Era owadów - Osadkowski SA

advertisement
wiosna 2017
egzemplarz promocyjny nieprzeznaczony do sprzedaży | cena 9,99 zł brutto
W tym numerze:
Era owadów
Nawożenie azotowe
Profesjonalna ochrona zbóż
Kukurydza wróciła do łask
Już czas na nawożenie...
spis treści | agronom NR 1/2017
str. 12
Soja pokazuje moc!
AGROTECHNIKA | NAwoŻENIE
str. 22
62
Nawożenie azotowe – I i II dawka
66
Nawożenie azotowe zbóż
68
Bez nawozu nie ma plonu
72
Warto wapnować?
74
Nawożenie buraka cukrowego
76
Nawożenie ziemniaka
Co nowego w walce
z kiłą w rzepaku?
zarządzanie w gospodarstwie
78
AGROTECHNIKA | NAsiona
4
Podjęcie przez rolnika decyzji o uprawie rośliny jarej
8
Kukurydza wróciła do łask
12
Soja pokazuje moc!
str. 28
str. 42
Nawożenie
pozakorzeniowe
rzepaku ozimego
Nawożenie
dolistne
kukurydzy
O stymulatorach wiemy dużo, ale czy wszystko?
18
Można więcej osiągnąć przy właściwej technologii...
22
Co nowego w walce z kiłą w rzepaku?
24
Ochrona insektycydowa w rzepaku T2 i T3
28
Nawożenie pozakorzeniowe rzepaku ozimego
32
Profesjonalna ochrona zbóż
34
Era owadów
38
Wiosenna ochrona herbicydowa zbóż
40
Warto wiedzieć, co jak działa
42
Nawożenie dolistne kukurydzy
47
technika rolnicza
objawy niedoboru boru
str. 34
Era owadów
AGROTECHNIKA | Środki Ochrony Roślin
51
Uprawa soi (od odmiany po zbiór)
56
Ochrona herbicydowa plantacji ziemniaków
w produkcji zwierzęcej?
82
Czynniki i uwarunkowania kształtujące
politykę cenową zbóż w Polsce
86
Ubezpieczenia życiowe w rolnictwie
i szkody związane z wypadkami
AKTUALNOŚCI | WYDARZENIA
AGROTECHNIKA | Środki Ochrony Roślin
16
Skąd się biorą pieniądze
pryszczarek
str. 92
Sport to nie tylko zdrowie?
88
Nie samą pracą człowiek żyje!
92
Sport to nie tylko zdrowie?
AGROTECHNIKA | NAsiona
agronom NR 1/2017
Podjęcie przez rolnika decyzji o uprawie
rośliny jarej
Decyzja rolnika o uprawie roślin jarych może być rezultatem świadomego wyboru wskutek założonego płodozmianu oraz obowiązku dywersyfikacji upraw wynikającego z płatności za zazielenienia. Może być jednak przymusem, który jest konsekwencją jesiennego przebiegu pogody uniemożliwiającego wykonanie w terminie siewów roślin ozimych
i przez to – z przyczyn niezależnych – konieczności przełożenia zasiewów na wiosnę.
Bez względu na to, jaki jest powód decyzji o zasiewie rośliny jarej, wybór gatunku, który zostanie posiany, musi być świadomy i wynikać z opłacalności danej uprawy, ale również m.in. z założonego płodozmianu, warunków glebowych i klimatycznych gospodarstwa, dostępnego parku maszynowego oraz możliwości zbytu surowca.
4
Dzięki bakteriom brodawkowym soja gromadzi
w glebie znaczącą ilość azotu z powietrza. Do jej siewu i zbioru wykorzystywany jest ten sam park maszynowy co przy uprawie zbóż. Dobrze wpisuje się
w system organizacyjny gospodarstwa, szczególnie
w rozłożeniu prac. Warunkiem koniecznym dla poprawnego zbioru jest bardzo staranne przygotowanie pola polegające na dokładnym wyrównaniu powierzchni i usunięciu wszystkich przeszkód utrudniających koszenie (bryły ziemi, kamienie itp.).
Zakładając plon soi na poziomie 2,5 t/ha i średnią
cenę w skupie 1200 zł/t, opłacalność tej uprawy wychodzi bardzo korzystnie. Koszty bezpośrednie, takie jak: kwalifikowany materiał siewny, nawożenie
mineralne, dokarmianie dolistne i ochrona herbicydowa są tu na poziomie 1600 zł, natomiast pozostałe koszty: m.in. praca ciągnika, praca ludzka, podatki
i ubezpieczenie wynoszą około 1100 zł. Po uwzględnieniu wszystkich wydatków, doliczeniu dopłat bezpośrednich, dopłaty do produkcji roślin wysokobiałkowych i do kwalifikowanego materiału siewnego – przychód z uprawy 1 ha soi wyniesie ponad
1600 zł netto (462,05 zł JPO; 310,10 zł płatność za
zazielenienie; 430,49 zł płatność do roślin wysokobiałkowych; 130 zł dopłata do materiału siewnego
roślin strączkowych).
Soja
Groch
Uprawa soi jest jedną z lepszych propozycji
w uprawie roślin jarych. Ze względu na dodatkową płatność do produkcji roślin wysokobiałkowych i niskie nakłady pozwala osiągnąć zadowalający zysk, tym bardziej że na rynku jest dostępnych coraz więcej odmian, które swoją wczesnością odpowiadają naszym warunkom klimatycznym. Rolnik mający doświadczenie w prawidłowej agrotechnice tej rośliny jest w stanie uzyskać
bardzo stabilne plony tego gatunku na poziomie
2–4 t/ha. Wprowadzenie jej do uprawy dla wielu
gospodarstw może stać się najlepszym przełamaniem płodozmianu zbożowego. Jest doskonałym
przedplonem zarówno dla uprawy pszenicy, jak
i kukurydzy. Soja, oprócz zysku bezpośredniego,
daje również niewymierną korzyść w postaci pozostawionego po sobie stanowiska. System korzeniowy soi, który jest mocno rozbudowany, oddziałuje strukturotwórczo na glebę i oczyszcza ją z chorób
podstawy źdźbła.
jest gatunkiem, który tak jak soja – oprócz zysku
bezpośredniego – jest skutecznym „łamaczem” płodozmianu zbożowego i pozostawia po sobie dobre stanowisko. Krótki okres wegetacji sprawia, że
jest idealnym przedplonem dla gatunków ozimych:
rzepaku, jęczmienia i pszenicy. Poziom plonowania
grochu (naszego rodzimego gatunku), który można
osiągnąć na polach produkcyjnych, to 3–5 t/ha. Nie
wymaga on również, podobnie jak soja, specjalnego
parku maszynowego, ponieważ w jego uprawie wykorzystuje się ten sam co przy uprawie zbóż.
Zakładamy plon grochu około 3 t/ha i średnią cenę
w skupie na poziomie 800 zł/t, a koszty bezpośrednie w uprawie na poziomie 1350 zł, natomiast pozostałe wydatki wynoszą tyle samo co w uprawie
soi – 1100 zł. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów,
dopłat bezpośrednich, dopłaty do produkcji roślin
wysokobiałkowych i do kwalifikowanego materiału
siewnego – przychód z uprawy 1 ha grochu wyniesie ponad 1250 zł netto.
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Kukurydza
Jęczmień jary browarny
jest kolejnym gatunkiem, na który można zdecydować się ze względu na opłacalność. W przypadku uprawy tej rośliny wymagany jest specjalistyczny
sprzęt lub decyzja o usługowym wykonaniu niektórych prac polowych, takich jak siew punktowy i zbiór
kombajnem ze specjalną przystawką. Uprawa kukurydzy dobrze wpisuje się w system organizacyjny gospodarstwa, szczególnie w rozłożeniu prac. Jej siew
i zbiór odbywają się bowiem w okresie, kiedy prace
polowe są mniej natężone.
plonuje w przedziale 3–7 t/ha. Zakładając plon 4,5 t/ha
i średnią cenę surowca w skupie 650 zł/t, po uwzględnieniu kosztów bezpośrednich i pośrednich na poziomie 3000 zł oraz dopłat bezpośrednich i dopłat do kwalifikowanego materiału siewnego (69,4 zł/ha w 2016
roku) – przychód z uprawy 1 ha jęczmienia jarego browarnego wyniesie ok. 850 zł netto.
Zakładamy, że mamy własny park maszynowy i osiągamy plon kukurydzy na poziomie 10 t/ha mokrego
ziarna, a w skupie średnia cena wysuszonego ziarna oscyluje wokół 600 zł/t. Po uwzględnieniu kosztów bezpośrednich na poziomie 1800 zł i pozostałych wydatków, w których zostało uwzględnione dosuszanie ziarna (2300 zł), oraz dopłat bezpośrednich – przychód z uprawy 1 ha kukurydzy wyniesie
ponad 1600 zł netto.
plonuje w szerokim przedziale 3–8 t/ha w zależności od warunków panujących wiosną. Zakładając
poziom plonowania 5 t/ha i średnią cenę surowca
w skupie 600 zł/t oraz uwzględniając koszty bezpośrednie i pośrednie w wysokości 3100 zł, dopłaty
bezpośrednie i dopłaty do kwalifikowanego materiału siewnego – przychód z uprawy 1 ha pszenicy
wyniesie ok. 750 zł netto.
Poza soją, grochem i kukurydzą rolnik może zasiać
pszenicę jarą lub jęczmień jary. Wybierając te gatunki, trzeba być świadomym, że ich plonowanie jest na
poziomie znacznie niższym niż w przypadku form
ozimych oraz mocno uzależnione od przebiegu
wiosny, a szczególnie od rozkładu opadów, głównie w maju i czerwcu, czyli w miesiącach, w których
w Polsce często występuje wiosenna susza.
groch siewny
6
Pszenica jara
Podejmując decyzję o wyborze gatunku do siewu
wiosennego, należy pamiętać, że powyższe założenia zostały oparte na średnich wartościach, które nie muszą odzwierciedlać warunków panujących
w danym gospodarstwie, a zatem należy je traktować poglądowo. Poziom plonowania poszczególnych gatunków może być znacznie wyższy niż założony przez nas, co świadczyć będzie o intensywności produkcji danego gospodarstwa dzięki wykorzystaniu w większym stopniu potencjału plonowania
i niwelowaniu błędów agrotechnicznych. Opłacalność uprawy soi i grochu – oprócz podstawowych
dopłat zawierających dopłatę za zazielenienie (zakładamy, że warunek ten rolnik spełnia) – uwzględnia dopłatę do produkcji roślin wysokobiałkowych,
która stanowi znaczną część dochodu. Dopłata ta
w obecnym roku jest na poziomie 430,49 zł, a jaka
będzie w przyszłym roku – nie wiadomo, chociaż wydaje się, że powinna być wyższa, ponieważ w miejsce dotychczasowej płatności do roślin wysokobiałkowych mają być wprowadzone dwie oddzielne
płatności: do roślin strączkowych przeznaczonych
na ziarno oraz do upraw paszowych. Płatność do roślin strączkowych przysługiwać będzie do uprawy łubinów, soi, grochu pastewnego oraz bobiku zebranych na ziarno.
●
Silne działanie zapobiegawcze przeciwko mączniakowi prawdziwemu
●
Długi okres działania – do 4 tygodni
●
Wzmacnia skuteczność działania fungicydów triazolowych w zwalczaniu
septoriozy oraz łamliwości podstawy źdźbła
●
Rejestracja w pszenicy ozimej oraz jęczmieniu ozimym
Na dobry początek dla wspaniałych zbóż
Kamila Kozdra
[email protected]
„Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące
produktu. Opróżnione opakowania po środku przepłukać trzykrotnie wodą, a popłuczyny wlać do zbiornika opryskiwacza z cieczą użytkową. Opróżnione opakowania po środku
należy zwrócić do sprzedawcy, u którego środek został zakupiony.”
7
www.belchim.pl
agronom NR 1/2017
AGROTECHNIKA | NAsiona
Kosmiczne plony ES Meteorit
Kukurydza wróciła do łask
ES Meteorit, która została wpisana do polskiego
rejestru w 2016 roku, należy do najnowszego wypustu genetycznego Tropical Dent hodowli Euralis.
Jest to mieszaniec o FAO 230–240, zatem ze względu na swoją wczesność może być z powodzeniem
uprawiany praktycznie w całej Polsce z wyjątkiem
pasa północnego. Cechuje się znakomitymi zdolnościami adaptacyjnymi w każdych warunkach klimatyczno-glebowych. Genetyka Tropical Dent gwarantuje rekordowo szybkie dosychanie ziarna na polu
oraz bardzo łatwe oddawanie wody przy dosuszaniu.
W badaniach rejestrowych w 2015 roku. ES Meteorit
plonowała średnio o blisko 0,5 t więcej suchego
ziarna w stosunku do odmian wzorcowych przy
średniej wilgotności z pola 19,8%. Siejąc odmianę
ES Meteorit, z jednej strony mamy więc pewność
bardzo wysokich plonów dochodzących do 14–15 t
ziarna z 1 ha, z drugiej strony – możliwość zbioru kukurydzy o bardzo niskiej wilgotności.
Wszyscy pamiętamy suszę oraz ekstremalnie
wysokie temperatury utrzymujące się w momencie rozwoju generatywnego, które spowodowały radykalną obniżkę plonów kukurydzy
w roku 2015. Miniony sezon w uprawie tej rośliny w Polsce był bez wątpienia zdecydowanie lepszy. Średnie plony w uprawie kukurydzy ziarnowej z hektara były o kilka ton wyższe, natomiast
w uprawie na kiszonkę przyrost plonów świeżej masy wynosił często nawet 20–30 t/ha więcej. Nastroje przy podejmowaniu decyzji zakupowych materiału siewnego kukurydzy są więc
na pewno lepsze w porównaniu z analogicznym
okresem sprzed roku. Z decyzjami nie ma jednak co zwlekać do ostatniej chwili. Zamawiając
szybko kukurydzę, mamy pewność dostawy topowych odmian na najatrakcyjniejszych warunkach handlowych.
Plon na wysokich obrotach
Prawdziwym liderem wśród mieszańców kukurydzy w doświadczeniach porejestrowych COBORU
w roku 2015 była odmiana SY Rotango. To klasyczny mieszaniec o FAO 240 hodowli Syngenta z dorodnym, wyszkolonym ziarnem typu flint. Doskonale nadaje się do wczesnych siewów, w nie do końca optymalnie nagrzaną glebę, ponieważ odmiana ta charakteryzuje się wyrównanymi wschodami oraz bardzo dobrym wigorem wiosennym. W doświadczeniach porejestrowych w 2015 roku. odmiana SY Rotango plonowała na poziomie 107% wzorca, co przekłada się
na zwyżkę plonu aż o 5,5 dt/ha w porównaniu ze
średnią odmian. Był to wyraźnie najwyższy wynik plonowania spośród wszystkich odmian zarejestrowanych w Polsce w grupie średnio wczesnej. Odmiana SY Rotango doskonale poradziła sobie w tak
trudnym, stresowym dla kukurydzy roku 2015 oraz
potwierdziła swój wybitny potencjał plonotwórczy
w kolejnym sezonie, zbierając bardzo dobre opinie
od rolników, którzy jej zaufali i byli bardzo zadowoleni z osiąganych wydajności zbieranego plonu.
Poniżej przedstawiamy kilka propozycji odmian w Grupie Osadkowski,
które w ostatnich dwóch latach bardzo dobrze sprawdziły się w produkcji polowej oraz w oficjalnych i niezależnych badaniach COBORU.
Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na wyniki z roku 2015, ponieważ to nie w dobrych latach poznajemy prawdziwą wartość odmian,
ale właśnie w trudnych sezonach, kiedy mamy do czynienia z wieloma czynnikami stresowymi, najlepsze odmiany pokazują swoją stabilność i wierność w plonowaniu. Jako firma dbająca o interesy naszych klientów stawiamy przede wszystkim na odmiany zarejestrowane w Polsce, o sprawdzonym FAO, dostosowane do naszych warunków klimatyczno-glebowych i które uzyskały wpis do krajowego
rejestru na podstawie bardzo wysokiego i regularnego poziomu plonowania.
Bogactwo plonu LG 30.273
Potężne kolby odmiany RGT Lipexx
8
Odmiana LG 30.273 o FAO 260 została zarejestrowana w 2015 roku w Polsce z najwyższym wynikiem
9
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
ziarno typu dent, które gwarantuje niezwykle szybkie oddawanie wody w końcowym etapie wegetacji
(efekt dry-down). Jest to mieszaniec pojedynczy, dlatego rośliny są bardzo wyrównane, a kolby zawieszone na równej wysokości. Ułatwia to sprawny i szybki
omłot bez strat w trakcie zbioru. Zaletą tej odmiany
jest duża tolerancja na fuzariozy łodyg oraz kolb, co
pozwala roślinie długo stać na polu, nie wyłamywać
się, a ziarno jest zdrowe i wysokiej jakości. DKC
3711 bardzo dobrze radzi sobie również na glebach
mozaikowych oraz na tzw. słabszych stanowiskach
o niższej zasobności w wodę i składniki pokarmowe.
Mechanizm nastawiony
na plon
Genetyka Tropical Dent w odmianie ES Meteorit
plonu ziarna w grupie średnio późnej. W ubiegłym
sezonie potwierdziła ponadprzeciętne możliwości
plonotwórcze, plonując w badaniach porejestrowych na poziomie 104% wzorca (drugi wynik spośród wszystkich odmian przy najniższej wilgotności ziarna w swojej grupie). LG 30.273 jest typową
odmianą ziarnową, o generatywnym pokroju roślin
zaprogramowanych na to, aby wydać jak najwyższy
plon ziarna. Ma ziarno w typie flint/dent, dzięki czemu charakteryzuje się lepszym wzrostem początkowym w porównaniu z późniejszymi dentami, nie
ustępując im pod względem potencjału plonotwórczego. Polecana jest na wszystkie typy gleb, na których uprawiana jest kukurydza, ponieważ świetnie
poradzi sobie również w trudnych warunkach środowiskowych.
Niedościgniona
w plonowaniu i dosychaniu
Odmiana DKC 3711 o FAO 250 przebojem zaistniała na polskim rynku, zdobywając kolejne rzesze zadowolonych klientów. Rolnicy doceniają ją przede
wszystkim za wierność i stabilność w plonowaniu,
które nigdy nie zawiodą ich oczekiwań. Kolby tej odmiany mają luźno przylegające liście okrywowe oraz
10
Mieszaniec RGT Lipexx o FAO 270 polecany jest
do intensywnej produkcji w celu uzyskania jak najwyższych plonów bardzo suchego ziarna. Charakteryzuje się potężnymi, do końca zapylonymi
kolbami (16–18 okółków) o ziarnie w typie dent.
W 2016 roku odmiana RGT Lipexx była liderem plonowania w doświadczeniach polowych
w Grupie Osadkowski, biorąc pod uwagę średnią
z ponad 30 lokalizacji w Polsce. Uzyskiwane wydajności dochodziły nawet do 19 t mokrego ziarna
z hektara. RGT Lipexx to mieszaniec w typie stressless, który charakteryzuje się wysoką regularnością
plonowania zarówno w warunkach normalnych, jak
i suchych, kiedy mamy do czynienia z wystąpieniem
deficytów wody w trakcie wegetacji. Z racji tego, że
odmiana należy do grupy średnio późnej, polecana jest do uprawy w południowej i środkowej części Polski.
Oferta kukurydzy Grupy Osadkowski jest bardzo
bogata i różnorodna. Na pewno każdy rolnik znajdzie w niej sprawdzone odmiany, które będą w stanie sprostać jego zapotrzebowaniom. Szczegółową charakterystykę odmian kukurydzy znajdą Państwo na naszych stronach internetowych. Informacje na temat warunków handlowych oraz dostępności poszczególnych odmian przekażą Państwu
nasi przedstawiciele regionalni działający na terenie całej Polski.
Aleksander Wysocki
[email protected]
11
agronom NR 1/2017
Soja pokazuje moc!
Soja jest jedną z najcenniejszych roślin uprawnych na
świecie i najważniejszą rośliną oleistą. Obok nasion bogatych w wysoko wartościowe białko (35–42%) i tłuszcz
(18–22%), które są powszechnie używane w produkcji
żywności i pasz, stanowi doskonały element zrównoważonego płodozmianu i jest rewelacyjnym przedplonem pod rośliny następcze, szczególnie zbożowe.
Wzbogacenie płodozmianu
Dzisiejsze rolnictwo w Polsce bardzo często bazuje na uproszczonym płodozmianie. Rzepak – pszenica – pszenica to system, który powtarza się na wielu polach i niesie ze sobą ryzyko nasilenia występowania patogenów, którym
sprzyja taka monokultura. Jednym z naturalnych rozwiązań jest wprowadzenie do płodozmianu roślin innych gatunków. Warto przy tym wybierać te, które mają dodatkowe zalety. Soja jest doskonałym przedplonem dla pszenicy
ozimej czy kukurydzy. Jej cennym atutem jest oddziaływanie fitomelioracyjne
i fitosanitarne na glebę. Dzięki głębokiemu i dobrze rozbudowanemu systemowi korzeniowemu soja penetruje głębsze warstwy gleby i działa na nią rozpulchniająco. Przy okazji pobiera z głębszych warstw wypłukany potas i azot,
a także uwalnia i pobiera związany chemicznie z minerałami, niedostępny dla
innych roślin fosfor. Pozwala stwarzać warunki dla wzrostu lub utrzymania
żyzności i biologicznej aktywności gleby. Oczyszcza stanowisko z chorób podstawy źdźbła, a ziemia po takiej uprawie jest dobrze napowietrzona, z licznymi kanalikami. Duże znaczenie ekonomiczne ma również azot pozostały
w resztkach pożniwnych. Soja żyje w symbiozie z bakteriami brodawkowymi
asymilującymi ten pierwiastek z powietrza, który potem jest dostępny dla roślin następczych. Szacuje się, że na skutek wszystkich opisanych powyżej procesów soja jest w stanie pozostawić po sobie 50–100 kg N/ha, 20–40 kg P2O5,
70–120 kg K2O i dodatkowo 25–35 kg Mg. Zwiększenie ilości próchnicy poprawia własności sorpcyjne i strukturę gleby.
Finalnie najważniejszy jest fakt, że gospodarstwa, które wprowadziły soję na
swoje pola, wyraźnie sygnalizują zwyżki plonu pszenicy uprawianej następczo.
Wzrost waha się w przedziale od 500 kg do nawet 1000 kg z ha. Większy plon,
oszczędności na nawożeniu, mniejsze problemy z chorobami to cenne efekty
prostego zabiegu, jakim jest wzbogacenie płodozmianu.
12
AGROTECHNIKA | NAsiona
Soję należy jednak rozpatrywać także w kontekście produkcji wielkotowarowej. Doświadczeni rolnicy, stosujący prawidłową agrotechnikę, uzyskują bardzo stabilne w wieloleciu plony między
2,5 a 3 t/ha. Coraz częściej pojawiają się też gospodarstwa, w których dużo lepsze wyniki na poziomie 3,5, a nawet 4 t/ha nie należą
do rzadkości. W 2016 roku zdecydowanie ustabilizowała się również cena soi w skupie. Jesienią rolnik, w przypadku sprzedaży ilości min. 24 t, mógł uzyskać średnio 1300–1500 zł/t. Przy plonie rzędu 3 t/ha daje to przychód na poziomie prawie 4000 zł/ha. Jeżeli
dołożymy do tego fakt, że soja pozostaje uprawą niskonakładową,
kalkulacja ekonomiczna wykazuje wprost, że na tej uprawie można
osiągnąć niezły zysk.
Wraz ze wzrostem areału uprawy znacznie zwiększyła się również liczba podmiotów zainteresowanych jej skupem. Coraz częściej firmy skupowe dzwonią do firm oferujących materiał siewny
soi z prośbą o wskazanie rejonów uprawy tej rośliny – poszukują
możliwości zakupu większych ilości. Powoli kształtuje się więc rynek sprzedającego – popyt zaczyna przeważać nad podażą.
Zdrowe trendy
Jednym z trendów rynkowych wspierających te procesy jest rosnąca popularność i atrakcyjność żywności bez GMO. Trudno wyobrazić sobie produkcję takiej żywności bez soi niemodyfikowanej genetycznie. Na dziś jedyny surowiec spełniający te wymagania może pochodzić tylko z pól polskich rolników. Zastosowanie w paszy i dodatkach do żywności polskiej soi pozwala na wytwarzanie produktów wolnych od GMO, podnosi ich atrakcyjność
i możliwości zbytu, co bezpośrednio przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na tę roślinę z rodzimej produkcji.
O zwiększającym się zainteresowaniu gatunkiem soi świadczy
również coraz większa liczba odmian pojawiających się na rynku. W 2012 roku zarejestrowane były w Polsce tylko dwie odmiany, w 2015 było ich już 6, a po 2016 roku możemy spodziewać się
kolejnych wpisów do Krajowego Rejestru Odmian. Warto podkreślić, że firma Saatbau ma najszerszą ofertę pod względem wczesności odmian. Lissabon to odmiana trzyzerowa (000), doskonale adaptująca się w południowej i centralnej Polsce, co potwierdzone zostało wpisaniem Lissabon na pierwszą Listę Odmian
Zalecanych w województwie opolskim. Abelina to odmiana trzyzerowa (000), zarejestrowana w Polsce w 2016 roku, która uzyskała rekordowe wyniki plonowania na poziomie 114% wobec wzorca COBORU. Abelina, dzięki doskonałym plonom w całej Polsce,
jest rekomendowana do uprawy na terenie całego kraju z wyjątkiem rejonów o najtrudniejszych warunkach klimatycznych. Merlin
to najpopularniejsza w Polsce i bardzo stabilna odmiana trzyzerowa (000), która z powodzeniem uzyskuje dojrzałość również w rejonie północnym.
13
Materiał siewny tych odmian przygotowywany jest na
specjalnie do tego zbudowanej, jedynej tego typu linii w kraju. Wbrew pozorom właściwe przygotowanie
nasion soi nie jest procesem prostym. Są one bardzo
wrażliwe na pękanie i nawet upadek z wysokości 1 m
może spowodować mikropęknięcia uszkadzające zarodek, czego efektem jest brak kiełkowania. Następnym elementem jest kwestia inokulowania nasion
bakteriami brodawkowymi. Nie wszystkie preparaty
z bakteriami dostępne na rynku nadają się do soi. Nie
ma preparatów uniwersalnych, zawierających bakterie współżyjące z każdym gatunkiem. Przykładowo
groch czy bób współżyją z Rhizobium leguminosarum
bv. viceae, a soja z Bradyrhizobium japonicum. Nasiona Saatbau to produkt gotowy do siewu, inokulowany
odpowiednim szczepem bakterii, który pozostaje aktywny powyżej trzech miesięcy od naniesienia na soję.
W przypadku uprawy soi – jak w żadnym innym gatunku – ekonomicznie najbardziej uzasadnione jest
stosowanie kwalifikatu przygotowanego na profesjonalnej linii. Nasiona kupione od znajomego czy poprzez jakiś portal ogłoszeniowy to ryzyko porażki
w uprawie. Kwalifikat to gwarancja kiełkowania i czystości odmianowej, to także inokulant z właściwym
szczepem bakterii o długim czasie aktywności. Kwalifikat to możliwość uzyskania wszystkich zalet wynikających z siewu soi, zarówno jako płodozmianu, jak
i w produkcji wielkotowarowej.
Sukces w zasięgu ręki
Uprawa soi jest coraz mniej skomplikowana ze względu na rosnącą dostępność nowych rozwiązań agrochemicznych, ułatwiających utrzymanie dobrej kondycji łanu. Tworzy się coraz więcej punktów skupu,
co wynika między innymi z zainteresowania soją bez
GMO przez producentów żywności. Rolnicy uzyskują
coraz lepsze wyniki plonowania i otrzymują świetne
stanowisko dla roślin następczych, produkując przy
tym roślinę towarową, którą mogą sprzedać z zyskiem.
Wszystkie te czynniki jednoznacznie wskazują, że
znaczenie soi w Polsce będzie rosło. Rok 2017 z pewnością przyniesie nowe doświadczenia agrotechniczne, kolejnych klientów zadowolonych z uprawy,
nowe możliwości zbytu oraz rosnący areał i intensyfikację jej uprawy.
Emilia Fink-Podyma
Saatbau Polska Sp. z o.o.
agronom NR 1/2017
O stymulatorach wiemy dużo,
ale czy wszystko?
Z całą pewnością nie wiemy wszystkiego. Każdego roku dowiadujemy
się o innych rolach powszechnie stosowanych stymulatorów. Na rynku pojawiają się nowe produkty, które w magiczny sposób stanowią remedium na wszystko: na stresy biotyczne, abiotyczne, na poprawę plonu, na regenerację. Dostarczają składniki rzekomo niezbędne dla rozwoju roślin, bez których nie są one w stanie prawidłowo rosnąć czy wydać plon. Czy na pewno?
Dawniej, gdy nikt nie słyszał jeszcze o stymulacji roślinnej, wystarczyło zaopatrzyć rośliny w podstawowe składniki odżywcze, dostęp do wody i to (bardzo
upraszczając proces produkcji roślinnej) wystarczało.
Co zatem owa stymulacja
nam daje, że dzisiaj wpisuje się
w podstawowe zabiegi uprawowe?
Odpowiedź jest bardzo złożona. Musimy zacząć
od celu, który chcemy osiągnąć, a później dokonać odpowiedniego wyboru produktu pod kątem
samego składu, działania, jego szybkości, widocznych efektów i oczywiście kosztów. Ale żeby produkt prawidłowo zastosować i mieć względem
niego oczekiwania, powinniśmy mieć większą wiedzę na jego temat. Wracając do pytania, co nam
daje stymulacja, musimy znać własne oczekiwania, aby móc porównać i dopiero wtedy odpowiedzieć: co daje albo czego nie daje.
Spośród tylu rozwiązań dostępnych na rynku
niełatwo jest wybrać to prawidłowe, skuteczne
i bezpieczne, które sprosta naszym oczekiwaniom
i stawianym wymogom. Mam nadzieję, że pomogę w wyborze odpowiedniego środka.
Terra-Sorb foliar, bo na nim się skupię, jest Państwu doskonale znany. Zalety jego stosowania są
16
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
przedstawiane na łamach „agronom.pl”, na spotkaniach
polowych, konferencjach, podczas wizyt u Państwa w gospodarstwach oraz w czasie wielu innych aktywności.
poziomie takim samym, a w większości przypadków
nawet wyższym w porównaniu z roślinami sianymi
w terminie optymalnym.
Jego skład to czyste aminokwasy lewoskrętne powstałe w wyniku hydrolizy enzymatycznej. Dzięki temu procesowi uzyskany materiał jest „czysty”
pod kątem chemicznym i zawiera tylko aminokwasy kompletne, które po wchłonięciu się do rośliny są
wykorzystywane przez nią do różnego rodzaju procesów. Nie zawiera balastu, czyli substancji, których
roślina nie pobiera bezpośrednio, np. stanowiących
niekompletne aminokwasy.
Najbardziej powtarzalnym efektem, jaki osiągamy po zastosowaniu wczesną wiosną (po ruszeniu wegetacji), jest wzrost plonu, który w zależności od roku może wynosić nawet do 15%. Im
gorsze warunki dla rozwoju rośliny, tym widoczne efekty są mocniejsze. Tylko wiosną stosowanie Terra-Sorb foliar daje tak powtarzalny w latach wzrost plonu.
Produkt jest wszechstronny. Stosowany jesienią
przygotowuje do spoczynku zimowego, skutkiem
czego są mniejsze straty związane z nieprawidłowym przezimowaniem. Zaaplikowany na rośliny,
które były siane później niż w prawidłowym terminie agrotechnicznym, pomaga w „podgonieniu” rozwoju jesiennego, co skutkuje osiągnięciem plonu na
Ważny jest czas reakcji
Po zimie rośliny są wyczerpane, osłabione, nierzadko w złej kondycji, dlatego też podanie czystych aminokwasów przynosi te niesamowite rezultaty. Roślina od razu uruchamia procesy regeneracji, nie tracąc energii na zsyntetyzowanie własnych aminokwasów. Efekty wizualnej poprawy plantacji widoczne
są w bardzo krótkim czasie. Zaoszczędzona energia może być spożytkowana na procesy związane
z budową plonu. Efekt ten jest widoczny u roślin ozimych, w zbożach i rzepaku. W przypadku innych gatunków terminy optymalnego stosowania są inne.
Kukurydza najlepiej reaguje na zabieg w okresie 4–8
liści, ziemniak od fazy pędów bocznych, a burak cukrowy – do momentu zakrycia międzyrzędzi.
To oczywiście nie są jedyne terminy, w których
Terra-Sorb foliar może być stosowany. Możemy go
aplikować zawsze wtedy, kiedy spodziewamy się wystąpienia niekorzystnych dla rozwoju uprawy czynników, takich jak: przymrozki, okresowe chłody, upały, brak opadów itp., najlepiej przed wystąpieniem
tych czynników, ale zabieg po ich ustaniu też ratuje
rośliny i pomaga im zregenerować tkanki.
W wyniku doświadczeń, które są prowadzone na całym świecie przez producenta, czyli firmę Bioiberica,
dowiadujemy się coraz więcej o właściwościach Terra-Sorb foliar. Dzięki jego specyficznemu składowi
aminokwasowemu, formulacji i procesowi produkcji ciągle odkrywamy nowe zastosowania produktu
w uprawie roślin oraz jego wpływ na nie w poszczególnych fazach rozwojowych.
Bartosz Filipczyk
[email protected]
17
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Można więcej osiągnąć przy właściwej
technologii...
Odpowiednie stanowisko, dobra odmiana, właściwy termin i norma wysiewu oraz zbilansowane nawożenie to niesłychanie istotne elementy w uprawie rzepaku, jakże niewiele jednak znaczące bez ochrony fungicydowej. To właśnie dzięki niej jesteśmy w stanie uzyskać rewelacyjny plon o satysfakcjonujących parametrach jakościowych. A oto właśnie
nam chodzi!
dużą masę liściową, w pełni zregenerują się po zimie
i oczywiście gdy warunki atmosferyczne na to pozwolą. Zapewni to szybkie przemieszczanie się substancji
aktywnej, a w rezultacie fungicyd zadziała skutecznie.
To czas, w którym ostatecznie trzeba zdecydować,
w jaki sposób zabezpieczyć rzepak przed chorobami oraz jak uregulować jego wzrost. Należy jednocześnie pamiętać, aby każdy następny krok ściśle
współgrał z poprzednim. Strategiczne myślenie jest
najważniejszym czynnikiem plonotwórczym!
pędu głównego oraz ochronią plantację przed chorobami.
a) CARYX 240 SL – dawka wynosi 1 l/ha
• chlorek mepikwatu 210 g/l (związek z grupy piperydyn) – typowy regulator wzrostu
• metkonazol 30 g/l (związek z grupy triazoli) – doskonały regulator wzrostu, a zarazem „specjalista”
od zwalczania chorób
• działanie w roślinie: układowe
• działanie na choroby: wyniszczające
T2 – regulacja wzrostu
+ ochrona fungicydowa
Wegetacja ruszyła pełną parą. Rośliny znajdują się
we właściwym stadium rozwojowym, są już przyzwo-
b) TOPREX 375 SC – dawka wynosi 0,5 l/ha
• difenokonazol 250 g/l, paklobutrazol 125 g/l
c) TILMOR 240 EC – dawka wynosi 1 l/ha
• protiokonazol 80 g/l, tebukonazol 160 g/l
Zastosowanie powyższych fungicydów w połączeniu
z tebukonazolem jest równie skuteczne przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów zabiegu.
Warunki atmosferyczne
mają oczywiście największe znaczenie w uprawie rzepaku, tak jak i w całym rolnictwie. To one
w głównej mierze decydują o naszym sukcesie. Co
prawda bezpośredniego wpływu na pogodę nie
mamy, ale jesteśmy w stanie osiągnąć naprawdę
dużo więcej, gdy technologia, którą zastosujemy,
będzie do niej właściwie dostosowana.
Caryx 240 SL (0,5 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha)
Toprex 375 SC (0,3 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha)
Tilmor 240 EC (0,5 l/ha) + Tarcza Łan 250 EW (0,5 l/ha)
Korzyści z zastosowania ww. wariantów:
W okresie, gdy często występują opady deszczu,
temperatura jest umiarkowana, a po porannej lustracji pól rosa przemoczyła nasze buty, presja
porażenia rzepaku przez patogeny jest dość spora. Tak się niefortunnie składa, że jesienią ubiegłego roku właśnie tak było. Może mieć to wpływ na
wiosenny rozwój roślin, dlatego powinniśmy jeszcze uważniej obserwować plantacje, tak aby w odpowiednim momencie móc zareagować.
• zwiększenie liczby pędów bocznych
oraz liczby łuszczyn
• skrócenie rośliny – zapobieganie wyleganiu
• silniejszy system korzeniowy
• wyrównane dojrzewanie
• lepsza jakość plonu
T3 – zabieg „na płatek”
Klasyfikacja chorób
Jak skutecznie zapobiec i zwalczyć choroby występujące w rzepaku? W pierwszej kolejności trzeba je odpowiednio rozpoznać, wiedzieć, które z nich pojawiają się najczęściej, a także ocenić ich presję. Po drugie,
należy oczywiście zastosować prawidłowy fungicyd.
Aby skutecznie walczyć z chorobami grzybowymi, musimy należycie często lustrować pola, znać charakterystykę wysianej odmiany oraz zastosować efektyw-
18
ny preparat. Gdy natomiast na plantacjach pojawią
się patogeny, powinniśmy błyskawicznie interweniować, tak by można było im skutecznie przeciwdziałać.
icie odbudowane, w okamgnieniu pobierają składniki pokarmowe i tworzą nowe przyrosty. Co powinniśmy w takiej sytuacji zrobić?
„Belka w dół”
Strategia ochrony
Od momentu ruszenia wiosennej wegetacji do długo oczekiwanego wjazdu z opryskiwaczem w pole
trzeba będzie chwilkę poczekać. Zabieg powinno
wykonać się wówczas, gdy rośliny zbudują stosownie
Na tym etapie musimy wykonać zabieg, który zabezpieczy roślinę przed phomą, a także pobudzi ją do
rozwoju rozgałęzień bocznych.
Poniższe kombinacje diametralnie wpłyną na pokrój łanu, niwelując dominację wierzchołkową
Skuteczne przeciwdziałanie porażeniu roślin zgnilizną twardzikową wymaga wykonania zabiegu chemicznego w odpowiednim terminie. Jednoznaczne
określenie tego momentu nie jest takie proste, gdyż
składa się na to wiele czynników, na które nie zawsze mamy wpływ.
Jak dobrze wiemy, czas kwitnienia rzepaku wynosi
od 3 do 6 tygodni i właśnie w tym momencie jest
on najbardziej podatny na infekcje. Okres aktywności fungicydów jest uzależniony od dawki, tempera-
19
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
tury i wielkości biomasy. Aby zapewnić długą i skuteczną ochronę plantacji, powinniśmy zatem zastosować właściwe substancje czynne o różnych mechanizmach i sposobach działania.
a) SYRIUS 250 EW + PROMAX 450 EC* + DOBROMIR TOP 250 SC
• tebukonazol 250 g/l (związek z grupy triazoli)
• prochloraz (związek z grupy imidazoli)
• azoksystrobina (związek z grupy strobiluryn)
Trzy substancje czynne z innych grup chemicznych,
o różnym mechanizmie działania (kontaktowe, układowe, wgłębne, wyniszczające, zapobiegawcze), gwarantują skuteczną ochronę przed patogenem.
Optymalny termin stosowania: od fazy żółtego pąka do
opadania pierwszych płatków kwiatowych (BBCH 59–69).
Podsumowując:
[W]* Obserwujmy pogodę, wyciągajmy z niej
wnioski i stosujmy w odpowiednim czasie
właściwe preparaty.
[K]* Monitorujmy nasze pola. Zwracajmy
uwagę na zmiany wyglądu roślin, właściwie
oceniajmy presję, odpowiednio klasyfikując
choroby.
[S]* Przygotujmy koncepcję ochrony roślin,
tak aby zachować harmonię pomiędzy zabiegami agrotechnicznymi.
*W – warunki atmosferyczne, K – klasyfikacja chorób, S –
strategia
* brak rejestracji w rzepaku
b) TRAPER 250 EC + TAZER 250 SC
• protiokonazol (substancja z grupy triazoli)
• tebukonazol (substancja z grupy triazoli)
Mateusz Cebulski
[email protected]
• azoksystrobina (związek z grupy strobiluryn)
21
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Co nowego w walce z kiłą w rzepaku?
Kiła rzepaku powodowana jest przez organizm grzybopodobny Plasmodiophora brassicae. Po dostaniu się do komórek korzeni wpływa
on w bardzo dużym stopniu na metabolizm komórek żywiciela, powodując nadmierny ich rozrost, czego wynikiem jest wystąpienie charakterystycznych galasów. Składniki pokarmowe pobierane przez korzenie, zamiast odżywiać tkanki rośliny, są zużywane przez patogena. Powoduje to osłabienie systemu korzeniowego oraz słabszy wzrost i rozwój rośliny.
Czynniki sprzyjające
rozwojowi kiły
Należy wymienić kilka aspektów, które w znacznym
stopniu przyczyniają się do rozwoju tej choroby:
– krótki płodozmian – rzepak nie częściej niż
co 4 lata na tym samym polu
– obecność chwastów z rodziny krzyżowych
(również atakowanych przez kiłę)
– niskie pH gleby, poniżej 6
– zaburzone stosunki wodno-powietrzne
– wilgotna i ciepła jesień
Objawy kiły w rzepaku
22
To tylko kilka z nich. Pozostają jeszcze kwestie roznoszenia zarodników na inne pola wraz ze sprzętem rolniczym na kołach ciągników. Stąd tak ważny jest temat mycia sprzętu agrotechnicznego po
zabiegach.
Jakie są zatem sposoby
walki z patogenem?
Jest ich kilka. Pierwszy to oczywiście metody agrotechniczne, dbałość o odpowiednie pH (powyżej
6), siew odmian tolerancyjnych, metody stymulacji
odporności oraz zastosowanie odpowiednich nawozów. O ostatnim z czynników napiszę na końcu.
Na początek należy przypomnieć technologię opartą na biostymulatorach z rodziny Croparom: Croparom Activstart i Croparom Funga. Oba to produkty pochodzenia naturalnego – wyciągi z ziół,
które wpływają na układ odpornościowy rośliny poprzez przeciwdziałanie stresom biotycznym i abiotycznym. Pierwszy z nich – Croparom Activstart –
reguluje układ enzymatyczny w roślinie w celu pobudzenia systemu korzeniowego do wzrostu, drugi
z kolei – Croparom Funga – ma na celu stymulację
odporności roślin w taki sposób, aby zablokowała
rozwój infekcji i radziła sobie ze spustoszeniem, jakie Plasmodiophora już poczyniła.
Najlepsze efekty uzyskuje się, stosując 2 zabiegi: jeden jesienią w dawce 1,5 l/ha Croparom ActivStart
+ 2,5 l/ha Croparom Funga i drugi wiosną – 1 l/ha
Croparom ActivStart + 2,5 l/ha Croparom Funga.
Na polu mocno zakilonym możemy uchronić nawet
15–20% plonu, w zależności od nasilenia patogenu.
Efekt po zastosowaniu Easy Start Te-Max NP BS 1
Stosunkowo nowym rozwiązaniem (jeszcze w trakcie badań) jest zabieg łączony Black Star i Polyversum. Pierwszy z nich to dolistny stymulator rozwoju
korzeni, który wpływa na system hormonalny rośliny, pobudzając korzenie do wzrostu, szczególnie
strefę włośnikową. Ponadto ułatwia on pobieranie
składników pokarmowych poprzez zwiększenie
przepuszczalności błon komórkowych korzeni. Ta
25% zawiesina leonardytu zawiera w składzie kwasy
humusowe, fulwowe, ulmowe i huminy.
Polyversum WP to biologiczny preparat oparty na
niepatogenicznym grzybie Pythium oligandrum, który zasiedla strefę korzeniową i stanowi naturalną
konkurencję dla niektórych grzybów chorobotwórczych, w tym dla sprawcy kiły Plasmodiophora brassicae. Odpowiednie dawki wynoszą: Black Star 2 l
+ Polyversum WP 0,2 kg/ha. Zabieg należy wykonać jak najwcześniej jesienią, po ukazaniu się 2 liści,
następnie powtórzyć wiosną po ruszeniu wegetacji.
W ostatnim roku na poletkach demo Grupy Osadkowski oraz u kilku klientów testowany był nawóz
w postaci mikrogranulatu firmy Compo – Easy
Start Te-Max NP 11-48 + 0,6% Fe + 0,1% Mn + 1%
Zn + BS, zawierający szczep bakterii Bacillus suptilis. Innowacyjnym rozwiązaniem jest użycie szczepu tej bakterii E4-CDX, który wcześnie zastosowany (najlepiej w trakcie siewu nasion rzepaku) kolonizuje rozwijający się system korzeniowy rzepaku,
konkurując w ten sposób z organizmami chorobotwórczymi atakującymi korzenie. Produkuje również kwasy organiczne, antybiotyki oraz bakteriocynę – subtylinę. Obserwacje polowe pokazują wyraźnie, że tam, gdzie zastosowano nawóz, rośliny
były zdecydowanie mniej porażone przez Plasmodiophora brassicae w porównaniu z polem, na którym nawozu nie zastosowano (zdj.). To metoda bardzo przyjazna zarówno dla samej uprawy, jak i środowiska. Nie powoduje złamania odporności, ponieważ działamy w sposób naturalny, wprowadzamy bowiem organizm, który wypiera i w skuteczny
sposób konkuruje z patogenem wywołującym kiłę.
Jako nawóz aplikujemy natomiast potrzebne makro- i mikroskładniki już przy starcie rozwoju mło-
Efekt po zastosowaniu Easy Start Te-Max NP BS 2
dych roślin, co jest dodatkowym atutem tej metody
walki z kiłą w rzepaku.
Podjęcie decyzji
Metod walki z kiłą jest coraz więcej. Najważniejsze,
aby wybrać tę najskuteczniejszą, odpowiednią dla
swoich warunków polowych, sianej odmiany i intensywności występowania patogenu. Nie jest to
proste, gdyż widoczne objawy każdego roku mogą
być różne, ale nie zmienia to faktu, że całkowite pozbycie się kiły z pola jest niezwykle trudne i wymaga
szeregu zabiegów.
Bartosz Filipczyk
[email protected]
23
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Tab. 1. Progi ekonomicznego zagrożenia przez szkodniki rzepaku ozimego i jarego
Ochrona insektycydowa
w rzepaku T2 i T3
Szkodniki
Termin obserwacji
Próg szkodliwości
Chowacz brukwiaczek
początek marca koniec marca
(BBCH 20–29)
10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu kolejnych
3 dni lub 2–4 chrząszczy na 25 roślinach
Chowacz czterozębny
przełom marca i kwietnia
(BBCH 25–39)
20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni
lub 6 chrząszczy na 25 roślinach
zwarty kwiatostan (BBCH 50–52)
1–2 chrząszcze na roślinie
luźny kwiatostan (BBCH 53–59)
3–5 chrząszczy na roślinie
przełom kwietnia i maja
(BBCH 60–69)
4 chrząszcze na 25 roślinach
Pryszczarek kapustnik
od początku opadania płatków
kwiatowych (BBCH 65–69)
1 owad dorosły na 4 rośliny
Mszyca kapuściana
od początku rozwoju łuszczyn
(BBCH 71–79)
2 kolonie na 1 m2 na brzegu pola
Słodyszek rzepakowy
Wiosna to okres lustracji upraw rzepaku ozimego zarówno po przebytej
zimie, jak i pod kątem dalszego prowadzenia plantacji. Jednym z ważnych
czynników, z którymi przychodzi się mierzyć, jest zwalczanie szkodników.
Ze względu na dużą ich liczbę ochrona insektycydowa w odpowiednich
terminach jest bardzo ważna i decydująca o plonie.
Chowacz podobnik
Zabiegi T2 i T3
Od początku ruszenia wiosennej wegetacji rzepak we wszystkich fazach rozwojowych narażony
jest na ataki licznych szkodników. Mogą one często
prowadzić do strat plonu rzędu od 15% do nawet
50%. Stosując odpowiednią ochronę, zmniejsza się
ryzyko występowania chorób grzybowych, z kolei
rośliny lepiej pobierają makroelementy z gleby.
W okresie wiosennym duże znaczenie gospodarcze mają następujące szkodniki:
• łodygowe (chowacz brukwiaczek, chowacz
czterozębny)
• słodyszek rzepakowy
• łuszczynowe (chowacz podobnik, pryszczarek
kapustnik)
• mszyce
W zwalczaniu agrofagów pomocny jest prowadzony monitoring z wykorzystaniem żółtych naczyń
chwytnych z płynem (woda + detergent), które najlepiej jest umieścić około 25 m od skraju upraw
lub od strony spodziewanego nalotu. Naczynie należy kontrolować przynajmniej co 3 dni. Możliwe
jest również sprawdzenie prowadzonych rejestrów
udostępnianych przez IOR, PIORiN, które alarmują o obecności szkodników na plantacjach rzepaku.
Występowanie szkodników można ograniczyć przez:
• odpowiedni dobór pola i poprawne zmianowanie
(unikanie „rzepak po rzepaku”)
• przestrzeganie podstawowych metod agrotechnicznych
• wybór odmian szybko wznawiających wegetację
wiosenną i szybciej kwitnących (rzepaki kwitnące
później są narażone w większym stopniu na uszkodzenia przez słodyszka rzepakowego)
• izolację przestrzenną od innych roślin krzyżowych
• opryskiwanie brzeżnego pasa plantacji
• zastosowanie odpowiedniego środka ochrony roślin z uwzględnieniem ekonomicznych progów
szkodliwości (tab. 1)
larwa chowacza czterozębnego w łodydze
24
Wczesną wiosną, podczas ruszania wegetacji, rzepak narażony jest na pojawienie się nalotu chrząszczy łodygowych, tj. chowacza brukwiaczka. Zimuje on w glebie i nalatuje na uprawy rzepaku zwykle
z kierunku ubiegłorocznych kwater. W temperaturze ok. 10–12°C odbywa się masowy nalot chrząszczy na plantację. Pierwsze objawy to miejsca „ukłuć”
na łodydze, które prowadzą w dalszym wzroście
do skrzywień pędów w kształcie litery S. Uszkodzone rośliny są dobrym miejscem do porażania przez
choroby wirusowe: zgniliznę krzyżowych, szarą
pleśń, zgniliznę twardzikową. Chowacz brukwiaczek
na uprawach rzepaku występuje najliczniej, co może
prowadzić do dużych strat w plonie.
Następnie na uprawy nalatuje chowacz czterozębny.
Szkodnik ten zimuje w ściółce liściastej lub iglastej,
na głębokości do 8 cm. Pojawia się na polach kilka
dni później niż chowacz brukwiaczek. Objawy występowania chowacza czterozębnego to ukłucia na nerwach głównych i ogonkach liściowych w celu złożenia jaj. Larwy żerują w ogonkach liściowych, nerwach
głównych i łodygach, przemieszczając się w kierunku korzeni, co powoduje zahamowanie wzrostu roślin i ich łamanie. Rozwój pędów bocznych, przypadający zwykle na marzec, to moment, od którego przystępuje się do zwalczania tych szkodników.
Stosuje się wtedy preparaty z grupy pyretroidów
(Ammo Super, Sparviero) – temperatura działania
12–15°C – lub mieszaninę pyretroidu z substancjami fosforoorganicznymi (Proteus) bądź same środki z grupy fosforoorganicznych – temperatura działania 15–25°C. Zabieg można połączyć ze środkiem
fungicydowym, regulatorem wzrostu, a także z mikroelementami.
W następnym etapie rozwoju rzepak narażony jest
na kolejne naloty owadów. Faza zielonego pąka to
moment, od którego na plantacji może pojawić się
słodyszek rzepakowy. Zimuje on pod pokrywą liści,
darnią. Opuszcza miejsce zimowego spoczynku
w temperaturze gleby ok. 10°C. Przelatuje na pola
rzepaku, gdy temperatura powietrza osiągnie od
15°C wzwyż. Dorosłe chrząszcze słodyszka przegryzają pąki, aby dostać się do pyłku kwiatowego i w ich
wnętrzu składają jaja. Uszkodzone pąki żółkną, usychają, a następnie odpadają, pozostają jedynie szypułki kwiatowe. Zwalczać go można razem z nalotem chowacza czterozębnego preparatem Explicit;
przy przedłużonym nalocie do początku kwitnienia
rzepaku. W tym okresie można zastosować inne
środki, które są zarejestrowane w tej fazie rozwojowej plantacji (Mospilan).
W fazie kwitnienia trzeba zadbać o ochronę łuszczyn przed chowaczem podobnikiem i pryszczarkiem kapustnikiem, a pod koniec kwitnienia roślin, w latach o ciepłej i deszczowej pogodzie, przed
mszycą kapuścianą. Szkodniki te niszczą nasiona
w łuszczynach, a w większym stopniu przyczyniają
się do ich osypywania, co prowadzi do strat w plonie. Chowacz podobnik, niszcząc łuszczyny, przygotowuje drogę do składania jaj przez pryszczarka kapustnika, powodując spustoszenie w roślinie. Jego
larwy uszkadzają nasiona i wysysają wewnętrzne
ściany łuszczyn, sprawiając, że przedwcześnie żółkną, nabrzmiewają, deformują, kurczą się oraz pękają. Zwalczanie szkodników łuszczynowych przy-
25
agronom NR 1/2017
pada zwykle na okres od połowy maja do początku
czerwca, w fazie opadania pierwszych płatków kwiatowych do początku dojrzewania najstarszych łuszczyn. Podczas wykonywania zabiegów należy przestrzegać okresu prewencji dla pszczół. Szczegółowy
opis stosowania środków ochrony roślin przedstawia tab. 2. Nie należy zapominać, że dobra praktyka ochrony roślin i strategia antyodpornościowa zalecają stosowanie różnych insektycydów, o różnym
mechanizmie działania.
Tab. 2. Insektycydy zwalczające szkodniki w rzepaku
Preparat
Substancja
aktywna
Zwalczany
agrofag
Dawka/
ha
Termin stosowania
Pyretroid
Ammo Super 100 EW
Sparviero
zeta-cypermetryna
lambda-cyhalotryna
0,1 l
0,075 l
chowacz brukwiaczek,
chowacz czterozębny,
słodyszek rzepakowy
•przed złożeniem jaj przez
chrząszcze
•zabieg przeciwko słodyszkowi zwalcza chowacza czterozębnego
chowacz podobnik,
pryszczarek kapustnik
•w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych
chowacz czterozębny,
słodyszek rzepakowy
•przed złożeniem jaj przez
chrząszcze
Neonikotynoidy
200–250 g
Mospilan 20 SP
acetamipryd
chowacz brukwiaczek,
chowacz czterozębny
•przed złożeniem jaj przez
chrząszcze (BBCH 30–50)
słodyszek rzepakowy
•od fazy zwartego kwiatostanu do początku kwitnienia
rzepaku
chowacz podobnik,
pryszczarek kapustnik
•w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych
120 g
Neonikotynoid + pyretroid
Proteus 110 OD
tiachlopryd +
deltametryna
0,5–0,6 l
chowacz brukwiaczek
•przed złożeniem jaj przez
chrząszcze, nie wcześniej niż
od fazy formowania łodyg
(BBCH 30)
chowacz czterozębny,
słodyszek rzepakowy
•w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej w fazie luźnego pąka kwiatowego, zabieg
przeciwko słodyszkowi zwalcza chowacza czterozębnego
chowacz podobnik,
pryszczarek kapustnik
•w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych
Oksadiazyn
Explicit 150 EC
indoksakarb
0,17 l
Podczas stosowania środka trzeba koniecznie
zwrócić uwagę na okres prewencji dla pszczół.
słodyszek rzepakowy,
chowacz czterozębny
od fazy zwartego kwiatostanu
rzepaku do fazy luźnego pąka
kwiatowego (BBCH 50–59)
Marcin Apolinarski
[email protected]
26
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Nawożenie pozakorzeniowe rzepaku
ozimego
W okresie wzrostu roślin uprawnych są fazy, w których pobieranie składników przez korzeń jest zbyt wolne w stosunku do potrzeb. Podczas intensywnego wzrostu wiosennego, deficytów wody, niewłaściwego pH
gleby czy niskich temperatur nawożenie dolistne (pozakorzeniowe) może
okazać się zbawienne dla utrzymania zakładanego plonu.
Zapewnienie dostępności zarówno makro-, jak
i mikroskładników wymaga precyzyjnego zaplanowania nawożenia doglebowego oraz dokarmiania
roślin przez liście. W przypadku mikroskładników
jest to bardziej efektywne od nawożenia doglebowego i pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza podczas długiej i ciepłej jesieni oraz łagodnej
zimy, ponieważ w związku z długą wegetacją przerośnięte rzepaki mogą być niedożywione zarówno
azotem, jak i innymi składnikami pokarmowymi.
Prawo zwrotu składników pokarmowych mówi, że
utrzymanie żyzności gleby wymaga oddania wszystkich składników mineralnych, które roślina pobrała
oraz tych, które zostały wyniesione z pola lub uległy
uwstecznieniu. Według badań IUNG w Polsce gleby
są ubogie w następujące mikroelementy: bor 85%,
miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%,
a te właśnie mikroskładniki mają decydujące znaczenie w uprawie rzepaku i bezwzględnie musimy
je dostarczyć roślinom. Pamiętajmy też o zasadzie
stosowania mikroskładników profilaktycznie, a nie
interwencyjnie na pojawiające się objawy ich braku,
bowiem z reguły nie nadrobimy już strat z nich wynikających, np. w przypadku braku boru następuje
redukcja górnych łuszczyn. Za profilaktyką stosowania mikroskładników przemawia też fakt, iż niektóre ich braki występują bezobjawowo lub są mało widoczne, a często właśnie mikroskładniki są elementem limitującym plon i jego wzrost nawet o 20%.
28
Co wpływa na dobre
pobieranie składników
przez liście?
1.Czynniki agrotechniczne – m.in. uregulowany odczyn gleby, prawidłowo zbilansowane nawożenie doglebowe, optymalna
obsada i odpowiednia ochrona roślin
2.Roślina – tj. jej faza wzrostu, kondycja po
zimie, zaopatrzenie w wodę
3.Pogoda – wysoka wilgotność powietrza,
dobrze uwilgotniona gleba, małe nasłonecznienie
4.Zdolność składników do przenikania
przez liść – najlepiej przenikają azot, potas i magnez, wolniej wapń i fosfor oraz
mikroskładniki, ale mimo tego jest to
najefektywniejsza metoda nawożenia
(10-krotnie szybsze wnikanie do rośliny
niż przez korzeń)
5.Forma składnika – chelaty, sole, tlenki
mogą być wchłaniane w różnym stopniu
6.Oprysk – dostosowanie stężenia cieczy do fazy rozwojowej i gatunku rośliny
uprawnej
Przy nawożeniu dolistnym podstawowym minusem
jest konieczność stosowania roztworów o niskim
stężeniu, by zapobiec uszkodzeniom roślin (im starsza roślina, tym należy przygotować niższe stężenie
cieczy roboczej). W praktyce, stosując dokarmianie
nalistne, można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku ozimego na mikroelementy, a tylko część na
makroelementy.
Według badań IUNG w Polsce gleby są
ubogie w następujące mikroelementy:
bor 85%, miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%.
Nawozy dolistne dedykowane rzepakowi, które
w swoim składzie zawierają zarówno niezbędne
makroskładniki (N, S, Mg), jak i mikroskładniki, w tym
znaczne ilości boru, to sprawdzający się już od kilku
lat OSD Mikro Rzepak oraz Nutri Foliar High B –
nowy płynny preparat zawierający w swoim składzie,
poza substancjami odżywczymi, również adiuwanty
przeciwdziałające zmywaniu nawozu przez deszcz
oraz emulgatory i dyspersanty utrzymujące jednorodność cieczy w każdej kropli, która spada na liść
rośliny uprawnej i przez to może być racjonalnie wykorzystana.
Znaczenie poszczególnych
mikroelementów
w odżywianiu rzepaku
Bor (B) to w rzepaku najbardziej deficytowy mikroskładnik. Rośliny mogą odczuwać jego brak w okresach niedoboru wody lub gdy gleba jest zbyt kwaśna albo świeżo wapnowana. Bor występuje w glebach w małych ilościach w formie kwasu borowego
lub boranów. Im odczyn gleby niższy, tym jest słabiej zatrzymywany w glebie, a więc lepiej dostępny
dla roślin. W miarę wzrostu odczynu do obojętnego
jego dostępność dla roślin bardzo maleje. Takie zachowanie modyfikuje próchnica glebowa, która silniej go wiąże także przy odczynie kwaśnym. Najle-
objawy braku boru
piej jest pobierany z gleb o uregulowanym odczynie w zakresie pH od 5,5 do 6,5. Bor nie akumuluje
się w głębszych warstwach gleby i jest łatwo wymywany z wodami gruntowymi, więc w późniejszych fazach rozwojowych, gdy roślina głębiej ukorzeni się,
nie poprawia się jej odżywienie tym składnikiem. Coroczne straty tego pierwiastka z gleby na skutek wynoszenia wraz z plonami roślin uprawnych (60–600
g/ha rocznie) i wymywania z gleby (ok. 200 g/ha rocznie), a także uprawy wysokowydajnych odmian oraz
stosowania uproszczeń w uprawie roli i zmianowaniu roślin powodują powiększający się deficyt, a tym
samym narzucają konieczność dostarczania tego
pierwiastka w nawożeniu przez liść. Najmniej przyswajalnego boru mają gleby lekkie, o małej zawartości materii organicznej, z której pierwiastek ten jest
stosunkowo łatwo wymywany.
Brak boru często ogranicza plony rzepaku. Nawet
na glebach średnio zasobnych obserwuje się bardzo słabe pobieranie B przez rośliny podczas okresów suszy późnowiosennej lub letniej, szczególnie
po wilgotnej zimie (po szybkiej zmianie uwilgotnienia gleby).
Bor odgrywa bardzo ważną rolę w syntezie kwasów nukleinowych i fitohormonów, w tym hormonów wzrostu, oraz w prawidłowej inicjacji i różnicowaniu organów generatywnych we wczesnych fazach rozwoju wegetatywnego rośliny. Jest niezbęd-
29
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
ny do kiełkowania pyłku i wzrostu łagiewki pyłkowej,
polepszając jej trwałość, wpływa na prawidłową budowę ścian komórkowych, zwiększając odporność
na niektóre choroby i odporność mechaniczną roślin, zwiększa efektywność nawożenia azotem, fosforem, potasem i magnezem oraz reguluje gospodarkę wapniem, co jest szczególnie ważne dla prawidłowego rozwoju roślin intensywnie nawożonych
azotem i potasem.
Bor jest bardzo mało ruchliwy w roślinie, dlatego
akumuluje się w starszych organach i w przypadku
problemów z jego pobieraniem przez roślinę objawy niedoboru występują na młodych jej częściach.
Początkowo najmłodsze liście są zdeformowane,
pomarszczone, często grubsze i o ciemnoniebiesko-zielonej barwie. Na młodych liściach pojawiają
się białe lub żółte plamki, stopniowo zlewające się,
potem następuje usychanie, łamliwość i kruchość liści oraz łodyg. Zamierają stożki wzrostu, zniekształceniu ulega kwiatostan, szybko opadają kwiaty. Niedostatek B ogranicza nie tylko wysokość uzyskiwanych plonów, ale wpływa również na pogorszenie
ich jakości – m.in. mniejsza ilość tłuszczu w nasionach rzepaku.
Pobieranie boru przez rośliny jest dość silnie skorelowane z zawartością rozpuszczalnych form tego
mikroskładnika w glebie, ponieważ do rośliny trafia on przez korzeń, przede wszystkim biernie z ruchem wody. Ponieważ prawie nie przemieszcza się
w roślinie, przy dzielonych dawkach (kilka oprysków)
rosnący stożek wzrostu i nowo powstające organy
nie będą odczuwały jego niedoboru. Z tego powodu
dokarmianie borem przez liść jest najbardziej efektywną i bezpieczną metodą. Wiosną krytyczną fazą
zapotrzebowania rzepaku na bor jest okres od fazy
pąkowania do końca dojrzewania.
Miedź to – podobnie jak bor – pierwiastek mało ruchliwy w roślinie, dlatego jego braki widoczne są na
młodych liściach, które przebarwiają się na biało.
Miedź wiąże wolne rodniki, które tworzą się w sytuacjach stresowych i niszczą komórki roślin. Pamiętajmy, że forma tlenkowa tego pierwiastka jest niedostępna przez liść, a jedynie pobierana przez korzenie.
Mangan ma duże znaczenie w gospodarce azotowej rośliny, ale jeszcze większe w budowaniu głębo-
30
ko sięgającego systemu korzeniowego. Objawy jego
niedoboru to liście o rozjaśnionej barwie (chlorotyczne). Przy doborze nawozu dolistnego zawierającego ten pierwiastek należy pamiętać, że w formie
MnCO3 jest on niedostępny przez liść.
Cynk – zapotrzebowanie na ten mikroelement jest
dwukrotnie większe w fazie rozety niż w późniejszych fazach rozwojowych rzepaku. Należy zwrócić
uwagę, aby nawóz dolistny stosowany do dokarmiania był w formie chelatu lub soli, ponieważ w formie
tlenkowej jest praktycznie przez liść niedostępny.
Molibden – jego niedobór obserwuje się przede
wszystkim na glebach kwaśnych, w których pojawia się on w formach niedostępnych dla roślin oraz
na glebach przepuszczalnych o odczynie wysokim,
w których jest wymywany do głębszych warstw gleby. Jego niedobór powoduje jasne przebarwienia
nerwów i zahamowanie rozwoju blaszki liściowej.
Braki tego składnika najczęściej są bezobjawowe
i powodują znaczne straty plonu.
Uwaga!
• Dokarmianie rzepaku przez liść pozwala na
szybszą regenerację roślin po zimie.
• Azot wiosną zostanie prawidłowo wykorzystany tylko przy dostępności innych pierwiastków, m.in. mikroelementów.
• W sposób nalistny można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku na mikroelementy,
a tylko część na makroskładniki.
• Odżywianie nalistne to niezbędny element
agrotechniki rzepaku ozimego.
• Mikroelementy dostarczamy profilaktycznie,
a nie interwencyjnie – na występujące objawy.
• Forma nawozu jest bardzo ważna i może warunkować sens odżywiania przez liść.
Nawozy dolistne ADOB
Siła nauki.
Nawozy firmy ADOB®
opatentowane technologie poprawiające
efektywność stosowania
szeroki wybór formuł:
nawozy płynne lub stałe, dolistne lub doglebowe
precyzja działania nawozów jednoskładnikowych
uniwersalność stosowania nawozów wieloskładnikowych
unikalna technologia nawozów dolistnych
– kiedy nawozy doglebowe są nieskuteczne
zawierają składniki pokarmowe w formie chelatów
umożliwiające lepszą przyswajalność
zawierają tensydy – dzięki temu pokrywają
blaszkę liściową bardziej równomiernie
Mariusz Salawa
[email protected]
lepsza rozpuszczalność i mieszalność dzięki
płynnej formule i technologii chelatów
niepylące, co sprzyja bezpieczeństwu stosowania
www.adob.com.pl
31
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Profesjonalna ochrona zbóż
Istotą zabiegu fungicydowego jest trafność w rozpoznaniu chorób i dobraniu odpowiednich preparatów (substancji aktywnej). Muszą być one
optymalnie dopasowane do danej sytuacji. Jeżeli pierwszy zabieg zostanie wykonany perfekcyjnie, następne będą już tylko formalnością.
Zabieg T1 w zbożach ma przede wszystkim na celu
zwalczenie i ograniczenie chorób podstawy źdźbła,
takich jak: łamliwość źdźbła zbóż, fuzaryjna zgorzel
podstawy źdźbła i korzeni oraz występujące w tym
czasie choroby liści, które dotyczą głównie mączniaka prawdziwego, septoriozy czy rdzy.
Przy wyborze fungicydu należy zwrócić uwagę na
jego mechanizm działania (zapobiegawczy czy interwencyjny) oraz temperaturę, w której dany preparat będzie działał. Fungicydy oddziałują w zakresie temperatur 5–250C. Wszystko zależy od substancji aktywnej i związków dodatkowych wspomagających działanie środka.
Producenci środków ochrony roślin oferują kompleksowe rozwiązania, należy jednak pamiętać, że
głównymi substancjami aktywnymi ograniczającymi
tę grupę chorób są: cyprodynil, metrafenon, prochloraz, protiokonazol.
Pixel Prima to środek dedykowany na pola z silną
presją chorób podsuszkowych (monokultura zbożowa). Opłaca się zainwestować w to rozwiązanie, kiedy zabieg wykonamy bardzo wcześnie, zanim pojawi się pierwsze kolanko. Fungicyd zawiera w swoim składzie cyprodynil oraz strobilurynę,
która działa na potageny głównie zapobiegająco. Innym, dobrym i ekonomicznym, rozwiązaniem jest
zastosowanie na T1 prochlorazu w Promax 450 EC
(skutecznie zwalcza obie formy łamliwości typu
R i W) lub pyriofenonu w Profinity czy metrafenonu
w Palazzo. Należy pamiętać, że im dłuższa i chłodniejsza wiosna, tym większą uwagę należy zwracać
na kompleks chorób podsuszkowych.
Wczesną wiosną, przy wysokiej wilgotności i temperaturach rzędu 12–200C, może dojść do porażenia mącznia-
kiem prawdziwym zbóż i traw (Blumeria graminis). Jest to
choroba dość łatwa do rozpoznania i zlikwidowania. Wysoką skuteczność jej zwalczania wykazują fungicydy zawierające morfolinę, jak: fenpropidynę – Tern Premium
EC czy fenpropimorf – Palazzo. Do zapobiegania wystąpieniu mącznika przez około 30 dni polecamy nowość
w naszej ofercie – Profinity 180 SC. Oprócz działania zapobiegawczego na mączniaka wspomaga inne fungicydy w zwalczaniu chorób podsuszkowych i septoriozy liści.
Pierwszy zabieg traktowany jest jako fundament
profesjonalnej ochrony roślin. Jest on bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju mocnego, zdrowego
korzenia i zdrowej podstawy żdźbła. Bez tych dwóch
elementów żadne zboże nie zbuduje plonu. Dlatego pierwszy zabieg należy wykonać jak najwcześniej,
najlepiej do fazy 31 BBCH (wyczuwalne pierwsze kolanko).
Ochrona fungicydowa zbóż
STANDARD
Tern Premium 0,5–0,8 l/ha
+ Promax 0,6–0,8 l/ha
Swing Top 1,2 l/ha
+ Syrius 0,6 l/ha
Profinity 0,3–0,5 l/ha
+ Promax 0,6–0,8 l/ha
Syrius 0,6 l/ha
1,4 l/ha
Dobromir Top 0,6 l/ha
+ Rekord 0,6 l/ha
Matador
1,4 l/ha
PREMIUM
Pixel Prima 38 WG 1 kg/ha
+ Profinity 180 SC 0,3 l/ha
Swing Top 1,5 l/ha
+ Syrius 0,6 l/ha
PREMIUM PLUS
Nagrzyba fizjoPak
Megysto 0,8 l/ha
+ Dithane NeoTec 75 WG
Palazzo 1,2–1,4 l/ha
Matador
1 l/ha
+ Syrius 0,6 l/ha
1,6 kg/ha
2.Zapobiegać wystąpieniu mączniaka prawdziwego: Profinity, Palazzo.
3.Zwalczyć patogeny chorób podsuszkowych:
Pixel Prima, Promax, Palazzo.
Matador
STANDARD PLUS
Podsumowując pierwszy zabieg powinien spełniać następujące cele:
1.Wyniszczyć mączniaka prawdziwego (jeśli jest
obecny): Tern Premium, Palazzo.
ra on w sobie izopyrazam, związek z grupy karboksyamidy (SDHI) oraz cyprokonazol – triazol. W połączeniu z Dithane Neotec (FizjoPak) ma za zadanie chronić liście i kłos, zapewnić fizjologiczny efekt zieloności
oraz zapobiegać odporności na septoriozę. Wspólnie te dwa fungicydy zapewniają unikatowe połączenie 6 substacji aktywnych, dwóch kluczowych mikroelementów (Mn, Zn), a w roślinie prezentują 5 mechanizmów działania, co skutecznie ogranicza powstawanie odporności na fungicyd.
triazoli (interwencyjnie i zapobiegawczo), np. tebukonazol (Syrius 250 EW), propikonazol (Bumper
250 EC), epoksykonazol (Rekord 125 SC) oraz gotowe mieszaniny, jak np. tetrakonazol + tiofanat
metylowy (Matador 303 SE). Na plantacjach o wyższym potencjale plonowania warto użyć strobilyriny czy SDHI z triazolami, np. Swing Top 183 SC, Tazar czy Dobromir 250 SC. Przy okazji warto wspomnieć o nowym środku grzybobójczym, który pojawił
się w ofercie Grupy Osadkowski – Magysto. Zawie-
PROMAX 450 EC 0,6 l/ha
4.Zapobiegać rozwojowi chorób liści (septorioza): Pixel Prima, Record, Syrius, Profinity.
Ochrona liścia przed chorobami to główne zadanie zabiegu T2, jednak istnieje zasada, że im dłuższe działanie i szersze spektrum fungicydu zastosowanego w pierwszym zabiegu, tym na ogół łatwiej
i później chroni się zboże w T2. Najczęściej do zwalczania tych chorób zalecane są fungicydy z grupy
25
29
30
31
32
34
37
39
49
51
59
61–69
Edyta Zielińska
[email protected]
32
33
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
średnią. Szkodą bezpośrednią jest wysysanie soków komórkowych z tkanek roślin, co prowadzi do
ich więdnięcia, a w konsekwencji nawet do uschnięcia. Szkodą pośrednią jest przenoszenie rozmaitych
wirusów, np. żółtej karłowatości (BDYV) – choroby
pszenicy ozimej i jęczmienia ozimego.
Era owadów
Nastała era owadów, a więc i szkodników – coraz więcej entomologów
wyraża taką opinię. Problem, który jeszcze kilka lat temu spędzał sen
z powiek naszym zachodnim sąsiadom, dotknął również nasz kraj. Zadają sobie pewnie Państwo pytanie: „dlaczego”? Tematyka zwalczania
szkodników zbóż w oparciu o ich ekonomiczne znaczenie wyłoniła się
wraz ze zmianami w technologii uprawy. Polskie rolnictwo na przestrzeni ostatnich lat przeszło ogromną transformację. Zaprzestanie
wypalania ściernisk, wprowadzanie uproszczeń w uprawie i zmianowaniu roślin, pojawienie się wielkoobszarowych monokultur czy intensyfikacja ochrony herbicydowej i fungicydowej to tylko niektóre
z czynników sprzyjających rozwojowi owadów. Wszystkie te działania
doprowadziły do gradacji, czyli do masowego wzrostu liczebności występowania poszczególnych gatunków.
W Polsce występuje wiele gatunków
owadów szkodliwych, które żerują na
zbożach, jednak tymi o największym
znaczeniu gospodarczym są mszyce i skrzypionki. Szkodniki, które w nie
mniejszym stopniu zasługują na uwagę, to ploniarka zbożówka, pryszczarki (pszeniczny, zbożowiec) oraz miniarki. Od pewnego czasu coraz większego znaczenia nabierają szkodniki mało
znane, które od dziesięcioleci nie miały znaczenia ekonomicznego. Żółwinek
zbożowy, łokaś garbatek czy lednica
zbożowa są tego świetnymi przykładami. Mszyce – zasiedlane są przez nie
wszystkie gatunki zbóż. Mszyce dwudomowe opanowują także inne rośliny, np. czeremchę (mszyca czeremchowo-zbożowa) czy różę (mszyca
różano-zbożowa). Szkodliwość mszyc
można podzielić na bezpośrednią i po-
34
• Mszyca czeremchowo-zbożowa (Rhopalosiphum
padi) – mszyca o największym znaczeniu i najczęściej występująca w uprawach zbóż, długość 2–2,3
mm, brunatnooliwkowy kolor ciała, zimą żeruje
głównie na czeremchach, w okresie wegetacyjnym
oblega przeważnie dolne partie roślin.
• Mszyca zbożowa (Sitobion avenae) – drugi najliczniejszy gatunek w uprawach zbóż, długość 2–3
mm, zielonkawy kolor ciała z mocno ciemnymi syfonami i odnóżami, żeruje na roślinach jednoliściennych, występuje w górnych partiach (głównie
na kłosach) zbóż.
• Mszyca różano-zbożowa (Metopolophium dirhodum) – podobna do mszycy zbożowej, długość
1,5–3 mm, charakterystyczne jasnozielone, zaostrzone syfony, zimuje na róży, na której składa
jaja, żeruje na liściach zbóż.
Skrzypionki – wszystkie gatunki zbóż są zasiedlane
przez skrzypionki, ale najsilniej porażana jest pszenica ozima oraz jęczmień jary. Stadium szkodliwym
są larwy. Wyjadając (zeskrobując) tkankę miękiszową pomiędzy nerwami liści, powodują one powstawanie białych podłużnych pasemek, które łącząc się,
tworzą nieregularne białe plamy zmniejszające powierzchnię asymilacyjną, co prowadzi do obniżenia
plonowania. Uszkodzone tkanki są miejscem zarażenia grzybami chorobotwórczymi.
• Skrzypionka zbożowa (Oulema melanopa) – długość 4–5 mm.
• Skrzypionka błękitek (Oulema lichenis) – długość
3–4 mm.
Oba gatunki występują najczęściej razem. Skrzypionki to chrząszcze o wydłużonych ciałach o metalicznym
połysku, zielonkawe lub niebieskie, z czułkami długimi, nitkowatymi. Zimują w ściółce i korzeniowych częściach roślin. Larwy brunatno-żółte z czarną głową.
Ploniarka zbożówka – występuje we wszystkich gatunkach zbóż. Stadium szkodliwym jest larwa, która
uszkadza pęd, dokłosie. Gdy składanie jaj ma miejsce
jesienią, to objawy żerowania widoczne są już wtedy
(w przypadku długiej i ciepłej jesieni) lub dopiero wiosną, kiedy rośliny słabo rosną, nadmiernie się krzewią, liść sercowy jest zżółkły i daje się łatwo wyjąć. Gdy
jaja składane są wiosną, to żerująca larwa uszkadza
dokłosie, czego efektem jest niewykłaszanie się lub
usychanie kłosa. Możliwe jest także uszkodzenie ziarna będące wynikiem żerowania larw w ziarniakach.
• Ploniarka zbożówka (Oscinella frit, Oscinella pusilla) – jaja są białe, lśniące, podłużnie żebrowane.
Larwa początkowo biała lub przezroczysta, później żółtawa. Ciało cylindryczne, z przodu zwężone, z tyłu tępo zakończone. Dorosła muchówka
ma długość 2 mm, lśniąco czarne ciało, czerwone
oczy i brązowo-żółte odnóża. Lot pierwszego pokolenia odbywa się od końca kwietnia do początku czerwca, od końca czerwca do sierpnia występuje pokolenie letnie, a od sierpnia do końca października pokolenie jesienne. Larwy I i II pokolenia
uszkadzają młode zasiewy, larwy II pokolenia niszczą również zawiązki ziaren.
larwa pilarzowatych
pryszczarek
Pryszczarki – duża rodzina owadów z rzędu muchówek. Występują pospolicie we wszystkich środowiskach lądowych oraz gatunkach zbóż. Są to niewielkie owady (1,5–3,5 mm długości) o delikatnej budowie, często z czerwonawym odwłokiem, które na
35
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Tab. Insektycydy w ochronie zbóż
Okres
karencji
chloropiryfos
Pyrinex 480 EC
0,5–0,6 l
30 dni
Rogor 400 EC
0,5 l
Bi 58 Nowy 400 EC
0,5 l
zeta-cypermetryna
Ammo Super 100 EW
0,1 l
21 dni
lambda-cyhalotryna
Sparviero
0,075 l
28 dni
alfa-cypermetryna
Fastac Active 050 ME
0,15–0,3 l
30 dni
esfenwalerat
Sumi-Alpha 050 EC
0,25 l
28 dni
deltametryna
Decis Mega 50 EW
0,1–0,125 l
30 dni
chloropiryfos +
cypermetryna
Nurelle D 550 EC
0,6 l
60 dni
Biathlon® 4D + Dash HC
70 g/ha + 0,7 l/ha
50 g/ha + 0,5 l/ha
0,3-0,75 l/ha
Medax® Max
Biathlon® 4D + Dash HC
080 FS
Kinto® Duo
jesień wiosna
zaprawa nasienna
lub
No
wo
ść
2,0 l/ha
1,5 l/ha
Fastac® Active 050 ME 0,15-0,25 l/ha
Osiris® 65 EC
Capalo® 337,5 SE
1,5 l/ha
1,25 l/ha
1,0-1,5 l/ha
Osiris® 65 EC
Adexar® Plus
1,5 l/ha
1,5 l/ha
Capalo® 337,5 SE
Adexar® Plus
lub
herbicyd
[email protected]
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu.
Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
36
Tomasz Kopiec
regulator wzrostu
Miniarki – szkodniki z rzędu muchówek. Dorosły
owad to czarno-żółta mucha z parą opalizujących,
przezroczystych skrzydełek, długość 2–3 mm. Wylot
much rozpoczyna się w kwietniu i trwa do czerwca.
Samica składa od 20 do 30 jaj na górnej stronie liści.
Larwy są przezroczyste, o bladozielonym zabarwieniu, długość 3 mm. Ich szkodliwość polega na drążeniu korytarzy w liściach (nazywanych minami), które układają się we wzorki, a następnie obejmują całą
wierzchnią część liścia. W wyniku żeru larw blaszka
liściowa zasycha.
Ochrona insektycydowa – to o wiele trudniejsze
i bardziej złożone pojęcie niż się wielu osobom wydaje. Na szczęście nie muszą się Państwo sami borykać z podjęciem trudnych decyzji oraz ze wszystkimi
wyżej wymienionymi problemami. Przedstawiciele
handlowi oraz doradcy Grupy Osadkowski służą
wiedzą i pomocą na każdym polu!
Capalo® 337,5 SE
• Pryszczarek zbożowiec (Haplodiplosis equestris) –
muchówka podobna do komara, żółto-pomarańczowa, długość 3–6 mm. Jaja czerwono-pomarańczowe.
Larwa o ciele długości 4–5 mm, ceglastoczerwona z przeświecającym zielonkawo jelitem. Dorosłe
owady wydostają się z gleby w połowie maja. Larwy
wnikają do pochwy liściowej, a następnie wędrują
w dół źdźbła i zaczynają żer powyżej węzła na źdźble.
Wczesne objawy żerowania to nabrzmiałe pochwy
liściowe uszkodzonego źdźbła, pod nimi tworzą się
siodłowate narośla (galasy), w których znajdują się
larwy. W miejscu, w którym znajduje się galas, roślina
łatwo się łamie. Silnie zaatakowane rośliny nie kłoszą
się lub też kłosy są słabe.
insektycyd
• Pryszczarek pszeniczny (Sitodiplosis mosellana) –
larwy wielkości od 2 do 2,5 mm, żółte lub pomarańczowo-czerwone, bez nóżek. Na skutek zaatakowania kłosków pęka okrywa owocowa, co często prowadzi do infekcji wirusowych. W połowie
czerwca dorosłe osobniki wydostają się z gleby.
Pryszczarek pszeniczny zajmuje kłosy jedynie na
krótko przed kwitnieniem.
Aby skutecznie walczyć ze szkodnikami, trzeba przestrzegać podstawowych zaleceń agrotechnicznych.
Są one podstawą efektywnego programu ochrony zbóż. Unikanie monokultur, dopilnowanie dostatecznie dużej izolacji przestrzennej między tegoroczną i ubiegłoroczną plantacją czy usuwanie z pól
chwastów i ich pozostałości redukują występowanie
szkodników. Pamiętać należy również o prawidłowej
orce i podorywce. Wszystkie te działania ograniczają gradację owadów, jednakże to stosowanie chemicznych środków ochrony roślin jest i pozostanie
w najbliższych latach główną metodą walki z agrofagami. Należy wybierać tylko te insektycydy, które
są zarejestrowane do zwalczania szkodników zbóż
oraz stosować je zgodnie z etykietą środka ochrony roślin. W chwili wyboru preparatu trzeba zwrócić uwagę na zakres jego oddziaływania w danych
temperaturach, system działania na roślinie i wobec szkodnika oraz na karencję i prewencję. Bardzo ważnym aspektem jest termin wykonania zabiegu oraz warunki atmosferyczne, w których prowadzona jest ochrona. Pozostają jeszcze dobór odpowiedniej dawki środka ochrony roślin oraz prawidłowe przygotowanie roztworu.
fungicyd
długich nogach trzymają się plew; wylatują w czasie
kłoszenia.
21 dni
T3
dimetoat
T2
III – MIESZANINY
Dawka
na ha
T1
II – PYRETROIDY
ŚOR
T0
I – FOSFOROORGANICZNE
Substancja chemiczna
Ochrona zbóż preparatami BASF
– plantacje prowadzone intensywnie
Grupa chemiczna
37
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Wiosenna ochrona
herbicydowa zbóż
tów jest znacznie szerszy. Jako pierwszego partnera do mieszaniny zbiornikowej polecamy Diablo 306
SE w dawce 0,5–0,6 l/ha, który ma bardzo szerokie
spektrum zwalczania chwastów dwuliściennych.
Bez ochrony herbicydowej nie jesteśmy w stanie uzyskać wysokich
i dobrej jakości plonów. Jakie zatem środki wybrać, by walka z chwastami w zbożach ozimych była skuteczna?
Wiosenne odchwaszczanie zbóż ozimych powinno
być zabiegiem korygującym, gdy przebieg pogody
zimą sprzyjał nowym wschodom chwastów oraz
na polach, na których nie stosowano herbicydów
jesienią (np. zbyt późno obsianych). Z takim zjawiskiem będziemy mieli do czynienia w tym sezonie,
ponieważ wiele plantacji zbóż ozimych zostało założonych na przełomie listopada i grudnia.
wschodząca przytulia czepna
Czego możemy spodziewać się na wiosnę na naszych plantacjach?
Na pewno silnej presji ze strony chwastów zarówno
jedno-, jak i dwuliściennych. W grudniu większość
zbóż ozimych była w fazie 1–2 liści, a sporadycznie
można było zauważyć plantacje dobrze rozkrzewione. Niezacieniona powierzchnia oraz duży dostęp
światła to idealne warunki dla wschodówi rozwoju chwastów. Konieczna będzie wiosenna lustracja
plantacji pod kątem oceny patogenów oraz doboru
odpowiednich herbicydów.
Opóźnione siewy czy niekorzystne warunki pogodowe (mało wilgoci w glebie, niskie temperatury) wykluczają stosowanie herbicydów jesienią. Chwasty jednoliścienne i dwuliścienne pojawiają się wówczas na
przedwiośniu i wiosną, a ochronę można przeprowadzić po wznowieniu wiosennej wegetacji, w fazie krzewienia czy na początku strzelania w źdźbło.
Zabiegi wiosenne traktowane są jako uzupełniające i powinny być przeprowadzone jak najwcześniej
do końca fazy krzewienia, a dobór herbicydu będzie
uzależniony od wiosennego zachwaszczenia.
chwasty rumianowate
W zbożach ozimych do najgroźniejszych konkurentów ze strony chwastów jednoliściennych należą:
miotła zbożowa, perz właściwy oraz wyczyniec
polny. Do zwalczania tych gatunków polecamy Fraxial 50 EC w dawce 0,9–1,2 l/ha oraz Apyros 75 WG
w dawce 13–27 g/ha.
Z gatunków chwastów dwuliściennych przeważają: przytulia czepna, gwiazdnica pospolita, jasnoty,
przetaczniki, fiołek polny, chaber bławatek, dymnica
pospolita, bodziszki, chwasty rumianowate (maruna
bezwonna, rumian polny), chwasty kapustowate,
tasznik pospolity, tobołki polne, samosiewy rzepaku) oraz ostrożeń polny. Tutaj wachlarz produk-
38
miotła zbożowa
Hurler 200 EC w dawce 0,6–1 l/ha to bardzo dobre
rozwiązanie na przytulię, nawet w późniejszych fazach wegetacyjnych zbóż. Paletę uzupełniającą stanowi Helm Tribi 75 WG w dawce 20 g/ha działający
na chaber, mak polny czy jasnoty oraz Faworyt 300
SL w dawce 0,3 l/ha na ostrożeń polny, rdest plamisty, rumian polny i starzec zwyczajny.
Kompleksowe zwalczanie chwastów w zbożach – wiosną
miotła zbożowa,
owies głuchy,
chwastnica,
wyczyniec
stosowany nalistnie, pobierany
przez liście chwastów
Fraxial 50 EC
0,9–1,2 (wyczyniec) l/ha
miotła zbożowa,
owies głuchy,
chwastnica,
wyczyniec
stosowany nalistnie,
pobierany przez liście
chwastów
+ Diablo 306 SE 0,6 l/ha
lub
+ Hurler 200 EC 0,6–1 l/ha
gwiazdnica, jasnota, mniszek, niezapominajka, przetaczniki, przytulia,
poziewnik, psianka, powoje, rdesty, szczaw, skrzyp polny, pokrzywy,
przymiotno kanadyjskie (do fazy rozety), tobołki polne, wyki
19
29
30
31
32
37
39
Paulina Oleszczuk, Zalesie Wielkie, Wielkopolska
W moim gospodarstwie uprawia się około 50 ha pszenicy, głównie po kukurydzy z długim FAO 250–270, która z pola schodzi bardzo późno. Zasiewy zbóż odbywają się przeważnie w listopadzie. W walce z chwastami
preferuję rozwiązanie wiosenne Fraxial 50 EC w dawce 0,6 l/ha + Diablo
306 SE w dawce 0,5 l/ha. Mam wtedy pewność, że plantacja została bardzo dobrze odchwaszczona.
Michał Nowak
[email protected]
39
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Warto wiedzieć, co jak działa
Miłośnicy uprawy kukurydzy poszukują ciągle nowych rozwiązań herbicydowych. Jedni zabezpieczają pola zaraz po siewie, drudzy wolą poczekać i zniszczyć chwasty w młodych fazach, wydłużając tym samym
okres ochrony przed wtórnym zachwaszczeniem. Nie ma złych rozwiązań, trzeba tylko umieć podjąć właściwą decyzję, opierając się na znajomości historii pola, aktualnych warunkach pogodowych, stanie uprawy gleby i bieżącej kondycji plantacji.
Koszt ochrony herbicydowej kukurydzy szacuje
się od 150 do 300 zł/ha. Jest to jeden z najważniejszych zabiegów, który determinuje plon. Błędem
jest, gdy o wyborze preparatu decyduje głównie
cena. Nie wszystkie bowiem środki zwalczają perz,
szczawie, ostrożnia polnego, bodziszki czy działają na chwasty dwukierunkowo, tj. od gleby i nalistnie. Generalnie: im trudniejszą zastaniemy na
polu sytuację (susza, zimno, przerośnięte chwasty, chwasty wieloletnie głęboko korzeniące się),
tym wyższe są koszty ochrony.
Rolnicy, doradcy, koncerny chemiczne nieustannie poszukują skutecznych rozwiązań herbicydowych zaraz po siewie. Najlepiej pod względem czasu, wygody i wydajności plonu posiać, opryskać,
zasilić i „zapomnieć” o kukurydzy aż do zbiorów.
Niestety nie ma gwarancji, że najlepsze obecnie
na rynku polskim preparaty posiewne, takie jak:
Lumax 537,5 SE czy Adengo 315 SC dadzą 100%
satysfakcji. Pamiętajmy, że wiele zależy od stopnia uwilgotnienia gleby, stanu jej uprawy i tempa
wzrostu kukurydzy do zakrycia międzyrzędzi (6–8
tygodni). Na wymienione czynniki w większości
nie mamy wpływu. Pogoda jest nieprzewidywalna,
dlatego z obserwacji polowych wynika, że większą
skuteczność chwastobójczą wykazują herbicydy
zastosowane po wschodach, najlepiej do 3. liścia
kukurydzy. Wykorzystuje się wtedy ich działanie
na chwasty nalistne i odglebowe.
Warto wiedzieć, co jak działa
poparzenia liści
po herbicydach
40
Większość herbicydów kukurydzianych to preparaty typowo nalistne. Tylko niektóre wykazują
działanie od gleby i poprzez liść, jak np. Kukugran
340 SE, Solis 100 SC, Solux 105 OD. Podwójny
mechanizm działania poprawia skuteczność zabiegu, zwiększa spektrum zwalczanych chwastów,
pozwala wyeliminować jednocześnie chwasty
duże i kiełkujące, a co najważniejsze – ogranicza
wtórne zachwaszczenie. Typowym przykładem takiego działania jest Dual Gold 960 EC z Soluxem
105 OD w dawce po 1 l/ha – oba polecane są na
wschodzące chwasty w fazie 4 liści kukurydzy. Dual
zwalcza kiełkujące chwasty odglebowo i zapobiega
kolejnym wschodom chwastnicy, a Solux – poprzez
liść i glebę – eliminuje większość gatunków jednoi dwuliściennych. Podobne współdziałanie wykazuje
Solis 100 SC z Nikosarem 060 OD z tą różnicą, że
można je stosować w spóźnionych zabiegach, nawet
do 8. liścia. Dawka Solisa (0,75–1,1 l/ha) i Nikosaru
(0,5–1,0 l/ha) zależy od gatunków i fazy rozwojowej
chwastów występujących na polu. Na standardowe
zachwaszczenie (chwastnica, komosa, samosiewy
rzepaku, psianka, gwiazdnica itp.) wystarczą niższe
zalecenia, ale im większe są chwasty i gatunki trudniejsze do zwalczenia, tym dawkę należy zmodyfikować, np. na bylice trzeba zastosować 1,1 l/ha Solisa,
a na perz właściwy – 1,0 l/ha Nikosaru.
Wykonując opryski w trudnych warunkach klimatyczno-glebowych (zimno, susza), warto wspomóc
herbicydy adiuwantem: Atpolan Soil (herbicydy po
siewie) czy Atpolan Bio (herbicydy po wschodach).
Ich działanie zwiększają przyczepność i przyswajalność substancji aktywnych przez rośliny, co przekłada się na lepszą skuteczność zwalczania chwastów.
Ekonomiczne rozwiązanie
na zadbane plantacje
Na pola kukurydzy bez uciążliwych chwastów skuteczna jest technologia oparta na Kukugranie 340
SE i Nikosarze 060 OD. W praktyce od wielu lat rolnicy stosują tę metodę ze względu na niski koszt zabiegu, szybki efekt działania oraz wysoką elastyczność w doborze dawki na 1 ha. Standardowe dawkowanie na małe chwasty typu: chwastnica, psianka
czarna, samosiewy rzepaku, komosa czy bodziszki to
0,5 l/ha Nikosaru i 1,0 l/ha Kukugranu. W późniejszych fazach rozwojowych chwastów lub gdy na polu
wystąpi perz właściwy, rdest powojowy, szczaw kędzierzawy, „stary” rumian czy ostrożeń polny, dawkę
preparatów należy skorygować, najlepiej Nikosaru
do 1,0 l/ha, a Kukugranu do 1,6–2 l/ha. Pamiętajmy, że dozowanie herbicydów zależy nie tylko od gatunku i fazy rozwojowej chwastu, ale również od fazy
rozwojowej samej kukurydzy. Kukugran z Nikosarem sprawdza się od 3 do 9 liści kukurydzy i jest tym
bezpieczniejszy dla rośliny uprawnej, im więcej ma
ona liści. Zaletą Kukugranu jest fakt, że wykazuje
długotrwałe działanie w glebie (terbutyloazyna), co
zapobiega wtórnemu zachwaszczeniu oraz często
wykorzystuje się go na późne (do 8. liścia kukurydzy)
i szybkie zabiegi poprawkowe (bromoksynil), np. na
bodziszki, bylice, szczawie czy rdest powojowaty.
Zabiegi poprawkowe
Wtórne zachwaszczenie na plantacjach kukurydzy
to dość często spotykane zjawisko. Najczęściej powstaje ono w wyniku niesprzyjających warunków
klimatyczno-glebowych (zimno, sucho, mokro, niedoprawiona gleba) lub wskutek źle dobranego herbicydu i jego dawki do zachwaszczenia. W tym przypadku na chwasty jednoliścienne (chwastnica, włośnica) najlepiej sprawdza się Nikosar, a na chwasty dwuliścienne – Kukugran 060 OD, Mocarz 75
WG lub Diablo 306 SE. Zanim jednak wykonamy
zabieg, należy zwrócić uwagę na fazę rozwojową
kukurydzy, aby jej nie uszkodzić. Mocarz i Diablo
dozwolone są do 6. liścia, a Nikosar i Kukugran
do 8. liścia.
Kukurydza jest bardzo wrażliwa na wszelkie opryski chemiczne wykonywane podczas
ochłodzenia czy w trakcie intensywnej operacji
słonecznej za dnia. W takich warunkach zabiegi herbicydowe mogą spowodować przejściowe
długie, w kształcie pasów rozjaśnienie blaszek
liściowych lub białe odparzenia końcówek liści,
które w krótkim czasie zasychają (zdj.). Na ogół
takie objawy nie mają wpływu na ostateczny
plon, ale ryzyko jest tym większe, im później
wykonujemy oprysk herbicydowy.
Jak Państwo zauważyli, dobór odpowiedniego herbicydu i termin jego stosowania to sedno skutecznej
ochrony kukurydzy. Zachęcamy do współpracyz doradcami Grupy Osadkowski, którzy indywidualnie –
po lustracji Państwa plantacji – pomogą dobrać najlepsze rozwiązanie herbicydowe w sezonie 2017.
Małgorzata Idkowiak
[email protected]
41
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Nawożenie dolistne kukurydzy
Kukurydza jest rośliną, której ziarno oraz pozostałe części mają – oprócz
rolnictwa – szerokie zastosowanie w kilku gałęziach przemysłu. Wielokierunkowość uprawy daje szersze możliwości sprzedaży osiąganego
plonu, stąd stała się ona praktycznie podstawową rośliną w gospodarstwach. Z racji łatwości uprawy oraz wysokich plonów jest bardzo lubiana przez producentów rolnych. Warto więc dojść do precyzji w jej uprawie i wykluczyć jak najwięcej ryzyka. Tu pojawia się temat uzupełniania
niezwykle ważnych mikroelementów. Nawożenie mikroelementowe
jest jednym z obowiązkowych zabiegów w momencie wegetacji.
Kukurydza wyróżnia się wysokim poziomem plonowania i pobiera z gleby relatywnie dużą ilość składników pokarmowych. W intensywnej produkcji roślinnej wzmożone pobieranie przez rośliny
powoduje postępujące ubożenie gleby
o mikroelementy. Efekty ich stosowania przy deficycie glebowym dają często opłacalną zwyżkę plonu o dobrej
jakości. Warunkiem koniecznym plonotwórczego działania mikroelementów
jest jednak uregulowany odczyn gleby
i optymalne zaopatrzenie roślin w makroelementy: azot, fosfor, potas i magnez.
Cynk (Zn)
objawy Niedoboru cynku
42
Jest mikroelementem o dużym znaczeniu plonotwórczym. Roślina dobrze odżywiona cynkiem od początku wegetacji efektywnie wykorzystuje azot z gleby. Dodatkowo wpływa on na syntezę
i wzrost aktywności hormonów wzrostu, co daje prawidłowy rozwój roślin.
Cynk pozytywnie oddziałuje na gospodarkę azotową roślin, przez co umożli-
wia obniżenie nawożenia azotowego przy jednoczesnym lepszym wykorzystaniu tego makroskładnika. Objawy niedoboru cynku to widoczne przebarwienia już na początku wegetacji; małe siewki bieleją, roślina przestaje rosnąć i karłowacieje. Kolejne to redukcja
blaszek liściowych jak przy niedoborze azotu. Charakterystyczne są również białe pasy
wzdłuż nerwu liścia, często młode liście stają
się całe białe. Średnie pobranie na 1 t ziarna to
ok. 40–50 g, co przy średnim plonie 10 t daje
500 g. Uzasadnione podanie cynku to faza 3–4
liści kukurydzy oraz 7–8 liści w drugim zabiegu. Proponujemy podanie w dwóch zabiegach:
OSD Cynk w dawce 2 l, co daje jednorazowo
180 g cynku, dodatkowo OSD Bor w dawce
1,5 kg oraz siarczan magnezu 5 kg/ha.
objawy Niedoboru cynku
Bor (B)
Kolejnym istotnym mikroelementem w uprawie kukurydzy jest bor, który jest odpowiedzialny za zawiązki kolb oraz prawidłowy proces zapylania i wypełnienia ich ziarnem. Uzupełnienie boru ogranicza wyleganie przez
wzmocnienie łodyg, wspomaga syntezę skrobi
oraz transport cukrów, co w efekcie daje nam
prawidłowo wypełnione kolby, wyższą wartość
plonów oraz lepsze ich parametry jakościowe. Składnik ten powinien być podany w fazie 4–10 liści kukurydzy w ilości 150–200 g/ha.
Wyżej wymieniony zabieg z cynkiem bardzo
dobrze uzupełnia taki niedobór. Nowym produktem płynnym w gamie nawozów dolistnych
jest Nutri Foliar High B, który w dawce 3 l/ha
w pełni zabezpiecza podanie boru, dodatkowo
siarki oraz manganu.
objawy Niedoboru magnezu
Żelazo (Fe)
To pierwiastek, którego ograniczona dostępność dla roślin występuje na glebach o odczynie powyżej pH 6,5. Braki tego składnika ujawniają się na stanowiskach intensywnie wapnowanych, silnie napowietrzonych, przenawożonych lub okresowo zalewanych, na których dochodzi do uszkodzenia struktury gleby. Objawy to m.in. jasnożółte lub białe przebarwienia
na najmłodszych liściach, spowolnienie fotosyntezy oraz słaby wigor roślin.
43
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
SOJA POLLUX 000/00*
/
Mangan (Mn)
Grupa Osadkowski poleca w swojej ofercie szereg
nawozów do samodzielnego mieszania, m.in. OSD
Cynk, OSD Bor, OSD Fosfor i OSD Potas. Korzystanie z nawozów z przewagą jednego składnika to dobre rozwiązanie dla działań doraźnych, przy szybkim
określeniu danego braku, sytuacji stresowej, spadku
temperatur czy przy niedoborach wody.
CHARAKTERYSTYKA
Wczesność dojrzewania
160
Wysokość
140
120
+ 30% wzorca
100
80
60
40
20
G O TO W
U!
W
E
I
S
E DO
Odporność na wyleganie
MTN
e
i siewn
k
t
s
o
n
d
100
je
Plon nasion
i
ostk
jedn wne
e
si
Plon białka
GOTOW okulowane
Plon oleju
wane
o
l
u
k
ino
U!
W
E
I
S
E DO
in
0
WZORZEC
Kolejnym rozwiązaniem jest zastosowanie płynnego
nawozu Nutri Foliar P-K, w którego składzie znajdują się w przewadze fosfor i potas oraz wszystkie powyższe mikroelementy. Takie zastosowanie
dwuzabiegowej technologii nawożenia dolistnego
w fazach 3–6 oraz 6–10 liści wyklucza ryzyko niepowodzenia uprawy, wzmacnia odporność na warunki
stresowe, uszkodzenia mechaniczne oraz zwiększa
zdolność regeneracji roślin.
NAJWYŻSZE OSADZENIE DOLNEGO STRĄKA
POLLUX
To składnik pokarmowy, którego dostępność również w znacznej mierze uzależniona jest od odczynu gleby. Braki można najszybciej zaobserwować
na stanowiskach obojętnych oraz zasadowych o pH
6,5 i powyżej. Niedobory uwidaczniają się w momencie jasnego odbarwiania się całych roślin oraz
w spadku odporności na niedobory wody. Dodatkowo pobranie manganu skutkuje zahamowaniem
wzrostu roślin i spowolnioną fotosyntezą. Braki mikroelementów najkorzystniej uzupełniać dolistnie w formie nawozów o łatwo przyswajalnych formach, np. chelatach. Proponujemy wykorzystanie
w fazie 3–6 liści OSD Mikro Kukurydza 3 kg/ha +
5% roztwór mocznika.
jednos
inoku
Zawartość białka
Zawartość oleju
źródło: SDOO Głubczyce, 2016
PLON NASION % WZORCA, WILG. 14%
140
114%
120
100
80
60
40
20
0
POLLUX
źródło: OODR Łosiów, soja PDO 2016
PLON NASION W BADANIACH URZĘDOWYCH
plon nasion dt/ha, wilg. 15%
Podsumowując, nawożenie kukurydzy mikroelementami zaleca się traktować profilaktycznie, a nie objawowo. Podanie w warunkach stresowych dawki mikroelementów
nie zawsze daje oczekiwany efekt, np. z racji
suszy czy wysokich temperatur. Dodatkowo
relatywnie tani zabieg daje według przeprowadzonych badań wyraźne zwyżki plonu, którą często stanowią o opłacalności uprawy.
60
50
40
50
52,4
45,8
45,2
I
II
numer poletka
III
IV
źródło: SDOO Głubczyce, 2016
Dariusz Sobieraj
* 000/00 = odmiana wczesna do średnio wczesnej.
[email protected]
IGP Polska sp. z o.o. sp. k. • ul. Wyspiańskiego 43 • 60-751 Poznań
tel. +48 882 015 579 • e-mail: [email protected] • www.igp-polska.pl
45
agronom NR 1/2017
technika rolnicza
Nowość w ofercie handlowej
– maszyny do ziemniaków firmy AVR
AVR to belgijska firma z siedzibą w Roeselare, produkująca pełną gamę
maszyn do uprawy ziemniaków, a także innych roślin cebulowych i bulwiastych – od przygotowania stanowiska, przez sadzenie i formowanie rzędów, rozdrabnianie łęcin, po maszyny do zbioru i przechowywania. Misją
AVR jest pomóc swoim klientom zebrać i przechowywać wyższy procent
upraw przy niższym nakładzie pracy, czasu i mniejszych inwestycjach.
Maszyny AVR zostały zaprojektowane specjalnie dla
spełnienia współczesnych potrzeb producentów
ziemniaków i odbiorców ich produkcji. Na podstawie
opinii rolników stykających się z coraz większymi wymaganiami ze strony producentów frytek, chipsów
czy ziemniaka jadalnego AVR opracował maszyny,
które zapewnią producentowi dostarczenie do odbiorcy ziemniaków w najlepszej jakości i kondycji.
W ofercie są:
1. Kombajny zaczepiane:
• 1-rzędowy SPIRIT 6100
• 2-rzędowy SPIRIT 6200
• 2-rzędowy SPIRIT 9200 (SPIRIT 9200 VARIOWEB)
• 2-rzędowy ESPRIT
• 3- lub 4-rzędowe APACHE
• kombajny samobieżne PUMA3
2. Sadzarki: Moedel UH, CERES
5. Urządzenia magazynowe:
– kosz odbiorczy CSB 2600
– transporter bliźniaczy CPVE
– pryzmowniki CTHV70, CTHV80, CTHV46100
– przenośniki taśmowe: CTK800, CTK950/70,
CTK1050/85
– oddzielacz grud i kamieni CSKS
Nowa linia kombajnów AVR z bocznym systemem kopania idealnie łączy najwyższą jakość z najwyższą wydajnością. W standardowym wyposażeniu firma AVR
zapewnia o wiele więcej niż pozostali producenci
kombajnów do ziemniaków. Nowatorski system składający się z daleko wysuniętego do przodu pierwszego transportera i unikatowej kombinacji taśm:
odsiewających ziemię, oddzielających łęty i transportujących produkt stanowi o wyjątkowości i jest niedoścignionym wzorem dla innych producentów.
3. Rozdrabniacz łęcin: model RAFALE
4. Obsypniki/chwastowniki
Podsumowując, AVR wyróżnia się doskonałą jakością zbioru, jakością separacji,
łatwością regulacji i wieloma innymi cechami, które stawiają maszyny tej marki ponad
konkurencję.
Maszyny w kolorze typowym dla AVR są coraz częściej spotykane na polach. Liczba klientów, którzy
zaufali AVR, stale rośnie, a my nieustannie dążymy do sprostania ich wymaganiom.
Umowa o współpracy z firmą AVR
obejmuje sprzedaż gotowych wyrobów, sprzedaż części zamiennych
i obsługę serwisową.
46
47
technika rolnicza
agronom NR 1/2017
Doskonałość New Holland – zaprojektowane w celu spełnienia Twoich wymagań
Marka New Holland od ośmiu lat
na pozycji lidera rynku
Middle Content
Znane są wyniki sprzedaży ciągników rolniczych w Polsce za 2016 rok. W okresie od stycznia do grudnia polscy rolnicy zarejestrowali 8761 nowych maszyn, a więc o 3556 mniej niż w roku ubiegłym 2015. Najwyższą
sprzedaż z wynikiem 1291 sztuk osiągnęła marka New Holland i tym samym niebieskie ciągniki utrzymały
pozycję lidera, stając po raz ósmy na najwyższym stopniu podium.
Ciągniki T5 Tier 4B
T5.120 Tractor of the Year® 2017 “Best Utility”
Ciągnik New Holland T5.120 został uhonorowany
nagrodą Best Utility Tractor of the Year® 2017, co
zostało ogłoszone na wystawie EIMA we włoskiej
Bolonii. Jury składające się z 23 czołowych dziennikarzy rolniczych z całej Europy przez dwa miesiące analizowało i testowało na polach zgłoszone
traktory zanim podjęło decyzję i uznało T5.120 za
najlepszy z nich.
48
towej konstrukcji o wysokim stosunku mocy do
masy, dzięki czemu T5 wyróżnia się nie tylko siłą,
ale także niezrównaną zwinnością.
Nowa rodzina ciągników dla rolników zorientowanych na przyszłość
Seria ciągników T5 została skonstruowana w celu
zapewnienia wszechstronności i do wielu różnych
zastosowań: sprawdzi się idealnie w polu, na drodze, w budynku gospodarczym oraz w zagrodzie,
bez najmniejszego trudu obsługując nie tylko WOM
i układy zawieszenia narzędzi, ale również zadania z zakresu transportu, gospodarki komunalnej
i opieki nad terenami zielonymi. Przekładnia Electro
Command™ pozwala łatwo i precyzyjnie dostosowywać prędkość do aktualnie wykonywanej pracy.
Gama modeli T5 to 3 modele o przeróżnych zastosowaniach. Wersja podstawowa T5.100 oferuje 99
KM, zaś wersja o najwyższych osiągach (T5.120) –
aż 117 KM. Tę imponującą moc ujęto w kompak-
Przykuwająca wzrok stylistyka New Holland wyróżnia się tymi samymi cechami, które są typowe
dla ciągników serii T6 i T7. Reflektory przypominające kocie oczy, światła LED o charakterystycznym
wyglądzie oraz drapieżne wloty powietrza w masce,
wzorowane na skrzelach rekina – to wszystko zwraca uwagę. Kompaktowe wymiary gabarytowe ciągnika oraz wysoki stosunek mocy do masy powodują,
że model T5 spełnia wszystkie wymagania stawiane
maszynom rolniczym.
Niezrównany komfort
Po raz pierwszy w historii ciągniki serii T5 wyposażono w sprawdzony układ zawieszenia osi przedniej
Terraglide™ marki New Holland, który zapewnia idealnie płynną jazdę nawet po najtrudniejszym terenie. W połączeniu z zawieszeniem kabiny Comfort
Ride™ zapewni on luksusowe warunki pracy.
Doskonała sprawność
Kompaktowy model T5 mieści w sobie niezwykle wydajny silnik FPT Industrial F5C wykorzystujący technologię ECOBlue™ Compact HI-eSCR. Ta jednostka
napędowa jest zgodna z wymogami Tier 4B. Gwarantuje jeszcze lepsze parametry pracy i wydajność dzięki wyższemu o 24% zapasowi momentu obrotowego.
Niezrównana wszechstronność
Nowy ładowacz czołowy o szerokiej ramie gwarantuje większą stabilność, także podczas pracy z najcięższymi ładunkami przy najdłuższym wysunięciu.
Przeprojektowany joystick kabinowy został wyposażony w układ sterowania przekładnią umożliwiający płynne przełączanie na wyższe i niższe biegi. Należy pamiętać, iż wszystkie te funkcje umieszczono
w bardzo kompaktowym produkcie: zarówno modele standardowe, jak i z zawieszeniem kabiny Comfort Ride™ wyróżniają się identyczną, niską wysokością całkowitą wynoszącą 2,6 m.
Większa wydajność
Nowy pakiet świateł LED umożliwia skuteczną i bezpieczną pracę przez całą dobę. Nowo opracowane
ustawienie WOM-u (1000 ECO) pozwoli znacznie
zwiększyć wydajność i jednocześnie zmniejszyć zużycie paliwa. Z kolei nowatorski pakiet IntelliSteer®
Lite skutecznie wspomaga prowadzenie przy użyciu
zaledwie jednego ekranu.
49
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Ciągniki T6 Tier 4B
Obejmująca 6 modeli seria na nowo definiuje pojęcie elastyczności. Można wybierać spośród 5
modeli czterocylindrowych z silnikami o mocy od
125 do 175 KM bądź zdecydować się na najbardziej zaawansowany, sześciocylindrowy ciągnik
T6.180 o maksymalnej mocy 175 KM (EPM). Przekładnia Electro Command™ wykorzystuje półauto-
Zachęcamy do skorzystania z atrakcyjnej oferty
finansowania fabrycznego CNH Capital, przeznaczonego na zakup maszyn marki New Holland.
Proponujemy również atrakcyjne finansowanie pozostałego sprzętu rolniczego innych marek zakupionych w Osadkowski SA.
Uprawa soi (od odmiany po zbiór)
Walory przyrodnicze i gospodarcze podwyższają opłacalność uprawy soi,
co wpływa na to, że coraz chętniej sięgamy po jej nasiona. Roślina ta należy do gatunku odbudowującego strukturę gleby i próchnicę oraz poprawia jej stan fitosanitarny, co korzystnie wpływa na ubogi płodozmian polskich ziem.
T7 Tier 4B
Korzyści z uprawy soi
• potrzeby pokarmowe soi są znacznie mniejsze niż innych upraw
• nie wyczerpuje z gleby takich ilości wody jak np. rzepak czy kukurydza
• współżyje z bakteriami brodawkowymi gatunku Bradyrhizobium japonicum, które wiążą wolny azot
z powietrza
• powoduje redukcję chorób i szkodników występujących na zbożach i rzepaku
matyczną technologię Semi-Powershift dostępną
dla całej serii lub renomowaną przekładnię bezstopniową Auto Command™, oferowaną w modelach T6.145–T6.175, która została zaprojektowana z dwoma punktami sprawności mechanicznej
zapewniając niezrównaną łatwość obsługi. Przy
stosunku mocy do masy wynoszącym zaledwie 31,4 KM/kg T6 jest w pełni przygotowany do
wszystkich możliwych zastosowań rolniczych. Seria ciągników została zaprojektowana dla współczesnych gospodarstw wielokierunkowych oraz
tych prowadzących intensywną hodowlę bydła.
• choroby i szkodniki nie wyrządzają jej szkód
T6 Tier 4B
• po jej zbiorze można wysiać w terminie pszenicę ozimą
• pozostawia po sobie dobre stanowisko
• bardzo dobry przedplon (poprawia właściwości fizyczne i chemiczne gleby)
Trzeba jednak wiedzieć, że jednorazowa uprawa soi nie poprawi nam znacznie żyzności gleby, co jest
związane z możliwością namnażania bakterii w dużych ilościach dopiero w następnym roku uprawy.
Ciągniki T7 Tier 4B
Dobrze znana, doceniana przez użytkowników
i rozbudowana rodzina serii ciągników T7 zostaje powiększona o nowy model T7.165. To ciągnik o uniwersalnej mocy 150 KM, precyzyjnie
skonfigurowany i kompleksowo wyposażony we
wszystko, co potrzebne do pracy w nowoczesnym
gospodarstwie. Jedną z jego wielu zalet jest atrakcyjna cena.
50
• do uprawy i zbioru nadają się te same maszyny co do uprawy zbóż, niemniej bardzo ważnym czynnikiem jest dokładna uprawa i wyrównanie pola przed siewem, co gwarantuje zebranie dużej ilości nisko
osadzających się dolnych strąków soi, z których jest najwyższy plon
W naszych warunkach klimatycznych i geograficznych mogą być uprawiane głównie odmiany soi wyhodowane lub przebadane w Polsce pod względem
przydatności do uprawy.
Tomasz Maczaj
[email protected]
Rekomendowane odmiany soi
Do uprawy w naszym kraju nadają się odmiany tolerancyjne na długość dnia i zmienne warunki po-
gody, z okresem wegetacji do 140 dni. Od dwóch
lat wyróżniają się dwie odmiany produkcji Saatbau: Merlin i Amandine. Analizując przebieg pogody w latach 2015 i 2016, wspomniane odmiany
sprawdziły się w warunkach suszy w fazie kwitnienia
i w bardzo wysokich temperaturach w okresie dojrzewania, gdyż wyróżnia je mocny palowy system
korzeniowy, a łodygi, liście i strąki są pokryte włoskami, które zmniejszają parowanie.
51
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Wymagania glebowe i siew
1.Siew od 25 kwietnia do 5 maja w glebę o temperaturze 8–10°C.
Soja – gospodarstwo Kwadro
w Jędrzychowicach, gmina Zgorzelec
W praktyce w zwalczaniu chwastów dwuliściennych sprawdziły się następujące zalecenia z doświadczeń niemieckich:
2.Norma wysiewu 60–100 nasion/m2 w rozstawie
15 i 30 cm. Nie zauważa się znacznej różnicy osadzania się dolnych strąków w związku z szerokością rzędów.
3.Głębokość siewu powinna wynosić 3–4 cm.
Nazwa środka
Substancja czynna
Termin stosowania
Dawka
1
Stomp Aqua 455 CS
pendimetalina
do 5 dni po siewie
1,5–2,6 l/ha
2
Sencor Liquid 600 SC
metrybuzyna
do 3 dni po siewie
0,55 l/ha
prosulfukarb
do 3 dni po siewie
3–4 l/ha
linuron
bezpośrednio po siewie
1,25–1,5 l/ha
4.Soja dobrze plonuje na glebach ciężkich i lekkich,
pod warunkiem że nie będą one podmokłe, zlewne i kwaśne.
3
Boxer 800 EC
4
Afalon Dyspersyjny 450 SC
5.Sprawdza się doskonale po zbożach.
5
Proman 500 SC
metobromuron
do 3 dni po siewie
2–3 l/ha
Nasiona soi powinny być zaprawiane nitraginą
zawierającą bakterie Bradyrhizobium japonicum.
W praktyce miesza się szczepionkę z nasionam, najczęściej bezpośrednio przed siewem, z dodatkiem
„substancji klejącej”, którą może być np. woda z cukrem. Ważny jest bezpośredni wysiew, gdyż bakterie
mają małą odporność na światło i opóźnianie siewu
może przyczynić się do spadku ich witalności. Zaprawianie fungicydami wykonuje się oddzielnie kilka
dni wcześniej, aby ochronić nasiona przed zgorzelą
siewek.
6
Corum 502,4 SL
bentazon + imazamoks
powschodowo
1,25 l/ha
7
Command 360 SC*
chlomazon
do 3 dni po siewie
0,25 l/ha
8
Harmony 75 WG*
tifensulfuron metylu
po wschodach
chwastów
8–12 g/ha
Soja – gospodarstwo Kwadro
w Jędrzychowicach, gmina Zgorzelec
Mieszanka rekomendowana przez Niemcy: Command 0,14 l/ha + Sencor Liquid 0,5 l/ha + Atpolan Soil 0,5 l/ha –
poprawka Harmony 8–10 g
*
W literaturze można spotkać różne technologie nawożenia i ochrony soi. Zasadniczo przed siewem
stosuje się 60–80 kg fosforu (P2O5), 100–140 kg potasu (K2O) i 30 kg azotu (N) jako dawkę startową. Pan
Andrzej Kondracki w 2016 roku zastosował przed
siewem w swoim gospodarstwie 100 kg Polifoski 6.
Z biegiem czasu zauważał jednak jasny kolor liści na
początku kwitnienia soi (objaw niedoboru azotu), co
skłoniło go do dodatkowego zastosowania pogłównie
100 kg saletry. Pamiętać należy, że nadmierna ilość N
może opóźnić dojrzewanie oraz spowodować wybujałość i wyleganie, a niekoniecznie wpłynie na wzrost
plonu. Jednak z obserwacji polowych wynika, że optymalnie jest zastosować na początku kwitnienia od 30
do 50 kg czystego azotu, w zależności od zasobności
gleby w ten pierwiastek.
W okresie wegetacji, szczególnie w okresie suszy, pan
Andrzej dokarmiał swoje plantacje dwa razy roztworem siarczanu magnezu w dawce 5 kg/ha i mocznika
5 kg/ha, a niedobór cynku i molibdenu uzupełniał nawozami dolistnymi w fazie 2–3 par przylistków soi.
brak rejestracji w Polsce
W Polsce do powschodowego zwalczania chwastów dwuliściennych na szczególną uwagę zasługuje preparat zawierający bentazon i imazamoks – Corum 502,4 SL. Można stosować go
w jednym lub dwóch zabiegach:
Nawożenie
52
Lp.
Soja – gmina Zgorzelec; zdjęcie części plantacji
bez poprawki herbicydowej z „piękną komosą”
• 1 zabieg na chwasty – Corum 1,25 l/ha + Dasch
0,6 l/ha
Zwalczanie chwastów,
chorób i szkodników
Soja jest rośliną bardzo wrażliwą na zachwaszczenie, co ma związek z jej powolnym wzrostem
początkowym, dlatego najlepiej chronić ją przed
chwastami opryskiem doglebowym. Niestety
w Polsce jest niewiele zarejestrowanych herbicydów do zwalczania chwastów w tej uprawie.
Przez ostatnie kilka lat rolnicy czerpali wiedzę na
podstawie starych rejestracji lub doświadczeń rolników z zagranicy (Czesi, Niemcy, Słowacy). Wiemy,
że należy wykonać dwa zabiegi: przedwschodowo
– najlepiej w trzecim dniu po siewie, i nalistnie w fazie 1–2 par trójlistków.
• 2 zabiegi w dawkach dzielonych: pierwszy zabieg
Corum 0,6 l/ha i drugi zabieg też Corum w dawce
0,75 l/ha – odstęp między zabiegami wynosi minimum 7 dni. Rozwiązanie z bardzo dobrym efektem zastosowano w 2016 roku w gospodarstwie
pana Roberta Nachotko ze Studnisk Górnych
oraz u pana Radosława Szymanowskiego z miejscowości Witka.
Do zwalczania chwastów jednoliściennych i samosiewów zbóż (chwastnica i włośnice mogą
doprowadzić do degradacji całej plantacji)
sprawdzają się graminicydy (zawarte w tabeli),
stosowane w fazie 2–4 liści chwastów.
53
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Lp.
Nazwa środka
Substancja czynna
Dawka
1
Targa Super 05 EC
chizalofop-P-etylowy
0,75–2,0 l/ha
2
Targa 10 EC
chizalofop-P-etylowy
0,35–1,5 l/ha
3
Fusilade Forte 150 EC
flazifop-P-butylu
0,5–2,5 l/ha
Soja – gmina Zgorzelec; sąsiedztwo pszenicy ozimej z zasiewem
soi po nieużytku; trzecia dawka azotu znacząco pobudziła
rośliny do intensywnego rozwoju
Dwuetapowa ochrona herbicydowa jest kluczem do wysokiego plonu i należy ją traktować jako standard.
Innych zabiegów w ochronie soi na ogół się nie stosuje, gdyż choroby i szkodniki występują w Polsce
sporadycznie. W sezonie 2016 stwierdzono pierwsze porażenia purpurową cerkosporiozą (chwościk
soi). Przy dużym nasileniu można chronić plantację
od momentu pojawienia się pierwszych objawów,
gdy roślina ma ok. 10 cm, np. tebukonazol 0,6 l/ha
z siarczanem magnezu 5–10 kg + nawóz.
Soja – gmina Zgorzelec; purpurowa
cerkosporioza – objawy chorobowe
Zbiór
Soja dojrzewa w Polsce w trzeciej dekadzie sierpnia
i pierwszej połowie września i w tym okresie gubi
liście. Zbiór wykonuje się jednoetapowo kombajnem, gdy wszystkie strąki są brązowe, a nasiona
twarde. Przy dobrej pogodzie nasiona wysychają na
pniu do 12–14%. W przypadku mokrego i zimnego
lata dosychanie górnych strąków opóźnia się. Wówczas zebrane nasiona trzeba dosuszyć do 13% wilgotności, jednak najlepiej zbierać je lekko wilgotne
ze względu na ich tendencję do pękania.
Na terenie powiatu zgorzeleckiego w 2015 roku
było ponad 200 ha zasiewów soi, w 2016 roku
mniej, ale kilka gospodarstw z powodzeniem osiągnęło plon od 2,5 do 3 t. Pan Andrzej Kondracki
z gospodarstwa Kwadro w Jędrzychowicach (gmina
Zgorzelec) osiągnął następujące wyniki z 2 lat:
• powierzchnia uprawy w 2015 roku 65 ha –
średni plon 1,4 t
• powierzchnia uprawy w 2016 roku 62 ha –
średni plon 2,8 t
• Merlin – ok. 2,5 t, koszona 14.09, wilgotność
14%
• Brunensis – ok. 3,0 t, koszona 24.09, wilgotność 20%
• Silesia – ok. 3,0 t, koszona 25.09, wilgotność
18%
• Amandine – ok. 3,0 t, koszona 26.09, wilgotność 22%
Andrzej Kondracki – gospodarstwo Kwadro w Jędrzychowicach,
gmina Zgorzelec, powierzchnia upraw soi 62 ha
Zauważyliśmy pozytywny wpływ azotu na uprawę, choć uważam,
że wysiew saletry był nieco spóźniony. Z pewnością nie wolno przesadzać z nawożeniem azotowym, ale niewielkie dawki N w początkowym okresie podnoszą plon, również później, gdy soję zasiedlą
bakterie i już sobie całkiem dobrze radzi, co pokazuje powyższe
zdjęcie.
Izabella Piotrowska
Soja – gmina Zgorzelec
54
[email protected]
55
agronom NR 1/2017
Ochrona herbicydowa
plantacji ziemniaków
Kolejny rok będzie ostatnim, w którym do ochrony herbicydowej
ziemniaków można będzie zastosować preparaty zawierające w swoim składzie linuron. Co nastąpi w kolejnych sezonach? Czy dostępne
rozwiązania będą w stanie zastąpić dotychczasowe, oparte właśnie
na linuronie? Czy jesteśmy skazani tylko na preparaty oparte na metrybuzynie?
Próbując odpowiedzieć na te pytania, trzeba wymienić najistotniejsze
cechy preparatów opartych na linuronie, które sprawiały, iż były to najczęściej spotykane herbicydy stosowane w uprawie ziemniaków.
Zalety
• szerokie okienko zabiegowe (od momentu wysadzenia do ostatniej
chwili przed wschodami)
• szerokie spektrum zwalczanych chwastów
• bezpieczeństwo dla rośliny uprawnej (brak wrażliwości odmianowej)
• brak szkodliwości dla roślin następczych
• możliwość tworzenia mieszanek i kompozycji dostosowanych do naszych potrzeb na danej plantacji
• przy dobraniu do nich odpowiedniego partnera pozwalały na zamknięcie
ochrony herbicydowej plantacji ziemniaków tuż po ostatecznym uformowaniu lub obredleniu redlin, bez kontaktu z uprawianymi roślinami
Wady
• jak w przypadku wszystkich preparatów doglebowych, skuteczność preparatów opartych na linuronie zależy w dużym stopniu od warunków
wilgotnościowych gleby w okresie wiosennym
• mała skuteczność na niektóre chwasty, szczególnie na rdest powojowy
(zawsze) i komosę (w latach suchych)
• brak możliwości wykonywania zabiegów mechanicznych po ich zastosowaniu
56
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
Sposoby zwalczania chwastów
na plantacji ziemniaków
w zależności od ich fazy
rozwojowej
1. Ochrona herbicydowa przed wschodami ziemniaków
Pierwszy moment rozpoczęcia ochrony herbicydowej wyznacza termin zakończenia uprawy mechanicznej redlin. Jeśli nie ma jeszcze siewek chwastów,
możemy wykonać oprysk mieszanką herbicydów
doglebowych. W standardzie mógł być to preparat
oparty na linuronie (w mieszance lub pojedynczo).
Są też inne rozwiązania uzależnione od terminu ich
stosowania:
Do 10 dni od posadzenia bulw możemy zastosować
preparat Racer 250 EC – pełna dawka 2–3 l/ha lub też
w mieszance z metrybuzyną (1,5–2 l/ha + 350 g metrybuzyny). Fluorochloridon zawarty w tym preparacie zwalcza praktycznie wszystkie z najczęstszych
chwastów w ziemniakach, łącznie z samosiewami
rzepaku.
Inne herbicydy doglebowe możliwe do zastosowania
to preparaty oparte na pendimetalinie, np. Stomp
330 EC (3,5–5 l/ha). W praktyce często występowały
mieszanki z linuronem, co poprawiało ich skuteczność np. na komosę, chwastnicę i rdest powojowaty.
Należy jednak zwrócić uwagę, iż obie te substancje
są mocno wrażliwe na niedobór wilgoci w glebie.
Substancją aktywną, którą także możemy stosować
w tym terminie, jest chlomazon. Występuje on w czystej postaci np. w Command 480 EC lub też w fabrycznych mieszankach z linuronem, np. Harrier
295 EC. Chlomazon umożliwi nam walkę z takimi
chwastami, jak: przytulia czepna, chwastnica jednostronna czy też psianka czarna.
Nowością w ochronie herbicydowej ziemniaków jest
prosulfokarb zawarty w preparacie Boxer 800 EC.
Dotychczas miał on rejestrację w zbożach – w dawce
2 l/ha skutecznie radził sobie z chwastami jednoliściennymi. Przy pełnej dawce w ziemniakach, wynoszącej 5 l/ha, zwalcza przytulię czepną, komosę
białą, żółtlicę, gwiazdnicę, przetaczniki, jasnoty, rdesty (także rdest powojowaty), kiełkujące samosiewy
rzepaku oraz wiechlinę roczną.
Prosulfokarb doczekał się także „gotowej” mieszanki
z metrybuzyną w postaci preparatu Arcade 880 EC.
Dawka 4–5 l/ha tego preparatu zwalcza praktycznie
pełne spektrum chwastów. Należy jednak pamiętać,
iż granicznym momentem zastosowania tego preparatu jest faza 5 cm wysokości roślin ziemniaka.
Jeśli poszukujemy skutecznego i kompleksowego
rozwiązania na chwasty jednoliścienne (chwastnica
i owies głuchy) oraz dwuliścienne (ale bez przytulii
czepnej), to skutecznym i pewnym rozwiązaniem
będzie przedwschodowe zastosowanie preparatu
Plateen 41,5 WG. Dawka rejestracyjna to 2 kg/ha.
Preparat jest gotową mieszanką flufenacetu i metrybuzyny.
Skutecznym rozwiązaniem w okresie przed wschodami ziemniaków jest użycie preparatów opartych
na metrybuzynie. W okresie przedwschodowym
możemy je stosować bez obaw o wystąpienie fi-
57
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Tab. 1. Najważniejsze herbicydy do stosowania w terminie przed wschodami ziemniaka
Nazwa herbicydu
Substancja aktywna
Dawka na
1 ha
Uwagi
Jednoroczne chwasty dwuliścienne i jednoliścienne
Afalon Dyspersyjny
450 SC
linuron
1,5–2 l
chlomazon
0,2 l
chlomazon + linuron
1,5–2 l
Harrier 295 ZC
chlomazon +
metrybuzyna
1,5 l
Avatar 293 ZC
prosulfokarb +
metrybuzyna
4–5 l
Można stosować do momentu, kiedy rośliny ziemniaka nie przekroczą wielkości
5 cm.
Arcade 880 EC
prosulfokarb
3–5 l
Stosować po posadzeniu do fazy 3 liści
na pędzie głównym.
Command 480 EC
Kilof 480 EC
Stosować na wilgotną glebę do 3 dni po
posadzeniu pobudzonych sadzeniaków
odmian wczesnych i bardzo wczesnych,
a pozostałych odmian do 10 dni. W innych odmianach chlomazon stosować
do 10 dni przed wschodami.
jednak wtedy skazani tylko na bentazon? Poprzez
podane w dalszej części rozwiązania chcę pokazać, iż można przeprowadzić skuteczną ochronę
herbicydową ziemniaka operającą się jedynie
na zabiegach powschodowych.
Takie zabiegi mogą być jedyną możliwością w przypadku formowania redlin w ostatniej chwili przed
wschodami. Krótki czas pomiędzy formowaniem
redlin a wschodami i powschodowymi zabiegami herbicydowymi pozwala wtedy na minimalną
liczbę siewek „przerośniętych”. Jednocześnie długi okres pomiędzy sadzeniem i agresywnym formowaniem redlin umożliwia mechaniczne zniszczenie siewek, niezależnie od ich fazy rozwojowej
i stopnia nasilenia.
Substancją czynną, która może nam pomóc i rozwiązać problem zachwaszczenia po wschodach,
jest metrybuzyna. Ma ona szerokie spektrum
zwalczanych chwastów (najistotniejszy wyjątek
to przytulia czepna).
Metrybuzyna działa na chwasty dwukierunkowo.
Jest pobierana przez korzenie młodych chwastów,
szczególnie w ich fazie do 4 liści, a także częściowo
przez liście. W programie ochrony powschodowej
ziemniaka można zastosować zarówno formulację
70 WG, jak i płynną formulację w Sencor Liquid
600 SC. Obie formy nadają się do mieszanek
zbiornikowych z rimsulfuronem lub linuronem.
Elementem, który ogranicza stosowanie metrybuzyny w uprawie ziemniaków, jest wrażliwość poszczególnych odmian. Tabelaryczne zestawienie
przynależności poszczególnych odmian do grup
wrażliwości na metrybuzynę przedstawia poniższa tab.
Jednoroczne chwasty dwuliścienne
Sencor Liquid 600 SC
metrybuzyna
Maestro 70 WG
Mistral 70 WG
Tab. 2. Wrażliwość odmian na metrybuzynę
0,75–1 l
0,75 kg
Stosować po ostatecznym obsypaniu.
Stopień
wrażliwości
jadalne
skrobiowe
niewrażliwe
Satina
Tucan, Zuzanna
niska
wrażliwość
Altesse, Ametyst, Bellarosa, Bryza, Cecile, Courage,
Dali, Etiuda, Etola, Eugenia, Ewelina, Folva, Karatop,
Karlena, Lord, Lady Florina, Nora, Syrena
Adam, Ikar, Kuba, Neptun,
Rudawa, Skawa
średnia
wrażliwość
Almera, Andromeda, Aruba, Asterix, Augusta, Bartek,
Belinda, Bellaprima, Berber, Bila, Bursztyn, Carrera,
Colette, Cyprian, Denar, Ditta, Fianna, Gawin, Gracja,
Gustaw, Gwiazda, Hubal, Ibis, Ingrid, Jelly, Justa,
Jutrzenka, Lady Claire, Legenda, Michalina, Miłek,
Monsun, Nandina, Omega, Owacja, Pirol, Promyk,
Red Fantasy, Rumba, Roxana, Sagitta, Tajfun, Wiarus,
Zebra, Żagiel
Albatros, Bosman, Danuta,
Glada, Hinga, Inwestor,
Jasia, Jubilat, Kuras, Pasja
Pomorska, Rumpel
podwyższona
wrażliwość
Anabelle, Arielle, Cekin, Innovator, Irga, Irys, Miriam,
Molli, Rosalind, Santé, Soplica, Stasia, Tetyda, Vineta,
Zenia, Zeus
Gandawa, Opus, Pokusa,
Ślęza
Fresco, Krasa, Viviana
Pasat, Sonda, Umiak
Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne
Plateen 41,5 WG
Stomp 330 EC
Stomp 400 SC
flucenacet +
metrybuzyna
2 kg
pendimetalina
3,5–5 l
3–4 l
Na glebach bardzo lekkich stosować niższą z zalecanych dawek.
Kierunek użytkowania odmian
Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne
Roundup Plus 360 SL
Roundup
Flex Roundup Max 2
58
glifosat
1,25–2,5 l
1–2 l
0,75 kg
Nie stosować tuż przed wschodami i na
bardzo lekkich glebach.
totoksyczności na odmianach wrażliwych. W tym
momencie możemy zastosować nawet 525 g tej
substancji aktywnej. Może to być „stara” forma
któregoś z preparatów z formulacją WG lub też
najnowsza, mniej dokuczliwa w skutkach ubocznych dla odmian wrażliwych formulacja płynna
w Sencor Liquid 600 SC.
aktywną. Musimy mieć jednak pewność, iż nie nastąpi kontakt glifosatu z roślinami ziemniaka, gdyż
może to spowodować uszkodzenia wschodzących
roślin lub ich całkowite zniszczenie. Zestawienie rozwiązań przedwschodowych przedstawia tab.
Jeśli na plantacji występują liczne siewki chwastów,
a do wschodów pozostało nam 3–5 dni, możemy zastosować oprysk nieselektywnymi preparatami zawierającymi glifosat, np. 2 l/ha preparatu Roundup
Plus 360 SL lub innego zamiennika z tą substancją
Moment rozpoczęcia wschodów przez rośliny ziemniaka diametralnie zmienia zasady ochrony herbicydowej. Z powodu dużej wrażliwości ziemniaków na
herbicydy mocno zawęża się liczba możliwych do
zastosowania substancji aktywnych. Czy jesteśmy
2. Ochrona herbicydowa po wschodach
bardzo
wrażliwe
Wrażliwość odmian ziemniaka na metrybuzynę stosowaną po wschodach (opracowanie na podstawie badań własnych, J. Urbanowicz)
59
AGROTECHNIKA | środki ochrony roślin
agronom NR 1/2017
Tab. 4. Herbicydy do ograniczenia chwastów jednoliściennych w ziemniakach
Tab. 3. Najważniejsze herbicydy do stosowania w terminie po wschodach ziemniaka
Nazwa herbicydu
Substancja
aktywna
Uwagi
Dawka na 1 ha
Nazwa herbicydu
Substancja aktywna
Jednoroczne chwasty dwuliścienne
Basagran 480 SL
Sencor Liquid 600 SC
Maestro 70 WG
Mistral 70 WG
bentazon
2,5–3 l
metrybuzyna
0,5 l
0,5 kg
Agil-S 100 EC
Uwaga na odmiany wrażliwe
Jednoroczne dwuliścienne i niektóre jednoliścienne.
Tylko w odmianach bez podwyższonej wrażliwości na metrybuzynę.
60 g lub
2×30 g + 0,1%
Titus 25 WG + adiuwant
Trend 90 EC
zabieg jednorazowy
Titus 25 WG +
Sencor Liquid 600 SC +
Trend 90 EC
zabieg dzielony
Titus 25 WG +
Sencor Liquid 600 SC +
Trend 90 EC
rimsulfuron
propachizafop
0,5–0,7 l: jednoroczne jednoliścienne
1,25–1,5 l: zwalczanie perzu
1,0–1,5 l: jednoroczne jednoliścienne
Fusilade Forte 150 SC
cykloksydym
0,75–1 l: miotła zbożowa, owies głuchy,
chwastnica jednostronna
2–2,5 l: perz, wiechlina roczna
Targa 10 EC
chizalofop-P-etylowy
0,4–0,5 l: chwastnica jednostronna, owies
głuchy, włośnica sina
1 l: perz właściwy
40–50 g +
0,3 l +
0,1%
wysokość roślin
do 15 cm
30 g
+ 0,3 l
+ 0,1%
10 dni później
20 g + 0,2 l + 0,1%
Odmiany z grupy wrażliwych i bardzo wrażliwych
nie mogą być generalnie traktowane powschodowo
preparatami zawierającymi metrybuzynę, ponieważ
powoduje to trwałe uszkodzenia roślin i drastyczny
spadek plonu. Jeśli chcemy wykorzystać tę substancję, możemy zastosować ją przedwschodowo.
Jeśli nie znamy wrażliwości danej odmiany, powinniśmy się skontaktować z jej hodowcą, ponieważ nie ma
w tym temacie żadnych ogólnych zasad, według których jeden typ odmian jest bardziej wrażliwy niż drugi.
Gospodarstwa współpracujące z nami najczęściej
stosują powschodowo preparaty zawierające metrybuzynę (np. Sencor Liquid 600 SC lub Sencor 70
WG) w dwóch dawkach oraz w połączeniu z preparatem zawierającym rimsulfuron (np. Titus 25 WG):
• pierwszy zabieg przy wysokości 15 cm roślin
ziemniaków – 0,3 kg Sencor Liquid 600 SC+ 30 g
Titus 25 WG oraz Trend 0,1%
• drugi zabieg 10–14 dni później – 0,2 kg Sencor
Liquid 600 SC + 20–30 g Titus 25 WG
W ten sposób uzyskujemy swoisty efekt synergii
przez te całkowicie inaczej działające substancje aktywne. Metrybuzyna stosowana pojedynczo działa
głównie doglebowo, natomiast rimsulfuron to sulfonomocznik o nalistnym sposobie działania. Zastosowanie takiej mieszaniny zbiornikowej wzmacnia działanie obu preparatów na chwasty z grupy
średniowrażliwych (np. rdest powojowy i komosa).
Wprowadzenie do zabiegów preparatów opartych na
60
Dawka na 1 ha
rimsulfuronie umożliwia nam skuteczne zwalczanie
również chwastów jednoliściennych. O ile z chwastnicą dobrze radzi sobie większość substancji doglebowych stosowanych w ochronie ziemniaków (linuron,
pendimetalina, chlomazon, metrybuzyna), o tyle, aby
zwalczyć perz polny, owies głuchy czy też wiechliny,
musimy skorzystać z pomocy graminicydów lub też
wykorzystać „przy okazji” rimsulfuron (np. Titus 25
WG). Zestawienie graficzne rozwiązań powschodowych przedstawia tab.
3. Graminicydy w ziemniakach
Większość dostępnych graminicydów ma rejestrację
do ochrony ziemniaków. Są to preparaty o działaniu
nalistnym, możemy je więc stosować po zakończeniu uprawy mechanicznej, na rozwinięte siewki lub
młode rozety chwastów jednoliściennych. Momentem końcowym ich stosowania jest początek pąkowania roślin ziemniaka lub początek zwierania
międzyrzędzi. Najważniejsze rozwiązania ochrony
graminicydowej zawiera tab.
Myślę, iż po przeanalizowaniu aktualnych możliwości
rozwiązania problemu zwalczania chwastów w uprawie ziemniaków możemy być spokojni o skuteczne
programy ochrony i preparaty, które zastąpią nam
wycofywane środki oparte na linuronie.
Jerzy Parkoła
[email protected]
61
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
Nawożenie azotowe – I i II dawka
Rzepak ozimy to roślina o bardzo wysokich wymaganiach względem
składników pokarmowych. Do optymalnego wzrostu i rozwoju potrzebuje już jesienią do 60 kg azotu, jednak największe zapotrzebowanie na ten
jakże plonotwórczy składnik występuje wiosną. W momencie ruszenia
wegetacji następują bardzo szybkie przyrosty części wegetatywnych roślin oraz ich wzrost „na długość” (elongacja).
Podstawowa zasada przy nawożeniu rzepaku
mówi nam, że „to azot ma czekać w glebie na rzepak, a nie rzepak na azot”.
Idąc tym tropem, należy dokładnie zaplanować
nawożenie i odpowiednio dobrać rodzaj nawozu
i jego formę. Azot w nawozach mineralnych występuje w formie amonowej, saletrzanej, saletrzano-amonowej i amidowej.
Forma amonowa (NH4+) to typowa forma przedsiewna. Dobrze wymieszana z glebą ulega sorpcji
(zatrzymywaniu), a jej wolny i równomierny pobór przez rośliny występuje także w niskich temperaturach. Bardzo korzystnie wpływa na rozwój
systemu korzeniowego, krzewienie się roślin, pomaga w pobieraniu składników pokarmowych, co
wpływa na prawidłowy proces fotosyntezy, a tym
samym podnosi odporność roślin.
Forma saletrzana (NO3-) to forma typowo pogłówna. Azot w niej zawarty nie jest zatrzymywany w glebie, łatwiej ulega wymyciu. Działa lepiej
w wyższych temperaturach, zalecana do stosowania na rośliny w fazach intensywnego wzrostu
i rozwoju.
Forma saletrzano-amonowa (NH4+, NO3-) jest
najbardziej uniwersalną formą nawożenia azotem.
Łączy w sobie zarówno cechę formy saletrzanej (pogłównej), jak i amonowej (przedsiewnej). Forma ta
występuje we wszystkich saletrach amonowych i saletrzakach.
Przy nawożeniu rzepaku należy pamiętać, jak ważną
rolę w pobieraniu i efektywnym wykorzystaniu składników pokarmowych, a w szczególności azotu, odgrywa
siarka. Warunkuje ona syntezę aminokwasów siarkowych (cysteina, metionina) niezbędnych w produkcji
białka. Proporcje przy nawożeniu N:S kształtują się na
poziomie 5:1. Oznacza to, że w praktyce dla 250 kg N/
ha dawka siarki powinna wynosić 50 kg/ha. Nawozy
zawierające siarkę powinniśmy zastosować, planując
pierwszą dawkę wiosenną. Należy wtedy podać taką
ilość S, która w pełni zaspokoi potrzeby rzepaku na ten
składnik.
Do nawozów zawierających siarkę należy m.in.
Saletrosan® 26 Makro – nawóz azotowy zawierający 26% N i 13% S (32,5% SO3). Saletrosan® to nawóz
o równomiernej granuli wielkości 2–6 mm w kolorze
od beżowego do brązowego, zawierający środek antyzbrylający. Jest mieszaniną azotanu amonu i siarczanu amonu z dodatkiem mączki dolomitowej zawierającej wapń i magnez. Nawóz w swoim składzie
zawiera 26% azotu (19% w formie amonowej i 7%
w formie saletrzanej) oraz 13% siarki, co stanowi
32,5% SO3.
Saletrosan® 26 Makro to nawóz typowo wiosenny
polecany na pierwszą dawkę. Ze względu na udział
siarki, podając 300 kg/ha, dostarczamy rzepakowi podstawową dawkę azotu – 78 kg i siarkę w ilo-
ści około 40 kg. Stosowany pogłównie szczególnie
w uprawach rzepaku ozimego, zbóż ozimych, a także
innych upraw, jak np. kukurydza, rośliny okopowe,
warzywa oraz sady.
Innym nawozem polecanym do wiosennego nawożenia rzepaku ozimego jest YaraBelaTM Extran 27
(CAN 27). Nawóz ten zawiera 27% N całkowitego,
z czego 13,5% w formie azotanowej i 13,5% w formie
amonowej oraz 4% MgO i 7% CaO. Zawartość obu
form azotu sprawia, że nawóz ten można zastosować zarówno przy podaniu I, jak i II dawki azotu. Biorąc pod uwagę potrzeby nawozowe rzepaku w I i II
dawce, należy podać łącznie 660 kg tego nawozu.
Tab. 2. Ilość azotu w RSM® przy zakładanym plonie 40 dt/ha, uwzględniając 60 kg azotu podanego roślinie jesienią
Rodzaj nawozu
Dawka nawozu w l/ha
RSM 32%
420 l
RSM 30%
460 l
RSM 28%
500 l
RSM 26% N + 3 S
550 l
Forma amidowa (CNH2) to forma wolno działająca, która występuje w moczniku. Charakteryzuje się
wolnym uwalnianiem azotu, jest natomiast idealna
do jesiennego nawożenia, gdyż nie rozhartowuje roślin, co pomaga w ich przezimowaniu.
Tab. 1. Zapotrzebowanie rzepaku na składniki pokarmowe
Potrzeby nawozowe rzepaku
na 10 dt plonu:
Zalecana dawka przy plonie 40 dt:
azot
60 kg
240 kg
fosfor
30 kg
120 kg
potas
80 kg
320 kg
wapń
25 kg
100 kg
magnez
10 kg
40 kg
siarka
15 kg
60 kg
Składnik pokarmowy
62
63
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
Tab. 3. Propozycje technologii nawożenia rzepaku ozimego
Jesień
Wiosna
przedsiewnie
I dawka
II dawka
Polifoska 6-20-30 (dawka 35 dt)
Saletrosan® 26 (dawka 30 dt)
YaraBela Extran CAN 27
(dawka 30 dt)
Korn-Kali® (dawka 35 dt)
+ Fosdar (dawka 15 dt)
Saletrosan® 26 (dawka 30 dt)
Saletra amonowa 34%
(dawka 27 dt)
RSM 32% (dawka 12 dt)
RSM 32% (dawka 30 dt)
+ N-Lock (dawka 2,5 l)
RSM 32% (dawka 18 dt)
Polifoska Tytan 6-25-25 (dawka 30 dt)
+ Korn-Kali® (dawka 30 dt)
Saletra Zaksan 32% (dawka 30 dt)
Saletrosan® 26
(dawka 25 dt)
Amofoska 5-10-22 (dawka 40 dt)
Korn-Kali® (dawka 15 dt) + Saletra
amonowa 34% (dawka 25 dt)
Saletra amonowa 34%
(dawka 25 dt)
Nie zaopatrujemy jednak wtedy rzepaku w siarkę,
dlatego warto w pierwszej aplikacji zastosować Saletrosan® 26, a w drugiej CAN 27.
Równie dobrym, bardzo szybko działającym nawozem azotowym doglebowym do stosowania
w uprawie rzepaku jest RSM® Roztwór saletrzano-mocznikowy. Zawiera on w swoim składzie azot
azotanowy, amonowy oraz wolniej uwalniany azot
amidowy. RSM oferowany jest w kilku stężeniach:
32% N, 30% N, 28% N oraz 26% N + 3% S. W uprawie rzepaku RSM możemy stosować zaraz po siewie, przed wschodami roślin, w mieszaninie z herbicydami, np. chlomazonem czy metazachlorem oraz
od fazy 6. liścia. Od wschodów do 6. liścia nie powinno się go stosować – rośliny są wtedy szczególnie
wrażliwe. Do jego aplikowania należy używać rozpylaczy grubokroplistych, dzięki którym krople cieczy
roboczej szybko „staczają” się z liści, nie powodując
ich poparzenia. Przy aplikacji RSM® trzeba pamiętać
także, żeby zabieg wykonywać na suche rośliny (eliminujemy ryzyko poparzenia liści) w sytuacji, kiedy
nie spodziewamy się spadku temperatur (-5°C).
Druga dawka azotu powinna być podana na 3–4 tygodnie przed kwitnieniem rzepaku. Jej ilość to różnica
całkowitej dawki nawożenia wiosennego pomniejszona o ilość azotu podanego za pierwszym razem. Termin drugiej dawki jest ściśle związany z kwitnieniem.
Opóźnienie w dostarczeniu azotu wpływa zarówno
na spowolnienie, jak i przedłużenie kwitnienia, co powoduje nierówne dojrzewanie plantacji.
64
Jak najlepiej
gospodarować azotem?
Dobrym rozwiązaniem jest technologia N-Lock,
która obniża straty azotu.
N-Lock jest stabilizatorem azotu, który po wprowadzeniu do gleby ma za zadanie ograniczyć proces nitryfikacji azotu nawet do 12 tygodni od zastosowania. Jest
to nowoczesna formulacja oparta na technologii mikrokapsuł, umożliwiająca prosty zabieg opryskiwaczami polowymi bezpośrednio na powierzchnię roślin lub glebę.
W swoim składzie N-Lock zawiera nitrapirynę (200 g/l)
będącą inhibitorem nitryfikacji. Dawka produktu N-Lock
wynosi 2,5 l/ha. N-Lock stosujemy jeden raz w okresie
wegetacji, na kilka dni przed lub po wysiewie nawozów
azotowych, organicznych bądź razem z płynnym nawozem RSM. Optymalny termin zastosowania N-Lock to
termin pierwszego nawożenia azotem. W przypadku
roślin jarych jest to wiosna, przed siewem roślin, w oziminach najlepiej tuż przed ruszeniem wegetacji.
Pamiętajmy, że stosując N-Lock, ograniczymy zarówno ulatnianie, jak i wymywanie azotu z gleby. Tym samym dostarczymy więcej tego pierwiastka roślinom, wspomagając ich wzrost, rozwój i potencjał plonotwórczy.
Jerzy Suchocki
[email protected]
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje
zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu.
www.ciechagro.pl
65
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
I DAWKA (PODSTAWOWA)
Nawożenie azotowe zbóż
Azot – pierwiastek kluczowy w kontekście budowania plonu – ulega największym stratom w produkcji roślinnej. Jego ogromne znaczenie wynika
głównie z wpływu na liczbę źdźbeł na jednostce powierzchni, liczbę ziaren
w kłosie i ich masę oraz zawartość białka, a także jakość glutenu. Zboża
od skiełkowania i początkowego wzrostu do fazy 3 liści korzystają z azotu
zawartego w ziarniaku, a po tym okresie pobierają go z zapasów glebowych i nawozów mineralnych.
Na efektywność nawożenia azotowego ma wpływ
wiele czynników. Bezsprzecznie kluczowe jest
prawidłowe i racjonalne dostarczanie innych niezbędnych pierwiastków, takich jak: fosfor, potas,
wapń, magnez, siarka, żelazo, cynk, mangan, bor,
miedź czy molibden, ponieważ tylko przy zrównoważonym nawożeniu można uzyskać najlepszy
plon. Stąd tak ważne jest wykonywanie analiz glebowych. Nie bez znaczenia jest zasobność gleby
w próchnicę, która akumuluje azot, a co za tym
idzie – wpływa na ograniczanie jego strat. Duża
trudność w nawożeniu tym pierwiastkiem wynika
głównie z jego ciągłych przemian w różne formy.
Azot jest w niewielkiej części związywany w glebie,
dlatego w sezonie wiosennym należy go stosować w 2–3 terminach. Biorąc pod uwagę strefę
klimatyczną, należy również rozpatrzyć terminy
jego podawania, co ma związek z wiosennymi
opadami.
Planując nawożenie, należy wziąć pod uwagę ilość
azotu mineralnego w glebie, przedplon czy przebieg pogody zarówno jesienią, jak i wiosną (pobieranie tego pierwiastka pochodzącego z zasobów
glebowych w dużej mierze zależy od wilgotności
i temperatury gleby) oraz skład i formę zakupionych nawozów. System nawożenia azotem jest
uzależniony również od gatunku zbóż i kierunku
ich użytkowania.
66
26
29
Na plantacjach, na których zboża dobrze przezimowały,
optymalnym wyborem w tym okresie są nawozy, takie jak
Saletrosan® 26 Makro czy Polifoska® 21. Ich podstawową zaletą jest zawartość siarki, która odgrywa ogromną
rolę w procesie pobierania azotu. Nie bez znaczenia są
formy azotu, to jest przewaga formy amonowej (NH4+), która wprawdzie ma mały wpływ na krzewienie, ale za to jest
chętniej pobierana przez rośliny, gdy jest potrzebna. Natomiast na plantacjach słabych głównie wybierany będzie
Zaksan® (32% N) czy Pulan® (34% N), w których azot występuje w formie saletrzanej (NO3-).
Przykładowy podział dawki całkowitej azotu w uprawie zbóż ozimych (wg prof. Witolda
Grzebisza)
•stanowisko po rzepaku, w glebie wiosną – 70 kg N/ha
•zakładany plon – 8 t/ha ziarna
•pobranie całkowite azotu (pszenica ozima)
– 240 kg/ha (8 t x 30 kg N)
30
31
25–33
pszenżyto
22–28
żyto
18–25
jęczmień
25–33
Drugą dawkę azotu podaje się w oziminach, zazwyczaj pod koniec krzewienia do początku strzelania w źdźbło (BBCH 27–32). Tam, gdzie mamy do czynienia z wybujałymi plantacjami, z drugą dawką należy poczekać do momentu redukcji zbędnych pędów, jednak
nie później niż do fazy drugiego kolanka. Bardzo duże znaczenie mają tu wilgotność gleby
i temperatura. Zanim azot ze stałych nawozów rozpuści się i trafi do roztworu glebowego, a stąd do korzeni zbóż, mija kilka dni, w związku z czym nie należy zbytnio zwlekać
z podaniem kolejnej dawki, zwłaszcza gdy opady w tym czasie są skrajnie małe lub gdy
kwiecień będzie mokry i zimny. Drugą dawkę na słabszych plantacjach zazwyczaj stosuje
się w ilości 60–90 kg N/ha, natomiast na mocniejszych – w dawce 30–60 N. Przy ustalaniu drugiej dawki azotu bierzemy pod uwagę wielkość pierwszej oraz planowanej trzeciej. W tym terminie najczęściej stosowana jest saletra zawierająca formę azotanową,
tj. Zaksan®, Pulan® czy saletra Anwil.
Trzecia dawka azotu, tzw. dawka na kłos, ma znaczenie głównie w produkcji intensywnej,
kiedy zależy nam nie tylko na plonie, ale również na jakości ziarna. Często wykonuje się
zabieg ok. 15 maja. Ma to związek z wykorzystaniem azotu nagromadzonego przez roślinę,
ponieważ większa jego część pochodzi z górnych partii roślin (dlatego też w tym czasie tak
ważna jest ochrona przed chorobami grzybowymi górnych liści, dokłosia i kłosów). Dobrze
jest wykonać ocenę plantacji pod kątem zaopatrzenia w azot poprzez porównanie barwy
liści w fazie liścia flagowego – niezwykle pomocny jest pomiar Hydro N-testerem. Gdy gleba
w tym czasie jest mocno przesuszona, należy zrezygnować z podania trzeciej dawki.
Pobieranie N (kg*t-1)
pszenica
praktiK
III DAWKA (NA KŁOS)
Tab. Akumulacja składników pokarmowych przez
zboża ozime (Technologie nawożenia roślin uprawnych –
fizjologia plonowania, tom 2. Zboża i kukurydza, Witold
Grzebisz)
Gatunek zbóż
hondia
II DAWKA (KOREKCYJNA)
Dane:
Podział dawki azotu:
1.Dawka I brutto = 50% akumulacji całkowitej azotu
Dawka I netto = 50% akumulacji całkowitej
- zawartość Nmin. w glebie wiosną
Dawka I netto:
(240 kg x 0,5) - 70 = 120 - 70 = 50 kg N/ha
2.Dawka III (na kłos) = 8 x 6 kg N/t ziarna = 48 kg N/ha
3.Dawka II = pobranie całkowite minus suma azotu
brutto w I i III dawce = 240 - (120 + 48) = 72 kg N/ha
Pierwsza dawka musi być najbardziej przemyślana, ponieważ stanowi podstawę całego wiosennego planowania nawożenia azotem. Na jej wysokość ma wpływ przede wszystkim stan plantacji po zimie. Podawana z chwilą ruszenia
wegetacji, zazwyczaj wynosi od 30 kg N/ha na plantacjach
gęsto posianych i intensywnie zielonych, do 90 kg N/ha na
plantacjach osłabionych, na których istnieje duża potrzeba
dokrzewienia. Należy pamiętać, że zarówno za mała, jak i za
duża dawka będzie miała negatywny wpływ na plon.
32
37
Magdalena Płócienniczak
[email protected]
67
agronom NR 1/2017
Bez nawozu nie ma plonu
Kierunków użytkowania kukurydzy w Polsce jest kilka.
Uprawia się ją w celu pozyskania ziarna, a także na zieloną masę, którą po zakiszeniu używa się do skarmiania
zwierząt, oraz na biogaz. Służy także do celów spożywczych jako kukurydza cukrowa i na popcorn.
Jest to roślina o dużych wymaganiach cieplnych i stosunkowo niskim zapotrzebowaniu na wodę w porównaniu np. ze zbożami, jednak do wyprodukowania tak
dużej masy musi mieć dużo wilgoci. W newralgicznych okresach swojego rozwoju,
czyli w okresie kwitnienia i zawiązywania ziarniaków, potrzebuje wodę, co doskonale pokazały dwa ostatnie lata. Po suchym i upalnym lecie 2015 roku plony ciężko
było nazwać nawet słabymi, z kolei pomimo bardzo suchej wiosny w 2016 roku
deszczowe miesiące letnie, a w szczególności lipiec i sierpień, zaowocowały w wielu
miejscach rekordowymi plonami.
Nie można jednak zapominać o najważniejszej kwestii, a mianowicie o nawożeniu
kukurydzy. Wbrew pozorom jest to roślina bardzo wymagająca pod kątem zarówno makro-, jak i mikroskładników. Według różnych opracowań kukurydza do wytworzenia 1 t ziarna i odpowiedniej masy słomy potrzebuje 20–33 kg N, 11–14 kg
P2O5, 28–38 kg K2O, 4–6 kg MgO, 4 kg S, ok. 4–5 kg CaO oraz szereg mikroskładników, z których najważniejszymi są: cynk, bor, mangan i żelazo. Z plonem 10 t zielonki roślina pobiera około: 38 kg N, 14 kg P2O5, 38 K2O, 10 kg CaO, 10 kg MgO oraz
3–4 kg S + mikroelementy.
Kukurydza jest rośliną wymagającą
zarówno pod kątem makro-, jak i mikroskładników
Uwzględniając tylko potrzeby pokarmowe kukurydzy, można przyjąć, że dla zakładanego plonu 8 t suchego ziarna kukurydza potrzebuje ok. 200–250 kg N, 90–110
P2O5, 225–300 kg K2O, 32–50 kg MgO, 30 kg S oraz 30–40 kg CaO. Stąd w procesie
nawożenia musimy wykorzystywać te produkty, które dostarczą nam wymienione
wyżej składniki. Musimy jednak wziąć pod uwagę zasobność gleby, dlatego warto
wykonać analizy zawartości azotu mineralnego oraz okresowo wykonywać badania
gleby pod kątem zasobności w potas, fosfor, magnez, a przede wszystkim pH. Dodać
należy, że optymalne pH dla prawidłowego rozwoju kukurydzy i pobierania składników to 5,9–6,1 w przypadku gleb lekkich, poprzez 6–6,5 dla gleb średnich, do nawet
7 w przypadku gleb ciężkich. Nie wolno jednak zapomnieć o dolistnym dostarczaniu
68
AGROTECHNIKA | NAwożenie
mikroelementów przy pH powyżej 6–6,5
z powodu ich blokowania, w szczególności manganu. Przykładowo: zawartość azotu mineralnego może wynosić nawet 40–50
kg, a w przypadku dominujących gleb lekkich
i średnich, przy zasobności w potas na poziomie wysokim i bardzo wysokim, możemy
obniżyć dawkę nawet o 40%, co daje duże
oszczędności w nakładach na uprawę. W bilansie nawozowym nie wolno także zapominać o uwzględnieniu składników z nawozów
organicznych, dlatego warto znać ich skład.
Powyższe liczby wskazują jednoznacznie, że
bardzo ważnym składnikiem w nawożeniu
kukurydzy jest niedoceniany w ostatnich latach potas. Odpowiada on nie tylko za gospodarkę wodną rośliny, lecz także za pobieranie
i przetwarzanie pobranego azotu w plon. Jednocześnie składnik ten zmniejsza porażenie
roślin przez choroby i wykazuje tendencje do
wiązania i zatrzymywania wody w glebie. Potas można dostarczyć w nawozach NPK, np.
Polifoska Plon Plus (5-17-32, która zawiera
dodatkowo cynk i żelazo), a także w postaci
nawozów Korn-Kali® lub KalPro 40® zawierających w składzie dodatkowo magnez i siarkę.
Fosfor umożliwia roślinie wytworzenie dużego systemu korzeniowego, a tym samym
minimalizuje jej wrażliwość na stresy, jednocześnie pozwalając pobierać składniki
pokarmowe z dużej objętości gleby. Fosfor
i potas zmniejszają również zawartość wody
w ziarnie w fazie dojrzewania. Magnez, siarka i mikroelementy efektywnie przekształcają pobrany przez rośliny azot w plon biomasy, a w dalszej kolejności – w plon ziarna,
jednocześnie zwiększając zawartość białka
w ziarnie.
Współrzędowa aplikacja
nawozu startowego
Idealnym rozwiązaniem, zapewniającym wysoką dostępność fosforu w początkowym
okresie wzrostu, jest wykorzystanie możliwości współrzędowej aplikacji nawozu startowego. Kukurydza źle rośnie na glebach
ubogich w magnez. W przypadku bardzo
niskiej zasobności w ten składnik zaleca się
69
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
stosować wapno magnezowe, np. Agrodol (Omya)
lub NK Magnesium (Nordkalk), w nawet niewielkich
ilościach 500–1000 kg; dodatkowo dostarczamy
roślinie wapń. Zabieg ten należy wykonać jak najwcześniej, najlepiej jesienią. Nawożenie fosforem
i potasem jest najbardziej efektywne, gdy nawozy
są dobrze wymieszane z 10–20 cm warstwą gleby,
ponieważ kukurydza będąca w fazie ok. 5. liścia
pobiera składniki z całej objętości gleby, a strefa
korzeniowa może sięgać nawet do 40 cm. Rozwój
mechanizacji pozwala nam na stosowanie nawożenia współrzędnego z wykorzystaniem nawozów
NPK lub fosforowych i coraz popularniejszych mikrogranulatów. Nawożenie współrzędne z wykorzystaniem np. fosforanu amonu (100–150 kg/ha)
dostarcza siewce niezbędne składniki startowe,
a także niweluje ryzyko zahamowania wzrostu spowodowanego niskimi temperaturami. Ograniczenie pobierania fosforu następuje wtedy, gdy temperatura gleby spadnie poniżej 12OC na głębokości
10 cm. Do nawożenia współrzędnego nie zaleca się
stosowania mocznika, gdyż jego nadmiar jest toksyczny dla wschodzących roślin. Nie powinno się
też w nawożeniu współrzędnym aplikować nawozów w dawkach powyżej 200 kg/ha, ponieważ powoduje to lokalne zasolenie gleby i może nastąpić
zjawisko tzw. suszy fizjologicznej.
Nie należy się spóźniać
z pogłównym nawożeniem
kukurydzy azotem
Nawożenie azotowe najlepiej wykonać maksymalnie
do 4. liścia, głównie dlatego, że gleba często w tym
okresie jest przesuszona i może nastąpić ulatnianie
azotu z nierozpuszczonych granul, a liście kukurydzy tworzą tzw. lejek i granule nawozu (głównie saletry i saletrzaków), które znajdą się w środku, mogą
powodować poparzenia roślin. W dawce aplikowanego pod kukurydzę nawozu uwzględnić należy
azot podany wcześniej w nawożeniu przedsiewnym
(np. NPK lub Saletrosan®) oraz współrzędnym. Do
tej technologii wykorzystuje się nawozy, takie jak
mocznik, RSM®. Według opinii rolników stosujących
tę technologię ma to wpływ nie tylko na plon, ale i na
niższą wilgotność podczas zbioru.
Wspomniałem powyżej o stratach azotu, które spowodowane są przez mikrobiologiczne przemiany
(nitryfikacja) prowadzące do wymywania składnika
70
w głąb gleby, przemieszczania do wód gruntowych
oraz ulatniania w powietrze. Pierwiastek ten w formie amonowej wiąże się z cząstkami gleby, natomiast w postaci azotanowej nie jest wiązany przez
kompleks sorpcyjny gleby i podlega procesom
wypłukiwania oraz denitryfikacji prowadzącym do
strat. Należy podejmować działania, aby zatrzymać
azot w formie przyswajalnej dla rośliny i zapewnić
jego dostępność możliwie jak najdłużej.
N-Lock prowadzi
do maksymalizacji potencjału
plonowania oraz zwiększenia
efektywności wykorzystanych
nawozów azotowych
W ostatnich latach w ofercie Grupy Osadkowski pojawił się stabilizator azotu o nazwie N-Lock. Preparat ten, spowalniając proces nitryfikacji, zapobiega
przemianom stabilnej formy amonowej w azotanową, która szybko podlega stratom (wymywanie,
ulatnianie). Stabilizator azotu N-Lock chroni azot
w strefie korzeni, pozwalając na optymalne wykorzystanie potencjału plonotwórczego. Produkt, używany z zastosowaniem opryskiwaczy polowych, ma
formulację mikrokapsuł i ogranicza straty azotu do
12 tygodni. Jednorazowa dawka wynosi w sezonie
wegetacyjnym 2,5 l/ha i nie zależy ani od typu nawozu, ani od poziomu nawożenia azotem roślin uprawnych. N-Lock nie jest produktem zastępującym nawóz azotowy. Preparat może być aplikowany przed
siewem, po siewie lub w trakcie wegetacji kukurydzy,
na kilka dni przed lub po wysiewie granulowanych
azotowych nawozów. Może też być zastosowany
jako mieszanina zbiornikowa z RSM-em oraz na polach nawożonych nawozami organicznymi kilka dni
przed lub zaraz po ich aplikacji. Środek działa w glebie i powinien być wprowadzony albo w wyniku zabiegu uprawowego, co umożliwi jego wymieszanie,
albo w wyniku opadów deszczu lub deszczowania
– powinno to nastąpić do 10 dni po zastosowaniu
produktu. Do wprowadzenia do gleby wystarczają opady deszczu w wysokości co najmniej 12 mm
w ciągu 10 dni po zabiegu.
Krzysztof Weinar
[email protected]
Nowoczesne standardy nawożenia
Płynna formuła na sukces
28% N, 30% N, 32% N
26% N + 3% S
20% N + 6% S
[email protected]
nawozy.eu
71
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
Warto wapnować?
W czasach rozwoju technicznego, korzystania z coraz nowocześniejszych maszyn, postępu agrotechnicznego w sposobach uprawy i siewów oraz ewolucji genetycznej uprawianych roślin często zapominamy
o naszym podstawowym warsztacie pracy, którym jest gleba.
Jej kluczowym parametrem jest stopień zakwaszenia, czyli odczyn stanowiący główny czynnik decydujący o żyzności oraz potencjale plonotwórczym
uprawianych roślin. Ten podstawowy parametr
wpływa na dostępność i przyswajalność składników pokarmowych, strukturę gleby oraz życie mikrobiologiczne. Niestety wiedza na ten temat nie
przekłada się na ogólne zużycie nawozów wapniowych w naszym kraju, które utrzymuje się na zbyt
niskim poziomie, a udział gleb kwaśnych przekracza 50% uprawianej powierzchni.
Proces zakwaszania w glebach jest procesem
naturalnym, ciągłym i nieuniknionym, a człowiek
dodatkowo przyspiesza go poprzez swoją działalność. Intensywność procesów prowadzących do
zakwaszania gleb ma ścisły związek z pochodzeniem polodowcowym gleb w Polsce, które cechuje
pierwotna niska zasobność w kationy zasadowe
(Ca2+, Mg2+, K+ i Na+) oraz najdrobniejsze części mineralne decydujące o jej właściwościach buforowych, a więc zdolności do przeciwdziałania zmianom kwasowości gleby. Dodatkowo mieszkamy
w strefie klimatycznej, w której okresowo występuje przewaga opadów deszczu nad parowaniem,
co w konsekwencji prowadzi do wymycia kationów
zasadowych z roztworu glebowego i wzrostu zawartości kationów kwaśnych. W ujęciu ilościowym
największemu wymyciu podlegają jony wapnia.
Roczne wymycie tego składnika może wahać się
od 100 do 300 kg CaO ha-1. Temu zjawisku sprzyja
zwiększona koncentracja w roztworze glebowym
anionów węglanowych (HCO3-) powstałych w wyniku mineralizacji resztek organicznych, a także
azotanów (NO3-) i chlorków (Cl-) nagromadzonych
wskutek stosowania nawozów mineralnych fizjologicznie kwaśnych (np. mocznika, RSM, siarczanu
amonu) oraz utlenianie nawozów zawierających
siarkę elementarną. W Polsce szczególne duży
wpływ na zakwaszenie ma okres jesienno-zimowy,
kiedy to niższa temperatura oraz wzrost wilgotności powodują wzrost stężenia rozpuszczanego
w wodzie CO2 i wydzielanie go bezpośrednio do
gleby, co skutkuje zwiększoną akumulacją kationów kwaśnych oraz przekształca naturalne związki glinu w związki toksyczne (Al3+). Szczególnie
niepokojąca w ostatnich latach jest dysproporcja
między stosowaniem nawozów azotowych a fosforowo-potasowych, co jeszcze bardziej zwiększa
kwasowość oraz degraduje żyzność gleby.
roślin, kiedy aplikuje się je na resztki pożniwne.
Daje to nam możliwość lepszego wymieszania
wapna z glebą oraz zastosowania jednorazowo większych dawek nawozu. Często w wyniku
zmiennej pogody, warunków agrotechnicznych
czy konieczności przeprowadzenia innych prac
zabieg musi być odłożony w czasie. Rozwiązaniem
może być wówczas zastosowanie wapna w okresie zimowym czy wiosennym w aplikacji przedsiewnej lub pogłównej. Przedsiewne zastosowanie daje nam lepszą lokalizację wapna w strefie
systemu korzeniowego roślin, szczególnie ważne
przy spadku pH gleby poniżej 5,5, co w naturalny sposób prowadzi do pojawienia się w glebie
toksycznych związków glinu, w tym Al3+ hamującego wzrost roślin. Zaaplikowanie pogłówne wapna
ma duże znaczenie w momencie ratowania plonu
i często stosowane jest jako zabieg interwencyjny.
Istotnym czynnikiem jest wówczas termin użycia
nawozu wapiennego – im wcześniej to zrobimy,
tym głębiej nawóz przeniknie w profil glebowy.
Ważnym elementem wapnowania w tym okresie
jest dawka nawozu – zalecenia nawozowe należy
zmniejszyć o 50–70%. Jest to uzależnione od głębokości mieszania nawozu: im głębiej, tym wyższą dawkę powinniśmy stosować. Należy jednak
zachować ostrożność, ponieważ zbyt duża dawka
Wapno nawozowe jest
najlepszym stymulatorem
procesów życiowych
w glebach uprawnych,
z którym nie jest w stanie
konkurować żaden inny
środek produkcji.
może wpłynąć na nieprawidłowe pobieranie makro- i mikroskładników przez roślinę i wykazywać
efekt tzw. przewapnowania.
Wybór nawozu powinien być podyktowany jego
efektywnością oraz łatwością aplikowania zarówno
72
Warto dodać, że forma granulatu zapewnia łatwy
i równomierny wysiew nawet przy dużych szerokościach roboczych, a po rozsianiu – dzięki higroskopijnym właściwościom – wapień łatwo i szybko
wnika w profil glebowy. Ten typ nawozów charakteryzuje się wysoką reaktywnością i najlepiej służy
poprawie odczynu gleby.
Zapamiętaj!
Wapnowanie to zabieg
słuszny i zasadny
W wyniku wieloletnich zaniedbań jesteśmy coraz bardziej przekonani o słuszności wapnowania jako czynnika fundamentalnego w procesie
upraw, ale pojawia się pytanie, kiedy i w jaki sposób ten zabieg wykonać. Najbardziej optymalnym
czasem na wapnowanie jest okres po zbiorach
przedsiewnego, jak i pogłównego, a bezpieczeństwo
w zastosowaniu dla roślin i gleby powinno opierać
się przede wszystkim na formach węglanowych.
Można stosować nawozy sypkie charakteryzujące
się dużą skutecznością, jednak możliwości ich rozsiewu nie sprzyjają pogłównej aplikacji ze względu
na małą szerokość wysiewu i częste przejazdy po
polu. Znacznie lepiej sprawdzają się wówczas nawozy granulowane, których łatwość oraz zakres
szerokości wysiewu są bardzo korzystne, co daje
możliwość wprowadzenia ich w dowolnym oraz dogodnym momencie agrotechnicznym. Wyższa cena
wapna granulowanego niż sypkiego jest uzasadniona większą efektywnością działania. Producenci nawozów granulowanych skupiają się na ich cechach
chemiczno-fizycznych wynikających ze skoncentrowanego składu, dzięki czemu granulat jest twardy
i stabilny, a co za tym idzie – nie ulega uszkodzeniom podczas transportu i magazynowania. Roman Błaszyk
[email protected]
Nordkalk Sp. z o.o.
73
agronom NR 1/2017
AGROTECHNIKA | NAwożenie
Tab. 1. Zawartość składników mineralnych w nawozach organicznych
Nawożenie buraka cukrowego
Burak cukrowy jest jedną z najbardziej dochodowych upraw na świecie.
W Polsce można osiągnąć plon w granicach 65–80 t/ha, na co niewątpliwie istotny wpływ ma odpowiednie nawożenie. Z pewnością roślina ta
jest wymagająca i potrzebuje wiele uwagi plantatora.
Zawartość składników [kg/t]
Nawóz organiczny
N
P2O5
K2O
CaO
Mg
5
3
6–7
5
2
gnojówka bydlęca
2,6
0,08–0,12
7,0
0,25
0,4
gnojówka trzody chlewnej
1,2
0,22
2,3
0,28
0,3
gnojowica bydlęca
3,6
1,9
4,1
2,1
0,8
gnojowica trzody chlewnej
5,6
4,4
2,8
3,8
0,8
pomiot ptasi – kurzy
16
15
8
24
7
słoma
5–7
2
15
4
obornik
Tab. 2. Ilość składników pokarmowych potrzebna do wytworzenia plonu korzeni w wysokości 10 t z ha,
z odpowiednią ilością liści
Ważna uprawa przedsiewna
Z uwagi na to, że burak cukrowy ma duże wymagania pokarmowe i glebowe, podstawowym warunkiem uprawy jest uregulowanie odczynu, który
powinien kształtować się w zakresie 6,0–6,5. W przypadku zbyt niskiego pH (<6,0, a nawet 5,5) zaleca się
zastosowanie wapna tlenkowego z dodatkiem magnezu (np. Oxyfertil Mix 60/20). Zabieg ten najlepiej wykonać pod przedplon, a nie w roku, w którym
na danym polu mają być zasiane buraki.
W ramach uprawy pożniwnej stosuje się nawozy
organiczne, których skład przedstawiono w tab. 1.
Aplikując je, należy przy doborze dawek nawozów
mineralnych uwzględnić ilość dostarczanych do gleby składników.
Plonotwórcze składniki
mineralne
Dobierając skład nawozów, należy wziąć pod uwagę
zasobność gleby oraz rzeczywiste zapotrzebowanie
roślin. Burak cukrowy wymaga dobrego zaopatrzenia w azot, fosfor, potas i magnez już w początkowej
fazie wzrostu.
Azot jest podstawowym czynnikiem wzrostu warunkującym wytworzenie powierzchni liściowej umożliwiającej fotosyntezę i produkcję cukru w korzeniach.
Znaczący wpływ na efektywność nawożenia N mają
takie pierwiastki, jak: siarka, potas, fosfor i magnez.
Buraki cukrowe wymagają dobrego zasilenia tym
pierwiastkiem w początkowych fazach wzrostu, jednak niekorzystnym zjawiskiem jest przenawożenie.
74
N
P2O5
K2O
CaO
MgO
Na2O
S
B
Mn
Zn
40 kg
18 kg
65 kg
14 kg
15 kg
14 kg
8 kg
80 g
280 g
140 g
Skutkiem takiej sytuacji jest pogorszenie zdrowotności, zbyt intensywny wzrost liści i wysoki stosunek
ich masy do masy korzeni, które często są płytko
osadzone i zdeformowane.
Nawożenie azotem (ok. 120–160 kg N/ha) należy przeprowadzić w okresie wiosennym: 2/3 dawki
przedsiewnie i 1/3 dawki od fazy 6. liścia do zakrycia międzyrzędzi.
Buraki cukrowe preferują formę azotanową (NO3-),
ale pobierają także formę amonową (NH4+). Zaleca
się użycie nawozów szybko działających, np. saletry
amonowej PULAN®, saletry amonowej ZAKSAN®,
ewentualnie RSM® 32% lub Saletrzaku. Należy pamiętać, że użycie mocznika przedsiewnie może być
szkodliwe dla wzrostu roślin ze względu na szereg
jego przemian w glebie.
Potas to najważniejszy dla buraka cukrowego składnik pokarmowy, pobierany przez roślinę w największych ilościach. Jego rolą jest kontrola gospodarki
azotowej oraz regulacja gospodarki węglowodanowej. Niedobór, szczególnie w okresie suszy, powoduje placowe więdnięcie liści, a nawet zamieranie
plantacji. Nieprawidłowa gospodarka potasem prowadzi do pogorszenia cech technologicznych korzeni i zmniejszenia zawartości cukrów. Nawożenie (ok.
140–180 kg K2O/ha) stosujemy w formie jednej dawki na wiosnę bądź dzielimy ją na dwie: 1/3 jesienią
(sól potasowa 60%) i 2/3 wiosną (sól potasowa 60%/
Korn-Kali®).
Fosfor na ogromne działanie plonotwórcze. Dzięki
korzystnemu zaopatrzeniu rośliny w ten składnik następuje poprawa ukorzenienia, zwiększa się zawartość
cukrów w korzeniach oraz odporność na stresy środowiskowe. Aby pierwistek ten był dobrze przyswajany,
niezbędne jest zapewnienie optymalnego pH gleby.
Średnia dawka P pod buraka wynosi 70 kg P2O5/ha. Wybierając FosdarTM (Superfosfat wzbogacony 40%), najefektywniej będzie zaaplikować go jesienią, jeśli jednak
zdecydujemy się na Polidap®, wysiewamy go wiosną.
Mikro- i makroskładniki
nie bez znaczenia
Ważną kwestią dla każdego plantatora buraka cukrowego powinno być uzupełnienie braku elementów,
który wynika ze złego płodozmianu, nieuregulowanego odczynu i słabej zasobności gleby czy intensywnej uprawy roślin. Pierwiastki, takie jak: mangan, sód,
magnez, siarka, wapń, bor i cynk pełnią istotne funkcje plonotwórcze, zwiększając przy tym polaryzację
i redukując zawartość związków melasotwórczych.
Nawożenie tymi składnikami należy rozłożyć na dwie
lub trzy dawki, aby umożliwić roślinie jak najefektywniejsze ich pobranie.
Kamila Greczyn
[email protected]
75
AGROTECHNIKA | NAwożenie
agronom NR 1/2017
W pierwszym wariancie, przy planowanym plonie około 400 dt · ha-1 i przy średniej zasobności gleby
w składniki pokarmowe, można zastosować następujące nawozy w dawkach na 1 ha:
Nawożenie ziemniaka
1. Sól potasowa 60% + YaraMila 16:16:16 + Mocznik  200 kg + 400 kg + 200 kg
2. Korn-Kali® + Fosforan amonu i Saletrosan® 26 + Mocznik  400 kg + 150 i 200 kg + 200 kg
3. Polifoska 4 + Polifoska 21 + Mocznik  500 kg + 200 kg + 200 kg
4. Suprofos 26 + Saletrosan® 26 + Mocznik  600 kg + 200 kg + 200 kg
Jednym z głównych zabiegów agrotechnicznych, mających największy
wpływ na ilość i jakości plonu bulw, jest nawożenie. Ziemniak wyróżnia
się dużym zapotrzebowaniem na składniki pokarmowe, w tym na mikroelementy. Prawidłowy program nawożenia pozwala nie tylko na zwiększenie plonu, lecz także na poprawę odporności roślin i zdolności przechowalniczych bulw.
Pod względem nawożenia ziemniak jest rośliną
bardzo „rozrzutną” w gospodarowaniu składnikami pokarmowymi, stąd też przenawożenie zdarza
się tu bardzo rzadko. Poza tym doświadczalnie
udowodniony potencjał plonotwórczy ziemniaka
przekracza 1000 dt · ha-1. Z każdą toną bulw i odpowiednią ilością części nadziemnych ziemniak
wynosi z pola około: 4 kg azotu (N), 1,5 kg fosforu (P2O5), 5,5–6,5 kg potasu (K2O), 1–2 kg wapnia
(CaO), 0,8–1 kg magnezu (MgO), 0,6 kg siarki (S)
lub w przeliczeniu na SO3 – 1,5 kg, 2,5 g boru (B),
2 g miedzi (Cu), 7 g manganu (Mn), 0,1 g molibdenu (Mo) i 6,5 g cynku (Zn).
System nawożenia
W nawożeniu ziemniaka stosuje się kilka sprawdzonych wariantów, a mianowicie nawożenie
w trzech dawkach: wczesnowiosennej, tuż przed
sadzeniem i w momencie intensywnego rozwoju
części nadziemnych (technologia sadzenia z jednoczesnym formowaniem redlin). Dopuszcza się
też inne kombinacje, jak na przykład nawożenie
tuż przed sadzeniem i przed formowaniem redlin
(obredlaniem), możliwe w technologii dwuetapowej (sadzenie i obredlanie po około dwóch tygodniach).
5. Amofoska 4-10-28 + Saletrosan® 26 + Mocznik  600 kg + 200 kg + 200 kg
Stosując wyżej wymienione kombinacje nawożenia,
dostarczamy roślinie od 154 do 171 kg azotu (N),
60 do 72 kg fosforu (P2O5), 160 do 184 kg potasu
(K2O) i do 49 kg siarki (S).
W drugim wariancie można połączyć ze sobą pierwszą i drugą dawkę nawozów i wysiać je wczesną
wiosną, a trzecią (mocznik) zastosować bezpośrednio przed obredlaniem. Istnieje także możliwość
zaaplikowania jeszcze jednej kombinacji nawożenia,
a mianowicie: Polifoska 6 w dawce 400 kg + Mocznik
– 300 kg. W ten sposób wprowadzimy do gleby 162
kg N, 80 kg P2O5, 120 kg K2O i 28 kg S.
Stymulacja nalistna
W odżywianiu ziemniaka i nie tylko bardzo ważne
jest uzupełniające nawożenie nalistne pozwalające na szybkie dostarczenie składników pokarmowych w formie płynnej. W tym przypadku ten typ
nawożenia nie wymaga dodatkowych nakładów na
wykonanie zabiegu ze względu na możliwość połączenia go z ochroną fungicydową.
Optymalnym, a zarazem najbardziej efektywnym
terminem zastosowania stymulacji nalistnej, a także nawożenia w formie płynnej, jest faza, w której
roślina wytworzyła już około 30–35% części nadziemnej.
W pierwszym zabiegu należy zastosować mieszaninę dwóch preparatów mających wpływ na poprawę kondycji, wspomagających intensywny rozwój korzeni, wzmacniających tolerancję na suszę
i długotrwałe opady oraz regenerację tkanek po
uszkodzeniach mechanicznych, np. po gradobiciu:
Terra-Sorb foliar w dawce 2 l · ha-1 i Black Star
w tej samej dawce.
W kolejnym zabiegu, poprzez podanie OSD Fosfor
w dawce 2–4 kg · ha-1 z 5% stężeniem siedmiowodnego siarczanu magnezu, mamy wpływ na dalszy
76
rozwój masy korzeniowej, szybszy rozwój, zwiększenie odporności na uszkodzenie mechaniczne i choroby, a także wyższe parametry przechowalnicze.
W następnej aplikacji, oprócz OSD Mineral (2–3 kg ·
ha-1), dostarczając azot, fosfor i potas, a także miedź,
żelazo, mangan oraz molibden w zbilansowanych
ilościach i siedmiowodny siarczan magnezu (stężenie 5%), warto zastosować OSD Bor (2 kg · ha-1)
– pierwiastek biorący udział w syntezie węglowodanów i powodujący zwiększenie tolerancji na stresy.
W kolejnym zabiegu można powtórzyć poprzedni,
dodając OSD Cynk (2 l · ha-1), co pozytywnie wpłynie
na wzrost i rozwój, a także syntezę skrobi.
W dwóch następnych aplikacjach należy zastosować nawożenie potasem (OSD Potas w dawce 3
kg · ha-1), co wpłynie na zwiększony udział bulw
dużych w plonie ogólnym, poprawi odporność na
choroby okresu przechowywania, a także ulepszy
właściwości technologiczne bulw. Ważne jest, aby
ostatni zabieg wykonać na około 6 tygodni przed
planowanym zbiorem.
Należy pamiętać, że na wysoki plon najwyższej jakości
składa się większa liczba czynników niż tylko nawożenie. W celu uzyskania zadowalających efektów produkcyjnych należy skorelować ze sobą następujące
elementy: dobór odpowiedniej odmiany, poprawna
agrotechnika, optymalne nawożenie dopasowane do
odmiany i warunków siedliskowych, a także zakładany plon połączony z właściwą ochroną herbicydową,
fungicydową i insektycydową. Stosując się do tych
uwarunkowań, w wynikach własnych w 2016 roku
osiągnięto plon na poziomie 650 dt · ha-1 dla odmiany
Lord i 700 dt · ha-1 dla odmiany Lilly.
Bartłomiej Spyrka
[email protected]
77
zarządzanie w gospodarstwie
agronom NR 1/2017
Skąd się biorą pieniądze w produkcji
zwierzęcej?
Celem producenta powinno być osiągnięcie jak najwyższej różnicy między kosztami produkcji a zyskiem ze sprzedaży. Dochodowość jest głównym celem, do którego dąży hodowca.
w stosunku do hodowców z UE poziomu wykształcenia zawodowego, a więc niezrozumienia lub powierzchownego podejścia do zagadnień hodowli
zwierząt. Mogą to być błędy w organizacji oraz zarządzaniu cyklem produkcyjnym.
Poziom profesjonalizmu hodowców oraz producentów ma istotny wpływ i znaczenie dla ich funkcjonowania. W ostatnich 10 latach uległ on sporej
poprawie, co w rezultacie przybliżyło nas do dynamicznie rozwijającego się rynku hodowlanego UE.
Dysproporcje w niektórych obszarach produkcji
uległy znacznemu zmniejszeniu lub wyrównaniu,
a w niektórych przypadkach nawet odwróceniu.
Niska dochodowość oznacza brak perspektyw na
rozwój, modernizację oraz podwyższenie standardów w dobrostanie zwierząt. Przyczyn niskiej
opłacalności produkcji hodowlanej najczęściej
doszukujemy się w drogiej paszy, drogich zbożach czy też niskich cenach zakupowych żywca
i produktów pochodzenia zwierzęcego. Może tzw.
konkurencyjność gospodarstw hodowlanych
z UE po wejściu Polski do Unii wpłynęła na ujawnienie faktu, że produkcja prowadzona przez nas
jest zbyt droga, a więc jest ekstensywna.
Niska opłacalność naszej produkcji wiąże się być
może z innymi nieprawidłowościami, na które poprzednio nie zwracaliśmy uwagi.
Błędy popełniane w rozwiniętej technologicznie
hodowli wynikają z niezadowalającego (niskiego)
Polska liderem
Na obecną sytuację wpływ ma wiele czynników:
zlikwidowano lub przekształcono profile nauczania w szkołach zawodowych i szkołach rolniczo-hodowlanych, swoje funkcje zmieniły ODR-y,
w odniesieniu do przeniesienia wiedzy teoretycznej na praktyczną uczelnie nie spełniają programów kształcenia.
Brak efektywności kształcenia na otwartym rynku
doprowadził w obecnym czasie do kryzysu w niektórych sektorach hodowli.
Oczywiście nie jest to regułą, ponieważ w ostatnim 10-leciu uzyskaliśmy znaczący postęp w produkcji drobiarskiej i hodowli bydła mlecznego.
W tej pierwszej jesteśmy wręcz europejskim liderem. Należy podkreślić, iż polscy producenci
uczestniczący w łańcuchu dostaw mięsa drobiowego i jaj na rynek UE muszą działać zgodnie z prawodawstwem europejskim w zakresie dobrostanu
ptaków, bezpieczeństwa żywności i ochrony środowiska. Głównym celem unijnego prawodawstwa jest
zagwarantowanie wysokiej jakości jaj i mięsa drobiowego, a to przyczynia się do wzrostu kosztów w produkcji. W wyniku wprowadzenia w 2012 roku dyrektywy zmieniającej warunki dobrostanu kur niosek
koszty produkcji jaj zwiększyły się o ok. 15%. Producenci mięsa drobiowego muszą również prowadzić
swoją hodowlę zgodnie z prawem europejskim, co
powoduje, iż koszt produkcji tuszki po uboju wynosi
średnio 165 ₵/kg.
Te same koszty są znacznie niższe na Ukrainie (77%
wskazanej wartości w ₵/kg), w Argentynie (71%) czy
Rosji (92%), tj. krajach niespełniających wymogów
prawnych UE w zakresie dobrostanu hodowli drobiu. Oceniając efektywność produkcji mięsa czerwonego (trzoda) oraz białego (drób), bierzemy pod
uwagę wskaźniki wydajności FCR oraz wydajności
rzeźnej. Produkcja bydła mlecznego oparta jest natomiast na wydajności mlecznej w ciągu roku oraz
czasie użytkowania rozpłodowego. Średnia roczna
wydajność mleczna krowy uzyskana w Polsce to
około 7770 kg mleka rocznie, a czas użytkowania
krowy to nieco ponad 3 laktacje.
Czynniki opłacalności
Dynamicznie rozwijająca się hodowla zmienia
wskaźniki wpływające na efektywność produkcji.
Przyjrzyjmy się dokładniej, na jakich innych przesłaniach (oprócz cen pasz, zbóż i cen zakupu żywca),
które mają większy wpływ na rachunek ekonomiczny produkcji hodowlanej FCR-u, powinniśmy opierać
naszą opłacalność produkcji.
Spójrzmy tym razem na wskaźniki w produkcji trzody chlewnej:
• średnie zużycie paszy na przyrost kg masy ciała
od odsadzenia do sprzedaży (FCR)
• średnia liczba dni od urodzenia do sprzedaży
• średnia masa tucznika w dniu sprzedaży
• średnia mięsność sprzedanego stada
• procentowy udział klas jakości tusz wieprzowych
(EUROP) w sprzedanym do uboju stadzie
• procentowy udział kosztów profilaktyki i leczenia
Każdy z powyższych elementów ma wpływ na efektywność i opłacalność produkcji hodowlanej.
Rezerwy proste i złożone
Pieniądze „biorą się” z wykonania poziomu wskaźnika określającego kolejne etapy produkcji. Możemy zarobić więcej, jeżeli wykorzystamy potencjał
produkcyjny zwierząt (potencjał genetyczny) oraz
wyrównamy poziom wskaźników hodowlanych do
poziomu średniej UE. Tym samym zmniejszymy
dzielący nas dystans z hodowcami z UE oraz uruchomimy przychody leżące w rezerwach, których
obecnie nie wykorzystujemy. Tzw. rezerwy proste,
dające przewagę hodowcom UE i pozwalające wpływać na naszą rodzimą hodowlę, to:
• 7,5 prosiąt odsadzonych od lochy rocznie więcej
• 7 tuczników sprzedanych/rok/lochę więcej
• ok. 0,4–0,5 liczba miotów/rok/lochę więcej
• ok. 0,38 kg paszy mniej na przyrost kg masy ciała
od odsadzenia do sprzedaży (FCR)
Drugim rodzajem są tzw. rezerwy złożone tkwiące
w błędach w zakresie organizacji i zarządzania, np.:
•prowadzenie rzetelnej komputerowej dokumentacji produkcji hodowlanej
• średnia liczba prosiąt urodzonych/rok/lochę
•operowanie programami zarządzającymi stadem
powyżej 200 loch
• średnia liczba prosiąt odsadzonych/rok/lochę
• prowadzenie ciągłego postępu genetycznego
• średnia liczba tuczników sprzedanych/rok/lochę
• średnia liczba miotów/rok/lochę
• średnia liczba prosiąt żywo urodzonych
• skuteczność inseminacji na podstawie wyproszeń
• wskaźnik wymiany stada podstawowego
• wielkość upadków do odsadzenia w %
78
• wielkość upadków po odsadzeniu w %
•monitoring wydajności stada reprodukcyjnego,
w tym odpowiednia liczba loszek remontowych
w stosunku do loch produkcyjnych
•monitoring tuczu poprzez ważenia kontrolne, regulowanie tempa przyrostów, optymalizowanie wagi
w dniu uboju dla uzyskania wyższej ceny za półtusze (tutaj możemy pomóc chętnym hodowcom)
79
zarządzanie w gospodarstwie
agronom NR 1/2017
Podsumowanie
•monitoring bioasekuracji, w tym cpp–cpp (całe pomieszczenie pełne / całe pomieszczenie puste)
Odpowiadając na pytanie zadane na początku: skąd
„biorą się” pieniądze w produkcji hodowlanej, widzimy
na przykładzie produkcji trzody chlewnej, że odpowiedź
ukazuje nam rezerwy proste i złożone oraz rezerwy
wynikające z zyskowności dodatkowej w zakładach
mięsnych. Nie wyczerpują one tematu zwiększenia
efektywności produkcji, ale wskazują, iż początek sukcesu to wiedza, kompetencje, fachowość, prawidłowe
planowanie oraz realna ocena własnych możliwości
w zakresie zaplecza paszowego i potencjału produkcyjnego budynków. Oczywiście ważna jest współpraca
w zakresie doradztwa żywieniowego, hodowlanego,
technologicznego oraz surowcowego. W tym zakresie
rozwijający się Dział Zwierząt służy hodowcy pomocą.
•monitoring dobrostanu (zagęszczenie na m² oraz
kontrola warunków sanitarno-zootechnicznych)
•monitoring stanu zdrowotnego stada, w tym profilaktyka szczepień (program szczepień dostosowany do statusu zdrowotnego fermy)
Poziomy rezerw w każdej fermie są inne i uwarunkowane wieloma czynnikami specyficznymi dla każdego rodzaju hodowli.
Pieniądze „biorą się” również z prawidłowego oszacowania optymalnego poziomu produkcji. Pozostając przy hodowli trzody, w której szukaliśmy
oszczędności, oraz rezerw w potencjale produkcyjnym, musimy zadać sobie pytanie, jaki poziom
produkcji będzie optymalny, to znaczy pozwalający
na utrzymanie gospodarstwa i jego rozwój. Kolejne
pytania do założeń optymalizacji produkcji to:
Hodowla trzodY chlewnej
Hodowla drobiu
Krzysztof Kassner
MVD
[email protected]
• prowadzić tucz w cyklu zamkniętym czy otwartym?
• zaplecze paszowe własne czy częściowo z zakupu zewnętrznego i w zakresie jakich komponentów (zbóż, komponentów białkowych, dodatków
paszowych)?
• kto będzie dostawcą materiału hodowlanego lub
towarowego (wiarygodność, powtarzalność, zdrowotność, uczciwość)?
• czy wprowadzić certyfikację produkcji (PQS, QAFP)?
• czy integrować produkcję własną z innymi fermami przy współudziale z zakładami mięsnymi pod
określone wymogi konsumenckie dla sieci handlowych?
Dodatkowy zysk
W łańcuchu produkcyjnym żywności na końcu jest
wymagający klient. Upodobania konsumenckie
w ostatnich latach znacząco wpłynęły na charakterystykę zwierząt hodowlanych, co widać w zmianach jakości oraz parametrach tkanki mięśniowej
wieprzowiny, wołowiny i drobiu. Pomiędzy konsumentem a hodowcą są zakłady mięsne i przetwórcze. One również przy zakupie surowca (żywca)
stawiają sobie pytanie, skąd „biorą się” pieniądze
w ich produkcji: czy tylko z prostego rozbioru
i przerobu półtusz na wyroby rzeźnicze, czy też na
ich zyskowność ma wpływ poziom innych wskaźników. Otóż zyskowność zakładów mięsnych określa nie tylko cena zakupu żywca (tzw. dołki i górki
świńskie), ale też:
BAKTERIE FERMENTACJI
MLEKOWEJ:
•struktura klas kupowanej trzody chlewnej (EUROP)
•procent uzyskanych tusz z odchyleniami jakościowymi mięsa typu PSE, DFD
Lactobacillus plantarum - ATCC8014
Pediococcus acidilactici - ATCC8042
Lactobacillus casei - ATCC7469
Lactobacillus brevis - NCIMB8038
Enterococcus faecium - NCIMB11181
•procent wycieków w czasie schładzania półtusz
•procentowy udział czterech głównych elementów
w półtuszy (karkówka b/k, schab b/k, szynka 4D,
łopatka 4D)
Za poziom wskaźników, a więc pośrednio za procent zyskowności, które uzyskuje zakład mięsny,
odpowiedzialny jest hodowca (który często nie
zdaje sobie z tego sprawy) prowadzący postęp
genetyczny oraz eliminujący w swej hodowli gen
wrażliwości na stres RYR1. Stąd też zakład mięsny, przetwórczy uzyskujący dodatkowe korzyści
wynikające z kompetencji (fachowości) hodowcy
powinien podzielić zysk pomiędzy siebie a dostawcę żywca. I tutaj widać kolejną odpowiedź na
pytanie, skąd „mogą się wziąć” pieniądze w hodowli zwierząt.
OPAKOWANIA:
100g i 500g
ROZMIARY:
123 cm × 2000 m
123 cm × 3000 m
ROZMIARY:
szer.: od 6 do 18 m (co 2 m)
dł.: 33, 35, 50 m
JUMBO ROLE:
300, 400 m
KOLOR:
biało-czarny
80
ROZMIARY:
500 mm × 1800 m
750 mm × 1500 m
KOLOR: biały
agronom NR 1/2017
Czynniki i uwarunkowania kształtujące
politykę cenową zbóż w Polsce
Ostatnie lata pokazują, że z roku na roku pojawia się coraz więcej czynników wyznaczających trendy w handlu produktami rolnymi. Mamy
szeroki dostęp do informacji rynkowych, co pozwala nam na dobrą
analizę rynku zbożowego. Wiadomości, które są ogólnodostępne, to
między innymi raporty i szacunki ilościowe w skali globalnej, prognozy
i mapy pogodowe długoterminowe czy prognozy notowań kursów walut. Dlaczego warto pochylić się nad tym szeroko dostępnym materiałem? Niech dalsza część artykułu odpowie na to pytanie.
Co wpływa na cenę?
Pierwszym istotnym wyznacznikiem cen, na który
warto zwrócić uwagę, jest areał zasiewów zbóż
w skali globalnej. Raporty takie cyklicznie przygotowują państwowe organizacje – bardzo rzetelne są m.in. raporty USDA (Departament Rolnictwa
Stanów Zjednoczonych). Informacje o poziomie
zasiewów poszczególnych zbóż pomagają zobrazować potencjalny poziom ilościowy, co już przed
zbiorem pozwala wyznaczać poziomy cen zbóż,
które de facto jeszcze nie zostały zebrane. Czynnik
ten możemy określić jako fundament i pierwszy
etap kreowania cen płodów rolnych. Warto śledzić kolejne raporty, ponieważ zasiany areał bywa
zmienny, co często znacząco wpływa na korekty
cenowe.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest kondycja zasiewów uwarunkowana przebiegiem pogody.
Najbardziej narażone na zmiany pogodowe są
zboża ozime, więc w okresie od siewu do ostatnich przymrozków. Większe straty w skali kilku krajów lub w kraju, który jest jednym z większych producentów, mogłyby powodować zmiany
tendencji cenowych, czego przykładem są Stany
Zjednoczone, Rosja czy Francja – analitycy w tych
82
zarządzanie w gospodarstwie
państwach skrupulatnie sprawdzają przebieg wegetacji zbóż przez cały sezon.
Pogoda to nie tylko przymrozki; również nadmiar lub
niedobór wody mogą mieć istotny wpływ na ceny.
Taki przypadek odnotowujemy w bieżącym sezonie
2016/2017 we Francji. Powodzie i nadmierne opady
deszczu spowodowały znaczący spadek plonów pszenicy: 5,46 t/ha wobec 7,88 t/ha w roku ubiegłym według szacunków firmy Tallage przygotowującej raporty „Strategie grains”. Aktualnie słaba jakość pszenicy
we Francji wpływa na wzrostowe tendencje na rynku
pszenicy na świecie, mimo że Rosja, Kazachstan czy
Ukraina odnotowują dużo lepszą jakość dla zbiorów
pszenicy, chociaż w ostatnim czasie i tu pojawiają się
znaki zapytania, czy jest aż tak dobrze. Tegoroczny
sezon nie oszczędził również naszego kraju – pogoda w trakcie zbiorów miejscami nie pozwalała zebrać
pszenicy, a także rzepaku. Deszcze obniżyły gęstość
zbieranego zboża, co odczuli eksporterzy zbierający
pszenicę w polskich portach.
Kukurydza także jest narażona na problemy pogodowe – tutaj kluczową rolę odgrywa odpowiednia ilość
wody. W Polsce w bieżącym sezonie odnotowaliśmy
bardzo dobre zbiory kukurydzy, za co odpowiedzial-
ne były sierpniowe deszcze w momencie, kiedy kukurydza była na etapie nalewania kolby. Plon na poziomie 6–8 t/ha przy wilgotności 14,5% nie był niczym
nadzwyczajnym. Oczywiście są miejsca, w których
było słabiej, ale są to raczej wyjątki.
Ubiegoroczny przebieg pogody, która sprzyjała bardzo
dobrej wegetacji kukurydzy, wpłynął zniżkowo na ceny
tego surowca, a ostatnie wzrosty były spowodowane
dużym popytem. Zwyżkowe ceny zawdzięczamy więc
popytowi zewnętrznemu, gdyby bowiem zakupy eksporterów były na niższym poziomie i zainteresowanie
w porcie słabe, kukurydza byłaby dzisiaj na dużo niższym poziomie.
Innym przykładem problemów spowodowanych
pogodą może być wymarznięcie rzepaku. Mróz
bez pokrywy śnieżnej, który trwał zaledwie kilka
dni w okresie 22–27 grudnia 2015 roku, znacząco
zredukował areał zasianego rzepaku w Polsce, co
zresztą przejawiło się wzrostem cen zarówno przed
samym zbiorem, jak i w jego trakcie.
Im większy popyt,
tym wyższa cena
Popyt i podaż to kolejne ważne czynniki. Duża podaż w krótkim czasie może bardzo szybko zaniżyć
ceny zbóż, to samo zresztą dotyczy zwiększonego
popytu, który błyskawicznie powoduje zwyżkową
tendencję.
Na popyt i podaż spory wpływ mają zapasy końcowe, które zmieniają się mniej lub bardziej w skali
miesiąca. Bardzo dobre szacunki w formie comiesięcznych raportów przygotowuje USDA. Istotne
zmiany błyskawicznie przekładają się na notowania
cen na dwóch najważniejszych giełdach – amerykańskiej C-BOT oraz francuskiej MATIF.
Przykładem takich wahań cen może być trwający
sezon – najbardziej widoczne są one w przypadku pszenicy konsumpcyjnej. Bieżący zbiór pszenicy
nie jest najlepszy pod kątem jakości ziarna, a największym problemem jest gęstość, która waha się
w przedziale 72–78 kg/hl. Nierówna gęstość jest
spowodowana przede wszystkim opadami deszczu
w lipcu i sierpniu, co utrudniało zbiór.
Niska i bardzo zróżnicowana gęstość powoduje
zwiększone zapotrzebowanie na pszenicę jakościową
na świecie. Ten wysoki popyt na jakość automatycznie zmienia szacunki zarówno zapasów końcowych,
83
Preven tor
Adiuwant poprawiający
skuteczność agrochemikaliów
jak i wielkość popytu. Pojawia się presja na towar dobrej jakości
i trendy zwyżkowe.
W ubiegłym sezonie mieliśmy do czynienia z być może nie do
końca zrozumiałą sytuacją na rynku kukurydzy. Krajowe zbiory
okazały się wyjątkowo słabe, bardzo niskie plony już przed zbiorem wskazywały zdecydowanie na trendy wzrostowe. Niestety
nie mieliśmy z tym do czynienia, bo światowy bilans kukurydzy
nie był zły. Dobre zapasy końcowe z poprzedniego sezonu uzupełniały braki, a krajowi przetwórcy zmieniali receptury pasz,
eliminując z nich kukurydzę, którą z sukcesem zastępowali szeroko dostępną pszenicą paszową.
Kursy walut są jednym z najważniejszych elementów biznesu. Jeśli
mówimy o handlu międzynarodowym czy sprzedaży zbóż do portu, to właśnie ten element odgrywa kluczową rolę. Niestety w przypadku kursu walut ciężko mówić o dobrej analizie, ponieważ na
notowania wpływa bardzo wiele wypadkowych i drobne wydawać
by się mogło wydarzenie może wstrząsnąć notowaniami.
Dobrym przykładem niech będzie obecna sytuacja: nagłe
osłabienie się naszej polskiej waluty w stosunku do euro spowodowało bardzo duże ożywienie w polskich portach. Zarówno kukurydza, jak i pszenica podrożały, co automatycznie
przełożyło się na wzrostową tendencję cenową w kraju. Krajowy przemysł przetwórczy nie pozostał bierny i musiał podążać
trendem wzrostowym, by pokryć lokalne zapotrzebowanie na
surowiec.
Łączy się z naturalnym
woskiem
Zmniejsza napięcie
powierzchniowe cieczy roboczej
Nie zmywa go do 25 mm opadu
w okresie działania
40°C
Pokrywa powierzchnię liści
(nawet omszałych)
Chroni przed poparzeniami
w okresie upałów
Głównym powodem zmian kursów walut był zaskakujący wynik
wyborów prezydenckich w USA. Tu pojawia się kolejny ważny
aspekt, czyli czynniki i zmiany polityczne. Mało kto zakładał, że
w USA prezydentem zostanie Donald Trump, tak się jednak
stało, co wywołało lawinę niepewności, szczególnie w relacjach
międzynarodowych czy w kierunku polityki, jaką będzie prowadził nowo wybrany prezydent.
Podsumowując, jest wiele uwarunkowań wpływających na ceny
zbóż w Polsce. Wszystkie, jak widać, bardzo mocno oddziałują
na siebie i często są od siebie zależne. Dobra analiza rynków
światowych, przebiegu pogody czy rynku walutowego pomaga
zobrazować nam nadchodzące trendy.
Taka wieloletnia obserwacja rynku zbożowego pozwala
również dostrzec zależności między poszczególnymi surowcami; bywa też, że niektóre trendy potrafią się sukcesywnie powtarzać.
STOSOWANIE
Rzepak, zboża, ziemniaki (do 200 l/ha
cieczy roboczej) 200–250 ml/ha
Preparaty kontaktowe 300–400 ml/ha
Preparaty systemiczne, nawozy
dolistne 250 ml/ha
Daniel Dudziński
[email protected]
zarządzanie w gospodarstwie
agronom NR 1/2017
Ubezpieczenia życiowe w rolnictwie
i szkody związane z wypadkami
Ubezpieczenie upraw rolnych jest obowiązkiem rolników pobierających dopłaty bezpośrednie. Należy ubezpieczyć przynajmniej 50% powierzchni upraw do 30 czerwca każdego roku.
Sezon ubezpieczeniowy upraw jesień 2016 jest już
za nami. Sam jego przebieg był zaskoczeniem nie
tylko dla samych rolników, ale również dla nas – pośredników ubezpieczeniowych. Należało się spodziewać krótkiego sezonu, ale nie aż tak. Sprzedaż ubezpieczeń upraw najszybciej rozpoczęła się
w PZU i trwała dosłownie dwa i pół dnia. Tydzień
później przyszła kolej na Concordię i tutaj padł rekord – trzy i pół godziny sprzedaży pierwszego dnia
i pół godziny następnego dnia.
W ubiegłym roku nie tylko czas był dla nas przeszkodą, ale również warunki i stawki, jakie zostały
ustalone przez towarzystwa. W PZU w całym województwie wielkopolskim dla upraw rzepaku nie było
możliwe ubezpieczenie z dopłatą budżetu państwa
dla pakietu trzech ryzyk (skutki złego przezimowania, przymrozki wiosenne i grad), ponieważ proponowane przez ubezpieczyciela stawki przekraczały
próg 6%. Rozwiązaniem dla rolników z Wielkopolski było ubezpieczenie rzepaku w Concordii, która
przedstawiła stawki umożliwiające skorzystanie
z ubezpieczenia dotowanego. Z kolei na całym Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie sytuacja była odwrotna, czyli uprawa rzepaku dla pakietu trzech ryzyk
w Concordii nie kwalifikowała się do dopłaty. W Concordii dla rzepaku na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie w grę wchodziło ubezpieczenie tylko od dwóch
ryzyk (pakiet Bonus Z – skutki złego przezimowania
i grad) z pominięciem 4 powiatów w województwie
dolnośląskim (oleśnicki, średzki, górowski i Wrocław)
oraz 4 powiatów w województwie opolskim (namysłowski, nyski, oleski i prudnicki). Tutaj ratunkiem dla
rolnika okazało się ubezpieczenie w PZU.
W ubiegłym roku pojawił się również problem z jęczmieniem – rolnik, który chciał go ubezpieczyć w Concordii, musiał ubezpieczyć przynajmniej tyle samo
pozostałych zbóż co rzepaku i jęczmienia łącznie.
Najważniejsze to
mieć kontakt
Pomimo wielu przeszkód i zmian, jakie przyniósł
nam ten sezon, mogę śmiało powiedzieć, że zdecydowana większość naszych klientów została
przez nas obsłużona i ubezpieczona. Oczywiście
jest pewne grono rolników, którym nie zdążyliśmy
86
wystawić polisy i ich, korzystając z okazji, bardzo za to przepraszamy. Czas okazał się dla nas głównym wrogiem, a telefon z kolei naszym wybawieniem, bo właściwie w 100% dzięki telefonowi udało nam się dotrzeć do bardzo dużej grupy
naszych klientów.
A co nas czeka w sezonie wiosna 2017?
BLACK STAR stymuluje rozwój
systemu korzeniowego.
BLACK STAR jest skoncentrowaną wodną
zawiesiną leonardytu. Dzięki unikalnej
metodzie wytwarzania zawiera wszystkie
zawarte w tym minerale składniki, przede
wszystkim huminy oraz kwasy ulmowe.
W 2017 roku mają kilkukrotnie wzrosnąć dopłaty z budżetu państwa do ubezpieczeń rolników (spekuluje się, że będzie to kwota około 900 mln zł). Dotychczas na kilkadziesiąt
firm ubezpieczeniowych tylko trzy oferowały ubezpieczenia
upraw dla rolników (Concordia, PZU i TUW). W roku 2017 ma
się to zmienić, gdyż ministerstwo ma w planach włączyć do
gry kolejne towarzystwa.
Mówi się o ubezpieczeniu kompleksowym od wszystkich ryzyk, ale oczywiście z możliwością ubezpieczenia się tylko od
ich części, jeśli rolnik tak zdecyduje.
Po zmianie, jaka zaszła wiosną 2016 roku, 65% dopłata budżetu państwa do upraw ma się utrzymać. Do tej pory miała ona
miejsce wtedy, jeżeli stawka wyjściowa dla rzepaku i zbóż nie
przekraczała 6%. Próg ten ma się zmienić i ma zostać podwyższony do 9,12% i 15% w zależności od klasy gleby.
Zatem do usłyszenia.
Agrainvest Sp. z o.o.
ul. Krzywoustego 29, 56-400 Oleśnica
Skontaktuj się z doradcą Agrainvest:
Marta Kastelik – tel. 668 121 339
Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o.
Dział Ubezpieczeń
tel. 76 850 58 84, kom. 694 481 454 lub 694 481 842
[email protected]
Marta Kastelik
[email protected]
Zyski dobrze
zakorzenione
agronom NR 1/2017
Nie samą pracą człowiek żyje!
Aktualności | Wydarzenia
Klienci Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. – Costa Brava 2016
za udział w programie partnerskim Agropuzzle
Tegoroczne wyjazdy szkoleniowo-turystyczne organizowane w ramach
programu partnerskiego „AgroPuzzle” obfitowały w Grupie Osadkowski w liczne przygody, niezapomniane, zapierające dech w piersiach widoki i oczywiście w doborowe towarzystwo.
Co roku staramy się wybierać takie kierunki, które
dostarczą uczestnikom nie tylko dużo relaksu, ale
i pozytywnych emocji. Cóż bowiem, jak nie one,
pozostają nam na długo w pamięci po wspólnych
podróżach?! W 2016 roku postawiliśmy na znane
i sprawdzone destynacje. Przede wszystkim liczyło się dla nas bezpieczeństwo uczestników, stąd
w ofercie wyjazdowej Grupy Osadkowski dominowały kierunki europejskie. Udaliśmy się do: Hiszpanii, Finlandii oraz na Maltę.
Klienci Osadkowski SA
– Andaluzja i Gibraltar 2016
Wspomnienia
z dzikiego wybrzeża
Hiszpanii
Zwiedziliśmy w tym roku południowe wybrzeże Costa del Sol z Gibraltarem oraz Costa Brava z samą
stolicą Katalonii – Barceloną. Po tym, co zobaczyliśmy, możemy śmiało stwierdzić, że Hiszpania to nie
tylko corrida, flamenco, plaże i zabawa do rana, ale
także bogata historia, kultura oraz mieszanka różnych religii i tradycji. To kraj, który czaruje i powoduje, że poszukiwacze lazurowej wody, gór, widoków
czy imprez zawsze chętnie po raz kolejny tu wrócą.
Można by rzec: leniwy kraj, ale z temperamentem
jak żaden inny na świecie. Hiszpańska spontaniczność, zamiłowanie do śpiewów, tańców, słońca i naszym uczestnikom wyjazdu bardzo się udzieliły.
Przyciągająca południowa gościnność tak podziałała na gości Grupy Osadkowski, że na pytanie, czy po
raz kolejny chcieliby wrócić w tę stronę świata, chórem odpowiedzieli: TAK.
88
89
Aktualności | Wydarzenia
agronom NR 1/2017
Z wizytą u świętego Mikołaja
Odkrywamy
skarby Malty
W pierwszej połowie września udaliśmy się na
Maltę. Ten niewielkich rozmiarów kraj kryje w sobie wiele skarbów: lazurowe laguny, majestatyczne klify, starożytne świątynie i stolicę wyspy Valettę – Miasto Rycerzy wpisane na listę światowego
dziedzictwa UNESCO. Spacery wąskimi uliczkami
z bogatą zabudową architektoniczną zakończone kawą w urokliwej, miejscowej knajpce – czego
chcieć więcej? Przebywając w samym sercu Morza Śródziemnego, odkrywaliśmy również liczne
atrakcje, w tym zaliczyliśmy przejażdżkę łodziami motorowymi na malowniczą wyspę Gozo czy
ekscytujący, pełen adrenaliny wyścig Jeep Safari.
W naszej pamięci pozostanie również przejażdżka Vintage Busem po malowniczych portowych
miasteczkach. Mimo napiętego harmonogramu
Klienci Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. – Malta 2016
za udział w programie partnerskim Agropuzzle
Surowa, podbiegunowa przyroda to największy
skarb i główna atrakcja Finlandii. Tysiące jezior, lasów
i wszystko jeszcze dzikie, nietknięte ręką człowieka.
Do tego łosie, renifery, psy husky, wioska świętego
Mikołaja i koło podbiegunowe. Proponując ten kierunek, chcieliśmy, aby nasi goście przenieśli się w czasie,
w beztroski okres dzieciństwa, przebywając z wizytą
u samego świętego Mikołaja oraz smakując emocji
podczas obcowania wśród natury, łowiąc ryby pod
lodem czy przemierzając bezludne połacie lasów na
saniach ciągniętych przez psie zaprzęgi. Zarówno
dla Finów, jak i dla firm z Grupy Osadkowski bardzo
ważne są mocne, oparte na zaufaniu i uczciwości stosunki międzyludzkie. Kochamy naturę i dbamy o wysoką jakość obsługi, stąd kierunek Finlandia uznaliśmy
za najbardziej kompatybilny z naszymi wartościami
i nie ukrywamy, że bardzo się cieszymy, że mogliśmy
z naszymi klientami udać się właśnie do tego kraju!
Wszystko, co dobre, niestety szybko się kończy.
Po pełnych przygód i wrażeń dniach wracaliśmy
z Malty, Hiszpanii i Finlandii radośni oraz naładowani pozytywną energią. Uśmiech na Waszych
twarzach i wspomnienia, które przywołujecie podczas spotkań z nami, są dowodem, że warto zwiedzać świat z Grupą Osadkowski!
znajdowaliśmy jednak czas na plażowanie, relaks i wspólne wieczory przy zachodach słońca
oraz wybornych maltańskich trunkach.
Klienci Osadkowski SA – Laponia 2016
90
91
Aktualności | Wydarzenia
agronom NR 1/2017
Sport to nie tylko zdrowie?
„Drift i wiele innych sportów (biegam w drużynie
Osadkowski Run Team, jeżdżę na nartach, kopię
w piłkę) dają mi naprawdę dużo fajnej energii
i adrenaliny”.
Krzysztof Kukułka – przedstawiciel handlowy
Osadkowski SA
Każdy z nas wie, jak bardzo ważny dla naszego zdrowia jest ruch. Wiedzą to również nasi pracownicy, którzy w natłoku codziennych obowiązków oddają się sportowym pasjom.
Sportowiec
to wojownik
Mamy się
całkiem dobrze
Możemy śmiało powiedzieć, że duch sportowy
w Grupie Osadkowski rozwija się z roku na rok. Jesteśmy świadomi tego, że coraz więcej czasu spędzamy w pracy, co przekłada się na życie codzienne
i rodzinne, dlatego w firmach wspieramy Pracowników mających pasje i zainteresowania, nawet
jeśli nie wiążą się one bezpośrednio z wykonywaną przez nich pracą. Jednym z obszarów, w który
bardzo angażuje się Grupa Osadkowski, jest sport.
Umysł sportowca lepiej i sprawniej pracuje. Badania
dowodzą, że wysiłek fizyczny zwiększa sprawność intelektualną, rozwija samodyscyplinę, uczy systematyczności i polepsza zdolności organizacyjne. Pracownicy uprawiający sport częściej mają poczucie
zawodowego spełnienia.
Sportowiec to
lepszy pracownik
PKO bieg charytatywny – poznań 2016
92
Od ponad 8 lat cyklicznie dwa razy w roku organizowany jest turniej o Puchar Prezesa Osadkowski
SA w dwóch dyscyplinach: piłka nożna i siatkówka.
Dzięki takiej inicjatywie nasi pracownicy, poprzez
współpracę w grach zespołowych, nie tylko się integrują, ale również uczą się skutecznej komunikacji. Nie od dziś wiadomo, że osoby mające wspólne
zainteresowania automatycznie nawiązują bliższe relacje i jest im łatwiej dojść do porozumienia. Wspólne treningi, w których pracownicy biorą
udział, przygotowując się do imprez sportowych,
bardzo ich integrują. Wzajemnie się motywują do
wydajniejszej i dokładniejszej pracy. Sport zbliża
ludzi i dowody na to w Osadkowski SA i Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. mamy do dziś w postaci nawiązanych przyjaźni, dobrego klimatu i przyjaznej
atmosfery w pracy.
Pracownicy, którzy regularnie uprawiają sport i zdrowo się odżywiają, są nawet o 25% bardziej produktywni w pracy. Uprawianie sportu ma wpływ przede
wszystkim na ciało, jednak coraz częściej mówi się
o silnym efekcie, jaki aktywność fizyczna wywiera na
ludzką psychikę. Rozładowuje ona napięcie i stres towarzyszące nam w czasie pracy. Receptą może być
m.in.: bieganie, jazda na rowerze czy szybki spacer.
Grupa Osadkowski, widząc w tym wymierne korzyści,
aktywizuje swoich pracowników poprzez coroczne
dofinansowanie karty na cele sportowo-rekreacyjne
oraz wspiera finansowo sekcje i turnieje sportowe.
Gramy wspólnie w piłkę nożną, siatkówkę, biegamy,
chodzimy, szusujemy po górach czy jeździmy konno
i na rowerach. Nasi sportowcy – zarówno kobiety, jak
i mężczyźni – osiągają całkiem niezłe wyniki. Sekcja
turystyki pieszej przeszła w trakcie 7 wypraw ponad
200 km – to tyle co wejście na wieżowiec liczący 667
pięter! Niemałą liczbą osiągnięć mogą pochwalić się
też biegacze biorący udział w prestiżowych maratonach czy ultramaratonach. W sztafecie firmowej zorganizowanej we Wrocławiu grupa kobiet firmy Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. na 55 drużyn uplasowała
się na wysokim 8. miejscu. Wszystkim Paniom serdecznie gratulujemy. Bikemaratony też nie są obce
sekcji rowerowej.
Sportowiec ma serce
Każdy, kto regularnie uprawia jakiś sport, zyskuje
poczucie, że jest zdolny do osiągania sukcesów. Odkrywa, że korzystając ze swojej siły woli i wytrwałości, może pokonać każdą przeszkodę i sprawić, że
obrane cele staną się możliwe do osiągnięcia. Stąd
wiele biegów, w których bierzemy udział, ma cel
„To, że bieganie jest sportem, który poprawia
kondycję fizyczną, dobrze wpływa na zdrowie
i wygląd, to dla mnie cudowna i ważna wartość
dodana. Jednak bieganie to przede wszystkim
pretekst do wyjścia z domu po powrocie z pracy i przewietrzenie głowy”.
Sylwia Kupczyk – kierownik działu zakupów
i organizacji, Dział Zwierzęta, Osadkowski SA
bikemaraton – jelenia góra 2016
orlen maraton – warszawa 2016
93
Aktualności | Wydarzenia
agronom NR 1/2017
Szkoła Jazdy Konnej Jakubus, w której prowadzone
są zarówno odpłatne, jak i bezpłatne lekcje jazdy
konnej dla młodych talentów szkolonych pod czujnym okiem trenerów KJ Osadkowski.
Wspieramy ważne dla naszego regionu inicjatywy:
Bieg Bitwy pod Legnicą 1241 – Półmaraton
maraton – Wrocław 2016
Nieprzerwanie od ponad 26 lat w Grupie Osadkowski staramy się tworzyć zgrany zespół, który łączy jedno – pasja do rolnictwa, sportu oraz
postawa fair play w biznesie. Dlatego naszym
pracownikom oraz czytelnikom „agronom.pl”
życzymy nieustającej motywacji do uprawiania
aktywności sportowej niezależnie od wieku!
Zatem do dzieła – najwyższy czas zacząć się ruszać, bo SPORT TO ZDROWIE!
poland business run – poznań
W grudniu 2016 roku Osadkowski SA zorganizowała dla pracowników konkurs „Hobby po godzinach”. Należało odpowiedzieć na pytanie: „Co Ci daje sport?” oraz dołączyć zdjęcia. Prezentujemy wybrane prace ze
zdjęciami i cytaty pochodzące od autorów.
maraton – poznań 2016
charytatywny. Jednym z większych jest Poland Business Run, który startował w kilku głównych miastach
Polski. Sztafeta Osadkowski wsparła podopiecznych
Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty, która na co dzień
pomaga osobom po amputacjach. Liczna grupa 70
pracowników Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. przebiegła dystans 10 km na wrocławskich Partynicach
na rzecz Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą
Nowotworową. Biegiem tym wsparto dzieci chore
na nowotwory z kliniki „Przylądek Nadziei” we Wrocławiu.
„I to jest właśnie sport – przede wszystkim
ludzie i przyjaciele, których właśnie przez
sport poznałem”.
Kamil Tokaj – przedstawiciel handlowy
Osadkowski SA
POLAND BUSINESS RUN – KRAKÓw
Charytatywny Bieg Firmowy we Wrocławiu – pięcioosobowe sztafety złożone z pracowników Osadkowski-Cebulski
Sp. z o.o. oraz ich dzieci, które uczestniczyły w Biegu Krasnala. Wspieraliśmy dzieci z rzadką chorobą genetyczną
z fundacji Everest
Łączy nas sport
Dostrzegamy potrzeby lokalnych społeczności. Staramy się odkrywać potencjał w młodych ludziach, bo
to oni stanowią przyszłość. Podążając za tą myślą,
od kilku już lat wspieramy lokalny Klub Sportowy
Widawa Bierutów. Przy hotelu Jakubus funkcjonuje
94
Kilkudziesięciu biegaczy z Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o. w Biegu Mikołajkowym wspierało dzieci z chorobą
nowotworową z wrocławskiej kliniki „Przylądek Nadziei”. Szczególnie gorąco wspieraliśmy małego Karolka
Grupa piłkarzy z Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o.
po wygranej o Puchar Prezesa Osadkowski SA
ultra cross maraton – kliniska wielkie 2016
Joanna Miężał-Basińska
[email protected]
95
Osadkowski SA
56-420 Bierutów, ul. Kolejowa 6, tel. 71 314 64 54
www.osadkowski.pl
Dołącz do nas! Znajdź nas na
Firmowe Punkty Handlowe
Lubrza 48-231
ul. Wolności 94
tel. 77 553 22 22
Namysłów 46-100
ul. Oleśnicka 7
tel. 77 410 44 77
Oleśnica 56-400
ul. Krzywoustego 30 a
tel. 71 399 22 80
Oława 55-200
ul. Zwierzyniecka 1 b
tel. 71 313 32 58
Pasłęk 14-400
ul. Westerplatte 43
tel. 55 248 35 99
Prusice 55-110
ul. Kaszycka 3
tel. 71 312 62 12
Przytoczna 66-340
ul. Dworcowa 1
tel. 95 749 36 71
Rawicz 63-900
ul. 1000-lecia 1 a
tel. 65 572 72 88
Strzelin 57-100
ul. Oławska 51
tel. 71 392 48 80
Świdnica 58-100
ul. Kopernika 37
tel. 74 857 51 20
Września 62-300
ul. Czerniejewska 3
tel. 61 437 79 28
Koźmin Wlkp. 63-720
Gałązki 46
tel. 62 721 05 78
Nysa 48-303
ul. Nowowiejska 16
tel. 77 433 72 29
Osadkowski-Cebulski Sp. z o.o.
59-220 Legnica, ul. Nasienna 6, tel. 76 850 61 49
www.osadkowski-cebulski.pl
Znajdź nas na
Firmowe Punkty Sprzedaży
Bolesławiec 59-700
ul. Dolne Młyny 42 b
tel. 75 734 64 38
Głogów 67-200
ul. Rudnowska 78 a
tel. 76 835 11 13
Lwówek Śląski 59-600
Mojesz 9a
tel. 75 782 56 20
Świebodzin 66-200
ul. Mała 1 (obok PKP)
tel. 68 382 44 42
Zagrodno 59-516
Zagrodno 59
tel. 76 877 33 85
Złotoryja 59-500
ul. Grunwaldzka 8
tel. 76 878 32 80
Agrainvest Sp. z o.o.
www.agrainvest.pl
Dołącz do nas!
Oleśnica 56-400
ul. Krzywoustego 29
tel. 71 314 17 24
Września 62-300
ul. Daszyńskiego 2A
tel. 61 862 04 00
Wydawca: Grupa Osadkowski
Zespół redakcyjny
Opieka merytoryczna: Małgorzata Idkowiak • Odmiany roślin uprawnych: Maria Czupak
• Środki ochrony roślin i nawożenie dolistne: Bartosz Filipczyk
• Nawożenie upraw: Magdalena Nitecka • Opieka graficzna: Iza Maćkowska
Projekt graficzny i DTP: studio trzypunkty
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone na etykiecie
i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Opróżnione opakowania przepłucz trzykrotnie wodą, a popłuczyny wlać do zbiornika opryskiwacza z cieczą opryskową. Opróżnione opakowania po środku ochrony
roślin zwróć do sprzedawcy, u którego środek został zakupiony.
Przestrzegaj etykiety – instrukcji stosowania środków ochrony roślin w celu ograniczenia ryzyka dla ludzi i środowiska.
Download