Orientacje moralne młodzieży w oparciu o ankietę przeprowadzoną w Zespole Liceów im. M. Skłodowskiej-Curie w Czechowicach Dziedzicach. Moralność na przełomie wieków i tysiąclecia. Prymas Polski kardynał Józef Glemp zwracał uwagę, że trzeba młodzieży przedstawić chrześcijańskie pryncypia, a zarazem nauczyć i zachęcić, aby młodzież prowadziła życie zgodne z nimi. Dostrzega on zjawisko pewnej wybiórczości; młodzi przyjmują tylko niektóre zasady wynikające z wiary, które oceniają jako dobre, ale nie chcą przyjąć wszystkich, bo zasady te są wymagające i twarde, trudne do zaakceptowania przez współczesnego człowieka1. Z badań nad religijnością wynika, że w dziedzinie postaw i zachowań moralnych coraz częściej pojawiają się odchylenia od religijnych modeli i wzorów życia. W dyskursie społecznym moralność zajmuje coraz bardziej wyraźne miejsce. Z tego względu, że moralność pojmuje się jako podstawowy dynamizm współwyznaczający każdą formę życia społecznego, gospodarczego, politycznego i międzynarodowego, czynnik moralny staje się ważną przesłanką życia społecznego. Moralność należy do najważniejszych sektorów ludzkiego życia. Obiektywne normy ludzkiej działalności rządzą życiem nie tylko jednostek, ale także życiem społecznym i międzynarodowym. Składnikiem "nowoczesności" staje się doświadczenie względności norm moralnych. Ta względność zaznacza się zarówno na poziomie refleksji teoretycznej, jak i na poziomie oceny postaw i zachowań moralnych. Narasta tendencja, aby spośród wielu konkurujących propozycji etycznych wybierać w dowolny sposób. Sekularyzacja życia w świecie, w którym funkcjonuje relatywizm moralny grozi niebezpieczeństwem nihilizmu moralnego, związanego z negacją lub nieobecnością w życiu codziennym nawet podstawowych wartości i norm moralnych. Z punktu widzenia teologicznego wiara i moralność są ze sobą ściśle związane. Moralność chrześcijańska zakłada szczególny charakter porządku normatywnego, bowiem zasady etyczne są traktowane jako ustanowione przez Boga i tym samym włączone w porządek "sacrum". Naruszenie normy etycznej jest podważeniem porządku religijnego czyli grzechem. Nauczanie Kościoła Katolickiego uwzględnia zarówno ocenę moralną relacji osobowych jak i szerszych układów społecznych obejmujących stosunki i zjawiska społeczne. Wizja moralności przedstawiana przez Kościół uczy człowieka tego co wyraża miłość Boga do człowieka i co prowadzi człowieka do dobra i szczęścia. Moralność jest integralnym elementem religijności, nie ma religijności bez moralności2. Związek wiary z moralnością widać w bezwarunkowym poszanowaniu niezaprzeczalnych wymogów wypływających z osobowej godności każdego człowieka. Wymogów tych chronią normy moralne zakazujące bez wyjątku dokonywania czynów wewnętrznie złych. Powszechność i niezmienność normy moralnej pozwala dostrzec godność osoby, a jednocześnie normy moralne strzegą nienaruszalności człowieka (por. VS 90). "Prawo Boże powierzone Kościołowi jest przekazywane wiernym jako droga życia i prawdy. Wierni mają więc prawo, by byli pouczani o zbawczych przykazaniach, które oczyszczają sąd i z pomocą łaski uzdrawiają zraniony rozum ludzki. Mają oni obowiązek zachowywania norm i decyzji wydawanych przez prawowitą władzę Kościoła" (KKK 2037). Zdaniem socjologów to właśnie religijność jest jedną z barier powstrzymujących napór zaprogramowanej lub spontanicznej demoralizacji3. Trzeba jednak pamiętać, że nowoczesnych społeczeństwach nasila się proces transformacji moralnej, której cechą jest utrata absolutnej ważności norm moralnych i ważności wartości, zwłaszcza mających powiązanie z religią. O akceptowanych wartościach i normach ostatecznie decyduje jednostka, kierująca się bardziej własnymi opcjami niż narzuconymi jej religijnymi wzorami myślenia i działania. Moralność uznawana za sprawę prywatną prowadzi do tego, że jednostka ustala według swoich potrzeb i aspiracji cele i środki służące ich realizacji. Przejście od tradycji do ponowoczesności prowadzi do zakwestionowania integracyjnej funkcji religii, także tej związanej z upowszechnianiem wartości, norm i wzorów działania moralnego. Postawa taka prowadzi do moralnej niepewności i wątpliwości, co często staje się źródłem potencjalnych i faktycznych konfliktów. Pluralizmowi społeczno-kulturowemu odpowiada strukturalny indywidualizm w postawach i zachowaniach ludzkich. W krańcowej formie ten typ indywidualnych postaw wartościujących może przekształcić się w praktyczny nihilizm, według którego wszelkie orientacje i decyzje etyczne tracą moc wiążącą. Brakuje wtedy jakiejkolwiek hierarchii wartości i norm4. Przed taką postawą ostrzega Jan Paweł II zwracając uwagę na to, że "przesadne podkreślanie podmiotowości osoby prowadzi do zamknięcia się człowieka w indywidualizmie i czyni osobę niezdolną do nawiązania prawdziwych relacji" (PDV 7). Prywatyzacja decyzji nie oznacza jednak automatycznie nieograniczonej wolności, bowiem w tych samych sytuacjach jednostki podejmują podobne decyzje, w konsekwencji czego kształtują się społeczne wzorce zachowań. Indywidualizacja jest niemal standardowym, teoretycznym paradygmatem w analizach przemian moralności we współczesnym świecie. Akcentuje się tu przede wszystkim wymiar jednostkowy, a nie społeczny. Postawy i zachowania danego człowieka koncentrują się na jego "ja", a nie na strukturze społecznej, na jego potrzebach funkcjonalnych, a nie na wartościach. Indywidualizacja moralności stanowi aspekt ogólnego procesu prywatyzacji życia. W ramach tzw. Samoaktualizacji, czy samorealizacji przyznaje się jednostce nieograniczoną wolność wyboru w kwestiach moralnych. Socjologia religii wyjaśniając i interpretując moralność odwołuje się do teorii modernizacji z uwzględnieniem zachodzących procesów: dyferencji, deinstytucjonalizacji, pluralizmu i indywidualizacji. Koncepcja ta, choć nie ujmuje wszystkich implikacji, zwłaszcza natury metodologicznej, pomaga zinterpretować zmiany w fazie przechodzenia do ponowoczesności, która wyostrza przemiany zapoczątkowane i rozwijane w nowoczesności. W obrazie człowieka akcentuje się przede wszystkim autonomię, wykluczającą przymus zarówno ze strony różnych instytucji, jak i sztywnych reguł przez nie reprezentowanych. Społeczeństwo jawi się jako "produkt" działania ludzi, który należy zmieniać, jeśli nie odpowiada ich zamiarom. To właśnie człowiek kształtuje sam siebie i swoje życie. W tym kontekście także moralność jest niczym innym jak tylko wyrazem wolności człowieka. Dokonująca się w wielu dziedzinach rewolucja aksjologiczna oznacza coś więcej niż tylko rozstanie się z tradycyjną wizją życia. Radykalny pluralizm w społeczeństwach wysokorozwiniętych sprawia, że – praktycznie rzecz biorąc – nie istnieją powszechnie uznawane wartości i normy. Rozstając się z ustabilizowanymi systemami etycznymi człowiek traci poczucie pewności w kwestiach moralnych. Nie ma niczego na czym mógłby oprzeć się w sposób ostateczny. Postnowoczesność jest w pewnym sensie związana z instytucjonalizacją relatywizmu i niepewności. Relatywizuje się tradycyjnych ważność wzorów kulturowych. Mówi się o stale postępującej dezintegracji tradycyjnego świata (o niszczeniu hierarchii tradycyjnych wartości). To co dawniej uznawano za odstępstwo od normy, staje się zobowiązującą powinnością. O ile w nowoczesności akcent spoczywał na emancypacji ku racjonalności, to w ponowoczesności raczej na emancypacji od racjonalności, na odchodzeniu w stronę imperatywów płynących z życia codziennego5. Trzeba jednak zauważyć, że zgoda na relatywizm podważa fundamenty całej ludzkiej moralności i skazuje ją na autodestrukcję. Etyczny liberalizm nie ma przyszłości, bowiem naraża całą ludzkość na szereg różnych zagrożeń. Wiara, która posiada wymiar moralny jest źródłem zgodnego z nią życiowego zaangażowania i zarazem takiego zaangażowania się domaga. Jednakże szerzący się w świecie sekularyzm powoduje bardzo niebezpieczną i szkodliwą dychotomię, która oddziela wiarę od moralności, albo moralność od wiary. Pojawia się mentalność, która wpływa na postawy i zachowania samych chrześcijan sprawiając, że ich wiara traci żywotność, oraz właściwą jej oryginalność jako nowa zasad myślenia i działania w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Często kryteria sądów i wyborów, stosowane przez samych wierzących, żyjących w środowisku kultury w dużym stopniu zdechrystianizowanej , okazują się obce Ewangelii a nawet z nią sprzeczne (por. VS 88 – 89). Ankieta: Uczniowie a wartości moralne. Publikacja niniejsza przedstawia omówienie ankiety6 pod tym tytułem, którą przeprowadzono wśród uczniów Zespołu Liceów im. M. Skłodowskiej - Curie w Czechowicach Dziedzicach. Prace badawcze przeprowadzono w wytypowanych zespołach klasowych. Badaniami objęto 6 zespołów klasowych ( 3 z trzecich i 3 z czwartych) liceum ogólnokształcącego (w sumie 192 uczniów). Młodzież w tym wieku stoi w punkcie zwrotnym swojej biografii życiowej przed ważnym i trudnym zadaniem budowy własnej tożsamości osobowej i społecznej, przed wyborem dróg zawodowych, społecznych i politycznych. W wyborach moralnych znajdują się oni na duchowym rozdrożu, w warunkach dezorientacji aksjologicznej oraz demontażu tradycyjnych autorytetów 7. Religia i społeczeństwo są w nieustannej interakcji. Socjologiczne rozważania nad religijnością, czy postawami moralnymi nie mogą pretendować do rangi jakiegoś uprzywilejowanego rodzaju wiedzy o tych zjawiskach. Socjologia religii pełni jednak ważną rolę w rozpoznawaniu ważnych dla Kościoła "znaków czasu". Dostarcza wielu interesujących danych na temat zróżnicowania ocen, norm, wartości, wzorów osobowych i zachowań w potocznej religijności. Opracowanie wzmiankowanej ankiety pomoże w ujęciu religii ze względu na jej znaczenie dla jednostki. Próbuje opisać i zinterpretować wartości znaczące dla młodzieży oraz poznać ich podstawowe orientacje moralne. Poznanie orientacji moralnych uczniów pomoże w doborze treści i najlepszych środków ich przekazu w ramach katechezy, której jednym z zasadniczych i podstawowych zadań jest formacja moralna (por. DCG 85). O roli katechezy w kształtowaniu postaw moralnych ludzi wierzących mówią dokumenty Kościoła. "Kościołowi przysługuje prawo głoszenia zawsze i wszędzie zasad moralnych również w odniesieniu do porządku społecznego oraz wypowiadania oceny o wszystkich sprawach ludzkich, o ile wymagają tego fundamentalne prawa osoby ludzkiej i zbawienie człowieka" (KPK kan. 747). Urząd Nauczycielski pasterzy Kościoła realizuje się zazwyczaj w katechezie. W ten sposób przekazywany jest z pokolenia na pokolenie "depozyt" moralności chrześcijańskiej (por. KKK 2033). Religijna charakterystyka ankietowanej młodzieży. Przynależność do jakiegoś Kościoła jest w Polsce ogólną normą społeczną. Powszechność wierzeń i praktyk religijnych implikuje twierdzenie, że religia jest dla Polaków przede wszystkim wartością wspólną, odświętną, zewnętrzną, nie zaś wartością osobistą, przeżywaną i wewnętrzną. Nie można zignorować faktu, że bycie katolikiem i poniekąd także katolikiem praktykującym jest swoistą normą kulturową. Wysoki poziom praktyk religijnych, niezależnie od towarzyszących im motywacji, nie pozostaje bez wpływu na wiarę. Z wielu badań socjologicznych wynika, że istnieje ścisły związek między praktykami religijnymi i wiarą religijną8. Młodzież szkolna w 1983 roku określała siebie jako: Podobne badania Wierzący i praktykujący 81,1% Wierzący i niepraktykujący 13,7% Niewierzący i niepraktykujący 3,3% z 1985 roku Głęboko wierzący 27,4% Wierzący 62,6% Niezdecydowani 4,9% Niewierzący 3,2% dały następujące wyniki: Badania młodzieży uczącej się w szkołach ponadpodstawowych i studiującej z przełomu 1988 i 1999 roku przyniosły poniższe wyniki: Głęboko wierzący 17,9% Wierzący 61,8% Niezdecydowani w sprawach wiary 15,2% Obojętni religijnie 2,4% Niewierzący 2,4% Brak odpowiedzi 0,3% Wskaźnik głęboko wierzących i wierzących kształtował się na poziomie 82,0% wśród uczniów i 74,3% wśród studentów9. Charakterystyczną cechą polskiej religijności jest jej stabilność, pomimo przemian jakie się dokonały od roku 1989. Podstawowe wskaźniki religijności pozostają "zadziwiająco stabilne". Za ludzi wierzących uważa się 93% Polaków, a tylko 2,3% określa się jako "zdecydowanie niereligijni". Podwojeniu uległa od 1989 roku liczba osób przystępujących do Komunii świętej: z 7,8% do 16,3%10. Raport prezentujący badania Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego podaje, że w ciągu ostatnich 20 lat uczestnictwo we Mszy św. Kształtuje się na poziomie 47-50%. Jak podkreśla rzecznik Prasowy Episkopatu Polski o. Adam Schulz polska religijność obecnej doby jest świadomym wyborem, ponieważ żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju 11. Sondaż przeprowadzony przez sopocką Pracownię Badań Społecznych dla "Rzeczpospolitej" podaje, że wśród osób młodych (od 18 do 24 lat) co dziesiąty deklaruje brak praktyk religijnych, albo uczestniczy w Mszy św. jedynie z okazji świąt i uroczystości. Badania prowadzone przed dwoma laty przez ks. prof. Krzysztofa Pawlinę ukazały, że trzy czwarte młodzieży deklaruje się jako wierzący. Z tych badań wyłonił się też obraz pogłębiającej się polaryzacji postaw młodzieży wobec wiary12. Ankietowana młodzież w ZL dała następujące odpowiedzi. Jeśli idzie o wyznanie 94,8% ankietowanych jest katolikami, a 5,2% to niekatolicy. Stosunek do wiary uczęszczającej do naszej szkoły młodzieży przedstawia Głęboko wierzący 7,8% Wierzący 78,2% Niezdecydowany, ale przywiązany do tradycji 2% religijnej Obojętny 1,6% Niewierzący 5,2% się następująco: Analiza powyższych danych potwierdza tezę o stabilności polskiej religijności. Kolejne pytanie (54) naszej ankiety dotyczyło praktyk niedzielnych. Odpowiedzi kształtowały się w następujący sposób. Praktykuję w każdą niedzielę i czasami w dni powszednie 26,0% Praktykuję w każdą niedzielę 50,5% Praktykuję dwa, trzy razy w miesiącu 12,0% Praktykuję raz w miesiącu 2,0% Praktykuję kilka razy w roku 6,3% W ogóle nie praktykuję 3,1% Autodeklaracja praktyk religijnych wskazuje na stosunkowo jeszcze wysoki poziom uczestnictwa w życiu religijnym. Znacznie wyższy niż w skali kraju. Jeżeli uznać za tzw. katolików niedzielnych tych, którzy uczęszczają do kościoła przynajmniej raz w miesiącu, wówczas wśród badanych byłoby takich 90,5%. Charakterystyczne jest przy tym to, że wskaźnik deklarowanego uczestnictwa w praktykach religijnych jest wyższy od wskaźnika wierzących o około 5%. Praktyki religijne mogą ulec w przyszłości wyraźnemu osłabieniu, gdy odpadną ich pozareligijne motywacje i zmniejszy się wpływ środowiska społecznego na młode pokolenie, gdy praktyki religijne staną się sprawą osobistego wyboru. Zmniejszającej się frekwencji niedzielnej w kościołach nie odnotowują jeszcze w sposób wyraźny badania socjologów. Faktem, który należy odnotować jest istnienie wspólnot odnowy działających w Polsce od połowy lat 70-tych. W latach 80-tych rozwinęły się rozwinęły się liczbowo i zróżnicowały, przybierając mniej lub bardziej zinstytucjonalizowane formy. W stosunku do ogółu katolików członkowie wspólnot religijnych stanowią zdecydowaną mniejszość, ale same wspólnoty są widoczne w parafiach i stanowią układ odniesienia dla katolików "przeciętnych". We wspólnotach religijnych młodzież pogłębia własną religijność. Jest to ważne z tego względu, że w warunkach kształtowania się ponowoczesnego społeczeństwa wiara nie może być sprawą urodzenia czy kulturowego dziedziczenia. Będzie ona przede wszystkim wyrazem świadomej i osobistej decyzji, albo nie będzie jej wcale. Religijność odpowiadająca ponowoczesnemu społeczeństwu ewoluuje w kierunku traktowania jej jako wartości osobowej i przeżywanej w codziennym życiu. Nowe podejście do religii będzie wiązało się bardziej z doświadczeniem religijnym niż z nauczaniem, bardziej z tym co osobiste niż instytucjonalne, bardziej z religijnością prywatną niż oficjalną13. Stosunek do ogólnych norm moralnych. Człowiek żyjący w nowoczesnym społeczeństwie chce sam decydować o wartościach i normach, którym podporządkuje swe życie. Moralność jest uznawana za sprawę prywatną. Tymczasem Kościół Katolicki ostrzega swoich wyznawców przed fałszywą moralnością głosząc, że istnieje obiektywna prawda moralna, rozpoznawana przez prawidłowo ukształtowane sumienie. Władza decydowania o dobru i złu nie należy do człowieka lecz wyłącznie do Boga. Uniwersalizm wartości i norm moralnych przyjmowanych przez Kościół wydaje się trudny do zaakceptowania, zwłaszcza w niezwykle złożonych i konfliktowych sytuacjach życia moralnego współczesnego człowieka. Do znamiennych cech "mentalności postmodernistycznej" należą: - brak zaangażowania intelektualnego i niewrażliwość na ideały moralne, - podważanie możliwości osiągnięcia obiektywnej prawdy, - negowanie istnienia obiektywnych wartości, - pesymizm towarzyszący utracie wiary w wartości, których poszukiwano w czasach nowożytnych14. Ludzie przeniknięci dążeniem do absolutnej autonomii, płynącej z poczucia samowystarczalności roszczą sobie prawo do ustanawiania na własną rękę, co jest dobrem, a co złem, i tym samym nie zgadzają się być "kierowani z zewnątrz" ani przez transcendentnego Boga, ani przez Kościół, który reprezentuje Go na ziemi15. O stosunku człowieka do norm moralnych mówi Katechizm kościoła Katolickiego. Przypominając przykazania prawa naturalnego, Urząd Nauczycielski Kościoła wypełnia istotną część swojej funkcji prorockiej głoszenia ludziom, kim naprawdę są, i kim powinni być przed Bogiem (por. KKK 2036). Prawo Boże powierzone Kościołowi jest przekazywane wiernym jako droga życia i prawdy. Wierni mają więc prawo, by byli pouczani o zbawczych przykazaniach, które oczyszczają sąd, i z pomocą łaski uzdrawiają zraniony rozum ludzki. Mają oni obowiązek zachowywania norm i decyzji wydanych przez prawowitą władzę Kościoła. Ustalenia te domagają się uległości podyktowanej miłością, nawet jeśli mają charakter dyscyplinarny (KKK 2037)16. Badając orientacje moralne młodzieży zadano polecenie następującej treści: Które z podanych twierdzeń jest bliższe tobie; A: Istnieją całkowicie jasne kryteria określające, co jest dobre, a co złe. Mają one zastosowanie dla każdego, niezależnie od okoliczności. B: Nie ma jasnych i absolutnych kryteriów określających, co jest dobre, a co jest złe. Dobro i zło zależy w znacznej mierze od okoliczności. Otrzymano następujące odpowiedzi: Zgadzam się z A 28,4% Zgadzam się z B 53,6% Nie zgadzam się ani z A, ani z B 2,6% Nie umiem powiedzieć 14,4% Wynika z tego, że młodzież nie jest przekonana o istnieniu jednoznacznych kryteriów dobra i zła. Postawy wobec religii różnicują w wyraźny sposób stosunek ankietowanych do dobra i złą moralnego. Największy odsetek osób wybierających twierdzenie A był w grupie określającej się jako głęboko wierzący. W miarę przechodzenia od głęboko wierzących do niewierzących zmniejsza się procent przekonanych o trwałych kryteriach dobra i zła oraz wzrasta procent relatywizujących te kryteria. Z zestawienia danych empirycznych wynika, że istnieją wyraźne różnice pokoleniowe w zakresie ogólnych orientacji moralnych. Młode pokolenie Polaków w znacznie mniejszym stopniu niż pokolenie ludzi dorosłych, skłania się ku twierdzeniu, że istnieją jasne i wyraźne kryteria odróżniania dobra i zła, relatywizuje swoje odpowiedzi, odchodzi od "dogmatycznego" punktu widzenia w kwestiach moralnych17. W kwestionariuszu ankiety postawiono młodzieży jeszcze jedno pytanie dotyczące ogólnych orientacji moralnych, pytanie komplementarne i kontrolujące zarazem poglądy respondentów. Ludzie różnią się między sobą w poglądach na to, jak dalece ich postępowanie powinno być podporządkowane pewnym ogólnym zasadom moralnym. Który z podanych poglądów zbliżony jest do Twojego zdania na ten temat? A. Należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować; B. Należy mieć wyraźne zasady moralne, ale w pewnych sytuacjach można od nich odstąpić, byleby to były sytuacje wyjątkowe; C. Należy mieć pewne zasady moralne, ale nie ma w tym złego, kiedy się od nich odstępuje w związku z wymaganiami różnych sytuacji życiowych; D. Nie należy wiązać swego postępowania określonymi z góry zasadami moralnymi, ale powinno się w zależności od sytuacji znajdować właściwe sposoby postępowania i zachowania. Akceptuję twierdzenie A 21,4% Akceptuję twierdzenie B 32,3% Akceptuję twierdzenie C 28,7% Akceptuję twierdzenie D 17,8% Jak wynika z tych odpowiedzi tylko co piąty ankietowany jest skłonny traktować zasady moralne jako bezwzględnie obowiązujące, niezależnie od sytuacji. Postawa kompromisowa, rozumiana jako cecha stopniowalna ze względu na rozszerzenie marginesu dopuszczalnych odstępstw od uznawanych zasad w związku z wymaganiami sytuacji życiowej występuje u ponad połowy badanych. W odniesieniu do religijności, głęboko wierzący wybierają w 40% postawę zasadniczą, a w 27% postawę umiarkowanie kompromisową. Tendencje relatywistyczne nasilają się w miarę przechodzenia od głębokiej wiary do niewiary. We współczesnym świecie opcje, jakie ma do wyboru działający człowiek wobec innych ludzi, są często odnoszone do tego, co skuteczne lub nieskuteczne, korzystne lub niekorzystne, racjonalne lub irracjonalne, rzadziej do tego co moralnie dobre lub złe, zwłaszcza w perspektywie religijnej. Jest to odchodzenie od etyki obiektywnej do subiektywnej, od uniwersalnej do relatywistycznej. W świetle omówionych badań można zaryzykować tezę, że socjalizacja moralna w polskich rodzinach znacznie silniej dokonuje się w kierunku indywidualizmu niż personalizmu, w kierunku akcentowania jednostki z jej prawami niż porządku i autorytetu. W encyklice Evangelium vitae czytamy: "Boże przykazania wskazują nam drogę życia. Negatywne nakazy moralne, to znaczy te, które uznają wybór określonego czynu za moralnie niedopuszczalny, mają dla ludzkiej wolności wartość absolutną: obowiązują zawsze i we wszystkich okolicznościach, bez Żadnych wyjątków. Wskazują, że wybór określonych postaw jest radykalnie sprzeczny z miłością do Boga i z godnością osoby stworzonej na Jego obraz: takiego wyboru nie można zatem uzasadnić żadną dobrą intencją, ani konsekwencją" (EV 75). Ankietowanej młodzieży postawiliśmy pytanie o instancje rozstrzygające co jest dobrem, a co złem. Poglądy naszych uczniów ilustruje tabela: Zdecydowanie Zgadzam się się Trudno zgadzam, powie- ani zgadzam O tym, czym jest dobro i zło, powinny Ani się nie Zdecydowanie się się zgadzam zgadzam nie dzieć 22,7% 43,8% 13,4% 9,8% 10,3% 21,6% 16,5% 20,6% 49,0% 11,9% 36,6% 26,8% 12,9% 11,9% 11,9% decydować prawa Boże O tym, czym jest dobro i zło, powinno decydować społeczeństwo To, czym jest dobro i zło, powinno być wewnętrzną sprawą człowieka Pogląd, że o tym, czym jest dobro i zło, powinno decydować prawo Boże popiera ponad dwie trzecie ankietowanych. Blisko tyle samo osób uważa, że to człowiek powinien decydować o tym co dobre i złe. W podobnych proporcjach (po ok. 10%) respondenci odrzucają Boga czy też człowieka jako instancję nomotwórczą. Choć 67% ankietowanej młodzieży jest skłonne wiązać dobro i zło z kryteriami religijnymi, to jednak trzeba zauważyć, że liczny odłam dotknięty jest procesem relatywizacji postaw moralnych, czyli odchodzi od stałego porządku aksjologicznego. W sytuacji braku ważnych i zawsze obowiązujących reguł etycznych następuje prawdopodobnie stała erozja moralności propagowanej przez oficjalne systemy etyczne, głównie przez katolicyzm. Normy i wzorce moralne tracą moc sterowania zachowaniami ludzkimi. Kryzys moralności przejawia się w tym, że wartości pragmatyczne i użytecznościowe zaczynają dominować nad wartościami moralnymi. Zwłaszcza młodzież rzadko odwołuje się do norm ogólnych niezależnie do tego, czy są to przykazania Boże, czy powszechnie przyjęte normy postępowania obyczajowego. Tym samym zostaje zachwiany obiektywny porządek moralny, w ramach którego powinna dokonywać się samorealizacja osoby ludzkiej. Młodzież związana z religią znacznie silniej aprobuje istnienie jasnych kryteriów rozróżniania dobra i zła moralnego 18. Badania socjologiczne wskazują, że upowszechnia się indywidualizm moralny. Na progu lat dziewięćdziesiątych, w Polsce, 20% młodzieży opowiadało się za wyraźnie określonym, obiektywnym porządkiem moralnym. Osoby te odwoływały się do niezmiennych zasad wiary, głoszonych zawsze przez naukę moralną Kościoła. W środowisku młodzieżowym silne są tendencje w kierunku etyki bez stałych zobowiązań i norm (ani wobec bliźnich, ani wobec społeczeństwa, ani wobec Boga), z maksimum wolności od ograniczeń związanych z uczestnictwem w życiu społecznym. Taka etyka pozwala na rezygnację z trwałych standardów etycznych na rzecz zmiennych okoliczności i osobistych motywacji działających jednostek (tzw. moralność hipotetyczna). Wówczas sam podmiot określa sens prawideł swego moralnego postępowania, absolutyzując zmienne okoliczności i relatywizując do nich oceny moralne (relatywizm, sytuacjonizm, anomizm aksjologiczny, nihilizm). Proces przechodzenia od moralności rygorystycznej do permisywnej jest stosunkowo zawansowany, ale nie zakończony. Niskie wskaźniki pełnej dezaprobaty czynów pochwalanych w etyce chrześcijańskiej i ogólnoludzkiej świadczą, że relatywizm moralny młodych nie może być utożsamiany z postawą nihilistyczną czy cyniczną. Postawy wyrażające negację sensu wszelkich wartości moralnych przejawia około 5% młodych Polaków. Zestawiając ogólne orientacje moralne młodzieży z konkretnymi ocenami różnych cech charakteru, postaw i zachowań, można stwierdzić, że deklarowana dość często postawa celowościowa, w której neguje się istnienie ogólnych norm moralnych, nie zawsze znajduje pełne odbicie w zajmowanych postawach życiowych wobec poszczególnych wartości i norm. Badana młodzież nie jest więc tak permisyjna, jak wynikałoby to z ogólnych deklaracji na temat kryteriów dobra i zła moralnego 19. Postawy wobec Dekalogu. Słowo Dekalog oznacza dosłownie "dziesięć słów". Zostały one objawione przez Boga Jego ludowi. Niezależnie od tego czy przykazania sformułowane są jako zakazy, czy też jako przykazania pozytywne, wskazują one warunki życia wyzwolonego z niewoli grzechu. Dekalog jest drogą życia, ma moc wyzwalającą. Dekalog przekazuje Bóg w czasie teofanii, należy do samoobjawienia się Boga i objawienia Jego chwały. Dar przykazań jest darem samego Boga i Jego świętej woli. Przykazania nabierają pełnego znaczenia w ramach Przymierza. Według Pisma Świętego, moralne działanie człowieka osiąga swój pełny sens w przymierzu i poprzez przymierze. O przymierzu i dialogu między Bogiem a człowiekiem świadczy fakt, że wszystkie zobowiązania są wyrażone w pierwszej osobie ("Ja jestem Pan...") i skierowane do pojedynczej osoby ("ty"). Bóg daje poznać swoją wolę całemu ludowi, a zarazem każdemu z osobna. Tradycja Kościoła zawsze przyznawała Dekalogowi pierwszorzędną rolę i znaczenie. Od czasów św. Augustyna "dziesięć przykazań" zajmuje pierwszorzędne miejsce w katechezie przyszłych ochrzczonych i wiernych. W XV wieku ustalił się z wyczaj wyrażania przykazań w formułach rymowanych, łatwych do zapamiętania i o pozytywnym charakterze. Katechizmy Kościoła często dawały wykład moralności chrześcijańskiej według porządku "dziesięciu przykazań". Sobór Trydencki naucza, że dziesięć przykazań obowiązuje chrześcijan i że człowiek usprawiedliwiony jest w dalszym ciągu zobowiązany do ich zachowywania. Dziesięć przykazań należy do Objawienia Bożego. Pouczają nas one zarazem o prawdziwym człowieczeństwie człowieka. Podkreślają one główne obowiązki, a więc pośrednio także podstawowe prawa, właściwe naturze osoby ludzkiej. Dekalog stanowi uprzywilejowany wyraz "prawa naturalnego". Od początku Bóg zakorzenił w sercach ludzi zasady prawa naturalnego. Potem ograniczył się do ich przypomnienia, był to Dekalog. Grzeszna ludzkość potrzebowała tego objawienia, aby osiągnąć pełne i pewne poznanie wymagań prawa naturalnego. Przykazania poznajemy za pośrednictwem Objawienia Bożego, które przekazuje nam Kościół, oraz za pośrednictwem głosu sumienia moralnego. Dziesięć przykazań, będąc wyrazem podstawowych powinności człowieka względem Boga i względem bliźniego, objawia w swojej istotnej treści poważne zobowiązania. Są one ze swej natury niezmienne i obowiązujące zawsze i wszędzie. Nikt nie może od nich dyspensować. Wyrył je Bóg w sercu człowieka (por. KKK 2052 - 2082). Jak przypomina papież Jan Paweł II, przykazania Boże mają tylko jeden cel, pomagać ludziom w unikaniu najgorszej i najbardziej haniebnej niewoli, jaka jest niewola niemoralności i sprzyjać szerzeniu się prawdziwej wolności. Bez więzi z Bogiem, opartej na zaufaniu, niemożliwy jest pełny rozwój duchowy człowieka20. Omawiana w tej pracy ankieta miała dostarczyć informacji na temat akceptacji obowiązujących norm moralnych oraz faktycznych zachowań moralnych młodzieży. Obserwowana ewolucja od moralności zakazów i nakazów w kierunku moralności indywidualnych osądów (moralność wolności), kształtuje opinie, że dekalog tworzy przede wszystkim moralność zakazów i nakazów, nie do przyjęcia dla współczesnego człowieka. Chcąc ustalić stosunek badanych osób do dekalogu postawiono pytanie czy poszczególne przykazanie ma zastosowanie w życiu respondenta i w życiu większości Polaków. Najpierw przedstawione są odpowiedzi odnoszące się do siebie. Ma zastosowanie Ma zastosowanie Nie ma żadnego Nie umiem całkowite. częściowe. zastosowania powiedzieć 68,8% 13,6% 5,2% 12,4% 23,4% 60,9% 8,9% 6,8% 46,9% 47,0% 2,6% 3,5% 82,8% 17,2% * * Nie zabijaj. 87,5% 4,2% 5,2% 3,1% Nie cudzołóż. 82,8% 10,4% 3,7% 3,1% Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremnie. Pamiętaj abyś dzień święty święcił. Czcij ojca swego i matkę swoją. Nie kradnij. Nie mów fałszywego świadectwa. Nie pożądaj żony bliźniego twego. Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego. 84,3% 13,5% 2,0% * 41,7% 49,0% 4,7% 4,6% 71,3% 13,0% 1,6% 14,1% 46,9% 36,9% 8,3% 7,9% Należy zwrócić uwagę, że podane odpowiedzi różnią się od badań ogólnopolskich jakie były prowadzone pod koniec lat 80-tych przez Zakład Socjologii Religii SAC i GUS. Uzyskane bowiem wtedy dane wskazywały, że najbardziej przestrzegane były przykazania "moralne" V (85,6%), VII (75,8%) i IV (75,8%); w mniejszym stopniu przykazania "seksualne" VI (65,8%), IX (61,9%); w jeszcze mniejszym stopniu przykazania "religijne" III (56,5%) i II (30,4%);poziom aprobaty dla przykazania pierwszego porównywalny jest z przykazaniami "moralnymi" (67,5%), a przykazań "moralnych" VIII (49,0%) i X (56,7%) zbliżony do przykazań religijnych.21 Badania prowadzone w roku 1994 w wybranych miastach Polski wśród maturzystów dają następujący obraz. Najbardziej respektowane są przykazania "moralne" V, VII i IV oraz jedno przykazanie "religijne": I. W mniejszym stopniu akceptują maturzyści przykazania IX, VI, X oraz wyraźnie najniżej VIII i II. Badania owe wskazują również na charakterystyczną cechę, że głęboko wierzący deklarują w 71,6% pełne uznanie dla przykazań Bożych, w 21,2% uznanie częściowe, w 3,5% brak uznania. Wierzący odpowiednio: 60,7%, 29,7%, 4,1%; niezdecydowani – 46,4%, 32,4%, 10,6%; obojętni – 36,6%, 29,0%, 23,5%; niewierzący – 31,7%, 24,9%, 34,9%. Obserwujemy jak w miarę przechodzenia od kategorii osób głęboko wierzących do kategorii niewierzących spada systematycznie wskaźnik pełnej aprobaty dla norm Dekalogu i wzrasta przeciętny wskaźnik dezaprobaty.22 Blisko 60% ankietowanych jest przekonana, że przykazania Dekalogu zachowują w pełni ważność dla ich życia, choć w zróżnicowany sposób osądza ważność poszczególnych przykazań. Tylko 4,2% stwierdza, że dekalog nie ma żadnego zastosowania w ich życiu. Zobaczmy teraz jak zdaniem młodzieży dekalog respektowany jest przez większość Polaków. Poglądy ankietowanej przez nas młodzieży wyraża poniższa tabela. Ma Nie będziesz miał bogów zastosowanie Ma zastosowanie Nie ma żadnego Nie całkowite. częściowe. zastosowania powiedzieć 15,6% 49,0% 11,5% 23,9% 4,1% 56,8% 16,7% 22,4% 14,0% 56,2% 8,9% 20,9% cudzych przede mną. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremnie. Pamiętaj abyś dzień święty umiem święcił. Czcij ojca swego i matkę 15,6% 46,4% 8,3% 29,7% Nie zabijaj. 27,6% 56,8% * 15,6% Nie cudzołóż. 10,4% 61,5% * 28,1% Nie kradnij. 20,3% 50,0% 13,0% 16,7% fałszywego 4,7% 41,7% 20,8% 32,8% Nie pożądaj żony bliźniego 9,4% 36,4% 8,9% 45,3% 6,3% 44,8% 14,6% 34,3% swoją. Nie mów świadectwa. twego. Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego. Jak widać, według oceny badanej młodzieży, przestrzeganie dekalogu przez nasze społeczeństwo nie przedstawia się optymistycznie. Badane osoby skłaniają się do opinii, że przykazania te są postrzegane jako niedostosowane do naszych czasów, przestarzałe i często nierespektowane. Młodzi ludzie bardziej krytycznie oceniają wierność teoretyczną i praktyczną przykazaniom dekalogu w życiu większości Polaków, niż u siebie. Wspominane już badania z lat 80-tych podawały przeciętny wskaźnik całkowitego zastosowania przykazań dekalogu w życiu Polaków na poziomie 15,7% 23, gdy ankieta w ZL daje nam ten wskaźnik o wartości 11,4% co pokrywa się z badaniami maturzystów w roku 199424. Dekalog stracił na ważności w życiu większości Polaków, jednakże w ocenie przytoczonych wyników musimy pamiętać o występowaniu psychospołecznego mechanizmu polegającego na większym krytycyzmie wobec otoczenia niż wobec siebie, o bardziej liberalnym spojrzeniu na własną osobę. Podsumowując postawy wobec dekalogu zauważamy, że w świetle wypowiedzi badanej młodzieży Dekalog jako podstawowa kodyfikacja przykazań moralnych został wyraźnie zakwestionowany przez znikomą mniejszość i nie można tu mówić o jakiejś sytuacji kryzysowej. Odmienny obraz postaw wobec dekalogu wynika z ocen odnoszących się do innych, jest on w przeważającej mierze negatywny i wskazuje na daleko idące lekceważenie przykazań moralnych dekalogu. Nawet gdyby te wypowiedzi uznać za przesadzone to jednak mogą one w przyszłości wpływać na zmiany w teoretycznej i praktycznej aprobacie dekalogu. "Opinie o dogłębnym kryzysie moralnym, upowszechniane przez czasopisma, filmy, telewizję i inne środki społecznego komunikowania pogłębiają jeszcze ten jednostronny obraz rzeczywistości moralnej"25. Stosunek do norm moralnych odnoszących się do życia codziennego. Dekalog jest normą ogólną, dlatego w naszych badaniach chcieliśmy poznać jak w sytuacjach spotykanych w codziennym życiu weryfikuje się wiara młodzieży26. O ile wiarę można jeszcze w jakimś sensie rozumieć (oczywiście w sposób bardzo uproszczony) jako stosunek ludzkiego "ja" do Boskiego "Ty", o tyle religia posiada dwa podstawowe wymiary, które muszą być realizowane równocześnie: wertykalny i horyzontalny, czyli obejmujący rzeczywisty związek z Bogiem i współbraćmi. Nie ma chrześcijaństwa bez związku z Bogiem, nie istnieje też ono bez związku z człowiekiem. Prosto i genialnie wyraził to św. Jan swoim Pierwszym liście, w którym pisze, że nie można miłować Boga i nienawidzić bliźniego27. W tym znaczeniu egzystencja chrześcijanina musi być proegzystencjalna, czyli dla wspólnoty, dla chrześcijan, dla całej ludzkości i świata. Człowiek wierzący w Chrystusa nie istnieje więc tylko dla siebie, nie jest więc kimś prywatnym. Natura chrześcijańska ma więc charakter na wskroś społeczny i obejmuje wszystkie wymiary życia chrześcijanina: rodzinnego, zawodowego, społecznego, politycznego.28 "Katolicki obywatel, robotnik, urzędnik, oficer, żołnierz, poseł, senator, członek rządu, nie może mieć dwu sumień, katolickiego, dla życia prywatnego, a niekatolickiego dla spraw publicznych"29. Normy moralne odnoszą się do wielu różnych sytuacji dnia codziennego, regulują stosunek do samego siebie i drugiego człowieka oraz świata zewnętrznego. Wskaźnikami akceptacji norm jest m.in. deklarowany stosunek do zachowań sprzecznych z tymi normami. Z hierarchii potępień ocenianych czynów można wnosić o uznawanej hierarchii wartości. W praktyce życia społecznego nie zawsze można precyzyjnie odróżnić wartości i normy, zwłaszcza gdy chodzi o normy o charakterze bardziej ogólnym. We współczesnym świecie zaznaczają się tendencje do przewartościowania wartości, wyrażające się w odchodzeniu od wartości-obowiązku w kierunku wartości samorealizacyjnych. Osłabienie wartościobowiązku wywiera określony wpływ na oceny moralne działań ludzkich. Permisyjność postaw oraz tolerowanie zachowań odbiegających od tradycyjnych norm społeczno-obyczajowych wiąże się z orientacją postmodernistyczną. Przemiana postmodernistyczna polega na postępującej sekularyzacji i indywidualizacji postaw. Daje się zaobserwować odchodzenie od moralności zakazu do moralności indywidualnego osądu. We wspóczesnych warunkach społeczno-kulturowych sumienie ludzkie traci zdolność precyzyjnego rozróżniania dobra i zła. Pozostają więc jedynie indywidualne wybory takiego czy innego celu działania w zależności od tego, czy są one korzystne lub użyteczne w danych okolicznościach. Ludzie tracący rozeznanie dobra i zła poddani są władzy tych, którzy potrafią tworzyć opinię i narzucać ją innym30. Dla uchwycenia klimatu normatywnego wytworzonego wokół zagadnień moralnych poddano analizie 30 różnych zachowań, na ogół uważanych za naganne moralnie. Respondenci oceniali te zachowania według 7-punktowej skali: od "-3" gdy coś było całkowicie nieusprawiedliwione, do "+3" gdy coś było całkowicie usprawiedliwione. Respondentom postawiono następujące pytanie: "Poniżej przedstawiamy listę różnych ludzkich zachowań, z którymi człowiek spotyka się w codziennym życiu, z jednymi częściej, z innymi rzadziej. Proszę powiedzieć, które z tych zjawisk był(a)byś skłonny(a) uznać za usprawiedliwione, a które za nieusprawiedliwione. Proszę w ocenie wykorzystać skalę od –3, gdy coś jest całkowicie nieusprawiedliwione, do +3 gdy coś jest całkowicie usprawiedliwione; jeżeli coś jest Ci obojętne, proszę wybrać 0". Poniższa tabela podaje jak ankietowana młodzież ocenia różne zachowania ludzkie. Spośród 192 osób, liczba opowiadających się za dezaprobatą czy też akceptacją podanych zachowań kształtuje się na poziomie. 1 Wykorzystywanie stanowiska służbowego -3 -2 -1 0 +1 +2 +3 bo 53 58 27 15 19 14 4 5 dla własnych korzyści 2 Jeżdżenie bez biletu 18 14 70 50 28 12 * * 3 Oszustwa podatkowe 85 44 29 14 8 6 3 3 4 Świadome kupowanie rzeczy skradzionej 117 29 25 9 3 2 4 3 5 Kradzież cudzych samochodów 162 20 3 * 2 * * 5 6 Zażywanie narkotyków 121 25 25 9 7 * * 6 7 Przywłaszczanie rzeczy znalezionych 14 40 67 34 16 15 3 3 8 Okłamywanie dla własnej korzyści 67 50 43 32 * * * * 9 Zdradzanie współmałżonka 135 20 10 19 2 4 2 7 10 Przedmałżeńskie stosunki seksualne 9 21 23 40 35 31 26 3 11 Przyjmowanie łapówek 82 39 39 23 2 4 * 6 12 Homoseksualizm 45 2 10 64 5 18 42 14 13 Prostytucja 91 24 14 33 2 7 7 * 14 Uprawianie samogwałtu 79 30 24 41 7 * 11 * 15 Przerywanie ciąży 120 17 25 11 10 3 6 * 16 Rozwody 39 27 27 46 17 18 18 * 17 Dawanie łapówek 54 40 41 27 27 * 9 3 18 Nadużywanie alkoholu 48 35 48 37 17 * * 10 19 Eutanazja (skracanie życia nieuleczalnie 94 20 25 16 23 36 14 2 chorego) 20 Samobójstwo 90 27 26 22 11 6 4 * 21 Niereagowanie na krzywdę wyrządzoną 76 47 43 7 2 3 * * 72 59 43 11 3 * * 3 73 57 20 34 6 * * 2 drugiemu człowiekowi 22 Donosicielstwo 23 Pogróżki wobec robotników, którzy odmawiają przyłączenia się do strajku 24 Mord polityczny 136 20 13 21 7 * * 3 25 Zabójstwo w samoobronie 27 7 17 25 35 58 44 * 26 Pokątna sprzedaż alkoholu 91 33 33 64 20 5 10 * 27 Wyjmowanie rodzicom pieniędzy z 77 26 26 14 10 6 3 * Utrzymywanie intymnych stosunków z 64 9 40 22 14 7 20 3 biblioteki 15 51 45 29 33 20 2 * Prowadzenie prywatnych rozmów przez 15 32 37 70 14 19 5 * portfela 28 nauczycielem(-ką) 29 Przywłaszczanie książek z szkolnej lub publicznej 30 służbowy telefon Na liście czynów ułożonych w kolejności od dających się łatwiej usprawiedliwić, a więc od mniej do bardziej nagannych (wg trzech stopni skali), pierwsze miejsce zajmuje zabójstwo w samoobronie (51)*, następnie przedmałżeńskie stosunki seksualne (53), homoseksualizm (57), prowadzenie prywatnych rozmów przez służbowy telefon (84), rozwody (93), pokątna sprzedaż alkoholu (99), jeżdżenie bez biletu (102), donosicielstwo (109), przywłaszczanie książek z biblioteki (111), utrzymywanie intymnych stosunków z nauczycielem (113), przywłaszczanie rzeczy znalezionych (121), prostytucja i wyjmowanie rodzicom pieniędzy z portfela (po 129), nadużywanie alkoholu (131), uprawianie samogwałtu (133), dawanie łapówek (135), mord polityczny (136), wykorzystywanie stanowiska służbowego ( 138), eutanazja (139), samobójstwo (143), pogróżki wobec łamistrajków (150), zażywanie narkotyków (155), oszustwa podatkowe (158), przyjmowanie łapówek (160), przerywanie ciąży (162), zdradzanie współmałżonka (165), brak reakcji na krzywdę bliźniego (166), świadome kupowanie rzeczy kradzionej (171) i najbardziej naganny czyn kradzież samochodu (185). Można zauważyć, że wyraźny brak potępienia odnosi się do kwestii związanych z moralnością seksualną oraz tych, które usprawiedliwiane są swoistą koniecznością życiową. Rygoryzm w ocenach moralnych pozostaje w związku z religijnością. Według zbiorczego wskaźnika ocen "całkowicie nieusprawiedliwione" najbardziej rygorystyczni są głęboko wierzący (42,9%), mniej przeciętnie wierzący (32,0%), a dalej niezdecydowani (25,0%), obojętni (22,0%) i niewierzący (20,3%). Wyższa religijność rozważana na płaszczyźnie autodeklaracji jest czynnikiem sprzyjającym kształtowaniu się rygoryzmu w ocenach moralnych dotyczących różnych aspektów życia indywidualnego i społecznego. Młode pokolenie Polaków w swoich opiniach na temat różnych zachowań ludzkich odchodzi stopniowo od rygoryzmu w stronę wyrozumiałej tolerancji a nawet permisywizmu. Tempo tej zmiany jest jednak zróżnicowane, bardziej dotyczy różnych zachowań seksualnych niż zachowań naruszających uprawnienia innych osób31. Jakie rozmiary przybiera relatywizm sytuacyjny informuje odpowiedź na pytanie: "Czy twoim zdaniem niżej podane zachowania są zawsze dobre, czy też mogą być złe lub dobre w zależności od okoliczności. Wstaw krzyżyk w tabeli zgodnie ze swoimi przekonaniami". Poniższa tabela podaje jaki procent ankietowanych udziela danych odpowiedzi. * W nawiasach podano liczbę respondentów określających dany czyn jako nieusprawiedliwiony. Zawsze dobro Zawsze zło To zależy 1. Kłamstwo * 18,2% 81,8% 2 Prawdomówność 52,6% 6,2% 41,2% 3 Kradzież 2,6% 69,8% 27,6% 4 Posłuszeństwo 51,0% 2,0% 46,9% 5 Solidarność 13,0% 3,3% 83,7% 6 Troska o "czyste ręce" 31,8% 9,4% 59,8% 7 Przebaczanie win 77,0% * 23,0% 8 Pokora 55,0% 1,0% 44,0% 9 Dyskrecja 67,7% * 22,3% 10 Stałość przekonań 38,5% 5,7% 55,8% 11 Miłosierdzie 74,0% * 26,0% 12 Tolerancja 29,7% * 70,3% 13 Trzymanie się zasad 45,8% * 54,2% 14 Szacunek dla starszych 84,4% * 15,6% 15 Stawianie ponad wszystko własnych korzyści 2,6% 44,8% 52,6% Pozytywne cechy charakteru, wartości i postawy najwyżej aprobowane przez młodzież to szacunek dla starszych, przebaczanie win, miłosierdzie, dyskrecja. W przedziale od 60% - 40% znajdują się następujące sprawy: pokora, prawdomówność, posłuszeństwo, trzymanie się zasad. Jako zawsze złe blisko 70% badanych uważa kradzież, a blisko 45% stawianie ponad wszystko własnych korzyści, kłamstwo w ten sposób ocenia niespełna 20% respondentów. Przeciętny wskaźnik odpowiedzi "to zależy" dla 15 omawianych spraw wynosi 47%. Jak potwierdzają to też badania ks. Mariańskiego, krąg młodych ludzi uważających, że czyn jest moralnie dobry lub zły niejako z natury, zbliża się swoim zasięgiem do kręgu tych, którzy hołdują relatywizmowi sytuacyjnemu. Niskie wskaźniki pełnej dezaprobaty czynów pochwalanych w etyce chrześcijańskiej i ogólnoludzkiej świadczą, że relatywizm moralny młodzieży nie może być utożsamiany z postawą nihilistyczną, czy skrajnie cyniczną. Wydaje się, że część młodzieży uznając ogólne normy Dekalogu nie aprobuje szczegółowych norm moralnych, będących konkretyzacją norm ogólnych. W tym sensie eutanazja, czy aborcja nie są jakby regulowane V przykazaniem Dekalogu, a stosunki przedmałżeńskie, prostytucja, czy homoseksualizm nie są traktowane jako zakazane przez VI przykazanie. W nowoczesnym społeczeństwie następuje przesunięcie akcentów z dobra wspólnego i związanego z nim ładu społecznego, na rzecz dobra jednostki, z jej prawem do szczęścia i wolności. Permisyjność to zajmowanie postawy liberalnej w odniesieniu do problemów etycznych. W świetle przeprowadzonych analiz można mówić jeszcze o innym znaczeniu permisyjności. Permisyjne są te osoby, które dopuszczają możliwość konfliktu między różnymi wartościami i normami w konkretnych sytuacjach. Jeżeli skonfliktowanym wartościom nie przysługuje absolutna ważność, wówczas możliwe jest odrzucenie jednej z nich w zależności od okoliczności. Permisywizm tego rodzaju nie musi być zawsze utożsamiany z relatywizmem moralnym. 32 Autorytety moralne. Daje się zaobserwować narastający kryzys autorytetów. Jak podaje jeden z komunikatów Episkopatu Polski: "Szkodzi narodowi i państwu widoczna w wielu wpływowych kręgach niechęć, a niekiedy nawet nienawiść do wszystkiego co związane z Bogiem i świętością. Budzi sprzeciw świadome i metodyczne niszczenie wszystkich autorytetów, a szczególnie ataki niektórych środków przekazu skierowane na Kościół i Stolicę Apostolską"33. Wzmaga się wyobcowanie szerokich warstw społeczeństwa spod wpływu autorytetów instytucjonalnych. Deinstytucjonalizacja, pluralizm i indywidualizacja wartości moralnych osłabia wszelkie autorytety. W społeczeństwie polskim lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia dokonała się gwałtowna zmiana autorytetów publicznych, zarówno osobowych, jak i instytucjonalnych, zarówno politycznych, jak i moralnych. Zakwestionowano i odrzucono wiele tradycyjnych autorytetów, ale w znacznie mniejszym stopniu zaczęto szukać nowych 34. Wśród szczątków dawnych autorytetów ostał się w stanie niemal nienaruszonym jedynie autorytet Jana Pawła II. Dawne autorytety moralne zostały zastąpione przez ekspertów i specjalistów. Dylematy egzystencjalne, którymi karmiła się sztuka wyższego lotu, ustąpiły pola wszechobecnej reklamie, mówiącej jak żyć. Na narodowym straganie przyzwoitość staniała, spryt podrożał35. W fazie przechodzenia do statusu osoby dorosłej następują procesy uwalniania się młodego człowieka od zależności różnego typu i procesy usamodzielniania się. Stosunek naszych respondentów do autorytetów moralnych daje się ustalić poprzez odpowiedzi na pytanie: "Czy twoim zdaniem ludzie powinni sami wyrabiać sobie zdanie o tym, co jest dobre, a co złe, czy też przyjmować opinie autorytetów, tj. ludzi cieszących się szacunkiem? A – przyjmować opinie autorytetów B – częściowo przyjmować opinie autorytetów, a częściowo wyrabiać sobie własne zdanie. C – wyrabiać sobie własne zdanie D – trudno powiedzieć". Nie było żadnej odpowiedzi opowiadającej się za podporządkowaniem się autorytetowi. 36,5% wybrało odpowiedź B, 46,8% podkreśla potrzebę niezależności od autorytetów i samodzielność w zakresie zagadnień moralnych. 16,7% badanych wybrało odpowiedź D. Wraz ze spadkiem religijności badanej młodzieży wzrasta liczba zwolenników autonomii w moralności. Wyraźnie widać związek korelacyjny między religijnością, a postawą wobec autorytetów moralnych. Ogólnie rzecz biorąc blisko połowa badanych przypisuje sobie autonomię w sferze przekonań moralnych i pragnie samodzielnie rozstrzygać problemy i dylematy moralne. Przekonanie o autonomii i swoistej samowystarczalności wyraźnie wskazuje na niechęć do wszelkich autorytatywnie i arbitralnie narzucanych bezwzględnych nakazów i zakazów. Odrzucenie postaw ścisłego podporządkowania się zewnętrznym autorytetom wskazuje, iż odgórne dyscyplinowanie młodych w kwestiach moralnych jest już prawie niemożliwe. Upowszechnia się wśród młodzieży model autonomicznego i samodzielnego kształtowania przekonań co do kryteriów dobra i zła moralnego. W związku z tą wyraźnie stwierdzoną niechęcią do odgórnego sterowania moralnością i swoistym "rozczarowaniem" wobec autorytetów, nasuwa się pytanie, kto – w opinii młodzieży – ma wpływ na kształtowanie się jej przekonań moralnych. Ankietowana młodzież w 2/3 (59,9%) ma osoby cenione i godne naśladowania. Największym autorytetem są rodzice, 96 osób spośród ankietowanych wskazuje na nich jako na osoby mające wpływ na kształtowanie się przekonań moralnych. Na drugim miejscu plasują się ludzie z najbliższego otoczenia (wskazuje na nich 72 respondentów), wpływ prasy, radia, telewizji wybiera 41 osób, księża jak i nauczyciele cieszą się takim samym autorytetem i wskazuje na nich po 16 osób, jako na mających wpływ na kształtowanie postaw moralnych. 46 osób z grona ankietowanych nie ma nikogo, kto ma wpływ na kształtowanie postaw moralnych, albo nie potrafi określić takiej osoby, czy instytucji. Jak wynika z porównania różnych badań największym autorytetem cieszą się rodzice i członkowie rodziny (30,4%), następnie rówieśnicy i znajomi (16,1%). Badania wykazały też prawie całkowity zanik autorytetów i wzorów literackich36. Religijność ankietowanych wywiera pewien wpływ różnicujący na układ omawianych preferencji. W miarę przechodzenia od osób głęboko wierzących do niewierzących notuje się wyraźny spadek wskazań na rodziców i na księży, oraz wzrost zakwestionowania wszystkich osób i instytucji wychowujących. Silniejsza więź z religią wzmacnia "mikrospołeczny" układ odniesienia przekonań moralnych. Słabsza więź z religią sprzyja swoistej niezależności od czynników wpływających na przekonania moralne i sprzyja procesom indywidualizacji młodzieży w sferze problematyki moralnej. Ostatnie zagadnienie dotyczące autorytetów moralnych wiąże się z preferowanymi sposobami rozwiązywania konfliktów moralnych w życiu badanych osób. Konflikty te mają zróżnicowany charakter, dotyczą różnych sytuacji życiowych i występują w różnym nasileniu. W odniesieniu do rozwiązywania konfliktów życiowych odróżnia się normy techniczne (pragmatyczne) i moralne. Pierwsze z nich są środkami do jakieś celu. Jeżeli ktoś chce ten cel osiągnąć musi przestrzegać tych reguł, które pozwalają zrealizować założony cel. Normy techniczne czy pragmatyczne obowiązują hipotetycznie, w perspektywie przyjętych celów. Normy moralne mają charakter imperatywny i obowiązują same w sobie, a nie ze względu na pożądany cel. Dylematy moralne dotyczą konfliktów pomiędzy dwoma imperatywami kategorycznymi. W szerszym znaczeniu o konflikcie moralnym mówimy wtedy, gdy niezgodność dotyczy interesów osobistych czy społecznych oraz wymogów moralnych. Konflikty między religijnym i świeckim systemem wartości nie są przeżywane zawsze jako mające charakter absolutny, tak, że przyjęcie jednych wartości oznacza totalne odrzucenie drugich. Często próbuje się odnajdywać drogę pośrednią między konfliktowymi wartościami, przez ustalenie kompromisów w ich urzeczywistnianiu. Konflikty moralne nie zawsze bowiem przebiegają na płaszczyźnie wartości, częściej rozgrywają się na płaszczyźnie norm wskazujących, jak dochodzić do urzeczywistnienia określonych wartości. Na tym tle wzrasta rola indywidualnego osądu, utożsamiana często z sumieniem. Właśnie sumienie jest traktowane jako priorytetowa instancja w rozstrzyganiu konfliktów moralnych. Dość często o wyborze wartości i norm decydują bardziej czynniki subiektywne niż autorytety moralne. Skalę tego zjawiska próbujemy zobrazować zadając ankietowanym pytanie: "Czym kierujesz się w rozwiązywaniu konfliktów moralnych?" Choć dotyczy ono autorytetów moralnych, może być pośrednio traktowane jako pytanie o konflikt wartości. Spośród ankietowanych 68,3% kieruje się własnym sumieniem, 15,6% radami rodziny, 9,9% nakazami Kościoła, 5,2% radami przyjaciół a 1% radami księży (np. spowiedników). Nikt nie wybrał spośród proponowanych odpowiedzi następujących rozwiązań: ustalonymi ogólnie sposobami postępowania, inne, trudno powiedzieć, nie doświadczam takich konfliktów. Znamienna jest powszechność doświadczania takich konfliktów. Pozyskane odpowiedzi pozwalają stwierdzić, że przeważające część młodzieży kieruje się w rozwiązywaniu problemów moralnych własnym sumieniem, w mniejszym stopniu korzysta z rad rodziny, kieruje się nakazami Kościoła czy też radami przyjaciół. Ani więc rodzina, która przekazuje pewien określony system wartości i norm, ani instytucje wychowania bezpośredniego i pośredniego nie są tak znaczące w rozwiązywaniu dylematów i konfliktów moralnych jak własne sumienie. Jednostka chce kierować się przede wszystkim własnymi opcjami i racjami subiektywnymi a nie narzuconymi jej wzorcami. Proces indywidualizacji i subiektywizacji w moralności jest zjawiskiem typowym w nowoczesnych społeczeństwach. Dokonuje się on na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji różnych sposobów zachowań ludzi w życiu społecznym. Postawa taka staje się wymogiem nowoczesności preferującej skuteczność działania i pragmatyczność oraz subiektywizm w preferowaniu wartości37. Podsumowanie. Pluralizacja społecznego porządku wartości i wzrastająca zależność priorytetów wartości od sytuacji i kontekstów społecznych znaczy, że określone wartości nie tworzą raz na zawsze podstaw tożsamości osobowej, lecz w toku rozwoju zmieniają się lub są zastępowane przez inne wartości. Pluralizm i relatywizm wartości są interpretowane jako "pożegnanie z pryncypializmem", a schyłek roszczeń do uniwersalizmu, jako oznaka postmodernizmu. Deinstytucjonalizacja i postępująca za nią indywidualizacja moralności to z jednej strony proces kwestionowania wartości i norm powszechnie obowiązujących, z drugiej zaś strony wzrost roli kryteriów zindywidualizowanych i subiektywnie ważnych. Proces ten choć niesie z sobą pewne zagrożenia stwarza szansę samookreślenia swojego życia, podejmowania decyzji co do swojej biografii życiowej i kształtowania życia według własnych ustaleń (tzw. decyzjonizm wartości). Z przeprowadzonych badań wynika, że świadomość moralna młodych Polaków, którzy odeszli od kategorycznych norm moralnych, w kierunku sytuacyjnie uwarunkowanych imperatywów etycznych, ulega procesom pluralizacji i indywidualizacji. Znaczna część młodzieży nie chce kierować się kategorycznymi i obiektywnymi normami, lecz raczej własnym sumieniem interpretowanym indywidualistycznie, albo kryteriami celowościowo-pragmatycznymi. Niespełna 30% naszych respondentów jest skłonna twierdzić, że istnieją jasne kryteria określające co jest dobre, a co złe, i że tego rodzaju oceny mają zastosowanie do każdego człowieka, niezależnie od okoliczności. "Nowa" moralność akcentująca przede wszystkim wolność człowieka i jego odpowiedzialność w samorealizacji moralnej, chce umożliwić życie w solidarnej wspólnocie z innymi i w sensownych strukturach i systemach społecznych. Przeakcentowanie faktycznie indywidualnej wolności prowadzi do tego, że staje się ona poniekąd samowolą, bardziej uprawnieniem niż zadaniem. Cechą najbardziej różnicującą ogólne orientacje moralne młodzieży jest jej stosunek do religii. W miarę przechodzenia od kategorii osób głęboko wierzących do kategorii osób niewierzących słabną tendencje do rygoryzmu moralnego i rosną tendencje do permisywizmu i relatywizmu moralnego. Żadna inna analizowana cecha badanej młodzieży nie oddziałuje tak wyraźnie na orientacje moralne jak właśnie religijność lub jej brak. Wśród czynników kształtujących przekonania moralne młodzieży wysuwa się na pierwszy plan środowisko rodzinne (rodzice i osoby z najbliższego otoczenia. Potwierdza się doniosłość w życiu moralnym grup społecznych opartych na więziach osobistych i nieformalnych oraz znacznie, mniejszy wpływ "osób urzędowych" (np. nauczyciele, księża). Prywatyzacja i subiektywizacja norm moralnych może mieć aspekt pozytywny, może prowadzić do wzrostu poczucia osobistej odpowiedzialności, do pragnienia wierności i pewności. Z reguły jednak oznacza, że sądy o dobru i złu moralnym nie opierają się na tradycyjnym porządku aksjologicznym. Jest to jakaś forma autonomii rozumianej jako wolność w stosunku do zewnętrznych instancji kontrolnych, ale nie w stosunku do tego, co jest w jednostce, jej ocen, poglądów, odczuć itp. W sytuacji konfliktu norm, gdy nie można dochować wierności wszystkim wartościom i normom, wielu chce rozstrzygać dylematy i konflikty moralne we własnym zakresie, bez uciekania się do ogólnych "katechizmów" religijnych czy świeckich. Indywidualne sumienie staje się ostatecznym źródłem norm moralnych, ostateczną instancją decyzji moralnych, co wiąże się często z przekonaniem, że moralność jest prywatną sprawą człowieka i nikt nie powinien w tę sferę ingerować. Dotychczasowe autorytety, w tym także religijno-kościelne, nie wystarczają w opinii wielu respondentów do rozwiązania wielu rzeczywistych problemów i trudności życiowych. Badana młodzież charakteryzuje się dość daleko posuniętą ostrożnością, a nawet niechęcią w akceptowaniu nakazów płynących z "góry", zobowiązujących w sposób kategoryczny i obiektywny. Wielu młodych ludzi przyznaje, że nie posiada wzorów osobowych, swoje przekonania moralne kształtuje niezależnie od instancji zewnętrznych, pojawiające się konflikty moralne rozwiązuje we własnym sumieniu. Wzrasta krytycyzm i samoświadomość młodzieży wobec grup i osób pełniących funkcje autorytetów moralnych i społecznych. Kryzys rzeczywistych autorytetów nie musi oznaczać zakwestionowania potrzeby autorytetów moralnych w ogóle. Zmieniająca się rola elit intelektualnych spowoduje, że moraliści zrezygnują z funkcji "prawodawców", tj. twórców i depozytariuszy absolutnych wartości, którzy są upoważnieni z tego powodu do "uprawiania umysłów" reszty społeczeństwa i zadowolą się skromniejszą rolą "tłumaczy" tj. mediatorów, którzy rezygnują z poszukiwania uniwersalnych i niezachwianych podstaw prawdy na rzecz konsensu, czyli zgody w kwestii kluczowych wartości, konstytuujących ludzkie wspólnoty. Tak funkcjonujące autorytety moralne są do zaakceptowania przez kształtującą się mentalność młodzieży w fazie przejściowej pomiędzy nowoczesnością i ponowoczesnością. Uzyskane wyniki wskazują na odchodzenie od autorytetu autorytarnego, dyktatorskiego i irracjonalnego, w kierunku autorytetu racjonalnego, opartego na kompetencji. Autorytet racjonalny opiera się na równości obydwu stron, które różnią się tylko stopniem wiedzy lub umiejętności w jakiejś dziedzinie. Nowe autorytety będą funkcjonować na zasadzie katalizatora w reakcji chemicznej, czyli będą ułatwiać lub przyspieszać pewne procesy społeczne i moralne niż stanowić ich siłę sprawczą. Ważne jest współdziałanie i komplementarność różnych instancji socjalizacyjnych, które jednostka wykorzystuje przy radzeniu sobie z problemami życiowo ważnymi. Trudno sobie wyobrazić społeczeństwo żyjące w próżni aksjologicznej, bez autorytetów, przewodników i drogowskazów. Zarysowujące się obecnie rozdarcie pomiędzy zanikającą aprobatą dla autorytetów moralnych i ich dogłębną potrzebą, chociaż odczuwaną być może w sposób mglisty i tylko częściowy, może mieć znaczne konsekwencje nie tylko dla ogólnej kondycji życiowej ludzi młodych, ale szczególnie dla rozwoju życia moralnego. Niniejsze opracowanie może służyć podpowiedzią, jaki model wychowania moralnego należy przyjąć, aby osiągnąć najlepsze efekty. Wskazuje na potrzebą formowania sumienia jako podstawowej normy moralnej. Prowadzi do odkrycia, że konieczne staje się operowanie konkretami, a nie ogólnikami, zmusza do uwzględnienia w procesie dydaktycznym i wychowawczym zmieniających się orientacji moralnych młodzieży i ich punkt widzenia wartości moralnych, norm jakimi się kierują, autorytetów jakie akceptują. Por. J. Glemp, Nauczanie pasterskie 1985, Poznań 1989, s. 801. Por. J. Mariański, Religia i Kościół w społeczeństwie pluralistycznym, Lublin 1993, s. 162 – 163. 3 Tamże, s. 164. 4 Por. J. Mariański, Młodzież między tradycją i ponowoczesnością, Lublin 1995, s. 99. 5 Por. Tamże, s. 38-42. 6 Ankietę oparto na kwestionariuszu "Maturzyści a wartości moralne" opracowanym przez Katedrę Socjologii Moralności Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. 7 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 9. 8 Tamże, s. 90. 9 Por. J. Mariański, Kondycja religijna i moralna młodych Polaków, Kraków 1991, s. 19. 1 2 10 Por. Polska OnLine, Wtorek, 9 stycznia 2001, (http://si.pol.pl/servlet/daily/news?data=2001-01-09&nr=7). Por. doniesienia PAP z 09-01-2001. 12 Por. E. K. Czaczkowska, Religijność przetrwała próbę, w: Rzeczpospolita, nr 91 z 17.04.2000. 13 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 96 – 98. 14 Tamże, s. 99 – 103. 15 Jan Paweł II, Przemówienie podczas audiencji generalnej 24 07 1991, w: "L’Osservatore Romano" 15/1994 nr 5, s. 24. 16 Odnośnie praw i obowiązków wiernych w tym względzie porównaj KPK, kan. 213. 17 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 106. 18 Tamże, s. 113-116. 19 Por. J. Mariański, Religia i Kościół..., dz. cyt., s. 168-174. 20 "L’Osservatore Romano" 12/1991 nr 7, s. 45. 21 Por. J. Mariański, Religia i Kościół..., dz. cyt., s. 179-182. 22 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 120-124. 23 Por. J. Mariański, Religia i Kościół..., dz. cyt., s.183. 24 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 128. 25 Tamże, s. 130. 26 Por. Jk 2, 1-26. 27 1J 4, 20 28 M. Rusecki, Czy religia jest sprawą prywatną, w: Problemy współczesnego Kościoła, Lublin 1996, s. 38-39 29 F. Koneczny, Święci w dziejach narodu polskiego, Miejsce Piastowe 1937, s. 685. 30 J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 130. 31 Tamże, s. 136. 32 Tamże, s. 138-141. 33 Komunikat z 275 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, w : "L’Osservatore Romano" 16:1995 nr 5, s. 47. 34 J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 141-142. 35 E. Wnuk-Lipiński, Gdy przyzwoitość staniała, w "Tygodnik Powszechny", za: Wirtualna Polska – Wiadomości, http://wiadomosci.wp.pl./wiadomosc.html?_WID=96020 36 E. Osewska, Obraz współczesnej młodzieży, w: "Katecheta" 2001 nr 3, s. 14. 37 Por. J. Mariański, Młodzież..., dz. cyt., s. 151-154. 11 Dokumenty Papieskie i Kościelne cytowane w tekście pracy oznaczone zostały zwyczajowo wg następujących skrótów: EV VS PDV DCG KPK KKK Encyklika Jana Pawła II Evangelium vitae Encyklika Jana Pawła II Veritatis splendor Adhortacja Jana Pawła II Pastores dabo vobis Dyrektorium ogólne o katechizacji Kodeks prawa kanonicznego Katechizm Kościoła Katolickiego