Brzeziński - PRL - krzysiek8880

advertisement
Brzeziński.doc
(19 KB) Pobierz
Ostatni taki antykomunista
Był z wykształcenia politologiem, ale przez całe swe dorosłe życie uprawiał zanikły dziś,
podobnie jak powroźnik czy nosiwoda, zawód. Sowietologa.
Dożył chińskiego wieku. Przez pół ubiegłego wieku był amerykańskim specjalistą od
odstraszania Związku Radzieckiego, powstrzymywania jego wpływów. I jak każdy ówczesny
sowietolog, w przerwach między licznymi konferencjami sowietologicznymi a pisaniem
kolejnych książek o konieczności powstrzymywania „sowieckiego komunizmu”, marzył o
wpływie na realną politykę.
Niewielu było to dane. Ale niezwykle uzdolniony Zbigniew Brzeziński zasmakował i tego. W
latach 1977- 1981 był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA u prezydenta Jimmy
Cartera. Miał dostęp do ucha prezydenta, do grona jego decyzyjnych współpracowników.
Czy jego doradztwo sprawiło, że administracja Cartera rozpoczęła nowy etap wyścigu zbrojeń,
kontynuowany potem przez Ronalda Reagana, którego potem nie wytrzymała gospodarka
ZSRR?
Czy to on sprawił, że od 1979 roku administracja Cartera zaczęła zbroić i szkolić afgańskich
mudżahedinów tak skutecznie, że wojska radzieckie musiały w 1989 wycofać się stamtąd?
Tak skutecznie, że talibowie, następcy mudżahedinów, od 2001 roku skutecznie walczą z
wojskami USA i ich koalicjantów. Także z polską armią. Końca wojny w Afganistanie nie widać.
Zapewne Zbigniew Brzeziński był wtedy współodpowiedzialny za fatalnie nieskuteczną politykę
USA wobec Iranu. Zwłaszcza nieudaną próbę odbicia w Teheranie amerykańskich zakładników
wiosną 1980 roku. Klęska operacji amerykańskich komandosów, finansowanej dodatkowo z
nielegalnych źródeł, uniemożliwiła reelekcję Cartera w 1980 roku.
Zapewne dzięki radom Brzezińskiego USA nawiązały 1 stycznia 1979 roku pełne stosunki
dyplomatyczne z Chińską Republiką Ludową marginalizując Republikę Chińską, czyli Tajwan. O
wiele większym kurewstwem politycznym i dyplomatycznym było popieranie po 1979 roku w
ONZ i na forum międzynarodowym, wspieranie zbrojnie i finansowe „komunistycznej”
partyzantki Pol Pota w Kambodży. Formacji ludobójczej, ale w tym czasie antywietnamskiej.
Wtedy „komunizm” Pol Pota antykomuniście Brzezińskiemu nie przeszkadzał, bo zwalczał
„komunizm” wietnamski. Wtedy wrogi, dzisiaj już sojuszniczy.
W Polsce Zbigniew Brzeziński miał znakomitą markę. Bo to rodak, który tak się w Ameryce
wybił. Pracował w Białym Domu, a nie na stacji benzynowej. Bo to on zapewne sprawił, że
administracja amerykańska nie ostrzegła działaczy „Solidarności” przed zaplanowanym stanem
wojennym. Wydała ich w ręce generała Jaruzelskiego, przestrzegając jednocześnie ZSRR przed
dodatkową zbrojną interwencją. Widać skalkulowała, że lepsza internowana opozycja, niż
prawdziwa wojna domowa. Aby osłodzić ówczesnej opozycji, z jego inicjatywy powstała PolskoAmerykańska Fundacja Wolności wspierająca kariery wszelakich polskich antykomunistów,
także tych z szeregów elit PZPR.
Po 1990 roku każdy polski prezydent i premier polityczną robotę w Waszyngtonie zaczynali od
briefingu z „profesorem Brzezińskim”. Bo profesor nawet nie pełniąc administracyjnych funkcji
nadal był w elitach politycznych USA piekielnie opiniotwórczy. To jego rady pisały w latach
dziewięćdziesiątych polską mapę drogową do NATO wstąpienia. To on przekonał premiera
Millera i prezydenta Kwaśniewskiego, że wejście do NATO jest transakcją wiązaną. I jednym z
trybutów tego wejścia musi być rehabilitacja amerykańskiego szpiega – pułkownika Ryszarda
Kuklińskiego.
Z drugiej strony bez członkostwa w NATO Polska i państwa Europy Środkowo-Wschodniej, a
zwłaszcza republiki bałtyckie, do Unii Europejskiej już w 2004 roku mogłyby nie wejść. I to
wyrwanie państw Europu Środkowo- Wschodniej z wpływów poradzieckich, faktycznie
rosyjskich, udało się Brzezińskiemu na pewno.
Czy dlatego, że walcząc z radzieckim „komunizmem” skutecznie wykorzystał „komunistów”
chińskich i ich azjatyckich sojuszników?
A walcząc z hegemonią polityczną Kremla wchodził w sojusze z elitami partii „komunistycznych”
w byłych państwach bloku radzieckiego i byłych radzieckich republikach?
Zbigniew Brzeziński dożył upadku „systemu sowieckiego”, którym zajmował się przez lata i na
którym przez pół wieku zarabiał pieniądze. Zmarł już po śmierci „Związku Sowieckiego”,
najważniejszego partnera w swej pracy. Był jednym z ostatnich żyjących jeszcze pełnokrwistych
„sowietologów”. Niegłupim, zwłaszcza na tle polskich, antykomunistą.
Amerykańscy politolodzy powinni być mu wdzięczni, bo walcząc z „sowieckim imperium Zła”
wyhodował, jako produkt uboczny, radykalny, wojujący islam.
Teraz jego młodsi koledzy politolodzy też mogą uprawiać nieźle płatny i nadal przyszłościowy,
zawód – specjalisty od powstrzymywania islamskiego terroryzmu i walki z „państwem
islamskim”.
Plik z chomika:
krzysiek8880
Inne pliki z tego folderu:


Przeciw tzw. dekomunizacji.doc (27 KB)
Antypolonizm pod płaszczykiem antykomunizmu.doc (29 KB)
 Brzeziński.doc (19 KB)
 PRL do bicia.docx (34 KB)
 Lustracja a racja stanu Polski.doc (35 KB)
Inne foldery tego chomika:

Zgłoś jeśli naruszono regulamin





Strona główna
Aktualności
Kontakt
Dział Pomocy
Opinie


Regulamin serwisu
Polityka prywatności
Copyright © 2012 Chomikuj.pl
ANTHONY DE MELLO
 EDWARD GIEREK
 GNOZA
 HISTORIA
 JÓZEF BECK
Download