki, która zwiastowała nadejście słonecznego dnia.
W hymnie Zachariasza Kościół do dziś wyśpiewuje słowa radości i nadziei,
że nawiedzi nas z wysoka Wschodzące Słońce, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju (Łk 1,78–79).
W Kościele powszechnym 1 stycznia obchodzi się Światowy Dzień Pokoju.
Inicjatorem tych obchodów był w 1968 r. papież Paweł VI.
W tradycji żydowskiej ósmego dnia po narodzeniu dokonywano obrzędów
obrzezania i nadania dziecku imienia. Te dwa obrzędy ukazywały niepowtarzalną godność każdego człowieka i wprowadzały w przymierze, które Bóg
zawarł z Narodem Wybranym.
Poszanowanie dla godności człowieka oraz przymierze miłości, jakie Bóg
zawiera z ludem, stanowią podstawy dla każdego autentycznego pokoju
na świecie.
Strona 1
Homilie świąteczne; Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi; Dorośli
Dzień Pokoju
Nowy Rok
Odmierzanie czasu
kalendarzowego
Symboliczny dzień
w roku
Wschodzące Słońce
Strona 2
Rzadko który dzień w roku niesie ze sobą dla całej
ludzkości tak wiele treści i znaczeń, jak dzień 1 stycznia. Jest to pierwszy dzień nowego roku. Przeżycia sylwestrowej nocy nie przechodzą bez echa. Czy chcemy,
czy nie chcemy, jesteśmy włączani w pewien globalny
rytuał, który towarzyszy zmianie cyfry w dacie kalendarzowej. Godzina po godzinie, w kolejnych partiach
ziemskiego globu wybija północ. Fala radości, entuzjazmu, noworocznych życzeń przetacza się przez planetę
Ziemię: poczynając od Australii przez Azję i Europę, aż
po zachodnie wybrzeża obu Ameryk. Ten rytuał sprawia, że rośnie w nas poczucie przynależności do jednej
ludzkiej rodziny. Noworoczne świętowanie stało się
ceremonią, która łączy całą ludzkość.
To prawda, że w innych religiach czas kalendarzowy
jest liczony w inny sposób. Znamy kalendarz żydowski, buddyjski, muzułmański i wiele innych sposobów
odmierzania kalendarzowego czasu. Wydaje się jednak,
że noworoczne świętowanie dnia 1 stycznia nabrało
uniwersalnego znaczenia. Ta data jest akceptowana
w różnych kulturach i tradycjach religijnych. Dla nas,
chrześcijan, ten dzień i sposób obliczania lat posiadają
szczególną wymowę. Są one ściśle powiązane ze wspomnieniem narodzenia Jezusa Chrystusa.
Nie znamy dokładnej daty narodzin Jezusa z Nazaretu. Nasi przodkowie w wierze wykazali jednak niezwykłą intuicję i twórczą wyobraźnię: wybrali symboliczny, przełomowy dzień w roku na moment celebracji.
W przesilenie zimowe, w najdłuższą noc w roku, kiedy
ciemności pochłaniają najwięcej czasu, w sercach ludzi
gościła najbardziej odczuwalna tęsknota za światłem
i uwolnieniem od ciemności. Każdy kolejny dzień przynosił więcej słonecznego światła i ciepła. Każdego dnia
rosła nadzieja na pełnię blasku.
Przyjście Mesjasza rodziło podobne odczucia. Było
początkiem słonecznego wschodu, który stopniowo rozświetlał ciemności świata. Dlatego narodzenie Jezusa
Homilie świąteczne; Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi; Dorośli
porównywano często do wschodu słońca, zaś Maryję
do jutrzenki, która zwiastowała brzask nowego, słonecznego dnia. W hymnie Zachariasza Kościół do dziś wyśpiewuje słowa radości i nadziei. Każdego dnia o poranku,
w czasie modlitwy Jutrzni, wielu uczniów Chrystusa
modli się słowami nadziei, że nawiedzi nas Wschodzące
Słońce, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci
mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju
(Łk 1,78–79).
W tym hymnie pojawia się drugi motyw świętowania.
W Kościele powszechnym 1 stycznia obchodzi się Światowy Dzień Pokoju. Inicjatorem tych obchodów był papież
Paweł VI w 1968 r. Okoliczności pierwszego świętowania
były dość niezwykłe: w wielu krajach (np. w Wietnamie,
na Bliskim Wschodzie) wybuchały krwawe konflikty,
a w relacjach między blokiem państw Wschodu i Zachodu
panowało napięcie. W tych okolicznościach Ojciec Święty
zaproponował, aby cały świat powitał Nowy Rok jako
dzień pokoju.
Ten motyw modlitwy o pokój był ściśle związany
z wiarą w przyjście Mesjasza, Księcia Pokoju. W tradycji żydowskiej ósmego dnia po narodzeniu dokonywano
obrzędu obrzezania i nadania dziecku imienia. Te dwa
obrzędy ukazywały godność i niepowtarzalną wartość
każdego człowieka: otrzymywał on swoją unikalną tożsamość i wchodził w przymierze, które Bóg zawarł z Narodem Wybranym. Te dwie idee stanowiły podłoże dla
budowania przyszłego pokoju na świecie. Poszanowanie
dla godności każdego człowieka oraz przymierze pokoju
i miłości, jakie Bóg zawiera z Ludem Wybranym stanowią
podstawy dla każdego autentycznego i trwałego pokoju
na świecie.
Przychodzimy zatem 1 stycznia i gromadzimy się
na Uczcie Eucharystycznej. Ta Uczta jest początkiem
i zapowiedzią ostatecznej Uczty Pokoju, na której Bóg chce
zgromadzić wszystkie ludy i każdego człowieka. Wspominamy dziś wszelkie symboliczne i duchowe treści, jakie
niesie ten dzień, i – przez ręce Maryi, Matki Pana – zanosimy naszą modlitwę o pokój na świecie, jaki rodzi się
z wiary w moc Mesjasza, Jezusa Chrystusa.
Dzień modlitw o pokój
Dwa obrzędy
Intencje modlitewne
Strona 3
Homilie świąteczne; Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi; Dorośli
Cytaty służące pogłębieniu homilii
Pokój na ziemi, którego wszyscy ludzie
Pokój nawet niesprawiedliwy jest poży-
wszystkich czasów tak żarliwie pragnęli,
nie może być budowany i utrwalany inaczej, jak tylko przez wierne zachowywanie porządku ustanowionego przez
Boga.
Rozwój w dziedzinie nauk i wynalazków technicznych uczy nas wyraźnie,
że zarówno w świecie istot ożywionych,
jak i w dziedzinie sił przyrody panuje
podziwu godny porządek, i że człowiek
posiada taką władzę, dzięki której można go poznawać oraz wytwarzać odpowiednie narzędzia dla opanowania tych
sił i posługiwania się nimi na własny
pożytek.
(bł. Jan XXIII,
Encyklika „Pacem in terris”, 1–2)
Najpierw należy omówić porządek, jaki
winien panować między ludźmi. Wszelkie współżycie ludzi, jeżeli chcemy, aby
było dobrze zorganizowane i rozwijało
się pomyślnie, musi opierać się na podstawowej zasadzie, że każdy człowiek
jest osobą, to znaczy istotą obdarzoną
rozumem i wolną wolą, wskutek czego
ma prawa i obowiązki, wypływające
bezpośrednio i równocześnie z własnej
jego natury. A ponieważ są one powszechne i nienaruszalne, dlatego nie
można się ich w żaden sposób wyrzec.
Jeśli zaś spojrzymy na godność osoby
ludzkiej w świetle prawd objawionych
przez Boga, to będziemy musieli niewątpliwie ocenić ją znacznie wyżej. Ludzie zostali bowiem odkupieni za cenę
krwi Jezusa Chrystusa, stali się mocą
łaski Bożej dziećmi i przyjaciółmi Boga
i zostali ustanowieni dziedzicami chwały wiecznej.
(bł. Jan XXIII,
Encyklika „Pacem in terris”, 8–10)
teczniejszy niż najsprawiedliwsza wojna.
(Cyceron)
Dopóki człowiek nie obejmie współczuciem wszystkich żywych stworzeń,
dopóty on sam nie będzie mógł żyć
w pokoju.
(Albert Schweitzer)
Tę solidarność trzeba będzie ciągle
zwiększać aż do owego dnia, w którym
osiągnie ona swoją pełnię i w którym
ludzie, jako rodzina umiłowana przez
Boga i Chrystusa Brata, zbawieni przez
łaskę, oddawać będą Bogu chwałę doskonałą.
(Konstytucja duszpasterska
o Kościele w świecie współczesnym
„Gaudium et spes”, 32)
Tysiące katolików na całym świecie z całą
bezczelnością skarżą się i płaczą, że Bóg
nie wysłuchuje ich modlitw o pokój
– zaniedbując jednocześnie już nie tylko
Jego wolę, ale nawet zwykłe wskazówki
przyrodzonego rozumu i roztropności,
i pozwalając swoim dzieciom wzrastać
według praw i norm tej cywilizacji hien.
(Tomasz Merton,
„Siedmiopiętrowa góra”, s. 64)
Pokój wam! Było to tradycyjne pozdrowienie Żydów, jednak w ustach Jezusa
wypełnia się ono nową treścią. Zmartwychwstały przychodzi jako źródło
pokoju – pokoju, który nie oznacza
jedynie braku wojny, lecz jest pełną komunią z Bogiem oraz braćmi.
(Jan Paweł II, „Homilie
na niedziele i święta. Rok ABC”,
Kraków 2006, 244)
Strona 4
Download