Czarownice

advertisement
Polowanie na czarownice
Gorączka polowań
Zjawisko zwane
polowaniem na
czarownice to zbiorowe
szaleństwo, które
doprowadziło do
egzekucji tysięcy osób,
przede wszystkim
kobiet, obwinianych
o uprawianie czarów.
Ogarnęło ono Europę
w latach 1450–1750,
a swój szczyt osiągnęło
na przełomie XVI i XVII
w. w Niemczech.
Zasadniczo nie wystąpiło na terenach, gdzie wyznawano
prawosławie (m.in. Rosja), gdyż nie zyskała tam popularności
teoria o konszachtach czarownic z diabłem.
Wiara w czarownice
Wiara w czarownice – kobiety mające
zdolność prorokowania i czarów – była
bardzo silna wśród Germanów i nie
wygasła po przyjęciu przez nich
chrześcijaństwa. Kościół średniowieczny
jednak tolerował to „ludowe gadanie”
i nie traktował go poważnie.
Kolejni papieże wystosowywali bulle, które
kierowały uwagę inkwizytorów na herezję,
ale największą rolę odegrała dopiero bulla
Innocentego VIII z 1484 r. ze względu na
szybkie upowszechnienie się druku.
Hans Baldung Grien Czarownice, 1508
Młot na czarownice
Został opublikowany pod koniec XV w. przez dominikańskich inkwizytorów
wyznaczonych przez Innocentego VIII na obszar Niemiec Heinricha Krämera i Jakoba
Sprengera (udział drugiego kwestionowany), którzy postawili sobie za cel ostateczne
oczyszczenie świata ze wspólników diabła.
Traktat opierał się na bulli Innocentego
i stał się najsłynniejszym podręcznikiem
dla łowców czarownic, wielokrotnie
wydawanym zarówno w krajach
katolickich, jak i protestanckich.
Druk spowodował jego szybkie
rozprzestrzenianie się, ale również
analfabeci mieli okazję zapoznać się
z tekstem, ponieważ fragmenty traktatu
odczytywano podczas publicznych
egzekucji.
Hieronim Bosch Ogród ziemskich
rozkoszy, fragment Piekła, ok. 1500
Nowy system procedury karnej
• W 1252 r. Innocenty IV zezwolił na stosowanie tortur w celu uzyskania zeznań.
• Inkwizycja uznała, że skoro świadectwo dane przez czarownicę wystarcza do posłania
jej na stos, to równie dobrze pozwala wydać wyrok skazujący na inną osobę. Sędziowie,
wierząc, że szatan rzadko działa w pojedynkę, usilnie dążyli do tego, aby zmusić
nieszczęśnika do podania nazwisk wszystkich wspólników. Stąd procesy, które
skazywały na śmierć dziesiątki osób, w tym roczne dzieci. Częstymi ofiarami byli ludzie
głośno przeciwstawiający się szaleństwu polowań.
• Do XIII w. oskarżycielem był poszkodowany i to on był odpowiedzialny za
udowodnienie winy. Jeśli nie znalazł przekonujących dowodów, sam ponosił karę.
W nowym systemie oskarżyciel nie ponosił odpowiedzialności za przebieg sprawy.
• W XVI w. procesy o czary przestały być domeną sądów kościelnych, ponieważ czary
uznano za przestępstwo świeckie.
• Oprócz procesów legalnych istniała „szara strefa” spraw nieudokumentowanych.
Procesy o czary były często dziełem sądów lokalnych i umykały kontroli władzy
centralnej (głównie w Niemczech, podzielonych wówczas na 300 dość autonomicznych
państewek).
Represje wobec heretyków
• Przez tysiąc lat chrześcijaństwa nie stosowano represyjnych metod perswazyjnych
wobec odstępców od wiary. Do 1184 r., gdy papież Lucjusz III wydał bullę określającą
sposób sądownego badania (inquisitio), czy podejrzany jest rzeczywiście heretykiem.
Nakazywała ona konfiskatę ich majątków.
• W 1216 r. zatwierdzono istnienie nowego zakonu – dominikanów, którego zadaniem
była walka z herezjami.
• W 1198 r. król Aragonii wprowadził oficjalnie karę stosu za wyznawanie herezji.
• W okresie panowania papieża Grzegorza IX (1227–1241) powołano do życia papieską
inkwizycję do wykrywania, nawracania i karania heretyków. Jej ofiarami padli m.in. katarzy,
waldensi i templariusze. W wieku XV inkwizytorzy zaangażowali się w polowania
na czarownice.
• W 1480 r. para królewska Ferdynand II i Izabela I utworzyli hiszpańską inkwizycję mającą
badać oskarżenia o kryptojudaizm żydów, którzy przeszli na katolicyzm. Od 1483 r.
jej pracami kierował Wielki Inkwizytor Hiszpanii Tomas de Torquemada. Egzekucje
spowodowały zduszenie hiszpańskiego protestantyzmu w zarodku.
• Inaczej inkwizycja papieska – ta nie potrafiła sobie poradzić z szerzeniem się reformacji.
W celu usprawnienia jej działań powołano na soborze trydenckim Święte Oficjum. Do jej
„sukcesów” należą procesy spalonego na stosie Giordana Bruna i Galileusza.
Reformacja a stosy
Wbrew pozorom to nie średniowiecze najbardziej płonęło
stosami, lecz epoki późniejsze. Największe nasilenie
nagonki przypadło na lata kontrreformacji 1580–1670.
Polowania były wygodnym środkiem rozprawiania się
z nieprawomyślnymi. Naukowcy spierają się co do liczby
ofiar. Szacuje się, że zginęło na stosach ok. 75 tys. ludzi,
w tym siedem razy więcej kobiet niż mężczyzn.
W szaleństwie uczestniczył zarówno Kościół katolicki, jak
i protestanci. Marcin Luter i Jan Kalwin kładli duży nacisk
na istnienie diabła i przypisywali władzy szatańskiej wielką
potęgę, zagrażającą człowiekowi – fizycznie oraz
duchowo. Prawdziwy chrześcijanin musiał się
angażować w nieustanną walkę z mocami piekła.
Wszyscy powoływali się na biblijną Księgę Wyjścia, w
której czytamy: Maleficos non patieris vivere (Wj 22,18),
co znaczy Czarownikom nie powinieneś żyć pozwalać.
W oryginalnej wersji hebrajskiej, z której tłumaczył Pismo
Luter, występuje tu rodzaj żeński czarownicom. Stąd może
taki procent spalonych kobiet w krajach protestanckich.
Zasięg i statystyka egzekucji
Próby racjonalnego wyjaśnienia
zjawiska
• Niemcy między XV a XVII w. przeżywały klęskę gospodarczą spowodowaną
zmianami klimatycznymi. „Mała epoka lodowcowa” obfitowała w burze gradowe
i siarczyste mrozy, które sprowadziły zapaść rolnictwa i głód. Należało znaleźć kozła
ofiarnego.
• To kobiety, główne ofiary polowań, były uzdrowicielkami (posługiwały się ziołami,
wypowiadały tajemnicze zaklęcia), akuszerkami (w epoce, kiedy 20% porodów
kończyło się śmiercią noworodka) i opiekunkami (przez co posądzano je o każdą
krzywdę, która przytrafiła się dziecku).
• Polowania na innowierców okazały się sposobem na powiększenie dochodów, gdyż
normą był przepadek mienia na rzecz inkwizytorów. Jeden z nich narzekał: Szkoda,
że w naszych czasach nie ma już więcej bogatych heretyków.
• Pod wpływem etyki pracy ważnej w ideologii reformacji zmieniło się nastawienie
do biednych i do dawania jałmużny. Każdy miał być kowalem swego losu.
Włóczęgów, którym odmówiono jałmużny, posądzano o rzucanie czarów z zemsty.
Ostatni stos
Ostatnią kobietę oskarżoną
o czary spalono w Europie
w miejscowości Reszel
położonej na Warmii na terenie
ówczesnego Królestwa Prus,
a dzisiejszej Polski.
Wydarzyło się to
21 sierpnia 1811 r.
Na ostateczny zanik procesów
o czary miały wpływ idee
oświeceniowe (działalność
Woltera).
Jeszcze w 1944 r. skazano w Wielkiej Brytanii, na podstawie Witchcraft Act z 1735 r.,
na karę więzienia Helen Duncan – medium spirytystyczne. Prawdziwą przyczyną
oskarżenia było jednak prawdopodobnie zdradzanie przez nią tajemnic państwowych.
Ostatecznie czary przestały być w Anglii przestępstwem w 1951 r.
Download