wiosna 2017 egzemplarz promocyjny nieprzeznaczony do sprzedaży | cena 9,99 zł brutto W tym numerze: Era owadów Nawożenie azotowe Profesjonalna ochrona zbóż Kukurydza wróciła do łask Już czas na nawożenie... spis treści | agronom NR 1/2017 str. 12 Soja pokazuje moc! AGROTECHNIKA | NAwoŻENIE str. 22 62 Nawożenie azotowe – I i II dawka 66 Nawożenie azotowe zbóż 68 Bez nawozu nie ma plonu 72 Warto wapnować? 74 Nawożenie buraka cukrowego 76 Nawożenie ziemniaka Co nowego w walce z kiłą w rzepaku? zarządzanie w gospodarstwie 78 AGROTECHNIKA | NAsiona 4 Podjęcie przez rolnika decyzji o uprawie rośliny jarej 8 Kukurydza wróciła do łask 12 Soja pokazuje moc! str. 28 str. 42 Nawożenie pozakorzeniowe rzepaku ozimego Nawożenie dolistne kukurydzy O stymulatorach wiemy dużo, ale czy wszystko? 18 Można więcej osiągnąć przy właściwej technologii... 22 Co nowego w walce z kiłą w rzepaku? 24 Ochrona insektycydowa w rzepaku T2 i T3 28 Nawożenie pozakorzeniowe rzepaku ozimego 32 Profesjonalna ochrona zbóż 34 Era owadów 38 Wiosenna ochrona herbicydowa zbóż 40 Warto wiedzieć, co jak działa 42 Nawożenie dolistne kukurydzy 47 technika rolnicza objawy niedoboru boru str. 34 Era owadów AGROTECHNIKA | Środki Ochrony Roślin 51 Uprawa soi (od odmiany po zbiór) 56 Ochrona herbicydowa plantacji ziemniaków w produkcji zwierzęcej? 82 Czynniki i uwarunkowania kształtujące politykę cenową zbóż w Polsce 86 Ubezpieczenia życiowe w rolnictwie i szkody związane z wypadkami AKTUALNOŚCI | WYDARZENIA AGROTECHNIKA | Środki Ochrony Roślin 16 Skąd się biorą pieniądze pryszczarek str. 92 Sport to nie tylko zdrowie? 88 Nie samą pracą człowiek żyje! 92 Sport to nie tylko zdrowie? AGROTECHNIKA | NAsiona agronom NR 1/2017 Podjęcie przez rolnika decyzji o uprawie rośliny jarej Decyzja rolnika o uprawie roślin jarych może być rezultatem świadomego wyboru wskutek założonego płodozmianu oraz obowiązku dywersyfikacji upraw wynikającego z płatności za zazielenienia. Może być jednak przymusem, który jest konsekwencją jesiennego przebiegu pogody uniemożliwiającego wykonanie w terminie siewów roślin ozimych i przez to – z przyczyn niezależnych – konieczności przełożenia zasiewów na wiosnę. Bez względu na to, jaki jest powód decyzji o zasiewie rośliny jarej, wybór gatunku, który zostanie posiany, musi być świadomy i wynikać z opłacalności danej uprawy, ale również m.in. z założonego płodozmianu, warunków glebowych i klimatycznych gospodarstwa, dostępnego parku maszynowego oraz możliwości zbytu surowca. 4 Dzięki bakteriom brodawkowym soja gromadzi w glebie znaczącą ilość azotu z powietrza. Do jej siewu i zbioru wykorzystywany jest ten sam park maszynowy co przy uprawie zbóż. Dobrze wpisuje się w system organizacyjny gospodarstwa, szczególnie w rozłożeniu prac. Warunkiem koniecznym dla poprawnego zbioru jest bardzo staranne przygotowanie pola polegające na dokładnym wyrównaniu powierzchni i usunięciu wszystkich przeszkód utrudniających koszenie (bryły ziemi, kamienie itp.). Zakładając plon soi na poziomie 2,5 t/ha i średnią cenę w skupie 1200 zł/t, opłacalność tej uprawy wychodzi bardzo korzystnie. Koszty bezpośrednie, takie jak: kwalifikowany materiał siewny, nawożenie mineralne, dokarmianie dolistne i ochrona herbicydowa są tu na poziomie 1600 zł, natomiast pozostałe koszty: m.in. praca ciągnika, praca ludzka, podatki i ubezpieczenie wynoszą około 1100 zł. Po uwzględnieniu wszystkich wydatków, doliczeniu dopłat bezpośrednich, dopłaty do produkcji roślin wysokobiałkowych i do kwalifikowanego materiału siewnego – przychód z uprawy 1 ha soi wyniesie ponad 1600 zł netto (462,05 zł JPO; 310,10 zł płatność za zazielenienie; 430,49 zł płatność do roślin wysokobiałkowych; 130 zł dopłata do materiału siewnego roślin strączkowych). Soja Groch Uprawa soi jest jedną z lepszych propozycji w uprawie roślin jarych. Ze względu na dodatkową płatność do produkcji roślin wysokobiałkowych i niskie nakłady pozwala osiągnąć zadowalający zysk, tym bardziej że na rynku jest dostępnych coraz więcej odmian, które swoją wczesnością odpowiadają naszym warunkom klimatycznym. Rolnik mający doświadczenie w prawidłowej agrotechnice tej rośliny jest w stanie uzyskać bardzo stabilne plony tego gatunku na poziomie 2–4 t/ha. Wprowadzenie jej do uprawy dla wielu gospodarstw może stać się najlepszym przełamaniem płodozmianu zbożowego. Jest doskonałym przedplonem zarówno dla uprawy pszenicy, jak i kukurydzy. Soja, oprócz zysku bezpośredniego, daje również niewymierną korzyść w postaci pozostawionego po sobie stanowiska. System korzeniowy soi, który jest mocno rozbudowany, oddziałuje strukturotwórczo na glebę i oczyszcza ją z chorób podstawy źdźbła. jest gatunkiem, który tak jak soja – oprócz zysku bezpośredniego – jest skutecznym „łamaczem” płodozmianu zbożowego i pozostawia po sobie dobre stanowisko. Krótki okres wegetacji sprawia, że jest idealnym przedplonem dla gatunków ozimych: rzepaku, jęczmienia i pszenicy. Poziom plonowania grochu (naszego rodzimego gatunku), który można osiągnąć na polach produkcyjnych, to 3–5 t/ha. Nie wymaga on również, podobnie jak soja, specjalnego parku maszynowego, ponieważ w jego uprawie wykorzystuje się ten sam co przy uprawie zbóż. Zakładamy plon grochu około 3 t/ha i średnią cenę w skupie na poziomie 800 zł/t, a koszty bezpośrednie w uprawie na poziomie 1350 zł, natomiast pozostałe wydatki wynoszą tyle samo co w uprawie soi – 1100 zł. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów, dopłat bezpośrednich, dopłaty do produkcji roślin wysokobiałkowych i do kwalifikowanego materiału siewnego – przychód z uprawy 1 ha grochu wyniesie ponad 1250 zł netto. AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Kukurydza Jęczmień jary browarny jest kolejnym gatunkiem, na który można zdecydować się ze względu na opłacalność. W przypadku uprawy tej rośliny wymagany jest specjalistyczny sprzęt lub decyzja o usługowym wykonaniu niektórych prac polowych, takich jak siew punktowy i zbiór kombajnem ze specjalną przystawką. Uprawa kukurydzy dobrze wpisuje się w system organizacyjny gospodarstwa, szczególnie w rozłożeniu prac. Jej siew i zbiór odbywają się bowiem w okresie, kiedy prace polowe są mniej natężone. plonuje w przedziale 3–7 t/ha. Zakładając plon 4,5 t/ha i średnią cenę surowca w skupie 650 zł/t, po uwzględnieniu kosztów bezpośrednich i pośrednich na poziomie 3000 zł oraz dopłat bezpośrednich i dopłat do kwalifikowanego materiału siewnego (69,4 zł/ha w 2016 roku) – przychód z uprawy 1 ha jęczmienia jarego browarnego wyniesie ok. 850 zł netto. Zakładamy, że mamy własny park maszynowy i osiągamy plon kukurydzy na poziomie 10 t/ha mokrego ziarna, a w skupie średnia cena wysuszonego ziarna oscyluje wokół 600 zł/t. Po uwzględnieniu kosztów bezpośrednich na poziomie 1800 zł i pozostałych wydatków, w których zostało uwzględnione dosuszanie ziarna (2300 zł), oraz dopłat bezpośrednich – przychód z uprawy 1 ha kukurydzy wyniesie ponad 1600 zł netto. plonuje w szerokim przedziale 3–8 t/ha w zależności od warunków panujących wiosną. Zakładając poziom plonowania 5 t/ha i średnią cenę surowca w skupie 600 zł/t oraz uwzględniając koszty bezpośrednie i pośrednie w wysokości 3100 zł, dopłaty bezpośrednie i dopłaty do kwalifikowanego materiału siewnego – przychód z uprawy 1 ha pszenicy wyniesie ok. 750 zł netto. Poza soją, grochem i kukurydzą rolnik może zasiać pszenicę jarą lub jęczmień jary. Wybierając te gatunki, trzeba być świadomym, że ich plonowanie jest na poziomie znacznie niższym niż w przypadku form ozimych oraz mocno uzależnione od przebiegu wiosny, a szczególnie od rozkładu opadów, głównie w maju i czerwcu, czyli w miesiącach, w których w Polsce często występuje wiosenna susza. groch siewny 6 Pszenica jara Podejmując decyzję o wyborze gatunku do siewu wiosennego, należy pamiętać, że powyższe założenia zostały oparte na średnich wartościach, które nie muszą odzwierciedlać warunków panujących w danym gospodarstwie, a zatem należy je traktować poglądowo. Poziom plonowania poszczególnych gatunków może być znacznie wyższy niż założony przez nas, co świadczyć będzie o intensywności produkcji danego gospodarstwa dzięki wykorzystaniu w większym stopniu potencjału plonowania i niwelowaniu błędów agrotechnicznych. Opłacalność uprawy soi i grochu – oprócz podstawowych dopłat zawierających dopłatę za zazielenienie (zakładamy, że warunek ten rolnik spełnia) – uwzględnia dopłatę do produkcji roślin wysokobiałkowych, która stanowi znaczną część dochodu. Dopłata ta w obecnym roku jest na poziomie 430,49 zł, a jaka będzie w przyszłym roku – nie wiadomo, chociaż wydaje się, że powinna być wyższa, ponieważ w miejsce dotychczasowej płatności do roślin wysokobiałkowych mają być wprowadzone dwie oddzielne płatności: do roślin strączkowych przeznaczonych na ziarno oraz do upraw paszowych. Płatność do roślin strączkowych przysługiwać będzie do uprawy łubinów, soi, grochu pastewnego oraz bobiku zebranych na ziarno. ● Silne działanie zapobiegawcze przeciwko mączniakowi prawdziwemu ● Długi okres działania – do 4 tygodni ● Wzmacnia skuteczność działania fungicydów triazolowych w zwalczaniu septoriozy oraz łamliwości podstawy źdźbła ● Rejestracja w pszenicy ozimej oraz jęczmieniu ozimym Na dobry początek dla wspaniałych zbóż Kamila Kozdra [email protected] „Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Opróżnione opakowania po środku przepłukać trzykrotnie wodą, a popłuczyny wlać do zbiornika opryskiwacza z cieczą użytkową. Opróżnione opakowania po środku należy zwrócić do sprzedawcy, u którego środek został zakupiony.” 7 www.belchim.pl agronom NR 1/2017 AGROTECHNIKA | NAsiona Kosmiczne plony ES Meteorit Kukurydza wróciła do łask ES Meteorit, która została wpisana do polskiego rejestru w 2016 roku, należy do najnowszego wypustu genetycznego Tropical Dent hodowli Euralis. Jest to mieszaniec o FAO 230–240, zatem ze względu na swoją wczesność może być z powodzeniem uprawiany praktycznie w całej Polsce z wyjątkiem pasa północnego. Cechuje się znakomitymi zdolnościami adaptacyjnymi w każdych warunkach klimatyczno-glebowych. Genetyka Tropical Dent gwarantuje rekordowo szybkie dosychanie ziarna na polu oraz bardzo łatwe oddawanie wody przy dosuszaniu. W badaniach rejestrowych w 2015 roku. ES Meteorit plonowała średnio o blisko 0,5 t więcej suchego ziarna w stosunku do odmian wzorcowych przy średniej wilgotności z pola 19,8%. Siejąc odmianę ES Meteorit, z jednej strony mamy więc pewność bardzo wysokich plonów dochodzących do 14–15 t ziarna z 1 ha, z drugiej strony – możliwość zbioru kukurydzy o bardzo niskiej wilgotności. Wszyscy pamiętamy suszę oraz ekstremalnie wysokie temperatury utrzymujące się w momencie rozwoju generatywnego, które spowodowały radykalną obniżkę plonów kukurydzy w roku 2015. Miniony sezon w uprawie tej rośliny w Polsce był bez wątpienia zdecydowanie lepszy. Średnie plony w uprawie kukurydzy ziarnowej z hektara były o kilka ton wyższe, natomiast w uprawie na kiszonkę przyrost plonów świeżej masy wynosił często nawet 20–30 t/ha więcej. Nastroje przy podejmowaniu decyzji zakupowych materiału siewnego kukurydzy są więc na pewno lepsze w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku. Z decyzjami nie ma jednak co zwlekać do ostatniej chwili. Zamawiając szybko kukurydzę, mamy pewność dostawy topowych odmian na najatrakcyjniejszych warunkach handlowych. Plon na wysokich obrotach Prawdziwym liderem wśród mieszańców kukurydzy w doświadczeniach porejestrowych COBORU w roku 2015 była odmiana SY Rotango. To klasyczny mieszaniec o FAO 240 hodowli Syngenta z dorodnym, wyszkolonym ziarnem typu flint. Doskonale nadaje się do wczesnych siewów, w nie do końca optymalnie nagrzaną glebę, ponieważ odmiana ta charakteryzuje się wyrównanymi wschodami oraz bardzo dobrym wigorem wiosennym. W doświadczeniach porejestrowych w 2015 roku. odmiana SY Rotango plonowała na poziomie 107% wzorca, co przekłada się na zwyżkę plonu aż o 5,5 dt/ha w porównaniu ze średnią odmian. Był to wyraźnie najwyższy wynik plonowania spośród wszystkich odmian zarejestrowanych w Polsce w grupie średnio wczesnej. Odmiana SY Rotango doskonale poradziła sobie w tak trudnym, stresowym dla kukurydzy roku 2015 oraz potwierdziła swój wybitny potencjał plonotwórczy w kolejnym sezonie, zbierając bardzo dobre opinie od rolników, którzy jej zaufali i byli bardzo zadowoleni z osiąganych wydajności zbieranego plonu. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji odmian w Grupie Osadkowski, które w ostatnich dwóch latach bardzo dobrze sprawdziły się w produkcji polowej oraz w oficjalnych i niezależnych badaniach COBORU. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na wyniki z roku 2015, ponieważ to nie w dobrych latach poznajemy prawdziwą wartość odmian, ale właśnie w trudnych sezonach, kiedy mamy do czynienia z wieloma czynnikami stresowymi, najlepsze odmiany pokazują swoją stabilność i wierność w plonowaniu. Jako firma dbająca o interesy naszych klientów stawiamy przede wszystkim na odmiany zarejestrowane w Polsce, o sprawdzonym FAO, dostosowane do naszych warunków klimatyczno-glebowych i które uzyskały wpis do krajowego rejestru na podstawie bardzo wysokiego i regularnego poziomu plonowania. Bogactwo plonu LG 30.273 Potężne kolby odmiany RGT Lipexx 8 Odmiana LG 30.273 o FAO 260 została zarejestrowana w 2015 roku w Polsce z najwyższym wynikiem 9 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin ziarno typu dent, które gwarantuje niezwykle szybkie oddawanie wody w końcowym etapie wegetacji (efekt dry-down). Jest to mieszaniec pojedynczy, dlatego rośliny są bardzo wyrównane, a kolby zawieszone na równej wysokości. Ułatwia to sprawny i szybki omłot bez strat w trakcie zbioru. Zaletą tej odmiany jest duża tolerancja na fuzariozy łodyg oraz kolb, co pozwala roślinie długo stać na polu, nie wyłamywać się, a ziarno jest zdrowe i wysokiej jakości. DKC 3711 bardzo dobrze radzi sobie również na glebach mozaikowych oraz na tzw. słabszych stanowiskach o niższej zasobności w wodę i składniki pokarmowe. Mechanizm nastawiony na plon Genetyka Tropical Dent w odmianie ES Meteorit plonu ziarna w grupie średnio późnej. W ubiegłym sezonie potwierdziła ponadprzeciętne możliwości plonotwórcze, plonując w badaniach porejestrowych na poziomie 104% wzorca (drugi wynik spośród wszystkich odmian przy najniższej wilgotności ziarna w swojej grupie). LG 30.273 jest typową odmianą ziarnową, o generatywnym pokroju roślin zaprogramowanych na to, aby wydać jak najwyższy plon ziarna. Ma ziarno w typie flint/dent, dzięki czemu charakteryzuje się lepszym wzrostem początkowym w porównaniu z późniejszymi dentami, nie ustępując im pod względem potencjału plonotwórczego. Polecana jest na wszystkie typy gleb, na których uprawiana jest kukurydza, ponieważ świetnie poradzi sobie również w trudnych warunkach środowiskowych. Niedościgniona w plonowaniu i dosychaniu Odmiana DKC 3711 o FAO 250 przebojem zaistniała na polskim rynku, zdobywając kolejne rzesze zadowolonych klientów. Rolnicy doceniają ją przede wszystkim za wierność i stabilność w plonowaniu, które nigdy nie zawiodą ich oczekiwań. Kolby tej odmiany mają luźno przylegające liście okrywowe oraz 10 Mieszaniec RGT Lipexx o FAO 270 polecany jest do intensywnej produkcji w celu uzyskania jak najwyższych plonów bardzo suchego ziarna. Charakteryzuje się potężnymi, do końca zapylonymi kolbami (16–18 okółków) o ziarnie w typie dent. W 2016 roku odmiana RGT Lipexx była liderem plonowania w doświadczeniach polowych w Grupie Osadkowski, biorąc pod uwagę średnią z ponad 30 lokalizacji w Polsce. Uzyskiwane wydajności dochodziły nawet do 19 t mokrego ziarna z hektara. RGT Lipexx to mieszaniec w typie stressless, który charakteryzuje się wysoką regularnością plonowania zarówno w warunkach normalnych, jak i suchych, kiedy mamy do czynienia z wystąpieniem deficytów wody w trakcie wegetacji. Z racji tego, że odmiana należy do grupy średnio późnej, polecana jest do uprawy w południowej i środkowej części Polski. Oferta kukurydzy Grupy Osadkowski jest bardzo bogata i różnorodna. Na pewno każdy rolnik znajdzie w niej sprawdzone odmiany, które będą w stanie sprostać jego zapotrzebowaniom. Szczegółową charakterystykę odmian kukurydzy znajdą Państwo na naszych stronach internetowych. Informacje na temat warunków handlowych oraz dostępności poszczególnych odmian przekażą Państwu nasi przedstawiciele regionalni działający na terenie całej Polski. Aleksander Wysocki [email protected] 11 agronom NR 1/2017 Soja pokazuje moc! Soja jest jedną z najcenniejszych roślin uprawnych na świecie i najważniejszą rośliną oleistą. Obok nasion bogatych w wysoko wartościowe białko (35–42%) i tłuszcz (18–22%), które są powszechnie używane w produkcji żywności i pasz, stanowi doskonały element zrównoważonego płodozmianu i jest rewelacyjnym przedplonem pod rośliny następcze, szczególnie zbożowe. Wzbogacenie płodozmianu Dzisiejsze rolnictwo w Polsce bardzo często bazuje na uproszczonym płodozmianie. Rzepak – pszenica – pszenica to system, który powtarza się na wielu polach i niesie ze sobą ryzyko nasilenia występowania patogenów, którym sprzyja taka monokultura. Jednym z naturalnych rozwiązań jest wprowadzenie do płodozmianu roślin innych gatunków. Warto przy tym wybierać te, które mają dodatkowe zalety. Soja jest doskonałym przedplonem dla pszenicy ozimej czy kukurydzy. Jej cennym atutem jest oddziaływanie fitomelioracyjne i fitosanitarne na glebę. Dzięki głębokiemu i dobrze rozbudowanemu systemowi korzeniowemu soja penetruje głębsze warstwy gleby i działa na nią rozpulchniająco. Przy okazji pobiera z głębszych warstw wypłukany potas i azot, a także uwalnia i pobiera związany chemicznie z minerałami, niedostępny dla innych roślin fosfor. Pozwala stwarzać warunki dla wzrostu lub utrzymania żyzności i biologicznej aktywności gleby. Oczyszcza stanowisko z chorób podstawy źdźbła, a ziemia po takiej uprawie jest dobrze napowietrzona, z licznymi kanalikami. Duże znaczenie ekonomiczne ma również azot pozostały w resztkach pożniwnych. Soja żyje w symbiozie z bakteriami brodawkowymi asymilującymi ten pierwiastek z powietrza, który potem jest dostępny dla roślin następczych. Szacuje się, że na skutek wszystkich opisanych powyżej procesów soja jest w stanie pozostawić po sobie 50–100 kg N/ha, 20–40 kg P2O5, 70–120 kg K2O i dodatkowo 25–35 kg Mg. Zwiększenie ilości próchnicy poprawia własności sorpcyjne i strukturę gleby. Finalnie najważniejszy jest fakt, że gospodarstwa, które wprowadziły soję na swoje pola, wyraźnie sygnalizują zwyżki plonu pszenicy uprawianej następczo. Wzrost waha się w przedziale od 500 kg do nawet 1000 kg z ha. Większy plon, oszczędności na nawożeniu, mniejsze problemy z chorobami to cenne efekty prostego zabiegu, jakim jest wzbogacenie płodozmianu. 12 AGROTECHNIKA | NAsiona Soję należy jednak rozpatrywać także w kontekście produkcji wielkotowarowej. Doświadczeni rolnicy, stosujący prawidłową agrotechnikę, uzyskują bardzo stabilne w wieloleciu plony między 2,5 a 3 t/ha. Coraz częściej pojawiają się też gospodarstwa, w których dużo lepsze wyniki na poziomie 3,5, a nawet 4 t/ha nie należą do rzadkości. W 2016 roku zdecydowanie ustabilizowała się również cena soi w skupie. Jesienią rolnik, w przypadku sprzedaży ilości min. 24 t, mógł uzyskać średnio 1300–1500 zł/t. Przy plonie rzędu 3 t/ha daje to przychód na poziomie prawie 4000 zł/ha. Jeżeli dołożymy do tego fakt, że soja pozostaje uprawą niskonakładową, kalkulacja ekonomiczna wykazuje wprost, że na tej uprawie można osiągnąć niezły zysk. Wraz ze wzrostem areału uprawy znacznie zwiększyła się również liczba podmiotów zainteresowanych jej skupem. Coraz częściej firmy skupowe dzwonią do firm oferujących materiał siewny soi z prośbą o wskazanie rejonów uprawy tej rośliny – poszukują możliwości zakupu większych ilości. Powoli kształtuje się więc rynek sprzedającego – popyt zaczyna przeważać nad podażą. Zdrowe trendy Jednym z trendów rynkowych wspierających te procesy jest rosnąca popularność i atrakcyjność żywności bez GMO. Trudno wyobrazić sobie produkcję takiej żywności bez soi niemodyfikowanej genetycznie. Na dziś jedyny surowiec spełniający te wymagania może pochodzić tylko z pól polskich rolników. Zastosowanie w paszy i dodatkach do żywności polskiej soi pozwala na wytwarzanie produktów wolnych od GMO, podnosi ich atrakcyjność i możliwości zbytu, co bezpośrednio przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na tę roślinę z rodzimej produkcji. O zwiększającym się zainteresowaniu gatunkiem soi świadczy również coraz większa liczba odmian pojawiających się na rynku. W 2012 roku zarejestrowane były w Polsce tylko dwie odmiany, w 2015 było ich już 6, a po 2016 roku możemy spodziewać się kolejnych wpisów do Krajowego Rejestru Odmian. Warto podkreślić, że firma Saatbau ma najszerszą ofertę pod względem wczesności odmian. Lissabon to odmiana trzyzerowa (000), doskonale adaptująca się w południowej i centralnej Polsce, co potwierdzone zostało wpisaniem Lissabon na pierwszą Listę Odmian Zalecanych w województwie opolskim. Abelina to odmiana trzyzerowa (000), zarejestrowana w Polsce w 2016 roku, która uzyskała rekordowe wyniki plonowania na poziomie 114% wobec wzorca COBORU. Abelina, dzięki doskonałym plonom w całej Polsce, jest rekomendowana do uprawy na terenie całego kraju z wyjątkiem rejonów o najtrudniejszych warunkach klimatycznych. Merlin to najpopularniejsza w Polsce i bardzo stabilna odmiana trzyzerowa (000), która z powodzeniem uzyskuje dojrzałość również w rejonie północnym. 13 Materiał siewny tych odmian przygotowywany jest na specjalnie do tego zbudowanej, jedynej tego typu linii w kraju. Wbrew pozorom właściwe przygotowanie nasion soi nie jest procesem prostym. Są one bardzo wrażliwe na pękanie i nawet upadek z wysokości 1 m może spowodować mikropęknięcia uszkadzające zarodek, czego efektem jest brak kiełkowania. Następnym elementem jest kwestia inokulowania nasion bakteriami brodawkowymi. Nie wszystkie preparaty z bakteriami dostępne na rynku nadają się do soi. Nie ma preparatów uniwersalnych, zawierających bakterie współżyjące z każdym gatunkiem. Przykładowo groch czy bób współżyją z Rhizobium leguminosarum bv. viceae, a soja z Bradyrhizobium japonicum. Nasiona Saatbau to produkt gotowy do siewu, inokulowany odpowiednim szczepem bakterii, który pozostaje aktywny powyżej trzech miesięcy od naniesienia na soję. W przypadku uprawy soi – jak w żadnym innym gatunku – ekonomicznie najbardziej uzasadnione jest stosowanie kwalifikatu przygotowanego na profesjonalnej linii. Nasiona kupione od znajomego czy poprzez jakiś portal ogłoszeniowy to ryzyko porażki w uprawie. Kwalifikat to gwarancja kiełkowania i czystości odmianowej, to także inokulant z właściwym szczepem bakterii o długim czasie aktywności. Kwalifikat to możliwość uzyskania wszystkich zalet wynikających z siewu soi, zarówno jako płodozmianu, jak i w produkcji wielkotowarowej. Sukces w zasięgu ręki Uprawa soi jest coraz mniej skomplikowana ze względu na rosnącą dostępność nowych rozwiązań agrochemicznych, ułatwiających utrzymanie dobrej kondycji łanu. Tworzy się coraz więcej punktów skupu, co wynika między innymi z zainteresowania soją bez GMO przez producentów żywności. Rolnicy uzyskują coraz lepsze wyniki plonowania i otrzymują świetne stanowisko dla roślin następczych, produkując przy tym roślinę towarową, którą mogą sprzedać z zyskiem. Wszystkie te czynniki jednoznacznie wskazują, że znaczenie soi w Polsce będzie rosło. Rok 2017 z pewnością przyniesie nowe doświadczenia agrotechniczne, kolejnych klientów zadowolonych z uprawy, nowe możliwości zbytu oraz rosnący areał i intensyfikację jej uprawy. Emilia Fink-Podyma Saatbau Polska Sp. z o.o. agronom NR 1/2017 O stymulatorach wiemy dużo, ale czy wszystko? Z całą pewnością nie wiemy wszystkiego. Każdego roku dowiadujemy się o innych rolach powszechnie stosowanych stymulatorów. Na rynku pojawiają się nowe produkty, które w magiczny sposób stanowią remedium na wszystko: na stresy biotyczne, abiotyczne, na poprawę plonu, na regenerację. Dostarczają składniki rzekomo niezbędne dla rozwoju roślin, bez których nie są one w stanie prawidłowo rosnąć czy wydać plon. Czy na pewno? Dawniej, gdy nikt nie słyszał jeszcze o stymulacji roślinnej, wystarczyło zaopatrzyć rośliny w podstawowe składniki odżywcze, dostęp do wody i to (bardzo upraszczając proces produkcji roślinnej) wystarczało. Co zatem owa stymulacja nam daje, że dzisiaj wpisuje się w podstawowe zabiegi uprawowe? Odpowiedź jest bardzo złożona. Musimy zacząć od celu, który chcemy osiągnąć, a później dokonać odpowiedniego wyboru produktu pod kątem samego składu, działania, jego szybkości, widocznych efektów i oczywiście kosztów. Ale żeby produkt prawidłowo zastosować i mieć względem niego oczekiwania, powinniśmy mieć większą wiedzę na jego temat. Wracając do pytania, co nam daje stymulacja, musimy znać własne oczekiwania, aby móc porównać i dopiero wtedy odpowiedzieć: co daje albo czego nie daje. Spośród tylu rozwiązań dostępnych na rynku niełatwo jest wybrać to prawidłowe, skuteczne i bezpieczne, które sprosta naszym oczekiwaniom i stawianym wymogom. Mam nadzieję, że pomogę w wyborze odpowiedniego środka. Terra-Sorb foliar, bo na nim się skupię, jest Państwu doskonale znany. Zalety jego stosowania są 16 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin przedstawiane na łamach „agronom.pl”, na spotkaniach polowych, konferencjach, podczas wizyt u Państwa w gospodarstwach oraz w czasie wielu innych aktywności. poziomie takim samym, a w większości przypadków nawet wyższym w porównaniu z roślinami sianymi w terminie optymalnym. Jego skład to czyste aminokwasy lewoskrętne powstałe w wyniku hydrolizy enzymatycznej. Dzięki temu procesowi uzyskany materiał jest „czysty” pod kątem chemicznym i zawiera tylko aminokwasy kompletne, które po wchłonięciu się do rośliny są wykorzystywane przez nią do różnego rodzaju procesów. Nie zawiera balastu, czyli substancji, których roślina nie pobiera bezpośrednio, np. stanowiących niekompletne aminokwasy. Najbardziej powtarzalnym efektem, jaki osiągamy po zastosowaniu wczesną wiosną (po ruszeniu wegetacji), jest wzrost plonu, który w zależności od roku może wynosić nawet do 15%. Im gorsze warunki dla rozwoju rośliny, tym widoczne efekty są mocniejsze. Tylko wiosną stosowanie Terra-Sorb foliar daje tak powtarzalny w latach wzrost plonu. Produkt jest wszechstronny. Stosowany jesienią przygotowuje do spoczynku zimowego, skutkiem czego są mniejsze straty związane z nieprawidłowym przezimowaniem. Zaaplikowany na rośliny, które były siane później niż w prawidłowym terminie agrotechnicznym, pomaga w „podgonieniu” rozwoju jesiennego, co skutkuje osiągnięciem plonu na Ważny jest czas reakcji Po zimie rośliny są wyczerpane, osłabione, nierzadko w złej kondycji, dlatego też podanie czystych aminokwasów przynosi te niesamowite rezultaty. Roślina od razu uruchamia procesy regeneracji, nie tracąc energii na zsyntetyzowanie własnych aminokwasów. Efekty wizualnej poprawy plantacji widoczne są w bardzo krótkim czasie. Zaoszczędzona energia może być spożytkowana na procesy związane z budową plonu. Efekt ten jest widoczny u roślin ozimych, w zbożach i rzepaku. W przypadku innych gatunków terminy optymalnego stosowania są inne. Kukurydza najlepiej reaguje na zabieg w okresie 4–8 liści, ziemniak od fazy pędów bocznych, a burak cukrowy – do momentu zakrycia międzyrzędzi. To oczywiście nie są jedyne terminy, w których Terra-Sorb foliar może być stosowany. Możemy go aplikować zawsze wtedy, kiedy spodziewamy się wystąpienia niekorzystnych dla rozwoju uprawy czynników, takich jak: przymrozki, okresowe chłody, upały, brak opadów itp., najlepiej przed wystąpieniem tych czynników, ale zabieg po ich ustaniu też ratuje rośliny i pomaga im zregenerować tkanki. W wyniku doświadczeń, które są prowadzone na całym świecie przez producenta, czyli firmę Bioiberica, dowiadujemy się coraz więcej o właściwościach Terra-Sorb foliar. Dzięki jego specyficznemu składowi aminokwasowemu, formulacji i procesowi produkcji ciągle odkrywamy nowe zastosowania produktu w uprawie roślin oraz jego wpływ na nie w poszczególnych fazach rozwojowych. Bartosz Filipczyk [email protected] 17 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Można więcej osiągnąć przy właściwej technologii... Odpowiednie stanowisko, dobra odmiana, właściwy termin i norma wysiewu oraz zbilansowane nawożenie to niesłychanie istotne elementy w uprawie rzepaku, jakże niewiele jednak znaczące bez ochrony fungicydowej. To właśnie dzięki niej jesteśmy w stanie uzyskać rewelacyjny plon o satysfakcjonujących parametrach jakościowych. A oto właśnie nam chodzi! dużą masę liściową, w pełni zregenerują się po zimie i oczywiście gdy warunki atmosferyczne na to pozwolą. Zapewni to szybkie przemieszczanie się substancji aktywnej, a w rezultacie fungicyd zadziała skutecznie. To czas, w którym ostatecznie trzeba zdecydować, w jaki sposób zabezpieczyć rzepak przed chorobami oraz jak uregulować jego wzrost. Należy jednocześnie pamiętać, aby każdy następny krok ściśle współgrał z poprzednim. Strategiczne myślenie jest najważniejszym czynnikiem plonotwórczym! pędu głównego oraz ochronią plantację przed chorobami. a) CARYX 240 SL – dawka wynosi 1 l/ha • chlorek mepikwatu 210 g/l (związek z grupy piperydyn) – typowy regulator wzrostu • metkonazol 30 g/l (związek z grupy triazoli) – doskonały regulator wzrostu, a zarazem „specjalista” od zwalczania chorób • działanie w roślinie: układowe • działanie na choroby: wyniszczające T2 – regulacja wzrostu + ochrona fungicydowa Wegetacja ruszyła pełną parą. Rośliny znajdują się we właściwym stadium rozwojowym, są już przyzwo- b) TOPREX 375 SC – dawka wynosi 0,5 l/ha • difenokonazol 250 g/l, paklobutrazol 125 g/l c) TILMOR 240 EC – dawka wynosi 1 l/ha • protiokonazol 80 g/l, tebukonazol 160 g/l Zastosowanie powyższych fungicydów w połączeniu z tebukonazolem jest równie skuteczne przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów zabiegu. Warunki atmosferyczne mają oczywiście największe znaczenie w uprawie rzepaku, tak jak i w całym rolnictwie. To one w głównej mierze decydują o naszym sukcesie. Co prawda bezpośredniego wpływu na pogodę nie mamy, ale jesteśmy w stanie osiągnąć naprawdę dużo więcej, gdy technologia, którą zastosujemy, będzie do niej właściwie dostosowana. Caryx 240 SL (0,5 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha) Toprex 375 SC (0,3 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha) Tilmor 240 EC (0,5 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha) Korzyści z zastosowania ww. wariantów: W okresie, gdy często występują opady deszczu, temperatura jest umiarkowana, a po porannej lustracji pól rosa przemoczyła nasze buty, presja porażenia rzepaku przez patogeny jest dość spora. Tak się niefortunnie składa, że jesienią ubiegłego roku właśnie tak było. Może mieć to wpływ na wiosenny rozwój roślin, dlatego powinniśmy jeszcze uważniej obserwować plantacje, tak aby w odpowiednim momencie móc zareagować. • zwiększenie liczby pędów bocznych oraz liczby łuszczyn • skrócenie rośliny – zapobieganie wyleganiu • silniejszy system korzeniowy • wyrównane dojrzewanie • lepsza jakość plonu T3 – zabieg „na płatek” Klasyfikacja chorób Jak skutecznie zapobiec i zwalczyć choroby występujące w rzepaku? W pierwszej kolejności trzeba je odpowiednio rozpoznać, wiedzieć, które z nich pojawiają się najczęściej, a także ocenić ich presję. Po drugie, należy oczywiście zastosować prawidłowy fungicyd. Aby skutecznie walczyć z chorobami grzybowymi, musimy należycie często lustrować pola, znać charakterystykę wysianej odmiany oraz zastosować efektyw- 18 ny preparat. Gdy natomiast na plantacjach pojawią się patogeny, powinniśmy błyskawicznie interweniować, tak by można było im skutecznie przeciwdziałać. icie odbudowane, w okamgnieniu pobierają składniki pokarmowe i tworzą nowe przyrosty. Co powinniśmy w takiej sytuacji zrobić? „Belka w dół” Strategia ochrony Od momentu ruszenia wiosennej wegetacji do długo oczekiwanego wjazdu z opryskiwaczem w pole trzeba będzie chwilkę poczekać. Zabieg powinno wykonać się wówczas, gdy rośliny zbudują stosownie Na tym etapie musimy wykonać zabieg, który zabezpieczy roślinę przed phomą, a także pobudzi ją do rozwoju rozgałęzień bocznych. Poniższe kombinacje diametralnie wpłyną na pokrój łanu, niwelując dominację wierzchołkową Skuteczne przeciwdziałanie porażeniu roślin zgnilizną twardzikową wymaga wykonania zabiegu chemicznego w odpowiednim terminie. Jednoznaczne określenie tego momentu nie jest takie proste, gdyż składa się na to wiele czynników, na które nie zawsze mamy wpływ. Jak dobrze wiemy, czas kwitnienia rzepaku wynosi od 3 do 6 tygodni i właśnie w tym momencie jest on najbardziej podatny na infekcje. Okres aktywności fungicydów jest uzależniony od dawki, tempera- 19 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 tury i wielkości biomasy. Aby zapewnić długą i skuteczną ochronę plantacji, powinniśmy zatem zastosować właściwe substancje czynne o różnych mechanizmach i sposobach działania. a) SYRIUS 250 EW + PROMAX 450 EC* + DOBROMIR TOP 250 SC • tebukonazol 250 g/l (związek z grupy triazoli) • prochloraz (związek z grupy imidazoli) • azoksystrobina (związek z grupy strobiluryn) Trzy substancje czynne z innych grup chemicznych, o różnym mechanizmie działania (kontaktowe, układowe, wgłębne, wyniszczające, zapobiegawcze), gwarantują skuteczną ochronę przed patogenem. Optymalny termin stosowania: od fazy żółtego pąka do opadania pierwszych płatków kwiatowych (BBCH 59–69). Podsumowując: [W]* Obserwujmy pogodę, wyciągajmy z niej wnioski i stosujmy w odpowiednim czasie właściwe preparaty. [K]* Monitorujmy nasze pola. Zwracajmy uwagę na zmiany wyglądu roślin, właściwie oceniajmy presję, odpowiednio klasyfikując choroby. [S]* Przygotujmy koncepcję ochrony roślin, tak aby zachować harmonię pomiędzy zabiegami agrotechnicznymi. *W – warunki atmosferyczne, K – klasyfikacja chorób, S – strategia * brak rejestracji w rzepaku b) TRAPER 250 EC + TAZER 250 SC • protiokonazol (substancja z grupy triazoli) • tebukonazol (substancja z grupy triazoli) Mateusz Cebulski [email protected] • azoksystrobina (związek z grupy strobiluryn) 21 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Co nowego w walce z kiłą w rzepaku? Kiła rzepaku powodowana jest przez organizm grzybopodobny Plasmodiophora brassicae. Po dostaniu się do komórek korzeni wpływa on w bardzo dużym stopniu na metabolizm komórek żywiciela, powodując nadmierny ich rozrost, czego wynikiem jest wystąpienie charakterystycznych galasów. Składniki pokarmowe pobierane przez korzenie, zamiast odżywiać tkanki rośliny, są zużywane przez patogena. Powoduje to osłabienie systemu korzeniowego oraz słabszy wzrost i rozwój rośliny. Czynniki sprzyjające rozwojowi kiły Należy wymienić kilka aspektów, które w znacznym stopniu przyczyniają się do rozwoju tej choroby: – krótki płodozmian – rzepak nie częściej niż co 4 lata na tym samym polu – obecność chwastów z rodziny krzyżowych (również atakowanych przez kiłę) – niskie pH gleby, poniżej 6 – zaburzone stosunki wodno-powietrzne – wilgotna i ciepła jesień Objawy kiły w rzepaku 22 To tylko kilka z nich. Pozostają jeszcze kwestie roznoszenia zarodników na inne pola wraz ze sprzętem rolniczym na kołach ciągników. Stąd tak ważny jest temat mycia sprzętu agrotechnicznego po zabiegach. Jakie są zatem sposoby walki z patogenem? Jest ich kilka. Pierwszy to oczywiście metody agrotechniczne, dbałość o odpowiednie pH (powyżej 6), siew odmian tolerancyjnych, metody stymulacji odporności oraz zastosowanie odpowiednich nawozów. O ostatnim z czynników napiszę na końcu. Na początek należy przypomnieć technologię opartą na biostymulatorach z rodziny Croparom: Croparom Activstart i Croparom Funga. Oba to produkty pochodzenia naturalnego – wyciągi z ziół, które wpływają na układ odpornościowy rośliny poprzez przeciwdziałanie stresom biotycznym i abiotycznym. Pierwszy z nich – Croparom Activstart – reguluje układ enzymatyczny w roślinie w celu pobudzenia systemu korzeniowego do wzrostu, drugi z kolei – Croparom Funga – ma na celu stymulację odporności roślin w taki sposób, aby zablokowała rozwój infekcji i radziła sobie ze spustoszeniem, jakie Plasmodiophora już poczyniła. Najlepsze efekty uzyskuje się, stosując 2 zabiegi: jeden jesienią w dawce 1,5 l/ha Croparom ActivStart + 2,5 l/ha Croparom Funga i drugi wiosną – 1 l/ha Croparom ActivStart + 2,5 l/ha Croparom Funga. Na polu mocno zakilonym możemy uchronić nawet 15–20% plonu, w zależności od nasilenia patogenu. Efekt po zastosowaniu Easy Start Te-Max NP BS 1 Stosunkowo nowym rozwiązaniem (jeszcze w trakcie badań) jest zabieg łączony Black Star i Polyversum. Pierwszy z nich to dolistny stymulator rozwoju korzeni, który wpływa na system hormonalny rośliny, pobudzając korzenie do wzrostu, szczególnie strefę włośnikową. Ponadto ułatwia on pobieranie składników pokarmowych poprzez zwiększenie przepuszczalności błon komórkowych korzeni. Ta 25% zawiesina leonardytu zawiera w składzie kwasy humusowe, fulwowe, ulmowe i huminy. Polyversum WP to biologiczny preparat oparty na niepatogenicznym grzybie Pythium oligandrum, który zasiedla strefę korzeniową i stanowi naturalną konkurencję dla niektórych grzybów chorobotwórczych, w tym dla sprawcy kiły Plasmodiophora brassicae. Odpowiednie dawki wynoszą: Black Star 2 l + Polyversum WP 0,2 kg/ha. Zabieg należy wykonać jak najwcześniej jesienią, po ukazaniu się 2 liści, następnie powtórzyć wiosną po ruszeniu wegetacji. W ostatnim roku na poletkach demo Grupy Osadkowski oraz u kilku klientów testowany był nawóz w postaci mikrogranulatu firmy Compo – Easy Start Te-Max NP 11-48 + 0,6% Fe + 0,1% Mn + 1% Zn + BS, zawierający szczep bakterii Bacillus suptilis. Innowacyjnym rozwiązaniem jest użycie szczepu tej bakterii E4-CDX, który wcześnie zastosowany (najlepiej w trakcie siewu nasion rzepaku) kolonizuje rozwijający się system korzeniowy rzepaku, konkurując w ten sposób z organizmami chorobotwórczymi atakującymi korzenie. Produkuje również kwasy organiczne, antybiotyki oraz bakteriocynę – subtylinę. Obserwacje polowe pokazują wyraźnie, że tam, gdzie zastosowano nawóz, rośliny były zdecydowanie mniej porażone przez Plasmodiophora brassicae w porównaniu z polem, na którym nawozu nie zastosowano (zdj.). To metoda bardzo przyjazna zarówno dla samej uprawy, jak i środowiska. Nie powoduje złamania odporności, ponieważ działamy w sposób naturalny, wprowadzamy bowiem organizm, który wypiera i w skuteczny sposób konkuruje z patogenem wywołującym kiłę. Jako nawóz aplikujemy natomiast potrzebne makro- i mikroskładniki już przy starcie rozwoju mło- Efekt po zastosowaniu Easy Start Te-Max NP BS 2 dych roślin, co jest dodatkowym atutem tej metody walki z kiłą w rzepaku. Podjęcie decyzji Metod walki z kiłą jest coraz więcej. Najważniejsze, aby wybrać tę najskuteczniejszą, odpowiednią dla swoich warunków polowych, sianej odmiany i intensywności występowania patogenu. Nie jest to proste, gdyż widoczne objawy każdego roku mogą być różne, ale nie zmienia to faktu, że całkowite pozbycie się kiły z pola jest niezwykle trudne i wymaga szeregu zabiegów. Bartosz Filipczyk [email protected] 23 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Tab. 1. Progi ekonomicznego zagrożenia przez szkodniki rzepaku ozimego i jarego Ochrona insektycydowa w rzepaku T2 i T3 Szkodniki Termin obserwacji Próg szkodliwości Chowacz brukwiaczek początek marca koniec marca (BBCH 20–29) 10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu kolejnych 3 dni lub 2–4 chrząszczy na 25 roślinach Chowacz czterozębny przełom marca i kwietnia (BBCH 25–39) 20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub 6 chrząszczy na 25 roślinach zwarty kwiatostan (BBCH 50–52) 1–2 chrząszcze na roślinie luźny kwiatostan (BBCH 53–59) 3–5 chrząszczy na roślinie przełom kwietnia i maja (BBCH 60–69) 4 chrząszcze na 25 roślinach Pryszczarek kapustnik od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65–69) 1 owad dorosły na 4 rośliny Mszyca kapuściana od początku rozwoju łuszczyn (BBCH 71–79) 2 kolonie na 1 m2 na brzegu pola Słodyszek rzepakowy Wiosna to okres lustracji upraw rzepaku ozimego zarówno po przebytej zimie, jak i pod kątem dalszego prowadzenia plantacji. Jednym z ważnych czynników, z którymi przychodzi się mierzyć, jest zwalczanie szkodników. Ze względu na dużą ich liczbę ochrona insektycydowa w odpowiednich terminach jest bardzo ważna i decydująca o plonie. Chowacz podobnik Zabiegi T2 i T3 Od początku ruszenia wiosennej wegetacji rzepak we wszystkich fazach rozwojowych narażony jest na ataki licznych szkodników. Mogą one często prowadzić do strat plonu rzędu od 15% do nawet 50%. Stosując odpowiednią ochronę, zmniejsza się ryzyko występowania chorób grzybowych, z kolei rośliny lepiej pobierają makroelementy z gleby. W okresie wiosennym duże znaczenie gospodarcze mają następujące szkodniki: • łodygowe (chowacz brukwiaczek, chowacz czterozębny) • słodyszek rzepakowy • łuszczynowe (chowacz podobnik, pryszczarek kapustnik) • mszyce W zwalczaniu agrofagów pomocny jest prowadzony monitoring z wykorzystaniem żółtych naczyń chwytnych z płynem (woda + detergent), które najlepiej jest umieścić około 25 m od skraju upraw lub od strony spodziewanego nalotu. Naczynie należy kontrolować przynajmniej co 3 dni. Możliwe jest również sprawdzenie prowadzonych rejestrów udostępnianych przez IOR, PIORiN, które alarmują o obecności szkodników na plantacjach rzepaku. Występowanie szkodników można ograniczyć przez: • odpowiedni dobór pola i poprawne zmianowanie (unikanie „rzepak po rzepaku”) • przestrzeganie podstawowych metod agrotechnicznych • wybór odmian szybko wznawiających wegetację wiosenną i szybciej kwitnących (rzepaki kwitnące później są narażone w większym stopniu na uszkodzenia przez słodyszka rzepakowego) • izolację przestrzenną od innych roślin krzyżowych • opryskiwanie brzeżnego pasa plantacji • zastosowanie odpowiedniego środka ochrony roślin z uwzględnieniem ekonomicznych progów szkodliwości (tab. 1) larwa chowacza czterozębnego w łodydze 24 Wczesną wiosną, podczas ruszania wegetacji, rzepak narażony jest na pojawienie się nalotu chrząszczy łodygowych, tj. chowacza brukwiaczka. Zimuje on w glebie i nalatuje na uprawy rzepaku zwykle z kierunku ubiegłorocznych kwater. W temperaturze ok. 10–12°C odbywa się masowy nalot chrząszczy na plantację. Pierwsze objawy to miejsca „ukłuć” na łodydze, które prowadzą w dalszym wzroście do skrzywień pędów w kształcie litery S. Uszkodzone rośliny są dobrym miejscem do porażania przez choroby wirusowe: zgniliznę krzyżowych, szarą pleśń, zgniliznę twardzikową. Chowacz brukwiaczek na uprawach rzepaku występuje najliczniej, co może prowadzić do dużych strat w plonie. Następnie na uprawy nalatuje chowacz czterozębny. Szkodnik ten zimuje w ściółce liściastej lub iglastej, na głębokości do 8 cm. Pojawia się na polach kilka dni później niż chowacz brukwiaczek. Objawy występowania chowacza czterozębnego to ukłucia na nerwach głównych i ogonkach liściowych w celu złożenia jaj. Larwy żerują w ogonkach liściowych, nerwach głównych i łodygach, przemieszczając się w kierunku korzeni, co powoduje zahamowanie wzrostu roślin i ich łamanie. Rozwój pędów bocznych, przypadający zwykle na marzec, to moment, od którego przystępuje się do zwalczania tych szkodników. Stosuje się wtedy preparaty z grupy pyretroidów (Ammo Super, Sparviero) – temperatura działania 12–15°C – lub mieszaninę pyretroidu z substancjami fosforoorganicznymi (Proteus) bądź same środki z grupy fosforoorganicznych – temperatura działania 15–25°C. Zabieg można połączyć ze środkiem fungicydowym, regulatorem wzrostu, a także z mikroelementami. W następnym etapie rozwoju rzepak narażony jest na kolejne naloty owadów. Faza zielonego pąka to moment, od którego na plantacji może pojawić się słodyszek rzepakowy. Zimuje on pod pokrywą liści, darnią. Opuszcza miejsce zimowego spoczynku w temperaturze gleby ok. 10°C. Przelatuje na pola rzepaku, gdy temperatura powietrza osiągnie od 15°C wzwyż. Dorosłe chrząszcze słodyszka przegryzają pąki, aby dostać się do pyłku kwiatowego i w ich wnętrzu składają jaja. Uszkodzone pąki żółkną, usychają, a następnie odpadają, pozostają jedynie szypułki kwiatowe. Zwalczać go można razem z nalotem chowacza czterozębnego preparatem Explicit; przy przedłużonym nalocie do początku kwitnienia rzepaku. W tym okresie można zastosować inne środki, które są zarejestrowane w tej fazie rozwojowej plantacji (Mospilan). W fazie kwitnienia trzeba zadbać o ochronę łuszczyn przed chowaczem podobnikiem i pryszczarkiem kapustnikiem, a pod koniec kwitnienia roślin, w latach o ciepłej i deszczowej pogodzie, przed mszycą kapuścianą. Szkodniki te niszczą nasiona w łuszczynach, a w większym stopniu przyczyniają się do ich osypywania, co prowadzi do strat w plonie. Chowacz podobnik, niszcząc łuszczyny, przygotowuje drogę do składania jaj przez pryszczarka kapustnika, powodując spustoszenie w roślinie. Jego larwy uszkadzają nasiona i wysysają wewnętrzne ściany łuszczyn, sprawiając, że przedwcześnie żółkną, nabrzmiewają, deformują, kurczą się oraz pękają. Zwalczanie szkodników łuszczynowych przy- 25 agronom NR 1/2017 pada zwykle na okres od połowy maja do początku czerwca, w fazie opadania pierwszych płatków kwiatowych do początku dojrzewania najstarszych łuszczyn. Podczas wykonywania zabiegów należy przestrzegać okresu prewencji dla pszczół. Szczegółowy opis stosowania środków ochrony roślin przedstawia tab. 2. Nie należy zapominać, że dobra praktyka ochrony roślin i strategia antyodpornościowa zalecają stosowanie różnych insektycydów, o różnym mechanizmie działania. Tab. 2. Insektycydy zwalczające szkodniki w rzepaku Preparat Substancja aktywna Zwalczany agrofag Dawka/ ha Termin stosowania Pyretroid Ammo Super 100 EW Sparviero zeta-cypermetryna lambda-cyhalotryna 0,1 l 0,075 l chowacz brukwiaczek, chowacz czterozębny, słodyszek rzepakowy •przed złożeniem jaj przez chrząszcze •zabieg przeciwko słodyszkowi zwalcza chowacza czterozębnego chowacz podobnik, pryszczarek kapustnik •w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych chowacz czterozębny, słodyszek rzepakowy •przed złożeniem jaj przez chrząszcze Neonikotynoidy 200–250 g Mospilan 20 SP acetamipryd chowacz brukwiaczek, chowacz czterozębny •przed złożeniem jaj przez chrząszcze (BBCH 30–50) słodyszek rzepakowy •od fazy zwartego kwiatostanu do początku kwitnienia rzepaku chowacz podobnik, pryszczarek kapustnik •w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych 120 g Neonikotynoid + pyretroid Proteus 110 OD tiachlopryd + deltametryna 0,5–0,6 l chowacz brukwiaczek •przed złożeniem jaj przez chrząszcze, nie wcześniej niż od fazy formowania łodyg (BBCH 30) chowacz czterozębny, słodyszek rzepakowy •w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej w fazie luźnego pąka kwiatowego, zabieg przeciwko słodyszkowi zwalcza chowacza czterozębnego chowacz podobnik, pryszczarek kapustnik •w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych Oksadiazyn Explicit 150 EC indoksakarb 0,17 l Podczas stosowania środka trzeba koniecznie zwrócić uwagę na okres prewencji dla pszczół. słodyszek rzepakowy, chowacz czterozębny od fazy zwartego kwiatostanu rzepaku do fazy luźnego pąka kwiatowego (BBCH 50–59) Marcin Apolinarski [email protected] 26 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Nawożenie pozakorzeniowe rzepaku ozimego W okresie wzrostu roślin uprawnych są fazy, w których pobieranie składników przez korzeń jest zbyt wolne w stosunku do potrzeb. Podczas intensywnego wzrostu wiosennego, deficytów wody, niewłaściwego pH gleby czy niskich temperatur nawożenie dolistne (pozakorzeniowe) może okazać się zbawienne dla utrzymania zakładanego plonu. Zapewnienie dostępności zarówno makro-, jak i mikroskładników wymaga precyzyjnego zaplanowania nawożenia doglebowego oraz dokarmiania roślin przez liście. W przypadku mikroskładników jest to bardziej efektywne od nawożenia doglebowego i pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza podczas długiej i ciepłej jesieni oraz łagodnej zimy, ponieważ w związku z długą wegetacją przerośnięte rzepaki mogą być niedożywione zarówno azotem, jak i innymi składnikami pokarmowymi. Prawo zwrotu składników pokarmowych mówi, że utrzymanie żyzności gleby wymaga oddania wszystkich składników mineralnych, które roślina pobrała oraz tych, które zostały wyniesione z pola lub uległy uwstecznieniu. Według badań IUNG w Polsce gleby są ubogie w następujące mikroelementy: bor 85%, miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%, a te właśnie mikroskładniki mają decydujące znaczenie w uprawie rzepaku i bezwzględnie musimy je dostarczyć roślinom. Pamiętajmy też o zasadzie stosowania mikroskładników profilaktycznie, a nie interwencyjnie na pojawiające się objawy ich braku, bowiem z reguły nie nadrobimy już strat z nich wynikających, np. w przypadku braku boru następuje redukcja górnych łuszczyn. Za profilaktyką stosowania mikroskładników przemawia też fakt, iż niektóre ich braki występują bezobjawowo lub są mało widoczne, a często właśnie mikroskładniki są elementem limitującym plon i jego wzrost nawet o 20%. 28 Co wpływa na dobre pobieranie składników przez liście? 1.Czynniki agrotechniczne – m.in. uregulowany odczyn gleby, prawidłowo zbilansowane nawożenie doglebowe, optymalna obsada i odpowiednia ochrona roślin 2.Roślina – tj. jej faza wzrostu, kondycja po zimie, zaopatrzenie w wodę 3.Pogoda – wysoka wilgotność powietrza, dobrze uwilgotniona gleba, małe nasłonecznienie 4.Zdolność składników do przenikania przez liść – najlepiej przenikają azot, potas i magnez, wolniej wapń i fosfor oraz mikroskładniki, ale mimo tego jest to najefektywniejsza metoda nawożenia (10-krotnie szybsze wnikanie do rośliny niż przez korzeń) 5.Forma składnika – chelaty, sole, tlenki mogą być wchłaniane w różnym stopniu 6.Oprysk – dostosowanie stężenia cieczy do fazy rozwojowej i gatunku rośliny uprawnej Przy nawożeniu dolistnym podstawowym minusem jest konieczność stosowania roztworów o niskim stężeniu, by zapobiec uszkodzeniom roślin (im starsza roślina, tym należy przygotować niższe stężenie cieczy roboczej). W praktyce, stosując dokarmianie nalistne, można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku ozimego na mikroelementy, a tylko część na makroelementy. Według badań IUNG w Polsce gleby są ubogie w następujące mikroelementy: bor 85%, miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%. Nawozy dolistne dedykowane rzepakowi, które w swoim składzie zawierają zarówno niezbędne makroskładniki (N, S, Mg), jak i mikroskładniki, w tym znaczne ilości boru, to sprawdzający się już od kilku lat OSD Mikro Rzepak oraz Nutri Foliar High B – nowy płynny preparat zawierający w swoim składzie, poza substancjami odżywczymi, również adiuwanty przeciwdziałające zmywaniu nawozu przez deszcz oraz emulgatory i dyspersanty utrzymujące jednorodność cieczy w każdej kropli, która spada na liść rośliny uprawnej i przez to może być racjonalnie wykorzystana. Znaczenie poszczególnych mikroelementów w odżywianiu rzepaku Bor (B) to w rzepaku najbardziej deficytowy mikroskładnik. Rośliny mogą odczuwać jego brak w okresach niedoboru wody lub gdy gleba jest zbyt kwaśna albo świeżo wapnowana. Bor występuje w glebach w małych ilościach w formie kwasu borowego lub boranów. Im odczyn gleby niższy, tym jest słabiej zatrzymywany w glebie, a więc lepiej dostępny dla roślin. W miarę wzrostu odczynu do obojętnego jego dostępność dla roślin bardzo maleje. Takie zachowanie modyfikuje próchnica glebowa, która silniej go wiąże także przy odczynie kwaśnym. Najle- objawy braku boru piej jest pobierany z gleb o uregulowanym odczynie w zakresie pH od 5,5 do 6,5. Bor nie akumuluje się w głębszych warstwach gleby i jest łatwo wymywany z wodami gruntowymi, więc w późniejszych fazach rozwojowych, gdy roślina głębiej ukorzeni się, nie poprawia się jej odżywienie tym składnikiem. Coroczne straty tego pierwiastka z gleby na skutek wynoszenia wraz z plonami roślin uprawnych (60–600 g/ha rocznie) i wymywania z gleby (ok. 200 g/ha rocznie), a także uprawy wysokowydajnych odmian oraz stosowania uproszczeń w uprawie roli i zmianowaniu roślin powodują powiększający się deficyt, a tym samym narzucają konieczność dostarczania tego pierwiastka w nawożeniu przez liść. Najmniej przyswajalnego boru mają gleby lekkie, o małej zawartości materii organicznej, z której pierwiastek ten jest stosunkowo łatwo wymywany. Brak boru często ogranicza plony rzepaku. Nawet na glebach średnio zasobnych obserwuje się bardzo słabe pobieranie B przez rośliny podczas okresów suszy późnowiosennej lub letniej, szczególnie po wilgotnej zimie (po szybkiej zmianie uwilgotnienia gleby). Bor odgrywa bardzo ważną rolę w syntezie kwasów nukleinowych i fitohormonów, w tym hormonów wzrostu, oraz w prawidłowej inicjacji i różnicowaniu organów generatywnych we wczesnych fazach rozwoju wegetatywnego rośliny. Jest niezbęd- 29 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 ny do kiełkowania pyłku i wzrostu łagiewki pyłkowej, polepszając jej trwałość, wpływa na prawidłową budowę ścian komórkowych, zwiększając odporność na niektóre choroby i odporność mechaniczną roślin, zwiększa efektywność nawożenia azotem, fosforem, potasem i magnezem oraz reguluje gospodarkę wapniem, co jest szczególnie ważne dla prawidłowego rozwoju roślin intensywnie nawożonych azotem i potasem. Bor jest bardzo mało ruchliwy w roślinie, dlatego akumuluje się w starszych organach i w przypadku problemów z jego pobieraniem przez roślinę objawy niedoboru występują na młodych jej częściach. Początkowo najmłodsze liście są zdeformowane, pomarszczone, często grubsze i o ciemnoniebiesko-zielonej barwie. Na młodych liściach pojawiają się białe lub żółte plamki, stopniowo zlewające się, potem następuje usychanie, łamliwość i kruchość liści oraz łodyg. Zamierają stożki wzrostu, zniekształceniu ulega kwiatostan, szybko opadają kwiaty. Niedostatek B ogranicza nie tylko wysokość uzyskiwanych plonów, ale wpływa również na pogorszenie ich jakości – m.in. mniejsza ilość tłuszczu w nasionach rzepaku. Pobieranie boru przez rośliny jest dość silnie skorelowane z zawartością rozpuszczalnych form tego mikroskładnika w glebie, ponieważ do rośliny trafia on przez korzeń, przede wszystkim biernie z ruchem wody. Ponieważ prawie nie przemieszcza się w roślinie, przy dzielonych dawkach (kilka oprysków) rosnący stożek wzrostu i nowo powstające organy nie będą odczuwały jego niedoboru. Z tego powodu dokarmianie borem przez liść jest najbardziej efektywną i bezpieczną metodą. Wiosną krytyczną fazą zapotrzebowania rzepaku na bor jest okres od fazy pąkowania do końca dojrzewania. Miedź to – podobnie jak bor – pierwiastek mało ruchliwy w roślinie, dlatego jego braki widoczne są na młodych liściach, które przebarwiają się na biało. Miedź wiąże wolne rodniki, które tworzą się w sytuacjach stresowych i niszczą komórki roślin. Pamiętajmy, że forma tlenkowa tego pierwiastka jest niedostępna przez liść, a jedynie pobierana przez korzenie. Mangan ma duże znaczenie w gospodarce azotowej rośliny, ale jeszcze większe w budowaniu głębo- 30 ko sięgającego systemu korzeniowego. Objawy jego niedoboru to liście o rozjaśnionej barwie (chlorotyczne). Przy doborze nawozu dolistnego zawierającego ten pierwiastek należy pamiętać, że w formie MnCO3 jest on niedostępny przez liść. Cynk – zapotrzebowanie na ten mikroelement jest dwukrotnie większe w fazie rozety niż w późniejszych fazach rozwojowych rzepaku. Należy zwrócić uwagę, aby nawóz dolistny stosowany do dokarmiania był w formie chelatu lub soli, ponieważ w formie tlenkowej jest praktycznie przez liść niedostępny. Molibden – jego niedobór obserwuje się przede wszystkim na glebach kwaśnych, w których pojawia się on w formach niedostępnych dla roślin oraz na glebach przepuszczalnych o odczynie wysokim, w których jest wymywany do głębszych warstw gleby. Jego niedobór powoduje jasne przebarwienia nerwów i zahamowanie rozwoju blaszki liściowej. Braki tego składnika najczęściej są bezobjawowe i powodują znaczne straty plonu. Uwaga! • Dokarmianie rzepaku przez liść pozwala na szybszą regenerację roślin po zimie. • Azot wiosną zostanie prawidłowo wykorzystany tylko przy dostępności innych pierwiastków, m.in. mikroelementów. • W sposób nalistny można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku na mikroelementy, a tylko część na makroskładniki. • Odżywianie nalistne to niezbędny element agrotechniki rzepaku ozimego. • Mikroelementy dostarczamy profilaktycznie, a nie interwencyjnie – na występujące objawy. • Forma nawozu jest bardzo ważna i może warunkować sens odżywiania przez liść. Nawozy dolistne ADOB Siła nauki. Nawozy firmy ADOB® opatentowane technologie poprawiające efektywność stosowania szeroki wybór formuł: nawozy płynne lub stałe, dolistne lub doglebowe precyzja działania nawozów jednoskładnikowych uniwersalność stosowania nawozów wieloskładnikowych unikalna technologia nawozów dolistnych – kiedy nawozy doglebowe są nieskuteczne zawierają składniki pokarmowe w formie chelatów umożliwiające lepszą przyswajalność zawierają tensydy – dzięki temu pokrywają blaszkę liściową bardziej równomiernie Mariusz Salawa [email protected] lepsza rozpuszczalność i mieszalność dzięki płynnej formule i technologii chelatów niepylące, co sprzyja bezpieczeństwu stosowania www.adob.com.pl 31 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Profesjonalna ochrona zbóż Istotą zabiegu fungicydowego jest trafność w rozpoznaniu chorób i dobraniu odpowiednich preparatów (substancji aktywnej). Muszą być one optymalnie dopasowane do danej sytuacji. Jeżeli pierwszy zabieg zostanie wykonany perfekcyjnie, następne będą już tylko formalnością. Zabieg T1 w zbożach ma przede wszystkim na celu zwalczenie i ograniczenie chorób podstawy źdźbła, takich jak: łamliwość źdźbła zbóż, fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła i korzeni oraz występujące w tym czasie choroby liści, które dotyczą głównie mączniaka prawdziwego, septoriozy czy rdzy. Przy wyborze fungicydu należy zwrócić uwagę na jego mechanizm działania (zapobiegawczy czy interwencyjny) oraz temperaturę, w której dany preparat będzie działał. Fungicydy oddziałują w zakresie temperatur 5–250C. Wszystko zależy od substancji aktywnej i związków dodatkowych wspomagających działanie środka. Producenci środków ochrony roślin oferują kompleksowe rozwiązania, należy jednak pamiętać, że głównymi substancjami aktywnymi ograniczającymi tę grupę chorób są: cyprodynil, metrafenon, prochloraz, protiokonazol. Pixel Prima to środek dedykowany na pola z silną presją chorób podsuszkowych (monokultura zbożowa). Opłaca się zainwestować w to rozwiązanie, kiedy zabieg wykonamy bardzo wcześnie, zanim pojawi się pierwsze kolanko. Fungicyd zawiera w swoim składzie cyprodynil oraz strobilurynę, która działa na potageny głównie zapobiegająco. Innym, dobrym i ekonomicznym, rozwiązaniem jest zastosowanie na T1 prochlorazu w Promax 450 EC (skutecznie zwalcza obie formy łamliwości typu R i W) lub pyriofenonu w Profinity czy metrafenonu w Palazzo. Należy pamiętać, że im dłuższa i chłodniejsza wiosna, tym większą uwagę należy zwracać na kompleks chorób podsuszkowych. Wczesną wiosną, przy wysokiej wilgotności i temperaturach rzędu 12–200C, może dojść do porażenia mącznia- kiem prawdziwym zbóż i traw (Blumeria graminis). Jest to choroba dość łatwa do rozpoznania i zlikwidowania. Wysoką skuteczność jej zwalczania wykazują fungicydy zawierające morfolinę, jak: fenpropidynę – Tern Premium EC czy fenpropimorf – Palazzo. Do zapobiegania wystąpieniu mącznika przez około 30 dni polecamy nowość w naszej ofercie – Profinity 180 SC. Oprócz działania zapobiegawczego na mączniaka wspomaga inne fungicydy w zwalczaniu chorób podsuszkowych i septoriozy liści. Pierwszy zabieg traktowany jest jako fundament profesjonalnej ochrony roślin. Jest on bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju mocnego, zdrowego korzenia i zdrowej podstawy żdźbła. Bez tych dwóch elementów żadne zboże nie zbuduje plonu. Dlatego pierwszy zabieg należy wykonać jak najwcześniej, najlepiej do fazy 31 BBCH (wyczuwalne pierwsze kolanko). Ochrona fungicydowa zbóż STANDARD Tern Premium 0,5–0,8 l/ha + Promax 0,6–0,8 l/ha Swing Top 1,2 l/ha + Syrius 0,6 l/ha Profinity 0,3–0,5 l/ha + Promax 0,6–0,8 l/ha Syrius 0,6 l/ha 1,4 l/ha Dobromir Top 0,6 l/ha + Rekord 0,6 l/ha Matador 1,4 l/ha PREMIUM Pixel Prima 38 WG 1 kg/ha + Profinity 180 SC 0,3 l/ha Swing Top 1,5 l/ha + Syrius 0,6 l/ha PREMIUM PLUS Nagrzyba fizjoPak Megysto 0,8 l/ha + Dithane NeoTec 75 WG Palazzo 1,2–1,4 l/ha Matador 1 l/ha + Syrius 0,6 l/ha 1,6 kg/ha 2.Zapobiegać wystąpieniu mączniaka prawdziwego: Profinity, Palazzo. 3.Zwalczyć patogeny chorób podsuszkowych: Pixel Prima, Promax, Palazzo. Matador STANDARD PLUS Podsumowując pierwszy zabieg powinien spełniać następujące cele: 1.Wyniszczyć mączniaka prawdziwego (jeśli jest obecny): Tern Premium, Palazzo. ra on w sobie izopyrazam, związek z grupy karboksyamidy (SDHI) oraz cyprokonazol – triazol. W połączeniu z Dithane Neotec (FizjoPak) ma za zadanie chronić liście i kłos, zapewnić fizjologiczny efekt zieloności oraz zapobiegać odporności na septoriozę. Wspólnie te dwa fungicydy zapewniają unikatowe połączenie 6 substacji aktywnych, dwóch kluczowych mikroelementów (Mn, Zn), a w roślinie prezentują 5 mechanizmów działania, co skutecznie ogranicza powstawanie odporności na fungicyd. triazoli (interwencyjnie i zapobiegawczo), np. tebukonazol (Syrius 250 EW), propikonazol (Bumper 250 EC), epoksykonazol (Rekord 125 SC) oraz gotowe mieszaniny, jak np. tetrakonazol + tiofanat metylowy (Matador 303 SE). Na plantacjach o wyższym potencjale plonowania warto użyć strobilyriny czy SDHI z triazolami, np. Swing Top 183 SC, Tazar czy Dobromir 250 SC. Przy okazji warto wspomnieć o nowym środku grzybobójczym, który pojawił się w ofercie Grupy Osadkowski – Magysto. Zawie- PROMAX 450 EC 0,6 l/ha 4.Zapobiegać rozwojowi chorób liści (septorioza): Pixel Prima, Record, Syrius, Profinity. Ochrona liścia przed chorobami to główne zadanie zabiegu T2, jednak istnieje zasada, że im dłuższe działanie i szersze spektrum fungicydu zastosowanego w pierwszym zabiegu, tym na ogół łatwiej i później chroni się zboże w T2. Najczęściej do zwalczania tych chorób zalecane są fungicydy z grupy 25 29 30 31 32 34 37 39 49 51 59 61–69 Edyta Zielińska [email protected] 32 33 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 średnią. Szkodą bezpośrednią jest wysysanie soków komórkowych z tkanek roślin, co prowadzi do ich więdnięcia, a w konsekwencji nawet do uschnięcia. Szkodą pośrednią jest przenoszenie rozmaitych wirusów, np. żółtej karłowatości (BDYV) – choroby pszenicy ozimej i jęczmienia ozimego. Era owadów Nastała era owadów, a więc i szkodników – coraz więcej entomologów wyraża taką opinię. Problem, który jeszcze kilka lat temu spędzał sen z powiek naszym zachodnim sąsiadom, dotknął również nasz kraj. Zadają sobie pewnie Państwo pytanie: „dlaczego”? Tematyka zwalczania szkodników zbóż w oparciu o ich ekonomiczne znaczenie wyłoniła się wraz ze zmianami w technologii uprawy. Polskie rolnictwo na przestrzeni ostatnich lat przeszło ogromną transformację. Zaprzestanie wypalania ściernisk, wprowadzanie uproszczeń w uprawie i zmianowaniu roślin, pojawienie się wielkoobszarowych monokultur czy intensyfikacja ochrony herbicydowej i fungicydowej to tylko niektóre z czynników sprzyjających rozwojowi owadów. Wszystkie te działania doprowadziły do gradacji, czyli do masowego wzrostu liczebności występowania poszczególnych gatunków. W Polsce występuje wiele gatunków owadów szkodliwych, które żerują na zbożach, jednak tymi o największym znaczeniu gospodarczym są mszyce i skrzypionki. Szkodniki, które w nie mniejszym stopniu zasługują na uwagę, to ploniarka zbożówka, pryszczarki (pszeniczny, zbożowiec) oraz miniarki. Od pewnego czasu coraz większego znaczenia nabierają szkodniki mało znane, które od dziesięcioleci nie miały znaczenia ekonomicznego. Żółwinek zbożowy, łokaś garbatek czy lednica zbożowa są tego świetnymi przykładami. Mszyce – zasiedlane są przez nie wszystkie gatunki zbóż. Mszyce dwudomowe opanowują także inne rośliny, np. czeremchę (mszyca czeremchowo-zbożowa) czy różę (mszyca różano-zbożowa). Szkodliwość mszyc można podzielić na bezpośrednią i po- 34 • Mszyca czeremchowo-zbożowa (Rhopalosiphum padi) – mszyca o największym znaczeniu i najczęściej występująca w uprawach zbóż, długość 2–2,3 mm, brunatnooliwkowy kolor ciała, zimą żeruje głównie na czeremchach, w okresie wegetacyjnym oblega przeważnie dolne partie roślin. • Mszyca zbożowa (Sitobion avenae) – drugi najliczniejszy gatunek w uprawach zbóż, długość 2–3 mm, zielonkawy kolor ciała z mocno ciemnymi syfonami i odnóżami, żeruje na roślinach jednoliściennych, występuje w górnych partiach (głównie na kłosach) zbóż. • Mszyca różano-zbożowa (Metopolophium dirhodum) – podobna do mszycy zbożowej, długość 1,5–3 mm, charakterystyczne jasnozielone, zaostrzone syfony, zimuje na róży, na której składa jaja, żeruje na liściach zbóż. Skrzypionki – wszystkie gatunki zbóż są zasiedlane przez skrzypionki, ale najsilniej porażana jest pszenica ozima oraz jęczmień jary. Stadium szkodliwym są larwy. Wyjadając (zeskrobując) tkankę miękiszową pomiędzy nerwami liści, powodują one powstawanie białych podłużnych pasemek, które łącząc się, tworzą nieregularne białe plamy zmniejszające powierzchnię asymilacyjną, co prowadzi do obniżenia plonowania. Uszkodzone tkanki są miejscem zarażenia grzybami chorobotwórczymi. • Skrzypionka zbożowa (Oulema melanopa) – długość 4–5 mm. • Skrzypionka błękitek (Oulema lichenis) – długość 3–4 mm. Oba gatunki występują najczęściej razem. Skrzypionki to chrząszcze o wydłużonych ciałach o metalicznym połysku, zielonkawe lub niebieskie, z czułkami długimi, nitkowatymi. Zimują w ściółce i korzeniowych częściach roślin. Larwy brunatno-żółte z czarną głową. Ploniarka zbożówka – występuje we wszystkich gatunkach zbóż. Stadium szkodliwym jest larwa, która uszkadza pęd, dokłosie. Gdy składanie jaj ma miejsce jesienią, to objawy żerowania widoczne są już wtedy (w przypadku długiej i ciepłej jesieni) lub dopiero wiosną, kiedy rośliny słabo rosną, nadmiernie się krzewią, liść sercowy jest zżółkły i daje się łatwo wyjąć. Gdy jaja składane są wiosną, to żerująca larwa uszkadza dokłosie, czego efektem jest niewykłaszanie się lub usychanie kłosa. Możliwe jest także uszkodzenie ziarna będące wynikiem żerowania larw w ziarniakach. • Ploniarka zbożówka (Oscinella frit, Oscinella pusilla) – jaja są białe, lśniące, podłużnie żebrowane. Larwa początkowo biała lub przezroczysta, później żółtawa. Ciało cylindryczne, z przodu zwężone, z tyłu tępo zakończone. Dorosła muchówka ma długość 2 mm, lśniąco czarne ciało, czerwone oczy i brązowo-żółte odnóża. Lot pierwszego pokolenia odbywa się od końca kwietnia do początku czerwca, od końca czerwca do sierpnia występuje pokolenie letnie, a od sierpnia do końca października pokolenie jesienne. Larwy I i II pokolenia uszkadzają młode zasiewy, larwy II pokolenia niszczą również zawiązki ziaren. larwa pilarzowatych pryszczarek Pryszczarki – duża rodzina owadów z rzędu muchówek. Występują pospolicie we wszystkich środowiskach lądowych oraz gatunkach zbóż. Są to niewielkie owady (1,5–3,5 mm długości) o delikatnej budowie, często z czerwonawym odwłokiem, które na 35 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Tab. Insektycydy w ochronie zbóż Okres karencji chloropiryfos Pyrinex 480 EC 0,5–0,6 l 30 dni Rogor 400 EC 0,5 l Bi 58 Nowy 400 EC 0,5 l zeta-cypermetryna Ammo Super 100 EW 0,1 l 21 dni lambda-cyhalotryna Sparviero 0,075 l 28 dni alfa-cypermetryna Fastac Active 050 ME 0,15–0,3 l 30 dni esfenwalerat Sumi-Alpha 050 EC 0,25 l 28 dni deltametryna Decis Mega 50 EW 0,1–0,125 l 30 dni chloropiryfos + cypermetryna Nurelle D 550 EC 0,6 l 60 dni Biathlon® 4D + Dash HC 70 g/ha + 0,7 l/ha 50 g/ha + 0,5 l/ha 0,3-0,75 l/ha Medax® Max Biathlon® 4D + Dash HC 080 FS Kinto® Duo jesień wiosna zaprawa nasienna lub No wo ść 2,0 l/ha 1,5 l/ha Fastac® Active 050 ME 0,15-0,25 l/ha Osiris® 65 EC Capalo® 337,5 SE 1,5 l/ha 1,25 l/ha 1,0-1,5 l/ha Osiris® 65 EC Adexar® Plus 1,5 l/ha 1,5 l/ha Capalo® 337,5 SE Adexar® Plus lub herbicyd [email protected] Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. 36 Tomasz Kopiec regulator wzrostu Miniarki – szkodniki z rzędu muchówek. Dorosły owad to czarno-żółta mucha z parą opalizujących, przezroczystych skrzydełek, długość 2–3 mm. Wylot much rozpoczyna się w kwietniu i trwa do czerwca. Samica składa od 20 do 30 jaj na górnej stronie liści. Larwy są przezroczyste, o bladozielonym zabarwieniu, długość 3 mm. Ich szkodliwość polega na drążeniu korytarzy w liściach (nazywanych minami), które układają się we wzorki, a następnie obejmują całą wierzchnią część liścia. W wyniku żeru larw blaszka liściowa zasycha. Ochrona insektycydowa – to o wiele trudniejsze i bardziej złożone pojęcie niż się wielu osobom wydaje. Na szczęście nie muszą się Państwo sami borykać z podjęciem trudnych decyzji oraz ze wszystkimi wyżej wymienionymi problemami. Przedstawiciele handlowi oraz doradcy Grupy Osadkowski służą wiedzą i pomocą na każdym polu! Capalo® 337,5 SE • Pryszczarek zbożowiec (Haplodiplosis equestris) – muchówka podobna do komara, żółto-pomarańczowa, długość 3–6 mm. Jaja czerwono-pomarańczowe. Larwa o ciele długości 4–5 mm, ceglastoczerwona z przeświecającym zielonkawo jelitem. Dorosłe owady wydostają się z gleby w połowie maja. Larwy wnikają do pochwy liściowej, a następnie wędrują w dół źdźbła i zaczynają żer powyżej węzła na źdźble. Wczesne objawy żerowania to nabrzmiałe pochwy liściowe uszkodzonego źdźbła, pod nimi tworzą się siodłowate narośla (galasy), w których znajdują się larwy. W miejscu, w którym znajduje się galas, roślina łatwo się łamie. Silnie zaatakowane rośliny nie kłoszą się lub też kłosy są słabe. insektycyd • Pryszczarek pszeniczny (Sitodiplosis mosellana) – larwy wielkości od 2 do 2,5 mm, żółte lub pomarańczowo-czerwone, bez nóżek. Na skutek zaatakowania kłosków pęka okrywa owocowa, co często prowadzi do infekcji wirusowych. W połowie czerwca dorosłe osobniki wydostają się z gleby. Pryszczarek pszeniczny zajmuje kłosy jedynie na krótko przed kwitnieniem. Aby skutecznie walczyć ze szkodnikami, trzeba przestrzegać podstawowych zaleceń agrotechnicznych. Są one podstawą efektywnego programu ochrony zbóż. Unikanie monokultur, dopilnowanie dostatecznie dużej izolacji przestrzennej między tegoroczną i ubiegłoroczną plantacją czy usuwanie z pól chwastów i ich pozostałości redukują występowanie szkodników. Pamiętać należy również o prawidłowej orce i podorywce. Wszystkie te działania ograniczają gradację owadów, jednakże to stosowanie chemicznych środków ochrony roślin jest i pozostanie w najbliższych latach główną metodą walki z agrofagami. Należy wybierać tylko te insektycydy, które są zarejestrowane do zwalczania szkodników zbóż oraz stosować je zgodnie z etykietą środka ochrony roślin. W chwili wyboru preparatu trzeba zwrócić uwagę na zakres jego oddziaływania w danych temperaturach, system działania na roślinie i wobec szkodnika oraz na karencję i prewencję. Bardzo ważnym aspektem jest termin wykonania zabiegu oraz warunki atmosferyczne, w których prowadzona jest ochrona. Pozostają jeszcze dobór odpowiedniej dawki środka ochrony roślin oraz prawidłowe przygotowanie roztworu. fungicyd długich nogach trzymają się plew; wylatują w czasie kłoszenia. 21 dni T3 dimetoat T2 III – MIESZANINY Dawka na ha T1 II – PYRETROIDY ŚOR T0 I – FOSFOROORGANICZNE Substancja chemiczna Ochrona zbóż preparatami BASF – plantacje prowadzone intensywnie Grupa chemiczna 37 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Wiosenna ochrona herbicydowa zbóż tów jest znacznie szerszy. Jako pierwszego partnera do mieszaniny zbiornikowej polecamy Diablo 306 SE w dawce 0,5–0,6 l/ha, który ma bardzo szerokie spektrum zwalczania chwastów dwuliściennych. Bez ochrony herbicydowej nie jesteśmy w stanie uzyskać wysokich i dobrej jakości plonów. Jakie zatem środki wybrać, by walka z chwastami w zbożach ozimych była skuteczna? Wiosenne odchwaszczanie zbóż ozimych powinno być zabiegiem korygującym, gdy przebieg pogody zimą sprzyjał nowym wschodom chwastów oraz na polach, na których nie stosowano herbicydów jesienią (np. zbyt późno obsianych). Z takim zjawiskiem będziemy mieli do czynienia w tym sezonie, ponieważ wiele plantacji zbóż ozimych zostało założonych na przełomie listopada i grudnia. wschodząca przytulia czepna Czego możemy spodziewać się na wiosnę na naszych plantacjach? Na pewno silnej presji ze strony chwastów zarówno jedno-, jak i dwuliściennych. W grudniu większość zbóż ozimych była w fazie 1–2 liści, a sporadycznie można było zauważyć plantacje dobrze rozkrzewione. Niezacieniona powierzchnia oraz duży dostęp światła to idealne warunki dla wschodówi rozwoju chwastów. Konieczna będzie wiosenna lustracja plantacji pod kątem oceny patogenów oraz doboru odpowiednich herbicydów. Opóźnione siewy czy niekorzystne warunki pogodowe (mało wilgoci w glebie, niskie temperatury) wykluczają stosowanie herbicydów jesienią. Chwasty jednoliścienne i dwuliścienne pojawiają się wówczas na przedwiośniu i wiosną, a ochronę można przeprowadzić po wznowieniu wiosennej wegetacji, w fazie krzewienia czy na początku strzelania w źdźbło. Zabiegi wiosenne traktowane są jako uzupełniające i powinny być przeprowadzone jak najwcześniej do końca fazy krzewienia, a dobór herbicydu będzie uzależniony od wiosennego zachwaszczenia. chwasty rumianowate W zbożach ozimych do najgroźniejszych konkurentów ze strony chwastów jednoliściennych należą: miotła zbożowa, perz właściwy oraz wyczyniec polny. Do zwalczania tych gatunków polecamy Fraxial 50 EC w dawce 0,9–1,2 l/ha oraz Apyros 75 WG w dawce 13–27 g/ha. Z gatunków chwastów dwuliściennych przeważają: przytulia czepna, gwiazdnica pospolita, jasnoty, przetaczniki, fiołek polny, chaber bławatek, dymnica pospolita, bodziszki, chwasty rumianowate (maruna bezwonna, rumian polny), chwasty kapustowate, tasznik pospolity, tobołki polne, samosiewy rzepaku) oraz ostrożeń polny. Tutaj wachlarz produk- 38 miotła zbożowa Hurler 200 EC w dawce 0,6–1 l/ha to bardzo dobre rozwiązanie na przytulię, nawet w późniejszych fazach wegetacyjnych zbóż. Paletę uzupełniającą stanowi Helm Tribi 75 WG w dawce 20 g/ha działający na chaber, mak polny czy jasnoty oraz Faworyt 300 SL w dawce 0,3 l/ha na ostrożeń polny, rdest plamisty, rumian polny i starzec zwyczajny. Kompleksowe zwalczanie chwastów w zbożach – wiosną miotła zbożowa, owies głuchy, chwastnica, wyczyniec stosowany nalistnie, pobierany przez liście chwastów Fraxial 50 EC 0,9–1,2 (wyczyniec) l/ha miotła zbożowa, owies głuchy, chwastnica, wyczyniec stosowany nalistnie, pobierany przez liście chwastów + Diablo 306 SE 0,6 l/ha lub + Hurler 200 EC 0,6–1 l/ha gwiazdnica, jasnota, mniszek, niezapominajka, przetaczniki, przytulia, poziewnik, psianka, powoje, rdesty, szczaw, skrzyp polny, pokrzywy, przymiotno kanadyjskie (do fazy rozety), tobołki polne, wyki 19 29 30 31 32 37 39 Paulina Oleszczuk, Zalesie Wielkie, Wielkopolska W moim gospodarstwie uprawia się około 50 ha pszenicy, głównie po kukurydzy z długim FAO 250–270, która z pola schodzi bardzo późno. Zasiewy zbóż odbywają się przeważnie w listopadzie. W walce z chwastami preferuję rozwiązanie wiosenne Fraxial 50 EC w dawce 0,6 l/ha + Diablo 306 SE w dawce 0,5 l/ha. Mam wtedy pewność, że plantacja została bardzo dobrze odchwaszczona. Michał Nowak [email protected] 39 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Warto wiedzieć, co jak działa Miłośnicy uprawy kukurydzy poszukują ciągle nowych rozwiązań herbicydowych. Jedni zabezpieczają pola zaraz po siewie, drudzy wolą poczekać i zniszczyć chwasty w młodych fazach, wydłużając tym samym okres ochrony przed wtórnym zachwaszczeniem. Nie ma złych rozwiązań, trzeba tylko umieć podjąć właściwą decyzję, opierając się na znajomości historii pola, aktualnych warunkach pogodowych, stanie uprawy gleby i bieżącej kondycji plantacji. Koszt ochrony herbicydowej kukurydzy szacuje się od 150 do 300 zł/ha. Jest to jeden z najważniejszych zabiegów, który determinuje plon. Błędem jest, gdy o wyborze preparatu decyduje głównie cena. Nie wszystkie bowiem środki zwalczają perz, szczawie, ostrożnia polnego, bodziszki czy działają na chwasty dwukierunkowo, tj. od gleby i nalistnie. Generalnie: im trudniejszą zastaniemy na polu sytuację (susza, zimno, przerośnięte chwasty, chwasty wieloletnie głęboko korzeniące się), tym wyższe są koszty ochrony. Rolnicy, doradcy, koncerny chemiczne nieustannie poszukują skutecznych rozwiązań herbicydowych zaraz po siewie. Najlepiej pod względem czasu, wygody i wydajności plonu posiać, opryskać, zasilić i „zapomnieć” o kukurydzy aż do zbiorów. Niestety nie ma gwarancji, że najlepsze obecnie na rynku polskim preparaty posiewne, takie jak: Lumax 537,5 SE czy Adengo 315 SC dadzą 100% satysfakcji. Pamiętajmy, że wiele zależy od stopnia uwilgotnienia gleby, stanu jej uprawy i tempa wzrostu kukurydzy do zakrycia międzyrzędzi (6–8 tygodni). Na wymienione czynniki w większości nie mamy wpływu. Pogoda jest nieprzewidywalna, dlatego z obserwacji polowych wynika, że większą skuteczność chwastobójczą wykazują herbicydy zastosowane po wschodach, najlepiej do 3. liścia kukurydzy. Wykorzystuje się wtedy ich działanie na chwasty nalistne i odglebowe. Warto wiedzieć, co jak działa poparzenia liści po herbicydach 40 Większość herbicydów kukurydzianych to preparaty typowo nalistne. Tylko niektóre wykazują działanie od gleby i poprzez liść, jak np. Kukugran 340 SE, Solis 100 SC, Solux 105 OD. Podwójny mechanizm działania poprawia skuteczność zabiegu, zwiększa spektrum zwalczanych chwastów, pozwala wyeliminować jednocześnie chwasty duże i kiełkujące, a co najważniejsze – ogranicza wtórne zachwaszczenie. Typowym przykładem takiego działania jest Dual Gold 960 EC z Soluxem 105 OD w dawce po 1 l/ha – oba polecane są na wschodzące chwasty w fazie 4 liści kukurydzy. Dual zwalcza kiełkujące chwasty odglebowo i zapobiega kolejnym wschodom chwastnicy, a Solux – poprzez liść i glebę – eliminuje większość gatunków jednoi dwuliściennych. Podobne współdziałanie wykazuje Solis 100 SC z Nikosarem 060 OD z tą różnicą, że można je stosować w spóźnionych zabiegach, nawet do 8. liścia. Dawka Solisa (0,75–1,1 l/ha) i Nikosaru (0,5–1,0 l/ha) zależy od gatunków i fazy rozwojowej chwastów występujących na polu. Na standardowe zachwaszczenie (chwastnica, komosa, samosiewy rzepaku, psianka, gwiazdnica itp.) wystarczą niższe zalecenia, ale im większe są chwasty i gatunki trudniejsze do zwalczenia, tym dawkę należy zmodyfikować, np. na bylice trzeba zastosować 1,1 l/ha Solisa, a na perz właściwy – 1,0 l/ha Nikosaru. Wykonując opryski w trudnych warunkach klimatyczno-glebowych (zimno, susza), warto wspomóc herbicydy adiuwantem: Atpolan Soil (herbicydy po siewie) czy Atpolan Bio (herbicydy po wschodach). Ich działanie zwiększają przyczepność i przyswajalność substancji aktywnych przez rośliny, co przekłada się na lepszą skuteczność zwalczania chwastów. Ekonomiczne rozwiązanie na zadbane plantacje Na pola kukurydzy bez uciążliwych chwastów skuteczna jest technologia oparta na Kukugranie 340 SE i Nikosarze 060 OD. W praktyce od wielu lat rolnicy stosują tę metodę ze względu na niski koszt zabiegu, szybki efekt działania oraz wysoką elastyczność w doborze dawki na 1 ha. Standardowe dawkowanie na małe chwasty typu: chwastnica, psianka czarna, samosiewy rzepaku, komosa czy bodziszki to 0,5 l/ha Nikosaru i 1,0 l/ha Kukugranu. W późniejszych fazach rozwojowych chwastów lub gdy na polu wystąpi perz właściwy, rdest powojowy, szczaw kędzierzawy, „stary” rumian czy ostrożeń polny, dawkę preparatów należy skorygować, najlepiej Nikosaru do 1,0 l/ha, a Kukugranu do 1,6–2 l/ha. Pamiętajmy, że dozowanie herbicydów zależy nie tylko od gatunku i fazy rozwojowej chwastu, ale również od fazy rozwojowej samej kukurydzy. Kukugran z Nikosarem sprawdza się od 3 do 9 liści kukurydzy i jest tym bezpieczniejszy dla rośliny uprawnej, im więcej ma ona liści. Zaletą Kukugranu jest fakt, że wykazuje długotrwałe działanie w glebie (terbutyloazyna), co zapobiega wtórnemu zachwaszczeniu oraz często wykorzystuje się go na późne (do 8. liścia kukurydzy) i szybkie zabiegi poprawkowe (bromoksynil), np. na bodziszki, bylice, szczawie czy rdest powojowaty. Zabiegi poprawkowe Wtórne zachwaszczenie na plantacjach kukurydzy to dość często spotykane zjawisko. Najczęściej powstaje ono w wyniku niesprzyjających warunków klimatyczno-glebowych (zimno, sucho, mokro, niedoprawiona gleba) lub wskutek źle dobranego herbicydu i jego dawki do zachwaszczenia. W tym przypadku na chwasty jednoliścienne (chwastnica, włośnica) najlepiej sprawdza się Nikosar, a na chwasty dwuliścienne – Kukugran 060 OD, Mocarz 75 WG lub Diablo 306 SE. Zanim jednak wykonamy zabieg, należy zwrócić uwagę na fazę rozwojową kukurydzy, aby jej nie uszkodzić. Mocarz i Diablo dozwolone są do 6. liścia, a Nikosar i Kukugran do 8. liścia. Kukurydza jest bardzo wrażliwa na wszelkie opryski chemiczne wykonywane podczas ochłodzenia czy w trakcie intensywnej operacji słonecznej za dnia. W takich warunkach zabiegi herbicydowe mogą spowodować przejściowe długie, w kształcie pasów rozjaśnienie blaszek liściowych lub białe odparzenia końcówek liści, które w krótkim czasie zasychają (zdj.). Na ogół takie objawy nie mają wpływu na ostateczny plon, ale ryzyko jest tym większe, im później wykonujemy oprysk herbicydowy. Jak Państwo zauważyli, dobór odpowiedniego herbicydu i termin jego stosowania to sedno skutecznej ochrony kukurydzy. Zachęcamy do współpracyz doradcami Grupy Osadkowski, którzy indywidualnie – po lustracji Państwa plantacji – pomogą dobrać najlepsze rozwiązanie herbicydowe w sezonie 2017. Małgorzata Idkowiak [email protected] 41 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Nawożenie dolistne kukurydzy Kukurydza jest rośliną, której ziarno oraz pozostałe części mają – oprócz rolnictwa – szerokie zastosowanie w kilku gałęziach przemysłu. Wielokierunkowość uprawy daje szersze możliwości sprzedaży osiąganego plonu, stąd stała się ona praktycznie podstawową rośliną w gospodarstwach. Z racji łatwości uprawy oraz wysokich plonów jest bardzo lubiana przez producentów rolnych. Warto więc dojść do precyzji w jej uprawie i wykluczyć jak najwięcej ryzyka. Tu pojawia się temat uzupełniania niezwykle ważnych mikroelementów. Nawożenie mikroelementowe jest jednym z obowiązkowych zabiegów w momencie wegetacji. Kukurydza wyróżnia się wysokim poziomem plonowania i pobiera z gleby relatywnie dużą ilość składników pokarmowych. W intensywnej produkcji roślinnej wzmożone pobieranie przez rośliny powoduje postępujące ubożenie gleby o mikroelementy. Efekty ich stosowania przy deficycie glebowym dają często opłacalną zwyżkę plonu o dobrej jakości. Warunkiem koniecznym plonotwórczego działania mikroelementów jest jednak uregulowany odczyn gleby i optymalne zaopatrzenie roślin w makroelementy: azot, fosfor, potas i magnez. Cynk (Zn) objawy Niedoboru cynku 42 Jest mikroelementem o dużym znaczeniu plonotwórczym. Roślina dobrze odżywiona cynkiem od początku wegetacji efektywnie wykorzystuje azot z gleby. Dodatkowo wpływa on na syntezę i wzrost aktywności hormonów wzrostu, co daje prawidłowy rozwój roślin. Cynk pozytywnie oddziałuje na gospodarkę azotową roślin, przez co umożli- wia obniżenie nawożenia azotowego przy jednoczesnym lepszym wykorzystaniu tego makroskładnika. Objawy niedoboru cynku to widoczne przebarwienia już na początku wegetacji; małe siewki bieleją, roślina przestaje rosnąć i karłowacieje. Kolejne to redukcja blaszek liściowych jak przy niedoborze azotu. Charakterystyczne są również białe pasy wzdłuż nerwu liścia, często młode liście stają się całe białe. Średnie pobranie na 1 t ziarna to ok. 40–50 g, co przy średnim plonie 10 t daje 500 g. Uzasadnione podanie cynku to faza 3–4 liści kukurydzy oraz 7–8 liści w drugim zabiegu. Proponujemy podanie w dwóch zabiegach: OSD Cynk w dawce 2 l, co daje jednorazowo 180 g cynku, dodatkowo OSD Bor w dawce 1,5 kg oraz siarczan magnezu 5 kg/ha. objawy Niedoboru cynku Bor (B) Kolejnym istotnym mikroelementem w uprawie kukurydzy jest bor, który jest odpowiedzialny za zawiązki kolb oraz prawidłowy proces zapylania i wypełnienia ich ziarnem. Uzupełnienie boru ogranicza wyleganie przez wzmocnienie łodyg, wspomaga syntezę skrobi oraz transport cukrów, co w efekcie daje nam prawidłowo wypełnione kolby, wyższą wartość plonów oraz lepsze ich parametry jakościowe. Składnik ten powinien być podany w fazie 4–10 liści kukurydzy w ilości 150–200 g/ha. Wyżej wymieniony zabieg z cynkiem bardzo dobrze uzupełnia taki niedobór. Nowym produktem płynnym w gamie nawozów dolistnych jest Nutri Foliar High B, który w dawce 3 l/ha w pełni zabezpiecza podanie boru, dodatkowo siarki oraz manganu. objawy Niedoboru magnezu Żelazo (Fe) To pierwiastek, którego ograniczona dostępność dla roślin występuje na glebach o odczynie powyżej pH 6,5. Braki tego składnika ujawniają się na stanowiskach intensywnie wapnowanych, silnie napowietrzonych, przenawożonych lub okresowo zalewanych, na których dochodzi do uszkodzenia struktury gleby. Objawy to m.in. jasnożółte lub białe przebarwienia na najmłodszych liściach, spowolnienie fotosyntezy oraz słaby wigor roślin. 43 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin SOJA POLLUX 000/00* / Mangan (Mn) Grupa Osadkowski poleca w swojej ofercie szereg nawozów do samodzielnego mieszania, m.in. OSD Cynk, OSD Bor, OSD Fosfor i OSD Potas. Korzystanie z nawozów z przewagą jednego składnika to dobre rozwiązanie dla działań doraźnych, przy szybkim określeniu danego braku, sytuacji stresowej, spadku temperatur czy przy niedoborach wody. CHARAKTERYSTYKA Wczesność dojrzewania 160 Wysokość 140 120 + 30% wzorca 100 80 60 40 20 G O TO W U! W E I S E DO Odporność na wyleganie MTN e i siewn k t s o n d 100 je Plon nasion i ostk jedn wne e si Plon białka GOTOW okulowane Plon oleju wane o l u k ino U! W E I S E DO in 0 WZORZEC Kolejnym rozwiązaniem jest zastosowanie płynnego nawozu Nutri Foliar P-K, w którego składzie znajdują się w przewadze fosfor i potas oraz wszystkie powyższe mikroelementy. Takie zastosowanie dwuzabiegowej technologii nawożenia dolistnego w fazach 3–6 oraz 6–10 liści wyklucza ryzyko niepowodzenia uprawy, wzmacnia odporność na warunki stresowe, uszkodzenia mechaniczne oraz zwiększa zdolność regeneracji roślin. NAJWYŻSZE OSADZENIE DOLNEGO STRĄKA POLLUX To składnik pokarmowy, którego dostępność również w znacznej mierze uzależniona jest od odczynu gleby. Braki można najszybciej zaobserwować na stanowiskach obojętnych oraz zasadowych o pH 6,5 i powyżej. Niedobory uwidaczniają się w momencie jasnego odbarwiania się całych roślin oraz w spadku odporności na niedobory wody. Dodatkowo pobranie manganu skutkuje zahamowaniem wzrostu roślin i spowolnioną fotosyntezą. Braki mikroelementów najkorzystniej uzupełniać dolistnie w formie nawozów o łatwo przyswajalnych formach, np. chelatach. Proponujemy wykorzystanie w fazie 3–6 liści OSD Mikro Kukurydza 3 kg/ha + 5% roztwór mocznika. jednos inoku Zawartość białka Zawartość oleju źródło: SDOO Głubczyce, 2016 PLON NASION % WZORCA, WILG. 14% 140 114% 120 100 80 60 40 20 0 POLLUX źródło: OODR Łosiów, soja PDO 2016 PLON NASION W BADANIACH URZĘDOWYCH plon nasion dt/ha, wilg. 15% Podsumowując, nawożenie kukurydzy mikroelementami zaleca się traktować profilaktycznie, a nie objawowo. Podanie w warunkach stresowych dawki mikroelementów nie zawsze daje oczekiwany efekt, np. z racji suszy czy wysokich temperatur. Dodatkowo relatywnie tani zabieg daje według przeprowadzonych badań wyraźne zwyżki plonu, którą często stanowią o opłacalności uprawy. 60 50 40 50 52,4 45,8 45,2 I II numer poletka III IV źródło: SDOO Głubczyce, 2016 Dariusz Sobieraj * 000/00 = odmiana wczesna do średnio wczesnej. [email protected] IGP Polska sp. z o.o. sp. k. • ul. Wyspiańskiego 43 • 60-751 Poznań tel. +48 882 015 579 • e-mail: [email protected] • www.igp-polska.pl 45 agronom NR 1/2017 technika rolnicza Nowość w ofercie handlowej – maszyny do ziemniaków firmy AVR AVR to belgijska firma z siedzibą w Roeselare, produkująca pełną gamę maszyn do uprawy ziemniaków, a także innych roślin cebulowych i bulwiastych – od przygotowania stanowiska, przez sadzenie i formowanie rzędów, rozdrabnianie łęcin, po maszyny do zbioru i przechowywania. Misją AVR jest pomóc swoim klientom zebrać i przechowywać wyższy procent upraw przy niższym nakładzie pracy, czasu i mniejszych inwestycjach. Maszyny AVR zostały zaprojektowane specjalnie dla spełnienia współczesnych potrzeb producentów ziemniaków i odbiorców ich produkcji. Na podstawie opinii rolników stykających się z coraz większymi wymaganiami ze strony producentów frytek, chipsów czy ziemniaka jadalnego AVR opracował maszyny, które zapewnią producentowi dostarczenie do odbiorcy ziemniaków w najlepszej jakości i kondycji. W ofercie są: 1. Kombajny zaczepiane: • 1-rzędowy SPIRIT 6100 • 2-rzędowy SPIRIT 6200 • 2-rzędowy SPIRIT 9200 (SPIRIT 9200 VARIOWEB) • 2-rzędowy ESPRIT • 3- lub 4-rzędowe APACHE • kombajny samobieżne PUMA3 2. Sadzarki: Moedel UH, CERES 5. Urządzenia magazynowe: – kosz odbiorczy CSB 2600 – transporter bliźniaczy CPVE – pryzmowniki CTHV70, CTHV80, CTHV46100 – przenośniki taśmowe: CTK800, CTK950/70, CTK1050/85 – oddzielacz grud i kamieni CSKS Nowa linia kombajnów AVR z bocznym systemem kopania idealnie łączy najwyższą jakość z najwyższą wydajnością. W standardowym wyposażeniu firma AVR zapewnia o wiele więcej niż pozostali producenci kombajnów do ziemniaków. Nowatorski system składający się z daleko wysuniętego do przodu pierwszego transportera i unikatowej kombinacji taśm: odsiewających ziemię, oddzielających łęty i transportujących produkt stanowi o wyjątkowości i jest niedoścignionym wzorem dla innych producentów. 3. Rozdrabniacz łęcin: model RAFALE 4. Obsypniki/chwastowniki Podsumowując, AVR wyróżnia się doskonałą jakością zbioru, jakością separacji, łatwością regulacji i wieloma innymi cechami, które stawiają maszyny tej marki ponad konkurencję. Maszyny w kolorze typowym dla AVR są coraz częściej spotykane na polach. Liczba klientów, którzy zaufali AVR, stale rośnie, a my nieustannie dążymy do sprostania ich wymaganiom. Umowa o współpracy z firmą AVR obejmuje sprzedaż gotowych wyrobów, sprzedaż części zamiennych i obsługę serwisową. 46 47 technika rolnicza agronom NR 1/2017 Doskonałość New Holland – zaprojektowane w celu spełnienia Twoich wymagań Marka New Holland od ośmiu lat na pozycji lidera rynku Middle Content Znane są wyniki sprzedaży ciągników rolniczych w Polsce za 2016 rok. W okresie od stycznia do grudnia polscy rolnicy zarejestrowali 8761 nowych maszyn, a więc o 3556 mniej niż w roku ubiegłym 2015. Najwyższą sprzedaż z wynikiem 1291 sztuk osiągnęła marka New Holland i tym samym niebieskie ciągniki utrzymały pozycję lidera, stając po raz ósmy na najwyższym stopniu podium. Ciągniki T5 Tier 4B T5.120 Tractor of the Year® 2017 “Best Utility” Ciągnik New Holland T5.120 został uhonorowany nagrodą Best Utility Tractor of the Year® 2017, co zostało ogłoszone na wystawie EIMA we włoskiej Bolonii. Jury składające się z 23 czołowych dziennikarzy rolniczych z całej Europy przez dwa miesiące analizowało i testowało na polach zgłoszone traktory zanim podjęło decyzję i uznało T5.120 za najlepszy z nich. 48 towej konstrukcji o wysokim stosunku mocy do masy, dzięki czemu T5 wyróżnia się nie tylko siłą, ale także niezrównaną zwinnością. Nowa rodzina ciągników dla rolników zorientowanych na przyszłość Seria ciągników T5 została skonstruowana w celu zapewnienia wszechstronności i do wielu różnych zastosowań: sprawdzi się idealnie w polu, na drodze, w budynku gospodarczym oraz w zagrodzie, bez najmniejszego trudu obsługując nie tylko WOM i układy zawieszenia narzędzi, ale również zadania z zakresu transportu, gospodarki komunalnej i opieki nad terenami zielonymi. Przekładnia Electro Command™ pozwala łatwo i precyzyjnie dostosowywać prędkość do aktualnie wykonywanej pracy. Gama modeli T5 to 3 modele o przeróżnych zastosowaniach. Wersja podstawowa T5.100 oferuje 99 KM, zaś wersja o najwyższych osiągach (T5.120) – aż 117 KM. Tę imponującą moc ujęto w kompak- Przykuwająca wzrok stylistyka New Holland wyróżnia się tymi samymi cechami, które są typowe dla ciągników serii T6 i T7. Reflektory przypominające kocie oczy, światła LED o charakterystycznym wyglądzie oraz drapieżne wloty powietrza w masce, wzorowane na skrzelach rekina – to wszystko zwraca uwagę. Kompaktowe wymiary gabarytowe ciągnika oraz wysoki stosunek mocy do masy powodują, że model T5 spełnia wszystkie wymagania stawiane maszynom rolniczym. Niezrównany komfort Po raz pierwszy w historii ciągniki serii T5 wyposażono w sprawdzony układ zawieszenia osi przedniej Terraglide™ marki New Holland, który zapewnia idealnie płynną jazdę nawet po najtrudniejszym terenie. W połączeniu z zawieszeniem kabiny Comfort Ride™ zapewni on luksusowe warunki pracy. Doskonała sprawność Kompaktowy model T5 mieści w sobie niezwykle wydajny silnik FPT Industrial F5C wykorzystujący technologię ECOBlue™ Compact HI-eSCR. Ta jednostka napędowa jest zgodna z wymogami Tier 4B. Gwarantuje jeszcze lepsze parametry pracy i wydajność dzięki wyższemu o 24% zapasowi momentu obrotowego. Niezrównana wszechstronność Nowy ładowacz czołowy o szerokiej ramie gwarantuje większą stabilność, także podczas pracy z najcięższymi ładunkami przy najdłuższym wysunięciu. Przeprojektowany joystick kabinowy został wyposażony w układ sterowania przekładnią umożliwiający płynne przełączanie na wyższe i niższe biegi. Należy pamiętać, iż wszystkie te funkcje umieszczono w bardzo kompaktowym produkcie: zarówno modele standardowe, jak i z zawieszeniem kabiny Comfort Ride™ wyróżniają się identyczną, niską wysokością całkowitą wynoszącą 2,6 m. Większa wydajność Nowy pakiet świateł LED umożliwia skuteczną i bezpieczną pracę przez całą dobę. Nowo opracowane ustawienie WOM-u (1000 ECO) pozwoli znacznie zwiększyć wydajność i jednocześnie zmniejszyć zużycie paliwa. Z kolei nowatorski pakiet IntelliSteer® Lite skutecznie wspomaga prowadzenie przy użyciu zaledwie jednego ekranu. 49 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Ciągniki T6 Tier 4B Obejmująca 6 modeli seria na nowo definiuje pojęcie elastyczności. Można wybierać spośród 5 modeli czterocylindrowych z silnikami o mocy od 125 do 175 KM bądź zdecydować się na najbardziej zaawansowany, sześciocylindrowy ciągnik T6.180 o maksymalnej mocy 175 KM (EPM). Przekładnia Electro Command™ wykorzystuje półauto- Zachęcamy do skorzystania z atrakcyjnej oferty finansowania fabrycznego CNH Capital, przeznaczonego na zakup maszyn marki New Holland. Proponujemy również atrakcyjne finansowanie pozostałego sprzętu rolniczego innych marek zakupionych w Osadkowski SA. Uprawa soi (od odmiany po zbiór) Walory przyrodnicze i gospodarcze podwyższają opłacalność uprawy soi, co wpływa na to, że coraz chętniej sięgamy po jej nasiona. Roślina ta należy do gatunku odbudowującego strukturę gleby i próchnicę oraz poprawia jej stan fitosanitarny, co korzystnie wpływa na ubogi płodozmian polskich ziem. T7 Tier 4B Korzyści z uprawy soi • potrzeby pokarmowe soi są znacznie mniejsze niż innych upraw • nie wyczerpuje z gleby takich ilości wody jak np. rzepak czy kukurydza • współżyje z bakteriami brodawkowymi gatunku Bradyrhizobium japonicum, które wiążą wolny azot z powietrza • powoduje redukcję chorób i szkodników występujących na zbożach i rzepaku matyczną technologię Semi-Powershift dostępną dla całej serii lub renomowaną przekładnię bezstopniową Auto Command™, oferowaną w modelach T6.145–T6.175, która została zaprojektowana z dwoma punktami sprawności mechanicznej zapewniając niezrównaną łatwość obsługi. Przy stosunku mocy do masy wynoszącym zaledwie 31,4 KM/kg T6 jest w pełni przygotowany do wszystkich możliwych zastosowań rolniczych. Seria ciągników została zaprojektowana dla współczesnych gospodarstw wielokierunkowych oraz tych prowadzących intensywną hodowlę bydła. • choroby i szkodniki nie wyrządzają jej szkód T6 Tier 4B • po jej zbiorze można wysiać w terminie pszenicę ozimą • pozostawia po sobie dobre stanowisko • bardzo dobry przedplon (poprawia właściwości fizyczne i chemiczne gleby) Trzeba jednak wiedzieć, że jednorazowa uprawa soi nie poprawi nam znacznie żyzności gleby, co jest związane z możliwością namnażania bakterii w dużych ilościach dopiero w następnym roku uprawy. Ciągniki T7 Tier 4B Dobrze znana, doceniana przez użytkowników i rozbudowana rodzina serii ciągników T7 zostaje powiększona o nowy model T7.165. To ciągnik o uniwersalnej mocy 150 KM, precyzyjnie skonfigurowany i kompleksowo wyposażony we wszystko, co potrzebne do pracy w nowoczesnym gospodarstwie. Jedną z jego wielu zalet jest atrakcyjna cena. 50 • do uprawy i zbioru nadają się te same maszyny co do uprawy zbóż, niemniej bardzo ważnym czynnikiem jest dokładna uprawa i wyrównanie pola przed siewem, co gwarantuje zebranie dużej ilości nisko osadzających się dolnych strąków soi, z których jest najwyższy plon W naszych warunkach klimatycznych i geograficznych mogą być uprawiane głównie odmiany soi wyhodowane lub przebadane w Polsce pod względem przydatności do uprawy. Tomasz Maczaj [email protected] Rekomendowane odmiany soi Do uprawy w naszym kraju nadają się odmiany tolerancyjne na długość dnia i zmienne warunki po- gody, z okresem wegetacji do 140 dni. Od dwóch lat wyróżniają się dwie odmiany produkcji Saatbau: Merlin i Amandine. Analizując przebieg pogody w latach 2015 i 2016, wspomniane odmiany sprawdziły się w warunkach suszy w fazie kwitnienia i w bardzo wysokich temperaturach w okresie dojrzewania, gdyż wyróżnia je mocny palowy system korzeniowy, a łodygi, liście i strąki są pokryte włoskami, które zmniejszają parowanie. 51 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Wymagania glebowe i siew 1.Siew od 25 kwietnia do 5 maja w glebę o temperaturze 8–10°C. Soja – gospodarstwo Kwadro w Jędrzychowicach, gmina Zgorzelec W praktyce w zwalczaniu chwastów dwuliściennych sprawdziły się następujące zalecenia z doświadczeń niemieckich: 2.Norma wysiewu 60–100 nasion/m2 w rozstawie 15 i 30 cm. Nie zauważa się znacznej różnicy osadzania się dolnych strąków w związku z szerokością rzędów. 3.Głębokość siewu powinna wynosić 3–4 cm. Nazwa środka Substancja czynna Termin stosowania Dawka 1 Stomp Aqua 455 CS pendimetalina do 5 dni po siewie 1,5–2,6 l/ha 2 Sencor Liquid 600 SC metrybuzyna do 3 dni po siewie 0,55 l/ha prosulfukarb do 3 dni po siewie 3–4 l/ha linuron bezpośrednio po siewie 1,25–1,5 l/ha 4.Soja dobrze plonuje na glebach ciężkich i lekkich, pod warunkiem że nie będą one podmokłe, zlewne i kwaśne. 3 Boxer 800 EC 4 Afalon Dyspersyjny 450 SC 5.Sprawdza się doskonale po zbożach. 5 Proman 500 SC metobromuron do 3 dni po siewie 2–3 l/ha Nasiona soi powinny być zaprawiane nitraginą zawierającą bakterie Bradyrhizobium japonicum. W praktyce miesza się szczepionkę z nasionam, najczęściej bezpośrednio przed siewem, z dodatkiem „substancji klejącej”, którą może być np. woda z cukrem. Ważny jest bezpośredni wysiew, gdyż bakterie mają małą odporność na światło i opóźnianie siewu może przyczynić się do spadku ich witalności. Zaprawianie fungicydami wykonuje się oddzielnie kilka dni wcześniej, aby ochronić nasiona przed zgorzelą siewek. 6 Corum 502,4 SL bentazon + imazamoks powschodowo 1,25 l/ha 7 Command 360 SC* chlomazon do 3 dni po siewie 0,25 l/ha 8 Harmony 75 WG* tifensulfuron metylu po wschodach chwastów 8–12 g/ha Soja – gospodarstwo Kwadro w Jędrzychowicach, gmina Zgorzelec Mieszanka rekomendowana przez Niemcy: Command 0,14 l/ha + Sencor Liquid 0,5 l/ha + Atpolan Soil 0,5 l/ha – poprawka Harmony 8–10 g * W literaturze można spotkać różne technologie nawożenia i ochrony soi. Zasadniczo przed siewem stosuje się 60–80 kg fosforu (P2O5), 100–140 kg potasu (K2O) i 30 kg azotu (N) jako dawkę startową. Pan Andrzej Kondracki w 2016 roku zastosował przed siewem w swoim gospodarstwie 100 kg Polifoski 6. Z biegiem czasu zauważał jednak jasny kolor liści na początku kwitnienia soi (objaw niedoboru azotu), co skłoniło go do dodatkowego zastosowania pogłównie 100 kg saletry. Pamiętać należy, że nadmierna ilość N może opóźnić dojrzewanie oraz spowodować wybujałość i wyleganie, a niekoniecznie wpłynie na wzrost plonu. Jednak z obserwacji polowych wynika, że optymalnie jest zastosować na początku kwitnienia od 30 do 50 kg czystego azotu, w zależności od zasobności gleby w ten pierwiastek. W okresie wegetacji, szczególnie w okresie suszy, pan Andrzej dokarmiał swoje plantacje dwa razy roztworem siarczanu magnezu w dawce 5 kg/ha i mocznika 5 kg/ha, a niedobór cynku i molibdenu uzupełniał nawozami dolistnymi w fazie 2–3 par przylistków soi. brak rejestracji w Polsce W Polsce do powschodowego zwalczania chwastów dwuliściennych na szczególną uwagę zasługuje preparat zawierający bentazon i imazamoks – Corum 502,4 SL. Można stosować go w jednym lub dwóch zabiegach: Nawożenie 52 Lp. Soja – gmina Zgorzelec; zdjęcie części plantacji bez poprawki herbicydowej z „piękną komosą” • 1 zabieg na chwasty – Corum 1,25 l/ha + Dasch 0,6 l/ha Zwalczanie chwastów, chorób i szkodników Soja jest rośliną bardzo wrażliwą na zachwaszczenie, co ma związek z jej powolnym wzrostem początkowym, dlatego najlepiej chronić ją przed chwastami opryskiem doglebowym. Niestety w Polsce jest niewiele zarejestrowanych herbicydów do zwalczania chwastów w tej uprawie. Przez ostatnie kilka lat rolnicy czerpali wiedzę na podstawie starych rejestracji lub doświadczeń rolników z zagranicy (Czesi, Niemcy, Słowacy). Wiemy, że należy wykonać dwa zabiegi: przedwschodowo – najlepiej w trzecim dniu po siewie, i nalistnie w fazie 1–2 par trójlistków. • 2 zabiegi w dawkach dzielonych: pierwszy zabieg Corum 0,6 l/ha i drugi zabieg też Corum w dawce 0,75 l/ha – odstęp między zabiegami wynosi minimum 7 dni. Rozwiązanie z bardzo dobrym efektem zastosowano w 2016 roku w gospodarstwie pana Roberta Nachotko ze Studnisk Górnych oraz u pana Radosława Szymanowskiego z miejscowości Witka. Do zwalczania chwastów jednoliściennych i samosiewów zbóż (chwastnica i włośnice mogą doprowadzić do degradacji całej plantacji) sprawdzają się graminicydy (zawarte w tabeli), stosowane w fazie 2–4 liści chwastów. 53 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Lp. Nazwa środka Substancja czynna Dawka 1 Targa Super 05 EC chizalofop-P-etylowy 0,75–2,0 l/ha 2 Targa 10 EC chizalofop-P-etylowy 0,35–1,5 l/ha 3 Fusilade Forte 150 EC flazifop-P-butylu 0,5–2,5 l/ha Soja – gmina Zgorzelec; sąsiedztwo pszenicy ozimej z zasiewem soi po nieużytku; trzecia dawka azotu znacząco pobudziła rośliny do intensywnego rozwoju Dwuetapowa ochrona herbicydowa jest kluczem do wysokiego plonu i należy ją traktować jako standard. Innych zabiegów w ochronie soi na ogół się nie stosuje, gdyż choroby i szkodniki występują w Polsce sporadycznie. W sezonie 2016 stwierdzono pierwsze porażenia purpurową cerkosporiozą (chwościk soi). Przy dużym nasileniu można chronić plantację od momentu pojawienia się pierwszych objawów, gdy roślina ma ok. 10 cm, np. tebukonazol 0,6 l/ha z siarczanem magnezu 5–10 kg + nawóz. Soja – gmina Zgorzelec; purpurowa cerkosporioza – objawy chorobowe Zbiór Soja dojrzewa w Polsce w trzeciej dekadzie sierpnia i pierwszej połowie września i w tym okresie gubi liście. Zbiór wykonuje się jednoetapowo kombajnem, gdy wszystkie strąki są brązowe, a nasiona twarde. Przy dobrej pogodzie nasiona wysychają na pniu do 12–14%. W przypadku mokrego i zimnego lata dosychanie górnych strąków opóźnia się. Wówczas zebrane nasiona trzeba dosuszyć do 13% wilgotności, jednak najlepiej zbierać je lekko wilgotne ze względu na ich tendencję do pękania. Na terenie powiatu zgorzeleckiego w 2015 roku było ponad 200 ha zasiewów soi, w 2016 roku mniej, ale kilka gospodarstw z powodzeniem osiągnęło plon od 2,5 do 3 t. Pan Andrzej Kondracki z gospodarstwa Kwadro w Jędrzychowicach (gmina Zgorzelec) osiągnął następujące wyniki z 2 lat: • powierzchnia uprawy w 2015 roku 65 ha – średni plon 1,4 t • powierzchnia uprawy w 2016 roku 62 ha – średni plon 2,8 t • Merlin – ok. 2,5 t, koszona 14.09, wilgotność 14% • Brunensis – ok. 3,0 t, koszona 24.09, wilgotność 20% • Silesia – ok. 3,0 t, koszona 25.09, wilgotność 18% • Amandine – ok. 3,0 t, koszona 26.09, wilgotność 22% Andrzej Kondracki – gospodarstwo Kwadro w Jędrzychowicach, gmina Zgorzelec, powierzchnia upraw soi 62 ha Zauważyliśmy pozytywny wpływ azotu na uprawę, choć uważam, że wysiew saletry był nieco spóźniony. Z pewnością nie wolno przesadzać z nawożeniem azotowym, ale niewielkie dawki N w początkowym okresie podnoszą plon, również później, gdy soję zasiedlą bakterie i już sobie całkiem dobrze radzi, co pokazuje powyższe zdjęcie. Izabella Piotrowska Soja – gmina Zgorzelec 54 [email protected] 55 agronom NR 1/2017 Ochrona herbicydowa plantacji ziemniaków Kolejny rok będzie ostatnim, w którym do ochrony herbicydowej ziemniaków można będzie zastosować preparaty zawierające w swoim składzie linuron. Co nastąpi w kolejnych sezonach? Czy dostępne rozwiązania będą w stanie zastąpić dotychczasowe, oparte właśnie na linuronie? Czy jesteśmy skazani tylko na preparaty oparte na metrybuzynie? Próbując odpowiedzieć na te pytania, trzeba wymienić najistotniejsze cechy preparatów opartych na linuronie, które sprawiały, iż były to najczęściej spotykane herbicydy stosowane w uprawie ziemniaków. Zalety • szerokie okienko zabiegowe (od momentu wysadzenia do ostatniej chwili przed wschodami) • szerokie spektrum zwalczanych chwastów • bezpieczeństwo dla rośliny uprawnej (brak wrażliwości odmianowej) • brak szkodliwości dla roślin następczych • możliwość tworzenia mieszanek i kompozycji dostosowanych do naszych potrzeb na danej plantacji • przy dobraniu do nich odpowiedniego partnera pozwalały na zamknięcie ochrony herbicydowej plantacji ziemniaków tuż po ostatecznym uformowaniu lub obredleniu redlin, bez kontaktu z uprawianymi roślinami Wady • jak w przypadku wszystkich preparatów doglebowych, skuteczność preparatów opartych na linuronie zależy w dużym stopniu od warunków wilgotnościowych gleby w okresie wiosennym • mała skuteczność na niektóre chwasty, szczególnie na rdest powojowy (zawsze) i komosę (w latach suchych) • brak możliwości wykonywania zabiegów mechanicznych po ich zastosowaniu 56 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin Sposoby zwalczania chwastów na plantacji ziemniaków w zależności od ich fazy rozwojowej 1. Ochrona herbicydowa przed wschodami ziemniaków Pierwszy moment rozpoczęcia ochrony herbicydowej wyznacza termin zakończenia uprawy mechanicznej redlin. Jeśli nie ma jeszcze siewek chwastów, możemy wykonać oprysk mieszanką herbicydów doglebowych. W standardzie mógł być to preparat oparty na linuronie (w mieszance lub pojedynczo). Są też inne rozwiązania uzależnione od terminu ich stosowania: Do 10 dni od posadzenia bulw możemy zastosować preparat Racer 250 EC – pełna dawka 2–3 l/ha lub też w mieszance z metrybuzyną (1,5–2 l/ha + 350 g metrybuzyny). Fluorochloridon zawarty w tym preparacie zwalcza praktycznie wszystkie z najczęstszych chwastów w ziemniakach, łącznie z samosiewami rzepaku. Inne herbicydy doglebowe możliwe do zastosowania to preparaty oparte na pendimetalinie, np. Stomp 330 EC (3,5–5 l/ha). W praktyce często występowały mieszanki z linuronem, co poprawiało ich skuteczność np. na komosę, chwastnicę i rdest powojowaty. Należy jednak zwrócić uwagę, iż obie te substancje są mocno wrażliwe na niedobór wilgoci w glebie. Substancją aktywną, którą także możemy stosować w tym terminie, jest chlomazon. Występuje on w czystej postaci np. w Command 480 EC lub też w fabrycznych mieszankach z linuronem, np. Harrier 295 EC. Chlomazon umożliwi nam walkę z takimi chwastami, jak: przytulia czepna, chwastnica jednostronna czy też psianka czarna. Nowością w ochronie herbicydowej ziemniaków jest prosulfokarb zawarty w preparacie Boxer 800 EC. Dotychczas miał on rejestrację w zbożach – w dawce 2 l/ha skutecznie radził sobie z chwastami jednoliściennymi. Przy pełnej dawce w ziemniakach, wynoszącej 5 l/ha, zwalcza przytulię czepną, komosę białą, żółtlicę, gwiazdnicę, przetaczniki, jasnoty, rdesty (także rdest powojowaty), kiełkujące samosiewy rzepaku oraz wiechlinę roczną. Prosulfokarb doczekał się także „gotowej” mieszanki z metrybuzyną w postaci preparatu Arcade 880 EC. Dawka 4–5 l/ha tego preparatu zwalcza praktycznie pełne spektrum chwastów. Należy jednak pamiętać, iż granicznym momentem zastosowania tego preparatu jest faza 5 cm wysokości roślin ziemniaka. Jeśli poszukujemy skutecznego i kompleksowego rozwiązania na chwasty jednoliścienne (chwastnica i owies głuchy) oraz dwuliścienne (ale bez przytulii czepnej), to skutecznym i pewnym rozwiązaniem będzie przedwschodowe zastosowanie preparatu Plateen 41,5 WG. Dawka rejestracyjna to 2 kg/ha. Preparat jest gotową mieszanką flufenacetu i metrybuzyny. Skutecznym rozwiązaniem w okresie przed wschodami ziemniaków jest użycie preparatów opartych na metrybuzynie. W okresie przedwschodowym możemy je stosować bez obaw o wystąpienie fi- 57 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Tab. 1. Najważniejsze herbicydy do stosowania w terminie przed wschodami ziemniaka Nazwa herbicydu Substancja aktywna Dawka na 1 ha Uwagi Jednoroczne chwasty dwuliścienne i jednoliścienne Afalon Dyspersyjny 450 SC linuron 1,5–2 l chlomazon 0,2 l chlomazon + linuron 1,5–2 l Harrier 295 ZC chlomazon + metrybuzyna 1,5 l Avatar 293 ZC prosulfokarb + metrybuzyna 4–5 l Można stosować do momentu, kiedy rośliny ziemniaka nie przekroczą wielkości 5 cm. Arcade 880 EC prosulfokarb 3–5 l Stosować po posadzeniu do fazy 3 liści na pędzie głównym. Command 480 EC Kilof 480 EC Stosować na wilgotną glebę do 3 dni po posadzeniu pobudzonych sadzeniaków odmian wczesnych i bardzo wczesnych, a pozostałych odmian do 10 dni. W innych odmianach chlomazon stosować do 10 dni przed wschodami. jednak wtedy skazani tylko na bentazon? Poprzez podane w dalszej części rozwiązania chcę pokazać, iż można przeprowadzić skuteczną ochronę herbicydową ziemniaka operającą się jedynie na zabiegach powschodowych. Takie zabiegi mogą być jedyną możliwością w przypadku formowania redlin w ostatniej chwili przed wschodami. Krótki czas pomiędzy formowaniem redlin a wschodami i powschodowymi zabiegami herbicydowymi pozwala wtedy na minimalną liczbę siewek „przerośniętych”. Jednocześnie długi okres pomiędzy sadzeniem i agresywnym formowaniem redlin umożliwia mechaniczne zniszczenie siewek, niezależnie od ich fazy rozwojowej i stopnia nasilenia. Substancją czynną, która może nam pomóc i rozwiązać problem zachwaszczenia po wschodach, jest metrybuzyna. Ma ona szerokie spektrum zwalczanych chwastów (najistotniejszy wyjątek to przytulia czepna). Metrybuzyna działa na chwasty dwukierunkowo. Jest pobierana przez korzenie młodych chwastów, szczególnie w ich fazie do 4 liści, a także częściowo przez liście. W programie ochrony powschodowej ziemniaka można zastosować zarówno formulację 70 WG, jak i płynną formulację w Sencor Liquid 600 SC. Obie formy nadają się do mieszanek zbiornikowych z rimsulfuronem lub linuronem. Elementem, który ogranicza stosowanie metrybuzyny w uprawie ziemniaków, jest wrażliwość poszczególnych odmian. Tabelaryczne zestawienie przynależności poszczególnych odmian do grup wrażliwości na metrybuzynę przedstawia poniższa tab. Jednoroczne chwasty dwuliścienne Sencor Liquid 600 SC metrybuzyna Maestro 70 WG Mistral 70 WG Tab. 2. Wrażliwość odmian na metrybuzynę 0,75–1 l 0,75 kg Stosować po ostatecznym obsypaniu. Stopień wrażliwości jadalne skrobiowe niewrażliwe Satina Tucan, Zuzanna niska wrażliwość Altesse, Ametyst, Bellarosa, Bryza, Cecile, Courage, Dali, Etiuda, Etola, Eugenia, Ewelina, Folva, Karatop, Karlena, Lord, Lady Florina, Nora, Syrena Adam, Ikar, Kuba, Neptun, Rudawa, Skawa średnia wrażliwość Almera, Andromeda, Aruba, Asterix, Augusta, Bartek, Belinda, Bellaprima, Berber, Bila, Bursztyn, Carrera, Colette, Cyprian, Denar, Ditta, Fianna, Gawin, Gracja, Gustaw, Gwiazda, Hubal, Ibis, Ingrid, Jelly, Justa, Jutrzenka, Lady Claire, Legenda, Michalina, Miłek, Monsun, Nandina, Omega, Owacja, Pirol, Promyk, Red Fantasy, Rumba, Roxana, Sagitta, Tajfun, Wiarus, Zebra, Żagiel Albatros, Bosman, Danuta, Glada, Hinga, Inwestor, Jasia, Jubilat, Kuras, Pasja Pomorska, Rumpel podwyższona wrażliwość Anabelle, Arielle, Cekin, Innovator, Irga, Irys, Miriam, Molli, Rosalind, Santé, Soplica, Stasia, Tetyda, Vineta, Zenia, Zeus Gandawa, Opus, Pokusa, Ślęza Fresco, Krasa, Viviana Pasat, Sonda, Umiak Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne Plateen 41,5 WG Stomp 330 EC Stomp 400 SC flucenacet + metrybuzyna 2 kg pendimetalina 3,5–5 l 3–4 l Na glebach bardzo lekkich stosować niższą z zalecanych dawek. Kierunek użytkowania odmian Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne Roundup Plus 360 SL Roundup Flex Roundup Max 2 58 glifosat 1,25–2,5 l 1–2 l 0,75 kg Nie stosować tuż przed wschodami i na bardzo lekkich glebach. totoksyczności na odmianach wrażliwych. W tym momencie możemy zastosować nawet 525 g tej substancji aktywnej. Może to być „stara” forma któregoś z preparatów z formulacją WG lub też najnowsza, mniej dokuczliwa w skutkach ubocznych dla odmian wrażliwych formulacja płynna w Sencor Liquid 600 SC. aktywną. Musimy mieć jednak pewność, iż nie nastąpi kontakt glifosatu z roślinami ziemniaka, gdyż może to spowodować uszkodzenia wschodzących roślin lub ich całkowite zniszczenie. Zestawienie rozwiązań przedwschodowych przedstawia tab. Jeśli na plantacji występują liczne siewki chwastów, a do wschodów pozostało nam 3–5 dni, możemy zastosować oprysk nieselektywnymi preparatami zawierającymi glifosat, np. 2 l/ha preparatu Roundup Plus 360 SL lub innego zamiennika z tą substancją Moment rozpoczęcia wschodów przez rośliny ziemniaka diametralnie zmienia zasady ochrony herbicydowej. Z powodu dużej wrażliwości ziemniaków na herbicydy mocno zawęża się liczba możliwych do zastosowania substancji aktywnych. Czy jesteśmy 2. Ochrona herbicydowa po wschodach bardzo wrażliwe Wrażliwość odmian ziemniaka na metrybuzynę stosowaną po wschodach (opracowanie na podstawie badań własnych, J. Urbanowicz) 59 AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin agronom NR 1/2017 Tab. 4. Herbicydy do ograniczenia chwastów jednoliściennych w ziemniakach Tab. 3. Najważniejsze herbicydy do stosowania w terminie po wschodach ziemniaka Nazwa herbicydu Substancja aktywna Uwagi Dawka na 1 ha Nazwa herbicydu Substancja aktywna Jednoroczne chwasty dwuliścienne Basagran 480 SL Sencor Liquid 600 SC Maestro 70 WG Mistral 70 WG bentazon 2,5–3 l metrybuzyna 0,5 l 0,5 kg Agil-S 100 EC Uwaga na odmiany wrażliwe Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne. Tylko w odmianach bez podwyższonej wrażliwości na metrybuzynę. 60 g lub 2×30 g + 0,1% Titus 25 WG + adiuwant Trend 90 EC zabieg jednorazowy Titus 25 WG + Sencor Liquid 600 SC + Trend 90 EC zabieg dzielony Titus 25 WG + Sencor Liquid 600 SC + Trend 90 EC rimsulfuron propachizafop 0,5–0,7 l: jednoroczne jednoliścienne 1,25–1,5 l: zwalczanie perzu 1,0–1,5 l: jednoroczne jednoliścienne Fusilade Forte 150 SC cykloksydym 0,75–1 l: miotła zbożowa, owies głuchy, chwastnica jednostronna 2–2,5 l: perz, wiechlina roczna Targa 10 EC chizalofop-P-etylowy 0,4–0,5 l: chwastnica jednostronna, owies głuchy, włośnica sina 1 l: perz właściwy 40–50 g + 0,3 l + 0,1% wysokość roślin do 15 cm 30 g + 0,3 l + 0,1% 10 dni później 20 g + 0,2 l + 0,1% Odmiany z grupy wrażliwych i bardzo wrażliwych nie mogą być generalnie traktowane powschodowo preparatami zawierającymi metrybuzynę, ponieważ powoduje to trwałe uszkodzenia roślin i drastyczny spadek plonu. Jeśli chcemy wykorzystać tę substancję, możemy zastosować ją przedwschodowo. Jeśli nie znamy wrażliwości danej odmiany, powinniśmy się skontaktować z jej hodowcą, ponieważ nie ma w tym temacie żadnych ogólnych zasad, według których jeden typ odmian jest bardziej wrażliwy niż drugi. Gospodarstwa współpracujące z nami najczęściej stosują powschodowo preparaty zawierające metrybuzynę (np. Sencor Liquid 600 SC lub Sencor 70 WG) w dwóch dawkach oraz w połączeniu z preparatem zawierającym rimsulfuron (np. Titus 25 WG): • pierwszy zabieg przy wysokości 15 cm roślin ziemniaków – 0,3 kg Sencor Liquid 600 SC+ 30 g Titus 25 WG oraz Trend 0,1% • drugi zabieg 10–14 dni później – 0,2 kg Sencor Liquid 600 SC + 20–30 g Titus 25 WG W ten sposób uzyskujemy swoisty efekt synergii przez te całkowicie inaczej działające substancje aktywne. Metrybuzyna stosowana pojedynczo działa głównie doglebowo, natomiast rimsulfuron to sulfonomocznik o nalistnym sposobie działania. Zastosowanie takiej mieszaniny zbiornikowej wzmacnia działanie obu preparatów na chwasty z grupy średniowrażliwych (np. rdest powojowy i komosa). Wprowadzenie do zabiegów preparatów opartych na 60 Dawka na 1 ha rimsulfuronie umożliwia nam skuteczne zwalczanie również chwastów jednoliściennych. O ile z chwastnicą dobrze radzi sobie większość substancji doglebowych stosowanych w ochronie ziemniaków (linuron, pendimetalina, chlomazon, metrybuzyna), o tyle, aby zwalczyć perz polny, owies głuchy czy też wiechliny, musimy skorzystać z pomocy graminicydów lub też wykorzystać „przy okazji” rimsulfuron (np. Titus 25 WG). Zestawienie graficzne rozwiązań powschodowych przedstawia tab. 3. Graminicydy w ziemniakach Większość dostępnych graminicydów ma rejestrację do ochrony ziemniaków. Są to preparaty o działaniu nalistnym, możemy je więc stosować po zakończeniu uprawy mechanicznej, na rozwinięte siewki lub młode rozety chwastów jednoliściennych. Momentem końcowym ich stosowania jest początek pąkowania roślin ziemniaka lub początek zwierania międzyrzędzi. Najważniejsze rozwiązania ochrony graminicydowej zawiera tab. Myślę, iż po przeanalizowaniu aktualnych możliwości rozwiązania problemu zwalczania chwastów w uprawie ziemniaków możemy być spokojni o skuteczne programy ochrony i preparaty, które zastąpią nam wycofywane środki oparte na linuronie. Jerzy Parkoła [email protected] 61 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 Nawożenie azotowe – I i II dawka Rzepak ozimy to roślina o bardzo wysokich wymaganiach względem składników pokarmowych. Do optymalnego wzrostu i rozwoju potrzebuje już jesienią do 60 kg azotu, jednak największe zapotrzebowanie na ten jakże plonotwórczy składnik występuje wiosną. W momencie ruszenia wegetacji następują bardzo szybkie przyrosty części wegetatywnych roślin oraz ich wzrost „na długość” (elongacja). Podstawowa zasada przy nawożeniu rzepaku mówi nam, że „to azot ma czekać w glebie na rzepak, a nie rzepak na azot”. Idąc tym tropem, należy dokładnie zaplanować nawożenie i odpowiednio dobrać rodzaj nawozu i jego formę. Azot w nawozach mineralnych występuje w formie amonowej, saletrzanej, saletrzano-amonowej i amidowej. Forma amonowa (NH4+) to typowa forma przedsiewna. Dobrze wymieszana z glebą ulega sorpcji (zatrzymywaniu), a jej wolny i równomierny pobór przez rośliny występuje także w niskich temperaturach. Bardzo korzystnie wpływa na rozwój systemu korzeniowego, krzewienie się roślin, pomaga w pobieraniu składników pokarmowych, co wpływa na prawidłowy proces fotosyntezy, a tym samym podnosi odporność roślin. Forma saletrzana (NO3-) to forma typowo pogłówna. Azot w niej zawarty nie jest zatrzymywany w glebie, łatwiej ulega wymyciu. Działa lepiej w wyższych temperaturach, zalecana do stosowania na rośliny w fazach intensywnego wzrostu i rozwoju. Forma saletrzano-amonowa (NH4+, NO3-) jest najbardziej uniwersalną formą nawożenia azotem. Łączy w sobie zarówno cechę formy saletrzanej (pogłównej), jak i amonowej (przedsiewnej). Forma ta występuje we wszystkich saletrach amonowych i saletrzakach. Przy nawożeniu rzepaku należy pamiętać, jak ważną rolę w pobieraniu i efektywnym wykorzystaniu składników pokarmowych, a w szczególności azotu, odgrywa siarka. Warunkuje ona syntezę aminokwasów siarkowych (cysteina, metionina) niezbędnych w produkcji białka. Proporcje przy nawożeniu N:S kształtują się na poziomie 5:1. Oznacza to, że w praktyce dla 250 kg N/ ha dawka siarki powinna wynosić 50 kg/ha. Nawozy zawierające siarkę powinniśmy zastosować, planując pierwszą dawkę wiosenną. Należy wtedy podać taką ilość S, która w pełni zaspokoi potrzeby rzepaku na ten składnik. Do nawozów zawierających siarkę należy m.in. Saletrosan® 26 Makro – nawóz azotowy zawierający 26% N i 13% S (32,5% SO3). Saletrosan® to nawóz o równomiernej granuli wielkości 2–6 mm w kolorze od beżowego do brązowego, zawierający środek antyzbrylający. Jest mieszaniną azotanu amonu i siarczanu amonu z dodatkiem mączki dolomitowej zawierającej wapń i magnez. Nawóz w swoim składzie zawiera 26% azotu (19% w formie amonowej i 7% w formie saletrzanej) oraz 13% siarki, co stanowi 32,5% SO3. Saletrosan® 26 Makro to nawóz typowo wiosenny polecany na pierwszą dawkę. Ze względu na udział siarki, podając 300 kg/ha, dostarczamy rzepakowi podstawową dawkę azotu – 78 kg i siarkę w ilo- ści około 40 kg. Stosowany pogłównie szczególnie w uprawach rzepaku ozimego, zbóż ozimych, a także innych upraw, jak np. kukurydza, rośliny okopowe, warzywa oraz sady. Innym nawozem polecanym do wiosennego nawożenia rzepaku ozimego jest YaraBelaTM Extran 27 (CAN 27). Nawóz ten zawiera 27% N całkowitego, z czego 13,5% w formie azotanowej i 13,5% w formie amonowej oraz 4% MgO i 7% CaO. Zawartość obu form azotu sprawia, że nawóz ten można zastosować zarówno przy podaniu I, jak i II dawki azotu. Biorąc pod uwagę potrzeby nawozowe rzepaku w I i II dawce, należy podać łącznie 660 kg tego nawozu. Tab. 2. Ilość azotu w RSM® przy zakładanym plonie 40 dt/ha, uwzględniając 60 kg azotu podanego roślinie jesienią Rodzaj nawozu Dawka nawozu w l/ha RSM 32% 420 l RSM 30% 460 l RSM 28% 500 l RSM 26% N + 3 S 550 l Forma amidowa (CNH2) to forma wolno działająca, która występuje w moczniku. Charakteryzuje się wolnym uwalnianiem azotu, jest natomiast idealna do jesiennego nawożenia, gdyż nie rozhartowuje roślin, co pomaga w ich przezimowaniu. Tab. 1. Zapotrzebowanie rzepaku na składniki pokarmowe Potrzeby nawozowe rzepaku na 10 dt plonu: Zalecana dawka przy plonie 40 dt: azot 60 kg 240 kg fosfor 30 kg 120 kg potas 80 kg 320 kg wapń 25 kg 100 kg magnez 10 kg 40 kg siarka 15 kg 60 kg Składnik pokarmowy 62 63 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 Tab. 3. Propozycje technologii nawożenia rzepaku ozimego Jesień Wiosna przedsiewnie I dawka II dawka Polifoska 6-20-30 (dawka 35 dt) Saletrosan® 26 (dawka 30 dt) YaraBela Extran CAN 27 (dawka 30 dt) Korn-Kali® (dawka 35 dt) + Fosdar (dawka 15 dt) Saletrosan® 26 (dawka 30 dt) Saletra amonowa 34% (dawka 27 dt) RSM 32% (dawka 12 dt) RSM 32% (dawka 30 dt) + N-Lock (dawka 2,5 l) RSM 32% (dawka 18 dt) Polifoska Tytan 6-25-25 (dawka 30 dt) + Korn-Kali® (dawka 30 dt) Saletra Zaksan 32% (dawka 30 dt) Saletrosan® 26 (dawka 25 dt) Amofoska 5-10-22 (dawka 40 dt) Korn-Kali® (dawka 15 dt) + Saletra amonowa 34% (dawka 25 dt) Saletra amonowa 34% (dawka 25 dt) Nie zaopatrujemy jednak wtedy rzepaku w siarkę, dlatego warto w pierwszej aplikacji zastosować Saletrosan® 26, a w drugiej CAN 27. Równie dobrym, bardzo szybko działającym nawozem azotowym doglebowym do stosowania w uprawie rzepaku jest RSM® Roztwór saletrzano-mocznikowy. Zawiera on w swoim składzie azot azotanowy, amonowy oraz wolniej uwalniany azot amidowy. RSM oferowany jest w kilku stężeniach: 32% N, 30% N, 28% N oraz 26% N + 3% S. W uprawie rzepaku RSM możemy stosować zaraz po siewie, przed wschodami roślin, w mieszaninie z herbicydami, np. chlomazonem czy metazachlorem oraz od fazy 6. liścia. Od wschodów do 6. liścia nie powinno się go stosować – rośliny są wtedy szczególnie wrażliwe. Do jego aplikowania należy używać rozpylaczy grubokroplistych, dzięki którym krople cieczy roboczej szybko „staczają” się z liści, nie powodując ich poparzenia. Przy aplikacji RSM® trzeba pamiętać także, żeby zabieg wykonywać na suche rośliny (eliminujemy ryzyko poparzenia liści) w sytuacji, kiedy nie spodziewamy się spadku temperatur (-5°C). Druga dawka azotu powinna być podana na 3–4 tygodnie przed kwitnieniem rzepaku. Jej ilość to różnica całkowitej dawki nawożenia wiosennego pomniejszona o ilość azotu podanego za pierwszym razem. Termin drugiej dawki jest ściśle związany z kwitnieniem. Opóźnienie w dostarczeniu azotu wpływa zarówno na spowolnienie, jak i przedłużenie kwitnienia, co powoduje nierówne dojrzewanie plantacji. 64 Jak najlepiej gospodarować azotem? Dobrym rozwiązaniem jest technologia N-Lock, która obniża straty azotu. N-Lock jest stabilizatorem azotu, który po wprowadzeniu do gleby ma za zadanie ograniczyć proces nitryfikacji azotu nawet do 12 tygodni od zastosowania. Jest to nowoczesna formulacja oparta na technologii mikrokapsuł, umożliwiająca prosty zabieg opryskiwaczami polowymi bezpośrednio na powierzchnię roślin lub glebę. W swoim składzie N-Lock zawiera nitrapirynę (200 g/l) będącą inhibitorem nitryfikacji. Dawka produktu N-Lock wynosi 2,5 l/ha. N-Lock stosujemy jeden raz w okresie wegetacji, na kilka dni przed lub po wysiewie nawozów azotowych, organicznych bądź razem z płynnym nawozem RSM. Optymalny termin zastosowania N-Lock to termin pierwszego nawożenia azotem. W przypadku roślin jarych jest to wiosna, przed siewem roślin, w oziminach najlepiej tuż przed ruszeniem wegetacji. Pamiętajmy, że stosując N-Lock, ograniczymy zarówno ulatnianie, jak i wymywanie azotu z gleby. Tym samym dostarczymy więcej tego pierwiastka roślinom, wspomagając ich wzrost, rozwój i potencjał plonotwórczy. Jerzy Suchocki [email protected] Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. www.ciechagro.pl 65 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 I DAWKA (PODSTAWOWA) Nawożenie azotowe zbóż Azot – pierwiastek kluczowy w kontekście budowania plonu – ulega największym stratom w produkcji roślinnej. Jego ogromne znaczenie wynika głównie z wpływu na liczbę źdźbeł na jednostce powierzchni, liczbę ziaren w kłosie i ich masę oraz zawartość białka, a także jakość glutenu. Zboża od skiełkowania i początkowego wzrostu do fazy 3 liści korzystają z azotu zawartego w ziarniaku, a po tym okresie pobierają go z zapasów glebowych i nawozów mineralnych. Na efektywność nawożenia azotowego ma wpływ wiele czynników. Bezsprzecznie kluczowe jest prawidłowe i racjonalne dostarczanie innych niezbędnych pierwiastków, takich jak: fosfor, potas, wapń, magnez, siarka, żelazo, cynk, mangan, bor, miedź czy molibden, ponieważ tylko przy zrównoważonym nawożeniu można uzyskać najlepszy plon. Stąd tak ważne jest wykonywanie analiz glebowych. Nie bez znaczenia jest zasobność gleby w próchnicę, która akumuluje azot, a co za tym idzie – wpływa na ograniczanie jego strat. Duża trudność w nawożeniu tym pierwiastkiem wynika głównie z jego ciągłych przemian w różne formy. Azot jest w niewielkiej części związywany w glebie, dlatego w sezonie wiosennym należy go stosować w 2–3 terminach. Biorąc pod uwagę strefę klimatyczną, należy również rozpatrzyć terminy jego podawania, co ma związek z wiosennymi opadami. Planując nawożenie, należy wziąć pod uwagę ilość azotu mineralnego w glebie, przedplon czy przebieg pogody zarówno jesienią, jak i wiosną (pobieranie tego pierwiastka pochodzącego z zasobów glebowych w dużej mierze zależy od wilgotności i temperatury gleby) oraz skład i formę zakupionych nawozów. System nawożenia azotem jest uzależniony również od gatunku zbóż i kierunku ich użytkowania. 66 26 29 Na plantacjach, na których zboża dobrze przezimowały, optymalnym wyborem w tym okresie są nawozy, takie jak Saletrosan® 26 Makro czy Polifoska® 21. Ich podstawową zaletą jest zawartość siarki, która odgrywa ogromną rolę w procesie pobierania azotu. Nie bez znaczenia są formy azotu, to jest przewaga formy amonowej (NH4+), która wprawdzie ma mały wpływ na krzewienie, ale za to jest chętniej pobierana przez rośliny, gdy jest potrzebna. Natomiast na plantacjach słabych głównie wybierany będzie Zaksan® (32% N) czy Pulan® (34% N), w których azot występuje w formie saletrzanej (NO3-). Przykładowy podział dawki całkowitej azotu w uprawie zbóż ozimych (wg prof. Witolda Grzebisza) •stanowisko po rzepaku, w glebie wiosną – 70 kg N/ha •zakładany plon – 8 t/ha ziarna •pobranie całkowite azotu (pszenica ozima) – 240 kg/ha (8 t x 30 kg N) 30 31 25–33 pszenżyto 22–28 żyto 18–25 jęczmień 25–33 Drugą dawkę azotu podaje się w oziminach, zazwyczaj pod koniec krzewienia do początku strzelania w źdźbło (BBCH 27–32). Tam, gdzie mamy do czynienia z wybujałymi plantacjami, z drugą dawką należy poczekać do momentu redukcji zbędnych pędów, jednak nie później niż do fazy drugiego kolanka. Bardzo duże znaczenie mają tu wilgotność gleby i temperatura. Zanim azot ze stałych nawozów rozpuści się i trafi do roztworu glebowego, a stąd do korzeni zbóż, mija kilka dni, w związku z czym nie należy zbytnio zwlekać z podaniem kolejnej dawki, zwłaszcza gdy opady w tym czasie są skrajnie małe lub gdy kwiecień będzie mokry i zimny. Drugą dawkę na słabszych plantacjach zazwyczaj stosuje się w ilości 60–90 kg N/ha, natomiast na mocniejszych – w dawce 30–60 N. Przy ustalaniu drugiej dawki azotu bierzemy pod uwagę wielkość pierwszej oraz planowanej trzeciej. W tym terminie najczęściej stosowana jest saletra zawierająca formę azotanową, tj. Zaksan®, Pulan® czy saletra Anwil. Trzecia dawka azotu, tzw. dawka na kłos, ma znaczenie głównie w produkcji intensywnej, kiedy zależy nam nie tylko na plonie, ale również na jakości ziarna. Często wykonuje się zabieg ok. 15 maja. Ma to związek z wykorzystaniem azotu nagromadzonego przez roślinę, ponieważ większa jego część pochodzi z górnych partii roślin (dlatego też w tym czasie tak ważna jest ochrona przed chorobami grzybowymi górnych liści, dokłosia i kłosów). Dobrze jest wykonać ocenę plantacji pod kątem zaopatrzenia w azot poprzez porównanie barwy liści w fazie liścia flagowego – niezwykle pomocny jest pomiar Hydro N-testerem. Gdy gleba w tym czasie jest mocno przesuszona, należy zrezygnować z podania trzeciej dawki. Pobieranie N (kg*t-1) pszenica praktiK III DAWKA (NA KŁOS) Tab. Akumulacja składników pokarmowych przez zboża ozime (Technologie nawożenia roślin uprawnych – fizjologia plonowania, tom 2. Zboża i kukurydza, Witold Grzebisz) Gatunek zbóż hondia II DAWKA (KOREKCYJNA) Dane: Podział dawki azotu: 1.Dawka I brutto = 50% akumulacji całkowitej azotu Dawka I netto = 50% akumulacji całkowitej - zawartość Nmin. w glebie wiosną Dawka I netto: (240 kg x 0,5) - 70 = 120 - 70 = 50 kg N/ha 2.Dawka III (na kłos) = 8 x 6 kg N/t ziarna = 48 kg N/ha 3.Dawka II = pobranie całkowite minus suma azotu brutto w I i III dawce = 240 - (120 + 48) = 72 kg N/ha Pierwsza dawka musi być najbardziej przemyślana, ponieważ stanowi podstawę całego wiosennego planowania nawożenia azotem. Na jej wysokość ma wpływ przede wszystkim stan plantacji po zimie. Podawana z chwilą ruszenia wegetacji, zazwyczaj wynosi od 30 kg N/ha na plantacjach gęsto posianych i intensywnie zielonych, do 90 kg N/ha na plantacjach osłabionych, na których istnieje duża potrzeba dokrzewienia. Należy pamiętać, że zarówno za mała, jak i za duża dawka będzie miała negatywny wpływ na plon. 32 37 Magdalena Płócienniczak [email protected] 67 agronom NR 1/2017 Bez nawozu nie ma plonu Kierunków użytkowania kukurydzy w Polsce jest kilka. Uprawia się ją w celu pozyskania ziarna, a także na zieloną masę, którą po zakiszeniu używa się do skarmiania zwierząt, oraz na biogaz. Służy także do celów spożywczych jako kukurydza cukrowa i na popcorn. Jest to roślina o dużych wymaganiach cieplnych i stosunkowo niskim zapotrzebowaniu na wodę w porównaniu np. ze zbożami, jednak do wyprodukowania tak dużej masy musi mieć dużo wilgoci. W newralgicznych okresach swojego rozwoju, czyli w okresie kwitnienia i zawiązywania ziarniaków, potrzebuje wodę, co doskonale pokazały dwa ostatnie lata. Po suchym i upalnym lecie 2015 roku plony ciężko było nazwać nawet słabymi, z kolei pomimo bardzo suchej wiosny w 2016 roku deszczowe miesiące letnie, a w szczególności lipiec i sierpień, zaowocowały w wielu miejscach rekordowymi plonami. Nie można jednak zapominać o najważniejszej kwestii, a mianowicie o nawożeniu kukurydzy. Wbrew pozorom jest to roślina bardzo wymagająca pod kątem zarówno makro-, jak i mikroskładników. Według różnych opracowań kukurydza do wytworzenia 1 t ziarna i odpowiedniej masy słomy potrzebuje 20–33 kg N, 11–14 kg P2O5, 28–38 kg K2O, 4–6 kg MgO, 4 kg S, ok. 4–5 kg CaO oraz szereg mikroskładników, z których najważniejszymi są: cynk, bor, mangan i żelazo. Z plonem 10 t zielonki roślina pobiera około: 38 kg N, 14 kg P2O5, 38 K2O, 10 kg CaO, 10 kg MgO oraz 3–4 kg S + mikroelementy. Kukurydza jest rośliną wymagającą zarówno pod kątem makro-, jak i mikroskładników Uwzględniając tylko potrzeby pokarmowe kukurydzy, można przyjąć, że dla zakładanego plonu 8 t suchego ziarna kukurydza potrzebuje ok. 200–250 kg N, 90–110 P2O5, 225–300 kg K2O, 32–50 kg MgO, 30 kg S oraz 30–40 kg CaO. Stąd w procesie nawożenia musimy wykorzystywać te produkty, które dostarczą nam wymienione wyżej składniki. Musimy jednak wziąć pod uwagę zasobność gleby, dlatego warto wykonać analizy zawartości azotu mineralnego oraz okresowo wykonywać badania gleby pod kątem zasobności w potas, fosfor, magnez, a przede wszystkim pH. Dodać należy, że optymalne pH dla prawidłowego rozwoju kukurydzy i pobierania składników to 5,9–6,1 w przypadku gleb lekkich, poprzez 6–6,5 dla gleb średnich, do nawet 7 w przypadku gleb ciężkich. Nie wolno jednak zapomnieć o dolistnym dostarczaniu 68 AGROTECHNIKA | NAwożenie mikroelementów przy pH powyżej 6–6,5 z powodu ich blokowania, w szczególności manganu. Przykładowo: zawartość azotu mineralnego może wynosić nawet 40–50 kg, a w przypadku dominujących gleb lekkich i średnich, przy zasobności w potas na poziomie wysokim i bardzo wysokim, możemy obniżyć dawkę nawet o 40%, co daje duże oszczędności w nakładach na uprawę. W bilansie nawozowym nie wolno także zapominać o uwzględnieniu składników z nawozów organicznych, dlatego warto znać ich skład. Powyższe liczby wskazują jednoznacznie, że bardzo ważnym składnikiem w nawożeniu kukurydzy jest niedoceniany w ostatnich latach potas. Odpowiada on nie tylko za gospodarkę wodną rośliny, lecz także za pobieranie i przetwarzanie pobranego azotu w plon. Jednocześnie składnik ten zmniejsza porażenie roślin przez choroby i wykazuje tendencje do wiązania i zatrzymywania wody w glebie. Potas można dostarczyć w nawozach NPK, np. Polifoska Plon Plus (5-17-32, która zawiera dodatkowo cynk i żelazo), a także w postaci nawozów Korn-Kali® lub KalPro 40® zawierających w składzie dodatkowo magnez i siarkę. Fosfor umożliwia roślinie wytworzenie dużego systemu korzeniowego, a tym samym minimalizuje jej wrażliwość na stresy, jednocześnie pozwalając pobierać składniki pokarmowe z dużej objętości gleby. Fosfor i potas zmniejszają również zawartość wody w ziarnie w fazie dojrzewania. Magnez, siarka i mikroelementy efektywnie przekształcają pobrany przez rośliny azot w plon biomasy, a w dalszej kolejności – w plon ziarna, jednocześnie zwiększając zawartość białka w ziarnie. Współrzędowa aplikacja nawozu startowego Idealnym rozwiązaniem, zapewniającym wysoką dostępność fosforu w początkowym okresie wzrostu, jest wykorzystanie możliwości współrzędowej aplikacji nawozu startowego. Kukurydza źle rośnie na glebach ubogich w magnez. W przypadku bardzo niskiej zasobności w ten składnik zaleca się 69 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 stosować wapno magnezowe, np. Agrodol (Omya) lub NK Magnesium (Nordkalk), w nawet niewielkich ilościach 500–1000 kg; dodatkowo dostarczamy roślinie wapń. Zabieg ten należy wykonać jak najwcześniej, najlepiej jesienią. Nawożenie fosforem i potasem jest najbardziej efektywne, gdy nawozy są dobrze wymieszane z 10–20 cm warstwą gleby, ponieważ kukurydza będąca w fazie ok. 5. liścia pobiera składniki z całej objętości gleby, a strefa korzeniowa może sięgać nawet do 40 cm. Rozwój mechanizacji pozwala nam na stosowanie nawożenia współrzędnego z wykorzystaniem nawozów NPK lub fosforowych i coraz popularniejszych mikrogranulatów. Nawożenie współrzędne z wykorzystaniem np. fosforanu amonu (100–150 kg/ha) dostarcza siewce niezbędne składniki startowe, a także niweluje ryzyko zahamowania wzrostu spowodowanego niskimi temperaturami. Ograniczenie pobierania fosforu następuje wtedy, gdy temperatura gleby spadnie poniżej 12OC na głębokości 10 cm. Do nawożenia współrzędnego nie zaleca się stosowania mocznika, gdyż jego nadmiar jest toksyczny dla wschodzących roślin. Nie powinno się też w nawożeniu współrzędnym aplikować nawozów w dawkach powyżej 200 kg/ha, ponieważ powoduje to lokalne zasolenie gleby i może nastąpić zjawisko tzw. suszy fizjologicznej. Nie należy się spóźniać z pogłównym nawożeniem kukurydzy azotem Nawożenie azotowe najlepiej wykonać maksymalnie do 4. liścia, głównie dlatego, że gleba często w tym okresie jest przesuszona i może nastąpić ulatnianie azotu z nierozpuszczonych granul, a liście kukurydzy tworzą tzw. lejek i granule nawozu (głównie saletry i saletrzaków), które znajdą się w środku, mogą powodować poparzenia roślin. W dawce aplikowanego pod kukurydzę nawozu uwzględnić należy azot podany wcześniej w nawożeniu przedsiewnym (np. NPK lub Saletrosan®) oraz współrzędnym. Do tej technologii wykorzystuje się nawozy, takie jak mocznik, RSM®. Według opinii rolników stosujących tę technologię ma to wpływ nie tylko na plon, ale i na niższą wilgotność podczas zbioru. Wspomniałem powyżej o stratach azotu, które spowodowane są przez mikrobiologiczne przemiany (nitryfikacja) prowadzące do wymywania składnika 70 w głąb gleby, przemieszczania do wód gruntowych oraz ulatniania w powietrze. Pierwiastek ten w formie amonowej wiąże się z cząstkami gleby, natomiast w postaci azotanowej nie jest wiązany przez kompleks sorpcyjny gleby i podlega procesom wypłukiwania oraz denitryfikacji prowadzącym do strat. Należy podejmować działania, aby zatrzymać azot w formie przyswajalnej dla rośliny i zapewnić jego dostępność możliwie jak najdłużej. N-Lock prowadzi do maksymalizacji potencjału plonowania oraz zwiększenia efektywności wykorzystanych nawozów azotowych W ostatnich latach w ofercie Grupy Osadkowski pojawił się stabilizator azotu o nazwie N-Lock. Preparat ten, spowalniając proces nitryfikacji, zapobiega przemianom stabilnej formy amonowej w azotanową, która szybko podlega stratom (wymywanie, ulatnianie). Stabilizator azotu N-Lock chroni azot w strefie korzeni, pozwalając na optymalne wykorzystanie potencjału plonotwórczego. Produkt, używany z zastosowaniem opryskiwaczy polowych, ma formulację mikrokapsuł i ogranicza straty azotu do 12 tygodni. Jednorazowa dawka wynosi w sezonie wegetacyjnym 2,5 l/ha i nie zależy ani od typu nawozu, ani od poziomu nawożenia azotem roślin uprawnych. N-Lock nie jest produktem zastępującym nawóz azotowy. Preparat może być aplikowany przed siewem, po siewie lub w trakcie wegetacji kukurydzy, na kilka dni przed lub po wysiewie granulowanych azotowych nawozów. Może też być zastosowany jako mieszanina zbiornikowa z RSM-em oraz na polach nawożonych nawozami organicznymi kilka dni przed lub zaraz po ich aplikacji. Środek działa w glebie i powinien być wprowadzony albo w wyniku zabiegu uprawowego, co umożliwi jego wymieszanie, albo w wyniku opadów deszczu lub deszczowania – powinno to nastąpić do 10 dni po zastosowaniu produktu. Do wprowadzenia do gleby wystarczają opady deszczu w wysokości co najmniej 12 mm w ciągu 10 dni po zabiegu. Krzysztof Weinar [email protected] Nowoczesne standardy nawożenia Płynna formuła na sukces 28% N, 30% N, 32% N 26% N + 3% S 20% N + 6% S [email protected] nawozy.eu 71 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 Warto wapnować? W czasach rozwoju technicznego, korzystania z coraz nowocześniejszych maszyn, postępu agrotechnicznego w sposobach uprawy i siewów oraz ewolucji genetycznej uprawianych roślin często zapominamy o naszym podstawowym warsztacie pracy, którym jest gleba. Jej kluczowym parametrem jest stopień zakwaszenia, czyli odczyn stanowiący główny czynnik decydujący o żyzności oraz potencjale plonotwórczym uprawianych roślin. Ten podstawowy parametr wpływa na dostępność i przyswajalność składników pokarmowych, strukturę gleby oraz życie mikrobiologiczne. Niestety wiedza na ten temat nie przekłada się na ogólne zużycie nawozów wapniowych w naszym kraju, które utrzymuje się na zbyt niskim poziomie, a udział gleb kwaśnych przekracza 50% uprawianej powierzchni. Proces zakwaszania w glebach jest procesem naturalnym, ciągłym i nieuniknionym, a człowiek dodatkowo przyspiesza go poprzez swoją działalność. Intensywność procesów prowadzących do zakwaszania gleb ma ścisły związek z pochodzeniem polodowcowym gleb w Polsce, które cechuje pierwotna niska zasobność w kationy zasadowe (Ca2+, Mg2+, K+ i Na+) oraz najdrobniejsze części mineralne decydujące o jej właściwościach buforowych, a więc zdolności do przeciwdziałania zmianom kwasowości gleby. Dodatkowo mieszkamy w strefie klimatycznej, w której okresowo występuje przewaga opadów deszczu nad parowaniem, co w konsekwencji prowadzi do wymycia kationów zasadowych z roztworu glebowego i wzrostu zawartości kationów kwaśnych. W ujęciu ilościowym największemu wymyciu podlegają jony wapnia. Roczne wymycie tego składnika może wahać się od 100 do 300 kg CaO ha-1. Temu zjawisku sprzyja zwiększona koncentracja w roztworze glebowym anionów węglanowych (HCO3-) powstałych w wyniku mineralizacji resztek organicznych, a także azotanów (NO3-) i chlorków (Cl-) nagromadzonych wskutek stosowania nawozów mineralnych fizjologicznie kwaśnych (np. mocznika, RSM, siarczanu amonu) oraz utlenianie nawozów zawierających siarkę elementarną. W Polsce szczególne duży wpływ na zakwaszenie ma okres jesienno-zimowy, kiedy to niższa temperatura oraz wzrost wilgotności powodują wzrost stężenia rozpuszczanego w wodzie CO2 i wydzielanie go bezpośrednio do gleby, co skutkuje zwiększoną akumulacją kationów kwaśnych oraz przekształca naturalne związki glinu w związki toksyczne (Al3+). Szczególnie niepokojąca w ostatnich latach jest dysproporcja między stosowaniem nawozów azotowych a fosforowo-potasowych, co jeszcze bardziej zwiększa kwasowość oraz degraduje żyzność gleby. roślin, kiedy aplikuje się je na resztki pożniwne. Daje to nam możliwość lepszego wymieszania wapna z glebą oraz zastosowania jednorazowo większych dawek nawozu. Często w wyniku zmiennej pogody, warunków agrotechnicznych czy konieczności przeprowadzenia innych prac zabieg musi być odłożony w czasie. Rozwiązaniem może być wówczas zastosowanie wapna w okresie zimowym czy wiosennym w aplikacji przedsiewnej lub pogłównej. Przedsiewne zastosowanie daje nam lepszą lokalizację wapna w strefie systemu korzeniowego roślin, szczególnie ważne przy spadku pH gleby poniżej 5,5, co w naturalny sposób prowadzi do pojawienia się w glebie toksycznych związków glinu, w tym Al3+ hamującego wzrost roślin. Zaaplikowanie pogłówne wapna ma duże znaczenie w momencie ratowania plonu i często stosowane jest jako zabieg interwencyjny. Istotnym czynnikiem jest wówczas termin użycia nawozu wapiennego – im wcześniej to zrobimy, tym głębiej nawóz przeniknie w profil glebowy. Ważnym elementem wapnowania w tym okresie jest dawka nawozu – zalecenia nawozowe należy zmniejszyć o 50–70%. Jest to uzależnione od głębokości mieszania nawozu: im głębiej, tym wyższą dawkę powinniśmy stosować. Należy jednak zachować ostrożność, ponieważ zbyt duża dawka Wapno nawozowe jest najlepszym stymulatorem procesów życiowych w glebach uprawnych, z którym nie jest w stanie konkurować żaden inny środek produkcji. może wpłynąć na nieprawidłowe pobieranie makro- i mikroskładników przez roślinę i wykazywać efekt tzw. przewapnowania. Wybór nawozu powinien być podyktowany jego efektywnością oraz łatwością aplikowania zarówno 72 Warto dodać, że forma granulatu zapewnia łatwy i równomierny wysiew nawet przy dużych szerokościach roboczych, a po rozsianiu – dzięki higroskopijnym właściwościom – wapień łatwo i szybko wnika w profil glebowy. Ten typ nawozów charakteryzuje się wysoką reaktywnością i najlepiej służy poprawie odczynu gleby. Zapamiętaj! Wapnowanie to zabieg słuszny i zasadny W wyniku wieloletnich zaniedbań jesteśmy coraz bardziej przekonani o słuszności wapnowania jako czynnika fundamentalnego w procesie upraw, ale pojawia się pytanie, kiedy i w jaki sposób ten zabieg wykonać. Najbardziej optymalnym czasem na wapnowanie jest okres po zbiorach przedsiewnego, jak i pogłównego, a bezpieczeństwo w zastosowaniu dla roślin i gleby powinno opierać się przede wszystkim na formach węglanowych. Można stosować nawozy sypkie charakteryzujące się dużą skutecznością, jednak możliwości ich rozsiewu nie sprzyjają pogłównej aplikacji ze względu na małą szerokość wysiewu i częste przejazdy po polu. Znacznie lepiej sprawdzają się wówczas nawozy granulowane, których łatwość oraz zakres szerokości wysiewu są bardzo korzystne, co daje możliwość wprowadzenia ich w dowolnym oraz dogodnym momencie agrotechnicznym. Wyższa cena wapna granulowanego niż sypkiego jest uzasadniona większą efektywnością działania. Producenci nawozów granulowanych skupiają się na ich cechach chemiczno-fizycznych wynikających ze skoncentrowanego składu, dzięki czemu granulat jest twardy i stabilny, a co za tym idzie – nie ulega uszkodzeniom podczas transportu i magazynowania. Roman Błaszyk [email protected] Nordkalk Sp. z o.o. 73 agronom NR 1/2017 AGROTECHNIKA | NAwożenie Tab. 1. Zawartość składników mineralnych w nawozach organicznych Nawożenie buraka cukrowego Burak cukrowy jest jedną z najbardziej dochodowych upraw na świecie. W Polsce można osiągnąć plon w granicach 65–80 t/ha, na co niewątpliwie istotny wpływ ma odpowiednie nawożenie. Z pewnością roślina ta jest wymagająca i potrzebuje wiele uwagi plantatora. Zawartość składników [kg/t] Nawóz organiczny N P2O5 K2O CaO Mg 5 3 6–7 5 2 gnojówka bydlęca 2,6 0,08–0,12 7,0 0,25 0,4 gnojówka trzody chlewnej 1,2 0,22 2,3 0,28 0,3 gnojowica bydlęca 3,6 1,9 4,1 2,1 0,8 gnojowica trzody chlewnej 5,6 4,4 2,8 3,8 0,8 pomiot ptasi – kurzy 16 15 8 24 7 słoma 5–7 2 15 4 obornik Tab. 2. Ilość składników pokarmowych potrzebna do wytworzenia plonu korzeni w wysokości 10 t z ha, z odpowiednią ilością liści Ważna uprawa przedsiewna Z uwagi na to, że burak cukrowy ma duże wymagania pokarmowe i glebowe, podstawowym warunkiem uprawy jest uregulowanie odczynu, który powinien kształtować się w zakresie 6,0–6,5. W przypadku zbyt niskiego pH (<6,0, a nawet 5,5) zaleca się zastosowanie wapna tlenkowego z dodatkiem magnezu (np. Oxyfertil Mix 60/20). Zabieg ten najlepiej wykonać pod przedplon, a nie w roku, w którym na danym polu mają być zasiane buraki. W ramach uprawy pożniwnej stosuje się nawozy organiczne, których skład przedstawiono w tab. 1. Aplikując je, należy przy doborze dawek nawozów mineralnych uwzględnić ilość dostarczanych do gleby składników. Plonotwórcze składniki mineralne Dobierając skład nawozów, należy wziąć pod uwagę zasobność gleby oraz rzeczywiste zapotrzebowanie roślin. Burak cukrowy wymaga dobrego zaopatrzenia w azot, fosfor, potas i magnez już w początkowej fazie wzrostu. Azot jest podstawowym czynnikiem wzrostu warunkującym wytworzenie powierzchni liściowej umożliwiającej fotosyntezę i produkcję cukru w korzeniach. Znaczący wpływ na efektywność nawożenia N mają takie pierwiastki, jak: siarka, potas, fosfor i magnez. Buraki cukrowe wymagają dobrego zasilenia tym pierwiastkiem w początkowych fazach wzrostu, jednak niekorzystnym zjawiskiem jest przenawożenie. 74 N P2O5 K2O CaO MgO Na2O S B Mn Zn 40 kg 18 kg 65 kg 14 kg 15 kg 14 kg 8 kg 80 g 280 g 140 g Skutkiem takiej sytuacji jest pogorszenie zdrowotności, zbyt intensywny wzrost liści i wysoki stosunek ich masy do masy korzeni, które często są płytko osadzone i zdeformowane. Nawożenie azotem (ok. 120–160 kg N/ha) należy przeprowadzić w okresie wiosennym: 2/3 dawki przedsiewnie i 1/3 dawki od fazy 6. liścia do zakrycia międzyrzędzi. Buraki cukrowe preferują formę azotanową (NO3-), ale pobierają także formę amonową (NH4+). Zaleca się użycie nawozów szybko działających, np. saletry amonowej PULAN®, saletry amonowej ZAKSAN®, ewentualnie RSM® 32% lub Saletrzaku. Należy pamiętać, że użycie mocznika przedsiewnie może być szkodliwe dla wzrostu roślin ze względu na szereg jego przemian w glebie. Potas to najważniejszy dla buraka cukrowego składnik pokarmowy, pobierany przez roślinę w największych ilościach. Jego rolą jest kontrola gospodarki azotowej oraz regulacja gospodarki węglowodanowej. Niedobór, szczególnie w okresie suszy, powoduje placowe więdnięcie liści, a nawet zamieranie plantacji. Nieprawidłowa gospodarka potasem prowadzi do pogorszenia cech technologicznych korzeni i zmniejszenia zawartości cukrów. Nawożenie (ok. 140–180 kg K2O/ha) stosujemy w formie jednej dawki na wiosnę bądź dzielimy ją na dwie: 1/3 jesienią (sól potasowa 60%) i 2/3 wiosną (sól potasowa 60%/ Korn-Kali®). Fosfor na ogromne działanie plonotwórcze. Dzięki korzystnemu zaopatrzeniu rośliny w ten składnik następuje poprawa ukorzenienia, zwiększa się zawartość cukrów w korzeniach oraz odporność na stresy środowiskowe. Aby pierwistek ten był dobrze przyswajany, niezbędne jest zapewnienie optymalnego pH gleby. Średnia dawka P pod buraka wynosi 70 kg P2O5/ha. Wybierając FosdarTM (Superfosfat wzbogacony 40%), najefektywniej będzie zaaplikować go jesienią, jeśli jednak zdecydujemy się na Polidap®, wysiewamy go wiosną. Mikro- i makroskładniki nie bez znaczenia Ważną kwestią dla każdego plantatora buraka cukrowego powinno być uzupełnienie braku elementów, który wynika ze złego płodozmianu, nieuregulowanego odczynu i słabej zasobności gleby czy intensywnej uprawy roślin. Pierwiastki, takie jak: mangan, sód, magnez, siarka, wapń, bor i cynk pełnią istotne funkcje plonotwórcze, zwiększając przy tym polaryzację i redukując zawartość związków melasotwórczych. Nawożenie tymi składnikami należy rozłożyć na dwie lub trzy dawki, aby umożliwić roślinie jak najefektywniejsze ich pobranie. Kamila Greczyn [email protected] 75 AGROTECHNIKA | NAwożenie agronom NR 1/2017 W pierwszym wariancie, przy planowanym plonie około 400 dt · ha-1 i przy średniej zasobności gleby w składniki pokarmowe, można zastosować następujące nawozy w dawkach na 1 ha: Nawożenie ziemniaka 1. Sól potasowa 60% + YaraMila 16:16:16 + Mocznik 200 kg + 400 kg + 200 kg 2. Korn-Kali® + Fosforan amonu i Saletrosan® 26 + Mocznik 400 kg + 150 i 200 kg + 200 kg 3. Polifoska 4 + Polifoska 21 + Mocznik 500 kg + 200 kg + 200 kg 4. Suprofos 26 + Saletrosan® 26 + Mocznik 600 kg + 200 kg + 200 kg Jednym z głównych zabiegów agrotechnicznych, mających największy wpływ na ilość i jakości plonu bulw, jest nawożenie. Ziemniak wyróżnia się dużym zapotrzebowaniem na składniki pokarmowe, w tym na mikroelementy. Prawidłowy program nawożenia pozwala nie tylko na zwiększenie plonu, lecz także na poprawę odporności roślin i zdolności przechowalniczych bulw. Pod względem nawożenia ziemniak jest rośliną bardzo „rozrzutną” w gospodarowaniu składnikami pokarmowymi, stąd też przenawożenie zdarza się tu bardzo rzadko. Poza tym doświadczalnie udowodniony potencjał plonotwórczy ziemniaka przekracza 1000 dt · ha-1. Z każdą toną bulw i odpowiednią ilością części nadziemnych ziemniak wynosi z pola około: 4 kg azotu (N), 1,5 kg fosforu (P2O5), 5,5–6,5 kg potasu (K2O), 1–2 kg wapnia (CaO), 0,8–1 kg magnezu (MgO), 0,6 kg siarki (S) lub w przeliczeniu na SO3 – 1,5 kg, 2,5 g boru (B), 2 g miedzi (Cu), 7 g manganu (Mn), 0,1 g molibdenu (Mo) i 6,5 g cynku (Zn). System nawożenia W nawożeniu ziemniaka stosuje się kilka sprawdzonych wariantów, a mianowicie nawożenie w trzech dawkach: wczesnowiosennej, tuż przed sadzeniem i w momencie intensywnego rozwoju części nadziemnych (technologia sadzenia z jednoczesnym formowaniem redlin). Dopuszcza się też inne kombinacje, jak na przykład nawożenie tuż przed sadzeniem i przed formowaniem redlin (obredlaniem), możliwe w technologii dwuetapowej (sadzenie i obredlanie po około dwóch tygodniach). 5. Amofoska 4-10-28 + Saletrosan® 26 + Mocznik 600 kg + 200 kg + 200 kg Stosując wyżej wymienione kombinacje nawożenia, dostarczamy roślinie od 154 do 171 kg azotu (N), 60 do 72 kg fosforu (P2O5), 160 do 184 kg potasu (K2O) i do 49 kg siarki (S). W drugim wariancie można połączyć ze sobą pierwszą i drugą dawkę nawozów i wysiać je wczesną wiosną, a trzecią (mocznik) zastosować bezpośrednio przed obredlaniem. Istnieje także możliwość zaaplikowania jeszcze jednej kombinacji nawożenia, a mianowicie: Polifoska 6 w dawce 400 kg + Mocznik – 300 kg. W ten sposób wprowadzimy do gleby 162 kg N, 80 kg P2O5, 120 kg K2O i 28 kg S. Stymulacja nalistna W odżywianiu ziemniaka i nie tylko bardzo ważne jest uzupełniające nawożenie nalistne pozwalające na szybkie dostarczenie składników pokarmowych w formie płynnej. W tym przypadku ten typ nawożenia nie wymaga dodatkowych nakładów na wykonanie zabiegu ze względu na możliwość połączenia go z ochroną fungicydową. Optymalnym, a zarazem najbardziej efektywnym terminem zastosowania stymulacji nalistnej, a także nawożenia w formie płynnej, jest faza, w której roślina wytworzyła już około 30–35% części nadziemnej. W pierwszym zabiegu należy zastosować mieszaninę dwóch preparatów mających wpływ na poprawę kondycji, wspomagających intensywny rozwój korzeni, wzmacniających tolerancję na suszę i długotrwałe opady oraz regenerację tkanek po uszkodzeniach mechanicznych, np. po gradobiciu: Terra-Sorb foliar w dawce 2 l · ha-1 i Black Star w tej samej dawce. W kolejnym zabiegu, poprzez podanie OSD Fosfor w dawce 2–4 kg · ha-1 z 5% stężeniem siedmiowodnego siarczanu magnezu, mamy wpływ na dalszy 76 rozwój masy korzeniowej, szybszy rozwój, zwiększenie odporności na uszkodzenie mechaniczne i choroby, a także wyższe parametry przechowalnicze. W następnej aplikacji, oprócz OSD Mineral (2–3 kg · ha-1), dostarczając azot, fosfor i potas, a także miedź, żelazo, mangan oraz molibden w zbilansowanych ilościach i siedmiowodny siarczan magnezu (stężenie 5%), warto zastosować OSD Bor (2 kg · ha-1) – pierwiastek biorący udział w syntezie węglowodanów i powodujący zwiększenie tolerancji na stresy. W kolejnym zabiegu można powtórzyć poprzedni, dodając OSD Cynk (2 l · ha-1), co pozytywnie wpłynie na wzrost i rozwój, a także syntezę skrobi. W dwóch następnych aplikacjach należy zastosować nawożenie potasem (OSD Potas w dawce 3 kg · ha-1), co wpłynie na zwiększony udział bulw dużych w plonie ogólnym, poprawi odporność na choroby okresu przechowywania, a także ulepszy właściwości technologiczne bulw. Ważne jest, aby ostatni zabieg wykonać na około 6 tygodni przed planowanym zbiorem. Należy pamiętać, że na wysoki plon najwyższej jakości składa się większa liczba czynników niż tylko nawożenie. W celu uzyskania zadowalających efektów produkcyjnych należy skorelować ze sobą następujące elementy: dobór odpowiedniej odmiany, poprawna agrotechnika, optymalne nawożenie dopasowane do odmiany i warunków siedliskowych, a także zakładany plon połączony z właściwą ochroną herbicydową, fungicydową i insektycydową. Stosując się do tych uwarunkowań, w wynikach własnych w 2016 roku osiągnięto plon na poziomie 650 dt · ha-1 dla odmiany Lord i 700 dt · ha-1 dla odmiany Lilly. Bartłomiej Spyrka [email protected] 77 zarządzanie w gospodarstwie agronom NR 1/2017 Skąd się biorą pieniądze w produkcji zwierzęcej? Celem producenta powinno być osiągnięcie jak najwyższej różnicy między kosztami produkcji a zyskiem ze sprzedaży. Dochodowość jest głównym celem, do którego dąży hodowca. w stosunku do hodowców z UE poziomu wykształcenia zawodowego, a więc niezrozumienia lub powierzchownego podejścia do zagadnień hodowli zwierząt. Mogą to być błędy w organizacji oraz zarządzaniu cyklem produkcyjnym. Poziom profesjonalizmu hodowców oraz producentów ma istotny wpływ i znaczenie dla ich funkcjonowania. W ostatnich 10 latach uległ on sporej poprawie, co w rezultacie przybliżyło nas do dynamicznie rozwijającego się rynku hodowlanego UE. Dysproporcje w niektórych obszarach produkcji uległy znacznemu zmniejszeniu lub wyrównaniu, a w niektórych przypadkach nawet odwróceniu. Niska dochodowość oznacza brak perspektyw na rozwój, modernizację oraz podwyższenie standardów w dobrostanie zwierząt. Przyczyn niskiej opłacalności produkcji hodowlanej najczęściej doszukujemy się w drogiej paszy, drogich zbożach czy też niskich cenach zakupowych żywca i produktów pochodzenia zwierzęcego. Może tzw. konkurencyjność gospodarstw hodowlanych z UE po wejściu Polski do Unii wpłynęła na ujawnienie faktu, że produkcja prowadzona przez nas jest zbyt droga, a więc jest ekstensywna. Niska opłacalność naszej produkcji wiąże się być może z innymi nieprawidłowościami, na które poprzednio nie zwracaliśmy uwagi. Błędy popełniane w rozwiniętej technologicznie hodowli wynikają z niezadowalającego (niskiego) Polska liderem Na obecną sytuację wpływ ma wiele czynników: zlikwidowano lub przekształcono profile nauczania w szkołach zawodowych i szkołach rolniczo-hodowlanych, swoje funkcje zmieniły ODR-y, w odniesieniu do przeniesienia wiedzy teoretycznej na praktyczną uczelnie nie spełniają programów kształcenia. Brak efektywności kształcenia na otwartym rynku doprowadził w obecnym czasie do kryzysu w niektórych sektorach hodowli. Oczywiście nie jest to regułą, ponieważ w ostatnim 10-leciu uzyskaliśmy znaczący postęp w produkcji drobiarskiej i hodowli bydła mlecznego. W tej pierwszej jesteśmy wręcz europejskim liderem. Należy podkreślić, iż polscy producenci uczestniczący w łańcuchu dostaw mięsa drobiowego i jaj na rynek UE muszą działać zgodnie z prawodawstwem europejskim w zakresie dobrostanu ptaków, bezpieczeństwa żywności i ochrony środowiska. Głównym celem unijnego prawodawstwa jest zagwarantowanie wysokiej jakości jaj i mięsa drobiowego, a to przyczynia się do wzrostu kosztów w produkcji. W wyniku wprowadzenia w 2012 roku dyrektywy zmieniającej warunki dobrostanu kur niosek koszty produkcji jaj zwiększyły się o ok. 15%. Producenci mięsa drobiowego muszą również prowadzić swoją hodowlę zgodnie z prawem europejskim, co powoduje, iż koszt produkcji tuszki po uboju wynosi średnio 165 ₵/kg. Te same koszty są znacznie niższe na Ukrainie (77% wskazanej wartości w ₵/kg), w Argentynie (71%) czy Rosji (92%), tj. krajach niespełniających wymogów prawnych UE w zakresie dobrostanu hodowli drobiu. Oceniając efektywność produkcji mięsa czerwonego (trzoda) oraz białego (drób), bierzemy pod uwagę wskaźniki wydajności FCR oraz wydajności rzeźnej. Produkcja bydła mlecznego oparta jest natomiast na wydajności mlecznej w ciągu roku oraz czasie użytkowania rozpłodowego. Średnia roczna wydajność mleczna krowy uzyskana w Polsce to około 7770 kg mleka rocznie, a czas użytkowania krowy to nieco ponad 3 laktacje. Czynniki opłacalności Dynamicznie rozwijająca się hodowla zmienia wskaźniki wpływające na efektywność produkcji. Przyjrzyjmy się dokładniej, na jakich innych przesłaniach (oprócz cen pasz, zbóż i cen zakupu żywca), które mają większy wpływ na rachunek ekonomiczny produkcji hodowlanej FCR-u, powinniśmy opierać naszą opłacalność produkcji. Spójrzmy tym razem na wskaźniki w produkcji trzody chlewnej: • średnie zużycie paszy na przyrost kg masy ciała od odsadzenia do sprzedaży (FCR) • średnia liczba dni od urodzenia do sprzedaży • średnia masa tucznika w dniu sprzedaży • średnia mięsność sprzedanego stada • procentowy udział klas jakości tusz wieprzowych (EUROP) w sprzedanym do uboju stadzie • procentowy udział kosztów profilaktyki i leczenia Każdy z powyższych elementów ma wpływ na efektywność i opłacalność produkcji hodowlanej. Rezerwy proste i złożone Pieniądze „biorą się” z wykonania poziomu wskaźnika określającego kolejne etapy produkcji. Możemy zarobić więcej, jeżeli wykorzystamy potencjał produkcyjny zwierząt (potencjał genetyczny) oraz wyrównamy poziom wskaźników hodowlanych do poziomu średniej UE. Tym samym zmniejszymy dzielący nas dystans z hodowcami z UE oraz uruchomimy przychody leżące w rezerwach, których obecnie nie wykorzystujemy. Tzw. rezerwy proste, dające przewagę hodowcom UE i pozwalające wpływać na naszą rodzimą hodowlę, to: • 7,5 prosiąt odsadzonych od lochy rocznie więcej • 7 tuczników sprzedanych/rok/lochę więcej • ok. 0,4–0,5 liczba miotów/rok/lochę więcej • ok. 0,38 kg paszy mniej na przyrost kg masy ciała od odsadzenia do sprzedaży (FCR) Drugim rodzajem są tzw. rezerwy złożone tkwiące w błędach w zakresie organizacji i zarządzania, np.: •prowadzenie rzetelnej komputerowej dokumentacji produkcji hodowlanej • średnia liczba prosiąt urodzonych/rok/lochę •operowanie programami zarządzającymi stadem powyżej 200 loch • średnia liczba prosiąt odsadzonych/rok/lochę • prowadzenie ciągłego postępu genetycznego • średnia liczba tuczników sprzedanych/rok/lochę • średnia liczba miotów/rok/lochę • średnia liczba prosiąt żywo urodzonych • skuteczność inseminacji na podstawie wyproszeń • wskaźnik wymiany stada podstawowego • wielkość upadków do odsadzenia w % 78 • wielkość upadków po odsadzeniu w % •monitoring wydajności stada reprodukcyjnego, w tym odpowiednia liczba loszek remontowych w stosunku do loch produkcyjnych •monitoring tuczu poprzez ważenia kontrolne, regulowanie tempa przyrostów, optymalizowanie wagi w dniu uboju dla uzyskania wyższej ceny za półtusze (tutaj możemy pomóc chętnym hodowcom) 79 zarządzanie w gospodarstwie agronom NR 1/2017 Podsumowanie •monitoring bioasekuracji, w tym cpp–cpp (całe pomieszczenie pełne / całe pomieszczenie puste) Odpowiadając na pytanie zadane na początku: skąd „biorą się” pieniądze w produkcji hodowlanej, widzimy na przykładzie produkcji trzody chlewnej, że odpowiedź ukazuje nam rezerwy proste i złożone oraz rezerwy wynikające z zyskowności dodatkowej w zakładach mięsnych. Nie wyczerpują one tematu zwiększenia efektywności produkcji, ale wskazują, iż początek sukcesu to wiedza, kompetencje, fachowość, prawidłowe planowanie oraz realna ocena własnych możliwości w zakresie zaplecza paszowego i potencjału produkcyjnego budynków. Oczywiście ważna jest współpraca w zakresie doradztwa żywieniowego, hodowlanego, technologicznego oraz surowcowego. W tym zakresie rozwijający się Dział Zwierząt służy hodowcy pomocą. •monitoring dobrostanu (zagęszczenie na m² oraz kontrola warunków sanitarno-zootechnicznych) •monitoring stanu zdrowotnego stada, w tym profilaktyka szczepień (program szczepień dostosowany do statusu zdrowotnego fermy) Poziomy rezerw w każdej fermie są inne i uwarunkowane wieloma czynnikami specyficznymi dla każdego rodzaju hodowli. Pieniądze „biorą się” również z prawidłowego oszacowania optymalnego poziomu produkcji. Pozostając przy hodowli trzody, w której szukaliśmy oszczędności, oraz rezerw w potencjale produkcyjnym, musimy zadać sobie pytanie, jaki poziom produkcji będzie optymalny, to znaczy pozwalający na utrzymanie gospodarstwa i jego rozwój. Kolejne pytania do założeń optymalizacji produkcji to: Hodowla trzodY chlewnej Hodowla drobiu Krzysztof Kassner MVD [email protected] • prowadzić tucz w cyklu zamkniętym czy otwartym? • zaplecze paszowe własne czy częściowo z zakupu zewnętrznego i w zakresie jakich komponentów (zbóż, komponentów białkowych, dodatków paszowych)? • kto będzie dostawcą materiału hodowlanego lub towarowego (wiarygodność, powtarzalność, zdrowotność, uczciwość)? • czy wprowadzić certyfikację produkcji (PQS, QAFP)? • czy integrować produkcję własną z innymi fermami przy współudziale z zakładami mięsnymi pod określone wymogi konsumenckie dla sieci handlowych? Dodatkowy zysk W łańcuchu produkcyjnym żywności na końcu jest wymagający klient. Upodobania konsumenckie w ostatnich latach znacząco wpłynęły na charakterystykę zwierząt hodowlanych, co widać w zmianach jakości oraz parametrach tkanki mięśniowej wieprzowiny, wołowiny i drobiu. Pomiędzy konsumentem a hodowcą są zakłady mięsne i przetwórcze. One również przy zakupie surowca (żywca) stawiają sobie pytanie, skąd „biorą się” pieniądze w ich produkcji: czy tylko z prostego rozbioru i przerobu półtusz na wyroby rzeźnicze, czy też na ich zyskowność ma wpływ poziom innych wskaźników. Otóż zyskowność zakładów mięsnych określa nie tylko cena zakupu żywca (tzw. dołki i górki świńskie), ale też: BAKTERIE FERMENTACJI MLEKOWEJ: •struktura klas kupowanej trzody chlewnej (EUROP) •procent uzyskanych tusz z odchyleniami jakościowymi mięsa typu PSE, DFD Lactobacillus plantarum - ATCC8014 Pediococcus acidilactici - ATCC8042 Lactobacillus casei - ATCC7469 Lactobacillus brevis - NCIMB8038 Enterococcus faecium - NCIMB11181 •procent wycieków w czasie schładzania półtusz •procentowy udział czterech głównych elementów w półtuszy (karkówka b/k, schab b/k, szynka 4D, łopatka 4D) Za poziom wskaźników, a więc pośrednio za procent zyskowności, które uzyskuje zakład mięsny, odpowiedzialny jest hodowca (który często nie zdaje sobie z tego sprawy) prowadzący postęp genetyczny oraz eliminujący w swej hodowli gen wrażliwości na stres RYR1. Stąd też zakład mięsny, przetwórczy uzyskujący dodatkowe korzyści wynikające z kompetencji (fachowości) hodowcy powinien podzielić zysk pomiędzy siebie a dostawcę żywca. I tutaj widać kolejną odpowiedź na pytanie, skąd „mogą się wziąć” pieniądze w hodowli zwierząt. OPAKOWANIA: 100g i 500g ROZMIARY: 123 cm × 2000 m 123 cm × 3000 m ROZMIARY: szer.: od 6 do 18 m (co 2 m) dł.: 33, 35, 50 m JUMBO ROLE: 300, 400 m KOLOR: biało-czarny 80 ROZMIARY: 500 mm × 1800 m 750 mm × 1500 m KOLOR: biały agronom NR 1/2017 Czynniki i uwarunkowania kształtujące politykę cenową zbóż w Polsce Ostatnie lata pokazują, że z roku na roku pojawia się coraz więcej czynników wyznaczających trendy w handlu produktami rolnymi. Mamy szeroki dostęp do informacji rynkowych, co pozwala nam na dobrą analizę rynku zbożowego. Wiadomości, które są ogólnodostępne, to między innymi raporty i szacunki ilościowe w skali globalnej, prognozy i mapy pogodowe długoterminowe czy prognozy notowań kursów walut. Dlaczego warto pochylić się nad tym szeroko dostępnym materiałem? Niech dalsza część artykułu odpowie na to pytanie. Co wpływa na cenę? Pierwszym istotnym wyznacznikiem cen, na który warto zwrócić uwagę, jest areał zasiewów zbóż w skali globalnej. Raporty takie cyklicznie przygotowują państwowe organizacje – bardzo rzetelne są m.in. raporty USDA (Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych). Informacje o poziomie zasiewów poszczególnych zbóż pomagają zobrazować potencjalny poziom ilościowy, co już przed zbiorem pozwala wyznaczać poziomy cen zbóż, które de facto jeszcze nie zostały zebrane. Czynnik ten możemy określić jako fundament i pierwszy etap kreowania cen płodów rolnych. Warto śledzić kolejne raporty, ponieważ zasiany areał bywa zmienny, co często znacząco wpływa na korekty cenowe. Kolejnym istotnym czynnikiem jest kondycja zasiewów uwarunkowana przebiegiem pogody. Najbardziej narażone na zmiany pogodowe są zboża ozime, więc w okresie od siewu do ostatnich przymrozków. Większe straty w skali kilku krajów lub w kraju, który jest jednym z większych producentów, mogłyby powodować zmiany tendencji cenowych, czego przykładem są Stany Zjednoczone, Rosja czy Francja – analitycy w tych 82 zarządzanie w gospodarstwie państwach skrupulatnie sprawdzają przebieg wegetacji zbóż przez cały sezon. Pogoda to nie tylko przymrozki; również nadmiar lub niedobór wody mogą mieć istotny wpływ na ceny. Taki przypadek odnotowujemy w bieżącym sezonie 2016/2017 we Francji. Powodzie i nadmierne opady deszczu spowodowały znaczący spadek plonów pszenicy: 5,46 t/ha wobec 7,88 t/ha w roku ubiegłym według szacunków firmy Tallage przygotowującej raporty „Strategie grains”. Aktualnie słaba jakość pszenicy we Francji wpływa na wzrostowe tendencje na rynku pszenicy na świecie, mimo że Rosja, Kazachstan czy Ukraina odnotowują dużo lepszą jakość dla zbiorów pszenicy, chociaż w ostatnim czasie i tu pojawiają się znaki zapytania, czy jest aż tak dobrze. Tegoroczny sezon nie oszczędził również naszego kraju – pogoda w trakcie zbiorów miejscami nie pozwalała zebrać pszenicy, a także rzepaku. Deszcze obniżyły gęstość zbieranego zboża, co odczuli eksporterzy zbierający pszenicę w polskich portach. Kukurydza także jest narażona na problemy pogodowe – tutaj kluczową rolę odgrywa odpowiednia ilość wody. W Polsce w bieżącym sezonie odnotowaliśmy bardzo dobre zbiory kukurydzy, za co odpowiedzial- ne były sierpniowe deszcze w momencie, kiedy kukurydza była na etapie nalewania kolby. Plon na poziomie 6–8 t/ha przy wilgotności 14,5% nie był niczym nadzwyczajnym. Oczywiście są miejsca, w których było słabiej, ale są to raczej wyjątki. Ubiegoroczny przebieg pogody, która sprzyjała bardzo dobrej wegetacji kukurydzy, wpłynął zniżkowo na ceny tego surowca, a ostatnie wzrosty były spowodowane dużym popytem. Zwyżkowe ceny zawdzięczamy więc popytowi zewnętrznemu, gdyby bowiem zakupy eksporterów były na niższym poziomie i zainteresowanie w porcie słabe, kukurydza byłaby dzisiaj na dużo niższym poziomie. Innym przykładem problemów spowodowanych pogodą może być wymarznięcie rzepaku. Mróz bez pokrywy śnieżnej, który trwał zaledwie kilka dni w okresie 22–27 grudnia 2015 roku, znacząco zredukował areał zasianego rzepaku w Polsce, co zresztą przejawiło się wzrostem cen zarówno przed samym zbiorem, jak i w jego trakcie. Im większy popyt, tym wyższa cena Popyt i podaż to kolejne ważne czynniki. Duża podaż w krótkim czasie może bardzo szybko zaniżyć ceny zbóż, to samo zresztą dotyczy zwiększonego popytu, który błyskawicznie powoduje zwyżkową tendencję. Na popyt i podaż spory wpływ mają zapasy końcowe, które zmieniają się mniej lub bardziej w skali miesiąca. Bardzo dobre szacunki w formie comiesięcznych raportów przygotowuje USDA. Istotne zmiany błyskawicznie przekładają się na notowania cen na dwóch najważniejszych giełdach – amerykańskiej C-BOT oraz francuskiej MATIF. Przykładem takich wahań cen może być trwający sezon – najbardziej widoczne są one w przypadku pszenicy konsumpcyjnej. Bieżący zbiór pszenicy nie jest najlepszy pod kątem jakości ziarna, a największym problemem jest gęstość, która waha się w przedziale 72–78 kg/hl. Nierówna gęstość jest spowodowana przede wszystkim opadami deszczu w lipcu i sierpniu, co utrudniało zbiór. Niska i bardzo zróżnicowana gęstość powoduje zwiększone zapotrzebowanie na pszenicę jakościową na świecie. Ten wysoki popyt na jakość automatycznie zmienia szacunki zarówno zapasów końcowych, 83 Preven tor Adiuwant poprawiający skuteczność agrochemikaliów jak i wielkość popytu. Pojawia się presja na towar dobrej jakości i trendy zwyżkowe. W ubiegłym sezonie mieliśmy do czynienia z być może nie do końca zrozumiałą sytuacją na rynku kukurydzy. Krajowe zbiory okazały się wyjątkowo słabe, bardzo niskie plony już przed zbiorem wskazywały zdecydowanie na trendy wzrostowe. Niestety nie mieliśmy z tym do czynienia, bo światowy bilans kukurydzy nie był zły. Dobre zapasy końcowe z poprzedniego sezonu uzupełniały braki, a krajowi przetwórcy zmieniali receptury pasz, eliminując z nich kukurydzę, którą z sukcesem zastępowali szeroko dostępną pszenicą paszową. Kursy walut są jednym z najważniejszych elementów biznesu. Jeśli mówimy o handlu międzynarodowym czy sprzedaży zbóż do portu, to właśnie ten element odgrywa kluczową rolę. Niestety w przypadku kursu walut ciężko mówić o dobrej analizie, ponieważ na notowania wpływa bardzo wiele wypadkowych i drobne wydawać by się mogło wydarzenie może wstrząsnąć notowaniami. Dobrym przykładem niech będzie obecna sytuacja: nagłe osłabienie się naszej polskiej waluty w stosunku do euro spowodowało bardzo duże ożywienie w polskich portach. Zarówno kukurydza, jak i pszenica podrożały, co automatycznie przełożyło się na wzrostową tendencję cenową w kraju. Krajowy przemysł przetwórczy nie pozostał bierny i musiał podążać trendem wzrostowym, by pokryć lokalne zapotrzebowanie na surowiec. Łączy się z naturalnym woskiem Zmniejsza napięcie powierzchniowe cieczy roboczej Nie zmywa go do 25 mm opadu w okresie działania 40°C Pokrywa powierzchnię liści (nawet omszałych) Chroni przed poparzeniami w okresie upałów Głównym powodem zmian kursów walut był zaskakujący wynik wyborów prezydenckich w USA. Tu pojawia się kolejny ważny aspekt, czyli czynniki i zmiany polityczne. Mało kto zakładał, że w USA prezydentem zostanie Donald Trump, tak się jednak stało, co wywołało lawinę niepewności, szczególnie w relacjach międzynarodowych czy w kierunku polityki, jaką będzie prowadził nowo wybrany prezydent. Podsumowując, jest wiele uwarunkowań wpływających na ceny zbóż w Polsce. Wszystkie, jak widać, bardzo mocno oddziałują na siebie i często są od siebie zależne. Dobra analiza rynków światowych, przebiegu pogody czy rynku walutowego pomaga zobrazować nam nadchodzące trendy. Taka wieloletnia obserwacja rynku zbożowego pozwala również dostrzec zależności między poszczególnymi surowcami; bywa też, że niektóre trendy potrafią się sukcesywnie powtarzać. STOSOWANIE Rzepak, zboża, ziemniaki (do 200 l/ha cieczy roboczej) 200–250 ml/ha Preparaty kontaktowe 300–400 ml/ha Preparaty systemiczne, nawozy dolistne 250 ml/ha Daniel Dudziński [email protected] zarządzanie w gospodarstwie agronom NR 1/2017 Ubezpieczenia życiowe w rolnictwie i szkody związane z wypadkami Ubezpieczenie upraw rolnych jest obowiązkiem rolników pobierających dopłaty bezpośrednie. Należy ubezpieczyć przynajmniej 50% powierzchni upraw do 30 czerwca każdego roku. Sezon ubezpieczeniowy upraw jesień 2016 jest już za nami. Sam jego przebieg był zaskoczeniem nie tylko dla samych rolników, ale również dla nas – pośredników ubezpieczeniowych. Należało się spodziewać krótkiego sezonu, ale nie aż tak. Sprzedaż ubezpieczeń upraw najszybciej rozpoczęła się w PZU i trwała dosłownie dwa i pół dnia. Tydzień później przyszła kolej na Concordię i tutaj padł rekord – trzy i pół godziny sprzedaży pierwszego dnia i pół godziny następnego dnia. W ubiegłym roku nie tylko czas był dla nas przeszkodą, ale również warunki i stawki, jakie zostały ustalone przez towarzystwa. W PZU w całym województwie wielkopolskim dla upraw rzepaku nie było możliwe ubezpieczenie z dopłatą budżetu państwa dla pakietu trzech ryzyk (skutki złego przezimowania, przymrozki wiosenne i grad), ponieważ proponowane przez ubezpieczyciela stawki przekraczały próg 6%. Rozwiązaniem dla rolników z Wielkopolski było ubezpieczenie rzepaku w Concordii, która przedstawiła stawki umożliwiające skorzystanie z ubezpieczenia dotowanego. Z kolei na całym Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie sytuacja była odwrotna, czyli uprawa rzepaku dla pakietu trzech ryzyk w Concordii nie kwalifikowała się do dopłaty. W Concordii dla rzepaku na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie w grę wchodziło ubezpieczenie tylko od dwóch ryzyk (pakiet Bonus Z – skutki złego przezimowania i grad) z pominięciem 4 powiatów w województwie dolnośląskim (oleśnicki, średzki, górowski i Wrocław) oraz 4 powiatów w województwie opolskim (namysłowski, nyski, oleski i prudnicki). Tutaj ratunkiem dla rolnika okazało się ubezpieczenie w PZU. W ubiegłym roku pojawił się również problem z jęczmieniem – rolnik, który chciał go ubezpieczyć w Concordii, musiał ubezpieczyć przynajmniej tyle samo pozostałych zbóż co rzepaku i jęczmienia łącznie. Najważniejsze to mieć kontakt Pomimo wielu przeszkód i zmian, jakie przyniósł nam ten sezon, mogę śmiało powiedzieć, że zdecydowana większość naszych klientów została przez nas obsłużona i ubezpieczona. Oczywiście jest pewne grono rolników, którym nie zdążyliśmy 86 wystawić polisy i ich, korzystając z okazji, bardzo za to przepraszamy. Czas okazał się dla nas głównym wrogiem, a telefon z kolei naszym wybawieniem, bo właściwie w 100% dzięki telefonowi udało nam się dotrzeć do bardzo dużej grupy naszych klientów. A co nas czeka w sezonie wiosna 2017? BLACK STAR stymuluje rozwój systemu korzeniowego. BLACK STAR jest skoncentrowaną wodną zawiesiną leonardytu. Dzięki unikalnej metodzie wytwarzania zawiera wszystkie zawarte w tym minerale składniki, przede wszystkim huminy oraz kwasy ulmowe. W 2017 roku mają kilkukrotnie wzrosnąć dopłaty z budżetu państwa do ubezpieczeń rolników (spekuluje się, że będzie to kwota około 900 mln zł). Dotychczas na kilkadziesiąt firm ubezpieczeniowych tylko trzy oferowały ubezpieczenia upraw dla rolników (Concordia, PZU i TUW). W roku 2017 ma się to zmienić, gdyż ministerstwo ma w planach włączyć do gry kolejne towarzystwa. Mówi się o ubezpieczeniu kompleksowym od wszystkich ryzyk, ale oczywiście z możliwością ubezpieczenia się tylko od ich części, jeśli rolnik tak zdecyduje. Po zmianie, jaka zaszła wiosną 2016 roku, 65% dopłata budżetu państwa do upraw ma się utrzymać. Do tej pory miała ona miejsce wtedy, jeżeli stawka wyjściowa dla rzepaku i zbóż nie przekraczała 6%. Próg ten ma się zmienić i ma zostać podwyższony do 9,12% i 15% w zależności od klasy gleby. Zatem do usłyszenia. Agrainvest Sp. z o.o. ul. Krzywoustego 29, 56-400 Oleśnica Skontaktuj się z doradcą Agrainvest: Marta Kastelik – tel. 668 121 339 Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. Dział Ubezpieczeń tel. 76 850 58 84, kom. 694 481 454 lub 694 481 842 [email protected] Marta Kastelik [email protected] Zyski dobrze zakorzenione agronom NR 1/2017 Nie samą pracą człowiek żyje! Aktualności | Wydarzenia Klienci Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. – Costa Brava 2016 za udział w programie partnerskim Agropuzzle Tegoroczne wyjazdy szkoleniowo-turystyczne organizowane w ramach programu partnerskiego „AgroPuzzle” obfitowały w Grupie Osadkowski w liczne przygody, niezapomniane, zapierające dech w piersiach widoki i oczywiście w doborowe towarzystwo. Co roku staramy się wybierać takie kierunki, które dostarczą uczestnikom nie tylko dużo relaksu, ale i pozytywnych emocji. Cóż bowiem, jak nie one, pozostają nam na długo w pamięci po wspólnych podróżach?! W 2016 roku postawiliśmy na znane i sprawdzone destynacje. Przede wszystkim liczyło się dla nas bezpieczeństwo uczestników, stąd w ofercie wyjazdowej Grupy Osadkowski dominowały kierunki europejskie. Udaliśmy się do: Hiszpanii, Finlandii oraz na Maltę. Klienci Osadkowski SA – Andaluzja i Gibraltar 2016 Wspomnienia z dzikiego wybrzeża Hiszpanii Zwiedziliśmy w tym roku południowe wybrzeże Costa del Sol z Gibraltarem oraz Costa Brava z samą stolicą Katalonii – Barceloną. Po tym, co zobaczyliśmy, możemy śmiało stwierdzić, że Hiszpania to nie tylko corrida, flamenco, plaże i zabawa do rana, ale także bogata historia, kultura oraz mieszanka różnych religii i tradycji. To kraj, który czaruje i powoduje, że poszukiwacze lazurowej wody, gór, widoków czy imprez zawsze chętnie po raz kolejny tu wrócą. Można by rzec: leniwy kraj, ale z temperamentem jak żaden inny na świecie. Hiszpańska spontaniczność, zamiłowanie do śpiewów, tańców, słońca i naszym uczestnikom wyjazdu bardzo się udzieliły. Przyciągająca południowa gościnność tak podziałała na gości Grupy Osadkowski, że na pytanie, czy po raz kolejny chcieliby wrócić w tę stronę świata, chórem odpowiedzieli: TAK. 88 89 Aktualności | Wydarzenia agronom NR 1/2017 Z wizytą u świętego Mikołaja Odkrywamy skarby Malty W pierwszej połowie września udaliśmy się na Maltę. Ten niewielkich rozmiarów kraj kryje w sobie wiele skarbów: lazurowe laguny, majestatyczne klify, starożytne świątynie i stolicę wyspy Valettę – Miasto Rycerzy wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Spacery wąskimi uliczkami z bogatą zabudową architektoniczną zakończone kawą w urokliwej, miejscowej knajpce – czego chcieć więcej? Przebywając w samym sercu Morza Śródziemnego, odkrywaliśmy również liczne atrakcje, w tym zaliczyliśmy przejażdżkę łodziami motorowymi na malowniczą wyspę Gozo czy ekscytujący, pełen adrenaliny wyścig Jeep Safari. W naszej pamięci pozostanie również przejażdżka Vintage Busem po malowniczych portowych miasteczkach. Mimo napiętego harmonogramu Klienci Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. – Malta 2016 za udział w programie partnerskim Agropuzzle Surowa, podbiegunowa przyroda to największy skarb i główna atrakcja Finlandii. Tysiące jezior, lasów i wszystko jeszcze dzikie, nietknięte ręką człowieka. Do tego łosie, renifery, psy husky, wioska świętego Mikołaja i koło podbiegunowe. Proponując ten kierunek, chcieliśmy, aby nasi goście przenieśli się w czasie, w beztroski okres dzieciństwa, przebywając z wizytą u samego świętego Mikołaja oraz smakując emocji podczas obcowania wśród natury, łowiąc ryby pod lodem czy przemierzając bezludne połacie lasów na saniach ciągniętych przez psie zaprzęgi. Zarówno dla Finów, jak i dla firm z Grupy Osadkowski bardzo ważne są mocne, oparte na zaufaniu i uczciwości stosunki międzyludzkie. Kochamy naturę i dbamy o wysoką jakość obsługi, stąd kierunek Finlandia uznaliśmy za najbardziej kompatybilny z naszymi wartościami i nie ukrywamy, że bardzo się cieszymy, że mogliśmy z naszymi klientami udać się właśnie do tego kraju! Wszystko, co dobre, niestety szybko się kończy. Po pełnych przygód i wrażeń dniach wracaliśmy z Malty, Hiszpanii i Finlandii radośni oraz naładowani pozytywną energią. Uśmiech na Waszych twarzach i wspomnienia, które przywołujecie podczas spotkań z nami, są dowodem, że warto zwiedzać świat z Grupą Osadkowski! znajdowaliśmy jednak czas na plażowanie, relaks i wspólne wieczory przy zachodach słońca oraz wybornych maltańskich trunkach. Klienci Osadkowski SA – Laponia 2016 90 91 Aktualności | Wydarzenia agronom NR 1/2017 Sport to nie tylko zdrowie? „Drift i wiele innych sportów (biegam w drużynie Osadkowski Run Team, jeżdżę na nartach, kopię w piłkę) dają mi naprawdę dużo fajnej energii i adrenaliny”. Krzysztof Kukułka – przedstawiciel handlowy Osadkowski SA Każdy z nas wie, jak bardzo ważny dla naszego zdrowia jest ruch. Wiedzą to również nasi pracownicy, którzy w natłoku codziennych obowiązków oddają się sportowym pasjom. Sportowiec to wojownik Mamy się całkiem dobrze Możemy śmiało powiedzieć, że duch sportowy w Grupie Osadkowski rozwija się z roku na rok. Jesteśmy świadomi tego, że coraz więcej czasu spędzamy w pracy, co przekłada się na życie codzienne i rodzinne, dlatego w firmach wspieramy Pracowników mających pasje i zainteresowania, nawet jeśli nie wiążą się one bezpośrednio z wykonywaną przez nich pracą. Jednym z obszarów, w który bardzo angażuje się Grupa Osadkowski, jest sport. Umysł sportowca lepiej i sprawniej pracuje. Badania dowodzą, że wysiłek fizyczny zwiększa sprawność intelektualną, rozwija samodyscyplinę, uczy systematyczności i polepsza zdolności organizacyjne. Pracownicy uprawiający sport częściej mają poczucie zawodowego spełnienia. Sportowiec to lepszy pracownik PKO bieg charytatywny – poznań 2016 92 Od ponad 8 lat cyklicznie dwa razy w roku organizowany jest turniej o Puchar Prezesa Osadkowski SA w dwóch dyscyplinach: piłka nożna i siatkówka. Dzięki takiej inicjatywie nasi pracownicy, poprzez współpracę w grach zespołowych, nie tylko się integrują, ale również uczą się skutecznej komunikacji. Nie od dziś wiadomo, że osoby mające wspólne zainteresowania automatycznie nawiązują bliższe relacje i jest im łatwiej dojść do porozumienia. Wspólne treningi, w których pracownicy biorą udział, przygotowując się do imprez sportowych, bardzo ich integrują. Wzajemnie się motywują do wydajniejszej i dokładniejszej pracy. Sport zbliża ludzi i dowody na to w Osadkowski SA i Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. mamy do dziś w postaci nawiązanych przyjaźni, dobrego klimatu i przyjaznej atmosfery w pracy. Pracownicy, którzy regularnie uprawiają sport i zdrowo się odżywiają, są nawet o 25% bardziej produktywni w pracy. Uprawianie sportu ma wpływ przede wszystkim na ciało, jednak coraz częściej mówi się o silnym efekcie, jaki aktywność fizyczna wywiera na ludzką psychikę. Rozładowuje ona napięcie i stres towarzyszące nam w czasie pracy. Receptą może być m.in.: bieganie, jazda na rowerze czy szybki spacer. Grupa Osadkowski, widząc w tym wymierne korzyści, aktywizuje swoich pracowników poprzez coroczne dofinansowanie karty na cele sportowo-rekreacyjne oraz wspiera finansowo sekcje i turnieje sportowe. Gramy wspólnie w piłkę nożną, siatkówkę, biegamy, chodzimy, szusujemy po górach czy jeździmy konno i na rowerach. Nasi sportowcy – zarówno kobiety, jak i mężczyźni – osiągają całkiem niezłe wyniki. Sekcja turystyki pieszej przeszła w trakcie 7 wypraw ponad 200 km – to tyle co wejście na wieżowiec liczący 667 pięter! Niemałą liczbą osiągnięć mogą pochwalić się też biegacze biorący udział w prestiżowych maratonach czy ultramaratonach. W sztafecie firmowej zorganizowanej we Wrocławiu grupa kobiet firmy Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. na 55 drużyn uplasowała się na wysokim 8. miejscu. Wszystkim Paniom serdecznie gratulujemy. Bikemaratony też nie są obce sekcji rowerowej. Sportowiec ma serce Każdy, kto regularnie uprawia jakiś sport, zyskuje poczucie, że jest zdolny do osiągania sukcesów. Odkrywa, że korzystając ze swojej siły woli i wytrwałości, może pokonać każdą przeszkodę i sprawić, że obrane cele staną się możliwe do osiągnięcia. Stąd wiele biegów, w których bierzemy udział, ma cel „To, że bieganie jest sportem, który poprawia kondycję fizyczną, dobrze wpływa na zdrowie i wygląd, to dla mnie cudowna i ważna wartość dodana. Jednak bieganie to przede wszystkim pretekst do wyjścia z domu po powrocie z pracy i przewietrzenie głowy”. Sylwia Kupczyk – kierownik działu zakupów i organizacji, Dział Zwierzęta, Osadkowski SA bikemaraton – jelenia góra 2016 orlen maraton – warszawa 2016 93 Aktualności | Wydarzenia agronom NR 1/2017 Szkoła Jazdy Konnej Jakubus, w której prowadzone są zarówno odpłatne, jak i bezpłatne lekcje jazdy konnej dla młodych talentów szkolonych pod czujnym okiem trenerów KJ Osadkowski. Wspieramy ważne dla naszego regionu inicjatywy: Bieg Bitwy pod Legnicą 1241 – Półmaraton maraton – Wrocław 2016 Nieprzerwanie od ponad 26 lat w Grupie Osadkowski staramy się tworzyć zgrany zespół, który łączy jedno – pasja do rolnictwa, sportu oraz postawa fair play w biznesie. Dlatego naszym pracownikom oraz czytelnikom „agronom.pl” życzymy nieustającej motywacji do uprawiania aktywności sportowej niezależnie od wieku! Zatem do dzieła – najwyższy czas zacząć się ruszać, bo SPORT TO ZDROWIE! poland business run – poznań W grudniu 2016 roku Osadkowski SA zorganizowała dla pracowników konkurs „Hobby po godzinach”. Należało odpowiedzieć na pytanie: „Co Ci daje sport?” oraz dołączyć zdjęcia. Prezentujemy wybrane prace ze zdjęciami i cytaty pochodzące od autorów. maraton – poznań 2016 charytatywny. Jednym z większych jest Poland Business Run, który startował w kilku głównych miastach Polski. Sztafeta Osadkowski wsparła podopiecznych Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty, która na co dzień pomaga osobom po amputacjach. Liczna grupa 70 pracowników Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. przebiegła dystans 10 km na wrocławskich Partynicach na rzecz Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Biegiem tym wsparto dzieci chore na nowotwory z kliniki „Przylądek Nadziei” we Wrocławiu. „I to jest właśnie sport – przede wszystkim ludzie i przyjaciele, których właśnie przez sport poznałem”. Kamil Tokaj – przedstawiciel handlowy Osadkowski SA POLAND BUSINESS RUN – KRAKÓw Charytatywny Bieg Firmowy we Wrocławiu – pięcioosobowe sztafety złożone z pracowników Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. oraz ich dzieci, które uczestniczyły w Biegu Krasnala. Wspieraliśmy dzieci z rzadką chorobą genetyczną z fundacji Everest Łączy nas sport Dostrzegamy potrzeby lokalnych społeczności. Staramy się odkrywać potencjał w młodych ludziach, bo to oni stanowią przyszłość. Podążając za tą myślą, od kilku już lat wspieramy lokalny Klub Sportowy Widawa Bierutów. Przy hotelu Jakubus funkcjonuje 94 Kilkudziesięciu biegaczy z Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. w Biegu Mikołajkowym wspierało dzieci z chorobą nowotworową z wrocławskiej kliniki „Przylądek Nadziei”. Szczególnie gorąco wspieraliśmy małego Karolka Grupa piłkarzy z Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. po wygranej o Puchar Prezesa Osadkowski SA ultra cross maraton – kliniska wielkie 2016 Joanna Miężał-Basińska [email protected] 95 Osadkowski SA 56-420 Bierutów, ul. Kolejowa 6, tel. 71 314 64 54 www.osadkowski.pl Dołącz do nas! Znajdź nas na Firmowe Punkty Handlowe Lubrza 48-231 ul. Wolności 94 tel. 77 553 22 22 Namysłów 46-100 ul. Oleśnicka 7 tel. 77 410 44 77 Oleśnica 56-400 ul. Krzywoustego 30 a tel. 71 399 22 80 Oława 55-200 ul. Zwierzyniecka 1 b tel. 71 313 32 58 Pasłęk 14-400 ul. Westerplatte 43 tel. 55 248 35 99 Prusice 55-110 ul. Kaszycka 3 tel. 71 312 62 12 Przytoczna 66-340 ul. Dworcowa 1 tel. 95 749 36 71 Rawicz 63-900 ul. 1000-lecia 1 a tel. 65 572 72 88 Strzelin 57-100 ul. Oławska 51 tel. 71 392 48 80 Świdnica 58-100 ul. Kopernika 37 tel. 74 857 51 20 Września 62-300 ul. Czerniejewska 3 tel. 61 437 79 28 Koźmin Wlkp. 63-720 Gałązki 46 tel. 62 721 05 78 Nysa 48-303 ul. Nowowiejska 16 tel. 77 433 72 29 Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. 59-220 Legnica, ul. Nasienna 6, tel. 76 850 61 49 www.osadkowski-cebulski.pl Znajdź nas na Firmowe Punkty Sprzedaży Bolesławiec 59-700 ul. Dolne Młyny 42 b tel. 75 734 64 38 Głogów 67-200 ul. Rudnowska 78 a tel. 76 835 11 13 Lwówek Śląski 59-600 Mojesz 9a tel. 75 782 56 20 Świebodzin 66-200 ul. Mała 1 (obok PKP) tel. 68 382 44 42 Zagrodno 59-516 Zagrodno 59 tel. 76 877 33 85 Złotoryja 59-500 ul. Grunwaldzka 8 tel. 76 878 32 80 Agrainvest Sp. z o.o. www.agrainvest.pl Dołącz do nas! Oleśnica 56-400 ul. Krzywoustego 29 tel. 71 314 17 24 Września 62-300 ul. Daszyńskiego 2A tel. 61 862 04 00 Wydawca: Grupa Osadkowski Zespół redakcyjny Opieka merytoryczna: Małgorzata Idkowiak • Odmiany roślin uprawnych: Maria Czupak • Środki ochrony roślin i nawożenie dolistne: Bartosz Filipczyk • Nawożenie upraw: Magdalena Nitecka • Opieka graficzna: Iza Maćkowska Projekt graficzny i DTP: studio trzypunkty Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone na etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie. Opróżnione opakowania przepłucz trzykrotnie wodą, a popłuczyny wlać do zbiornika opryskiwacza z cieczą opryskową. Opróżnione opakowania po środku ochrony roślin zwróć do sprzedawcy, u którego środek został zakupiony. Przestrzegaj etykiety – instrukcji stosowania środków ochrony roślin w celu ograniczenia ryzyka dla ludzi i środowiska.