HIRUDOTERAPIA Nazwa HIRUDOTERAPIA pochodzi od łacińskiej nazwy pijawki - HIRUDO (Pijawka). Do hirudoterapii mogą być wykorzystywane wszystkie pijawki należące do gatunku Hirudo medicinalis. Może to być: Pijawka lekarska apteczna (Hirudo medicinalis officinalis) posiadająca na dole strony grzbietowej dwie linie w kolorze oranżowym z równomiernie powtarzającymi się rozszerzeniami. Strona brzuszna tej pijawki ma kolor oliwkowo-zielony z czarnymi paskami po bokach. Pijawka lekarska lecznicza (Hirudo medicinalis medicinalis) posiadająca na stronie grzbietowej cztery parzyście położone linie z powtarzającymi się rozszerzeniami wypełnionymi czarnymi punktami w formie kropli. Pijawka lekarska orientalna (Hirudo medicinalis orientalis) barwy ciemno zielonej z czterema liniami koloru oranżowego pokrytymi równomiernie czarnymi czworobocznymi punktami. Brzuszek tej pijawki jest czarny (ciemny) i pokryty równomiernie zielonymi punktami. Ta pijawka w Polsce w środowisku naturalnym nie występuje. Pijawka nie stanowi panaceum na wszystkie choroby, ale skutecznie leczy: choroby i bóle serca, nadciśnienie, niedociśnienie, choroby płuc i oskrzeli , choroby przewodu pokarmowego, choroby wątroby, wrzody żołądka i dwunastnicy , wysoki cholesterol , alergie, choroby skóry, żylaki, zakrzepowe zapalenie żył, chorobę niedokrwienną, trudno gojące się rany, hemoroidy, choroby kobiece, bezpłodność, rwę kulszową, zapalenie korzonków, bóle stawów, obrzęki powypadkowe, krwiaki i zakrzepy, choroby nerek, prostatę, impotencję, choroby kręgosłupa (bóle), agresję, histerię, nerwice, depresję, niektóre nowotwory, procesy starzenia. W 1996 roku potwierdzono badaniami naukowymi korzystne działanie hirudozwiązków (surowych ekstraktów z pijawek) na stymulację wzrostu komórek nerwowych (neuronów). W związku z tym faktem, duże nadzieje wiąże się z możliwością leczenia poporodowych porażeń mózgowych u dzieci oraz choroby Parkinsona i Alzheimera (uzyskano już pierwsze pozytywne wyniki). Ostatnio prowadzi się także z powodzeniem leczenie cellulitisu przy pomocy pijawki lekarskiej, oraz uzyskano też pomyślne wyniki w terapiach związanych z bezoperacyjnym powiększaniem penisa u mężczyzn. Sposoby obu tych terapii chronione są patentowymi świadectwami ochronnymi. Pijawki są bardzo często wykorzystywane przy replantacjach kończyn, palców, skóry, piersi, uszu, przy kuracjach odmładzających itp. Oto przykłady takiego wykorzystania pijawki lekarskiej: Oto przykłady takiego wykorzystania pijawki lekarskiej. Replantacja uciętego palca Replantacja palca. Pijawki przywracają krążenie żylne w przyszytej części palca. Hirudoterapię stosowano przez pięć dni po operacji po 4 do 6 godzin dziennie. Radykalnej zmianie uległ kolor replantowanego palca, a w 8 dniu po operacji uzyskano możliwość aktywnego ruchu przeszczepionym palcem. Ten sam palec w 3 tygodnie po operacji PRZECIWWSKAZANIA DO STOSOWANIA HIRUDOTERAPII Nie ma ich zbyt wielu, ale należy pamiętać że: 1. Nigdy nie stawiamy pijawek kobietom w ciąży. Zawarte w wydzielinie gruczołów ślinowych pijawek hirudozwiązki mogą wpływać na przebieg rozwijającej się ciąży, a w skrajnych przypadkach powodować poronienia. 2. Absolutnym przeciwwskazaniem jest hemofilia. 3. Przeciwwskazaniem może być przebyte niedawno leczenie z wykorzystaniem antykoagulantów. Zabieg hirudoterapii w takim przypadku może być przeprowadzony dopiero po przerwie trwającej przynajmniej dwa tygodnie. W przeciwnym razie proces krwawienia z ranki gdzie przyssana była pijawka może trwać bardzo długo (nawet do 48 godzin). 4. Należy zachować szczególną ostrożność w przypadkach hipotomii, gdy ciśnienie krwi wynosi 60/80 lub nieco mniej. Po seansie hirudoterapii prawie zawsze w takich przypadkach u pacjentów występują zawroty głowy i osłabienie ogólne. 5. Nie przeprowadzamy zabiegu hirudoterapii przy silnej anemii. 6. Bardzo ostrożnie przeprowadzamy sesje hirudoterapeutyczne u alergików, gdyż mogą oni także być uczulonymi na hirudozwiązki. U takich pacjentów przy pierwszym seansie przystawiamy maksymalnie 2 pijawki. 7. Z założenia nie leczymy pijawkami dzieci poniżej 10 roku życia. Wyjątek stanowić mogą tylko przypadki replantacji. KILKA WAŻNYCH PORAD PRZYSTAWIANIEM PIJAWEK PRAKTYCZNYCH ZWIĄZANYCH Z Przed i po seansie hirudoterapii należy zmierzyć pacjentowi ciśnienie krwi. Zdarza się bowiem, szczególnie po pierwszym seansie hirudoterapii, że u pacjentów występują lekkie zawroty głowy, osłabienie i obniżone ciśnienie krwi. Nie są to symptomy groźne. Jest to po prostu jeden ze sposobów reakcji organizmu na pierwszy seans hirudoterapii. Prawie zawsze po drugim i następnym seansie u pacjentów następuje duży przypływ sił fizycznych i psychicznych. Zawsze przestrzegać należy zasad aseptyki. Stosowane podczas zabiegu opatrunki muszą być sterylne. Przed seansem hirudoterapii koniecznie trzeba wymyć ręce mydłem dziecięcym lub szarym. Najlepiej pracować w gumowych chirurgicznych rękawiczkach ochronnych. Uniemożliwiają one pijawce przyczepienia się do ręki osoby przystawiającej pijawkę, a w przypadku wykonywania zabiegu osobie obcej, zapobiega to ewentualnym kontaktom z krwią pacjenta. Po zabiegu absolutnie nie należy rękoma dotykać pozostawionej przez pijawkę ranki. Nie można jej także rozdrapywać bezpośrednio ani też drapać skóry w odległości 5 – 7 cm wokół ranki. W czasie pierwszej doby po seansie hirudoterapii nie należy ranki moczyć wodą oraz uważać aby nie była ona zmoczona wilgocią pochodzącą z potu. Pełną kąpiel można brać dopiero na trzeci dzień. Po kąpieli rankę należy zabezpieczyć niewielkim opatrunkiem. Pijawki należy przystawiać po zakończeniu przez pacjenta pracy, wieczorem przed snem, a najlepiej w dni wolne od pracy. Przez okres 2 – 3 dni po seansie hirudoterapii nie należy uprawiać intensywnych ćwiczeń fizycznych. Dobę przed zabiegiem hirudoterapii i w przeciągu dnia po seansie pacjent nie powinien spożywać alkoholu, pić kawy ani silnej herbaty. Używki te mogą powodować dodatkowe rozszerzanie naczyń krwionośnych, co w skojarzeniu z zabiegiem hirudoterapii, może okazać się szkodliwe. Jest to szczególnie istotne u osób z niskim ciśnieniem krwi. Można natomiast bezpośrednio po seansie wypić lampkę czerwonego wina. Jeśli hirudoterapeutą jest kobieta, nie powinna ona przybliżać się do pijawek ani przeprowadzać seansów hirudoterapeutycznych podczas występującego u niej okresu menstruacyjnego. To samo dotyczy kobiet, które same sobie chcą w tym czasie przystawiać pijawki. Nigdy nie przeprowadzajcie eksperymentów których celem jest łamanie i chęć zmiany ustalonych w hirudoterapii norm i zasad. Zawsze odbije się to niekorzystnie na pacjencie, bez względu na to czy będziemy to nim my sami, czy też osoba obca. Na przykład gdy na seans hirudoterapii zgłasza się kobieta ciężarna u której w trakcie ciąży wystąpiły hemoroidy bardzo łatwo poddające się terapii pijawkowej, musimy stanowczo odmówić terapii. Istnieje bowiem absolutny zakaz stosowania pijawek u kobiet ciężarnych i w przypadku jego złamania zawsze spowoduje to groźne następstwa. Pijawki należy przystawiać tylko w miejsca właściwe dla wybranego rodzaju terapii, uważając jednak by nie spowodować powikłań wynikających z możliwością: 1. Wejścia pijawki w naturalne otwory ciała pacjenta takie jak oczy, nos, usta, uszy, odbyt, pochwa, macica. Przyjąć tutaj należy zasadę, że jeśli sytuacja taka jest z jakichś powodów możliwa, to na pewno będzie ona chciała przydarzyć się właśnie nam i teraz. 2. Spowodowania uszkodzenia nerwów, lub krwotoków żylnych bądź tętniczych, spowodowania zakażeń, lub zatruć przez pijawki pochodzące z nieznanego i nielegalnego źródła pochodzenia lub przystawiane bezpośrednio na główne żyły lub tętnice. 3. Pozostawienia przez pijawki blizn w miejscach widocznych i wpływających na atrakcyjność osoby (szczególnie młodych dziewcząt) lub możliwość dalszego wykonywania przez nią zawodu (aktorzy, modelki itp.). Należy pamiętać że u niektórych ludzi niewielka blizna po ugryzieniu pijawki pozostaje przez bardzo długi okres czasu. PRZYCZYNY POWODUJĄCE BRAK AKTYWNOŚCI PIJAWEK Pijawki, w tym także Pijawka lekarska Hirudo medicinalis należą do bardzo niebezpiecznych pasożytów, odznaczających się nienasyconym apetytem i wrodzonym instynktem gryzienia wszystkiego o temperaturze wyższej niż 33oC i zawierającym aminokwas argininę oraz niewielki - odpowiadający fizjologicznemu - roztwór chlorku sodu. Jej agresywna żerność jest przedmiotem wielu porównań literackich oraz przypowieści i przysłów ludowych. Bywają jednak przypadki, że przystawiana pijawka ani myśli przyssać się do miejsca, na którym właśnie bardzo nam zależy. Jaka może być przyczyna takiego zachowywania się pijawki?. Spróbujmy po kolei prześledzić możliwe przyczyny takich sytuacji, po to, aby usunąć, jeśli to będzie możliwe, przynajmniej niektóre z nich. 1. To najprawdopodobniej nie jest ta pijawka, która nadaje się do hirudoterapii. Warto sprawdzić skąd tak naprawdę ona pochodzi i w jaki sposób znalazła się ona w waszych rękach?. 2. Jeśli pijawka pochodzi z legalnego źródła a pomimo tego nie chce „pracować” zastanówmy się czy nie była ona przechowywana z lodówce lub czy nie zmienialiśmy jej wody i daliśmy jej wodę o temperaturze znacznie niższej niż miała ją woda, w której pijawka przechowywana była dotychczas. Szok termiczny, którego pijawki nie lubią, dość skutecznie pozbawia je apetytu i pijawka nie będzie chciała przez pewien czas nikogo leczyć. 3. Należy pamiętać, że pijawka jest żywym organizmem i podobnie jak one podlega różnym rytmom i wpływom biologicznym. Jest bardzo wrażliwa na tzw. burze magnetyczne, zaćmienia słońca lub księżyca oraz jego fazy. Pijawki lekarskie są także mało aktywne w nocy. Ponadto wyczuwają one bardzo dobrze stan rozdrażnienia zarówno u terapeuty jak i u pacjenta. W takich przypadkach należy przerwać seans aż do czasu uspokojenia swoich emocji a na pewno przy ponownym przystawieniu pijawka przyssie się z ochotą. 4. Nasza pijawka lub inne, z którymi ma kontakt znajdują się w okresie godowym. Podczas okresu godowego, zarówno pijawka która go przechodzi, jak i ta która pełni tylko funkcję biernego obserwatora tego cyklu, na pewno nie będzie chciała gryźć od razu. Aby ją zastosować w seansie hirudoterapeutycznym należy cierpliwie odczekać kilka do kilkunastu minut, aż w końcu zacznie ona gryźć i kontynuować leczenie. 5. Musimy pamiętać, że pijawce mogą absolutnie nie podobać się zapachy naszego dezodorantu, mydła, perfum, żeli i innych preparatów kosmetycznych lub toaletowych. Szczególnie nieprzechylnie pijawki tolerują zapach różany oraz zapach drzewa sandałowego. Aby ustrzec się tego typu przypadków, należy bezpośrednio przed seansem wymyć dokładnie ciało mydłem dziecięcym lub innym niearomatyzowanym. 6. Przystawiamy pijawkę na niedostatecznie ciepłą część ciała. Musimy pamiętać, że wbrew naszym powszechnym wyobrażeniom, poszczególne części naszego ciała (skóry) mają różną temperaturę. Obrazuje to zamieszczony poniżej rysunek kręgosłupa z rozkładem temperatur przypowierzchniowych części ciała ludzkiego. Jeśli temperatura tego miejsca jest niższa niż 33oC to pomimo naszych najszczerszych chęci, na pewno nie uda nam się jej skutecznie przystawić na ten obszar ciała. Aby zachęcić taką pijawkę do rozpoczęcia procesu leczenia musimy spowodować wzrost temperatury tego obszaru skóry. Można to osiągnąć poprzez zastosowanie masażu (najlepiej przeprowadzić miejscowy masaż miodowy), rozcieranie, ugniatanie lub po prostu miejsce to ogrzać przy pomocy strumienia ciepłego powietrza uzyskanego z suszarki elektrycznej. 7. Należy być przygotowanym także na to, że pijawki podobnie jak i inne żywe istoty podlegają różnym procesom chorobowym, bardzo często zakończonych zejściem śmiertelnym pijawki. Stany takie, chociaż budzą nasze współczucie, mogą powodować jednocześnie strach o możliwość zarażenia się jakąś chorobą od naszej pijawki. Nie jest to absolutnie możliwe. Żadna z chorób pijawek nie przenosi się na ludzi. Jest wręcz odwrotnie. To właśnie w organizmach wielu z naszych pacjentów znajdują się silnie toksyczne dla pijawek substancje pochodzące z pobieranych leków, pożywienia oraz znajdujących się w naszej krwi różnych trujących substancji gazowych. Powodują one to, że wykorzystywane w hirudoterapii pijawki dość często chorują i giną zaraz po pierwszych seansach przeprowadzanych na takich „toksycznych” pacjentach. PROCES STAWIANIA PIJAWEK Sam proces przystawiania pijawek nie jest zabiegiem zbyt skomplikowanym, pod warunkiem, że jest wykonany przez osobę zaznajomioną teoretycznie i praktycznie z zasadami hirudoterapii. SCHEMAT BLOKOWY PRZEBIEGU PROCESU HIRUDOTERAPEUTYCZNEGO SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Trwająca od 3 do 5 dni) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) SESJA HIRUDOTERAPII PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Składa się przeciętnie z 2 (Trwająca od 3 do 5 dni) do 7 seansów hirudoterapeutycznych) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Trwająca od 3 do 5 dni) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) PROCES TERAPEUTYCZNY (Może składać się z 1 do 3 SESJI PRZERWA POMIĘDZY SESJAMI (TRWA HIRUDOTERAPEUTYCZNYCH PRZECIĘTNIEOD 3 DO 6 MIESIĘCY) przedzielonych 3 do 6 miesięcznymi przerwami) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Trwająca od 3 do 5 dni) SEANS HIRUDOTERAPII SESJA (Przystawienie 2 do 7 pijawek) HIRUDOTERAPII PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Składa się przeciętnie (Trwająca od 3 do 5 dni) z 2 do 7 seansów hirudoterapeutycznych) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) PRZERWA MIĘDZY SEANSAMI (Trwająca od 3 do 5 dni) SEANS HIRUDOTERAPII (Przystawienie 2 do 7 pijawek) Według tradycyjnej medycyny ludowej, w całym procesie hirudoterapeutycznym należy zastosować tyle pijawek, aby na 1 kg masy ciała chorego przypadała jedna pijawka. Współcześnie uważa się, że do ilości tych należy podchodzić z dużą rezerwą (w rzeczywistości wystarcza o wiele mniej pijawek) i w ogólnym zapotrzebowaniu na pijawki, należy brać pod uwagę płeć, wiek, rodzaj schorzenia i jego zaawansowanie, okres trwania choroby, temperament pacjenta, budowę jego ciała, psychiczne nastawienie do terapii pijawkowej, a nawet tak pozornie odległe czynniki jak porę roku, warunki pogodowe itp. W jednym seansie terapeutycznym przystawia się jednorazowo 2, 3, 5, 7 lub 9 pijawek (bardzo rzadko 10 lub 20 szt.) w 3 do 5 dniowych odstępach czasu. Jeden seans terapeutyczny trwa od 15 do 90 minut (przeciętnie 45 minut) i zależy głównie od płci, wieku, oraz miejsca postawienia pijawek. Jeśli jest to uzasadnione rodzajem schorzenia oraz jego ciężkością, a przede wszystkim postępami w przebiegu leczenia, to za jakiś czas (3 do 6 miesięcy), sesję terapeutyczną powtarza się (2 do 3 razy), ponownie ustalając dla danego pacjenta i każdej kolejnej sesji, niezbędną ilość przystawianych pijawek, czas przerw pomiędzy sesyjnych oraz długość trwania każdej sesji. W indywidualnych bądź skrajnych przypadkach, prowadzenie hirudoterapii może różnić się w sposób diametralny od podanych powyżej zasad ogólnych. TECHNILOGIE HIRUDOTERAPEUTYCZNE Współczesna hirudoterapia wykorzystuje ponad 20 technologii (sposobów), w oparciu o które prowadzi się seanse lecznicze z wykorzystaniem pijawek lekarskich. Istnieje także wiele sposobów w oparciu, o które lokalizuje się miejsca przystawiania pijawek przy różnych rodzajach schorzeń i dysfunkcji organizmu. W dużej mierze zależą one od fizjologicznego sposobu, w jaki pijawki mają najskuteczniej oddziaływać na organizm chorego przy leczeniu tego akurat właśnie ściśle określonego schorzenia. Ważny jest tu także bardzo indywidualny wybór pomiędzy skutecznością przebiegu procesu terapeutycznego, a możliwością przystawienia konkretnemu pacjentowi pijawki w ściśle określone miejsce na jego ciele, wymagane przy niektórych technologiach leczniczych. Dzięki wielości opracowanych technologii, zawsze możemy dostosować wybór sposobu leczenia do indywidualnych potrzeb a nawet wymagań pacjenta, zapewniając mu jednocześnie najbardziej efektywne a przynajmniej optymalne efekty zastosowanej terapii. Bardzo ważnym zagadnieniem decydującym o skuteczności przeprowadzanej sesji hirudoterapeutycznej jest: prawidłowe rozpoznanie (ustalenie) dolegliwości w stosunku do której (których) ma być prowadzona sesja terapeutyczna z wykorzystaniem pijawek lekarskich, przemyślany wybór „technologii” którą zamierzamy wykorzystać w procesie leczeni. Czy będzie to standardowa terapia profilaktyczna, czy leczenie miejscowe, hirudorefleksoterapia, hirudoenergoterapia itp., prawidłowy wybór miejsca (miejsc) przyłożenia pijawek w stosunku do rodzaju choroby bądź urazu oraz wybranego sposobu („technologii”) leczenia, długość czasu na jaki przystawione zostaną pijawki do poszczególnych punktów lub miejsc terapeutycznych, ustalenie ogólnej ilości pijawek niezbędnych do przeprowadzenia sesji terapeutycznej, ustalenie niezbędnej ilości pijawek na poszczególne seanse terapeutyczne w ramach prowadzonej sesji hirudoterapii, właściwe ustalenie przerw pomiędzy poszczególnymi seansami terapeutycznymi, ustalenie, czy w ramach procesu terapeutycznego należy sesję hirudoterapii powtórzyć, uwzględniając przy tym niezbędne jej modyfikacje. WŁAŚCIWOŚCI LECZNICZE Z ponad 650 żyjących na świecie gatunków pijawek, w Polsce żyje ich obecnie 24, lecz tylko jeden z nich Pijawka lekarska Hirudo medicinalis stanowiąca nie więcej niż 0,3 % populacji, ma zastosowanie w medycynie ludzkiej. Prawdopodobnie, już w epoce kamiennej praktykowano użycie pijawek do leczniczego upustu krwi, jako siedliska demonów bądź złych duchów, powodujących chorobę. W prekolumbijskiej Ameryce krwioupusty cenili Aztekowie wierząc, że wraz z nimi opuszczają człowieka złe duchy. W państwie Majów sztuka upuszczania krwi spoczywała w rękach specjalnej grupy kapłanów - uzdrawiaczy. Zapiski dotyczące medycznego wykorzystywania pijawek datują się do początku cywilizacji. W starożytnym Egipcie zalecano upusty krwi w celu wydalenia "krwi zepsutej". Zabiegi te przeprowadzano poprzez nacinanie i nakłuwanie skóry oraz przystawianie pijawek. Malowidło ścienne, znalezione w grobie pisarza Userhata z czasów XVIII dynastii (1567-1308 p.n.e.) przedstawia lekarza lub jego pomocnika, który wyjmuje pijawki z czary stojącej na podłodze i przystawia je choremu. Odkryto też przedmioty, przypominające późniejsze narzędzia do sztucznych upustów krwi. W starożytnej Grecji upustami krwi leczono choroby zakaźne. Często puszczano krew z żyły w przegubie łokciowym, albo z innych żył - na stopie, pod kolanem, a nawet na języku. Terapię taką stosował Hipokrates (460-377 p.n.e.), ale nie nadawał jej szczególnego znaczenia. Herofilos z Chalkedonu (IV/III w. p.n.e.), jeden z najwybitniejszych lekarzy aleksandryjskiego ośrodka naukowego zalecał upuszczanie krwi dla usunięcia z organizmu nadmiaru wilgoci. Najstarszym pismem, które wspomina o pijawce jest Biblia. W rozdziale 30 Przypowieści Salomona (wiersz 15) napisano: „Pijawka ma dwie córki: Przynieś! Przynieś! Trzy rzeczy są nigdy nie syte, cztery nie mówią: Dość”. W języku oryginalnym biblii nazwa pijawki wywodzi się od hebrajskiego słowa Alukah – być związanym, jako, że jest ona przywiązana do skóry, jak człowiek do swego przeznaczenia. W przytoczonej przypowieści, „charakterowi” pijawki nadano konotację negatywną. Świadczy to niezbicie o tym, że już wtedy znano dość dokładnie zwyczaje i zachowanie pijawek zasiedlających bagna i zbiorniki wodne Palestyny. Ze względu na ich ogromną agresywność w przyczepianiu się do ofiar, budziły one przerażenie gdy patrzono jak przyczepiają się do nóg, języków i nozdrzy koni, a także i innych zwierząt przychodzących pić wodę do wodopojów. Będąc ciągle nie najedzonymi i wyczuwając potencjalne ofiary, przy pomocy swoich receptorów wrażliwych na temperaturę, pot, krew, zmiany w wilgotności powietrza i zawartości CO2 spowodowanych oddechem ofiary, ruch wody, powietrza itp., przypływały one do swoich ofiar jak ćmy do światła i wysysały z nich krew, bez względu na to, czy były już najedzone (ich wole było napełnione jeszcze nie strawioną krwią), czy też nie. Do dziś funkcjonuje w związku z tym przekonanie wśród ludności wiejskiej, że dziewięć głodnych pijawek jest w stanie „zagryźć” na śmierć konia. Pijawki piją krew tak zapamiętale, że „zapominając” o całym świecie, przestają reagować na jakiekolwiek bodźce zewnętrzne i nawet odcięcie jej tylnej części ciała, nie przerywa najczęściej dalszego wysysania krwi. Jako pierwszy, eksperyment taki przeprowadził około 140 roku rzymski lekarz Antyllus (autor książki: Poradnik w krwi opuszczaniu). Fakt ten potwierdził w 1759 Laurence Hiester (autor książki: O podstawowych metodach chirurgii), a w roku 1968 Galun i Kindler. Pijawka hematofag, prędzej zginie z przejedzenia niż zrezygnuje z możliwości picia krwi. Najstarszy przekaz o sposobach wykorzystania pijawek pochodzi z późnego okresu helleńskiego od Greka Nikandrosa, opisującego - "jak się ssące krew robaki przystawia do tych miejsc ciała, które należy uwolnić od zastojów krwi i soków". Poleca też pozostawienie ich tak długo, "aż się nassą do syta i same odpadną". Nicandres oraz Theocrites, nazwę mieszkającego w bagnach i „pijącego krew robaka” wyprowadzili od słowa mulgeo (mleko). Rzymski lekarz Galen (131-201), podobnie jak jego greccy poprzednicy był zwolennikiem teorii humoralnej, zakładającej, że główną rolą w regulowaniu funkcji organizmu odgrywają cztery płyny ustrojowe (krew, żółć, czarna żółć, śluz). Sądził, że krwawienie pomaga przywrócić ich zaburzoną równowagę. Jako pierwszy ze starożytnych autorów wyznaczył na ciele człowieka najkorzystniejsze miejsca (45 punktów) dla przeprowadzenia upustów krwi, określił częstotliwość zabiegów i ilość upuszczanej krwi. Uważał, że puszczanie krwi zwane też oddychaniem żył, jest pomocne w leczeniu zarówno ciężkich chorób jak i lżejszych niedomagań. Inny wielki lekarz i chirurg starożytności Antyllos (pierwsza połowa II w.n.e.), opisał technikę upustu krwi z żył, a także technikę upustu tętniczego. Rzymianie byli też pierwszymi, którzy użyli dzisiejszej nazwy Hirudo - Pijawka. Należeli do nich: Plautus, Cyceron, Horacjusz i w końcu Pliniusz Starszy (Caius Pliniusz Secundus), który w swym dziele Historia naturalis opisuje ssącą krew pijawkę. Chińskie pisma z pierwszego stulecia naszej ery w sposób dość szczegółowy opisują technologię medycznego stawiania pijawek. Są także podobne doniesienia w literaturze sanskryckiej, perskiej i arabskiej. Pierwszym zachodnim dokumentem opisującym wykorzystanie pijawek jest poemat Alexipharmaca napisany przez Nicandera z Kolofonu żyjącego w 200 - 130 p.n.e.. W krajach islamu, mimo powszechnego lęku przed krwawieniem, upuszczanie krwi należało do najpopularniejszych praktyk leczniczych. Awicenna (980-1037) doradzał je w bólach zębów. Ulgę w cierpieniu miało przynosić "przystawianie do korzeni zębów pijawek lub puszczanie krwi z naczynia znajdującego się pod językiem, lub też postawienie pod brodą ciętych baniek". Starożytna patologia humoralna znalazła zastosowanie w europejskich praktykach leczniczych wieków średnich. W celu przywrócenia równowagi soków ustrojowych najczęściej stosowano zaklęcia i środki przeczyszczające, a gdy te nie skutkowały - upusty krwi. Wykonywał je zazwyczaj cyrulik (chirurg - rzemieślnik), ale zawsze za wiedzą i pod nadzorem lekarza. Zabiegi te przeprowadzano najczęściej w łaźniach, gdzie ludzie zdrowi i chorzy leżeli godzinami w wannach, kadziach lub kłębach pary. Mężczyźni i kobiety przebywali w tych samych pomieszczeniach, co bywało przyczyną skandali i zamykania zakładów. Krew upuszczano z reguły po kąpieli, uważając taką praktyką za najskuteczniejszą. Lekarze polecali upuszczanie krwi prawie ze wszystkich dostępnych żył. Puszczano ją zarówno w celach leczniczych jak i profilaktycznych; w ostrych chorobach - po kilka lub kilkanaście razy. W czasie epidemii dżumy, radzono upusty w celu zmniejszenia naturalnej ciepłoty ciała i usunięcia "jadu". Z zabiegami przystawiania pijawek oraz upustem krwi innymi sposobami, wiązało się wiele przesądów i zwyczajów. Szczególnie przestrzegano ściśle określonych "dni złych i mało szczęśliwych, nie nadających się do upuszczania krwi i bardzo niebezpiecznych do takich zabiegów". Opracowano też specjalne tablice anatomiczno-astrologiczne, gwarantujące pomyślność terapii. W klasztorach krwioupusty wykonywano przeważnie 4 - 5 razy w roku przed wielkim postem, po Wielkanocy i Zielonych Świątkach, pod koniec lata i przed adwentem. Panowało także przekonanie, że u osób pragnących żyć w czystości seksualnej, zwłaszcza u mężczyzn, konieczne jest systematyczne usuwanie tzw. "krwi gorącej". Pomimo wielu doniosłych odkryć jakie miały miejsce w naukach medycznych w XVII i XVIII wieku, zasób wiedzy przeciętnego lekarza był stosunkowo niski. W praktyce nadal dominowała teoria czterech humorów: choroby pochodziły od ich "zepsucia" lub "wstrząśnienia", a do podstawowych metod terapeutycznych należały środki przeczyszczające i wymiotne, lewatywy oraz puszczanie krwi. Sposoby te bardzo często dawały fatalne rezultaty. Ludwikowi XIII dokonano w ciągu jednego roku 47 upustów krwi. Wielki francuski filozof i astronom Pierre Gassendi (1592-1655) zmarł po 14 puszczeniach krwi, którą szafowano hojnie, zgodnie z ówczesnym przekonaniem, że ludzki organizm zawiera jej około 25 litrów. Pijawki okazały się bardzo przydatne do upuszczania krwi z tych miejsc ciała, gdzie użycie ówczesnych instrumentów do upuszczania krwi było niemożliwe, niebezpieczne albo bardzo utrudnione, a samo miejsce upustu bardzo delikatne i wrażliwe. Do takich miejsc zaliczano jak podaje tekst medyczny z 1634 roku, dziąsła, wargi, nos, palce lub „usta macicy”. Szczytowym okresem w leczniczym wykorzystaniu pijawki lekarskiej jest wiek XVIII i XIX. We Francji w tym okresie zużywano około 80 milionów sztuk pijawki lekarskiej rocznie. Podobne zużycie było w Rosji i Anglii. Warto tylko dla ciekawości podać, że wpływy ze sprzedaży pijawek we Francji i Rosji były większe niż ze sprzedaży zbóż. Cechą charakterystyczną medycyny europejskiej przełomu XVIII i XIX wieku był sceptycyzm, a następnie nihilizm terapeutyczny. Zwolennicy tych kierunków odrzucili wiarę w skuteczność interwencji lekarskiej - w trafność stawianych diagnoz, dobieranych procedur medycznych i aplikowanych leków. Czołowym przedstawicielem francuskiej szkoły sceptyków był Francois J. V. Broussais (1772-1838), profesor medycyny i główny doktor szpitala Val de Grâce w Paryżu. Według niego większość chorób jest następstwem "podrażnienia" i "przekrwienia" przewodu pokarmowego, a ich leczenie polega na działaniu przeciwzapalnym, co z kolei można osiągnąć poprzez upusty krwi. Jednak zamiast skomplikowanego zabiegu wenesekcji zalecał przystawianie pijawek. Tym sposobem leczył prawie wszystkie choroby; także zakaźne, nerwowe, a nawet psychiczne. Niekiedy dokonywał u jednego pacjenta aż 32 krwioupustów, a u siebie samego w przypadku zwykłego kataru upuszczał krew (przystawiał pijawki) siedmiokrotnie. Wiara w nieomylność Broussaisa była tak silna, a pijawki stały się przedmiotem takiego „szału” dla wielu doktorów, że stały się one terapeutycznym czynnikiem par excellence. Każdemu choremu przychodzącemu do francuskiego szpitala stawiano najpierw zawsze 20 do 30 sztuk pijawek, a potem stawiano tylko diagnozę. W 1824 roku, bardzo modne stało się także wśród eleganckich Francuzek noszenie ubiorów "à la Broussais", których głównym wyróżnikiem była biżuteria przypominająca pijawki. Oczywiście pijawki wykorzystywano także i do innych „ważnych” celów, na przykład w noc poślubną, by łatwo uwalnianą z pijawki krwią, zatuszować brak dziewictwa u panny młodej i w ten sposób „uszczęśliwić” małżeństwo, a szczególnie przyszłego małżonka. Handel pijawkami stanowił bardzo poważne i atrakcyjne źródło dochodów, tym bardziej, że jedna osoba (głównie kobiety), potrafiła chodząc po wodach i bagnach złapać (odczepić przyssane do nóg) do 2500 sztuk pijawek dziennie. Zbieraczki pijawek - Robert Havell, Akwatinta Pijawki łapano także i tak jak opisuje to F. Nietsche w Rozdziale IV, Części Czwartej, swego dzieła napisanego na przestrzeni 1883-1884 roku Tako rzecze Zaratustra: „Łowiąc pijawki, leżałem w tym oto bagnie i już zanurzone me ramię dziesięć razy ukąszone było, gdy oto wgryza się po krew moją jeszcze piękniejsza pijawka, sam Zaratustra!” Tak ogromne potrzeby spowodowały prawie całkowite wyniszczenie populacji pijawki w jej naturalnym środowisku. Zaczęto wdrażać różne programy rządowe zachęcające przedsiębiorców do zagospodarowania i zasiedlania pijawkami bagien, jezior, stawów i strumieni, a także wydzielenie specjalnych grup koni (starych) do ich dokarmiania krwią. Wszystkie te przedsięwzięcia okazały się wobec ogromnego popytu niewystarczające i niezbędny był ciągły ich import z innych krajów. Z notatek Napoleona wiadomo, że na potrzeby żołnierzy jego armii, importowano z Węgier 6 milionów pijawek rocznie. Powiada się, że Francuzi w tym okresie utracili przy pomocy pijawek więcej krwi niż przelali jej we wszystkich wojnach, jakie prowadził Napoleon. Wpływy francuskiej szkoły brousseizmu znacznie osłabił Pierre Louis (1787-1872), twórca metody statystycznej w medycynie. Uczony ten, zestawiając większą ilość obserwacji, wykazał bezpodstawność wiary w zalety krwioupustów. Przedstawione w ten sposób wyniki badań zostały potwierdzone kilkanaście lat później przez znakomitego polskiego klinicystą Józefa Dietla (1804-1878), przedstawiciela wiedeńskiej szkoły sceptyków, a następnie profesora wydziału medycznego uniwersytetu w Krakowie. Zwalczał on tradycyjne leczenie wszystkich chorób krwioupustami, promując drogę poszukiwań naukowych. Po roku 1830 praktyka stawiania pijawek zaczęła stopniowo zanikać w związku z wprowadzaniem na coraz szerszą skalę leków farmaceutycznych. Odkrycie w 1884 roku przez profesora fizjologii, Walijskiej Narodowej Szkoły Medycyny Jana B. Haycrafta, że stanowiąca pożywienie pijawki krew nie ulega w jej przewodzie pokarmowym krzepnięciu ani psuciu się, a następnie wyizolowanie z niej pod koniec 1950 roku przez profesora F. Markwardta, czystego antykoagulanta – hirudyny, a do czasów dzisiejszych, ponad stu nowych organicznych związków chemicznych o bardzo złożonej budowie oraz ciekawych i pożądanych właściwościach leczniczych, zapewniło jej ponowny wzrost zainteresowania przez wiodące w stosowaniu pionierskich metod leczenia, medyczne ośrodki naukowe, kliniki oraz szpitale. PIJAWKA LEKARSKA W DOBIE OBECNEJ, UWAZANA JEST ZA ŻYWE, MINIATUROWE LABORATORIUM FARMAKOLOGICZNE. Oto ważniejsze związki produkowane przez pijawki: • HIRUDYNA to najbardziej znany produkt pijawki Hirudo medicinalis i jednocześnie najlepszy z istniejących lek przeciwzakrzepowy. Hirudyna jest nie enzymatycznym polipeptydem składającym się z 65 aminokwasów. Jej nadzwyczajne właściwości wynikają z dużej zawartości glutaminy i asparaginy, oraz z jej niskiego punktu izoelektrycznego. Hirudyna przechowywana w formie liofilizatu w temperaturze pokojowej, zachowuje aktywność przynajmniej przez rok, a w roztworze wodnym (zabezpieczonym kryształkami tymolu) przynajmniej przez 6 miesięcy. Termostabilność hirudyny wzrasta wraz z obniżaniem jej pH. Bardzo szybko rozkłada ją papaina, pepsyna oraz subtylopeptydaza. Istnieje wiele zidentyfikowanych dotychczas aktywnych izoform hirudyny. MODEL BIOLOGICZNY MOLEKUŁY HIRUDYNY Hirudyna jest inhibitorem trombin. Jej bardzo aktywne działanie uzyskiwane jest dzięki współdziałaniu z innymi wydzielinami gruczołów ślinowych pijawki, między innymi z hementyną, hementeryną oraz antystatyną. Pijawki produkują także PSEUDOHIRUDYNĘ, która zbudowana jest tylko z 45 aminokwasów i nie ma właściwości antykoagulacyjnych (Baskova i Cherkesova 1980), a także HIRUDYNĘ-PA zbudowaną z 66 aminokwasów i masie cząsteczkowej 7026 oraz HIRUDYNĘ VARIANT-2 PREKURSOR o 72 aminokwasach i masie cząsteczkowej 7571. Aktywność hirudyny mierzona jest w jednostkach międzynarodowych NIH (National Institute of Health) jako funkcja jej działania antytrombinowego, wyrażonego w jednostkach At-U. Jedna jednostka antytrombinowa (AtU) odpowiada 0,1 mikrograma czystej hirudyny. Każda dorosła pijawka Hirudo medicinalis zawiera w sobie około 285 At-U hirudyny (Markwardt 1967), jednak jej ilość zależy od czasu, jaki upłynął od ostatniego karmienia pijawki i największą koncentrację osiąga w 150 dniu (Zapkuvene i Sinyavichene 1976). Badania in vivo nie wykazały żadnych działań ubocznych czystej hirudyny (Markwardt 1958, 1963; Markwardt, Hauptmann, Nowak, Klesson i Walsmann 1982). Zastrzyki dożylne z 20 mg czystej hirudyny na 1 kg masy ciała królików, nie wykazywały jakiejkolwiek toksyczności, a białe myszy przeżywały zastrzyki śródotrzewnowe czystej hirudyny w dawce 1 g/kg masy ciała. Hirudyna dość szybko znika z krwi i jest wydalana przez nerki (70-80 procent po jednej godzinie). U osób z niektórymi chorobami krwi, hirudyna jest o wiele lepszym antykoagulantem (w dawce 1000 At-U/na kg masy ciała przez godzinę), niż powszechnie używany w medycynie wielocukier – heparyna, czy otrzymywana z koniczyny dikumaryna. Dotyczy to szczególnie braku lub niskiego poziomu antytrombiny III we krwi i powstających skrzepów śródnaczyniowych, niewydolności nerek, wstrząsów septycznych lub różnych specyficznych przypadków dziedzicznych. • BDELINA jest inhibitorem proteaz takich jak trypsyna, chymotrypsyna i plazmina, które są czynnikami stanów zapalnych i ich rozprzestrzeniania się w tkankach. Występuje przynajmniej w dwóch odmianach jako bdelina A i bdelina B. Zbudowana jest z 45 aminokwasów i posiada bardzo duże powinowactwo do produkowanego w trzustce ssaków inhibitora trypsyny. Interesującym jest fakt, że bdelina i hirudyna mają dokładnie przeciwne właściwości na proces krzepnięcia krwi. Występuje ona we wszystkich odcinkach ciała pijawki oraz w jej gruczołach ślinowych, ale największą koncentrację osiąga w strefach ciała i organach związanych z reprodukcją. • HIRUSTAZYNA jest kolejnym zidentyfikowanym niedawno antykoagulantem produkowanym przez Hirudo medicinalis. Należy do związków organicznych zaliczanych do rodziny antystazyn. Jest inhibitorem sieci kalikreinowych, trypsyny, chymotrypsyny i katepsyny G. Zbudowana jest z 55 aminokwasów a jej masa cząsteczkowa wynosi 5878. • GILANTYNA wyizolowana zastała z gruczołów ślinowych pijawki Haementeria ghilianii. Jest białkiem zawierającym duże ilości siarki. Działa jako antykoagulant i silny lek antyprzerzutowy. Jest bardzo aktywnym inhibitorem czynnika Xa. Należy do grupy antystazyn. Zbudowana jest ze 119 aminokwasów, a jej masa cząsteczkowa wynosi 13317. • APYRAZA jest potężnym enzymem upłynniającym krew (zmniejszającym jej lepkość). • EGLINA jest silnym środkiem przeciwzapalnym (inhibitorem czynników stanów zapalnych) oraz bardzo aktywnym antyutleniaczem. Jest potężnym inhibitorem proteaz takich jak elastaza i katepsin G, uwalnianych przez ludzkie różno-postaciowo-jądrowe granulocyty, co pozwala natychmiast lokalizować urazy oraz pooperacyjne stany zapalne i je skutecznie blokować. Egliny rozkładają także chymotrypsynę i subtylizynę – proteazy produkowane przez bakterię Bacillus subtilis. Występuje kilka odmian eglin produkowanych przez pijawki. Najlepiej poznaną jest eglina C, która ma masę cząsteczkową 8100 i składa się z 70 aminokwasów i jest dość podobna do inhibitora trypsyny i chymotrypsyny ziemniaka oraz jęczmienia (przynajmniej 27 identycznych aminokwasów). Egliny są związkami bardzo trwałymi. W badaniach wykazano ich skuteczność w leczeniu niektórych tików nerwowych oraz wrzodów śródbłonka jelit i nieswoistego rozkładu białek związanych z posocznicą. (Von Bary 1979; Seemiiller 1979). • HEMENTYNA jest fibrynogenolitycznym enzymem zdolnym zapobiegać krzepnięciu krwi oraz rozkładać (inkoagulować) utworzone już zakrzepy. Jest produkowana w dużych ilościach przez oba gruczoły ślinowe pijawki Haementeria ghilianii, przy czym mechanizm jej działania jest całkiem inny niż antytrombinowe działanie hirudyny produkowanej przez Hirudo medicinalis. Hementyna degraduje fibrynogen i włóknik w krwi i jest niepodobna do żadnego innego antykoagulanta produkowanego przez zwierzęta wysysające krew. Hementyna jest szczególnie interesująca w lecznictwie medycznym, ponieważ jest nieczuła na obecny we krwi naturalny enzym rozkładający białka. Masa cząsteczkowa hementyny wynosi 120.000. W temperaturze pokojowej jest trwała przez wiele godzin i traci swoje właściwości w temperaturze 60°C działającej przez 15 minut lub w kontakcie ze związkami chelatującymi. Z obu gruczołów ślinowych pijawki Haementeria ghilianii można wyekstrahować do 4,5 mg białka, z którego 2,8 % to hementyna. Jedna pijawka zawiera hementynę zdolną inkoagulować do 300 ml krwi. Nie ustalono dotychczas w sposób jednoznaczny, czy Hirudo medicinalis także produkuje istotne ilości hementyny. • DESTABILAZA jest fermentem charakteryzującym się silnym działaniem przeciwagregacyjnym powodującym rozkładanie zakrzepłej krwi, co otwiera nowe drogi i możliwości dla hirudoterapii. Destabilaza zawiera także unikalną substancję niskocząsteczkową PROSTAGLANDYNĘ (podobną do PROSTACYCLINY). Utrzymuje ona w dobrym stanie (regeneruje) naczynia krwionośne, przewód pokarmowy oraz reguluje poziom cukru we krwi. Najbardziej tajemniczym w działaniu prostaglandyny jest „samoregulacja” ciśnienia krwi. Jeśli jest ono za niskie zostaje podwyższone, jeśli natomiast jest zbyt wysokie zostaje automatycznie obniżone do stanu optymalnego. Nie jest jeszcze w sposób ostateczny wyjaśniony mechanizm tego działania i jest on przedmiotem usilnych dociekań naukowych. • HIALURONIDAZA jest substancją o podwójnym działaniu. Jest silnym antybiotykiem oraz czynnikiem umożliwiającym szybkie przenikanie przez błony komórkowe, sąsiadujących ze sobą komórek i tkanek ciała. Świadomość istnienia substancji o takim działaniu miał Heidenhain już w 1891, ale dopiero późniejszy laureat Nagrody Nobla, Claude (1937, 1940) przyjrzał się bliżej temu zjawisku i odkrył silne działanie rozszerzające i rozpulchniające wyciągów z pijawek, na tkanki ciała i skórę. Silne właściwości antybiotyczne tego enzymu demonstrował także już w 1941 roku Hist, ale jego doniesienia dość długo nie cieszyły się uznaniem w świecie ówczesnej medycyny. Ciekawą właściwością tego enzymu jest rozpuszczanie związków wielocukrowych, tworzących ścianki przetrwalników wielu mikroorganizmów. W doświadczeniach swych, Hist leczył hialuronidazą z powodzeniem, zakażenia otrzewnej u myszy i świnek morskich, natomiast Bagdasarova już w 1969 roku skutecznie leczyła nią jaskrę u ludzi. Masa cząsteczkowa czystej hialuronidazy wynosi 28500. W skrajnych warunkach pH i w temperaturze 50°C enzym ten aktywny jest przez jedną godzinę. Najdłużej działa w 38°C i przy pH 5.5. • LIPAZY i ESTERAZY to substancje powodujące rozkład tłuszczy. • SUBSTANCJE ZNIECZULAJĄCE – niezidentyfikowane bliżej, silne czynniki przeciwbólowe. Przypuszcza się, że działanie przeciwbólowe tych substancji wynika z dużej atrakcyjności dla ludzkiego mózgu NEUROPEPTYDÓW produkowanych przez pijawkę. Neuropeptydy te zawierają ENDORFINY znane powszechnie jako HORMONY SZCZĘŚCIA. Poza efektami przeciwbólowymi endorfiny te powodują: - likwidację uczucia niepokoju i euforii oraz uspokojenie - usuwają psychiczne oraz fizyczne uzależnienia, zwiększają tolerancję, likwidują złe samopoczucie, depresję oddechową, nudności, depresję i inne symptomy obserwowane u osób uzależnionych od narkotyków i alkoholu. Wszystkie pijawki produkują jakieś substancje przeciwbólowe za wyjątkiem uzbrojonych w żądło pijawek Haemadipsa picta z deszczowych lasów Borneo oraz Haemadipsa ornata zasiedlającej pnącza w buszach Indii, których ukłucia są bardzo bolesne (Moore 1927, 1929; Tracz 1982). • ANTYELASTAZA, ogranicza działania elastaz, to jest fermentów, które degradują skórną elastynę. • SUBSTANCJA ROZSZERZAJĄCA NACZYNIA KRWIONOŚNE – bardzo podobny do histaminy bliżej nie zidentyfikowany jeszcze związek organiczny. Jako pierwszy fakt rozszerzania naczyń krwionośnych pod wpływem wydzieliny gruczołów ślinowych pijawki Hirudo medicinalis wyjaśnił i opisał w 1939 roku Lindemann. Było to potwierdzeniem wcześniejszych obserwacji (Magnus 1928), że wokół ugryzienia przez pijawkę następuje powiększanie się naczyń włosowatych. • NEUROTRANSMITERY – związki biochemiczne regulujące przepływy impulsów elektrycznych w komórkach nerwowych. Należą do nich dopanina, serotonina, acetylocholina, oraz enkepfalina. Mają one duży wpływ na ograniczenia w odczuwaniu bólu oraz zmiany w zachowaniu polegające na uwolnieniu od niepokoju, bądź depresji, wywoływaniu snu a także potężnych emocjonalnych i czuciowych doświadczeń, ale bez behawioralnego pobudzenia, psychozy lub obłędu powodowanego przez narkotyki typu LSD czy amfetaminę. Ponadto serotonina ma wpływ na utrzymanie właściwej temperatury ciała oraz na postrzeganie czuciowe. Odkryto także, że choroby psychiczne, głównie schizofrenia mogą być spowodowane anomaliami w transmisji serotoniny pomiędzy neuronami. • ANTYBIOTYK CHLOROMYCETYNA – posiada bardzo silne działanie przeciwbakteryjne. Jest on produkowany przez żyjącą w symbiozie z pijawką lekarską specyficzną bakterię. Dotychczas uważano, że bakteria ta to Aeromonas hydrophila (= Pseudomonas hirudinis). Pod tą nazwą jest ona jeszcze opisywana w literaturze oraz wielu publikacjach. W rzeczywistości po zastosowaniu najnowszych szczegółowych badań genetycznych (testy biochemiczne i sekwencjonowanie 16S rRNA) wykazano, że mikroorganizm ten to bakteria Aeromonas veronii biovar sobria. Taką samą bakterię znaleziono w przewodzie pokarmowym żywiących się krwią nietoperzy wampirów Desmodus rotundus zamieszkujących Amerykę Południową. Antybiotyk ten okazał się bardzo skuteczny przy leczeniu wrzodów (Catterina 1897; Miihling 1899; Weiler 1949), powracającej gorączki (Weiler 1949), tężca, zapalenia opon mózgowych, zakażenia bakterią streptococcal (Steffenhagen i Andrejew 1911; Hirst 1941; Weiler 1949 i inni), różycy świń, tularaemii (Weiler 1949) oraz zakażeniom Staphylococcus aureus (Weiler 1949). Kultura bakteryjna Aeromonas veronii biovar sobria in vitro zabija prądki gruźlicy (Schweizer 1936), likwiduje dezynterię oraz chroni przed błonicą i innymi chorobami (Busing 1953). • SUBSTANCJE ANTYNOWOTWOROWE. W doświadczeniach naukowych prowadzonych na myszach z wszczepionym laboratoryjnie nowotworem mięsaka T 241, uzyskano wstrzymanie rozwoju guzów nowotworowych, a także ich cofanie się po zastosowaniu ekstraktu z gruczołów ślinowych pijawki Haementeria ghilianii. To, że pijawki mogą mieć antynowotworowe właściwości zasugerowali po raz pierwszy Loeb i Fleisher jeszcze w 1913 roku, relacjonując swoje obserwacje z cofającymi się nowotworami u myszy po zastosowaniu ekstraktów z pijawek. Doniesienia te zostały jednak zbagatelizowane, a potem zapomniane. Dotychczas nie została rozpoznana substancja lub substancje o tych niezwykle ciekawych właściwościach. Fotografie z przeprowadzonego doświadczenia przedstawiono poniżej: Surowy wyciąg z gruczołów ślinowych pijawki amazońskiej Haementeria ghilianii likwiduje guzy nowotworowe płuc (Doświadczenia prowadzone przez dr G. Gasic z Pensylwanii w 1983 roku). Rząd górny zdjęć to kontrola. Płuco i śródpiersie myszy z wszczepionymi komórkami nowotworowymi (5 x 104) mięsaka T 241. Rząd dolny pokazuje to samo po trzytygodniowym traktowaniu zaatakowanych guzami nowotworowymi płuc, surowym wyciągiem z gruczołów ślinowych pijawki Haementeria ghilianii. Pokazana skala = 1 cm. PIJAWKA LEKARSKA Europejska pijawka lekarska – Hirudo medicinalis występuje w błotach torfowych, starorzeczach, łachach rzecznych, jeziorach narosłych czcią, i innych zbiornikach słodkowodnych wielu krajów świata. Osiąga przeciętnie rozmiary 120 mm przy średnicy 10 mm, jej ciało może się kurczyć i wydłużać. W hodowli przy intensywnym karmieniu uzyskano w ciągu 1,5 roku okaz długości 44 cm. Ciało pijawki lekarskiej jest spłaszczone w kierunku grzbietowo-brzusznym, gładkie, bez szczecinek. Strona grzbietowa jest wypukła, brzuszna - płaska. Zabarwienie jest zmienne od żółtej poprzez zieloną do ciemno-brązowej. Stałym elementem są żółto-pomarańczowe smugi na stronie grzbietowej. Także brzeg ciała po obu stronach jest żółto-pomarańczowy. Hirudo medicinalis występuje w Europie, południowo-wschodniej Azji i w północnej Afryce. W ostatnim okresie wprowadzona została do środowiska na północnym wschodzie USA. Na terenie naszego kraju jest niezbyt częsta, w znacznej mierze wytępiona i dlatego znajduje się na liście gatunków zagrożonych, prawnie chronionych. Jej pozyskiwanie z siedlisk naturalnych jest w Polsce absolutnie zabronione i karalne. W siedliskach naturalnych pijawka lekarska odżywia się na przemian krwią żab i ssaków korzystających z wodopoju. Dorosłe osobniki pobierają jednorazowo 10 - 15 ml krwi. Może głodować nawet do 2 lat. Wbrew rozpowszechnionym opiniom, dojrzewa płciowo również odżywiając się tylko krwią zwierząt egzoergicznych, jednak wolniej i składa wówczas mniej jaj. Jest bardzo ruchliwa i żywo reaguje na wszelkie bodźce, mogące pochodzić od potencjalnego żywiciela. Całe ciało pijawki lekarskiej podzielone jest okrężnymi bruzdami na regularne pierścienie. Metameria zewnętrzna nie odpowiada jednak wewnętrznej. Jednemu odcinkowi wewnętrznemu odpowiada pięć pierścieni zewnętrznych. Granice rzeczywistych odcinków ciała można odróżnić po barwie. Od strony brzusznej odcinki wewnętrzne zaznaczają się drobnymi otworkami wydalniczymi, których jest jednak tylko 17 par, podczas gdy ciało pijawki składa się z 27 odcinków. Krew pijawki lekarskiej zabarwiona jest na czerwono. Na przednim końcu ciała znajduje się przyssawka przednia, na której dnie leży otwór gębowy. Otwór gębowy prowadzi do jamy gębowej, w której znajdują się trzy promieniście umieszczone szczęki. Makrofotografia promieniście ułożonych szczęk pijawki Hirudo medicinalis. Każda szczęka wyposażona jest w 80 – 90 maleńkich, chitynowych zębów, którymi przegryza ona (przepiłowuje) skórę na głębokość ok. 1,5 mm. Zadane przez nią za pomocą 3 szczęk ranki mają kształt trzech rozchodzących się promieni. Za jamą gębowa znajduje się silnie umięśniona gardziel, biegnąca na długość 4 - 8 odcinka ciała (pierścieni). Gardziel spełnia rolę aparatu ssącego i otoczona jest jednokomórkowymi gruczołami, których wydzieliny (około 100 zidentyfikowanych) transportowane są ze śliną pijawki, do krwioobiegu żywiciela (pacjenta) oraz w tkanki jego ciała w promieniu ok. 10 cm od miejsca jej przyssania się (żerowania). Na kolejnych zdjęciach jednej ze szczęk pijawki lekarskiej, uwidoczniono narastającą ilość wydzielin gruczołów ślinowych, jakie wprowadzane zostają do krwioobiegu żywiciela podczas procesu ssania. Gardziel łączy się z cienkościennym wolem biegnącym na długość 8-18 odcinka. Wole jest zbiornikiem magazynującym zapas wyssanej krwi i nie spełnia funkcji trawiennych. Funkcje te pełni następny odcinek przewodu pokarmowego zwanym żołądkiem. Wnętrze żołądka pokrywają spiralne fałdy zwiększające powierzchnie chłonącą. Krew przedostaje się z wola do żołądka bardzo powoli, a strawienie całej zawartości wola trwa kilka miesięcy. Na grzbietowej powierzchni, przedniej części ciała, na segmentach 2 do 6, znajduje się 5 par oczu w postaci plamek. Reagują one na najmniejsze zmiany światła (oświetlenia tła) w paśmie 450 – 650 nm.. Pijawka lekarska reaguje też na temperaturę, zapach, pole magnetyczne, dźwięki, ruch wody lub powietrza, zapach, zawartość substancji chemicznych, grawitację oraz pole elektryczne. Do narządów zmysłowych należą także rozproszone w całej skórze mechanoreceptory (komórki czuciowe). Pijawka lekarska jest zwierzęciem obojnaczym (hermafrodyzm), jednak zapłodnienie może odbywać się tylko krzyżowo z innym osobnikiem. W naturze dojrzewa w trzecim roku życia i rozmnaża się tylko raz w roku, w okresie letnim. W warunkach laboratoryjnych, przy zachowaniu specyficznych warunków hodowlanych Hirudo medicinalis może rozmnażać się kilka razy w roku. Na brzusznej stronie ciała występują nieparzyste otwory płciowe. Na zdjęciu widoczny jest męski penis. Kokony (20 x 16 mm), zawierające po 15—20 jaj, składa powyżej poziomu lustra wody, czasem w większej odleg1ości od brzegu (maksymalna zaobserwowana odległość wyniosła 100 m). Pijawka wytwarzająca kokon na półkach szklanych w laboratorium BIO-GEN Kokony wyprodukowane przez jedną z pijawek stada reprodukcyjnego. Patryk Mędrala (syn jednej z laborantek biofarmy pijawki lekarskiej w BIO-GEN Opole) przenosi zebrane kokony do inkubatora w celu ich inkubacji do czasu uzyskania wylęgu młodych pijawek. Z jednego kokona można uzyskać 10 do 25 pijawek. Żołądek przechodziw jelito cienkie, a to rozszerza się następnie w krótkie jelito proste, czyli odbytnicę (R - rectum), uchodzące otworem odbytowym (A – anus) znajdującym się po stronie grzbietowej nad drugą przyssawką usytuowaną na tylnym końca ciała POZYSKIWANIE PIJAWEK LEKARSKICH Pijawki lekarskie w Polsce podobnie jak i w całej Unii Europejskiej znajdują się pod ścisłą ochroną gatunkową i ich pozyskiwanie z nielicznych już środowisk naturalnych jest prawnie zabronione i karalne. Jedynym legalnym sposobem zaopatrzenia się w pijawki jest ich zakup od firmy, która prowadzi ich kontrolowaną hodowlę laboratoryjną. W Polsce firmą taką jest Przedsiębiorstwo Wdrożeń i Zastosowań Biotechnologii i Inżynierii Genetycznej BIO-GEN Sp. z o.o. w Opolu, ul. Książat Opolskich 48-50. Można w nim dokonać ich zakupu także drogą przesyłek pocztowych i kurierskich, a zamówienia składać zarówno telefonicznie (077 454 26 82 lub 077 4531448 jak i przez internet na stronie www.bio-gen.pl lub wysyłając emalia na adres [email protected] albo [email protected] Terapie pijawkowe przeżywają obecnie w świecie renesans i stają się ponownie modne. Oferować je więc mogą do sprzedaży różne osoby, a także firmy szukające szybkiego zysku. Pijawki te pochodzić mogą z „odzysku” i mogły już być wykorzystywane w hirudoterapii (w leczeniu innych ludzi). Stanowić więc mogą bardzo poważne źródło zakażeń. Znaczna ilość oferowanych do sprzedaży pijawek lekarskich, pochodzi z nielegalnych połowów ze środowiska naturalnego, bądź hodowli w różnych otwartych zbiornikach wodnych, bez kontrolowanego i będącego pod nadzorem lekarzy weterynarii ich karmienia. Odżywianie się tych pijawek krwią przypadkowo napotykanych żywicieli (w tym krwią ptaków migrujących z krajów tropikalnych), często chorych lub będących nosicielami groźnych chorób (np. grypy ptasiej), stanowi bardzo poważne źródło zakażeń chorobami wirusowymi, bakteryjnymi, pasożytniczymi oraz pochodzenia odzwierzęcego (choroba szalonych krów). Mogą one być także przyczyną wielu ciężkich zatruć chemicznych. Część znajdujących się w obrocie na terenie Polski pijawek lekarskich przywożona jest ze wschodu, gdzie do ich karmienia wykorzystywana jest świeża krew bydlęca. Stanowi to ogromne zagrożenie obecności w nich prionów (specyficznych substancji białkowych) powodujących BSM (chorobę szalonych krów). Należy także pamiętać, że w różnych otwartych zbiornikach wodnych, żyje wiele mikroorganizmów, w tym także chorobotwórczych. Mogą one zakażać ciało pijawki i być przenoszone do krwi przyszłych żywicieli (pacjentów), powodując takie choroby jak zapalenia tkanki łącznej, zakażenia oczu, artretyzm, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie otrzewnej, zapalenie opon mózgowych, posocznicę i wiele innych równie niebezpiecznych schorzeń. Do hirudoterapii nadają się wyłącznie pijawki hodowane w izolowanych warunkach laboratoryjnych, bez najmniejszego kontaktu z otoczeniem zewnętrznym oraz żywione w sposób kontrolowany. Są one wprawdzie droższe, ale zapewniają pełne bezpieczeństwo dla leczonych nimi ludzi. Wykaz firm bądź osób dysponujących naszymi pijawkami lekarskimi znajduje się na liście poniżej. Przedsiębiorstwo Wdrożeń i Zastosowań Biotechnologii i Inżynierii Genetycznej BIOGEN Sp. z o.o., 45-006 Opole, ul. Książąt Opolskich 48-50. Tel/fax 077 453 14 47; tel.: 077 454 26 82; 077 453 14 48, ; tel. kom.: 691 865 239 lub 691 865 249. Wszystkie osoby zajmujące się w Przedsiębiorstwie HIRUDOTERAPIAMI posiadają dyplomy ukończenia studiów podyplomowych na Uniwersytecie Medycznym w Doniecku z zakresu teoretycznych i praktycznych podstaw hirudoterapii. Gabinet Terapii Naturalnych "NADZIEJA" Nadija Sycz, 42-200 Częstochowa, ul. Nadrzeczna 35/14/17 Tel/fax: 034 3229321. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejętności z zakresu hirudoterapii. Apteka „FARMACJA PH” i „FILOE” mgr P.E. Szczepaniak, 46-100 Namysłów, ul. Reymonta 10, tel,: 077 410 70 20. Prywatna Specjalistyczna Praktyka Lekarska, lek. med. Waldemar Mielewczyk, 49300 Brzeg, ul. Bohaterów Monte Casino 3A, tel. 071 766 14 64; 071 766 16 40; tel. kom. 0601 415 242. e-mail: [email protected] Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. EKOMED, lek. med. Alimaa Sodnomgombo, 70-552 Szczecin, ul. Wyzwolenia 7, tel: 091 489 17 59; tel. kom. 0607 143 554. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Halina Styka, Rzeszów, ul. Graniczna 2/3, tel: 017 85 73 928, tel. kom. 0696 028 386. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. MED-NAT, Dr Aldona M. Grzybowska Pawłyk, 32-005 Niepołomice, Zagórze Kawcze 41 oraz 30-519 Kraków, ul. Zamoyskiego 29/11, tel: 012 250 50 80; tel. kom. 0510 27 62 62. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii GABINET HIRUDOTERAPII, spec. med. rodzinnej Marek Jaroszyk, tel 602 773 762 Poznań-swarzęc, ul. poznańska 29/14, Posiada Certyfikat Kliniki Alergologicznej w Kijowie, www.hirudoterapia.pl GUTMA-MED Sp. cywilna, M. Fałowska, M. Pluta. Poznań, ul. Osiedle Tysiąclecia 4, tel. 061 87 01 714, tel. kom. 697 717 236. mgr inż. Tomasz Grądzki, 05-816 Michałowice (k. Warszawy), ul. Jasna 14, tel.: 0509 123 764. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapi. lek. med. Piotr Kopytko, tel.: 0 886 573 882. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Firma "HIRUDO" , Michał Worsztynowicz 53-413 Wrocław, ul. Gwiaździsta 59/61, tel.: 502 401 034. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii Brygida Przychodnia, Kościerzyna k. Gdańska, tel.608 157 297. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Monika Maczek & Małgorzata Mateja-Maczek "Gabinet Medycyny Ogólnej i Elektro-Lasero-Akupunktury, Terapii Naturalnych i Masażu", 41-800 Zabrze, ul. Trocera 32 B oraz Imielin, ul. Turystyczna 50, tel. 032 22 55 936, tel. kom. 694 448 979. Pani Monika Maczek posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. "BIO-AKTIV" TERAPIE NATURALNE 45-040 Opole, ul. Plac Kopernia 2, tel. kom. 606 903 442. Właścicielka gabinetu Pani Beata Blaik posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Gabinet wykonuje także biomasaże oraz inne terapie naturalne. Agnieszka Wójcik oraz Agata Masłowska, Europejska Akademia Zdrowia, 90375 Łódź, ul. Sienkiewicza 101/109, tel. kom. 501089217. Posiadają certyfikaty potwierdzające teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii Krzysztof Kurz, 42-600 Tarnowskie Góry, ul. Sienkiewicza 28/4, tel. 032 285 29 77, tel. kom. 606 620 574. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Jolanta Witfer, 70-345 Szczecin, ul. Żółkiewskiego 20/3, tel. 091 82 97 782, tel. kom. 667 913 043. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Luba Wilczkiewicz, Gabinet Medycyny Naturalnej " LUBA", Warszawa ul. Widoczna 43, tel. 022 812 76 39, tel. kom. 660 177 244. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. HIRUDOTERAPIA, Henryk Janczyk, 25-500 Szydłowiec, ul. Powstania Styczniowego 11, tel. 048 693 139 305. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Piotr Wiącek, 36-100 Kolbuszowa, ul. Krakowska 5, tel. kom. 600 655 672. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Henryk i Agnieszka Gajda, HOTEL STAROPOLSKI GOŚCINIEC, Zdziechowice 65, 46-310 Gorzów Śląski, tel: 606 915 090. Posiadają certyfikaty potwierdzające teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Ewa Berezowiec, 17-100 Bielsk Podlaski, ul. Kazimierzowska 2/12, tel. kom. 509 450 096. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Maria Matecka, 58-160 Świebodzice, ul. Cicha 76, tel. kom.605 070 621. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Aneta Perlak Urban, 35-900 Rzeszów, ul. Jabłońskiego 7/1, tel. 017 855 55 49. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Janina Seemann, 76-251 Kobylica k. Słupska, ul. Kasztanowa 2, tel. kom. 693 456 677. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Praktyka Lekarska, lek. med. Bożena Flis-Raniowska, hirudoterapia, homeopatia, akupunktura, 44-100 Gliwice, ul. Daszyńskiego 251 b, tel. 032 234 88 84, tel. kom. 608 037 218, e-mail: [email protected]. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejetności z zakresu hirudoterapii. Anna Mazur, 46-250 Wołczyn, Plac Partyzantów 4C/3, tel: 888250719 oraz 601185351, e-mail: [email protected]. Posiada certyfikat potwierdzający teoretyczne oraz praktyczne umiejętności z zakresu hirudoterapii. Pijawki Przedsiębiorstwa BIO-GEN w Opolu dostarczane są w szklanych pojemnikach wypełnionych medium, którym w zależności od temperatury i czasu trwania przesyłki może być woda destylowana, hydrożel, torf lub perlit. Bez względu jednak na rodzaj medium, w jakim dostarczono pijawki lekarskie, należy je po otrzymaniu, zawsze przechowywać w wodzie. Może to być woda destylowana, woda pitna, woda mineralna nie gazowana lub woda źródlana. Wodę należy często wymieniać nie dopuszczając, aby była brudna. W przypadku, gdy jest to woda destylowana lub pochodząca z sieci wodociągowej z dużą ilością chloru (szkodliwy dla pijawki lekarskiej), dodać do niej należy przed wpuszczeniem do niej pijawek specjalnie produkowany przez BIO-GEN w Opolu preparat „detoksykujący” pod nazwą HIRUDOMEDIUM. Dopasowuje on skład wody do wymagań pijawki lekarskiej. Dostarczony wraz z pijawkami szklany pojemnik dystrybucyjny składa się z pojemnika właściwego oraz bańki szklanej zatkanej od spodu plastikową uszczelką z miniaturowym otworkiem o średnicy 1 milimetra. Zakupione pijawki należy przechowywać w pojemniku szklanym wypełnionym do wysokości 2/3 wodą i zabezpieczonym (zatkanym) zdjętą z bańki szklanej uszczelką plastikową z mini otworkiem. Bańka służy tylko do celów transportowych oraz do przystawiania pijawek w ściśle określone miejsce ciała pacjenta, uniemożliwiając pijawce swobodne przemieszczanie się po skórze. http://www.bio-gen.pl/