Kwartalnik ekologiczny Gazetka szkolna SP 1 Twardogóra grudzień, styczeń, luty W numerze: Dwie bryły lodu – bajka Bruno Ferrero Kącik podróżnika Cały rok w przysłowiach Te absurdalne przesądy Walentynki Ciekawostki Wyjątkowa uczona – Maria Skłodowska – Curie Nasze sukcesy Kącik pupila Przyroda na wesoło Krzyżówka Drodzy czytelnicy ! Witamy Was w drugim wydaniu szkolnej gazetki. Rok szkolny dawno już nabrał rozpędu, a pierwszy semestr zbliża się nieuchronnie do końca zapewniając nadejście długo oczekiwanych ferii zimowych. Zima to pora roku, którą wielu z Was bardzo lubi. Tych, którzy jednak za nią nie przepadają zachęcamy aby przynajmniej choć trochę korzystali z jej uroków. Powodów jest mnóstwo ale pod warunkiem , że spadnie śnieg: lepienie bałwana, jazda na sankach i nartach, spacery. Ważne aby podczas zabaw na śniegu pamiętać o bezpieczeństwie. „DWIE BRYŁY LODU” Istniały kiedyś dwie bryły lodu. Powstały w czasie długiej zimy, w grocie utworzonej z pni, kamieni, krzewów, pośród lasu na stokach góry. Leżały naprzeciwko siebie z ostentacyjną obojętnością. Ich stosunki cechowała pewna oziębłość. Czasami jakieś "dzień dobry", czasami "dobry wieczór". Nic ponadto. Nie potrafiły "przełamać lodów". Każda bryła myślała o drugiej: "Mogłaby chociaż wyjść mi naprzeciw". Bryły jednak nie mogą samodzielnie wędrować. Z tego powodu nic się nie działo i każda bryła lodu zamykała się jeszcze bardziej w sobie. W grocie mieszkał borsuk. Pewnego dnia stwierdził: – Szkoda, że musicie być tutaj. Jest wspaniały, słoneczny dzień! Dwie bryły lodu zatrzeszczały ponuro. Od maleńkości wiedziały, że słońce stanowi dla nich wielkie Niebezpieczeństwo. Tym razem, o dziwo, jedna z dwóch brył zapytała. – Jak wygląda słońce? – Jest cudowne... Jest życiem... – odpowiedział zaambarasowany borsuk. – Czy mógłbyś zrobić szparę w sklepieniu tej nory? Chciałabym zobaczyć słońce... – wyznała bryła lodu. Borsuk nie kazał sobie powtórzyć tego dwa razy. Zrobił dziurę w gmatwaninie korzeni i ciepłe, mile światło słoneczne wdarło się niczym złocisty promień. Po kilku miesiącach, w południe, gdy słońce rozgrzewało powietrze, jedna z brył poczuła, że trochę się topi i rozpuszczając się, stawała się przejrzystym strumykiem wody. Czuła się inaczej, nie była już tą dawną bryłą lodową. Druga bryła również zrobiła to cudowne odkrycie. Dzień po dniu, z dwóch brył lodu wypływały dwa strumyki wody, które kierowały się ku wejściu do groty. Po pewnym czasie połączyły się razem, tworząc przejrzyste jeziorko, w którym odbijało się niebo. Dwie bryły lodu odczuwały jeszcze zimno, ale odkryły również swą kruchość i samotność oraz troskę i niepewność. Zdały sobie sprawę, że są podobnie zbudowane, i że w rzeczywistości potrzebują jedna drugiej. Przyleciały dwa szczygiełki ze skowronkiem i napiły się wody. Owady brzęczały wokół jeziorka, wiewiórka o długim, puszystym ogonie wykąpała się w nim. Wśród tej radości odbijały się dwie bryły lodu, które teraz odnalazły serce. Czasami wystarcza jeden promień słońca. Jedno miłe słowo. Jedno pozdrowienie. Jedna pieszczota. Jeden uśmiech. Potrzeba tak mało, by uszczęśliwić tych, którzy znajdują się obok nas. A więc dlaczego tego nie robimy? Karpacz - to miasto w województwie dolnośląskim w powiecie jeleniogórskim. Położone na wysokości od 480 do 885 m n.p.m., u stóp Śnieżki (1602 m n.p.m.), w dolinie rzeki Łomnicy . Zabytki i atrakcje w KARPACZU ! ! ! Letni Tor saneczkowy "Kolorowa" To jedna z wielu atrakcji znajdujących się w Karpaczu cieszących się ogromną popularnością. Dreszczyk emocji sprawia, że coraz większe rzesze turystów korzystają z przyjemnością z jazdy na sankach zarówno zimą jak i latem. Wózki mogą osiągnąć prędkość 30 - 35 km/h i mogą nimi zjeżdżać jedna lub dwie osoby. Wózki wyposażone są w hamulce odśrodkowy oraz ręczny, które pozwalają dowolnie regulować szybkość zjazdu. Długość podjazdu 370m Długość zjazdu 1060m 2 tunele (18 i 6 m) 14 wiraży, 3 uskoki 2 oczka wodne Średniowieczna drewniana Świątynia Wang Stanowi największą atrakcję Karpacza. Powstała na przełomie XII wieku nad jeziorem Vang w południowej Norwegii. Do Karpacza trafiła dzięki hr. von Reden z pobliskiego Bukowca w XIX wieku. Część elementów jest oryginalna, pozostałe są wiernymi kopiami wykonanymi przez okolicznych rzemieślników. Obok kościoła plebania parafii ewangelicko - augsburskiej. Nad Małym Stawem stoi wybudowane w stylu górskiej chaty schronisko Samotnia, noszące imię wieloletniego kierownika Waldemara Siemiaszki. W Muzeum Zabawek i Lalek można zobaczyć jedyną w Polsce ekspozycję (ponad tysiąc eksponatów zabawek i lalek), która w całości pochodzi z prywatnych zbiorów twórcy i wieloletniego dyrektora Pantonimy Wrocławskiej - Henryka Tomaszewskiego. Przygotowała: Kornelia Żylak kl. 6b Od niedawna w środku zimy, 14 lutego, obchodzimy nowe dla naszej kultury święto walentynki. Na zachodzie Europy walentynki obchodzone są co najmniej od XV w., a u nas od lat 90 tych. Walentynki najpopularniejsze są w USA i Anglii. Tego dnia zakochani, młodsi i starsi, obdarowują się drobnymi prezencikami oraz wyznają sobie miłość, wysyłając kartki z Życzeniami, tzw. walentynki. Takie kartki (najczęściej spotykany kształt i motyw to serce) powinny być anonimowe, podpisane tylko jako "Twój Walenty" lub "Twoja Walentynka". Jednak naprawdę zakochani łatwo orientują się, kto im przysłał to wyznanie miłosne! Walentynki to nowe dla nas święto, ale bardzo miłe, bo miłość warto zabiegać nie tylko w walentynki! P.S. W Polsce zakochani obchodzą swoje święto w najkrótszą noc w roku z 23 na 24 czerwca, czyli w wigilię św. Jana. Potocznie zwane jest ono Nocą Świętojańską Sobótką lub Nocą Kupały Opracował; Piotr Jażdżewski Gdy STYCZEŃ zamglony - marzec zaśnieżony. Jeśli w LUTYM mróz się trzyma, wtedy już niedługa zima. Cieszy się starzec, że przeżył MARZEC. Ciepłe deszcze w KWIETNIU wróżą, że owoców będzie dużo. Jak w MAJU plucha, to w czerwcu posucha. CZERWIEC co wodą szafuje, resztę roku popsuje. Gdy w LIPCU słońce przypieka, to znak, że burza już niedaleka. SIERPIEŃ po wodzie - listopad po lodzie. Jeśli WRZEŚIEŃ ciepły i suchy, pewnie październik nie oszczędzi pluchy. Gdy PAŹDZIERNIK z mrozem chadza, ciepło w lutym naprowadza. Deszcze LISTOPADOWE budzą wiatry grudniowe. Gdy w pierwszym tygodniu GRUDNIA pogoda stała, będzie zima długa, biała. Te absurdalne przesądy . . . 1. Jeśli drogę przebiegnie czarny kot, ma się pecha . . . Odczynienie uroku: Zjeść piętkę chleba ukrojoną o wschodzie słońca. 2. Zbite lustro - siedem lat nieszczęść. 3. Podkowa chroni przed nieszczęściem. Pochodzenie przesądu: Kiedyś czarownice latały na miotłach, bo bały się koni. 4. Liczba 13 przynosi pecha. Pochodzenie: Niechęć do 13 prawdopodobnie wywodzi się ze starożytnej Babilonii. Posługiwano się tam systemem liczbowym opartym na liczbie 12. Za jego pomocą opisano porządek świata: było 12 miesięcy roku , 12 godzin dnia i nocy, 12 znaków zodiaku. Dwunastkę (czyli cztery trójki) uznano za liczbę świętą. Stała się ona symbolem harmonii, szczęścia i ładu. Dodanie jedynki burzyło ów ład, tworzyło trzynastkę - znak chaosu, zamętu, zniszczenia, przeciwieństwo doskonałości i porządku. Do dzisiaj liczba 13 budzi nasz nie pokój i staramy się jej unikać. Trzynasty dzień miesiącu zapowiada nieszczęście, zwłaszcza w piątek. Dlaczego? W tym dniu według wierzeń chrześcijańskich ukrzyżowano Jezusa. W piątek trzynastego nie należy m. in. kichać, kupować domu, działki czy samochodu. Ale według Chińczyków 13 to szczęśliwa liczba. 5. Na widok kominiarza należy złapać się za guzik i myślach wypowiedzieć życzenie. Jeśli potem natkniemy się na brodacza - nasze życzenie się spełni. Jeśli n zakonnicę lub kobietę w okularach - niestety nie. 6. Jeśli z ręki wypadnie łyżka, w odwiedziny przyjdzie dziewczyna. Jak upadnie widelec, należy się spodziewać chłopaka. Opracowali: Jakub Sania kl. VI b, Bartosz Naborczyk kl. Va Wyjątkowa uczona W tym roku mija dokładnie 100 lat od przyznania drugiej nagrody Nobla naszej wielkiej uczonej, Marii Skłodowskiej-Curie, co na trwałe wpisało ją do panteonu sławy naukowej. Maria Skłodowska urodziła się w Warszawie w dniu 7 listopada 1867 r. Od najmłodszych lat pragnęła poświęcić się pracy naukowej. W 1895 r. wyszła za mąż za Piotra Curie, profesora fizyki w Szkole Przemysłowej Fizyki i Chemii w Paryżu. W 1903 r. uzyskała tytuł doktora nauk fizycznych Uniwersytetu Paryskiego. W 1906 r. zmarł tragicznie jej mąż i od tej pory Maria zaczęła prowadzić sama prace w niezwykle trudnych warunkach laboratoryjnych. Objęła także katedrę na Uniwersytecie Paryskim. Nasza rodaczka była jedną z najpopularniejszych postaci świata naukowego. Otrzymała wiele nagród i wyróżnień. Była członkiem honorowym setek towarzystw naukowych oraz profesorem honorowym wielu wyższych uczelni. Była cicha, skromna, daleka od starań o uznanie ludzkie Zmarła 4 lipca 1934 r. na białaczkę, która w dużym stopniu była wywołana wieloletnią pracą z materiałami promieniotwórczymi. Pochowano ją na skromnym cmentarzyku pod Paryżem. Wielkie odkrycia: polon i rad. W szopie, która była zaadaptowana na laboratorium, panowały warunki ekstremalne. Latem uczona musiała stawiać czoła potwornemu upałowi, zimą z kolei było przeraźliwie zimno. Tam właśnie młoda Skłodowska wraz z przyszłym mężem przerabiała tysiące kilogramów blendy uranowej. Ta ruda uranu, była w owym czasie najważniejszym źródłem tego pierwiastka. Oddzielenie uranu było względnie łatwe, ale w tym przypadku chodziło o poszukiwanie igły w stogu siana. A jednak po tysiącach godzin roztwarzania, gotowania, sączenia i zagęszczania udało się. Warto wiedzieć, że jedna tona blendy zawiera zaledwie około 0,15 grama tego, czego uczeni poszukiwali. W roku 1898 mogli wreszcie oficjalnie ogłosić odkrycie nowego pierwiastka, który postanowili nazwać radem (od łacińskiego radius – promień). W tym samym roku Skłodowska wraz z mężem odkryła drugi pierwiastek – polon. Tak oto nazwa naszego kraju weszła na stałe do nauki. Warto pamiętać, że w tym czasie Polska nie istniała jako państwo. Wyodrębnienie polonu było znacznie trudniejsze niż miało to miejsce w przypadku radu. 1 tona rudy uranowej zawiera zaledwie 100 mikrogramów (0,1 mg) polonu. Wyobraźmy sobie typowy basen pływacki wypełniony piaskiem. Spójrzmy teraz na kryształek soli kuchennej. Teraz wystarczy ten kryształek zmielić i dokładnie wymieszać z piachem w basenie. No i mamy pojęcie o tym, czego szukamy, i ile tego jest. Kopciuszek miał zdecydowanie prostsze zadanie. Nagrody Nobla 10 grudnia 1903 roku Akademia Nauk w Sztokholmie ogłosiła przyznanie nagrody Nobla z fizyki dla Marii Skłodowskiej-Curie, Piotra Curie i Henryka Becquerela wyniki badań nad promieniotwórczością. 1911 roku Akademia Nauk w Sztokholmie przyznała drugą nagrodę Nobla dla Marii Skłodowskiej-Curie w dziedzinie chemii, za pracę nad określeniem własności fizycznych i chemicznych polonu i radu oraz za prace dotyczące metod wyodrębniania, oczyszczania i pomiaru aktywności pierwiastków promieniotwórczych CZY WIESZ, ŻE… 1. Polon jest jeszcze silniej promieniotwórczy niż rad. Gdy uda się go wydzielić w stanie czystym, sprawia wrażenie magicznego, ponieważ otacza go niesamowita niebieska poświata. Małżonkowie Curie często wspominali niesamowity wygląd pracowni wieczorem i nocą. Pierwiastek ten jest nie tylko silnie promieniotwórczy, ale też niesamowicie toksyczny – około 250 tysięcy razy silniej truje niż cyjanek. Warto wiedzieć, że szczególnie narażeni na ekspozycję na polon są palacze tytoniu. Można spytać – a skąd promieniotwórczość w tytoniu? To dość proste – z nawozów fosforowych używanych na plantacjach. Co prawda są tam obecne śladowe ilości pierwiastka, ale polon ulega powolnej kumulacji w liściach, stąd też minimalne ilości są też obecne w produktach końcowych – papierosach, cygarach itp. To jeszcze jeden powód, aby rzucić palenie. 2. Ponieważ pod koniec życia Marii Skłodowskiej – Curie jej ręce były bardzo zniszczone przez promieniowanie, pracowała najczęściej w rękawiczkach. Po wielu latach jej rękawiczka nadal była źródłem promieniowania, co pokazano m.in. na specjalnej wystawie w Brukseli, gdzie obok tej rękawiczki ustawiono licznik Geigera. Notatniki laboratoryjne Marii pomimo upływu 100 lat nadal wykazują śladową radioaktywność. 3. Nigdy nie zapomniała o tym, skąd pochodzi. W niepodległej Polsce bywała dość często. Z jej inicjatywy powstał w 1932 roku Instytut Radowy w Warszawie (dziś Centrum Onkologii jej imienia), na rzecz którego ofiarowała jeden gram radu. W tamtym czasie był to dar bardzo hojny, ponieważ światowe zasoby radu wynosiły mniej niż 100 gramów. Otwarcie instytutu było ostatnią inicjatywą Marii na rzecz ojczyzny. 4. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że rodzina Curie dzierży światowy rekord w liczbie otrzymanych nagród Nobla. Maria i Piotr otrzymali wspólnie trzy medale, ich córka Irena oraz zięć Fryderyk dołożyli czwarty, natomiast piąty – pokojowy – otrzymał mąż Ewy (córki Marii). Ciekawe, czy istnieje specjalny gen noblowski.. Opracował: Maciej Jankowski kl.6b Ogólnopolski Konkurs z matematyki "Multitest" 2010 I miejsce (208/208 pkt.) - Aleksandra Bury kl.4b - nagroda Laureaci: Kasper Machnik kl.4b, Dawid Kahla kl.6a Wyróżnienia: Agnieszka Jażdżewska kl.4b, Aleksandra Pięta kl.6a, Piotr Jażdżewski kl.6b Ogólnopolski Konkurs z przyrody "Multitest" 2010 Wyróżnienia: Aleksandra Bury kl.4b, Aleksandra Lorek kl.4b 1. W Polsce rocznie zużywa się 400 milionów aluminiowych puszek, które można powtórnie przetworzyć, wykorzystać nieskończenie wiele razy. Sześć puszek ze złomu to oszczędność energii równej spaleniu jednego litra paliwa. 2. Każda szklana butelka ponownie wprowadzono do obiegu pozwala zaoszczędzić energię potrzebną do świecenia 100 watowej żarówki przez 4 godziny. 3. Około 360 ml kilometrów kwadratowych powierzchni Ziemi zajmują morza i oceany. Niestety człowiek wykorzystuje je często jak wysypisko śmieci, niszcząc ogromną część zamieszkujących je roślin i zwierząt 4. Ocieplenie klimatu może spowodować, że w 2050r. tereny wokół wybrzeży Wielkiej Brytanii znajdą się pod wodą. Opracowała: Klaudia Rogalska kl. 6b KĄCIK PUPILA KOTY Postanowiliśmy zbadać dla Was, ile prawdy tkwi w stereotypowych przekonaniach dotyczących naszych kocich przyjaciół. Oto co udało się ustalić Kornelii Żylak z kl. 6b. Czy koty lubią i muszą pić mleko??? Przekonanie, że koty i mleko "idą w parze" należy chyba do najbardziej utartych w ludzkiej świadomości. Rzeczywiście, koty lubią mleko, jednak trzeba wiedzieć, że tak naprawdę służy ono jedynie młodym kociętom. Później przestaje być odpowiednim dla nich pożywieniem. Niektóre koty w ogóle tracą zdolność przyswajania laktozy i nie tolerują późniejszego podawania im krowiego mleka. Mogą zareagować na nie wymiotami, alergią pokarmową, zaburzeniami żołądkowymi. Jeśli zaobserwujemy u naszych pupili takie objawy, lepiej nie podawać im mleka. Opracowała: Kornelia Żylak kl. 6b Renifer ...byłoby dobrze abyś to przeczytał! ...koniecznie to przeczytaj! Renifer jest ssakiem zaliczanym do rodziny jeleniowatych. Zamieszkuje wyspy i lądy stałe obszarów biegunowych i podbiegunowych półkuli północnej. Na tym olbrzymim obszarze występują zwierzęta, różniące się poważnie wielkością, umaszczeniem, kształtem poroży itp. Renifer osiąga długość ciała do 220 cm, długość ogona do 20 cm, wysokość w kłębie dochodzi do 150 cm, a ciężar ciała wynosi 150 kg. Samce są znacznie większe i cięższe od samic. Poroże renifera jest długie, osiąga nawet do 150 cm wysokości, posiada liczne odgałęzienia. Renifery odkładają w porożu nadmiar mikroelementów (w które bogata jest ich dieta), a zrzucając je co roku, usuwają wraz z nim niepotrzebny wapń. Racice renifera są bardzo szerokie, zaokrąglone po bokach, a długie i mocne raciczki dotykają ziemi podczas chodzenia, dzięki temu zwierzę nie zapada się w śnieg. Sierść renifera jest bardzo gęsta. Przy samej skórze znajduje się solidna, wełnista warstwa sierści izolująca przed zimnem. Dzięki niej zwierzęta utrzymują właściwą temperaturę ciała. Wełniany kożuszek jest dodatkowo osłonięty długą (do 7 cm) sierścią po której woda spływa jak po płaszczu przeciwdeszczowym. Ciekawe jest to, że nawet kopyta i nos renifera są pokryte centymetrowym puchem. Renifer jest aktywny w dzień i w nocy; żyje w stadach stale wędrujących w poszukiwaniu żeru. W ciągu roku renifery eurazjatyckie (żyjące za kołem polarnym w Szwecji, Finlandii, Norwegii i Rosji) pokonują około 5000 km. http://www.fuw.edu.pl/~rosiek/photo/laponia Główny pokarm reniferów stanowią porosty (np. Chrobotek Reniferowy) a oprócz nich: trawa, gałązki i liście drzew oraz krzewów, pędy brzóz i wierzb, zioła, jagody, grzyby, czasem nawet pokarm pochodzenia zwierzęcego, np. jaja ptaków i ich pisklęta lub małe gryzonie. Na brzegu morza renifer nie pogardzi wodorostami wyrzuconymi przez fale, raczkami czy martwymi rybami. Na zimę renifery gromadzą w zwisającym podgardlu zapas tłuszczu, który pomaga przetrwać tę, nawet dla reniferów ciężką porę, podczas której zwierzęta tracą do 25% masy ciała. W okresie godowym trwającym od września do listopada, samce przebywają w otoczeniu haremów samic. Toczą niezwykle zacięte pojedynki o samice, a wygrywa ten, który nosi ładniejsze, bardziej regularne poroże (oznaka dobrego stanu zdrowia). Zwycięski samiec czuwa nad bezpieczeństwem haremu i jest ojcem wszystkich przychodzących w nim na świat młodych. Renifer występujący w północnej części Europy został udomowiony (około 13 tys. lat temu) przez ludy północy jako cenne źródło mięsa, mleka (2-3 litrów dziennie) i skóry, a także jako siła pociągowa. Skóra służyła do szycia ubrań, pościeli, namiotów i do obciągania kajaków. Z kości konstruowano szkielety namiotów i kajaków, a mniejsze ich fragmenty służyły jako trzonki do noży, siekier, młotków. W rejonach, w których żelazo było rzadkością - także ostrza noży wykonywano z połupanych i wypolerowanych odłamków kości renifera. Nawet kiszki reniferów znajdowały zastosowanie jako rodzaj nici do zszywania skór. Renifer służy jako zwierzę pociągowe i umożliwia poruszanie się w tundrze (Lapończycy używali ich także jako wierzchowców). Skóry są cennym towarem, który człowiek północy wymieniał na noże, strzelby, naczynia kuchenne itp. Ze skóry renifera uzyskuje się zamsz czyli najgrubszą i najbardziej miękką ze skór zwierząt domowych stosowany przy wyrobie obuwia, rękawiczek, wiatrówek, pasków, sakiewek, torebek itp.) Przyroda na wesoło :) -Kiedy byś spał, gdybyś był niedźwiedziem? - pyta Jasia pani od przyrody. -Podczas roku szkolnego. Jaś nie może sobie przypomnieć, od czego zależy szybkość parowania wody. -Dlaczego tego nie wiesz? - pyta pani od przyrody. -Zbyt długo się uczyłem i wszystko wyparowało mi z głowy - tłumaczy się zakłopotany Jaś. Skąd się bierze wiatr? - pyta Jasia pani na lekcji przyrody. -Nie wiem - odpowiada zrezygnowany Jaś. -Spróbuj sobie przypomnieć jakieś wyjaśnienie, które często słyszałeś, gdy byłeś mały - zachęca go pani. -Może to bociany go przynoszą? Opracowała: Klaudia Rogalska kl. 6b Dziś mamy dla Was swego rodzaju sprawdzian uważnego czytania, albowiem odpowiedzi w krzyżówce nawiązują do wydania Nr 1 naszej gazetki. Czekamy na nie do 7 marca, które prosimy przekazywać Klaudii Rogalskiej z kl. 6b Wśród prawidłowych odpowiedzi wylosujemy nagrodę niespodziankę. Pytania: 1.Muzeum, które znajduje się w Bystrzycy Kłodzkiej 2. Święto ……………jest obchodzone 10 października 3. Boi się wody i nie umie pływać 4. Jakich odpadów uczniowie naszej szkoły zebrali najwięcej 5. Z żywicy otrzymujemy………… Opracowała : Klaudia Rogalska kl. VI B „Kwartalnik Ekologiczny” Zespół redakcyjny: Nr 2 Klaudia Rogalska kl.6b, Kornelia Żylak, kl.6b, Jakub Sania kl.6b, Piotr Jażdżewski kl.6b, Maciej Jankowski kl.6b, Bartosz Naborczyk kl.5a 2010/2011 Grudzień, styczeń, luty Szkoła Podstawowa nr 1 im. Polskich Noblistów w Twardogórze ul. Św. Jadwigi 7 56 -416 Twardogóra Opiekun: Marta Kozioł – Skrzypczak Efekt cieplarniany Proces polegający na tym że promieniowanie słoneczne łatwo przedostaje się przez atmosferęi ogrzewa powierzchnię ziemi. Nagrzana powierzchnia naszej planety oddaje ciepło poprzez promieniowanie słoneczne, które jest przechwytywane przez niektóre gazy (zwane gazami cieplarnianymi) w ziemskiej atmosferze – pare wodną, dwutlenek węgla, metan i inne. Prowadzi to do podwyższenia temperatury atmosfery ziemskiej, w efekcie czego emituje ona własne promieniowanie, tzw. „promieniowanie zwrotne”, z którego ponownie doci do powierzchni zziemi. Wzrost ilości gazów cieplarnianych w powietrzu oznacza globalne ocieplenie. Warto zauważyć że efekt cieplarniany nie jest niczym nowym ani unikalnym dla Ziemi. To zjawisko fizyczne, występuje na wielu planetach, Ana Ziemi występowanie efektu cieplarnianego umożliwiło rozwój życia w znanej nam dzisiaj formie. Obecnie średnia temperatura powierzchnia Ziemi wynosi około 150C, a w przypad pozbawienia naszej planety atmosfery wynosiłaby około minus 300C. Problemem nie jest więc sam fakt występowania efektu cieplarnianego na Ziemi, ale jego narastająca siła. CHMURKA I WYDMA Pewna bardzo młodziutka chmurka (lecz, jak wiadomo, życie chmur jest krótkie i ulotne) po raz pierwszy płynęła po niebie w towarzystwie innych puchatych chmur o różnych kształtach. Kiedy znalazły się nad ogromną pustynią Saharą, bardziej doświadczone chmury poganiały ją: - Prędko! Prędko! Jeśli się tutaj zatrzymasz, jesteś zgubiona! Chmurka była jednak bardzo ciekawska, tak jak wszyscy młodzi, i odpłynęła na skraj całej grupy, podobnej do stadka rozproszonych owiec. - Co robisz? Ruszaj się! – zgromił ją z tyłu wiatr. Lecz chmurka ujrzała już wydmy ze złotego piasku i ten widok ją zafascynował. Leciutko sfruwała w dół. Wydmy wydawały się być złotymi obłokami pieszczonymi przez wiatr. Jedna z nich uśmiechnęła się. - Witaj! - pozdrowiła grzecznie chmurkę. Była to bardzo ładna mała wydma, zaledwie ukształtowana przez wiatr, który szarpał wciąż jej błyszczące włosy. - Cześć. Nazywam się Ola – przedstawiła się chmurka. - A ja Una – odparła wydma. - Jak się tutaj wiedzie? - No cóż... Słońce i wiatr. Jest trochę gorąco, ale jakoś sobie radzimy. A ty jak żyjesz? - Słońce i wiatr... wielki wyścig na niebie. - Moje życie jest bardzo krótkie. Kiedy powróci wielki wiatr na pewno zniknę. - Przykro ci, prawda? - Trochę. Wydaje mi się, że jestem całkiem bezużyteczna. - Ja także wkrótce przemienię się w deszcz i spadnę na ziemię. Takie jest moje przeznaczenie. - Czy wiesz, że nazywamy deszcz Rajem? - Nie wiedziałam, że jestem taka ważna - zaśmiała się chmurka. - Słyszałam opowieści o deszczu niektórych starych wydm. Podobno jest on bardzo piękny. Po deszczu okrywamy się czymś takim, co się nazywa trawa i kwiaty. - Tak to prawda widziałam to. - Ja, prawdopodobnie, nigdy tego nie ujrzę - stwierdziła ze smutkiem wydma. Chmurka zastanawiała się przez chwilkę, a potem rzekła: - Ja tez mogłabym przecież zamienić się w deszcz... - Ale wtedy umrzesz... - Za to ty zakwitniesz – powiedziała chmurka i zamieniła się w deszczyk tęczowo lśniący na słońcu. Następnego dnia małą wydmę pokryły kwiaty. W jednej z najpiękniejszych modlitw, jakie znam, są takie słowa: „Panie uczyń mnie lampą. Sama się spalę, lecz dam światło innym”. KARAWANA NA PUSTYNI Podróżował po pustyni pewien potężny monarcha, a w ślad za nim postępowała długa karawana przewożąca należące do niego niezliczone skrzynie złota i drogocennych kamieni. Podczas drogi jeden z wielbłądów oślepiony rozżarzonym piskiem runął z westchnieniem na kolana i więcej się już nie podniósł. Skrzynie, które dźwigał zsunęły się z jego boków na ziemię roztrzaskując się a perły i drogocenne kamienie zmieszały się z piaskiem. Król nie zatrzymał pochodu, bowiem nie miał już więcej skrzyń a wszystkie wielbłądy były i tak przeciążone. Z gestem wyrażającym tyleż żalu, co i wielkoduszności, zezwolił swym paziom i giermkom pozbierać te cenne kamienie, które zdołają odszukać. Podczas, gdy poszukiwali chciwie łupu i przetrząsali mozolnie piach, król kontynuował swą podróż po pustyni. Spostrzegł jednak, że ktoś postępuje nieustannie jego śladem. Odwrócił się i zobaczył, że biegnie za nim spocony i zdyszany jeden z jego paziów. - A ty - zapytał go monarcha - nie zatrzymałeś się, by pozbierać bogactwa? Młodzieniec odpowiedział mu z radością i dumą: - Ja idę za moim królem!!! A może i ty pozostajesz gdzieś na pustyni? Idź za Twoim Królem, bo w przeciwnym razie zostaniesz sam na pustyni a wtedy bogactwa nic nie będą znaczyć! Nasze wiadomości. Odwiedzając nasze strony zdobyliście wiele informacji na temat Marii Skłodowskiej-Curie. Czy wiesz? 1. Kiedy i gdzie urodziła się Maria Skłodowska? a. W Warszawie 1867 r. b. W Warszawie 1857 r. c. W Lublinie 1867 r. d. W Lublinie 1868 r. 2. Z kim i w którym roku otrzymała M. Skłodowska-Curie Nagrodę Nobla z dziedziny fizyki? a. Z Piotrem Curie i Einsteinem w 1903 r. b. Z Bequerelem i Piotrem Curie w 1911 r. c. Z Piotrem Curie i Rutherfordem w 1911 r. d. Z Bequerelem i Piotrem Curie w 1903 r. 3. Kiedy i jakie pierwiastki odkryła Maria wraz z Piotrem Curie? a. polon i bar w 1898 r. b. polon i uran w 1903 r. c. polon i rad w 1903 r. d. polon i rad w 1898 r 4. W którym roku przyjechała M. Skłodowska-Curie położyć kamień węgielny pod budowę Instytutu Radowego w Warszawie? a. 1925 r. b. 1932 r. c. 1911 r d. 1921 r. 5. Dlaczego 10 grudnia III LO w Świdnicy obchodzi Dzień Patrona Szkoły ? a. Jest to dzień urodzin M. Skłodowskiej. b. Jest to dzień otwarcia Instytutu Radowego. c. Jest to dzień ogłoszenie pierwszej Nagrody Nobla. d. Jest to dzień ogłoszenia odkrycia nowego pierwiastka. 6. Kiedy i z jakiej dziedziny otrzymała M. Skłodowska-Curie drugą Nagrodę Nobla? a. Z fizyki w 1905 r. b. Z chemii w 1911 r. c. Z fizyki w 1911 r. d. Z chemii w 1905 r. 7. W którym roku otrzymała Maria Skłodowska-Curie 50 000 dolarów od Stanów Zjednoczonych, na zakup grama radu dla Polski. a. W 1929 r. b. W 1921 r. c. W 1911 r. d. W 1905 r.