Ja n M . M ałec k i г Między M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. Kraków i Lwów w nowożytnej Europie Fernand Braudel, w sw oim fundam entalnym dziele o świecie śródziem nom orskim w czasach Filipa II, w ytyczył hipotetyczną oś rozdzielającą część Europy ciążącą ku M orzu Śródziem nem u od tej, która zw iązana była z „m orzam i śródziem nym i Północy” . Oś ta miała biec przez Genewę, Bazyleję, Ulm, Augsburg, Wiedeń i dalej także przez Kraków i Lwów. M iasta na niej leżące były rów nocześnie łączni­ kami spinającym i oba w ielkie regiony europejskie1. Spróbujm y zw eryfikow ać to spostrzeżenie w ielkiego historyka francuskiego odnośnie do naszych dwu miast, których rozwój w czasach nowożytnych (w wiekach X VI-XVI1I) był pod w ielo­ ma względam i podobny2. W średniow ieczu główna droga handlowa, łącząca kolonie genueńskie nad M orzem Czarnym z zachodnią Europą, biegła przez Lwów i Kraków w kie­ runku W rocławia. W ielki handel tranzytowy leżał u podstaw rozwoju gospodar­ czego Lwowa, a rów nież Krakowa. W XV wieku oba nasze m iasta doszły też do w ielkiego znaczenia, którego przyczyn dopatryw ano się w ich położeniu na szla­ ku handlowym w schód-zachód, chociaż równie znacząca była inna droga han­ dlowa: biegnąca z południa na północ przez Kraków, Toruń i G dańsk, łącząca z Bałtykiem węgierskie kopalnie miedzi (w Słowacji). Jeszcze w pierwszej ćwierci 1 F. Braudel, M orze Śródziem ne i św ia t śródziem nom orski w epoce F ilipa II, t. 1, Gdańsk 1976, s. 245. 2 W iele zawartych w poniższym tekście informacji jest ogólnie znanych i uznanych. Odnośnie do Krakowa znaleźć je można w tomie 2 D ziejów Krakowa: J. Bieniarzówna, J. M. M ałecki, K raków w wiekach XVI-XVIII, Kraków 1994 (wyd. 2). N ie widzim y przeto potrzeby pow oływ ania w szędzie odpowiedniej podstawy bibliograficznej. Synte­ tyczne ujęcie dziejów Lwowa, z przytoczeniem podstawowej literatury, zostało niedaw­ no przedstawione udatnie przez I. Röskau-Rydel, „D ie Stadt d e r verwischten Grenzen ”. D ie Geschichte Lem bergs von der Gründung bis zu r ersten Teilung P olens (1772) [w.] Lemberg - L w ów - Lviv. Eine Stadt im Schnittpunkt europäischer Kulturen, wyd. P. Fäßler, T. Held, D. Saw itzki, Köln 1995, s. 1 8 ^ 5 . 47 XVI stulecia wym ieniano Kraków i Lwów - obok Poznania jako najw ażniejsze i najw iększe m iasta Korony Polskiej (civitates m aiores)3. Sto lat później stołecz­ ny Kraków uw ażany był za główne miasto całego Królestwa, Lwów zaś - za najpierw sze w południow o-w schodniej części państwa. O ddają to dobrze napisy na znanych i w ielekroć reprodukowanych obu widokach z 1617 r. (w tom ie 6 C ivi­ tates orbis terrarum), gdzie Kraków określono jako totius Poloniae urbs celeber­ rima ac am plissim a, regia atque academ ia insignis, Lwów zaś jak o Russiae A ustralis urbs primaria, em porium mercium orientalium celeberrimum. Tymczasem na przełom ie XV i XVI wieku nastąpiły głębokie zm iany w handlu europejskim . Upadek kolonii włoskich na północnych wybrzeżach M o­ rza C zarnego (Kaffy w 1475 oraz Kilii i Białogrodu w 1484) oraz wielkie odkry­ cia geograficzne sprawiły, że zm iana dróg handlowych w Europie stała się je d ­ nym z elementów wielkiej rewolucji handlowej. Szlak ze wschodu na zachód przez Lwów i Kraków tracił na znaczeniu. C harakterystycznym tego objawem stało się to, iż ju ż w XVI wieku różne towary w schodnie (korzenie i inne) docierały do Krakowa, a nawet do Lwowa, z zachodu. Rów nocześnie w Polsce przebiegała sw oista rewolucja ekonom iczna. Rozwój gospodarki folw arcznej, nastawionej na produkcję tow arow ą i eksport zboża oraz innych płodów rolnych i leśnych spowodował, że teraz najw ażniej­ szym szlakiem handlow ym stawała się spław na Wisła, a „stolicą gospodarczą” Polski - Gdańsk. O żyw ienie gospodarcze przeżywały obszary, a także niektóre m iasta leżące nad środkow ą i dolną W isłą oraz jej dopływam i. Kraków i Lwów w tym wielkim handlu wiślanym w iększego udziału nie brały (chociaż lw ow ia­ nie w ywozili do G dańska popiół i trochę zboża). Czy w szystko to spowodowało upadek znaczenia gospodarczego Lw o­ wa i Krakowa? Nie, ale zm ieniła się ich rola, bo zm ieniały się kierunki i przed­ mioty handlu. Kraków um acniał swoje kontakty handlow e z W ęgram i, M oraw a­ mi i Czechami oraz Austrią, a za jej pośrednictw em ze Styrią i W łochami. Do rozwoju wym iany z Pragą walnie przyczynili się tamtejsi Żydzi, którzy od po­ czątku XVI wieku, uchodząc przed prześladowaniam i w swej ojczyźnie, zaczęli m asow o osiedlać się na krakow skim K azim ierzu. Lwów, utraciwszy kontakty z dawnymi koloniami włoskimi nad M orzem Czarnym, wykorzystywał nową, bar­ dzo ważną, choć mniej bezpieczną drogę handlową: prowadzącą - bezpośrednio lub przez Kamieniec Podolski - do Mołdawii i dalej, przez posiadłości tureckie na Bałkanach, do Stam bułu. Oczywiście te przem iany następow ały stopniowo. Kraków utrzym ywał jeszcze żywe związki handlowe z W rocławiem i z innymi m iastam i śląskim i oraz dalej z N orym bergą, Lipskiem , Frankfurtem . Kontakty z Gdańskiem stawały się mniej intensywne, a zanikające z Toruniem. Zam ierał bowiem jeszcze znaczący w pierwszej połowie XVI wieku udział Krakowa w eks­ 3 C orpus iuris P olon ici, t. 3, wyd. O. Balzer, Kraków 1906, s. 597. 48 M iędzy M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. K raków i Lwów w now ożytnej Europie porcie miedzi węgierskiej (słowackiej), gdyż zm ieniały się drogi jej w ywozu teraz prow adzące na Wrocław i Hamburg. Lwów utrzym uje jeszcze związki han­ dlowe z Kijowem, ale słabnące, jego zaś handel z Prusami i Gdańskiem więdnie. Tworzy się nowy wielki ruch handlow y na linii w schód-zachód: eks­ port w ołów m ołdawskich i ukraińskich na jarm arki śląskie. To był ten drugi filar eksportu artykułów rolno-hodow lanych z Rzeczypospolitej - mniej w historio­ grafii doceniany, bo gorzej udokum entowany źródłow o - traktowany jednak przez w spółczesnych na równi z eksportem zboża. To przecież Jan Kochanowski pisał w S a tyrze: „to nawiętsze niisterstwo, kto do Brzegu z woły a do G dańska wie drogę z żytem a popioły”4. Podobnie w yrażał się M arcin Bielski w Rozmowie dwóch baranów5. Jednakże ten wielki eksport, prow adzony „szlakiem w ołow ym ” przez Lwów (lub raczej jego okolice) przez Sandom ierz i lewym brzegiem Wisły w pobliże Krakowa, a stąd dalej na zachód, był przede w szystkim handlem szla­ checkim (podobnie jak eksport zboża przez Gdańsk). Toteż ani kupcy krakow ­ scy, ani lwowscy w nim nie uczestniczyli w sposób znaczący (m oże w nieco w ięk­ szym stopniu kupcy lwowscy). W tej nowej sytuacji gospodarczej R zeczypospo­ litej, gdy dom inow ała gospodarka folwarczna, a źródłem bogacenia się kraju stał się eksport produktów rolno-hodowlanych, naszym m iastom przypadła inna ważna rola: obsługa w ym iany handlowej w kierunku południow o-zachodnim i południo­ wo-w schodnim . Z Krakowa wywożono teraz na dużą skalę do Czech przede wszystkim skóry, na M orawy sól, ołów, skóry i wełnę, do Austrii także skóry, ołów i wosk (pochodzący głów nie z Podola), na W ęgry i do Siedm iogrodu sukno, śledzie, ar­ tykuły kolonialne. Import z tych krajów obejm ow ał w pierwszym rzędzie: z Czech sukno i tzw. wyroby kramarskie, z M oraw sukno m iejscowej produkcji oraz po­ pularne w Polsce wino m oraw skie i niektóre gatunki wina węgierskiego w ytw a­ rzane w okolicach Bratysławy, z Austrii duże ilości wyrobów m etalowych (kosy styryjskie i inne) oraz towary pochodzenia włoskiego, z W ęgier śliwy suszone oraz wino - ulubione przez szlachtę wino w ęgierskie (m aw iano wówczas: nul­ lum vinum nisi H ungaricum )6. Kupcy lwowscy zaś zaopatrywali kraj jeszcze po­ czątkow o (tzn. w pierwszej ćwierci XVI wieku) w przyprawy korzenne, potem w pochodzące z Turcji owoce południowe, jedw abie, różne w yroby rzem ieślni­ cze oraz przynoszące kupcom największe dochody słodkie wina greckie: małmazję i muszkatelę. Z Mołdawii i Wołoszczyzny sprowadzano także wina, z pobliskiego Podola - woły, m iód i wosk. W przeciwnym kierunku szły transporty produktów m etalow ych, sukna i innych towarów. O czyw iście obydw a m iasta utrzym ywały 4 J. K ochanowski, D zieła polskie. Warszawa 1980, s. 58. 5 M. Bielski, Satyry, Kraków 1889, s. 30. 6 J. M ałecki, Studia nad rynkiem regionalnym K rakow a w XVI wieku, Warszawa 1963, s. 2 3 -5 9 . 49 też kontakty handlowe m iędzy sobą, walcząc przy tym zazdrośnie o utrzymanie nadanego im w swoim czasie prawa składu i innych posiadanych przywilejów handlow ych7. W ciągu XVI wieku państw o polsko-litew skie pod względem gospo­ darczym coraz ściślej w iązało się z Bałtykiem , korzystając z leżących nad nim portów: przede wszystkim Gdańska, ale także Elbląga, Królewca, Rygi, a nawet - w przypadku W ielkopolski - ze Szczecina. Te pow iązania gospodarcze łączyły się ze skierow anym i ku północy zainteresowaniam i politycznym i. Przejawiały się one ostatnią wojną z zakonem krzyżackim i zhołdowaniem Prus Książęcych, udzia­ łem w m iędzynarodowej rywalizacji o imperium m aris Baltici i przyłączeniem Inflant oraz zhołdowaniem Kurlandii, wreszcie z rozpoczynającym się konflik­ tem ze Szwecją, zapoczątkow anym wyborem na tron królew icza Zygm unta Wazy (1587) i jego pretensjam i do korony szwedzkiej. Nie bez znaczenia było połącze­ nie Korony Polskiej z W ielkim Księstwem Litewskim w jeden organizm państw o­ wy (1569). W szystko to sprawiło, że centrum polityczne państwa zaczęło się prze­ suwać z Krakowa ku północy, co objawiło się w sposób najbardziej widoczny utrwaleniem się rezydencji monarszej w W arszawie, czyli tzw. przeniesieniem sto­ licy. W tej sytuacji to teraz Lwów i Kraków, dzięki swym powiązaniom handlo­ wym, łączyły R zeczpospolitą z rejonem M orza Śródziem nego: W łocham i, Bał­ kanami, Lewantem. Bardzo ważnym pośrednikiem pod tym względem stawał się Lublin, z którym oba nasze miasta utrzym ywały bardzo żywe kontakty gospo­ darcze. M ożemy znaleźć bardzo wiele przykładów naw iązyw ania stosunków między obu wielkimi rejonami Europy poprzez terytorium Polski, a szczególnie przez Lwów. Przytoczym y tu tylko te, które um ieścił w swoim dziele Braudel, a które dzięki temu stały się bardziej znane historykom obcym - w roku 1571 działający w G dańsku agent kupca z Antwerpii wyprawił się do Lwowa i stąd do Konstantynopola, w roku 1578 kupcy angielscy wysłali dwóch swoich agentów do Konstantynopola przez Lwów, gdzie dołączyli się oni do świty pow racające­ go am basadora tureckiego, w latach 1612-1613 pew ien kupiec z Bolonii krążył między G dańskiem a Konstantynopolem . We Lwow ie zresztą działali w yspecja­ lizowani furmani, którzy przewozili towary do Turcji, nawet na trasie G dańskKonstantynopol8. Zdobycze terytorialne imperium osm ańskiego spowodowały specyficz­ ną sytuację w handlu m iędzynarodow ym środkowej Europy. W ynikała ona nic tylko z upadku kolonii genueńskich nad M orzem Czarnym oraz z toczonych na M orzu Śródziem nym wojen Wenecji i Genui z Turcją, ale także z podziału W ę­ gier na część turecką i habsburską. Podział ten w yw ołał znaczne utrudnienia 7 S. Lewicki, Targi lw ow skie o d XIV-XIX wieku, Lw ów 1921, s. 11-30, 5 5 -5 6 . 8 Braudel, op. cit., s. 219, 220, 6 5 7 -6 5 8 . 50 M iędzy M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. K raków i Lwów w now ożytnej Europie w w ym ianie handlowej m iędzy posiadłościam i habsburskim i a W ęgram i pod pa­ nowaniem tureckim , Siedm iogrodem i M ołdawią. Stało się tak między innymi wskutek em barga cesarskiego na wywóz do nich wyrobów metalowych. Tym cza­ sem Polska w XVI wieku nie dała się wciągnąć do wojny z Turcją i utrzym ywała z nią pokój. Taka sytuacja polityczna dawała szansę pośrednictw a w handlu m ię­ dzy dw iem a zw aśnionymi stronami. Przez Kraków przechodziły znaczne ilości wyrobów m etalow ych, jak przede wszystkim kosy styryjskie, które wywożono stąd na Węgry. Podobnie sukna z M oraw i inne tam tejsze wyroby kupcy krakow ­ scy sprzedawali na W ęgry i do Siedmiogrodu. W przeciw ną zaś stronę - do Czech i Austrii - szły przez Kraków tkaniny tureckie, wina greckie i inne towary w schod­ nie4. W tym pośrednictwie handlowym uczestniczył także w pewnej mierze Lwów. R ównocześnie żyw e kontakty obu naszych m iast ze środkow ą i północną częścią Rzeczypospolitej - jak ju ż wspom niano, w znacznym stopniu za pośrednictwem Lublina - w zm acniały ich rolę łącznika m iędzy dw om a w ielkim i regionam i Europy: śródziem nom orskim i bałtyckim. W ciągu XVI wieku Lwów i Kraków utrzymały pozycję wielkich ośrod­ ków życia gospodarczego. Były bowiem także centrami produkcji rzem ieślniczej. Wiązało się to z m obilnością ich m ieszkańców, z przepływ em idei i dóbr kultury i w ogóle z rozwojem cywilizacyjnym. W Krakowie jeszcze na przełom ie XV i XVI wieku wykształciło się nowe mieszczaństwo. Tworzyli je przybysze, przeważnie z Nadrenii, którzy szybko dochodzili w m ieście do znaczenia, bogacąc się na operacjach handlowych i kre­ dytowych, uzyskując znaczącą pozycję wc władzach m iejskich, a nierzadko też na dworze m onarszym jako królewscy dostawcy i bankierzy. To właśnie ci kra­ kowscy Betm anow ie, Bonerowie, Decjusze i wielu innych wnosili nowego du­ cha w życie gospodarcze, nie bojąc się podejm ow ania odw ażnych przedsięwzięć nie tylko w operacjach handlowych, ale także angażując się w przedsiębiorstw a górnicze, głów nie na terenie kopalń olkuskich10. Równocześnie napływały i znajdow ały w Krakowie korzystną glebę dla dalszego rozwoju idee hum anizm u oraz sztuka włoskiego renesansu. Znajdowały one ochotne przyjęcie wśród bogatego m ieszczaństw a, u biskupów krakowskich i w otoczeniu monarchy. Dwór królewski przeżyw ał okres świetności, zw łaszcza za czasów Z ygm unta I (1506-1548), który w iększą część panow ania spędził w swej rezydencji wawelskiej, w okazałym pałacu przebudow anym w stylu rene­ sansu florenckiego. W polityce zagranicznej w iele uwagi pośw ięcano krajom naddunajskim , a żywe kontakty z Italią, między innymi za sprawą królowej Bony 4 J. M ałecki, D ie Wandlungen im K rakauer und polnischen H andel zu rZ e it d e r Türken­ kriege d e s 16. und 17. Jahrhunderts [w:] D ie wirtschaftlichen Auswirkungen d e r TUrkenkriege, Graz 1971, s. 145-151. 10 J. Małecki, P rzedsiębiorczość krakowian p rz e d 500 laty, Kraków 1999. 51 Sforzy, przyczyniały sip do przyjm owaniu obyczajów i kultury włoskiej. W zory kultury renesansowej przejmowali też biskupi krakowscy. C hociaż w Senacie ustę­ powali oni miejsca arcybiskupom gnieźnieńskim i lwowskim , to mieli w Krako­ wie takie znaczenie, że nie chcieli przechodzić ze stolicy krakowskiej na prym a­ sow ską - do G niezna. M ieszczaństw o, dotąd w swej górnej w arstw ie jeszcze w dużej mierze niem ieckie, szybko się polonizowało i przejm owało wzorce kul­ turowe z dworu królewskiego. M niejszą ju ż w ów czas rolę odgryw ała A kadem ia K rakowska, której schyłek zaczął się od połowy XVI wieku. Kraków pozostał jednak ważnym cen­ trum kulturalnym , czego przejawem był między innymi w spaniały rozwój dru­ karstwa, o czym świadczy i to, że tu ukazały się pierw sze druki w języku w ęgier­ skim i pierw sze tłoczone cyrylicą w języku staro-cerkiew no-słow iańskim (już w roku 1491 !). W XVI wieku przybywali do Krakowa i osiedlali się Włosi. Początko­ wo byli to różnego rodzaju artyści, głównie architekci i kam ieniarze, twórcy naj­ piękniejszych dzieł polskiej sztuki renesansowej - pałacu królewskiego i kaplicy Zygm untowskiej na Wawelu. W drugiej połowie stulecia napłynęła fala kupców i bankierów. Powstawały nowe rody m ieszczańskie pochodzenia włoskiego: M on­ telupich, Cellarich i inne. Tworzyły one własne środowisko, wkrótce jednak ule­ gały polonizacji, a niektórzy, uzyskawszy nobilitację, zm ieniali nawet nazwiska na brzm iące po polsku. Włosi wnieśli do cyw ilizacji Krakowa pierwiastek kultu­ ry śródziem nom orskiej. Dzięki nim zacieśniały się różnorakie więzy Polski z Ita­ lią, ju ż i tak silne wskutek m ody na kształcenie się m łodzieży szlacheckiej na uniw ersytetach włoskich. Włosi krakowscy byli wykorzystywani też do zadań dy­ plom atycznych, na przykład na dworze M cdyccuszów florenckich. Oni też prze­ nieśli do Polski znajom ość urządzeń pocztow ych - założyli pierw szą stałą pocztę łączącą Kraków z W enecją, której tw órcą w roku 155X był Prosper Provano, a którą zorganizow ał dziesięć lat później Sebastian M ontelupi". Z Krakowa, sto­ licy potężnego państw a Jagiellońskiego, prom ieniow ały na inne prowincje Polski i Litwy idee włoskiego odrodzenia, włoska kultura duchow a i m aterialna, sztuka renesansowa. Wiek XVI zaznaczył się w Krakowie inną jeszcze m asow ą imigracją. Żydzi z Niem iec i Czech przybywali i osiedlali się tutaj, a ściśle w podkrakow­ skim Kazimierzu, który był w prawdzie osobnym m iastem , stanowił jednak z Kra­ kowem w łaściw ym oraz innymi przedm ieściam i (w tym z m iastem Kleparzem) jeden organizm gospodarczy. Przez pewien czas Żydzi z Pragi tworzyli nawet odrębną gm inę w „m ieście żydow skim ” na Kazimierzu. W ykształcił się tu bar­ dzo silny ośrodek kultury żydow skiej, oddziałujący na wiele innych skupisk Ż y­ 11 D. Quirini-Poptawska, D ziałalność Sebastiana M ontelupiego vt’ Krakowie w drugiej p o ło w ie XVI wieku, Kraków 1980. 52 M iędzy M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. Kraków i Lwów w now ożytnej Europie dów askenazyjskich w Europie. Szczególną rolę odegrała ciesząca się m iędzyna­ rodow ą sławą kazim ierska jesziba. której rektorem był M osze Isserles, wielki fi­ lozo f i talm udysta (zmarł w 1572). przejm ujący niektóre elem enty kultury rene­ sansowej. Na Kazimierzu pracowała też drukarnia hebrajska12. Dzięki powiązaniom z ośrodkami zagranicznym i w Krakowie znalazła dość licznych zw olenników reform acja, chociaż nigdy nie uzyskała dom inacji. W ystępowała w różnych swoich odmianach. Bogaci mieszczanie pochodzenia nie­ mieckiego przyjmowali luteranizm. Jednakże silny był również kalwinizm, a wśród jeg o szerzycieli znaleźli się także przybysze z W łoch, jak najw ażniejszy z nich F ran ciszek L ism anin, G rek ze śró d ziem nom orskich posiadłości w eneckich (z Korfu), wykształcony we Florencji, zrazu prowincjał franciszkanów w K rako­ wie i spowiednik Bony. Działał także w prowincjach północnych państwa, a łą­ czyły go bliskie zw iązki z księciem A lbrechtem pruskim (zm arł w K rólew cu w 1 5 6 6 ) 'W Krakowie przebywał też twórca arianizm u polskiego, Faust Socyn (Fausto Sozzini) ze S ieny14. Kres reform acji w Krakowie przyniosły antyprotestanckie tum ulty i zburzenie zboru w roku 1591, a do um ocnienia reform y kato­ lickiej przyczynili się jezuici, którzy przybyli tu w roku 1579, a cztery lata póź­ niej mieli ju ż własny kościół. W tym sam ym czasie także we Lwowie do ożyw ienia życia gospodar­ czego przyczynił się napływ przedsiębiorczych jednostek, nade w szystko z połu­ dniow ego wschodu. Spośród m ieszkających tu, form alnie w yodrębnionych trzech „nacji” ludności chrześcijańskiej, najbardziej uprzywilejowaną i w pływ ow ą byli latini, czyli katolicy. Należało do niej m ieszczaństwo niem ieckie, szybko się po­ lonizujące, które zagw arantow ało sobie rządy w m ieście. Tę „nację łacińską” w zm ocniły teraz now e rodziny w yw odzące się z przybyszów z południow ych Niem iec, jak Alem bekowie, ze Śląska, jak Szolcowie-W olfowicze, z Węgier, jak Boimowie, czy polscy W ilczkowie. Bogacili się na handlu, na przykład suknem, i na operacjach bankierskich. Próbowali też - chociaż na dużo m niejszą skalę niż to było w Krakowie - udziału w przedsiębiorstwach górniczych15. Od ostatniej ćwierci XVI wieku zaczęli pojawiać się W łosi, jak powiązani z krakowskimi M on­ telupimi U baldinow ie16, czy Robert Bandinelli, który zorganizował we Lwowie (ale dopiero w następnym wieku, w roku 1629) pocztę królewską: do Krakowa 12 M. Bałaban, H istoria Ż ydów w K rakow ie i na Kazim ierzu 13 0 4 -1 8 6 8 , (. 1: 1304-1655, Kraków 1 9 3 1 (wyd. now e), passim . 11H. Barycz. Lismanin Franciszek [w:] P olski słow nik biograficzny, t. 17, W rocław 1972, s. 4 6 5 -4 7 0 . 14 W. Budka, Faust Socyn w Krakow ie, Reformacja w P olsce 5: 1928, s. 120-123. 15 W. Łoziński, P a tiy cja t i m ieszczaństw o lw ow skie w XVI i XVII wieku, Lw ów 1902 (wyd. 2), passim . 16 Ł. Kurdybacha, Urbanus a Ripa Ubaldini [w:] Studia lw ow skie, Lwów 1932, s. 2 5 3 269. 53 i Warszawy przez Lublin, a w planach też do Kam ieńca Podolskiego i Jass oraz do Torunia i G dańska17. Ale we Lwowie znaleźli się także W łosi ze W schodu, jak Tomasz Alberti z weneckiej (do roku 1566) wyspy Chios, który osiadł tu i wzboga­ ciwszy się, zbudował sobie kamienicę przy rynku (późniejsza „czarna kamienica”)18. Inne nacje walczyły - z różnym skutkiem - o rów noupraw nienie w do­ stępie do rządów m iastem i do przyw ilejów handlowych. Na drugim m iejscu w hierarchii miejskiej stała „nacja orm iańska” . Ormianie, od dawna osiedlający się we Lwowie, byli głównym i organizatoram i handlu ze W schodem . Utrzym y­ wali stałe kontakty z Konstantynopolem. Mimo gorszej od katolików sytuacji praw­ nej, dorabiali się wielkich fortun. Ich przew aga w operacjach handlowych brała się z dobrej znajom ości języków i obyczajów wschodnich. Z tego też powodu spośród Ormian lwowskich rekrutowali się urzędowi tłum acze królewscy i m iej­ scy 19. Nierzadko brali udział w misjach dyplom atycznych do Porty, a nawet do innych państw W schodu. Takie było sławne poselstw o wysłane w roku 1602 do Persji, któremu przewodził Safer M uratowicz, pochodzący ze Lwowa Orm ianin w arszaw ski20. Najmniej uprzyw ilejow aną nacją byli „G recy” - rodzim a ludność ruska wyznająca prawosławie. W śród niej było niewiele tylko bogatszych rodzin ku­ pieckich, zajm ujących się głów nie handlem rybam i21. Do nich dołączali teraz, wyznający tę sam ą „religię grecką”, przybysze z południa: W ołosi, Grecy i inni. Grecy z czasem rutenizowali się. Najwięcej osiedlało się ich w ostatniej ćwierci XVI w ieku22. Ze źródeł lwowskich pierwszej połowy następnego stulecia udało się badaczom wydobyć 700 nazwisk kupców greckich, przy tym najwięcej z nich (42% ) pochodziło z Krety, nieco mniej - z wyspy Chios (22% ) i Konstantynopo­ la (24% )2\ Najbardziej znanym lwowskim Grekiem (z Krety) stał się Konstanty Korniakt (Korneades, zm arł 1603), który uchodził za najbogatszego m ieszczani­ na lwowskiego swego czasu. Wielki kupiec, handlujący przede w szystkim w i­ nem greckim , bankier i dzierżaw ca ceł ruskich, z czasem nobilitow any posiadacz 17 Ł. Kurdybacha, R ód Bandinellich we Lwowie. Ziemia Czerwieńska 2: 1936, s. 24^t0. I!< Ł. Charewiczowa. Czarna kam ienica i je j m ieszkańcy. Lwów 1935, s. 4 9 -5 8 . 14 Łoziński, op. cit.. s. 2 6 5 -3 0 6 . 20 D yplom aci w daw nych czasach. R elacje staropolskie z XVI-XV III stulecia, oprać. A. Przyboś i R. Żelewski, Kraków 1959, s. 179-183. 21 Najobszerniej o ludności ruskiej Lwowa w. XVI w aktualnym do dziś opracowaniu: 1. К рипякевич, Л ьт вська Р усь в neptuiù половин! X V I βϊκν. Записки Н аукового Т овари сва 1мени Ш евченка 16: 1907, t. 3, s. 7 7-106: t. 4, s. 26 -5 0 ; t. 5, s. 5-51 (p rzed ru k [w:] I. К р и п я к ев и ч , Л ь т в с ь к а Р у с ь в nepiuiù п о л о ви т X V I ст .: досл/дж епня i .\tam epianu, Л ьв1в 1994, s. 1-101). 22 Łoziński, op. cit.. s. 3 0 7 -3 5 2 . 23 В. К ри вон ос, Д о питания про диялыш ст середзем н ом орай х Г рек/в у Л ьво вi в X V I-cepedu n i X V I I ст. [w:] Lwów. M iasto, społeczeństw o, kultura, t. 2, red. H. Żaliński i K. Karolczak, Kraków 1998, s. 5 9 -6 5 . 54 M iędzy M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. K raków i Lwów w now ożytnej Europie dóbr ziem skich był też m ecenasem sztuki, m iędzy innymi fundatorem wieży cer­ kwi Wołoskiej wspaniałego dzieła w stylu włoskiego m anieryzm u24. N ajbard ziej d y sk ry m in o w an ą cz ęścią ludności byli Ż ydzi, którym zasadniczo nie wolno było osiedlać się w sam ym m ieście. Mieszkali przeto na przedm ieściach. W XVI wieku nie odgrywali jeszcze tak wielkiej roli, jak póź­ niej. Handlow ali głów nie woskiem , skórą, wołam i i suknem. Prowadzili też - jak byśm y dziś pow iedzieli - przedsiębiorstw a spedycyjne, zajm ujące się przew o­ zem tow arów nawet na znaczne odległości: do G dańska i do Stam bułu. Pocho­ dzili, jak inni Żydzi w Rzeczypospolitej, z Niem iec i krajów sąsiednich. Jednak­ że w drugiej połow ie XVI wieku działała też w e Lwowie znacząca grupa Żydów sefardyjskich, pochodzących z Hiszpanii, a osiadłych w Turcji i we W łoszech. Do Lw ow a przybywali oni przeważnie z Konstantynopola, rzadziej z posiadłości weneckich. Uzyskali od króla znaczące przywileje handlowe. Stało się to za sprawą słynnego Żyda hiszpańskiego Józefa Nassi, w pływ ow ego dygnitarza na dworze sułtańskim , który sam baw ił we Lwowie w roku 1570. N ajżyw szą działalność przejaw iali w latach 1564-1600. Potem zniknęli ze Lwowa25. Do Lwowa docierały również, choć później niż do Krakowa, idee hu­ m anizm u i kultura renesansowa. Lwowscy hum aniści oddziaływali też na inne regiony państwa. Posłużę się tu dwom a jednostkow ym i, ale znamiennymi przy­ kładam i. Pierw szym je s t M ikołaj Ś m ieszkow ie, znany pod zlatynizow anym nazw iskiem G elasinus, który na zaproszenie biskupa w arm ińskiego Stanisława H ozjusza przyjechał do oddalonych od rodzinnego m iasta Prus K rólew skich i w latach 1551-1553 pełnił funkcję rektora gim nazjum w Elblągu, najstarszej na ziem iach ów czesnego państwa polskiego szkoły średniej. Miał ją, w zamiarach biskupa, uchronić przed protestantyzm em (co się zresztą nie udało)26. Zadziw iającą jest natom iast rzeczą, że we Lwowie, m ieście w ieloetnicz­ nym i w ieloreligijnym , nie przyjęła się zupełnie reform acja, tak że Piotr Skarga m ógł je nazwać - nie biorąc pod uwagę licznych praw osław nych i orm iańskich m onofizytów - civitas catholicissim a21. Silną pozycję uzyskali natom iast we Lwo­ wie jezu ici, którzy przybyli tu na stale w roku 159028. Nie oznacza to wszakże, że 24 W. Urban, K orniakt K onstanty [w:] P olski słow nik b iograficzny, t. 14, Wroclaw 1968— 1969, s. 8 2 -8 3 . 25 M. Bałaban, Ż ydzi lw ow scy na p rzełom ie XVIs'' i XVIIй" w ieku, Lwów 1906, s. 3 9 5 468; Z. Sw italski, P rzyczyny wycofania się Ż ydów tureckich, uchodźców z Hiszpanii, z handlu lew antyńskiego R zeczypospolitej w ostatnich latach XV I wieku, Biuletyn Ży­ dow skiego Instytutu H istorycznego 1961, nr 37, s. 50 -6 1 . 26 H. Barycz, M ikołaj Gelasinus (sylwetka lw ow skiego humanisty), Ziemia Czerwieńska 1; 1935, s. 175-199. 27 G. Schramm, Lem berg und die Reform ation, Jahrbuch für G eschichte Osteuropas. Neue Folge, 11:1963, s. 3 4 3 -3 5 0 . 28 H. Kramarz, Jezuici we L wowie na p rzestrzen i w ieków [w:] Jezuici a kultura polska, red. L. Grzebień i S. Obirek, Kraków 1993, s. 157-171. 55 nie znaleźli się wśród mieszczan lwowskich zw olennicy „nowej w iary”, a nawet potrafili działać daleko od swego m iasta. Taką postacią (już w połowie XVII w.) - i to jest ten drugi przykład - był syn rajcy lwowskiego Jan G uliński, zrazu za­ konnik u dom inikanów, potem w latach 1633-1644, po przejściu na protestan­ tyzm, nauczyciel języka polskiego w gim nazjum akadem ickim w G dańsku24. Chłonął Lwów kulturę zachodnią, docierającą głównie z W łoch. Pow sta­ wały dzieła sztuki renesansowej, a w dom ach bogatych m ieszczan pojaw iały się zbiory biblioteczne i wykw intne przedm ioty kultury m aterialnej. Z drugiej strony napływ ały tu i stąd rozchodziły się po całym kraju wyroby rzem iosła w schodnie­ go. Pow staw ały dzieła inspirow ane sztuką w schodnią, jak katedra orm iańska. Rozwijała się też kultura ruska. Jej przejawem było drukarstwo ruskie, zapocząt­ kowane w roku 1571 działalnością lw owskiego typografa Iwana Fedorow icza, pochodzącego z Moskwy. Przejawem krzyżujących się kultur może być i to, że mieli tu siedzibę trzej biskupi: prawosławny, orm iański i katolicki. W pierwszej połowie XVII wieku w ystąpiły pierwsze objaw y załam y­ w ania się pom yślności gospodarczej obu miast. Już daw no tem u historycy zauw ażyli, że u podstaw rozw oju handlu Lwowa w XVI stuleciu leżały: 1) w yw odząca się ze średniow iecza tradycja han­ dlowa, 2) dawne, nadal utrzym ywane przyw ileje handlowe, 3) rozw ijający się rynek wewnętrzny (regionalny i krajowy), 4) korzystne położenie geograficzne i że to położenie geograficzne stało się przyczyną późniejszego upadku gospo­ darczego30. To samo m ożna by powiedzieć o Krakowie. Już od przełom u XVI i XVII wieku wydarzenia polityczno-w ojskow e zaczęły rzutow ać na sytuację obu miast. Dla Krakowa wielką wagę miało, dające się zaobserw ow ać wyraźnie od 1569, przesuw anie ośrodka władzy państwowej na północ, co znalazło spektakularny wyraz w ostatecznym opuszczeniu przez władcę rezydencji krakowskiej w roku 1609. W roku 1587 nastąpiło pierw sze od wielu dziesięcioleci oblężenie miasta przez obce wojska, zw iązane z podw ójną elekcją królewską. Bliskie granicy położenie Krakowa pozwoliło jednem u z pre­ tendentów do tronu (arcyksięciu M aksym ilianow i) szybko dotrzeć pod miasto koronacyjne w celu jego opanowania. O blężenie to spowodowało znaczne znisz­ czenia na przedm ieściach. W ydarzenia zaś zagraniczne pierwszej połow y wieku XVII, m ianow icie wojna 30-letnia, przyniosły kom plikacje w w ym ianie handlo­ wej ze Śląskiem i Czechami. Mimo to jednak, ogólnie rzecz biorąc, jeszcze do lat 30. tego stulecia w zrastały obroty handlowe, a także liczba ludności m iasta31. 24 J. M. M ałecki, Pochodzenie Jana G alińskiego lektora ję zy k a polskiego vr Gdańska, Gdańskie Zeszyty Humanistyczne. Prace Pom orzoznawcze 10: 1967, nr 15, s. 3 0 1 -3 0 2 . 10 Łoziński, op. cit., s. 55. 31 J. M. M ałecki, Rola K rakowa w handlu Europy środkow ej w XVI i XVII wieku. Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie 70: 1974, s. 181. 183. 56 M iędzy M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. K raków i Lwów w now ożytnej Europie We Lwowie w roku 1587 opowiedzenie się m iasta, podobnie jak w Kra­ kowie, po stronie królewicza Zygm unta spowodowało krótkotrwałe oblężenie (bez pow ażniejszych następstw) przez jednego z m agnackich stronników arcyksięcia M aksym iliana. O wiele pow ażniejsze skutki przyniosły nasilające się niepokoje nad południow o-w schodnią granicą państwa. M ołdawski szlak handlowy, łączą­ cy z Bałkanami i Turcją, stawał się coraz bardziej niebezpieczny. Nasilały się bo­ wiem napady zorganizowanych grup rabusiów różnego pochodzenia na karaw a­ ny z tow aram i, a nawet na kupców zgrom adzonych na jarm arkach. Uważa się to za głów ną przyczynę w ycofania się ze Lwowa Żydów tureckich32. Pewien wpływ na pogarszającą się kondycję m iasta miała zaraza szalejąca w latach 1587-1589 (naw iedziła ona zresztą także Kraków). Prawdziwym przełom em stal się jednak początek lat dwudziestych XVII stulecia, uznanych w historii Lwowa za tragicz­ ne. Nastąpiła wtedy nowa zaraza i rozpoczęły się w ojny tureckie. W sposób pośredni, ale głęboki, w płynęły na sytuację Lwowa przem ia­ ny w handlu europejskim . Eksport morski zboża polskiego do zachodniej Europy przybierał wielkie rozm iary (jego apogeum przypada na rok 1618). Obsługiwany był w przeważającej mierze przez statki holenderskie. Na statkach tych, przypły­ w ających do Gdańska, przywożono teraz także towary w schodnie33, między in­ nymi wina greckie, gdyż okrężna droga m orska okazyw ała się tańsza i bezpiecz­ niejsza niż krótszy lądowy szlak z Turcji przez Bałkany i M ołdawię. Stało się to poważnym ciosem dla kupców lwowskich, zbijających fortuny na im porcie małm azji i innych tow arów sprow adzanych zc wschodniego regionu M orza Śród­ ziem nego34. Tak więc ju ż w pierwszej połowie XVII wieku objawy dekoniunktury przynosiły spadek znaczenia Krakowa i Lwowa w pośrednictw ie między krajami śródziem nom orskim i a Rzecząpospolitą. Katastrofalny przełom nastąpił pod tym w zględem w połowie stulecia. Jesienią roku 1650 do Krakowa dotarła od strony Lwowa tragiczna za­ raza, która do roku następnego pochłonęła w m ieście i jego najbliższej okolicy kilkadziesiąt tysięcy ofiar. Połączona jeszcze z pow odzią latem roku 1652 zdez­ organizow ała zupełnie życie. Zanim zdołano się jakoś otrząsnąć z tych klęsk ży­ w iołow ych, w roku 1655 nastąpił najazd szwedzki. K ilkutygodniow e oblężenie ICrakowa przez wojska Karola Gustawa przyniosło poważne spustoszenia w sa­ mym m ieście i zw łaszcza na przedm ieściach. Dwuletnia zaś okupacja szwedzka, połączona z rabunkam i dóbr kultury i w ym uszaniem wielkich kontrybucji, doko­ nała ogrom nych zniszczeń. Koronacyjne miasto królów polskich, nazywane stale 12 Św italski, op. cit., s. 6 1 -6 4 . 33 M. Bogucka, H andel zagraniczny Gdańska w p ierw sze j p o ło w ie XVII wieku, Wroclaw 1970, s. 4 7 -5 9 . 34 Św italski, op. cit., s. 6 4 -6 5 . 57 stołecznym , w yszło z wojny zrujnow ane i wyludnione. Z upadku, który wtedy nastąpił, Kraków do końca XVIII wieku już się nie podniósł. Z ałam anie gospo­ darcze objawiło się gwałtownym spadkiem obrotów handlowych. Dość pow ie­ dzieć, że im port sukna ze Śląska spadł pod koniec XVII wieku do około jednej piątej stanu z początku stulecia, a ogólna wym iana ze Śląskiem naw et do około jednej dziesiątej!35 Przestał też być Kraków znaczniejszym ośrodkiem produk­ cyjnym. Próby odbudowy nie dały pow ażniejszych efektów. Jedynie w sposób zadziwiający w tym zubożałym m ieście odnow iono i w zniesiono kilka w spania­ łych kościołów barokow ych, w tym (jak uniwersytecki kościół Św. Anny), od­ znaczających się wielkim i waloram i artystycznym i. Nie dokonano tego jednak w wyniku fundacji m iejskich, lecz m agnackich, ew entualnie królew skich. Kra­ ków pozostał też największym w Rzeczypospolitej centrum życia religijnego, okre­ ślonym przez historyka m ianem „sakralno-religijnej stolicy Polski”36, siedzibą po­ tężnego biskupa. Inaczej odbiły się wojny połowy XVII w ieku na dziejach Lwowa. Po­ w stanie C hm ielnickiego, zapoczątkow ane w roku 1648, w yw arło oczyw iście ogrom ny wpływ na sytuację miasta. W tym roku przeżył Lwów ciężkie oblęże­ nie wojsk kozackich i tatarskich, zajęte zostały przedm ieścia i zamek. Przeżył drugie oblężenie przez wojska kozackie i m oskiew skie w roku 1655. Nie został jednak zajęty, choć wyniszczony m aterialne składaniem w ysokich okupów w za­ mian za odstąpienie od oblężenia. Podjęto też wysiłki w celu odbudowy. W dru­ giej połowie XVII wieku poważnym ciosem stało się w roku 1672 oddanie Tur­ kom Kamieńca Podolskiego z częścią Podola i nowe zagrożenie ze strony wojsk kozackich, wołoskich, tureckich i tatarskich. Tatarzy pojawili się na przedm ie­ ściach Lwowa jeszcze w roku 1695, nim przyszło uspokojenie i odzyskanie przez Polskę Kam ieńca po pokoju karłow ickim w roku 1699. Chociaż nastąpiło wyludnienie miasta, nie popadło ono w taką ruinę jak Kraków. C iekaw ym na to przykładem m oże być los w odociągów m iejskich. W Krakowie zniszczone w roku 1655 nie zostały odbudow ane (aż do początku XX wieku, gdy uruchom iono n ow oczesne)'7. We Lw ow ie, chociaż niszczone w latach 1648 i 1672, zostały odnow ione i funkcjonow ały nadal38. Nie doszło też do całkow itego załam ania się handlu lwowskiego. W prawdzie wycofywali się zeń stopniowo kupcy zagraniczni, ale na ich miejsce przychodzili Żydzi, m ieszkający dotąd na przedm ieściach, którzy dobrze sobie radzili w szczególnie trudnych w a­ 35 M ałecki, Rola K rakow a..., s. 183. 36 M. Bogucka. K raków - W arszawa - Gdańsk: trójkąt stołeczn ości ja k o w yraz policen ­ tryzm u p o lsk iej urbanizacji [w:] Kruków - M ałopolska w E uropie Środka, Kraków 1996. s. 75. 37 E. Ligęza, Wodociągi daw nego K rakowa do p o ło w y XVII wieku, Kraków 1971, s. 35. 38 L. Charewiczowa, Wodociągi starego L w ow a 1 4 0 4 -1 6 6 3 , Lwów 1934. s. 27-29. 58 Między M orzem Śródziem nym a Bałtykiem. K raków i Lwów w now ożytnej Europie runkach. Działały jeszcze w połowie wieku bardzo bogate rodziny Orm ian lwow­ skich. Kupcom lwowskim sprzyjała też moda w Rzeczypospolitej na w schodnią broń, tkaniny i odzież. Co więcej, splot wydarzeń politycznych i w ojskowych na południowowschodnich kresach państwa sprawił, iż Lwów stawał się centrum tych wydarzeń - w pewnych m om entach pełnił jakby funkcję stolicy. Nie zajęty przez Szwedów w roku 1655, jak Kraków i Warszawa, mógł dać schronienie Janowi Kazim ierzo­ wi po jego powrocie z ucieczki na Śląsk. W tutejszej katedrze łacińskiej złożył król w roku 1656 sławne ślubowanie, ogłaszając M atkę Boską królow ą Korony Polskiej. W tedy też, w latach 1656-1657, działała we Lwowie m ennica królew ­ ska34. W nagrodę w roku 1658 otrzym ał Lwów przywilej zrównujący go w pra­ wach ze stolicam i: Krakowem i Warszawą. Nazw ano to nobilitacją miasta. Pod­ nosiła ona jego prestiż, nic miała zresztą większego znaczenia praktycznego40. We Lwowie przebywał w czasie kolejnej wojny z Turkami i zm arł w roku 1673 król M ichał Korybut W iśniowiecki. Tu często zatrzym yw ał się Jan III Sobieski. Powstały nawet projekty, gdy z powodu wydarzeń wojennych odwlekała się jego koronacja, by dokonać jej we Lwowie41. Tu w obecności delegacji rosyjskiej zaprzysiężono w roku 1686 pokój Grzymułtowskiego42, a pacia conventa Augusta II z roku 1697 podkreślały wielkie znaczenie Lwowa określonego jako „ostatnia zasłona i antem urale totius Christianitatis”43. W drugiej połow ie stulecia nastąpiło ożyw ienie życia religijnego. Pow staw ały now e kościoły i cerkw ie. Rozw ijali działalność jezu ici, których kolegium zostało w roku 1661 podniesione do rangi uniwersytetu. W śród w y­ znawców „religii greckiej” toczyły się ostre spory, a nawet wałki między zw olen­ nikami i przeciwnikam i unii brzeskiej. Do tych ostatnich należało wpływowe, pro­ wadzące żyw ą działalność kulturalno-oświatow ą Bractwo Stauropigialne. Gdy zaś biskup prawosławny, mimo sprzeciwu w iększości swoich diecezjan, przystąpił do unii - zrazu w tajem nicy (1677), a następnie form alnie (1700)44, a Orm ianie zawarli osobną unię z Kościołem rzym skim 45, odtąd we Lwowie rezydowali trzej biskupi katoliccy: obrządku łacińskiego, greckiego i orm iańskiego. w R. M ękicki. Mennica lwowska u latach 1 6 5 6 -1 6 5 7 (w:) Studia lw owskie. Lwów 1932, s. 2 7 9 -2 8 9 . 411 F. Jaworski, N obilitacja m iasta Lwowa. Lw ów 1909, s. 4 6 -5 1 . 41 J. M. M ałecki, K iedy i dlaczego K raków p rzesta ł być stolicą Polski, Rocznik Krakow­ ski 44: 1973, s. 31. 42 A. C zołow ski, Łzy króla Jana HI. E pizod z p rzeszło ści kam ienicy królew skiej we L w o­ wie [w:] K sięga pam iątkow a ku czci O sw alda Balzera, t. 1, Lwów 1925, s. 163-182. 41 L. Charewiczowa, Lwów na p rzełom ie XVII i XVIII wieku [w:] Studia z historii sp o ­ łecznej i g ospodarczej pośw ięcon e prof. dr. Franciszkow i Bujakowi, L wów 1931, s. 350. 44 Ibidem, s. 3 5 7 -3 5 8 . 45 S. D ziedzic, C zasy próby i determ inacji. O utrwaleniu unii polskiego K ościoła o r­ m iańskiego ze Stolicą Apostolską [w:] Lwów. M iasto, społeczeń stw o..., t. 2, s. 4 7 -5 7 . 59 Ogólnie rzecz biorąc, m ożna przychylić się do opinii, że po klęskach XVII wieku Lwów „dźw ignął się jeszcze na pewien poziom gospodarczy” i po­ prawił swe stosunki wewnętrzne bardziej niż wiele innych m iast R zeczypospoli­ tej46. Zupełne załam anie nastąpiło dopiero na początku XVIII stulecia. W prawdzie po pokoju karłowickim zrodziły się nadzieje na odnow ie­ nie dawnych kontaktów handlowych. Odżył nawet spór z K am ieńcem o prawo składu. Ożywiła się wym iana z W rocławiem, Lipskiem i G dańskiem . N iespodzie­ wanie jednak przyszły nowe klęski. Wybuchła wojna północna, na ziem iach Rze­ czypospolitej znalazły się znowu w ojska szwedzkie. W roku 1704 Karol XII po krótkim szturm ie zajął Lwów. M iasto to, odpierające dotąd skutecznie rozm aite ataki i oblężenia, nazwane przeto virgo adhuc intacta, po raz pierw szy od w ie­ ków uległo obcem u najeźdźcy. W yniszczone okupacją, która trw ała niespełna trzy tygodnie, ale okupiona została ogrom ną kontrybucją, już się nie podźw ignęło47. Podobnie było w Krakowie. Jeszcze nie odbudow any po poprzednich wojnach, został na nowo wyniszczony kolejnym i klęskami: trzykrotną okupacją szw edzką (w 1702, 1704 i 1705) i straszliw ą zarazą w latach 1707-1709. Oprócz wydobycia ogrom nej kontrybucji i grabieży bogactw kościelnych, skutkiem po­ bytu wojsk Karola XII był także pożar zam ku wawelskiego. Zaraza pochłonęła znowu tysiące ofiar. Nieszczęść dopełniło przechodzenie i stacjonow anie różnych wojsk polskich i obcych. Ostatnia uroczystość koronacyjna: A ugusta III w roku 1734, połączona z ostatnim pogrzebem królewskim: Jana III i Marii Kazimiery oraz Augusta II, nic mogła tu nic zm ienić. Zw ołany po raz ostatni do Krakowa sejm (koronacyjny) nawet nie rozpoczął obrad. Nie spodziewano się więc zapewne, że przyniesie jakieś skutki zobow iązanie nowego władcy, zaw arte w p a d a c h conventach, że będzie zapobiegać „dalszej ruinie tak sławnego w Europie m iasta”, teraz „z wiciu przyczyn zdezelowanego i spustoszonego”, w którym naw et han­ del ustaje48. Także wc Lwowie handel był w zupełnym upadku44, co nawet widać w obrotach między obu miastami50. Większą rolę odgrywały natom iast już od końca poprzedniego stulecia „kontrakty lw ow skie”, które wszakże nie angażow ały m iej­ scowych kupców, polegały bowiem na zaw ieraniu um ów handlow ych m iędzy okoliczną szlachtą51. Podobnie jak w Krakowie, także we Lwow ie w okresie naj4" Charewiczowa, L w ów na przełom ie XVII i XVIII wieku..., s. 373. 47 Ibidem, s. 374; It. Pawłowski, Zajęcie L wowa p rze z Austrię 1772 r., L w ów 1911. s. 23. 48 Volumina legum, t. 6, s. 3 0 6 -3 0 7 . 44 В. Ф . Iiikîu, Н ары с економ ичного ро зви т к у Л ьво ва у XVIII ст олт т й, Л ьв 1в 1959, s. 4 7 -8 8 . 50 J. M otylew icz, K upcy krakow scy na rynku lwowskim w dru giej p o ło w ie XVII i p ie r w ­ sze j XVIII wieku [w:] Lwów. M iasto, społeczeń stw o.... t. 2, s. 6 7 -7 5 . 51 M. W ąsow icz, K ontrakty lw ow skie w latach 1676-1686. W dodatku: S. Siegel. K on­ trakty lw ow skie vr latach 1 7 1 7 -1 7 2 4 , L w ów 1935: J. Bielecka. K on trakty lw ow skie 60 M iędzy Morzem Śródziem nym a Bałtykiem. Kraków i Lwów w now ożytnej Europie większego upadku pow staw ały w spaniałe dzieła architektury późnobarokow ej i rokokowej - w połowie XVIII wieku wzniesiono kościół Dom inikanów i kate­ drę Św. Jura. Nie mogły odwrócić tej degrengolady próby uporządkowania stanu miast pod postacią „kom isji dobrego porządku”, które pracowały w Krakowie i we Lwo­ wie. W stolicy wojew ództwa ruskiego kom isja taka została nawet najwcześniej powołana, rów nocześnie z warszaw ską, w roku 176552. Konfederacja barska spro­ wadziła do Krakowa nowe walki - zaatakowanie przez Rosjan i zdobycie miasta już w roku 1768, bitw y w okolicach, wreszcie odbicie przez konfederatów w zgó­ rza wawelskiego (1772) przy pozostaw aniu w m ieście wojsk rosyjskich i królew ­ skich. We Lwowie ju ż od roku 1767 stała załoga rosyjska, a próba zdobycia go przez konfederatów w roku 1769 skończyła się niepow odzeniem 53. W roku 1772, na m ocy traktatu rozbiorow ego, Lwów przeszedł pod pa­ nowanie Austrii i m iał odtąd spełniać w monarchii Habsburgów funkcje stolicy nowo utworzonej prowincji. Kraków stał się m iastem nadgranicznym , odciętym (choć nie zupełnie) od swego zaplecza na prawym brzegu Wisły, gdzie nowi wład­ cy w krótce założyli miasto konkurencyjne: Podgórze. O dgryw ana przez oba nasze m iasta rola pośredniczenia między śród­ ziem nom orskim rejonem południowej Europy a jej północną częścią, ciążącą do Bałtyku, definityw nie się zakończyła. w latach 1768-1775. W pływ pierw szego rozbioru Polski 1772 r. na kontrakty lw owskie, Poznań 1948. 52 L. Charewiczowa. L w ów u odnow ie 1 7 6 6 -1 7 6 9 ( w :) Studia lw ow skie. Lwów 1932, s. 109-140. 53 Paw łow ski, op. cit., s. 24—33.