RAP. Między Malcolmem X a subkulturą gangową - Hip

advertisement
Zbigniew M. Kowalewski
RAP
- Między Malcolmem X a subkulturą gan
gangową -
RAP
Między Malcolmem X a subkulturą gangową
e-Book, edycja 10.02.2008
© Zbigniew Marcin Kowalewski, 1994
© e-Book dla Hip-Hop.pl / Rapp Style: Jarosław Wójcik, 2007
www.hip-hop.pl / www.rapp-style.hip-hop.pl
Uwagi i komentarze:
www.rapp-style.hip-hop.pl/redakcja/default.php?id=mailform
Wszystkie zdjęcia opublikowane w elektronicznej wersji ksiąŜki „RAP. Między Malcolmem X a subkulturą gangową” pochodzą z prywatnych zbiorów Jarosława Wójcika, redaktora e-zinu Rapp Style. Rysunek na stronie
tytułowej pochodzi z okładki albumu Ice-T „Home Invasion”, RSR 1993. Informacje zawarte w nocie biograficznej (str. 84) zaczerpnięte zostały w większości z polskiej edycji wolnej encyklopedii - Wikipedii.
Spis treści
Przedmowa ................................................................................................................................... 5
Wstęp............................................................................................................................................ 6
Rozdział I. Malcolm X
Prorok czarnej rewolucji .................................................................................................. 7
Czarny naród, czarny nacjonalizm ................................................................................... 8
śycie i śmierć Malcolma X.............................................................................................. 9
Czarni Muzułmanie .......................................................................................................... 10
Dien Bien Phu i Harlem ................................................................................................... 11
Między Missisipi a Kongiem ........................................................................................... 13
O czarną władzę ............................................................................................................... 15
Rozdział II. Głos uciskanej młodzieŜy
U źródeł rapu afrocentrycznego ....................................................................................... 19
Koszmar Malcolma X ...................................................................................................... 19
Eksplozja muzyki rapowej ............................................................................................... 20
Śladem Ostatnich Poetów................................................................................................. 21
Black is Back.................................................................................................................... 22
Muzyka czarnej świadomości .......................................................................................... 23
Rozdział III. U źródeł rapu gangsterskiego
Wojna miejska w Los Angeles......................................................................................... 25
Crips i Bloods................................................................................................................... 27
Rewolucyjny rodowód, kryminalne wynaturzenie........................................................... 27
Gangsta rap....................................................................................................................... 28
Ewolucja świadomości gangowej .................................................................................... 30
Bierzcie przykład z braci Jacksonów ............................................................................... 31
Skonsolidowana Organizacja Crips ................................................................................. 32
„Fuck This War, Prepare For Revolution”....................................................................... 33
Rozdział IV. Po powstaniu w Los Angeles
No Justice, No Peace........................................................................................................ 35
Rap zapowiedział powstanie ............................................................................................ 36
Jedyna trybuna.................................................................................................................. 37
Rozejm na froncie wojny gangów.................................................................................... 38
Plany młodzieŜy gangowej............................................................................................... 39
Rola Narodu Islamu ......................................................................................................... 40
Ku radykalnej organizacji politycznej.............................................................................. 41
Rozdział V. Brothas and Sistas
Pod znakiem seksizmu ..................................................................................................... 43
„Rzecz męska” ................................................................................................................. 43
Mitologia seksualna Czarnych Panter .............................................................................. 44
Czarna władza, czarna fallokracja? .................................................................................. 45
Rap i płeć.......................................................................................................................... 47
Rap kobiecy...................................................................................................................... 47
Rozdział VI. Public Enemy
Desant czarnych komandosów ......................................................................................... 49
Revolution rap .................................................................................................................. 49
„Oni przypieprzyli z grubej rury” .................................................................................... 50
Na podsłuchu FBI............................................................................................................. 51
„Rewolucja nie będzie transmitowana” ........................................................................... 51
CNN czarnej Ameryki...................................................................................................... 52
Zbrojny wypad do Arizony .............................................................................................. 53
Burza wokół teledysku ..................................................................................................... 53
Rebelia byłaby uzasadniona ............................................................................................. 54
Zacofana polityka seksualna ............................................................................................ 55
Między Queen Latifah a Sister Souljah............................................................................ 55
Strach przed czarną planetą.............................................................................................. 56
„Odwody policji będą w pogotowiu”............................................................................... 57
„Wszyscy jesteśmy czarni” .............................................................................................. 58
Dziedzictwo Malcolma X................................................................................................. 59
Pamięć czarnej rewolucji ................................................................................................. 60
O czarną kontrolę ............................................................................................................. 60
W stronę białej młodzieŜy................................................................................................ 61
Partia prawa do walki ....................................................................................................... 62
Rozdział VII. Sister Souljah i Ice-T
Pod ostrzałem Busha i Clintona ....................................................................................... 63
Krajobraz po powstaniu ................................................................................................... 63
Sister Souljah na prezydenta? .......................................................................................... 65
Maszyna piekielna z czarnego metalu.............................................................................. 66
Cop Killer......................................................................................................................... 67
Były Crip robi gangsta rap ............................................................................................... 68
Pieśń rewolucyjna ............................................................................................................ 69
Odwrót taktyczny ............................................................................................................. 70
Przygotujmy się do rewolucji, ona nadciąga.................................................................... 71
Home Invasion ................................................................................................................. 71
To nie będzie wojna ras.................................................................................................... 72
Zakończenie ................................................................................................................................. 74
Bibliografia................................................................................................................................... 77
O autorze ...................................................................................................................................... 84
Przedmowa
Rap to kolejny wytwór czarnej Ameryki, której historyczny dynamizm w dziedzinie twórczości muzycznej nie wygasa. Rap stworzyła młodzieŜ z miejskiego getta. Rap przypomniał
młodemu pokoleniu idee i czyny Malcolma X, Czarnych Panter i czarnego ruchu wyzwoleńczego lat 60-tych. Rap zapowiedział powstanie w Los Angeles i opiewał je nim wybuchło
w kwietniu 1992 roku.
Malcolm X zmienił świadomość czarnej Ameryki. Kim był naprawdę, przez kogo i dlaczego został zamordowany? Kim są Czarni Muzułmanie, co to jest czarny nacjonalizm? Rap
gangsterski wyrósł na podłoŜu wojny młodzieŜowych gangów ulicznych. Skąd się wzięły
gangi Crips i Bloods, jak przeobraziły subkulturę gangową? Jak rap przyczynił się do ruchu
rozejmowego wśród gangów?
Teledysk zespołu Public Enemy o desancie czarnych komandosów w Arizonie wywołał
burzę w amerykańskich mediach. Dlaczego? Podczas walki o fotel prezydencki Bush i Clinton urządzili nagonkę na raperów. Co było tego przyczyną? Raper Ice-T zrobił rewolucję w
heavy metalu. Dlaczego zakazano rozpowszechniania jego utworu Cop Killer? Mówi się, Ŝe
rap to rzecz męska. Czy to prawda? Skąd w rapie bierze się ostry seksizm?
O tym wszystkim dowiesz się z tej ksiąŜki.
-5-
Wstęp
Muzyka rapowa (wraz z heavy metalową rapera Ice-T), subkultura i czarna walka wyzwoleńcza - to trzy ściśle związane ze sobą zjawiska: kształtują one świadomość czarnej młodzieŜy w Stanach Zjednoczonych i ewolucję tej świadomości.
W głośnym filmie czarnego reŜysera amerykańskiego Spike’a Lee o Malcolmie X, który
wszedł na ekrany w listopadzie 1992 roku, wykorzystano muzykę wielu najwybitniejszych
czarnych artystów: Joe Turnera, Lionela Hamptona, Billie Holiday’a, Elli Fitzgerald, Johna
Coltrane’a, Ray’a Charlesa, Arethy Franklin. „Wszystkie odtworzone utwory”, wyjaśniał Spike Lee, „odzwierciedlają w jakiś sposób, co to znaczy Ŝyć, oddychać, umierać i kochać, będąc
potomkiem niewolników”. Muzyka ta towarzyszyła Ŝyciu Malcolma X, a wielu z wymienionych czarnych artystów było jego przyjaciółmi czy to w czasach, gdy znany jako Detroit Red
wiódł Ŝycie przestępcy i bawił się w nocnych lokalach, czy później, gdy był rewolucjonistą,
którego przesłanie wstrząsało zarówno czarną jak i białą Ameryką i odbijało się potęŜnym
echem na świecie.
Gdy jednak na zakończenie filmu wypadało przekazać nagranie muzyki w ręce młodego
pokolenia, zabrzmiał rap: hymn rapowy Revolution, nagrany przez zespół Arrested Development. Była to niejako naturalna kolej rzeczy.
Raperzy jako pierwsi przywrócili pamięć o ideach i czynach Malcolma X w prawie ćwierć
wieku po jego śmierci. „Dzięki nim całe pokolenie czarnej młodzieŜy poznało Malcolma”,
mówi Spike Lee. To równieŜ raperzy w kilkanaście lat po rozbiciu Czarnych Panter i upadku
ruchu na rzecz czarnej władzy obwieścili, Ŝe trzeba nadal i na nowo mówić o rewolucji.
Gangsterska gałąź rapu powstała na podłoŜu wojny między Crips i Bloods w południowej
Kalifornii. Wraz z rapem zwanym afrocentrycznym zapowiedziała powstanie w Los Angeles,
które wybuchło wiosną 1992 roku. Część rapu gangsterskiego przygotowała grunt pod ruch
rozejmowy w gangach i stała się w ich łonie czynnikiem rozwoju czarnej świadomości.
Muzyka czarnej Ameryki zawsze była muzyką ludową. Wywodziła się z warstw najniŜszych - najpierw niewolników, potem drobnych chłopów, wreszcie robotników miejskich.
Zawsze towarzyszyła ewolucji świadomości Czarnych i wywierała na nią wielki wpływ. Nie
sięgając dalej w przeszłość, przytoczmy dwa fakty za wybitnym znawcą tej muzyki, czarnym
poetą i dramaturgiem Amiri Baraką (znanym dawniej pod nazwiskiem LeRoi Jones). śar,
wizja i gniew twórczości Johna Coltrane’a uzupełniały brutalne prawdy, które głosił Malcolm
X, a zmiany, które w końcu lat 60-tych zaszły w muzyce Milesa Davisa, odzwierciedlały ton,
jaki czarnemu ruchowi wyzwoleńczemu nadawały wówczas Czarne Pantery. Baraka pokazuje
w swoich pismach, jak bardzo czarna muzyka jest naznaczona walką z białym kapitalizmem i
kontestacją wobec ciąŜących ku niemu środowisk czarnej klasy średniej.
W ksiąŜce tej piszemy Czarny (Black) a nie Murzyn (Negro), gdyŜ ten ostatni termin,
uznany przez czarną społeczność za obraźliwy i rasistowski, pod jej presją wyszedł z uŜycia
w USA w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, czego polskie mass media uparcie nie chcą przyjąć do wiadomości. W przeciwieństwie do biały piszemy Czarny z duŜej litery, gdyŜ oznacza
to przynaleŜność do czarnego narodu, Ŝyjącego w USA, a nazywanego równieŜ afroamerykańskim (Afro-American) afrykańsko-amerykańskim (African American) i nowoafrykańskim
(New African).
-6-
Rozdział I
MALCOLM X
Prorok czarnej rewolucji
„Miałem sen...”. W sierpniu 1963 roku setki tysięcy ludzi wzięły udział w marszu na Waszyngton, który był kulminacją wielu lat walki o prawa obywatelskie dla Czarnych. Pastor
Martin Luther King w najbardziej natchnionej mowie, jaką kiedykolwiek wygłosił, opowiedział o swoim marzeniu integracji rasowej. Malcolm X, który uczestniczył w marszu, rzekł
wówczas: „Sen Kinga stanie się koszmarem”.
W latach 1964-1965 władze Stanów Zjednoczonych przyznały Czarnym pełne prawa
obywatelskie. Uchwalone wówczas ustawy połoŜyły kres segregacji rasowej, która jeszcze w
sto lat po zniesieniu niewolnictwa obowiązywała w stanach południowych (ich uchwalenie
nie byłoby w ogóle potrzebne, gdyby przestrzegano pięciu poprawek konstytucji i ustaw o
prawach obywatelskich, uchwalonych przez Kongres USA prawie sto lat wcześniej - po zakończeniu wojny secesyjnej). Malcolm X mówił jednak, Ŝe kwestia afroamerykańska nie jest
jedynie kwestią praw obywatelskich czarnej mniejszości rasowej, lecz równieŜ, a nawet
przede wszystkim, kwestią praw ludzkich czarnego narodu, wśród których podstawowe to
prawo do samostanowienia.
Malcolm X był czarnym nacjonalistą, to znaczy uwaŜał,
Ŝe w USA ludzie rasy czarnej są narodem uciskanym i dąŜył,
aby stali się narodem wolnym. Wyjaśniał, Ŝe w ustroju kapitalistycznym nie jest to moŜliwe, tak jak nie jest moŜliwe,
aby kura zniosła kacze jajo. Biała supremacja ma oparcie w
kapitalizmie i moŜe zostać obalona tylko razem z nim. Do
tego, mówił, jest nieodzowna czarna rewolucja, ściśle powiązana z walką wyzwoleńczą narodów kolonialnych i zaleŜnych na całym świecie.
śadna z rewolucji demokratycznych, które stworzyły naród amerykański i utorowały drogę rozwojowi kapitalizmu w
Ameryce, nie zintegrowała rasy czarnej. Pierwsza, wojna o
niepodległość, utrzymała niewolnictwo Czarnych. Drugą była
wojna domowa, spowodowana secesją niewolniczych stanów
południowych. Początkowo Północ, w której panował nowoMalcolm X
czesny kapitalizm przemysłowy, walczyła jedynie o utrzymanie jedności narodowej. Zwycięstwo wojskowe Północy nie było jednak moŜliwe bez obalenia niewolnictwa na Południu. Akt emancypacji niewolników, wydany przez Abrahama Lincolna, zamienił wojnę konstytucyjną w wojnę rewolucyjną. Zaciąg 200 tysięcy czarnych
ochotników do armii Północy i ucieczka 600 tysięcy niewolników z plantacji na Południu
przesądziły o wyniku wojny.
Biała rewolucja narodowo-demokratyczna skojarzyła się z czarną rewolucją. Po wojnie
domowej, w okresie Radykalnej Rekonstrukcji, na Południu pod osłoną armii federalnej powstały struktury władzy rewolucyjno-demokratycznej. Była szansa, Ŝe ukształtuje się jeden
wielorasowy naród amerykański. Szansa ta została bezpowrotnie zaprzepaszczona. W 1876
roku burŜuazja Północy, przeraŜona rozwojem ruchu robotniczego, który zyskał ogromnie na
-7-
sile i bojowości wskutek zniesienia niewolnictwa, zawarła przymierze ze starą klasą panującą
Południa. Ta odmówiła czarnemu chłopstwu prawa do ziemi i wolności, zaprowadziła własność obszarniczą i reŜim segregacji rasowej. W trzydzieści lat po wojnie domowej ruch robotniczy poniósł poraŜkę, a klasa rządząca złamała tendencje do jedności czarnych i białych
robotników.
Czarny naród, czarny nacjonalizm
Biała biedota z południa poszła na lep białej supremacji, włączając się czynnie do akcji
przywracania rasistowskiego ucisku, a przywódcy polityczni białych społeczności robotniczych z północy zawiązali koalicję z południowymi konserwatystami w ramach partii demokratycznej. Czarna rewolucja poniosła klęskę. Na skutek długotrwałego wykluczenia rasa
czarna przeistoczyła się w odrębny, uciskany naród 1. JuŜ w połowie XIX wieku Martin Delany, pierwszy wielki ideolog czarnego nacjonalizmu, stwierdzał: „Jesteśmy narodem w narodzie, tak jak Polacy w państwie rosyjskim i Irlandczycy w państwie brytyjskim”. Czarni są
nadal „narodem w narodzie”. Liczni czarni nacjonaliści i niektórzy socjaliści określają stosunki społeczne między białą a czarną Ameryką mianem „kolonializmu wewnętrznego”.
Podstawa społeczna „czarnej kwestii USA” uległa z biegiem czasu gruntownej zmianie,
wraz z proletaryzacją czarnego chłopstwa i masową migracją z rolniczego „czarnego pasa” na
Południowym Wschodzie do wielkich miast przemysłowych na Północy i Zachodzie. Nie jest
to juŜ kwestia narodowościowa o charakterze chłopskim, lecz robotniczym. Czarni, których
jest około 30 milionów, stanowią 13 proc. ogółu ludności USA. 80 proc. czarnej ludności
mieszka w miastach, głównie na terenie gett zwanych wstydliwie inner cities, osiedlami wewnętrznymi. Ponad 90 proc. Czarnych naleŜy do klasy robotniczej (podczas, gdy wśród ludności białej około połowa), przy czym ucisk rasowy sprawia, Ŝe Czarni stanowią najbardziej
wyzyskiwaną warstwę w łonie tej klasy. Czarna burŜuazja prawie nie istnieje: tylko 3 proc.
ogółu przedsiębiorstw w kraju naleŜy do Czarnych, przy czym jedynie 17 proc. zatrudnia co
najmniej jednego pracownika najemnego. Połowa tych firm działa w handlu detalicznym i
usługach. Tylko niespełna 200 firm, mających czarnych właścicieli, zatrudnia ponad 100 pracowników.
Czarny nacjonalizm - w tym nurt zwany czarnym separatyzmem, który aspiruje do „ziemi
i niepodległości”, czyli utworzenia odrębnego czarnego państwa - jest nacjonalizmem uciskanych i nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem uciskających. Jest strategią zbiorowego przetrwania czarnej społeczności. Jak pisał w 1919 roku jeden z najwybitniejszych czarnych nacjonalistów XX wieku, Marcus Garvey, który przybył z Jamajki i na początku lat 20-tych
1
W Polsce ukazała się tylko jedna praca, która stawia „czarną kwestię USA” jako kwestię narodowościową:
ksiąŜka Harry’ego Haywooda, Wyzwolenie Murzynów (PIW, Warszawa 1950). Prezentuje ona jednak ówczesny
punkt widzenia Komunistycznej Partii USA i jest obciąŜona stalinowską teorią w kwestii narodowej, która obowiązywała w tym czasie cały ruch komunistyczny. Zgodnie z tezą Stalina, Ŝe „współcześnie wszelka kwestia
narodowa jest w gruncie rzeczy kwestią chłopską”, w pracy tej redukuje się ośrodek czarnego narodu do strefy
zacofanego kapitalizmu agrarnego w „czarnym pasie” Południa (początkowo, gdy w 1928 roku partia ta uznała
Czarnych za odrębny naród, postulowała utworzenie na tym obszarze czarnej republiki, a później, występując
przeciwko czarnemu separatyzmowi, opowiadała się tylko za prawem Czarnych do samostanowienia w formie
samorządu terytorialnego). Był to juŜ wtedy pogląd zupełnie anachroniczny. Pierwszy masowy ruch narodowy
Czarnych w XX wieku, kierowany przez Marcusa Garvey’a, rozwinął się 30 lat wcześniej głównie wśród wielkomiejskich robotników na Północy. W Polsce stanowisko KP USA poddał gruntownej krytyce Jerzy J. Wiatr w
ksiąŜce Zagadnienia rasowe w socjologii amerykańskiej (PWN, Warszawa 1959), jednakŜe zupełnie zanegował
przy tej okazji narodowościowy charakter czarnej kwestii, obstając przy rozpowszechnionym poglądzie, jakoby
była to jedynie kwestia rasowa w ramach jednego narodu amerykańskiego. Zdaniem Wiatra, głównym dowodem
na poparcie tej tezy miało być nieistnienie odrębnej czarnej świadomości narodowej. Jak na ironię, w chwili, gdy
ksiąŜka ta się ukazała, w USA następował ponowny przypływ fali czarnego nacjonalizmu.
-8-
przewodził w USA kilkumilionowemu ruchowi Czarnych (wtedy mówiło się jeszcze Murzyni, a nie Czarni), „W świecie wilków trzeba być uzbrojonym, a jednym z najpotęŜniejszych i
najskuteczniejszych oręŜy, które pozostają w zasięgu Murzynów, jest wszędzie na świecie
praktykowanie zasady: rasa na pierwszym miejscu” 2.
W ksiąŜce Ostatni rok Ŝycia Malcolma X George Breitman tak zdefiniował czarny nacjonalizm: „Jest to tendencja ludzi czarnych w Stanach Zjednoczonych do łączenia się jako grupa, jako lud, w odrębny ruch, mający na celu walkę o wolność, sprawiedliwość i równość.
Tendencja ta, oŜywiana pragnieniem uciskanej mniejszości do stanowienia o własnym losie,
głosi, Ŝe Czarni powinni kontrolować swój własny ruch oraz instytucje polityczne, gospodarcze i społeczne czarnej społeczności. Do charakterystycznych atrybutów czarnego nacjonalizmu naleŜy duma rasowa, świadomość grupowa, nienawiść do białej supremacji, dąŜenie do
uwolnienia się od białej kontroli oraz identyfikacja z czarnymi i niebiałymi grupami uciskanymi w innych częściach świata”. JuŜ w XIX wieku nacjonalizm ten stawiał sobie za jeden z
celów dekolonizację i niepodległość Afryki.
Czarny nacjonalizm stanowi nie tylko formę świadomości narodowej czarnego narodu 3,
ale równieŜ podstawową formę świadomości klasowej czarnej klasy robotniczej USA. Jest
zakorzeniony głównie w najbardziej skoncentrowanych, wyzyskiwanych i sproletaryzowanych środowiskach tej klasy. Nie ma natomiast Ŝadnego zaplecza ani w nikłej czarnej burŜuazji, ani w górnych warstwach klasy średniej, które dąŜą do integracji rasowej w celu zapewnienia sobie awansu społecznego w ramach systemu. Wiele dziesięcioleci temu czarny uczony
i działacz W. E. B. DuBois stwierdził: „Murzyn z klas wyŜszych prawie nigdy nie był nacjonalistą. Nigdy nie planował utworzenia państwa murzyńskiego, Kościoła murzyńskiego czy
szkoły murzyńskiej ani nie przychodziło mu to nawet na myśl. Myśl o takim rozwiązaniu powstawała zawsze w masach pod wpływem ucisku, którego nie mogły znieść”. Nic nie zmieniło się pod tym względem do dzisiaj.
śycie i śmierć Malcolma X
Malcolm Little urodził się w 1925 roku. Był jednym z wielu dzieci pastora baptystów i
czarnego nacjonalisty - którego za działalność w ruchu Marcusa Garvey’a prześladował Ku
Klux Klan - oraz kobiety, która przyszła na świat w wyniku gwałtu, popełnionego na czarnej
matce przez białego. Stąd zapewne dość jasna skóra i rude włosy Malcolma. Ojca zamordowali biali rasiści, matka na skutek nędzy i cięŜkich przeŜyć rozchorowała się umysłowo i została umieszczona na zawsze w szpitalu psychiatrycznym, a dzieci przejęła opieka społeczna.
W wieku 15 lat Malcolm zamieszkał w czarnym getcie w Detroit, gdzie wkrótce został
przestępcą, sutenerem i narkomanem. Wstydził się swojego koloru skóry i marzyło mu się, Ŝe
ucieknie przed dolą człowieka czarnego. „Wstąpiłem do bractwa czarnych męŜczyzn i kobiet
mających tak przeprany mózg, Ŝe uwaŜają się za ‘niŜszych’ i patrzą na białych jako na istoty
2
W ciągu XX wieku Antyle wydały wielu wybitnych rzeczników czarnej świadomości, których myśl i działalność odegrała ogromną rolę w skali międzynarodowej, a w szczególności wywarła wpływ na radykalne skrzydło
czarnego ruchu wyzwoleńczego w USA i ruchu antykolonialnego w Afryce. Byli to Edward Blyden, Marcus
Garvey, Claude McKay, George Padmore, Aime Cesaire, C. L. R. James, Frantz Fanon, Stokely Carmichaei.
James, autor Czarnych jakobinów, ksiąŜki o pierwszej czarnej rewolucji - haitiańskiej, był w latach 30-tych i 40tych działaczem Czwartej Międzynarodówki, załoŜonej przez Trockiego.
3
W polskiej literaturze o nurtach czarnego nacjonalizmu moŜna przeczytać w moim artykule Black Power („Etnografia Polska”, tom XIII zeszyt 2, 1969) oraz w ksiąŜkach Retta R. Ludwikowskiego, Murzyński radykalizm w
USA: Czarni Muzułmanie, Czarna Władza, Czarne Pantery (PWN, Warszawa 1976) i Ewy Nowickiej, Afrykanie
z wyboru: Afryka w świadomości Murzynów amerykańskich (PWN, Warszawa 1979). O Narodzie Islamu i Malcolmie X jest ponadto mowa w ksiąŜkach Louisa E. Lomaxa, Bunt Murzynów (Iskry, Warszawa 1966) i Roberta
Penn Warrena, W imieniu Murzynów (PIW, Warszawa 1974).
-9-
‘wyŜsze’ aŜ do tego stopnia, Ŝe kaleczą i profanują swoje własne ciała, które dał im Bóg”,
wspominał później. „Gdy się na nich patrzy, przychodzi na myśl, Ŝe Czarny zatracił całkowicie swoją toŜsamość, kontakt z samym sobą.”
Czarni Muzułmanie
W wieku lat 21 został za włamanie skazany na karę 10 lat
więzienia. Było to w roku 1946. W więzieniu przystąpił do
czarnej organizacji pod nazwą Naród Islamu (NOI). Pod jej
wpływem przeŜył odrodzenie moralne i odzyskał poczucie
toŜsamości rasowej. Zgodnie z zasadą Narodu Islamu głoszącą, Ŝe czarny człowiek „powinien odstąpić od nazwiska, narzuconego jego przodkom przez właściciela niewolników i
identyfikującego go jako niewolnika swojego pana”, zrezygnował z nazwiska Little i zastąpił je literą X. 4 Pobyt w więzieniu wykorzystał do intensywnego samokształcenia. Zwolniony w 1952 roku, stał się wkrótce jednym z czołowych
przywódców Narodu Islamu, nazywanego potocznie ruchem
Czarnych Muzułmanów.
Ta na wpół religijna i na wpół polityczna organizacja powstała w 1930 roku, w getcie Detroit, wśród czarnej biedoty
Elijah Muhammad
robotniczej, którą wielki kryzys strącił na dno ludzkiej egzystencji (jeszcze w 40 lat później czarny rewolucjonista George Jackson będzie pisał o straszliwych skutkach Wielkiej Depresji, utrzymujących się w osobowości pokolenia jego rodziców). Doktryna Narodu Islamu miała dwa źródła: ideologię Ogólnoświatowego Towarzystwa
Poprawy Losu Murzynów (UNIA), kierowanego przez Marcusa Garvey’a, i Świątyni Nauki
Mauroamerykańskiej (MAST) - tę załoŜył Noble Drew Ali, pierwszy czarny nacjonalista,
który wprowadził do czarnej społeczności w USA islam twierdząc, Ŝe jest to „naturalna religia Czarnych”. W owym czasie zarówno UNIA jak i MAST przeŜywały schyłek swoich
wpływów.
Naród Islamu załoŜyli domokrąŜca Fard Muhammad i bezrobotny Elijah Muhammad (takie nazwiska przyjęli). Fard twierdził, Ŝe przybył z Mekki i odnalazł w Ameryce zagubiony porwany i wywieziony w epoce handlu niewolnikami - lud, wywodzący się z afroazjatyckiej
kolebki rodzaju ludzkiego i cywilizacji muzułmańskiej. Mitologia, kosmologia i eschatologia,
wykładana przez Farda, opisywała proces dziejowy jako historię rozkwitu czarnej rasy, jej
zniewolenia przez rasę białą i zbliŜającego się wyzwolenia. W 1934 roku Fard przepadł bez
wieści w toku pierwszej akcji policyjnej, wymierzonej w organizację. Elijah Muhammad
ogłosił, Ŝe Fard był wcielonym Allahem. Sam proklamował się „orędownikiem Allaha”.
Naród Islamu twierdził, Ŝe chrześcijaństwo jest narzędziem panowania białej rasy, a islam
prawdziwą religią czarnej. 5 Integrację rasową uwaŜał za niemoŜliwą i niepoŜądaną. Głosił
separację między rasami i potrzebę budowy niezaleŜnego Ŝycia społecznego, gospodarczego i
4
Pierwszym krokiem człowieka uciskanego na drodze do samowyzwolenia jest decyzja o odrzuceniu wizerunku
samego siebie, zaszczepionego przez ciemięzcę, mówiła Angela Davis na swoich wykładach o dialektyce ucisku
i wyzwolenia, wygłoszonych w 1969 roku na Uniwersytecie Kalifornijskim (Angela Davis parle, Editions Sociales, Paris 1971). Malcolm przeŜył ten proces w więzieniu pod wpływem doktryny Narodu Islamu. Opisał go
szczegółowo w swojej autobiografii.
5
Rudi Dutschke, przywódca rewolucyjnych studentów zachodnioniemieckich w latach 60-tych, pisał, Ŝe w ruchu Czarnych Muzułmanów „islam jest uwaŜany za radykalną opozycję wobec chrześcijaństwa, środek wyzwolenia od represyjnej interioryzacji interesów panowania białego czy ściślej kapitalistycznego społeczeństwa” (R.
Dutschke, Ecrits politiques 1967-1968, Bourgois, Paris 1968).
- 10 -
kulturalnego Czarnych. Zapowiadał, Ŝe panowanie rasy białej nad rasami kolorowymi dobiega końca w Ameryce i na całym świecie i Ŝe na sygnał dany przez Allaha zostanie obalone.
Program Narodu Islamu postulował następujące rozwiązanie czarnej kwestii: „Chcemy,
Ŝeby naszym ludziom w Ameryce, których przodkowie byli potomkami niewolników, zezwolono na utworzenie własnego oddzielnego państwa lub terytorium, czy to na tym kontynencie,
czy gdzieś indziej”. W programie zaznaczano: „PoniewaŜ nie moŜemy Ŝyć z potomkami właścicieli niewolników w pokoju i na zasadach równości, bo po złoŜeniu im w ciągu 400 lat
daniny potu i krwi zostaliśmy w zamian za to potraktowani w jeden z najgorszych sposobów,
jakich kiedykolwiek doświadczyły istoty ludzkie, uwaŜamy, Ŝe nasz wkład w budowę tego
kraju i cierpienia, jakie zadała nam biała Ameryka, uzasadniają nasze Ŝądanie całkowitego
oddzielenia się w formie własnego państwa lub terytorium”.
Zarazem jednak Naród Islamu stwierdzał: „Chcemy, aby kaŜdy czarny męŜczyzna i kaŜda
czarna kobieta mogli swobodnie przyjąć lub odrzucić ideę separacji od potomków właścicieli
niewolników i stworzenia własnego kraju”. Dopóki to nie nastąpi, Naród Islamu Ŝądał dla
wszystkich obywateli USA wolności, równości, sprawiedliwości, pracy i oświaty niezaleŜnie
od tego, jaką wyznają wiarę, do jakiej klasy naleŜą i jaki mają kolor skóry. „UwaŜamy, Ŝe my,
którzy deklarujemy się jako prawowierni muzułmanie, nie powinniśmy uczestniczyć w wojnach, w których giną ludzie. UwaŜamy, Ŝe to państwo nie ma prawa zmuszać nas do udziału
w takich wojnach, gdyŜ nie mamy w nich nic do zyskania, dopóki Ameryka nie zgodzi się
przyznać nam odpowiedniego terytorium, na którym mielibyśmy o co walczyć.”
Podczas wojny, w 1942 roku, Federalne Biuro Śledcze rozbiło 7-tysięczny wówczas (według raportów policji) Naród Islamu, posądzając go o sianie defetyzmu i sprzyjanie Japonii.
Ruch ten upatrywał bowiem w wielkim mocarstwie rasy „kolorowej” sprzymierzeńca, a jego
członkowie odmawiali słuŜby wojskowej w armii amerykańskiej. Byli za to więzieni - sam
Elijah Muhammad przesiedział w więzieniu cztery lata. Gdy Malcolm X przyłączył się do
nich, było ich tylko kilkuset, na ogół w starszym wieku, skupionych wokół siedmiu meczetów. Naród Islamu miał wówczas wszelkie znamiona marginalnej sekty mesjanistycznej i nic
nie wskazywało, Ŝe odegra kiedykolwiek ogromną rolę w rozwoju czarnej świadomości i w
czarnym ruchu masowym.
Z meczetu w Harlemie Malcolm X rozwinął niezmiernie dynamiczną działalność. Naród
Islamu szybko się rozbudował, uzyskał wpływy masowe i szerokie poparcie wśród czarnych
robotników i młodzieŜy w gettach. JuŜ od 1954 roku FBI, które bezbłędnie kojarzyło rozkwit
ruchu z działalnością Malcolma X, umieściło go na listach potencjalnych „sabotaŜystów komunistycznych”, czyli ludzi politycznie bardzo niebezpiecznych. Do końca 1955 roku powstało w całym kraju 27 nowych meczetów. W 1957 roku, gdy policja cięŜko pobiła w Harlemie jednego z Czarnych Muzułmanów, Malcolm zorganizował demonstrację siły przed komisariatem i wymusił spełnienie postawionych przez siebie Ŝądań. Od tej chwili on i jego
ruch uzyskali wielki autorytet wśród ludności Harlemu.
Dien Bien Phu i Harlem
Cały ówczesny czarny ruch w USA rozwijał się pod silnym wpływem rewolucji antykolonialnej w Azji i Afryce. Niepodległości Indii i Indonezji, rewolucji chińskiej, wojny koreańskiej, zwycięstwa Wietnamu nad Francją pod Dien Bien Phu (pierwsza w historii wielka klęska militarna mocarstwa europejskiego w wojnie z narodem kolonialnym zelektryzowała nie
tylko cały Trzeci świat, ale równieŜ czarne getta Ameryki), konferencji afroazjatyckiej w
Bandungu, nacjonalizacji kanału sueskiego, niepodległości Ghany, wojny wyzwoleńczej w
Algierii, dekolonizacji Konga. Był to bodziec dla rozwoju Narodu Islamu. Nawiązał on kontakty z ruchami wyzwoleńczymi i nowymi niepodległymi państwami w Trzecim świecie.
- 11 -
Wpływał na radykalizację ruchu na rzecz praw obywatelskich. Nakład gazety Narodu Islamu
Muhammad Speaks, załoŜonej przez Malcolma X, osiągał 600-900 tys. egzemplarzy. Wiosną
1963 roku prezydent John F. Kennedy oświadczył publicznie, Ŝe „ekstremizm” Narodu Islamu i Malcolma X stanowi zagroŜenie dla bezpieczeństwa narodowego. Malcolm dawał za
przykład Czarnym w USA rewolucje chińską, wietnamską, algierską, kubańską; o tej ostatniej
mówił: „Oto prawdziwa rewolucja - ona obaliła system”. Stał się głównym radykalnym rywalem Martina Luthera Kinga.
Rozwój Narodu Islamu i coraz bardziej wpływowa
pozycja Malcolma X w czarnym ruchu świadczyły, Ŝe
punkt cięŜkości tego ruchu przesuwa się z Południa,
gdzie toczył walkę z segregacją rasową, do czarnych
skupisk robotniczych na Północy. Na początku lat 60tych socjolog E. U. Essien-Udom pisał, Ŝe „ruch muzułmanów jest realną próbą zmiany układu sił w czarnej
społeczności”, gdyŜ „odzwierciedla narastanie świadomości i konfliktowości klasowej wśród czarnej klasy
niŜszej, a w szczególności kwestionuje kierownictwo
sprawowane przez czarną klasę średnią”. George Breitman stwierdzał w tym samym czasie, Ŝe rosnące wpływy
czarnego separatyzmu, reprezentowanego przez Naród
Islamu, „świadczą o odrzucaniu amerykańskiego społeczeństwa klasowego od góry do dołu i silnym pragnieniu
zerwania ze złem, tkwiącym w tym społeczeństwie”.
Czarny muzułmanin sprzedający
JednakŜe kierownictwo Narodu Islamu trzymało się
gazetę „Muhammad Sapek”
swojej tradycyjnej linii działania, nastawionej na propagandę, edukację i organizację. Odmawiało przejścia do agitacji i mobilizacji, czego domagał
się Malcolm X, dąŜący do czynnego zaangaŜowania Narodu Islamu w walki masowe, które
toczył ruch na rzecz praw obywatelskich. Malcolm pragnął teŜ zmodernizować doktrynę i
strategię czarnego nacjonalizmu. Popadł na tym tle w konflikt z Elijahem Muhammadem. Jak
to ustalił Karl Evanzz na podstawie własnych badań, przeprowadzonych między innymi w
archiwach FBI i CIA, konflikt z „orędownikiem Allaha” został w znacznym stopniu zaaranŜowany przez Federalne Biuro Śledcze. Obawiało się ono, Ŝe w razie śmierci podstarzałego i
schorowanego Elijaha Muhammada, jego miejsce zajmie Malcolm X. Czynną rolę w prowokowaniu konfliktu odgrywał John Ali, krajowy sekretarz Narodu Islamu, który był agentemprowokatorem FBI. Zmierzał do zniszczenia lub opanowania ruchu.
Na początku 1964 roku Malcolm X zerwał z Narodem Islamu. Odbył pielgrzymkę do
Mekki, gdzie przeszedł na ortodoksyjny islam sunnicki. Podczas dwukrotnych podróŜy na
Bliski Wschód i do Afryki zaczął rozwijać własną myśl polityczną. Odrzucił pogląd Narodu
Islamu, Ŝe rasa biała jako całość jest odwiecznym wrogiem ras kolorowych. Oddzielił politykę od religii, zakładając laicką organizację polityczną - Organizację Jedności Afroamerykańskiej (OAAU). „Był na drodze do syntezy czarnego nacjonalizmu i socjalizmu”, pisze Breitman. 6
6
„Czarny nacjonalizm nie tylko daje się pogodzić z rewolucyjnym socjalizmem, ale są to nurty komplementarne, które powinny zespolić się ściśle w myśli i działaniu.” Taki jest punkt widzenia amerykańskich socjalistów,
którzy kontynuują podejście do czarnej kwestii w USA, wypracowane w latach 30-tych przez Lwa Trockiego.
Jego poglądy o czarnym nacjonalizmie i separatyzmie w USA, w tym uzasadnienie prawa Czarnych do samostanowienia i utworzenia własnego państwa, są zebrane w ksiąŜce (dotychczas niedostępnej po polsku) pod redakcją George’a Breitmana, Leon Trotsky on Black Nationalism and Self Determination (Pathfinder, New York Toronto 1978). Stosunek między czarnym nacjonalizmem a socjalizmem wyjaśnił Breitman w ksiąŜce The Last
Year of Malcolm X: The Evolution of a Revolutionary (Pathfinder, New York - London - Sydney - Toronto
1989).
- 12 -
Essien-Udom stwierdza zaś: „Logiczną konsekwencją czarnej rewolucji podstawowego
pojęcia w myśli Malcolma - był rewolucyjny socjalizm”.
W tym okresie Malcolm X działał coraz skuteczniej na rzecz umiędzynarodowienia walki
Afroamerykanów, uzyskując dla niej szerokie poparcie w Trzecim Świecie. Nawiązał bliskie
kontakty z szefami wielu nowych niepodległych państw afrykańskich i arabskich, w tym z
Naserem w Egipcie, Ben Bellą w Algierii i Nkrumahem w Ghanie, przez których był uwaŜany
za czołowego przywódcę czarnej Ameryki. Brał udział jako obserwator w konferencji na
szczycie Organizacji Państw Afrykańskich. Przygotowywał wraz z kilkoma rządami afrykańskimi oskarŜenie Stanów Zjednoczonych o ucisk Czarnych, które miało być wniesione na
forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ i trybunału międzynarodowego w Hadze.
Między Missisipi a Kongiem
Władze amerykańskie były tym zaniepokojone w najwyŜszym stopniu. Jesienią 1964 roku
na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ delegacje wielu państw Afryki i Trzeciego Świata
przypuściły gwałtowny atak na mocarstwa zachodnie w związku z interwencją w Kongo. Towarzyszyły temu ostre potępienia ucisku Czarnych w USA, w czym kluczową rolę odgrywał
w kulisach Malcolm X. W Kongo (dzisiejszym Zairze), gdzie wybuchło wielkie powstanie
ludowe przeciwko reŜimowi neokolonialnemu, nastąpiła interwencja wojskowa USA i Belgii
oraz białych najemników. Malcolm X przygotowywał wraz z rewolucjonistą latynoamerykańskim i jednym z przywódców rewolucji kubańskiej, Che Guevarą, plan pomocy dla powstańców kongijskich. Plan ten przewidywał wysłanie do Konga brygady międzynarodowej, złoŜonej z wojskowych kubańskich i ochotników afroamerykańskich.
Niektórzy towarzysze Malcolma uwaŜali, Ŝe uzbrojoną brygadę ochotników naleŜy wysłać
do stanu Missisipi, gdzie szalał terror rasistowski. Malcolm odpowiedział na to: „Mówiąc o
akcji, którą naleŜy przeprowadzić w Kongo, mam na myśli akcję obejmującą równieŜ to
Kongo, które jest w Missisipi. Pragnę jednak, aby kaŜdy działacz afroamerykański zrozumiał,
Ŝe Ŝadna akcja nie przyniesie owoców w tym kraju, jeśli nie będzie związana z całokształtem
walki, która toczy się w skali międzynarodowej. (...) Dopóki będziemy sądzić, Ŝe najpierw
naleŜy załatwić sprawę Missisipi, a dopiero potem zająć się Kongiem, dopóty nie załatwimy
sprawy Missisipi. Jeśli my, 22 miliony Czarnych w Ameryce, zrozumiemy, Ŝe nasze problemy
są problemami narodów uciskanych w Wietnamie Południowym, w Kongo i w Ameryce Łacińskiej, to - poniewaŜ uciskane ludy ziemi stanowią większość, a nie mniejszość - podejdziemy do naszych problemów jak większość, która moŜe Ŝądać, a nie jak mniejszość, która
musi prosić. Błędne jest postrzeganie buntu Czarnych jako zwykłego konfliktu rasowego
między Czarnymi a białymi lub jako problemu czysto amerykańskiego. To, co dziś widzimy,
to powszechny bunt uciskanych przeciwko ciemięŜcom, wyzyskiwanych przeciwko wyzyskiwaczom”. 7
7
W literaturze poświęconej Malcolmowi X moŜna spotkać się z poglądem, Ŝe pod koniec Ŝycia przestał być
czarnym nacjonalistą i stał się czarnym internacjonalistą. Z pozoru brzmi to przekonująco, lecz w rzeczywistości
jest jedynie grą słów. Pogląd ten bierze się z niezrozumienia natury czarnego nacjonalizmu. George Breitman
pisał (w The Last Year of Malcolm X), Ŝe czarny internacjonalizm byłby nazwą równie właściwą dla tego nurty,
jak nazwa, której obecnie uŜywa. James Boggs, czarny socjalista, pisał (w Revolution nr 13, 1964/65), Ŝe czarny
nacjonalizm jest w gruncie rzeczy czarnym internacjonalizmem. Huey P. Newton, przywódca Czarnych Panter,
stwierdzał (w Tricontinental nr 11, 1969), Ŝe czarny nacjonalizm i czarny internacjonalizm to jedno i to samo.
Nie ma w tym Ŝadnego paradoksu. Czarny nacjonalizm postrzega czarną społeczność USA jako naród uciskany,
wewnętrznie skolonizowany i utoŜsamia jego połoŜenie, interesy i dąŜenia z połoŜeniem, interesami i dąŜeniami
innych czarnych (i szerzej „kolorowych”) narodów kolonialnych i zaleŜnych, znajdujących się pod panowaniem
białej Ameryki oraz mocarstw zachodnio - europejskich.
- 13 -
Kreml i rządy bloku radzieckiego wrogo milczały, upatrując w czynach i ideach Malcolma
X ekstremizm groźny dla „pokojowego współistnienia”, które cechowało stosunki Moskwy z
Waszyngtonem w cieniu wojny wietnamskiej. Natomiast w Hawanie, Pekinie i Hanoi podziwiano w Malcolmie człowieka, który śmiał rzucić imperializmowi amerykańskiemu wyzwanie od wewnątrz.
SłuŜby specjalne USA z coraz większym niepokojem śledziły działalność Malcolma w
kraju i zagranicą. Były przeraŜone poparciem, które zyskiwał w Trzecim Świecie, coraz bardziej realną moŜliwością, Ŝe zawiąŜe przymierze z pastorem Kingiem, a takŜe jego kontaktami z trockistami amerykańskimi. 8 William Sullivan, zastępca dyrektora FBI i reprezentant tej
instytucji w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego USA, polecił „zniszczyć” jednocześnie
Kinga, Malcolma X i Elijaha Muhammada i podstawić na ich miejsce „nowego ogólnokrajowego przywódcę murzyńskiego”. W lutym 1965 roku FBI usiłowało przy pomocy szantaŜu
nakłonić Kinga do samobójstwa.
W tym samym czasie FBI przechwyciło tajną informację, Ŝe Malcolm
X zamierza udać się na naradę przywódców ruchów wyzwoleńczych Trzeciego Świata, na którą, podobnie jak
Che Guevara, został zaproszony przez
prezydenta Algierii Ahmeda Ben Bellę.
TuŜ przed wyjazdem, 21 lutego 1965
roku, Malcolma zastrzelono podczas
wiecu w Harlemie. Wbrew rozlicznym
insynuacjom, nie ma Ŝadnych dowodów
ani nawet miarodajnych poszlak, Ŝe
czarna bojówka, która go zamordowała,
Śmiertelnie ranny Malcolm X w drodze do szpitala
działała na polecenie kierownictwa Narodu Islamu. Karl Evanzz na podstawie prowadzonych przez piętnaście lat badań stwierdza,
Ŝe wszystkie nici tej zbrodni prowadzą do słuŜb specjalnych USA, w szczególności do FBI i
CIA.
Śmierć Malcolma X była potęŜnym ciosem nie tylko dla czarnej rewolucji, narastającej w
USA, ale równieŜ dla rewolucji afrykańskiej, której losy waŜyły się w Kongo. 9
8
Malcolm X czerpał idee socjalistyczne głównie od ruchów wyzwoleńczych narodów kolonialnych i zaleŜnych,
a nie od lewicy amerykańskiej. Działo się tak nie tylko ze względu na naturalne poczucie więzi z tymi ruchami,
które go cechowało jako czarnego nacjonalistę. RównieŜ dlatego, Ŝe u lewicy amerykańskiej, w przytłaczającej
większości białej i zdominowanej przez socjaldemokrację i stalinizm, nie miał czego szukać ani jako czarny
nacjonalista, ani jako rewolucjonista. Partie komunistyczna i socjalistyczna odnosiły się wrogo do czarnego
nacjonalizmu, przypisując mu „rasizm na odwrót”, popierały umiarkowanych przywódców ruchu na rzecz praw
obywatelskich i domagały się od Czarnych, aby wchodzili w koalicję z partią demokratyczną i popierali ją jako
rzekome „mniejsze zło”. „Jeśli to miał być ‘socjalizm’, to Malcolm nie chciał oczywiście mieć z nim nic wspólnego”, pisze Breitman w The Last Year ot Malcolm X. Jedyną organizacją lewicową, z którą utrzymywał braterskie stosunki, była Socjalistyczna Partia Robotnicza (SWP), skupiająca wówczas zwolenników Czwartej Międzynarodówki. Było tak dlatego, Ŝe zajmowała ona radykalnie odmienne od innych nurtów lewicy stanowisko
wobec czarnego nacjonalizmu. Czarny działacz SWP, Clifton DeBerry, wspominał później (Camarade Malcolm
X, „Presence Africaine” nr 62, 1967): „UwaŜaliśmy Malcolma za najwaŜniejszego i najzdolniejszego przywódcę
w toczącej się walce jeszcze gdy naleŜał do Czarnych Muzułmanów. Gdy zaś zerwał z nimi i zaczął tworzyć
Organizację Jedności Afroamerykańskiej (OAAU), mieliśmy nadzieję, Ŝe działanie to da nowe kierownictwo i
nowy impuls walce o wyzwolenie Czarnych w USA i ogłosiliśmy publicznie, Ŝe pragniemy pomóc w tym przedsięwzięciu. (...) Stosunki między nim a nami były przyjazne, oparte na pomocy wzajemnej. UwaŜaliśmy, Ŝe
Malcolm X i SWP są po tej samej stronie barykady w walce z kapitalizmem i Ŝe zdąŜają w tym samym kierunku”.
9
Plany wsparcia rewolucji kongijskiej, nie znane biografom Malcolma X, ujawnił Carlos Moore w ksiąŜce Castro, the Blacks, and Africa (Center for Afro-American Studies, University of California, Los Angeles 1988).
- 14 -
O czarną władzę
W Stanach Zjednoczonych czarny ruch wyzwoleńczy rozwijał się jeszcze przez kilka lat.
Do akcji weszło młode pokolenie: w 1966 roku radykalne skrzydło ruchu na rzecz praw obywatelskich, skupione głównie w Studenckim Komitecie Koordynacyjnym Biernego Oporu
(SNCC), odrzuciło filozofię biernego oporu, wypowiedziało posłuszeństwo pastorowi Kingowi, wyłamało się spod kurateli białych liberałów i przeszło na pozycje czarnego nacjonalizmu. Pod przewodnictwem Stokely’a Carmichaela i Rapa Browna rzuciło hasło walki o czarną władzę, Black Power.
W czarnym nacjonalizmie narastały tendencje socjalistyczne i wpływy najbardziej radykalnych ideologii ruchów wyzwoleńczych w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej, w tym
zwłaszcza rewolucji chińskiej, wietnamskiej i kubańskiej. W Hawanie Carmichael mówił do
delegacji ruchów partyzanckich z Ameryki Łacińskiej: „Czarna władza oznacza, Ŝe uwaŜamy
się za część Trzeciego Świata i Ŝe mamy wspólnego wroga, białe zachodnie społeczeństwo
imperialistyczne”. W Hanoi Ŝyczył Wietnamowi militarnego zwycięstwa nad imperializmem
amerykańskim.
„My, Afroamerykanie - mówił Carmichael w imieniu ruchu Black Power - przez czterysta
lat usiłowaliśmy pokojowo współistnieć wewnątrz Stanów Zjednoczonych. To się nie udało.
Ucisk nie ustał. Dzisiaj więc jest oczywiste, Ŝe moŜemy być jedynie po stronie tych w Trzecim Świecie, którzy opowiadają się za walką zbrojną. Ci, którzy mówią o pokojowym współistnieniu, opowiadają się po prostu za utrzymaniem status quo. My chwyciliśmy juŜ za broń i
teraz pytanie nie brzmi: jaką drogę obrać, lecz jaką taktykę przyjąć. Jesteśmy bowiem zdecydowani zniszczyć imperializm przy uŜyciu wszelkich środków, jakie okaŜą się nieodzowne.”
„Black Power musi zacząć odwoływać się w szczególności do kultury ludzi czarnej rasy
na całym świecie”, głosił Carmichael w ślad za Marcusem Garvey’em i Malcolmem X. „Zaczynamy rozumieć coraz lepiej, Ŝe w przeciwieństwie do innych ludzi, którzy mają ziemię lub
kraj i mogą o nie walczyć, Black Power powinien być swojego rodzaju narodowością dla naszej rasy, a kolor naszej skóry stać się naszą ojczyzną. Czarni zostali rozproszeni po wielu
krajach świata, toteŜ czarny człowiek z Brazylii, podobnie jak ten z Missisipi, z Trynidadu
czy z Gujany - wszyscy oni wywodzą się z tej samej kultury, lecz Ŝaden z nas jej nie zna. Nasza walka jest jedna, bo musimy walczyć o odzyskanie naszej kultury, która została na zimno
i z premedytacją zniszczona przez zachodnie społeczeństwo imperialistyczne po to, Ŝeby zapobiec istnieniu w nas poczucia więzi z innymi ludźmi, naleŜącymi do naszej rasy.” 10
Bardzo bojowo nastawiona Partia Czarnych Panter (BPP), załoŜona w tym samym czasie
w Kalifornii, porwała za sobą szerokie rzesze młodzieŜy w gettach. W przemyśle samochodowym Detroit powstał Związek Czarnych Robotników Rewolucyjnych (LRBW), oparty na
strukturach zakładowych, zwanych Rewolucyjnymi Ruchami Związkowymi (RUM). Obie te
partie ściśle wiązały wyzwolenie czarnego narodu od ucisku z wyzwoleniem czarnej klasy
robotniczej od wyzysku i postulowały w swoich programach obalenie białej supremacji i kaMoore pisze na podstawie relacji naocznych świadków, Ŝe w końcu 1964 roku, podczas wizyty w kilku krajach
afrykańskich, Guevara badał, „jak Afrykańczycy zareagowaliby na brygadę międzynarodową, złoŜoną z czarnych Kubańczyków i czarnych Amerykanów, która u boku ruchów wyzwoleńczych w Afryce walczyłaby z
kolonializmem, imperializmem i apartheidem”. TuŜ po śmierci Malcolma Guevara, który zrezygnował ze
wszystkich stanowisk publicznych na Kubie, przybył do Konga i do końca 1965 roku dowodził paruset wojskowymi kubańskimi na froncie wschodnim Armii Ludowo - Wyzwoleńczej. Po zawarciu przez przywódców powstania ugody z władzami w Leopoldville (obecnie Kinszasa) rewolucja kongijska się załamała, a Guevara wyjechał do Boliwii.
10
Drugim wielkim skupiskiem ludności pochodzenia afrykańskiego na półkuli zachodniej jest Brazylia, gdzie
wraz z mulatami stanowi ona połowę mieszkańców kraju - ok. 75 milionów osób. W kraju tym, mimo zniesienia
niewolnictwa w 1888 roku, czarna kwestia nie została rozwiązana do dzisiaj i w przyszłości stanie się jedną z
najbardziej zapalnych kwestii społecznych.
- 15 -
pitalizmu. Obie odwoływały się do marksizmu. Czarne Pantery głosiły, Ŝe „aby być czarnym
nacjonalistą rewolucyjnym, trzeba koniecznie być socjalistą”. Zasadnicza róŜnica między
nimi polegała na tym, Ŝe Związek Czarnych Robotników Rewolucyjnych był głównie „partią
fabryczną” i strategiczną rolę w czarnej walce wyzwoleńczej przypisywał robotnikom wielkoprzemysłowym. Natomiast Czarne Pantery były „partią uliczną”, która kładła nacisk na
potencjał rewolucyjny środowisk wypartych z procesu produkcji i rynku pracy (zwanych
lumpenproletariatem).
10-punktowa lista postulatów (bieŜących i przejściowych) Czarnych Panter brzmiała następująco:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
śądamy wolności. śądamy władzy, aby stanowić o losach naszej czarnej społeczności.
śądamy pełnego zatrudnienia dla naszego ludu.
śądamy połoŜenia kresu grabieŜy czarnej społeczności przez kapitalistów.
śądamy mieszkań, które zapewnią nam dach nad głową godny istot ludzkich.
śądamy oświaty dla naszego ludu, która pokaŜe prawdziwe oblicze dekadenckiego
społeczeństwa amerykańskiego. śądamy oświaty, która nauczy nas naszej prawdziwej historii i naszej roli w obecnym społeczeństwie.
śądamy, aby wszyscy czarni męŜczyźni byli zwolnieni od słuŜby wojskowej.
śądamy natychmiastowego zaniechania brutalności policji i mordowania Czarnych.
śądamy wypuszczenia na wolność wszystkich Czarnych, trzymanych w więzieniach i aresztach federalnych, stanowych, okręgowych i komunalnych.
śądamy, aby wszyscy Czarni, stający przed sądem, byli sądzeni przez zespół złoŜony z ludzi im równych lub pochodzących z czarnych społeczności, tak jak to
określa konstytucja Stanów Zjednoczonych.
śądamy ziemi, chleba, dachu nad głową, oświaty, przyodziewku, sprawiedliwości i
pokoju. Naszym głównym celem jest przeprowadzenie pod nadzorem Narodów
Zjednoczonych referendum w czarnej kolonii, w którym będą mogli uczestniczyć
jedynie czarni poddani kolonialni i które będzie słuŜyć wyraŜeniu woli ludzi czarnych co do ich losów narodowych.
Przez getta wielu wielkich miast przetoczyła się fala gwałtownych rozruchów i powstań.
Między kwietniem a lipcem 1967 roku objęły one 56 miast, przy czym w dwóch największych powstaniach, które wybuchły w Newark i w Detroit, były setki zabitych i tysiące rannych. W Plainfield w stanie New Jersey po śmierci białego policjanta władze zrezygnowały z
akcji represyjnej w getcie, gdyŜ Czarni zrabowali około 50 sztuk broni automatycznej i grozili, Ŝe stawią zbrojny opór. „Nim będziemy w stanie kontrolować naszą społeczność, musimy
umieć jej bronić”, mówił Rap Brown, który podobnie jak wielu innych przywódców ruchu
zapowiadał, Ŝe w chwili, gdy dojdzie do wybuchu czarnej rewolucji, Czarni przystąpią masowo do walk partyzanckich w miastach. 11
11
W końcu lat 50-tych Robert Williams, przywódca ruchu na rzecz praw obywatelskich w Monroe (Północna
Karolina) zorganizował pierwszą samoobronę zbrojną Czarnych przed terrorem Ku Klux Klanu; ścigany przez
policję, w 1961 roku znalazł azyl na Kubie. Historię samoobrony w Monroe opisał w ksiąŜce Negroes with Guns
(Marzan & Munsell, New York 1964). Jego zwolennicy utworzyli Ruch Akcji Rewolucyjnej (RAM), który
opowiadał się za wznieceniem miejskiej wojny partyzanckiej. W ciągu ostatnich miesięcy przed śmiercią Malcolm X wzywał Czarnych do tworzenia zbrojnych brygad samoobrony: potrzebny jest - mówił - odpowiednik
ruchu Mau Mau. Tak nazywano popularnie Kenijską Armię Ziemi i Wolności, która w latach 1952 - 1957, na
fali powstania chłopskiego, toczyła walkę z kolonializmem brytyjskim (patrz Donald L. Barnet i Karari Njama,
Mau Mau from Within: An Analysis of Kenya's Peasant revolt, Monthly Review Press, New York - London
1966). Liczne oddziały Mau Mau przetrwały w lasach aŜ do grudnia 1963 roku, to jest do chwili ogłoszenia
niepodległości Kenii.
- 16 -
Nie były to wcale czcze groźby, o czym świadczyła zmiana taktyki walk ulicznych, jaka nastąpiła
latem 1967 roku. George Murray, minister oświaty
Czarnych Panter, wyjaśniał ją następująco: „W Newark (New Jersey) miało miejsce powstanie na szeroką skalę, największe, do jakiego doszło dotychczas
w USA. JednakŜe dostrzegliśmy powaŜne niebezpieczeństwo w tego rodzaju wystąpieniu, bo w Newark zabito co najmniej pięciuset Czarnych. Na
przykład w czasie, gdy Czarni zabierali ze sklepów
towary, (...) śmigłowce rasistowskiej armii USA latały nad miastem i strzelały do czarnej ludności. Choć
więc strategia, która zakłada stosowanie przemocy
rewolucyjnej, jest absolutnie słuszna i nieodzowna,
nasz minister obrony, Huey P. Newton, uznał, Ŝe
powinniśmy zmienić zupełnie naszą taktykę i zredagował w lipcu 1967 roku historyczną deklarację pod
tytułem The Correct Handling of the Revolution (Jak
Bobby Seale & Huey P. Newton
prawidłowo robić rewolucję). Od razu dała się zauwaŜyć zmiana formy buntu, gdy doszło do powstania w Detroit. (...) Było tam więcej strzelców wyborowych, a mniej grabieŜy i mniej bezładnych wypadów tłumów na ulicach. Rezultat
był taki, Ŝe imperialiści przyznali, iŜ szesnastu strzelców wyborowych zdołało wyprzeć i odrzuciło policję i gwardię narodową o czterdzieści kwartałów. Czarnym i postępowym białym,
którzy brali udział w powstaniu, udało się utrzymać przez dziesięć dni kontrolę nad połową
Detroit, po prostu dzięki zmianie taktyki - rezygnacji z taktyki rozruchów i przyjęciu taktyki
powstańczej, której podstawą jest zasadzka i ogień strzelców wyborowych. (...) Powinniśmy
organizować grupy partyzanckie, których celem byłoby obalenie rasizmu i kapitalizmu w
Ameryce Północnej i ustanowienie ludowego rządu socjalistycznego”.
Martin Luther King, który równieŜ się radykalizował - potępił wojnę w Wietnamie, rozwinął kampanię socjalną na rzecz biedoty i zaczął wiązać się z czarnym ruchem robotniczym
- został zamordowany w 1968 roku. W ciągu następnego półtora roku zabito kilkadziesiąt i
aresztowano około sześćset Czarnych Panter. Afroamerykański ruch masowy zaczął opadać, a
radykalne organizacje polityczne zostały rozbite. Według danych senackiej podkomisji do
badania działalności terrorystycznej, od 1968 do połowy 1970 roku na policję dokonano 81
zamachów bombowych oraz zastawiono 216 zasadzek połączonych z ostrzałem przez snajperów. Choć wielokrotnie dochodziło do starć zbrojnych, głównie o charakterze samoobrony i
odwetu, a część Czarnych Panter, zepchnięta przez represje do podziemia, przyjęła nazwę
Czarnej Armii Wyzwoleńczej (BLA), Ŝadna czarna organizacja nie podjęła systematycznej
walki zbrojnej. Uczyniła to natomiast mała biała organizacja radykalna Weathermen (Meteorologów), która była odłamem ruchu Studentów na rzecz Demokratycznego Społeczeństwa
(SDS). Najgłośniejszą akcją Weathermen był w 1972 roku, w rocznicę urodzin Ho Chi Minha,
zamach bombowy, dokonany na czwartym piętrze Pentagonu na znak poparcia dla wojny wyzwoleńczej narodu wietnamskiego.
Od końca lat 50-tych do początku lat 70-tych czarny ruch masowy na rzecz praw obywatelskich i czarnej władzy były taranem, torującym drogę rozwojowi antysystemowych ruchów
społecznych. Zaowocowały one wkrótce radykalnym ruchem studenckim, potęŜnym ruchem
masowym przeciwko wojnie w Wietnamie, który przyczynił się wydatnie do wycofania wojsk
amerykańskich z tego kraju oraz ruchami na rzecz wyzwolenia kobiet i mniejszości seksualnych.
- 17 -
Biały ruch robotniczy, zorganizowany w związkach zawodowych, wycofał poparcie dla
czarnego ruchu, a nawet zajął wobec niego wrogą postawę, gdy ten rozszerzył się z południa
na północ kraju, ogarnął czarne skupiska robotnicze i uległ radykalizacji. Po raz kolejny dał
bowiem o sobie znać rasizm, głęboko zakorzeniony w świadomości białej klasy robotniczej i
w ruchu związkowym. Inicjatywa walk strajkowych w wielorasowych środowiskach robotniczych naleŜała z reguły do czarnych robotników, którzy wykazywali tym bardziej bojowe
nastawienie, im silniejsza była ich świadomość rasowa, czyli czarny nacjonalizm.
- 18 -
Rozdział II
GŁOS UCISKANEJ MŁODZIEśY
U źródeł rapu afrocentrycznego
Na długo przed rozpoczęciem politycznej lub wojskowej fazy walki wyzwoleńczej uwaŜny obserwator dostrzega w przemianach Ŝycia kulturalnego narodu uciskanego zapowiedź
przyszłego zrywu. Nowe, niezwykłe formy wyrazu i nieznane dotąd treści twórczości artystycznej budzą świadomość i zdają się wzywać do przeprowadzenia radykalnych zmian w
innych sferach Ŝycia. W odnowionej twórczości artystycznej świat zostaje uwolniony od klątwy, a starcie staje się nieuniknione. Tak pisał Frantz Fanon w The Wretched of the Earth.
Dziś jest oczywiste, Ŝe rację miał Malcolm X: zrealizował się zapowiedziany przezeń
koszmar, a nie marzenie senne pastora Kinga. Afroamerykanie posiadają prawa obywatelskie.
Nadal jednak pozostają narodem uciskanym. Z prawnego punktu widzenia nie ma juŜ segregacji rasowej. Trwa jednak nadal segregacja społeczna. Co więcej, we wszystkich dziedzinach
- gospodarczej, społecznej, kulturalnej, w sferze zatrudnienia, opieki zdrowotnej, oświaty,
mieszkalnictwa - połoŜenie mas afroamerykańskich znów się pogarsza w porównaniu z przeciętnym połoŜeniem białej Ameryki. Dzieje się tak w kraju, który klasa rządząca przedstawia
jako najbogatszy, najwyŜej rozwinięty i najbardziej demokratyczny.
Koszmar Malcolma X
Stopa bezrobocia wśród Czarnych wynosi 13 proc. i jest dwa i pół razy wyŜsza, niŜ wśród
białych Amerykanów. 40 proc. czarnych nastolatków jest bezrobotnych, podczas gdy białych
15 proc. Prawie połowa czarnych pracowników nie ma stałego zatrudnienia. Średni dochód
czarnej rodziny stanowi 48 (według zawyŜonych danych urzędowych 56) proc. średniego
dochodu rodziny białej. 34 proc. Czarnych - a białych 10 proc. - Ŝyje poniŜej progu ubóstwa.
Rząd federalny ustalił ten próg na poziomie rocznego dochodu czteroosobowej rodziny w
wysokości 13 tys. dolarów. 12 proc. czarnych rodzin zarabia rocznie poniŜej 5 tys. dolarów.
Połowę czarnych rodzin stanowią rodziny niepełne, mające tylko jedno z rodziców - samotną matkę. 46 proc. spośród tych rodzin (wśród białych 25 proc.) Ŝyje poniŜej progu ubóstwa. 64 proc. czarnych dzieci rodzi się poza instytucją małŜeństwa (dzieci białych 15 proc.).
69 proc. czarnych dziewcząt (białych zaś 27 proc.) zaczyna Ŝycie seksualne przed piętnastym
rokiem Ŝycia.
Mieszkaniec Stanów Zjednoczonych Ŝyje przeciętnie 75 lat, ale Czarny płci męskiej o 11
lat krócej. Czarny ma dwa razy więcej „szans” niŜ biały na to, Ŝeby umrzeć w pierwszym
roku Ŝycia. Stopa umieralności na AIDS jest trzy razy wyŜsza wśród czarnych męŜczyzn i
dziewięć razy wyŜsza wśród czarnych kobiet niŜ wśród białych. Stopa przestępczości na tle
narkomanii i o charakterze seksualnym jest od trzech do czterech razy wyŜsza wśród Czarnych niŜ wśród białych.
Czarni stanowią 13 proc. ludności Stanów Zjednoczonych, lecz aŜ 46 proc. ogółu więźniów. 23 proc. czarnych męŜczyzn między 20 a 30 rokiem Ŝycia siedzi w więzieniu lub znajduje się pod kuratelą sądową. Czarni płci męskiej ryzykują sześciokrotnie więcej niŜ biali, Ŝe
umrą śmiercią gwałtowną. Zabójstwo jest główną przyczyną śmierci czarnych męŜczyzn
- 19 -
przed 35 rokiem Ŝycia. 43 proc. czarnej młodzieŜy w wieku od 7 do 19 lat było naocznym
świadkiem morderstwa. Wskaźniki narkomanii, prostytucji i przestępczości wśród niej są
przeraŜające.
W systemie, łączącym białą supremację i władzę kapitalistyczną, to właśnie czarna młodzieŜ jest główną ofiarą ucisku rasowego i społecznego. Pod pretekstem „wojny z narkotykami”, ogłoszonej przez prezydenta Busha, policja wydała prawdziwą wojnę młodzieŜy z
uciskanych społeczności „kolorowych”. Raport, opublikowany w maju 1992 roku przez prokuraturę okręgową Los Angeles, świadczy o niesłychanym stopniu kryminalizacji tej młodzieŜy - 47 proc. czarnych męŜczyzn w wieku od 21 do 24 lat figuruje w rejestrach policyjnych pod zarzutem przynaleŜności do gangów. Czarna opinia publiczna wskazuje, Ŝe wystarczy ubierać się w pewien sposób lub mieszkać w pewnych osiedlach, aby znaleźć się we
wspomnianych rejestrach.
Gdy liberalna polityka gospodarcza rządów Reagana i Busha doprowadziła czarną społeczność do katastrofy społecznej, wydawało się, Ŝe czarna świadomość jest w rozsypce i w
stanie głębokiej depresji. W rzeczywistości zaczynała kształtować się na nowo. Znajdowało to
wyraz w trzech zjawiskach, które stopniowo się zazębiały. Ekspansji muzyki rapowej, samoorganizacji czarnej młodzieŜy w strukturach gangów ulicznych i odbudowie wpływów czarnego nacjonalizmu.
Eksplozja muzyki rapowej
Rap hardcore stanowi część składową kultury zwanej hip-hopową, do której z form muzycznych zalicza się równieŜ raggamuffin, a której przejawami choreograficznymi są takie
tańce, jak break, smurf, free style, head spin, hop rock, electric boogie, zaś graficznymi tag,
graffiti i fresk ścienny, robiony farbami w aerozolu. Rap wywodzi się z muzyki ulicznej czarnego getta. Z punktu widzenia rasowego, klasowego, wiekowego i płciowego stanowi wytwór
czarnej młodzieŜy robotniczej płci męskiej. Jest przejawem jej frustracji i aspiracji, wyraŜa jej
toŜsamość, uczucia i myśli, postulaty. Wtargnął na scenę napędzając ponowne budzenie się
czarnej świadomości, gdy za rządów Reagana i Busha zaostrzał się ucisk rasowy oraz narastała marginalizacja społeczna czarnej Ameryki.
Czarna młodzieŜ, pozbawiona głosu w Ŝyciu publicznym, uzyskała ten głos tworząc swoją
własną sztukę ludową. Rap, uwaŜany przez wiele lat za sztukę niemal barbarzyńską, okazał
się tak ekspansywny, Ŝe przemysł fonograficzny, radio i telewizja musiały w końcu dopuścić
go na rynek ogólnokrajowy i międzynarodowy. Nigdy w dotychczasowej historii nie zdarzyło
się, Ŝeby sztuka czy w ogóle kultura jakiegoś getta uzyskała równie ogromny rozgłos i szerokie wpływy. Potencjał twórczy, który poprzez rap ujawniła młodzieŜ czarnego getta, to fakt
kulturowy, a zarazem bardzo znamienny fakt społeczno-polityczny.
„Wywody o genealogii muzycznej rapu byłyby przedsięwzięciem ryzykownym, gdybyśmy zadowolili się przypomnieniem wpływów reggae, Last Poets i muzyki soulowej lub funkowej”, piszą czołowi francuscy badacze rapu, Georges Lapassade i Philippe Rousselot.
„Rap, będący sposobem ekspresji duŜej części czarnej młodzieŜy amerykańskiej, tkwi korzeniami w samej głębi czarnej kultury. Podobnie jak jazz, blues, soul czy rhythm’n’blues stanowi część składową czarnej sztuki amerykańskiej. (...) Rap jest nowym wkładem czarnego
narodu do kultury ogólnoświatowej. Do redefinicji pojęcia twórczości muzycznej, inwencji
nowych odcieni dźwiękowych, wyidealizowanej rehabilitacji słowa, z której liczni artyści
zrobili juŜ uŜytek w wielu dziedzinach sztuki, dodaje przesłanie nadziei i walki.”
- 20 -
Śladem Ostatnich Poetów
Zdaniem Todda „Ty” Williamsa, muzyka i pisarza, korzeni rapu naleŜy szukać w twórczości grupy poetów ulicznych, zwanych Last Poets - zawiązała się ona w Nowym Jorku w 1969
roku podczas obchodów rocznicy urodzin Malcolma X - oraz w twórczości poetyckiej i muzycznej Gila Scott-Herona, w szczególności w jego głośnym utworze The Revolution Will Not
Be Televised z 1974 roku. Według Stevena Hagera, autora najbardziej jak dotychczas miarodajnej historii kultury hip-hopowej, źródłami rapu były album Hustler’s Convention, nagrany
w 1973 roku przez Jalala Uridina, jednego z Last Poets i singel Rapper’s Delight, nagrany w
1979 roku przez zespół Sugarhiil Gang. Hager sytuuje krystalizację muzyki rapowej w kontekście napięcia społecznego i rasowego, które istniało wówczas w nowojorskim getcie South
Bronx.
Lapassade i Rousselot podkreślają zwłaszcza wkład Last Poets: ich sposób posługiwania
się słowem i muzyką, w którym wszystko miało oparcie w mowie skandowanej, a akcent toniczny odgrywał rolę przypadającą tradycyjnie perkusji. Tematyka ich utworów wywoływała
szok wśród młodych słuchaczy. „Odnajdujemy ją w większości obecnych utworów rapowych:
jest nią miasto uwaŜane za dŜunglę, czarny człowiek poszukujący utraconej godności, wybór
słownictwa charakterystycznego dla getta, obfitość slangu i przekleństw, wezwanie do buntu i
do budowania świadomości. (...) Renoma Last Poets była poufna, lecz utkwiła głęboko w
pamięci Czarnych z getta.”
Dziś twórczość Last Poets jest szeroko znana i bardzo ceniona. Słuchając ich tak niezwykłych utworów, jak Wake Up, Niggers i wyjaśnień, dlaczego Czarni potrzebują rewolucji i
powinni przyswoić idee Malcolma X, moŜemy pojąć polityczny wymiar nurtu czarnej kultury
ulicznej, który stał się zaczynem rapu i wycisnął piętno na jego rozwoju. Z upływem czasu
pień muzyki rapowej nie murszał, lecz tęŜał, obrastał w coraz to nowe słoje i wypuszczał coraz liczniejsze i mocniejsze gałęzie. Z wybrzeŜa wschodniego jego nasiona padły na wybrzeŜe
zachodnie, gdzie wyrosła pierwsza pręŜna i Ŝywotna mutacja. Dwoista od samego początku
natura rapu jako zjawiska zarazem kulturowego i politycznego nie tylko utrwaliła się, lecz
rozkwitła z tak wielkim impetem, Ŝe dla opisu tego zjawiska ukuto bardzo znamienne terminy
- rap revolution i revolution rap.
„Ta inwazja była procesem powolnym. Przez wiele lat największe firmy fonograficzne i
środki przekazu czyniły z muzyki rapowej i kultury hip-hopowej zakazany owoc”, piszą
Havelock Nelson i Michael A. Gonzales w swoim przewodniku po rapie. To samo było z radiem i telewizją, w tym MTV. „Maskowały swój rasizm twierdzeniem, Ŝe nikt nie jest zainteresowany kupnem tego wyrobu Czarnych. Wiodący przemysł muzyczny utrzymywał, Ŝe hiphop jest ruchem podziemnym, którego zwolennicy są ludźmi o niskich dochodach i nie stać
ich na nabywanie nagrań, czym uzasadniał odmowę nagrywania jakichkolwiek utworów rapowych. Prasa była jeszcze bardziej wrogo nastawiona, gdyŜ w swojej nagonce o charakterze
rasowym i klasowym kojarzyła rap z przemocą gangów, nieuctwem nastolatków i narkomanią. W oczach białych magnatów prasowych hip-hop był siłą negatywną, którą naleŜało przystopować nawet wtedy, gdy fakty świadczyły o czymś wręcz przeciwnym: oto w 1989 roku na
‘zlocie pokojowym’, zwołanym w Harlemie po zabójstwie czarnego nastolatka Yusefa Hawkinsa przez tłum białych chuliganów z Brooklynu, wystąpiła druŜyna raperów, wśród których
byli KRS-One i Chuck D. Na imprezę tę ściągnęły tysiące fanów hip-hopu ze wszystkich
dzielnic. PoniewaŜ jednak nie było tam strzelaniny ani wojny między gangami, wielka prasa
nie doniosła o tym radosnym wydarzeniu.
Gorzką ironią losu było potraktowanie muzyki rapowej i kultury hip-hopowej przez czarną prasę. O ile moŜna spodziewać się ignorowania czarnej kultury przez New York Times czy
Newsweek, to Czarni mieli prawo oczekiwać czegoś więcej od takich czasopism, jak Ebony i
Essence, a tymczasem okazały one burŜuazyjną pogardę dla rewolucyjnego dźwięku i stylu,
- 21 -
zupełnie przemilczając rap. Dopiero niedawno, gdy parę postępowych czasopism zaczęło
celebrować tę muzykę, wspomniane magazyny doszły do wniosku, Ŝe naród hip-hopowy nie
ma zamiaru się rozwiązać i Ŝe nie moŜna go ignorować w nieskończoność.”
Black is Back
Wspomniana postawa czarnej klasy średniej wobec rapu nie jest niczym nowym w dziejach czarnej
muzyki. W latach 60-tych LeRoi Jones (obecnie
Amiri Baraka) pisał: „W oczach czarnej klasy średniej piętno, którym naznaczony jest jazz, zatarło się
nieco dopiero niedawno, choć nadal wcale nie jest
wśród niej tak popularny, jak byle jaki trywialny produkt muzyczny, który ma sankcję gustów białej
większości. (...) Gdy byłem na ostatnim roku studiów
na uniwersytecie Howard, pewien profesor filozofii
powiedział mi: To niesamowite, jak wiele złego gustu
jest w bluesie! Lecz to właśnie ‘zły gust’ (mówiąc
słowami owego Wuja Toma) jest jedynym czynnikiem, który zapobiegł wyjałowieniu i wpadnięciu
BDP: „By All Means Necessary”
tego, co najlepsze w czarnej muzyce, do komory
akustycznej miernoty ‘przeciętnej’ kultury amerykańskiej. ‘Zły gust’ utrzymał się w muzyce
bluesowej czy jazzowej w wielkiej mierze dlatego, Ŝe Czarni, odpowiedzialni za to, co najlepsze w naszej muzyce, zawsze zachowywali swoją toŜsamość; oni faktycznie nie pragnęli przeistoczyć się w niepewnych siebie Amerykanów bez twarzy, jak to niemal zawsze dzieje się z
czarną klasą średnią”.
Zwrotny w dziejach muzyki rapowej był rok 1988. Po latach, w wywiadzie dla czasopisma The Source, KRS-One tak wspominał ów rok: „Nim ktokolwiek zaczął mówić znowu o
rewolucji i czarnej świadomości, wypuściłem mój album By All Means Necessary a Chuck D
swój, Nation Of Millions, w których jako pierwsi stwierdziliśmy: oto czym trzeba przypieprzyć, oto jak teraz będziemy stawiać sprawy”. Na okładce albumu KRS-One’a było zdjęcie
czarnego młodego człowieka, wyglądającego przez okno i trzymającego w ręce pistolet maszynowy. Była to imitacja znanego zdjęcia, które zrobił sobie Malcolm X, aby odstraszyć
ewentualnych zamachowców, gdy jego Ŝycie znalazło się w niebezpieczeństwie. Jeśli ktoś się
nie domyślał, Ŝe to nie gangster, lecz bojownik, tytuł albumu nie pozostawiał co do tego wątpliwości. Nawiązywał do słynnego hasła Malcolma X: „By Any Means Necessary” (walki o
wolność „przy uŜyciu wszelkich koniecznych środków”). JednakŜe to zespół Public Enemy,
którego frontmanem jest wspomniany Chuck D, wywołał w tym samym czasie szok wśród
opinii publicznej i entuzjazm wśród fanów rapu, rozpoczynając swoje koncerty od Countdown To Armageddon. Przy dźwiękach syreny alarmowej na scenę wkraczał pododdział czarnych wojsk powietrzno - desantowych. To jest S1W, SłuŜba Bezpieczeństwa Pierwszego
Świata, tłumaczył widowni Professor Griff, „minister informacji” Public Enemy, sam teŜ w
cętkowanym battledressie. Zgodnie z afrocentrycznymi przekonaniami zespołu, Afryka, skąd
wywodzi się czarna rasa, jest kolebką rodzaju ludzkiego i stanowi Pierwszy, a nie Trzeci
Świat. Podczas gdy pododdział tańczył demonstrując sztuki walki, prezentując broń i defilując, Griff obwieszczał, Ŝe wkrótce wybije godzina bitwy na górze Armagedon, czyli zapowiedzianej w Apokalipsie ostatecznej walki dobra ze złem i Ŝe „rewolucja nie będzie transmitowana przez telewizję”. Na kasecie wideo scenie tej towarzyszyły dokumentalne obrazy prze-
- 22 -
mocy rasistowskiej wobec Czarnych, a poprzedzał ją wizerunek Malcolma X, proklamującego zasadę walki o prawa Czarnych „By Any Means Necessary”.
To jest wyzwanie wobec białej supremacji, oświadczył Chuck D w czasopiśmie Best.
„S1W budzi lęk, ale przecieŜ nie dlatego, Ŝe obnosi się z pistoletami maszynowymi, a dlatego, Ŝe sugeruje, iŜ amerykańscy Czarni gotowi są bić się o nowy ład. Czegoś takiego w USA
nie robiono jeszcze na scenie.” Ongiś robiły to natomiast na ulicach w gettach Czarne Pantery, których wizerunek, z podobnym skutkiem psychologicznym, odtwarzali teraz tancerze z
S1W. Gdy zaś Chuck rapował Party For Your Right To Fight, przekonując, Ŝe potrzebna jest
„partia walki o prawo do walki”, na teledysku pojawiali się wybitni przywódcy czarnego ruchu z lat 60-tych: Elijah Muhammad, Malcolm X, Czarne Pantery, Angela Davis.
Black is Back, czarne wróciło, ogłaszał Chuck D. Dzięki niemu i innym raperom nowe
pokolenie czarnej młodzieŜy sięgnęło po autobiografię Malcolma X, a w gettach zaczęły krąŜyć z rąk do rąk kasety z nagraniami przemówień, w których uczył dumy rasowej, poczucia
godności i toŜsamości, wzywał do samoorganizowania się w duchu jedności i niezaleŜności,
afirmował prawo do samoobrony w obliczu rasistowskiej przemocy i postulował wspólną z
narodami Trzeciego Świata strategię czarnej rewolucji światowej.
W 1990 roku Paris, jeden z najbardziej świadomych politycznie i utalentowanych artystycznie raperów z Los Angeles, otrzymał za swój album The Devil Made Me Do It nagrodę
od byłych działaczy Czarnych Panter. Starzy rewolucjoniści, pozostający w cieniu, zasygnalizowali w ten sposób, Ŝe przesłanie polityczne Parisa cieszy się ich wysokim uznaniem. We
wkładce do albumu Paris opublikował krótkie biografie wielkich czarnych przywódców nacjonalistycznych XIX i XX wieku: Nata Turnera, Marcusa Garvey’a, Elijaha Muhammada,
Malcolma X oraz Huey’a P. Newtona i Bobby Seale’a. Przedstawił równieŜ historię partii
Czarnych Panter i jej zniszczenie przez aparat policyjny i sądowniczy. W albumie wyrapował
10-punktowy program Czarnych Panter, wyjaśnił, Ŝe rewolucja i zdobycie władzy przez lud
wymagają świadomych, dobrze wyszkolonych kadr i wezwał do korzystania z myśli i doświadczeń takich rewolucyjnych działaczy z Trzeciego Świata, jak Mao i Fanon. „Bijmy w
kapitalistów czarną pięścią”, rapował.
We wkładce płyty Words From the Frontlines (BMG Music, 1992) z fragmentami najdonioślejszych przemówień Malcolma X, Betty Shabazz pisze: „Raduje mnie ponowny przypływ zainteresowania osobą mojego męŜa, który nastąpił w ciągu minionego dziesięciolecia,
zwłaszcza wśród czarnej młodzieŜy i raperów, okazujących przywiązanie do jego idei w sposób budzący mój podziw”. W tejŜe wkładce Michael Eric Dyson, profesor afroamerykanistyki, stwierdza: „X jest najchętniej przywoływanym przez rewolucję rapową krasomówcą i jego
słowa wytyczają ideowe ramy rozwoju prawdziwej czarnej świadomości”.
Muzyka czarnej świadomości
Poczynając od 1988 roku czarny rap nacjonalistyczny, nazywany takŜe afrocentrycznym
lub pro-Black, stał się wpływowym, politycznie ukierunkowanym nurtem kulturalnym. Przyczynił się równieŜ do odbudowy wpływów Narodu Islamu. Ruch tzw. Czarnych Muzułmanów
przeŜył długotrwały kryzys, którego pierwszym przejawem było odejście Malcolma X. W
dziesięć lat później John Ali, agent FBI, był o krok od przejęcia pełnej kontroli nad Narodem
Islamu. Gdy w 1975 roku zmarł Elijah Muhammad, jego syn, Warith D. Muhammed, usiłował
odpolitycznić ruch, przestawić na tory klasycznego islamu sunnickiego i wciągnąć w orbitę
wpływów saudyjskich. W rezultacie doszło do rozłamu: Warith D. Muhammed załoŜył organizację Amerykańska Misja Muzułmańska (AMM), natomiast Louis Farrakhan restytuował w
1981 roku Naród Islamu na podstawie tradycyjnej doktryny Elijaha Muhammada. Pod koniec
- 23 -
lat 80-tych Public Enemy zaczął legitymować Naród Islamu w oczach czarnej młodzieŜy.
Ruch kierowany przez Farrakhana uzyskał poparcie wielu raperów.
Naród Islamu jest dzisiaj główną siłą czarnego nacjonalizmu. Jego doktryna pozostaje pod
wieloma względami zacofana - miesza politykę z religią, propaguje męską dominację w stosunkach między płciami i neguje prawo kobiet do aborcji, nie jest teŜ wolna od skłonności
antysemickich. JednakŜe Naród Islamu odgrywa waŜną rolę w budzeniu i krzewieniu czarnej
świadomości, zwłaszcza wśród młodzieŜy robotniczej i ludzi z nizin społecznych. Zdaniem
amerykańskiego socjalisty Nata Weinsteina, ruch ten, mimo wszystkich swoich sprzeczności,
„jest w stanie wnieść powaŜny wkład do walki o wyzwolenie Czarnych”.
Ben Tupper, analizując zjawisko rapu, wskazuje na jego wkład w kształtowanie świadomości antyrasistowskiej i w walkę z białą supremacją. Takie zespoły rapowe, jak Boogie
Down Productions (BDP), kierowany przez KRS-One’a czy Public Enemy - pisze on - wydobyły na światło dzienne utajone formy i mechanizmy rasizmu w szkolnictwie, sądownictwie i
środkach masowego przekazu, pozwoliły lepiej poznać ich działanie i pokazały, jak moŜna je
zwalczać. Ich przesłania odegrały waŜną rolę w motywowaniu wielotysięcznych rzesz młodzieŜy do organizowania się wokół takich postulatów, jak reforma programów nauczania w
szkołach i na uczelniach. Podobnie jak Paris czy zespół X-Clan, posługują się one artystyczną
ekspresją afrocentryzmu w wymiarze kulturowym, historycznym i politycznym do krzewienia
zorganizowanych form walki z rasizmem. Opiewając podejmowane w przeszłości - na przykład przez Naród Islamu i Czarne Pantery - inicjatywy na rzecz organizacji Czarnych, czynią
z muzyki zastępczy środek edukacji historycznej młodzieŜy, niemającej dostępu do wiedzy o
dziejach czarnej rasy w Ameryce. To tylko niektóre dziedziny akcji społecznej raperów.
Tupper wskazuje równieŜ na szeroki wachlarz form walki, postulowanych przez raperów.
Od propagandy odmowy słuŜby wojskowej po uświadamianie, jak narkomania i alkoholizm
godzą w czarne społeczności; od uzasadniania potrzeby stosowania przemocy fizycznej gwoli
samoobrony przed atakami rasistów i naduŜyciami policji po zapoznawanie się z doświadczeniami oporu Czarnych wobec białej supremacji w dziejach Afryki i Ameryki. Choć - stwierdza Tupper - przesłania muzyki rapowej nie zawsze mają oparcie w solidnej myśli rewolucyjnej i nieraz odwołują się do idei religijnych lub twierdzeń o wyŜszości rasowej Czarnych nad
białymi, to pozwoliły setkom tysięcy młodych ludzi uświadomić sobie głębię struktur rasistowskich społeczeństwa amerykańskiego.
- 24 -
Rozdział III
U ŹRÓDEŁ RAPU GANGSTERSKIEGO
Wojna miejska w Los Angeles
Gdy na wschodnim wybrzeŜu powstawał rap afrocentryczny, na wybrzeŜu zachodnim
zrodził się rap gangsterski. Jego podłoŜem była subkultura młodzieŜowych gangów ulicznych
w dzielnicach Watts, South Central i East Los Angeles. Gangi młodzieŜowe są w czarnym
getcie formą samoorganizacji, ale tocząc wojnę między sobą stały się środkiem zbiorowego
samozniszczenia. „To, co skłania brata do strzelania do brata, ma podłoŜe ekonomiczne”,
mówi przywódca Nickerson Gardens Bounty Hunter Bloods, jednego z gangów działających
w Watts. Masowe ubóstwo i bezrobocie uruchamiają w getcie mechanizmy przestępczej redystrybucji dóbr i zasobów oraz przestępczej kontroli nad źródłami dochodów, takimi jak handel
narkotykami.
JednakŜe zachowania samoniszczycielskie mają znacznie głębsze źródła. Wykazali to
Frantz Fanon, psychiatra antylski i działacz rewolucji algierskiej, oraz psychoanalityk amerykański Eugene V. Wolfenstein. Pierwszy badał społeczeństwa kolonialne, drugi strukturę i
dynamikę charakteru czarnych ofiar ucisku rasowego w USA na podstawie analizy dzieciństwa i lat młodzieńczych Malcolma X. W systemie supremacji rasowej, podobnie jak w sytuacji kolonialnej, negatywny stereotyp uciskanych, stworzony przez uciskających, udziela się
uciskanym i wywołuje u nich nienawiść do samych siebie. Ucisk ma zawsze oparcie w stosunkach przemocy uciskających wobec uciskanych. Dopóki ludzie uciskani nie są zdolni odwzajemnić się przemocą tym, którzy nad nimi panują, dopóty mają silną skłonność obracać ją
przeciwko innym ludziom uciskanym. 12
W Los Angeles w latach 60-tych, gdy podnosiła się fala czarnego ruchu wyzwoleńczego,
do walki o prawa obywatelskie włączył się silny gang czarnej młodzieŜy z alei Slauson. Po
powstaniu, wznieconym w 1965 roku w dzielnicy Watts przez czarnych robotników, miejscowe gangi zbratały się i upolityczniły, a Slausons pod wodzą Bunchy Cartera stali się bazą
12
Pisma Fanona (po polsku wyszły dwie jego ksiąŜki, Algieria zrzuca zasłonę, Iskry, Warszawa 1962 i Wyklęty
lud ziemi, PIW, Warszawa 1985), w tym jego studia nad zjawiskiem przemocy w sytuacji kolonialnej, wywarły
duŜy wpływ na czarny nacjonalizm w USA. Eldridge Cleaver twierdził, Ŝe spośród wszystkich lektur były one
najwaŜniejszym źródłem inspiracji dla Czarnych Panter. Przemoc, nagromadzona w ludziach skolonizowanych
wskutek ucisku, jest jednym z potęŜnych źródeł ich alienacji, twierdził Fanon, co przejawia się między innymi w
skłonnościach do zachowań samoniszczycielskich. Gotowość do odwrócenia tej przemocy przeciwko ciemięzcom jest warunkiem dezalienacji. Jean-Paul Sartre pisał: „Czytajcie Fanona: dowiecie się, Ŝe w okresie niemocy
skolonizowanych obsesja zabijania jest ich zbiorową podświadomością. (…) Brat zamierzający się noŜem na
brata wierzy, Ŝe raz na zawsze zniszczy znienawidzony obraz wspólnego upodlenia. (…) W pierwszej fazie
rewolty trzeba zabić: zabijając Europejczyka załatwia się dwie sprawy za jednym zamachem - likwiduje się
ciemięzcę i ciemięŜonego; jeden jest martwy, drugi wolny”. Fanon, kładąc nacisk na psychologiczną funkcję tej
Ŝywiołowej przemocy uciskanych wobec uciskających, podkreślał, Ŝe moŜe ona ugodzić w system kolonialny
wtedy, gdy staje się środkiem zorganizowanej walki politycznej. Na wspomnianych wyŜej wykładach z filozofii
Angela Davis, w duchu poglądów Fanona, wykazywała na podstawie doświadczeń czarnych niewolników:
„Pierwszym warunkiem wolności jest akt otwartego oporu - oporu fizycznego, przy zastosowaniu siły. (…)
Odpowiedź przemocą na przemoc oznacza coś więcej niŜ czyn fizyczny; nie jest to tylko odmowa pójścia pod
bat, lecz równieŜ odmowa zgody na definicję pana; jest to implicite potępienie instytucji niewolnictwa, jej kryteriów, moralności - jest to w mikroskali krok ku wyzwoleniu”. Z myśli Fanona wywodziła się opisana niŜej metoda reedukacji młodzieŜy gangowej, zastosowana w więzieniu przez Muhammada Abdullaha.
- 25 -
społeczną partii Czarnych Panter, która powstała wówczas w Kalifornii, kierowana przez Huey’a P. Newtona, Bobby Seale’a i Eldridge’a Cleavera.
„Lumpen jest zmuszony do wypracowania własnych form buntu, które są zgodne z jego
warunkami bytowymi oraz z jego stosunkiem do środków produkcji i instytucji społeczeństwa, to znaczy do uderzenia we wszystkie struktury, które go otaczają” pisał Cleaver. Pogląd
ten powstał pod wpływem lektury pism Mao i Fanona 13 oraz poglądów czarnego robotnika i
myśliciela Jamesa Boggsa. Ten ostatni dowodził, Ŝe rzesze ludzkie, wykluczane z procesu
produkcji przez postępy automatyzacji, wraz z czarną klasą robotniczą stanowią potęŜny
czynnik walki z kapitalizmem i zmiany rewolucyjnej.
Huey P. Newton, Czarne Pantery
Na początku lat 70-tych Czarne Pantery zostały zdziesiątkowane przez policję - dyrektor
FBI Edgar Hoover ogłosił, Ŝe stanowią największe zagroŜenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego USA. Policja strzelała do nich jak do kaczek, a sądy ferowały taśmowo wyroki wieloletniego więzienia. Krwawy konflikt, sprowokowany przez FBI, z konserwatywnym nurtem tzw.
„czarnych nacjonalistów kulturowych”, którym przewodził Ron Karenga, teŜ przyczynił się
do upadku partii, podobnie jak wewnętrzne walki frakcyjne: uległa bowiem rozbiciu na dwa
skrzydła - umiarkowane, skupione wokół Newtona i radykalne, wierne Cleaverowi, który
znalazł się na wygnaniu w Algierii.
Autorytarna struktura, narzucona przez Newtona, nie była w stanie pokryć słabości programowych i ideowo-politycznych, które z biegiem czasu dały o sobie znać bardzo boleśnie.
Gdy w 1974 roku Newton zmuszony był udać się na emigrację polityczną na Kubę, na podstawie jego jednoosobowego mianowania kierownictwo przejęła Elaine Brown.
W ksiąŜce autobiograficznej o Czarnych Panterach Brown opowiada, Ŝe zwołała wówczas
działaczy, którym oświadczyła w stylu przejętym od Newtona: „Mam kontrolę nad całą bronią palną i wszystkimi pieniędzmi. Stawię czoła wszelkiej opozycji wewnętrznej i rozbiję ją.
13
Wbrew rozpowszechnionym opiniom Chińska Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona, tworzona przez Mao i
Czu Teha w końcu lat 20-tych i na początku 30-tych w górach Tsingkangszan i w „rejonie radzieckim” Kiangsi,
nie składała się głównie z chłopów, lecz z lumpenproletariatu. Z jego szeregów stosunkowo łatwo było rekrutować zawodowych Ŝołnierzy-rewolucjonistów armii regularnej, która zgodnie ze strategią Mao nie miała mieć
charakteru terytorialnego i być przywiązana do ziemi, a więc bronić bieŜących zdobyczy rewolucji agrarnej, lecz
prowadzić wojnę manewrową na wielkich przestrzeniach i realizować strategiczne zadania rewolucji. Fanon, na
podstawie doświadczeń rewolucji antykolonialnej w Kenii i Algierii, uwaŜał, Ŝe pierwszą bazą społeczną rewolucyjnej walki zbrojnej w miastach są środowiska, które określał mianem lumpenproletariatu. „To w tej masie,
wśród mieszkańców dzielnic nędzy, w łonie lumpenproletariatu, insurekcja znajduje swoją miejską silę uderzeniową. Lumpenproletariat, banda głodomorów, która zatraciła poczucie przynaleŜności plemiennej i klanowej,
stanowi jedną z najbardziej Ŝywiołowo i radykalnie rewolucyjnych sił narodu skolonizowanego.”
- 26 -
Jeśli nie podoba się wam to, co będziemy robić, skorzystajcie z szansy i odejdźcie. Tak będzie
lepiej, bo Ŝadna opozycja nie będzie tolerowana”. W takiej to atmosferze Czarne Pantery chyliły się ku upadkowi.
Pozostała legenda o młodych, dumnych ludziach, którzy z karabinami w rękach demonstrowali, Ŝe mają odwagę rzucić wyzwanie systemowi, przywrócili poczucie godności wielu
osobom strąconym na dno i wyrzuconym poza nawias Ŝycia społecznego, a z funduszy, uzyskanych w rozmaity, takŜe nielegalny, sposób, finansowali działalność socjalną w gettach,
zakładali darmowe stołówki w szkołach, walczyli z głodem, nędzą, bezdomnością.
Crips i Bloods
Upadek Czarnych Panter stworzył w gettach South Central Los Angeles pustkę polityczną,
którą usiłowała wypełnić organizacja młodzieŜowa pod nazwą Crips. Pierwsza grupa, 107
Hoover Crips, powstała w 1969 roku. ZałoŜył ją młodzieniec silny i bitny jak Mike Tyson,
nazwiskiem Raymond Washington. Bardzo duŜy wpływ wywarły na niego Czarne Pantery, a
w szczególności ich hasło, Ŝe czarne społeczności powinny same się kontrolować. Washington przejął od Czarnych Panter styl paramilitarny oraz idealizację rewolucyjnej roli przemocy
zbrojnej i rewolucyjnego potencjału środowisk ze strukturalnego marginesu społecznego.
Według niektórych przekazów, CRIP lub CRIPS miało znaczyć Continuous Revolution In
Progress (Rewolucja Ciągła w Rozwoju) lub Clandestine Revolutionary Internationalist Party
Soldiers (śołnierze Podziemni Internacjonalistycznej Partii Rewolucyjnej). O początkach
Crips niewiele wiadomo, lecz nie ulega wątpliwości, Ŝe Washington i jego młodzi towarzysze
mieli zamiar odbudować radykalną organizację polityczną. Pomysł spalił na panewce. Był to
okres schyłku czarnego ruchu wyzwoleńczego, spadku czarnej świadomości i społecznej zapaści w gettach Los Angeles. MłodzieŜ wstępująca do Crips była politycznie niedoświadczona.
Rewolucyjny rodowód, kryminalne wynaturzenie
Przemoc, która w słowie i czynie Czarnych Panter była wymierzona przeciwko białej supremacji i kapitalizmowi, została zwrócona przez Crips do wewnątrz czarnej społeczności.
Postulat samokontroli społeczności zamienił się w dąŜenie do narzucenia jej zbrojnej kontroli
Crips. Rychło ulegli kryminalnemu wynaturzeniu, przeistaczając się w plejadę band młodzieŜowych, stosujących morderczą przemoc w walce między sobą o kontrolę nad własnymi ‘hoods’ (terenami sąsiedzkimi) i całym gettem.
Raymond Washington posługiwał się bardzo gwałtownymi, nieraz wręcz terrorystycznymi
metodami w rekrutacji, budowie i ekspansji swojego gangu. Na ulicy Piru napotkał opór
miejscowej młodzieŜy, zorganizowanej przez Sylvestera Scotta. Usiłował złamać go przy
pomocy zbrojnej ekspedycji karnej. Jego grupa dokonała rajdu samochodowego na ulicę Piru,
otwierając ogień do zwolenników Scotta. Następnie zaatakowała pogrzeb jednej z ofiar wypadu, wyciągnęła na oczach rodziny zwłoki z trumny i naszpikowała je ołowiem. Praktyka
„zabijania po raz drugi” martwego juŜ przeciwnika stała się waŜnym narzędziem wojny psychologicznej. Rozpoczęła się długoletnia wojna między gangami. Podobnie jak skrzyŜowanie
ulic 107 i Hoovera było kolebką gangów Crips, tak ulica Piru była kolebką konkurencyjnych
gangów Bloods.
„Oznaczało to nie tylko ponowne oŜywienie gangów, ale równieŜ radykalne przeobraŜenie
czarnej kultury gangowej”, stwierdza Mike Davis, urbanista i socjolog z Los Angeles. Crips
wprowadzili do subkultury gangowej posługiwanie się bronią palną, a zabójstwo uczynili
- 27 -
symbolem statusu. Stworzyli strukturę wojskową i elitę wojowników, zwanych combat soldiers. Obowiązywała ich zasada, Ŝe walka gangowa, zwana gangbanging, nie jest działalnością dorywczą czy uboczną, lecz profesją - Ŝe gangbanger to full-timer. Wypracowali taktykę
walk ulicznych na podobieństwo partyzantki miejskiej, w tym taktykę rajdów samochodowych, zwanych drive-by, na terytorium nieprzyjaciela. Aspirowali do hegemonii nad całym
swoim pokoleniem i zmienili wartości i styl Ŝycia szerokiej rzeszy czarnej młodzieŜy. Wiek
poborowy ustalili na lat jedenaście (dla osobników płci męskiej, ale przyjmowano równieŜ
dziewczęta).
Crips, ścierając się z innymi gangami, z biegiem czasu rozpadli się na grupy dzielnicowe i
uliczne, które podjęły walkę takŜe między sobą. Wojna między gangami w gettach Los Angeles przedstawiana jest w środkach masowego przekazu jako konflikt między dwiema wielkimi
zbiorowościami: Crips, noszącymi bandany i chusty (a takŜe T-shirty, sznurowadła itd.) w
kolorze błękitnym, a Bloods noszącymi chusty czerwone. Tak było rzeczywiście w latach 70tych. Potem na czoło wysunęła się wojna między samymi Crips.
Wobec narastającej marginalizacji społeczno-gospodarczej getta, Crips i Bloods podwiązali swoją działalność pod międzynarodowy handel narkotykami. Czarna młodzieŜ zareagowała na swoją rozpaczliwą sytuację społeczną wstępując masowo do gangów ulicznych.
W Los Angeles podziały rasowe, klasowe i wiekowe pogłębiały się po liniach przestrzennego apartheidu, podczas gdy pejzaŜ miejski militaryzował się wraz z rozszerzaniem policyjnych kontroli high-tech i stosowaniem równie potęŜnych i wyrafinowanych środków ochrony
własności warstw bogatych. Policja i środki przekazu przedstawiały czarne gangi z South
Central jako partyzantkę typu wietnamskiego lub milicję typu libańskiego, dysponującą rzekomo stu tysiącami bojowników, zorganizowanych do celów handlu narkotykami, posiadających na swoim wyposaŜeniu arsenały Uzi, AK-47 i Mac-10 i prowadzących na szeroką skalę
wojnę z siłami porządkowymi.
W końcu 1987 roku członek jednego z gangów zabił przez pomyłkę młodą kobietę w zamoŜnej dzielnicy miasta. Wydarzenie zostało udramatyzowane przez policję, poniewaŜ po raz
pierwszy przemoc gangów wyszła poza opłotki biednych dzielnic „kolorowych”. W 1988
roku Wydział Policji Los Angeles (LAPD) wszczął przeciwko gangom ulicznym rozległą operację pod nazwą HAMMER. Nie przyniosła Ŝadnego rezultatu, ale posłuŜyła za pretekst do
rozpętania na szeroką skalę terroru wobec czarnej młodzieŜy i w ogóle czarnej społeczności.
Jak wyjaśnia Akwanza, dziennikarz z Rap Pages, rok 1988 był jednym z najbardziej znaczących w historii gangów Los Angeles, a to z dwóch powodów. Po pierwsze uległy one mediatyzacji (wtedy teŜ powstał o nich pierwszy film fabularny, Colors w reŜyserii Dennisa
Hoppera). „Pozwoliło to całemu krajowi poznać dwa gangi, które wkrótce miały okazać się
najgroźniejsze i najbardziej widoczne - Crips i Bloods. Po drugie, zespół NWA (Niggaz With
Attitude), mający bazę w Compton (koło Los Angeles) zapoznał cały świat z muzyką gangsta
rap, sprzedając przy tej okazji miliony nagrań, które gloryfikowały styl Ŝycia południowokalifornijskich gangbangers.”
Gangsta rap
Rap gangsterski zrodził się rok wcześniej na wschodnim wybrzeŜu, gdy KRS-One i Scott
La Rock wydali pierwszy album zespołu Boogie Down Productions pod tytułem Criminal
Minded. Było to dzieło równie wybitne artystycznie co szokujące ideologicznie: produkt ludzi
tkwiących po szyję w środowisku gangowym i o mentalności gangsterów-dealerów. W parę
miesięcy później Scott La Rock został zastrzelony na ulicy.
KRS-One zareagował na śmierć przyjaciela zerwaniem z subkulturą gangową. Jak piszą
Nelson i Gonzales, pod wyraźnym wpływem autobiografii Malcolma X zamienił się z dnia na
- 28 -
dzień z gangstera w kaznodzieję, nastawionego na budowę czarnej świadomości. Realizował
swój zamysł nie tylko za pośrednictwem muzyki, ale równieŜ odczytów na uniwersytetach,
wolnych trybun w New York Times, marszów w obronie ludzi bezdomnych i ruchu Stop The
Violence, nawołującego do połoŜenia kresu przemocy wśród Czarnych.
Rap gangsterski, porzucony zaraz po spektakularnym poczęciu przez KRS-One’a, został
w mgnieniu oka podchwycony na zachodnim wybrzeŜu, w albumie Straight Outta Compton,
nagranym przez NWA i w utworze Colors, nagranym dla filmu pod tym samym tytułem przez
Ice-T.
„Przemoc jest stałym motywem w muzyce rapowej, zwłaszcza pochodzącej z Los Angeles”, pisze Ben Tupper. „Jest to bardzo potęŜne odzwierciedlenie warunków przemocy, w których wychowuje się młodzieŜ ze społeczności uciskanej, pogrąŜonej w depresji społecznogospodarczej. Gotowe do uŜycia przemocy i silnie uzbrojone gangi nie są zjawiskiem negatywnym z samej swojej istoty, lecz - ze względu na niemoŜność radykalnego upolitycznienia
się - ich działalność doprowadziła młodych ludzi obojga płci do szału samozniszczenia, gdyŜ
jedni zaczęli zabijać drugich w walce o kontrolę nad ograniczonymi zasobami getta. Przemoc
gangową gloryfikowało wielu artystów. Kultura, ubiór i Ŝargon gangów stały się dla przemysłu fonograficznego bardzo chodliwym towarem. Takie zespoły, jak NWA wybrały sobie
przesłanie hołdujące przemocy i szerzące mitologię gangsta, na czym zrobiły grube pieniądze.”
Jeśli jednak kwestia gangów młodzieŜowych w gettach Los Angeles miała stać się
wyzwaniem dla czarnej społeczności i sił nastawionych na budowę czarnej świadomości,
musiała być najpierw postawiona otwarcie na
forum publicznym, najlepiej przez samych
rzeczników subkultury gangowej, zdolnych
zdać z niej sprawę z surowym realizmem. To
właśnie uczynili raperzy z NWA i Ice-T. FBI
uznało hit NWA Fuck Tha Police i inne utwory
tego zespołu za wywrotowe, bo zawierały
ostre oskarŜenia pod adresem policji, operującej w gettach, o rasizm i terror. „Policja jest po
to, Ŝeby nas chronić, ale kto nas chroni przed
Niggaz With Attitude
policją?” „Niektóre gliny myślą, Ŝe mają prawo zabijać mniejszość.” „Policja nie chce pokoju, ona chce zlikwidować czarnuchów.” Rap
gangsterski był wywrotowy. Ujawniał przeraŜające realia społeczne, które system starał się
ukryć za zasłoną faktycznego apartheidu, otaczającego czarne getta.
W latach 80-tych niektórzy kulturoznawcy przewidywali, Ŝe szeroki wachlarz rockerów,
raperów, tancerzy breaka, muralistów z getta Los Angeles stworzy inteligencję organiczną,
zdolną do budowy kontrkultury uciskanych. Inni odnosili się sceptycznie do tej prognozy,
gdyŜ na podstawie doświadczeń wcześniejszych outlaw subcultures, „subkultur wyjętych
spod prawa”, takich jak punkowa, nie wierzyli, aby mogły one uniknąć przyswojenia i oswojenia dosłownie z dnia na dzień przez mass media kultury panującej.
Mike Davis, śledząc w 1990 roku losy NWA, wskazywał, Ŝe początki rapu gangsterskiego
zdawały się potwierdzać słuszność pierwszego punktu widzenia, ale jego dalszy rozwój sugerował słuszność drugiego. Okazało się bowiem, Ŝe w przeciwieństwie do takich zespołów
rapowych ze wschodniego wybrzeŜa, jak Public Enemy, które stały się trybuną czarnego nacjonalizmu, „raperzy gangsterscy z Los Angeles odrzucają wszelką ideologię z wyjątkiem
pierwotnej akumulacji bogactwa przy uŜyciu wszelkich koniecznych do tego środków”.
- 29 -
„Rzekomo obnaŜając uliczne realia, zarazem bezkrytycznie odzwierciedlają fantazyjną pogoń
za władzą, opartą na przemocy, seksizmie i pazerności”.
Jeśli, jak to sugerowało doświadczenie NWA i subkultury gangowej, kultura panująca
okazała się zdolna do ich eksploatacji i w swoich fabrykach snów uruchamia produkcję
koszmarów samozniszczenia uciskanych społeczności, to czy powstanie rzeczywistej kontrkultury na tym i jakimkolwiek innym gruncie jest w ogóle moŜliwe? - zapytywał Davis. Jego
zdaniem, taka realna moŜliwość istniała jednak na dłuŜszą metę, gdzieś w połowie drogi między prognozami optymistycznymi i pesymistycznymi.
Ewolucja świadomości gangowej
Dziś wiemy znacznie więcej o dynamice subkultury gangowej i rapu gangsterskiego. Powstanie w gettach Los Angeles w 1992 roku wywarło przemoŜny wpływ na ich tendencje
rozwojowe. Nim do tego przejdziemy, przypatrzmy się procesom ideologicznym, które zachodziły w okresie poprzedzającym powstanie. Ujawnił je niedawno były Crip Monster Kody
Scott, dzisiaj Sanyika Shakur, w ksiąŜce autobiograficznej pt. Monster.
W wieku lat 11 Monster Kody wstąpił do North Side Eight Tray Gangster Crips, a potem
został przywódcą tego gangu, działającego w South Central Los Angeles. Autobiografię, napisaną w więzieniu, w którym odsiaduje kolejny wyrok, wydał w 1993 roku, mając 29 lat.
Opowiada w niej, jak zaczęła budzić się jego świadomość i jak po wielu latach Ŝycia gangowego doszedł do czarnego nacjonalizmu.
W 1983 roku, w więzieniu dla młodocianych, postanowił uczęszczać na cotygodniowe kazania dla wyznawców islamu. Powód był prozaiczny. W getcie zginął jego kolega, zabity
przez wrogi gang Rollin’ Sixties Crips. Monster Kody zwołał na kazanie innych członków
swojego gangu, aby pod pretekstem udziału w obrządku religijnym ustalić z nimi plan akcji
odwetowej wobec więźniów naleŜących do Rollin’ Sixties Crips.
Jak się rychło okazało, muzułmański kaznodzieja Muhammad Abdullah był zarazem działaczem czarnego ruchu nacjonalistycznego. Monster Kody otrzymał od niego broszurę zatytułowaną Orędzie do uciskanych. „Przeczytałem tę broszurę, która zaczynała się cytatem z Malcolma X: ‘Z powodu frustracji i beznadziei nasza młodzieŜ osiągnęła punkt, z którego nie ma
odwrotu. Nie aprobujemy juŜ cierpliwości i nadstawiania drugiego policzka. Afirmujemy
prawo do samoobrony przy zastosowaniu wszelkich koniecznych środków i zastrzegamy sobie prawo do maksymalnego odwetu wobec naszych rasistowskich ciemięŜców bez względu
na to, jaką mieliby nad nami przewagę’.”
„Dalej było wyliczenie chleba, przyodziewku i dachu nad głową jako bieŜących celów
walki oraz ziemi i niezaleŜności jako celów długofalowych. Ta broszura wcale nie była zbyt
religijna, wbrew temu, czego się spodziewałem. Byłem tak bardzo przekonany, Ŝe religia jest
synonimem bierności - tego chrześcijaństwo uczy ludzi kolorowych - Ŝe uwaŜałem, iŜ islam
jest taki sam. Broszura kończyła się kolejnym cytatem z Malcolma X: ‘Odtąd, jeśli przyjdzie
nam umierać, będziemy umierać w walce, ale nie będziemy umierać sami. Postaramy się, aby
nasi rasistowscy ciemięŜcy równieŜ zasmakowali śmierci’. Był to ostry język i robił na mnie
wraŜenie. Oczywiście, zastanawiałem się, kim są moi wrogowie w świetle tego języka, bo
wówczas słowo ‘ciemięŜca’ niewiele dla mnie znaczyło. Podobnie jak inni ludzie kolorowi na
tej planecie byłem człowiekiem uciskanym, lecz nie wiedziałem o tym.”
- 30 -
Bierzcie przykład z braci Jacksonów
W poniedziałki, po odczytaniu sury koranicznej, Muhammad Abdullah wykładał ideologię
i historię czarnego nacjonalizmu. Opowiadał o Malcolmie X i o Czarnych Panterach. Wyraźnie na uŜytek młodych gangbangers zrobił im równieŜ wykład o Ŝyciu braci George’a i Jonathana Jacksonów. 18-letni George został w 1960 roku skazany za kradzieŜ 70 dolarów na karę
od roku więzienia do doŜywocia; od władz więziennych zaleŜało, czy i kiedy odzyska wolność, a te co rok odrzucały jego wnioski o zwolnienie.
W więzieniu stał się rewolucjonistą. Studiował pisma Marksa, Engelsa, Lenina, Trockiego,
Mao, Guevary, Fanona i czarnych rewolucjonistów amerykańskich, ekonomię polityczną i
dialektykę, uczył się języków obcych. Wstąpił do Czarnych Panter. Szkolił politycznie innych
czarnych więźniów. „Naszym zamiarem było przeobraŜenie czarnej mentalności kryminalnej
w czarną mentalność rewolucyjną”, pisał w listach z więzienia. W styczniu 1970 roku straŜnicy zastrzelili trzech czarnych więźniów. Gdy uniewinniono sprawców, w odwecie więźniowie
zabili straŜnika. O czyn ten oskarŜono George’a Jacksona i dwóch innych Czarnych. W kraju
rozwinął się ruch w obronie „braci z więzienia Soledad” - tak nazwano tę trójkę.
W sierpniu tegoŜ roku młodszy brat George’a, Jonathan, przeprowadził akcję zbrojną:
uwolnił w budynku sądu kilku czarnych więźniów, wziął kilku zakładników spośród personelu sądu i zaŜądał ich wymiany na „braci z Soledad”. Akcja się nie powiodła. W wyniku strzelaniny z policją Jonathan Jackson, dwaj więźniowie i jeden zakładnik zostali zabici przez policję. O dostarczenie broni oskarŜono Angelę Davis, młodą czarną uczoną i radykalną działaczkę polityczną. W rok później, w sierpniu 1971 roku, George Jackson, uzbrojony w rewolwer, który przemycił do więzienia jego adwokat, podjął rzekomo próbę ucieczki. Zginął
od strzałów w plecy. Śmierć poniosło takŜe kilku więźniów i straŜników. Wydarzyło się to tuŜ
po opublikowaniu zbioru jego listów z więzienia, który stał się międzynarodowym bestsellerem.
Podczas wykładu Muhammad Abdullah zapytał Li’l Monstera, młodszego brata Monstera
Kody, ile ma lat. Gdy usłyszał, Ŝe siedemnaście, rzekł: „Jonathan Jackson miał siedemnaście
lat, gdy wszedł do budynku sądu w hrabstwie Marin i wziął sędziego i prokuratora okręgowego w charakterze zakładników. (...) Za co siedzisz? ‘Za morderstwo.’ Kogo zabiłeś? ‘Paru
Rollin’ Sixties Crips...’ Czarnych! - zawołał Muhammad. ‘Tak, ale...’ George Jackson ukarał,
a nie zamordował, ukarał trzech wieprzy (policjantów, straŜników więziennych) i nim sam
został zamordowany, dwóch nazistów. (...) To właśnie staram się wam wytłumaczyć. Podczas
gdy jeden z was zabija drugiego, prawdziwy wróg spokojnie zabija was. Wasze pokolenie
zupełnie zamknęło się w sobie i teraz postępuje w sposób samoniszczycielski. Nie jesteście
groźni, gdy walczycie między sobą, rozumiecie? (...) Jonathan znał się na chemii, materiałach
wybuchowych i sztukach walki. Jeszcze dziecko, a juŜ był męŜczyzną, rewolucjonistą. Czuł
się odpowiedzialny za przyszłość swojego ludu”.
„Byliśmy oszołomieni porównaniem nas z George’em i Jonathanem Jacksonami. Siedzieliśmy i słuchaliśmy tego, co mówił Muhammad o naszym samodestrukcyjnym zachowaniu
dlatego, Ŝe nigdy nie mówił do nas z góry. Nie podobało mu się to, co robiliśmy, ale szanował
nas jako młodych wojowników. Nigdy nie powiedział, Ŝe mamy złoŜyć broń. Jego metoda
podnoszenia naszej świadomości całkowicie współgrała z warunkami, w których wyrośliśmy
w naszych społecznościach, w tym kraju i na tej ziemi. Nauki Muhammada miały wymiar
lokalny, krajowy i międzynarodowy. Rozesłałem wici, Ŝe wszyscy Crips mają przychodzić na
kazania muzułmańskie i słuchać, co mówi Muhammad. W ciągu trzech tygodni obecność
wzrosła z dziewięciu do trzydziestu siedmiu, potem do czterdziestu, a na koniec do osiemdziesięciu! (...) Muhammad nie starał się uczynić z nas ludzi biernych i słabych. Przeciwnie,
zachęcał, Ŝebyśmy ‘byli twardzi’, ‘pozostali pod bronią’ i ‘pozostali Czarnymi’. Zachęcał nas,
Ŝebyśmy, o ile to moŜliwe, nie strzelali do siebie, ale zarazem nigdy nie wahali się ‘ukarać
- 31 -
wieprza, który godzi w lud’. (...) Mnie w tym wszystkim interesowała działalność polityczna
takich ludzi, jak Malcolm X i sam Muhammad, a nie duchowość islamu.”
Muhammadowi Abdullahowi, zadenuncjowanemu i oskarŜonemu o to, Ŝe zamiast Koranu
naucza ideologii rewolucyjnej, nawołuje do przemocy rasowej i szerzy czarny nacjonalizm,
zakazano pracy religijnej w więzieniu. Crips odmówili uczęszczania na kazania jego następcy,
przysłanego przez Amerykańską Misję Muzułmańską, gdyŜ uznali go za Wuja Toma.
Skonsolidowana Organizacja Crips
Tymczasem grupy polityczne czarnych nacjonalistów wywierały coraz większą presję na
gangi, aby zakończyły „wojnę miejską”. Monster Kody przekonał się o tym, gdy na krótko
odzyskał wolność i spotykał się z Muhammadem Abdullahem, który nakłaniał go usilnie, aby
studiował myśl polityczną Czarnych Panter. Dostarczył mu antologię Black Panthers Speak,
wydaną przez marksistowskiego historyka Philipa Fonera. „Nigdy mi nie wytykał, skąd pochodzę i nie starał się mnie upokorzyć. Muszę jednak przyznać, Ŝe czułem się nieswojo, gdy
przedstawiał mnie rewolucjonistom jako Monstera Kody z Eight Tray. Podobnie jak większość gangbangers czułem, Ŝe rewolucjoniści chcą powstrzymać gangi; tak było rzeczywiście.
Pragnęli zaprzestania przemocy gangowej, która w 90 procentach jest walką między Czarnymi. W tym celu starali się nam wykazać, Ŝe przemoc wśród Czarnych jest rezultatem przemocy białych wobec Czarnych.”
W połowie lat 80-tych przywódcy Crips, uwięzieni w San Quentin, usiłowali zjednoczyć
gangi i przywrócić im pierwotne motywacje ideowo-polityczne. Utworzyli Skonsolidowaną
Organizację Crips (CCO). „Sami jesteśmy naszymi najgorszymi wrogami”, wyjaśnił Monsterowi Kody przywódca 107 Hoover Crips, werbując go do organizacji. „My w CCO uwaŜamy,
Ŝe CRIPS znaczy Podziemni śołnierze Internacjonalistycznej Partii Rewolucyjnej. (...) CCO
powstała po to, Ŝeby CRIPS znów odgrywali pozytywną rolę w naszej społeczności.” Zgodnie
z relacją Monstera Kody, CCO nawoływała do ugody ze Zjednoczonym Narodem Bloods
(UBN), „organizacją awangardową” utworzoną wówczas przez niektórych przywódców Bloods, i z Czarną Rodziną Partyzancką (BGF), „organizacją quasirewolucyjną, posiadającą
groźną machinę wojskową”.
Członkowie CCO uczyli się w więzieniu afrykańskiego języka swahili postanowili, Ŝe w
godzinach wieczornych nie będą mówić po angielsku, a jedynie w swahili - i przez pięć godzin dziennie mieli obowiązek się samokształcić. Studiowali kulturę afrykańską, myśl polityczną i doświadczenia ruchów wyzwoleńczych Trzeciego Świata oraz marksizm. „W CCO
wszyscy uwaŜaliśmy się za komunistów”, pisze Monster Kody. „Pewnego razu, gdy zapytałem członków mojej komórki, czy komunizm nie jest w rzeczywistości filozofią europocentryczną, wszyscy naskoczyli na mnie, jakbym popełnił bluźnierstwo. Zgodnie z tym, co wiedziałem, komunizm, tak jak praktykowano go w Związku Radzieckim, był europocentryczny,
a radziecka powinność internacjonalistyczna wyglądała raczej na podboje imperialistyczne.”
Monster Kody doszedł wkrótce do wniosku, Ŝe CCO kultywuje abstrakcyjną ideologię,
gdyŜ nie ma Ŝadnego programu działania na dziś i jutro. „Nikt nie zdawał sobie sprawy, Ŝe
przyszłość jest odległa od nas o trzy minuty, a nie o lata świetlne”, wspomina. „Jestem ekstremistą, więc podchodziłem powaŜnie do naszych rewolucyjnych załoŜeń. W miarę, jak dojrzewałem i podnosiłem moją świadomość, zacząłem dostrzegać braki i błędy w naszej strukturze. Popełnialiśmy te same błędy, co Czarne Pantery. Importowaliśmy rewolucyjne ideały,
starając się stosować je w naszym środowisku. W rezultacie ci, którzy potrafili najlepiej cytować Marksa, Mao czy towarzysza George’a (Jacksona), wysuwali się na czoło. Zaczęło
mnie to cholernie irytować. Nic nie odpowiadało konkretnym warunkom i nie byliśmy w stanie oddziaływać na masy.”
- 32 -
„Fuck This War, Prepare For Revolution”
Członkowie CCO po wyjściu z więzienia popadali ponownie w gangbanging. W organizacji doszło do rozłamów i starć fizycznych między rywalizującymi ze sobą frakcjami, a komitet centralny i hierarchia wojskowa CCO, mające za swoją siedzibę więzienie Folsom, straciły
niemal wszelkie wpływy wśród zwykłych Crips. Projekt przebudowy gangów w organizację
rewolucyjną załamał się, bo jak pisze Monster Kody, „był on wewnętrznie sprzeczny i nie
mógł zostać zrealizowany bez przeobraŜenia kryminalnej ideologii Crips i ich stosunków z
masami”. Sam Monster Kody został jednak rewolucjonistą, wystąpił z gangu i przystąpił do
Nowoafrykańskiego Ruchu Niepodległościowego (NAIM) - organizacji politycznej, dąŜącej
do utworzenia oddzielnego czarnego państwa. Było to w 1987 roku.
„Zakończenie ksiąŜki pt. Monster jest wezwaniem do Crips o poniechanie przemocy i do
gangów o przeobraŜenie się w siłę rewolucyjną czarnej społeczności”, pisze Rick Tudor w
czasopiśmie Socialist Action. „Jest to czarne przesłanie nacjonalistyczne, apelujące do ludu,
aby zorganizował się do walki o swoje przetrwanie.” Autobiografia Sanyiki Shakura stanowi,
po autobiografii Malcolma X i pismach więziennych Eldridge’a Cleavera i George’a Jacksona, dramatyczne świadectwo dojrzewania świadomości kolejnego pokolenia czarnej młodzieŜy, zepchniętego na społeczne dno i w świat przestępczy. Shakur, wyraŜając w niej wdzięczność tym, którzy ukształtowali jego czarną świadomość, obok nurtów politycznych czarnego
nacjonalizmu wymienił raperów Ice-Cube’a, Ice-T, KRS-One’a, Parisa i zespoły rapowe Da
Lench Mob, Public Enemy, X-Clan, Kris Kross...
W 1988 roku przeciwko wojnie gangów wystąpili raperzy. Kampania Stop The Violence
zaczęła się na wschodnim wybrzeŜu z inicjatywy KRS-One’a, który właśnie porzucił rap
gangsterski. W rocznicę urodzin Martina Luthera Kinga kilkunastu czołowych raperów nagrało płytę pt. Self-Destruction, która była dramatycznym protestem przeciwko samoniszczycielskiej przemocy między Czarnymi. Ruch ten odbił się szerokim echem w gettach. Wkrótce
równieŜ raperzy z wybrzeŜa zachodniego, w tym czołowi twórcy rapu gangsterskiego, wystąpili przeciwko wojnie gangów pod hasłem „Wszyscy jesteśmy w tym samym gangu”. Taki
właśnie tytuł nosiła nagrana przez nich wspólna płyta - We’re All In The Same Gang.
Ice-T, jeden z najbardziej wpływowych raperów gangsta, apelował: „Pokój wszystkim
gangom z Los Angeles. Wszyscy jesteśmy braćmi, moŜemy Ŝyć razem. Śmierć nie jest rozwiązaniem. Nikt nie Ŝyje w getcie z własnego wyboru. Idźcie do szkoły, kształćcie wasze
umysły. Uciekajcie z pól śmierci. Pieprzcie tę wojnę!”. W albumie O. G. Original Gangster,
nagranym w 1990 roku, stwierdzał, Ŝe jeśli trzeba toczyć wojnę, to z FBI, CIA i systemem, a
jeśli trzeba siedzieć w więzieniu, to za taką sprawę, za jaką Nelson Mandela spędził Ŝycie za
kratami. „Nie rozumiecie, Ŝe ciągle jesteście niewolnikami systemu. Przygotujcie się do rewolucji!” „Pieprzcie policję, FBI, CIA, Busha...”
Energiczną kampanię pod hasłem Stop The Killing podjął Louis Farrakhan, przywódca
Narodu Islamu. Zwracał się „do przywódców czarnej młodzieŜy nazywanych przez nieprzyjaciela ‘przywódcami gangów’”, starając się nakłonić ich do zaprzestania wojny i ostrzegając,
Ŝe słuŜy ona władzom za pretekst do masowych represji wobec czarnej młodzieŜy. „Bracia, to
co robicie jest wodą na młyn waszego wroga. Wykorzystuje was, Ŝebyście sami się wyniszczyli”, mówił Farrakhan.
Działacze Narodu Islamu, mający długoletnie doświadczenia reedukacji elementów przestępczych i wykolejonych, podjęli pracę wychowawczą w środowiskach gangowych. Na początku 1992 roku Ice Cube poinformował, Ŝe przynosi ona owoce w South Central Los Angeles: wielu zatwardziałych gangbangers stało się muzułmanami i ludźmi świadomymi. „Są
gotowi się połączyć”, stwierdził.
Kilka miesięcy przed powstaniem w Los Angeles pewien czarny oficer policji oświadczył
gazecie Narodu Islamu (The Final Call z 10 lutego 1992 r.), Ŝe władze obawiają się gangów
- 33 -
młodzieŜowych. „Lęk wywołuje w nich odwaga i potencjał przywódczy, które cechują członków gangów. MoŜna sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby ta młodzieŜ odnalazła prawidłowe motywacje, zaczęła miłować samą siebie i się zaangaŜowała. Mogłaby pojawić się ponownie partia Czarnych Panter i Czarna Armia Wyzwoleńcza.”
- 34 -
Rozdział IV
PO POWSTANIU W LOS ANGELES
No Justice, No Peace
„Więc trzeba obalić ten rząd / Bracia mający kałasznikowy i uzi / Muszą się nauczyć, jak
się nimi właściwie posługiwać / I zachować amunicję na czas rewolucji / Gdy biedni biali i
Czarni rozwalą system.” To słowa z albumu 3 Years, 5 Months And 2 Days In The Life Of...,
nagranego w 1992 roku przez zespół Arrested Development - jednego z wielkich sukcesów
muzyki rapowej. W końcu kwietnia 1992 roku stało się to, co rap zapowiadał od kilku lat:
Stanami Zjednoczonymi wstrząsnęło powstanie w Los Angeles, wywołane przez czarną młodzieŜ, za którą poszła młodzieŜ latynoska, a nawet biała. Hasło brzmiało: „No Justice, No
Peace” - bez sprawiedliwości nie będzie pokoju.
Powstanie wybuchło na wiadomość, Ŝe ława przysięgłych, złoŜona z białych rasistów,
uniewinniła policjantów-oprawców, którzy znęcali się z dzikim okrucieństwem nad zatrzymanym w nocy czarnym kierowcą Rodney’em Kingiem. Scenę tę sfilmował przypadkowy
świadek, wyposaŜony w kamerę i za pośrednictwem telewizji obejrzał ją cały świat.
Jak mieliśmy zareagować na niesprawiedliwość?, zapytuje Ice-T w czasopiśmie Nerve.
„Głosować? Mówi nam się, Ŝe to właśnie powinniśmy robić. Przychodzi taka chwila, gdy
ludzie muszą powiedzieć nie i wyjść na ulice po to, Ŝeby wyciągnąć konsekwencje - czy to
spalić dzielnicę, czy odpowiedniej osobie wpakować kulę w łeb. Ktoś musi wiedzieć, Ŝe z
niesprawiedliwości zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nasz rząd organizuje zamachy stanu i
wywołuje zaburzenia w słabszych krajach. CIA robi to cały czas. Gdy jest problem z jakimś
rządem, nasz rząd wyciąga zaraz konsekwencje, które z reguły są śmiercionośne. Ciągle mówimy ludziom z Zatoki Perskiej, Ŝe jeśli nie zrobią tego, co im kaŜemy, to wyciągniemy konsekwencje: zbombardujemy ich. Tak działa nasz rząd. Większość problemów załatwia przy
pomocy morderstwa. Więc nadeszła chwila, gdy ludzie doszli do wniosku, Ŝe nie ma sprawiedliwości. Mówi się, Ŝe mieli po prostu ochotę na rozruchy. Gdyby tak było rzeczywiście, to
dlaczego rozruchy nie wybuchły w chwili, gdy pokazano kasetę wideo? PrzecieŜ to, co na niej
zobaczyliśmy, wystarczało, Ŝeby wyjść na ulice i mieć ochotę kogoś zabić. JednakŜe ludzie
czekali, bo jeszcze mieli nadzieję, Ŝe sprawiedliwości stanie się zadość.”
South Central Los Angeles było beczką prochu juŜ od dłuŜszego czasu, przynajmniej od
chwili, gdy koreańska sklepikarka strzałem w tył głowy zabiła czarną dziewczynkę, Latashę
Harlins, którą posądziła o próbę drobnej kradzieŜy. Kapitał koreański nie krył się ze swoim
agresywnym rasizmem wobec czarnej społeczności w gettach Los Angeles, w których monopolizuje handel i uprawia superwyzysk konsumentów. Choć zbrodnia została utrwalona na
taśmie filmowej, sprawczyni poniosła karę jak za wykroczenie drogowe. „W oczach czarnej
społeczności (...) Koreańczycy nie są juŜ uchodźcami ze zniszczonego wojną kraju, który teŜ
padł ofiarą imperializmu w stylu Jankesów. Postrzega się ich jako agentów ciemięŜcy”, pisze
James Bernard, wydawca The Source, czarnego czasopisma niezaleŜnego, poświęconego muzyce, kulturze i polityce hip-hopowej. Raperzy zapowiadali powstanie i z góry opisywali, jaki
będzie miało przebieg - moŜna przekonać się o tym, słuchając choćby albumu Street Soldiers,
wydanego przez Priority Records, a będącego kompilacją utworów róŜnych raperów. Ice Cube nagrał w albumie Death Certificate utwór Black Korea, w którym ostrzegł opinię publiczną, co czeka biznes koreański, jeśli nadal będzie postępował tak jak dotychczas. W ciągu
- 35 -
pierwszego tygodnia sprzedano milion egzemplarzy albumu. Reakcja mass mediów i „ośrodków opiniotwórczych” była typowa. W prasie zaczęła się nagonka. Billboard, czasopismo
będące biblią handlową przemysłu fonograficznego, oraz Centrum Szymona Wiesenthala i
Koalicja Koreańsko-Amerykańska zaŜądały wycofania albumu ze sprzedaŜy, a to „z powodu
jego odraŜająco gwałtownej i szkodliwej treści, która krzewi postawy nienawiści rasowej,
zwłaszcza wobec kupców koreańskich”. Apel poparła czarna organizacja umiarkowana, Konferencja Przywódców Chrześcijańskich Południa (SCLC). Brytyjska firma Island Records
usunęła Black Korea z nagrania albumu, przeznaczonego na rynek europejski.
Wydawcy amerykańskiego czasopisma muzycznego Spin nie zawahali się nazwać cenzorów Death Certificate „faszystami myśli i tyranami słowa”. „Te wszystkie krzyki o ‘rasizmie’
Ice Cube’a same robią wraŜenie przeraźliwie rasistowskich”, pisali. Kilka miesięcy później
stało się to, co zapowiedział Ice Cube: W gettach Los Angeles czarna młodzieŜ puściła biznes
koreański z dymem.
Rap zapowiedział powstanie
Mike Davis ocenia, Ŝe w powstaniu uczestniczyło około ćwierć miliona osób, w tym
czynnie od 40 do 50 tysięcy. Miasto, filmowane z powietrza, zdawało się płonąć, podpalane
przez zbuntowane tłumy. Ofiarą poŜogi padło dziesięć tysięcy sklepów i zakładów usługowych oraz tysiąc budynków publicznych i prywatnych. Monster Kody pisze: „Niektórzy
twierdzą, Ŝe uczestnicy podpalali swoje własne dzielnice, co jest takim samym absurdem,
jakim byłoby twierdzenie, Ŝe Wietnamczycy niszczyli swój kraj, Ŝeby przepędzić Amerykanów. Chcę wyjaśnić, Ŝe sklepy i zakłady usługowe, które zniszczono, nie były własnością
ludzi, mieszkających w tych dzielnicach. Ich właścicielami i administratorami byli ludzie
mieszkający w dzielnicach podmiejskich. Usługi były w nich po astronomicznych cenach, a
towary często niskiej jakości. Wbrew wersjom wydarzeń rozpowszechnianym przez rozmaitych Wujów Tomów, wśród ludzi uciskanych istniała zbiorowa świadomość, o której świadczy wybór celów ataku i rodzaj zagarniętych produktów. Jako ofiara wyzysku znam poziom
świadomości przeciętnego buntownika, który brał udział w podpalaniu i wywłaszczaniu
dóbr”.
30 kwietnia 1992 r., Los Angeles. Aresztowanie uczestników zamieszek.
- 36 -
James Bernard stwierdził na podstawie szczegółowej wizji lokalnej, Ŝe podpalano i grabiono selektywnie, świadomie atakując te zakłady, które nie zatrudniały miejscowej ludności
ani nie inwestowały zysków na miejscu, a więc nie stwarzały miejsc pracy w gettach. „PoniewaŜ był to bunt, a nie zamieszki, celem stały się placówki handlowe; domów, szkół i kościołów nie tknięto. W tym znaczeniu była to wojna klasowa: hasłem był atak na prywatnych
właścicieli. (...) Bunt, który osiągnął punkt kulminacyjny w dniu 30 kwietnia 1992 roku, był
najbardziej wyartykułowanym i dramatycznym od końca lat 60-tych wołaniem o szerokie
zmiany społeczne; wywaŜył przed nami drzwi, przez które mogliśmy przejść po to, Ŝeby doprowadzić do końca proces ocalenia, rozpoczęty przez ruchy na rzecz praw obywatelskich i
czarnej władzy.”
Nie ma nic dziwnego w tym, Ŝe młodzi buntownicy posłuŜyli się utworem rapowym Burn
Hollywood Burn zespołu Public Enemy jako hymnem i Ŝe skandowali imiona Chucka D, IceT, Ice Cube’a czy KRS-One’a. Muzyka rapowa zapowiedziała to powstanie. „Na długo przed
tym, jak zginęło 58 osób, a sprawy rasowe zdominowały prasę krajową, rap był jedynym
środkiem przekazu, za którego pośrednictwem miliony ludzi mogły usłyszeć gniew i frustrację czarnej klasy niŜszej Ameryki”, pisze Alan Light, jeden z wydawców Rolling Stone.
Jedyna trybuna
W czasopiśmie Pulse! Gregor Ehrlich zauwaŜa: „Pozostawiając na boku obecną popularność rapu, naleŜy stwierdzić, Ŝe muzyka ta była przez długi czas trybuną dla ludzi mających
poczucie, iŜ nie dysponują Ŝadnym innym środkiem politycznym, dzięki któremu mogliby
dać wyraz swoim poglądom”.
Na łamach i-D Magazine Kodwo Eshun prezentuje podobny punkt widzenia: „Nim 29
kwietnia doszło do wydarzeń w Los Angeles, rap wielokrotnie przedstawiał scenariusze rozruchów. Burn Hollywood Burn z trzeciego albumu Public Enemy, zatytułowanego Fear Of A
Black Planet, jest tylko jednym z wielu przykładów audiodramatycznego piekła, które uwaŜano za hiperbolę, gdy album ten ukazał się w 1990 roku. Teraz zaś takie konserwatywne czasopisma, jak Newsweek i Times przytaczają jako proroctwo właśnie to, co uchodziło w nim za
eksces - na przykład zawartą w nim myśl Too Black Too Strong”.
John Leland, autor obszernego studium o rapie i rasie, opublikowanego w Newsweek,
podkreśla, Ŝe przez cztery lata rap hardcore antycypował „rozruchy” w Los Angeles i Ŝe czynił to przy pomocy bardzo graficznych obrazów aktów przemocy i wojny domowej. Leland
dobrze uchwycił istotę rapu w porównaniu z rolą, odgrywaną poprzednio, w okresie „integracji rasowej” lat 60-tych, przez muzykę rockową. „W okresie integracji (...) wspólny dla białych i czarnych słuchaczy był rock’n’roll. (...) Teraz, gdy po raz kolejny przeŜywamy rozdarcie, a nasze poczucie zagroŜenia skupia się coraz bardziej na zjawisku przemocy, wspólny
teren wyznacza nośna często w przemoc granica, nakreślona przez rap. O ile w sercu kultury
lat 60-tych była fascynacja młodością, o tyle dzisiaj jest to fascynacja rasą. (...) Obecnie muzyka popularna lepiej odzwierciedla głębokie zmiany, zachodzące w społeczeństwie, niŜ jakakolwiek inna forma debaty publicznej - podobnie, jak to miało miejsce przed trzydziestu
laty. Gdy w Los Angeles doszło do eksplozji po wyroku, który zapadł w sprawie o pobicie
Rodney’a Kinga, najmniej zaskoczeni tym byli fani muzyki rapowej - czarni i biali.”
W Watts na początku 1992 roku Jordan Downs Grape Street Crips nawiązali kontakty z
innymi gangami Crips i z Nickerson Gardens Bounty Hunter Bloods. W wyniku rokowań,
które trwały kilka miesięcy, zawarto rozejm. Jeden z przywódców Bloods opowiada: „Idea
rozejmu wzięła się stąd, Ŝe niektórzy bracia i muzułmanie z Watts chcieli doprowadzić najpierw do pojednania trzy największe osiedla, Nickerson Gardens, Jordan Downs i Imperial
- 37 -
Courts. Pragnęliśmy, Ŝeby zjednoczyły się i uświadomiły sobie, iŜ wszyscy jesteśmy braćmi i
dąŜymy do tych samych celów”.
James Bernard pisze: „W całym mieście gangbangers szeptali o tym, co działo się w
Watts. Niektórzy zapatrywali się na to z nadzieją, ale wielu było nastawionych sceptycznie.
Mieli do tego powody: dla kogoś, kto wyrósł w Los Angeles, jedność gangów była tak nieziszczalnym marzeniem, jak Czarny na urzędzie prezydenta czy jak miasto zbudowane na
księŜycu. Choć fundament pod rozejm połoŜono przed ‘zamieszkami’, wyrok (w sprawie policjantów, którzy pobili Rodney’a Kinga) pomógł mu chwycić wiatr w Ŝagle. Zaalarmował
sceptyków. Pozwolił im uświadomić sobie, Ŝe mają wspólnego wroga: gliny, ‘system’, FBI”.
Rozejm na froncie wojny gangów
Podczas powstania gangi wystąpiły razem, zapewniając kierownictwo i organizację. Ich
uzbrojenie pozwoliło odstraszyć siły LAPD, które przez parę dni obawiały się przystąpić do
akcji represyjnej na wielką skalę. Zaraz po powstaniu ruch rozejmowy się rozszerzył. Na
zgromadzeniach z udziałem pięciuset, sześciuset, siedmiuset młodych ludzi, często atakowanych przez policję, doszło do bratania się członków wrogich sobie do niedawna gangów. Proces ten opisali obszernie James Bernard i Mike Davis. Kluczową rolę w wylansowaniu idei
porozumienia między gangami oraz w jego umacnianiu odegrali weterani zwani original
gangsters, działacze Narodu Islamu i raperzy.
Sanyika Shakur, były Monster Kody, podkreśla jednak, Ŝe „nim dojdzie do pokoju między
Crips i Bloods, musi dojść do pokoju między samymi Crips”, bo „wrogami numer jeden Crips
są inni Crips. W ciągu minionych dwunastu lat więcej Crips zginęło z rąk samych Crips, niŜ z
rąk Bloods w ciągu dwudziestu dwóch lat konfliktu”. Shakur, który przez wiele lat sam brał
czynny udział w krwawej wojnie Eight Tray Crips z Rollin’ Sixties Crips wie, jak trudno jest
zaleczyć straszliwe rany, które zadała oraz wykorzenić mentalność gangową.
Gdy zaczął się rozszerzać rozejm w Los Angeles, czarny kryminolog William Oliver pisał
w liście otwartym do członków gangów: „Powinniście zrozumieć, Ŝe tych, którzy rządzą
Ameryką, minimalnie obchodzi krzywda, jaką sami sobie wyrządzacie, ale Ŝe nie spoczną w
prześladowaniu was i dąŜeniu, Ŝeby was zniszczyć, jeśli uda wam się przebudzić i stanąć w
jednolitym froncie do walki o wolność, sprawiedliwość, równość i lepsze Ŝycie dla was i dla
waszego ludu. Ogłaszając rozejm staliście się wrogiem publicznym numer jeden. Powinniście
wiedzieć, Ŝe utrzymanie rozejmu będzie trudne, bo okoliczności, które skłoniły wielu z was
do narkomanii, Ŝycia w gangach i przemocy istnieją nadal. Ogłoszenie rozejmu nie oznacza
przecieŜ, Ŝe w waszych środowiskach skończą się takie zjawiska, jak wysoka stopa bezrobocia, ubóstwo, zachodzenie nastolatek w ciąŜę i nałogi. Presja sytuacji społecznej na wielu z
was będzie ogromna. Ponadto musicie być świadomi, Ŝe wasi wrogowie planują na wszelkie
moŜliwe sposoby prowokacje, które spowodowałyby zerwanie rozejmu.”
Louis Farrakhan ostrzegł ze swojej strony. „UwaŜam za bardzo interesującą wiadomość
to, Ŝe 300 lub więcej agentów FBI, którzy brali udział w działalności szpiegowskiej, wymierzonej przeciwko Związkowi Radzieckiemu, ma być teraz skierowanych do społeczności
miejskich, do pracy wśród gangów. Po co? Czy to im zawdzięczamy rozejm między Bloods i
Crips? Czy to im zawdzięczamy propozycję rozejmu między gangami w Chicago? Nie sądzę.
Jest wielu ludzi na szczytach władzy, którzy nie pragną zakończenia wojny gangów, handlu
narkotykami, strzelania młodych ludzi do siebie podczas drive-by. Oni chcą, Ŝebyśmy walczyli między sobą i wzajemnie się zabijali.”
Policja i władza, stwierdził Mike Davis wkrótce po powstaniu, obserwują ewolucję gangów z wielkim niepokojem. „Ekumeniczny ruch Crips i Bloods jest dla nich najgorszą rzeczą,
jaką moŜna sobie wyobrazić: istnieje bowiem ryzyko, Ŝe przemoc gangów przestanie być śle-
- 38 -
pa, upolityczni się i przeistoczy w czarną Intifadę. LAPD pamięta doskonale, Ŝe za czasów
poprzedniego pokolenia skutkiem rebelii w Watts było nastanie pokoju między gangami, z
którego powstała w Los Angeles gałąź partii Czarnych Panter.”
Plany młodzieŜy gangowej
Zaraz po powstaniu koalicja przywódców Crips i Bloods opracowała wspólny program
postulatów bieŜących, dotyczących rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego ubogich
społeczności Los Angeles. Na łamach lewicowo-liberalnego czasopisma The Nation, w którym się ukazał, oceniono go jako jedyny program, mający za podstawę realia i aspiracje
wspomnianych społeczności. Zdaniem Mike’a Davisa świadczy on, Ŝe nie naleŜy lekcewaŜyć
zdolności i inteligencji politycznej młodzieŜy z getta.
Gwoli promocji idei rozejmu kilku Crips i Bloods nagrało wspólnie album rapowy Bangin’ On Wax, który cieszył się ogromną popularnością. W gangach i między gangami zaczęły
się dyskusje nad rozmaitymi pomysłami przekształcenia się w organizacje społeczne i gospodarcze, a nawet w grupy polityczne. Przywódca West Boulevard Crips powiedział wydawcy
The Source. „My juŜ nie jesteśmy Crips; teraz nazywamy się CARIPS. Skrót ten oznacza California Revolutionary International Pistolslingers (Rewolucyjni Rewolwerowcy Międzynarodowi Kaliforni). Staramy się zjednoczyć wszystkich Crips. JeŜeli Bloods będą chcieli połączyć się z nami, to będzie świetnie. Teraz trzeba działać rewolucyjnie. Mamy dość ucisku i
krzywdy. (...) Wiemy, Ŝe my, Czarni, jesteśmy silnym narodem i Ŝe chciano nas podzielić według kolorów chust, które nosimy. MoŜemy się rządzić i wiemy o tym.”
Z kolei przywódca Grape Street Crips, który zainicjował ruch rozejmowy, powiedział Jamesowi Bernardowi: „Ruch, który rozpoczął się w Watts, musi rozszerzyć się na cały kraj.
Jeśli uda się nam doprowadzić do tego, to będziemy mogli skończyć z rasizmem i wszystkimi
innymi problemami tego kraju. Chcemy, aby nasz ruch dotarł na forum ONZ i mógł zabrać
tam głos - zaprotestować przeciwko warunkom, w jakich Ŝyjemy jako naród i pokazać, jak
system, który mamy, wykorzystał nas do tworzenia bogactw, a nigdy nie wypłacił nam odszkodowania za czasy niewolnictwa. Będzie to akcja korzystna dla wszystkich, nie tylko dla
Czarnych. UwaŜamy, Ŝe dla kaŜdego jest miejsce przy budowie nowego narodu, bez względu
na kolor skóry.”
Pomysł umiędzynarodowienia walki o prawa Czarnych w Ameryce, w tym postawienia
sprawy na forum organizacji i instytucji międzynarodowych, jest stary jak czarny nacjonalizm. W pierwszej połowie lat 20-tych masową petycję do Ligi Narodów przygotowywał
Marcus Garvey, został uwięziony, a następnie deportowany na Jamajkę, skąd pochodził. W
połowie lat 60-tych Malcolm X przygotowywał wraz z przywódcami niektórych państw afrykańskich projekt uchwały, potępiającej rząd amerykański za rasizm, która miała być przedłoŜona Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ. Uzyskał dla tej inicjatywy poparcie Martina Luthera
Kinga. Między innymi dlatego został zamordowany.
Rozejm w Los Angeles przyczynił się do podjęcia podobnych inicjatyw w innych miastach, między innymi w Cleveland, Chicago i Minneapolis. Czarna i latynoska młodzieŜ, zorganizowana w gangach, uczciła pierwszą rocznicę powstania w Los Angeles w bardzo wymowny sposób. Około dwustu delegatów gangów z dwudziestu sześciu miast zebrało się w
Kansas City (w stanie Missouri) na Szczycie Ogólnokrajowego Ruchu Rozejmowego na
rzecz Pokoju i Rozwoju Gospodarczego. Na konferencji tej dyskutowano, jak zakończyć ostatecznie „wojnę miejską” między uciskanymi i zapewnić rozwój gett oraz wypracowano
wspólną listę postulatów.
- 39 -
Rola Narodu Islamu
„W łonie czarnych gangów z Los Angeles zawsze istniała pewna świadomość polityczna,
w tym mianowicie znaczeniu, Ŝe wielu ich członków sympatyzowało z ideologią czarnego
nacjonalizmu i rozumiało nieubłaganie niszczycielską logikę wojny między gangami”, wyjaśnia Mike Davis. „Weterani, załoŜyciele gangów, upolitycznili się w więzieniach lub gdzie
indziej. Reprezentują oni pewien rodzaj czarnej polityki rewolucyjnej post-Black Panthers.
Naród Islamu równieŜ odegrał bardzo powaŜną i konstruktywną rolę w forsowaniu pokoju.
Louis Farrakhan jest prawdopodobnie jedyną osobistością szczebla ogólnokrajowego, z którą
liczy się większość czarnej młodzieŜy.”
Louis Farrakhan
Po powstaniu przywódca Narodu Islamu mówił: „CóŜ takiego szczególnego dzieje się z
naszą młodzieŜą, Ŝe stała się obiektem konspiracji zawiązanej na najwyŜszych szczeblach
władzy? Dlaczego chce się wyniszczyć obecne młode pokolenie? Ktoś, kto rządzi Stanami
Zjednoczonymi Ameryki, ma obowiązek nie tylko sprawowania władzy zgodnie z konstytucją
USA, ale równieŜ musi planować działania przeciwko nieprzyjaciołom, w których upatruje
zagroŜenie dla swojego statusu, władzy i przywileju. Wśród białych rządców tego kraju zawsze istniał lęk, Ŝe pewnego dnia czarni ludzie powstaną i uczynią im to, co im dotychczas
czyniono. (...) W 1992 roku nasza nieustraszona czarna młodzieŜ jest gotowa przystąpić do
walki o wyzwolenie. (...) Wróg boi się tak bardzo czarnej młodzieŜy, Ŝe będzie ją zabijał na
ulicach i w komisariatach policji. Wróg czuje, Ŝe musi rozprawić się z nią, bo jeśli tego nie
uczyni, to ona rozprawi się z nim. (...) Obecnie naszą młodzieŜ ogarnia duch organizacji.
Zawsze istniało to, co oni nazywają gangami, lecz nigdy na taką skalę, jak obecnie. Mówicie:
to jest straszna rzecz, te gangi. JednakŜe ma to dodatnią stronę. Czy straszne jest to, Ŝe nasi
ludzie trzymają się razem, czy teŜ to, Ŝe czynią tak w zamiarach negatywnych? A dzieje się
tak dlatego, Ŝe wizja i idea, której obecnie potrzebują, nie zaświtała im jeszcze w głowach.
JednakŜe to, co widzicie, jest najpotęŜniejszą oznaką budzenia się mas. (...) Nieustraszoność i
gniew młodzieŜy obraca się w samozniszczenie. (...) Wskutek oŜywiającego je ducha, swojej
nieustraszoności i gotowości zarówno do tego, Ŝeby umrzeć, jak i tego, Ŝeby zabić, stały się
one siłą, która wywołuje lęk. Matki wołają: na litość boską, uwolnijcie nas od gangów. Nie,
matko, nie nawołuj do tego. Wzywaj, aby gang przyswoił sobie słuszną ideę i zapewnił
ochronę społeczności. Powodem, dla którego policja boi się gangów, jest to, Ŝe dotychczas
ona była jedynym gangiem w mieście i mogła zachowywać się wobec nas jak gang, a teraz
pojawia się coś, czego sama musi się bać. Sugeruję więc, Ŝe powinniśmy z rzeczy negatywnej
uczynić rzecz pozytywną, a nie niszczyć tego, co sam Bóg pozwolił, by powstało.”
- 40 -
MłodzieŜ w czarnych gettach pogardza całym establishmentem czarnych przywódców,
który powiązany ze strukturami władzy i dwupartyjnym systemem politycznym - monopolem
partii kapitalistycznych, republikańskiej i demokratycznej - nie zasługuje w jej oczach na nic
poza określeniem mianem Wujów Tomów lub house niggaz, „domowych czarnuchów”. Termin house niggaz spopularyzował Malcolm X: w czasach niewolnictwa, mawiał, były dwa
rodzaje Czarnych. Jedni stanowili słuŜbę domową u właścicieli niewolników i gdy pan był
chory, mówili „jesteśmy chorzy”, inni zaś, których była ogromna większość, pracowali na
polach, buntowali się, uciekali z plantacji lub przynajmniej marzyli, Ŝeby poderŜnąć panu
gardło. Malcolm X mówił, Ŝe sam naleŜy do tych ostatnich, natomiast oficjalni przywódcy
czarnej społeczności naleŜą do tych pierwszych.
W oczach czarnej młodzieŜy autorytetem obok raperów cieszy się jedynie Farrakhan, do
czego przyczynili się zresztą sami raperzy. Z biegiem czasu nawet twórcy najostrzejszego
rapu gangsterskiego z Los Angeles ulegli wpływom doktryny Narodu Islamu, o czym świadczą takie albumy Ice Cube’a, jak Death Certificate, The Predator a zwłaszcza Lethal Injection, czy Guerrillas In Tha Mist zespołu Da Lench Mob. Poparcie to jest obopólne.
Ku radykalnej organizacji politycznej
W i-D Magazine Frank Broughton pisał w marcu 1993 roku: „Ubiegłoroczne gwałtowne
wydarzenia w South Central Los Angeles doprowadziły do nagłego i nieuchronnego upolityczniania się kultury gangowej w tej okolicy, co dobrze odzwierciedla twórczość zespołów
gangsta. Crips i Bloods wezwali do zaprzestania długiej, trwającej ponad dwadzieścia lat irracjonalnej wojny. W rzeczywistości, podobnie jak w rapie, przemoc obraca się teraz wyraźnie
przeciwko systemowi. Rewolucyjna retoryka takich zespołów z wybrzeŜa wschodniego, jak
Public Enemy, przenika do środowiska gangbangers, a tacy raperzy, jak Ice Cube i Da Lench
Mob, zamiast nadal opiewać przemoc wojny ulicznej między Czarnymi, świętują dzisiaj mało
reklamowany przez środki przekazu rozejm między gangami i nowe poczucie braterstwa.”
RównieŜ Ben Tupper zdaje sprawę z tej ewolucji: podczas, gdy jedne nurty rapu gangsterskiego nadal rozpowszechniają swoje klasyczne przesłania, inne przechodzą do krytyki samoniszczycielskiej przemocy. „W rezultacie pojawia się grupa byłych gangstas, którzy redefiniują gangsterstwo z pomocą pewnej wiedzy politycznej. Podejście to cechuje analiza przemocy i
jej przyczyn, które nie tkwią w konkurencyjnym gangu, lecz w rasizmie, alkoholizmie, nikłej
estymie dla samego siebie, ubóstwie i narkotykach. Linia podziału między tymi dwoma sposobami myślenia pogłębia się w miarę, jak niektórzy artyści rozwijają rewolucyjną teorię rapu, nie rezygnując z gwałtownego gniewu ani nie porzucając kultury gangsterskiej, lecz skierowując dotychczasową przemoc wzajemną w muzyce i w Ŝyciu przeciwko rasistowskim
strukturom społeczeństwa. NaleŜy śledzić tę ewolucję z optymizmem, lecz zarazem trzeba
pamiętać, Ŝe muzyka rapowa musi stawiać czoła dziedzictwu trwających przez dziesięciolecia
zachowań samoniszczycielskich i nigdy niekończącemu się napływowi nowych artystów,
których muzyka odzwierciedla i sławi samozniszczenie. W kaŜdym razie na płodny acz ulotny grunt miast amerykańskich pada posiew pod budowę i rozwój upolitycznionych gangów i
organizacji radykalnych.”
Raperzy jako jedni z pierwszych zaczęli wyciągać wnioski z doświadczeń powstania w
Los Angeles, w tym zwłaszcza stawiać palącą kwestię kierownictwa politycznego czarnych
mas, którego brak widać było jak na dłoni, gdy płonęło Los Angeles.
„Czas, Ŝebyśmy więcej wymagali od naszych przywódców i znaleźli takich, którzy pokierują nami w sposób bardziej skuteczny”, oświadczyła raperka Yo Yo. JednakŜe zdaniem Hanka Shocklee, członka zespołu Public Enemy, powstanie wykazało, Ŝe nie moŜna liczyć na
ogromną większość obecnych czarnych przywódców. Cała czarna Ameryka ujrzała ich po raz
- 41 -
pierwszy po powstaniu, gdy rzekomo w jej imieniu wypowiadali się na ekranach telewizorów.
KRS-One uwaŜa, Ŝe nie naleŜy składać losów ludzi czarnych w ich ręce, lecz oprzeć walkę na
oddolnej samoorganizacji.
Najdalej ze wszystkich raperów poszedł Paris. W albumie Sleeping With The Enemy, wydanym w 1992 roku, opowiada o czarnej partyzantce, która dokonuje zamachów na prezydenta Busha w odwet za jego „nowy ład światowy”, agresję na Irak i wojnę wydaną czarnej młodzieŜy pod pretekstem walki z handlem narkotykami. W utworach Parisa gangi młodzieŜowe
zamieniają się w grupy polityczno-wojskowe, których przemoc zwraca się przeciwko systemowi. „Utorujcie drogę panterze”, apeluje, wskazując, Ŝe zadaniem na dziś powinno być
kształtowanie świadomości i tworzenie organizacji jako podstaw polityki rewolucyjnej, łączącej postulat czarnej władzy w czarnych społecznościach z dąŜeniem do obalenia całego systemu białej supremacji.
Paris jest bardzo krytycznie nastawiony do subkultury gangowej, choć obficie wykorzystuje jej wątki. Jak komentuje Don Howland w czasopiśmie Spin, jest to ze strony Parisa bardzo świadomy zabieg: „próba dotarcia do szerokiej - i jego zdaniem na szeroką skalę zbałamuconej - publiczności gangsta”. Skojarzenie sztuki i polityki osiągnęło w rewolucyjnym
rapie Parisa poziom bez precedensu w muzyce rapowej. Nie dziwi więc, Ŝe jako jeden z
pierwszych raperów padł ofiarą represji ze strony wielkiego biznesu fonograficznego. Po wykupieniu firmy Tommy Boy Music, która była jego producentem, firma Warner Brothers Records odmówiła nagrania albumu Sleeping With The Enemy. Ukazał się z duŜym opóźnieniem
dzięki czarnej niezaleŜnej firmie Scarface Records.
Dhoruba Bin Wahad, były działacz Czarnych Panter, który przesiedział w więzieniu dziewiętnaście lat, po wyjściu na wolność powiedział czasopismu International Viewpoint (z 20
lipca 1992 r.): „Wyrok w sprawie Rodney’a Kinga pobudził sporo czarnej młodzieŜy do walki
z rasizmem. UwaŜamy, Ŝe w USA formuje się obecnie nowe pokolenie czarnych działaczy. W
gettach Ameryki rozbrzmiewa coraz głośniej wezwanie do utworzenia nowej partii Czarnych
Panter. Młodzi czarni ludzie, którzy padają ofiarą ataków, pragną odpowiadać ciosem na cios.
Dlatego odkrywają Malcolma X, Czarne Pantery i filozofię czarnego nacjonalizmu.”
- 42 -
Rozdział V
BROTHAS AND SISTAS
Pod znakiem seksizmu
Raperzy deklarują z reguły, Ŝe podchodzą do otaczającego ich świata z czarnej, młodzieńczej i męskiej perspektywy. To samo czynią wydawcy czasopisma The Source, najbardziej
autorytatywnego rzecznika muzyki rapowej i kultury hip-hopowej. W muzyce tej i w ogóle w
obrębie „narodu hip-hopowego” panuje ostra dyktatura męska i legitymująca tę dyktaturę
ideologia, w tym seksizm wraz ze swoimi nieodłącznymi składnikami: mizoginią (niechęcią
lub pogardą do kobiet) i homofobią (wrogością do mniejszości seksualnych).
Muzyka rapowa, będąc kulturą prawdziwie ludową, tworzoną przez społeczność uciskaną
i wykluczoną, ma za punkt wyjścia świadomość Ŝywiołową czarnej młodzieŜy. Jest to świadomość zafałszowana i wyobcowana przez kapitalizm i rasizm. Rap ją odzwierciedla, ale jednocześnie w toku swojego rozwoju przeobraŜa. Obrazuje to ewolucja rapu gangsterskiego i
wpływ, jaki wraz z rapem afrocentrycznym wywiera na przeobraŜenia subkultury gangowej.
„Rzecz męska”
Głębię fałszywej świadomości człowieka uciskanego ujawnia jego wyobcowanie na gruncie stosunków między płciami. Wykazuje to czarny feminizm amerykański, w szczególności
niedawna praca Bell Hooks. Walka o wyzwolenie Czarnych, stwierdza Hooks, moŜe być skuteczna jedynie pod warunkiem, Ŝe będzie prowadzona jednocześnie na płaszczyźnie rasowej i
klasowej oraz na płaszczyźnie stosunków między płciami 14. Tymczasem na tej ostatniej nawet najbardziej zaawansowana czarna świadomość odtwarza z reguły model stosunków społecznych, opartych na ucisku, a ukształtowanych przez kapitalizm i białą supremację.
Rap, podobnie jak break i inne tańce hip-hopowe, był początkowo wyłącznie „rzeczą męską”. Jeśli nawet uczestniczyły w nim dziewczęta, to tylko pod warunkiem, Ŝe miały na to
przyzwolenie chłopców. W najlepszym razie było to uczestnictwo drugoplanowe, podrzędne i
słuŜące podkreśleniu fallocentrycznego charakteru aktywności hip-hopowej. Jakie są tego
źródła i przyczyny? Posłuchajmy, co mówi na ten temat Bell Hooks.
Męska kreatywność, wyraŜająca się w rapie i tańcu, stroniła od przestrzeni domowej nie
tylko dlatego, Ŝe nie mogła realizować się w zatłoczonych mieszkaniach i w ogóle w warunkach, w których ubóstwo kształtuje styl Ŝycia. RównieŜ dlatego, Ŝe czarna młodzieŜ męska
buntowała się przeciwko tej przestrzeni, którą kojarzyła z represją ciała i tłumieniem potrzeb i
popędów oraz postrzegała jako „kobiecą” tym bardziej, Ŝe większość czarnych rodzin cechuje
„matriarchat” - ojcowie są nieobecni.
Rapowano i tańczono na ulicach i placach getta. Rap oferował moŜliwość publicznej wypowiedzi i uznania ze strony obserwującego tłumu ludziom, którzy w systemie białej supre14
Bardzo istotne obserwacje i rozwaŜania na ten temat zawierają prace Ann Ferguson, Sexual Democracy:
Women, Oppression and Revolution, Westview, Boulder, Co. 1991 oraz Margaret Randall, Gathering Rage: The
Failure of 20th Century Revolutions to Develop a Feminist Agenda, Monthly Review Press, New York 1993, a
takŜe Ann Ferguson, Gendering Socialism: Review of Margaret Randall’s Gathering Rage, Against The Current
tom VIII nr 5, 1993.
- 43 -
macji są skazywani na milczenie. Ciało młodego męŜczyzny znajdowało pole do popisu,
przestrzeń, na której mogło się rozpręŜyć, poruszać swobodnie i z rozmachem. W gronie rówieśników płci męskiej, w którym rapowano, odtwarzano wzory konkurencji między męŜczyznami, symbolicznych popisów męstwa fizycznego i w ogóle zachowań fallocentrycznych. W rezultacie muzyka rapowa była nasycona seksizmem i mizoginią.
„Rap i związane z nim tańce, czyniąc z czarnego ciała męskiego siedlisko przyjemności i
mocy, sugerują, Ŝe tętni ono intensywną i niedoścignioną radością Ŝycia. Jest rzeczą wielce
prawdopodobną, Ŝe Ŝycie na ostrzu noŜa, na krawędzi ‘eksterminacji’ (a tak odczuwa swoje
połoŜenie wielu młodych czarnych męŜczyzn) potęguje zdolność do ponoszenia ryzyka i
wzmaga przyjemność”, pisze Bell Hooks. Hip-hop bardzo silnie fetyszyzuje ciało młodego
czarnego męŜczyzny jako siedlisko intensywnej przyjemności fizycznej i nieokiełznanego
erotyzmu. W rzeczywistości jest ono ciałem cierpiącym. Stanowi bowiem na co dzień obiekt
białej przemocy rasistowskiej i przemocy ze strony samych Czarnych oraz przemocy nadmiernie intensywnej pracy, nędzy, nałogów i chorób.
„Gdy młodzi czarni męŜczyźni uzyskują moŜliwość wypowiadania się głośno i publicznie
za pośrednictwem swojej działalności kulturalnej, tak jak to nastąpiło wraz z eksplozją muzyki rapowej, to jeszcze wcale nie znaczy, Ŝe posiedli narzędzie, dzięki któremu mogą wyartykułować owe cierpienie. Rap, opowiadając głównie o mocy i przyjemności i nawołując do
oporu wobec rasizmu, ale zarazem hołdując fallocentryzmowi, przeczy istnieniu cierpienia”,
pisze dalej Bell Hooks. „Muzyka ta, opowiadając opinii publicznej o Ŝyciu czarnych męŜczyzn, mówi otwarcie o białej dominacji rasistowskiej i występuje przeciwko niej, ale tylko
pośrednio napomyka o ich własnym cierpieniu.”
Mitologia seksualna Czarnych Panter
„Kształtowanie silnego czarnego osobnika płci męskiej”
jako zadanie pierwszoplanowe jest nie tylko cechą doktryny
takich czarnych ruchów nacjonalistycznych, hołdujących
programowo konserwatywnym wzorom stosunków między
płciami, jak Naród Islamu. Pogląd, Ŝe - mówiąc słowami
Bell Hooks - „Black Thing, sprawa Czarnych, czyli czarna
walka wyzwoleńcza, jest w istocie Dick Thing, sprawą chuja”, wyznawali nawet czołowi przywódcy Czarnych Panter,
będący pod wpływem socjalizmu i marksizmu.
Częścią składową ideologii tej partii była mitologia seksualna, zgodnie z którą system pracy niewolniczej spowodował zasadniczą redystrybucję potencjału seksualnego
między uciskanymi i uciskającymi, która stała się trwałą
cechą systemu białej supremacji. Czarne Pantery twierdziły,
Ŝe gdy biali właściciele niewolników zrzucili wszelką pracę
fizyczną na barki czarnych niewolników, zastrzegając jednocześnie wszelką pracę umysłową dla siebie, zmonopoliEldride Cleaver: „Soul On Ice”
zowali umysł, a stracili symbolicznie ciało. Niewolnicy,
pozbawieni symbolicznie umysłu, zachowali natomiast ciało, które na skutek cięŜkiej pracy
stało się supermęskie. „To sprawiło, Ŝe właściciel niewolników stał się zazdrosny o niewolnika: uwaŜał go za istotę bardziej męską, mającą nad nim przewagę seksualną, bo penis jest
częścią ciała.” Chcąc odzyskać utraconą męskość, nadał sobie prawo utrzymywania stosunków seksualnych z czarnymi kobietami, postrzeganymi jako „samowystarczalne amazonki”, a
- 44 -
niewolnikom zakazał stosunków seksualnych z białymi kobietami. Usiłował związać ich penisy i wykastrować psychologicznie, ale mu się to nie udało.
„Biały nie moŜe odzyskać swojej męskości, nie moŜe połączyć się z ciałem, poniewaŜ ciało jest czarne. Ciało jest symbolem niewolnictwa i siły.” Czarny moŜe natomiast odzyskać
umysł i połączyć go z ciałem. Gdy to następuje, staje się zdolny do stanowienia o swoim losie. „To właśnie dzieje się obecnie, w toku buntu narodów uciskanych całego świata”, twierdziły Czarne Pantery. 15 Jeśli rzeczywiście symboliczna kastracja Czarnych się nie powiodła,
to w takim razie dlaczego Czarne Pantery przywiązywały tak wielką wagę do afirmacji fallocentrycznej męskości w ideologii rewolucyjnej czarnego ruchu wyzwoleńczego?
Czarna władza, czarna fallokracja?
Wbrew twierdzeniu Czarnych Panter i innych nurtów czarnego nacjonalizmu, wyznających podobne poglądy, biała supremacja wyrobiła u czarnych męŜczyzn bardzo silne poczucie symbolicznej kastracji. Wynikało ono z tego, Ŝe rola patriarchalna, polegająca na dostarczaniu kobiecie i rodzinie środków utrzymania i spełniana przez białych męŜczyzn, stała się
dla nich wzorem realizacji męskości. W okresie niewolnictwa nie mogli jej spełniać, a później
ich niepewne połoŜenie na rynku pracy i niskie dochody bardzo ograniczały lub wręcz uniemoŜliwiały dostęp do tej roli. Postrzegali ją jako przywilej białych. Sytuacja, w której czarny
męŜczyzna był bezrobotny, a jego Ŝona pracowała jako słuŜąca u białych, pozwoliła rasistowskiemu społeczeństwu wyrobić w nim poczucie symbolicznej kastracji.
Poczucie to było tym silniejsze, im bardziej połoŜenie materialne skłaniało go do odmowy
załoŜenia rodziny z kobietą, z którą miał dziecko lub do porzucenia rodziny juŜ istniejącej.
Bell Hooks podkreśla, Ŝe poczucie kastracji nie powstało wcale naturalnie, gdyŜ w czarnych
społecznościach wielu męŜczyzn potrafiło stworzyć dla siebie role alternatywne wobec tych,
które panująca ideologia forsowała jako normę. Zostało zaszczepione przez ideologię białej
supremacji. Poczucie to sprawia, Ŝe ucisk rasowy kojarzy się często czarnemu męŜczyźnie z
niemoŜnością spełniania roli patriarchalnej, podczas gdy czarna władza utoŜsamia się z moŜliwością jej spełniania.
„Współczesny ruch na rzecz czarnej władzy uczynił z wyzwolenia Czarnych synonim wysiłku, zmierzającego do ukształtowania struktury społecznej, w której czarni męŜczyźni mogliby afirmować się jako patriarchowie kontrolujący społeczność i rodzinę”, stwierdza Bell
Hooks. „PoniewaŜ ruch na rzecz czarnej władzy lat 60-tych zrobił wszystko, co było w jego
mocy, aby przekonać siostry, Ŝe powinny spełniać role podporządkowane i przyczyniać się do
budowy podstaw rodzącego się czarnego patriarchatu, który byłby zdolny podnieść status
czarnego męŜczyzny, ruch wyzwolenia kobiet postrzegany był jako zagroŜenie. W rezultacie
nakłaniano i nadal nakłania się czarne kobiety, Ŝeby wierzyły, iŜ wszelkie zaangaŜowanie się
w feminizm oznacza zdradę rasową.”
Angela Davis, która osiągnęła bardzo wysoką pozycję w czarnym ruchu wyzwoleńczym
lat 60-tych, nie zdołała przełamać męskiego monopolu władzy w tym ruchu. Ideologia ruchu
uczyniła z niej wyjątek potwierdzający regułę, a więc mający zniechęcić inne czarne kobiety
do pójścia w jej ślady. „Większość czarnych nacjonalistów płci obojga odmawia uznania dowodów na to, Ŝe patriarchalna, fallocentryczna męskość jest siłą niszczycielską w Ŝyciu Czarnych, Ŝe podrywa solidarność między czarnymi kobietami i męŜczyznami i stanowi zagroŜe15
Przytoczony wywód pochodzi z ksiąŜki Eldridge’a Cleavera Soul on Ice i z wywiadu Huey’a P. Newtona dla
The Movement z sierpnia 1968 r. Początkowo do Czarnych Panter przyjmowano jako pełnoprawnych członków
tylko męŜczyzn; ostra walka kobiet o równe prawa w tej partii wywołała kryzysy wewnętrzne - kobiety groziły,
Ŝe broniąc się przed swoimi towarzyszami-seksistami nie cofną się, w razie potrzeby, przed uŜyciem broni palnej. W rezultacie miały miejsce przypadki usuwania z partii członków oskarŜanych o męski szowinizm.
- 45 -
nie dla Ŝycia samych męŜczyzn”, pisze Bell Hooks. „Dopóki czarni męŜczyźni będą akceptować swój wynikający z seksizmu i narzucony przez białą supremację wizerunek ludzi wykastrowanych, pozbawionych władzy fallicznej i na wpół zniewieściałych, dopóty będą mieli
potrzebę otwartego afirmowania mizoginicznej, fallicznej męskości.”
Angela Davis
Takie jest rzeczywiste źródło przytoczonej mitologii seksualnej w ideologii Czarnych Panter, jak równieŜ mizoginii, ujawniającej się często wśród czarnych nacjonalistów. W listach z
więzienia George Jackson pisał, Ŝe „Czarni, zniewoleni w USA, zawsze stanowili społeczność matriarchalną”. Zarzucał czarnym matkom, Ŝe aby ochronić dzieci płci męskiej przed
groźbą represji i zagłady przez społeczeństwo rasistowskie, tłumią u młodych czarnych męŜczyzn męskość i popęd do przemocy, wywołany przez ucisk rasowy lub sprawiają, Ŝe obraca
się on przeciwko nim samym i innym Czarnym. To samo, pisał, cechuje postawę „wszystkich
sióstr, które poznałem osobiście lub z opowiadań innych braci”.
Jak wskazuje Hooks, Jackson kultywował bardzo silnie maskulinistyczną etykę „gwoli
ukształtowania u czarnych męŜczyzn rewolucyjnej świadomości politycznej i woli oporu wobec dominacji rasowej i klasowej”. Czynił to nawet wtedy, gdy znalazł się pod duŜym wpływem Angeli Davis, która była dla niego jednym z największych autorytetów politycznych i
gdy dzięki niej zaczął rewidować swoje poglądy na sprawy stosunków między płciami. 16
W jednym z listów do Davis, mówiąc o „czarnej kobiecie i jej roli w kulturze rewolucyjnej”, Jackson pisał: „Rozumiem doskonale, jaka powinna być rola kobiety - taka sama jak
męŜczyzny. Pod względem intelektualnym róŜnice między męŜczyzną i kobietą są niewielkie.
Te, które obserwujemy w społeczeństwie burŜuazyjnym, są przez nie uwarunkowane i sztuczne. Chciałbym jednak postawić sprawę, która wydaje mi się oczywista: otóŜ czarna kobieta
jest w tym kraju znacznie bardziej agresywna, niŜ czarny męŜczyzna. JednakŜe do niedawna
jej agresja mieściła się w ramach systemu - mówiła: postaraj się o dyplom, chłopcze lub zarób
16
Angela Davis wskazywała w tym samym czasie: „Nasi wrogowie usiłowali zahipnotyzować nas, Czarnych,
rozsiewając mnóstwo mitów o czarnych kobietach. Jesteśmy rzekomo niepoprawnie matriarchalne, co oznacza,
Ŝe w zmowie z białym ciemięŜcą dąŜymy do wykastrowania naszych męŜczyzn. Niestety, niektóre czarne kobiety zaakceptowały te mity, nie zastanawiając się, skąd pochodzą i nie będąc świadome ich kontrrewolucyjnych
treści i skutków. W rezultacie działają w ruchu za kulisami nie chcą być agresywne i zajmować stanowisk kierowniczych w naszej walce, bo się boją, Ŝe przyczynią się do ucisku czarnego męŜczyzny” (Angela Davis Speaks from Jail, Tricontinental Builetin nr 63, 1971).
- 46 -
parę groszy, zamiast go nakłonić, Ŝeby postarał się o rewolwer. Rozwój umiejętności staczania powaŜnej walki i stosowania zorganizowanej przemocy z całą pewnością nie był pobudzany u czarnej kobiety, ale równieŜ nie był tłumiony jak to się działo w przypadku czarnego
męŜczyzny”. Panowanie fallocentrycznego wzoru męskości w ideologii i Ŝyciu kulturalnym
czarnej społeczności spotyka się z uznaniem białego kapitalizmu i jest nawet wynagradzane,
gdyŜ propaguje reakcyjny model stosunków społecznych między płciami. Zarazem jest wykorzystywane przeciwko czarnej społeczności, bo jak wskazuje Bell Hooks, na te same obrazy
czarnej męskości fallocentrycznej, które gloryfikuje i celebruje muzyka rapowa, powołują się
rzecznicy białej supremacji, gdy starają się uzyskać publiczną zgodę i poparcie dla represji
wobec czarnych męŜczyzn, w szczególności młodych. Z kolei liberalne skrzydło systemu
białej supremacji skrzętnie wykorzystuje skłonność wielu raperów do seksizmu, mizoginii i
homofobii gwoli dyskredytacji muzyki rapowej, insynuując, Ŝe jest nośna w groźbę inkwizycji wobec kobiet i mniejszości seksualnych. Za bardzo dogodny pretekst słuŜą takie utwory,
jak A Bitch iz a Bitch czy One Less Bitch, nagrane przez NWA i Ice Cube’a.
Rap i płeć
Muzyka rapowa nie tylko jest podporządkowana ideologii panującej w dziedzinie stosunków między płciami, ale jest jej potęŜnym wehikułem. Idealizacji „silnego czarnego osobnika
płci męskiej” w rapie afrocentrycznym towarzyszy, zwłaszcza w rapie gangsterskim, otwarty
fallocentryzm - pojmowanie męskości jako konkurencji między męŜczyznami, panowania
fizycznego i seksualnego posiadania kobiet. W tej dziedzinie nawet rap rewolucyjny pozostaje
często niewolnikiem systemu. „Muzyka rapowa współzawodniczy o patriarchalne wartości
społeczeństwa z lirycznym okrucieństwem, które reprodukuje idee ciemięŜące kobiety i mity
o nich”, pisze Ben Tupper. „Ta zacofana ideologia stanowi najpowaŜniejszą wadę nawet najbardziej światłych artystów, którzy podejmują zagadnienia rasowe i klasowe, ale zarazem
przyczyniają się do merkantylizacji ciała kobiecego i przemocy wobec kobiet.”
Rap kobiecy
Jednak niektórzy raperzy, wykorzystując własną mocną pozycję, powaŜnie zatroszczyli się
o promocję kobiet, które wcale nie okazały się figurantkami. Tak postąpił między innymi Ice
Cube, choć jego rap słynie ze skrajnego seksizmu (lecz potrafi on równieŜ powaŜnie dyskutować z taką czarną feministką, jak wspomniana wyŜej Bell Hooks). Pomógł zrobić karierę
rapową młodej kobiecie, Yo Yo, której rytmy i teksty sugerują, Ŝe ma szansę wybić się na
świadomą i niezaleŜną kobiecość.
Wybitne raperki - Roxanne Shante, Nikki D, Salt’N’Pepa, Queen Latifah, MC Lyte, Yo Yo
czy Sister Souljah - wiele zrobiły dla samoafirmacji kobiet w tonie „narodu hip-hopowego”,
nawet jeśli, przecierając bardzo trudny szlak, szły na kompromisy i uciekały się do rozmaitych kamuflaŜy.
Tupper, analizując osiągnięcia najbardziej świadomych raperek, pisze: „Artystki te mówią
o potrzebie solidarności między kobietami, stawiania oporu przemocy na tle seksizmu, domagania się szacunku i prowadzenia razem walki z rasizmem. Posługują się równieŜ czymś, co
uchodziło tradycyjnie za męski oręŜ - surową werbalizacją seksu i aktywności seksualnej
kosztem płci przeciwnej. Choć widać ograniczenia i problemy, jakie wynikają z reprodukcji
gry o władzę, polegającej na podboju i kontroli w dziedzinie stosunków między płciami (zamiast budowania stosunków wzajemnego szacunku i solidarności między partnerami), to naleŜy stwierdzić, Ŝe posługiwanie się tym samym językiem i brutalnymi metaforami, co męŜ-
- 47 -
czyźni, w utworach, mówiących o męskiej słabości i omylności i o kontroli kobiecej, stanowi
narzędzie wyzwolenia w rękach kobiet”.
Wiele raperek nie zdołało stawić czoła przemoŜnej presji rasowego i płciowego stereotypu
czarnej kobiecości, narzucanego przez ideologię panującą i przemysł rozrywkowy. Stereotyp
ten legitymuje czy zgoła symbolizuje taką czarna gwiazda muzyki rockowej, jak Tina Turner.
Sama kultura hip-hopowa równieŜ powiela ten stereotyp. Jest o wiele łatwiej zawładnąć nim,
kontrolować go i eksploatować gwoli uzyskania własnej niezaleŜności materialnej, jak to właśnie uczyniła w pewnej fazie swojej działalności artystycznej Tina Turner, niŜ zerwać z nim.
Dotychczasowe doświadczenia rapu kobiecego pokazują równieŜ, Ŝe wszelki wyłom w męskiej dominacji staje się na dłuŜszą metę złudny, jeśli nie towarzyszy mu wywikłanie się z
sideł ideologii konkurencji między kobietami.
„Dotychczas rap kobiecy był jedynie przerywnikiem w rozmowie między chłopcami. Rap,
obecnie męski z natury, musi zostać ekstensywnie zredefiniowany przez same kobiety, jeśli
chcą pewnego dnia w nim uczestniczyć”, pisze Kim Green w The Wire. Rola, jaką muzyka
rapowa i kultura hip-hopowa odegrają w zdobywaniu samoświadomości przez uciskanych,
zaleŜy w wielkim stopniu od tego, czy rap kobiecy zdoła się rozbudować i skonsolidować
oraz czy będzie sprzyjał kształtowaniu radykalnej podmiotowości rasowej i płciowej czarnych
kobiet.
Jest to moŜliwe. Ani muzyka rapowa, ani czarny nacjonalizm nie są wyposaŜone w Ŝadną
barierę immunologiczną, która by z natury odrzucała feminizm jako obce ciało. Nurty czarnego nacjonalizmu o orientacji feministycznej kształtują się nie tylko w kobiecych środowiskach inteligenckich, ale równieŜ wśród działaczy robotniczych płci męskiej. Chuck Turner,
załoŜyciel czarnego Zrzeszenia Robotników Wielkiego Roxbury (GRWA) w getcie Bostonu i
Saladin Muhammad, przewodniczący Czarnych Robotników na rzecz Sprawiedliwości
(BWFJ), działających w stanach południowych, stwierdzają, Ŝe powszechny i politycznie niezaleŜny ruch robotniczy moŜna zbudować tylko na podstawie ściśle powiązanych wzajemnie
walk z uciskiem klasowym, rasowym i płciowym i Ŝe centralna rola na tym polu przypada
Czarnym i innym uciskanym narodowościom oraz płci Ŝeńskiej.
- 48 -
Rozdział VI
PUBLIC ENEMY
Desant czarnych komandosów
„Pal Hollywood, pal.” Tak śpiewała czarna młodzieŜ podczas powstania w Los Angeles.
„Więc weź i zniszcz to gówno. Za te wszystkie lata, gdy byliśmy podobni do klownów. śarty
się skończyły. Czuj dym, który bucha zewsząd. Pal Hollywood, pal.” Były to słowa jednej z
„odwetowych fantazji”, rapowanych przez zespół Public Enemy.
Chuck D, lider Public Enemy, wyjaśnił na łamach czasopisma Select: „Utwór ten mówi o
przemyśle kinematograficznym i fałszywym wizerunku Czarnych, który stwarza. Nigdy nie
mówiłem, Ŝe ‘Pal Hollywood, pal’ znaczy, iŜ naleŜy palić Watts lub South Central”. Nie potępił jednak tego przeinaczenia sensu utworu przez buntowników. „Podpalenia w South Central
były bardzo precyzyjnymi uderzeniami. Palono tylko to, co chciano palić. To było działanie
celowe. Precyzja, z jaką podkładano ogień w Los Angeles, była w kaŜdym razie równa precyzji bombardowań Iraku.”
Revolution rap
Obok Chucka D (Carltona Ridenhoura)
zespół Public Enemy stworzyli i tworzą do
dziś Flavor Flav (William Drayton), będący
drugim raperem i przeciwwagą buffo wobec
Chucka, disc jockey Terminator X (Norman
Rogers), producent Hank Shocklee oraz „minister informacji” Professor Griff (Richard
Griffin); ten ostatni był zmuszony opuścić
zespół w 1990 roku. Ponadto w skład Public
Enemy wchodzą dwie ekipy specjalne. Jedna
nazywa się Bomb Squad. „Ta eskadra bombowców nie niszczy niczyich dóbr materialPublic Enemy
nych, lecz koncepcje muzyki, to znaczy przeobraŜa sposób, w jaki się ją gra i się jej słucha”, pisze Scott Poulson-Bryant, redaktor czasopisma Spin. Druga ekipa to S1W, SłuŜba
Bezpieczeństwa Pierwszego Świata.
Pierwszy album Public Enemy, Yo! Bum Rush The Show, ukazał się w 1987 roku. Zdaniem
Havelocka Nelsona i Michaela A. Gonzalesa, autorów przewodnika po muzyce rapowej i kulturze hip-hopowej, dał on początek nowej szkole „rapu radykalnego” i był jednym z najambitniejszych i najbardziej znaczących projektów muzycznych, jakie kiedykolwiek nagrano.
Zdaniem Alana Lighta z Rolling Stone, od chwili, gdy w 1988 roku ukazał się drugi album, It
Takes A Nation of Millions To Hold Us Back, „rap nigdy juŜ nie będzie tym samym, czym
był”. Album ten bowiem „pokazał, czym moŜe być rap” i „pozostaje arcydziełem hip-hopu”.
Krytycy muzyczni, zajmujący się rapem, są zgodni: wejście na scenę Public Enemy przeobraziło do głębi muzykę rapową i całą kulturę hip-hopową, wynosząc ją na zupełnie nowy po-
- 49 -
ziom. „Dzięki połączeniu w jedno hałasu i informacji, dźwięku i sensu Public Enemy dał rapowi toŜsamość totalnej formy artystycznej”, pisze Kodwo Eshun w i-D Magazine. W kwietniu 1992 roku redakcja Spina uznała Public Enemy za jedną z siedmiu najlepszych kapel w
dziejach muzyki rockowej i pokrewnej.
„Oni przypieprzyli z grubej rury”
Dla Jamesa Bernarda przełomem w rapie był utwór Public Enemy Rebel Without A Pause
(buntownik bez wytchnienia, parafraza tytułu słynnego filmu o buntowniku bez powodu, Rebel Without A Cause, z Jamesem Deanem w roli głównej). W lipcu 1992 roku, w piątą rocznicę ukazania się tego utworu, James Bernard napisał w The Source, Ŝe bez albumu Tougher
Than Leather nagranego w tym samym roku 1988 przez Run-DMC, rap nie istniałby przez
piętnaście lat; wielkość tego zespołu nie ulega wątpliwości. „Lecz Public Enemy zamienił
subkulturę w zjawisko społeczne. Ktoś, kto lubi muzykę pop, musi zwrócić uwagę na RunDMC, ale dosłownie kaŜdy - a przynajmniej kaŜdy, kto czyta gazetę lub ogląda dziennik telewizyjny - musi zwrócić uwagę na Public Enemy. Chuck D & Co zdziałali coś, co nie jest
tylko rozrywką; mówiąc bez owijania rzeczy w bawełnę, oni przypieprzyli z grubej rury.
Przywrócili wielu ludziom wiarę w muzykę, a to zawsze się liczy. Zmienili ich sposób myślenia. Pokazali, Ŝe rap jest gniewnym, pełnym nadziei i marzeń głosem pokolenia. Dowiedli, Ŝe
zespół pop moŜe podejmować zagadnienia, które targają duszą naszego społeczeństwa. Public
Enemy jest najwaŜniejszym zespołem naszych czasów nie tylko w dziedzinie muzyki rapowej, ale w ogóle w dziedzinie muzyki popularnej.”
Francuscy specjaliści od kultury hip-hopowej i muzyki rapowej równieŜ wyraŜają się o
tym zespole w samych superlatywach. Georges Lapassade i Philippe Rousselot, analizując
drugi album, stwierdzają, Ŝe „technosound Public Enemy jest wzorem gatunku: jego wyrafinowanie jest całkowicie na usługach stresu i szoku, który chce wywołać. Rym jest doskonały.
(...) Idee są krótkie, składają się na nie flesze dźwiękowe i znaczenia, które wybuchają oraz
powtarzające się uderzenia długich i krótkich słów, nieraz powiązanych między sobą tylko
fonetycznie. Paradoks polega na tym, Ŝe to właśnie one są nośne w najpotęŜniejsze przesłania
polityczne, a zarazem przywracają słowo rytmowi, jak gdyby chodziło tylko o taniec. Nie
przesądzając przeszłych losów rapu ma się wraŜenie, Ŝe wraz z Public Enemy muzyka ta
przekroczyła jakiś bardzo waŜny próg”.
O trzecim albumie, Fear Of A Black Planet,
David Dufresne pisze: „Muzyka Public Enemy przeszła ewolucję, zachowując jednak niepokojącą intensywność pierwszego albumu i niewiarygodną Ŝywotność live drugiego, lecz tym razem kaŜda przestrzeń
jest wypełniona (ponad dwieście próbek muzycznych, z czego siedemnaście tylko w pierwszych dziesięciu sekundach utworu Fight The Power...). Jeśli
Terminator X nie robi scratchy lub jeśli Flavor i
Chuck nie rapują, przestrzeń dźwiękowa jest nieustannie zapychana próbkami lub innym zgiełkiem.
Ani chwili ciszy. Ani jednej. Dwadzieścia utworów i
tyleŜ torped. Dźwięk, jakiego nigdy się nie słyszało.
(...) Człowiek uświadamia sobie, Ŝe ma do czynienia
Public Enemy: „Fear Of A Black Planet”
z jedynym w swoim rodzaju, bezkonkurencyjnym
zespołem, z jednej strony pod względem muzycznym, a z drugiej pod względem filozoficznym”.
- 50 -
To Dufresne ukuł termin revolution rap, do czego zainspirował go prawdopodobnie termin
revolution rock, wylansowany kilkanaście lat temu przez angielski zespół The Clash. Określenie to pasuje przede wszystkim właśnie do Public Enemy w obu dziedzinach wymienionych przez Dufresne. JednakŜe skutki revolution rap są o wiele bardziej dalekosięŜne, niŜ
skutki revolution rock.
Francuski krytyk muzyczny Jay Remi wskazał na to juŜ w 1990 roku. Napisał wówczas na
łamach Besta: „Public Enemy na scenie, to - jak w swoim czasie Joe Strummer i spółka - niezwykła eksplozja rock’n’rolla (której dziś mało kto jest w stanie dorównać, a juŜ na pewno
nie The Pixies). JednakŜe nasi punkowi dandysi, którzy skończyli jak niemal groteskowe karykatury (dolary, narkotyki, dupofanki, wolni strzelcy), niczego nie zmienili na tym świecie
poza losami kilku jednostek. Natomiast Public Enemy, uzbrojony w te same wartości rewolucyjne (walka klasowa, organizacja ludowa, antyrasizm, walka z narkomanią...) znacznie przeobraził światopogląd wielu Afroamerykanów, nie mówiąc juŜ o samych fanach rapu, a takŜe o
(białych!) fanach rocka. (...) Jest oczywiste, Ŝe to jemu zawdzięczamy całą bazę ideologiczną
i edukacyjną, która w ciągu minionych dwóch lat niezwykle przekształciła rap”.
Na podsłuchu FBI
Naszą siłą, wyjaśniał Public Enemy, nie jest uzi ani bomba; są nią nasze idee i kształtowana przez nie czarna świadomość. „Jestem wrogiem publicznym, lecz nie napadam na banki /
Nie uŜywam amunicji, ani ostrej ani ślepej / Mój styl jest nadzwyczajny / I jestem silniejszy
niŜ New York Yanks / Gdyby mój uzi nie był tak cięŜki, otworzyłbym prawdopodobnie ogień
/ (...) To niesamowite wezwano gliny / I podano, jakobym wypowiedział wojnę / Chcieli wojny i mieli wojnę / Lecz roztopili się w wysokiej temperaturze, gdy mój uzi się rozgrzał”, rapował Chuck D w Miuzi Weighs A Ton. Później, w Lourder Than A Bomb, sygnalizował: „FBI
załoŜyło podsłuch na mój telefon / Nigdy nie jestem sam / Nigdy sam się nie przechadzam /
(...) Wasza CIA, widzicie, ja nie Ŝartuję / Pozbyła się Kinga i X, jednego i drugiego / To historia, o której się nie mówi, prawdziwa, lecz nieznana / (...) Podsłuchując moje rozmowy telefoniczne nigdy nie zostawiają mnie samego / Jestem niebezpieczny nawet wtedy, gdy nie
mam przy sobie broni / Bo jestem cięŜszy od bomby”.
„Rewolucja nie będzie transmitowana”
Teczki Public Enemy, załoŜone przez FBI, musiały od tego czasu bardzo napęcznieć, piszą
Nelson i Gonzales - zwłaszcza po nagraniu Fight The Power, singla, który osiągnął najwyŜszy
poziom sprzedaŜy w historii wytwórni Motown Records.
Utwór ten został skomponowany do głośnego filmu Spike’a Lee Do The Right Thing,
dzięki któremu Public Enemy stał się znany na świecie. Władze amerykańskie bardzo chciały
zakazać teledysk Fight The Power, nakręcony przez Spike’a Lee, za „zakłócanie porządku
publicznego”, gdyŜ zawierał hasła: „walcz z władzą” i „władza dla ludu”. Czasopismo Emerge doniosło, Ŝe latem 1990 roku FBI miało przedłoŜyć Kongresowi USA raport o „muzyce
rapowej i jej skutkach dla bezpieczeństwa narodowego”, zajmujący się w szczególności właśnie twórczością Public Enemy oraz (juŜ wówczas! - patrz rozdział VII) Ice-T. Od kilku lat
Chuck D przepowiada, Ŝe dojdzie do otwartego starcia między czarnymi masami a amerykańską strukturą władzy i deklaruje, Ŝe głównym celem działalności artystycznej Public Enemy
jest wyszkolenie na tę okazję pięciu tysięcy potencjalnych kadr. Stąd jego hasło: „zamiast
nosić złote łańcuchy trzeba, Ŝebyśmy mieli złote mózgi”.
- 51 -
„His heavy revolution shit is serious” - „…on mówi zupełnie powaŜnie o rewolucji”,
skomentował Alan Light na łamach Rolling Stone. Gdyby mówił to jakikolwiek inny artysta,
moŜna by machnąć na to ręką jak na nonsens z dziedziny science-fiction lub przejaw egzaltacji. JednakŜe mówi to lider Public Enemy, najbardziej podejrzanego dla jednych i najbardziej
uwielbianego przez innych zespołu rapowego. Gdy Chuck zaczął nosić kaszkiet L. A. Raiders, miliony czarnych chłopców - i wielu ich białych rówieśników - teŜ go załoŜyło. To Public Enemy poprzez swoje utwory zapoznał niezliczone rzesze młodzieŜy z Malcolmem X,
Louisem Farrakhanem, a nawet z Czarnymi Panterami. Gdy więc Chuck D mówi o powstaniach ulicznych i Armagedonie, nie naleŜy zbywać tego wzruszeniem ramion. Jak śpiewa
Chuck: „Welcome to the terrordome”.
CNN czarnej Ameryki
„Rewolucja nie będzie transmitowana przez telewizję. Rewolucja to nie wybory i NBC nie
będzie w stanie przewidzieć o 8.32 wieczorem kto wygrał na podstawie danych z dwudziestu
dziewięciu okręgów. Nie ujrzycie na ekranach glin strzelających do naszych braci, bo wy,
Czarni, nie będziecie siedzieć przed telewizorami, lecz bić się na ulicach.”
Tak twierdził Gil Scott-Heron w swoim słynnym utworze The Revolution Will Not Be Televised z 1974 roku. W 1988 roku Professor Griff przypomniał jego słowa podczas Countdown To Armageddon. „Wbrew przekonaniu brata Gila, rewolucja będzie transmitowana”,
takie jest rzeczywiste przesłanie Public Enemy, twierdzą Nelson i Gonzales. Public Enemy
jest bowiem zdania, piszą oni, Ŝe cała zawierucha rewolucji - a „będzie to czas, gdy dzicy
chłopcy będą wymachiwać pistoletami uzi przed obliczem niesprawiedliwości i krzywdy”,
zaś „czarni intelektualiści rozbiją swoje maszyny do pisania, sfrustrowani własną retoryką” zostanie zarejestrowana na kasetach wideo dla przyszłych pokoleń.
Zdjęcie wykorzystane przez zespół Public Enemy
na okładkę singla „Hazy Shade Of Criminal”
Nelson i Gonzales chyba się mylą. Zdaniem Public Enemy trzeba, Ŝeby rewolucja była
transmitowana teraz, nim wybuchnie. Muzyka rapowa jest w stanie to zapewnić - przypomnieć walkę minioną i antycypować walkę przyszłą. „Rap to CNN czarnej Ameryki”, mawia
Chuck D. Transmisja juŜ się rozpoczęła - nie tylko na płytach, ale równieŜ na teledyskach. W
Black Steel In The Hour Of Chaos Chuck D, uwięziony za odmowę słuŜby wojskowej w armii
amerykańskiej, wywołuje bunt czarnych więźniów, wsparty z zewnątrz przez desant S1W. W
Buck Whylin’ Public Enemy, wyjęty spod prawa, tworzy ognisko powstańcze i mimo stanu
- 52 -
wojennego zwołuje konferencję prasową, na której Chuck D wykonuje jeden ze swoich mistrzowskich rapów. W Shut Em Down postulat kontroli Czarnych nad Ŝyciem czarnej społeczności ilustrują liczne sceny walk o czarną władzę w latach 60-tych, Czarne Pantery wcielają
się w komandosów z S1W i pada pytanie: „gdzie są rewolucjoniści?”. W Hazy Shade Of Criminal Public Enemy pokazuje rasizm, imperializm, korupcję i zbrodnie władzy oraz pozostającego na jej usługach wymiaru sprawiedliwości na tle scen represji policyjnych, masowych
protestów i gwałtownych rozruchów podczas powstania w Los Angeles. W licznych utworach
Public Enemy atakuje bez pardonu mass-media, w tym zwłaszcza telewizję, jako narzędzia
manipulacji i zatruwania świadomości (Don’t Believe The Hype - utwór, którego tytuł stał się
hasłem), a nawet zwyczajnego ogłupiania ludzi (She Watch Channel Zero?!). Wcale jednak
nie wyznaje poglądu, Ŝe telewizja z natury osłabia wpływy polityki radykalnej i potencjał
rewolucyjny. „Public Enemy uwaŜa, Ŝe jest na odwrót. Jako pierwszy zrozumiał to, co całemu
światu uświadomił dopiero film wideo o Rodney’u Kingu”, pisze Kodwo Eshun. „Jest rzeczą
charakterystyczną, Ŝe Public Enemy uplasował swoje ‘zamieszki’ w machinie widowiskowej
Hollywoodu. To, Ŝe tym razem poŜar zignorował granicę między rzeczywistością a wyobraźnią i Ŝe wywołała go interpretacja filmu wideo przez ławę przysięgłych, świadczy jedynie o
szczególnej przenikliwości tego zespołu.”
Zbrojny wypad do Arizony
W okresie inwazji wojsk amerykańskich i alianckich na Irak członkowie S1W wystąpili na
koncertach w mundurach marynarki wojennej, ozdobionych półksięŜycem z gwiazdą - godłem islamu. Tytuł czwartego albumu, Apocalypse 91... The Enemy Strikes Black, nawiązywał
do wojny z Irakiem i sugerował potrzebę riposty ze strony Czarnych w obliczu dąŜeń USA do
panowania nad światem.
Jak to ujawnił sam Chuck D, pomysł najbardziej wybuchowego politycznie utworu, zatytułowanego By The Time I Get To Arizona, powstał pod wraŜeniem rozpętania wojny w Zatoce Persko-Arabskiej. Zespół odpowiedział na lądowanie armii amerykańskiej w zatoce „odwetową fantazją” - desantem w Arizonie. Utwór ten rozpoczynała zapowiedź na tle szumu
startującego odrzutowca: „Tu mówi Sister Souljah. Public Enemy, SłuŜba Bezpieczeństwa
Pierwszego Świata i wszystkie siły sprzymierzone odlatują na zachód, aby stawić czoła planowi białej supremacji, który ma na celu unicestwienie ogólnokrajowych obchodów rocznicy
urodzin doktora Martina Luthera Kinga. Public Enemy uwaŜa, Ŝe władze w stanach New
Hampshire i Arizona przeŜywają dyskomfort psychologiczny, gdy mają składać hołd czarnemu człowiekowi, który usiłował nauczyć białych, co to znaczy cywilizacja. Powodzenia, bracia. PokaŜcie, co potraficie”.
Chuck D rapował: „Znajdziemy sposób / Ŝeby państwo nam za to zapłaciło / Wybierzmy
taki dzień / Nawet jeśli wydaje się to trudne / To nie jest sen / Postarajcie się zrozumieć, co
chcę przez to powiedzieć / To druŜyna przeciwko druŜynie / (...) Lepiej zacząć i wygrać, gdy
śpiewamy / Teraz / Wiemy, Ŝe przyjdzie dzień, w którym poderwą się ci, którzy są na dole”.
Burza wokół teledysku
Jeśli ktoś, słuchając By The Time I Get To Arizona, nie zrozumiał, dlaczego bojówka S1W
poleciała do Arizony, to teledysk wyjaśnił mu to bez ogródek. Premierowy pokaz teledysku
nastąpił w rocznicę urodzin Martina Luthera Kinga. Na tle zrekonstruowanych scen z walk o
prawa obywatelskie w latach 60-tych i zabójstwa pastora Kinga bojownicy S1W dokonują
zamachów na władze stanowe. Stosują środki terrorystyczne, wielokrotnie stosowane przez
- 53 -
FBI i CIA wobec przeciwników politycznych w kraju i zagranicą: zabójstwo przy uŜyciu broni palnej, zamach przy uŜyciu wiązki dynamitu, przyczepionej do podwozia samochodu, otrucie (Malcolma X usiłowano otruć w Kairze, gdy brał udział w konferencji na szczycie Organizacji Jedności Afrykańskiej).
S1W nie sięga po środki bardziej niszczycielskie, jak na przykład ten, którego władze
amerykańskie uŜyły w maju 1985 roku podczas rozprawy z czarną organizacją radykalną
MOVE: policja zbombardowała wówczas z powietrza siedzibę tej organizacji w Filadelfii,
zabijając jedenaście osób, w tym pięcioro dzieci i pozbawiając dachu nad głową sześćdziesiąt
rodzin, które mieszkały w sąsiedztwie. „Teledysk pokazuje nas w trakcie zabijania polityków.
Nie chcemy znosić nadal tego gówna, które musieliśmy znosić dotychczas. Mówimy o tym,
Ŝe ludzie rządzący w Stanach Zjednoczonych zabijali w ciągu całej historii tego kraju i pytamy, czy chcieliby, Ŝeby z nimi postąpiono podobnie”, mówi Chuck D.
Teledysk ten spadł na Amerykę jak grom z jasnego nieba. Wywołał burzę w środkach masowego przekazu, a liczni politycy i urzędnicy państwowi złoŜyli oświadczenia na jego temat.
Zespół oskarŜono o nawoływanie do aktów przemocy. PowaŜne zaniepokojenie wyrazili równieŜ pastor Jesse Jackson i inni umiarkowani czarni działacze. Joseph E. Lowery, przewodniczący Konferencji Przywódców Chrześcijańskich Południa (SCLC), organizacji, którą w swoim czasie kierował King, zarzucił zespołowi zdradę ideałów biernego oporu, głoszonych
przez zamordowanego pastora. Zespół odpowiedział na to: „Public Enemy zadaje sobie pytanie, czy King broniłby nadal zasady biernego oporu, gdyby mógł podnieść się po tym, jak
kula roztrzaskała mu kręgosłup”.
20 stycznia 1992 roku, w rocznicę urodzin Kinga, dwie sieci telewizji amerykańskiej ABC w programie Nightline i MTV w programie Rockline przeprowadziły na Ŝywo dyskusję
z Chuckiem D, który właśnie koncertował z zespołem w Hamburgu. Przedmiotem dyskusji
była oczywiście sprawa teledysku o wypadzie do Arizony. W MTV nadano podczas programu
krytyczne oświadczenia Jesse Jacksona i innych czarnych osobistości, a Chuck D otrzymał
liczne telefony od młodych białych widzów. „To wielka rzecz, punkt kulminacyjny całej
kampanii w sprawie Arizony”, donosił William Show w Details. „Jest to potwierdzenie poglądu Chucka, Ŝe rap moŜe być środkiem politycznym i wywierać wpływ daleko wykraczający poza ramy publiczności muzycznej zespołu.” Chuck D oświadczył przed kamerami:
„Przemoc jest bardzo realnym zjawiskiem w naszym Ŝyciu. To jest gwałtowne społeczeństwo.
Zbudowano je na przemocy. Z okazji Dnia Kolumba ludzie są gotowi święcić pięćset lat ludobójstwa. (...) Ja, jako Czarny, mam dość obraŜania mnie, a w szczególności tego, co stało
się w zeszłym roku, 15 stycznia, gdy administracja Busha nakazała lądowanie w Zatoce Perskiej. To właśnie skłoniło mnie do napisania tej piosenki”.
Rebelia byłaby uzasadniona
„Odkładając na bok zbyt daleko idące domniemania z jednej strony i hiperbolę, którą posłuŜył się Public Enemy, z drugiej, błędem byłoby nie dostrzec pozytywnych skutków teledysku”, napisał Lori J. Lakin w The Source. „Sprowokował on bowiem ogólnokrajową debatę
nad tym, jak naleŜy podchodzić konkretnie do problemów, z którymi boryka się czarna społeczność i do Ŝądania Czarnych, Ŝeby ich szanowano jako zbiorowość. Arizona rzuciła takŜe
światło na Ŝycie polityczne w stanie Arizona. Choć obecny gubernator tego stanu, Fife Symington, potępił publicznie teledysk, (...) to oświadczył, Ŝe ma zamiar odegrać bardzo czynną
rolę w kampanii na rzecz obchodów rocznicy urodzin Kinga. (...) Public Enemy moŜe nie
zgadzać się z Kingiem co do taktyki biernego oporu, ale na teledysku dał dowody szacunku
dla niego i ludzi, którzy szli za nim. Arizona pozwala nowemu pokoleniu uświadomić sobie,
Ŝe w ten czy inny sposób naleŜy dzisiaj kontynuować walkę o prawa Czarnych, która zaczęła
- 54 -
się w latach 50-tych. Jest to krzyŜ, który nasze pokolenie dźwiga na swoich barkach. NajwaŜniejsze w tym teledysku jest to, Ŝe pokazuje, jak Czarni przechodzą do kontrataku.”
James Bernard, wydawca The Source, poszedł jeszcze dalej w swojej refleksji o „sprawie
Arizony”. „W kaŜdym społeczeństwie rola artysty powinna polegać na tym, aby nim wstrząsać, rzucać wyzwania jego podstawowym przeświadczeniom i naświetlać ludzkie doświadczenie. To właśnie uczynił ów teledysk. Mamy rząd federalny, który uzbraja ludzi, odpowiedzialnych za przemoc skrajnej prawicy w Ameryce Łacińskiej i ma za sobą długą historię
eksterminacji bojowników o wolność we własnym kraju. Arizona bije przeciwnika jego własną bronią. Dyskredytuje ideę, według której nasz system polityczny tak dobrze reprezentuje
lud, Ŝe zbrojna rebelia nigdy nie byłaby uzasadniona.”
Zacofana polityka seksualna
Public Enemy nie jest wolny od sprzeczności i dwuznaczności kultury hip-hopowej.
Słuszny jest na przykład zarzut, Ŝe wykazuje pewne skłonności do homofobii. Środowiska
gejowskie mają rację, krytykując zespół, Ŝe jest niekonsekwentny, gdy w jednym utworze
apeluje o jedność Czarnych, a w następnym uŜywa pejoratywnych określeń pod adresem homoseksualistów. „Wszyscy powinni zostać wciągnięci do walki ze społeczeństwem opartym
na ucisku, zamiast być odpychani”, piszą gejowie w listach do redakcji The Source. NaleŜy
zgodzić się ze Scottem Poulson-Bryantem, który upatruje u Public Enemy „mieszankę postępowej polityki rasowej i zacofanej polityki seksualnej”. NaleŜy jednak równieŜ odnotować,
jak to czyni Alan Light, fakt, Ŝe zespół zrobił krok w stronę feminizmu. W Revolutionary Generation Chuck D wyraŜa przekonanie, Ŝe czarny męŜczyzna odrodzi się wtedy, gdy w jego
świadomości powstanie nowy wizerunek czarnej kobiety i stwierdza, Ŝe wyzwolenie Czarnych moŜe być tylko dziełem pokolenia, w którym obie płcie będą ze sobą wzajemnie solidarne - bo „potrzeba zmiany prowadzi do rewolucji”, równieŜ na tym polu.
Nelson i Gonzales piszą: „W rewolucyjnym świecie obecnego hip-hopu jest dość miejsca
dla krytyków i działaczy kulturalnych obojga płci. Jeśli Chuck D bierze na siebie rolę Malcolma X rapu, to dlaczego Queen Latifah nie mogłaby odgrywać roli Angeli Davis?”. Bardzo
słuszne pytanie, tylko Ŝe ta czołowa raperka nie mogłaby rapować w jednej druŜynie z Chuckiem D i jego kolegami - jej kobiecość nie daje się pogodzić z ich męską manierą i stylem
paramilitarnym.
Między Queen Latifah a Sister Souljah
W wywiadzie, udzielonym czasopismu Les Inrockuptibles, Queen Latifah powiedziała:
„Nadal lubię Public Enemy, ale nie potrafię słuchać go dłuŜej niŜ przez dziesięć minut dziennie. Ich mowy mnie męczą i nie lubię, Ŝeby mnie pouczano przez cały dzień, a juŜ zwłaszcza,
Ŝeby czynili to faceci w mundurach wojskowych. Czy nie uwaŜasz, Ŝe to śmieszne, to przebieranie się za spadochroniarzy? Gdzie oni mają serce? Nie cierpię ich groźnych min i chorobliwej powagi. śycie nie jest tylko powaŜne i deprymujące. Jestem z natury wesoła, lubię
opowiadać o rzeczach zabawnych. Posiadam mądrość uliczną. Nie mam więc ani powołania,
ani wiedzy potrzebnej do odgrywania roli przeoryszy. Nie widzę Ŝadnego powodu, Ŝeby
zgrywać się na gniewną Murzynkę”.
W świetle tej krytyki ze strony Queen Latifah nie dziwi, Ŝe Public Enemy dopiero po pięciu latach istnienia zdołał zwerbować do swojego otoczenia kobietę, Sister Souljah. W slangu
souljah znaczy Ŝołnierz i tak właśnie, w sposób, który musi szczególnie przypadać do gustu
członkom Public Enemy, chce być postrzegana. Chuck D charakteryzuje ją jako „najpierw
- 55 -
działaczkę, a dopiero potem raperkę”. W Select Adam Higginbotham uznał, Ŝe dzięki głośnej
polemice między nią a Billem Clintonem (będzie o niej mowa w następnym rozdziale) „Public Enemy stał się wreszcie tym, o czy marzył Chuck: prawdziwym głosem czarnej opozycji
w Ameryce”.
Bardzo bojowy czarny nacjonalizm Sister Souljah trzyma się mocno doktryny Narodu Islamu, co nie pozwala jej być feministycznym sumieniem kultury hip-hopowej. W dziedzinie
stosunków między płciami doktryna ta jest radykalnie antyfeministyczna, a w stosunkach
między rasami ściśle separatystyczna. W swoim pierwszym albumie, zatytułowanym 360 Degrees Of Power, Sister Souljah wypowiada się następująco pod adresem białych kobiet: „Usiłują twierdzić, Ŝe są inne, niŜ biali męŜczyźni / I zdobyć waszą sympatię po to, Ŝeby potem
pójść do łóŜka z waszymi czarnymi męŜczyznami”. O białych feministkach wyraŜa się podobnie: „Proponują, Ŝebyście wstąpiły do ich ruchu kobiecego / Podają wam sto pięćdziesiąt
powodów, dla których powinnyście porzucić waszych czarnych męŜczyzn / I pozwolić, Ŝeby
lizały wam pizdy!”.
Zacofane aspekty ideologii, którą głosi Sister Souljah, odzwierciedlają sprzeczności doktryny Narodu Islamu. Public Enemy równieŜ utrzymuje bardzo braterskie stosunki z ruchem
kierowanym przez Louisa Farrakhana. „Chcąc się rozwijać, naleŜało posłuchać naszych starszych braci”, mówi Chuck D. Wcale jednak nie podpisuje się pod wszystkimi ich poglądami.
Na przykład, jeśli chodzi o prawo przerywania ciąŜy, które Naród Islamu zwalcza, Chuck D
oświadcza publicznie: „Wierzę w prawo wyboru”. Unika ryzyka takich raperów, jak Sister
Souljah, Professor Griff czy Ice Cube, którzy podejmują nie tylko postępowe, ale równieŜ
zacofane wątki ideologii tego ruchu.
Strach przed czarną planetą
W 1989 roku, po nagraniu dwóch albumów oraz uzyskaniu pierwszoplanowej pozycji w
muzyce rapowej i renomy międzynarodowej, Public Enemy przeŜył cięŜki kryzys, który o
mało co nie zakończył się upadkiem zespołu. Dał się tak we znaki systemowi białej supremacji, Ŝe gdy tylko nadarzyła się sprzyjająca okazja, kapitalistyczne „ośrodki opiniotwórcze”
rozpętały wobec niego zaciekłą, histeryczną nagonkę. Wszystko wskazuje na to, Ŝe Public
Enemy padł ofiarą prowokacji. Dziennikarz Washington Times, gazety kontrolowanej przez
skrajnie prawicową sektę Moon, naciągnął na wywiad „ministra informacji” zespołu, Professora Griffa. Dziennikarz zredagował wywiad i nie autoryzowany rozesłał do organizacji
Ŝydowskich: Griff wypowiedział się rzekomo w duchu antysemickim. Public Enemy odparł w
końcu atak, lecz za cenę rozstania z Griffem. Było to bardzo bolesne ustępstwo, nawet jeśli
zdaniem Williama Showa doszło do niego dlatego, Ŝe Chuck D „zdał sobie sprawę, iŜ jeśli
Public Enemy chce działać jako siła polityczna, to musi ściślej kontrolować oświadczenia,
wydawane pod jego szyldem”. Wydaje się, Ŝe Griff uświadomił sobie, iŜ popełnił błąd, ale
odtąd uprawia swój radykalnie afrocentryczny rap poza zespołem. W pierwszym albumie,
nagranym po odejściu z Public Enemy, wyraził wdzięczność „wszystkim Ŝydowskim przyjaciołom, którzy nie ulegli manipulacji środków przekazu”. Kampania przeciwko Public Enemy
była prowadzona w skali międzynarodowej, o czym świadczy atmosfera, stworzona przez
francuskie media, gdy zespół koncertował po raz pierwszy w ParyŜu w kwietniu 1990 roku.
Jay Remi komentował w czasopiśmie Best: „Rzeczą bardzo groźną jest to, Ŝe w oczach
większości białych promocja czarnej kultury (co jest celem Chucka i jego wspólników) uchodzi za rasizm. Głośne, silne afirmowanie swojej afrykańskości, bycie z niej dumnym, uwaŜane jest za poniŜanie białych, choć niczego takiego nie ma w twórczości Public Enemy (który
poza tym przyciąga na swoje koncerty wielorasowe rzesze fanów). Prawda jest taka, Ŝe gdyby
Public Enemy składał się z samych białych, a ci nosili mundury polowe, to we Francji i gdzie
- 56 -
indziej nikogo absolutnie by to nie szokowało. Prasa, która obraŜała zespół podczas ostatniego tournee, wdając się w osławioną kontrowersję na temat tego, czy jest on rasistowski, czy
nie, robiła to dla dziennikarskiej sensacji po prostu dlatego, Ŝe nie miała nic innego do powiedzenia o zespole, którego nie rozumie, a który uwielbia tyle młodzieŜy”.
Przyczyny nagonki były jednak znacznie powaŜniejsze. Franck Brignaudy, który zbadał
sprawę dla Besta, wykazał, Ŝe powstało „przymierze mediów i kretynów, czyniące z zespołu
obiekt, na którym mogły wyładować wszystkie swoje lęki, sprzeczności, całą swoją chorobliwą złość, nieustanną gotowość wytykania mściwie palcem rzekomych wichrzycieli - i to z
tym większym zapałem, gdy są czarni i uprawiają muzykę rytmiczną”. W paryskiej hali Zenit
zespół miał rapować Fear Of A Black Planet. Wyglądało na to, Ŝe francuska klasa rządząca
rzeczywiście przestraszyła się czarnej planety Chucka D. Tytuł w prawicowym dzienniku
France-Soir brzmiał następująco: „Skandal z segregacjonistycznym koncertem w Zenicie:
ośmiu muzyków amerykańskich utworzyło nastawiony wrogo do białych, antysemicki i prowokacyjny zespół rapowy. Policja obawia się incydentów”.
Lewicowy tygodnik L’Evenement du Jeudi ostrzegał: „Archetypy nowojorskich włóczęgów, chodzą kołyszącym się krokiem, zgrywają się na twardzieli, popisują bez Ŝenady swoimi
mundurami wojskowymi i wygłaszają nienawistne, rasistowskie przemówienia, zbieŜne z
dwuznacznymi poglądami Farrakhana, przywódcy Czarnych Muzułmanów, zdeklarowanego
antysemity i skrajnego prawicowca. Ich wyczyny śmierdzą seksizmem i są obrzydliwe, co
trzecie słowo to fuck, a w co trzecim wierszu groŜenie śmiercią”. Piąty kanał telewizji przedstawił zespół w podobnym tonie, po czym skierował na koncert ekipę, z którą łączył się na
Ŝywo podczas dziennika wieczornego i wypytywał podekscytowanym głosem spikera, czy w
Zenicie wybuchły juŜ rozruchy.
„Odwody policji będą w pogotowiu”
„Główne słuŜby policyjne, od początku postawione w stan gotowości, zabrały się z najwyŜszą powagą do roboty”, pisał w swoim sprawozdaniu Brignaudy.
„MoŜna rzec, Ŝe je szczególnie uczulono, na drogówce poczynając (co jest zupełnie zrozumiałe) i na tajnej policji kończąc (co jest juŜ mniej zrozumiałe). Ilość briefingów, zebrań i
kontaktów, które miały dodać otuchy osobom odpowiedzialnym za porządek publiczny, była
znacznie większa, niŜ zwykle. Nie miało to nic wspólnego z rutyną, jaka towarzyszy występom Phila Collinsa czy Tears For Fears. ‘Odwody policji będą w pogotowiu’, zapewniano w
gabinecie prefekta.” SłuŜby specjalne domagały się od domów towarowych sieci Go Sport,
które rozprowadzały bilety, aby sporządziły i przekazały imienne listy nabywców. Nawet kierownictwo organizacji społecznej SOS Rasizm dało się w to wciągnąć. Wydało specjalny komunikat, w którym stwierdziło, iŜ naleŜy zrozumieć przyczyny sukcesu Public Enemy po to,
Ŝeby „dać stanowczy odpór jego nietolerancyjnemu przesłaniu”. Zapewniło: „Sprawdziliśmy,
Ŝe koncert, który odbędzie się dziś wieczorem, jest otwarty dla wszystkich. (...) Zachowujemy
czujność. Zareagujemy na najmniejszy wybryk”. Brignaudy komentował z ironią: „Wiadomo,
dlaczego SOS Rasizm powstrzymał się od wysłania na koncert licznej delegacji. Organizacja
ta wypadłaby dość głupio pośród mieszanki wszystkich kolorów skóry, które ściągnęły ze
wszystkich przedmieść i między którymi panowała taka zgoda, Ŝe człowiek zadawał sobie
pytanie, czy Public Enemy nie jest bardziej skuteczny od Benettona z jego United Colors”.
Podobnie atmosferę opisał Francois Coulon w czasopiśmie Terminal: „Mimo całego - i uzasadnionego - rozgłosu muzyczno-społecznego wokół Chucka D i jego kolegów, trudno byłoby
wyobrazić sobie większe zamieszanie z powodu zwykłego koncertu, i to jeszcze nim się odbył. Public Enemy jest rzeczywiście zespołem o bardzo śmiałych poglądach i kultywuje dyskretny wizerunek paramilitarny. Nie wydaje się jednak moŜliwe wyjaśnienie owej wrzawy w
- 57 -
mass-mediach inaczej, jak względami bardzo pigmentacyjnymi, bo przecieŜ rekordy w konkurencji ‘zespołów kłopotliwych z powodu groźby dewastacji i prowokacji’ naleŜą do białych
rockerów (niech nasi najmłodsi czytelnicy poproszą rodziców, Ŝeby im opowiedzieli o hotelowych wybrykach Who i Led Zeppelina). Achtung!, wołano w prasie, Public Enemy to zespół rasistowski, antysemicki, popychający do zbrodni; liczne hordy wywołają rozróby podczas wieczornego show, zakazanego zresztą dla białych. Policja w szyku ‘apokalipsa miejska’
obsadziła patrolami wszystkie stacje na linii metra. Tymczasem koncert odbył się bez Ŝadnych
zakłóceń”. W kilka miesięcy później Public Enemy miał drugi koncert w tym samym Zenicie.
Znów ściągnęły nań tłumy młodzieŜy, ale mass-media okazały mu tym razem zupełny brak
zainteresowania.
„Wszyscy jesteśmy czarni”
Czarny nacjonalizm zawsze był oskarŜany przez białą Amerykę, w tym równieŜ przez liberalną opinię publiczną i większość nurtów lewicy, o „rasizm na odwrót”. Przypisywano go
Marcusowi Garvey’owi, Elijahowi Muhammadowi, Malcolmowi X, działaczom ruchu na
rzecz czarnej władzy, Czarnym Panterom. Jak mówi Public Enemy - don’t believe the hype.
Nie dajmy się zwariować: rasizm jest narzędziem panowania i ucisku, a rzekomy „rasizm na
odwrót” to pojęcie wyssane z palca, które słuŜy jedynie dyskredytacji samoświadomości uciskanych.
Chuck D & Flavor Flav, Public Enemy
Jeśli Czarny reaguje na ucisk przesądami rasowymi wobec białych, pisze Bell Hooks, to
nie jest to rasizm, gdyŜ nie ma oparcia w Ŝadnych środkach panowania i przymusu, które pozwalałyby mu wpływać na połoŜenie i losy białych.
PotęŜne, radykalne przesłanie antyrasistowskie albumu Fear Of A Black Planet wywołało
kolejną (po aferze wokół Professora Griffa) falę oskarŜeń Public Enemy o „czarny rasizm”.
Tym razem za pretekst posłuŜyło to, Ŝe zespół nawiązał luźno do teorii doktor Frances Cress
Welsing, byłej czarnej wykładowczyni na wydziale medycyny w Waszyngtonie, zgodnie z
którą rasa biała skazana jest na samounicestwienie. Chuck D wyjaśnił sprawę następująco w
wywiadzie udzielonym Frankowi Owenowi: „Zgodnie z wierzeniami białych rasistów istnieje
coś takiego, jak czystość rasy białej i tej rzekomej czystości rasowej grozi zanik w miarę jej
mieszania się z innymi rasami. Welsing nazywa to teorią genetycznego unicestwienia białego
człowieka. Świat zamieszkują w większości ludzie kolorowi, więc dlaczego biali, bo tak się
ich nazywa, uwaŜają, Ŝe ich gówno jest czystsze? I dlaczego wyobraŜają sobie, Ŝe ta rzekoma
czystość daje im prawo do rządzenia światem? To zupełnie jak przesądy arystokracji... Wiesz,
- 58 -
mam na myśli te królowe i tych królów, którzy wierzyli, Ŝe ich drzewo genealogiczne przestanie rosnąć, jeśli zabrudzi się ich królewską krew... Niektórzy biali uwaŜają, Ŝe jeśli nie
oŜenią się z białą kobietą po to, Ŝeby wydać na świat potomka na swój wzór i podobieństwo,
to nastąpi koniec świata. W Stanach Zjednoczonych istnieje prawo, zgodnie z którym jedna
kropla naszej krwi w twoich Ŝyłach czyni z ciebie człowieka czarnego. Tak, do dziś mamy
prawo, które legitymuje rasistowskie kryteria czystości. Co za wstyd! Trzeba rozpędzić na
cztery wiatry ten zasrany apartheid, który tu mamy! Dlaczego traktuje się jednostki ludzkie
jak istoty pozaziemskie? Nie ma takiej nauki, która ustalałaby, Ŝe jeśli jesteś biały, to jesteś
czysty, a jeśli jesteś czarny, to jesteś nieczysty”.
W tytułowym utworze albumu Chuck D rapuje: „Chłopie, nie martw się / O twoją siostrę /
Nie, ona nie jest w moim typie / Lecz załóŜmy, Ŝe mi powiedziała, iŜ mnie kocha / Czy boisz
się mieszanki czarno-białej? / Mieszkamy w kraju, w którym / Prawo mówi, Ŝe mieszanka ras
/ Czyni krew nieczystą / Ona jest kobietą, a ja męŜczyzną / Lecz po twojej minie / Widzę, Ŝe
nie moŜesz tego znieść / (...) Chłopie, spoko, siedź na dupie, nie złość się / Nie potrzeba mi
twojej siostry / (...) Co jest czyste? Kto jest czysty? / To jest europejski przesąd i nie mam
pewności / Jak byśmy wyglądali / Gdyby na całym świecie miały / Zapanować pokój i miłość
/ Wybacz, Ŝe przekaŜemy ci nowinę / Która moŜe cię zmartwić / Ale czy wiesz, Ŝe białe pochodzi od czarnego? / Och / Po co to zmieszanie na twarzy?”.
Dziedzictwo Malcolma X
Chuck D komentuje dalej: „Widziałem w telewizji kanadyjskiej wywiad, podczas którego
pytano białą kobietę, jak reaguje na muzykę Public Enemy i na przesłanie Fear Of A Black
Planet. Odparła, Ŝe w istocie rzeczy wszyscy jesteśmy trochę czarni. Oto głęboka filozofia!
Zasada jest prosta: nie ma czerni i bieli, świat obfituje w róŜne odcienie kolorów skóry. Owa
rzekoma róŜnica między bielą a czernią została wymyślona przez ludzi, którzy chcą zachować
władzę. Czerń i biel istnieją jedynie w wierzeniach, a nie fizycznie. Nikt na tej planecie nie
jest czarny albo biały na sto procent. To zresztą nic nowego dla Czarnych, bo oni wiedzą od
dawna, Ŝe ich rasa jest wynikiem mieszanek. Jedynym powodem, dla którego Public Enemy
popiera afrocentryzm, jest to, Ŝe Ŝyjemy w społeczeństwie, które faworyzuje białych. Jesteśmy obecnie zmuszeni do trzymania się kurczowo koloru naszej skóry. To nasz jedyny środek
samoobrony”.
Gdy zostanie zniesiona biała supremacja, dodaje Chuck D, „wtedy my, Czarni, będziemy
gotowi zrezygnować z naszych niektórych idei nacjonalistycznych”.
W późnym dzieciństwie Chuck D był słuchaczem letniego kursu szkoleniowego o afroamerykańskich doświadczeniach historycznych. „Prowadzili go działacze Czarnych Panter,
bracia z meczetów Narodu Islamu i czarni studenci”, wspomina. „Rodzice powiedzieli mi:
jesteś czarny i dumny z tego, więc będzie dobrze, jeśli pójdziesz na ten kurs, bo to ci się kiedyś przyda. Tak było rzeczywiście.”
Chuckowi D zaszczepiono wówczas myśl, którą dziś wykłada w Brothers Gotta Work It
Out: Ŝe znajomość własnej prawdziwej historii jest dla czarnej rasy potęŜnym środkiem wyzwolenia.
Wiedza ta pozwoliła Public Enemy pokazać na teledysku Can’t Truss It ciągłość doli czarnych pracowników, w tym kobiet, od dawnej plantacji niewolniczej po nowoczesny przemysł
kapitalistyczny. Przełamanie białego monopolu na wykładnię historii ma w oczach Public
Enemy decydujące znaczenie, gdyŜ zgodnie z proklamacją zespołu „rasa, która kontroluje
przeszłość, kontroluje równieŜ teraźniejszość i z tego samego powodu przyszłość”. Od początku swojej działalności Public Enemy podchodził do historii afroamerykańskiej od strony
najbardziej wywrotowej.
- 59 -
Pamięć czarnej rewolucji
Bill Stephney odkrył Chucka D dla firmy
fonograficznej Def Jam, gdy przyszły frontman Public Enemy rapował utwory Jamesa
Browna w studiu radiowym uniwersytetu, na
którym studiował sztuki plastyczne. „Jeśli
nie sprowadzisz mi tu tego chłopaka, to cię
wywalę”, powiedział mu Rick Rubin, prezes
spółki. Stephney wpadł wówczas wraz z
Chuckiem na pomysł stworzenia zespołu,
który potrafiłby „skojarzyć funkowe beats z
polemiką”. Najlepsze strony funkowe ulicznej muzyki rapowej w rodzaju tej, którą
Chuck D
uprawia zespół Run-DMC, z politycznie
dysydenckim przesłaniem w rodzaju tego, które lansował zespół The Clash na słynnych koncertach Rock Against Racism - w końcu lat 70-tych odegrały one wielką rolę w walce młodzieŜy brytyjskiej z rasizmem i faszyzmem.
Chuck D wspomina, Ŝe on sam był wówczas pod bardzo silnym wraŜeniem twórczości
rockowej Bruce’a Springsteena, który w Born In The USA śpiewał: „Urodziłem się w martwym mieście / Gdzie się kopie ludzi mówiąc leŜcie”. „Jego punkt widzenia był szokujący dla
wielu ludzi, którzy mniemali, Ŝe Ameryka to kraj mlekiem i miodem płynący”, mówi.
Chuck i Stephney uzgodnili, Ŝe zespół przypomni zdobycze, namiętności i gorączkę czarnej polityki radykalnej lat 60-tych. Nazwali to „marketingiem czarnego nacjonalizmu i rewolucji”. W tym duchu pomyślano pierwszy album. „Zabrzmiał w nim nieprzyjazny głos ulicznego wojownika, Chucka D, którego bojowy rap sprawiał wraŜenie nawrotu do pierwszego
ruchu na rzecz praw obywatelskich i sugerował, Ŝe postnacjonalistyczna młodzieŜ bije się
znów na frontach czarnych miast”, piszą Nelson i Gonzales.
James Bernard, komentując osiągnięcia Public Enemy, pisze: „Dziś uwaŜamy postawę polityczną i gniew rapu za rzecz oczywistą. Jesteśmy tak popsuci, Ŝe z trudem przypominamy
sobie czasy, gdy mało kto wśród młodzieŜy, niezaleŜnie od rasy, miał pojęcie, kim był Malcolm X i gdy z niczyich ust nie padało ani jedno pozytywne słowo o Narodzie Islamu”.
O czarną kontrolę
„Program Narodu Islamu jest najlepszy, gdy chodzi o zapewnienie przetrwania czarnego
narodu w łonie struktur Stanów Zjednoczonych, poniewaŜ uczy samowystarczalności. To jest
podstawą naszych przekonań”, mówi Chuck D. Lecz nie podpisuje się on pod całością tego
programu, w tym pod postulatem separacji ras, który Malcolm X porzucił po zerwaniu z Narodem Islamu. Chuck D opowiada się raczej za postulatem wspólnym dla ogółu nurtów czarnego nacjonalizmu - za czarną kontrolą Ŝycia politycznego, społeczno-gospodarczego i kulturalnego czarnej społeczności.
„Wiązanie Public Enemy z separatyzmem jest bezzasadne”, oświadcza. „Rzeczywista
kwestia brzmi bowiem tak: tyle pracowaliśmy, a czy posiadamy owoce naszej pracy? Amerykańscy Czarni nie mają z tego nic. UwaŜam, Ŝe po 437 latach czarnym ludziom naleŜy się
rekompensata. Nie powinni płacić podatków, bo pracowali za darmo przez czterysta lat i gdy
przyjrzycie się obecnemu połoŜeniu czarnej Ameryki, to stwierdzicie, Ŝe niczego nie posiadają. (...) Nie chodzi jednak o pieniądze, lecz o kontrolę. Czasy, w których godziliśmy się pracować dla białego człowieka, naleŜą do przeszłości. MoŜemy pracować z nim, ale do tego
- 60 -
trzeba, Ŝebyśmy osiągnęli świadomość samych siebie. Gdy będziemy kontrolować nasze
sprawy, czarna społeczność połoŜy na przykład kres działalności handlarzy narkotyków. Zginą z naszych własnych rąk, przed wielotysięcznymi tłumami, tak, jak uczy nas tego Naród
Islamu.”
„Kontrola - to słowo pojawia się bardzo często w rozmowach z Chuckiem D”, pisze Alan
Light. „Nadszedł czas, gdy czarna Ameryka powinna przejąć kontrolę nad czymś więcej, niŜ
tylko mikrofonami swoich artystów. (...) Chuck, w przeciwieństwie do swojego przyjaciela
Ice Cube’a, który w kontrowersyjnym albumie popiera bojkot sklepów koreańskich w czarnych dzielnicach, uwaŜa, Ŝe prawdziwa samowystarczalność moŜe być jedynie skutkiem działań pozytywnych, nastawionych na tworzenie i budowanie. (...) Dla Public Enemy rap to realna nadzieja na przejęcie kontroli nad przemysłem fonograficznym i na stworzenie alternatywy
w stosunku do tego, co oferuje prasa konwencjonalna.”
„Rap to kontrola mediów”, mówi Chuck D. „Wszystko inne na tym świecie, co dotyczy
sytuacji Czarnych, jest robione z innej perspektywy.” Jego zdaniem naleŜy zmusić państwo
do wyasygnowania funduszy na „regularnie działającą stację telewizyjną, która nadawałaby
przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, byłaby zarządzana przez Czarnych i przedstawiała
sprawy z czarnej perspektywy”. Chuck D jest przekonany, Ŝe raperzy, podejmując walkę o
kontrolę nad całą gałęzią przemysłu fonograficznego, w której są producentami dóbr i o telewizję pod czarną kontrolą, daliby przykład, jak realizować postulat Malcolma X w innych
sferach Ŝycia społecznego. RównieŜ pod wpływem myśli Malcolma X Public Enemy szuka
białych sprzymierzeńców sprawy Czarnych.
W stronę białej młodzieŜy
Chuck D przywiązuje wielką wagę do coraz większych sukcesów, które rap odnosi wśród
białej młodzieŜy. „Działamy w środowisku, które podlega ewolucji i musimy być przygotowani do zachodzących zmian. Dziś sporo białej młodzieŜy wie więcej o kulturze afroamerykańskiej, niŜ młodzieŜ czarna. Biała Ameryka zaczyna odkrywać czarną Amerykę i władze są
tym przeraŜone. Po raz pierwszy białe dzieciaki dowiadują się, jak Ŝyją i myślą czarne dzieciaki. Przedtem mówiło się dzieciakom: nie, Johnny, nie chodź do tej dzielnicy, bo tam ludzie
są tacy i owacy. Dzisiaj rap uświadamia białym dzieciakom, co to znaczy być Czarnym.”
Public Enemy stara się energicznie nadać międzyrasowy charakter kulturze hip-hopowej,
przerzucić pomost między nią a białą młodzieŜą. W 1991 roku słuŜyły temu wspólne koncerty
z białymi zespołami rockowymi, między innymi z Anthraxem i Sisters Of Mercy. „Do niedawna nigdy nie zdarzało mi się być na koncercie, na którym nie byłoby Jima Crowa; teraz
natomiast na koncertach rapowych widzi się młodzieŜ białą, czarną, azjatycką i latynoską”,
pisze James Bernard.
„Niespełna dziesięć lat temu rozmiary dzisiejszych kontaktów politycznych i kulturowych
byłyby nie do pomyślenia. Nie twierdzę, Ŝe Public Enemy jest jedynym napędem tego wzlotu
hip-hopu, ale na pewno to on nadał mu rozmach.” Ofensywa Public Enemy w kierunku białej
młodzieŜy jest ryzykowna: wśród wielu czarnych fanów hip-hopu hardcore, zauwaŜa Kodwo
Eshun, współpraca z białymi zespołami rockowymi jest postrzegana jako „przechodzenie na
drugą stronę barykady”, a więc zdradę. Lecz Chuck D jest w tej sprawie stanowczy. „Jest
waŜne, Ŝeby ludzie uświadomili sobie, iŜ muzyka musi być muzyką narodów całego świata.
Musimy posługiwać się nią tak, Ŝeby wyraŜać nasze uczucia w sposób zrozumiały dla
wszystkich. (...) Trzeba wynieść naszą muzykę na poziom Boba Marleya.”
- 61 -
Partia prawa do walki
Powstanie w Los Angeles pokazało, Ŝe po wymordowaniu i zniszczeniu przez władze
amerykańskie pokolenia działaczy, które kierowało czarnym ruchem wyzwoleńczym w latach
60-tych, ruch ten cierpi straszliwie na brak kierownictwa politycznego. Logo Public Enemy,
zaprojektowane przez Chucka D, przedstawia sylwetkę czarnego działacza na muszce karabinu z celownikiem optycznym. Chuck D podkreśla, Ŝe to FBI i CIA wkładały wielokrotnie ten
karabin w ręce najemników i Ŝe często posługiwały się w tym celu Czarnymi. „Nie kaŜdy brat
jest bratem / Bo to czarną ręką / Zlikwidowano Malcolma X / I Huey Newton zginął / Z ręki
czarnucha, który nacisnął spust”, śpiewał w Welcome To The Terrordome. Newtona, byłego
ministra obrony Czarnych Panter, zastrzelono w 1989 roku. Chuck D, bardzo świadomy braku
kierownictwa, stara się, Ŝeby działalność artystyczna Public Enemy przyczyniła się do
ukształtowania nowego pokolenia czarnych kadr politycznych. „Gdy Chuck mówi, Ŝe chce za
‘kadencji’ Public Enemy stworzyć pięć tysięcy czarnych (a myślę, Ŝe moŜe stworzyć równieŜ
paru białych) przywódców, to przyznaje, Ŝe rapowanie o Czarnych Panterach jest czymś zupełnie innym, niŜ bycie Czarnymi Panterami”, pisze James Bernard.
Chuck D uwaŜa, Ŝe jego zadaniem jest jedynie przeprowadzenie szkolenia wstępnego.
„Rap to tylko wprowadzenie. Jeśli chcecie naprawdę czegoś się nauczyć, to naleŜy czytać
ksiąŜki.”
W drugim albumie, w utworze Party For Your Right To Fight, Public Enemy rapował o
potrzebie budowy czarnej niezaleŜnej partii politycznej. „Władza, równość / Oto co mieliśmy
zdobyć / Wiem, Ŝe są tacy, którzy się nie zgadzają / Ta partia zaczęła działać w 66 / Na podstawie mieszanki radykalnej pro-Black / Lecz wówczas o północy / Ktoś wyłączył prąd / I
wyłonił się z piekła / To byt wasz tak zwany rząd / Który to uczynił.”
J. Edgar Hoover, dyrektor FBI, najpierw rozprawił się z Malcolmem X i Martinem Lutherem Kingiem - opowiada dalej Chuck D - a następnie z partią Newtona, Cleavera i Seale’a.
Trzeba wrócić do podstaw czarnego nacjonalizmu, zawartych w doktrynie Elijaha Muhammada i do idei partii, którą miały Czarne Pantery, sugeruje Chuck D - „i trzeba, Ŝeby nasz
wielomilionowy naród udzielił nam poparcia: it takes a nation of millions to hold us back”. W
1992 roku, w piątym albumie, Public Enemy nagrał nową, zremiksowaną wersję Party For
Your Right To Fight, aby ponowić ten pilny apel. „System” - nie tylko amerykański - ma powody do lęku przed czarną planetą, o której rapuje Public Enemy.
- 62 -
Rozdział VII
SISTER SOULJAH I ICE-T
Pod ostrzałem Busha i Clintona
Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej w USA muzyka rapowa wtargnęła na scenę polityczną z hukiem o wiele większym, niŜ 25 lat temu muzyka rockowa. Zaraz po powstaniu w
Los Angeles raper Ice-T i raperka Sister Souljah zostali oskarŜeni o podŜeganie do przemocy,
on przez prezydenta Busha, ona przez jego konkurenta Clintona, a fenomenem rapu zajęły się
obszernie główne amerykańskie środki przekazu. Bill Clinton potępił Sister Souljah, występując na konwencji Tęczowej Koalicji, która działa pod przewodnictwem pastora Jesse Jacksona
w ramach partii demokratycznej. Tygodnik Newsweek natychmiast zaszczycił raperkę zdjęciem na okładce i skorzystał z okazji, by opublikować obszerne studium, zatytułowane Rap i
rasa: za kulisami sprawy Sister Souljah - nowa polityka muzyki pop. Ze swojej strony druŜyna
republikańska - George Bush i Dan Quayle - zaatakowała Ice-T, określając jego piosenkę Cop
Killer (Zabójca glin) jako „chorobliwą” i „sprośną”. Ogłosiła, Ŝe utwór ten rzekomo „gloryfikuje zabijanie stróŜów porządku publicznego”.
Krajobraz po powstaniu
Według wersji podanej przez Davida Dufresne w czasopiśmie Best, afera rozpoczęła się
tak: „Bush udaje się na miejsce powstania. Szybko, znajdźcie mi szybko winnego, woła.
Wskazuje go policja teksańska. Winny jest Ice-T”. Do kampanii, wszczętej przez stowarzyszenie policjantów Teksasu i popartej przez policję Los Angeles, przyłączyło się 60 kongresmanów, gubernator stanu Nowy Jork Mario Cuomo oraz liczne środki masowego przekazu.
Pułkownik Oliver North, „bohater” afery Contragate, wezwał do wytoczeniu firmie Warner
Bros., która wydała album, procesu o podburzanie do rebelii.
Dlaczego Clinton postanowił dobrać się do skóry mało znanej raperce, ordynarnie przeinaczając jej wypowiedzi, podczas gdy Bush uczynił z Ice-T wroga publicznego numer jeden?
Sister Souljah nigdy nie nawoływała do zabijania białych, wbrew temu, o co oskarŜył ją
Clinton. W dziesięć dni po powstaniu w Los Angeles wzięła udział w dyskusji przed kamerami NBC z udziałem kilku członków Kongresu i czarnych naukowców. Dziennik Washington
Post omówił jej wystąpienia w dyskusji, opatrując artykuł tytułem Sister Souljah wzywa do
broni. Wyjaśniła ona, Ŝe niezaleŜnie od społecznego, wielorasowego charakteru powstania był
to bunt Czarnych przeciwko systemowi białej supremacji i odwet za ucisk rasistowski.
Komentując akty przemocy, popełnione podczas powstania na białych przez czarną młodzieŜ, naleŜącą do gangów Crips i Bloods, powiedziała: „Jeśli codziennie Czarni zabijają
Czarnych, to dlaczego nie mieliby zabijać przez tydzień białych? Jeśli facet strzela z samochodu do swojego brata albo do starszej kobiety, to na jakiej podstawie moŜna zakładać, Ŝe
nie będzie strzelał równieŜ do białych? (...) Biali, rząd i burmistrz są w pełni świadomi, Ŝe
Czarni giną codziennie w Los Angeles wskutek przemocy gangów. Jeśli jesteście członkiem
gangu i jest dla was rzeczą normalną zabicie kogoś, to dlaczego nie mielibyście zabić osoby
rasy białej? Czy uwaŜacie, Ŝe ktoś, kto zabija ludzi naleŜących do jego własnej rasy, uzna, Ŝe
biali są lepsi i coś takiego, jak śmierć, ich się nie ima? (...) Niestety, biali uwaŜają za rzecz
- 63 -
normalną, Ŝe nasze dzieci giną, Ŝe nasi męŜczyźni idą do więzienia, a oni i ich dzieci nie”.
Myśl, wyraŜona przez Sister Souljah, była jasna i słuszna. Jednym z najpowaŜniejszych skutków ucisku rasistowskiego jest wśród Czarnych przemoc i zbrodnia, której ofiarą padają
Czarni. Nie ma nic dziwnego w tym, Ŝe przychodzi dzień, w którym przemoc Czarnych obraca się przeciwko białym. Chuck D wyjaśnił w czasopiśmie Select, Ŝe Sister Souljah skrytykowała system, który rodzi kryminalną przemoc wśród Czarnych i Ŝe w swojej działalności
podejmuje starania, aby uświadomić czarnym gangom irracjonalny charakter wojny, którą
toczą między sobą.
Prezydent George Bush (na zdj. z lewej) odwiedza miejsce zamieszek w Los Angeles.
Zjawił się tam takŜe Bill Clinton, jego konkurent do fotela prezydenckiego.
Kim Neely w Rolling Stone i Henri Behar w paryskim dzienniku Le Monde skomentowali
wystąpienie Clintona jako sposób na odcięcie się od społecznych grup nacisku, skupionych w
koalicji pastora Jacksona i pozyskanie głosów białych wyborców konserwatywnych, w tym
zwłaszcza tych południowców, którzy będąc tradycyjnie klientelą demokratów, w poprzednich wyborach prezydenckich głosowali na Reagana, a następnie Busha. Jest to wyjaśnienie
zbyt powierzchowne.
Pierwszy rzeczywisty powód ataku Clintona na Sister Souljah, podobnie jak Busha i Quayle na Ice-T, jest prosty. Był to klasyczny manewr, zmierzający do odwrócenia uwagi opinii
publicznej od tego, co ujawniło powstanie w Los Angeles, a mianowicie głębi napięcia rasowego i klasowego. Jak napisał James Bernard, dzięki temu manewrowi „zaczyna się mówić o
zabójcy glin zamiast mówić o glinach-zabójcach i dyskutuje się, czy Sister Souljah jest rasistką, zamiast obciąŜać lokatorów Białego Domu i Amerykę wielkich korporacji odpowiedzialnością za zniszczenie naszych społeczności”.
- 64 -
Sister Souljah na prezydenta?
Sister Souljah (Lisa Williamson) wychowała się w
nowojorskim getcie Bronx. Jako dziecko poznała na
własnej skórze połoŜenie środowisk czarnej underclass,
klasy najniŜszej, Ŝyjących z opieki społecznej. Studiowała w Rutgers historię i afrykanistykę, potem w Salamance filologię hiszpańską. Pracowała w wiejskim ośrodku
zdrowia dla uchodźców w Zimbabwe, podróŜowała po
Afryce, takŜe południowej, gdzie widziała apartheid, po
zachodniej Europie, była w Związku Radzieckim. Jest
pracownicą socjalną w skupiskach czarnej i latynoskiej
biedoty i cenioną w miasteczkach uniwersyteckich mówczynią.
Do muzyki rapowej wciągnęli ją, a następnie wylansowali, Chuck D i Ice Cube. Pierwszy album, nagrany
przez Sister Souljah pt. 360 Degrees Of Power wskazuje,
Ŝe mamy do czynienia z działaczką, która stoi na pozycjach twardego czarnego nacjonalizmu i piętnuje nieSister Souljah
ubłaganie białą supremację w USA i imperialistyczną
dominację nad narodami Trzeciego Świata. Głosi potrzebę walki o czarną władzę na polu
społeczno-gospodarczym, kulturalnym i politycznym. Przedstawia się jako bojowniczka armii
wyzwoleńczej, do której utworzenia nawołuje. Silnie związana ideowo z Narodem Islamu,
otrzymała publiczne poparcie Louisa Farrakhana, gdy została zaatakowana przez Clintona.
Pytana na łamach Spina, co myśli o krytycznych ocenach walorów artystycznych swojego
pierwszego albumu, powiedziała: „Byłabym zdziwiona, gdyby na plantacji, gdzie stworzyliśmy spirituals, aby uczyć afrykańskich niewolników, jak wyzwolić się od niewolnictwa, ktoś
badał, czy są one literacko poprawne. W spirituals mówiło się na przykład o ‘brodzeniu w
wodzie’, a chodziło o to, Ŝeby ludzie wiedzieli, iŜ gdy przechodzą w bród rzekę, zmywają pot
ze swoich ciał i stóp, dzięki czemu mogą uciec, bo psy, posłane w pościg za nimi przez właściciela niewolników, gubią trop. W takim to kontekście naleŜy widzieć Sister Souljah. Nie
staram się robić wraŜenia swoimi rymami. Staram się udzielać informacji, która jest potrzebna do tego, Ŝeby uwolnić umysł i duszę od białej supremacji i rasizmu. (...) ZagroŜeniem dla
Ameryki jest to, co mówię, a nie to, jak mówię”. Atak Clintona skomentowała następująco:
„Myślę, Ŝe jego intencją było uczynienie ze mnie Willie Hortona, kogoś, dzięki komu moŜna
by nakręcać kampanię wyborczą, czarnego potwora, którego biała ludność - a stało się to w
chwili, gdy była zupełnie znudzona kampanią - przestraszyłaby się i poszła dzięki temu do
urn”. Gdy Bush ubiegał się po raz pierwszy o fotel prezydencki, uczynił z Willie Hortona,
czarnego kryminalisty, symbol zła, które miało rzekomo zagraŜać społeczeństwu, gdyby to
nie on, lecz rywal z partii demokratycznej, został wybrany na urząd prezydenta. „Bill Clinton
chciał wyglądać na Johna Wayne’a, ratującego białą ludność przed czarnym potworem. Na
jego nieszczęście, nie jestem Willie Hortonem. Clinton nie zdawał sobie sprawy, Ŝe jestem
silną, niezaleŜną czarną kobietą, która jest w stanie stanąć z nim do walki i pokazać, Ŝe jest
idiotą. Pytanie, które chcę zadać Clintonowi, brzmi: jeśli nie potrafisz porozumieć się ze mną,
osobą bardzo dobrze wykształconą przez biały system, do którego naleŜysz, to jak zamierzasz
znaleźć wspólny język z wielomilionowymi rzeszami czarnej młodzieŜy, wyobcowanej,
sprowadzonej na manowce przez system oraz całkowicie - i słusznie - sfrustrowanej tym, co
dzieje się w Ameryce?”
„W sytuacji, którą stworzył wokół niej Clinton, moŜe ona wreszcie rzucać bomby. Taka
właśnie jest jej rola”, komentował Chuck D. Promocja polityczna młodej raperki na skutek
- 65 -
polemiki, jaka wywiązała się między nią a kandydatem demokratów na prezydenta, miała
nieoczekiwane skutki. Na okładce The Source pojawiło się bowiem pytanie: „Sister Souljah
na prezydenta?”. Jednocześnie Ice-T zaproponował, aby kandydowała ona na urząd wiceprezydenta USA, gdyby pewnego dnia raperzy zdecydowali się wystawić w wyborach niezaleŜną
listę, reprezentującą interesy czarnej Ameryki. PrzecieŜ - argumentował - taka lista z Ice Cube
i Sister Souljah na czele, na której znaleźliby się takŜe Chuck D, KRS-One i on sam, miałaby
szansę uzyskania kilku milionów głosów.
Ice-T to „raper, który przy pomocy jednej piosenki metalowej odesłał do demobilu całe
bataliony zbuntowanych rockerów”, pisał Philippe Ducayron w Rock & Folk. Fanom heavy
metalu i krytykom muzycznym zapierało dech w piersiach, gdy usłyszeli album Cop Killer,
nagrany przez Ice-T wraz z czarnym zespołem Body Count. Dla fanów rapu nie było to tak
wielkie zaskoczenie, bo juŜ w poprzednim, rapowym albumie O. G. Original Gangster Ice-T
obwieścił swój niebywały talent metalowy utworem Body Count. Jeśli Public Enemy, wkraczając w świat rapu, „przypieprzył z tak grubej rury” (mówiąc słowami Jamesa Bernarda), Ŝe
rap nie był juŜ od tej chwili tym samym, co dawniej, to Ice-T uczynił dokładnie to samo w
metalu. „Przez całą płytę przewala się nawałnica”, pisał Marcin Stefański w Tylko Rock. „śaden inny czarny zespół nie gra takiej muzyki. Living Colour, 24-7 Spyz czy Bad Brains to pop
przy Body Count. Gitarzysta dokonuje cudów. To prawdziwa ‘czarna perła’, którą szef wyciągnął chyba z piekła; taka mieszanina Vernona Reida (ten Ŝar...) i Jeffa Hannemana (ta
szybkość...). Tu nie ma ani chwili przestoju, a jedyna ballada, The Winner Loses, w niczym
nie przypomina dokonań pudli spod znaku soft metal. (...) To najostrzejsza muzyka 1992 roku, zdecydowanie bijąca na głowę płyty death metalu.”
Maszyna piekielna z czarnego metalu
Przy pierwszym podejściu Ice-T podniósł poprzeczkę tak wysoko, jak to nawet nie marzyło się większości zespołów z pierwszej linii metalowego frontu. Poza względami czysto artystycznymi ogromne zaskoczenie wywołał równieŜ fakt, Ŝe w tak białej muzyce, jak heavy
metal, uczynił to Czarny. Ice-T przewidział efekt i w There Goes The Neighborhood ironizował: „Kto dał pieprzonym czarnuchom te rockowe gitary? / Kto wpuścił ich do klubu? / Czy
kazaliście im zapłacić? / Kto pozwolił im wejść na scenę? / Kto pozwala im grać? / Czy oni
nie wiedzą, Ŝe rock jest tylko dla białych / Czy nie znają zasad? / Te czarnuchy są za bardzo
hardcore / To gówno nie jest cool / Ci Czarni chcą zagarnąć wszystko / Na tym pieprzonym
świecie”.
Album zaczyna się od następującej sceny: noc, pada deszcz, Ice-T wysiada z samochodu,
bo musi zmienić oponę, lecz nie moŜe dać sobie rady. Prosi o pomoc napotkanego policjanta,
który odmawia i zachowuje się agresywnie. Padają strzały. Nie jest jasne, kto strzelał do kogo
lub do czego: według jednej interpretacji, to policjant przestrzelił w wozie Ice-T wszystkie
gumy. Inną sugeruje utwór końcowy, tytułowy Cop Killer. Biały policjant sięgnął po broń,
lecz tym razem Czarny był szybszy. A moŜe nawet wszystko zaaranŜował, bo wyjechał w
nocy z zamiarem posłania do piachu paru gliniarzy? Chyba jednak właściwa jest ta druga interpretacja: scena nazywa się Smoked Pork, wędzona wieprzowina, a w slangu getta uwędzić
wieprza znaczy to samo, co zdmuchnąć glinę.
Potem Body Count. Wprowadzenie: „Wiecie, czasami siedzę w domu, oglądam telewizję i
myślę, jak by to było, gdyby człowiek mieszkał jak w Cosby Show, jak Ozzie i Harriet, wiecie, tam, gdzie gliny przychodzą tylko po to, Ŝeby zdjąć waszego kota z drzewa i gdzie wszyscy wasi przyjaciele umierają tylko ze starości. Lecz widzicie, ja mieszkam w South Central i
niestety... Shit ain’t like that! It’s real fucked up!”.
- 66 -
„W miniony weekend trzydziestu siedmiu dzieciaków zabito w toku wojny gangów / Słyszę to co noc / Kolejna strzelanina / Napięcie rośnie / Świat jest obłąkany / Gdy wy pijecie
szampana / Ja Ŝyję w czarnym deszczu / Próbujecie zakazać posiadania kałasznikowów / Ja
schowałem sobie dziesięć / Razem ze skrzynką granatów ręcznych / (…) Czy nie słyszycie
strzałów z broni palnej / Wy głupi, głusi, ciągnący druta, zasrani politycy?” Chór polityków:
„Powiedz nam, co mamy robić?”. Ice-T: „Fuck you! / Napięcie rośnie…”.
W zgiełku maszyny piekielnej Body Count kaŜde kolejne przesłanie Ice-T jest klarowne,
wycyzelowane - jeśli trzeba, poprzedzone komentarzem. „Statystyka: W tej chwili więcej
Czarnych płci męskiej jest w więzieniach niŜ na uczelniach.” Rasizm, narkomania, seks,
przemoc, ale równieŜ rasowe uprzedzenia samych Czarnych. Momma’s Gotta Die Tonight.
Miłość do czarnej matki zamienia się u syna w nienawiść, gdy zabrania mu miłości z białą
kobietą. Ice-T doprowadza do paroksyzmu objawy straszliwych skutków, jakie ucisk rasowy
powoduje wśród swoich ofiar. Posłuchajmy: „Uczyła mnie wielu rzeczy / Uczyła mnie rzeczy
dobrych, uczyła złych / Nie ufaj białym, nie ufaj białym / Nie ufaj białym, oni są źli / (...)
Wiecie, odkryłem, Ŝe moja matka jest złą kobietą / Nienawidziła Portorykańczyków, Meksykańczyków, Jamajkańczyków / Indian, Azjatów, mama była zła / Nauczyłem się nienawidzić
mojej matki / (...) Teraz widzę, Ŝe uczyniła mnie człowiekiem głuchym i ślepym / Zatruła,
zwichnęła i zniszczyła mój umysł / Nauczyła mnie rzeczy, które po prostu nie były prawdziwe
/ Nauczyła mnie nienawidzić z powodów rasowych / Dlatego jej nienawidzę! / Jest tylko jeden sposób, Ŝebym to naprawił / Mama musi umrzeć tej nocy”. Syn zabija matkę i ćwiartuje
jej zwłoki noŜem kuchennym, którego „uŜywaliśmy tylko przy specjalnych okazjach, takich
jak zasrane Święto Dziękczynienia”.
Cop Killer
Końcowy, tytułowy Cop Killer to ów utwór, który posłał do demobilu całe zastępy metalowców. Ice-T zadedykował go swoim „osobistym przyjaciołom z Wydziału Policji Los Angeles”.
„Za kaŜdego glinę, który kiedykolwiek wykorzystał swoją przewagę, bijąc kogoś lub
krzywdząc za to, Ŝe ma długie włosy, słucha niewłaściwej muzyki, ma niewłaściwy kolor
skóry lub z jakiegokolwiek innego powodu - za kaŜdego z tych pieprzonych policjantów mam
ochotę dorwać wieprza na tym parkingu i strzelić skurwielowi w łeb.” Tak brzmi ta dedykacja. Po niej Ice-T przechodzi do rzeczy.
„WłoŜyłem czarną koszulkę / WłoŜyłem czarne rękawiczki / Naciągnąłem kominiarkę / To
gówno trwa zbyt długo / Wziąłem dwunastostrzałowy obrzynek / Wyłączyłem reflektory /
Jestem gotów sobie postrzelać / Jestem gotów posłać do piachu paru gliniarzy / (...) Zabójca
glin, lepiej ty niŜ ja / Zabójca glin, pieprzmy policyjną brutalność / (...) Zabójca glin, tej nocy
będziemy wreszcie równi / (...) Zdychaj, zdychaj, zdychaj, wieprzu, zdychaj / (...) Dopieprzmy policji za Rodney’a Kinga / Dopieprzmy policji za moich zabitych kumpli / Dopieprzmy
policji za waszą wolność / Dopieprzmy policji, nie bądźmy głupimi pizdami / Dopieprzmy
policji, miejmy trochę pieprzonej odwagi.”
MoŜna by rzec: przecieŜ to nic nowego od czasu, gdy w 1989 roku zespół NWA nagrał
Fuck Tha Police. Hałas wokół tego utworu był wówczas ogromny: Federalne Biuro Śledcze
(FBI) usiłowało wszcząć dochodzenie przeciwko zespołowi, ale dostało po nosie od obrońców pierwszej poprawki konstytucji USA, która gwarantuje wolność słowa. Potem, w 1990
roku, Public Enemy wyprodukował teledysk z wezwaniem: fuck this anti-nigger machine,
którym to mianem machiny do miaŜdŜenia „czarnuchów” - określił policję. Wydawało się, Ŝe
takie teksty, jak fuck the police, uzyskały raz na zawsze prawo obywatelstwa. Jak widać, tak
nie jest od czasu powstania w Los Angeles.
- 67 -
W artykule wstępnym w The Source Chris Wilder pisał: „Wszyscy raperzy, czy jak NWA
reprezentujący rap gangsterski, czy jak KRS-One rap polityczny, czy jak X-Clan bojowy rap
pro-Black, są zgodni co do tego, Ŝe policja to nasz wróg. Artyści ci wyraŜają poglądy większości młodej, czarnej Ameryki”. Jak zaś mawia Ice Cube, ta młoda i czarna Ameryka, która
utoŜsamia się z rapem, róŜni się od poprzednich pokoleń tym, Ŝe w imię tego, co uwaŜa za
słuszne, woli raczej zabić niŜ umrzeć. Oto drugi prawdziwy powód ataków Busha i Clintona.
„Przez ponad cztery lata przed zamieszkami w Los Angeles rap wyraŜał gniew, który w
końcu wybuchł 29 kwietnia”, pisze John Leland, autor studium opublikowanego w
Newsweek. Po powstaniu w Los Angeles amerykańska klasa rządząca wzięła przesłanie rapu
na serio. I oto mamy trzeci prawdziwy powód tego, co wydawcy The Source określają jako
próbę zdławienia kultury hip-hopowej, czyli kontrkultury czarnej i latynoskiej - a równieź w
coraz większym stopniu białej - młodzieŜy.
Nie mówiąc juŜ o środowisku rapowym, równieŜ liczni biali metalowcy, między innymi z
takich zespołów, jak Metallica czy Megadeth, wyrazili solidarność z Ice-T. Podczas Lollapalooza - wędrownego festiwalu rockowego, który odbył się w 1992 roku w 33 miastach USA powołano go na mistrza ceremonii. Zapowiadając zespoły „korzystał z okazji, aby powiedzieć
bez ogródek, co myśli o ludziach, chcących zmusić artystów i muzyków do milczenia”, doniósł Hard Rock Magazine.
Były Crip robi gangsta rap
Ice-T (Tracy Marrow) pochodzi z Newark w stanie
New Jersey. Gdy został sierotą w wieku lat trzynastu,
posłano go do ciotki w Los Angeles. W liceum, do
którego uczęszczał, panowały gangi. Przystąpił do
nich, ale były to jeszcze gangi dość łagodne; robił
pieniądze na drobnych oszustwach i wychowywał się
na ulicach getta. Jego dziewczyna, uczennica, zaszła
w ciąŜę, więc zaciągnął się na cztery lata do wojska.
Gdy wrócił, zastał gangi, które strzelały i zabijały.
Podczas jednego z napadów, w których brał udział,
koleŜanka z gangu została zabita, a on sam dostał kulę
w pierś. NaleŜał do Hoover Crips. Choć kilka razy
wpadał, policja nie złapała go nigdy na niczym powaŜnym i uniknął więzienia.
Zawrotną karierę artystyczną rozpoczął od rapowania w filmie Colors o Ŝyciu gangów. Stał się
współtwórcą rapu gangsterskiego. „Mówią, Ŝe jestem
Ice-T
gwałtowny / Powinni popatrzeć na swoją telewizję /
Mówią, Ŝe jestem brutalny / Powinni pilnować swojej policji / Rapuję o Ŝyciu, które dały mi
ulice.”
Nigdy jednak nie idealizował gangbanging, a poczynając od drugiego albumu, Power, nagranego w 1988 roku, zaczął apelować o pokój między gangami. Odtąd krytyka wojny Crips i
Bloods była stałym motywem jego twórczości. W czasopiśmie Rock & Folk wyjaśnia: „Nie
występuję przeciwko gangom. Występuję przeciwko przemocy gangów. W gangach nauczyłem się mówić ‘kocham cię’ moim kumplom, kobiecie, psu. (...) To właśnie w gangach usłyszałem po raz pierwszy słowo miłość. Wyrosłem w środowisku, w którym nigdy nie uŜywano
tego słowa”. Wzywał młodych gangbangers, aby „uciekali z killing fields”, tłumacząc zarazem, Ŝe „pola śmierci” stanowią nieodłączną część systemu amerykańskiego, tak jak getto jest
- 68 -
„ekonomicznym więzieniem”. „South Central to nie czarna społeczność, to po prostu społeczność biedna. Przekraczasz linię graniczną i czynsz wzrasta z czterystu dolarów miesięcznie do tysiąca dwustu. Istnieje bariera ekonomiczna, która trzyma ludzi w getcie”, mówił w
czasopiśmie Nerve.
Po powstaniu Ice-T wziął udział w akcji krzewienia rozejmu i fraternizacji między gangami. Zorganizował konferencję około trzydziestu wpływowych przywódców gangów i objął
przewodnictwo organizacji Hands Across Watts, skupiającej weteranów gangbanging z dzielnicy Watts. Organizacja ta uczestniczyła w ogólnokrajowej konferencji ruchu rozejmowego
gangów w Kansas City. „Trzeba jednak wiedzieć, Ŝe ta wojna trwa od dwudziestu lat i nie
skończy się z dnia na dzień ani nawet z roku na rok”, mówił wiosną 1993 roku w czasopiśmie
Best. „Udało nam się nakłonić do pokoju 20 tysięcy członków gangów i mam nadzieję, Ŝe w
przyszłym roku będzie ich więcej. Jest to robota na długą metę.” W Rock & Folk podkreślał:
„Członkowie gangów proszą mnie teraz tylko o jedno: Ŝebym reklamował rozejm”.
Pieśń rewolucyjna
Ice-T wyjaśnił na łamach czasopism Rolling Stone i Spin, Ŝe nagrał Zabójcę glin z powodu
istnienia w łonie policji amerykańskiej licznego szwadronu morderców, działających poza
wszelką kontrolą i nigdy niekaranych za swoje zbrodnicze wyczyny. Oto dlaczego bardzo
często ogarnia mnie pragnienie, aby chwycić za spluwę i zabić paru tych gliniarzy-zabójców,
oświadczył. Wiadomo mu, Ŝe wielu czarnych i młodych ludzi ma takie same odruchy. „Mam
prawo mówić o tym, co czuję.” Poza tym, stwierdza Ice-T, obowiązkiem artysty jest ostrzeganie społeczeństwa. On sam czyni to jednoznacznie. „Przepowiadam, Ŝe jeśli nie wysłucha się
nas, ludzie pójdą na rozlew krwi. Wiem od kumpli i od ludzi z ulicy, Ŝe jeśli nie zacznie się
wymierzać sprawiedliwości, to oni znowu ruszą, ale tym razem nie ograniczą się do niszczenia nieruchomości, lecz wyprawią w zaświaty niektórych ludzi. A więc moŜemy liczyć na
jakąś sprawiedliwość, czy nie? Poślecie czy nie za kratki paru tych gliniarzy-zabójców, pokaŜecie ludziom, Ŝe prawo obowiązuje wszystkich, czy teŜ przeciwnie, Ŝe ono nie obowiązuje?
A jeśli nie, to dlaczego oni mieliby je respektować?” JednakŜe Ice-T nie uwaŜa Cop Killera
jedynie za ostrzeŜenie. JuŜ w poprzednim albumie zawarł wezwanie, skierowane do czarnej
Ameryki: „przygotujcie się do rewolucji”. W tym kontekście więc naleŜy odczytywać głęboki
sens Zabójcy glin. Jest to bowiem, stwierdza Ice-T, pieśń rewolucyjna, tego rodzaju jak pieśni, które śpiewano w szeregach armii rewolucyjnej podczas wojny o niepodległość Stanów
Zjednoczonych. „Ten kraj powstał na osnowie tego samego, o czym jest w niej mowa. Nauczono mnie tego w szkole. Rewolucyjni agitatorzy chodzili wówczas po kraju i nawoływali
do stawiania czoła królewskim wojskom brytyjskim, które były gotowe utopić we krwi dąŜenia niepodległościowe narodu amerykańskiego. Mówili ‘nadchodzą czerwone kaftany’, co
miało znaczyć, Ŝe ‘nadchodzą wieprze i trzeba im zdrowo przypieprzyć’. Mieliśmy rewolucję.
(...) Były nastroje rewolucyjne, które w tamtych czasach uchodziły za bardzo szacowne. (...)
Obchodziliśmy niedawno święto 4 Lipca, a w tym kraju jest to faktycznie Fuck The Police
Day, zaś Gwieździsty Sztandar jest pieśnią o strzelaniu się z policją. MoŜna to nazwać wojskiem, jak chcecie, ale w istocie chodzi o policję z tamtej strony barykady. Nawiązuję do
wojny rewolucyjnej, podczas której śpiewano pieśni podobne do mojej.” Ice-T stwierdza
wręcz, Ŝe pierwszym Ŝołnierzem kaŜdej rewolucji jest ten, kto decyduje się strzelać do policjantów i wojskowych, stojących na straŜy znienawidzonego reŜimu.
„Ten kraj powstał na gruncie wojny i rewolucji. Teraz taka pieśń rewolucyjna, jak Cop
Killer, rozbrzmiewa w miastach, w których, o czym oni dobrze wiedzą, są ludzie gotowi do
wystąpienia i dlatego chcą czym prędzej zagłuszyć tę pieśń. (...) Gliny są niby po to, Ŝeby
słuŜyć i ochraniać, ale faktycznie takŜe po to, Ŝeby kontrolować i nie pozwolić, aby sytuacja
- 69 -
wymknęła się z rąk. Oni nie chcą nowej rewolucji, więc starają się wyrugować wzory myślenia, którym daje wyraz moja pieśń.”
Ice-T znalazł się na listach gończych wszystkich organizacji i instytucji, które zajmują się
utrzymywaniem status quo, pisze Angus Batey w New Musical Express. Album Cop Killer
wypuściła Warner Brothers Records, potęŜna firma ponadnarodowa, znana z tego, Ŝe była
jedną z najbardziej liberalnie nastawionych do czarnego rapu hardcore. ZagroŜona przez stowarzyszenia policjantów i grupy skrajnie prawicowe ogólnokrajowym bojkotem swoich sklepów i zamachami bombowymi przez „anonimowych” mścicieli honoru policji, stała się teŜ
obiektem presji finansowych: z powodu „afery Cop Killer” na przykład zakłady General Motors wycofały 53 miliony dolarów, zainwestowane w Warner Bros.
Na zebraniu głównych akcjonariuszy firmy Charlton Heston, były aktor i bardzo konserwatywny republikanin, wywołał wzburzenie, odczytując teksty piosenek z kontrowersyjnego
albumu. Podczas jednego z koncertów w Hollywood Ice-T musiał być ochraniany przed
gniewem setki policjantów przez dwóch przyjaciół, uzbrojonych w karabiny. Wskutek presji
policji anulowano wiele jego występów.
Odwrót taktyczny
W wywiadzie dla i-D Magazine Ice-T wykazał rasistowski charakter kampanii. Uczestniczące w nim media przemilczały fakt, Ŝe album Cop Killer jest hardrockowy i Ŝe został nagrany z zespołem metalowym. Sugerowały, Ŝe Cop Killer to rap - a w większości dorosłej
białej Ameryki rap to ciemna muzyka getta, coś, co jest łatwo darzyć nienawiścią. Ani często
o wiele gwałtowniejsze teksty białych rockerów, ani niebywale krwawe filmy białych reŜyserów, takie jak Terminator 2 czy Bez przebaczenia, nie wywołują najmniejszej reakcji ze strony tych samych środowisk, które mnie piętnują, stwierdził Ice-T. Opowiedział równieŜ o tym,
Ŝe firmę Warner Bros. indagowano: „JakŜe wy, wielka biała korporacja, wy, ludzie uczęszczający do tych samych klubów i posyłający dzieci do tych samych szkół co my, moŜecie wiązać
się z czarnuchami? Po której stronie jesteście?”.
Ice-T odniósł się bardzo sceptycznie do sposobu, w jaki wiele środowisk stanęło w jego
obronie: uznał go za nieskuteczny. W wywiadzie dla Le Monde powiedział: „Wielu ludzi
przyszło mi z pomocą, powołując się na pierwszą poprawkę konstytucji, która mówi o wolności słowa i sumienia. Z całym szacunkiem i uznaniem dla tych ludzi muszę stwierdzić, Ŝe nie
o takie poparcie mi chodziło. (...) Nie ma wolności słowa, a pierwsza poprawka konstytucji to
fikcja. Cała ta konstytucja jest lipą i do niczego się nie nadaje. (...) Chciałem, Ŝeby ktoś powiedział: Ice-T ma waŜne powody, Ŝeby nienawidzić policji, a powody te istnieją od czterystu
lat. Ale nie szkodzi, mam płuca i mózg, więc potrafię mówić i będę mówił to, co mam do powiedzenia, a jeśli chodzi o prawo, to sram na nie! Będę to robił dopóty, dopóki nie zmusi się
mnie fizycznie do milczenia”. Wobec rozmachu ataku, Ice-T zdecydował się na odwrót taktyczny. Wyraził zgodę na wycofanie albumu przez Warner Bros. ze sprzedaŜy i na zastąpienie
go nową wersją, z której usunięto Cop Killera. Na jego miejsce, przy udziale Jello Biafry,
nagrał utwór o wolności słowa, Freedom Of Speech. Jednocześnie na koncertach rozdał za
darmo 10 tysięcy kopii wycofanego z obiegu utworu.
„Zewsząd pyskowano: Ice-T ustępuje Donowi Quayle. Mój przyjaciel i kolega po fachu,
Chuck D, odpowiedział na to w moim imieniu: ci, którzy nie biorą udziału w wojnie, nie powinni oceniać przebiegu bitwy. Na wojnie trzeba umieć się wycofać po to, Ŝeby powrócić z
cięŜszą artylerią”, wyjaśnił Ice-T w Le Monde. Rozpoczął tournee po uniwersytetach, wygłaszając odczyty, w których bronił praw Czarnych i wolności słowa, mówił o ubóstwie, rasizmie i ucisku, a jednocześnie przygotowywał nową operację wywrotową: home invasion,
rapową inwazję białych ognisk domowych.
- 70 -
W kilka miesięcy później wybuchła nowa „afera Ice-T”. Tym razem był to konflikt z producentem. W styczniu 1993 roku Ice-T zerwał z Warner Bros. Skończyła się bowiem liberalna
postawa tej firmy wobec czarnych artystów. Warner Bros., podobnie jak inne wielkie firmy,
wprowadziła ostrą kontrolę ideologiczną nad twórczością raperów. Po atakach Busha i Clintona nad rapem zawisła groźba marginalizacji przez przemysł fonograficzny, radio i telewizję.
„Pewnego dnia rap zostanie wyjęty spod prawa”, ostrzega Ice-T, „i trzeba go będzie rozpowszechniać tak, jak dealerzy sprzedają narkotyki.” JuŜ dzisiaj jest jasne, Ŝe „gniew Czarnych i
w ogóle to wszystko, co przeciwstawia się systemowi, nie moŜe być odpowiednio lansowane
przez przedsiębiorstwa, naleŜące do systemu”.
Przygotujmy się do rewolucji, ona nadciąga
Zerwanie Ice-T z Warner Bros., które w Rolling Stone określono mianem „proklamacji
niezaleŜności” wobec wielkiego biznesu fonograficznego, było szeroko komentowane w prasie specjalistycznej i w środowisku raperów; ci ostatni zrozumieli, Ŝe chodzi o powaŜną próbę
sił między nimi a amerykańską klasą rządzącą.
Warner Bros. zakwestionowała okładkę nowego albumu Ice-T. Ten odmówił jej zmiany i
musiał odejść. Wydawało się wówczas, Ŝe album nigdy się nie ukaŜe. JednakŜe Ice-T zdołał
go wydać mimo wszystko w marcu 1993 roku za pośrednictwem firmy Priority Records, będącej bastionem rapu gangsterskiego. W skali międzynarodowej dystrybucję albumu przejęła
Virgin, firma ponadnarodowa, mająca swoją kwaterę główną w Wielkiej Brytanii.
Home Invasion
Na odrzuconej przez Warner Bros. okładce albumu Home Invasion biały chłopiec siedzi w
swoim pokoju. Ma na sobie medaliony z konturami i barwami Afryki. Słucha muzyki Public
Enemy i Ice Cube’a. Obok niego leŜą ksiąŜki Malcolma X i czarnych pisarzy, Iceberga Slima
i Daniela Goinesa. Głowę ma pełną gwałtownych fantazji. Na odwrocie figuruje zdanie, które
wyjaśnia sens rysunku: „Zaszczepienie białej młodzieŜy amerykańskiej gniewu Czarnych jest
ostatnim stadium przygotowań do rewolucji. Przygotujcie się, ona nadciąga”. Oto idea Home
Invasion, która doprowadziła do zerwania z Warner Bros., mówi Ice-T. Ice-T głosi otwarcie
strategię, której celem jest zdobycie poparcia białej młodzieŜy dla sprawy Czarnych poprzez
muzykę rapową i kulturę hip-hopową. Temu ma słuŜyć równieŜ jego heavy metal. „Oceniam,
Ŝe moja publiczność jest w 50 proc. biała i w 50 proc. czarna, zaś 30 proc. stanowią dziewczęta.” Sukcesy - swoje własne i innych raperów - na tym polu uwaŜa za główną przyczynę narastającej wrogości klasy rządzącej USA do rapu hardcore. Najbardziej radykalny rap, mówi
Ice-T, był tolerowany, dopóki pozostawał w obrębie getta.
„Nastąpiła inwazja domów przez teorie hip-hopowe”, wyjaśnia w i-D Magazine. „Czarny
gniew udziela się białej młodzieŜy. Tacy raperzy, jak KRS-One, Public Enemy, Ice Cube pobudzają młodzieŜ do kwestionowania autorytetów. My dokonaliśmy najazdu na te domy i oni
wiedzą o tym. (...) Gdy rap pozostaje w Harlemie, nikt się nie przypieprza. Gdy mojego albumu słucha dziesięciu czarnych chłopaków i dwóch białych, problemem dla nich są ci biali
chłopcy, bo przychodzą do domu i zaczynają mówić o Cop Killerze. Dlatego gliny wzięły się
za mnie. UwaŜam, Ŝe w Ameryce są powody, Ŝeby patrzeć z nadzieją w przyszłość, bo widzę,
jak młodzieŜ łączy się przeciwko złu. Nie dostrzegam wśród młodzieŜy Ŝadnej nienawiści.
Dziś, w latach 90-tych, młodzieŜ zaczyna się jednoczyć. Zaś to, co ją jednoczy, to hip-hop.
Rap jest najbardziej informującą muzyką. Oni spędzali wiele czasu na podsycaniu wśród białej młodzieŜy nienawiści do czarnej młodzieŜy tylko z powodu koloru skóry. Zjawił się jed-
- 71 -
nak hip-hop i rzekł: chwileczkę, nie ma powodów, Ŝebyś mnie nienawidził. Hip-hop był dla
ludzi zastrzykiem informacji. Dlaczego rap jest pod ostrzałem? Z powodu przemocy? Z powodu seksu? Nie. Dlatego, Ŝe rap przeniknął do podmiejskich domów białej Ameryki, trafił
do młodzieŜy. Nie chodzi tylko o to, Ŝe młodzieŜ go słucha, ale Ŝe zgadza się z wyraŜanymi w
nim poglądami i staje się sojusznikiem czarnej mniejszości”, stwierdza Ice-T w wywiadzie
dla Nerve. „Skutek jest taki, Ŝe biały chłopak przychodzi do domu i mówi: Yo, mom, fuck the
police. Mama na to. Czego ty się czepiasz policji? PrzecieŜ nic złego ci nie zrobiła. Tak, ale
dopieprza ludziom w South Central. Zgoda, ale co cię obchodzą ludzie z South Central? Yo,
fuck you, mom. Odpieprz się, oni mnie obchodzą. To właśnie jest home invasion. UwaŜam, Ŝe
biała młodzieŜ chwyta się rapu dlatego, Ŝe się buntuje. To wygląda tak, Ŝe najpierw jest rock,
przy czym mnóstwo nastolatków słucha heavy metalu, bo matki narzucają im fundamentalizm
chrześcijański, więc oni odpowiadają na to: och, mamo, ja słucham Devila, odpieprz się. Słuchają Slayera, Deicide i podobnych zespołów. Lecz później następuje podwójny bunt; mówią:
ja lubię teŜ rap. Buntują się w ten sposób nawet przeciwko niektórym swoim białym kolegom.
Myślę, Ŝe powoduje nimi równieŜ ciekawość. (...) Białą młodzieŜ bardzo pociąga rap nastawiony na informację. Opowiadam o Ŝyciu, którego ta młodzieŜ nigdy nie zaznała. To ją ciekawi. (...) Zawsze intrygowała ją czarna muzyka i czarna kultura; to nic nowego. Tak było i
wtedy, gdy pojawił się rock’n’roll. Ona poszukuje prawdy i wie, Ŝe ja opowiadam o rzeczach
tak, jak one naprawdę wyglądają.”
To nie będzie wojna ras
„Biała młodzieŜ nie tylko słucha naszej muzyki, ale staje się naszym sojusznikiem! Oto
dlaczego chcą dobrać się nam do skóry”, mówi Ice-T w Rock & Folk. „Trzeba tylko złamać
władzę starych rodzin rasistowskich. MłodzieŜ, która słucha Ice-T, byłaby w stanie to uczynić. Ta młodzieŜ wie, co to jest sprawiedliwość, wie, Ŝe gliny, które znęcały się nad Rodney’em Kingiem, powinny pójść do więzienia. (...) Gdy będziesz wychowywał twoje dzieci,
powiesz im, Ŝe słuchając rapu wiele się nauczyłeś, odkryłeś niesprawiedliwość, odrzuciłeś
przesądy. W ten sposób wiele się zmieni. (...) To będzie rewolucja mentalna i socjalna.” Ice-T
jest przekonany, Ŝe dla podjęcia walki z uciskiem i wyzyskiem naleŜy zbudować jednolity
front młodzieŜy wszystkich ras. Ze względu na brak wiarygodnego kierownictwa politycznego najbardziej świadomi czarni artyści powinni przejąć inicjatywę na tym polu, stosując właściwe dla siebie środki działania.
W Home Invasion, w utworze Race War, Ice-T rapuje o tym, Ŝe wszyscy ludzie uciskani,
niezaleŜnie od koloru skóry, są czarni, to znaczy mają te same interesy i tych samych wrogów,
co ludzie czarni. „Modlę się co noc / śeby ludzie złoŜyli do kupy swoje gówno / (...) Osądzam diabła po jego czynach / Są one z reguły związane ze skalą jego pazerności.”
W New Musical Express Ian McCann pisał o Race War: „Ice-T (...) rozumie, Ŝe to nie biel
z natury rzeczy uciska czerń, lecz Ŝe jest to kwestia władzy. Co więcej, deklaruje, Ŝe nie Ŝywi
nienawiści do białych i Ŝe nie tylko Czarni traktowani są gorzej niŜ psy ludzi bogatych. (...)
Co noc się modli: widzi nadciągającą wojnę rasową i chce ostrzec przed nią, a nie ją świętować. Jest to utwór o najbardziej bezpośredniej, dosłownej wymowie w albumie. Ten facet
wie, o czym mówi. Wyciągnął wnioski z zamieszek w Los Angeles, które umknęły uwadze
znacznie bardziej fetowanych mędrców, niepotrafiących dostrzec rzeczywistości przez okulary swoich teorii: ci, którzy grabili, to była biedota ze wszystkich ras. (...) Ice-T lansuje idee,
które mogą przyprawić o zawrót głowy. (...) Niektórzy jego kumple, siedzący przed domem,
mogą mieć trudności ze zrozumieniem tego, co on mówi, choć kto wie, czy jego przyjaciele z
getta nie są o wiele bardziej inteligentni, niŜ to wydaje się klasie średniej”.
- 72 -
Ice-T kładzie nacisk na konieczność wyraźnego uświadomienia sobie rzeczywistego podziału, który występuje w społeczeństwie amerykańskim i który będzie napędem przyszłej
konfrontacji z systemem. UwaŜa, Ŝe świadomość ta jest jeszcze niedostateczna. „Gdybyśmy
mieli pójść na wojnę, to w naszych głowach panuje takie zamieszanie, Ŝe moglibyśmy zabić
kogoś dlatego, Ŝe nie naleŜy do naszej rasy, ma inny kolor skóry lub inne preferencje seksualne. Nie wiemy, kto jest po tej samej stronie, co my.” Jest jednak przekonany, Ŝe masy zrozumieją, jaki charakter miało naprawdę powstanie w Los Angeles: Ŝe - jak mówi w Rolling Stone - był to bunt biednych przeciwko bogatym, a nie konflikt między Czarnymi i białymi i Ŝe
walka moŜe zakończyć się dopiero wraz ze zdobyciem Białego Domu.
Następne powstanie, zapowiada w czasopiśmie Nerve, będzie bardziej świadome. „Będzie
bardziej ukierunkowane. Sądzę, Ŝe będziemy świadkami prawdziwego szturmu na struktury
władzy, takie jak sądy, wydziały policji, komisariaty. Nie sądzę natomiast, Ŝeby doszło do
ataku na białych. To jest tematem Race War. (...) Oczywiście, gliny chcą, Ŝeby było inaczej.
Mówią: ach, oni wezmą się za białych. OtóŜ nie, oni wezmą się za ciebie, panie oficerze, a co
więcej będą wśród nich biali.” W rozmowie z Bobem Guccione, wydawcą Spina, Ice-T
stwierdza, Ŝe Ameryka się myli, mniemając, iŜ „jest za bardzo cywilizowana na to, Ŝeby potrzebowała prawdziwej rewolucji” i zapominając, Ŝe taka rewolucja „wybucha co sto lat”.
Wskazuje, Ŝe w Los Angeles, w gangach ulicznych, jest od 50 do 100 tysięcy młodych ludzi,
a z drugiej strony 20 tysięcy policjantów. Jest więc całkiem moŜliwe „przepędzenie glin w
ciągu jednej nocy”, lecz oczywiście za cenę bardzo krwawego starcia. JednakŜe problem polega na tym, Ŝe „nie jest prawdą, iŜ z jednej strony jest system, a z drugiej lud”, bo oni to
równieŜ ci wszyscy biali, „którzy uwaŜają, Ŝe Rodney King jest winny, Ŝe Czarni są dzicy i Ŝe
powinni zostać w getcie”. Oto dlaczego naleŜy wykraść systemowi białą młodzieŜ.
Od Ŝycia w gangach poprzez rap gangsterski do refleksji, w jaki sposób zgromadzić siły
do walki o zmianę społeczną: oto droga, którą Ice-T przebył w ciągu zaledwie siedmiu lat
kariery artystycznej. Wygląda na to, Ŝe czarna świadomość szybko narasta w USA i Ŝe im
większy będzie jej wpływ na środowiska młodzieŜowe białej Ameryki, tym szybciej będzie
równieŜ wzrastać ich świadomość.
- 73 -
Zakończenie
W Stanach Zjednoczonych czarna i biała muzyka młodzieŜowa zawsze istniały w znacznej
separacji wzajemnej, choć biała znajdowała poŜywkę w zdobyczach muzyki czarnej lub, mówiąc bez ogródek, pasoŜytowała na niej. Rock’n’roll to nic innego, jak rhythm’n’blues, muzyka czarnej Ameryki, zawłaszczona przez białą Amerykę. Wydawało się, Ŝe będzie tak i teraz: Ŝe panowanie rapu po stronie czarnej i heavy metalu po stronie białej utrzyma, a nawet
utrwali ten podział. Tymczasem dzieje się inaczej. Muzyka rapowa nie tylko rozprzestrzeniła
się z czarnego getta na inne uciskane społeczności, zwłaszcza latynoskie, ale wyszła poza
obręb „osiedli wewnętrznych” i podbija coraz szersze rzesze białej młodzieŜy w „osiedlach
zewnętrznych” miast Ameryki. Choć jest wytworem głębokiej luki międzyrasowej, cechującej
społeczeństwo amerykańskie, uzyskuje zasięg wielorasowy. Luka międzypokoleniowa, która
równieŜ pogłębia się w tym społeczeństwie, powoduje polaryzację kulturową i sprzyja kształtowaniu się wspólnej dla wielu ras kultury młodzieŜowej.
Hank Shocklee z zespołu Public Enemy uwaŜa, Ŝe na tym gruncie powstaje „nowa klasa”
kulturowa. „Istnieje warstwa nastolatków i młodzieŜy w wieku do lat mniej więcej dwudziestu pięciu, która nie przystaje do reszty społeczeństwa. Ta młodzieŜ moŜe być biała, portorykańska czy koreańska, ale ma pewną szczególną cechę, która jest dla niej wspólna, a mianowicie kulturę odmienną niŜ rodzice. Podczas gdy ludzie dorośli rasy białej i czarnej nie mają
niczego, co uwaŜaliby za wspólne, to młodzieŜ czarna i biała ma: jest to muzyka.” Ben
Tupper zwraca uwagę na fakt, Ŝe ponad połowa niektórych nagrań muzyki rapowej nabywana
jest przez białą młodzieŜ, która pozostaje wskutek tego pod kulturowym i politycznym wpływem afrocentryzmu. „MoŜna zadać sobie pytanie, jakie będzie to miało skutki na dłuŜszą
metę dla postaw białego pokolenia, które dzisiaj śpiewa ‘Im Black and I’m proud, jestem
Czarny i dumny’ czy ‘fight the power, walcz z władzą’.”
„Jest oczywiste, Ŝe rap znalazł dla siebie stałą publiczność w środowisku białej młodzieŜy,
tradycyjnie zastrzeŜonym dla metalu”, pisze Alan Light w Rolling Stone. Scott PoulsonBryant opowiada w Spinie następującą anegdotę: gdy podczas koncertu zespół rapowy
Naughty By Nature zwrócił się do publiczności z prośbą, Ŝeby pokazały się wszystkie „prawdziwe czarnuchy”, które są na sali, ręce podniósł tłum białych dziewcząt, przybyłych z
przedmieść. „Trzeba sobie dobrze zdać sprawę z tego, Ŝe słuchanie rapu przez białą młodzieŜ
jest podwójnym buntem: przeciwko rodzicom, tak jak w przypadku rocka i przeciwko rockowi panującemu, który jest tradycyjnie biały”, mówi Ice-T. Ekspansja w środowisku białej
młodzieŜy stanowi jedną z największych zdobyczy kulturalnych i politycznych rapu.
Nie oznacza to, Ŝe rap wypiera heavy metal. MoŜna raczej mówić o otwarciu białych fanów metalu na rap i o presji z ich strony na przymierze metalu z rapem. Public Enemy odpowiedział na to wspólnymi koncertami z białymi zespołami metalowymi i nagraniem razem z
Anthraxem swojego hitu Bring Tha Noize, Ice-T uprawianiem metalu obok rapu. Prawdziwy
przełom nastąpił jednak w drugiej połowie 1993 roku, gdy na taśmie dźwiękowej filmu Stephena Hopkinsa Judgment Night wystąpiło wspólnie około dwudziestu białych, czarnych i
latynoskich zespołów metalowych i rapowych, w tym Sonic Youth i Pearl Jam wraz z Cypress
Hill, Slayer wraz z Ice-T, Teenage Fanclub wraz z De La Soul, Living Colour wraz z RunDMC, Faith No More wraz z Boo-Yaa T.R.I.B.E., podejmując problemy rasizmu, przemocy,
narkomanii.
Judgment Night to nie mieszanka muzyki białej i czarnej w stylu Prince’a czy Bowie, „Ŝaden metysaŜ puszczający w praniu, Ŝadne united colors of publicity ani estetyczno-chorobliwa
chirurgia, biodegradacja w stylu Michaela Jacksona”, skomentował album francuski krytyk
- 74 -
muzyczny David Dufresne. Uczestniczące w nim zespoły wystrzegły się łagodzenia nawet
najbardziej drastycznych róŜnic między rapem a metalem. „Ich fuzja unika konfuzji”, tworzy
„przepalankę heretycką, niemal surrealistyczną”, która zdaje się podpisywać pod hasłem rewolucji surrealistycznej: „na pewno jesteśmy barbarzyńcami, bo pewna forma cywilizacji
wzbudza w nas obrzydzenie”. Kryje się za nią, jak wskazuje Dufresne, „niemoŜliwy, a przynajmniej niepoŜądany, pakt między muzyką czarnych gett a muzyką białych przedmieść USA,
zdławionych przez kredyt i mierność klasy średniej”. NiepoŜądany - Dufresne mówi to oczywiście z ironią - dla tych, którzy obawiają się przymierza białej i czarnej młodzieŜy.
Rap się internacjonalizuje, szerzy w „kolorowych” gettach, ale i wielorasowych szkołach i
ruchach antyrasistowskich w zachodniej Europie, przenika na inne kontynenty. Ma niezwykłą
szansę stania się muzyką młodzieŜy uciskanej w skali światowej. Chuck D upatruje w tym
przesłankę realizacji strategii politycznej Malcolma X, która zmierzała do internacjonalizacj i
kwestii afroamerykańskiej: połączenia czarnej rewolucji w USA i walki narodów uciskanych.
„Pod koniec Ŝycia Malcolm X ewoluował ku bardziej globalnej batalii”, wyjaśnia Chuck
D w czasopiśmie Les Inrockuptibles. „Mówiąc o batalii globalnej mam na myśli przezwycięŜenie sztywnych granic, które wzniosła Ameryka zgodnie ze swoimi koncepcjami rasistowskimi. Ludzie kolorowi są uciskani, ale nie tylko oni. Malcolm pragnął przekonać Czarnych w
Ameryce, Ŝe powinni pojmować politykę bardziej globalnie i zrozumieć, iŜ walka z rasizmem
jest wszędzie taka sama, tyle Ŝe przybiera rozmaite formy.” Na przykład, mówi Chuck D, w
Afryce Południowej, w Palestynie i w Irlandii Północnej...
George Breitman, wyraŜając pogląd tych wszystkich, którzy są świadomi wagi walki wyzwoleńczej czarnej Ameryki, powiedział w pierwszą rocznicę śmierci Malcolma X: „Chcieli
nie tylko zabić Malcolma, ale i jego idee. Ich zamiarem było nie tylko pozbawienie go Ŝycia,
lecz równieŜ połoŜenie kresu wpływowi, który wywierał. Chcieli go nie tylko martwego, ale
takŜe zdyskredytowanego i zapomnianego. (...) Wierzę, Ŝe to, co mówi młodzieŜ, ma wielkie
znaczenie. Stanowi ona bowiem przyszłe pokolenie - to, które jest tuŜ za rogiem. (...) Gdy zaś
prawda zapuszcza korzenie wśród ludzi, będących jeszcze w wieku gimnazjalnym i licealnym, gdy oni, czarni i biali, potrafią przebić się przez propagandę i pranie mózgu, mające
zniesławić Malcolma i identyfikują się z nim, to uwaŜam, Ŝe mamy wszelkie powody, aby
mniemać, Ŝe propagandziści i pracze mózgów na Ŝołdzie klasy rządzącej ponieśli fiasko i Ŝe
Malcolm zajmie w historii tak wysokie i zaszczytne miejsce, jak silny i produktywny będzie
jego wpływ na następne pokolenie rewolucyjne”. Gdy jesienią 1992 roku na ekrany wchodził
film Spike’a Lee Malcolm X, Playthell Benjamin opublikował w Spinie wspomnienie z lat
młodzieńczych. Chciał być w przyszłości człowiekiem zamoŜnym i szanowanym przez białą
Amerykę, więc zapisał się do organizacji młodzieŜowej partii republikańskiej. Na początku
1962 roku otrzymał szczególne zadanie organizacyjne. Polecono mu, aby udał się w niedzielę
do meczetu Narodu Islamu w Filadelfii na kazanie niejakiego Malcolma X, który przyjechał z
Nowego Jorku. Po kazaniu, podczas dyskusji, miał zdezawuować i ośmieszyć jego poglądy.
Mówiono, Ŝe Naród Islamu to jakiś „czarny Ku Klux Klan”. Mowa Malcolma X zrobiła na
nim piorunujące wraŜenie i skłoniła do radykalnej zmiany poglądów. „Nim rok dobiegł końca, zacząłem uczestniczyć w budowie Ruchu Akcji Rewolucyjnej (RAM), grupy afroamerykańskiej, która nawoływała do walki zbrojnej na kilka lat przed pojawieniem się na scenie
Czarnych Panter.” W ćwierć wieku później, gdy za rządów Reagana i Busha znów wzmógł się
ucisk czarnej Ameryki i dotknęła ją katastrofa socjalna, Malcolm X powrócił, przypomniany
czarnej młodzieŜy przez raperów. Playthell Benjamin, komentując ten fakt w Spinie, nie
szczędził słów krytyki Chuckowi D, KRS-One’owi, Sister Souljah i innym raperom za to, Ŝe
nie dość głęboko, prawidłowo i wszechstronnie przyswoili sobie myśl Malcolma X, na którą
się powołują. „JednakŜe - stwierdził - choć jego idee są pojmowane w sposób niedoskonały,
stał się znów jednym z najpotęŜniejszych symboli nowego czarnego nacjonalizmu.”
- 75 -
W filmie dokumentalnym The Real Malcolm X, wyprodukowanym przez CBS, Chuck D
wypowiada znamienne słowa: „Gdy ktoś na znak protestu pali flagę amerykańską lub banknot
dolarowy, tak zwany prawdziwy Amerykanin oburza się na to. My nie. Gdy natomiast ktoś
wyrzuca na śmieci portret Malcolma, ten dostaje od nas w pysk”.
- 76 -
Bibliografia
KsiąŜki
Allen Robert L., Black Awakening in Capitalist America. An Analytic History, Anchor, Garden City, N. Y. 1969.
Anthony Earl, Picking Up the Guns: The Story of the Black Panthers, The Dial Press,
New York 1970.
Baraka Amiri (Jones LeRoi), Baraka Amina, The Music: Reflexions on Jazz and
Blues, W. Morrow & Co., New York 1987.
Boggs James, The American Revolution: Pages from a Negro Worker’s Notebook,
Monthly Review Press, New York 1964.
Boggs James, Racism and the Class Struggle: Further Pages From a Black Worker’s
Notebook, Monthly Review Press, New York 1970.
Boesel David, Rossi Peter H. (red.), Cities Under Siege: An Anatomy of the Ghetto
Riots, 1964-1968, Basic Books, New York - London 1971.
Bracey John H., Meier August, Rudick Elliott (red.), Black Nationalism in America,
Bobbs-Merrill, New York 1970.
Breitman George, The Last Year of Malcolm X: The Evolution of a Revolutionary,
Pathfinder, New York - London - Sydney - Toronto 1989.
Breitman George (red.), Leon Trotsky on Black Nationalism and Self Determination,
Pathfinder, New York - Toronto 1978.
Breitman George (red.), Malcolm X Speaks, Pathfinder, New York - London - Sydney
- Toronto 1989.
Breitman George, Porter Herman, Smith Baxter, The Assassination of Malcolm X,
Pathfinder, New York - London - Sydney - Toronto 1990.
Brisbane Robert, The Black Vanguard: Origins of the Negro Social Revolution, 19001960, Judson Press, Valley Forge, Pa. 1970.
Broderick Francis L., Meier August (red.), Negro Protest Thought in the Twentieth,
Bobbs Merville, Indianapolis 1965.
Brooks Tilford, America’s Black Musical Heritage, Prentice-Haii, Englewood Cliffs,
N. Y. 1984.
Brown Elaine, A Taste of Power, Pantheon, New York 1993.
Brown H. Rap, Die Nigger Die!, The Dial Press, New York 1969.
Carmichael Stokely, Hamilton Charles, Black Power The Politics of Liberation in
America, Random House, New York 1967.
Carson Clayborne, Malcolm X: The FBI File, Caroll & Graff, New York 1991.
Clarke John Henrik (red.), Malcolm X: The Man and His Times, Macmillan, Toronto
1969.
Cleaver Eldridge, Soul on Ice, McGraw-Hiil Book Co., New York - Toronto - London
- Sydney 1968.
Cleaver Eldridge, On the Ideology of the Black Panther Party, Ministry of Information, Black Panther Party, San Francisco 1968.
Cone James H., Malcolm and Martin and America: A Dream or a Nightmare, Orbis
Books, Maryknoll, N. Y. 1991.
Cruse Harold, Rebellion or Revolution, W. Morrow & Co., New York 1968.
Davis Angela, An Autobiography, Random House, New York 1974.
- 77 -
Davis Mike, City of Quartz: Excavating the Future in Los Angeles, Vintage Books,
New York 1992.
Davis Mike, A Was Just the Beginning: Urban Revolt in the United States, Open Media, Westfield, N. Y. - Amsterdam 1992.
Davis Mike, Beyond Blade Runner. Urban Control. The Ecology of Fear Westfield,
Open Media, N. Y. - Amsterdam 1992.
Desnoes Edmundo (red.), El movimiento negro en Estados Unidos, Instituto del Libro,
La Habana 1967.
Draper Theodore, The Rediscovery of Black Nationalism, Viking Press, New York
1970.
DuBois W. E. B., Dusk of Dawn: An Essay toward an Autobiography of a Race Concept, Harcourt, Brace & Co., New York 1940.
DuBois W. E. B., An ABC of Color, Seven Seas Publishers, Berlin 1963.
DuBois W. E. B., Black Reconstruction in America, 1860-1880, Atheneum, New
York 1969.
Dufresne David, Yo’ Revolution Rap, Ramsay, Paris 1991.
Essien-Udom E. U., Black Nationalism: A Search for an Identity in America, University of Chicago Press, Chicago 1962.
Eure Joseph D. X, Spady James G. (red.), Nation Conscious Rap: The Hip-Hop Vision, PC International Press, Brooklyn, N. Y. 1992.
Evanzz Kari, The Judas Factor. The Plot to Kill Malcolm X, Thunder’s Mouth Press,
New York 1992.
Fanon Frantz, Les damnes de la terre, Maspero, Paris 1961.
Foner Eric, Reconstruction: America’s Unfinished Revolution, 1863-1877, Harper &
Row, New York 1988.
Foner Philip S., Organized Labor and the Black Worker, 1619-1973, International
Publishers, New York 1974.
FONER Philip S. (red.), The Black Panthers Speak, J. R. Lippencott, Philadelphia
1970.
Forman James, La liberation viendra d’une chose noire, Maspero, Paris 1968.
Foster William Z., The Negro People in American History, International Publishers,
New York 1954.
Franklin Raymond, Resnick Solomon, The Political Economy of Racism, Random
House, New York 1973.
Garrow David J., Bearing the Cross: Martin Luther King, Jr., and the Southern Christian Leadership Conference, W. Morrow & Co., New York 1986.
Georgakas Dan, Surkin Marvin, Detroit, I Do Mind Dying. A Study in Urban Revolution, St. Martin’s Press, New York 1975.
Geschwender James, Class, Race and. Worker Insurgency: The League of Revolutionary Black Workers, Cambridge University Press, New York 1977.
Glasgow David, The Black Underclass: Poverty, Unemployment and the Entrapment
of Ghetto Youth, Vintage, New York 1981.
Goldman Peter, The Death and Life of Malcolm X, Gollancz, London 1974.
Griffith Cyril E., The African Dream: Martin R. Delany and the Emergence of PanAfrican Thought, The Pennsylvania State University Press, University Park - London
1975.
Hager Steven, Hip Hop: The Illustrated History of Break Dancing, Rap Music, and
Graffiti, St. Martin’s Press, New York 1984.
Hall Raymond L., Black Separatism. Emergence, Development and Consequences,
University Press of New England, Hanover, N. H. 1976.
- 78 -
Hall Raymond L. (red.), Black Separatism and Social Reality. Rhetoric and Reason,
Pergamon Press, New York - Toronto - Oxford - Sydney - Frankfurt - Paris 1977.
Haywood Harry, Negro Liberation, International Publishers, New York 1948.
Heath G. Louis, Off the Pigs: History and Literature of the Black Panther Party,
Scarecrow Press, Metuchen, N. Y. 1976.
Herskovits Melville J., The Myth of the Negro Past, Beacon Press, Boston 1958.
Hooks Bell, Black Looks: Race and Representation, Turnaround, London 1992.
Isaacs Harold R., The New World of Negro Americans, The Viking Press, New York
1963.
Jackson George, The Soledad Brother. The Prison Letters, Bantam Books, New York
1970.
Jacobson Julius (red.), The Negro and the American Labor Movement, Anchor Books,
Garden City, N. Y. 1968.
Jones LeRoi, Blues People: Negro Music in White America, W. Morrow & Co., New
York 1963.
Kowalewski Zbigniew Marcin, Sylla Fode, Qui a peur de Malcolm X?, Ramsay, Paris
1993.
Lapassade Georges, Rousselot Philippe, Le rap ou la fureur de dire, Ed. Loris Talmart,
Paris 1990.
Leiman Melvin M., Political Economy of Racism, Pluto Press, London - Boulder, Col.
1993.
Lincoln C. Eric, The Black Muslims in America, Beacon Press, Boston 1961.
Lomax Louis E., The Negro Revolt, Signet Books, New York 1962.
Lomax Louis E., When the Word Is Given: A Report on Elijah Muhammad, Malcolm
X and the Black Muslim World, Holloway House, Los Angeles 1963.
Lomax Louis E., To Kill a Black Man, Holloway House, Los Angeles 1968.
Ludwikowski Rett R., Murzyński radykalizm w USA: Czarni Muzułmanie, Czarna
Władza, Czarne Pantery, PWN, Warszawa 1976.
Malcolm X, By Any Means Necessary, Pathfinder, New York - London - Montreal Sydney 1991.
Malcolm X, February 1965: The Final Speeches, Pathfinder, New York - London Montreal - Sydney 1992.
Malcolm X, Haley Alex, The Autobiography of Malcolm X, Penguin Books, Harmondsworth 1968.
Marine Gene, The Black Panthers, Signet Books, New York 1969.
Marsh Clifton, From Black Muslims to Muslims: The Transition from Separation to
Islam, 1930-1980, Scarecrow Press, New Jersey 1984.
Martin Tony, Race First: The Ideological and Organizational Struggles of Marcus
Garvey and the Universal Negro Improvement Association, Majority Press, Dover,
Mass. 1986.
Messner Gerald (red.), Another View. To Be Black in America, Harcourt, Brace &
World, New York - Chicago - San Francisco - Atlanta 1970.
Muhammad Elijah, Message to the Blackman in America, Muhammad’s Temple of Islam, Chicago 1965.
Muhammad Elijah, Our Savior Has Arrived, Muhammad’s Temple of Islam, Chicago
1974.
Nelson Havelock, Gonzales Michael A., Bring the Noise: A Guide to Rap Music and
Hip-Hop Culture, Harmony Books, New York 1991.
Nowicka Ewa, Afrykanie z wyboru: Afryka w świadomości Murzynów amerykańskich, PWN, Warszawa 1979.
- 79 -
O’reilly Kenneth, Racial Matters: The FBI’s Secret File on Black America, 19601972, Free Press, New York 1989.
Perlo Victor, Economics of Racism USA: Roots of Black Inequality, International
Publishers, New York 1975.
Perry Bruce, Malcolm: The Life of a Man Who Changed Black America, Station Hill,
New York 1991.
Perry Bruce (red.), Malcolm X: The Last Speeches, Pathfinder, New York 1989.
Scheer Robert (red.), Eldridge Cleaver, Post-Prison Writings and Speeches, Random
House, New York 1969.
Shakur Sanyika (Scott Kody), Monster. The Autobiography of an L.A. Gang Member,
The Atlantic Monthly Press, New York 1993.
Stanley Lawrence A., Morley Jefferson, Rap: The Lyrics. The Words to Rap’s Greatest Hits, Penguin, Harmondsworth 1992.
Sterling Dorothy, The Making of an Afro-American: Martin R. Delany, 1812-1885,
Doubleday & Co., Garden City, N. Y. 1971.
Stuckey Sterling, Ideological Origins of Black Nationalism, Beacon Press, Boston
1972.
Tabb William, The Political Economy of the Black Ghetto, W. W. Norton, New York
1970.
Thomas Tony (red.), Black Liberation and Socialism, Pathifinder Press, New York
1974.
Ullman Victor, Martin R. Delany: The Beginnings of Black Nationalism, Beacon
Press, Boston 1971.
Weinstein Nat, Ryan Joe, Somburu Kwame M. A., Malcolm X: Fighter for Black Liberation, Socialist Action, San Francisco 1987.
Weinstein Nat, Henle Jim, Sheppard Roiand, The Coming Black Rebellion and the
Legacy of Malcolm X, Walnut, San Francisco 1992.
Wiatr Jerzy J., Zagadnienia rasowe w socjologii amerykańskiej, PWN, Warszawa
1959.
Williams Robert F., Negroes with Guns, Marzani & Munseii, New York 1964.
Wolfenstein Eugene Victor, The Victims of Democracy. Malcolm X and the Black
Revolution, University of California Press, Berkeley - Los Angeles - London 1981.
Vincent Theodore G., Black Power and the Garvey Movement, Ramparts, Berkeley
1971.
Zahar Renate, Colonialisme et alienation dans l’oeuvre de Frantz Fanon, Maspero,
Paris 1970.
Artykuły
Akwanza, Real Gangstas Rap on Gangsta Rap, „Rap Pages”, kwiecień 1993.
Aptheker Herbert, Consciousness of Negro Nationality: An Historical Survey, „Political Affairs”, czerwiec 1949.
Batey Angus, Bring Me the Head of Charlton Heston, „New Musical Express”, 13
marca 1993.
Bazin Hugues (red.), Les cultures de la rue, „Paroles et Partiques Sociales”, styczeń marzec 1991.
Behar Henri, Les democrates, les republicains, les rappeurs: Le rap pour quelques
voix, „Le Monde”, 30 lipca 1992.
- 80 -
Behar Henri, Les coups de gueule d’un malfaiteur. Rencontre avec l’acteur-rappeur
americain Ice-T, „Le Monde”, 8 kwietnia 1993.
Benjamin Playthell, Antihero: Malcolm X, „Spin”, grudzień 1992.
Bernard James, Happy Anniversary Chuck, „The Source. The Magazine of Hip-Hop
Music, Culture and Politics”, lipiec 1992.
Bernard James, The L. A. Rebellion: Message behind the Madness, „The Source”,
sierpień 1992.
Bernard James, Rap under Attack, „The Source”, wrzesień 1992.
Biafra Jello, Woods Karen, Police on My Back, „Spin”, wrzesień 1992.
Bin Wahad Dhoruba, Cointelpro and the Destruction of Black Leaders and Organizations, „Bulletin in Defense of Marxism”, maj 1993.
Boggs James, Le negrier universei, „Revolution” grudzień 1964 - styczeń 1965.
Breitman George, The National Question and the Black Liberation Struggle in the
United States, Merit Publishers, New York 1968.
Brignaudy Franck, Remi Jay, Planete noire, „Best”, czerwiec 1990.
Broughton Frank, Rebel with a Cause, „i-d Magazine”, marzec 1993.
Carmichael Stokely, El Tercer Mundo nuestro mundo, „Tricontinental”, lipiec - sierpień 1967.
Chuck D, Role Call, „Spin”, lipiec1992.
Clarke John Henrik, Some Reminiscences of Malcolm X: Unblemished, Uncorrupted
Leadership, „Bulletin in Defense of Marxism”, luty 1993.
Considine J. D., Fear of a Rap Planet, „Musician”, luty 1992.
Crips and Bloods Speak for Themselves: Voices From South Central, „Against The
Current”, lipiec - sierpień 1992.
Davis Mike, L. A.: The Fire This Time, „Covert Action Information Bulletin”, lipiec sierpień 1992.
Davis Mike, Realities of the Rebellion, „Against The Current”, lipiec - sierpień 1992.
Davis Mike, Who Killed L. A.: The War Against the Cities, „Cross Roads”, czerwiec
1993.
Denis Reginald C., The Cops Gag Ice-T. Is Rap Dead?, „The Source”, październik
1992.
Ducayron Philippe, Les piques a Ice, „Rock & Folk”, czerwiec 1993.
Dufresne David, Motherfucker-T, „Best”, maj 1993.
Dufresne David, La nuit du jugement, „Le Jour”, 11 października 1993.
Ehrlich Gregor, Generation X, „Pulse!”, sierpień 1992.
Eshun Kodwo, Public Enemy Number 1, „i-D Magazine”, sierpień 1992.
Farrakhan Louis, Black Youth. Marked for Death, „The Final Call”, 10 lutego 1992.
Farrakhan Louis, Black Youth. Target of the Enemy, „The Final Call”, 26 października i 16 listopada 1992.
Farrakhan Louis, On the Malcolm X Movie, „The Final Call”, 30 listopada 1992.
Georgakas Dan, John Watson: Marxistes-leninistes a Detroit, „Les Temps Modernes”,
grudzień 1970 - styczeń 1971.
Georgakas Dan, Scission chez les Pantheres noires, „Les Temps Modernes”, październik 1971.
Green Kim, Sistas With Attitude, „The Wire”, marzec 1992.
Goldman Vivien, Black Noise, Black Heat, „Spin”, październik 1992.
Guccione Bob, Jr., Interview: Ice-T , „Spin”, lipiec 1993.
Gudger Cynthia, Professor Griff. Portrait of A Ghetto Martyr?, „The Final Call”, 12
kwietnia 1993.
- 81 -
Higginbotham Adam, Public Enemy. Warfare, Lies And The Art Of The Devil, „Select”, listopad 1992.
Higginbotham Adam, Nice Cop Killer Nasty Cop Killer?, „Select”, czerwiec 1993.
Hooks Bell, Interview: Ice Cube, „Spin”, kwiecień 1993.
Howland Don, No Sellout, „Spin”, marzec 1993.
Jacobs Jim, DRUM: La construction de la Ligue des ouvriers revolutionnaires noirs a
Detroit, „Les Temps Modernes”, październik 1970.
James C. L. R., Poder Negro, „Casa de las Americas”, maj - czerwiec 1968.
Knight Robert, Antihero. Sister Souljah, „Spin”, październik 1992.
Kowalewski Zbigniew Marcin, Black Power, „Etnografia Polska” tom XIII, wiosna
1969.
Kowalewski Zbigniew Marcin, Malcolm X: Nationalisme noir et socialisme, „Critique
Communiste”, luty 1993.
Lakin Lori J., Arizona On My Mind, „The Source”, kwiecień 1992.
L. A. Youths Speak: Gang Truce Holds Despite Intimidation by Police, „The Final
Call”, 13 lipca 1992.
Leland John, Rap and Race, „Newsweek”, 29 czerwca 1992.
Light Alan, Public Enemy, „Rolling Stone”, 23 stycznia 1992.
Light Alan, L. A. Rappers Speak Out, „Rolling Stone”, 25 czerwca 1992.
Light Alan, Ice-T. The Rolling Stone Interview, „Rolling Stone”, 20 sierpnia 1992.
Light Alan, Ice-T’s Declaration of Independence, „Rolling Stone”, 18 marca 1993.
Mandel Ernest, 50 Years of World Revolution. 1917-1967, Editions Merit, New York
1968.
Mayo Kierna, A Souljah Story, „The Source”, wrzesień 1992.
McCann Ian, Homie Invasion, „New Musical Express”, 20 marca 1993.
McGrath John, Entretien avec Eldridge Cleaver, „Les Temps Modernes”, maj 1970.
McKelvey Tara, Controversy of the Year. Ice-T, „Spin”, październik 1992.
Mills David, Sister Souljah’s Call to Arms, „Washington Post”, 13 maja 1992.
Muhammad Richard, A Souljah Story, „The Final Call”, 13 lipca 1992.
Muhammad Saladin, Civil Rights and Labor Justice in the South Today, „Bulletin in
Defense of Marxism”, październik 1993.
Muhammad Saladin, Organizing Southern Workers: Key to Independent Political Action, „Bulletin in Defense of Marxism”, listopad - grudzień 1993.
Murray George, Ford Joudon Major, Black Panthers: The Afro-Americans’ Challenge,
„Tricontinental”, styczeń - luty 1969.
Neely Kim, Souljah’s Bad Rap, „Rolling Stone”, 6 sierpnia 1992.
Newton Huey P., Para ser un nacionalista revolucionario se debe necesariamente ser
socialista, „Pensamiento Critico”, marzec 1968.
Newton Huey P., Culture and Liberation, „Tricontinental”, marzec - kwiecień 1969.
Oliver William, A Message to the Boys in the Hood, „The Final Call”, 13 lipca 1992.
Pestilence Phil, Body Count: Public Enemy Number One, „Hard Rock Magazine”,
wrzesień 1992.
Poulson-Bryant Scott, Striking Black, „Spin”, październik 1991.
Poulson-Bryant Scott, Soul on Ice, „Spin”, marzec 1992.
Poulson-Bryant Scott, Public Enemy, „Spin”, kwiecień 1992.
Remi Jay, PERRIN Jean-Eric, Public Enemy Number One, „Best”, listopad 1990.
Ro Ronin, Build and Destroy, „Spin”, maj 1992.
Ryan James, Burn, Hollywood Burn, „The Face”, czerwiec 1992.
Sacks Karen, Toward a Unified Theory of Class, Race, and Gender, „American Ethnologist” tom XVI, jesień 1989.
- 82 -
Shaw William, Schlepping with the Enemy, „Details”, kwiecień 1992.
Shecter Jon, Destroy & Build, „The Source”, kwiecień 1992.
Socialist Workers Party, Freedom Now: The New Stage in the Struggle for Negro
Emancipation and the Tasks of the SWP, „International Socialist Review”, jesień
1963.
Stefański Marcin, Body Count: Zabójcy policjantów, „Tylko Rock”, kwiecień 1993.
Sweeting Adam, The Ice Age, „Sky International”, maj 1992.
Tellier Emmanuei, Et ta soeur, „Les Inrockuptibles”, marzec - kwiecień 1992.
Tudor Rick, Evolution of a Gang Leader from Street Hood to Black Nationalist, „Socialist Action”, listopad 1993.
Tupper Ben, Angry Poetry of Black Rebellion: The Politics of Rap, „Builetin in Defense of Marxism”, grudzień 1992.
Turner Chuck, Exploitation of Black Workers Has Hurt Entire Labor Movement, „Socialist Action”, lipiec 1993.
Tynan Jim, Ice-T. The Original Gangsta Rapper, „The Source”, sierpień 1992.
Wilder Chris, L. A. Story, „Nerve”, lipiec - sierpień 1993.
Williams Robert F., USA: The Potential for a Minority Revolution, „The Crusader”,
czerwiec i lipiec 1965.
Williams Todd, Poetically Correct: The Last Poets and Gil Scott-Heron, „The
Source”, maj 1992.
- 83 -
O autorze
Zbigniew Marcin Kowalewski (ur. 1943 w Łodzi), aktywista lewicowy, trockista, autor
ksiąŜek i artykułów, tłumacz.
W 1981 został wybrany do Prezydium Zarządu Regionu Łódzkiego NSZZ Solidarność,
był delegatem na I Zjazd „Solidarności”. Występował na rzecz przejmowania zakładów pracy
przez robotników i tworzenia samorządów pracowniczych, mających kierować procesami
decyzyjnymi w zakładach pracy. W wydanej wówczas broszurze Taktyka strajku czynnego
zawarł m.in. postulat tworzenia straŜy robotniczej, w związku z czym spotkał się z zarzutami
kierowania „Solidarności” na drogę walki zbrojnej. W tym samym okresie, co do „Solidarności”, Kowalewski przystąpił do Czwartej Międzynarodówki, do której przynaleŜy do dziś.
W okresie stanu wojennego w Polsce 1981-1983 znalazł się na emigracji we Francji. Próba wydalenia go stamtąd zakończyła się ostrymi protestami środowisk lewicowych, w tym
szeroko zakrojoną kampanią wsparcia ze strony francuskiej sekcji Czwartej Międzynarodówki i w efekcie przedłuŜeniem pozwolenia na pobyt.
Przetłumaczył na polski m.in. ksiąŜkę Isabel Allende Dom duchów oraz Samira Amina
Zmurszały kapitalizm, jak równieŜ wiele artykułów zagranicznych autorów. Sam jest autorem
m.in. następujących pozycji ksiąŜkowych: Guerrilla latynoamerykańska (Ossolineum, Wrocław 1978) i Rendez-nous nos usines! (La Breche, ParyŜ 1985), współautorem ksiąŜek Antropologia de la guerrilla (wraz z Miguelem Sobrado, C. M. Nueva Izquierda, Caracas 1971),
Qui a peur de Malcolm X? (wraz z Fode Syllą, Ramsay, ParyŜ 1993) oraz prac zbiorowych
Chłopstwo w Ŝyciu politycznym Trzeciego Świata (pod red. Tadeusza Łepkowskiego, Ossolineum, Wrocław 1976), Western Expansion and Indigenous Peoples (pod red. Eliasa SevillaCasas, Mouton, Haga - ParyŜ 1977), Anthropology and Social Change in Rural Areas (pod
red. Bernardo Berdichewsky’ego, Mouton, Haga - ParyŜ - Nowy Jork 1979), Marx... ou pas?
Reflexions sur un centenaire (EDI, ParyŜ 1986), Chiesa, partito e masse nella crisi polacca
1939-1981 (pod red. Antonio Moscato, Lacaita, Rzym 1988), Gorbachev’s USSR: Is Stalinism
Dead? (pod red. Carla Finamore, Walnut, San Francisco 1989), The USSR 1987-1991. Marxist Perspectives (pod red. Marilyn Vogt-Downey, Humanities Press, Atlantic Highlands, N. J.
1993) i Malcolm X, revolutionnaire noir (ParyŜ, La Breche, w druku). Opublikował takŜe
liczne artykuły o rapie w amerykańskim czasopiśmie Socialist Action.
Kowalewski jest redaktorem naczelnym półrocznika Rewolucja, zastępcą redaktora naczelnego polskiej edycji Le Monde Diplomatique, współpracownikiem półrocznika Lewą Nogą oraz tygodnika Trybuna Robotnicza. Stale współpracuje z portalem internetowym Viva
Palestyna.
Obecnie jest członkiem Polskiej Partii Pracy oraz Komitetu Pomocy i Obrony
Represjonowanych Pracowników.
W czerwcu 2005 był jednym z pierwszych sygnatariuszy i zbierał podpisy pod apelem
Dość prowokacji i ingerencji, w którym krytyce poddana została polityka Stanów Zjednoczonych względem Kuby, jak równieŜ stosunek do tego polskich władz, polityków i mediów.
Znajduje się w nim równieŜ krytyka całokształtu polityki zagranicznej USA, jak teŜ polskiej
polityki społecznej, korupcji oraz związków z polityką amerykańską.
W lipcu 2006 razem z Pawłem Michałem Bartolikiem opublikował protest Kogo bronią
obrońcy Oriany Fallaci, w którym gwałtownie skrytykowany został stosunek polskich elit do
jej osoby. W listopadzie 2006 jego podpis znalazł się pod protestem przeciw poczynaniom
władz meksykańskich w stanie Oaxaca, opublikowanym w wielkonakładowym dzienniku
meksykańskim La Jornada.
- 84 -
Rap. Między Malcolmem X a subkulturą gangową to pierwsza polska ksiąŜka o amerykańskim hip-hopie, traktująca o korzeniach rapu z czysto socjologicznego punktu widzenia. Po
wielu publikacjach dotyczących lewicy i związków zawodowych, które w latach 80. XX wieku ukazywały się w tzw. „drugim obiegu”, a potem oficjalnie, Zbigniew Marcin Kowalewski
sięgnął bardzo głęboko do historii czarnych Afroamerykanów i w 1994 roku wydał pierwszą
polską ksiąŜkę o korzeniach i ideologii amerykańskiego rapu. Autor sięga aŜ do czasów niewolnictwa, kiedy w 1876 roku burŜuazja Północy, przeraŜona rozwojem ruchu robotniczego,
który zyskał ogromnie na sile i bojowości wskutek zniesienia niewolnictwa, zawarła przymierze ze starą klasą panującą Południa. Opisuje historię czarnej Ameryki od czasów pierwszych
ideologów, jak Martin Delany, Marcus Garvey, Fard Muhammad, Elijah Muhammad, Malcolm X, czy Martin Luther King, aŜ do czarnych artystów hiphopowych, jak Ice Cube, czy
Public Enemy, którzy kontynuują rewolucyjne przesłanie Narodu Islamu, krytykują syjonizm
i sprzeciwiają się nierównościom na tle rasowym. Atutem ksiąŜki jest pokaźna bibliografia,
przydatna badaczom historii czarnej Ameryki. KsiąŜka Kowalewskiego ukazała się drukiem
w pierwszej połowie lat 90. XX wieku, kiedy rap w Polsce nie miał jeszcze wielkiej popularności, a mimo to szybko zyskała kultowy status wśród rodzimych raperów i fanów kultury
hip-hop.
- 85 -
Download