Parytet. Dziecko nie będzie wiedziało, która ręka jest prawa a która lewa, aż do momentu, kiedy mu o tym nie powiecie. To samo też jest ze stworzeniem z za światów. Załóżcie, że prowadzicie z nim rozmowę poprzez radio i opisujecie jak wyglądacie. Załóżcie też, że możecie się z nim porozumieć. W momencie, kiedy opisujecie, która strona jest prawa a która lewa, zacinacie się. Wyobraźcie sobie, iż u niego są gęste chmury tak, iż nie może on patrzeć na gwiazdy czy inny układ odniesienia. Do roku 1956 fizycy też nie wiedzieli jak opisać strony. Wszystkie prawa fizyczne wydawały się być symetryczne. I tak położenie wektora, czy obracające się koło w zwierciadlanym odbiciu, wydają się być symetrycznymi. Popatrz na rysunek 27. Rys.27 Taki sobie mały Chińczyk o nazwisku Yang był jako dziecko w Japonii i oglądał jedną z bram misternie rzeźbioną w Tokio. Ta brama była z czasów, kiedy to Japonia była pod panowaniem chińskim. Miała ona misternie rzeźbione różne stwory symetrycznie rozmieszczone po obu stronach kolumn. Yang był niskiego wzrostu i zauważył, że jeden ze stworów nie ma swojej pary u dołu, na drugiej kolumnie bramy. Dlaczego ten stwór nie ma swojej pary? Ta myśl nie opuszczała Yanga przez długi czas. Wprowadzenie pojęcia parzystości jako stałej kwantowej wiąże się z podstawowym założeniem, że przestrzeń fizyczna jest symetryczna ze względu na odbicia zwierciadlane. Innymi słowy nie wyróżniamy kierunku prawego od lewego. Prawa fizyki są symetryczne względem przesunięcia w przestrzeni, po dodaniu zaś zasad mechaniki kwantowej jest to równoważne zasadzie zachowania pędu. To, że prawa są symetryczne względem przesunięcia w czasie, oznacza to w mechanice kwantowej, że zachowana jest energia. Niezmienniczość zaś względem obrotów przestrzennych o stały kąt odpowiada zasadzie zachowania momentu pędu. Wróćmy teraz do tego małego Chińczyka, jakim był Yang. Kiedy Yang robił pracę doktorską w USA to wraz z panem Lee, zapostulowali, że w oddziaływaniach słabych parytet nie jest zachowany. Zaproponowali oni innej Chince, pani Wu pewne doświadczenie i nadzorowali. Wzięli pod uwagę rozpad, 60Co, który produkuje jeszcze dwa natychmiastowe (10-12s) kwanty . 1,33 MeV i 1,17 MeV. Obserwuje się rozpad poprzez wychwycenie promieniotwórczości . Gdyby rozpad spełniał zasadę zachowania parytetu, te dwa kwanty będą się rozbiegały izotropowo (symetrycznie). Liczniki Ka i Kb powinny liczyć taką samą ilość zliczeń (patrz na rysunki 28 i 29). Kobalt ma jeszcze to do siebie, że rozpada się dosyć długo (5,5 lat). Rys.28. Wystarczyło spolaryzować jądra Kobalt przed rozpadem. Można to zrobić poprzez silne pole magnetyczne i bardzo niską temperaturę. Temperatura ta jest rzędu 0,01K0. Jest, zatem równa prawie absolutnemu zeru. Po około 6 min temperatura się podnosi na, tyle, że uporządkowanie zanika. Temperaturę tą osiąga się, zanurzając cały eksperyment w ciekłym helu. Doświadczenie Pani Wu a właściwie Panów Yanga i Lee pokazuje rysunek 29 Rys.29. Kobalt rozpada się na Nikiel poprzez cząsteczkę , która ma spin neutronu (własny moment pędu) w Kobalcie, z, którego powstaje w znanej już czytelnikowi reakcji: 1 n0 = 1p1+ 0 + Co oznacza, że neutron w jądrze Kobaltu, rozpada się na proton, cząstkę i na anty-neutrino. Dwa powstające kwanty są jak już zaznaczyłem, prawie natychmiastowe i w momencie rozpadu kwanty te powstają kaskadowo, jeden za drugim. Jeżeli jądra kobaltu są spolaryzowane (neutron) to dwa powstające kwanty powinny powstać anizotropowo, jeżeli zmienimy kierunek pola magnetycznego. To jest łatwe do otrzymania poprzez zmianę kierunku prądu przepuszczanego poprzez cewkę. Fakt pojawienia się cząstki rejestruje licznik scyntylacyjny (rysunek 29), który jest umieszczony za światłowodem. Obydwa liczniki scyntylacyjne rejestrujące kwanty powstające ze wzbudzonego Niklu Kb i Ka są prawie pionowo (licznik Kb) i prostopadle ( licznik Ka) ustawione do pola w cewce. Pole to jest raz ”do góry” i raz skierowane „w dół”. Wyniki tego eksperymentu pokazane są na rysunku 30. Rys.30. Wyniki wskazują na anizotropię (nie symetryczność około 1 patrz rysunek 30) pomiędzy obydwoma licznikami Ka i Kb, która to zanika wtedy, kiedy Kobalt dostatecznie się podgrzeje tzn. po około 6 minutach. Wtedy też uporządkowanie spinów neutronów zanika. Doświadczenie powtórzono później dla pozytonów (dodatnich elektronów) i wynik potwierdził się. Natura dała nam możliwość określenia stron. W oddziaływaniach słabych, jakim jest rozpad , nie jest zachowana zasada zachowania parzystości albo zasada zwierciadlanego odbicia. Elektrony (przeciwnie do wskazówek zegara). Dzisiaj wiemy, że to neutrina nie zachowują parzystości. Powracając do naszego stwora z za światów, który może sobie zrobić doświadczenie pani Wu i nareszcie po kierunku prądu elektrycznego i kierunku pola magnetycznego określić, która strona jest lewa a która jest prawa. Wie on już, że w naszym zwyczaju jest w czasie przywitania uścisnąć rękę prawą. Dochodzi do spotkania z nim, a on na przywitanie wyciąga rękę lewą. Co wtedy zrobić? Miejmy się na baczności on chyba jest z anty-materii. C. N. Yang i T. D. Lee dostali za swoje osiągnięcie nagrodę Nobla w 1957 roku.