jak przekazywana jest wiadomość o pozytywnym wyniku testu na hiv

advertisement
WIADOMOŚCI LEKARSKIE 2006,
LIX, 3–4
214
Nowotworowa
niedrożność
jelita grubego
Biopsja
wątroby
Nr 3–4
Dorota Rogowska-Szadkowska, Brygida Knysz*, Jacek Gąsiorowski*
JAK PRZEKAZYWANA JEST WIADOMOŚĆ O POZYTYWNYM
WYNIKU TESTU NA HIV – DOŚWIADCZENIA POLSKICH PACJENTÓW
Z Zakładu Medycyny Rodzinnej i Pielęgniarstwa Środowiskowego Akademii Medycznej w Białymstoku
oraz z *Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Akademii Medycznej we Wrocławiu
Na podstawie anonimowych badań ankietowych prześledzono doświadczenia polskich pacjentów związane z odbieraniem dodatniego
wyniku testu, świadczącego o zakażeniu HIV (human immunodeficiency virus). W Polsce nadal znacznie częściej niż w krajach starej Unii
Europejskiej wykonuje się testy w kierunku anty-HIV, nie informując o tym osób zainteresowanych, choć z przeprowadzonych badań wynika,
że częstość takich praktyk spadła z 61,6% w latach 1988–1996 do 27,7% w latach 1997–2003. W naszym kraju zbyt rzadko wyjaśnia się
również pacjentom znaczenia „okienka serologicznego” oraz „dodatniego” i „ujemnego” wyniku. O rezultacie badania informują najczęściej
lekarze, choć stopień ich przygotowania do udzielania takich informacji nie jest zadowalający. [Wiad Lek 2006; 59(3–4): 214–219]
Słowa kluczowe: zakażenie HIV, diagnostyka.
Otrzymanie dodatniego wyniku testu na HIV jest
ogromnie stresującym przeżyciem, nawet dla osób,
które nie wykluczały możliwości nabycia zakażenia,
zdając sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą powodować wcześniejsze ryzykowne zachowania. Od
lat istnieją międzynarodowe zalecenia określające
sposoby przygotowania pacjentów do testu na obecność przeciwciał anty-HIV, a także przekazywania
jego wyników [1,2]. Mówią o tym również zalecenia
polskie [3,4], w których podkreśla się, że niezwykle
istotne jest uzyskanie poprzedzonej rozmową świadomej zgody pacjenta na wykonanie testu. Poradnictwo
przed testem powinno zawierać informacje o drogach
zakażenia HIV i możliwościach zapobiegania zakażeniu, o istnieniu „okienka serologicznego”, trwającego
zwykle 12 tygodni od momentu ostatniego ryzykownego zachowania, oraz wyjaśnić, iż dodatni wynik
badania, potwierdzony testem Western blot, oznacza
obecność przeciwciał anty-HIV świadczących o zakażeniu HIV. Rozmowa powinna przygotować pacjenta
na ewentualność otrzymania dodatniego wyniku,
a także pomóc w zrozumieniu nowej sytuacji życiowej.
Pacjent powinien otrzymać informacje, gdzie będzie
mógł leczyć się dalej, a także komu zobowiązany jest
powiedzieć o zakażeniu, a komu nie.
W 2001 r. ukazało się doniesienie o doświadczeniach
pacjentów z 11 krajów Europy (Belgia, Dania, Francja,
Grecja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy,
Portugalia, Włochy, Wielka Brytania), związanych
z otrzymywaniem dodatnich wyników testu HIV [5].
Ponieważ badania te nie objęły Polski, a doświadczenia osób seropozytywnych w poszczególnych krajach
mogą się różnić, celowe jest porównanie doświadczeń
polskich pacjentów z doświadczeniami pacjentów
w innych krajach europejskich.
MATERIAŁ I METODY
Podczas IX Ogólnopolskiego Spotkania Osób
Żyjących z HIV, które odbyło się w czerwcu 2003 r.
w Zaniemyślu k. Poznania, przeprowadzono anonimowe
badania ankietowe osób żyjących z HIV, pochodzących
z różnych miast Polski; 15% pacjentów ankietowano
podczas wizyt w Poradni dla Osób Żyjących z HIV
przy Katedrze i Klinice Chorób Zakaźnych AM we
Wrocławiu. Ankiety wzorowano na stosowanych we
wspomnianych wcześniej badaniach przeprowadzonych
w 11 krajach europejskich [5]. Podobnie również, poza
pytaniami o wiek, płeć, wykształcenie, prawdopodobne drogi zakażenia HIV, badanych indagowano o rok
i okoliczności otrzymania dodatniego wyniku, okoliczności (pytanie o zgodę przed wykonaniem badania,
wyjaśnienie pojęć „okienka serologicznego”, wyniku
„dodatniego” i „ujemnego”), miejsce wykonania testu
(pobyt w szpitalu, a jeśli tak, to z jakiego powodu: pobyt na oddziale detoksykacyjnym, punkt anonimowego
testowania, inne okoliczności), a także kto (lekarz, pielęgniarka, doradca z punktu anonimowego testowania,
lub ktoś inny) i w jaki sposób przekazał informację
o zakażeniu HIV. Pytano, czy w czasie wręczania wyniku
dodatniego osoba informująca o nim miała dostatecznie dużo czasu na rozmowę i wyjaśnienie wszystkich
wątpliwości pacjenta, czy powiedziano, gdzie się udać
w celu dalszego leczenia, gdzie szukać dalszych informacji
o HIV/AIDS, a także o to, czy osoba przekazująca wynik
wykazywała zrozumienie dla sytuacji pacjenta, chęć
wsparcia, pomocy i czy wyjaśniła, komu bezwzględnie
należy powiedzieć o zakażeniu HIV. Pacjentów proszono
także o podanie, ile razy wykonywali test na obecność
przeciwciał anty-HIV, zanim wynik okazał się dodatni.
W celu przeanalizowania ewentualnych różnic w sposobie informowania pacjentów o zakażeniu HIV, które
Zakażenie HIV
Nr 3–4
powinny wystąpić wraz z wydłużaniem się czasu trwania
epidemii AIDS w Polsce i spodziewanym wzrostem
wiedzy pracowników polskiej służby zdrowia dotyczącej
HIV/AIDS, badanych podzielono na 2 grupy, zależnie
od czasu otrzymania dodatniego wyniku. Pacjenci
z grupy I (64 osoby, w tym 29 kobiet i 35 mężczyzn,
w wieku 25–57 lat, średnio 37 lat) dodatnie wyniki badań
otrzymali w latach 1988–1996, a więc w czasie, kiedy
wysoce aktywna terapia antyretrowirusowa nie była
jeszcze stosowana, natomiast pacjenci z grupy II (65
osób, w tym 25 kobiet i 40 mężczyzn, w wieku 19–61
lat, średnio 33 lata) otrzymali je w latach 1997–2003,
w czasie, kiedy rokowanie osób zakażonych HIV uległo
znaczącej poprawie dzięki stosowaniu wysoce aktywnej,
skojarzonej terapii antyretrowirusowej. W sumie badaniami objęto 129 pacjentów (54 kobiety i 75 mężczyzn),
którzy informację o zakażeniu HIV otrzymali w latach
1988–2003. Wiek badanych w momencie wypełniania
ankiety wynosił średnio 35 lat (19–61 lat). Nie stwierdzono istotnych różnic pod względem płci i wieku między
obiema grupami, wykształcenie badanych osób żyjących
z HIV w obu grupach było podobne (tab. I).
Wśród ankietowanych odsetek zakażonych w wyniku
iniekcyjnego stosowania środków odurzających w latach
1997–2003 uległ zmniejszeniu do 42,2% (wcześniej
56,3%). Wśród pacjentów z grupy II wzrosła nieznacznie częstość zakażeń na skutek kontaktów seksualnych
zarówno homo- (z 8,5 do 14,2%), jak i heteroseksualnych
(z 13,2 do 17,1%), wzrosła też nieco liczba kobiet (z 0,8
do 3,9%), które nie są pewne, czy zakaziły się poprzez
wspólnie używane igły i strzykawki, czy poprzez kontakty heteroseksualne.
Tabela I. Wykształcenie poddanych badaniom ankietowym osób żyjących z HIV
Wykształcenie
Podstawowe
Zawodowe
Średnie
Wyższe
Grupa I
n = 64
16
17
27
4
Grupa II
n = 65
12
18
27
8
Grupa I – osoby, które o dodatnim wyniku testu anty-HIV dowiedziały się w latach 1988–1996; grupa
II – osoby, które o dodatnim wyniku testu anty-HIV
dowiedziały się w latach 1997–2003.
WYNIKI I OMÓWIENIE
W latach 1988–2003 zmniejszyła się znamiennie
(z 61,6 do 27,7%) liczba testów na obecność przeciwciał
anty-HIV wykonywanych bez wiedzy i zgody pacjenta.
Niewiele zmieniło się natomiast w kwestii wyjaśniania
pojęcia „okienka serologicznego”, jak i znaczenia wyników „pozytywnego” („dodatniego”) i „negatywnego”
215
(„ujemnego”) przed wykonaniem badania. W grupie I
w latach 1988–1996 znaczenie „okienka serologicznego”
nie zostało wyjaśnione 64,7% badanych, w grupie II
w latach 1997–2003 w dalszym ciągu 63,8% badanych nie było świadomych konieczności odczekania
3 miesięcy od ostatniego ryzykownego zachowania, by
wykonać badanie. Pojęć „dodatniego” i „ujemnego”
wyniku testu nie wyjaśniono 40,8% pacjentów z grupy I
i 44,8% z grupy II.
Ankietowani podawali, iż w większości przypadków
informację o dodatnim wyniku testu przekazywał im
lekarz (62,8% przypadków), znacznie rzadziej pielęgniarki (15,5%), terapeuci z ośrodków leczenia uzależnień (7,8%) lub strażnicy więzienni (1,5%). W latach
1997–2003 pacjenci (6,2% ankietowanych) wykonywali
również testy w punktach anonimowego testowania,
działających obecnie w 14 większych miastach Polski,
gdzie certyfikowani przez Krajowe Centrum ds. AIDS
psycholodzy i lekarze prowadzą poradnictwo przedi potestowe. Także w tym okresie rzadziej (1,5% przypadków) zdarzało się, iż o dodatnim wyniku testu informowano najpierw rodzinę pacjenta, która przekazywała
tę wiadomość zainteresowanemu. We wcześniejszym
okresie dotyczyło to 10,9% pacjentów.
Z danych uzyskanych od osób żyjących z HIV wynika, iż w latach 1997–2003 znaczącej poprawie uległ
sposób przekazywania informacji o zakażeniu HIV.
Zdecydowana większość pacjentów miała możliwość
wyjaśnienia wszelkich wątpliwości wiążących się
z uzyskaną informacją, a przekazująca tę wiadomość
osoba miała dość czasu i kompetencji, by prowadzić taką
rozmowę. Niepokoi jednak to, że już w dobie skutecznej
terapii antyretrowirusowej, znacznie zwalniającej postęp
infekcji HIV, prawie 5% badanych nie uzyskało informacji o tym, gdzie dalej się leczyć. W dalszym ciągu
40% ankietowanych podaje, iż nie poruszono tak ważnej
kwestii, jak komu koniecznie trzeba, a komu nie należy
mówić o zakażeniu HIV.
Testy na obecność przeciwciał anty-HIV 48 pacjentom wykonano podczas hospitalizacji z różnych powodów zdrowotnych. Przyczyny hospitalizacji, podczas
których wykonano testy żyjącym z HIV, oraz dane, jak
często wykonywano je bez zgody i wiedzy zainteresowanych, przedstawiono w tabeli II. Na tej podstawie trudno
wysnuć wnioski, czym kierują się lekarze zlecający testy
na obecność przeciwciał anty-HIV hospitalizowanym
pacjentom. W latach 1988–1996 ponad 68% hospitalizowanych nie pytano o zgodę na wykonanie testu,
w latach 1997–2003 odsetek ten zmniejszył się, jednak
w dalszym ciągu wynosił ponad 46%. W grupie I badania
bez zgody wykonywano częściej u pacjentów, których
hospitalizacja miała związek z dożylnym przyjmowaniem środków odurzających. Warto podkreślić, że na
niektórych oddziałach detoksykacyjnych już w początkach epidemii HIV/AIDS w Polsce pytano o zgodę
216
Nr 3–4
D. Rogowska-Szadkowska i wsp.
Tabela II. Przyczyny hospitalizacji, podczas których wykonano pacjentom testy na obecność przeciwciał anty-HIV
1988–1996
(n = 22)
za zgodą
(7–31,8%)
1997–2003
(n = 26)
bez zgody
(15–68,2%)
bez zgody
(12–46,2%)
małopłytkowość – 1
oddział detoksykacyjny – 1
wirusowe zapalenie
zapaść po środkach
osłabienie – 1
wątroby typu B – 1
odurzających – 5
oddział detoksykacyjny – 3
wypadek – 1
Poród – 1
ropowica ręki – 3
wirusowe zapalenie
częste infekcje dróg
Oddział detoksykacyjny – 3 ropowica kolana – 2
wątroby typu B – 1
oddechowych – 1
gruźlica – 1
chudnięcie, gorączka – 2
Wypadek – 1
rzeżączka – 1
grzybica jamy ustnej – 1 zapalenie płuc – 3
Choroba dziecka – 1
ropień mózgu – 1
Nawracająca grzybica – 1 padaczka – 1
mononukleoza – 2
uraz głowy – 1
chłoniak – 1
bulimia – 1
osłabienie – 1
kłykciny – 2
choroba męża – 2
zapalenie płuc – 2
zapalenie płuc wywołane
Pneumocystis carinii – 1
przed wykonaniem testu. Niestety, w latach 1997–2003
testy bez zgody pacjenta wykonywano częściej także
w przypadku innych niż wiążące się z dożylnym przyjmowaniem środków odurzających chorób, takich jak:
małopłytkowość, przewlekłe osłabienie, częste infekcje
dróg oddechowych, ropień mózgu, bakteryjne zapalenia
płuc, a także zapalenie płuc wywołane Pneumocystis
carinii.
W przypadku pacjentów, którym testy na obecność
przeciwciał anty-HIV wykonywano podczas hospitalizacji, sposób przekazania informacji o zakażeniu pozostawiał wiele do życzenia. Najwięcej skarg dotyczyło
pielęgniarek, którym w 5 przypadkach zdarzyło się zadać
pytanie o prawdopodobną drogę zakażenia przy innych
pacjentach. Również lekarze nie zawsze byli przygotowani do przekazania informacji o dodatnim wyniku testu,
co często wynikało z braku elementarnej wiedzy dotyczącej HIV/AIDS. Brak przygotowania, by informować
o HIV, nie zależał od lokalizacji lub wielkości placówki
– był podobny w dużych, renomowanych klinikach
i w małych szpitalach rejonowych. Jedna z pacjentek
napisała, iż lekarka wręczyła jej dodatni wynik testu
przesiewowego, niepotwierdzonego testem Western
blot (co nie mogło się zdarzyć – wynik testu przesiewowego nie jest ostateczną informacją), była bardzo
współczująca, lecz pod koniec rozmowy poprosiła, by
dziewczyna podzieliła się wiedzą „o tym HIV”, jeśli
się czegoś dowie. Inny pacjent napisał, że lekarz ograniczył się do pokazania palcem znaku (+) na wyniku.
Wielokrotnie pojawiały się informacje, iż lekarze ograniczali się do poinformowania „jest Pan/i zakażony/a”
i zostawiali pacjentów samych sobie. Gdy zakażenie
HIV stwierdzano podczas hospitalizacji, zdarzało się, że
informacje o zakażeniu przekazywano najpierw rodzinie
pacjenta. W jednym przypadku test, bez wiedzy pacjenta,
wykonano po rozpoznaniu zapalenia płuc spowodowa-
za zgodą
(14–53,8%)
nego Pneumocystis carinii. Wymaga to szczególnego
podkreślenia, gdyż pacjent nie należał do żadnej z tzw.
grup ryzyka, w momencie rozpoznania zakażenia HIV
miał 54 lata, pracował w zakładzie przemysłowym
na kierowniczym stanowisku, był wdowcem, miał
wnuki. Dzięki temu, że lekarz rozszerzył diagnostykę
niepoddającego się leczeniu zapalenia płuc o poszukiwanie Pneumocystis carinii, rozpoznano zakażenie HIV.
W tym momencie pacjent miał 2 (!) komórki CD4
w mililitrze krwi. Lekarz z małego, prowincjonalnego
szpitala uratował tym testem życie pacjenta.
Ankietowani przez nas pacjenci w większości przypadków zdawali sobie sprawę z ryzyka, jakie pociągają
za sobą ich zachowania. Tylko 11 badanych (17,2%)
z grupy I i 10 (15,4%) z grupy II wykonało test (lub
wykonano go bez ich wiedzy) po raz pierwszy, od razu
uzyskując wynik dodatni. Pozostali pacjenci wykonywali
wcześniej 1–8 testów, by sprawdzić, czy nie doszło do
zakażenia HIV.
DYSKUSJA
Badanie ankietowe pozwoliło poznać doświadczenia
osób zakażonych HIV związane z procedurą testowania
w Polsce. W porównaniu z wynikami badań prowadzonych w innych krajach europejskich, polskich pacjentów
znacznie częściej nie pyta się o zgodę na wykonanie testu
w kierunku obecności przeciwciał anty-HIV. W latach
1988–1996 ponad połowa (51,5%) pacjentów nie była
pytana o zgodę, w latach 1997–2003 bez wiedzy i zgody
testy wykonano u 27,7% ankietowanych. W badanym
okresie obserwuje się w Polsce pewną poprawę w zakresie przestrzegania praw pacjenta. W innych krajach europejskich tylko 14% pacjentów badano w kierunku HIV
bez ich wiedzy i zgody, przy czym w krajach, takich jak
Holandia, tylko 5% ankietowanych, a w Danii i Wielkiej
Nr 3–4
Zakażenie HIV
Brytanii – 6% [5]. W 2002 r. odsetek duńskich pacjentów,
których nie pytano o zgodę przed wykonaniem testu,
zmniejszył się do 2,2% [6]. Podobnie jak w badaniach
europejskich, także w Polsce osoby przyznające się do
dożylnego stosowania środków odurzających rzadziej
były pytane o zgodę. W początkach epidemii AIDS
także w innych krajach europejskich częściej niż obecnie
nie pytano o zgodę na wykonanie testu. W badaniach
z lat 1988–1989 wśród homoseksualnych mężczyzn
w Londynie 10% badanych podawało, iż test wykonano
bez ich wiedzy i zgody [7]. W badaniach prowadzonych
w Minneapolis w 1990 r. tylko 14% testów anty-HIV towarzyszyło poradnictwo przed i po teście, po uzyskaniu
świadomej zgody na badanie [8].
W badaniach europejskich wykazano, iż 15% pacjentów dodatni wynik testu otrzymało przez telefon
[5]. W Polsce już niemal na początku prowadzenia tych
badań uznano, iż rozmowa telefoniczna nie jest właściwym sposobem informowania o zakażeniu HIV. Tylko
1 osoba spośród ankietowanych otrzymała wynik testu
przez telefon. Żaden z polskich pacjentów nie został
poinformowany o wyniku listownie, co zdarzyło się 76
badanym (7%) z 11 krajów europejskich.
Opracowanie Izdebskiego obejmujące reprezentatywną grupę Polaków wykazało, że wśród respondentów, którzy kiedykolwiek wykonali test na obecność
przeciwciał anty-HIV, badanie przeprowadzono bez
wiedzy i zgody 23,5%, zainteresowanych w 1997 r.
oraz 24,3% w 2003 r. [9]. W 1997 r. tylko 23% ankietowanych podawało, iż przed testem przeprowadzano
z nimi rozmowę, w 2001 r. odsetek ten wzrósł do 32%,
ale w dalszym ciągu ponad 2/3 testów wykonywano bez
kompetentnego poradnictwa przedtestowego [9]. Podobnie jak w innych krajach europejskich, informację
o dodatnim wyniku testu najczęściej przekazywali lekarze, znacznie rzadziej pielęgniarki. Zdarzało się jednak,
że polscy pacjenci informacje o zakażeniu otrzymywali
od rodzin, terapeutów z ośrodków terapii uzależnień lub
strażników więziennych, czego nie podawali pacjenci
z innych krajów Europy.
Po 1997 r. polscy pacjenci zaczęli wykonywać testy
w punktach anonimowego testowania, a wyniki przekazywali im pracujący tam lekarze lub psycholodzy.
Jednak punktów takich ciągle jest w Polsce niewiele,
lokalizowane są tylko w większych miastach, co utrudnia
do nich dostęp osobom mieszkającym w małych miejscowościach i na wsiach. Wprawdzie testy na obecność
przeciwciał anty-HIV można wykonać w większości
laboratoriów za niewielką opłatą, jednak bez poradnictwa przed- i potestowego, stanowiącego niezwykle
istotny element profilaktyki zarówno pierwotnej, jak
i wtórnej.
Wraz z czasem trwania epidemii AIDS w Polsce
poprawia się sposób informowania pacjentów w rozmowach po teście anty-HIV. W latach 1988–1996
217
wszystkich wątpliwości związanych z nową sytuacją
życiową nie wyjaśniono 61,0% pacjentów, a w latach
1997–2003 29,2% ankietowanych. Częściej też osoba
przekazująca wynik miała dość czasu na rozmowę
(w latach 1988–1996 tylko 31,88% badanych podawało,
iż osoba przekazująca wynik miała tego czasu dostatecznie dużo, w latach 1997–2003 już 77,7%).
W latach 1988–1997 ponad połowa (56,2%) badanych w rozmowie po teście nie uzyskała informacji
o tym, dokąd się udać w celu dalszego leczenia. W tym
czasie nie było jeszcze skutecznie zwalniającej postęp
infekcji HIV silnie działającej terapii antyretrowirusowej, co być może wpłynęło na przekazywane informacje.
Niepokojące jest jednak, iż w czasach powszechnego
stosowania leków antyretrowirusowych 4,6% ankietowanych nie uzyskało informacji o dalszym sposobie
leczenia. Pogodzenie się z dodatnim wynikiem testu jest
niezwykle trudne z psychologicznego punktu widzenia,
niezależnie od drogi zakażenia. Jeszcze trudniej na własną rękę poszukiwać placówek medycznych zajmujących
się terapią HIV/AIDS. Znacznie łatwiej jest osobom
z dużych miast Polski niż mieszkającym w małych
miasteczkach czy na wsiach.
Osoba żyjąca z HIV powinna informować o swoim
zakażeniu tylko partnerów seksualnych. Niestety, wielu
pacjentów nie uzyskuje informacji o tym, komu powinni,
a komu nie muszą lub nawet nie powinni przekazywać
wiadomości o swoim zakażeniu. Poinformowanie przez
samych pacjentów rodziny, przyjaciół czy kolegów
z pracy miało dla wielu osób żyjących z HIV bardzo
przykre konsekwencje, od utrudnienia relacji z rodziną
lub kolegami w pracy do wyrzucenia z domu lub z pracy.
W latach 1988–1997 nie rozmawiano na ten temat z 75%
pacjentów, w latach 1998–2003 z 40%. Z kolei zwyczaj
panujący w polskiej służbie zdrowia pozwala, a często
wręcz zaleca przekazywanie złych informacji o stanie
zdrowia rodzinie pacjenta, co zaszło w 8 przypadkach.
Trudno wymagać od członków rodzin właściwego przekazania informacji o zakażeniu, o którym sami wiedzieli
wcześniej niewiele lub nic.
Informacja o zakażeniu HIV ma ogromne znaczenie
dla osoby zainteresowanej. Wśród lekarzy zajmujących
się HIV na świecie krążą wiadomości o samobójstwach
pacjentów spowodowanych niewłaściwym, w sposób
naruszający dobro i godność tych osób przekazaniem
informacji o zakażeniu. Badacze holenderscy wykazali,
iż właściwe powiadamianie o HIV/AIDS zapobiega
próbom samobójczym lub próbom przedawkowania
substancji psychoaktywnych wśród osób uzależnionych
od ich dożylnego stosowania [10]. Właściwe przekazanie
informacji o zakażeniu, niepogłębiające stresu pacjenta, jest niezwykle trudne i wymaga edukacji lekarzy.
W dyskusji internetowej, prowadzonej przez „British
Medical Journal”, dotyczącej informowania pacjentów
o zakażeniu HIV, a wywołanej artykułem Chippindale’a
218
Nr 3–4
D. Rogowska-Szadkowska i wsp.
i Frencha [11], student medycyny z Berlina napisał, iż
wiedza książkowa rzadko wystarcza w takich sytuacjach,
zaś studia medyczne nie oferują możliwości dyskutowania o własnych odczuciach i obawach studentów.
O tym, iż nie jest to tylko problem niemieckich studentów,
świadczą wyniki badań Krajowego Centrum ds. AIDS
wśród polskich studentów uczelni medycznych [12].
Wyniki naszych badań nie odzwierciedlają doświadczeń wszystkich osób zakażonych HIV. Większość ankiet
wypełniono podczas Ogólnopolskiego Spotkania Osób
żyjących z HIV. Na spotkania takie przyjeżdżają zwykle
osoby pogodzone ze swoim zakażeniem, niebojące się
pokazać swojej twarzy innym ludziom. Pozostali wypełniający ankiety to osoby, które po otrzymaniu dodatniego
wyniku testu trafiły do ośrodka zajmującego się terapią
HIV/AIDS. Niemożliwa do określenia jest liczba osób,
które po niewłaściwym przekazaniu informacji o zakażeniu nie podjęły leczenia ze strachu przed ponownym
złym potraktowaniem przez pracowników służby zdrowia i nie trafiły do żadnej grupy wsparcia.
Większość osób, zdając sobie sprawę z ryzykownego
trybu życia, wykonywała wcześniej testy na obecność
przeciwciał anty-HIV, na ogół tylko po to, by utwierdzić
się, że nic złego się nie stało. Nie znaczy to wcale, iż
osoby te posiadały także wiedzę niezbędną do poradzenia sobie z informacją o zakażeniu. Dlatego tak ważne
jest udzielanie kompetentnych informacji dotyczących
„życia po HIV”, przy czym lepiej rozmawiać o tym
przed wykonaniem testu, kiedy emocje są mniejsze,
niż w momencie wręczania wyniku dodatniego, kiedy
pacjent nie jest w stanie odebrać zbyt wielu informacji.
W taki właśnie sposób przeprowadzane są testy w klinikach zajmujących się terapią osób z HIV/AIDS, a także
w punktach anonimowego testowania. Aktualną listę
tych punktów można znaleźć na stronie internetowej
KC ds. AIDS (www.aids.gov.pl).
WNIOSKI
1. Nadal zbyt często (w latach 1997–2003 u 27,7% pacjentów) test na obecność przeciwciał anty-HIV wykonywany jest w Polsce bez wiedzy i zgody pacjenta,
co w krajach Unii Europejskiej jest niedopuszczalne
ze względów etycznych.
2. Przy przekazywaniu dodatnich wyników testu pracownicy służby zdrowia, w tym często lekarze, nie
informują o podstawowych, niezwykle istotnych
dla osoby zakażonej zagadnieniach, takich jak konieczność mówienia o infekcji HIV tylko partnerom
seksualnym, możliwościach dalszego leczenia oraz
rokowaniu.
3. Istniejące od niedawna punkty anonimowego testowania, gdzie badania poprzedzone są poradnictwem,
a wręczeniu wyniku towarzyszy właściwe poradnictwo potestowe, które prowadzą certyfikowani przez
Krajowe Centrum ds. AIDS psycholodzy i lekarze,
stwarzają optymalne warunki wykonywania testów
na obecność przeciwciał anty-HIV, ze względu na
łatwiejszy często dostęp i możliwość zachowania
pełnej anonimowości.
Piśmiennictwo
[1] Voluntary Counselling and Testing. UNAIDS Technical update. UNAIDS, Geneva, 2000. [2] Thorvaldsen J. European guideline for testing for HIV infection. Int J STD AIDS 2001; 12(suppl. 3): 7–13. [3] Gładysz A, Juszczyk J, Dubik A. Poradnictwo przed- i potestowe. Volumed, Wrocław, 1999. [4] Konieczny G,
Lipnicki A, Piasek A, Rogowska-Szadkowska D. Diagnostyka zakażenia HIV. Wskazówki dla pracujących w Punktach Anonimowego Testowania. KC ds. AIDS,
Warszawa, 2003. [5] Schrooten W, Dreezen C, Flerackers Y i wsp. Receiving a positive HIV test result: the experience of patients in Europe. HIV Med 2001;
2: 250–254. [6] Devorey D, Van Casteren V, Sasse A. How are patients informed about their HIV test results? Fam Pract 2002; 19: 125–127. [7] McCann K,
Wadsworth E. The experience of having a positive HIV antibody test. AIDS care 1991; 3: 43–53. [8] Pomeroy C, Sandry J, Moldow DG. HIV antibody testing:
the gap between policy and practice. J AIDS 1994; 7: 816–822. [9] Izdebski Z. Society’s knowledge abort HIV/AIDS. Voluntary counseling and testing. HIV &
AIDS Rev 2003; 2: 9–14. [10] van Haastrecht HJ, Mientjes GH, van den Hoek AJ, Coutinho RA. Death from suicide and overdose among drug injectors after
disclosure of first HIV test result. AIDS 1994; 8: 1721–1725.
[11] Chippindale S, French L. ABC of AIDS: HIV counselling and the psychosocial management of patients with HIV or AIDS. Br Med J 2001; 322: 1533–1535.
[12] Marzec-Bogusławska A. Wiedza, postawy i przekonania studentów polskich akademii medycznych wobec HIV i AIDS, grudzień 2000. Krajowe Centrum
ds. AIDS, Warszawa, 2002.
Adres autorów: Dorota Rogowska-Szadkowska, Zakładu Medycyny Rodzinnej i Pielęgniarstwa Środowiskowego AM, ul. Mieszka I 4b, 15-054 Białystok
Zakażenie HIV
Nr 3–4
219
D. Rogowska-Szadkowska, B. Knysz, J. Gąsiorowski
RECEIVING A POSITIVE HIV TEST RESULT – THE EXPERIENCE
OF POLISH PATIENTS
Summary
Based on the results of questionnaires, the experience of Polish patients in receiving HIV positive results indicating the presence of anti-HIV antibodies was evaluated. In spite of the fact that the incidence of doing these tests without patient’s informed consent has decreased
from 61.6% (in the years 1988–1996) to 27.2% (in the years 1997–2003) it still happens more often that in the other „old” countries of EU.
The significance of serological window as well as positive and negative result is explained too rare to the Polish patients. Most often the
information is given by the medical doctors who are not enough educated to do it.
Key words: HIV infection, diagnostics.
Download