pod redakcją naukową Emilii Lichtenberg-Kokoszki i Ewy Janiuk Zagadnienie interdyscyplinarne Ciąża i narodziny fundamentem przyszłości dziecka Zagadnienie interdyscyplinarne pod redakcją naukową Emilii Lichtenberg-Kokoszki i Ewy Janiuk Kraków 2012 © Copyright by Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2012 Recenzent: dr n. med. Iwona Rawicka Redakcja wydawnicza: Magdalena Polek Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz Opracowanie typograficzne: Alicja Kuźma ISBN 978-83-7587-991-9 Oficyna Wydawnicza „Impuls” 30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5 tel. (12) 422-41-80, fax (12) 422-59-47 www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl Wydanie I, Kraków 2012 Księdzu Jerzemu Dzierżanowskiemu Spis treści Wstęp .................................................................................................................................. 9 Wojciech Guzikowski Opieka medyczna nad ciężarną i rodzącą a stan noworodka ............ 11 Ewa Janiuk Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka ............. 21 Joanna Gruszka Żywienie w ciąży a zdrowie mamy i dziecka – wybrane aspekty .... 41 Gabriela Eliasz-Łukasiewicz Aktywność fizyczna kobiety a przebieg ciąży i porodu ........................ 57 Maria Wojaczek Wpływ badania ultrasonograficznego na budowanie więzi z dzieckiem w prenatalnym okresie życia ................................................... 63 Lucyna Sochocka Poród przedwczesny a pourodzeniowe funkcjonowanie dziecka ..... 71 Joanna Dzierżanowska-Peszko Wpływ straty dziecka w okresie prenatalnym na funkcjonowanie psychologiczne matek i ojców oraz kolejnych dzieci .............................. 83 Paulina Kołosowska Nieuświadomione doświadczenia, które kształtują nasze życie Kilka dygresji psychoterapeuty ....................................................................... 107 8 Spis treści Paweł Landwójtowicz Duszpasterskie wsparcie matki w perspektywie okołoporodowych zmian psychicznych ............................................................................................... 113 Emilia Lichtenberg-Kokoszka Wspieranie rozwoju poczętego dziecka. Elementy wybrane ............... 137 Mirosław Hanulewicz Dwurodzicielstwo od poczęcia fundamentem prawidłowego rozwoju dziecka ....................................................................................................... 147 Noty o autorach ............................................................................................................ 157 Wstęp W świetle współczesnej wiedzy stwierdzenie, że ciąża i narodziny to fundament przyszłości dziecka, przestaje być zwykłym, utartym sloganem. Mamy coraz więcej naukowych dowodów na to, że kształtują się wówczas podstawy zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego, społecznego, a nawet duchowego. W myśl tego istotne staje się więc nie tylko dbanie przez ciężarną o własne zdrowie, racjonalne odżywianie czy aktywność fizyczną, stanowiące niezbędny element zapewniający prawidłowy przebieg ciąży, ale również stwarzanie optymalnych warunków dla rozwoju dziecka. By jednak je zapewnić, niezbędna jest wiedza o tym, jak rozwija się człowiek w najwcześniejszym okresie jego życia, o tym, co my jako rodzice i w jaki sposób możemy uczynić, by go optymalizować. To tak niewiele i tak wiele zarazem. Z jednej bowiem strony musimy przyjąć, że poczęte dziecko to odrębna istota, posiadająca indywidualną osobowość i wchodząca z nami w interakcje (w sposób jej właściwy). Z drugiej musimy sobie uświadomić i przyjąć pełną odpowiedzialność za to, z czego „utkane” jest nasze dziecko. Mówimy „jesteś tym, co jesz”, zbytnio nie przejmując się tym stwierdzeniem. Tymczasem ciało i umysł dziecka zbudowane są w sensie dosłownym z tego, co zjadła mama. Jego osobowość, otwartość na świat, w tym ludzi, czy umiejętność radzenia sobie ze stresem zależą od tego, jakimi emocjami „żywiła się” dusza dziecka. Dzieci wzrastające w atmosferze ciepła i miłości rodzą się gotowe do poznawania i zdobywania świata. Te otoczone smutkiem wciąż nie potrafią wyjść z cienia, wciąż czegoś się boją – czegoś niezrozumiałego, tajemniczego, bo nasz rozwój prenatalny wciąż pozostaje poza sferą świadomości. Stąd tak istotne dbanie o ukształtowanie prawidłowej więzi rodziców z poczętym dzieckiem, a co za tym idzie – pozytywnej atmosfery wspierającej jego wewnątrzłonowy rozwój. Działanie takie stanowi ogromny dar, nieocenioną inwestycję w dalszy rozwój dziecka. Inwestycji tej nigdy i niczym nie da się zastąpić. Każde bowiem działanie prowadzone po urodzeniu dziecka jest tylko próbą nadrabiania deficytów powstałych w życiu płodowym. Oznacza zazwyczaj długotrwałą rehabilitację i psychoterapię, a jej efekty są zazwyczaj niezadowalające i znacznie oddalone w czasie. Inwestowanie w optymalny rozwój dziecka to zatem właściwa opieka medyczna sprawowana nad ciężarną i rodzącą, wpływająca na prawidłowy przebieg ciąży, narodzin i stan zdrowia noworodka, o czym pisze dr Wojciech Guzikowski. To również wpływ samej edukacji zdrowotnej, jakiej podlegają rodzice, i to już 10 Wstęp od chwili planowania poczęcia, co uzmysławia w swoim artykule Ewa Janiuk. Joanna Gruszka pokazuje znaczenie odżywiania, a Gabriela Eliasz-Łukasiewicz – aktywności fizycznej jako elementów niezbędnych dla prawidłowego rozwoju poczętego dziecka i jego zdrowia w przyszłości, czasem nawet tej odległej. Maria Wojaczek omawia USG jako jedną z możliwości ułatwiających kształtowanie więzi rodziców z poczętym dzieckiem. Okres ciąży i porodu to nie zawsze szczęśliwe chwile. Zdarzają się również sytuacje trudne. I tak Lucyna Sochocka pokazuje wpływ porodu przedwczesnego na pourodzeniowe funkcjonowanie dziecka, a Joanna Dzierżanowska-Peszko przedstawia wpływ straty dziecka w okresie prenatalnym na funkcjonowanie psychologiczne matek i ojców oraz kolejnych dzieci. Paulina Kołosowska prezentuje kilka dygresji psychoterapeuty na temat nieuświadomionych doświadczeń, które kształtują nasze życie. Ks. Paweł Landwójtowicz podejmuje się trudnego zadania przedstawienia wsparcia duszpasterskiego, jakiego oczekują matki w perspektywie okołoporodowych zmian psychicznych. Emilia Lichtenberg-Kokoszka przedstawia możliwości wspierania rozwoju poczętego dziecka, a Mirosław Hanulewicz – dwurodzicielstwo jako fundament prawidłowego rozwoju dziecka. Zawarte w niniejszej publikacji artykuły są owocem V Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Ciąża i narodziny fundamentem przyszłości dziecka” zorganizowanej przez Uniwersytet Opolski, Uniwersytet Jagielloński, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Akademię Medyczną z Wrocławia, Państwową Medyczną Szkołę Zawodową z Opola oraz Polskie Towarzystwo Położnych, Oddział w Opolu. Konferencja odbyła się 23 maja 2012 roku. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wielu istotnych zagadnień nie udało się w publikacji omówić. Naszym celem nie było jednak przekazanie kompendium wiedzy, a raczej ukazanie interdyscyplinarności i doniosłości zagadnienia, jakim jest prenatalny okres rozwoju człowieka. Niemniej mamy nadzieję, że przedstawione rozważania zachęcą czytelników, zarówno rodziców, jak i personel medyczny, położne oraz lekarzy, psychologów i pedagogów do głębszej refleksji na temat ciąży i narodzin jako fundamentu przyszłości dziecka. Emilia Lichtenberg-Kokoszka Ewa Janiuk Ewa Janiuk Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka Położne, które powinny być wszędzie tam, gdzie są kobiety potrzebujące ich wsparcia, znalazły też swoje miejsce w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ), współpracując z lekarzem pierwszego kontaktu, pielęgniarką środowiskową/ rodzinną i pielęgniarką medycyny szkolnej oraz różnymi organizacjami działającymi na rzecz rodziny. Znaczenie opieki ambulatoryjnej i edukacji, szeroko rozumianej profilaktyki zostaje obecnie dostrzeżone po wielu latach zauroczenia szpitalnictwem i medycyną naprawczą. Nierozerwalne połączenie człowieka ze środowiskiem, w którym żyje, i znaczący wpływ na jego stan zdrowia oraz znaczenie edukacji zdrowotnej uznawane są już nie tylko przez świat nauki, ale także przez organizatorów opieki zdrowotnej, również w Polsce. Tabela 1. Miejsce położnej w strukturach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej Świadczeniodawcy ambulatoryjnej opieki zdrowotnej podstawowa opieka zdrowotna – lekarz POZ lub rodzinny, pielęgniarka praktyki lekarza POZ – pielęgniarka środowiskowa/rodzinna – położna środowiskowa/rodzinna – pielęgniarka medycyny szkolnej specjalistyka – – – – lekarz specjalista pielęgniarka praktyki lekarza specjalisty położna praktyki lekarza specjalisty inni świadczeniodawcy Źródło: opracowanie własne. Zakres kompetencji położnej środowiskowej/rodzinnej obejmuje opiekę nad kobietą i jej rodziną, w zdrowiu i chorobie, na każdym etapie życia, w tym działalność edukacyjno-zdrowotną w zakresie przygotowania młodzieży do życia w rodzinie oraz metod planowania rodziny, ochronę macierzyństwa i ojcostwa, opiekę przedkoncepcyjną – planowanie rodziny, opiekę nad ciężarną, przygotowanie do porodu i pielęgnacji noworodka, opiekę przed- i okołoporodową nad 22 Ewa Janiuk matką i dzieckiem oraz pomoc w problemach laktacyjnych. W swojej pracy oprócz profesjonalnej wiedzy medycznej ma do zaoferowania wsparcie psychiczne i pomoc w rozwiązywaniu trudnych sytuacji życiowych przez wskazanie instytucji pomocowych pracujących na rzecz rodziny. Kobietom zdrowym, będącym w pełni sił, przez promocję zdrowia może pomóc utrzymać i potęgować ten stan. Od wielu lat uznaje się opiekę przedciążową za najprościej rozumiany proces promocji zdrowia w społeczeństwie, a jej założenie stanowi upowszechnianie wiedzy o tym, jak ważne jest utrzymanie optymalnych warunków zdrowia w okresie przed, w trakcie i bezpośrednio po zapłodnieniu. Opieka przedciążowa przyczynia się do zmniejszenia występowania wad wrodzonych, porodów patologicznych, które są najczęstszą przyczyną śmiertelności i zachorowalności okołoporodowej1. Zarówno przed urodzeniem, jak i bezpośrednio po nim dziecko jest całkowicie zależne od matki. To stan zdrowia rodziców w okresie przedkoncepcyjnym stanowi fundament możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb rozwijającego się nowego ludzkiego istnienia. Bezsprzeczna jest więc zależność zdrowia nowego pokolenia od zdrowia pokolenia, które je na świat wydaje. W. Fijałkowski tłumaczy tę zależność następująco: Proces kreacji, czyli tworzenia się nowego człowieka, zaczyna się w domu dziadków. Tam wzrastają i dojrzewają jego rodzice, wyposażeni w określony kod genetyczny, uformowani w swych postawach rodzicielskich. Życiowy start nowego człowieka następuje z chwilą połączenia się gamet – komórek rozrodczych ojca i matki. Przebieg rozwoju poczętej istoty ludzkiej zależy od różnych czynników oddziałujących na dziecko w okresie progenezy, czyli w ciągu długich lat poprzedzających czas, w którym ono samo stanie się rodzicem2. Już w 1994 roku podczas zorganizowanej w Popowie przez Instytut Matki i Dziecka konferencji pod hasłem „Rodzina i prokreacja” padły znamienne słowa podkreślające, że prawidłowa opieka nad rodzicami, szczególnie matką przed ciążą, w czasie ciąży, przed porodem oraz nad dziećmi od ich narodzin, decydują o zdrowiu dorosłego człowieka. Jednak jakże często ta oczywista prawda jest niedoceniana i zauważana zbyt późno, kiedy wiele szans zostało już zaprzepaszczonych. Rodzice są odpowiedzialni nie tylko za ogólny rozwój dziecka, ale również za ich zdrowie. Obowiązkiem społeczeństwa jest niesienie pomocy od samego początku ludzkiego życia3. Zagrożenia dla rozwijającego się dziecka mogą mieć naturę medyczną, psychologiczną lub socjalną. Ich zdiagnozowanie umożliwia ograniczenie ich wpływu oraz odpowiednie postępowanie przed zapłodnieniem, planowanie ciąży w odpowiednim czasie i wczesne objęcie opieką kobiety podczas 1 2 3 J. Alexander, V. Levy, S. Roch, Opieka przedporodowa, „Nowoczesne Położnictwo”, 1, PZWL, Warszawa 1995, s. 16. W. Fijałkowski, Ekologia rodziny, Rubikon, Kraków 2001, s. 41. B. Chazan (red.), Rodzina i prokreacja. Materiały konferencji Popowo 8–9 grudnia 1994, IMiD, Warszawa 1995, s. 7–8. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka ciąży. Tryb życia, nawyki higieniczne matki i rodziny także wpływają na rozwój dziecka, zarówno przed, jak i po urodzeniu4. Rodzinę uznaje się za najmniejszą jednostkę opieki zdrowotnej, która jest w stanie działać na rzecz zdrowia i potrzeb rodziny przez pełne wykorzystanie możliwości oraz świadome korzystanie z istniejących placówek służby zdrowia5. Często powraca dyskusja na temat jednego z elementów edukacji zdrowotnej: edukacji seksualnej, zwłaszcza instytucji za nią odpowiedzialnych. To przede wszystkim rodzina, na którą spada całokształt odpowiedzialności za przygotowanie dzieci do życia w otaczającej je rzeczywistości, jest najbardziej za to odpowiedzialna. Środowisko domowe uznaje się za bardzo ważne, ale równie trudne do zdiagnozowania, zwłaszcza w zakresie spraw drażliwych czy ambicjonalnych, w tym między innymi dotyczących stylu życia i zwyczajów higienicznych6. Odzwierciedlenie tego faktu w badaniach jest znane już od wielu lat7. Rodzinie powinno być zagwarantowane wsparcie instytucjonalne. Olbrzymie możliwości pod tym względem, oparte na kompetencjach zawodowych, posiada położna rodzinna. Jej podstawowym miejscem pracy jest miejsce zamieszkania podopiecznych. Podejście indywidualne lub rozmowa w cztery oczy jest najlepszą metodą dostosowania informacji do jednostki i uzupełnienia jej innymi metodami nauczania […]. Najlepsze są jednak wizyty domowe, stwarzające odpowiednie warunki dla omówienia delikatnych spraw z pacjentami i ich rodziną. Bezpośredni kontakt stwarza możliwość głębokiej analizy problemów rodziny i ma duży wpływ na rodzinę jako całość8. Okres przedkoncepcyjny i okołoporodowy jest szczególnie wrażliwy na edukację i zmianę zachowań. Jedynie mając świadomość prawidłowości procesów zachodzących we własnym ciele, możemy zauważyć odstępstwa od normy, a te szybko wychwycone wymagają mniejszego nakładu sił i środków, by przywrócić zdrowie. Znając podstawowe zasady funkcjonowania własnego organizmu, posiadając umiejętność samoobserwacji, czynimy pierwszy, a zarazem najważniejszy krok do odpowiedzialności za własne zdrowie. Wytłumaczenie biomedycznych podstaw, zrozumienie i akceptacja własnej seksualności nie są możliwe bez znajomości swojego ciała w podstawowym chociażby zakresie. Niemożliwe jest rozpatrywanie odpowiedzialności za płodność bez znajomości jej podstaw biologicznych. Prowadząc edukację o metodach planowania rodziny, nigdy nie można zrobić tego właściwie, nie znając cyklu płodności. Ucząc ludzi zachowań prozdrowotnych, inwestujemy w zdrowie. 4 5 6 7 8 J. Alexander, V. Levy, S. Roch, Opieka przedporodowa, dz. cyt., s. 31–32. W. Haddad, Rola pielęgniarki i położnej w ochronie zdrowia rodziny [w:] K. Bożkowa, A. Sito (red.), Zdrowie rodziny, PZWL, Warszawa 1983, s. 75. M. Demel, Pedagogika zdrowia, WSiP, Warszawa 1980, s. 161. J. Maciaszkowa, Z teorii i praktyki pedagogiki opiekuńczej, WSiP, Warszawa 1991, s. 59. W. Haddad, Rola pielęgniarki i położnej…, dz. cyt., s. 79–80. 23 24 Ewa Janiuk Jest to tym istotniejsze, że obniżona granica dojrzałości biologicznej młodych ludzi nie pokrywa się z granicą dojrzałości psychicznej, a tym bardziej społecznej. Na dorosłych spada więc odpowiedzialność za to, by przekonać młodzież do argumentów przeciwko przedwczesnemu rozpoczęciu współżycia. Ciąże niepełnoletnich stanowią spory problem, tym bardziej że wiążą się najczęściej z trudnościami natury medycznej, emocjonalnej i społecznej9. Rola położnej w tym zakresie pozostaje więc nie do przecenienia. Nadal jednak położna kojarzona jest głównie z salą porodową, ewentualnie z opieką nad noworodkiem. Brak wiedzy wśród pracowników służby zdrowia na temat kompetencji położnej rodzinnej jest zaskakujący. Na podstawie własnego doświadczenia i obserwacji mogę stwierdzić, że do czasu wprowadzenia standardu opieki okołoporodowej10 sporadycznie trafiały do położnej środowiskowej/ rodzinnej podopieczne kierowane przez pracowników służby zdrowia, w tym przez położne pracujące w poradniach ginekologicznych i lecznictwie zamkniętym. Przed ciążą lub porodem docierają do położnej najbardziej dociekliwi, o najwyższym poziomie odpowiedzialności za zdrowie własne i dziecka. Niestety, z codziennej pracy można wysnuć wniosek, że ci, którym najbardziej takie poradnictwo byłoby potrzebne, nie mają szansy skorzystania ze wsparcia położnych z powodu niewiedzy. Każda kobieta, która dokonała wyboru lekarza pierwszego kontaktu, ma (a przynajmniej powinna mieć) swoją położną. Najczęściej podopieczni wiedzą, jak skontaktować się ze swoim lekarzem, natomiast przywiązują mniejszą wagę do wyboru położnej. Porównując liczbę urodzeń i liczbę trafiających pod opiekę położnej jeszcze przed porodem kobiet, można by pochopnie wyciągnąć wnioski, że opieka ta nie jest przyszłym matkom potrzebna. Jednak podczas wizyty po porodzie położnice, dowiadując się, że mogły korzystać z opieki położnej już wcześniej, okazują duże zdziwienie i rozżalenie z powodu braku informacji na ten temat11. By zmienić ten stan rzeczy, doceniając rolę edukacji, we wprowadzonym w życie 8 kwietnia 2011 roku, przywoływanym już rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 roku zamieszczono zapisy regulujące zasady funkcjonowania opieki medycznej w zakresie opieki okołoporodowej. Wyszczególniony został zakres zalecanych świadczeń profilaktycznych i działań w ramach promocji zdrowia oraz badań diagnostycznych i konsultacji medycznych wykonywanych u kobiet w okresie ciąży, wraz z okresami ich przeprowadzania, w tym termi9 10 11 A. Bień, A. Bałanda, Ciąża u dziewcząt [w:] M. Makara-Studzińska, G. Iwanowicz-Palus (red.), Psychologia w położnictwie, PZWL, Warszawa 2009, s. 184–187. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r. w sprawie standardów postępowania oraz procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem (Dz.U. nr 187, poz. 1259). Na podstawie obserwacji własnej podczas wykonywania obowiązków zawodowych położnej rodzinnej. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka nami badań, a także świadczeń profilaktycznych wykonywanych przez lekarza lub położną. Szczególnie podkreślono świadomy wybór kobiety dotyczący opieki okołoporodowej, w tym omówienie z ciężarną zidentyfikowanych czynników ryzyka, tak aby mogła ona podjąć świadomą decyzję odnośnie do miejsca porodu. Wyniki identyfikacji czynników ryzyka i podjętych działań oraz zalecenia muszą być odnotowane w dokumentacji medycznej. Nowością w procedurach polskiej opieki okołoporodowej jest plan porodu i opieki okołoporodowej. Dokument ten zobowiązana jest przygotować osoba prowadząca ciążę we współpracy z ciężarną, z zaznaczeniem respektowania jej prawa do świadomego udziału w podejmowaniu decyzji związanych z porodem, obejmujących zakres działań i stosowanych procedur medycznych. Dotyczy to także prawa wyboru miejsca porodu w warunkach szpitalnych lub pozaszpitalnych. Dokument ten określa wszystkie elementy postępowania medycznego podczas porodu i miejsce porodu, z zaznaczeniem, że może być modyfikowany odpowiednio do sytuacji zdrowotnej ciężarnej w trakcie opieki. Musi być sporządzony w formie pisemnej i stanowi integralną część dokumentacji medycznej, a jego kopia musi być przekazana ciężarnej. Nadal niewielka liczba ciężarnych posiada wspomniany plan opieki. Na podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że stan ten wynika z niewiedzy osób prowadzących ciążę lub niezrozumienia potrzeby jego sporządzania. Duże zainteresowanie jego utworzeniem wykazują same ciężarne. Często same przygotowują się do jego przygotowania lub proszą o to położne12. Fundacja „Rodzić po Ludzku” na swojej stronie internetowej przeprowadziła sondę, w której zapytano: „Czy wiesz, co to jest Plan Porodu, jak go opracować i jaka jest jego rola?”. W sondzie wzięło udział 1167 internatów. Wyniki dla poszczególnych odpowiedzi były następujące: „Tak, otrzymałam informacje o Planie Porodu od lekarza/położnej prowadzącego ciążę” – 7,3%; „Tak, dowiedziałam się o Planie Porodu ze stron internetowych” – 28,9%; „Tak, o Planie Porodu dowiedziałam się w szkole rodzenia” – 13,1%” oraz „Nie wiem, co to jest, nie zetknęłam się dotąd z informacją o Planie Porodu” – 50,7%13. Oznacza to braki w realizowaniu zapisów prawa w zakresie tworzenia planu opieki okołoporodowej. Silnie akcentowany w dokumencie świadomy wybór podopiecznych możliwy jest jedynie w zestawieniu z szeroko rozumianą działalnością edukacyjną, o której także jest mowa w przepisie. Istnieje obowiązek kierowania ciężarnej przez osobę sprawującą opiekę w okresie pomiędzy 21. a 26. tygodniem ciąży do położnej podstawowej opieki zdrowotnej w celu objęcia opieką ciężarnej. 12 13 Zob. fora internetowe: http://babiniec-cafe.pl/viewtopic.php?t=24627 (dostęp: 22.03.2010); http:// forum.gazeta.pl/forum/w,585,124021717,,do_dziewczyn_ktore_rodzily_plan_porodu.html?v=2 (dostęp: 22.03.2010); http://www.dobramama.pl/pokaz/178017/undefined (dostęp: 22.03.2010). http://www.rodzicpoludzku.pl (dostęp: 22.03.2012). 25 26 Ewa Janiuk Edukacja przedporodowa ciężarnych prowadzona przez położną opiera się na procesie pielęgnowania, w którym w zindywidualizowany sposób zostaje zdiagnozowany poziom wiedzy i potrzeb danej ciężarnej. Przygotowany powinien być plan edukacji przedporodowej, realizowany do czasu porodu. Spotkania edukacyjne pełnią rolę psychoprofilaktyki przedporodowej, przygotowując do porodu, macierzyństwa, promując zachowania prozdrowotne w ciąży, a przez to zapobiegając patologiom położniczym. Dzięki takim spotkaniom edukacyjnym możliwe jest zminimalizowanie lub zniwelowanie dyskomfortu związanego z tak często spotykanym lękiem i obawami w okresie okołoporodowym. Niestety na tym polu także obserwuje się brak wiedzy osób prowadzących ciążę i niewywiązywanie się z obowiązku kierowania do położnej. Na przykład w NZOZ „Zdrowa Rodzina” w Opolu od kwietnia 2011 roku do kwietnia 2012 roku położne rodzinne objęły opieką po porodzie 2246 rodzin. W tym samym czasie udział w spotkaniach edukacyjnych wzięło 568 ciężarnych, z czego w czterech powiatach niespełna 40 zostało skierowanych do położnej POZ przez lekarzy ginekologów prowadzących ciążę (z jednej z poradni dla kobiet kierowane były przez pracującą tam położną). Na edukację przedporodową ciężarne trafiają głównie w wyniku własnego zainteresowania – poszukiwań informacji w Internecie, z polecenia wcześniejszych podopiecznych położnych lub w konsekwencji kampanii informacyjnych prowadzonych przez położne rodzinne. Oznacza to, że edukacją przedporodową objęte są przede wszystkim najbardziej dociekliwe i odpowiedzialne ciężarne, natomiast kobiety wymagające wzmożonej opieki i wsparcia nadal są pozbawione tych świadczeń. Zapisy prawne o kierowaniu ciężarnych do położnej POZ na spotkania z edukacji przedporodowej mają zagwarantować możliwość spotkań ciężarnej raz w tygodniu do 31. tygodnia ciąży i nawet dwa razy w tygodniu do czasu porodu. Rozwiązanie to ma na celu objęcie jej opieką edukacyjną i utrzymanie ciągłości tej opieki w czasie całego okresu okołoporodowego. Poród jest procesem fizjologicznym niepodlegającym naszej woli, więc wszystko to, co do tej pory w życiu oddziaływało na rodzącą, ma także odzwierciedlenie w jej postawie wobec ciąży i porodu14. Uwrażliwianie na potrzeby mającego się narodzić dziecka i udzielane wsparcie mają minimalizować zachowania niepożądane matek, w skrajnych przypadkach doprowadzające nawet do agresji wobec dziecka i dzieciobójstwa. Ich cel stanowi więc nie tylko optymalizacja przebiegu okresu okołoporodowego, ale także działania prewencyjne w środowiskach patologicznych. 14 E. Janiuk, Matka jako aktywny uczestnik porodu [w:] E. Lichtenberg-Kokoszka, E. Janiuk, J. Dzierżanowski (red.), Optymalizacja porodu – zagadnienie interdyscyplinarne, Impuls, Kraków 2008, s. 45. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka Tabela 2. Przykładowy zakres tematów poruszanych podczas spotkań Zakres tematyczny Cel edukacyjny 1. Minimalizacja stresu związanego z nową Fizjologia ciąży: sytuacją, lęku o siebie i dziecko. 1. Zmiany hormonalne i ich wpływ na organizm. 2. Wzmocnienie kompetencji rodzicielskich. 2. Ochronne działanie progesteronu (jego 3. Minimalizacja interwencji medycznych wpływ na funkcjonowanie poszczególnych narządów). 3. Zmiany zachodzące w narządzie ruchu jako przystosowanie do zmian ciążowych i przygotowanie do porodu. 4. Zmiany zachodzące w układzie krążenia jako przystosowanie do zmian ciążowych i przygotowanie do porodu Stany wymagające pomocy medycznej: 1. Krwawienia i plamienia w ciąży. 2. Symptomy porodu przedwczesnego zagrażającego. 3. Zaburzenia widzenia, bóle głowy. 4. Nagłe bóle w okolicach jamy brzusznej. 5. Odpływ płynu owodniowego. 6. Intensyfikacja lub osłabienie ruchliwości dziecka 1. Zdobycie przez ciężarną wiedzy na temat sytuacji wymagających natychmiastowej interwencji medycznej. 2. Profilaktyka powikłań okołoporodowych (w tym wcześniactwa) 1. Profilaktyka pierwotna i wtórna powikłań Styl życia a przebieg ciąży i rozwój dziecka: okołoporodowych związanych z otyłością, 1. Znacznie utrzymania kondycji fizycznej nadciśnieniem tętniczym, niewydolnością dla prawidłowego przebiegu ciąży, porodu układu krążeniowego i wydalniczego. i połogu. 2. Minimalizacja dolegliwości związanych 2. Znaczenie ruchu (zwłaszcza na świeżym z ciążą powietrzu). 3. Dostosowanie aktywności do możliwości zdrowotnej ciężarnej. 4. Zasady racjonalnego odżywiania (urozmaicenie, dostosowanie do możliwości trawiennych organizmu, minimalizowanie spożywanych konserwantów). 5. Organizacja czasu (pracy i wypoczynku) Zagrożenia czynnikami szkodliwymi: 1. Wpływ tytoniu na organizm matki i dziecka, szkodliwość palenia czynnego i biernego. 2. Wpływ środków odurzających i leków na organizm ludzki. 3. Wpływ alkoholu na rozwój dziecka. 4. Szkodliwości wybranych czynników fizycznych dla przebiegu ciąży (promieniowanie RTG, hałas, wysoka temperatura). 5. Szkodliwość wybranych czynników biologicznych dla przebiegu ciąży i rozwoju dziecka (choroby odzwierzęce, HIV, GBS itp.); możliwości profilaktyki chorób i minimalizowania skutków zachorowań 1. Profilaktyka pierwotna i wtórna chorób odtytoniowych. 2. Profilaktyka FAS. 3. Optymalizacja warunków rozwoju wewnątrzmacicznego dziecka. 4. Profilaktyka chorób spowodowanych chorobami infekcyjnymi (infekcje wrodzone noworodków) 27 28 Ewa Janiuk Tabela 2. Przykładowy zakres tematów…, cd. Zakres tematyczny Cel edukacyjny Radzenie sobie ze stresem, techniki relaksacyjne: 1. Minimalizacja stresu i jego negatywnego wpływu na organizm matki i dziecka. 1. Znaczenie stresu w życiu człowieka, pozy2. Profilaktyka depresji i zaburzeń psychicztywne i negatywne oddziaływanie stresu na nych okresu okołoporodowego. organizm. 3. Promocja zdrowia psychicznego 2. Zmiany zachodzące w organizmie w czasie stresu (przyspieszenie oddechu, akcji serca, zwężenie naczyń krwionośnych, napięcia mięśniowe). 3. Poszukiwanie własnych technik relaksacyjnych (ćwiczenia oddechowe, rozluźniające). 4. Minimalizacja stresu przez ćwiczenie zachowań asertywnych Psychopedagogika okresu prenatalnego: 1. Psychofizyczny rozwój dziecka w okresie prenatalnym. 2. Możliwości wpływania na rozwój psychofizyczny dziecka. 3. Komunikacja z dzieckiem w jego prenatalnym okresie życia 1. Budowanie więzi między rodzicami i dzieckiem w okresie życia prenatalnego. 2. Wzmacnianie kompetencji rodzicielskich. 3. Motywacja do tworzenia optymalnych warunków dla rozwoju wewnątrzmacicznego dziecka. 4. Kształtowanie postaw i zachowań rodzicielskich Fizjologia porodu: 1. Hormony i ich znaczenie w czasie porodu (prostaglandyny, oksytocyna, adrenalina, endorfiny, serotonina i dopamina). 2. Znaczenie czynności skurczowej macicy dla matki i dziecka. 3. Budowa miednicy kostnej i jej dostosowanie do kształtu rodzącego się dziecka. 4. Symptomy rozpoczynającego się porodu 1. Zwiększenie kompetencji rodzicielskich. 2. Zminimalizowanie stresu związanego z nową sytuacją, lęku przed bólem i zagrożeniem życia i zdrowia. 3. Minimalizacja interwencji medycznych i patologii okołoporodowych Niefarmakologiczne formy radzenia sobie z bólem: 1. Formy relaksacji, umiejętności rozluźniania podczas porodu. 2. Utrzymanie aktywności ruchowej podczas porodu, pozycje wertykalne i ich wpływ na przebieg porodu. 3. Masaż, woda, refleksologia, aromaterapia, muzykoterapia 1. Zwiększenie kompetencji rodzicielskich. 2. Zminimalizowanie stresu związanego z nową sytuacją, lęku przed bólem i zagrożeniem życia i zdrowia. 3. Minimalizacja interwencji położniczych Najczęstsze interwencje położnicze, objaśnienie 1. Zwiększenie kompetencji rodzicielskich. 2. Zminimalizowanie stresu związanego z nową pojęć, warunki konieczności ich stosowania: sytuacją, lęku przed bólem i zagrożeniem 1. Farmakologiczna stymulacja czynności życia i zdrowia. skurczowej. 3. Minimalizacja interwencji położniczych 2. Farmakologiczne metody walki z bólem porodowym. 3. Nacięcie krocza. 4. Ciecie cesarskie. 5. Inne. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka Zalety karmienia naturalnego: 1. Biologiczne, psychologiczne i ekonomiczne korzyści karmienia naturalnego dla matki i dziecka. 1. Zwiększenie kompetencji rodzicielskich. 2. Zwiększenie motywacji do karmienia naturalnego (promocja zdrowego odżywiania). 3. Profilaktyka pierwotna schorzeń wynikających z błędów żywieniowych Fizjologia laktacji: 1. Budowa anatomiczna gruczołu piersiowego. 2. Znaczenie hormonów biorących udział podczas laktacji (oksytocyna, prolaktyna, endorfiny). 3. Mechanizm laktacji. 4. Prawidłowości przystawiania dziecka do piersi. 5. LAM 1. Minimalizacja stresu związanego z nową sytuacją. 2. Minimalizacja powikłań laktacyjnych. 3. Minimalizacja interwencji medycznych związanych z problemami laktacyjnymi. 4. Promocja naturalnego karmienia Zapobieganie problemom laktacyjnym: 1. Najczęściej występujące sytuacje stanowiące zagrożenie dla fizjologicznego przebiegu laktacji (wcześniactwo, porody zabiegowe, oddzielenie matki i dziecka, zabiegi medyczne matki lub/i dziecka). 2. Metody i techniki karmienia noworodka niekorzystnie wpływające na laktację (dokarmianie butelką, smoczki, kapturki, nieprawidłowe techniki przystawiania dziecka). 3. Najczęstsze problemy laktacyjne (obrzęk piersi, stan zapalny, bolesność brodawek, słaba laktacja itp.) i sposoby radzenia sobie z nimi 1. Minimalizacja stresu związanego z nową sytuacją. 2. Minimalizacja powikłań laktacyjnych. 3. Minimalizacja interwencji medycznych związanych z problemami laktacyjnymi. 4. Promocja naturalnego karmienia Różnice pomiędzy karmieniem naturalnym a sztucznym: 1. Różnice pomiędzy składem mleka kobiecego a składem mieszanek mlekozastępczych. 2. Różnice pomiędzy techniką karmienia naturalnego i sztucznego. 3. Różnice pomiędzy zachowaniem dziecka karmionego naturalnie i sztucznie. 4. Różnice pomiędzy schematem żywienia dziecka karmionego naturalnie i sztucznie 1. Minimalizacja stresu związanego z nową sytuacją. 2. Minimalizacja powikłań laktacyjnych. 3. Minimalizacja interwencji medycznych związanych z problemami laktacyjnymi. 4. Promocja naturalnego karmienia Odmienności fizjologiczne okresu noworodkowego: 1. Odmienności anatomiczne i fizjologiczne układu oddechowego, krążenia, pokarmowego i wydalniczego, skóry, narządów zmysłu, ruchu i centralnego układy nerwowego. 2. Potrzeby noworodka wynikające z odmienności anatomicznych i fizjologicznych okresu noworodkowego 1. Przygotowanie do właściwej pielęgnacji noworodka. 2. Profilaktyka schorzeń spowodowanych błędami pielęgnacyjnymi. 3. Promocja zdrowia noworodka 29 30 Ewa Janiuk Tabela 2. Przykładowy zakres tematów…, cd. Zakres tematyczny Stymulacja rozwoju psychomotorycznego noworodka: 1. Etapy rozwoju psychomotorycznego dziecka w okresie noworodkowym. 2. Odruchy okresu noworodkowego. 3. Metody stymulacji psychomotorycznej (masaż, ruch, bodźce wzrokowe, węchowe i słuchowe) Stany noworodka wymagające pomocy medycznej: 1. Stany bezpośredniego zagrożenia życia noworodka, zasady postępowania, udzielania pierwszej pomocy i resuscytacji. 2. Stany noworodka wymagające szybkiej pomocy medycznej wynikające z nieprawidłowości funkcjonowania skóry, układu oddechowego, krążeniowego, pokarmowego i wydalniczego. 3. Stany noworodka wymagające pomocy wynikające z nieprawidłowości funkcjonowania narządów zmysłu i nieprawidłowości zachowania Organizacja opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem: 1. Organizacja opieki nad dzieckiem zdrowym (wizyty patronażowe położnej rodzinnej, badania profilaktyczne w poradni D, program szczepień ochronnych i badań przesiewowych). 2. Opieka zdrowotna i zasady jej organizacji w sytuacjach nagłych i zagrożenia życia noworodka Zmiany zachodzące w organizmie kobiety w połogu: 1. Zmiany w obrębie narządu rodnego. 2. Zmiany ogólnoustrojowe i hormonalne. 3. Połóg jako sytuacja nowa z psychicznego punktu widzenia. 4. Znaczenie wsparcia w okresie okołoporodowym. 5. Styl życia i odżywianie w okresie połogu. 6. Higiena zdrowia psychicznego Cel edukacyjny 1. Profilaktyka zaburzeń rozwojowych. 2. Optymalizacja rozwoju psychomotorycznego noworodka. 3. Wzmocnienie kompetencji rodzicielskich. 4. Wzmacnianie więzi pomiędzy rodzicami i dzieckiem 1. Minimalizacja stresu w sytuacji nowej. 2. Wzmacnianie kompetencji rodzicielskich. 3. Przeciwdziałanie zachorowaniom i powikłaniom z powodu zaniechania lub nieprawidłowego postępowania w sytuacjach zdrowotnych noworodka wymagających interwencji 1. Wzmocnienie kompetencji rodzicielskich. 2. Profilaktyka chorób okresu noworodkowego i dziecięcego. 3. Optymalizacja warunków rozwoju dziecka. 4. Promocja zdrowia i profilaktyka chorób 1. Profilaktyka patologii położniczych okresu porodu. 2. Profilaktyka. 3. Promocja zdrowia (w tym zdrowia psychicznego) Źródło: opracowanie własne. Samo nastawienie do ciąży i porodu, a także poczucie bezpieczeństwa i wsparcie mają olbrzymie znaczenie nie tylko dla przebiegu okresu okołoporodowego, ale także rozwoju więzi i późniejszych relacji matki z dzieckiem15. 15 G. Iwanowicz-Palus, M. Makara-Studzińska, B. Prażmowska, Profilaktyka zaburzeń emocjonalnych okresu okołoporodowego [w:] M. Makara-Studzińska, G. Iwanowicz-Palus (red.), Psychologia..., dz. cyt., s. 218–221. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka To, w jakim stopniu na najwcześniejszym etapie rozwojowym dziecka ważne jest dla bezpieczeństwa i optymalizacji jego rozwoju kształtowanie się więzi matki z dzieckiem, przedstawia w wielkim uproszczeniu schemat możliwych kierunków zachowań matki wobec jej dziecka (schemat 1). Schemat 1. Podstawy psychologii i pedagogiki perinatalnej w pracy położnej możliwe dzieciobójstwo wychowywanie dziecka / przekazanie do rodziny adopcyjnej wspierająca dziecko postawa podczas porodu wzmacnianie kompetencji rodzicielskich brak wzrost samooceny w roli rodzicielskiej zaspokajanie potrzeb bio-psycho-społecznych dziecka empatia w stosunku do drugiej osoby komunikacja matka – dziecko więź psychospołeczna personifikacja (dziecko – niezależna istota) brak zaniedbywanie brak możliwości empatii w stosunku do bezosobowej istoty możliwa aborcja brak komunikacji kobieta – płód brak więzi psychospołecznej brak personifikacji (płód – fragment własnego ciała) pierwotna więź biologiczna zależności neurohormonalnych planowana akceptacja potencjalnego rodzicielstwa ciąża nieplanowana brak akceptacji potencjalnego rodzicielstwa Zdrowie prokreacyjne = stan równowagi bio-psycho-społecznej Źródło: opracowanie własne. Stan zdrowia prokreacyjnego rozumiem jako równowagę bio-psycho-społeczną. Jej zachwianie może powodować brak akceptacji potencjalnego rodzicielstwa. W sytuacji otwarcia na możliwość zostania matką – niezależnie od tego, czy ciąża będzie zaplanowana, czy też nie – ułatwia ona świadome jej zaakceptowanie. Na poziomie świadomości, na poziomie biologicznym, neurohormonalnym, nowo rozwijający się organizm zostaje zaakceptowany przez ciało matki, dzięki czemu może dalej wzrastać. Dla mającego się urodzić dziecka istotne jest jego upodmiotowienie przez matkę. W stosunku do bliżej nieokreślonego zlepka komórek, jakim jawi się medycznie płód, trudno jest wyzwolić uczucie przywiązania i empatii. Gdy następuje personifikacja, nawiązuje się więź psychospołeczna – kobiecie 31 32 Ewa Janiuk nieporównywalnie łatwiej jest wejść w rolę matki dbającej o dobro dziecka i chroniącej je przed czynnikami szkodliwymi. Naturalną tego konsekwencją są: nawiązanie komunikacji z dzieckiem, zachowania empatyczne wobec niego, a co za tym idzie – podnoszenie własnej samooceny jako matki i wzrost kompetencji rodzicielskich. Przekłada się to także na wspierającą postawę wobec dziecka, zarówno podczas porodu, jak i po nim. Brak akceptacji potencjalnego rodzicielstwa, brak akceptacji ciąży może utrudnić, opóźnić lub nawet uniemożliwić nawiązanie więzi matki z rozwijającym się w jej ciele dzieckiem. Trudne, a czasami wręcz niemożliwe jest podejmowanie zachowań wspierających rozwój „czegoś”, co stanowi zagrożenie własnego bezpieczeństwa. Stąd u osób doświadczających takich przeżyć można się spodziewać destrukcyjnych zachowań wobec mającego się urodzić dziecka – od chęci aborcji, przez zaniedbanie, aż do dzieciobójstwa. Poczucie bezpieczeństwa kobiety matki, warunkujące rozwój więzi z dzieckiem, ma fundamentalne znaczenie dla jego dobrostanu. Spotkania edukacji przedporodowej z położną, przez zwiększanie zakresu wiedzy na temat rozwoju dziecka, fizjologii ciąży, porodu, połogu karmienia piersią, pielęgnacji mają na celu zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i wzrostu kompetencji rodzicielskich matek. W razie potrzeby mają dostarczyć wiedzy na temat możliwości uzyskania pomocy w trudnych sytuacjach socjalno-bytowych. We wspomnianym wcześniej rozporządzeniu szczególnie akcentowane są prawa pacjenta – kobiety rodzącej. Tym istotniejszy staje się problem zapewnienia jej poczucia bezpieczeństwa, który nabiera pozamedycznego wymiaru. Doświadczenia kobiet z okresu okołoporodowego rzutują nie tylko na ich własne postawy i przekonania, ale także pośrednio, przez wzorce i wychowanie, na inne osoby16. Bardzo ważne jest zaakcentowane uszanowanie poczucia godności rodzącej, prawa do informacji i stanowienia o sobie i dziecku oraz zapewnienie wsparcia jej i osobie towarzyszącej. Samo przygotowanie planu opieki okołoporodowej ma już charakter edukacyjny. Podkreślenie możliwości świadomych wyborów dokonywanych przez kobietę wymusza edukację. Standard opieki okołoporodowej nakreśla preferowane rozwiązania podczas porodu, między innymi przez zachęcanie do aktywności, wykorzystywanie pozycji wertykalnych, różnych form radzenia sobie z bólem porodowym, minimalizację procedur medycznych utrudniających naturalne rodzenie. Wskazuje także jako konieczne wprowadzenie procedur opieki nad noworodkiem promujących karmienie naturalne. Edukacja na temat karmienia naturalnego to jeden z ważniejszych elementów edukacji przedporodowej, ponieważ dotyczy nie tylko samego odżywiania dziecka. Proces karmienia naturalnego jest skomplikowany, ale jak wiele innych procesów życiowych przebiega w sposób całkowicie bezproblemowy, podobnie jak ciąża i poród, dopóki nie zaczyna się ingerować w jego przebieg. Ciąża, po16 S. Kitzinger, Szkoła rodzenia, Wojciech Pogonowski, Warszawa 1996, s. 21. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka ród oraz wszystkie bodźce do nas docierające, odbierane w sposób świadomy i podświadomy, wpływają na laktację. W podświadomości miesza się wszystko, co udało nam się w życiu przyswoić świadomie i przez całkowity przypadek. Do czasu, gdy jedynym możliwym sposobem wyżywienia noworodka było karmienie piersią, wzorce postępowania były czymś naturalnym i przekazywanym z pokolenia na pokolenia. Gdy zabrakło matki, dziecko najczęściej skazane było na zagładę. Paradoksalnie to właśnie wynalezienie smoczków, butelek i mieszanek dla niemowląt spowodowało problemy z karmieniem naturalnym. Wynalazek ten porównywalny jest do dynamitu. Do czego innego został stworzony, a do czego innego go zastosowano. Powstał, by ratować przed niechybną śmiercią dzieci, których matki ginęły lub które były przez matki opuszczane. Podawanie smoczka lub wczesne dokarmianie w żaden sposób nie były przez długie lata wiązane z zaburzeniami naturalnego procesu laktacji. Niemniej prawa marketingu są nieubłagane. Jeżeli istnieje cokolwiek, co można sprzedać, to z pewnością dorobi się do tego odpowiednią ideologię, reklamę i wyciągnie się z tego zyski. Matka natura nie ma sponsorów i psychologów specjalizujących się w reklamowaniu swoich produktów, dlatego tak łatwo przegrywa w potyczkach z artykułami przemysłowymi i wytworami ludzkimi. Rodzice najczęściej pragną zapewnić swojemu dziecku wszystko, co najlepsze. Tak też reklamowane na rynek sprzedaży wchodziły produkty mlekozastępcze. Zachętę stanowiła informacja, że to nowoczesna forma karmienia, dająca się dokładnie określić, zważyć, zmierzyć itd. Nikła też była wiedza na temat samego procesu laktacji i składu mleka kobiecego. Dopiero w miarę rozpowszechniania smoczków, butelek i mieszanek mlekozastępczych problem zaczął narastać. Coraz więcej kobiet miało problemy z laktacją, przystawianiem dziecka do piersi, zaczęto też łączyć niektóre schorzenia ze sztucznym karmieniem. Analizy fizjologii laktacji dowiodły, że rozpoczęcie dokarmiania zaburza naturalny proces laktacji, do tego podanie mieszanki przez smoczek niszczy prawidłowy odruch ssania dziecka na tyle, że gdy matki próbowały powrócić do karmienia piersią, przy ówczesnym stanie wiedzy było to niemożliwe. Pozostawał wybór: albo nadal kupować mieszankę, albo dziecko skazać na śmierć głodową. W ten sposób w jednym z krajów afrykańskich z powodu biedy i braku możliwości zakupu kolejnych porcji mieszanek zmarło tysiące maluchów. W swoich planach jedna z firm produkujących sztuczne mleko miała jedynie zdobycie nowego rynku zbytu17. Po takich i podobnych doświadczeniach powstał międzynarodowy kodeks marketingu mieszanek mlekozastępczych dla niemowląt. Dlatego też nie można reklamować mleka początkowego. Niestety problem karmienia sztucznego pozostał i przenoszony jest na kolejne pokolenia. W czasach oddzielania dzieci od matek po porodzie, karmienia w ściśle określonych godzinach, dokarmiania i dopajania matki dzisiejszych ma17 G. Palmer, Polityka karmienia piersią, Mamania, Warszawa 2011, s. 242–247. 33 34 Ewa Janiuk tek postępowały zgodnie z aktualnym wówczas stanem wiedzy i robiły to, co uznawały za najlepsze dla ich dzieci w określonej sytuacji. Nie oznacza to, że ich wnuki mają być wychowywane tak samo. Poziom wiedzy jest inny, sytuacja się zmieniła, ale przekonania i wzorce zachowań pozostały. W rzeczywistości jedynie 1% kobiet z medycznego punktu widzenia nie może wykarmić piersią swoich dzieci. Wbrew potocznym opiniom lista przeciwwskazań do karmienia piersią jest bardzo krótka18. Do najczęstszych przyczyn zbyt wczesnego odstawienia dziecka od piersi należą zabiegi wykonywane podczas porodu, podawanie leków (niejednokrotnie całkowicie zbędnych) negatywnie wpływających na przebieg procesu laktacji, a także błędy w postępowaniu podczas problemów laktacyjnych. Jednym z najczęstszych powodów jest właśnie wprowadzenie smoczków, kapturków ochronnych, które to paraliżują prawidłowy odruch ssania. Ponadto dopajanie i dokarmianie innymi płynami niż pokarm matki w najwcześniejszym okresie życia dziecka za względu na swoje konsekwencje (zarówno bezpośrednie, jak i odległe) powinny być bardzo dokładnie rozważane i skonsultowane z pediatrą. Nie bez znaczenia dla możliwości rozwojowych dziecka jest to, w jaki sposób ono dojrzewa do życia w otaczającym je świecie: w matczynym brzuchu czy w inkubatorze. Niemniej wcześniaki wyrastają na wspaniałych i zdrowych ludzi, choć niezaprzeczalny jest fakt, że dogodniejsze warunki rozwojowe miałyby, rodząc się terminowo. Z karmieniem noworodka jest analogicznie. I tak młody organizm nie jest na tyle dojrzały, by bezpośrednio po urodzeniu móc się przestawić na sztuczne pożywienie bez jakichkolwiek konsekwencji. Stąd konieczność ograniczenia do minimum tego typu zagrożeń i konieczność promocji „mody” na karmienie piersią. Nikogo nie dziwi przecież „moda” na przeciwdziałanie wcześniactwu czy zbyt wczesnej inicjacji seksualnej itd. Wszak mleko matki nie jest jedynie mieszaniną składników pokarmowych. Jest to także substancja czynna ochraniająca przed infekcjami, biorąca udział w procesach trawiennych, zmieniająca się wraz ze wzrostem dziecka, a także podczas każdego karmienia, w sposób płynny dostosowująca się do jego potrzeb. Natomiast tak jak zdarza się, że wybierając mniejsze zło, kończy się ciążę przed terminem porodu, tak samo wcześniej przechodzi się na karmienie sztuczne. Jeżeli mleko matki stanowi zagrożenie dla dziecka (np. galaktozemia dziecka, zakażenie wirusem HIV matki lub jej czynna gruźlica), czasami rozważa się, co jest mniejszym złem z medycznego punktu widzenia – karmienie pomimo podawanych matce leków czy odstawienie od piersi. Są to czynniki medyczne. Znacznie częściej mam w codziennej pracy do czynienia z przyczynami, które nazwałabym „społecznymi”, choć w podręcznikach nie znalazłam takiego określenia. Jak wynika z porównania liczby wskazań medycznych do rozpoczęcia sztucznego karmienia i liczby dzieci 18 Stosowanie leków podczas karmienia piersią, http://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content &view=article&id=9&Itemid=10 (dostęp: 22.03.2012). Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka rzeczywiście karmionych sztucznie, to właśnie te przyczyny w głównej mierze decydują o podjęciu takiej decyzji19. Brak smoczków i butelek na oddziale, skłanianie do karmienia i dociekliwość, przez niedoinformowanych określane mianem „wścibskiego dopytywania się”20, są przejawem prawidłowo prowadzonej promocji karmienia naturalnego. Natomiast brak wsparcia, właściwego poradnictwa w problemach laktacyjnych, dokarmianie smoczkiem i brak wytłumaczenia podstawowych zasad należy uznać za karygodne i niewybaczalne. Karmienie piersią zależne jest od wielu otaczających czynników, informacji i postaw, które niestety niejednokrotnie wzajemnie sobie zaprzeczają. W mózgu tworzy się istna kakofonia informacyjna. Przykładem jest np. publikowanie w gazetach informacji o tym, że normą jest możliwość wykarmienia swojego dziecka, a tuż obok umieszczanie reklamy butelek i smoczków podświadomie podającej ten fakt pod wątpliwość. Można wymienić wiele innych niekonsekwentnych zachowań, takich jak informowanie o tym, że ciąża to nie choroba, poród to nie zabieg, przy jednoczesnym zastraszaniu wszelkimi możliwymi komplikacjami, podobnie jak proponowanie podania leków podczas porodu lub znieczulenia, pomimo tego, że ogólnie wiadome być powinno, że wpływa to niekorzystnie na proces laktacji. Zabieranie dziecka bezpośrednio po porodzie, by je zważyć i zmierzyć, choć jeszcze nie doszło do pierwszego karmienia w swoim własnym rytmie dopasowanym do możliwości matki i dziecka, równie silnie zaburza proces naturalnego karmienia. Ta sama osoba tłumacząca, że karmienie piersią jest najważniejsze, jednocześnie odbierająca matce dziecko, gdy ta próbuje przystawić je do piersi, przekazuje jej podświadomie informację, że zwyczaje szpitalne są ważniejsze. Obserwowany przeze mnie problem młodych mam polega głównie na tym, że przez cały okres ciąży bombardowane są informacjami podważającymi ich wiarę we własne siły. Do tego dochodzi traktowanie porodu jako wydarzania zwieńczającego wszystkie wysiłki, po którym ma nastąpić niekończące się pasmo sielankowych wydarzeń. Mitem jest popularne przeświadczenie, że każda mama bezwarunkowo kocha swoje maleństwo, zawsze i w każdej okoliczności z anielską cierpliwością znosi jego płacz. Należy pamiętać, że instynkt samozachowawczy góruje nad wszystkimi pozostałymi. Mama po porodzie zmaga się z nieskończoną ilością wątpliwości, ma trudności z własnym obolałym ciałem i sama ze sobą nie potrafi sobie poradzić, tymczasem w gazetach i poradnikach pojawia się coraz więcej informacji o tym, jak powinna się opiekować dzieckiem, a co gorsza – co powinna czuć. Znowu powstaje dysonans pomiędzy potrzebami i możliwościami. Do tego dokłada się labilny system nerwowy po porodzie, tworząc niesamowitą mieszaninę. Jest niezwykłą sztuką odnaleźć się w tym wszystkim. Korzystając z ogólnie dostępnych poradników i stron internetowych, warto pokusić się o rozliczenie czasu „wzorcowej” młodej mamy. Przeciętnie wynika z nich, że jej doba 19 20 Wnioski na podstawie obserwacji własnych oraz analizy dokumentacji medycznej podopiecznych. Wołanie o szacunek, http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79402,3852913.html (dostęp: 22.03.2012). 35 36 Ewa Janiuk powinna trwać 48 godzin! Najczęstszą reakcją jest bardziej lub mniej świadome poczucie winy, że tak daleko odbiega się od ideału. Niejednokrotnie utrudniają sytuację zupełnie nieświadome, wynikające z dobrych intencji i z samego serca płynące rady życzliwych mam, cioć, babć lub przyjaciółek. Niejednokrotnie wypowiedziane w dobrej wierze słowa mogą spowodować wiele złego. Zatroskanie o ukochanego wnuka najczęściej skutkuje mnóstwem pytań wypowiadanych zaniepokojonym głosem, skierowanych do i tak już przerażonej mamy („Dlaczego on/ona tak ciągle płacze?”, „Może jest głodny/na?”, „Może pokarm za słaby?”). Rodzi to w niej kolejne wątpliwości, obniżając jej samoocenę jako matki. Ponieważ trudno wytrzymać widok bliskiej osoby walczącej z problemami pojawiają się uwagi: „Jak ty sobie poradzisz?”, „Nie wiem, czy będziesz mogła karmić?”, „Jakże cię to dziecko męczy”. Młode matki mogą jednak także usłyszeć wręcz okrutne wypowiedzi: „Chodź, dziecino, do mnie, wreszcie ktoś ci pomoże”, „Czy ty to dziecko chcesz zagłodzić?”, „Kto by wytrzymał takie częste karmienie?” itp. Nie dowartościowuje to młodej mamy i jest dalekie od faktycznego wsparcia. Czasami wystarczy dostrzec wysiłki młodej mamy, pochwalić za to wszystko, czego dokonała, dać jej szansę i prawo wyboru: „Może spróbujesz jeszcze raz, świetnie sobie dajesz radę”, „Jesteś bardzo dzielna”, „Dasz radę, nie w takich sytuacjach sobie radziłaś”. Na podstawie wieloletnich obserwacji i doświadczenia zawodowego jestem przekonana, że utrzymanie karmienia piersią w bardzo dużej mierze jest zależne od nastawienia do niego otoczenia młodej mamy. Dotyczy to zarówno personelu medycznego, jak i osób z najbliższej rodziny. Już wspominałam na samym wstępie o przeświadczeniu, że własne doświadczenia wpływają na nasze opinie i postawy. Częściej to właśnie osoby, które same nie karmiły, mają tendencje do umniejszania korzyści wynikających z karmienia piersią lub wręcz do podnoszenia walorów sztucznego karmienia. Uznanie za lepsze innego postępowania niż to, którego samemu się doświadczyło (dobrowolnie lub z konieczności), jest trudne, ponieważ oznacza przyznanie się przed samym sobą do straty. Strata to żal, poszukiwanie błędów i winnego, czasami poczucie winy. Wiedza o tych zależnościach może ułatwić zorganizowanie skutecznego wsparcia po porodzie. Ważna jest także znajomość różnicy wzorców zachowań dziecka związanych z karmieniem sztucznym i naturalnym. Samo nazewnictwo wiele wyjaśnia: „karmi się butelką” lub „przystawia do piersi”. W przypadku karmienia butelką najwłaściwszą pozycją dla dziecka jest sztywne ułożenie główki malucha w zgięciu łokciowym matki, w pozycji leżącej na plecach. Przeniesienie takiego wzorca podczas prób karmienia piersią kończy się niepowodzeniem, zwłaszcza gdy będzie próbowało się manipulować piersią jak butelką. Podczas przystawiania do piersi najważniejsza jest wygodna pozycja matki i do niej dopiero dostosowuje się ułożenie dziecka. Kolejne kwestie to częstość karmień, zupełnie różna w obydwu przypadkach, zachowanie dziecka, oddawanie stolca i jeszcze wiele innych. W procesie laktacji biorą udział głównie dwa hormony: prolaktyna i oksytocyna. Pierwsza jest odpowiedzialna za produkcję mleka, a druga powoduje skurcz mięśni wokół Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka kanalików wyprowadzających, dzięki czemu następuje wypływ mleka z piersi. Nie bez znaczenia jest fakt, że oksytocyna jest hormonem miłości. Największe jej poziomy w organizmie obserwuje się podczas porodu, karmienia i orgazmu. W czasie bólu i w stresie obniża się jej poziom, a co za tym idzie – utrudniony jest wypływ mleka. W sytuacji gdy wiele przeciwności bardzo niekorzystnych dla naturalnie przebiegającego procesu laktacji pojawia się na drodze młodej mamy, stawienie temu czoła graniczy niemalże z cudem. Atakowana zewsząd i zmęczona walką ze wszystkimi tymi przeciwnościami matka podejmuje decyzję o rezygnacji z karmienia piersią. Dla jej własnego dobra i dla dobra dziecka byłoby lepiej, gdyby umiała i mogła to określić jako własny, świadomy wybór. Jeżeli sama będzie przekonana, że w jej sytuacji jest to rozwiązanie zgodne z zasadą mniejszego zła (odbiega co prawda od ideału, ale jest najlepszym możliwym rozwiązaniem w danej sytuacji), nie podejrzewam, by czuła się jak matka wyrodna, nieudana czy egoistyczna. Często w pracy spotykam się z sytuacją, gdy z medycznego punktu widzenia nie ma wskazań do dokarmiania, a już tym bardziej do odstawienia dziecka od piersi. Bardzo trudno przekonać matki o tym, że początek dokarmiania smoczkiem jest przyczyną problemów z karmieniem piersią. Informacje te przyjmowane są z niedowierzaniem. Gdy przyczyna jest znana, następnym razem można jej uniknąć. Jest to o tyle ważne, że w sytuacji, gdy na świat przyjdzie kolejne dziecko, matka z założenia nie będzie negowała karmienia, będzie bogatsza o poprzednie doświadczenia. Pod warunkiem oczywiście, że nie zakłada z góry niepowodzenia i w myśl źle rozumianego jednakowego traktowania swoich dzieci, karmienia naturalnego nie bierze pod uwagę (bardzo często spotykam się z taką sytuacją). Ważny jest powód, dla którego zostało przerwane karmienie. Określenie „Miałam za mało pokarmu” z założenia oznacza niedoskonałość ciała. Dla odmiany przekonanie o tym, że konkretne postępowanie doprowadziło do odstawienia dziecka od piersi, nie neguje możliwości biologicznych matki, a podkreśla jedynie, że odpowiedzialne za ten stan rzeczy jest nieprawidłowe postępowanie. Prolaktyna i endorfiny wydzielane podczas karmienia osłabiają instynkt samozachowawczy i zwiększają możliwości filantropijne. Stwierdzenie, że karmienie piersią tworzy więzi emocjonalne, zastąpiłabym opinią, że je ułatwia. Nie oznacza to przecież, że w innej sytuacji powstanie takich więzi jest niemożliwe. Samo karmienie nie ochroni przed wieloma chorobami, jeżeli zaniedba się pozostałe niekorzystne czynniki. 37 38 Ewa Janiuk Podsumowanie Pomimo podkreślenia w standardzie opieki okołoporodowej znaczenia edukacji przedporodowej ciężarnych od 21. tygodnia ciąży, jestem przekonana, że najlepszym okresem do przekazania informacji o korzyściach wynikających z zaplanowania ciąży w najdogodniejszym czasie i z wczesnej opieki medycznej w trakcie ciąży jest okres przedkoncepcyjny. Wynika to z faktu, że organogeneza rozpoczyna się 17 dni po zapłodnieniu, w czasie kiedy kobieta zwykle nie wie jeszcze, że jest w ciąży. Oznacza to, że potrzeba zapewnienia najwłaściwszego środowiska dla nowo powstałego organizmu przypada na okres, kiedy kobieta niejednokrotnie nie jest świadoma jego istnienia. Nawiązując do opinii, że człowiek jako nosiciel zdrowia jest jego współtwórcą mogącym się nauczyć bycia zdrowym21, warto dodać, że nabiera ona jeszcze głębszego wyrazu, gdy mówi się o zdrowiu człowieka, którego za własnym pośrednictwem powołuje się do życia. Trudno nie zgodzić się z poglądem zawartym w Karcie praw rodziny22, że to matka jeszcze przed narodzeniem dziecka „kształtuje nie tylko jego organizm, ale pośrednio, całe jego człowieczeństwo”23. Mając to na uwadze, należałoby wyciągnąć wnioski co do tego, w jakim stopniu istotna jest edukacja przyszłych rodziców w okresie poprzedzającym rozwój nowego istnienia ludzkiego. Bibliografia Alexander J., Levy V., Roch S., Opieka przedporodowa, „Nowoczesne Położnictwo”, 1, PZWL, Warszawa 1995. Bień A., Bałanda A., Ciąża u dziewcząt [w:] M. Makara-Studzińska, G. Iwanowicz-Palus (red.), Psychologia w położnictwie, PZWL, Warszawa 2009. Chazan B. (red.), Rodzina i prokreacja. Materiały konferencji Popowo 8–9 grudnia 1994, IMiD, Warszawa 1995. Demel M., Pedagogika zdrowia, WSiP, Warszawa 1980. Fijałkowski W., Ekologia rodziny, Rubikon, Kraków 2001. Haddad W., Rola pielęgniarki i położnej w ochronie zdrowia rodziny [w:] K. Bożkowa, A. Sito (red.), Zdrowie rodziny, PZWL, Warszawa 1983. 21 22 23 M. Kapica, Edukacja zdrowotna – w stronę człowieczeństwa [w:] Z. Łomny, K. Marcinkowska-Łangowska (red.), Ku humanistycznej przyszłości świata w nowym stuleciu, Wyd. UO, Opole 2001, s. 131. Karta praw rodziny, „L’Osservatore Romano” 1983, 10. K. Kapera, Raport o sytuacji polskich rodzin, Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny, Warszawa 1998, s. 185. Wpływ edukacji zdrowotnej ciężarnej na dobrostan dziecka Iwanowicz-Palus G., Makara-Studzińska M., Prażmowska B., Profilaktyka zaburzeń emocjonalnych okresu okołoporodowego [w:] M. Makara-Studzińska, G. Iwanowicz-Palus (red.), Psychologia w położnictwie, PZWL, Warszawa 2009. Janiuk E., Matka jako aktywny uczestnik porodu [w:] E. Lichtenberg-Kokoszka, E. Janiuk, J. Dzierżanowski (red.), Optymalizacja porodu – zagadnienie interdyscyplinarne, Impuls, Kraków 2008. Kapera K., Raport o sytuacji polskich rodzin, Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny, Warszawa 1998. Kapica M., Edukacja zdrowotna – w stronę człowieczeństwa [w:] Z. Łomny, K. Marcinkowska-Łangowska, Ku humanistycznej przyszłości świata w nowym stuleciu, Wyd. UO, Opole 2001. Karta praw rodziny, „L’Osservatore Romano” 1983, 10. Kitzinger S., Szkoła rodzenia, Wojciech Pogonowski, Warszawa 1996. Maciaszkowa J., Z teorii i praktyki pedagogiki opiekuńczej, WSiP, Warszawa 1991. Palmer G., Polityka karmienia piersią, Mamania, Warszawa 2011. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r. w sprawie standardów postępowania oraz procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem (Dz.U. nr 187, poz. 1259). Stosowanie leków podczas karmienia piersią, http://www.laktacja.pl/index.php?option= com_content&view=article&id=9&Itemid=10 (dostęp: 22.03.2012). Wołanie o szacunek, http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79402,3852913.html (dostęp: 22.03.2012). http://babiniec-cafe.pl/viewtopic.php?t=24627 (dostęp: 22.03.2012). http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,124021717,,do_dziewczyn_ktore_rodzily_plan_ porodu.html?v=2 (dostęp: 22.03.2012). http://www.rodzicpoludzku.pl (dostęp: 22.03.2012). http://www.dobramama.pl/pokaz/178017/undefined (dostęp: 22.03.2012). 39 Emilia Lichtenberg-Kokoszka Wspieranie rozwoju poczętego dziecka Elementy wybrane W okresie ciąży Twoje ciało jest dla Twojego dziecka całym wszechświatem. Zastępujesz mu ziemię, powietrze, niebo, słońce i wodę. Dziecko pozostaje w bardzo intymnym związku z Tobą – to związek ciał, dusz i umysłów. Ponieważ twoje nienarodzone dziecko ma ograniczone możliwości wpływania na własne doświadczenia, to ty musisz zadbać o to, żeby było mu dobrze, i chronić go przed toksycznymi wpływami środowiska na jego rozwój. To Ty podejmujesz decyzje o tym, z jakich składników powstanie ciało, dusza i zmysły Twojego dziecka […]1. Prenatalny okres życia człowieka wciąż pozostaje, dla wielu z nas, wielką zagadką. Wprawdzie mamy już możliwość obserwacji rozwoju poczętego dziecka, choćby na monitorze USG, większą dostępność do filmów i książek pokazujących jego rozwój, a w mediach od czasu do czasu pojawiają się doniesienia z badań informujące nas o tym, czego uczy się poczęte dziecko i jak powinien przebiegać poród uwzględniający potrzeby matki i dziecka, niemniej wiedza ta bardzo powoli toruje sobie drogę w naszej świadomości. Ten nieistotny do niedawna okres ludzkiego życia coraz częściej staje się podstawą prowadzonych badań. Z jednej strony bowiem naukowców zaczęło interesować już nie tylko to, jak rozwija się poczęte dziecko, ale także to, do czego zdolne są jego zmysły i umysł (inaczej mówiąc, próbują oni ustalić i to, co płód widzi i słyszy, i to, co z tego zapamiętuje). Z drugiej strony, sami psycholodzy i psychoterapeuci zwrócili uwagę na to, że praca z pacjentem wymaga już nie tylko przepracowania okresu wczesnego dzieciństwa, lecz również cofnięcia się aż do okresu narodzin, a nawet rozwoju prenatalnego. W literaturze przedmiotu, zwłaszcza psychologicznej, najczęściej możemy spotkać opis traumatycznych czynników zaburzających prawidłowy psychospo1 D. Chopra, D. Simon, V. Abrams, Magiczny początek, zaczarowane życie. Holistyczny poradnik dla kobiet w ciąży, „Larum”, MT Biznes, Warszawa 2010, s. 36, 39. 138 Emilia Lichtenberg-Kokoszka łeczny i fizyczny rozwój dziecka, a znacznie rzadziej przykłady tego, jak wspierać rozwój prawidłowy. Dlatego też postawiłam przed sobą niełatwe zadanie, jakim jest przedstawienie czynników pozytywnie wpływających na rozwój poczętego dziecka. Około 6. tygodnia od chwili poczęcia pojawia się elektryczna aktywność mózgu, co oznacza, że mózg nie tylko rozwija się jako organ, ale również że podejmuje właściwe sobie funkcje. W 7. tygodniu życia płodowego mamy tego kolejny przejaw w postaci synaps, które świadczą o tym, że mózg rozpoczął już proces zapamiętywania. Zastanawiając się nad tym, co takiego może zapamiętywać kształtujący się mózg, należy się odnieść do poziomu rozwoju poszczególnych zmysłów. Inaczej mówiąc, musimy stwierdzić, jakie bodźce docierają do dziecka, a do odbioru których rozwijający się mały człowiek jest wystarczająco przygotowany. Już w 7. tygodniu życia płodowego komórki siatkówki oka łączą się z częścią potyliczną mózgu. Teoretycznie dziecko już od tego momentu powinno nie tylko widzieć, ale i zapamiętywać to, co widzi. Problem w tym, że zmysł wzroku w chwili narodzin jest jeszcze bardzo niedojrzały. Wynika to prawdopodobnie z tego, jak ważną rolę w jego rozwoju odgrywa doświadczenie. Niemniej, wbrew naszym wyobrażeniom, dziecko nie żyje w świecie ciemności, a otoczone jest raczej złotoczerwonym2 (w dzień) oraz czarnym (w nocy) kolorem. Łącząc te trzy fakty, możemy wysnuć przypuszczenie, że poczęte dziecko zapamiętuje kolory, którymi jest otoczone. Potwierdzałyby to preferencje noworodków dotyczące obserwowania przedmiotów czarno-białych oraz przebywania w półmroku. Preferencje te zmieniają się wraz z wiekiem, ale nawet osoby dorosłe w chwilach uniesienia czy stresu wciąż wybierają pomieszczenia, w których panuje półmrok, zwłaszcza te, które oświetlone są jedynie wątłym światłem świec. W tym samym czasie powstają kanały półkoliste w uchu. Oznacza to, że dziecko zaczyna odbierać informacje o położeniu swojego ciała. Należy przy tym podkreślić, że receptory równowagi są jedynymi organami, które osiągają pełną dojrzałość jeszcze w okresie życia płodowego. Choć prawdopodobnie płód nie ma orientacji przestrzennej, to jednak bezustannie odczuwa wszelkie zmiany swej pozycji i są to doznania „wprawiające dziecko w dobre samopoczucie”3. Z tego też powodu noworodki uwielbiają być noszone na rękach, i to nie przez dowolną osobę, ale przez mamę, ponieważ to rytm jej kroków zapamiętały z życia płodowego i to on zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa (odczucie, że wciąż stanowi jedność z matką). Ponadto każdy człowiek ma swoją (zapamiętaną z okresu 2 3 Możemy wykonać następujące doświadczenie. Należy w ciemnym pokoju zbliżyć rękę do zapalonej lampki na biurku. Kolor przeświecający przez dłoń jest prawdopodobnie tym, który widzi poczęte dziecko. L. Eliot, Co tam się dzieje? Jak rozwija się mózg i umysł w pierwszych pięciu latach życia, Media Rodzina, Poznań 2010, s. 204. Wspieranie rozwoju poczętego dziecka… prenatalnego) ulubioną pozycje ciała, do której powraca również w czasie postnatalnym, zwłaszcza w chwilach stresu czy cierpienia. Informacje przekazywane do mózgu przez zmysł równowagi są niezbędne dla zapewnienia prawidłowego rozwoju4. Zaobserwowano ponadto, że dodatkowa stymulacja tego narządu wpływa dodatnio na mózg dziecka oraz poprawia ogólny rozwój małego człowieka. Można powiedzieć, że po części dzieje się to automatycznie. Z jednej bowiem strony same poczęte dzieci „zachęcają” mamę do wykonywania powolnych ruchów miednicą (nawet mocno pobudzone płody uspokajają się w czasie łagodnego kołysania miednicą), z drugiej dolegliwości kręgosłupa, usytuowane zwłaszcza w okolicy krzyżowo-lędźwiowej, zmuszają ciężarne do wykonywania ćwiczeń łagodzących ból. To, jak istotna jest stymulacja tego zmysłu, potwierdzają obserwacje noworodków i małych dzieci, wyrażających ogromną radość w chwili kołysania, huśtania, bujania, podskakiwania, okręcania się5 oraz łaskotania6. Ponadto starsze dzieci same zapewniają sobie podobną stymulację przez potrząsanie główka, podskakiwanie w łóżeczku, kołysanie na kolanach. Ich zachowanie jest w pełni uzasadnione, ponieważ stymulacja narządu przedsionkowego wpływa na szybszy rozwój psychoruchowy, lepsze przyswajanie informacji i uczenie się, większe panowanie nad emocjami, i to nie tylko u zdrowych, prawidłowo rozwijających się dzieci, lecz także przedwcześnie urodzonych7. Dlatego też wskazane jest dostarczanie dziecku już na etapie rozwoju prenatalnego odpowiedniej liczby bodźców oraz ich kontynuowanie w okresie postnatalnym. Delikatne ruchy miednicą, choćby w czasie spokojnego tańca, gimnastyki dla ciężarnych, balansowania (w pozycji siedzącej) na dużej piłce do ćwiczeń, zwykłego kołysania miednicą czy „tańca brzucha”, powodują powstanie pozytywnych doznań u poczętego dziecka, stanowiąc równocześnie profilaktykę dolegliwości kręgosłupa u ciężarnej. Przygotowują też do łagodniejszego rozegrania aktu narodzin. W 7. tygodniu życia płodowego powstają też kubki smakowe, które w 13. tygodniu łączą się z układem nerwowym. Początkowo dziecko nie interpretuje jeszcze odbieranych doznań jako pozytywnych bądź negatywnych. Dopiero na początku 4. miesiąca życia płodowego, kiedy dziecko zaczyna połykać wody płodowe, zaczyna również reagować na ich smak. Możemy powiedzieć, że kształtują się wówczas pewne preferencje smakowe. I choć płody rozpoznają już wszystkie smaki, najbardziej ulubionym jest smak słodki. Jednak, co ciekawe, i one mogą 4 5 6 7 Między innymi do utrzymywania prawidłowej pozycji ciała. Z tego też powodu płody z zaburzeniami dojrzewania układu przedsionkowego częściej rodzą się w pozycji pośladkowej. Dzieci kręcone na krześle obrotowym wykazywały się szybszym rozwojem psychoruchowym. L. Eliot, Co tam się dzieje?…, dz. cyt., s. 215. Takie działania pomagają również uspokoić dziecko w chwili histerii, spazmów czy niezrównoważonego zachowania. Tamże, s. 216. Stąd zaleca się tzw. łóżeczka wodne lub stymulację przez kołysanie, masaż czy częstą zmianę pozycji ciała. 139 140 Emilia Lichtenberg-Kokoszka odczuwać jego przesyt8. Warte podkreślenia jest to, że dziecko, połykając i trawiąc wody płodowe, zaspokaja 25% dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Jeśli zatem smak wód płodowych mu nie odpowiada, wówczas niechętnie je spożywa, w związku z czym przyrost jego masy ciała jest niewystarczający, a noworodek rodzi się mniejszy w porównaniu z rówieśnikami. Można więc powiedzieć, że na prawidłową masę ciała płodu i noworodka wpływają racjonalne odżywianie się kobiety w ciąży oraz jej nałogi (palenie, alkohol), te bowiem najczęściej sprawiają, że w wodach płodowych pojawia się smak gorzki. Ponadto wrażenia smakowe są ważnym źródłem doznań zmysłowych i mają wpływ na nastrój i stan emocjonalny poczętego dziecka i noworodka9. Wprawdzie preferencje smakowe ulegają zmianom w ciągu całego naszego życia, jednak samo wyczuwanie smaków w bardzo niewielkim stopniu zmienia się po urodzeniu. Z tego powodu wskazane byłoby odpowiednie „stymulowanie smakowe” poczętego dziecka10. Oznacza to, że kobieta ciężarna powinna spożywać nie tylko urozmaicone posiłki pod względem składników czy mikroelementów, ale również pod względem smaku i zapachu. Bezpośrednio ze zmysłem smaku powiązany jest zmysł zapachu. Węchowe komórki nabłonkowe zaczynają się kształtować w 7. tygodniu ciąży, a w 11. są już połączone z układem nerwowym. Zdolność odczuwania zapachów i reagowania na nie jest jednak nieco późniejsza w stosunku do odbierania bodźców smakowych i rozwija się u płodu około 28. tygodnia ciąży. Wynika to z procesu rozwoju płodu. Warto zauważyć, że zmysł powonienia jest dla nas jednym z ważniejszych zmysłów, a tuż po narodzinach polegamy na nim bardziej niż na jakimkolwiek innym zmyśle. Węch i smak pozwalają po urodzeniu rozpoznać matkę czy wyczuć zagrożenie. Co ciekawe, między 7. a 25. tygodniem ciąży płód posiada narząd przylemieszowy, który w późniejszym okresie ulega całkowitemu zanikowi. U zwierząt służy on do odbierania feromonów przekazujących informacje społeczne i seksualne. Być może u ludzi pełni on podobną funkcję, niosąc informacje od matki do dziecka. Warte podkreślenia jest również to, że nie tylko zapamiętujemy zapach, ale również kształtujemy związane z nim skojarzenia, a dzieje się to najczęściej bez użycia naszej świadomości. Podobnie więc jak ze zmysłem smaku, otoczenie poczętego dziecka bogatym źródłem zapachów powoduje lepszy rozwój tego zmysłu. Jest to o tyle ważne, że dziecko rodzi się z ukształtowanym w znacznej mierze zmysłem powonienia, a jego rozwój w okresie postnatalnym jest już znacznie mniejszy. Przy tym należy podkreślić, że w trzecim trymestrze dziecko wyczuwa już nie tylko smaki i zapachy spożywanych przez matkę potraw, ale i otaczające ją zapachy (np. perfum, kwiatów, spalin, dymu tytoniowego)… i buduje sobie 8 9 10 D. Maurer, Ch. Maurer, Świat noworodka, WN PWN, Warszawa 1994, s. 12. L. Eliot, Co tam się dzieje?…, dz. cyt., s. 238. Szczury, których matki w czasie ciąży pozbawione były dostępu do sodu, po urodzeniu nie posiadały zdolności do odbierania wrażeń smakowych tego pierwiastka. Tamże, s. 242. Wspieranie rozwoju poczętego dziecka… związaną w tym „mapę skojarzeń”. Badania wykazują, że dzieci nie tylko zapamiętują intensywne smaki i zapachy, ale także że po urodzeniu bardziej je preferują. Różnorodność posiłków jest więc jedną z metod zadbania o to, by dziecko uczynić smakoszem i/lub zmniejszyć szansę na to, że będzie niejadkiem11. Otoczenie zaś dziecka ciepłymi emocjami, czego rezultatem jest produkcja endorfin, spowoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa dziecka oraz skojarzenie pozytywnych uczuć z matką. Doprowadzi do powstania uczucia miłości i przywiązania dziecka do matki. Dzieci zapamiętują zapach płynu owodniowego i zapach ten je uspokaja, dlatego powinno się odroczyć czas pierwszej kąpieli, gdyż nieobmyte dzieci łatwiej same się uspokajają, choćby przez włożenie do ust pachnącej wodami płodowymi piąstki. Posmarowanie zaś brodawki sutkowej wodami płodowymi ułatwia dziecku ssanie i jest wskazane zwłaszcza w sytuacji, kiedy kobieta nie radzi sobie z przystawieniem dziecka do piersi bezpośrednio po porodzie12. Już w 5.–6. tygodniu od chwili poczęcia zarodek czuje, kiedy dotyka się jego ust lub nosa. W 9. tygodniu zmysł dotyku osiąga taki poziom, że widoczne są reakcje ciała na docierające do dziecka bodźce dotykowe (zamykanie powiek, zaciskanie dłoni w piąstkę). Wprawdzie płód nie rozróżnia jeszcze rodzajów wrażeń dotykowych i nie potrafi ich dokładnie umiejscowić, jednak pierwsze doznania czuciowe, jakie mają miejsce w życiu wewnątrzmacicznym, doznania dotykania i bycia dotykanym, są niezwykle istotne dla całościowego rozwoju dziecka. Chodzi tu zarówno o kształtowanie wrażliwości dotykowej, umiejętności ruchowych, zrozumienia świata fizykalnego, jak i utrzymanie zdrowia i dobrego samopoczucia. Należy przy tym zauważyć, że „czucie” to odbiór wrażenia kontaktu z kimś lub czymś, jak również interpretacja temperatury, bólu, zmiany pozycji naszego ciała. Większość niezbędnych do tego receptorów znajduje się na skórze, część jednak (odbierających informacje o zmianie pozycji ciała) umiejscowiona jest w mięśniach i stawach. Około 4. miesiąca ciąży tworzy się mapa ruchowa i czuciowa ciała, a intensywność rozwoju zmysłu dotyku zależna jest od liczby bodźców czuciowych, jakimi stymulowany jest płód. Wprawdzie mapa czuciowa ciała uzupełniana jest w toku zdobywanego doświadczenie przez całe dalsze życie13, niemniej stopień wrażliwości czuciowej kształtuje się w okresie prenatalnym. Należy w tym miejscu podkreślić, że wrażenia dotykowe wpływają również na stymulację rozwoju mózgu. Oczywiste staje się więc zachęcanie rodziców do jak najczęstszego dotykania 11 12 13 Niestety płody zapamiętują też smak i zapach alkoholu oraz tytoniu i innych używek, przez co w późniejszym wieku mają preferencje do ich stosowania. Wskazane byłoby więc przeprowadzenie kontaktu „skóra do skóry” przez położenie wilgotnego, nagiego noworodka na piersi mamy (nie na brzuchu), po to by ułatwić pierwszą próbę przystawienia go do piersi. Dlatego też deficyty powstałe w okresie prenatalnym można korygować przez odpowiednio dobraną terapię. 141 142 Emilia Lichtenberg-Kokoszka swojego maleństwa czy dostarczania innych bodźców czuciowych, takich jak chociażby strumień prysznica skierowany na brzuch mamy. Po porodzie stymulacja ta powinna być kontynuowana w postaci odpowiednio prowadzonej pielęgnacji14 dziecka oraz dostarczania mu (i częstej zmiany15) zabawek dostosowanych do jego potrzeb i możliwości rozwojowych. Początkowa reakcja na dotyk jest reakcją bezwarunkową i dopiero w 3. trymestrze ciąży, kiedy następuje synchronizacja informacji z innych zmysłów (równowagi, słuchu), dziecko zaczyna coraz bardziej świadomie reagować na docierające do niego bodźce. Pierwsze reakcje są powolne i opóźnione w czasie, a wraz z postępem mielinizacji stają się coraz bardziej precyzyjne i szybsze. Wrażliwość na dotyk rozpoczyna się od głowy, a kończy na czubkach palców, stąd niemowlęta w pierwszej kolejności poznają świat ustami, przechodząc do rozpoznawania świata dłońmi w znacznie późniejszym czasie. Co ciekawe, niemowlęta nie tylko zapamiętują kształt brodawki sutkowej, ale również wszelkich przedmiotów, które trafiają do ich ust. Co więcej, są w stanie rozpoznać wzrokiem te przedmioty, które wcześniej badały ustami. Wspomniana wcześniej wrażliwość na ból kształtuje się w drugim trymestrze ciąży i choć dzieci nie zapamiętują świadomie wrażenia bólu, niemniej powtarzające się bolesne doznania mogą wywrzeć trwały wpływ na ich psychikę na poziomie podświadomości. Mogą one wpłynąć na dalszy rozwój wrażliwości i reakcji motorycznych na ból. Bolesne wydarzenia mogą ukształtować pewien wzór nieświadomego reagowania emocjonalnego, a ten z kolei będzie oddziaływać na rozwój umysłowy, powodując chociażby nerwice czy choroby somatopsychiczne. Dlatego też zasadne jest ograniczenie dziecku doznań bólowych i nie chodzi tu tylko o ból fizyczny, ale również o psychofizyczny, np. wywołany niechęcią mamy i jej otoczenia (ojca, dziadków, współpracowników) do poczętego dziecka. Dziecko rozwijające się w matczynym łonie nie jest pozbawione bodźców słuchowych. Docierają do niego nie tylko dźwięki pochodzące z matczynego ciała, takie jak bicie serca, szum krwi w tętnicach, ruch robaczkowy jelit czy skrzypienie stawów, ale także dźwięki zewnętrznego świata – ludzkie głosy, muzyka, krzątanina dnia codziennego. Tony o niskiej częstotliwości docierają do poczętego dziecka częściej niż tony wysokie. Oznacza to, że dziecko lepiej słyszy głos męski niż kobiecy. Z tego też względu, chcąc stymulować rozwój słuchu poczętego dziecka, należałoby zachęcać ojców do „rozmawiania” ze swymi pociechami. Niesie to ze sobą wiele korzyści, takich jak lepszy rozwój samego słuchu czy stymulacja mieszczących się w mózgu ośrodków mowy. Co więcej, choć noworodki mają problem 14 15 Każdy kontakt z dzieckiem stanowi dobry moment dla sytuacji jego rozwoju. P. Zawitkowski, Co nieco o rozwoju dziecka. Jak zostać szczęśliwymi rodzicami szczęśliwego maleństwa, Zawitkowski i S-ka, Warszawa 2007, s. 7. Po dwóch dniach zabawka przestaje mieć stymulujący wpływ na rozwój dziecka. Można ją schować i po jakimś czasie do niej powrócić. Będzie wówczas ponownie interpretowana jako „nowa”. Wspieranie rozwoju poczętego dziecka… z odbiorem męskich głosów bezpośrednio po porodzie, to częste rozmowy ojców z poczętym dzieckiem ułatwiają noworodkowi rozpoznanie taty po urodzeniu. Już w 4. tygodniu od chwili poczęcia zaczyna się kształtować ucho, a między 10. a 20. tygodniem powstają pierwsze synapsy. Zarodek początkowo słyszy tylko dźwięki w zakresie niskiej częstotliwości, by stopniowo rozpoznawać coraz wyższe tony. Za sprawą procesu mielinizacji również reakcja na nie jest coraz szybsza. W 6.–7. miesiącu pojawia się zdolność odróżniania dźwięków. Poczęte dziecko nie tylko zaczyna zapamiętywać docierające do niego dźwięki, ale także tworzy sobie pewne preferencje słuchowe, dzięki którym po urodzeniu woli słuchać głosu matki czy ojca (pod warunkiem że ten rozmawiał z poczętym dzieckiem). Głos rodziców działa ponadto na dziecko wyciszająco i kojąco, zwłaszcza po trudach narodzin i w chwilach rozpaczy. To, że dziecko zapamiętuje w okresie płodowym określone dźwięki czy nawet całe utwory, może być wykorzystane również w życiu postnatalnym. Jeśli mama 3–4 razy w tygodniu będzie słuchała tych samych wyciszających i relaksujących utworów, dziecko po narodzinach będzie się przy nich również uspokajało, a nawet zasypiało. Podobnie jeśli mama lub tata będą dziecku czytali stale ten sam wiersz czy bajkę. Ponadto dziecko otoczone symfonią dźwięków kształtuje większą wrażliwość muzyczną, co w przyszłości zaowocuje pewnymi zdolnościami czy nawet talentem muzycznym. Sama stymulacja dźwiękowa jest również jednym z elementów korzystnie wpływających na rozwój mózgu. Otoczenie więc kobiety ciężarnej różnorodnymi dźwiękami oraz głosami (zwłaszcza męskimi) stanowi kolejny element inwestycji w lepszą przyszłość dziecka. Należy w tym miejscu zauważyć, że nadmierny hałas jest czynnikiem niekorzystnie wpływającym na rozwój słuchu, a nawet może spowodować częściową lub trwałą jego utratę. Największa wrażliwość na nadmiernie głośne dźwięki rozpoczyna się około 6. miesiąca ciąży i trwa przez kilka miesięcy po urodzeniu. Stąd najbardziej zagrożone są wcześniaki znajdujące się na oddziałach intensywnej terapii oraz dzieci kobiet pracujących w hałasie (np. przemysł tekstylny). Wspomniano wcześniej o dźwiękach pochodzących z ciała matki, które de facto stanowią stałe tło dla innych brzmień odbieranych przez płód16. Dziecko tak często je słyszy, że są to preferowane przez niego odgłosy. Wśród nich pierwsze miejsce zajmuje rytmiczne bicie serca. Stąd też przyłożenie zrozpaczonego malca do matczynego serca niesie natychmiastowe ukojenie. „Zamiłowanie do rytmu” można wykorzystać w życiu postnatalnym do wyciszenia dziecka. Noworodki lubią tykanie zegara, które je uspokaja. Starsze dzieci zaś wprowadza w doskonały nastrój muzyka z dobrze zaznaczonym rytmem17. Kolejną rzeczą jest szum, który wydaje się działać na dzieci nasennie. W łonie mamy jest to szum krwi w żyłach 16 17 Być może z tego powodu lepiej się uczymy i zapamiętujemy przy dźwiękach cichej, rytmicznej muzyki. Stąd zamiłowanie dzieci do piosenek typu disco polo. 143 144 Emilia Lichtenberg-Kokoszka i tętnicach. Po porodzie noworodki i niemowlęta doskonale zasypiają w jadącym samochodzie (o czym doskonale wie większość ojców usypiających w ten sposób swoje dzieci) czy przy pracy pralki, zmywarki lub maszyny do szycia. Wydaje się również, że dzieci lubią słuchać skrzypienia. Przypomina im to dźwięk wydawany przez pracujące ludzkie stawy. Noworodki i niemowlęta usypiane w wiklinowych koszach wydają się zadowolone z tego, że wydają one dźwięki. Szukając w życiu postnatalnym przedmiotów, których dźwięk przypomina odgłosy zapamiętane z życia prenatalnego, dochodzimy do wniosku, że również butla z dojrzewającym winem może noworodkowi przywodzić na myśl odgłosy „bulgotania” związane z procesem trawienia. Analizując rozwój zmysłów, trudno nie odnieść wrażenia, że najważniejszym momentem jest 7. tydzień od chwili poczęcia. W tym czasie rozpoczyna się rozwój większości zmysłów, które od tej pory, każdy we własnym tempie, będą osiągały swoją dojrzałość. Niewątpliwie najistotniejsze są zaprogramowanie genetyczne oraz ewentualne czynniki szkodliwe, które mogłyby zaburzyć prawidłowy ich rozwój. Jednak nie bez znaczenia jest również „inwestowanie” w optymalny rozwój dziecka przez dostarczenie mu odpowiedniej liczby bodźców ruchowych, dotykowych, smakowych, zapachowych i słuchowych. Należy przy tym wspomnieć o jeszcze jednym niezmiernie istotnym elemencie, bez którego prawidłowy rozwój poczętego dziecka oraz rodzicielstwa jest niemożliwy. O uczuciu miłości. To wszechogarniające uczucie wyzwalające endorfiny – hormony szczęścia – obejmuje nie tylko mamę, lecz także dziecko. Dziecko przepełnione ciepłem i miłością jest otwarte na świat, na bodźce przekazywane mu przez mamę i tatę. Uczy się chętnie i z otwartością chłonie nowe informacje oraz utrwala sobie te już posiadane. Kształtuje się na „urodzonego optymistę” gotowego „odkrywać świat”. Nie zraża się porażkami, bo ma tę wewnętrzną siłę do podejmowania kolejnych prób i wiarę, że kiedyś mu się uda. Wspieranie rozwoju poczętego dziecka to korzyści nie tylko dla rozwijającego się malucha, ale także dla jego rodziców. Wpływa ono bowiem na rozwój uczuć rodzicielskich, sprzyja zdolności wyrażania uczuć i komunikowania się z dzieckiem w sposób pozawerbalny, wspomaga kształtowanie intuicji rodzicielskiej, wzmacnia kompetencje i satysfakcję rodzicielską. Rodzice starający się odczytywać i zaspokajać potrzeby dziecka wzrastają w swoim rodzicielstwie, a noworodek nie jest dla nich istotą nową, obcą, którą trzeba poznać i oswoić, ale kimś, kogo się zna od dawna i kto nie musi mówić, by jego pragnienia były zrozumiałe18. Znajomość tego, jak rozwija się poczęte dziecko, tego, jakie ma ono potrzeby i jak można wspierać jego rozwój, w połączeniu z uczuciem miłości stanowi największą inwestycję zarówno w przyszłość tego konkretnego dziecka, jak i jego 18 D. Kornas-Biela, Wokół początku życia ludzkiego, Pax, Warszawa 2004, s. 107–109; D. Kornas-Biela, Rodzina w procesie prokreacji [w:] J. Stala, E. Osewska (red.), Rodzina – bezcenny dar i zadanie, Polwen, Radom 2006, s. 532. Wspieranie rozwoju poczętego dziecka… dzieci i wnuków. Szczęśliwe, radosne dziecko to również spełniona matka i babka. To dobro włączone w „krąg życia”. Spróbujcie. Myślę, że warto. Bibliografia Chopra D., Simon D., Abrams V., Magiczny początek, zaczarowane życie. Holistyczny poradnik dla kobiet w ciąży, „Larum”, MT Biznes, Warszawa 2010. Eliot L., Co tam się dzieje? Jak rozwija się mózg i umysł w pierwszych pięciu latach życia, Media Rodzina, Poznań 2010. Kornas-Biela D., Rodzina w procesie prokreacji [w:] J. Stala, E. Osewska (red.), Rodzina – bezcenny dar i zadanie, Polwen, Radom 2006. Kornas-Biela D., Wokół początku życia ludzkiego, Pax, Warszawa 2004. Maurer D., Maurer Ch., Świat noworodka, WN PWN, Warszawa 1994. Zawitkowski P., Co nieco o rozwoju dziecka. Jak zostać szczęśliwymi rodzicami szczęśliwego maleństwa, Zawitkowski i S-ka, Warszawa 2007. 145 Noty o autorach Joanna Dzierżanowska-Peszko Doktor nauk humanistycznych w zakresie psychologii. Psycholog kliniczny, adiunkt na Uniwersytecie Opolskim, asystent na oddziale psychiatrii Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego w Opolu, biegły sądowy. Ukończone studia podyplomowe z zakresu seksuologii klinicznej; w trakcie szkolenia psychoterapeutycznego w KCP w Krakowie. Zainteresowania zawodowe: psychologia osobowości, konflikty wewnętrzne, kryzysy osobowościowe, psychopatologia życia seksualnego, psychoterapia. Gabriela Eliasz-Łukasiewicz Dyplomowana pielęgniarka (1996), fizjoterapeutka (magisterium: Kinezyterapia dróg oddechowych metodą zwiększania przepływu wydechowego AFE jako jedna z metod stosowanych w Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej Dzieci, 2004). Od 2000 roku pracuje zawodowo, zdobywając doświadczenie na oddziałach szpitalnych i w gabinecie rehabilitacyjnym. Absolwentka licznych kursów i szkoleń specjalizacyjnych w dziedzinie rehabilitacji. Prowadziła liczne kursy i warsztaty dla zainteresowanych różnymi rodzajami masażu, terapii manualnej oraz rehabilitacji, między innymi w ginekologii i położnictwie, a także pielęgnacją osób niepełnosprawnych. Zainteresowania i badania naukowe owocują wystąpieniami na konferencjach oraz artykułami naukowymi o tematyce związanej szczególnie ze schorzeniami kręgosłupa i zachowaniem stabilności, opieką nad dzieckiem i kobietą w ciąży i po porodzie. Obecnie prowadzi własną praktykę (Klinika Zdrowia – Rehabilitacja), dzieląc czas między rodzinę a bycie kobietą biznesu. Joanna Gruszka Dyplomowany dietetyk kliniczny (licencjat) oraz magister nauk humanistycznych. Ukończone studia podyplomowe z zakresu poradnictwa żywieniowego i dietetycznego oraz specjalistyczne szkolenia dla dietetyków. Członek Polskiego Towarzystwa Dietetyki, Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie 158 Noty o autorach Bezglutenowej oraz Polskiego Towarzystwa Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita. Od 6 lat prowadzi w Opolu gabinet dietetyczny „Dieta Plus”. W ramach działalności przyjmuje pacjentów zainteresowanych dietoterapią różnych schorzeń, współpracuje z opolskimi niepublicznymi zakładami opieki zdrowotnej w ramach konsultacji dietetycznych, zajmuje się również szeroko rozumianą edukacją żywieniową w formie wykładów dla instytucji i stowarzyszeń zrzeszających osoby chore oraz stałego cyklu audycji radiowych na temat zdrowia i racjonalnego żywienia w Radiu Plus Opole. Zainteresowania zawodowe: diety w chorobach o podłożu autoimmunizacyjnym, diety eliminacyjne, wpływ nawyków żywieniowych na zdrowie. Wojciech Guzikowski Doktor nauk medycznych (rozprawa doktorska: Stężenie witaminy C w surowicy krwi kobiet ciężarnych palących tytoń, Akademia Medyczna we Wrocławiu, 1985). Ordynator oddziału Patologii Ciąży z Blokiem Porodowym – Samodzielny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu, Szpital Ginekologiczno-Położniczy i Noworodków im. dr. Sergiusza Mossora. Konsultant Wojewódzki w Dziedzinie Ginekologii i Położnictwa dla Województwa Opolskiego – od 2003 roku. Przewodniczący Oddziału Opolskiego Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (czwarta kadencja) i członek Zarządu Głównego PTG. Dyrektor Instytutu Położnictwa w Państwowej Medycznej Wyższej Szkole Zawodowej w Opolu. Nagroda Marszałka Województwa Opolskiego „Professor Opoliensis” za współautorstwo pracy naukowej Hydrolaparoskopia jako nowa technika w diagnostyce niepłodności (2007). Nagroda Marszałka Województwa Opolskiego za szczególne osiągnięcia w dziedzinie upowszechniania i rozwoju edukacji (2009). Autor ponad 90 publikacji naukowych w recenzowanych polskich fachowych czasopismach naukowych i publikacjach książkowych oraz 3 publikacji w zagranicznych czasopismach naukowych. Mirosław Hanulewicz Magister pedagogiki, absolwent Uniwersytetu Opolskiego. Asystent na Wydziale Pedagogicznym Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu, doktorant na Wydziale Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Zainteresowania naukowe koncentrują się wokół profilaktyki społecznej oraz tematyki rodziny, małżeństwa i ojcostwa. Nauczyciel naturalnego planowania rodziny. Pracuje w poradni przedmałżeńskiej i rodzinnej. Współzałożyciel oraz członek Pracowni Rozwoju Osobistego. Współprowadzi Internetowy Punkt Konsultacyjny dla osób stykających się z problemem uzależnień: młodzieży, rodziców, wychowawców. Od 2002 roku pełni funkcję kuratora społecznego przy Sądzie Rejonowym w Opolu. Noty o autorach Ewa Janiuk Absolwentka Wydziału Historyczno-Pedagogicznego Uniwersytetu Opolskiego (magisterium: Udział położnych podstawowej opieki zdrowotnej w procesie edukacji przedkoncepcyjnej, 2004) oraz Instytut Położnictwa Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu (praca licencjacka: Położna rodzinna w strukturach opieki zdrowotnej, 2005). Położna. Od 1986 roku pracuje na sali porodowej i oddziałach położniczo-noworodkowych w Prudniku i Strzelcach Opolskich. Założycielka szkoły rodzenia w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Strzelcach Opolskich w 1995 roku. Od 1996 roku praca w charakterze położnej środowiskowej/rodzinnej w poradni dla kobiet i środowisku. Współzałożycielka i kierownik Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Zdrowa Rodzina”. Od 2000 roku przyjmuje porody w domu, prowadzi zajęcia w szkole rodzenia, sprawuje opiekę przed- i okołoporodową nad kobietą, noworodkiem i rodziną. Współpracownik Diecezjalnej Fundacji Obrony Życia w Opolu, opiekun medyczny i pedagog w Domu Matki i Dziecka w Opolu. Ekspert na forum „Dobry Poród” portalu eDziecko Gazeta.pl. Współzałożycielka Polskiego Towarzystwa Położnych Oddział Wojewódzki w Opolu, przewodnicząca Zarządu Polskiego Towarzystwa Położnych Oddział Wojewódzki w Opolu, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Położnych od 2006 roku, współzałożycielka Oddziału Terenowego w Opolu Kolegium Pielęgniarek i Położnych Środowiskowych/Rodzinnych w Polsce. Członek Zespołu Położnych przy Naczelnej Radzie Pielęgniarek i Położnych w Warszawie. Od 2004 roku członek grupy negocjacyjnej samorządu zawodowego z NFZ do spraw podstawowej opieki zdrowotnej. Członek Zespołu Eksperckiego powołanego przez Ministra Zdrowia do prac nad centralną bazą świadczeń opieki zdrowotnej w 2006 roku. Propagatorka akcji „Rodzić po Ludzku”. Czynny uczestnik – prelegent – konferencji Fundacji „Rodzić po Ludzku” oraz wielu innych konferencji krajowych i zagranicznych. Organizatorka konferencji: „Poród naturalny – potrzeba czy moda?”, Opole 2001; „Położna w opiece przedkoncepcyjnej”, Turawa 2003; „Nowe trendy w położnictwie wyzwaniem dla położnych”, Turawa 2006; „Dbałość o profesjonalizm podstawą rozwoju zawodowego położnych”, Turawa 2007”; „Alkohol jako problem kobiet w wieku prokreacyjnym”, Opole 2007. Autorka i realizatorka programu promocji zdrowia z zakresu wiedzy o życiu seksualnym człowieka, profilaktyki gruczołu piersiowego i raka szyjki macicy w szkołach ponadgimnazjalnych w Opolu. Współredaktorka książek: Optymalizacja porodu – zagadnienie interdyscyplinarne; Niepłodność – zagadnienie interdyscyplinarne; Domowe narodziny – fanaberia szaleńców czy powrót do normalności?; Dziecko – aktywny uczestnik porodu. Zagadnienie interdyscyplinarne; Ciąża czy stan błogosławiony? Zagadnienie interdyscyplinarne. 159 160 Noty o autorach Paulina Kołosowska Magister psychologii, psychoterapeuta, trener, mediator, doula. Ukończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Absolwentka Szkoły Psychoterapii Psychodynamicznej w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym. Od 2008 roku mediator w Krajowym Centrum Mediacji. Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia „Ekopsychologia”. Trener z zakresu pracy i rehabilitacji osób z niepełnosprawnością. Od 2009 roku współpracuje ze Stowarzyszeniem „Znaczny Stopień Integracji”. Sekretarz Towarzystwa Hipnozy Terapeutycznej i Badań nad Hipnozą. Prowadzi swój autorski program bezbólowych porodów w hipnozie oraz prywatną praktykę psychoterapeutyczną w Krakowie, gdzie hipnozę stosuje w wielu rodzajach zaburzeń, w szczególności z kobietami w ciąży, dziećmi, młodzieżą. Pracuje też z parami planującymi poczęcie dziecka i tymi, które je utraciły. Obecnie uczestnik szkolenia: „Psychoterapia więzi prenatalnej i okołoporodowej”, prowadzonego przez Barbarę Jakel. Paweł Landwójtowicz Kapłan diecezji opolskiej (święcenia 1996), studia doktoranckie w Instytucie Teologii Pastoralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – specjalizacja duszpasterstwo rodzin (1997–2001), ukończone obroną pracy doktorskiej Duszpasterstwo rodzin wobec samotnych matek i ich postaw macierzyńskich. Studium pastoralne w świetle badań w „Domach Matki i Dziecka” napisanej pod kierunkiem ks. prof. dra hab. Józefa Wilka; absolwent Podyplomowego Studium Rodziny KUL (1997–1999) oraz Studium Poradnictwa Psychologicznego i Psychoterapii dla Duchownych KUL (1999–2001); doradca rodzinny, mediator, systemowy terapeuta rodzinny (w procesie certyfikacji) w Diecezjalnej Poradni Rodzinnej w Opolu i dyrektor tej placówki (od 2001 roku); sekretarz Zarządu Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia (od 2001 roku); adiunkt w Katedrze Teologii Pastoralnej i Duszpasterstwa Rodzin Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego (2001–2010); adiunkt w katedrze Duszpasterstwa Profikaktyki i Dysfunkcji Rodziny w Instytucie Nauk o Rodzinie UO (od 2010 roku); sekretarz Rady Instytutu Nauk o Rodzinie (od 2011 roku); habilitacja na podstawie dysertacji: Duszpasterkie poradnictwo małżeńskie w Polsce. Studium pastoralne (2011). Emilia Lichtenberg-Kokoszka Absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego (magisterium: Rola ojcowska mężczyzny w prenatalnym i perinatalnym okresie życia dziecka, 1997). Doktor nauk humanistycznych (doktorat: Edukacja zdrowotna rodziców w prenatalnym okresie życia dziecka, 2007). Dyplomowana położna (ukończyła Wydział Położnych Noty o autorach Medycznego Studium Zawodowego). Adiunkt w Zakładzie Pedagogiki Ogólnej Instytutu Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Opolskiego. Prowadzi zajęcia z zakresu edukacji zdrowotnej, biomedycznych podstaw rozwoju i wychowania, wspierania rozwoju dziecka. Zainteresowania z pogranicza pedagogiki i medycyny koncentrują się wokół prenatalnego i perinatalnego okresu w życiu rodziny. Jest autorką ponad 25 artykułów w czasopismach i pozycjach zwartych, autorką książki: Biomedyczne i psychopedagogiczne aspekty ciąży oraz współredaktorką książek: Optymalizacja porodu – zagadnienie interdyscyplinarne; Niepłodność – zagadnienie interdyscyplinarne; Domowe narodziny – fanaberia szaleńców czy powrót do normalności?; Dziecko – aktywny uczestnik porodu. Zagadnienie interdyscyplinarne; Ciąża czy stan błogosławiony? Zagadnienie interdyscyplinarne. Współpracuje z Okręgową Izbą Pielęgniarek i Położnych Województwa Opolskiego, w której aktywnie uczestniczy w konferencjach organizowanych dla położnych i rodziców oraz prowadzi wykłady i szkolenia dla położnych z całego kraju. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Położnych. W szkołach ponadgimnazjalnych oraz parafiach z województwa opolskiego prowadzi wykłady na temat prenatalnego i perinatalnego okresu w życiu rodziny oraz przygotowania do rodzicielstwa. Od 2009 roku prowadzi wykłady na antenie Radia Plus. Lucyna Sochocka Doktor nauk medycznych, pielęgniarka. Starszy wykładowca w Państwowej Medycznej Wyższej Szkole Zawodowej w Opolu, dyrektor Instytutu Pielęgniarstwa. Wiceprzewodnicząca Opolskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. Autorka wielu publikacji z zakresu opieki pediatrycznej. Prywatnie mama zastępcza Karoliny, Aliny i Ani. Maria Wojaczek Magister nauk o rodzinie (magisterium: Dialog rodziców z dzieckiem w prenatalnym okresie życia, 2009). Studentka psychologii na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest członkiem międzynarodowej organizacji z zakresu edukacji prenatalnej z siedzibą we Włoszech (International School for Prenatal and Perinatal Education). Współpracuje z fundacją La Quercia Millenaria – Perinatal Hospice, obejmującą opieką rodziny z dzieckiem chorym w prenatalnym okresie życia. Zainteresowania: psychopedagogika prenatalna, psychologia prokreacji oraz psychologia zdrowia. Jest autorką kilku artykułów związanych z tematyką rodzicielstwa: Naprotechnologia wyrazem troski o zdrowie; Uczucia rodzącego się dziecka; Rozwój więzi z dzieckiem w prenatalnym okresie życia. Prowadzi zajęcia i warsztaty dla rodziców z dzieckiem prenatalnym. 161