GRABIŃSKA Teresa1 Zagrożenia od nowych biotechnologii WSTĘP Dynamiczny rozwój nauk biotechnologicznych niesie zasadnicze pozytywne zmiany w ochronie ludzkiego zdrowia i życia. Techniki biomedyczne coraz głębiej ingerują w organizm, zmieniają jego naturalną strukturę i naturalne funkcje. Zmiany powodowane już obecnymi, a tym bardziej przyszłymi zastosowaniami osiągnięć biotechnologii wpływają i tym bardziej będą wpływać na kondycję poszczególnych osób i społeczeństw. Wpływ ten może powodować liczne zagrożenia bezpieczeństwa personalnego i społecznego. Oddalenie niebezpieczeństw okazuje się, na obecnym etapie rozwoju badań, mniej problemem technicznym, a bardziej zadaniem z zakresu etyki – wypracowania zasad dopuszczalności zastosowań badań i technik biomedycznych oraz dostępu do nich. Oto wybrane najnowsze odkrycia w dziedzinie biotechnologii w ciągu ostatnich miesięcy (marzec-maj 2014) [14], opatrzone krótkim komentarzem o ich przydatności w zastosowaniach medycznych. Ultraelastyczny czip (Ultra-Flexione Chip) został zbudowany w Uniwersytecie Teksaskim w Dallas we współpracy z Uniwersytetem w Tokio, w ramach badań nad elastyczną elektroniką. Skonstruowany czip w temperaturze pokojowej jest sztywny, ale w otoczeniu tkanek, gdy zostanie wszczepiony, staje się miękki i dostosowuje do temperatury ciała, niejako "zlewa" się z ciałem. W ten sposób będzie można nieinwazyjnie implantować w ciele czujniki elektroniczne lub mikroroboty, które mogą być sterowane z zewnątrz lub być podłączone do sztucznego obiegu, np. włókien przewodzących bodźce nerwowe. Urządzenie przetestowano na szczurach. Zbudowanie wirtualnego człowieka fizjologicznego (Virtual Human Body) jest celem badań min. Uniwersytetu w Sheffield w Wielkiej Brytanii. Naukowcy z tego ośrodka pokazali obrazy i modele komputerowe zarówno objawów chorobowych (pomocne w diagnozie chorób płuc), ryzyka zachorowań (pomocne w zapobieganiu złamań kończyn, w profilaktyce), jak i terapii (pomocne w leczeniu choroby Parkinsona). Osiągnięcia grupy z Sheffield tym się różnią od innych modeli komputerowych stanu organizmu, że wirtualny model człowieka fizjologicznego ma być docelowo, po pierwsze, odpowiednikiem konkretnego ludzkiego organizmu, kopią fizjologii indywidualnej, nie standaryzowanej osoby, a po drugie – ma być traktowany holistycznie jako spójna całość struktury i funkcji. Amerykańscy badacze, pracujący w projekcie wojskowym, pilotowanym przez Prezydenta USA, są w stanie zbudować nowego rodzaju implant wszczepiany do mózgu. Dotychczas stosowane implanty domózgowe mają znaczenie terapeutyczne, wspomagające pacjentów cierpiących na chorobę Parkinsona czy epilepsję. Niektóre implanty poprawiają pamięć pacjentów dotkniętych chorobą Alzheimera. Nowe implanty, tworzone w Defensor Advanced Researcher Project Agence (DARPA), także służą poprawie pamięci, ale wykazują znacznie bardziej zaawansowane działanie. Mają one wręcz przywracać pamięć nawet wtedy, gdy mózg zostanie fizycznie uszkodzony, np. w wyniku urazu głowy u walczących żołnierzy. Badania nad przywracaniem pamięci deklaratywnej, stosunkowo łatwej do wydobycia, doprowadziły do pomyślnego rozwiązania w Center for Brain Health Uniwersytetu w Teksasie. Chińscy naukowcy z pekińskiego Uniwersytetu Tsingtao udoskonalili dotychczas stosowane rozwiązania do wzbudzania przewodzenia sygnałów elektrycznych w rozerwanych (zniszczonych) włóknach nerwowych w mięśniach. Zapobiega to zanikowi mięśni. Chińczycy wykorzystują w tym celu ciekły metal – roztwór stopu metali: galu, indu i cyny. Udało im się stworzyć pomosty między końcówkami nerwów kulszowych kończyny żaby. Pomosty te wydają się być nieinwazyjne 1 Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych, Wydział Nauk o Bezpieczeństwie; 51-150 Wrocław, ul. Czajkowskiego 109. Tel. +48 71 7658 529, [email protected] 373 i dopasowują się do temperatury innych płynów ustrojowych. Pozwalają na odbudowę zniszczonych mięśni w wyniku ich systematycznego przyrostu. Nie tylko opanowano klonowanie komórek zwierzęcych, ale już i tą samą metodą – klonowanie komórek niemowląt, a ostatnio – dorosłego człowieka (komórek skóry). Dokonano tego w Oregon Health and Science University. Pozwoli to na laboratoryjną hodowlę tkanek dorosłego człowieka i zastępowanie nimi chorych lub zniszczonych. W UPMC Presbiterian Hospital w Pittsburghu opracowano metodę wyłączenia procesów życiowych w organizmie w wyniku wstrzymania aktywności komórek i doprowadzenia do stanu śmierci klinicznej, aby móc dokonać niezbędnych medycznych zabiegów, przywracających życie. Jest to nowy rodzaj resuscytacji. Jak dotąd, metoda ma być stosowana u ciężko rannych ofiar, którym grozi szybka niechybna śmierć. Metoda polega na wyziębieniu ciała pacjenta w ciągu 15 minut do temperatury ok. -5°C (50°F), w wyniku zastąpienia krwi roztworem soli (NaCl). W stanie tym w ciągu dwu godzin lekarze mają przeprowadzić konieczne zabiegi (jak operacyjne) i z powrotem wprowadzić krew do organizmu. Już tych 6 przykładów osiągnięć w technikach biomedycznych wskazuje na to, że tworzenie bionicznego człowieka jest procesem postępującym w sposób ciągły, różnymi drogami udoskonalania ludzkiego organizmu przez zastępowanie chorych organów wytworami biotechnologii, aż ostatecznie, zgodnie z celem technologii GRIN (genetyka, robotyka, informatyka, nanotechnologia) – do wytworzenia nadczłowieka, postczłowieka, poczłowieka, człowieka bionicznego. Niezależnie od realności zakładanego celu, rezultaty działań nakierowanych nań dostarczają narzędzi do poprawy ludzkiego zdrowia. Służą ochronie życia i zdrowia. Jednak, ponieważ dostarczają coraz to skuteczniejszych narzędzi ingerencji medycznej w ludzką psychikę, w strukturę ludzkiego mózgu, w ludzką osobowość, generują nie tylko kolejne problemy biotechnologiczne, lecz nie mniej ważne problemy natury etycznej, obok klasycznego już problemu, jeszcze bardziej ogólnego filozoficznie – ewolucji relacji natura-kultura. Ochrona ludzkiego zdrowia silniej niż kiedykolwiek wcześniej zaczyna podlegać nie tylko rozwiązaniom technik medycznych, ale rozwiązaniom etycznym. I to rozwiązaniom etycznym coraz to nowych problemów, na każdym etapie wprowadzania do terapii nowych technologii. To analizy etyczne mają określić zakres stosowania biotechnologii na takim poziomie, aby zachować tożsamość osobową (personal identity) indywidualnego ludzkiego bytu i aby zachować charakter wspólnotowy ludzkiej zbiorowości. W zachodniej literaturze tematu prowadzi się ożywioną dyskusję nad etycznością stosowania biotechnologii. Na ogół sprowadza się owa dyskusja do określania granic dopuszczalności wdrażania kolejnych osiągnięć biomedycznych. Jakby w imię kantowskiego imperatywu moralnego. To jednak za mało, ponieważ wraz z coraz bardziej dynamicznym postępem technicznym granice te przesuwają się nie tylko w stronę zasad ochrony ludzkiego życia i zdrowia, lecz także w stronę ustalenia stopnia perfekcyjności działania ciała i umysłu człowieka wspomaganego technologią. Przyczyny tego są różne. Na pewno można wskazać na powszechny kanon komercjalizacji wszelkich ludzkich działań, a więc i tworzenia rynku wytworów technologii biomedycznych – produktów do nabycia według indywidualnych życzeń i na miarę indywidualnych funduszy. Ale to nie tylko "twarda" rzeczywistość rynkowa, to również, a może ważniejsza – "miękka" rzeczywistość" podstaw moralności. Panująca w kulturze euroatlantyckiej zasada użyteczności [7], [4, pkt 15-16] przyzwala na wiele więcej niż personalistyczna zasada ochrony godności ludzkiej [1]. Ilustracją utylitarnego podejścia do zasad etycznych ochrony ludzkiego życia i zdrowia jest klasyczny już artykuł Eda Silvermana [11], w którym autor wyróżnia pięć podstawowych zagadnień, nazywanych etycznymi, związanych ze stosowaniem biotechnologii. Są to: 1) ochrona ludzi (human subjects) w badaniach klinicznych, 2) dostępność (affordability), 3) prywatność, 4) badania komórek macierzystych, 5) obrona Stanów Zjednoczonych przed bioterroryzmem. W artykule poddamy krytycznej analizie treść, ważność i konsekwencje tak sformułowanych najważniejszych problemów etycznych medycyny biotechnologicznej. 374 1. OCHRONA LUDZI W ZABIEGACH KLINICZNYCH CZY KALKULACJA ZYSKU BADACZY? W rozumieniu personalisty "ochrona ludzi w badaniach klinicznych" w pierwszym skojarzeniu oznaczać miałaby ochronę ludzkiej podmiotowości, ludzkiej godności, a zatem niedopuszczanie do traktowania osoby jak przedmiotu w badaniach klinicznych, tym bardziej narażania jej na utratę zdrowia lub życia. Jednak w rozumieniu zgodnych z etyką utylitarystyczną znaczenie tego wyrażenia tylko częściowo pokrywa się z rozumieniem personalisty. Otóż, Silvermanowi [11, pkt 1] chodzi o pewną przeźroczystość sytuacji woluntariuszy, którzy uczestniczą w eksperymentach klinicznych. Chodzi o to, aby w odpowiedni, skrupulatny sposób selekcjonować ochotników, aby ci nie zostali ofiarami (także śmiertelnymi) eksperymentów oraz aby wolontariusze, poddając się eksperymentom, byli świadomi niebezpieczeństw, na jakie są narażeni, aby mogli, ich świadomi, wyrazić zgodę na udział w ryzykownych badaniach (np. w terapii genowej lub w sprawdzaniu skuteczności szczepionek) albo się wycofać. Z drugiej strony chodzi o odpowiednie ubezpieczenie badaczy, podejmujących eksperymenty, od odpowiedzialności za ich wynik, aby w razie niepowodzenia płacić odszkodowania ich ofiarom. Ale rzecz jeszcze w czymś innym. Okazuje się, że chodzi o łapówki, które woluntariuszom są skłonni wypłacać badacze, ponieważ wynagrodzenie za wynik eksperymentu, wypłacane badaczom przez np. bogate firmy farmaceutyczne czy produkujące nową aparaturę jest na tyle wysokie, że pozwala kupić zgodę woluntariuszy, którzy są często osobami cierpiącymi lub terminalnie chorymi i którzy tym bardziej będą chętni do poddania się eksperymentom. Niejako bardziej opłaca się nielegalnie gratyfikować wolontariuszy niż legalnie finansować badanie ewentualnych skutków udziału w eksperymencie, dokładnie monitorować konsekwencje dla wolontariuszy przebiegu eksperymentu na każdym jego etapie czy wykupić odpowiednio wysokie ubezpieczenia. Problem jest zatem specyficznie etyczny dla personalisty, a typowy w cywilizacji, w której dogmat rentowności i użyteczności, związany z prywatnym zyskiem i znaczeniem publicznym (renomą badaczy) jest nadrzędny w stosunku do wartości ludzkiego zdrowia i życia. Upominanie się o nią jest więc w tej sytuacji szczególnie ważne i tym bardziej konieczne. Przy czym bioetycy nawołujący do ochrony ludzkiej podmiotowości, tacy jak Silverman, nie odwołują się wprost do ludzkich sumień, do poczucia odpowiedzialności za słabszego bliźniego, oddanego pod opiekę, lecz do ponownego niejako przeliczenia strat i zysków, gdyby ktoś chciał podnieść sprawę np. odszkodowań za straty spowodowane eksperymentem, powołując się na przepisy stanowionego prawa lub szczegółowe regulacje. A pytanie – według personalisty – powinno być sformułowane inaczej: czy trzeba się przed odpowiedzialnością materialną za przebieg eksperymentu po prostu zabezpieczyć, czy jednak w imię odpowiedzialności za drugiego człowieka zaniechać ryzykownych badań? Odpowiedź nie jest prosta, ale interesujące jest to, że na ogół nie wspomina się o możliwości zaniechania badań, a strategia pozostaje taka, jak ją nakreślił Adam Smith słowami: "Nie od przychylności rzeźnika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dbałości o własny interes (their own interest). Zwracamy się nie do ich humanitarności, lecz do egoizmu (self-love) i nie mówimy o naszych własnych potrzebach, lecz o ich korzyściach" [12, s. 28-29]. 2. DOSTĘPNOŚĆ NOWOCZESNYCH FORM LECZENIA CZY DYSKRYMINACJA MAJĄTKOWA? Rozwijanie nowych biotechnologii wymaga ogromnych funduszy. Pochodzą one z podatków obywateli krajów, w których prowadzone są badania, jak i od wielkich korporacji, głównie farmaceutycznych, biomedycznych, informatycznych i wojskowych (firmy wojskowe zwykle są suto dofinansowane przez państwo, a więc przez podatników). Jeżeli ochrona zdrowia i życia jest postulatem etyki, uwzględnionym w zestawie praw człowieka, to każdy obywatel demokratycznego państwa powinien mieć równy dostęp do najnowszych sprawdzonych terapii [11, pkt 2]. Postulat postulatem a wymogi rentowności znów lokują się ponad owym postulatem i prawem. Cały czas działa prawo ekonomiczne cyklu życia produktu na rynku: w fazie ekspansji i dojrzałości rentowność musi być maksymalna, a więc cena nowego farmaceutyku lub nowej usługi medycznej musi być 375 wysoka i jest na ogół niedostępna dla kieszeni przeciętnego obywatela. Ubezpieczenia zdrowotne w sposób zróżnicowany pokrywają koszty leczenia – tym większe koszty, im składka ubezpieczeniowa jest wyższa, a wiele najkosztowniejszych terapii w ogóle nie pokrywają. Wejście na rynek kolejnych osiągnięć biotechnologii (np. zastosowań wymienionych we wstępie najnowszych odkryć technologii GRIN), usprawniających chore części ludzkiego organizmu, cofających proces starzenia, przedłużających znacznie okres ludzkiego życia w komforcie zdrowia coraz bardziej będzie nakierowane na wybrane grupy najbogatszych obywateli. Dywersyfikacja bogactwa w świecie jeszcze bardziej obnaży swoje oblicze. To już nie tylko tradycyjnie bogata Północ i biedne Południe, ale uwidoczniony i zwielokrotniony "czwarty świat", czyli ogromna populacja obywateli bogatych krajów, którzy pozostaną na marginesie usług medycznych. Kolejny przykład ekonomizacji i komercjalizacji ludzkiego życia: tyle jest warte, ile jest w stanie zapłacić za siebie na rynku zastosowań biotechnologii. Jan Paweł II jako personalista widziałby tu kolejny upokarzający przejaw antropologicznego błędu ekonomizmu liberalnego kapitalizmu [6, s. 47]. Silverman widzi przede wszystkim pewien problem społeczny. Mianowicie problem społecznych kosztów leczenia przewlekle chorych i problem – tu już natury etycznej – odpowiedzialności za przerwanie leczenia i skazanie pacjenta na cierpienie lub śmierć. I znów powołuje się nie na "humanitarność", lecz na konkretne trudności, niejako proceduralne, związane z podejmowaniem decyzji o odmowie leczenia lub z podziałem środków pacjenta z ubezpieczenia zdrowotnego. I sam stwierdza: "Etyczne problemy nie dają się zgrabnie wpasować się w proces decyzyjny, ale raczej go przekraczają (przewyższają)". Ale czy w praktyce nie jest odwrotnie? Czy to zysk nie jest ponad ludźmi a wielkość zysku nie kieruje decyzjami, dotyczącymi każdej sfery ludzkiego życia? 3. PRYWATNOŚĆ DANYCH OSOBOWYCH A INTERES PRACODAWCÓW I FIRM UBEZPIECZENIOWYCH Rozszyfrowanie kodu genetycznego, powiązane z rozpoznaniem funkcji mózgu jest ważnym krokiem w kierunku konwergencji NBCI czyli unifikacji przedmiotu i metod badań oraz zastosowań nanotechnologii, biotechnologii, cognitive science (kognitywistyki) i informatyki. Elementarne struktury przedmiotu badań pierwszych trzech dyscyplin (odpowiednio – atom, gen, neuron) mają zostać sprowadzone do jednej struktury informacyjnej (bitów informacji). To ostatecznie przekaz informacji ma sterować każdą strukturą, także ludzkim organizmem. Już teraz osiągnięcia genetyki w połączeniu z informatyką zagrażają prywatności osoby, poufności informacji o stanie zdrowotnym osoby, nie tylko aktualnym, ale w przyszłości i to dowolnie odległej (a nawet pokoleniowej). Oto osoba jest reprezentowana przez zestaw (zredukowana do) informacji o jej skłonnościach, i to określonych pod względem prawdopodobieństwa ich aktualizacji, do zapadania na takie lub inne choroby, do takich lub innych zachowań, do takich lub innych zdolności. Informacje te umieszczone w czipie mogą stać się przyczyną dyskryminacji przez pracodawców jak i firmy ubezpieczeniowe [11, pkt 3]. Zawsze było tak i nie można temu odmówić racji, że pracodawca zatrudnia osobę zgodnie z wymogami na stanowisku, na jakie się stara o pracę. Zawsze ważne było wykształcenie, umiejętności, doświadczenie, opinie poprzednich pracodawców. Jednak w dobie czipowej reprezentacji genomu może to nie wystarczyć. Staje się znacznie mniej ważne, jak osoba w swym życiu osobniczym potrafi zdobyć określone kompetencje, na rzecz tego, co odziedziczyła po przodkach w skłonnościach do zachowań teraźniejszych i przyszłych. I choć korelacja między skłonnościami do zachowań a rzeczywistymi zachowaniami (przejście od skłonności do prawdopodobieństwa aktualizowanego [13]) jest płynna, gdyż nadbudowa kulturowa znacznie tę korelację osłabia, to odczyt historii filogenezy zaczyna być znaczący w selekcji ontogenetycznej. Prywatność nawet nie własna, ale – można by powiedzieć – rodowa może zostać wciągnięta do bazy danych, na podstawie których wylicza się stopień przydatności do pracy na określonym stanowisku, a więc może stać się narzędziem selekcji i co zatem idzie – dyskryminacji. Jest to na pewno problem etyczny, ale gdy przybiera postać problemu społecznego, w połączeniu z efektywnością działania, tak 376 silnie premiowaną na rynku pracy w utylitarnej cywilizacji, to w zasadzie nie ma przeszkody, aby dyskryminacyjne praktyki stały się powszechne. Zaradzić temu może tylko interwencja w postaci przepisów prawa zrównującego silniejszych i słabszych, ale ze względu na ograniczoną skuteczność egzekwowania tego prawa, jak i ze względu na moralną ocenę praktyk dyskryminacyjnych, to rozwiązanie nie jest w pełni zadowalające. Podobnie sprawa przedstawia się z ubezpieczeniem zdrowotnym, ubezpieczeniem na życie oraz w związku z określonymi rodzajami ryzyka wykonywania zawodu i uczestnictwa w życiu. To nie wiek i stan zdrowia, ustalony na podstawie tradycyjnych wskaźników, ma uprawniać do podjęcia danej pracy, wyliczenia stawki ubezpieczenia, uwzględniającego w sposób tradycyjny ryzyko zachorowania, lecz informacja zawarta w genomie ma ten profil znacząco modyfikować. Jeśli na niekorzyść, to taka osoba jest zmuszona do opłacania wyższej stawki ubezpieczenia, albo nie zostanie w ogóle ubezpieczona. Dochodzi zatem do paradoksu: oto osoba, powiedzmy – obciążona genetycznie – musi niejako płacić za niekorzystny, z punktu widzenia interesów firmy ubezpieczeniowej, odziedziczony a niewypracowany, czy zasłużony genotyp lub w ogóle zostać pozbawiona ochrony. Praktyki rasistowskie i eugeniczne (w celu eliminacji ze społeczeństwa osobników "nieudanych" i "niepożądanych") to najbardziej adekwatne określenie na zagrożenie wykluczeniem na podstawie informacji genetycznej. Silverman oczywiście stwierdza, że informacje o genotypie powinny być poufne i że to osoba, której dotyczą, ma jedynie prawo je ujawniać. Słusznie, ale jaką wagę ma zasada poufności wobec zasady maksymalizacji zysku na każdym poziomie ekonomiczności działań, nie tylko realnych, ale i przewidywanych? Jaką wagę ma etyka wobec ekonomii rozumianej inżynieryjnie [10], a nie jako sztuka gospodarowania dobrem, które jest w zasięgu człowieka czy organizacji – dla dobra człowieka i wspólnoty. Utylitaryści odpowiedzą, że wyliczenia zgodnie z zasadą użyteczności dają taki i taki wynik, a więc poświęcenie takich a takich zasobów na rzecz większego szczęścia większej części ludzkości w większym przedziale czasowym legitymizują inkryminowane praktyki. Personalista, jak Albert Schweitzer, stwierdziłby, że są one niedopuszczalne ze względu na godność osoby ludzkiej i na dobro każdej poszczególnej istoty w jej konkretnym życiu. 4. BADANIA KOMÓREK MACIERZYSTYCH Podobne do poprzednich argumenty utylitarystów są wysuwane w stosunku do kontrowersyjnych etycznie badań nad komórkami macierzystymi. Silverman przytacza zastrzeżenia odnośnie do etycznych zasad prowadzenia badań [11, pkt 4], które, mimo upływu lat, nie straciły na znaczeniu, jak w oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej z 1999 r. "Niezależnie od tego czy badania są finansowane z środków publicznych czy prywatnych, badacze powinni być świadomi problemów etycznych, gdy badania prowadzone są na embrionach, tkankach płodu, lub dotyczą klonowania i innych kontrowersyjnych kwestii. Mimo to badania medyczne często wymagają zbilansowania dostrzeganych zagrożeń i oczekiwanych pożytków. Ogromny potencjał badań nad komórkami macierzystymi do wykorzystania w leczeniu chorób powoduje, że ten bilans ukierunkowuje na postęp badań, nawet jeśli dotykają one etycznie wrażliwych obszarów". Badania nad komórkami macierzystymi rokują zastosowaniem terapii komórkowej w leczeniu wielu chorób, w związku z właściwością samoodnowy tych komórek, co umożliwia tworzenie materiału naprawczego dla komórek uszkodzonych. Punktem wyjścia są jednak ludzkie komórki embrionalne jak: ES – embrional stem cells, GS – embrional germ cells oraz EC – embrional cancer cells. Rozwijają się także badania nad dojrzałymi komórkami macierzystymi, ale na razie dotyczą komórek niektórych narządów (np. skóry, jak we wstępie). Pozyskiwanie komórek macierzystych wiąże się najczęściej z koniecznością uśmiercania embrionów. Czy jest to dopuszczalne czy nie, zależy od tego, czy embrion będący przedmiotem eksperymentów uważa się za postać ludzkiego życia czy nie [15]. Zwykle za i przeciw przytacza się argumenty natury biologicznej, połączone z argumentami natury filozoficznej, określającymi istotę 377 ludzkiego bytu [2]. Fundamentalny argument przeciw badaniom komórek macierzystych jest formułowany w etyce personalistycznej. Wskazuje on na to, że embrion w każdej fazie swojego rozwoju ma zakodowany przyszły rozwój osoby (jest potencjalnie osobą), a więc podlega ochronie jak każde ludzkie życie – ma od samego początku istnienia status moralny. Inni są skłonni przypisywać embrionowi ograniczony status moralny, a to z powodu tego, że zapłodnienie to proces trwający w czasie, a więc jest ów status stopniowalny i coraz wyższy poczynając od: szóstego dnia po zapłodnieniu, gdy dochodzi do zagnieżdżenia się embrionu w macicy, czternastego dnia po zapłodnieniu, gdy kończy się podział komórkowy i powstają zawiązki układu nerwowego, fazy rozwoju płodu, gdy płód samodzielnie potrafi przeżyć poza ustrojem matki, narodzin. Zwolennicy badań nad komórkami macierzystymi w ogóle nie przypisują embrionowi statusu moralnego, gdyż raz pobrany traci możliwość rozwinięcia się do postaci osoby. Nie ma dla nich znaczenia to, że akt pobrania embrionu jest świadomym pozbawieniem go możliwości rozwoju. Gdzie indziej pisałam [3] o tym, że już podstaw takiego stanowiska często leży psychologistyczne rozumienie tożsamości osobowej, jak to pochodzące od Johna Locke'a, współcześnie modyfikowane np. w postaci redukcjonizmu Dereka Parfita [9], [10]. Locke'owska tożsamość osobowa przekłada się na tzw. ciągłość wspomnień, a więc wolno w tej perspektywie poszukiwać momentu życia embrionu, w którym zjawia się świadomość i od tego momentu embrion uważać za osobę. Koncepcja Dereka Parfita idzie w kierunku nowych a nawet przyszłościowych technologii kopiowania (replikacji) ludzkich istnień czy przeszczepiania ścieżek pamięci z mózgu do mózgu, przetrwania osoby w innym ciele, wskrzeszania itp. W tej perspektywie tożsamość osobowa się rozmywa na rzecz przetrwania osoby (np. wirtualnie, jak na to wskazują wspomniane we wstępie badania DARPA), można by być w kilku osobach i to naraz, a problem statusu moralnego embrionu tym bardziej się rozmywa. 5. OBRONA STANÓW ZJEDNOCZONYCH PRZED BIOTERRORYZMEM A ROZWÓJ BIOTECHNOLOGII Ważnym zagadnieniem bezpieczeństwa strukturalnego jest obrona przed aktami terroryzmu. Społeczne odczucie zagrożenia terroryzmem jest silne w Stanach Zjednoczonych, ale występuje coraz częściej na innych obszarach globu. Jednym z narzędzi terrorystów jest wykorzystanie czynników biologicznych, które powodowałyby śmierć lub okaleczenie dużej populacji ludności, skażenie środowiska naturalnego czy inicjowałyby proces postępującej degradacji biologicznej środowiska społecznego i przyrodniczego. Aby nie dopuścić do takich zdarzeń rząd Stanów Zjednoczonych przeznacza na badania biotechnologiczne, służące prewencji, spore fundusze, m.in. na dawny projekt Biotarcza (Project Bioshield). Projekty mające na celu prewencję zawsze wzbudzają wątpliwości, ponieważ finansuje się badania, których wyniki mają przeciwdziałać temu, czego jeszcze nie ma, a co ewentualnie może się zdarzyć. Skupienie uwagi na doraźnych potrzebach ochrony zdrowia prowadzi do krytyki takich projektów, a ich popieranie określa się mianem "nieetyczne" [11, pkt 5]. Etyka znów miałaby tu sens utylitarny: ważenie użytku doraźnego i potencjalnego przeważałoby szalę tego doraźnego, a więc trwanie przy finansowaniu działań na rzecz potencjalnego pożytku byłoby "nieetyczne". Przypomina to sytuację wyścigu zbrojeń: wyprzedzanie przeciwnika choćby o krok ma go powstrzymywać przed atakiem. Konsekwencją wyścigu zbrojeń jest z jednej strony – jak dotychczas – unikanie konfliktu globalnego, z drugiej – rozwój technologii zbrojeniowej, stosowanej następnie m.in. w poprawie ludzkiego zdrowia, z trzeciej – nadprodukcja coraz to nowych generacji uzbrojenia, które staje się przedmiotem także nielegalnego handlu bronią i przyczynia się do wybuchu coraz to nowych militarnych konfliktów lokalnych. Etyczność finansowania badań biotechnologicznych w celu walki z bioterroryzmem, rozumiana jak wyżej, wpisuje się zatem zarówno w ogólniejszy problem etyczności wyścigu zbrojeń, jak i w problematykę szczegółową – etyczności badań biotechnologicznych jako takich, jak np. to zostało przedstawione w poprzednich punktach artykułu. Podobnie jak w przypadku badań biotechnologicznych, nakierowanych na cele wprost terapeutyczne, 378 konsekwencją badań biotechnologicznych, nakierowanych na walkę z bioterroryzmem są nowe leki i szczepionki przeciwko chorobom grożącym epidemią, wywołanym wirusami lub bakteriami. A wyniki badań zlecanych przez wojsko mają także dobroczynne zastosowania w życiu cywili. Pozostaje jednak cały czas dylemat, także z pozycji utylitarnych, czy eskalacja zbrojeń może być usprawiedliwiona postępem w poprawie ludzkiego zdrowia i życia. WNIOSKI W artykule Transhumanizm – ochrona i zagrożenia bezpieczeństwa personalnego [5] w Tabeli 2 wymieniłam główne zagrożenia bezpieczeństwa personalnego i społecznego, które można odtworzyć na podstawie programu ideologii transhumanizmu, towarzyszącej rozwojowi technologii GRIN. Tu, obok dyskusji przeprowadzonej powyżej, pragnę zwrócić uwagę na te, które bezpośrednio wiążą się z zagrożeniem zdrowia i życia człowieka w obliczu osiągnięć biotechnologii. Oto one: – naruszenie równowagi między naturalnymi funkcjami organizmu a urządzeniami technicznymi, wspomagającymi lub zastępującymi funkcje naturalne; – nadmierna ingerencja w więzi społeczne i prywatność, spowodowana wszechstronną kontrolą funkcji fizycznych i psychicznych jednostki ludzkiej; – naruszenie tożsamości osoby w wyniku manipulacji ludzkim mózgiem; – dyskryminacja ubogich w dostępie do poprawy zdrowia i życia w wyniku stosowania drogich urządzeń biotechnologicznych; – powstanie nowego gatunku człowieka bionicznego – nadczłowieka; – powstanie hybryd organizmów zwierzęcych i ludzkich; – powstanie nowego rodzaju niewolnictwa, spowodowanego dominacją ulepszonych bionicznie ludzi nad naturalnymi; – dewastacja środowiska naturalnego przekształcanego genetycznie; – przekształcenie naturalnego życia biologicznego w trwanie wirtualne; – wyeliminowanie zasad moralnych przez przepisy prawa, regulaminy i procedury. Streszczenie W artykule dyskutowane są pozytywne i negatywne konsekwencje nowych i przyszłościowych technologii GRIN dla ochrony zdrowia i życia pacjentów. Negatywne konsekwencje nie tylko pochodzą od przekształcania naturalnych procesów biologicznych w procesy sterowania komputerowgo, manipulowania ludzkim umysłem, zachowaniami i stanami psychicznymi, ale mają swoje źródło w przekraczaniu kolejnych barier etycznych w badaniach naukowych, zwłaszcza, gdy chodzi o ostateczny cel – zamianę naturalnego procesu życia w wirtualny kod informacyjny. Warunki dopuszczalności metod badawczych jak i dopuszczalności zastosowania wyników badań z zakresu genetyki, robotyki, informatyki i nanotechnologii są poważnym problemem etycznym. Zachodni bioetycy rozwiązują go na ogół w ramach rachunku użyteczności, podczas gdy coraz bardziej zagrożona jest nie tylko godność osoby, lecz i jej tożsamość. Fundamentalne stanowisko bioetyków personalistów broni zwłaszcza tych dwu wartości. Threats of new biotechnologies Abstract There are discussed positive as well as negative consequences of new and future GRIN (genetics, robotics, information theory, nanotechnology) technologies for health and life protection. The negative consequences are originated not only in the transformation of natural (biological) processes into computeral control of human mind and body, human behaviour and mental states. The negative consequences have their source also in the crossing of subsequent ethical frontiers in scientific research and application of research results. It is especially danger in the perspective of the ultimate goal – the transformation of natural life process into virtual information code. Admissibility of research methods and results applications demands serious ethical debates. The adherents of utilitarian ethics try to resolve the problems by means of utility calculus, whereas the adherents of personalistic ethics defend the dignity and identity of human person. Particularly these two values are in danger. 379 BIBLIOGRAFIA 1. Czekajewska J.: Personalizm etyczny. Różnice i podobieństwa w relacji do personalizmu tradycyjnego. Filo-Sofija 2009, nr 1 (8), s. 179-188. 2. Grabińska T.: Podstawa ontyczna dylematów bioetycznych w redukcjonizmie konstytutywnym [w:] Zdrowie publiczne: współczesne uwarunkowania i trendy rozwojowe, red. Z. Świderek i in., Wydaw. Educator, Częstochowa 2010, s. 15-20. 3. Grabińska T.: Aborcja i eutanazja w świetle redukcjonizmu konstytutywnego Dereka Parfita. Życie i Płodność. Kwartalnik Interdyscyplinarny2010, nr 2 (11), s. 7-13. 4. Grabińska T.: Etyka a bezpieczeństwo personalne, Wydaw. WSOWL, Wrocław 2013. 5. Grabińska T.: Transhumanizm – ochrona i zagrożenia bezpieczeństwa personalnego [w:] System bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Synergia zagrożeń, red. H. Spustek, Wydaw. WSOWL, Wrocław 2014, w druku. 6. Jan Paweł II, Encyklika Laborem exercens, Wydaw. Archid. Wrocławskiej, Wrocław 1995. 7. Mill J.S.: Utylitaryzm, tłum. M. Ossowska [w:] Idem, Utylitaryzm. O wolności, PWN, Warszawa 2005, s. 1-87. 8. Parfit D.: Reasons and Persons, Oxford Univ. Press, Oxford 1984 9. Parfit D.: Indeterminancy of identity: A replay to Brueckner, Philosophical Studies 1993, nr 70 (1), s. 23-33 10. Sen A.: On Ethics and Economics, Clarendon Press, Oxford 1988 11. Silverman E.: The 5 Most Pressing Ethical Issues in Biotech Medicine, Biotechnology Healthcare 2005, nr 1(6), s. 41-46. 12. Smith A.: Badania na naturą i przyczynami bogactwa narodów. Ks. I, tłum. O. Infeld i S. Wolff, DeAgostini-Altaya, Warszawa 2003. 13. Zabierowski M.: The kinetic theory of the free market, Res Humanae 2000, nr 8E, s. 127-150. 14. http://news.discovery.com/tech/biotechnology (dostęp 21.05.2014). 15. http://www.eurostemcell.org/de/node/30549 (dostęp 26.05.2014). 380