łuszczyca stwardnienie rozsiane

advertisement
PROFESJONALNY MAGAZYN DLA ŚRODOWISKA FARMACEUTYCZNO-MEDYCZNEGO
ŁUSZCZYCA
PROBLEM NIE TYLKO SKÓRNY
str. 13
STWARDNIENIE
ROZSIANE
ZAGADKOWA CHOROBA
str. 5
NIECHCIANE PAMIĄTKI Z WAKACJI
str. 3
FARMACEUTA CZY SPRZEDAWCA...?
ISSN 2450-4483
KWARTALNIK
NR II/2016 (4)
www.pozdrowie.pl
CZĘŚĆ 2
str. 16
WIADOMOŚCI BRANŻOWE | INNOWACJE | ZAGADNIENIA PRAWNE | LIFESTYLE
W numerze:
Izabela Kącka
Redaktor Naczelna
CO W TRAWIE PISZCZY?
str. 2
„POD LUPĄ”
Szanowni Państwo
Okres wakacyjny to czas zwiększonego ryzyka na różne
dolegliwości sezonowe, z którymi zmagają się Pacjenci
i do których Farmaceuci muszą się przygotować zarówno
pod kątem wiedzy, jak i produktów w Aptece.
W najnowszym numerze pochyliliśmy się nad niektórymi
z nich. Polecam lekturę materiałów na temat Alergii oraz
infekcji intymnych. Są to problemy, które nasilają się
w okresie letnim, dlatego warto odświeżyć sobie
wiedzę i zwrócić na nie większą uwagę, a nasi
Pacjenci na pewno będą nam wdzięczni za
wszelkie wsparcie i porady w tych obszarach.
Dużo miejsca przeznaczyliśmy na tematy związane
z łuszczycą i stwardnieniem rozsianym – dwóm chorobom
należącym do „nieuleczalnych”. Autorzy tych materiałów
zwracają uwagę nie tylko na ich różne odmiany
i formy leczenia, ale również na aspekt
psychologiczny tych dolegliwości.
W tym numerze zabieramy również Państwa za kulisy
nowego projektu naszej fundacji – cyklu filmów
edukacyjnych – mają one na celu propagowanie
profilaktyki zdrowotnej, informowanie o nowych formach
leczenia oraz wskazywać jak można funkcjonować z danym
schorzeniem. Do realizacji tych celów wykorzystujemy
najbardziej obecnie skuteczne formy komunikacji jakimi
są telewizja i internet. Premiera filmu miała miejsce w TVP
Katowice oraz na kanale YouTube. Zachęcam Państwa
do obejrzenia tego ciekawego materiału na temat Alergii.
Nie zapominając o naszych stałych czytelnikach
przygotowaliśmy dla Państwa kilka przepisów na letnie
dania, z wykorzystaniem sezonowych owoców i warzyw.
Niechciane pamiątki z wakacji
Infekcje intymne latem
str. 3
Stwardnienie rozsiane
Choroba tysiąca twarzy
str. 5
WARTO WIEDZIEĆ
Alergie – jakie dolegliwości dręczą Polaków
latem
str. 7
Zadbaj o oczy
Niebezpieczne słońce
str. 9
Rola kwasów DHA w rozwoju dzieci
str. 11
Łuszczyca
Nieuleczalne schorzenie dermatologiczne
str. 13
FARMACEUTA W BIZNESIE
NOWA
Jak skutecznie łączyć misję
Farmaceuty i rolę sprzedawcy - część 2
Obalamy mity
str. 16
SEKCJA
SEKCJA PRAWNA
Cofnięcie zezwolenia
na prowadzenie apteki - część 2
str. 18
Rejestrując aptekę powinieneś wiedzieć
str. 20
Z ŻYCIA FUNDACJI
str. 21
Relacja z planu filmu edukacyjnego fundacji
NASZE PASJE
Zapraszam do lektury.
str. 22
O pasji do zdrowia, sportu, gotowania
i farmacji… Wywiad z Edytą Hofman
SMACZNIE I ZDROWO
WYDAWCA
Fundacja „Po Zdrowie”
Al. Korfantego 191E, 40-153 Katowice
www.pozdrowie.pl
REDAKTOR NACZELNA
Izabela Kącka
[email protected]
RADA PROGRAMOWA:
Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki
Waldemar Florczyk
Izabela Kącka
Natalia Leszczyńska
REDAKCJA MAGAZYNU
[email protected]
REKLAMA
tel.: +48 692 877 545
[email protected]
FOTOEDYCJA, PROJEKT,
SKŁAD I ŁAMANIE
IME Poland Sp. z o.o.
Ul. Złota 61/100, 00-819 Warszawa
PISZĄ DLA NAS:
Dr n. med. Barbara Suchońska
Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki
Dr n. chem. Karolina Plichta
Dagmara Samselska
Krzysztof Pytel
R.Pr. Aldona Kieler – Kowalska
Adw. Jakub Szczepkowski
Chleb na zakwasie
str. 24
Gotuj na Zdrowie!
str. 25
DRUK
Inforsys S.A.
Aleja Jana Pawła II
24, 05-250 Radzymin
Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania otrzymanych tekstów oraz zmiany ich tytułów i nie odpowiada za treści
zamieszczonych reklam. Redakcja może odmówić zamieszczenia reklamy bez podania przyczyny.
1
!
CO W TRAWIE PISZCZY?
CZY WIESZ, ŻE:
Światowe Dni Młodzieży:
Właściciele aptek muszą zadbać o identyfikatory
W związku z organizacją Światowych Dni Młodzieży w dniach
26 – 30 czerwca 2016 roku w Krakowie wprowadzone zostaną
strefy, do których będą mogły wjeżdżać tylko pojazdy określonej
grupy użytkowników. Na stronie internetowej ZIKIT są wzory
identyfikatorów, które będą umożliwiały wjazd do stref.
DLA PRACOWNIKÓW APTEK IDENTYFIKATOR
POBIERA WŁAŚCICIEL, KTÓRY W PEŁNI
ODPOWIADA ZA PRACOWNIKÓW.
Źródło: www.rynekaptek.pl
Małe dawki aspiryny przedłużają życie
chorych na raka jelita grubego
Chorzy na raka jelita grubego, którzy zażywają małe dawki
aspiryny, mają większe szanse na dłuższe życie z chorobą
niż osoby niestosujące tego leku – wykazało duże badanie
norweskie, które publikuje pismo „Journal of Clinical Oncology”.
Źródło: www.rynekaptek.pl
Większy kieliszek - więcej pijesz
Ludzie wypijają więcej wina, gdy spożywają je w większych
kieliszkach – czytamy w czasopiśmie „BMC Public Health”.
Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge i Uniwersytetu
w Bristolu (W. Brytania) zaobserwowali, że klienci kupują
i wypijają o około 10 proc. więcej wina, jeśli jest ono podawane
w większych lampkach niż zazwyczaj, choć w takiej samej ilości.
Źródło: www.pap.pl
Na uniwersytecie powstanie
Centrum Symulacji Medycznych - Olsztyn
W ciągu roku na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim
w Olsztynie powstanie Centrum Symulacji Medycznych.
Umożliwi to przyszłym lekarzom przećwiczenie umiejętności
w praktyce - na fantomach i symulatorach imitujących prawdziwe
sytuacje medyczne. Projekt przewiduje utworzenie pomieszczeń
dydaktycznych symulujących szpitalny oddział ratunkowy, blok
operacyjny, salę intensywnej terapii, porodową i pielęgniarską,
wnętrze karetki ratunkowej czy pracownię umiejętności chirurgicznych. Centra symulacji medycznych istnieją lub są obecnie
tworzone na wielu uczelniach medycznych w Polsce, największe
z nich działa od 2012 r. w Katowicach.
Źródło: www.pap.pl
Druk 3D pomaga polskim naukowcom
stworzyć funkcjonalny model sztucznego serca
Innowacyjne metody pomiarowe polegające m.in. na zastosowaniu w technice sensorowej rzeczywistości rozszerzonej oraz
sztucznych sieci neuronowych opracowują naukowcy z WAT oraz
Politechniki Śląskiej. Badania prowadzone są na modelach komór
serca, wykonanych w technologii druku 3D.
Źródło: www.pap.pl
Czy rany u ludzi mogą goić się bezbliznowo?
Pracują nad tym olsztyńscy naukowcy
Człowiek ma zdolności bezbliznowej regeneracji, ale tylko w łonie
matki, później ta zdolność zanika. Już istniejące blizny, według
badaczy, może pomóc leczyć śluz ślimaków, który ma silne
właściwości regeneracyjne.
Źródło: www.pap.pl
Dialog nad przyszłością badań klinicznych
w Polsce
Podczas konferencji z okazji Międzynarodowego Dnia Badań
Klinicznych Ministerstwo Zdrowia oraz Urząd Rejestracji
Produktów Leczniczych zapowiedziały ograniczenie barier
administracyjnych w prowadzeniu badań klinicznych w Polsce.
Wiceminister Krzysztof Łanda podkreślił determinację resortów
zdrowia i rozwoju dla poprawy konkurencyjności Polski w tym
zakresie i nadzieję na szybki wzrost liczby badań realizowanych
w Polsce. Poinformował również, że 10 czerwca rozpocznie prace
zespół odpowiedzialny za regulacje związane z wejściem w życie
rozporządzenia UE 536/2014. Wdrożeniu nowych ram prawnych
ma towarzyszyć intensywny dialog ze wszystkimi podmiotami
zaangażowanymi w realizację badań klinicznych w Polsce.
Źródło: www.pharmalogica.pl
Słodzik u osób otyłych zwiększa ryzyko cukrzycy
Mimo, iż słodziki zawierają dużo mniej kalorii niż cukry
pochodzenia naturalnego, nie powinny być polecane osobom
otyłym, bo mogą zaburzać metabolizm glukozy w organizmie,
co prowadzi do jej nietolerancji oraz rozwoju cukrzycy
- dowodzą naukowcy z Kanady.
Źródło: www.rynekaptek.pl
Aplikacja na smartfona w walce z komarami
Aplikacja na smartfona i komputer do walki z komarami - oto
wynalazek, który powstał na rzymskim uniwersytecie La Sapienza.
Program pozwala stworzyć mapę miejsc, w których owady
te gromadzą się i ostrzec, jak duże jest zagrożenie ukąszeniem
na danym terenie.
Źródło: www.pap.pl
2
POD LUPĄ
NIECHCIANE
PAMIĄTKI Z WAKACJI
INFEKCJE INTYMNE LATEM
Stany zapalne pochwy i sromu
są najczęstszym problemem ginekologicznym, z którym kobiety zwracają się
do ginekologa w trybie ambulatoryjnym.
Szczególnie dokuczliwe mogą okazać się
dolegliwości z nimi związane, które pojawią
się w trakcie urlopu, gdy utrudniony
jest kontakt z lekarzem.
Niestety nie ma uniwersalnych rad i sposobów „domowo
– ludowych”, które pozwoliłyby pacjentkom samodzielnie
zdiagnozować, a następnie leczyć stany zapalne. Nie należy
liczyć, że „samo przejdzie” i „jakoś to będzie”, ponieważ konsekwencje nieleczenia banalnych stanów zapalnych pochwy
mogą w nieoczekiwany sposób wpływać na życie kobiet.
Nieleczone stany zapalne pochwy bywają punktem wyjścia
wstępującego zakażenia narządu rodnego i w przyszłości mogą
doprowadzić m. in. do niepłodności lub ciąży pozamacicznej.
Obecnie w dość prosty sposób, z dużym prawdopodobieństwem, można już w gabinecie ginekologicznym określić
czynnik etiologiczny zapalenia pochwy. W razie potrzeby
dysponujemy także wieloma badaniami dodatkowymi.
U każdej pacjentki zgłaszającej się z podejrzeniem zapalenia
pochwy należy zebrać wywiad, wykonać badanie ginekologiczne z wziernikowaniem oraz ocenić odczyn pH pochwy.
Przydatne bywa wykonanie próby z KOH. Stosunkowo rzadko
konieczna jest ocena stopnia czystości pochwy lub badania
PCR. W polskich warunkach bezpośrednie badanie mikroskopowe wymazu z pochwy wykonuje się niezmiernie rzadko.
DR N. MED. BARBARA SUCHOŃSKA
Specjalista w zakresie położnictwa i ginekologii.
Od wielu lat pracuje jako nauczyciel akademicki
w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym
w I Klinice Położnictwa i Ginekologii oraz
w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety
i Noworodka WUM. Kierownik Ambulatorium
i Izby Przyjęć UCZKiN, gdzie prowadzi Poradnię
Chorób Szyjki Macicy i pracownię kolposkopową.
Zbierając wywiad należy zwrócić uwagę na występowanie
upławów, ich woń, towarzyszący im świąd i pieczenie oraz czas
trwania dolegliwości. Nie bez znaczenia pozostają aktywność
seksualna, choroby ogólnoustrojowe, stosowane leki – w tym
antykoncepcyjne, cykl miesiączkowy i jego ewentualne
zaburzenia, stosowane środki higieny osobistej,
w tym menstruacyjnej.
Drugim istotnym elementem procesu diagnostycznego jest
badanie przedmiotowe z oceną sromu, wziernikowaniem
pochwy i szyjki macicy. Niekiedy stwierdza się podczas
badania nietypową przyczynę nawracających dolegliwości,
jak np. przetoka pęcherzowa lub odbytnicza.
Dlatego istotna jest skrupulatna ocena wszystkich struktur
anatomicznych, nie tylko samej wydzieliny.
Do najczęściej rozpoznawanych stanów zapalnych
narządów płciowych u kobiet, także w sezonie wakacyjnym
należy grzybica pochwy. Grzybicze zapalenie sromu i pochwy
(VVU – vulvovaginal candidiasis), zwykle powodowane przez
drożdżaki, głównie Candida albicans, zdarza się przynajmniej
raz w życiu u około 75% kobiet, u 40 - 50% infekcje mają postać
3
POD LUPĄ
nawrotową. U 5% wyleczenie będzie trudne lub praktycznie
niemożliwe. Grzybica pochwy nie jest chorobą przenoszoną
drogą płciową. Grzyby powodujące dolegliwości pochwy
i sromu stanowią element endogennej flory i mogą występować
w pochwie kobiet niezgłaszających żadnych dolegliwości.
W populacji kobiet bezobjawowe nosicielstwo grzybów rodzaju
Candida dotyczy 5-55%. Stwierdzenie obecności tych drobnoustrojów, bez objawów klinicznych nie jest wskazaniem do
rozpoznania procesu chorobowego i jego leczenia. Drożdżaki
zaliczane są do drobnoustrojów oportunistycznych, które
dopiero w następstwie zaburzeń środowiska pochwy mogą
wywołać drożdżycę pochwy i sromu. Do wystąpienia grzybiczego zakażenia przyczyniają się zmiany w środowisku pochwy
związane na przykład z irygacjami oraz choroby jak cukrzyca,
AIDS, choroba nowotworowa, a także otyłość, przewlekłe
leczenie antybiotykiem lub sterydem, stosownie antykoncepcji
hormonalnej, częste stosunki płciowe, ciąża, noszenie
nieodpowiedniej bielizny oraz skłonność osobnicza.
Pacjentki, u których ostatecznie rozpoznaje się grzybicę
pochwy zgłaszają uciążliwy świąd, pieczenie sromu i pochwy,
serowate upławy oraz niekiedy objawy dyzuryczne, czyli
dolegliwości bólowe związane z oddawaniem moczu.
W badaniu ginekologicznym zwraca uwagę zaczerwienie
i obrzęk sromu, przekrwienie ścian pochwy pokrytych
różnie obfitą serowatą wydzieliną o kwaśnym pH.
Leczenie ostrego epizodu VVC polega na stosowaniu leku
przeciwgrzybiczego doustnie lub miejscowo, w postaci
globulek lub kremów. Złotym standardem w terapii są azole
(klotrimazol, ekonazol, butokonazol, mikonazol, tiokonazol,
terkonazol) w niskich stężeniach działające fungostatycznie,
w wyższych zaś – grzybobójczo oraz antybiotyki polienowe
(nystatyna, natamycyna), które były pierwszymi lekami dedykowanymi leczeniu grzybic. Pochodne triazolowe (flukonazol,
itrakonazol) są skuteczne nie tylko w leczeniu ostrych postaci,
ale także w przypadku zakażeń nawracających. Stosowanie leków doustnych, działających systemowo, wiąże się z większym
ryzykiem działań niepożądanych, do których zaliczyć można
nudności, bóle brzucha, bóle głowy. Niekiedy może dojść
do podrażnienia komórki wątrobowej, czego wyrazem jest
podwyższenie aktywności transaminaz. Należy przyznać,
że leczenie nawrotowej postaci VVC (rVVC – recurrent vulvovaginal candydiasis) stanowi problem kliniczny, stąd grupa ok.
5% kobiet, których trwałe i skuteczne wyleczenie, mimo
obecności na rynku wielu skutecznych preparatów, jest
niemożliwe. Zgodnie z definicją rVVC rozpoznać można
u pacjentek, u których w ciągu roku przynajmniej 4 razy
stwierdzono jego epizod w związku ze stosowaniem
antybiotyku lub 3 razy bez takiego związku.
W przypadku leczenia rVVC wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (PTG) zalecają wdrożenie leczenia
wstępnego trwającego 14 dni, a następnie jego kontynuację
poprzez stosowanie terapii podtrzymującej przez 6 miesięcy.
Kobiety z rVVC mogą wymagać profilaktycznego stosowania
leczenia przeciwdrożdżakowatego podczas antybiotykoterapii
lub sterydoterapii. Szczególnej uwagi wymagają także kobiety
chorujące na cukrzycę. Powinny one otrzymywać terapię
skojarzoną, czyli zarówno leki działające miejscowo jak i ogólnie.
Niekiedy dawki leków stosowanych ogólnie muszą być wyższe
4
niż przeciętnie. Ciężarne mogą być leczone wyłącznie miejscowo – w tej grupie pacjentek nie stosuje się leków działających
systemowo. Leczenie partnera seksualnego jest wskazane
tylko w sytuacji, gdy występują u niego objawy kliniczne.
Celem leczenia jest ustąpienie objawów klinicznych i dolegliwości, czyli wyleczenie kliniczne oraz wyleczenie mykologiczne
potwierdzone ujemnym wynikiem posiewu w kierunku obecności
grzybów. W obu aspektach wyższą skutecznością charakteryzują się preparaty zawierające azole niż preparaty nystatyny.
W ostatnim czasie coraz większą popularność uzasadnioną
skutecznością zdobywają krótkie schematy leczenia azolami.
Czasami skuteczne okazuje się leczenie VVC z wykorzystaniem
środków działających w sposób nieswoisty jak kwas borny,
fiolet gencjany czy nadmanganian potasu. Część starych
klinicystów zaleca stosowanie takich metod lecznia, które mają
się przyczyniać do przywrócenia odpowiedniej kwasowości
pochwy, ułatwiając zwalczanie zakażenia. Do zalecanych
metod należy między innymi stosowanie probiotyków, picie
musu jabłkowego z dodatkiem miodu, duże dawki witaminy C,
zwilżanie prezerwatywy przed stosunkiem. Nie należy jednak
spodziewać się spektakularnych efektów takiego postępowania.
Dla zapobiegania kolejnym epizodom grzybiczego zapalenia
sromu i pochwy ma znaczenie edukacja pacjentki i jej nawyki
higieniczne. Zazwyczaj zaleca się noszenie bawełnianej lub jedwabnej bielizny oraz luźnej odzieży w celu unikania nadmiernej wilgotności okolic intymnych. Istotna jest higiena krocza,
zwłaszcza po defekacji. U kobiet z cukrzycą i z nietolerancją
glukozy kontrola wartości glikemii ma kluczowe znaczenie dla
zachowania prawidłowej flory i odczynu pH pochwy. Należy
także pamiętać o profilaktycznym leczeniu przeciwgrzybiczym
kobiet z udokumentowaną VVC po antybiotykoterapii
lub już podczas leczenia lekami z tej grupy.
DR N. MED. BARBARA SUCHOŃSKA
Klinika Położnictwa i Ginekologii WUM
i Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka.
POD LUPĄ
STWARDNIENIE
ROZSIANE (SM)
CHOROBA TYSIĄCA TWARZY
Stwardnienie rozsiane (SM) jest nieuleczalną, przewlekłą i nieprzewidywalną
chorobą ośrodkowego układu nerwowego o podłożu autoimmunologicznym,
dotykającą głównie ludzi młodych. Jak podkreślają eksperci postęp w leczeniu
stwardnienia rozsianego jest ogromny, ale oprócz aspektu medycznego bardzo
ważna jest akceptacja otoczenia i możliwość normalnego życia. W maju rusza
kolejna, V już edycja kampanii „SM - Walcz o siebie”. „Nie wolno się zatrzymywać,
świat idzie do przodu, musimy dotrzymywać mu kroku i walczyć o siebie coraz
skuteczniej”- to główny przekaz kampanii na rok 2016.
CZYM JEST STWARDNIENIE
ROZSIANE
Stwardnienie rozsiane charakteryzuje
się wieloogniskowym uszkodzeniem
układu nerwowego. Dochodzi do
uszkodzenia oraz rozpadu osłonek mielinowych włókien nerwowych. Na skutek
zaniku osłonek dochodzi do zaburzeń
przewodzenia, a nawet całkowitego
przerwania przekazywania impulsów
nerwowych. Konsekwencją narastającego
procesu destrukcji jest uszkodzenie
aksonu i powstanie tzw. blizny glejowej.
SM w zależności od dynamiki objawów
zostało podzielone na postać rzutowo-ustępującą, pierwotnie postępującą,
rzutowo-postępującą i wtórnie postępu­
jącą. Najczęściej stwierdzana jest postać
rzutowo-ustępująca. Początek zachorowań zwykle przypada na okres od 15 do
50 roku życia, ze szczególnym wskaźni­
kiem trzeciej dekady życia. Zdecydowa­nie
częściej z powodu SM cierpią kobiety
oraz przedstawiciele rasy białej.
Objawy stwardnienia rozsianego
różnią się w zależności od osoby i mogą
zmieniać się w czasie u tego samego
pacjenta. Najczęściej pojawiające się
objawy to osłabienie mięśni, pogorszająca
się koordynacja, zamazane lub zamglone
widzenie, ból oczu, podwójne widzenie.
W miarę postępu choroby, objawy mogą
obejmować sztywność mięśni (spastyczność), ból, trudności z kontrolowaniem
oddawania moczu lub problemy z umiejętnościami poznawczymi. Zaobserwowanie powyższych objawów powinno
skłonić do wizyty u lekarza podstawowej
opieki zdrowotnej.
Od wielu lat istnieją leki, które mogą
w znacznym stopniu spowolnić rozwój
choroby, jednak dostęp do nich w Polsce
wciąż jest bardzo utrudniony. Osoba
z diagnozą SM musi spełnić szereg
kryteriów, by zostać włączona do
Programu Leczenia opłacanego ze
środków Narodowego Funduszu
Zdrowia. Niestety są to często wytyczne dalekie od wskazań medycznych.
„Dostęp do nowoczesnego leczenia,
właściwa rehabilitacja bez konieczności
oczekiwania na jej rozpoczęcie i możliwość
aktywności zawodowej – to podstawowe
aspekty, które pozwalają osobom
z SM nie poddawać się chorobie i być
niezależnymi. Jednak tempo, w jakim
dochodzi do podejmowania odpowiednich
decyzji sprawia, że wielu pacjentów
pozbawionych jest szansy zatrzymania
progresji choroby czy polepszenia jakości
życia. Jest to żmudny proces, a nie wszyscy
pacjenci mogą czekać. Polskie Towarzystwo
Stwardnienia Rozsianego cały czas podejmuje aktywne działania skierowane
do decydentów."
– mówi Tomasz Połeć, przewodniczący
Polskiego Towarzystwa Stwardnienia
Rozsianego.
W maju obchodzony jest Światowy
Dzień SM. Z tej okazji 19 maja odbyła
się debata w Sejmie RP poświęcona
problemom chorych w naszym kraju.
W czasie spotkania Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego przedstawiło kilka postulatów, których celem
ma być poprawa życia pacjentów z tą
chorobą. Wypracowane wspólnie
z pacjentami i środowiskiem medycznym propozycje zmian obejmowały
głównie przyspieszenie diagnozy,
dostęp do nowoczesnej terapii, stworzenie rejestru chorych, nowoczesne
definiowanie celów terapii oraz otwarty
dialog między lekarzem a pacjentem
5
POD LUPĄ
przy ustalaniu metod leczenia. Niestety
temat SM nie wzbudził spodziewanego
zainteresowania parlamentarzystów.
Jedynie Poseł Andrzej Sośnierz, który
jako jedyny z przedstawicieli parlamentarzystów był obecny na całej debacie
(jeden poseł i jedna pani senator wyszli
tuż po rozpoczęciu), stwierdził, że NFZ
należy zdecentralizować i że nie chcemy
przyjąć do wiadomości, że Polska jest
jednym z biedniejszych krajów Europy.
Jednak są pomysły, które można by
wdrożyć. Przewodniczący PTSR, Tomasz
Połeć, nie do końca zgodził się z posłem
i podkreślił, że polski system
sam tworzy osoby niepełnosprawne
i sam je potem utrzymuje. Wielokrotnie
podkreślano, że brak leczenia powoduje
niepełnosprawność i konieczność płacenia rent. Leczenie pozwala zachować
samodzielność i niezależność, pozwala
pracować i płacić podatki. Helena Kładko, wiceprzewodnicząca Rady Głównej
PTSR zaapelowała: „Nie wyleczymy
wszystkich, ale zapewnijmy osobom
z SM godne chorowanie!”.
Podczas debaty nastąpiło równie oficjalne
otwarcie kampanii, „SM-Walcz o siebie”,
o której opowiedziała jej twórczyni,
Malina Wieczorek.
"Jak wynika z naszych badań, osoby
chore nie chcą siebie postrzegać
wyłącznie przez pryzmat choroby.
Mimo niewątpliwych zmian świadomości
i pewnego oswojenia z chorobą, nadal
duża część naszego społeczeństwa
kojarzy stwardnienie rozsiane wyłącznie
z jego bardziej zaawansowaną postacią.
6
Poprzez kampanię chcemy udowadniać,
że SM to choroba, z którą trzeba walczyć
i nie wolno się poddawać. Tak wiele udało
się zrobić do tej pory, a te małe sukcesy
powinny dodawać nam otuchy, że możemy
zrobić jeszcze więcej" - powiedziała Malina
Wieczorek. „Jak co roku w kampanii biorą
udział osoby z SM. To prawdziwe historie
pacjentów z ogromną siłą i determinacją
by żyć i to jak najpiękniej. Tym bardziej,
że medycyna oferuje w tym momencie leki
pozwalające osobom z SM na dobre funkcjonowanie. Oczywiście, terapia powinna
być dobrana indywidualnie do każdego
pacjenta, tak jak to się dzieje na świecie,
ale do tego potrzebny jest dużo większy
wachlarz leków dostępnych w refundacji”–
dodała. Smutne jest to, że w Polsce życie
z SM to jednak ciągła walka z ciałem,
z mózgiem, ze świadomością społeczną,
ze służbą zdrowia, z organami powołanymi do pomocy społecznej… „Jeżeli
pacjent musi walczyć, żeby być częścią
społeczeństwa, to znaczy, że my jako
społeczeństwo zawiedliśmy” – podsumowała Magdalena Fac-Skhirtladze,
sekretarz generalna PTSR
V odsłona kampanii wystartowała
w maju, działania ATL potrwają
do końca sierpnia, działania BTL, PR
i w Internecie mają charakter
całoroczny.
IZABELA KĄCKA
WARTO WIEDZIEĆ
ALERGIE – JAKIE DOLEGLIWOŚCI
DRĘCZĄ POLAKÓW LATEM
MASZ KATAR LATEM? TO MOŻE BYĆ ALERGIA.
Wywiad z alergologiem, Dr n. med. Piotrem
Dąbrowieckim z Kliniki Chorób Infekcyjnych
i Alergologii Wojskowego Instytutu Medycznego,
a jednocześnie przewodniczącym Polskiej Federacji
Stowarzyszeń Chorych na Astmę Alergie i POCHP.
Ponad 9 milionów Polaków cierpi z powodu alergicznego
nieżytu nosa. Pyłek traw jest alergenem, który najczęściej
zakłóca początek wakacji. Katar, kichanie, łzawienie oczu
– efekt klimatyzacji w samochodzie, wirusy przekazane na
spotkaniu koleżeńskim, a może alergia... Na początku XX
wieku alergia to była rzadko występująca choroba. Dziś co
najmniej 1/3 Polaków cierpi z powodu uczulenia, a w najbliższych latach liczba alergików może dojść nawet do 50 proc.
populacji. Na szczęście istnieją skuteczne metody terapii,
z których można, a wręcz powinno się skorzystać.
Nie leczona alergia najczęściej prowadzi do częstych
zaostrzeń i znacznie pogarsza jakość życia.
Natalia Leszczyńska:
Dlaczego chorujemy na alergię?
Dr Piotr Dąbrowiecki:
Jest kilka obowiązujących i uzupełniających się teorii dotyczących pojawiania się tej dolegliwości. Punktem wyjścia
jest wrodzona, a więc zapisana w genach predyspozycja do
reakcji alergicznej organizmu, czyli niewspółmiernej do bodźca
odpowiedzi układu odpornościowego. Białe krwinki zaczynają
wtedy wytwarzać w nadmiarze przeciwciała odpornościowe
zwane immunoglobulinami klasy E (IgE), pobudzające komórki
organizmu do wydzielania substancji zapalnych m.in. histaminy i
leukotrienów. Dlaczego jednak coraz więcej ludzi cierpi
z powodu uczulenia? Wzrastającą liczbę alergii tłumaczą inne
teorie, wskazujące na interakcję genetycznych predyspozycji
z niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi, charakterystycznymi dla współczesnego rozwiniętego świata. Pierwsza z nich
to tzw. teoria higieniczna. Dorastanie w sterylnym otoczeniu
powoduje, że „znudzony” układ immunologiczny zaczyna
reagować pobudzeniem i stanem zapalnym na zwykle bezpieczne bodźce, takie jak np. kurz, sierść zwierząt, pyłki roślin
lub konkretne produkty żywnościowe. Druga teoria wskazuje
na większy potencjał alergizujący współczesnych alergenów,
spowodowany zanieczyszczeniem środowiska. Dlatego w dużych
miastach jest zwykle około dwa razy więcej przypadków alergii
niż na wsi. Pyłek np. kwitnącej w mieście brzozy otoczony
tlenkami azotu czy siarki to silniejszy alergen niż pyłek brzozy
rosnącej wśród pól czy lasów. Choć alergia często ujawnia
się już we wczesnym dzieciństwie, można zachorować
na nią w każdym wieku.
NL: Jak rozpoznać uczulenie?
PD: Alergia zwykle nie daje swoistych objawów, dlatego jej
postać wziewną łatwo pomylić z infekcją górnych dróg oddechowych, a pokarmową z problemami z układem trawiennym.
Właściwym tropem, wskazującym na uczulenie jest powtarzalność objawów (np. katar, kaszel, swędzący wyprysk na skórze
po kontakcie z określoną substancją lub bodźcem zewnętrznym).
Warto też zwrócić uwagę na powtarzające się objawy, które
towarzyszą ww dolegliwościom: pora roku, kontakt z czworonogiem, posiłek złożony z konkretnych produktów itp. Złotym
standardem w diagnozowaniu alergii są testy skórne. To najtańsza, najbezpieczniejsza i najłatwiejsza metoda diagnozowania
alergii. Na jej podstawie możemy stwierdzić uczulenie na około
300 alergenów. Oczywiście, nie testujemy wszystkich, dobieramy je na podstawie wywiadu i obserwacji. Pomocniczą rolę
pełnią też badania poziomu przeciwciał IgE we krwi. Możemy
zbadać całkowite IgE – ich poziom jest podwyższony u 85 proc.
alergików, i swoiste IgE, czyli poziom przeciwciał odpowiedzialny za swoistą reakcję alergiczną, np. uczulenie na białko mleka
krowiego. Istnieją też testy skórne płatkowe, sprawdzające
opóźnioną reakcję alergiczną. W ten sposób bada się alergie
kontaktowe.
7
WARTO WIEDZIEĆ
NL: Kiedy pomoże szczepionka?
PD: Odczulanie w przypadku osób z alergią na pyłki, roztocza,
pleśń oraz sierść kota i psa to doskonała metoda terapeutyczna.
Aż trudno zrozumieć, dlaczego tak mało alergików z niej korzysta.
Wina częściowo leży po stronie lekarzy pierwszego kontaktu.
Niektórzy z nich nie mają aktualnej wiedzy na temat dostępności oraz skuteczności szczepionek i nie kierują pacjentów
do alergologów. Z moich obserwacji wynika, że najwięcej
alergików zgłasza się do mnie od lekarzy, którzy sami cierpieli
z powodu uczulenia i zdecydowali się na szczepionkę. Jednak
lekarze, nie mający tego problemu uważają, że wystarczą leki
antyhistaminowe. Czasami sami pacjenci okazują się mało
cierpliwi – odczulanie trwa bowiem od trzech do pięciu lat
i wymaga nieco samodyscypliny. Dziś szczepionki dostępne są
nie tylko w postaci zastrzyków, ale także tabletek lub kropli
podjęzykowych, które bierze się codziennie, nie trzeba jednak
tak często chodzić do alergologa jak w przypadku iniekcji (na
początku co tydzień, później raz w miesiącu). Obie metody są
równie skuteczne. Czasami odczulając na dwa różne alergeny,
np. pyłki traw i roztocza kurzu domowego, stosuje się terapię
łączoną, czyli i zastrzyki i podjęzykowe tabletki. Choć immunoterapia trwa kilka lat, u połowy pacjentów już w następnym
sezonie od rozpoczęcia leczenia objawy alergii ustępują całkowicie. Dziś uważa się, że wiek nie jest przeszkodą w odczulaniu. Jedyne przeciwwskazania to ciężkie choroby przewlekłe:
autoagresywne lub nowotworowe. Podczas całego procesu
odczulania, pacjent powinien być pod opieką alergologa,
co też może ograniczać dostępność tej formy leczenia. Efekt
uodpornienia utrzymuje się przez kilkanaście lat, ale w tym
czasie jednocześnie zapobiega się uczulaniu na nowe alergeny
(co w nieleczonej alergii zdarza się często: ktoś uczulony na
pyłki drzew i traw, uczula się na kurz domowy i alergia z sezonowej przeistacza się w całoroczną). Tej metody nie stosuje
się w przypadku alergii pokarmowych – na razie trwają badania i pewnie wcześniej niż za 10 lat nie pojawią się szczepionki
na ten rodzaj uczulenia. Niekiedy, gdy alergia pokarmowa
może zagrażać życiu stosuje się tzw. desensytyzację, czyli
wprowadza niewielkie tolerowane przez organizm ilości
alergenu, ale to nie to samo co szczepionka.
NL: Czy odczulanie jest refundowane przez NFZ?
PD: NFZ pokrywa koszty odczulania w postaci szczepionki
podskórnej (w formie zastrzyku) do stosowania u osób powyżej
5 roku życia. Odczulać może tylko lekarz-alergolog, a preparaty do immunoterapii dostępne są na receptę. Niektóre z nich
8
obejmuje częściowa refundacja i mają cenę ryczałtową
(alergeny drzew, traw, chwastów, roztoczy kurzu domowego),
a za inne trzeba zapłacić 100% (alergeny osy, pszczoły, kota,
psa). Koszty odczulania alergenami pszczół i os prowadzone
w szpitalu są pokrywane całkowicie, włącznie z refundacją
preparatu. Szczepionki w postaci podjęzykowej (tabletki,
krople) nie są refundowane przez NFZ. Trzeba leczyć i edukować chorych. Nieleczona alergia zwykle się zaostrza np.
nieżyt nosa często prowadzi do astmy oskrzelowej. Dlatego
punktem wyjścia terapii powinna być edukacja pacjentów.
Warto, by byli świadomi, że to choroba przewlekła, która
towarzyszy im przez całe życie. Optymalnie by było gdyby
każdy alergik/astmatyk przeszedł szkolenie na temat swojej
choroby. Takie zajęcia odbywają się cyklicznie w Wojskowym
Instytucie Medycznym, a terminarz dostępny jest na stronie
www.astma-alergia-pochp.pl. Najnowsze leki antyhistaminowe i antyleukotrienowe (histamina i leukotrieny to substancje
biorące udział w procesach zapalnych) działają nie tylko
przeciwzapalnie, ale też nie powodują senności jak wciąż
dostępne klasyczne preparaty antyhistaminowe. W leczeniu
alergii stosuje się też sterydy miejscowe np. maści czy kremy
do działania zewnętrznego na zmienioną alergicznie skórę
lub wziewne specyfiki donosowe lub odoskrzelowe. Ludzie
wciąż boją się używania sterydów, a prawidłowo aplikowane są
całkiem bezpieczne i znacznie różnią się od tych sprzed 30-40
lat. Współczesne sterydowe leki wziewne zaledwie w jednym
procencie są w stanie przenikać do innych narządów, podczas
gdy te z lat 70-tych przenikały w 50-60 proc. Objawy uboczne
ich stosowania są więc dziś minimalne. Podobnie rzecz ma się
ze sterydowymi kremami stosowanymi na skórę. Gdy aplikujemy je trzy dni w tygodniu, robiąc czterodniową przerwę,
uzyskujemy pożądany efekt leczniczy, ale bez skutków ubocznych takich jak ścieńczenie skóry. Warto jednak wiedzieć,
że w przypadku atopowego zapalenia skóry podstawowym
zabiegiem leczniczym jest jej codzienne natłuszczanie.
NL: Rada na zbliżające się wakacje…
PD: Jeśli podejrzewacie Państwo u siebie alergie i nie chcecie
aby popsuła Wam wakacje, jeszcze przed wyjazdem skontaktujcie się z alergologiem, a on zadba, aby wakacyjny relaks
przebiegał bez kataru, kichania lub innych groźniejszych
objawów.
Rozmawiała:
NATALIA LESZCZYŃSKA
Dyrektor Fundacji "Po Zdrowie"
WARTO WIEDZIEĆ
ZADBAJ O OCZY
NIEBEZPIECZNE SŁOŃCE
Słońce zdecydowanie przyspiesza powstawanie zaćmy,
chrońmy oczy podczas upałów zakładając odpowiednie okulary
z filtrem - mówiła dziennikarzom docent Dorota Pojda-Wilczek
z Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach.
"Oczy pochłaniają każdą długość promieniowania nawet
tą, której nie widzimy i nie rejestrujemy, właściwie każde
promieniowanie dla oczu jest szkodliwe. Stopień szkodliwości
zależy od dawki i stopnia ekspozycji, dlatego jeżeli chcemy
długo dobrze widzieć, bardzo ważne jest, żeby w środowisku,
do którego nie jesteśmy przystosowani (np. w tropikach) lub
w warunkach jakie nam się w tej chwili zdarzyły - gdy mamy
Afrykę w naszej szerokości geograficznej - chronić oczy
przed nadmiarem światła" - powiedziała na konferencji
prasowej w Katowicach doc. Pojda-Wilczek.
Okulistka dodała, że "przyciemnione szkła" to za mało.
"Należy zadbać, aby miały odpowiedni filtr, który odcina
szkodliwe dla oczu długości fali świetlnej". Dodała, że filtry
"mają sens, jeżeli nie są tylko namiastką tego czym powinny być".
Według Pojdy-Wilczek, osoby, które podejmują pracę w różnych
szerokościach geograficznych mogą nie mieć świadomości, że
"kilka miesięcy przebywania w innych warunkach nasłonecznienia może doprowadzić do zmian w siatkówce". Dodała,
że już się z tym problemem spotkała m.in. u misjonarzy
czy opiekunek, które podejmują pracę na południu Włoch.
9
WARTO WIEDZIEĆ
"Kiedy oko jest niezabezpieczone, w siatkówce pojawiają
się pewne zmiany, które w okulistyce nazywamy druzami,
a które są widocznym znakiem nieprawidłowej funkcji siatkówki,
uszkodzenia komórek siatkówki, a jeżeli tych zmian pojawi się
więcej (…) to może mieć to konsekwencje w postaci nieodwracalnej utraty ostrości wzroku" - dodała specjalistka.
Początkowo druzy mogą być bezobjawowe. "Dlatego ważne
jest, żeby regularnie kontrolować się u okulisty, który przeprowadza m.in. badanie dna oka. Natomiast jeżeli tego typu zmian
jest dużo, to mogą one spowodować bardzo dużo różnych
dolegliwości: zniekształcenie obrazu, krzywienie się konturów
linii, pogorszenie widzenia, problemy z czytaniem. Niestety
w większości przypadków, jeżeli jest to spowodowane już tak
zaawansowanymi zmianami, są one nieodwracalne i nie poddają się leczeniu. Profilaktyka jest niezmiernie ważna, bo tych
stanów nie da się już wyleczyć" - dodała.
Pojda-Wilczek podkreśliła, że właściwa ochrona oczu
- podczas wyjazdu - powinna być tak samo ważna jak ubiór,
czy szczepienia ochronne. "Przed wyjazdem trzeba konkretnie
dowiedzieć się jak należy chronić oczy. Ja nie kupuję okularów
na targu tylko u optyka i jestem zawsze zainteresowana, żeby
okulary odcinały – w szczególności - krótkofalowe światło niebieskie, które jest najbardziej szkodliwe dla siatkówki" - dodała.
Okulistka przestrzegła, że "słońce zdecydowanie przyspiesza
powstawanie zaćmy. W tym przypadku chodzi raczej o inny
rodzaj promieniowania - promieniowanie podczerwone, czyli
właściwie to, które powoduje, że jest nam przyjemnie ciepło.
Niestety kiedy jest go za dużo i pada pod niewłaściwym
kątem to może spowodować zaćmę" - powiedziała.
Niezwykle istotna jest też ochrona oczu kierowcy.
W tym wypadku okulary powinny chronić przed słońcem
oraz "zapewniać stabilny poziom oświetlenia", by podczas
zmian naświetlania (ciemno i jasno na zmianę) oko się zaadaptowało na te zmiany, co "może uchronić kierowcę m.in. przed
wypadkiem drogowym".
10
W szczególności o ochronie oczu w czasie upałów powinny
pamiętać osoby po operacjach zaćmy. "Pacjenci po operacji
zaćmy mają wszczepione sztuczne soczewki, które są przezroczyste, nie filtrują światła w sposób odpowiedni tak jak
naturalne soczewki. Dlatego szczególnie powinni chronić oczy
okularami z filtrem, bo tych pacjentów - i to w coraz młodszym
wieku - jest coraz więcej" - dodała.
W przypadku dzieci okulary słoneczne nie zawsze
są wskazane i "trzeba tu uważać". "Jeżeli szkła będą tylko
przyciemniały obraz to zapobiegną zwężaniu się źrenicy,
czyli tym naturalnym ochronnym procesom, które zachodzą
w oku. To spowoduje, że o wiele więcej niekorzystnego światła
wpadnie do oka, czyli właściwie w naszych warunkach, jeśli
dziecko ma nosić byle jakie okulary, to lepiej, żeby nie nosiło
żadnych" - zaznaczyła.
Nie wolno również spoglądać w ostre słońce bez okularów,
bo "światło może zniszczyć siatkówkę i tak jak laser wypalić
w niej dziurę powodując nieodwracalną śmierć tych elementów,
które tam się znajdują". Należy ponadto pamiętać, że odblask
światła odbitego od piasku, czy papieru (podczas czytania
książki, czasopisma) może "spowodować coś porównywalnego
z oparzeniem siatkówki, czy jej obrzęk". Takie dolegliwości najczęściej przemijają przy odpowiednim leczeniu pod warunkiem,
że jak najszybciej trafimy do lekarza.
Źródło informacji:
POLSKA AGENCJA PRASOWA
WARTO WIEDZIEĆ
ROLA KWASÓW DHA
W ROZWOJU DZIECI
Coraz więcej wiemy o dużym znaczeniu
prawidłowej suplementacji witamin i minerałów
dla zdrowia każdego człowieka. Pewnie każdy
wie o konieczności suplementacji kwasu
foliowego przez kobiety w ciąży, ale niestety
ciągle zbyt mało mówi się o ogromnym
znaczeniu suplementacji kwasu DHA
i o tym, jak wielkie znaczenie ma jego właściwe
podawanie, zwłaszcza kobietom w ciąży.
Zanim dowiemy się jaki wpływ ma przyjmowanie kwasu
DHA i gdzie możemy go znaleźć, warto wiedzieć, co to jest
kwas DHA? Kwas dokozaheksaenowy (z ang. docosahexaenoic
acid, DHA) jest wielonienasyconym kwasem tłuszczowym ω-3
(omega-3) zaliczanym do kwasów tłuszczowych egzogennych (NNKT – Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe,
ang. EFA – Essential Fatty Acid), które nazywane są też kwasami niezbędnymi, czyli takimi, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie zwierzęcym, w tym również człowieka,
i muszą być dostarczane w pożywieniu, w przeciwieństwie do
kwasów endogennych1.
Dr n. chem. KAROLINA PLICHTA
dr nauk chemicznych, współautorka pracy
„Badania nad syntezą i reaktywnością 2-nitrozodiaryloamin oraz nad ich wykorzystaniem w syntezie
wielopierścieniowych związków heterocyklicznych,
pochodnych fenazyny”
ZNACZENIE KWASÓW DHA
Żywienie pokarmami ubogimi w niezbędne kwasy tłuszczowe
może doprowadzić do wielu zaburzeń chorobowych.
Dowiedziono m.in., że DHA spożywany w odpowiedniej ilości
w pokarmach powoduje zmniejszenie stężenia triacylogliceroli
we krwi, niedobór zaś zmniejsza stężenie serotoniny w mózgu,
a także może mieć związek z występowaniem ADHD, choroby
Alzheimera i depresji, także poporodowej. Co więcej, przyrost
kwasu dokozaheksaenowego* w błonach ośrodkowego układu nerwowego jest wymagany dla właściwego rozwoju funkcji
siatkówki i mózgu u dzieci2, 3, 4.
11
WARTO WIEDZIEĆ
Badania kliniczne wykazały, że dzieci urodzone prawidłowo
w terminie jak i wcześniaki, których matki nie dostarczały
kwasów DHA podczas ciąży może wpływać negatywnie na
dojrzewanie ostrości widzenia, zwiększając ryzyko retinopatii
prowadzącej do nieprawidłowego widzenia z całkowitą utratą
zdolności widzenia włącznie. Należy również zaznaczyć, że
karmienie niemowląt w pierwszych sześciu miesiącach życia
pokarmem zawierającym odpowiednie wielonienasycone kwasy tłuszczowe nie spowoduje tego samego przyrostu kwasów
DHA w mózgu, jak u niemowląt karmionych piersią. Nie jest
jasno określone, czy niższy przyrost DHA w mózgu karmionych niemowląt powoduje upośledzenia neurofizjologicznie,
ale wiadomo, że kwas DHA działa neuroprotekcyjne na mózg
- chroni neurony przed rozwojem zmian zapalnych, a co za
tym idzie - przed ich uszkodzeniem. Niedobór kwasu DHA
w ciąży może doprowadzić do niedorozwoju mózgu i różnych
zaburzeń układu nerwowego, które mogą się ujawnić dopiero
po wielu latach.
SPOŻYWANIE KWASÓW DHA
W literaturze naukowej zostały opublikowane sprzeczne dane
dotyczące wymaganej ilości spożywania n-3 wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, prawdopodobnie z powodu czynników zakłócających, takich jak sposób odżywiania matki i / lub
zmian genetycznych w metabolizmie kwasów tłuszczowych.
Mimo to, duża ilość danych popiera regularne utrzymywanie
diety bogatej w DHA (podczas co najmniej pierwszych sześciu
miesięcy życia dziecka) i sugerują, że DHA powinien być spożywany przez matkę na poziomie powszechnie występującym
w ludzkim mleku (0.2- 0,3% wagowych całkowitej zawartości
kwasów tłuszczowych).
Spożywanie kwasów tłuszczowych w okresie ciąży i laktacji
jest równie istotne, ponieważ są one w trakcie rozwoju okołoporodowego transferowane poprzez łożysko do dziecka,
co zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu.
W konsekwencji zawartość DHA u noworodka wpływa na rozwój poporodowy mózgu i funkcji wzrokowych. Zalecane jest
średnie spożycie DHA dla kobiet w ciąży i karmiących piersią
200-300 mg / dobę. Profilaktyczna suplementacja DHA
zmniejsza ryzyko rozwoju porażenia mózgowego, ADHD,
autyzmu i dysleksji u dzieci.
12
REFLEKSJA
Warto pamiętać, żeby podczas ciąży jak i w okresie karmienia
piersią dostarczać organizmowi pokarm bogaty w kwas DHA.
Cennym źródłem DHA są tłuste, zimno-wodne oceaniczne
ryby, dlatego też jedzenie tłustych ryb jest ważne, ale wprowadzenie ich do diety może być nieco trudne. Warto więc
poszukać także preparatów zawierających DHA, pamiętajmy
jednak, żeby zwracać uwagę na pochodzenie ryb, z których
pozyskiwany jest olej do produkcji kapsułek. Doskonałym
źródłem są tuńczyki wyławiane w okolicach wysp na Oceanie
Indyjskim, gdzie woda jest bardzo czysta, więc ryby nie są
narażone na skażenia metalami ciężkimi. Świeżość ryb jest
jednym z ważniejszych czynników wpływającym na jakość
preparatu. Tłuszcze bowiem ulegają jełczeniu tracąc cenne
składniki. Przed jełczeniem chroni z kolei witamina E (tokoferol). Warto zatem sprawdzić, czy kwas omega-3 zawiera
odpowiednią postać witaminy E5, 6. Czytajmy etykiety, abyśmy
potrafili dostarczać do naszego organizmu omega-3 z deklarowaną zawartością DHA.
DR N. CHEM. KAROLINA PLICHTA
Klinika Położnictwa i Ginekologii WUM
i Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka.
Źródła:
1. http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/445580#section=Top
* Stan DHA jest określony przez spożycie
n-3 wielonienasyconych kwasów tłuszczowych
(z ang. n-3 polyunsaturated fatty acids, PUFA), zarówno jako prekursorów metabolicznych kwasu α-linolenowego
(z ang. α-linolenic acid, α-LNA) jak i DHA.
2. Guesnet P., Alessandri JM.; Biochimie, 2011, 93(1),
7-12; doi: 10.1016/j.biochi.2010.05.005.
3. Brasky, T. M.; Till, C.; White, E.; Neuhouser, M. L.; Song, X.; Goodman,
P.; Thompson, I. M.; King, I. B. et al.; American Journal of Epidemiology,
2011 , 173 (12), 1429–39; doi:10.1093/aje/kwr027.
4. National Institute on Aging (July 16, 2007). "DHA Phase 3 trial in
Alzheimer's disease".
Retrieved August 10, 2007.
5. Martek Biosciences Corporation (5 April 2007).
"History of Martek". Archived from the original
on February 5, 2007. Retrieved March 10, 2007.
6. Martek Biosciences Corporation (29 July 2008). "Martek Products".
Archived from the original
on June 12, 2008. Retrieved July 29, 2008.
WARTO WIEDZIEĆ
ŁUSZCZYCA
NIEULECZALNE SCHORZENIE DERAMTOLOGICZNE — JAK LECZYĆ I PIELĘGNOWAĆ
Objawy choroby to nie jedyna bariera
z jaką się spotykamy. W społeczeństwie
pokutuje błędne przekonanie, że łuszczyca jest chorobą zaraźliwą. Jest to
wynikiem niewystarczającej edukacji
w tym zakresie.
DAGMARA SAMSELSKA
Przewodnicząca Unii Stowarzyszeń Chorych na
Łuszczycę, aktywnie uczestniczyła w tworzeniu
i pracach Zespołu Parlamentarnego ds. Łuszczycy
– platformy porozumienia pomiędzy pacjentami,
ekspertami z zakresu dermatologii, parlamentarzystami, Ministerstwem Zdrowia, a także NFZ.
Osoby chore na łuszczycę w życiu
codziennym borykają się z wieloma pro­
blemami i ograniczeniami. Wynikają one
ze specyfiki tego – jak dotąd nieuleczalnego – schorzenia dermatologicznego
o podłożu autoimmunologicznym.
Ze względu na widoczne zmiany skórne
łuszczycy są postrzegani jak współcześni
trędowaci. Im większą część ciała zajmują
plamy łuszczycowe z tym większym
napiętnowaniem ze strony otoczenia
się spotykają. Wstręt, obrzydzenie, litość
– to tylko niektóre negatywne emocje,
których pacjenci dotknięci łuszczycą
stają się adresatami. Stygmatyzacji tej
doświadczają wszędzie – w domu, szkole,
zakładach pracy, na basenach. To sprawia,
że zamykają się w swoich mieszkaniach,
wycofują z życia towarzyskiego, nie
podejmują prób zakładania własnych
rodzin. Ze względu na swoją chorobę
mają problem ze znalezieniem i utrzymaniem pracy, a co za tym idzie przestają
być aktywni zawodowo. Tracą wiarę
w siebie i własne możliwości. Brak akceptacji ze strony otoczenia potęguje poczucie wyobcowania, wzmacnia obniżenie
własnej wartości, częstokroć prowadząc
do depresji, a w skrajnych przypadkach –
samobójstw.
O tym jak poważnym problemem
z punktu klinicznego i społecznego jest
łuszczyca świadczy fakt, iż w 2013 roku
problemem tym zajęła się Światowa
Organizacja Zdrowia (WHO) publikując
raport i rezolucję dotyczącą tej choroby. Zgodnie z danymi WHO łuszczycą
dotkniętych jest aż 4,6 % populacji
krajów rozwijających się. Z dokumentów
tych jasno wynika, iż z uwagi na ciężkość
choroby, jej złożoność, komplikacje medyczne i społeczne wszyscy członkowie
WHO, w tym i Polska, powinni przedsięwziąć niezbędne działania prowadzące
do poprawy opieki nad chorymi na
łuszczycę. Zgodnie z wytycznymi WHO
działania te powinny objąć:
• kształtowanie odpowiedniej polityki
zdrowotnej,
• poprawę dostępu do usług zdrowotnych i leków stosowanych w terapii
łuszczycy,
• edukację zdrowotną,
• wprowadzenie skutecznych mechanizmów promujących działalność
organizacji, które udzielają wsparcia
chorym i ich rodzinom.
DIAGNOSTYKA
Przeważającą rolę w diagnostyce łuszczycy odgrywa wywiad lekarski oraz badanie fizykalne, które dla potwierdzenia
diagnozy powinno być uzupełnione badaniem histopatologicznym, czyli pobraniem niewielkiego wycinka zmienionego
chorobowo obszaru. Dla zdiagnozowania
stawowej postaci łuszczycy konieczne
jest wykonanie większej ilości badań,
w tym pomiaru wartości OB, wykonanie zdjęć RTG zajętych stawów, a także
innych badań mających na celu wykluczenie reumatoidalnego zapalenia stawów.
Należy pamiętać, że u osób chorujących
na łuszczycę znacznie częściej występuje
zespół metaboliczny niosący za sobą
większe ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, miażdżycy, nadciśnienia,
cukrzycy typu 2. Badania naukowe
potwierdzają, że leczenie zespołu meta­
bolicznego ma korzystny wpływ na zmiany skórne, a także pozwala kontrolować
stan zapalny wywołany łuszczycą1.
Nie można również pominąć faktu,
że osoby dotknięte łuszczycą są w znacznym stopniu narażone na występowanie
depresji, która również powinna podlegać
specjalistycznemu leczeniu.
Istnieje wiele metod leczenia łuszczycy,
jednak ze względu na wielość postaci tej
choroby, różne stopnie nasilenia oraz
współwystępowanie innych chorób,
w tym zespołu metabolicznego, specjaliści kładą duży nacisk, aby wszystkie te
czynniki uwzględnić podczas dokonywania wyboru. Pomocne są, opracowane
przez ekspertów Polskiego Towarzystwa
Dermatologicznego rekomendacje leczenia łuszczycy2,3,4.
Łuszczyca jest chorobą, na którą
jeszcze nie wynaleziono skutecznej
terapii pomagającej ją całkowicie
wyleczyć.
Doniesienia o nowych preparatach
pozwalają coraz bardziej optymistycznie myśleć o przyszłości, jednak ilość
preparatów do leczenia miejscowego
dla łagodnej postaci łuszczycy jest dość
ograniczona.
Pacjent po otrzymaniu diagnozy chciałby
usłyszeć, że po zastosowaniu zaleconego środka łuszczyca ustąpi, niestety są
przypadki, w których całkowita remisja
nie jest możliwa, a łuszczyca wymaga
sporych nakładów czasu i wysiłku
poświęcanego pielęgnacji skóry.
13
WARTO WIEDZIEĆ
PREPARATY DO STOSOWANIA
MIEJSCOWEGO:
•• EMOLIENTY – delikatne, hipoalergiczne preparaty nawilżające, które
uelastycznią skórę, będą ją chroniły
przed otarciami i mikrouszkodzeniami,
•• PREPARATY KERATOLITYCZNE
– gotowe dostępne w aptece lub
na receptę (tzw. recepturowe)
przygotowywane na zamówienie,
zawierające np. mocznik, kwas
salicylowy. Będą one pomocne
w zmiękczeniu naskórka i delikatnym
jego usunięciu. Należy pamiętać, aby
nie drapać ani nie szorować zmienio­
nej chorobowo skóry ponieważ
powoduje to zwiększenie
aktywności choroby.
•• LEKI KORTYKOSTEROIDOWE
oraz preparaty łączące kortykosteroidy
i inne substancje (np. pochodną
witaminy D, antybiotyk, kwas salicylowy) do stosowania miejscowego.
Preparaty pomagają szybciej pozbyć
się objawów, jednak przy ich stosowaniu należy ściśle trzymać się zaleceń
lekarza, a aplikację ograniczyć do
małych obszarów skóry, gdyż ich
silne działanie może być obarczone
skutkami ubocznymi m.in. w postaci
trwałych zmian na skórze, rozstępów,
trądzikiem posteroidowym, a także
szybkim nawrotem choroby.
•• CYGNOLINA (antralina) – preparat
hamujący podziały komórkowe,
stosowany w terapii minutowej lub
zwiększając stężenie w terapii ciągłej.
Lek ten jest najczęściej spotykanym
środkiem miejscowym w leczeniu
szpitalnym, ale można stosować
go również w domu po zamówieniu
w aptece, ponieważ jest lekiem
recepturowym.
•• PREPARATY DZIEGCIOWE
– brzozowe, bukowe lub sosnowe.
Niestety kilka lat temu zostały wyco­
fane z obrotu w Polsce z uwagi na
ryzyko działania kancerogennego.
Przypadki zachorowań były dość
rzadkie, a preparaty dziegciowe
wciąż są dostępne w innych krajach
Europy, a także w USA. W Polsce
często stosowana była prodermina,
jednak na dzień dzisiejszy jest ona
trudno dostępna. Wyjątkiem jest
maść Cocois, stosowana w obrębie
skóry głowy. Na rynku dostępne są
14
również preparaty dermokosmetyczne
zawierające w swoim składzie dziegcie.
•• POCHODNE WITAMINY D3
– hamują podział komórek skóry
i normalizują ich dojrzewanie.
Do terapii lekami opartymi na
pochodnych witaminy D3 czasami
dołącza się fototerapię oraz leczenie sterydowe w celu zwiększenia
skuteczności kuracji. Niestety
w ostatnim czasie nie są dostępne
na polskim rynku. Być może
niedługo się to zmieni.
•• POCHODNE WITAMINY A
– tazaroten (Zorac), czyli retinoidy.
Normalizuje nieprawidłowe rogowacenie skóry i hamuje nadmierny rozrost komórek naskórka. Dość często
wywołuje podrażnienia.
•• POCHODNE KALCYNEURYNY –
takrolimus (Protopic) i pimekrolimus
(Elidel). Nowoczesne preparaty
hamujące sygnał w jądrze komórkowym
zmniejszając reakcję zapalną. Wykazują
pewną skuteczność w leczeniu
łuszczycy i są bezpieczniejsze
od kortykosteroidów.
FOTOTERAPIA
Naświetlania UVB, UVA, PUVA (fotochemioterapia) – naświetlanie poprzedzone jest podaniem leków fotouczulających (Oxolaren), naświetlania PUVA
lub UVB skojarzone ze stosowaniem
retinoidów (acytretyna) – połączenie
dwóch rodzajów leczenia w tym przypadku skraca czas terapii i podnosi
jej skuteczność.
Fototerapia jako metoda leczenia
systemowego ma wielu zwolenników
m. in. dlatego, że można ją stosować
u osób, które opornie reagują na leczenie preparatami miejscowymi, jednak jak
w każdym przypadku, należy zachować
umiar, ponieważ osoby często poddawane naświetlaniom są bardziej narażone
na rozwój nowotworów skóry.
LECZENIE OGÓLNE
•• METOTREXAT (Methotrexate,
Trexan) – hamuje podziały komór­
kowe i działa przeciwzapalnie.
•• CYKLOSPORYNA A (Sandimmun
Neoral, Eqoral) – osłabia system
immunologiczny.
•• ACYTRETYNA (Neotigason, Acitren)
– lek z grupy retinoidów.
LECZENIE BIOLOGICZNE
W Polsce leczenie biologiczne dostępne
jest w programach lekowych. W chwili
obecnej w programie lekowym leczenie ciężkiej i umiarkowanej łuszczycy
plackowatej leczy się:
•• INFLIKSYMABEM – 96 tygodni, umia­­­r­‑
kowana postać łuszczycy / 10 PASI.
•• ADALIMUMABEM – 48 tygodni,
ciężka postać łuszczycy / 18 PASI.
•• USTEKINUMABEM – 48 tygodni,
ciężka postać łuszczycy / 18 PASI.
•• ETANERCEPTEM – 24 tygodnie,
ciężka postać łuszczycy / 18 PASI, lek
można podawać dzieciom od 6 r.ż.
DAGMARA SAMSELSKA
Źródła:
1. A.Neneman-Hirsch, Aspekty kliniczne i epidemiologiczne zaburzeń ogólnoustrojowych u chorych na
łuszczycę, Poznań 2011, http://www.wbc.poznan.
pl/Content/206553/index.pdf
2. www.termedia.pl/Leczenie-luszczycy-rekomendacje-ekspertow-Polskiego-Towarzystwa-Dermatologicznego-Czesc-II-luszczyca-umiarkowana-do-ciezkiej,56,24009,1,0.html
3. www.termedia.pl/Leczenie-luszczycy-zwyczajnej-rekomendacje-ekspertow-Polskiego-Towarzystwa-r-nDermatologicznego-Czesc-I-luszczyca-lagodna-luszczyca-wieku-dzieciecego,56,18516,1,0.
html
4. www.termedia.pl/Rekomendacje-Polskiego-Towarzystwa-Dermatologicznego-dotyczace-stosowania-lekow-biologicznych-w-luszczycy-zwyczajnej-i-stawowej-luszczycowym-zapaleniu-stawow-,56,14142,1,0.html
Więcej na temat najnowszych doniesień
medycznych dotyczących łuszczycy, sposobach pielęgnacji, a także o funkcjonowaniu
organizacji wspierających osoby dotknięte
łuszczycą znajdziecie na Facebooku Unii
Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę:
www.facebook.com/UniaPsoriasis.
Unia Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę
jest porozumieniem polskich organizacji
pozarządowych skupiających pacjentów
cierpiących na łuszczycę. Powstała
w październiku 2009 r. by realizować
działania, których celem jest poprawa
życia chorych na łuszczycę
DERMOPIELĘGNACJA SKÓRY Z PROBLEMEM ŁUSZCZYCY
PŁYN KERATOLITYCZNY
ICHTILIX-FORTE
DO OwŁOsIONEj
sKóRY gŁOwY I CIAŁA
ZmNIEjsZAjąCY ŁusKę
ŁusZCZYCOwą
Preparat do codziennej kuracji dla dorosłych i dzieci od 5. roku życia ze zmianami łuszczycowymi
na owłosionej skórze głowy i ciała oraz osób z chronicznym i uciążliwym łupieżem.
Wysokie stężenie mocznika zapewnia silny efekt keratolityczny, nawilża i regeneruje skórę,
przywracając jej komfort i zdrowy wygląd.
Wyciąg z kory z wierzby wraz z kwasem salicylowym delikatnie złuszczają zrogowaciały
naskórek, zmniejszając widoczność łupieżu i łuski w obrębie zmian, wydłużają okres remisji
i zapobiegają nawrotom dysfunkcji.
Kompleks antybakteryjny DDL hamuje namnażanie się bakterii oraz zapobiega ponownemu
tworzeniu się łuski i łupieżu.
Immuno activator wit. D naśladuje działanie wit. D, aktywując gen receptora witaminy D – VDR
wpływając na prawidłową regulację rogowacenia oraz złuszczania naskórka.
125 ml
PRZEBADANO KLINICZNIE I DERMATOLOGICZNIE.
HIPOALERGICZNY. WYSOKA TOLERANCJA I SKUTECZNOŚĆ.
BEZ/ PARABENÓW, ALERGENÓW, BARWNIKÓW, SILIKONÓW, PEG,
GLIKOLU PROPYLENOWEGO, KOMPOZYCJI ZAPACHOWEJ.
FARMACEUTA W BIZNESIE
NOWA SEKCJA!
OBALAMY MITY —
CZĘŚĆ 2
JAK SKUTECZNIE ŁĄCZYĆ MISJĘ
FARMACEUTY I ROLĘ SPRZEDAWCY.
Nasze poprzednie rozważania skupiliśmy wokół tematu, czy rolą Farmaceuty ma być zwiększenie sprzedaży czy nie,
gdzie w nowych realiach rynkowych mieści się misyjność farmaceutyczna i jak radzić sobie z nowymi zadaniami,
jakie coraz częściej stawiane są przed tym zawodem. Drugą część naszych rozważań poświęcimy
tematowi Pacjenta i mitami, z jakimi możecie się Państwo spotkać w swojej codziennej pracy.
KRZYSZTOF PYTEL
Trener, Konsultant, Interim Manager
Specjalizuje się w szkoleniach i projektach
doradczych dla aptek oraz firm branży
farmaceutycznej.
www.szkolenia-biznes.pl
MIT nr 2:
Przecież pacjent chce tanio.
„Pacjent chce tanio” - jest to chyba
najczęstsze zdanie jakie podczas szkoleń
słyszę z ust farmaceutów. Przekonanie
farmaceuty, że jego zadaniem jest proponowanie preparatów najtańszych i że
tego właśnie oczekują pacjenci, jest tak
silne, że niemal za każdym razem, kiedy
pojawiam się w aptece w roli pacjenta
pytając o jakiś preparat na dręczącą
mnie dolegliwość, poleca mi się to co
jest najtańsze. Nie ulega wątpliwości,
że w interesie każdego pacjenta leży
możliwość wyboru pomiędzy preparatem droższym, a jego tańszym odpowiednikiem. Przekonanie to oczywiście
może być słuszne w przypadku leków na
receptę, kiedy jeden lek o innej nazwie
handlowej, a dokładnie o tym samym
16
składzie różni się znacząco ceną od innego
leku. Tutaj polecenie preparatu tańszego
z pewnością jest korzystne i dobre dla
pacjenta. Prawdą jest też, że nikt nie lubi
przepłacać i lubimy dostawać to na czym
nam zależy, za możliwie najniższą cenę.
Z drugiej strony, prawdą jest również
to, że nie każdy pacjent decyduje się
na zamianę leku, tylko dlatego, że jest
to „to samo, ale tańsze”.
Dochodząc do sedna tematu, do skutecznej obsługi pacjenta gwarantującej
nam, że spełniamy jego rzeczywistą
i prawdziwą potrzebę, kluczowa jest
świadomość istnienia różnych
motywatorów zakupowych.
Bardzo często zadaję farmaceutom
pytanie: Czy każdy pacjent, któremu
polecisz tańszy zamiennik leku refundowanego, decyduje się na jego zakup?
Odpowiedź jest zawsze taka sama:
„Nie każdy, bardzo często pacjenci nie
chcą zamiennika.” A to prowadzi nas do
jednoznacznego wniosku, że pacjent nie
zawsze chce tanio.
• cena
NO WIĘC CZEGO W TAKIM RAZIE
CHCE PACJENT I NA CZYM MU
TAK NAPRAWDĘ ZALEŻY?
Nie mam wątpliwości, że każdy zgodzi
się z tym, że przychodząc do apteki
oczekujemy, że polecony nam preparat
będzie rozwiązaniem naszego problemu
lub pozwoli mu zapobiec. Nie kupujemy
tabletki przeciwbólowej po to, żeby
była tania, tylko po to, żeby przestało
nas boleć. Nie kupujemy preparatu na
trawienie po to, żeby był tani, tylko po to,
żeby rozwiązał nasz problem itp.
Pytając farmaceutów, czy rodzice
wybierając preparaty dla dzieci najpierw
pytają o cenę, zawsze otrzymuję taką
samą odpowiedź: Nie, najpierw pytają
czy jest dobry i bezpieczny?
NAJCZĘŚCIEJ WYMIENIANE
W LITERATURZE MOTYWATORY
ZAKUPOWE TO:
• jakość
• bezpieczeństwo
• czas
• prestiż
W niniejszym artykule skoncentrujemy
się na motywatorze „cena”. Są trzy główne powody, dla których pacjent wybiera
produkt tańszy:
• najczęstszy powód to niska
świadomość. Pacjent nie jest ekspertem i nie wie czym różnią się poszcze­
gólne preparaty, a nikt do tej pory
mu tej różnicy nie wyjaśnił. Innymi
słowy, pacjent jest przekonany, że
jego wybór jest najlepszy, mimo, że
często tak nie jest. Rolą farmaceuty
jest rozpoznanie potrzeby pacjenta
i pokazanie korzyści wynikających
z zakupu lepszego.
• drugi powód to „na mnie działa”.
Wszyscy znamy efekt placebo i wiemy,
że cześć pacjentów dokonuje zakupów najtańszych produktów tylko po
to, żeby móc sobie powiedzieć „biorę
magnez” lub „biorę witaminy” itd.
Tutaj również kluczowym elementem
NOWA SEKCJA!
jest farmaceuta i jego umiejętności
związane z identyfikacją potrzeby
pacjenta i umiejętnością przedstawienia korzyści innego wyboru.
• trzeci i ostatni powód to „nie
stać mnie”. Bez wątpienia istnieje
niewielka ilość pacjentów, których
rzeczywiście nie stać na lepszy
preparat. Pamiętaj jednak: jest
ogromna różnica pomiędzy „nie stać
mnie”, a „za drogo”. Jeżeli pacjenta
rzeczywiście nie stać na droższy
preparat, to go nie kupi. Jeżeli jednak
widzisz, że pacjent mówi i ma na myśli
„za drogo” to najczęściej oznacza
to, że jeszcze nie przekonałeś go, że
warto wydać więcej, bo ten droższy
produkt lepiej spełnia jego potrzebę
i po prostu jest dla niego lepszy.
Warto też zadać sobie pytanie co to znaczy „tani preparat”. Czy pacjent mówiąc
„poproszę tani preparat” ma na myśli
najtańsze jednostkowe opakowanie zawierające małą ilość tabletek, czy może
ma na myśli największe opakowanie,
w którym średnia cena tabletki będzie
najniższa, a może ma na myśli produkt,
w którym uzyska najniższą cenę per jedna
dawka, a może ma na myśli najtańszy
preparat, ale z grupy tych, które uważa
za dobre i markowe itp. itd...
A co z pacjentem, który mówi „poproszę
dobry i tani...”. Zapytaj go: „Po co Panu
dwa preparaty?
Niestety nigdy jeszcze nie udało mi się
uzyskać odpowiedzi na pytania, które
w takiej sytuacji zadaję uczestnikom moich
szkoleń: „co to znaczy tani i dobry” oraz
„gdzie jest granica, od której zaczyna
się dobry, a kończy tani...”.
MIT nr 3:
Pacjent wie czego chce i to mu należy
sprzedać. Polecanie czegoś innego jest
błędem.
Z pewnością będziemy zgodni mówiąc,
że farmaceuci nie chcą polecać produktów, które sami uważają za produkty
słabej jakości. Z punktu widzenia tego
po co powstał zawód farmaceuty oraz
dobra nas wszystkich, czyli pacjentów,
takie podejście jest niezwykle pożądane
i wszystkim nam powinno zależeć na
tym, żeby nigdy z zawodu farmaceuty
nie zniknęło. Wiemy już, że istnieją
różne motywatory zakupowe, które
mają ogromny wpływ na nasze decyzje
zakupowe i zadowolenie z dokonanych
wyborów. Wiemy też, że to farmaceuta
jest ekspertem i to jego rekomendacja powinna spełniać nasze potrzeby.
Problem tkwi jednak w tym, że żeby
zarekomendować pacjentowi właściwy
dla niego preparat musimy dokładnie
poznać jego potrzeby. Śmiem twierdzić
jednak, że element „badania potrzeb”
pacjenta w większości aptek po prostu
nie istnieje. Farmaceuci z ogromnym
zaangażowaniem pilnują tego, żeby
pomiędzy lekami przepisanymi przez
lekarza i/lub tymi, które już pacjent
bierze, nie dochodziło do niekorzystnych interakcji. Dbają również o to, żeby
pacjent dokładnie wiedział co może,
a czego nie może robić w przypadku
stosowania danego leku. Dbają o to, żeby
pacjent kupujący antybiotyk zaopatrzył
się w probiotyk itd. Dla nas pacjentów,
farmaceuta jest ostatnim ogniwem,
które zabezpiecza nas przed błędami czy
pomyłkami lekarzy. Nie bez przyczyny
zawód farmaceuty, zupełnie zasłużenie,
jest zawodem niezwykle wysokiego
zaufania. Niestety badanie potrzeb
pacjenta w przypadku preparatów
OTC nie funkcjonuje niemal zupełnie.
Wystarczy stanąć w okolicach kasy,
żeby zobaczyć i usłyszeć jak przebiega obsługa pacjenta w niemal każdej
aptece:
Przykład: Przychodzi pacjent i prosi
o konkretny preparat marki X na
wątrobę. Farmaceuta podaje produkt
i zadaje najczęściej padające w aptece
pytanie „czy coś jeszcze ?”, na które to
pytanie pada najczęściej odpowiedź „nie
dziękuję”. Niby wszystko przebiega jak
trzeba. Pacjent wiedział po co przyszedł
i to dostał, więc będzie zadowolony.
Nasuwa się jednak jedno pytanie. Czy na
bazie tej sytuacji, farmaceuta może mieć
pewność, że ten pacjent potrzebował
właśnie tego konkretnego preparatu.
Co więcej, czy w ogóle potrzebował preparatu na wątrobę. Być może gdybyśmy
zadali mu kilka krótkich pytań dowiedzielibyśmy się, że żadnych problemów
z wątrobą nigdy nie miał i nie ma, a jedy­ne
co mu dolega to przejedzenie po wczorajszych imieninach, na które znacznie
lepszym rozwiązaniem byłby preparat
wspomagający trawienie. I oto w takiej
sytuacji mamy z jednej strony pacjenta,
który „wiedząc co mu jest potrzebne”,
dokonał „właściwego wyboru”, z drugiej
farmaceutę, który „we właściwy sposób”
obsłużył pacjenta i „spełnił swoją zawo­
FARMACEUTA W BIZNESIE
dową misję”. Takich przykładów
moglibyśmy mnożyć dziesiątki.
Sytuacją odwrotną jest sytuacja, w której oceniamy potrzeby pacjenta przez
pryzmat swoich własnych. Jeżeli pacjent
prosi o tani krem do twarzy, warto dowiedzieć się, czy to co dla mnie oznacza
tani, również oznacza tani dla pacjenta.
Z mojego punktu widzenia tani krem do
twarzy to może być taki za 20 zł, ale dla
mojego pacjenta tani krem to może być
produkt za 80 zł... bo zazwyczaj kupuje
takie za 200 zł. Jeżeli zaproponujemy
preparaty w cenie 20-40 zł, nie trudno
się domyślić, że taki pacjent z dużym
prawdopodobieństwem nie dokona
w aptece żadnego zakupu, dochodząc
do wniosku, że nie ma w niej produktu
spełniającego jego oczekiwania.
Co robić: Umiejętność badania potrzeb
w procesie rekomendacji jest elementem absolutnie niezbędnym do właściwej obsługi pacjenta. W tym przypadku
nie chodzi jednak o to, żeby się dowiedzieć czego zdaniem pacjenta on sam
potrzebuje. Celem badania potrzeb jest
dowiedzenie się tego, co jest dla niego
najlepsze i co powinniśmy mu polecić
jako farmaceuci. Pytania prowadzą nas
do analizy i są narzędziem uświadomienia. Często pacjenci w trakcie rozmowy
z farmaceutą dochodzą do zaskakujących dla siebie wniosków, innych niż
pierwotnie sądzili. To z kolei prowadzi
do sytuacji, iż zdają sobie sprawę, że ich
rzeczywista potrzeba jest inna niż ta,
którą zdefiniowali na wstępnie rozmowy. W tym przypadku jedynym skutecznym narzędziem rozwoju umiejętności
farmaceutów są profesjonalne szkolenia
prowadzone w niewielkich grupach
w formie warsztatowej. W tym wypadku nie wystarczy wykład – będzie on
całkowicie nieefektywny. Konieczne jest
przećwiczenie tych elementów na bazie
codziennych sytuacji z pracy w aptece
i doprowadzenie do sytuacji, że sami farmaceuci zaczną dostrzegać sens takiego
działania w swojej codziennej pracy.
PAMIĘTAJ: jeżeli pacjent odchodzi
od okienka mówiąc „Jeszcze się
zastanowię” to zawsze oznacza
to „Kupię gdzieś indziej”
KRZYSZTOF PYTEL
Trener, konsultant, Interium Manager
17
SEKCJA PRAWNA
COFNIĘCIE ZEZWOLENIA
NA PROWADZENIE APTEKI
JAKO SKUTEK UTRATY PRZEZ
PRZEDSIĘBIORCĘ „RĘKOJMI
NALEŻYTEGO PROWADZENIA
APTEKI”
CZĘŚĆ 2
W pierwszej części skupiliśmy się na rękojmi
należytego prowadzeniu apteki dotyczący
podmiotów będących osobami fizycznymi.
W tym materiale zajmiemy się zagadnieniem
z punktu widzenia PRZEDSIĘBIORCY
posiadającego zezwolenie na prowadzenia Apteki.
ALDONA KIELER - KOWALSKA
Radca prawny
Podkreślenia wymaga, że odpowiedzialność z art. 37ap ust. 1 pkt. 2 ustawy
Prawo far­maceutyczne (cofnięcie
zezwolenia na prowadzenie apteki),
ponosi przedsiębiorca posiadający
zezwolenie na prowadzenie apteki.
Oznacza to, że działające w jego imieniu
osoby, jak np. kierownik apteki lub też
członkowie zarządu dokonują wszystkich
czynności na rzecz podmiotu, który
posiada zezwolenie na prowadzenie
apteki. Działania i czynności podejmowane przez te osoby oceniane będą zatem
przez organy nadzoru farmaceutycznego
pod kątem spełniania rękojmi należytego
prowadzenia apteki. Przykładowo w orzecz­‑
­nictwie wskazuje się, że do zadań
kierownika apteki należy organizacja
pracy w aptece polegająca m.in. na
przyjmowaniu, wydawaniu, przechowy-
18
waniu i identyfikacji produktów leczniczych i wyrobów medycznych oraz
zakup produktów leczniczych wyłącznie
od podmiotów posiadających zezwolenie
na prowadzenie hurtowni farmaceutycznej, ich wydawanie. Nieprzestrzeganie
przepisów przez kierownika apteki
w tym zakresie i dostarczanie produktów
leczniczych do hurtowni farmaceutycznej bezpośrednio rzutuje na spółkę
(osobę prawną) prowadzącą aptekę
i pozwala na przyjęcie, że przedsiębiorca
taki utracił rękojmię należytego prowadzenia apteki ogólnodostępnej mimo,
iż były to działania kierownika apteki1.
Zarówno organy nadzoru farmaceutycznego jak i sądy administracyjne
w swym orzecznictwie uznały,
że działania przedsiębiorców prowadzących apteki, polegające na2:
• nieudokumentowanym (nie znajdującym potwierdzenia w przesunięciach
międzymagazynowych) obrocie
produktami leczniczymi, w tym
produktami z grupy RP;
• prowadzeniu sprzedaży produktów
leczniczych wprost do hurtowni
zamiast sprzedaży detalicznej,
(oceniane jako prowadzenie obrotu
hurtowego produktami leczniczymi
bez wymaganego zezwolenia),
• wprowadzeniu do systemu
komputerowego apteki wartości,
które nie odzwierciedlały informacji
zawartych w fakturach VAT,
• zaopatrywaniu się w produkty
lecznicze w innych aptekach,​
nie spełniają przesłanki uczciwości
i rzetelności w prowadzeniu działalności
SEKCJA PRAWNA
polegającej na prowadzeniu apteki
ogólnodostępnej co uzasadniało uznanie, że podmioty dopuszczające się tych
działań nie dają rękojmi należytego
prowadzenia apteki.
Przedsiębiorca posiadający już
zezwolenie na prowadzenie apteki,
jest zobowiązany spełniać warunki
określone przepisami prawa wymagane
do wykonywania tego rodzaju działalności gospodarczej, przez cały czas jej
prowadzenia, przez co należy rozumieć
m.in. ciągłe, nieprzerwane, trwałe
spełnianie wymogu dawania rękojmi
należy­tego prowadzenia apteki3.
Wobec powyższego oraz mając na
uwadze brzmienie art. 37ap ust. 1 pkt. 2
ustawy Prawo farmaceutyczne, który
stanowi, że organ zezwalający musi
podjąć decyzję o cofnięciu zezwolenia,
w sytuacji zaprzestania spełniania
przez przedsiębiorcę warunków określonych przepisami prawa, wymaganych do wykonywania działalności
gospodarczej określonej w zezwoleniu, stwierdzić trzeba, iż całkowicie
nieuprawniony jest pogląd, że rękojmia
należytego prowadzenia apteki winna
być zbadana przez organ nadzoru
farmaceutycznego wyłącznie na dzień
rozstrzygania w ramach decyzji administracyjnej kwestii zasadności cofnięcia
zezwolenia na prowadzenie apteki.
Przyjęcie takiego stanowiska w istocie
zmierzałoby bowiem do wyeliminowa-
nia możliwości działania organów nadzorujących prowadzenie aptek, w tym
cofnięcia zezwolenia w trybie art. 37ap
ustawy Prawo farmaceutyczne, mimo
stwierdzonych działań powodujących
utratę rękojmi prowadzenia apteki,
w sytuacji, gdy ich zaprzestanie następuje przed wydaniem decyzji.
Zaistnienie przesłanki bezwzględnej
jaką jest zaprzestanie przez danego
przedsiębiorcę spełniania warunków
określonych przepisami prawa wymaganych do wykonywania tego rodzaju
działalności gospodarczej, przez
które należy rozumieć utratę rękojmi
prowadzenia apteki, obliguje organ
zezwalający do cofnięcia zezwolenia
na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.
Źródła:
1. zob. wyrok WSA w warszawie z dnia 14 lipca
2015 r., sygn. akt VI SA/Wa 2962/14
dostępne na orzeczenia.nsa.gov.pl
2. zob. np. wyrok NSA z dnia 26 lutego 2015 r.,
sygn. akt II GSK 2070/13 dostępne
na orzeczenia.nsa.gov.pl.
3. zob. wyrok NSA z dnia 13 lutego 2014 r., sygn.
akt II GSK 1923/12; wyrok WSA w Warszawie
z dnia 13 listopada 2015 r., sygn. akt VI SA/
Wa 670/15 (orzeczenie nieprawomocne);
wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 września
2015 r., sygn. akt VI SA/Wa 12/15 (orzeczenie
nieprawomocne) dostępne na:
orzeczenia.nsa.gov.pl
ALDONA KIELER- KOWALSKA
Radca prawny
JAKUB SZCZEPKOWSKI
Adwokat
19
SEKCJA PRAWNA
REJESTRUJĄC APTEKĘ
POWINIENEŚ WIEDZIEĆ, ŻE…
JAKUB SZCZEPKOWSKI
Adwokat
Dlatego założenie apteki ogólnodostępnej jest czynnością znacznie bardziej
skomplikowaną niż samo założenie
„zwykłej” działalności gospodarczej lub
spółki prawa handlowego, gdyż wymaga
podwójnego systemu rejestracyjnego,
jeśli chodzi o podmiot chcący prowadzić
działalność aptekarską. Oznacza to
ni mniej ni więcej, że aby prowadzić
działalność aptekarską w formie apteki
ogólnodostępnej, osoba fizyczna prowa­‑
­dząca działalność gospodarczą, osoba
prawna oraz niemająca osobowości
prawnej spółka prawa handlowego,
musi na podstawie art. 99 ust. 1 Prawa
farmaceutycznego złożyć wniosek
o uzyskanie zezwolenia na prowadzenie
apteki. Zezwolenie takie według ww.
norm prawnych wydaje Wojewódzki
Inspektor Farmaceutyczny w formie
decyzji administracyjnej.
Natomiast, aby uzyskać pozytywną
decyzję administracyjną, tj. zezwolenie
na prowadzenie apteki, powinno się
na początku złożyć wniosek o zezwolenie
na prowadzenie apteki wraz z szeregiem załączników. Ponadto należy także
20
Szczególna rola aptek, z uwagi na zadania stawiane im przez ustawodawcę jak i społeczeństwo, jako placówki ochrony zdrowia publicznego,
została usankcjonowana prawnie w ustawie z dnia 6 września 2001 r
– Prawo farmaceutyczne1. Do głównych obowiązków aptek należy
nie tylko zaopatrywanie ludności w produkty lecznicze, ale są to też
zadania polegające na udzielaniu informacji o lekach i wyrobach
medycznych, jak również pomoc udzielana pacjentowi w doborze
odpowiedniego leku, a także czuwanie nad prawidłowym przebiegiem
kuracji farmakologicznej. Zadania apteki ogólnodostępnej można
więc nazwać kompleksową opieką farmaceutyczną.
zawczasu pomyśleć nad lokalem oraz
niezbędnym personelem, jak kierownik
apteki oraz ewentualnie pracownicy
– farmaceuci, technicy farmaceutyczni,
którzy posiadając odpowiednie doświadczenie, będą spełniali zadania, jakie nakłada na aptekę ogólnodostępną ustawa.
Po złożeniu wniosku oraz po wykonaniu
szeregu czynności (lustracja lokalu, opinia
izby aptekarskiej), organ administracji,
tj. właściwy Wojewódzki Inspektor
Farmaceutyczny wydaje zezwolenie
na pro­wadzenie apteki w formie decyzji
administracyjnej.
Za udzielenie zezwolenia na prowadzenie
apteki, pobierana jest opłata w wysokości
pięciokrotnego minimalnego wynagrodzenia za pracę określonego na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. W roku 2016 opłata
ta wynosi 9.250,00 zł.
Ponadto prowadząc aptekę warto zaznajomić się z aspektami prowadzenia tzw.
e-apteki oraz aspektami związanymi
z refundacją leków, a także z zagadnieniami
związanymi ze sprawozdawczością/
ewidencjami/dokumentacją apteki.
Koniecznie należy zwrócić uwagę
na ustawowy zakaz reklamy aptek,
z uwagi na restrykcje określone
w ustawie z cofnięciem zezwolenia na
prowadzenie apteki włącznie, w pewnych
przypadkach. Na marginesie zaznaczyć
warto, iż zabroniona reklama apteki
przejawiać się może nie tylko w bezpośrednich działaniach marketingowych,
ale także w nazwie apteki, co może być
podstawą do odmowy wydania decyzji
zezwalającej na prowadzenie apteki.
Kwestie te, z uwagi na zadania apteki
oraz rozwój nowoczesnych technologii,
powinny znaleźć się na uwadze każdego
przedsiębiorcy chcącego w pełni rozwinąć swoją działalność aptekarską
i odnieść sukces na rynku.
JAKUB SZCZEPKOWSKI
Adwokat
ALDONA KIELER- KOWALSKA
Radca prawny
Źródła:
1. Dz. U. Nr 45, poz. 271 tj. z późn. zm.
Z ŻYCIA
FUNDACJI
NASZE
PASJE
RELACJA Z PLANU FILMU
EDUKACYJNEGO FUNDACJI
PIERWSZY KLAPS FILMOWY
JUŻ ZA NAMI!
Propagowanie profilaktyki zdrowotnej, informowanie o nowych formach
leczenia oraz o tym co jest naprawdę
ważne to nasza kluczowa misja. Wiemy,
że musimy iść z duchem czasu i korzystać
ze wszystkich możliwych nośników informacji. W dzisiejszych czasach telewizja
i internet to dominujące media, podstawowe źródło codziennej informacji dla
milionów Polaków, a ekran telewizora
czy smartphona często traktowany
jest jak członek rodziny.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom
pacjentów, stworzyliśmy koncepcję
filmów edukacyjnych, które w swojej
idei mają poruszać różne problemy
zdrowotne i w lekkiej formie przekazywać informacje, w jaki sposób można
funkcjonować z danym schorzeniem
w codziennym życiu. W trakcie ok. 15
minutowego „seansu” obejrzą Państwo
materiał poruszający najistotniejsze
kwestie dotyczące schorzenia. Odcinki
programu „Po Zdrowie” emitowane
będą w TVP 3, na kanale Youtube oraz
na stronie fundacji www.pozdrowie.pl
z Wojskowego Instytutu Medycznego,
Członek Rady Fundacji ​"Po Zdrowie".
Opowiada on o przyczynach alergii,
obecnych formach diagnostyki, profilaktyce oraz o tym, jak zwalczać alergię
w codziennym życiu. Wywiad z alergologiem przeplatany jest z historią Alergików – osoby, które na co dzień stykają
się z tym problemem opowiadają
o swoich doświadczeniach.
ALERGIE NA PYŁKI !
Nie zabraknie również sondy ulicznej,
gdzie przypadkowi mieszkańcy stolicy
zostali zapytani, co wiedzą na temat
alergii. Wszystko to ujęte jest w bardzo
lekkiej i przyjemnej formule.
Z ogromną przyjemnością prezentujemy Państwu relację z pierwszego
odcinka naszego programu, który
porusza bardzo aktualny temat
- alergii na pyłki, schorzenia
dotykającego coraz więcej osób.
Charyzmatyczna dziennikarka wprowadza Państwa w „świat alergii” na pyłki
i opowiada o problemie. Gościem
programu jest specjalista w tej dziedzinie
dr n. med. Piotr Dąbrowiecki –alergolog
Premiera programu miała miejsce
03.06.2016 w TVP Katowice, a obecnie
film dostępny jest na kanale Youtube pod
adresem: https://youtu.be/J8luFtuIgHg
oraz na stronie fundacji „Po Zdrowie”.
Życzymy miłego seansu!
WALDEMAR FLORCZYK
Prezes Fundacji "Po Zdrowie"
21
NASZE PASJE
O PASJI DO ZDROWIA,
SPORTU, GOTOWANIA I FARMACJI
Edyta Hofman kobieta wielu talentów i wielkiego serca
- tak określają panią Edytę pacjenci, którzy przychodzą
do niewielkiej apteki, Centrum Tanich Leków, którą
pani Edyta od 15 lat prowadzi wraz z mężem w Kraśniku.
Pacjenci wiedzą, że znajdą tam nie tylko leki, ale przede
wszystkim życzliwą poradę. Wykonywanie zawodu
farmaceuty łączy z pasją, jaką jest poznawanie przyczyn
chorób i szukanie sposobów na najmniej inwazyjne dla
organizmu formy leczenia. Promująca zdrowy styl życia,
chce tym „zarażać” innych. Poza pracą w aptece współprowadzi: bloga: blog.zdrowierodzinne.pl oraz Akademię Zdrowia
„ALL is one”. Do tego piękna kobieta, kochająca żona i mama
dwojga dzieci. W wolnym czasie uprawia jogę i biega.
Edyta Hofman: Aptekę prowadzę od 15 lat. W swojej pracy
staram się przede wszystkim budować relacje z pacjentami
i zyskać ich zaufanie. Dzięki temu, że znam swoich pacjentów,
wiem co im dolega i czego poszukują. Z niektórymi pacjentami
udało mi się zżyć tak, że traktuję ich jak dalszą rodzinę.
W swojej pracy i poza nią uwielbiam pomagać innym ludziom.
W mojej aptece liczy się przede wszystkim dobro człowieka,
aspekt ekonomiczny jest drugoplanowy. Często zdarza się,
że zamiast tabletek proponuję pacjentom zmianę stylu życia,
nawyków żywieniowych czy po prostu nastawienia do świata.
Niestety wiele chorób ma podłoże w emocjach czy stresie.
22
Natalia Leszczyńska: Co Panią inspiruje przy prowadzeniu
bloga?
EH: „Uwielbiamy działać na rzecz poprawy życia innych
ludzi - to nas uszczęśliwia!” – takie właśnie motto znajduje
się na stornie mojego bloga, który prowadzę wraz z mężem.
Na blogu można znaleźć przepisy na zdrowe, bezmięsne
potrawy oparte na wiedzy z zakresu dietetyki oraz porady
dotyczące różnych problemów zdrowotnych, w tym prywatne
refleksje na temat stylu życia. Wspólnie z koleżanką lekarką
założyłyśmy Akademię Zdrowia „ALL is one”, w ramach której
NASZE PASJE
prowadzimy warsztaty na temat zdrowia, promujemy formy
leczenia holistycznego oraz kursy jogi dla seniorów po
sześćdziesiątce.
NL: Pani Edyto, proszę opowiedzieć skąd pomysł
na taką akademię?
EH: Akademia „All is One” powstała z potrzeby serca.
Jest owocem wieloletnich dyskusji i przemyśleń (moich i mojej
koleżanki Joanny Patrzylas, z zawodu lekarza). Jest manifestacją naszej wspólnej pasji-pasji do szerzenia wiedzy na temat
profilaktyki zdrowia i poszukiwania drogi do szczęśliwego,
pełnego życia.
NL: Bycie tak aktywną kobietą wymaga znakomitej
organizacji, proszę zdradzić przepis jak znajduje
Pani na to wszystko czas?
NL: Często jest tak, że ludzie wykonują swoje zawody „bo tak
się złożyło”. Wówczas nie wykorzystują swoich możliwości, bo
praca nie jest zgodna z ich powołaniem. Ja mam to szczęście,
że moja pasja-propagowanie zdrowego stylu życia - przenika
się z moją ścieżką zawodową. Robiąc to, co uwielbiam, chwilami nie czuję, że pracuję (uśmiech). Na pewno w życiu codziennym doświadczam dużo wsparcia ze strony rodziny – męża,
który również gotuje(!) i mamy, która jest niedoścignionym
wzorem organizacji życia rodzinnego.
Sama też cały czas uczę się „logistyki życia”. Nie jest to
aż tak skomplikowane, jakby się wydawało. Robię często
potrawy jednogarnkowe, proste. Generalnie cenię
prostotę życia, z wiekiem chyba coraz bardziej...
NL: Jest Pani bardzo znana w Kraśniku, niektórzy mówią
o Pani „ kraśnicki Anioł”. Kilka miesięcy temu otrzymała
Pani prestiżową nagrodę „Anioła Farmacji 2015”, co było
wielkim wyróżnieniem i formą wdzięczności pacjentów
- bo to właśnie oni wysyłali zgłoszenia na najlepszych
farmaceutów. Czym jest dla Pani ta nagroda?
EH: Nagrody nie traktuję osobiście. Jest to nagroda dla
całego Zespołu, który pracuje w mojej aptece (niektóre prawie
15 lat). W kwestii zdrowia wyznajemy wspólny światopogląd.
„Moje dziewczyny” naprawdę wspaniale doradzają, świadczą
opiekę farmaceutyczną na wysokim poziomie, ciągle dokształcają się i nie boją się namawiać pacjentów do zmian – łykanie
garści tabletek nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
NL: Została również Pani zaproszona do programu:
„Pytanie na śniadanie” (TVP 2), gdzie opowiadała o swojej
działalności. Serdecznie gratulujemy sukcesów i liczymy
na to, że stanie się Pani inspiracją dla innych Farmaceutów
w szerzeniu tak wspaniałych inicjatyw.
Rozmawiała:
NATALIA LESZCZYŃSKA
Dyrektor Fundacji "Po Zdrowie"
Konkurs na maseczkę farmaceuty rozstrzygnięty!
Wyniki na stronie internetowej Fundacji:
www.pozdrowie.pl w zakładce „pozdrowie”.
23
SMACZNIE I ZDROWO
DLACZEGO CHLEB NA ZAKWASIE JEST
ZDROWSZY NIŻ TEN WYPIEKANY
NA DROŻDŻACH?
Chleb to jeden z podstawowych produktów spożywczych,
dlatego tak ważne jest, aby był jak najbardziej wartościowy
dla naszego organizmu. Kupując go, często błędnie zakładamy, że nie zawiera nic niezdrowego. Sęk w tym, że pieczywo
w wielu sklepach, wypiekane jest z mrożonego ciasta
z dodatkiem drożdży, przez co szybko się psuje i już kolejnego dnia nie nadaje się do jedzenia. Głównym powodem,
dla którego jest on wypiekany z dodatkiem drożdży jest
szybszy czas produkcji (a co za tym idzie – niższa cena) oraz
marketingowy efekt ciepłego pieczywa na sklepowej półce.
Na szczęście nie jesteśmy skazani na chleb „drożdżowy”.
Dużo lepszym wyborem jest chleb na zakwasie, który
wcale nie musi być droższy, a jest dużo zdrowszy.
PROCES FERMENTACJI I KWAS MLEKOWY
Podczas produkcji zakwasu zachodzi proces fermentacji.
W tym momencie niszczone są toksyny, które mają wpływ
na osłabienie naszego układu odpornościowego, tak więc
również na powstawanie różnych chorób, w tym nowotworów1.
Bakterie kwasu mlekowego obecne w zakwasie skutecznie
eliminują azotany, azotyny oraz pleśnie, czyli związki uważane
za rakotwórcze. Stymulują nasz system immunologiczny
i wpływają na działanie całego organizmu2.
Proces fermentacji ponadto neutralizuje kwas fitynowy,
który występuje w ziarnach zbóż. Kwas fitynowy utrudnia
wchłanianie takich pierwiastków jak żelazo, cynk, wapń
oraz magnez3. Wniosek jest taki, że jedząc chleb na zakwasie,
wchłaniamy te mikroelementy ze zbóż, których nie przyjmiemy
w towarzystwie drożdży4.
Niemal od momentu wprowadzenia pokarmów stałych do naszej diety (a więc od około szóstego miesiąca życia) towarzyszy
nam rafinowany cukier i inna przetworzona żywność. Jedną z
przykrych konsekwencji takiej diety jest nadmierny rozwój drożdżaków (głównie Candida albicans) oraz mnożenie się bakterii
beztlenowych w jelitach. Skoro i tak grozi nam nadwyżka grzybów, to może warto dla równowagi dostarczyć zamiast drożdży
(grzyby) pożytecznych bakterii kwasu mlekowego
w formie zakwasu?5
ZAKWAS POMAGA ODBUDOWAĆ
KORZYSTNĄ FLORĘ BAKTERYJNĄ
PRZEWODU POKARMOWEGO CZŁOWIEKA
Bakterie kwasu mlekowego, które są bardzo pożyteczne
i występują naturalnie w jelitach człowieka, są niszczone przez
antybiotyki oraz niewłaściwą dietę (cukier, alkohol i przetworzoną żywność). Efektem tego są niedobory bakterii kwasu mlekowego, co skutkuje zaburzoną pracą przewodu pokarmowego
i pogorszeniem samopoczucia i zdrowia. Obecność bakterii
kwasu mlekowego w jelitach spowalnia przyrost i oddziaływanie
24
chorobotwórczych bakterii gnilnych i gronkowców, powodując
spadek szkodliwej flory bakteryjnej6. Przyczynia się to do hamowania biegunki, zatwardzeń i niestrawności, a także zaburzeń
pracy przewodu pokarmowego. Dlatego każdego dnia powinniśmy uzupełniać kwas mlekowy, m.in. za pomocą takich produktów spożywczych jak chleb na zakwasie.
NIŻSZY INDEKS GLIKEMICZNY
Chleby na zakwasie mają niższy indeks glikemiczny, niż chleby
wypiekane na drożdżach. Spożycie produktów o niskim indeksie
powoduje powolne przyswajanie oraz stopniowy wzrost
i spadek cukru we krwi.
W przypadku osób chorych na cukrzycę ułatwi to kontrolę
poziomu cukru we krwi. U osób zdrowych zaś, spowoduje mniejsze wydzielanie insuliny. Wolniejsze przyswajanie natomiast,
pozwoli na ograniczenie napadów głodu7.
CHLEBY NA ZAKWASIE UTRZYMUJĄ
DŁUŻEJ ŚWIEŻOŚĆ
Dzięki naturalnej konserwacji, chleb na zakwasie utrzymuje
świeżość nawet do 10 dni. Pomimo, że chleb z dodatkiem drożdży upieczemy szybciej niż chleb na zakwasie (przygotowanie
zakwasu oprócz mąki, wody i temperatury, wymaga czasu, a czas
to w naszym zabieganym świecie towar deficytowy)8, to chleb na
zakwasie będzie dłużej zdatny do spożycia niż chleb z dodatkiem
drożdży. Poza tym produkcja chleba na zakwasie doskonale wpisuje się w trend slow food, który jest alternatywą dla niszczącej
człowieka kultury fast food9.
REFLEKSJA
Tradycyjny chleb na zakwasie, spożywany regularnie będzie miał
właściwości profilaktyczne, a nawet lecznicze. Dlatego spróbuj
na pewien czas wyeliminować pieczywo drożdżowe
ze swojej diety i na własnym ciele poczuj różnicę.
PAULINA STACHOWSKA
Źródła:
1. J. Bator, Zamień chemię na jedzenie, Kraków 2013, Znak, s. 109.
2. K. Podsiadły, Fermentacja mlekowa, http://www.e-biotechnologia.pl/
Artykuly/Fermentacja-mlekowa, (dostęp: 2016-03-29).
3. M. Konarzewski, Na początku był głód, Warszawa 2005, PIW, s. 78-79.
4. J. Bator, dz. cyt., s. 110.
5. Tamże.
6. J. Gołąb, M. Jakóbisiak, W. Lasek, T. Stokłosa, Immunologia, Warszawa
2007, Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 272-273.
7. K. Wolnicka, Co to jest indeks glikemiczny, http://www.forumzdrowia.pl/
id,566,art,499,ptitle,diety-dla-zdrowia.htm, (dostęp: 2016-03-29).
8. J. Bator, dz. cyt., s. 110.
9. A. Czarnewicz-Kamińska, Moda na SLOW FOOD jest zdrowa, http://
www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/moda-na-slow-food-jest-zdrowa_35751.html, (dostęp: 2016-03-29).
SMACZNIE I ZDROWO
Gotuj
naZdrowie!
Lekkie dania na upały
W gorące dni nikt nie ma ochoty spędzać długich godzin w kuchni, ani się objadać,
dlatego proponujemy kilka lekkich przepisów z sezonowymi warzywami i owocami.
Sałata z kurczakiem i cytryną
Szaszłyki ze szparagami i serem
z miętą i sosem pomarańczowym
SKŁADNIKI:
• 2 filety z kurczaka
• 1 łyżka mielonego imbiru
• 2 małe cytryny
• fasolka szparagowa 150 g
• 2 łyżki miodu
• 1 łyżeczka nasion kolendry
SKŁADNIKI:
• 1 pęczek zielonych szparagów (500 g, 12 sztuk)
• 200 g sera do grillowania
(np. halloumi, palhais lub oscypka)
• świeżo zmielony pieprz oraz opcjonalnie sól
(uwaga: ser może być dość słony)
• szczypta chilli
• 1/2 główki sałaty lodowej
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
• 10 listków radicchio
1. Zagotuj wodę w szerszym garnku.
• 1/2 pęczka roszponki
2. Odłam i odrzuć twarde końce szparagów
(same złamią się w odpowiednim miejscu).
• sól
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. Pokrój kurczaka w cienkie paseczki,
2. Posól i obtocz w imbirze.
3. Cytrynę wyszoruj, odetnij końcówki, przekrój wzdłuż na pół, a
potem na półplasterki.
4. Kurczaka usmaż na rozgrzanej oliwie, a gdy się zrumieni,
dodaj cytrynę, miód, kolendrę i chilli.
5. Duś, mieszając około 10 minut.
6. Sałatę lodową i radicchio porwij na cienkie kawałki i rozłóż na
dużym płaskim talerzu.
7. Na sałacie ułóż kurczaka z cytryną.
8. Przed podaniem posyp listkami roszponki.
3. Łodyżki opłucz pod bieżącą wodą.
4. Wrzuć na wrzątek i gotuj przez
1,5 minuty, odcedź na sitku i przelej zimną wodą.
5. Ser pokrój na około 4 cm prostokątne kawałki,
na taką samą długość pokrój szparagi.
6. Szparagi i ser nadziej na patyczki
w sposób widoczny na zdjęciu.
7. Przygotuj sos pomarańczowy podgrzewając w garnuszku
przez ok. 1 min. dżem i sok cytrynowy.
8. Szaszłyki połóż na rozgrzanej zwykłej patelni
z nieprzywierającą powłoką i smaż na większym ogniu
przez około 2 min. lub do czasu aż ser lekko się zrumieni,
wówczas przełóż szaszłyki na drugą stronę i smaż jeszcze
przez kolejne 1 - 2 min.
9. Dopraw świeżo zmielonym pieprzem, na talerzach
posyp świeżą miętą i polej sosem pomarańczowym.
25
PODRÓŻE
A
ZI
IK
L
Dla dzieci źle znoszących podróż środkami
lokomocji – zawiera wyciąg z imbiru.
ODPORNOŚĆ
MOC W LIZAKACH
Wzmacnia układ odpornościowy.
Polecany w okresie jesienno-zimowym.
idealne rozwiazanie dla dzieci
group
1
Download