Teatr mój widzę ogromny Stanisław Wyspiański, mimo iż nie był zawodowo związany z teatrem, był „artystą teatru”. Sam projektował dekoracje, rekwizyty i kostiumy do swoich sztuk, dbał o zestrojenie tych elementów z oświetleniem i muzyką. Niektóre detale scenografii malował lub rzeźbił własnoręcznie, inne były wykonywane w teatrze według jego szczegółowych szkiców i makiet. Projekt dekoracji do spektaklu „Legenda” Takie podejście do kwestii oprawy plastycznej przedstawienia było bardzo nowatorskie-teatr krakowski nie miał początkowo nawet własnej malarni, dekoracje kupowano hurtem, do wielokrotnego użytku. Rzadko sprawiano osobne dekoracje wyłącznie dla jednej sztuki. Stanisław Wyspiański ani razu samodzielnie nie reżyserował wystawień swoich utworów, ale miał wpływ na kształt przedstawień. Według jego pomysłów opracowywano ruch sceniczny, gesty aktorów, wskazywał kierunki interpretacji tekstów. Dzięki temu na wszystkich środkach wyrazu odciskało się piętno jego osobowości. Projekt dekoracji do spektaklu „Protesilas i Laodamia” 30 października 1901 roku w Krakowie po raz pierwszy na ziemiach polskich wystawiono wszystkie części „Dziadów” w inscenizacji Stanisława Wyspiańskiego. W entuzjastycznych wypowiedziach po premierze zaczęło pojawiać się na określenie Wyspiańskiego nowe słowo-,,inscenizator”. Oznaczało artystę, który odpowiada za całość przedstawienia, spaja wszystkie środki wyrazu w jednolitą całość, sprawiając, że przedstawienie staje się odrębnym dziełem sztuki.